Największymi wrogami jesteśmy my sami dla siebie. Ciągle musimy pokonywać swojego własnego lenia przez wdrażanie zdrowych nawyków, planu działania. Motywacja zwykle jest chwilowa i zbyt krótka, żeby była skuteczna do osiągnięcia celu. To nawyki i plan działania pomagają nam osiągnąć sukces. Recepta jest tak prosta, a zarazem tak trudna. Myślę, że Pan Michał tutaj dokładnie opowiada o tym - o planie działania i wdrażaniu nawyków co się przekłada na sukces.
Swietny material. Slucham go juz ktorys raz, bo lubie do niego wracac. Mnie motywuje cel. Kiedy go sobie obiore potrafie cisnac do poki go nie zrealizuje. Niestety to ma swoje minusy, najczesciej odbywa sie to kosztem mojego zdrowia. Niemniej jednak satysfakcja po zrealizowaniu swojego trudnego do zrealizowania celu bierze gore i daje kopa do kolejnych wyzwan.
Jesteś świetny,lubię to gdy Cię słucham,ze jesteś naturalny,prosty i otwarty.Czasem jak Cię słucham to utożsamiam się z Tobą.Fajnie usłyszeć taka motywacje ze można w życiu coś osiągnąć. Pozdrawiam
To działa!!! Chciałem obejrzeć, żeby się zmotywować, ale jak zobaczyłem, że to trwa ponad 50 minut, to stwierdziłem że lepiej jak się wezmę za robotę niż tego słuchać.
Ja mam podobnie. Najważniejsze dla mnie to zacząć robotę, potem to idzie. Niedawno włączyłem podcasty i widzę że daje to jakieś efekty w postaci poznawania doświadczeń innych osób, a tym samym uczenia się od innych. W tym roku zacząłem czytać książki, na razie mam cel aby jedna w miesiącu była przeczytana (na razie mam 5 a pół czerwca już za mną- więc się muszę spinać), to co powiedziałeś o mówieniu ludziom o swoich celach też jest dla mnie pożyteczne, z takiego powodu że potem trochę głupio jest porozmawiać z tą osobą. Bardzo fajny podcast. Książki do czytania jeszcze mam ale planuje kupić Twoją też. Dzięki za wiedzę jaką dostarczasz i inspiracje życiową i finansową. Zacząłem dzięki podcastom ogarniać swoje finanse i robić coś z pieniędzmi, nie tylko aby leżały na koncie w banku- zwłaszcza teraz. Ja w sumie byłem tak nauczony żeby jakieś lokaty otwierać, ale teraz to zupełnie nie ma sensu. Jeszcze raz dzięki za dzielenie się wiedzą. Razem z innymi osobami, które robią materiały na te tematy robicie bardzo dobrą robotę.
Panie Michale od pewnego czasu oglądam i czytam różne informacje które Pan przekazuje nie ukrywam że bardzo mi pan imponuje swoją wiedzą ale przede wszystkim chęcią do dzielenia się tym wszystkim. odcinek odnośnie motywacji był super zwróciłem również uwagę na siłę wyższą o której Pan wspomniał zastanawia mnie czy to również nie jest czynnik który motywuje Pana do działania. pozdrawiam serdecznie życzę dużo zdrowia 😊
Właśnie odkryłam, że nieświadomie stosuję większość Twoich technik motywacji w swojej codziennej pracy. Myślałam o tym jak poprawić swoją produktywność, a tu nagle okazuje się, że chyba lepiej się nie da... 😂 Świetny podkast. Miło się słucha.
Akurat apropos motywacji to każdy, nawet najlepszy pracownik potrzebuje czasem motywacji. Z mojego doświadczenia poskutkowało wprowadzenie kilku rzeczy:1. pomaga spotkanie integracyjne w terenie. Nie typowe siedzenie w knajpie tylko zrobienie czegoś całym teamem, wyzwanie, konkurs, escape rom. To bardzo zbliża. A jeśli zbliża to wchodzimy z nowym duchem w kolejny okres pracy. 2. premie pieniężne pod koniec roku są super ważne. Podsumowanie roku z podziękowaniem i małymi upominkami. 3. Na co dzień, spotkanie organizacyjne raz w miesiącu. Każdy może się wypłakać, można na bieżąco rozwiązywać problemy i wprowadzać nowy plan działania.
Jeśli chodzi o moją "skromną" osobę to motywacja przychodzi wtedy kiedy widzę przysłowiowy pasek postępu. Zabrzmi to infantylnie, aczkolwiek system gier RPG/MMORPG zaimplementowany jako stały element każdego dnia świetnie się sprawdza. Otóż wspomniany system w moim wykonaniu wygląda tak, że prowadzę "analogowy" dzienniczek/planer (dziennik zadań w grach) w którym mam zapisane sekcje takie jak: Daily Habits, Other Tasks, Summary. Horyzont czasowy na jakie rozpisuje dzienne rutyny oraz inne zadania to 10-14 dni. Następnie każdego dnia wieczorem, przed pójściem spać, zaznaczam sobie czy zadania na dany dzień zostały wykonane (zielony znaczek), nie zostały wykonane z powodów niezależnych ode mnie (fioletowy znaczek), nie zostały wykonane z lenistwa (czerwony znaczek). Dodatkowo planuję następny dzień i dopisuje do sekcji Other Tasks zadania, które sobie zaplanuje. Sekcja "Daily Habits" nie ulega zmianie przez wspomniany wyżej okres 10-14 dni. Na koniec takiego "sprintu" (pozdrawiam IT) robię małe podsumowanie. Dzięki temu systemowi mam ciągłe poczucie oraz potrzebę realizacji zadań tak jak właśnie w grach typu RPG, ciągłe wypełniane zadań w celu zobaczenia jak pasek progressu rośnie i rośnie. Dodatkowo sekcja "Summary" obrazuje jaka była moja wydajność w przeciągu ostatnich 10-14 dni, pozwala to jednocześnie wprowadzić konieczne zmiany, np. zmniejszyć ilość zadań w "Daily Habits" w związku z przeszacowaniem w ostatnim tygodniu swoich możliwości.
Michal, Bardzo pomocy podcast, ktory slonil mnie do przemyslen, ze punktem startowym do jakichkolwiek zmian jest self awareness czyli poznanie samego siebie. Bardzo latwo przezyc zycie na autopilocie zwlaszcza, gdy tych obowiazkow w zyciu codziennym jest duzo. Ja ostatnio zrobilam step back, zeby przyjrzec sie sobie i tego co ja chce w zyciu robic. Po tym step back moge zrobic sobie tzw rachunek sumiennia a co za tym idzie ulozyc plan. Slucham Cie od niedawna a mimo tego ze niedlugo, to chce ci pogratulowac tego, ze potrafisz dotrzec do sluchacza inspirujac do myslenia i dzialania
Podoba mi się Twoje podejście do życia i oczywiście pracy. Jedyne z czym nie do końca się zgadzam to założenie że pracownicy będą motywować się sami;) ja jestem przekonana że nawet zatrudniając pasjonatów, trzeba liczyć się z tym że motywacja choćby okresowo może spadać i lepiej nie czekać, aż ktoś sam motywację znajdzie. Czasem warto pracownika wesprzeć i np zmienić zadanie jak ten wpadł w rutynę z której długo nie wychodzi;-)
bardzo mi brakowało takiego uporządkowanego podejścia do motywowania siebie samego, kiedy się nie ma szefów nie jest łatwo efektywnie wykorzystać czas, od jutra zaczynam kopiować twoje pomysły, po prostu wymiatasz !
Najgorsze, co możesz zrobić, to przelewać wodę do plastikowej butelki. Jeśli pijesz wodę butelkowaną, nie jest to groźne, bo naruszasz plastik tylko raz. Jeśli robisz to cały czas z tą samą butelką... wtedy jest to silnie rakotwórcze. Np. piję teraz wodę, a na butelce jest napisane, żeby nic do niej nie przelewać po opróżnieniu. Lepiej prosto z filtra do kubka. Dziękuję za audycję! Bardzo pomocna i pozdrawiam :D
Może mi ktoś podlinkować albo po prostu przedstawić w obojętnie jakiej formie przykład takiego planu rocznego? Czy to jest jeden cel (największy), podzielony na np. 2 mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze? Dobrze to rozumiem? I czy plan roczny jest dla kogoś, kto w ogóle nigdy niczego jakoś szczególnie nie planował? ps. Dzięki autorowi za ten podcast, z chęcią będę słuchał następnych i poprzednich. Jesteś moim nowym wzorem do naśladowania.
Diety z dowozem do domu? Wychodzą oczywiście dużo drożej niż posiłki domowe, ale jeżeli widzisz bezpośrednie przełożenie jakości odżywiania na swoją wydajność, to warto potraktować to jak każde inne narzędzie, w które inwestujesz w firmie, żeby zarobić dzięki niemu więcej.
Dziękuję za wartościowy materiał! Michał, czy mógłbyś podać adres strony z odgłosami natury? Jakiego używasz? Bo nie zrozumiałem z podcastu. Z wyrazami szacnuku, Jarek.
Ja rozumiem Pana motywację do działania, ale życie to tylko życie. Też wiele lat uważałam, że wystarczy wybrać inspirujący temat i działanie przyjdzie nam niejako samo. Ale zdarza się w życiu każdego taki moment, że po prostu trzeba robić to co należy, a nie to, co by się wybrało. Żyjemy w systemie, w społeczeństwie i czasem trudno jest być całkowicie niezależnym od tego systemu. Dla mnie taką motywacją jest wtedy rodzina, bo gdyby to miało zależeć tylko ode mnie i egoistycznych wyborów, to wybrała bym jedynie przychód pasywny. A tak poszłam teraz do pracy etatowej, bo jest konieczność a nie tylko potrzeba. I faktycznie kierownictwo nie musi mnie motywować, sama jestem zmotywowana, ale nie odczuwam tego jako motywacji wewnętrznej ;) Zresztą kilka osób wówczas wywierało na mnie presję, a tylko jednej - innej udało się mnie przekonać i co za tym idzie - zmotywować do działania. Pozdrawiam
hola, muchas gracias por este magnifico video. Algunos de nosotros necesitamos entender mejor su tema e idioma, y por esto sugiero poner la opciòn de subtitulos en varios idiomas . Saludes desde Cartagena Costa Rica.
Radzę jakoś wypozycjonowac się w google. gdy ludzie wpisują frazy typu: jak wydac samemu książkę/ile kosztuje wydanie ksiazki, itp Nie pojawia się na pierwszej stronie Twoj blog a opisanie wydania książki Ninja jest znakomitym utarciem nosa krwiożerczym wydawnictwom. Fajnie, gdyby jak najwiecej ludzi piszacych ksiazki mialo dostep do opisu Twojego przypadku
Hej, nie milion tylko 250 tys. miesięcznie. I nie jeden materiał tylko wszystkie. Na YT po prostu mnie nie było / stawiam pierwsze kroki i nie udostępniam tu unikalnych materiałów. YT jest dla mnie uzupełnieniem tego co robię na blogu / podcaście. Pozdrawiam!
Zimorz Zimorz zauważ, że Michał udostępnia podcast w kilku miejscach, więc ta oglądalność rozkłada się na różne kanały, stąd "tylko" 4000 odsłuchań na TH-cam.
wode z bidona najlepiej pić to takie dla leniuchów "sama" się wypija przez tą słomkę ;) Fajny jesteś szkoda że tak późno na Ciebie wpadłam albo dobrze, że w końcu Cię znalazłam ;)
Wybacz pytanie ale jestem ciekawa czy jesz mięso (dot. fragmentu oi żelazie i b12). Jestem wegetarianką akurat ale zastanawiam się, czy osoby na tradycyjnej diecie miewają niedobroy b12 i żelaza.
Kasia Jaworska miewają - ja mam i jem mieso. Dieta nie jest wyznacznikiem niedoborów (wit b12 podobno powstaje w jelitach więc niedobor wskazuje na jakies problemy z jelitami).
Jak dla mnie to nieprawda z tym początkiem i nie zgadzam się co powiedziałeś im na szkoleniu. Widać, że nie pracowałeś z dużą ilością ludzi, w różnych zawodach, branżach. Rolą szefa i kierownika jest motywowanie ludzi. Co innego jak ktoś pracuje nad ciekawych projektem z kolegami (ale nawet wtedy) czy płaci masę kasy (ale i wtedy często kasa nie wystarczy aby ktoś był zmotywowany). Motywacja z biegiem czasu spada i to naturalne. Za długo by mówić - spotkaj się z jakimś psychologiem albo doradcą zawodowym i zrób wywiad.
Pozwól że mimo sympatii z-hejtuję (z przekory, ale pożytecznie wzbudzając refleksie by wydobyć ze schematu) Jak się motywować to brzmi trochę jak być niewolnikiem praktykując tzw. samodyscyplinę.. czyli bat presji wywieranej na siebie mimo niechęci.. Jeśli jesteśmy nie chętnie to z jakiejś przyczyny. Zamiast zmuszać się do czegoś lepiej wypadać przyczynę i ja wyeliminować albo zmienić plany (bo jest wiele sposobów na życie - możemy nie lubić tego co nam zasugerowano że jest opłacalne lub nobilitujące) Życie polega na cieszeniu się nim, czyli robieniu tego co się lubi (lenistwo to naturalny mechanizm obronny przeciw przemocy, polegającej na przymuszaniu się do czegoś). Motywacja działa na którą metę lub wymaga ciągłego wysiłku.. czyli trudu (a trud to głupota skoro można znaleźć łatwe rozwiązania. nie robiąc wciąż tego samego, w schemacie w jakim robią to inni bo tak ich wychowano). Np. oszczędność prowadzi na dł. metę do biedy (wg. mnie, a mam tzw. umysł jedno-torowy - umożliwiający skupienie na tylko jednej rzeczy, życie jedną główna ideą). Każdy rozwija się na tym na czym się skupia, w tym się doskonali i z czasem działa podświadomie. Można skupiać się na oszczędzaniu, zaniechaniu wydawania (szukając okazji i ograniczając się) ALBO na rozwoju zarobków, czyli zwiększaniu dochodu i wydatków (bo po to są pieniądze by je wydawać, na dobra, a nie oszczędzać na sobie, schładzając gospodarkę i ubożąc wszystkich). Oszczędność prowadzi do ubóstwa, bo ogranicza życiowe doświadczenie do wegetacji w ubogim schemacie minimalizmu. Dla mnie mistrzem oszczędności jest bezdomny który nic nie wydaje bo mieszka pod przysłowiowym mostem Oszczędzać można tylko do wysokości wpływów. Zaś ta sama energia, uwaga zainwestowania w rozwój zysków może posłużyć do rozwoju bez limitu. Zamiast szukać promocji jak większość ludzi liczących pieniądze.. można szukać takich sposobów zarabiania aby pieniądze zarabiały się seme i z czasem gdy to wzroście mieć ich nadmiar i wrażenie jakby wszystko było za darmo co do życia przydatne (no wyspy nie koniczne.. chyba ze w promocji bo takie też obok Wenecji się zdarzyły.. ale chronionymi i kosztownymi do remontu ruinami i klauzulą że to musi byc dostępne dla turystów).. ale cena była bardzo, bardzo niska.. zdaje się parę milionów euro Mam takie powiedzenie, że Oszczędność to sztuka okradania samego siebie.. to domena biedy pochodząca z czasów pańszczyźnianych chłopów, gdzie oszczędność podczas nie urodzaju decydowała o przeżyciu Elity nie oszczędzają.. bo to była by wegetacja.. nikt nie budował by pałaców.. parków.. robił wystawnych przyjęć.. nie było by pomieszczeń po 5 metrów wysokości które bardzo trudno ogrzać.. Oszczędność to zły nawyk wg. mnie.. Bo jak ktoś zacznie żyć dla pieniędzy, a nie dla dobra to będzie jak ta oszczędna (szalona) babcia która skromnie wegetując odkładała co mogła wypychając tapczan a po jej śmierci okazał się być prawie pełne pieniędzy Oszczędność wobec możliwości kierowania tej samej uwagi na rozwój prosperity to głupota wynikająca z założenia ograniczonej ilości pieniędzy ale jakoś tak się składa, że kto nie oszczędza i wydaje ten ma większe potrzeby i po wiecej sięga aż w końcu dochodzi do ... tego co ludzie nazywają niesprawiedliwością.. bo razi przepychem tym czasem oni nauczyli sie sobie odmawiać i tego nie kumają jak to możliwe.. ze ktoś nie oszczędza na rezydencji i obsłudze i tyle ma.. Bo własnie nie oszczędza.. Gdyby oszczędzał na sobie nie miał by pragnienia wydawana a tłumił je w rezultacie czego karał się za wydatki, a nagradzał za zaniechanie i nie miał potrzeby zarabiania bo na co.. skoro.. dzięki ograniczeniu i tak żyje w nadmiarze.. Tak to sobie tłumacze.. jak działają podświadome mechanizmy utrzymujące ludzi w ubogim schemacie Dlaczego pracują na etacie w zamian za czasem tylko ochłapy, skoro mogli by (w części) prowadzić własne działalności Boją się ryzyka bo nauczono ich myśleć negatywnie, że jest trudno, nie pewnie.. wolą gorsze, pewne zło niż lepszą nie pewną wizje przyszłości.. jest rozwiązaniem pozytywne myślenie, rozwój osobisty i podążanie w zgodzie za uczuciami (pasjami, zainteresowaniami) a nie nielubiana praca, do której się zmuszamy.. i oszczędnosci niewielkiej puli, którą w trudzie uzyskujemy do puki pieniądze nie stracą wartości w skutek pełnej automatyzacji pracy.. (na co wygląda za 20 lat)
Zespol muzyczny Romi - dzięki za komentarz, w innym temacie, pod Akademią Bogactwa tak się rozpędziłem w ospisywaniu, że przekroczyłem wartość formularza (chyba kilka razy i teraz zastanawiam się gdzie ów dłuższy tekst umieścić aby przesłać do niego link, a może jakimś innym sposobem przekazać). Poza tym do tego tematu (bo nie pamiętam wskazówek Michała) jaki jest sam cel oszczędzania. Bo ja rozróżniam od niedawna 2 rzeczy (oszczędzanie i odkładanie pieniędzy, jedno nie musi się równać drugie)
Największymi wrogami jesteśmy my sami dla siebie. Ciągle musimy pokonywać swojego własnego lenia przez wdrażanie zdrowych nawyków, planu działania. Motywacja zwykle jest chwilowa i zbyt krótka, żeby była skuteczna do osiągnięcia celu. To nawyki i plan działania pomagają nam osiągnąć sukces. Recepta jest tak prosta, a zarazem tak trudna. Myślę, że Pan Michał tutaj dokładnie opowiada o tym - o planie działania i wdrażaniu nawyków co się przekłada na sukces.
Swietny material. Slucham go juz ktorys raz, bo lubie do niego wracac. Mnie motywuje cel. Kiedy go sobie obiore potrafie cisnac do poki go nie zrealizuje. Niestety to ma swoje minusy, najczesciej odbywa sie to kosztem mojego zdrowia. Niemniej jednak satysfakcja po zrealizowaniu swojego trudnego do zrealizowania celu bierze gore i daje kopa do kolejnych wyzwan.
Jesteś świetny,lubię to gdy Cię słucham,ze jesteś naturalny,prosty i otwarty.Czasem jak Cię słucham to utożsamiam się z Tobą.Fajnie usłyszeć taka motywacje ze można w życiu coś osiągnąć.
Pozdrawiam
A ja kurde siedze I slucham Szafranskiego, zamiast pracowac. Jakis paradoks😁
Super podcast. Dzięki wielkie!!
To działa!!! Chciałem obejrzeć, żeby się zmotywować, ale jak zobaczyłem, że to trwa ponad 50 minut, to stwierdziłem że lepiej jak się wezmę za robotę niż tego słuchać.
Ja mam podobnie. Najważniejsze dla mnie to zacząć robotę, potem to idzie. Niedawno włączyłem podcasty i widzę że daje to jakieś efekty w postaci poznawania doświadczeń innych osób, a tym samym uczenia się od innych. W tym roku zacząłem czytać książki, na razie mam cel aby jedna w miesiącu była przeczytana (na razie mam 5 a pół czerwca już za mną- więc się muszę spinać), to co powiedziałeś o mówieniu ludziom o swoich celach też jest dla mnie pożyteczne, z takiego powodu że potem trochę głupio jest porozmawiać z tą osobą.
Bardzo fajny podcast. Książki do czytania jeszcze mam ale planuje kupić Twoją też. Dzięki za wiedzę jaką dostarczasz i inspiracje życiową i finansową. Zacząłem dzięki podcastom ogarniać swoje finanse i robić coś z pieniędzmi, nie tylko aby leżały na koncie w banku- zwłaszcza teraz. Ja w sumie byłem tak nauczony żeby jakieś lokaty otwierać, ale teraz to zupełnie nie ma sensu.
Jeszcze raz dzięki za dzielenie się wiedzą. Razem z innymi osobami, które robią materiały na te tematy robicie bardzo dobrą robotę.
Dzięki wielkie Tomasz za ciepłe słowa. Powodzenia z tą robotą życzę... :)
Panie Michale od pewnego czasu oglądam i czytam różne informacje które Pan przekazuje nie ukrywam że bardzo mi pan imponuje swoją wiedzą ale przede wszystkim chęcią do dzielenia się tym wszystkim. odcinek odnośnie motywacji był super zwróciłem również uwagę na siłę wyższą o której Pan wspomniał zastanawia mnie czy to również nie jest czynnik który motywuje Pana do działania. pozdrawiam serdecznie życzę dużo zdrowia 😊
Właśnie odkryłam, że nieświadomie stosuję większość Twoich technik motywacji w swojej codziennej pracy. Myślałam o tym jak poprawić swoją produktywność, a tu nagle okazuje się, że chyba lepiej się nie da... 😂
Świetny podkast. Miło się słucha.
Dla mnie to bardzo wartościowy film. Dziękuję.
Akurat apropos motywacji to każdy, nawet najlepszy pracownik potrzebuje czasem motywacji. Z mojego doświadczenia poskutkowało wprowadzenie kilku rzeczy:1. pomaga spotkanie integracyjne w terenie. Nie typowe siedzenie w knajpie tylko zrobienie czegoś całym teamem, wyzwanie, konkurs, escape rom. To bardzo zbliża. A jeśli zbliża to wchodzimy z nowym duchem w kolejny okres pracy. 2. premie pieniężne pod koniec roku są super ważne. Podsumowanie roku z podziękowaniem i małymi upominkami. 3. Na co dzień, spotkanie organizacyjne raz w miesiącu. Każdy może się wypłakać, można na bieżąco rozwiązywać problemy i wprowadzać nowy plan działania.
Jeśli chodzi o moją "skromną" osobę to motywacja przychodzi wtedy kiedy widzę przysłowiowy pasek postępu. Zabrzmi to infantylnie, aczkolwiek system gier RPG/MMORPG zaimplementowany jako stały element każdego dnia świetnie się sprawdza. Otóż wspomniany system w moim wykonaniu wygląda tak, że prowadzę "analogowy" dzienniczek/planer (dziennik zadań w grach) w którym mam zapisane sekcje takie jak: Daily Habits, Other Tasks, Summary. Horyzont czasowy na jakie rozpisuje dzienne rutyny oraz inne zadania to 10-14 dni. Następnie każdego dnia wieczorem, przed pójściem spać, zaznaczam sobie czy zadania na dany dzień zostały wykonane (zielony znaczek), nie zostały wykonane z powodów niezależnych ode mnie (fioletowy znaczek), nie zostały wykonane z lenistwa (czerwony znaczek). Dodatkowo planuję następny dzień i dopisuje do sekcji Other Tasks zadania, które sobie zaplanuje. Sekcja "Daily Habits" nie ulega zmianie przez wspomniany wyżej okres 10-14 dni. Na koniec takiego "sprintu" (pozdrawiam IT) robię małe podsumowanie.
Dzięki temu systemowi mam ciągłe poczucie oraz potrzebę realizacji zadań tak jak właśnie w grach typu RPG, ciągłe wypełniane zadań w celu zobaczenia jak pasek progressu rośnie i rośnie. Dodatkowo sekcja "Summary" obrazuje jaka była moja wydajność w przeciągu ostatnich 10-14 dni, pozwala to jednocześnie wprowadzić konieczne zmiany, np. zmniejszyć ilość zadań w "Daily Habits" w związku z przeszacowaniem w ostatnim tygodniu swoich możliwości.
Dziekuje, bardzo sie prZyda! 😉
Podpowiem, znalezc swoje 'WHY' napisal Simon Sinek 'zaczynaj od dlaczego'. Swietna pozycja do przeczytania, polecam.
Michal,
Bardzo pomocy podcast, ktory slonil mnie do przemyslen, ze punktem startowym do jakichkolwiek zmian jest self awareness czyli poznanie samego siebie. Bardzo latwo przezyc zycie na autopilocie zwlaszcza, gdy tych obowiazkow w zyciu codziennym jest duzo. Ja ostatnio zrobilam step back, zeby przyjrzec sie sobie i tego co ja chce w zyciu robic. Po tym step back moge zrobic sobie tzw rachunek sumiennia a co za tym idzie ulozyc plan.
Slucham Cie od niedawna a mimo tego ze niedlugo, to chce ci pogratulowac tego, ze potrafisz dotrzec do sluchacza inspirujac do myslenia i dzialania
Podoba mi się Twoje podejście do życia i oczywiście pracy. Jedyne z czym nie do końca się zgadzam to założenie że pracownicy będą motywować się sami;) ja jestem przekonana że nawet zatrudniając pasjonatów, trzeba liczyć się z tym że motywacja choćby okresowo może spadać i lepiej nie czekać, aż ktoś sam motywację znajdzie. Czasem warto pracownika wesprzeć i np zmienić zadanie jak ten wpadł w rutynę z której długo nie wychodzi;-)
Kup sobie szklaną butelkę na wodę, czytałem, że plastik źle wpływa na zdrowie.
Michale, ostatnio jest mi bardzo trudno się zmotywować..
Kacper Bisanz Tak, masz rację :-) Głupi ten mój wpis, bo przecież wszystko zależy ode mnie :-) Dzięki i wszystkiego dobrego :-)
Bardzo motywujący odcinek,zawsze słucham twoich podcastów na spacerze😃
bardzo mi brakowało takiego uporządkowanego podejścia do motywowania siebie samego, kiedy się nie ma szefów nie jest łatwo efektywnie wykorzystać czas, od jutra zaczynam kopiować twoje pomysły, po prostu wymiatasz !
a może wideo poradnik dla młodszych ludzi którzy zakładają pierwsze konta bankowe itd. jak wybrać bank i się w tym odnaleźć :)
Najgorsze, co możesz zrobić, to przelewać wodę do plastikowej butelki. Jeśli pijesz wodę butelkowaną, nie jest to groźne, bo naruszasz plastik tylko raz. Jeśli robisz to cały czas z tą samą butelką... wtedy jest to silnie rakotwórcze. Np. piję teraz wodę, a na butelce jest napisane, żeby nic do niej nie przelewać po opróżnieniu. Lepiej prosto z filtra do kubka.
Dziękuję za audycję! Bardzo pomocna i pozdrawiam :D
„Naruszasz plastik”?! Co to znaczy?
bzdura
Bardzo fajny pomysł abyś mówił o książkach które czytasz i polecasz :)
Popieram
OK. Pomyślę jak to zrobić najlepiej i się zrobi. :)
Jak oszczędzać pieniądze polecam serwis goodreads i upublicznienie profilu
Michał Szafrański na prezydenta :)
Nie mogę się zmotywować nawet żeby włączyć ten podcast
ale komentarze to już piszesz XD
Internety... to jest główny wróg moich planów, staram się to ostatnio trochę poobcinać ale powiem wprost: jest kuszące i jest trudno czasami
Michał świetna sprawa to co robisz pozdro
Dzięki wielkie!
Może mi ktoś podlinkować albo po prostu przedstawić w obojętnie jakiej formie przykład takiego planu rocznego? Czy to jest jeden cel (największy), podzielony na np. 2 mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze, które są podzielone na jeszcze mniejsze? Dobrze to rozumiem? I czy plan roczny jest dla kogoś, kto w ogóle nigdy niczego jakoś szczególnie nie planował? ps. Dzięki autorowi za ten podcast, z chęcią będę słuchał następnych i poprzednich. Jesteś moim nowym wzorem do naśladowania.
Bardzo lubię Twój podcast :)
Diety z dowozem do domu? Wychodzą oczywiście dużo drożej niż posiłki domowe, ale jeżeli widzisz bezpośrednie przełożenie jakości odżywiania na swoją wydajność, to warto potraktować to jak każde inne narzędzie, w które inwestujesz w firmie, żeby zarobić dzięki niemu więcej.
Hej świetny blog. A uskuteczniasz drzemki w ciągu dnia?
ten tytuł to problem pierwszego świata :)
Dziękuję za wartościowy materiał! Michał, czy mógłbyś podać adres strony z odgłosami natury? Jakiego używasz? Bo nie zrozumiałem z podcastu. Z wyrazami szacnuku, Jarek.
Hej - calm.com
@@Szaffi dzięki wielkie :)
Ja rozumiem Pana motywację do działania, ale życie to tylko życie. Też wiele lat uważałam, że wystarczy wybrać inspirujący temat i działanie przyjdzie nam niejako samo.
Ale zdarza się w życiu każdego taki moment, że po prostu trzeba robić to co należy, a nie to, co by się wybrało. Żyjemy w systemie, w społeczeństwie i czasem trudno jest być całkowicie niezależnym od tego systemu.
Dla mnie taką motywacją jest wtedy rodzina, bo gdyby to miało zależeć tylko ode mnie i egoistycznych wyborów, to wybrała bym jedynie przychód pasywny.
A tak poszłam teraz do pracy etatowej, bo jest konieczność a nie tylko potrzeba.
I faktycznie kierownictwo nie musi mnie motywować, sama jestem zmotywowana, ale nie odczuwam tego jako motywacji wewnętrznej ;) Zresztą kilka osób wówczas wywierało na mnie presję,
a tylko jednej - innej udało się mnie przekonać i co za tym idzie - zmotywować do działania. Pozdrawiam
hola, muchas gracias por este magnifico video. Algunos de nosotros necesitamos entender mejor su tema e idioma, y por esto sugiero poner la opciòn de subtitulos en varios idiomas . Saludes desde Cartagena Costa Rica.
Make it till you make it 😉
No proszę, fan CSa i esportu! Pozdrawiam serdecznie :)
Piąteczka :)
Świetne!!!!
Podcast rewelacja;)
super
Michal, to co ostatnio polecasz do czytania? :)
za sam temat łapka w górę. "namawiał i namawiał i namówił" i wręcił mnie na subka.
Radzę jakoś wypozycjonowac się w google. gdy ludzie wpisują frazy typu: jak wydac samemu książkę/ile kosztuje wydanie ksiazki, itp
Nie pojawia się na pierwszej stronie Twoj blog a opisanie wydania książki Ninja jest znakomitym utarciem nosa krwiożerczym wydawnictwom. Fajnie, gdyby jak najwiecej ludzi piszacych ksiazki mialo dostep do opisu Twojego przypadku
Nadal mi sie nie chce XD
Czego używasz do robienia list zadań?
a ja szukam tej muzyki na soundcloudzie 😂 mozna poprosic o namiar?
soundcloud.com/dcuttermusic
Super się Ciebie słucha :)
Jak to się dzieje ze na blogu ogląda/czyta/słucha Ciebie milion ludzi a na YT 2000-3000 tyski 😊 pozdrawiam
Hej, nie milion tylko 250 tys. miesięcznie. I nie jeden materiał tylko wszystkie. Na YT po prostu mnie nie było / stawiam pierwsze kroki i nie udostępniam tu unikalnych materiałów. YT jest dla mnie uzupełnieniem tego co robię na blogu / podcaście.
Pozdrawiam!
Zimorz Zimorz zauważ, że Michał udostępnia podcast w kilku miejscach, więc ta oglądalność rozkłada się na różne kanały, stąd "tylko" 4000 odsłuchań na TH-cam.
pozdrawiam-mój mąż tez ma na imię Michał :)
Dorota Szafrańska moj facet tez ma na imie michal
❤
wode z bidona najlepiej pić to takie dla leniuchów "sama" się wypija przez tą słomkę ;) Fajny jesteś szkoda że tak późno na Ciebie wpadłam albo dobrze, że w końcu Cię znalazłam ;)
Wybacz pytanie ale jestem ciekawa czy jesz mięso (dot. fragmentu oi żelazie i b12). Jestem wegetarianką akurat ale zastanawiam się, czy osoby na tradycyjnej diecie miewają niedobroy b12 i żelaza.
Kasia Jaworska miewają - ja mam i jem mieso. Dieta nie jest wyznacznikiem niedoborów (wit b12 podobno powstaje w jelitach więc niedobor wskazuje na jakies problemy z jelitami).
Poleci ktoś podobne podcasty do słuchania w pracy? :)
Polecam szczególnie "Mała Wielka Firma".
Nie chce mi się tego oglądać
to posłuchaj.
mam identyczna motywacje
Chwalisz się czy żalisz?
Jak dla mnie to nieprawda z tym początkiem i nie zgadzam się co powiedziałeś im na szkoleniu. Widać, że nie pracowałeś z dużą ilością ludzi, w różnych zawodach, branżach. Rolą szefa i kierownika jest motywowanie ludzi. Co innego jak ktoś pracuje nad ciekawych projektem z kolegami (ale nawet wtedy) czy płaci masę kasy (ale i wtedy często kasa nie wystarczy aby ktoś był zmotywowany). Motywacja z biegiem czasu spada i to naturalne. Za długo by mówić - spotkaj się z jakimś psychologiem albo doradcą zawodowym i zrób wywiad.
BŁAGAM NIGDY WIECEJ TEJ MUZYCZKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Pozwól że mimo sympatii z-hejtuję (z przekory, ale pożytecznie wzbudzając refleksie by wydobyć ze schematu)
Jak się motywować to brzmi trochę jak być niewolnikiem praktykując tzw. samodyscyplinę.. czyli bat presji wywieranej na siebie mimo niechęci..
Jeśli jesteśmy nie chętnie to z jakiejś przyczyny. Zamiast zmuszać się do czegoś lepiej wypadać przyczynę i ja wyeliminować albo zmienić plany (bo jest wiele sposobów na życie - możemy nie lubić tego co nam zasugerowano że jest opłacalne lub nobilitujące)
Życie polega na cieszeniu się nim, czyli robieniu tego co się lubi (lenistwo to naturalny mechanizm obronny przeciw przemocy, polegającej na przymuszaniu się do czegoś).
Motywacja działa na którą metę lub wymaga ciągłego wysiłku.. czyli trudu (a trud to głupota skoro można znaleźć łatwe rozwiązania. nie robiąc wciąż tego samego, w schemacie w jakim robią to inni bo tak ich wychowano).
Np. oszczędność prowadzi na dł. metę do biedy (wg. mnie, a mam tzw. umysł jedno-torowy - umożliwiający skupienie na tylko jednej rzeczy, życie jedną główna ideą).
Każdy rozwija się na tym na czym się skupia, w tym się doskonali i z czasem działa podświadomie.
Można skupiać się na oszczędzaniu, zaniechaniu wydawania (szukając okazji i ograniczając się)
ALBO na rozwoju zarobków, czyli zwiększaniu dochodu i wydatków (bo po to są pieniądze by je wydawać, na dobra, a nie oszczędzać na sobie, schładzając gospodarkę i ubożąc wszystkich).
Oszczędność prowadzi do ubóstwa, bo ogranicza życiowe doświadczenie do wegetacji w ubogim schemacie minimalizmu.
Dla mnie mistrzem oszczędności jest bezdomny który nic nie wydaje bo mieszka pod przysłowiowym mostem
Oszczędzać można tylko do wysokości wpływów.
Zaś ta sama energia, uwaga zainwestowania w rozwój zysków może posłużyć do rozwoju bez limitu.
Zamiast szukać promocji jak większość ludzi liczących pieniądze..
można szukać takich sposobów zarabiania aby pieniądze zarabiały się seme
i z czasem gdy to wzroście mieć ich nadmiar i wrażenie jakby wszystko było za darmo co do życia przydatne (no wyspy nie koniczne.. chyba ze w promocji bo takie też obok Wenecji się zdarzyły.. ale chronionymi i kosztownymi do remontu ruinami i klauzulą że to musi byc dostępne dla turystów).. ale cena była bardzo, bardzo niska.. zdaje się parę milionów euro
Mam takie powiedzenie, że
Oszczędność to sztuka okradania samego siebie..
to domena biedy pochodząca z czasów pańszczyźnianych chłopów, gdzie oszczędność podczas nie urodzaju decydowała o przeżyciu
Elity nie oszczędzają.. bo to była by wegetacja.. nikt nie budował by pałaców.. parków.. robił wystawnych przyjęć..
nie było by pomieszczeń po 5 metrów wysokości które bardzo trudno ogrzać..
Oszczędność to zły nawyk wg. mnie..
Bo jak ktoś zacznie żyć dla pieniędzy, a nie dla dobra to będzie jak ta oszczędna (szalona) babcia
która skromnie wegetując odkładała co mogła wypychając tapczan
a po jej śmierci okazał się być prawie pełne pieniędzy
Oszczędność wobec możliwości kierowania tej samej uwagi na rozwój prosperity
to głupota wynikająca z założenia ograniczonej ilości pieniędzy
ale jakoś tak się składa, że kto nie oszczędza i wydaje ten ma większe potrzeby i po wiecej sięga aż w końcu dochodzi do ...
tego co ludzie nazywają niesprawiedliwością.. bo razi przepychem tym czasem oni nauczyli sie sobie odmawiać i tego nie kumają jak to możliwe.. ze ktoś nie oszczędza na rezydencji i obsłudze i tyle ma..
Bo własnie nie oszczędza..
Gdyby oszczędzał na sobie
nie miał by pragnienia wydawana
a tłumił je w rezultacie czego karał się za wydatki, a nagradzał za zaniechanie i nie miał potrzeby zarabiania
bo na co.. skoro.. dzięki ograniczeniu i tak żyje w nadmiarze..
Tak to sobie tłumacze.. jak działają podświadome mechanizmy utrzymujące ludzi w ubogim schemacie
Dlaczego pracują na etacie w zamian za czasem tylko ochłapy, skoro mogli by (w części) prowadzić własne działalności
Boją się ryzyka bo nauczono ich myśleć negatywnie, że jest trudno, nie pewnie..
wolą gorsze, pewne zło niż lepszą nie pewną wizje przyszłości..
jest rozwiązaniem pozytywne myślenie, rozwój osobisty i podążanie w zgodzie za uczuciami (pasjami, zainteresowaniami) a nie nielubiana praca, do której się zmuszamy.. i oszczędnosci niewielkiej puli, którą w trudzie uzyskujemy
do puki pieniądze nie stracą wartości w skutek pełnej automatyzacji pracy.. (na co wygląda za 20 lat)
Zespol muzyczny Romi - dzięki za komentarz, w innym temacie, pod Akademią Bogactwa tak się rozpędziłem w ospisywaniu, że przekroczyłem wartość formularza (chyba kilka razy i teraz zastanawiam się gdzie ów dłuższy tekst umieścić aby przesłać do niego link, a może jakimś innym sposobem przekazać).
Poza tym do tego tematu (bo nie pamiętam wskazówek Michała) jaki jest sam cel oszczędzania.
Bo ja rozróżniam od niedawna 2 rzeczy (oszczędzanie i odkładanie pieniędzy, jedno nie musi się równać drugie)
Zespol muzyczny Romi - aha, to rozumiem (dobry cel) dzięki
Błagam wyłącz ta muzykę!!!🤣🤣🤣🤣🤣🤣
pij piwo, będziesz wielki ...poziom witamin B?? miał.