Suzy kochana mnie kiedyś pomogła taka wiadomość od siostry Moja kochana nawet jeśli teraz masz gorszy czas to pamiętaj że ten lepszy jest już w drodze -POZDRAWIAM NADZIEJA Życzę Ci wiele dobrego i uśmiechaj się często❤️❤️❤️🌷🌷 Nawet jeśli nikt Ci tego dzisiaj nie powiedział JESTEŚ FANTASTYCZNA 🙏🙏👍👍
Mi bardzo pomaga pójście na mszę św. do kościoła albo na adorację Najświętszego Sakramentu w ciszy. Pomaga mi też modlitwa w ciszy i czytanie Biblii. Bóg to Przyjaciel.
Jak to powiedział ks. Jan Kaczkowski „Tylko się nie martw przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem”. ( I wszystkie tulimy mocno:))
Mam córkę w Twoim wieku i dlatego wiem , że stoi za tym bólem facet. Na to pomoże tylko czas. Jeśli się mylę to dobrze. Pamiętaj czas, daj Sobie czas i prawo do smutku. Przytulam mocno.
Mnie w trudnych chwilach ratuje modlitwa, ale także czas sam na sam ze sobą, z dobrą książką, gotowanie oraz pielegniwanie roślin 😊 Pozdrawiam i życzę samych słonecznych dni, bo po burzy zawsze wychodzi ☀️
Współczuję Ci. Jeśli przeżywasz to co ja jakiś czas temu to jedyne co mogę Ci napisać, czas leczy rany. Ból rozrywa serce, ale jest dziecko, trzeba codziennie wstać i to nas jakoś trzyma. Jestem z Tobą, płacz, machaj tą rakieta i wyrzucaj z siebie wszystko ❤️❤️❤️
W tym filmie jesteś spokojna, normalna, nie pobudzona...Kochana, nie musisz być nakręcona cały czas...czerp siłę z przyrody, muzyki, dobrych , mądrych ludzi, modlitwy...bądź spokojna...juz niedługo będzie dobrze..odpuść i uwierz...a juz za chwilkę rozpromienisz się :) alleluja i do przodu :*
Suzi w tym roku koncze 30 lat i od kilku lat choruje na nerwice- lecze sie farmakolicznie + terapia. Nie chce sie nad sobą użalać... co wycierpiałam wiem tylko ja. Natomiast chce tylko napisać ,że po burzy zawsze wychodzi słońce. Siła jest kobietą ❤️
Pozwól aby ten trudny dla Ciebie czas upłynął w Twoim tempie - nieważne czy będzie długi czy krótki, idź swoim tempem, my na Ciebie poczekamy bez względu na wszystko! :) Również z autopsji podzielę się z Tobą pewną wizją która czeka na końcu tej drogi - stoi tam kobieta silniejsza niż kiedykolwiek dotąd, przenosząca góry, cudownie odrodzona! 💓 Przyjazny "sojusz" choćby z jedną osobą, która bez słowa, o każdej porze dnia i nocy przyjmie Twoje łzy i ból, działa cuda! Daj sobie 100% uwagi, zaopiekuj się swoją kochaną "małą dziewczynką" tam w środku ❤ Rozpieszczaj ją z miłością do granic niemożliwości, bo na to zasługuje! Myślę że nie skłamię pisząc za wiele z nas tu obecnych że jesteś niesamowitą kobietą, pełną ciepła, charyzmy i autentyczności! Masz niesamowity magnetyzm, który przyciąga z ogromną mocą! Życzę Ci mnóstwa sił !!!! 😻Pozdrawiam cieplutko! 💞
Suzy patrzę na Ciebie i samej mi się chce płakać.. Widzę jak walczysz z emocjami. Sercem jestem z Tobą, trzymaj się, już ostatnio pisałyśmy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. 💙 Jesli robisz krok wstecz to tylko po to, żeby nabrać rozpędu! I tego Tobie życzę, z niecierpliwością czekam na więcej Twojej twórczości. Siła jest kobietą, chociaż czasem ciężko w to uwierzyć. 💥🌟Powodzenia 💙
Nasza Królowo beżu i śmietanki trzymaj się! Cierpliwie czekamy na Ciebie ❤. Poukładaj myśli, swoje życie i gdy nabierzesz sił rusz śmiało i z podniesioną głową do przodu! Wszystkiego dobrego kochana Madziu ❤
przytulam❤ mi na życiowym zakręcie pomogła terapia, na początku było trudno, nawet gorzej, musi runąć stary świat, mity, żeby się pojawiło miejsce na nowe, lepsze, prawdziwsze. Była to praca trochę intelektualną, trochę z przeszłością, potem z emocjami i ciałem. Z czasem wróciła a raczej pojawiła się szczera radość, kreatywność i wolność 🙂 nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, teraz to wiem. Nie ma pięknych ludzi bez trudnych historii. Mi pomogła też zmiana otoczenia i podróże 💪 muzyka, wartościowe książki i kojąca muzyka. W najtrudniejszym momencie słuchałam sobie padającego deszczu, grzmotów, burzy, skrzypiącego ogniska. Minęło już prawie 5 lat, inne ścieżki już wydeptane, inni ludzie, tamta zarośla, tak, że zastanawiam się czy ja naprawdę nią kiedyś chodziłam. Bedzie dobrze 🥰❤️
Mam nadzieje, ze szybciutko zaświeci dla Ciebie słońce, ten ból minie, napewno ❤ jestes dla mnie wielką inspiracją, dziekuje że pokazujesz prawdziwe życie
Stres towarzyszy mi każdego dnia, są momenty że też płaczę i to trochę pomaga chociaż na chwilę. Czuję się smutna, zamknięta w sobie i taka cholernie nieszczęśliwa, bo coś w życiu nie wyszło i tak naprawdę nie wiem co się wydarzy następnego dnia, ale dopóki jest jakaś siła to walczę z tymi trudnymi i nieprzyjemnymi chwilami. Sluchanie muzyki uspokaja i słuchanie mądrych ludzi dodaje skrzydeł. Nie czuję się dobrze wokół ludzi, bo niestety wysysają całą energię. Dla mnie największą wartością są zwierzęta. Dziękuję za tego vloga bo taka rozmowa dużo pomaga,jest jak jest i czas leczy wszystko i nic sie nie dzieje bez przyczyny. Pozdrawiam ❤❤i życzę żeby bo burzy wychodziło zawsze słońce ❤❤
Patrząc na Ciebie i słuchając czuję to, Też mam rewolucję w życiu. Niby moja decyzja, ale coś przecieżdo niej doprowadziło, niby dobrze, ale nie lubię zmian. W tym roku skończę 50-tkę. W niedzielę na spacerze nagle puściła tama i potok łez. Dobrze, że miałam okulary i że Zabka otwarta = kupiłam chusteczki. Zasmarkana udawałam alergię 🤣. Z jednej strony trzeba udawać, ze wszystko ze mną ok, bo nie każdy powinien wiedzieć, a z drugiej - wystarczy porozmawiac z przyjazną duszą, która rozumie - to pomaga. Teraz potrafi mnie wzruszyć starszy pan, nowy pracownik, który codziennie, kiedy wjeżdzam do pracy, podnosi szlaban i macha na powitanie. Ostatnie lata tak mnie wykończyły emocjonalnie, że czuję sie martwa w środku, przestałam się uśmiechać. Ale wierzę, że to wszystko minie i sprobuję od nowa.
Suzy, trzymaj się, wysyłam Ci dużo dobrych myśli! Witamina B na pewno Ci się przyda. A to budzenie się o 2-3 w nocy znam bardzo dobrze, z wcześniejszych lat. Daj sobie czas, rób to, co Ci podpowiada intuicja, to, co robisz: płacz, spaceruj wśród zieleni, rozmawiaj z życzliwymi ludźmi... Może spróbuj słuchać swojej ulubionej muzyki... Ściskam Cię mocno, będzie dobrze!
Suzy jesteś nie tylko inspiracją, ale kimś z kim zaczynam dzień. Dojeżdzam codziennie do pracy 50 km i bardzo często Cie słucham i oglądam...Trafiłam na Twojego vloga przypadkowo, ale zostalam dzięki Twojej energii, pogodzie ducha, radości, ciekawości życia i normalności, ktorej teraz tak brakuje. W życiu każdego z nas pojawiają się trudne momenty, które czasami są jak " zapadnia", tracimy grunt pod nogami i trudno znaleźć jakiś punkt odniesienia. Ważne, żeby pamiętać, że to tylko przejściowe momenty, żeby się zatrzmymać, zeby rozejrzeć się wokół i zobaczyć kto jest obok. Jak mawiał ks. Twardowski jak w zyciu jest dobrze to niedobrze...czyli po prostu zycie i próby. Mój mąż z kolei mówi bardzo prosto, ze w zyciu nie wolno się poddawać, bo zycie tylko na to czeka...Siła jest w nas tylko trzeba do niej sięgnąć. Czasami trzeba pozwolić, zeby emocje przeplynęły przez nasze wnętrze, ale nie zawładnęły nim. Przesyłam dużo ciepła i przytulam do serca❤❤❤
Trzymaj się Kochana, wiem, że to trywialne co napiszę, ale czas leczy rany. Mnie pomaga dobra książka, rozmowa z miłą osobą (choćby w kolejce sklepowej czy właśnie podziękowanie za pyszną kawę w kafejce)
Suzy doskonale Cię rozumiem,ponieważ po śmierci męża/własnie minął rok/budzę się o 3 lub 4 w nocy i niestety nie mogę już zasnąć.Oczywiście tak jak Tobie pomaga mi płacz.Jestem osobą bardzo wrażliwą i nie ułatwia to mi życia.Nie mam dobrych sąsiadów,nie mam przyjaciół itd.Gdy mąż zachorowal 5 lat temu na palcach jednej ręki można policzyć ile zostało ludzi nam życzliwych,a w miarę upływu czasu i oni się oddalili.Mogłabym tak wymieniać bez końca jak przez te 5 lat wiele złego mnie spotkało,ale mam taką cichą nadzieję,że w końcu musi być lepiej czego i Tobie życzę.Serdeczności i czekam na nowe filmiki🥰❤
Suzy dawano mnie tu nie było bo również przeżywam trudne chwile a to dopiero poczatek😢Trzymaj się bo nie jesteś sama🙏Niech Cię Pan Bóg błogosławi i strzeże❤
Szczecinianko zycze Ci duzo wsparcia od losu i od ludzi. Moze kiedys Cie spotkam w Szczecinie i wypijemy wspolnie kawe w naszym pieknym rozkopanym aktualnie miescie. Kiedy po 25 latach wrocilam z N.Y do Szczecina natknelam sie na Twoj kanal z pozytywna energia i usmiechem. Bylo mi milo i cieszylam sie ze wlasnie Ty szczecinianka odnosisz sukcesy. Jestem z innego pokolenia ktoremu w trudnych chwilach nie pomagali psychologowie a tym bardzie ludzie zamknieci w pewnych kanonach naszej kultury. Suzy jestes mloda i piekna . Wszystko minie a czas uplywa tak szybko . Kochana jestes dzielna i znajdziesz w sobie sile aby wszystko pokonac. Niech zaswieci Ci slonce to intesywne jak to w Marbelli tam tez mozemy przypadkiem sie spotkac. Uwielbiam! Rozpoznam Cie na pewno!❤
Suzy, ktokolwiek Cię zranił, nie jest wart Twoich łez. Być może nie wierzysz dziś, że czas leczy rany, ale gdy o siebie zawalczysz, kiedyś, w przyszłości - nie będzie już bolało. Gdy jest mi źle, piszę wiersze. Bardzo pomaga. Najważniejsze, że przecież nie jestes sama. Masz nas. Czekamy na te spotkania z Tobą. Wiesz, teraz, taka bezbronna, stałaś się jeszcze bliższa. Unieś swą śliczną twarzyczkę do słońca, jak mówią - popraw koronę, ,,jeszcze będzie przepięknie”!
👍👍👍💗💗💗 Jak tak sobie myślę, to rzeczywiście od pewnego czasu nie ma na kanale tej "trzpiotki", za którą cię uwielbiam, i która dawała uśmiech. I relaks, i odprężenie. Uśmiechasz się ale nie śmiejesz tak z głębi duszy. Robisz fajne filmy i foty ale bez tego czegoś, co było. Jesteś profesjonalnie przygotowana do reklam ubrań. Ale zgaszona. Przekazuję wsparcie💗. Może ta mała cząstka pomoże wrócić dawnej Suzy💗 życzę tego tobie i sobie 😘
Suzy tak wiele osób napisało tyle wspaniałych słów wsparcia dla Ciebie i ja też dołączę i życzę Ci jak najwięcej pracy i radości z tego co robisz to chyba najszybszy sposob żeby zapomnieć o tych wszystkich nieprzyjemnych zdarzeniach. Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj karma wraca i to jak Ty robisz coś pozytywnego i do osoby, która cię skrzywdziła. Miłego dnia Ci życzę i jak najmniej stresu.
Tak jak Pani mam jednego synka i to nawet w tym samym wieku. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak mam gorszy czas, myślę o nim, że jest zdrowy i, że potrzebuję radosnej i silnej mamy i to zawsze mi pomaga wytrwać gorszy czas. Pomaga również myślenie o tym ile dobrego dostałyśmy od życia, a jak wielu ludzi niestety nie. Życzę Pani Magdo wytrwałości i siły na ten trudniejszy czas.
Magdziu! Ściskam mocno🤍. Pamiętaj, że w życiu wszystko jest cykliczne. To co dobre nie trwa wiecznie ale i na całe szczęście to co złe ZAWSZE SIĘ KOŃCZY🤍.
Trzymaj się ❤ Banał, ale żadna z nas tego za Ciebie nie przejdzie Tylko Ty dasz radę Dużo już zrobiłaś bo przyznałaś się do tej trudnej sytuacji 💪 Już nie musisz udawać że wszystko jest ok Masz pełne prawo poradzić sobie z tym po swojemu I na pewno wyjdziesz z tego mądrzejsza i silniejsza 🥰
7 km z buta 3 razy w tygodniu i stres jakos zostaje z tylu. Trzymam sie tego regularnie, inaczej mozna oszalec. Nie pogardze tez piwkiem w hamaku z dobra ksiazka od czasu do czasu. No i plaza. Plywanie. Polecam
I to minie❤ takie trzy slowa,ktore pamietam zawsze, ( powiedziala mi je babcia ). Dotyczy to czasu zarowno jak jest zle oraz jak i wtedy gdy wydaje sie ,ze swaiat nalezy tylko do nas.Sciskam❤
Witaj Suzi. Dla mnie na stres najlepsze jest zajęcie mysli, wir pracy, sprzątanie lub wysilek fizyczny. Kropelki Kanaste troche mi tez pomogly w zasypianiu i wyciszyly. Ale najwazniejsze to uwiezyć ze nie jestes sama, ze takie jest zycie ze nie jest usłane różami. Ty nam tu na YT i Insta troche pokazujesz ten blask, piekno, pieniadze, jak można życ ...To nie jest dla wszystkich, dla niektorych dziewczyn codziennosc dla innych niedoscignione marzenie . Ale robiszto w taki sposob ze chetnie i milo sie Ciebie oglada. Kawka chwilka wytchnienia od codziennosci i od smutków. Tak wiec nie zmieniaj sie, zabieraj sie w wir pracy (oczywiscie z korzyscia dla widzow) ale tez i chyba przede wszystkim dla Ciebie. A nim sie obejrzysz chmury odejda i wyjrzy slońce. Buziaki trzymaj się. Glowa do góry.
Suzy, wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. Nie wiem, co się wydarzyło, ale widać, że jest to dla Ciebie trudne. Moja rada na ten moment, to ....ciesz się tym, co Cię spotkało. Wiem, wiem....... ze brzmi to przewrotnie, ale moja rada jest taka, aby cieszyć się z tego, co masz tu i teraz. Dzisiaj jeszcze tego nie rozumiesz, ale zrozumiesz za kilka dni, może tygodni. To zrozumienie przyjdzie jak wielka ulga.
Trzymaj się Kochana - podziwiam Cię i dziękuje za ten film. U każdej z nas są takie momenty i bardzo ważne jest, by w takim momencie nie być samemu ❤. Nawet teoretycznie vlog osoby z internetu może dać nam takie wsparcie i sile na kolejny dzień. Wysyłam dla CIEBIE SERDUSZKO MOCY ❤.. I może to banalne ale po każdej burzy mamy 🌈🌞.
Im bardziej przeżywasz to co teraz dzieje sie w twoim życiu tym lepiej placz ile wlezie,krzycz ile wlezie.Ważne to oczyść się od środka aby powstać jak feniks z popiołów. Po przemarszu po tym wszystkim,zostana wspomnienia ktore juz tak bolec nie bedą mozna znaleźć w nich pozytywy i ich sie trzymac,np : gdyby nie to nie bylo by tego,koedys myślalam,ze stracilam 10 lat życia,teraz wspominajac myśle,ze sie wiele nauczylam przez ten czas,majac wspaniala córkę.Wszystko trzeba przeplakać jak żałobę im mocniej,tym bedzie lżej.Pozdrawiam Ciebie moja ulubiona youtuberko i do Karoli zawsze miej oko na Madzie,tak aby nie widziala ,obserwuj ją po cichu.❤❤❤
Trzymaj się, jeszcze będzie wspaniale. Jak bardzo się stresuje biorę dużo magnesu i piję banalną melisę. Rozmowy z zaufanymi ludźmi, spacer i sport oczywiście bardzo pomagają.
Przykro mi że i Ciebie spotykają takie chwile. Ja Ciebie "poznalam" wlasnie w takich nastrojach. Świetnie że tyle robisz zeby na swoj sposob sobie radzić. Skupiaj sie na chwilach, na drobnych rzeczach. Pamietaj że ciężkie dni miną a często to, co trudne z biegiem czasu okazuje się początkiem czegoś dobrego choć teraz tak to nie wygląda. Pamiętaj że jesteś wspaniała. Nie wazne gdzie, nie wazne z kim. Ważne że ty sama jestes wspaniała. Uszy do góry:)
Pamiętaj, że człowiek nie jest samotną wyspą... Wiele sił Ci życzę kochana. Tak to w życiu jest, ale wszystko mija. Też mam w życiu trudny czas ale staram się mimo wszystko dbać o siebie i dużo uśmiechać. Nie robię niczego czego nie muszę. Przeczytałam komentarze, masz tu wielkie, piękne wsparcie. Gratuluję. Ściskam mocno i trzymam kciuki😘❤️🤗☀️
A mi pomaga przytulenie się do męża, bez słów, w ciszy, po prostu przytulenie się i poczucie jego bliskości. Ze zwyczajnych spraw, i to bardzo polecam- wejście pod prysznic "w całości", najlepiej pod deszczownicę, parę minut pod wodą ciepłą czy chłodniejszą, jaką kto lubi, daje duże ukojenie. Uściski dla wszystkich
Wspaniale że otworzyłaś się dla słuchaczy. Dobrze dla Ciebie i dla nas . Czemu musi dopaść nas coś mocno żeby się zatrzymać ? Pozdrawiam serdecznie. Miłości i życzliwości .❤❤❤
Hej Susy, dzięki za szczerość ❤️🩹 Mnie pomaga rozmowa z Bogiem. I tak! Wypłakać się, wyrzucić to z siebie, absolutnie nie dusić problemów w sobie! Ja raczej sama ze sobą takie sytuacje przerabiam. Nie wiem nawet czy mam aż tak zaufane osoby w swoim gronie znajomych (przyjaciółki, koleżanki), żebym mogła w 100% zaufać (tylko mama i mąż ale tez nie w każdej sprawie) a na „przyjaciółkach” się wiele razy zawiodłam, niestety. Kto ma miękkie 💚 musi mieć twardą pupę 😉 Ściskam Cię 😊
Kochana Suzy, zycie jest jak pociag zatrzymujacy sie na niezliczonej ilosci przystankow, na ktorych ktos wsiada, ktos inny wysiada. Czasem sami decydujemy sie na zmiane kierunku zdajac sprawe z sensu chwili, zdarzenia lub wrecz bezsensu, ktorego tlumaczyc sie nie da…. Nie mam watpliwosci, ze juz od dzis kreujesz swoja trase pelna tej twojej wyjatkowej spontanicznosci, usmiechu, radosci i piekna, za ktorym podaza cien wiatru przyszlych wspanialych chwil. Sciskam serdecznie ❤❤❤
Suzy ma nadzieję i życzę Ci żebyś jak najszybciej wróciła do nas z filmikami gdzie przekazujesz nam pozytywną energię i jesteś radosna . Uwielbiam Cię oglądać. Czas goi rany . Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤❤
Kochana, świetnie sobie radzisz, aktywność fizyczna, uważność, dbanie o siebie, bycie dla siebie dobrą, kontakty z życzliwymi ludźmi, joga, to super sposoby na poradzenie sobie z każdym kryzysem, spróbuj porannej medytacji, chociaż 15 min. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że każdy kryzys jest szansą na rozwój. Zaopiekuj się sobą, a powstaniesz piękniejsza... i nie mówię tu o pięknie zewnętrznym. Trudne chwile wydobywają z nas pokłady o jakich nie miałyśmy wcześniej pojęcia, że istnieją Pozdrawiam serdecznie❤
Suzy jestem z Toba. Moj zly czas tez nadszedl... placz i bezsennosc i wszystko co najgorsze..niestety.. Mnie pomogla farmakologia. Nie wierzylam, a jednak. Pomogl dlugi urlop plus leki. Przemysl to .. idz do specjalisty... Mowie Ci.. Sciskam Cie i rozumiem,,,Bea
Przytulam❤ tydzień temu straciłam mojego brata, odszedł po długiej chorobie, pociesza mnie tylko fakt że jużnie cierpi. Mnie też pomaga ruch, świeże powietrze, trzeba znaleźć w sobie siłe żeby dalej żyć. Jeszcze ɓędzie pięknie ❤
Pięknie Suzy...nie blokuj emocji tylko płacz,poczuj przeżyj i odpuść.Bardzo ważne jest mieć tzw.empatycznego świadka czyli osoby której możesz zaufać,być sobą i bez masek poczuć się przy niej bezpiecznie aby się wyżalić,wypłakać itd.Fajnie że na ten czas zajmujesz się "czymś" i masz swoje sposoby,świetny zwłaszcza kontakt z naturą.Za jakiś czas gdy Twój układ współczulny się uspokoi to polecam terapię.Ja stosuję dla siebie samej gdy mam potrzebę(każdy dobry terapeuta cały czas pracuje ze sobą na bierząco)i z moimi klientami Metodę Integracji Świadomości.Serdecznie polecam,przesyłam uściski i wysyłam dużo miłości.💚💜
To minie, powiedział chłop, który staczał się wozem do rowu 😶Kochana Suzi, smutno mi bardzo że cierpisz, czasami życie przygniata nas tak bardzo, płacz, wylewaj wszystko na papier, usiądź i wyrzucaj z siebie wszystko co cię przygniata, po czym spal. To pomaga, u mnie było to automatycznie, mogłabym wydać książkę ŻAL, ROZPACZ I BÓL, tyle tego już napisałam, nie miałam nikogo z kim mogłabym podzielić się swoim bólem. Nie daj by ktoś lub coś odebrało Ci radość życia. Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, ze swiadomie starasz sie sobie pomoc w radzeniu sobie ze stresem. To bardzo dobry znak. Nie wiem, co jest zrodlem, ale najlepiej wyeliminowac powod tego stresu. A jezeli to trauma/strata/rozczarowanie, to na takie sytuacje najlepiej pomaga czas oraz sposoby, ktore wymienilas. Przyjdzie taki dzien, ze pozbedziesz sie wezla w brzuchu i bedziesz otwarcie mowic o tym, co cie spotkalo, a wtedy tez bedziesz mogla innym pomoc, dodac otuchy w podobnej sytuacji. Sciskam! ❤
Suzy,…trudno cokolwiek powiedzieć, żeby Cię wsparło 🙇♀️ ja Ciebie lubię:) 1) za to, ze jesteś inspiracją 2) za to, ze zajmujesz się tym, czym ja zawsze chciałam (marzyłam) 3) jestem w zbliżonym wieku, dzięki czemu sądzę, ze blisko nam do siebie mentalnie😊 Jestem z Tobą. Wracaj, działaj, ale najpierw zrelaksuj sie, odpuść co nieco, jesli masz warunki i możesz sobie pozwolic na urlop (taki od życia) .
Rozumiem że przeżywasz jakiś dramat, sytuację która w tej chwili cię przytłacza tak jak wielu innych ludzi ( wyobraź sobie młodego człowieka któremu umiera na raka żona zostawiając go z dwójką maleńkich dzieci, rok i 2,5 roku, po dwóch latach poznaje nową kobietę, jest nowe dziecko i.... druga żona jest jak się okazuje schizofreniczka z którą nie daje się żyć. Młody wykończony mężczyzna zostaje sam z trójką dzieci tym razem, co tu można powiedzieć, chyba tylko to że ciągle ocieramy się o prawdziwe tragedie, sama jestem w szczęśliwym małżeństwie i co z tego , i tak żyjemy na co dzień w haosie. Jutro zamawiam wizytę u lekarza bo nerwy mnie zeżrą, wiem że to dla ciebie żadna pociecha ale może nie będziesz się czuła taka osamotniona że swoimi problemami. Życzę aby twoje szybko się skończyły ( inni nie będą mieli takiej szansy przez długie lata) , ściskam i trzymam kciuki ♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️
Madziu pamiętaj, że zawsze masz siebie, kochaj siebie i stój zawsze po swojej stronie. To czas dla Ciebie, by zajrzeć głębiej do swojego wnętrza. Bardzo dobrze, że płaczesz i oczyszczasz się. Wszystkie emocje są dobre, choć niektóre trudne i bolesne. Ważne by je dostrzegać i akceptować. One są po to, by nam coś pokazać i czegoś nas nauczyć. Wytrwasz, bo jesteś silna. Będzie lepiej, to pewne. Mnie w ciężkich chwilach pomaga zdecydowanie ruch, bieganie, sprzątanie, medytacja i modlitwa, rozmowa z przyjaciółką. Dobrym sposobem jest też pisanie dziennika wdzięczności. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego jak wiele mamy, dopiero regularne pisanie tego znacznie to uzmysławia i poprawia humor. Plus oczywiście komedie. Śmiech to zdrowie i cudowne lekarstwo. Przytulam Cię i wspieram swoją energią. 🥰♥️
Suzy, teraz pewnie jesteś na początku drogi ale ten proces jest potrzebny, żeby czas uleczył rany, Za rok spojrzysz na to z innej perspektywy. Jesteś mądra i na pewno też to wiesz, tylko emocje są ponad nami.
Kochana Suzy jesteś bardzo silną i mądrą kobietą, wiem że teraz jest źle ale po burzy zawsze wychodzi słońce, ściskam Cię z całych sił mam nadzieję że choć troszkę to pomoże. Jesteś wspaniała ! Pamiętaj!
Kochana Magdo, jest mnostwo osob z takimi problemami lub wiekszymi kiedy potrzebna jest pomoc specjalisty. Ja myslalam ze jestes najszczesliwsza dziewczyna w Polsce. Ja tez mam momenty przygnebiajace i to zdarza sie czesto. Twoje metody sa dobre, ja tez czesto placze, pozniej jest lepiej pomaga mi bardzo muzyka, czesto siadam wieczorem na tarasie, zapalam swieczke i slucham ulubiona muzyke, patrze na ksiezyc i gwiazdy i popijam czesto jakies ziolka i to mi przynosi odprezenie i szczescie, innym sposobem na znalezienie samego siebie to kontakt z przyroda, slonce i aktywnosc fizyczna, a codziennie jadam kostke dobrej czekolady 85%.ja mam problemy z zasypianiem i jest mi bardzo pomocna melatonina i magnez przed snem. ❤ zycze powodzenia i pamietaj ze po burzy wychodzi slonce 😘A jezeli to sa problemy ktore wymagaja rozwiazania naley poprostu starac sie rozwiazac. Ja sie odnosze do niewielkiego dolka, ktory zdarza sie wszystkim
Magdo przyjdzie lepszy czas, może jeszcze tego nie czujesz, ale on nadejdzie. Nie jesteśmy wolni od różnych problemów, jak napisałaś życie to nie instagram.... wielka prawda. Jak widzisz ja też mam problem ze snem... leczę się od jakiegoś czasu, doświadczam tzw. "mobbingu w białych rękawczkach" w pracy. Dwa tygodnie temu powiedziałam sobie dość tego! Po kolejnej akcji spakowałam kilka osobistych rzeczy, które miałam w swoim pokoju i wyszłam.... tak po prostu..... muszę zacząć od nowa, ale zrobię to. Ty też dasz radę i pokonasz to co teraz jest trudne. Trzymam za Ciebie kciuki i za siebie. Może kiedyś uda nam się wypić razem kawę i porozmawiać, rozmowy pomagają. ❤❤❤ Przytulam Cię.
Podobno przychodzimy na ten świat żeby doświadczać ,może warto pielęgnować każde doświadczenie.To co nas nie zabije to nas wzmocni i jestem pewna ze z Tobą będzie podobnie.Głowa do góry jutro znowuz wzejdzie słońce ,ciesz się chwila i drobiazgami bo to one wpływają na nasze życie.Pozdrawim
Trzymaj sie Suzi ❤ Daj sobie czas Kochana, prawo do swoich emocji, do orzezycia tego co sie dzieje w taki sposob jak potrzebujesz... Nie na wszystko mamy wplyw..., czas pomoze oswoic sytuacje, byc moze spojrzec na chlodno i podjac odpiwiednie dzialania ale poki co, przede wszystkim daj sobie mozliwosc przezycia i przetrawienia swoich mysli i emocji ❤ Zlosc, smutek, wscieklosc, bezradnosc..., to wsztstko sie pouklada. Jestes cudowną osobą i piekną silną Kobietą ❤ Sila jest Kobietą, w Tobie jest moc ❤ Jestesmy z Tobą ❤❤❤
Suzy mozesz pracowac I sluchac muzyki a takze celebruj siebie ,otworz oczy I powiedz sobie to jest moj dzien ,muzyka relaksacyjna do snu byc moze tez bedzie pomoca. Jestes piekna,wspaniala kobieta I swiat nalezy do ciebie w kazdym calu. Pamietaj o tym I wiedz ze ty jestes najwazniejsza dla twojej rodziny I dla siebie tez. Latwiej sie pisze po drugiej stronie ale moze chociaz na minute pomoze taka mala otucha❤Pozdrawiam a Vancouver Canada
o, wlasnie, ja tez suplementuje ashwagande i rhodiola rosea - to sa jedyne suple, o ktorych znalazlam porzadne kliniczne badania, ze dzialaja (bo jestem naukowcem i mega uwazam na wszelkie cudowne mikstury). Nie wiem, czy odczuwam jakos to dzialanie, mam wrazenie, ze troche tak, ale to totalnie subiektywne.
Suzy zaciskało mnie w gardle mimo mocnego charakteru jakieś trzy lata. Teraz myślę że nie zasługiwał na mnie. Głowa do góry myśl o sobie. Jesteś prześliczną miłą kobietą.Będzie dobrze zobaczysz. Myśl pozytywnie ❤❤❤❤❤❤ Jesteśmy z TOBĄ 😘
Jesteś bardzo fajną kobietą, jeśli sama nie dasz rady, to poszukaj pomocy u specjalisty. Pamiętaj też, że na 100% wkrótce będzie lepiej - sama to przechodziłam. Przesyłam Ci same serdeczności. ❤
Spójrz czy wokół ciebie nie ma kogoś kto potrzebuje pomocy jakiejkolwiek , akcja charytatywna ( dzieci, osoby starsze, zwierzęta)itp dla mnie takie chwile to najszczęśliwsze momenty życia , dają tyle siły i energii że szok! czasami mam wrażenie że robię to dla siebie nie innych bo wtedy zapominam o swojej nerwicy ... tylko mega euforia ❤
Jejku, jak ja to rozumiem. Czas leczy rano, tak mnie wkurzało to powiedzenie, ale dziś sama już wiem, że prawdziwe. Ból, smutek to poróywnywalne jest do... żałoby. Musimy to sami przeżyć, przetrwać, damy radę. Ściskam mocno ❤
Twoje metody są właściwe, bo rzeczywiście pomagają w osiągnięciu spokoju i dystansu do kłopotów jakie niesie życie. Próbuj też codziennie ćwiczyć wdzięczność , staraj się znajdować piękno wszędzie. Gdy jestem w stresie kupuję sobie kwiaty, szukam nowego zapachu, który będzie kojarzył mi się ze szczęściem i radością, zmuszam się do uśmiechu( samo wymuszenie grymasu przypominającego uśmiech wystarczy, aby organizm zareagował uwalnianiem hormonów szczęścia- serotaniny), no i najważniejsze oglądam komedie, które potrafią mnie rozśmieszyć do łez. I powtarzam: smutek i żal w końcu minie. Nic nie jest wieczne. Pozdrawiam
Bardzo mi przykro, ze przechodzisz przez to wszystko. Ja tez mialam taki czas w swoim zyciu przez dosc dluzszy czac. Zostan przy B complex jak najbardziej. Polecam rozeniec gorski. Wspaniala roslinka doda energii zyciowej ukoi nerwy. Kupisz w kapsulkach w zielarskich sklepach. Wspaniala sprawa. Pozdrawiam z Kanady.Wszystkiego najlepszego. ❤
Ja tez zmagam sie ze stresem No nie jest łatwo , prawda człowiek zaczyna docenia wszystko .Ja jak mam ciezki dzien biore validol jest super ziołowy Na terapiach tez mowiono mi zebym oswoila ten stres Nazwala go jakos i oswoila sie z nim Pozolila mu poprostu byc odpuścić Wiec ucze sie tego Życzę Ci kochana duzo zdrowka i sily ❤️Dodam jeszcze że modlitwa pomaga mi przetrwać to wszystko ❤️
Suzy, to temat rzeka, nie chcę tu przytaczać szczegółów mojej drogi przez mękę, no a poza tym prosiłaś o sposoby na radzenie sobie ze stresem. Wszystko o czym mówisz, to prawda, to pomaga. Ja ze swojej strony dodałabymy jeszcze co nieco dołożyć. 1. Techniki relaksacyjne : trening autogenny Schulza, metodę wg. Jacobsen, medytacje, gimnastykę oddechową i in. Jest sporo materiałów na YT. 2. Znaleźć sobie pasję, znaleźć ten wentyl dla emocji i wydarzeń. Ja, pozbawiona talentu plastycznego, zaczełam przygodę z rysunkiem... na początku były to jakieś bohomazy, kompletna awangarda 😂, dziś robię kolaże, bawię się kolorem i technikami. Dalej jest to dalekie od sztuki, ale sprwia frajdę . Próbuję garncarstwa, odnawiam meble. Chodzi o to, żeby mieć to coś, co sprawia, że odpływamy, w co się zanurzamy, zapominamy o stresie, problemach itd. I nie robimy czegoś dla efektów, a dla zabawy,dla oddechu. Można zbierać znaczki, można zgłębiać tajniki wiedzy o gotowaniu, można pisać wiersze, można hodować kwiaty , można szyć itd. 3. Muzyka i ta dodająca energii i ta relaksująca. 4. Dobra dieta, regularne posiłki. 5. Przynajmniej 2 razy dziennie wyłączam komórke na jakieś pół godziny, a czasami na dłużej, kiedy ,np. chcę popracować nad kolejnym krzesłem. Wtedy nie mam stresu związanego z tym,że : o mam wiadomość, ciekawe od kogo .... Nie chcę nasłuchiwać jednym uchem , czy ktoś dzwoni. Wyłączam telefon zawsze na noc. 6. Po dniu naprawdę złym, złym , okropnie złym pozwalam sobie na kąpiel, domowe spa, dodatkową porcję lodów. 7. Akceptuję swoje nastroje, wahania i nie mówię sobie : ej nie wymiękaj, weź się w garść, rusz wreszcie d... To nie prowadzi na dłuższą metę do czegoś dobrego, to sprawia dodatkowe podniesienie poziomu stresu. Pewnie, są sytuacje, kiedy trzeba sie sprężyć , i nie namawiam tu też nikogo, by się poddawać nicnierobieniu, użalaniu się nad sobą i skarżeniu na tego szefa, sąsiada, męża, kierowcę autobusu, ministra itd. Rzeczywistość jest jaka jest. ,, Chcesz coś zmienić- zacznij od siebie " to stwierdzenie ma sens. 8. Codziennie wieczorem wymieniam sobie 5 fajnych rzeczy, faktów z minionego dnia. To może być ugotowanie pomidorowej, kawa z koleżanką, uśmiech sprzedawczyni, albo napisanie rozprawy naukowej 😉 9. Przyjrzenie się dokładnie swoim zajęciom, przeorganizowanie, podzielenie na grupy, na te, które koniecznie, i na te które ewentualnie mogą być wykonane. Może się okazać, że to mąż może zrobić zakupy, a dziecka nie trzeba odbierać po szkole, bo ono ma lat 10 ,a poza tym koledzy mają bekę, kiedy mama stoi przed szkołą. Ustal sama ze sobą priorytety. Trzeba czasu i cierpliwości , by wdrożyć zmiany, łatwo wpaść w płapkę powrotu do nawyków zachowania z przed ... I to tyle ode ode mnie. Pozdrawiam
Suzy kochana mnie kiedyś pomogła taka wiadomość od siostry
Moja kochana nawet jeśli teraz masz gorszy czas to pamiętaj że ten lepszy jest już w drodze -POZDRAWIAM NADZIEJA
Życzę Ci wiele dobrego i uśmiechaj się często❤️❤️❤️🌷🌷 Nawet jeśli nikt Ci tego dzisiaj nie powiedział JESTEŚ FANTASTYCZNA 🙏🙏👍👍
Dzięki Aniu, tego się będę trzymać ❤️😘
@@SuzyLifeVlog ❤️❤️❤️
Jesteś nie tylko fantastyczna bo na dodatek wyglądasz wyśmienicie !!! Uściskam mocno ❤
Mi bardzo pomaga pójście na mszę św. do kościoła albo na adorację Najświętszego Sakramentu w ciszy. Pomaga mi też modlitwa w ciszy i czytanie Biblii. Bóg to Przyjaciel.
O matko 🙏
Masz rację.Pan Bóg to nasz przyjaciel i bez Niego nic nie możemy.Każdy zda sobie z tego sprawę kiedyś🙏
❤
@@marcelmarcel3872kazdy kiedys zda sobie sprawe ze boga nie ma
❤❤❤
Jak to powiedział ks. Jan Kaczkowski „Tylko się nie martw przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem”. ( I wszystkie tulimy mocno:))
Biotad Plus? jakieś recenzje?💪💪
Mam córkę w Twoim wieku i dlatego wiem , że stoi za tym bólem facet. Na to pomoże tylko czas. Jeśli się mylę to dobrze. Pamiętaj czas, daj Sobie czas i prawo do smutku. Przytulam mocno.
Aniu.. dziękuję ❤️❤️
Mnie w trudnych chwilach ratuje modlitwa, ale także czas sam na sam ze sobą, z dobrą książką, gotowanie oraz pielegniwanie roślin 😊 Pozdrawiam i życzę samych słonecznych dni, bo po burzy zawsze wychodzi ☀️
Dobrze jest zobaczyć w Tobie normalnego człowieka . Jesteś bardzo odważna , ten filmik jest wielu osobom bardzo potrzebny ❤ dużo siły życzę
Współczuję Ci. Jeśli przeżywasz to co ja jakiś czas temu to jedyne co mogę Ci napisać, czas leczy rany. Ból rozrywa serce, ale jest dziecko, trzeba codziennie wstać i to nas jakoś trzyma. Jestem z Tobą, płacz, machaj tą rakieta i wyrzucaj z siebie wszystko ❤️❤️❤️
Suzy, podziwiam Twoją odwagę i moc, że o tym opowiadasz. Czasami "moc w słabości się doskonali".
W tym filmie jesteś spokojna, normalna, nie pobudzona...Kochana, nie musisz być nakręcona cały czas...czerp siłę z przyrody, muzyki, dobrych , mądrych ludzi, modlitwy...bądź spokojna...juz niedługo będzie dobrze..odpuść i uwierz...a juz za chwilkę rozpromienisz się :) alleluja i do przodu :*
Mnie pomaga modlitwa ❤ Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za lepszy czas dla Ciebie ❤
Suzi w tym roku koncze 30 lat i od kilku lat choruje na nerwice- lecze sie farmakolicznie + terapia. Nie chce sie nad sobą użalać... co wycierpiałam wiem tylko ja. Natomiast chce tylko napisać ,że po burzy zawsze wychodzi słońce. Siła jest kobietą ❤️
Agnieszko, sił, uśmiechu, dobrych ludzi wokół- siła jest kobietą!!❤❤
Pozwól aby ten trudny dla Ciebie czas upłynął w Twoim tempie - nieważne czy będzie długi czy krótki, idź swoim tempem, my na Ciebie poczekamy bez względu na wszystko! :)
Również z autopsji podzielę się z Tobą pewną wizją która czeka na końcu tej drogi - stoi tam kobieta silniejsza niż kiedykolwiek dotąd, przenosząca góry, cudownie odrodzona! 💓
Przyjazny "sojusz" choćby z jedną osobą, która bez słowa, o każdej porze dnia i nocy przyjmie Twoje łzy i ból, działa cuda!
Daj sobie 100% uwagi, zaopiekuj się swoją kochaną "małą dziewczynką" tam w środku ❤ Rozpieszczaj ją z miłością do granic niemożliwości, bo na to zasługuje!
Myślę że nie skłamię pisząc za wiele z nas tu obecnych że jesteś niesamowitą kobietą, pełną ciepła, charyzmy i autentyczności! Masz niesamowity magnetyzm, który przyciąga z ogromną mocą!
Życzę Ci mnóstwa sił !!!! 😻Pozdrawiam cieplutko! 💞
Wzruszyłam się Ewa - dziękuję ❤❤
@@SuzyLifeVlog❤❤❤
Suzy patrzę na Ciebie i samej mi się chce płakać.. Widzę jak walczysz z emocjami. Sercem jestem z Tobą, trzymaj się, już ostatnio pisałyśmy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. 💙 Jesli robisz krok wstecz to tylko po to, żeby nabrać rozpędu! I tego Tobie życzę, z niecierpliwością czekam na więcej Twojej twórczości. Siła jest kobietą, chociaż czasem ciężko w to uwierzyć. 💥🌟Powodzenia 💙
Nasza Królowo beżu i śmietanki trzymaj się! Cierpliwie czekamy na Ciebie ❤. Poukładaj myśli, swoje życie i gdy nabierzesz sił rusz śmiało i z podniesioną głową do przodu! Wszystkiego dobrego kochana Madziu ❤
Dzięki ❤
przytulam❤ mi na życiowym zakręcie pomogła terapia, na początku było trudno, nawet gorzej, musi runąć stary świat, mity, żeby się pojawiło miejsce na nowe, lepsze, prawdziwsze. Była to praca trochę intelektualną, trochę z przeszłością, potem z emocjami i ciałem. Z czasem wróciła a raczej pojawiła się szczera radość, kreatywność i wolność 🙂 nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, teraz to wiem. Nie ma pięknych ludzi bez trudnych historii. Mi pomogła też zmiana otoczenia i podróże 💪 muzyka, wartościowe książki i kojąca muzyka. W najtrudniejszym momencie słuchałam sobie padającego deszczu, grzmotów, burzy, skrzypiącego ogniska. Minęło już prawie 5 lat, inne ścieżki już wydeptane, inni ludzie, tamta zarośla, tak, że zastanawiam się czy ja naprawdę nią kiedyś chodziłam. Bedzie dobrze 🥰❤️
Jesteś piękna, mądra. Bije od Ciebie prawda. Świat za chwilę uśmiechnie się do Ciebie. Moja Rada: Ty uśmiechaj się do siebie.
Życie to amplituda, odbijesz się od dna i będzie dobrze. Na stres stosuję ruch. 👍
Mam nadzieje, ze szybciutko zaświeci dla Ciebie słońce, ten ból minie, napewno ❤ jestes dla mnie wielką inspiracją, dziekuje że pokazujesz prawdziwe życie
Dziękuję 🫶❤️
Droga Suzi jesteś piękną i mądrą kobietą z klasą.
Poradzisz sobie.
Nie jesteś sama ❤pamiętaj o tym
Pozdrawiam serdecznie 😊
Stres towarzyszy mi każdego dnia, są momenty że też płaczę i to trochę pomaga chociaż na chwilę. Czuję się smutna, zamknięta w sobie i taka cholernie nieszczęśliwa, bo coś w życiu nie wyszło i tak naprawdę nie wiem co się wydarzy następnego dnia, ale dopóki jest jakaś siła to walczę z tymi trudnymi i nieprzyjemnymi chwilami. Sluchanie muzyki uspokaja i słuchanie mądrych ludzi dodaje skrzydeł. Nie czuję się dobrze wokół ludzi, bo niestety wysysają całą energię. Dla mnie największą wartością są
zwierzęta. Dziękuję za tego vloga bo taka rozmowa dużo pomaga,jest jak jest i czas leczy wszystko i nic sie nie dzieje bez przyczyny. Pozdrawiam ❤❤i życzę żeby bo burzy wychodziło zawsze słońce
❤❤
Patrząc na Ciebie i słuchając czuję to, Też mam rewolucję w życiu. Niby moja decyzja, ale coś przecieżdo niej doprowadziło, niby dobrze, ale nie lubię zmian. W tym roku skończę 50-tkę. W niedzielę na spacerze nagle puściła tama i potok łez. Dobrze, że miałam okulary i że Zabka otwarta = kupiłam chusteczki. Zasmarkana udawałam alergię 🤣. Z jednej strony trzeba udawać, ze wszystko ze mną ok, bo nie każdy powinien wiedzieć, a z drugiej - wystarczy porozmawiac z przyjazną duszą, która rozumie - to pomaga. Teraz potrafi mnie wzruszyć starszy pan, nowy pracownik, który codziennie, kiedy wjeżdzam do pracy, podnosi szlaban i macha na powitanie. Ostatnie lata tak mnie wykończyły emocjonalnie, że czuję sie martwa w środku, przestałam się uśmiechać. Ale wierzę, że to wszystko minie i sprobuję od nowa.
Będzie lepiej - musi być ❤️ trzymaj się!
@@SuzyLifeVlog ❤
Suzy mnie rok temu w ciężkiej sytuacji pomagało oglądanie Twoich vlogow... Życzę Ci aby w Twoim życiu znów zagościła radość i szczęście ❤
❤❤
Pozdrawiam Cię wspaniała istoto😊polecam książkę Agnieszki Maciąg "Twoja wewnętrzna moc"kazdy powinien ją przeczytać. Życzę dużo siły, jesteś kochana💜
Po burzy ponoć zawsze wychodzi słońce -cierpliwości 🙋🌻
Czekam cierpliwie, powoli, małymi krokami do przodu, ale boli bardzo
Suzy, trzymaj się, wysyłam Ci dużo dobrych myśli! Witamina B na pewno Ci się przyda. A to budzenie się o 2-3 w nocy znam bardzo dobrze, z wcześniejszych lat. Daj sobie czas, rób to, co Ci podpowiada intuicja, to, co robisz: płacz, spaceruj wśród zieleni, rozmawiaj z życzliwymi ludźmi... Może spróbuj słuchać swojej ulubionej muzyki... Ściskam Cię mocno, będzie dobrze!
Suzy, smutno mi, ze taka radosna dziewczyna jak Ty ma gorszy czas ale to przeminie, po nocy zawsze przychodzi dzień, trzymam kciuki
Suzy jesteś nie tylko inspiracją, ale kimś z kim zaczynam dzień. Dojeżdzam codziennie do pracy 50 km i bardzo często Cie słucham i oglądam...Trafiłam na Twojego vloga przypadkowo, ale zostalam dzięki Twojej energii, pogodzie ducha, radości, ciekawości życia i normalności, ktorej teraz tak brakuje. W życiu każdego z nas pojawiają się trudne momenty, które czasami są jak " zapadnia", tracimy grunt pod nogami i trudno znaleźć jakiś punkt odniesienia. Ważne, żeby pamiętać, że to tylko przejściowe momenty, żeby się zatrzmymać, zeby rozejrzeć się wokół i zobaczyć kto jest obok. Jak mawiał ks. Twardowski jak w zyciu jest dobrze to niedobrze...czyli po prostu zycie i próby. Mój mąż z kolei mówi bardzo prosto, ze w zyciu nie wolno się poddawać, bo zycie tylko na to czeka...Siła jest w nas tylko trzeba do niej sięgnąć. Czasami trzeba pozwolić, zeby emocje przeplynęły przez nasze wnętrze, ale nie zawładnęły nim. Przesyłam dużo ciepła i przytulam do serca❤❤❤
Pięknie to napisałaś Joanno- dziękuję Ci z całego serca!!
Trzymaj się Kochana, wiem, że to trywialne co napiszę, ale czas leczy rany. Mnie pomaga dobra książka, rozmowa z miłą osobą (choćby w kolejce sklepowej czy właśnie podziękowanie za pyszną kawę w kafejce)
Suzy doskonale Cię rozumiem,ponieważ po śmierci męża/własnie minął rok/budzę się o 3 lub 4 w nocy i niestety nie mogę już zasnąć.Oczywiście tak jak Tobie pomaga mi płacz.Jestem osobą bardzo wrażliwą i nie ułatwia to mi życia.Nie mam dobrych sąsiadów,nie mam przyjaciół itd.Gdy mąż zachorowal 5 lat temu na palcach jednej ręki można policzyć ile zostało ludzi nam życzliwych,a w miarę upływu czasu i oni się oddalili.Mogłabym tak wymieniać bez końca jak przez te 5 lat wiele złego mnie spotkało,ale mam taką cichą nadzieję,że w końcu musi być lepiej czego i Tobie życzę.Serdeczności i czekam na nowe filmiki🥰❤
Suzy ! Trzymaj się ! Ściskam mocno! ❤
Suzy dawano mnie tu nie było bo również przeżywam trudne chwile a to dopiero poczatek😢Trzymaj się bo nie jesteś sama🙏Niech Cię Pan Bóg błogosławi i strzeże❤
❤️❤️ dużo sił dla Ciebie!
No i poryczałam się 😢 Przytulam, ślę pozytywną energię. Suzy, jesteś wyjątkowa. Dziękuję ❤
Dziękuję Madziu ❤️❤️🫶
Szczecinianko zycze Ci duzo wsparcia od losu i od ludzi.
Moze kiedys Cie spotkam w Szczecinie i wypijemy wspolnie kawe w naszym pieknym rozkopanym aktualnie miescie. Kiedy po 25 latach wrocilam z N.Y do Szczecina natknelam sie na Twoj kanal z pozytywna energia i usmiechem. Bylo mi milo i cieszylam sie ze wlasnie Ty szczecinianka odnosisz sukcesy.
Jestem z innego pokolenia ktoremu w trudnych chwilach nie pomagali psychologowie a tym bardzie ludzie zamknieci w pewnych kanonach naszej kultury. Suzy jestes mloda i piekna . Wszystko minie a czas uplywa tak szybko . Kochana jestes dzielna i znajdziesz w sobie sile aby wszystko pokonac. Niech zaswieci Ci slonce to intesywne jak to w Marbelli tam tez mozemy przypadkiem sie spotkac. Uwielbiam!
Rozpoznam Cie na pewno!❤
Dziękuję z całego serca, tyle wsparcia tutaj dostałam, że aż chce się wstać, działać, żyć! ❤️❤️
Girl Kochana nie jestes SAMA!!!!! Wspierajmy sie nawzajem!!! Buziaki! Monika
❤️❤️
Kochana, jak ja to rozumiem!
Wtedy naprawdę drobny gest dobroci doprowadza do lez wzruszenia.
Dokładnie
Suzy, ktokolwiek Cię zranił, nie jest wart Twoich łez.
Być może nie wierzysz dziś, że czas leczy rany, ale gdy o siebie zawalczysz, kiedyś, w przyszłości - nie będzie już bolało.
Gdy jest mi źle, piszę wiersze. Bardzo pomaga.
Najważniejsze, że przecież nie jestes sama. Masz nas. Czekamy na te spotkania z Tobą. Wiesz, teraz, taka bezbronna, stałaś się jeszcze bliższa.
Unieś swą śliczną twarzyczkę do słońca, jak mówią - popraw koronę, ,,jeszcze będzie przepięknie”!
👍👍👍💗💗💗 Jak tak sobie myślę, to rzeczywiście od pewnego czasu nie ma na kanale tej "trzpiotki", za którą cię uwielbiam, i która dawała uśmiech. I relaks, i odprężenie. Uśmiechasz się ale nie śmiejesz tak z głębi duszy. Robisz fajne filmy i foty ale bez tego czegoś, co było. Jesteś profesjonalnie przygotowana do reklam ubrań. Ale zgaszona. Przekazuję wsparcie💗. Może ta mała cząstka pomoże wrócić dawnej Suzy💗 życzę tego tobie i sobie 😘
Wszystkiego dobrego ☀️ przesyłam dużo pozytywnej energii ❤
❤️❤️
Kochana jesteś ❤ Mi pomaga modlitwa i więź z Jezusem. Przytulam cieplutko.
Trzymaj się Suzy! Jesteś wspaniałą i pełną uśmiechu kobietą, od zawsze jesteś moją inspiracją ♥️
Suzy tak wiele osób napisało tyle wspaniałych słów wsparcia dla Ciebie i ja też dołączę i życzę Ci jak najwięcej pracy i radości z tego co robisz to chyba najszybszy sposob żeby zapomnieć o tych wszystkich nieprzyjemnych zdarzeniach. Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj karma wraca i to jak Ty robisz coś pozytywnego i do osoby, która cię skrzywdziła. Miłego dnia Ci życzę i jak najmniej stresu.
Tak jak Pani mam jednego synka i to nawet w tym samym wieku. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak mam gorszy czas, myślę o nim, że jest zdrowy i, że potrzebuję radosnej i silnej mamy i to zawsze mi pomaga wytrwać gorszy czas. Pomaga również myślenie o tym ile dobrego dostałyśmy od życia, a jak wielu ludzi niestety nie. Życzę Pani Magdo wytrwałości i siły na ten trudniejszy czas.
Dziękuję ❤️
Magdziu! Ściskam mocno🤍. Pamiętaj, że w życiu wszystko jest cykliczne. To co dobre nie trwa wiecznie ale i na całe szczęście to co złe ZAWSZE SIĘ KOŃCZY🤍.
Trzymaj się ❤ Banał, ale żadna z nas tego za Ciebie nie przejdzie Tylko Ty dasz radę Dużo już zrobiłaś bo przyznałaś się do tej trudnej sytuacji 💪 Już nie musisz udawać że wszystko jest ok Masz pełne prawo poradzić sobie z tym po swojemu I na pewno wyjdziesz z tego mądrzejsza i silniejsza 🥰
7 km z buta 3 razy w tygodniu i stres jakos zostaje z tylu. Trzymam sie tego regularnie, inaczej mozna oszalec. Nie pogardze tez piwkiem w hamaku z dobra ksiazka od czasu do czasu. No i plaza. Plywanie. Polecam
Dziękuję ci ❤ że o tym mówisz 💗 jest nas więcej niż nam się wydaje💕
❤️❤️🥹
I to minie❤ takie trzy slowa,ktore pamietam zawsze, ( powiedziala mi je babcia ). Dotyczy to czasu zarowno jak jest zle oraz jak i wtedy gdy wydaje sie ,ze swaiat nalezy tylko do nas.Sciskam❤
Suzi jesteś nam potrzebna jak słoneczko na niebie,ja też staram się wyrzucić z życia stres ,uda nam się obu . Jesteś super babeczka
Tulę do serca❤
Witaj Suzi. Dla mnie na stres najlepsze jest zajęcie mysli, wir pracy, sprzątanie lub wysilek fizyczny. Kropelki Kanaste troche mi tez pomogly w zasypianiu i wyciszyly. Ale najwazniejsze to uwiezyć ze nie jestes sama, ze takie jest zycie ze nie jest usłane różami. Ty nam tu na YT i Insta troche pokazujesz ten blask, piekno, pieniadze, jak można życ ...To nie jest dla wszystkich, dla niektorych dziewczyn codziennosc dla innych niedoscignione marzenie . Ale robiszto w taki sposob ze chetnie i milo sie Ciebie oglada. Kawka chwilka wytchnienia od codziennosci i od smutków. Tak wiec nie zmieniaj sie, zabieraj sie w wir pracy (oczywiscie z korzyscia dla widzow) ale tez i chyba przede wszystkim dla Ciebie. A nim sie obejrzysz chmury odejda i wyjrzy slońce. Buziaki trzymaj się. Glowa do góry.
Tak, zabieram się do pracy, bo uwielbiam to robić! Będzie mnie więcej ❤
Kochana wszystko przeminie a ty staniesz sie mocniejsza🍀✊bedzie dobrze pozdrawiam ciebie mocno🫶
Dasz rade, będzie dobrze.Jesteś silną babeczką❤
Suzy, wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
Nie wiem, co się wydarzyło, ale widać, że jest to dla Ciebie trudne. Moja rada na ten moment, to ....ciesz się tym, co Cię spotkało. Wiem, wiem....... ze brzmi to przewrotnie, ale moja rada jest taka, aby cieszyć się z tego, co masz tu i teraz. Dzisiaj jeszcze tego nie rozumiesz, ale zrozumiesz za kilka dni, może tygodni. To zrozumienie przyjdzie jak wielka ulga.
Dziękuję Aniu ❤️
Trzymaj się Kochana - podziwiam Cię i dziękuje za ten film. U każdej z nas są takie momenty i bardzo ważne jest, by w takim momencie nie być samemu ❤. Nawet teoretycznie vlog osoby z internetu może dać nam takie wsparcie i sile na kolejny dzień. Wysyłam dla CIEBIE SERDUSZKO MOCY ❤.. I może to banalne ale po każdej burzy mamy 🌈🌞.
Dziękuję ❤️ ściskam!
Im bardziej przeżywasz to co teraz dzieje sie w twoim życiu tym lepiej placz ile wlezie,krzycz ile wlezie.Ważne to oczyść się od środka aby powstać jak feniks z popiołów. Po przemarszu po tym wszystkim,zostana wspomnienia ktore juz tak bolec nie bedą mozna znaleźć w nich pozytywy i ich sie trzymac,np : gdyby nie to nie bylo by tego,koedys myślalam,ze stracilam 10 lat życia,teraz wspominajac myśle,ze sie wiele nauczylam przez ten czas,majac wspaniala córkę.Wszystko trzeba przeplakać jak żałobę im mocniej,tym bedzie lżej.Pozdrawiam Ciebie moja ulubiona youtuberko i do Karoli zawsze miej oko na Madzie,tak aby nie widziala ,obserwuj ją po cichu.❤❤❤
Dziękuję ❤️❤️
Trzymaj się, jeszcze będzie wspaniale. Jak bardzo się stresuje biorę dużo magnesu i piję banalną melisę. Rozmowy z zaufanymi ludźmi, spacer i sport oczywiście bardzo pomagają.
Trzymaj sie Kochana, daj sobie czas, my poczekamy na Ciebie zawsze.
Przykro mi że i Ciebie spotykają takie chwile. Ja Ciebie "poznalam" wlasnie w takich nastrojach. Świetnie że tyle robisz zeby na swoj sposob sobie radzić. Skupiaj sie na chwilach, na drobnych rzeczach. Pamietaj że ciężkie dni miną a często to, co trudne z biegiem czasu okazuje się początkiem czegoś dobrego choć teraz tak to nie wygląda. Pamiętaj że jesteś wspaniała. Nie wazne gdzie, nie wazne z kim. Ważne że ty sama jestes wspaniała. Uszy do góry:)
Pamiętaj, że człowiek nie jest samotną wyspą... Wiele sił Ci życzę kochana. Tak to w życiu jest, ale wszystko mija. Też mam w życiu trudny czas ale staram się mimo wszystko dbać o siebie i dużo uśmiechać. Nie robię niczego czego nie muszę. Przeczytałam komentarze, masz tu wielkie, piękne wsparcie. Gratuluję. Ściskam mocno i trzymam kciuki😘❤️🤗☀️
A mi pomaga przytulenie się do męża, bez słów, w ciszy, po prostu przytulenie się i poczucie jego bliskości. Ze zwyczajnych spraw, i to bardzo polecam- wejście pod prysznic "w całości", najlepiej pod deszczownicę, parę minut pod wodą ciepłą czy chłodniejszą, jaką kto lubi, daje duże ukojenie. Uściski dla wszystkich
Wspaniale że otworzyłaś się dla słuchaczy. Dobrze dla Ciebie i dla nas .
Czemu musi dopaść nas coś mocno żeby się zatrzymać ?
Pozdrawiam serdecznie. Miłości i życzliwości .❤❤❤
Hej Susy, dzięki za szczerość ❤️🩹 Mnie pomaga rozmowa z Bogiem. I tak! Wypłakać się, wyrzucić to z siebie, absolutnie nie dusić problemów w sobie! Ja raczej sama ze sobą takie sytuacje przerabiam. Nie wiem nawet czy mam aż tak zaufane osoby w swoim gronie znajomych (przyjaciółki, koleżanki), żebym mogła w 100% zaufać (tylko mama i mąż ale tez nie w każdej sprawie) a na „przyjaciółkach” się wiele razy zawiodłam, niestety. Kto ma miękkie 💚 musi mieć twardą pupę 😉 Ściskam Cię 😊
Kochana Suzy, zycie jest jak pociag zatrzymujacy sie na niezliczonej ilosci przystankow, na ktorych ktos wsiada, ktos inny wysiada. Czasem sami decydujemy sie na zmiane kierunku zdajac sprawe z sensu chwili, zdarzenia lub wrecz bezsensu, ktorego tlumaczyc sie nie da…. Nie mam watpliwosci, ze juz od dzis kreujesz swoja trase pelna tej twojej wyjatkowej spontanicznosci, usmiechu, radosci i piekna, za ktorym podaza cien wiatru przyszlych wspanialych chwil. Sciskam serdecznie ❤❤❤
Suzy ma nadzieję i życzę Ci żebyś jak najszybciej wróciła do nas z filmikami gdzie przekazujesz nam pozytywną energię i jesteś radosna . Uwielbiam Cię oglądać. Czas goi rany . Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤❤
Nie bać się szukać pomocy u psychologa lub psychiatry ..Przytulam mocno ❤
Kochana, świetnie sobie radzisz, aktywność fizyczna, uważność, dbanie o siebie, bycie dla siebie dobrą, kontakty z życzliwymi ludźmi, joga, to super sposoby na poradzenie sobie z każdym kryzysem, spróbuj porannej medytacji, chociaż 15 min. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że każdy kryzys jest szansą na rozwój. Zaopiekuj się sobą, a powstaniesz piękniejsza... i nie mówię tu o pięknie zewnętrznym. Trudne chwile wydobywają z nas pokłady o jakich nie miałyśmy wcześniej pojęcia, że istnieją
Pozdrawiam serdecznie❤
Dziękuję, pięknie to napisałaś! ❤️❤️
Suzy jestem z Toba. Moj zly czas tez nadszedl... placz i bezsennosc i wszystko co najgorsze..niestety.. Mnie pomogla farmakologia. Nie wierzylam, a jednak. Pomogl dlugi urlop plus leki. Przemysl to .. idz do specjalisty... Mowie Ci.. Sciskam Cie i rozumiem,,,Bea
Przytulam❤ tydzień temu straciłam mojego brata, odszedł po długiej chorobie, pociesza mnie tylko fakt że jużnie cierpi. Mnie też pomaga ruch, świeże powietrze, trzeba znaleźć w sobie siłe żeby dalej żyć. Jeszcze ɓędzie pięknie ❤
Przytulam ❤️
Też bawi mnie miliOnerka. Polecam kanał psychologia relacji. Pomaga praktycznie w życiu. Trzymaj się Kochana❤❤❤
Pięknie Suzy...nie blokuj emocji tylko płacz,poczuj przeżyj i odpuść.Bardzo ważne jest mieć tzw.empatycznego świadka czyli osoby której możesz zaufać,być sobą i bez masek poczuć się przy niej bezpiecznie aby się wyżalić,wypłakać itd.Fajnie że na ten czas zajmujesz się "czymś" i masz swoje sposoby,świetny zwłaszcza kontakt z naturą.Za jakiś czas gdy Twój układ współczulny się uspokoi to polecam terapię.Ja stosuję dla siebie samej gdy mam potrzebę(każdy dobry terapeuta cały czas pracuje ze sobą na bierząco)i z moimi klientami Metodę Integracji Świadomości.Serdecznie polecam,przesyłam uściski i wysyłam dużo miłości.💚💜
To minie, powiedział chłop, który staczał się wozem do rowu 😶Kochana Suzi, smutno mi bardzo że cierpisz, czasami życie przygniata nas tak bardzo, płacz, wylewaj wszystko na papier, usiądź i wyrzucaj z siebie wszystko co cię przygniata, po czym spal. To pomaga, u mnie było to automatycznie, mogłabym wydać książkę ŻAL, ROZPACZ I BÓL, tyle tego już napisałam, nie miałam nikogo z kim mogłabym podzielić się swoim bólem. Nie daj by ktoś lub coś odebrało Ci radość życia. Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, ze swiadomie starasz sie sobie pomoc w radzeniu sobie ze stresem. To bardzo dobry znak. Nie wiem, co jest zrodlem, ale najlepiej wyeliminowac powod tego stresu. A jezeli to trauma/strata/rozczarowanie, to na takie sytuacje najlepiej pomaga czas oraz sposoby, ktore wymienilas. Przyjdzie taki dzien, ze pozbedziesz sie wezla w brzuchu i bedziesz otwarcie mowic o tym, co cie spotkalo, a wtedy tez bedziesz mogla innym pomoc, dodac otuchy w podobnej sytuacji. Sciskam! ❤
Suzy,…trudno cokolwiek powiedzieć, żeby Cię wsparło 🙇♀️ ja Ciebie lubię:)
1) za to, ze jesteś inspiracją
2) za to, ze zajmujesz się tym, czym ja zawsze chciałam (marzyłam)
3) jestem w zbliżonym wieku, dzięki czemu sądzę, ze blisko nam do siebie mentalnie😊
Jestem z Tobą. Wracaj, działaj, ale najpierw zrelaksuj sie, odpuść co nieco, jesli masz warunki i możesz sobie pozwolic na urlop (taki od życia) .
Dziękuję z całego serca! ❤️❤️
Rozumiem że przeżywasz jakiś dramat, sytuację która w tej chwili cię przytłacza tak jak wielu innych ludzi ( wyobraź sobie młodego człowieka któremu umiera na raka żona zostawiając go z dwójką maleńkich dzieci, rok i 2,5 roku, po dwóch latach poznaje nową kobietę, jest nowe dziecko i.... druga żona jest jak się okazuje schizofreniczka z którą nie daje się żyć. Młody wykończony mężczyzna zostaje sam z trójką dzieci tym razem, co tu można powiedzieć, chyba tylko to że ciągle ocieramy się o prawdziwe tragedie, sama jestem w szczęśliwym małżeństwie i co z tego , i tak żyjemy na co dzień w haosie. Jutro zamawiam wizytę u lekarza bo nerwy mnie zeżrą, wiem że to dla ciebie żadna pociecha ale może nie będziesz się czuła taka osamotniona że swoimi problemami. Życzę aby twoje szybko się skończyły ( inni nie będą mieli takiej szansy przez długie lata) , ściskam i trzymam kciuki ♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️
@@marialabeeb7118Maria, dziękuję Ci za ten komentarz, dużo sił, mało nerwów, damy radę!!
DUUZO siły 💪💪💪🥰 Wiosny w glowie oraz radości w sercu ❤️
Madziu pamiętaj, że zawsze masz siebie, kochaj siebie i stój zawsze po swojej stronie.
To czas dla Ciebie, by zajrzeć głębiej do swojego wnętrza. Bardzo dobrze, że płaczesz i oczyszczasz się. Wszystkie emocje są dobre, choć niektóre trudne i bolesne. Ważne by je dostrzegać i akceptować. One są po to, by nam coś pokazać i czegoś nas nauczyć.
Wytrwasz, bo jesteś silna. Będzie lepiej, to pewne.
Mnie w ciężkich chwilach pomaga zdecydowanie ruch, bieganie, sprzątanie, medytacja i modlitwa, rozmowa z przyjaciółką. Dobrym sposobem jest też pisanie dziennika wdzięczności. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego jak wiele mamy, dopiero regularne pisanie tego znacznie to uzmysławia i poprawia humor. Plus oczywiście komedie. Śmiech to zdrowie i cudowne lekarstwo. Przytulam Cię i wspieram swoją energią. 🥰♥️
Dziękuję, to bardzo kojące co napisałaś ❤️
@@SuzyLifeVlog ♥️♥️😘
😅
Wszystkiego najlepszego.Po nocy przychodzi dzień.Sciskam mocno.
Suzy, teraz pewnie jesteś na początku drogi ale ten proces jest potrzebny, żeby czas uleczył rany, Za rok spojrzysz na to z innej perspektywy. Jesteś mądra i na pewno też to wiesz, tylko emocje są ponad nami.
❤️❤️
Kochana Suzy jesteś bardzo silną i mądrą kobietą, wiem że teraz jest źle ale po burzy zawsze wychodzi słońce, ściskam Cię z całych sił mam nadzieję że choć troszkę to pomoże. Jesteś wspaniała ! Pamiętaj!
Dzięki Agata!!!
Kochana Magdo, jest mnostwo osob z takimi problemami lub wiekszymi kiedy potrzebna jest pomoc specjalisty. Ja myslalam ze jestes najszczesliwsza dziewczyna w Polsce. Ja tez mam momenty przygnebiajace i to zdarza sie czesto. Twoje metody sa dobre, ja tez czesto placze, pozniej jest lepiej pomaga mi bardzo muzyka, czesto siadam wieczorem na tarasie, zapalam swieczke i slucham ulubiona muzyke, patrze na ksiezyc i gwiazdy i popijam czesto jakies ziolka i to mi przynosi odprezenie i szczescie, innym sposobem na znalezienie samego siebie to kontakt z przyroda, slonce i aktywnosc fizyczna, a codziennie jadam kostke dobrej czekolady 85%.ja mam problemy z zasypianiem i jest mi bardzo pomocna melatonina i magnez przed snem. ❤ zycze powodzenia i pamietaj ze po burzy wychodzi slonce 😘A jezeli to sa problemy ktore wymagaja rozwiazania naley poprostu starac sie rozwiazac. Ja sie odnosze do niewielkiego dolka, ktory zdarza sie wszystkim
Magdo przyjdzie lepszy czas, może jeszcze tego nie czujesz, ale on nadejdzie. Nie jesteśmy wolni od różnych problemów, jak napisałaś życie to nie instagram.... wielka prawda. Jak widzisz ja też mam problem ze snem... leczę się od jakiegoś czasu, doświadczam tzw. "mobbingu w białych rękawczkach" w pracy. Dwa tygodnie temu powiedziałam sobie dość tego! Po kolejnej akcji spakowałam kilka osobistych rzeczy, które miałam w swoim pokoju i wyszłam.... tak po prostu..... muszę zacząć od nowa, ale zrobię to. Ty też dasz radę i pokonasz to co teraz jest trudne. Trzymam za Ciebie kciuki i za siebie. Może kiedyś uda nam się wypić razem kawę i porozmawiać, rozmowy pomagają. ❤❤❤ Przytulam Cię.
Podobno przychodzimy na ten świat żeby doświadczać ,może warto pielęgnować każde doświadczenie.To co nas nie zabije to nas wzmocni i jestem pewna ze z Tobą będzie podobnie.Głowa do góry jutro znowuz wzejdzie słońce ,ciesz się chwila i drobiazgami bo to one wpływają na nasze życie.Pozdrawim
Przytulaj swoje wewnętrzne dziecko. Mi to daje największe ukojenie.
Trzymaj sie Suzi ❤ Daj sobie czas Kochana, prawo do swoich emocji, do orzezycia tego co sie dzieje w taki sposob jak potrzebujesz... Nie na wszystko mamy wplyw..., czas pomoze oswoic sytuacje, byc moze spojrzec na chlodno i podjac odpiwiednie dzialania ale poki co, przede wszystkim daj sobie mozliwosc przezycia i przetrawienia swoich mysli i emocji ❤ Zlosc, smutek, wscieklosc, bezradnosc..., to wsztstko sie pouklada. Jestes cudowną osobą i piekną silną Kobietą ❤ Sila jest Kobietą, w Tobie jest moc ❤ Jestesmy z Tobą ❤❤❤
Suzy mozesz pracowac I sluchac muzyki a takze celebruj siebie ,otworz oczy I powiedz sobie to jest moj dzien ,muzyka relaksacyjna do snu byc moze tez bedzie pomoca.
Jestes piekna,wspaniala kobieta I swiat nalezy do ciebie w kazdym calu.
Pamietaj o tym I wiedz ze ty jestes najwazniejsza dla twojej rodziny I dla siebie tez.
Latwiej sie pisze po drugiej stronie ale moze chociaz na minute pomoze taka mala otucha❤Pozdrawiam a Vancouver Canada
Bardzo ale to bardzo Wspieram❤ .Jesteś Wspaniała .A ja jak mam chwilę smutku,czy żalu...Medytuje😊
❤️❤️
Mnie pomaga Ashwaganda, żywe zioła. Dzięki niej uniknęłam depresji . Pozdrawiam i ściskam mocno ❤
o, wlasnie, ja tez suplementuje ashwagande i rhodiola rosea - to sa jedyne suple, o ktorych znalazlam porzadne kliniczne badania, ze dzialaja (bo jestem naukowcem i mega uwazam na wszelkie cudowne mikstury). Nie wiem, czy odczuwam jakos to dzialanie, mam wrazenie, ze troche tak, ale to totalnie subiektywne.
jaka marka ? bo mi nie pomaga ale ponoć była z kiepskiej firmy...
Ja słucham afirmacji Wszystkiego dobrego 🙂 Trzymam kciuki Będzie dobrze Zawsze po burzy wychodzi słoneczko Potrzebujesz czasu ❤️
Suzy zaciskało mnie w gardle mimo mocnego charakteru jakieś trzy lata. Teraz myślę że nie zasługiwał na mnie. Głowa do góry myśl o sobie. Jesteś prześliczną miłą kobietą.Będzie dobrze zobaczysz. Myśl pozytywnie ❤❤❤❤❤❤
Jesteśmy z TOBĄ 😘
Jesteś bardzo fajną kobietą, jeśli sama nie dasz rady, to poszukaj pomocy u specjalisty. Pamiętaj też, że na 100% wkrótce będzie lepiej - sama to przechodziłam. Przesyłam Ci same serdeczności. ❤
Spójrz czy wokół ciebie nie ma kogoś kto potrzebuje pomocy jakiejkolwiek , akcja charytatywna ( dzieci, osoby starsze, zwierzęta)itp dla mnie takie chwile to najszczęśliwsze momenty życia , dają tyle siły i energii że szok! czasami mam wrażenie że robię to dla siebie nie innych bo wtedy zapominam o swojej nerwicy ... tylko mega euforia ❤
Absolutna racja.
Suzy znajdz miejsce I o poranku pochodz boso po trawie. Trzeba sie czesto uziemiac to pomaga. Trzymaj sie
♥️ ściskam Cię mocno. Jesteś bardzo mądra i autentyczna. Wszystkiego co najlepsze i co najpiękniejsze 💝.
Jejku, jak ja to rozumiem. Czas leczy rano, tak mnie wkurzało to powiedzenie, ale dziś sama już wiem, że prawdziwe. Ból, smutek to poróywnywalne jest do... żałoby. Musimy to sami przeżyć, przetrwać, damy radę. Ściskam mocno ❤
Dzięki 😘
Twoje metody są właściwe, bo rzeczywiście pomagają w osiągnięciu spokoju i dystansu do kłopotów jakie niesie życie. Próbuj też codziennie ćwiczyć wdzięczność , staraj się znajdować piękno wszędzie. Gdy jestem w stresie kupuję sobie kwiaty, szukam nowego zapachu, który będzie kojarzył mi się ze szczęściem i radością, zmuszam się do uśmiechu( samo wymuszenie grymasu przypominającego uśmiech wystarczy, aby organizm zareagował uwalnianiem hormonów szczęścia- serotaniny), no i najważniejsze oglądam komedie, które potrafią mnie rozśmieszyć do łez. I powtarzam: smutek i żal w końcu minie. Nic nie jest wieczne. Pozdrawiam
Trzymaj się ❤, przesyłam moc życzę siły! Czas jest dobrym lekarzem 😘
Bardzo mi przykro, ze przechodzisz przez to wszystko. Ja tez mialam taki czas w swoim zyciu przez dosc dluzszy czac. Zostan przy B complex jak najbardziej. Polecam rozeniec gorski. Wspaniala roslinka doda energii zyciowej ukoi nerwy. Kupisz w kapsulkach w zielarskich sklepach. Wspaniala sprawa. Pozdrawiam z Kanady.Wszystkiego najlepszego. ❤
śliczna ! ze wszystkiego jest wyjście jakieś ! dasz radę na pewno
Dzięki Paula, powoli do przodu ❤
Ja tez zmagam sie ze stresem No nie jest łatwo , prawda człowiek zaczyna docenia wszystko .Ja jak mam ciezki dzien biore validol jest super ziołowy Na terapiach tez mowiono mi zebym oswoila ten stres Nazwala go jakos i oswoila sie z nim Pozolila mu poprostu byc odpuścić Wiec ucze sie tego Życzę Ci kochana duzo zdrowka i sily ❤️Dodam jeszcze że modlitwa pomaga mi przetrwać to wszystko ❤️
Mi pomaga praktyka jogi i praca z oddechem, bardzo polecam. Po zajęciach odczuwa się pełen relaks i oczyszczenie myśli.
Suzy, to temat rzeka, nie chcę tu przytaczać szczegółów mojej drogi przez mękę, no a poza tym prosiłaś o sposoby na radzenie sobie ze stresem.
Wszystko o czym mówisz, to prawda, to pomaga.
Ja ze swojej strony dodałabymy jeszcze co nieco dołożyć.
1. Techniki relaksacyjne : trening autogenny Schulza, metodę wg. Jacobsen, medytacje, gimnastykę oddechową i in. Jest sporo materiałów na YT.
2. Znaleźć sobie pasję, znaleźć ten wentyl dla emocji i wydarzeń. Ja, pozbawiona talentu plastycznego, zaczełam przygodę z rysunkiem... na początku były to jakieś bohomazy, kompletna awangarda 😂, dziś robię kolaże, bawię się kolorem i technikami. Dalej jest to dalekie od sztuki, ale sprwia frajdę . Próbuję garncarstwa, odnawiam meble. Chodzi o to, żeby mieć to coś, co sprawia, że odpływamy, w co się zanurzamy, zapominamy o stresie, problemach itd. I nie robimy czegoś dla efektów, a dla zabawy,dla oddechu.
Można zbierać znaczki, można zgłębiać tajniki wiedzy o gotowaniu, można pisać wiersze, można hodować kwiaty , można szyć itd.
3. Muzyka i ta dodająca energii i ta relaksująca.
4. Dobra dieta, regularne posiłki.
5. Przynajmniej 2 razy dziennie wyłączam komórke na jakieś pół godziny, a czasami na dłużej, kiedy ,np. chcę popracować nad kolejnym krzesłem. Wtedy nie mam stresu związanego z tym,że : o mam wiadomość, ciekawe od kogo .... Nie chcę nasłuchiwać jednym uchem , czy ktoś dzwoni.
Wyłączam telefon zawsze na noc.
6. Po dniu naprawdę złym, złym , okropnie złym pozwalam sobie na kąpiel, domowe spa, dodatkową porcję lodów.
7. Akceptuję swoje nastroje, wahania i nie mówię sobie : ej nie wymiękaj, weź się w garść, rusz wreszcie d... To nie prowadzi na dłuższą metę do czegoś dobrego, to sprawia dodatkowe podniesienie poziomu stresu.
Pewnie, są sytuacje, kiedy trzeba sie sprężyć , i nie namawiam tu też nikogo, by się poddawać nicnierobieniu, użalaniu się nad sobą i skarżeniu na tego szefa, sąsiada, męża, kierowcę autobusu, ministra itd.
Rzeczywistość jest jaka jest. ,, Chcesz coś zmienić- zacznij od siebie " to stwierdzenie ma sens.
8. Codziennie wieczorem wymieniam sobie 5 fajnych rzeczy, faktów z minionego dnia. To może być ugotowanie pomidorowej, kawa z koleżanką, uśmiech sprzedawczyni, albo napisanie rozprawy naukowej 😉
9. Przyjrzenie się dokładnie swoim zajęciom, przeorganizowanie, podzielenie na grupy, na te, które koniecznie, i na te które ewentualnie mogą być wykonane. Może się okazać, że to mąż może zrobić zakupy, a dziecka nie trzeba odbierać po szkole, bo ono ma lat 10 ,a poza tym koledzy mają bekę, kiedy mama stoi przed szkołą.
Ustal sama ze sobą priorytety.
Trzeba czasu i cierpliwości , by wdrożyć zmiany, łatwo wpaść w płapkę powrotu do nawyków zachowania z przed ...
I to tyle ode ode mnie.
Pozdrawiam
Dziękuję Ci za tę wiadomość, małymi krokami ze wsparciem bliskich mi osób i Was tutaj idę do przodu ❤️❤️