Facet jest jedna wielka emocją, poczucie winy, żal , frustracja, obwinianie i niepozamykanie sprawy rodzinne. Życzę Ci bohaterze tego wywiadu byś miał siły i odwagę by wykrzyczeć matce i ojcu co czujesz i zrzucić balast. Płacz i się tego nie wstydź. Siły i wytrwałości życzę.
Wykrzyczenie może bardzo ulżyć przy tak silnych tłumionych emocjach. Praca nad sobą jest konieczna, jednak wręcz niemożliwa do podjęcia bez odpowiedniej pomocy i wsparcia, jeżeli stopień zagubienia jest tak dramatyczny.
Bardziej nizeli "obwinianie" jest tutaj bardziej trafne wskazywanie winnych. Obwinianie brzmi pretensjonalnie i niesłusznie. A tutaj ewidentnie ofiara mówi co by nie było o swoim oprawcy i w jaki sposob wielopoziomowo na nią to wpływało. Jeśli ma się problemy ze sobą nie robi się dzieci. Jeśli ma się problemy ze sobą opuszcza się rodzine, zeby jej nie niszczyć. Jeśli się tego nie zrobiło w porę - nie ma wymowek i trzeba brać pełna odpowiedzialnosc za to do końca życia. A gdy ofiary mówią do czego dzialanie takich osób doprowadziło nie ważne ile czasu od tamtych zdarzeń minęło - powinno się z pokorą tego wysluchiwac, a poczucie winy, żeby nie paralizowalo konstruktywne przepracować - nie uciekac od niej. A jak się takim osobom zabrało za dużo lub za długo. To obowiązkiem sprawcy jest aktywne staranie się, zeby nie uczestniczyć w życiu swojej ofiary.
Bardzo wartościowy wywiad. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że następne lata będę już tylko jaśniejsze. Przy okazji muszę powiedzieć, że Pan Bartek jest przystojnym i atrakcyjnym mężczyzną
Panie Bartku .. widać ogromna trudność jeszcze w mówieniu o tym, co Pana spotkało. 😢 tak jak Marek mowi, jest Pan na początku drogi, jednak mimo wszystko upatruje tu wielka samotność... jako jedynak nie ma Pan rodzeństwa , rodzice są a jakby nie było, byla żona ma swoje ma glowie wiec... ciężko Panu w tym wszystkim ale mimo to, walczy Pan i to jest wspaniale. Tak jak Pan na końcu powiedział cechy DDA to też pewien "zasob" w każdej sytuacji sobie radzimy. Bardzo owocne jest to, że ma Pan już świadomość.. tego, co się odpala...kiedy....dlaczego. Teraz trzeba być uważnym na siebie, na ludzi w okół jakich Pan ma, na te granice... musimy życia uczyć się na nowo ! Trudne dzieciństwo nie przekreśla pięknego życia 😊 proszę zadbać o tego małego Bartka w środku, posłuchać swojego ciała, które domaga się UWAGI, ZAUWAZENIA ! Bo tego nigdy nie dostał, a tylko sami możemy sobie to dać w taki sposób jaki potrzebujemy. Pozdrawiam i trzymam kciuki! Proszę się nie poddawać. Terapia to jak oczyszczanie zaropialej rany... bedzie bolało.. szczypało cholernie ale jak się zabliźni.. bedzie ulga i dobre życie. Pozdrawiam też w terapii DDA 😊😊😊😊
Terapia, terapia i jeszcze raz terapia. Mi bardzo pomogła. Dzięki za podzielenie się historią. Też kiedyś się podzielę swoją, ale jeszcze nie jestem gotowa. Życzę dużo sily💪
Dziękuję że Pan się podzielił swoją historią, współczuję bardzo, że żył Pan w takiej rodzinie, jak Pan dał radę? Życzę wszystkiego dobrego w życiu osobistym 🍀🍀🍀🍀🍀🙂💚
Panowie dziękuję mam nowy problem w rodzinie ja już mam alergię na problemy alkoholowe które zbierają żniwo w mojej rodzinie to straszne jak alkohol niszczy wszysykich dookoła ...😢 Panie Bartku jest Pan bardzo dzielny proszę się nie poddawać i do przodu ❤
Dzięki za kolejny wartościowy wywiad! Bardzo dużo własnej historii tutaj odnalazłem. Rzeczy takie jak poczucie własnej wartości, granice, racjonalne spojrzenie na przeszłość, próba zrozumienia - są możliwe do ogarnięcia i warto. Jakiś taki specyficzny jednak rodzaj smutku, traumy jednak zostaje na długo. Traumy też zresztą nas czegoś uczą. Ważne, żeby odnaleźć w tym całym bajzlu jakiś unikatowy rodzaj szczęścia... pozdrawiam Bartku, powodzenia!
Biedny chłopak. Rodzice go naprawdę skrzywdzili i widać to cierpienie w jego oczach i mowie ciała. Życzę powodzenia i wytrwałości w walce o siebie. Pozdrawiam
Trzeba pamietac, ze "przetrwanie" to nie jest zycie. Wiec to, ze pokrzepia nas mysl, ze wiele juz potrafilismy przezyc, nie oznacza, ze w takim trypie mozna przezyc zycie. Tego zycze bohateriowi odcinka!!!
Moje współczucie niczego nie zmieni, ani Panu nie pomoże, choć dziecko w Panu bardzo bym chciała przytulić. Słuchając tej rozmowy zaczynam doceniać swoje dzieciństwo...nudne, zwykłe, banalne...
Niezwykle trudne dzieciństwo 😢 Strasznie mi Pana żal. Ale przesyłam dużo siły! Jak to jest, że nikt z otoczenia nie próbował Panu pomóc… Ale pewnie takie były czasy 🤦♀️
Jestem na końcówce terapii i wiele tych rzeczy co mówisz już przerobiłem, w moim przypadku był ojciec i przymocowa matka nie pijąca…..piłem prawie 25 lat, obecnie nie piję i jestem z tego DUMNY, każdemu zaburzonemu człowiekowi mówię „idź na terapię , porozmawiaj i posłuchaj co mówią inni”
Zasługujesz na wszystko co najlepsze w życiu i masz obowiązek zapewnić to sobie i swojemu synowi. Nie na litość i zrozumienie byle kogo, ale na prawdziwe szczęście i spokój. A on im więcej miłości i przykładu siły swojego taty dostanie, tym więcej będzie miał z życia
U mnie picie dotyczylo ojca. Te same schematy, obiecanki. Matka za to ta ktora sie obraża. Nic nie robila z problemem ojca, oprócz straszenia ze odejdzie. Potem mnie obwiniala o awantury bo stawalam w jej obronie. Generalnie bardzo zle mnie traktowala. Do tego stopnia, ze w końcu wykrzyczala ze "zaluje ze sie urodzilam i ze mogla mi łeb ukrecic przy porodzie". Cale zycie nie czjlam ze mnie kocha. Kochala siostre i brata. Ja bylam nikim. Ojciec byl dla mnie wrogiem z racji picia i awantur.
Dziękuję za tą rozmowę panie Marku. Masakra: rodzice, głównie matka "wychowała" DDA i zadaje pytanie dorosłemu synowi czy ona ma problem z alkoholem!? Swoją drogą z rozmowy nie wynika czy matka poddała się kiedykolwiek terapii, chyba że coś przeoczyłem. Ciągłe poczucie winy i niska samoocena to chyba najgorszy "syf" w budowaniu relacji. Bardzo łatwo trafić na kogoś kto będzie nami manipulował i wykorzysta brak asertywności. Wszystkiego najlepszego Panie Bartłomieju 😊. Powodzenia na terapii. Wytrwałości i poukładania wszystkiego "na strychu" 🤞, Mam nieco inny problem. Jestem współuzależniony, ale jedno wiem z pewnością: Nie jest Pan winny/odpowiedzialny za ten bajzel. Powodzenia i zdrowych relacji w przyszłości 🤝
Niewyobrażalne jak wygląda alkoholizm. Sześciopak piw wieczorem przed snem. Smutne dziciństwo, małżeństwo naznaczone DDA i alkoholem. Życzę aby Pan wytrwał i drugą połowę życia spędził w trzeżwości i wybaczeniu sobie i innym.
Gość się trzęsie, a Pan Marek ciśnie pytanie za pytaniem i myślę, że jeszcze ze 3 rozmowy i Pan który jest gościem byłby w stanie wykrzyczeć w twarz swoim krzywdzicielom prawdę. Może pokazać rodzicom ten wywiad, może coś im da do myślenia. Może padnie zbawienne:”przepraszam”.
Panie Marku, z całym szacunkiem do Pana, ale brak mi w tych wywiadach taktu i wyczucia. Rozumiem, że rozmawia Pan z gościem przed włączeniem kamery, ale kiedy zaczyna się już nagrywanie od razu zaczyna Pan jakimś ciężkim tematem na zasadzie: „Opowiedz o wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy Twoja matka piła” zamiast dać tej osobie odrobinę poczucia bezpieczeństwa, podziękować za odwagę w chęci podjęcia wywiadu i opowiedzeniu o bolesnym kawałku swojego życia. Mam wrażenie, że Pana goście są zmieszani… nie ma żadnego wstępu i przejścia z przygotowaniem, że to już. Tutaj również, zaraz po zachęcaniu do obserwowania, subskrybowania itp. wyskakuje Pan z pytaniem o pijącą matkę.
Ja nie uważam aby prowadzacy zadawał niewygodne pytania. To temat jest niewygodny i trudny. Może lepiej by było jakby zadawał pytania typu pitu pitu co obecnie jest powszechne, aby prowadzący pytał ale nie zapytał a gość odpowiadał ale nic nie mówił?
Mordo! Mam wrażenie, że wyjebałeś sporo gruzu z plecaka podczas tej rozmowy i ruszysz do przodu. Właśnie się wyjebałeś, nie walcz już, poddaj się temu i 1-szy krok zaliczony.
Widać, że jeszcze nic nie przepracowane. Nie ogarnia swoich uczuć. Jak dla mnie powinieneś trochę zastanowić się kogo zapraszasz. Generalnie ciężka rozmowa i jak dla mnie nie na kanał.
Mam mieszane odczucia co do tego wywiadu.Facet pamięta, że w wieku 3 lat wypił coś i był pijany??Mowi jakoś nie logiczne, gdyby nie pytania ciągle zadawane od Marka,to nie wie co ma mówić.Nie kupuję tego ,ze to jest prawdziwa historia.
Szczere gratulacje temu, kto byl pijany już w wieku 3 lat no niezly kapital na zycie.A na poważnie to b. przykre. 😢😢😢😢 wyrazy współczucia. Dasz radę!!!👍🏽
@@RaDo3-ki4ti a niech ci będzie.... dla mnie jak dla każdego człowieka wolnego od nałogów pijany 3 latek co najmniej zadziwia i to do tego stopnia że aż przychodzą żarty na myśl, choć to śmieszne oczywiście nie jest, a przeciwnie. Pierwszy raz słyszę o pijanym 3latku ... A ci najbardziej świętoszkowaci udają zgorszenie, bo może też sami pili od 3 roku.... 😉
Będzie ciężko zmierzyć się z lobby producentów tego "syfu" (szczególnie dla ludzi uzależnionych i współuzależnionych) . O ile wiem próbowano np. w UE przeforsować etykietowanie flaszek w ostrzeżenia zdrowotne (tak jak na fajkach). Niestety bez powodzenia. Kolejne podejście w 2026 o ile się nie mylę. Szczerze wątpię w to rozwiązanie bo przemysł monopolowy daje niezłe wpływy. Tylko jakoś nikt albo niewielu słucha o kosztach leczenia alkoholizmu, które przewyższają wpływy ☹️
Facet jest jedna wielka emocją, poczucie winy, żal , frustracja, obwinianie i niepozamykanie sprawy rodzinne. Życzę Ci bohaterze tego wywiadu byś miał siły i odwagę by wykrzyczeć matce i ojcu co czujesz i zrzucić balast. Płacz i się tego nie wstydź. Siły i wytrwałości życzę.
Jak się wykrzyczy, to nie nic to nie daje, trzeba pracy nad sobą
Wykrzyczenie może bardzo ulżyć przy tak silnych tłumionych emocjach. Praca nad sobą jest konieczna, jednak wręcz niemożliwa do podjęcia bez odpowiedniej pomocy i wsparcia, jeżeli stopień zagubienia jest tak dramatyczny.
Bardziej nizeli "obwinianie" jest tutaj bardziej trafne wskazywanie winnych. Obwinianie brzmi pretensjonalnie i niesłusznie. A tutaj ewidentnie ofiara mówi co by nie było o swoim oprawcy i w jaki sposob wielopoziomowo na nią to wpływało. Jeśli ma się problemy ze sobą nie robi się dzieci. Jeśli ma się problemy ze sobą opuszcza się rodzine, zeby jej nie niszczyć. Jeśli się tego nie zrobiło w porę - nie ma wymowek i trzeba brać pełna odpowiedzialnosc za to do końca życia. A gdy ofiary mówią do czego dzialanie takich osób doprowadziło nie ważne ile czasu od tamtych zdarzeń minęło - powinno się z pokorą tego wysluchiwac, a poczucie winy, żeby nie paralizowalo konstruktywne przepracować - nie uciekac od niej. A jak się takim osobom zabrało za dużo lub za długo. To obowiązkiem sprawcy jest aktywne staranie się, zeby nie uczestniczyć w życiu swojej ofiary.
Mocno poraniony człowiek 😢 takie rozmowy są początkiem zmiany...dość obwiniania się za słabość innych! Nie jest Pan niczemu winien❤
Dla mnie najbardziej poruszająca rozmowa na tym kanale.
Bardzo wartościowy wywiad. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że następne lata będę już tylko jaśniejsze. Przy okazji muszę powiedzieć, że Pan Bartek jest przystojnym i atrakcyjnym mężczyzną
Panie Bartku,jest Pan wartościowym człowiekiem,życzę wytrwałości i czułości do siebie.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią i życzę dużo siły i wiary w siebie.
Panie Bartku .. widać ogromna trudność jeszcze w mówieniu o tym, co Pana spotkało. 😢 tak jak Marek mowi, jest Pan na początku drogi, jednak mimo wszystko upatruje tu wielka samotność... jako jedynak nie ma Pan rodzeństwa , rodzice są a jakby nie było, byla żona ma swoje ma glowie wiec... ciężko Panu w tym wszystkim ale mimo to, walczy Pan i to jest wspaniale. Tak jak Pan na końcu powiedział cechy DDA to też pewien "zasob" w każdej sytuacji sobie radzimy. Bardzo owocne jest to, że ma Pan już świadomość.. tego, co się odpala...kiedy....dlaczego. Teraz trzeba być uważnym na siebie, na ludzi w okół jakich Pan ma, na te granice... musimy życia uczyć się na nowo ! Trudne dzieciństwo nie przekreśla pięknego życia 😊 proszę zadbać o tego małego Bartka w środku, posłuchać swojego ciała, które domaga się UWAGI, ZAUWAZENIA ! Bo tego nigdy nie dostał, a tylko sami możemy sobie to dać w taki sposób jaki potrzebujemy. Pozdrawiam i trzymam kciuki! Proszę się nie poddawać. Terapia to jak oczyszczanie zaropialej rany... bedzie bolało.. szczypało cholernie ale jak się zabliźni.. bedzie ulga i dobre życie. Pozdrawiam też w terapii DDA 😊😊😊😊
Pozdrowienia dla pana i życzę wytrwałości. Jest pan na dobrej drodze!
Tyle czekania i wreszcie dzisiaj... ! Bardzo dziękuję panie Marku. To ważne co pan robi
Dołączam
Też tak uważam....
Trudno się tego słucha, bo czuć ogrom cierpienia w P. Bartku... bardzo współczuję.
Cierpienie...
Terapia, terapia i jeszcze raz terapia. Mi bardzo pomogła. Dzięki za podzielenie się historią. Też kiedyś się podzielę swoją, ale jeszcze nie jestem gotowa. Życzę dużo sily💪
Dziękuję że Pan się podzielił swoją historią, współczuję bardzo, że żył Pan w takiej rodzinie, jak Pan dał radę? Życzę wszystkiego dobrego w życiu osobistym 🍀🍀🍀🍀🍀🙂💚
Brawo za odwagę zderzenia się ze swoim bólem, któremu nie jesteś winien. Życzę dużo wyrozumiałości i czułości do siebie. Wszystkiego dobrego!
Panie Bartku, dziękuję, współczuję, podziwiam i trzymam kciuki🤞🌱
Panowie dziękuję mam nowy problem w rodzinie ja już mam alergię na problemy alkoholowe które zbierają żniwo w mojej rodzinie to straszne jak alkohol niszczy wszysykich dookoła ...😢
Panie Bartku jest Pan bardzo dzielny proszę się nie poddawać i do przodu ❤
Bardzo emocjonująca rozmowa…wierzę że się uda bohaterowi 💪🏻💪🏻
Przytulam Pana.Powodzenia.
Bartku jesteś świetnym facetem , dasz radę ze wszystkim, trzeba tylko czasu, powodzenia.
Lojalność DDA - ja np. byłam w związku, w którym nie chciałam być, bo na początku podjęłam tę decyzję. Bo przecież nie można zmieniać zdania.
Dzięki za kolejny wartościowy wywiad! Bardzo dużo własnej historii tutaj odnalazłem. Rzeczy takie jak poczucie własnej wartości, granice, racjonalne spojrzenie na przeszłość, próba zrozumienia - są możliwe do ogarnięcia i warto. Jakiś taki specyficzny jednak rodzaj smutku, traumy jednak zostaje na długo. Traumy też zresztą nas czegoś uczą. Ważne, żeby odnaleźć w tym całym bajzlu jakiś unikatowy rodzaj szczęścia... pozdrawiam Bartku, powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie! Zawsze z uwagą was słucham...
Dziękuję za szczerość i odwagę dzielenia się swoimi przykrymi przeżyciami. Nie każdy to potrafi. Pozdrawiam serdecznie.
Biedny chłopak. Rodzice go naprawdę skrzywdzili i widać to cierpienie w jego oczach i mowie ciała. Życzę powodzenia i wytrwałości w walce o siebie. Pozdrawiam
Dziękuję za tą historię ❤
Dziękuję za tę rozmowę. Trzymam kciuki za rozmówcę!
Dziękuję
Trzeba pamietac, ze "przetrwanie" to nie jest zycie. Wiec to, ze pokrzepia nas mysl, ze wiele juz potrafilismy przezyc, nie oznacza, ze w takim trypie mozna przezyc zycie. Tego zycze bohateriowi odcinka!!!
Pozdrawiam dziekuje Panie Marku
Panie Bartku, dziękuję za podzielenie się swoją historią
Dziękuję Panie Bartku, że odważył się Pan wystąpić, bardzo to budujące. Życzę dużo sił!
Moje współczucie niczego nie zmieni, ani Panu nie pomoże, choć dziecko w Panu bardzo bym chciała przytulić. Słuchając tej rozmowy zaczynam doceniać swoje dzieciństwo...nudne, zwykłe, banalne...
Współczuje bardzo 😞proszę się nie poddawać
Ja mialam tak z ojcem.Awantury,policja tak do 13 roku zycia.Potem brat zaczol,awantury tez tylko mniejsze -slowne Współczuję.
Niezwykle trudne dzieciństwo 😢 Strasznie mi Pana żal. Ale przesyłam dużo siły!
Jak to jest, że nikt z otoczenia nie próbował Panu pomóc… Ale pewnie takie były czasy 🤦♀️
Bardzo jest Pan Bartek dzielny, trzymam kciuki, wytrwalosci i odwagi.
Jestem na końcówce terapii i wiele tych rzeczy co mówisz już przerobiłem, w moim przypadku był ojciec i przymocowa matka nie pijąca…..piłem prawie 25 lat, obecnie nie piję i jestem z tego DUMNY, każdemu zaburzonemu człowiekowi mówię „idź na terapię , porozmawiaj i posłuchaj co mówią inni”
Jak, kto, albo co Cię skłoniło na pojście na terapię?
Wytrwałości w abstynencji 👍
Fantastyczny komentarz, może chciałbyś się podzielić swoją historią u Marka ?
Uwielbiam te serię o nałogach. Wincej Panie Siekielski, chcemy wincej!
Życzę dużo siły ❤
Dużo siły❤❤❤❤
Trzymam mocno kciuki
Dziękuję za ten wywiad.
Szkoda,że nie ma chętnych do programów.
Ja je bardzo lubię
Zasługujesz na wszystko co najlepsze w życiu i masz obowiązek zapewnić to sobie i swojemu synowi. Nie na litość i zrozumienie byle kogo, ale na prawdziwe szczęście i spokój. A on im więcej miłości i przykładu siły swojego taty dostanie, tym więcej będzie miał z życia
Wysyłam dużo ciepełka😊 mam nadzieję że znajdzie Pan w sobie dużo siły by zamknąć przeszłość.
Jakoś kłóci mi się kubek z jarosławem w kontekście człowieka mówiącego o najtrudniejszych emocjach.
Panie Marku w końcu Pan jest 🙏
Wytrwalosci! Pozdrawiam serdecznie 😊
Tyle wspolnego, lacznie z muzyka, z Morcheeba, The sea... Tylu nas...
U mnie picie dotyczylo ojca. Te same schematy, obiecanki. Matka za to ta ktora sie obraża. Nic nie robila z problemem ojca, oprócz straszenia ze odejdzie. Potem mnie obwiniala o awantury bo stawalam w jej obronie. Generalnie bardzo zle mnie traktowala. Do tego stopnia, ze w końcu wykrzyczala ze "zaluje ze sie urodzilam i ze mogla mi łeb ukrecic przy porodzie". Cale zycie nie czjlam ze mnie kocha. Kochala siostre i brata. Ja bylam nikim. Ojciec byl dla mnie wrogiem z racji picia i awantur.
Bardzo to przykre. Ciężkie dzieciństwo. Życzę dużo spokoju i powodzenia
Terapia DDA trudna, ale daje nowe życie!!! Dużo sił życzę!
Ach tesknilam i czekalam na kolejny odcinek ,dziekuje❤
Powodzenia
Dziękuję za tą rozmowę panie Marku.
Masakra: rodzice, głównie matka "wychowała" DDA i zadaje pytanie dorosłemu synowi czy ona ma problem z alkoholem!? Swoją drogą z rozmowy nie wynika czy matka poddała się kiedykolwiek terapii, chyba że coś przeoczyłem. Ciągłe poczucie winy i niska samoocena to chyba najgorszy "syf" w budowaniu relacji. Bardzo łatwo trafić na kogoś kto będzie nami manipulował i wykorzysta brak asertywności. Wszystkiego najlepszego Panie Bartłomieju 😊. Powodzenia na terapii. Wytrwałości i poukładania wszystkiego "na strychu" 🤞, Mam nieco inny problem. Jestem współuzależniony, ale jedno wiem z pewnością: Nie jest Pan winny/odpowiedzialny za ten bajzel. Powodzenia i zdrowych relacji w przyszłości 🤝
Niewyobrażalne jak wygląda alkoholizm. Sześciopak piw wieczorem przed snem. Smutne dziciństwo, małżeństwo naznaczone DDA i alkoholem. Życzę aby Pan wytrwał i drugą połowę życia spędził w trzeżwości i wybaczeniu sobie i innym.
Super fryzura Marku
Witam
Gość się trzęsie, a Pan Marek ciśnie pytanie za pytaniem i myślę, że jeszcze ze 3 rozmowy i Pan który jest gościem byłby w stanie wykrzyczeć w twarz swoim krzywdzicielom prawdę. Może pokazać rodzicom ten wywiad, może coś im da do myślenia. Może padnie zbawienne:”przepraszam”.
💔
Czy zeby opowiedzieć swoja historię trzeba ja opisac w e-mailu?
Mamusia zniszczyła życie jedynaka, masakra😢
A ja myślałam że, jest kolejka zgłaszających , pozdrawiam 😀
Chciałam tylko zapytać czy takie zwierzenia to tez forma terapii czy część terapii? Żeby zrzucić z siebie ten ciężar? Z góry dziękuję za odpowiedz
Powodzenia !
😢🎉
Kazdy alkocholik obwinnia innych nie siebie tak to dziala smutne 😢
Proszę posluchaj.. Sercem bez oceny. Czy byłaś tam gdzie on?
Po jednej rozmowie niewiele można powiedzieć o człowieku, a tym bardziej oceniać.
Rozumiem że znasz WSZYSTKICH alkoholików?
UZALEŻNIENI- wstrząsające historie ku przestrodze( Michał Zerka)
Panie Marku, z całym szacunkiem do Pana, ale brak mi w tych wywiadach taktu i wyczucia. Rozumiem, że rozmawia Pan z gościem przed włączeniem kamery, ale kiedy zaczyna się już nagrywanie od razu zaczyna Pan jakimś ciężkim tematem na zasadzie: „Opowiedz o wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy Twoja matka piła” zamiast dać tej osobie odrobinę poczucia bezpieczeństwa, podziękować za odwagę w chęci podjęcia wywiadu i opowiedzeniu o bolesnym kawałku swojego życia. Mam wrażenie, że Pana goście są zmieszani… nie ma żadnego wstępu i przejścia z przygotowaniem, że to już. Tutaj również, zaraz po zachęcaniu do obserwowania, subskrybowania itp. wyskakuje Pan z pytaniem o pijącą matkę.
Ja nie uważam aby prowadzacy zadawał niewygodne pytania. To temat jest niewygodny i trudny. Może lepiej by było jakby zadawał pytania typu pitu pitu co obecnie jest powszechne, aby prowadzący pytał ale nie zapytał a gość odpowiadał ale nic nie mówił?
Mordo! Mam wrażenie, że wyjebałeś sporo gruzu z plecaka podczas tej rozmowy i ruszysz do przodu. Właśnie się wyjebałeś, nie walcz już, poddaj się temu i 1-szy krok zaliczony.
Ma Pan prawo do złości
Ciężko się to ogląda prowadzący bardzo musi ciągnąć rozmówcy za język
Wspólnota AA, sponsor i program 12 kroków pomoże, terapie to dodatek ..
Dobra pamięć w wózku 3 l
Prosze o wywiad z Kerwińskim
MOŻE Z TOBA
To co tu się dziwić, że ona piła mając takiego męża?
Jak by go z domu pogoniła to by nie piła.
Zaczęła pić bo miała takiego męża, czy mąż odciął się emocjonalnie bo zaczęła pić? Bardzo łatwo oceniać. Trudniej zrozumieć
Widać, że jeszcze nic nie przepracowane. Nie ogarnia swoich uczuć. Jak dla mnie powinieneś trochę zastanowić się kogo zapraszasz. Generalnie ciężka rozmowa i jak dla mnie nie na kanał.
Mam mieszane odczucia co do tego wywiadu.Facet pamięta, że w wieku 3 lat wypił coś i był pijany??Mowi jakoś nie logiczne, gdyby nie pytania ciągle zadawane od Marka,to nie wie co ma mówić.Nie kupuję tego ,ze to jest prawdziwa historia.
Ta Historia bardzo sie nie kleji, nie składa sie w całosc. Chyba sam rozmowca chce wine zrzucic na innych, a swojej nie widzi.
A jaką winę ponosi rozmówca w tej sytuacji? Może jakieś przykłady?
niestety nuda tym razem, zwykły narcyz i tyle.
Po jednej rozmowie niewiele można powiedzieć o człowieku, a tym bardziej oceniać.
Taka łatwość i bezwzględność w ocenianiu wskazuje raczej na Pani narcyzm i to mocno rozwinięty. Czyli mamy efekt lustra.
Po co testy osobowości, skoro po 30 min publicznej wypowiedzi Mr Pablo generuje psychologiczną opinie o klinicznym zaburzeniu wypowiadającego się.
Szczere gratulacje temu, kto byl pijany już w wieku 3 lat no niezly kapital na zycie.A na poważnie to b. przykre. 😢😢😢😢 wyrazy współczucia. Dasz radę!!!👍🏽
Co za durny komentarz, masakra.
Pierwsza część komentarza kompletnie chybiona ☹️
@@RaDo3-ki4ti a niech ci będzie.... dla mnie jak dla każdego człowieka wolnego od nałogów pijany 3 latek co najmniej zadziwia i to do tego stopnia że aż przychodzą żarty na myśl, choć to śmieszne oczywiście nie jest, a przeciwnie. Pierwszy raz słyszę o pijanym 3latku ... A ci najbardziej świętoszkowaci udają zgorszenie, bo może też sami pili od 3 roku.... 😉
p.Bartku!Brawo za ODWAGĘ!Polska jeszcze sie z tym nie mierzyła(ALKOHOLIZMEM)!CZAS SIE zTyM ZMiERZYC w XXI wieku!
Będzie ciężko zmierzyć się z lobby producentów tego "syfu" (szczególnie dla ludzi uzależnionych i współuzależnionych) . O ile wiem próbowano np. w UE przeforsować etykietowanie flaszek w ostrzeżenia zdrowotne (tak jak na fajkach). Niestety bez powodzenia. Kolejne podejście w 2026 o ile się nie mylę. Szczerze wątpię w to rozwiązanie bo przemysł monopolowy daje niezłe wpływy. Tylko jakoś nikt albo niewielu słucha o kosztach leczenia alkoholizmu, które przewyższają wpływy ☹️
Bartku poradzisz sobie nie pozwol ,aby alkohol Toba rzadzil ,a pokonasz tego diabla w plynie trzymaj dystans od kolezkow 👍👍👍