Wyjście z parku Reagana, którym zawsze wracały Iwona z Adrią i Kasią jest praktycznie na dom Iwony. Tam na małym parkingu osiedlowym , czując się bezpieczna, mogła wsiąść do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła. J lub Pawła.S, kolegów Patryka G. Wg logowań Adria była już w tym czasie na osiedlu i mogła widzieć kłótnie i szarpaninę w samochodzie. Zaniepokoiło ją to na tyle, że około czwartej rano, jak zeznał ojczym, trzykrotnie zawołała Iwona i Iwona, Iwona ! , mając złe przeczucia. Ten krzyk słyszał ojczym, przez otwarte okno sypialni, myśląc, że dziewczyny kłócą się o coś pod blokiem. Gwałtownie ruszające ciemnego koloru auto(granatowe Mondeo) słyszeli i widzieli nie przesłuchani sąsiedzi. Adria zaprzecza, że coś widziała, Kasia nie wie, kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej w bójce w parku Raegana między Pawłem. S i Pawłem. J. Patryk z kolegami nie ma alibi na 3 dni od zaginięciu Iwony twierdząc, że był Chałupach. Logowania tej trójki pokrywają się z trasą Iwony do domu i przez cały wczesny poranek przemieszczają się wielokrotnie w okolicach Brzeźna i Wrzeszcza. W trakcie przesłuchań zostają wielokrotnie przyłapani na mijaniu się z prawdą, ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń i cudownie przechodzą badanie wariografem. Patryk wykonuje w tym czasie ponad 500 połączeń i smsów, praktyczne nie śpiąc przez trzy doby w tym(wg. Szostaka "Reporter na tropie. Zbrodnia, która połączyła wiele osób") na telefon o nazwisku tym samym co Iwony z połączeniem zwrotnym. Matka twierdzi, że znalezione u niej buty, które Iwona niosła w ręku wracając do domu, kupiła ponownie w kilka dni po zaginięciu córki, a skonfrontowana z tym faktem, że buty były robione na zamówienie, stwierdziła, że od razu kupiła dwie pary. W wywiadzie udzielonym w trakcie trwających poszukiwań wprawiając wszystkich w osłupienie, stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek i że wybacza sprawcy, ale mu nie zapomni. Patryk w wkrótce po zaginięciu Iwony robi sobie tatuaż z świętym Antonim i napisem "I. W wiara, nadzieja, miłość" jakby przesądzając los swojej byłej. ( Szostak,, Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 276 ) Policja nie zabezpiecza monitoringu spod domu i skrzyżowan ulic na których logowały się telefony poruszających się tego poranka granatowym Mondeo. Ojcu tłumaczą, że słyszał rozmową telefoniczną Adrii z Iwoną, choć jej telefon nie działał już od ponad 30 minut. Policja kilkakrotnie przekopuje park Reagana i działkę dziadków Pawła. P nękanego ponad stoma przesłuchaniami wsadzając go w 2023 do aresztu za karuzelę vatowską, która jak sami stwierdzają nie ma związku zaginięciem Iwony. Patryk. G, Paweł. S i Paweł. J do dzisiaj nie mają postawionych zarzutów, choć w rok po zabójstwie zostali wytypowani przez analityka kryminalnego Marka Siewerta z KGP, na podstawie analizy bilingów, logowań i kłamamaniu w przesłuchaniach, jako podejrzani w sprawie. W trzy miesiące po postawieniu tych wniosków Marek Siewert zostaje odsunięty od śledztwa i zostaje mu polecone zniszczenie wytworzonych dokumentów. Przez cały ten czas trwa prawdziwy festiwal hipotez od czapy, nie powstrzymując się od bezpodstawnych wątków obyczajowych , które postanawia wykorzystać AX, fundując na przełomie 2022/2023 dwu i pół miesięczne wykopki na plaży przy nieistniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki. Jednocześnie teren opuszczonych działek we Wrzeszczu, gdzie 06 lipca 2016 Szostak znajduje liczne ślady krwawe w szopie przy ul. Winogronowej i zagadkową, ale dla śledczych, ponad 120 cm betonową wylewkę w kanale rewizyjnym opuszczonej samowolki budowlanej przy ul. Konwalii, gdzie w lipcu 2020 fundacja Szostaka stwierdza dwie anomalie w strukturze betonu i liczne opakowania po środkach silnie żrących ,które zostają odfajkowane w sumie dwudniowych, kilkugodzinnych bezowocnych poszukiwaniach.
@@zarombiste9158 Zabójca podpisał się pod zabójstwem swoimi słynnymi "eksplozjami" a korelacja tych eksplozji z czasem zaginięcia Iwony to poświadczenie notarialne podpisu! Słynne "Eksplozje" w życiu Patryka: 1. Eksplozja bezsenności! Ten zabójca nie zmrużył oka przez kolejne 48 godzin po nie przespanej nocy spędzonej na ławeczkach w parku, później w samochodzie! Dowód? Bilingi! 2. Eksplozja aktywności! Cały czas gdzieś, nie wiadomo po co i dlaczego jeździł, dzwonił, knuł i załatwiał alibi! Dowód? Bilingi i logi BTS. 3. Eksplozja "telefonisty"! Patryk wykonał w czasie bezsennych 48 godzin prawie 1000 zakończonych rozmową połączeń telefonicznych! To wprost niewiarygodne, chyba, że zabił Iwonę! 4. Eksplozja zaniku pamięci|! Drań nic nie pamięta! Ani gdzie był, ani co robił, ani o czym rozmawiał! Dowód? Zeznania na policji, zeznania pod wariografem! Patryk miał 48 godzin na zutylizowanie ciała Iwony! Patryk nie ma alibi! Patryk był na trasie przejścia Iwony! Patryk miał motyw! Patryk wielokrotnie wprowadził policję w błąd składając fałszywe zeznania. To podstawa do jego zatrzymania w areszcie śledczym do czasu odzyskania pamięci. Paweł J. i Paweł S. też pamiętają moment w którym Patryk zabijał Iwonę ale wzięli udział w profanacji ciała Iwony, więc także dostali amnezji. Nic nie pamiętają! Policja miała w takiej sytuacji zatrzymać wszystkich podejrzanych do czasu odzyskania pamięci!
@@zarombiste9158 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
@@zarombiste9158 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
W książce ''Kto zabił Iwonę Wieczorek'' Adria w rozmowie z autorem zasłania się niepamięcią i trudno się dziwić . W pierwszej książce Szostaka ''Co się stało z Iwoną Wieczorek" jest wiecej na ten temat, choć jeśli chciała ukryć prawdę , to w aktach i książce nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, co widziała i do kogo wolała ''Iwona, Iwona, Iwona'', czy do odjeżdżającego samochodu z Iwoną , czy do telefonu ,jak wmówiła ojczymowi policja, kiedy mówił ,że słyszał Adrię pod domem . Z analizy bilingu wynika, że o 03.33 Adria była w taksówce praktycznie pod domem, kiedy otrzymała SMS "o gówno mnie zaczepiają", a 03,36 dziewczyny ustaliły, że Adria wystawi rzeczy Iwony na balkon, ostatnie smsy miały miejsce o 03.42- 03.43. SMS o 04.00 od Adrii, że wystawiła jej rzeczy na balkon już do Iwony nie dotarł (J.Szostak "Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 16 i 32) O godz. 04.12 Iwonę zarejestrowała ostatnia kamera przy wyjściu na plażę nr 63. Stąd dzieliło ją od domu około 20 minut szybkim marszem. Adria czekając zaniepokojona na osiedlu mogła widzieć Iwonę wsiadającą lub wciąganą do ciemnego samochodu, jak za nieuwzględnionymi świadkami, pisze Szostak w pierwszej książce w rozdziale "Dramat pod domem" str. 32. Auto ruszyło z piskiem opon ,nieuzględnieni sąsiedzi słyszeli odgłos gwałtownie ruszającego auta, mogło odjechać, przy bezkarnym braku zabezpieczonego monitoringu kluczowych ulic, w tym spod domu Iwony, w kierunku opuszczonych działek we Wrzeszczu. Z parku praktycznie wychodzi się na dom Iwony a odległość od osiedlowego parkingu na którym dosiadła się do granatowego Mondeo jednego z kolegów Patryka Pawła.S lub Pawła.J ,to tylko kilkadziesiąt metrów , bez problemu akustycznie osiągalny przy panującej o tej porze ciszy, otwartym oknie w sypialni i donośnym głosie Adrii. Trzykrotnie głośne zawołanie przyjacióki, ojciec myślał, że dziewczyny się o coś kłóciły pod blokiem, pasuje sytuacyjnie do wołania za odjeżdżającym samochodem, niż krzykiem Adrii do telefonu, który jak wiedziała,od ponad 30 minut nie miał połączenia z Iwoną. Tak więc Adria mogła być świadkiem uprowadzenia przez znane jej osoby.
I ja kiedyś młody byłem i na dyskoteki chodziłem. Po dyskotece nad ranem padałem i spałem (w domu). Pewna osoba nie spała i miała strzał adrenaliny do hiper aktywności. To młoda, inteligentna osoba i wykazuje się w przesłuchaniach niebywałą amnezją! Nic nie pamięta i ciągle zmienia zeznania. Patryk Grosz powinien mieć proces poszlakowy. Jego koledzy również.
@@koral4352 Poszlak mogę generować wiele, bo wiele osób po drodze mijała Iwona. Mogła też minąć UFO i małe zielone ludziki. Zdaje sobie sprawę, że którykolwiek policjant ośmieli się postawić zarzuty synowi wysokiego funkcjonariusza Policji musi się pożegnać z pracą lub w najlepszym przypadku być odsuniętym od sprawy. Stąd siłowe szukanie innych poszlak i powiązań. Identycznie było z Iwoną Cygan. Od początku wszyscy wszystko wiedzieli ale zmowa milczenia obowiązywała. Tu działa identyczny mechanizm. W mojej ocenie poszlaki są jednoznaczne. Wiem, że znała sprawcę, bo nie zgubiła niczego, nie krzyczała i nie broniła się. Wiem też jak zabójcza bywa miłość. To wie każdy, kto się zakochał na zabój..
@@koral4352 Bóg nie maczał w tej sprawie palców. Maczał je Patryk z kolegami. Ja wiem, że miłość to najsilniejsze uczucie. Może góry przenosić. Nie twierdzę, że Patryk coś planował. To był wypadek.
Pan Janusz Szostak bardzo szczegolowo i spoknie opisal przebieg zdarzen. Kwiaciarka ktora widzi faceta o dziwnym zachowaniu. Druga ciekawa sprawa, nigdy w mediach nie bylo widac radiowozu i policjantow.
@@NNWNW071 dziękuję, ale myślę że powinni przesluchac raz jeszcze teraz i dobrze sprawdzic ich od podszewki,naglosnic sprawe z radiowozem i opublikowac zeznania tych pieskow
Szostak też tak sobie przecież nie umarł na srovid !!!!! Kto w to wierzy ???!!! Bo ja nie . Po tych wszystkich wałkach i dziwnych zgonach jeżeli chodź o sprawę Iwony Cygan , ciężko w to uwierzyć . Co za koorwy manipulują przy tych sprawach ???
Foliową czapeczkę sobie załóż. Szostak umarł na covid i sam się przyznał w mediach społecznościowych, że choruje. Zabiło go bycie takim myślicielem jak ty, zwlekał z wezwaniem pomocy, aż było na nią za późno.
@@tosiatosia7439 ciekawe jak mialo zabic go leczenie, skoro przyjechala po niego karetka, nastepnego dnia juz nie zyl. Gdyby nawet zaczeli go leczyc, to on nawet nie zdazylby poczuc skutkow leczenia, bo wczesniej umarl. Sprytnie probujecie odwracac znaczenia, ale to sie nie uda. To wy jestescie szurami i foliarzami. Tak bylo i bedzie.
Ta sprawa wydaje mi się najbardziej złożona, niepokojąca, poplątana i niebezpieczna ze wszystkich spraw kryminalnych w Polsce. Wydaje się że ona nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Jest to bardzo przemyślana zbrodnia w którą zamieszanych może być sporo osób.
Jest wątek że poszła do domu kochanka który w nerwach ja przypadkiem zabił. Opowiada to facet z pierdla. Tylko że na tym odcinku za tym klubem gdzie szedł za nią ten facet z ręcznikiem nie kojarzę prywatnych domów. Chyba że poszła w kierunku gdzie kończy się przymorze. Tam są domy. Ale musiała by przed tą knajpa skręcić..Bacówka się chyba nazywało to wtedy. Dziwne wtedy żeby na tej trasie nie było żadnej kamery.
To jest jedna z najbardziej banalnych historii. To historia wielkiej miłości. Iwony i Patryka z tragicznym finałem. Historia zna tysiące takich przypadków. To mógł być zwykły wypadek. Gdyby zamieszani byli w to zwykli ludzie, to historia by była rozwiązana po miesiącu. W końcu Patryk pęknie i zrzuci z serca ciężar kłamstw.
@@konradkonradowski7914 Nie. Iwona była na niego wściekła jak osa z zazdrości. On za mocną ją dusił, aż się przestała szamotać i oddychać. Koledzy, którzy przy tym byli, mieli znajomych a ci pomogli zutylizować ciało.
A mnie ciekawi ten SMS do by zaczepiania... Tydzień wcześniej Iwona zostaje pobita czy uderzona w pobliżu gdzie szła i gdzie logował się telefon jej byłego chłopaka który to chłopak gubił się sam w zeznaniach i zmieniał je co chwilę... Z książki czy akt na których opierał się pan Szostak wynikało jakoby były chłopak znał sprawców stwierdzając że mogła się nie mieszać czy coś w tym stylu... A być może to właśnie ci sami sprawcy w czasie gdy wracała Iwona w grupie z jej byłym chłopakiem zaczepiali ja i to wtedy pisała te smsy do koleżanki? Dziwnym trafem tydzień wcześniej w czasie pobicia czy uderzenia gdy Iwona dzwoniła do tego swojego byłego chłopaka jej telefon loguje się w okolicach parku Reagana a telefon jej ex w okolicach jego domu. Ale w chwili jej zaginięcia gdy ex podaje że był już w domu jego telefon loguje się dokładnie z tego samego nadajnika co tydzień wcześniej Iwona koło parku... Ciekawe...
Twój argument można obalić że mówil że już wtedy był w domu Bo w kolejnych zeznaniach jakie składał Raz mówil że jezdziki samochodem a kolejny raz że był w parku Regana faktycznie wtedy wiec nie szedł w zaparte że był w domu. I dodatkowo później stwierdzał że tak że złapali go na kłamstwie i że o 1 nie był w domu
Polecam Publio. I nie, nikt mi za to nie płaci. Właśnie przeczytałam w aplikacji "Miasteczko zbrodni" o morderstwie Iwony Cygan. Teraz zakupię tę książkę. Naprawdę warto. Pozdrawiam.
No dwoch policjantów i ubrana sexy mloda blondynka o 4 rano.samotnie wracająca..łatwy cel..to brzmi najbardziej sensownie.kto by podejzewal policjantów..i czy np.nie obstawiali klubow.czesto brano w lapy od mafii za milczenie i pozwalanie dilerki i prostytucji..
cytuję ale w pełni popieram te fakty" "Wątpliwości budzą : 1. Przez 14 lat nie postawienie zarzutów domniemanym sprawcom wytypowanym przez KGP w rok po zabójstwie na podstawie logowań ich telefonów i wielokrotnym mijaniu się z prawda oraz złapanie na ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń a także przejście do porządku nad niecodzienną aktywnością telefonicznej (ponad 500 połączeń) Patryka. G przez trzy dni po zaginięciu i brak alibi Patryka. G, Pawła. J i Pawła. S. 2. Pomijany wątek granatowego Mondeo jednego ze sprawców P.J lub P.S do którego wsiadła Iwona na osiedlowym parkingu. 3. Amnestyczne zeznania Katarzyny P ,która nie wie ,kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej ,choć była świadkiem tego zajścia w parku Reagana i Adrii która mogła być świadkiem uprowadzenia Iwony spod domu. 4. Nieuwzględnienie sąsiadów ,którzy widzieli szybko odjeżdżające Mondeo i słyszeli kłótnie młodych ludzi wczesnym rankiem 17.07.2010 na osiedlowym parkingu, niedaleko bloku Iwony. Zagadkowe niezabezpieczenie monitoringu osiedlowego spod domu Iwony oraz ulic Hallera, ul. Obrońców Wybrzeża i innych ulic w Brzeźnie i Wrzeszczu, którymi wg. logowań ich telefonów poruszali się domniemani sprawcy. 5. Zagadkowe negatywne wyniki badani wariografu wytypowanych sprawców i osób mających wiedze na temat wydarzeń z kręgu najbliższych. 6. Tajemnicze połączenie Patryka na telefon o nazwisku tym samym co Iwona z połączeniem zwrotnych , wczesnym rankiem 17.07.2010 o którym opowiada Szostak na YT`` Zbrodnia ,która połączyła wiele osób'' i tajemnicza natychmiastowa ewakuacja najstarszej córki przez matkę. 7. Pozorne działania policji i AX skupiające się, wbrew procesowej logice, na wielokrotnym przeszukiwaniu działki dziadków Pawła P i parku Reagana, gdzie wykrycie ciała nastąpiłoby natychmiast po rozpoczęciu poszukiwań. 8. Konsekwentne robienie z Pawła P kozła ofiarnego ,mimo podwójnego żelaznego alibi, wsadzenie go do aresztu ,w którym przebywa od ponad roku na podstawie zarzutów o udziale w karuzeli VAT-owskiej, jak sami przyznają, bez związku z uprowadzeniem i zabójstwem Iwony Wieczorek. 9. Wyjątkowa niechęć do rzetelnego przeszukania działek ,przy ul Winogronowej i ul. Konwalii w Wrzeszczu i unikanie rozkucia ponad 120 cm betonowej wylewki kanału rewizyjnego w garażu na opuszczonej posesji przy ul .Konwalii , mimo obecności w garażu licznych opakowań po silnie żrących środkach i wykazania w strukturze betonu dwóch anomalii w badaniu georadarem przez fundacje Szostaka w lipcu 2020, przy nieprzypadkowym przeniknięciu w czasie poszukiwań na działkach w szeregi fundacji Anny T, którą Szostak podejrzewał o wynoszenie informacji na temat ich przebiegu . Zadziwiająca konsekwencja w odmawianiu fundacji Szostaka dokładnego przeszukania działek i rozkucia kanału ,kiedy w międzyczasie miasto stało się właścicielem działki, a prokuratura zasłaniała się trwającym śledztwem, choć twierdziła , że lokalizacja ciała na działkach została wykluczona. 10. Kuriozalne 2,5 miesięczne wykopki na przełomie 2022/23 w okolicy nieistniejącej w tym czasie Zatoki Sztuki ,kontrastujące z dwudniowymi powierzchownymi przeszukaniami ,raz w lipcu 2016 roku ,po znalezieniu przez Szostaka licznych śladowo krwawych w szopie przy ul Winogronowej i raz po odkryciu wylewki w przylegającym do szopy garażu na ul. Konwalii, mające na celu odsunięcie podejrzenia od byłego chłopaka i jego kolegów z parku Reagana i nieudana próbę połączenie uprowadzenia i zabójstwa Iwony w aktualna w tym czasie afera pedofilska ,opisana w książce '' Łowca nastolatek'' przez Mikołaja Podolskiego. 11. Rola AX kopiująca postępowanie w/s Iwony Cygan.
@@AnetiU Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Gdyby nie pomoc wysokich funkcjonariuszy policji związanych rodzinnie z mordercą,(ojciec) sprawcy: patryk g i tych 2 pawłów już od 14 lat by śmierdzieli w anclu ! Niestety wielka akcja dezinformacji I działania pozorowane sprawiły że przestępcy mają się do dziś dobrze....Ps.wyrok powinna dostać też Adria(co to za imię? )za fałszywe zeznania
Ja czegoś nie rozumiem. Ciężko przeanalizować na podstawie monitoringu i telefonów gdzie znajdowały się wszystkie osoby które były w pobliżu wejścia 63 ? Ten radiowóz czy facet ręcznikiem przecież się nie rozpłynęli. Gdzieś ponownie napewno uchwyciły ich kamery. I łatwo wtedy obliczyć na ile zniknęli z obserwacji innych kamer. Jak radiowóz zniknął gdzieś na długi czas to można też potem przeanalizować jego trasę. Jeśli mieli zwłoki to napewno pozbyli się ich w miejscu gdzie na ogół nie maja patroli. 13 lat i nic nie rozwikłać? Szok. Wychodzi na to że kosmici ją porwali hehe
@@voyager5394 Jest jakaś teoria że mafioza kochanek niechcący ja zabił. Że niby polazła do niego a żona była w domu i się wkurzył..Jakiś koleś z pierdla taka opowieść snuje. W sumie miało by to sens.Tylko czy ten ktoś mieszka na tej trasie powrotu jej do domu ? Tego już nie mówił.
Pan Szostak wiedzial i zginal ,to jasne kto ,zawsze tam gdzie mataczy Policj ,albo jak sie mowi nieudolna policja ,to wlasnie winna jest policja ,zapewne sprzedana.....
Moglo być tak że wystawili ja do roboty w dreem club podpili ja na tych działkach dla odstresowania (ciuchy)a potem pilnowali gdzie polazla (zachowanie Pawla )a poza tym jeśli była w "robocie," czy może inne dziewczyny podobne nie szły tą drogą nie da się zaprzeczyć że na monitoringu dziewczyna ma różne fryzury
W tej sprawie jest wiele niejasności samo to że Pani Iwona ma inny ubiór na niektórych scenach, podobno też różnią się fryzury. Ten facet z ręcznikiem to mógł być obcokrajowiec i on nawet o całej sprawie może nie wiedzieć. Na kadrze jak Pani Iwona schodzi z kamery widać, że wyraźnie spojrzała w lewą stronę tam prawdopodobnie spotkała kogoś na ławce siedzącego albo coś się stało innego.
Mnie policjanty kiedyś też wywieźli w nocy do lasu i sprawę do skroni przykładali i straszyli że zabiją,a potem pobili na komisariacie.Więc wszystkiego się można po nich spodziewać.Acha jeszcze dodam ze niczemu nie byłem winny
To ich ulubiona metoda Jaka policja takie metody...Stara kobietę wywieźli do. lasu i w samochodzie rozpylają ga,z a sami popalali marychuane na zewnatrz L
Nie ma co pluć na policję chyba że byli to ziomki bo tak se oo ja podwieźli ? mieszkała blisko co im zależało ją zatrzymać i odwieść do domu z drugiej strony gdyby była napruta zakłócała porządek mieli prawo ją zatrzymać naprawdę ta sprawa to czarna magia ale przeczucia ciągną mnie w okolice końca parku a jej blokowiska
@@magdalenakakol9747 Policja jest po to żeby nas obywateli ochraniać..nie gnębić.czy zastraszac.Jesli oni są na posylki psychicznie chorej baby to nie jest o.k..Wzieli mnie z domu.by zawieźć do szpitala na badania .ponieważ byłam ofiarą przestępstwa a wywieźli do lasu. Proszę wiekszej rozwagi przy pomówieniu...była mapruta.bo nie była. bo
Jeszcze jedno na monitoringu ewidentnie widać że Iwona skręca w lewo, chyba że cos stało na drodze i musiała zejść na bok, bo facet z ręcznikiem też widać że skręca proszę dokładnie zobaczyć
Fajny głos, tylko moje pytanie jest jedno skoro w tej sprawie klamali tylko osoby Związane z Patrykiem G jak i on sam ponieważ wielokrotnie zmieniali zeznania to chyba oczywiste że mieli w tym jakiś cel co więcej poruszali się samochodem tej nocy więc nie ma co gadać więcej każdy kto myśli wie jak było też i hipotezy są tysiące a mataczenie bije tylko z tej jednej strony przypadek?
Zauważ, że Paweł dostał zarzut mataczenia więc twoje twierdzenie ,że mataczenie bije tylko z jednej strony jest błędne (Patryka) Patryk również się przyznał,że został złapany na kłamstwie
@@koral4352 to znaczy jakim kłamstwie bo słyszałem o tych msieszntch zarzutach ale na jaki temat mataczył bo tego nie wie nikt hahah w takim razie tu też mataczyles bo czemu nie haha?
@@DawidKaczor-qk6cs zacieranie śladów to nie element mataczenia ? Zarzuty, które mu zostały postawione musiały zostać postawione na podstawie dowodów które AX zebrało bez dowodów nie może być zarzutów. Chyba proste nie ? Twierdził,że nie wie i nie pamięta po co tyle razy dzwonił do bola ,jeden przykład mataczenia. Zniszczył kartę SIM nie chciał powiedzieć dlaczego kolejny przykład mataczenia Podałem ci tu przykłady w jakich mataczyl i które są potwierdzone. Ale to na pewno nie wszystkie Może teraz ty podasz jakieś argumenty na uzasadnienie tego co ty piszesz 😇
@@koral4352 kolego Tylko Patryczek i jego ziomale mieli motyw aby zrobic jej krzywdę i tylko o dziwo nie wiemy co oni robili bo tak się składa że taki Pawełek był już w domu i sobie pewnie smacznie spał a Patryczek raz był tu raz tu raz sam nie wie gdzie ciekawe... No ale jego tatuś pracował w policji i wsyztwko staje się proste :)))) coś jeszcze?
@@DawidKaczor-qk6cs jaki niby mieli motyw ? Chodzi ci o sytuację gdzie Iwona się wtracilas w bójkę i dostała rykoszetem,to nazywasz motywem ? Według mnie wątpliwe kolejna sprawa Widzę że jesteś fanem Szostaka i Siewerta No więc zaczynamy Oranie 🙂 Po pierwsze ci bo Iwona dostał od nich to nie wiemy wgl kto to mógł być Po drugie jak to ci sami co Patryk z nimi przesiadywał na ławce to wiemy co robili Przecież w przesłuchaniu sam Siewert stiwerdzil że bardzo szybko łapały ich inne przekaźniki za szybko aby poruszali się pieszo i sam siewert wtedy stwierdził,że Patryk musiał poruszać się autem i do tego sam Patryk się przyznał,że został złapany na klamstwie Również Patryk stwierdziłdzil ,że poruszał się samochodem z kolegami. Po trzecie Uprzedzając twoja tezę,że Patryk znajdował się na drodze Iwony to odrazu ci powiem tak: Iwona nagrywa się na W63 o godzinie 4:12 A ostanie znane nam logowanie Patryka jest z godziny 3:37 i po tej godzinie nie wiemy co mógł robić i gdzie się znajdować. Po czwarte jak Pawełek mógł spać Skoro od godziny 4:25 do 4:29 wykonuje o ile dobrze pamiętam 6 połączeń do Iwony I po godzinie kolejne połączenie do Iwony. Po 5 Pawełek mógł wyjść przez balkon mieszkał na parterze Po 6 albi jego dziadków jest mało warte przecież nie kontrolowali czy jest cały czas w pokoju pewnie widzieli że wszedł i tyle a przypominam mi wyjsc balkonem Po 7 faktem jest, że Paweł wraca do domu około czwartej kamera go wtedy nagrywa i to jest jego ostanie alibi później mogło być różnie z tym balkonem. Odrazu ci zaznaczę nie jestem fanem wersji że to mógł Paweł zrobić Tylko przedstawiam ci suche fakty O i popatrz na pewną ciekawostkę praktycznie każdy w tej sprawie ma kogoś wysoko postawionego w policji Patryk,Paweł Bolo który też miał mieć znajomości
Witam wszystkich Proszę zwrócić uwagę na różnice czasów logowania się komórek z podwanymi godzinami przez świadków często sięgają 15min a niektórzy podają czas co do minuty może różnica czasu była spowodowana czasem potrzebnym na przebranie i czy to aby napewno była Iwona? Ktoś mógł udawać grać że jest iwona
@@febekates1537 Ciekawsze jest to, że wie o tym także policja. Wie wszystkowiedząca Kasia. Od początku wiedziała. Wiedzą tak naprawdę wszyscy ale boją się głośno powiedzieć, że syn prawej ręki nieżyjącego Nikosia jest pospolitym przestępcą. Do kochanka nie można mieć już pretensji. Wycierpiał już 13 lat życia w ciągłym strachu, przed pójściem do więzienia na resztę życia. Przyznał się do zabójstwa. Co ma jeszcze zrobić, żeby policja mu uwierzyła. Nie chciał tego, co zrobił.
Moim zdaniem to ten radiowóz ma cos wspólnego z zaginięciem Iwony... Przecież to nie możliwe żeby rozpłynęła się ot tak i do tej pory nie ustalono co się z dziewczyną stało. To ten patrol i ci ktorzy tamtej nocy mieli służbę są związani z tym zaginięciem. Mogę się mylić, ale taka jest moja teza.
Moim zdaniem ta sprawa może mieć całkiem inne znaczenie i mam na myśli matkę Iwony. To, że mogła mieć pretensje do córki o zabranie jej szpilek na dyskotekę jeszcze nie świadczy o jej zabiciu, wręcz to by był absurd. Dużo bardziej mogło tu chodzić o partnera matki zaginionej Iwony, być może on przystawiał się do nastoletniej dziewczyny, a ta nie stawiała mu oporów, ten romans mógł u nich trwać już dłuższy czas. Matka w końcu nie wytrzymała, bo ta kradzież butów tylko ją jeszcze bardziej zdenerwowała i tragedia zdarzyła się w samym domu. Mogło dojść do kłótni, do rękoczynów, a w końcu do nieszczęśliwego wypadku i tragedia gotowa, a teraz próbuje tylko oczyścić się z winy.
W serialu Klan była podobna sytuacja. Krystyna myślała, że adoruje ją Stiepan a ten zabrał się najpierw za córeczkę a później dowalał się do mamusi, ale tutaj żadna tragedia się nie zdarzyła.
Ja od początku myślę że to matka... Gdzies czytałam że hmmyy jakoś szybko po tym zdarzeniu wyremontowali łazienkę po co? Myślę że matka i ojczym wiedzą gdzie jest ciało bo to oni są sprawcami tej zbrodni.. ;/
Pan Szostak przed śmiercią powiedział jeszcze „te buty”…. Być może Iwona dotarła do domu ze szpilkami w ręku i może „te „buty ktoś widział w mieszkaniu już po zniknięciu Iwony. najciemniej jest pod latarnią
Coś tu nie gra...Mama opowiada że córka zostawiła wszystkie zeczy i klucze u koleżanki .. miała nocować u niej..... Raczej nie mogło tak być....Iwonka musiała szybciutko wrócic do domu i odstawić buty................??????????????????????????????????????
Od trzydziestej minuty słychać że było tam tak wiele ludzi czy nikt nie potwierdził że to była Iwona wiedzą juz z tylu filmów i zdjęć jak wyglądała, skoro ją mijali czy wszyscy się boją powiedzieć że ta osoba była podobna ale na 100% nie mogą tego potwierdzić cz w ogóle nic nie mówią bo się boją powiedzieć że to raczej była osoba podobna do niej.
Niech mi ktoś coś wytłumaczy bo chyba źle zrozumiałam, iwona zaginęła ze wszystkimi rzeczami które miała przy sobie ,czyli buty które trzymała w ręce, miała przy sobie torebkę oraz telefon . To jak możliwe jest ze w pewnym momencie czytania książki napisane jest ze rutkowskiemu został przekazany telefon Iwony? Już nie pamiętam czy to pisało że przekazany przez matkę czy przez kogoś z jej znajomych ale coś takiego było. Więc skoro ieona zaginęła z telefonem który miała przy sobie, to coś mi tu nie pasuje...
Wszystko pasuje. Iwona swój telefon zostawiła w domu, bo był uszkodzony. Telefon, z którego kontaktowała się tamtego wieczoru i z którym zaginęła był aparatem pożyczonym od Pawła P.
Jak na moje to ten Pawel mogl kazac swoim kolegom ochroniarzom oraz policjantom ja sledzic , a on sam moze byc jakis dziwny i w to zamieszany . To ze nic nie zrobil jej perfidnie nie znaczy ze nie maczal w tym palcow , dziwne ze przelozyl baterie o 4:14 i wlaczyl telefon a Iwone widziano ostatni raz o 4:12 ze sledzacym ja gosciem , ktory mogl dac cynk pawlowi zaraz po schwytaniu i uciszeniu jej , na inny numer lub cokolwiek zeby nagle teraz przelozyl baterie i pokazal swoja lokalizacje gdzie indziej. Oczywiscie to tylko moje zdanie , ale nawet ta swiadkowa co Kwiaty sprzedawala zeznala ze ten chlop bylo widac z daleka ze ma na nia ochote.
@@voyager5394 kiedy i kto sie niby przyznał? nie była w zadnym związku wiec jaki kochanek??? patryk to jej były a paweł to typ z którym przyszła na imprezę. o kogo ci chodzi?
@@RYBIARKAA Po "zniknięciu" Iwony przyznał się swoimi czynami do tego, co zrobił. To te słynne "eksplozje" Ich korelacja czasowa wykluczyła szansę na niewinność kuzynka.
@@RYBIARKAA Skoro jest Pani kobietą, to zapewne potrafi Pani ogarnąć duszę zakochanej nastolatki. To Kuzynowi przeszła miłość, Iwonie nie. Dowód? Straciła humor i chęć do zabawy oraz zaczęła strzelać fochy po wiadomości, że jej wiarołomny kochanek dzikie laski wyrywa w Banana Beach. Informację o ty dostała od koleżanki SMS-em i ją zdruzgotało do tego stopnia, że postanowiła z kapcia wrócić do Gdańska.
@KAA Mam pisać, co się dalej działo, czy domyśli się Pani sama, co chciała zrobić z oczami wiarołomnego kochanka, żeby już nigdy więcej się za innymi "dupami" nie oglądał?
Monitoring podobno nie działał przy wejsciu 63 na plaze Gdańsk jelitkowo przypadek nie sądzę. Do tego SMS czy tel do Iwonh Wieczorek odnośnie dotyczący pobytu swojego byłego chlopaka .To wszystko wygląda dziwnie .Wychodzi ze Iwona Wieczorek miała wyjść z dyskoteki i miała wracać sama do domu Opornie te śledztwo szło na początku i.Gdyby to wydarzyło się w innym mieście może wszystko by się wyjaśniło
Wysłała SMS z informacja ze „znów mnie zaczepiają „ - czyli więcej niż jedna osoba - może było tak że te osoby później ją śledziły na odległość gdzie kamery nie łapały ? To możliwe bo gdy ktos śledzi to wie jak zrobić by nie wzbudzać podejrzeń przechodnich - może warto było by znaleźć te osoby które ją w tedy zaczepiały ?? I napewno znaleźć pana z ręcznikiem . I napewno dowiedzieć się co zeznawali policjanci który mogli mijać ją . Napewno ktos coś wie , ktos coś wie co wie wydarzyło
,,O gówno mnie czepiają " Nie wiadomo czy ktoś wgl zaczepiał jak szła Może chodziło o to że w klubie się do niej czepiali i dlatego tak Adrii napisała argumentując dlaczego wyszła Nie wiadomo ,,Bo jak ktoś śledzi to wie jak zrobić by nie wzbudzać podejrzeń w przechodniach" piszesz tak jak by jacyś zawodowcy ją mieli śledzić O ile ją ktoś zaczepiał to było na pewno zanim doszła do wejścia 63 co wynika z SMS Jak by było takie łatwe znaleźć tych co ją zaczepiali(jeśli wgl ktoś zaczepiał) to by już byli przesłuchani
@@krzysztofwisniewski5829 taa bo wcale nie mogło być tak że jak wyszła z klubu to Paweł, Adrian do niej pisali i ona. W ten sposób to zaargumwntowała Adrii Prawdopodobnie Adria wiedziała o co chodzi Ale to są tylko przypuszczenia hipotezy jak mogło być nic nie sugeruje . Wytłumacz o co ci chodzi z ostatnim Zdaniem przecież ja nic nie wspominałem ze ktoś ją miał zaczepiać
@@krzysztofwisniewski5829 dobra inaczej według mnie jej nikt nie zaczepił Według mnie chodzi o sytuację jakaś z klubu lub jak wyżej pisałem, że chłopaki Paweł,Adrian coś do niej pisali Może nie było to zaczepianie ale ona to tak ujęła i tyle ,że się czepiają. Rozumiem ogólnie że w całej sprawie kierujesz się tym co pan Szostak napisał w książce ?
Szóstak wspomniał przed śmiercią że chodzi o buty (buty wzięła od mamy bez jej zgody, może był nieszczęśliwy wypadek) wszystkich oczernia matka, a pokazując się jako ofiarę.
Jasne, matka zabiła córkę za buty 😂 Ludzie, nie szkalujcie mamy, ani Szostaka. Szostak jej zarzucał, że jej nie zależy (co mnie dziwi i nie rozumiem jego postawy), nie zarzucał jej skrzywdzenia Iwony. Czytałam jego książki na temat zaginionej. Rozumiem snucie teorii, ale obwiniane matki i oczernianie jej, jest na poziomie ameby i mułu. Kobieta od 13 lat żyje w piekle, nawet sobie nie wyobrażamy, jakie to musi być straszne. Jest zawieszona. Nie może przeżyć żałoby, pójść dalej, bo nie wie, co się stało z jej dzieckiem. Ale w necie jeden wazon z drugim dzbanem będzie snuł obrzydliwe pomówienia, bez refleksji, że jak ona to przeczyta, to dla niej kolejny cios.
@@wojskowy7173 no 6 gram marihunaene, to jaka to duża ilość? Na jedno dobre wieczorne posiedzenie solo może by wystarczyło. Nie masz pojecia o czym, ale piedolisz jak potłuczony, chyba sie za mocno w główkę uderzyłeś.
@@wojskowy7173 co 3 osoba ma taką ilość marihuany 😂😂 I tak odrazu uświadomie Pan mi uwierzy policja też sobie czasem na pewno zapali jak i strażak i każdy kto ma duzo na głowie Bo pewnie pan jest z takiego rocznika, że takie rzeczy nie mają prawa bytu w głowie starszych osób 👌
Moze byc ze i policja maczala w tym palce ale jeszcze bym sprawdzil tego bizmesmena co podobno I.W. chodzila a jeszcze zona bizmesmena ponoc do Dubaju wyjeżdża moze tam w Dubaju jest poszukiwana I.W.
Pragnący zachować anonimowość ,nieoficjalnie dysponujący kłopotliwą wiedzą, co tłumaczyło by zagadkową nieporadność AX, domniemany, były, utajniony, przykrywkowiec,o przypadkowej zbieżności nazwisk z głównym podejrzanym, skutecznie zaopiekował się sprawą ,jak swoją. Wszystkim funkcjonariuszom ,wliczając ochoczo kompromitujących się super policjantów z AX ,konsekwentnie mnożących ślepe tropy,wydaje się,że można przeciągać śledztwo bez końca. Zapowiadany przełom ws gen.Szymczyka zachwiał tą wiarą. Czekamy na ruch KGP,postawienie zarzutów wytypowanym przez nich 13 lat temu sprawcom,audyt i konsekwencje służbowe i karne dla niestrudzonych poszukiwaczy prawdy od 14 lat.
@@Haka-mt1bj Zgadza się,służby kryją,ręka rękę myje,znam trochę osób ze służb i to co tam się dzieje to patologia.Chłopcy nawet w więźniarce przewożąc więźniów potrafią gadać kto jaką pannę wydymał w weekend albo ile koksu wciągnął. Życie
Ale bredzisz gościu dopadł i co zniknol!? To chyba oczywiste że musiał wsiąść do samochodu więc albo Namowili ją policjancji albo Patryczek i jego koledzy bo innej opcji już nie ma nie wsiadaj do samochodu nie mogła się rozpłynąć....
Może mamusia zabawiała się z jej byłym chłopakiem i z zazdrości pokłóciły się i zaczęły się szarpać bo obie się w nim kochały a on próbując je rozdzielić przypadkowo ją pchnął i mogła o coś uderzyć tracąc życie. Mama dużo więcej wie i wydaje się że była przy jej śmierci a ślepa miłość nie pozwalała żeby coś powiedzieć lub chłopak jej groził że jak powie to z nią będzie podobnie. Ta sprawa śmierdzi od samego początku i matka ściemnia.
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Słuchając tej książki, usłyszałam że matka przekazała Rutkowskiemu telefon Iwony…. Wychwycił to ktoś? Ja się pytać jak to możliwe przecież Iwona miała go ze soba… nie mówię o tym odcinku książki który jest tu, ale jest w tej książce w dziale o Rutkowskim.. wyjaśni mi to ktoś?!
Telefon IW był zepsuty a na imprezie miała telefon pożyczony od browara. Miała jeszcze jeden stary telefon, ten z kolei pożyczyła Adamowi M. Ten ostatni nie pamiętał, co zrobił z tym starym telefonem.
Serio..? Rzygać się chcę już tą Iwoną z całym szacunkiem... Codziennie na świecie w wojnie w państwach 3 świat umiera w przerażających warunkach tysiące ludzi.. te historie są interesujące przerazajace niesamowite a wy ciągle o singielce która zaginęła na dyskotece.. Nie papugujcie się nawzajem, wniescie w tego youtuba trochę życia, chętnie posłucham coś czego na YT niema
Teatr atelier to jest klub. Klub znajduje sie w budynku /pomieszczeniach teatru muzycznego, z boku teatru. Stad nazwa klubu "teatr atelier" Szostak slabo zrobil zozeznanie. W atelier czesto przychodzili i nawet dorabiali aktorzy z teatru muzycznwgo.🎉 Moj byly i jego ojciec pracowali z muzykami i aktorami teatru przy publikacjach i nagraniach, stad wiem. Sama nie lubie klubow. Po prostu wlasciciele teatru ta czesc budynku zmienili / wydzierazwili na klub. Taka artystyczna popijalnia maila byc ale wyszlo jak kazdy klub.
Dlaczego 19-letnia kobieta nie miała pieniędzy na taksówkę?Nie miała również własnego telefonu?Jej matka wiedziała ,że idzie na imprezę, czy Iwona nie dostawała kieszonkowego od rodziców?
Hipotetyczny przebieg zdarzenia zakładając że ręcznik jest typem seryjnego mordercy (i nie jest Teodorem). Ręcznik śledzi Iwonę na promenadzie i wytypował ją jako cel ataku z pobudek seksualnych. Jest to jego pierwszy atak tego typu. Zmęczona Iwona idzie jak najkrótszą drogą robiąc skróty przez tereny zalesione, wtedy ręcznik podbiega i uderza ją w tył głowy tępym narzędziem. Atak następuje około pół godziny od czasu zarejestrowanego monitoringu przy wejściu 63. Następnie Ręcznik około godziny pracuje nad ukryciem ciała w najbardziej odludnych zakamarkach parku, po czym wraca tą samą drogą około 30 min i jest ponownie zarejestrowany przez kamerę przy wejściu 63. Celowo idzie tą samą drogą by upewnić się czy nie było gdzieś kamery. Zauważa kamerę przy wejściu 63 i od tej pory ma świadomość że musi wrócić samochodem do parku po ciało, by nie stać się oczywistym zabójcą Iwony. Wpada pomysł by z samego rana wypożyczyć podobny samochód z naczepą do służb porządkowych, które pracują w parku. Takim samochodem wjeżdża w sobotni poranek od strony osiedla Iwony i bezproblemowo dociera w pobliże miejsca ukrycia zwłok, które w worku foliowym wrzuca na samochód i przez nikogo nie niepokojony opuszcza park celem wywiezienia ciała w specjalne miejsce. Przy odrobinie szczęścia dane Ręcznika mogą znajdować się gdzieś archiwizowane przez jakąś wypożyczalnie samochodów dostawczych na terenie metropolii.
Nie sądzisz, że w tak głośnej sprawie wypożyczenie( zwłaszcza takiego pojazdu) nie umkneloby pamięci wypożyczającego, jego wiedzy o rysopisie i danych osobowych, monitoringu itd? Słaba teoria
W wakacje, pod nocnym klubem, przy sopockim molo to całkiem niezłe miejsce na sprzedaż kwiatów. Romantycznie bywa w upalne wakacyjne noce i kwiaty są jak najbardziej na miejscu. Biznes is biznes. Szczególnie w miejscowościach turystycznych.
@@wojskowy7173 Jasne, że tak. Tu padła nazwa Sopot, bo sytuacja miała miejsce właśnie w tym mieście, ale tak się dzieje na całym Świecie. I ten drugi biznes też niestety kwitnie.
Wogole nie rozumiem o gówno mnie zaczepiaja / Adria nawet nie pyta Iwona kto co? Kolejna sprawa sms zadz...nie byla jakoś sprawdzona po co to są wywiady mamy no mi się wydaje trudne to do przemyślenia Iwona jak powiedziała że jest blisko domu była blisko domu mogła się wrócić przez kilkadziesiąt minut Iwonę stracił monitoring
@@IloveLaurisvoice : wyrażnie jest powiedziane ze Adria na balkonie zostawila : reklamówkę z rzeczami Iwony oraz czarna torebkę. Na deptaku też idzie z torebka? Niby pierdola, ale troche prawdomownosc Adrii podważa!
@@anicjusz Muszę to jeszcze raz sprawdzić. Ja wiem, że tu każde słowo jest niemal "święte", ale z drugiej strony ludzie używają czasami różnych słów na taką samą rzecz. Diabli wiedzą co to było, i czy tylko było słowną pomyłką Adrii. Do sprawdzenia.
@@orientorient292 Ten facet zajmował się szemraną robotą- znał to nocne środowisko. Przecież on rozpoznał siebie na tym filmie a się nie zgłosił. No dlaczego? Bo się bał!
@@gosiakwiatkowska1644 facet się rozpoznał na filmie nie na tym co szedł za Iwoną tylko na tym jak grał w kubki to było z roku 2018 i się zgłosił a jak pytali go czy rozpoznaje siebie na tym filmie co szedł za Iwoną a on mówi że nie bynajmniej nie pamięta.
@@orientorient292 Tak- to wiem- był naganiaczem w te gry. Mówię to co myślę, jak było to przecież nie wiem a pół światek ( maf..tów) jest bardzo silny ( nie tylko na polskim wybrzeżu).
@@gosiakwiatkowska1644 on się nie zgłosił na Policję, bo to Policja ją zawinęła lub jakiś Mafiozo czego musiał być świadkiem To jedyne logiczne wytłumaczenie.
Idzie pewnym krokiem i ma torebkę ??? To ile tych torebek miała ? Bo z tego co słucham adria z nią ustaliła ze wystawi jej rzeczy których zapomniała z imprezy postawi przed drzwiami i to była torebka i reklamówka … kobiety są zwariowane ale żeby na imprezę nosić dwie torebki?? 👜
ale tam połowa z nich ma coś wspólnego z policją! Patryk (ex chłopak i kuzyn) ma ojca byłego policjanta. Iwona przed śmiercią spotykała się z policjantem Marcinem, bywalcem lokali i znajomkiem tych różnych szemranych postaci. Paweł P. (ten co się z nią bawił w noc zaginięcia) też podobno zna różnych policjantów i Bolo, szefa ochrony trójmiejskich klubów, w których na ochronie dorabiali sobie (nielegalnie) policjanci... babcia Iwony ma dobrą znajomą emerytowaną analityk z policji (jak wynika z drugiej książki Szostaka). na trasie przejścia Iwony przejeżdżał radiowóz... człowieku - w tamtym środowisku to trzeba się chyba mocno starać, żeby nie mieć czegoś wspólnego z policją 🤦♀️
Cały audiobook do kupienia na smarturl.it/CoSieStaloAudiobook
Cały ebook do kupienia na smarturl.it/CoSieStaloEbook
8
Wyjście z parku Reagana, którym zawsze wracały Iwona z Adrią i Kasią jest praktycznie na dom Iwony. Tam na małym parkingu osiedlowym , czując się bezpieczna, mogła wsiąść do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła. J lub Pawła.S, kolegów Patryka G.
Wg logowań Adria była już w tym czasie na osiedlu i mogła widzieć kłótnie i szarpaninę w samochodzie. Zaniepokoiło ją to na tyle, że około czwartej rano, jak zeznał ojczym, trzykrotnie zawołała Iwona i Iwona, Iwona ! , mając złe przeczucia.
Ten krzyk słyszał ojczym, przez otwarte okno sypialni, myśląc, że dziewczyny kłócą się o coś pod blokiem. Gwałtownie ruszające ciemnego koloru auto(granatowe Mondeo) słyszeli i widzieli nie przesłuchani sąsiedzi.
Adria zaprzecza, że coś widziała, Kasia nie wie, kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej w bójce w parku Raegana między Pawłem. S i Pawłem. J.
Patryk z kolegami nie ma alibi na 3 dni od zaginięciu Iwony twierdząc, że był Chałupach.
Logowania tej trójki pokrywają się z trasą Iwony do domu i przez cały wczesny poranek przemieszczają się wielokrotnie w okolicach Brzeźna i Wrzeszcza. W trakcie przesłuchań zostają wielokrotnie przyłapani na mijaniu się z prawdą, ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń i cudownie przechodzą badanie wariografem.
Patryk wykonuje w tym czasie ponad 500 połączeń i smsów, praktyczne nie śpiąc przez trzy doby w tym(wg. Szostaka "Reporter na tropie. Zbrodnia, która połączyła wiele osób") na telefon o nazwisku tym samym co Iwony z połączeniem zwrotnym.
Matka twierdzi, że znalezione u niej buty, które Iwona niosła w ręku wracając do domu, kupiła ponownie w kilka dni po zaginięciu córki, a skonfrontowana z tym faktem, że buty były robione na zamówienie, stwierdziła, że od razu kupiła dwie pary.
W wywiadzie udzielonym w trakcie trwających poszukiwań wprawiając wszystkich w osłupienie, stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek i że wybacza sprawcy, ale mu nie zapomni.
Patryk w wkrótce po zaginięciu Iwony robi sobie tatuaż z świętym Antonim i napisem "I. W wiara, nadzieja, miłość" jakby przesądzając los swojej byłej.
( Szostak,, Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 276 )
Policja nie zabezpiecza monitoringu spod domu i skrzyżowan ulic na których logowały się telefony poruszających się tego poranka granatowym Mondeo.
Ojcu tłumaczą, że słyszał rozmową telefoniczną Adrii z Iwoną, choć jej telefon nie działał już od ponad 30 minut.
Policja kilkakrotnie przekopuje park Reagana i działkę dziadków Pawła. P nękanego ponad stoma przesłuchaniami wsadzając go w 2023 do aresztu za karuzelę vatowską, która jak sami stwierdzają nie ma związku zaginięciem Iwony.
Patryk. G, Paweł. S i Paweł. J do dzisiaj nie mają postawionych zarzutów, choć w rok po zabójstwie zostali wytypowani przez analityka kryminalnego Marka Siewerta z KGP, na podstawie analizy bilingów, logowań i kłamamaniu w przesłuchaniach, jako podejrzani w sprawie.
W trzy miesiące po postawieniu tych wniosków Marek Siewert zostaje odsunięty od śledztwa i zostaje mu polecone zniszczenie wytworzonych dokumentów.
Przez cały ten czas trwa prawdziwy festiwal hipotez od czapy, nie powstrzymując się od bezpodstawnych wątków obyczajowych , które postanawia wykorzystać AX, fundując na przełomie 2022/2023 dwu i pół miesięczne wykopki na plaży przy nieistniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki.
Jednocześnie teren opuszczonych działek we Wrzeszczu, gdzie 06 lipca 2016 Szostak znajduje liczne ślady krwawe w szopie przy ul. Winogronowej i zagadkową,
ale dla śledczych, ponad 120 cm betonową wylewkę w kanale rewizyjnym opuszczonej samowolki budowlanej przy ul. Konwalii, gdzie w lipcu 2020 fundacja Szostaka stwierdza dwie anomalie w strukturze betonu i liczne opakowania po środkach silnie żrących ,które zostają odfajkowane w sumie dwudniowych, kilkugodzinnych bezowocnych poszukiwaniach.
Dokładnie tak było.
To żadne zgadywanie.
Kuzynek nawiał za granicę.
BAJKI
@@zarombiste9158 Zabójca podpisał się pod zabójstwem swoimi słynnymi "eksplozjami" a korelacja tych eksplozji z czasem zaginięcia Iwony to poświadczenie notarialne podpisu!
Słynne "Eksplozje" w życiu Patryka:
1. Eksplozja bezsenności! Ten zabójca nie zmrużył oka przez kolejne 48 godzin po nie przespanej nocy spędzonej na ławeczkach w parku, później w samochodzie! Dowód? Bilingi!
2. Eksplozja aktywności! Cały czas gdzieś, nie wiadomo po co i dlaczego jeździł, dzwonił, knuł i załatwiał alibi! Dowód? Bilingi i logi BTS.
3. Eksplozja "telefonisty"! Patryk wykonał w czasie bezsennych 48 godzin prawie 1000 zakończonych rozmową połączeń telefonicznych! To wprost niewiarygodne, chyba, że zabił Iwonę!
4. Eksplozja zaniku pamięci|! Drań nic nie pamięta! Ani gdzie był, ani co robił, ani o czym rozmawiał! Dowód? Zeznania na policji, zeznania pod wariografem!
Patryk miał 48 godzin na zutylizowanie ciała Iwony!
Patryk nie ma alibi!
Patryk był na trasie przejścia Iwony!
Patryk miał motyw!
Patryk wielokrotnie wprowadził policję w błąd składając fałszywe zeznania.
To podstawa do jego zatrzymania w areszcie śledczym do czasu odzyskania pamięci.
Paweł J. i Paweł S. też pamiętają moment w którym Patryk zabijał Iwonę ale wzięli udział w profanacji ciała Iwony, więc także dostali amnezji.
Nic nie pamiętają!
Policja miała w takiej sytuacji zatrzymać wszystkich podejrzanych do czasu odzyskania pamięci!
@@zarombiste9158 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
@@zarombiste9158 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
W książce ''Kto zabił Iwonę Wieczorek'' Adria w rozmowie z autorem zasłania się niepamięcią i trudno się dziwić .
W pierwszej książce Szostaka ''Co się stało z Iwoną Wieczorek" jest wiecej na ten temat, choć jeśli chciała ukryć prawdę , to w aktach i książce nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, co widziała i do kogo wolała ''Iwona, Iwona, Iwona'', czy do odjeżdżającego samochodu z Iwoną , czy do telefonu ,jak wmówiła ojczymowi policja, kiedy mówił ,że słyszał Adrię pod domem .
Z analizy bilingu wynika, że o 03.33 Adria była w taksówce praktycznie pod domem, kiedy otrzymała SMS "o gówno mnie zaczepiają", a 03,36 dziewczyny ustaliły, że Adria wystawi rzeczy Iwony na balkon, ostatnie smsy miały miejsce o 03.42- 03.43.
SMS o 04.00 od Adrii, że wystawiła jej rzeczy na balkon już do Iwony nie dotarł (J.Szostak "Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 16 i 32)
O godz. 04.12 Iwonę zarejestrowała ostatnia kamera przy wyjściu na plażę nr 63.
Stąd dzieliło ją od domu około 20 minut szybkim marszem.
Adria czekając zaniepokojona na osiedlu mogła widzieć Iwonę wsiadającą lub wciąganą do ciemnego samochodu, jak za nieuwzględnionymi świadkami, pisze Szostak w pierwszej książce w rozdziale "Dramat pod domem" str. 32.
Auto ruszyło z piskiem opon ,nieuzględnieni sąsiedzi słyszeli odgłos gwałtownie ruszającego auta, mogło odjechać, przy bezkarnym braku zabezpieczonego monitoringu kluczowych ulic, w tym spod domu Iwony, w kierunku opuszczonych działek we Wrzeszczu.
Z parku praktycznie wychodzi się na dom Iwony a odległość od osiedlowego parkingu na którym dosiadła się do granatowego Mondeo jednego z kolegów Patryka Pawła.S lub Pawła.J ,to tylko kilkadziesiąt metrów , bez problemu akustycznie osiągalny przy panującej o tej porze ciszy, otwartym oknie w sypialni i donośnym głosie Adrii. Trzykrotnie głośne zawołanie przyjacióki, ojciec myślał, że dziewczyny się o coś kłóciły pod blokiem, pasuje sytuacyjnie do wołania za odjeżdżającym samochodem, niż krzykiem Adrii do telefonu, który jak wiedziała,od ponad 30 minut nie miał połączenia z Iwoną. Tak więc Adria mogła być świadkiem uprowadzenia przez znane jej osoby.
Pamięta doskonale ale chce jeszcze trochę pożyć.
Wie, że to robota kuzynka z ekipą.
I ja kiedyś młody byłem i na dyskoteki chodziłem. Po dyskotece nad ranem padałem i spałem (w domu). Pewna osoba nie spała i miała strzał adrenaliny do hiper aktywności. To młoda, inteligentna osoba i wykazuje się w przesłuchaniach niebywałą amnezją! Nic nie pamięta i ciągle zmienia zeznania. Patryk Grosz powinien mieć proces poszlakowy. Jego koledzy również.
A nie dopuszczasz że poszlaki a nawet dowody mogą wskazywać na kogoś innego ? :)
@@koral4352 Poszlak mogę generować wiele, bo wiele osób po drodze mijała Iwona. Mogła też minąć UFO i małe zielone ludziki. Zdaje sobie sprawę, że którykolwiek policjant ośmieli się postawić zarzuty synowi wysokiego funkcjonariusza Policji musi się pożegnać z pracą lub w najlepszym przypadku być odsuniętym od sprawy. Stąd siłowe szukanie innych poszlak i powiązań. Identycznie było z Iwoną Cygan. Od początku wszyscy wszystko wiedzieli ale zmowa milczenia obowiązywała. Tu działa identyczny mechanizm. W mojej ocenie poszlaki są jednoznaczne. Wiem, że znała sprawcę, bo nie zgubiła niczego, nie krzyczała i nie broniła się. Wiem też jak zabójcza bywa miłość. To wie każdy, kto się zakochał na zabój..
@@voyager5394 kurde mógłbyś być Bogiem
Wszystko wiesz 😂😂😂😂
@@koral4352 Bóg nie maczał w tej sprawie palców. Maczał je Patryk z kolegami. Ja wiem, że miłość to najsilniejsze uczucie. Może góry przenosić. Nie twierdzę, że Patryk coś planował. To był wypadek.
@@voyager5394 oskarżenia są karalne skoro wiesz że to on to to zgłoś proste wysłać ci kontakt do odpowiednich służb ?
Dziękuję! Świetny głos!! Serdecznie pozdrawiam! ☀️🌹
Nawet seksi.
Pan Janusz Szostak bardzo szczegolowo i spoknie opisal przebieg zdarzen. Kwiaciarka ktora widzi faceta o dziwnym zachowaniu. Druga ciekawa sprawa, nigdy w mediach nie bylo widac radiowozu i policjantow.
No właśnie, gdzie przesluchanie policjantow ???
@@lucynanapieraj9624 przesłuchali tych psów. Co prawda w 2016 roku, ale przesluchali
@@NNWNW071 dziękuję, ale myślę że powinni przesluchac raz jeszcze teraz i dobrze sprawdzic ich od podszewki,naglosnic sprawe z radiowozem i opublikowac zeznania tych pieskow
@@lucynanapieraj9624 tam całe to pseudośledztwo jest spartaczone doszczętnie i nieodwracalnie. Szkoda gadać. Pzdr.
Miała chłopaka policjanta Ale nie ma tematu na tą chistorie
dzięki za audiobooka, profesjinalizm 👍💪
Sa tam cmentarze myślę, że tam powinni sprawdzić tam gdzie nikt by nie szukał ...
Szostak też tak sobie przecież nie umarł na srovid !!!!! Kto w to wierzy ???!!!
Bo ja nie . Po tych wszystkich wałkach i dziwnych zgonach jeżeli chodź o sprawę Iwony Cygan , ciężko w to uwierzyć . Co za koorwy manipulują przy tych sprawach ???
Foliową czapeczkę sobie załóż. Szostak umarł na covid i sam się przyznał w mediach społecznościowych, że choruje. Zabiło go bycie takim myślicielem jak ty, zwlekał z wezwaniem pomocy, aż było na nią za późno.
@@wilku8888 A to na covid leczyli?;)
Szostaka to chyba zabiło leczenie a nie srovid ! Jeśli ktoś w to wierzy to chyba ten jest foliarzem
@@tosiatosia7439 ciekawe jak mialo zabic go leczenie, skoro przyjechala po niego karetka, nastepnego dnia juz nie zyl. Gdyby nawet zaczeli go leczyc, to on nawet nie zdazylby poczuc skutkow leczenia, bo wczesniej umarl.
Sprytnie probujecie odwracac znaczenia, ale to sie nie uda. To wy jestescie szurami i foliarzami. Tak bylo i bedzie.
@@krzysztofwisniewski5829 😂😂😂😂żadnego wirusa nigdy nikt nie wyizolował wiec nie wiem o czym ty piszesz
Ta sprawa wydaje mi się najbardziej złożona, niepokojąca, poplątana i niebezpieczna ze wszystkich spraw kryminalnych w Polsce. Wydaje się że ona nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Jest to bardzo przemyślana zbrodnia w którą zamieszanych może być sporo osób.
Jest wątek że poszła do domu kochanka który w nerwach ja przypadkiem zabił. Opowiada to facet z pierdla. Tylko że na tym odcinku za tym klubem gdzie szedł za nią ten facet z ręcznikiem nie kojarzę prywatnych domów. Chyba że poszła w kierunku gdzie kończy się przymorze. Tam są domy. Ale musiała by przed tą knajpa skręcić..Bacówka się chyba nazywało to wtedy. Dziwne wtedy żeby na tej trasie nie było żadnej kamery.
To jest jedna z najbardziej banalnych historii. To historia wielkiej miłości. Iwony i Patryka z tragicznym finałem. Historia zna tysiące takich przypadków. To mógł być zwykły wypadek. Gdyby zamieszani byli w to zwykli ludzie, to historia by była rozwiązana po miesiącu. W końcu Patryk pęknie i zrzuci z serca ciężar kłamstw.
@@voyager5394 No ale co ? Trzyma ją w piwnicy gdzieś ?
@@konradkonradowski7914 Nie. Iwona była na niego wściekła jak osa z zazdrości. On za mocną ją dusił, aż się przestała szamotać i oddychać. Koledzy, którzy przy tym byli, mieli znajomych a ci pomogli zutylizować ciało.
@@voyager5394 teoria ciekawa
Bardzo możliwe, że patrol policyjny może wiedzieć co się stało z Iwoną, ale z jakiegoś powodu wolą milczeć.
Jeśli to oni zrobili,to się nie dziwię,że milczą
@@pawekarol2542 😊😊p
@@pawekarol2542 Patrol policji tego nie zrobił. Zrobił to kochanek. Policja zawaliła sprawę, gdy sprawdzili kto jest ojcem zabójcy.
A mnie ciekawi ten SMS do by zaczepiania... Tydzień wcześniej Iwona zostaje pobita czy uderzona w pobliżu gdzie szła i gdzie logował się telefon jej byłego chłopaka który to chłopak gubił się sam w zeznaniach i zmieniał je co chwilę... Z książki czy akt na których opierał się pan Szostak wynikało jakoby były chłopak znał sprawców stwierdzając że mogła się nie mieszać czy coś w tym stylu... A być może to właśnie ci sami sprawcy w czasie gdy wracała Iwona w grupie z jej byłym chłopakiem zaczepiali ja i to wtedy pisała te smsy do koleżanki? Dziwnym trafem tydzień wcześniej w czasie pobicia czy uderzenia gdy Iwona dzwoniła do tego swojego byłego chłopaka jej telefon loguje się w okolicach parku Reagana a telefon jej ex w okolicach jego domu. Ale w chwili jej zaginięcia gdy ex podaje że był już w domu jego telefon loguje się dokładnie z tego samego nadajnika co tydzień wcześniej Iwona koło parku... Ciekawe...
Twój argument można obalić że mówil że już wtedy był w domu
Bo w kolejnych zeznaniach jakie składał
Raz mówil że jezdziki samochodem a kolejny raz że był w parku Regana faktycznie wtedy wiec nie szedł w zaparte że był w domu.
I dodatkowo później stwierdzał że tak że złapali go na kłamstwie i że o 1 nie był w domu
Również uważam, że SMS o treści ,,o g..no mnie zaczepiają, może być ważny, bo jednak ktoś ją zaczepiał, kogoś spotkała.
@@jadwiga_mon nie koniecznie
Mogło chodzić o sytuację z klubu
@@koral4352 mi że inni inni już
Czepiali by się w klubie a zaczepiali ktoś ją zaczepił...
Jeśli chodzi o błąd w dacie na początku to była zwykła literówka.,co się często zdarza
Polecam Publio. I nie, nikt mi za to nie płaci. Właśnie przeczytałam w aplikacji "Miasteczko zbrodni" o morderstwie Iwony Cygan. Teraz zakupię tę książkę. Naprawdę warto. Pozdrawiam.
Sprawa Iwony jest bliźniaczo podobna.
Tu też od dawna znamy zabójcę kuzynka.
Należy przesłuchać policjantów biorących udział w poszukiwaniach oraz prokuratorów!! Pod lupę byłych policjantów pracujących w Zatoce!
Czy to może pomóc skupić uwagę na głównym sprawcy tego cyrku, jej kochanku?
No dwoch policjantów i ubrana sexy mloda blondynka o 4 rano.samotnie wracająca..łatwy cel..to brzmi najbardziej sensownie.kto by podejzewal policjantów..i czy np.nie obstawiali klubow.czesto brano w lapy od mafii za milczenie i pozwalanie dilerki i prostytucji..
To nie policjanci zabili Iwonę, tylko kuzynek.
Bzdura,to odwracanie uwagi
cytuję ale w pełni popieram te fakty"
"Wątpliwości budzą :
1. Przez 14 lat nie postawienie zarzutów domniemanym sprawcom wytypowanym przez KGP w rok po zabójstwie na podstawie logowań ich telefonów i wielokrotnym mijaniu się z prawda oraz złapanie na ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń a także przejście do porządku nad niecodzienną aktywnością telefonicznej (ponad 500 połączeń) Patryka. G przez trzy dni po zaginięciu i brak alibi Patryka. G, Pawła. J i Pawła. S.
2. Pomijany wątek granatowego Mondeo jednego ze sprawców P.J lub P.S do którego wsiadła Iwona na osiedlowym parkingu.
3. Amnestyczne zeznania Katarzyny P ,która nie wie ,kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej ,choć była świadkiem tego zajścia w parku Reagana i Adrii która mogła być świadkiem uprowadzenia Iwony spod domu.
4. Nieuwzględnienie sąsiadów ,którzy widzieli szybko odjeżdżające Mondeo i słyszeli kłótnie młodych ludzi wczesnym rankiem 17.07.2010 na osiedlowym parkingu, niedaleko bloku Iwony.
Zagadkowe niezabezpieczenie monitoringu osiedlowego spod domu Iwony oraz ulic Hallera, ul. Obrońców Wybrzeża i innych ulic w Brzeźnie i Wrzeszczu, którymi wg. logowań ich telefonów poruszali się domniemani sprawcy.
5. Zagadkowe negatywne wyniki badani wariografu wytypowanych sprawców i osób mających wiedze na temat wydarzeń z kręgu najbliższych.
6. Tajemnicze połączenie Patryka na telefon o nazwisku tym samym co Iwona z połączeniem zwrotnych , wczesnym rankiem 17.07.2010 o którym opowiada Szostak na YT`` Zbrodnia ,która połączyła wiele osób'' i tajemnicza natychmiastowa ewakuacja najstarszej córki przez matkę.
7. Pozorne działania policji i AX skupiające się, wbrew procesowej logice, na wielokrotnym przeszukiwaniu działki dziadków Pawła P i parku Reagana, gdzie wykrycie ciała nastąpiłoby natychmiast po rozpoczęciu poszukiwań. 8. Konsekwentne robienie z Pawła P kozła ofiarnego ,mimo podwójnego żelaznego alibi, wsadzenie go do aresztu ,w którym przebywa od ponad roku na podstawie zarzutów o udziale w karuzeli VAT-owskiej, jak sami przyznają, bez związku z uprowadzeniem i zabójstwem Iwony Wieczorek. 9. Wyjątkowa niechęć do rzetelnego przeszukania działek ,przy ul Winogronowej i ul. Konwalii w Wrzeszczu i unikanie rozkucia ponad 120 cm betonowej wylewki kanału rewizyjnego w garażu na opuszczonej posesji przy ul .Konwalii , mimo obecności w garażu licznych opakowań po silnie żrących środkach i wykazania w strukturze betonu dwóch anomalii w badaniu georadarem przez fundacje Szostaka w lipcu 2020, przy nieprzypadkowym przeniknięciu w czasie poszukiwań na działkach w szeregi fundacji Anny T, którą Szostak podejrzewał o wynoszenie informacji na temat ich przebiegu .
Zadziwiająca konsekwencja w odmawianiu fundacji Szostaka dokładnego przeszukania działek i rozkucia kanału ,kiedy w międzyczasie miasto stało się właścicielem działki, a prokuratura zasłaniała się trwającym śledztwem, choć twierdziła ,
że lokalizacja ciała na działkach została wykluczona. 10. Kuriozalne 2,5 miesięczne wykopki na przełomie 2022/23 w okolicy nieistniejącej w tym czasie Zatoki Sztuki ,kontrastujące z dwudniowymi powierzchownymi przeszukaniami ,raz w lipcu 2016 roku ,po znalezieniu przez Szostaka licznych śladowo krwawych w szopie przy ul Winogronowej i raz po odkryciu wylewki w przylegającym do szopy garażu na ul. Konwalii, mające na celu odsunięcie podejrzenia od byłego chłopaka i jego kolegów z parku Reagana i nieudana próbę połączenie uprowadzenia i zabójstwa Iwony w aktualna w tym czasie afera pedofilska ,opisana w książce '' Łowca nastolatek'' przez Mikołaja Podolskiego.
11. Rola AX kopiująca postępowanie w/s Iwony Cygan.
Naprawdę jesteś tego pewien że to Patryk zrobił z. kumpelami?
@@AnetiU Tak,
Na 100%.
@@AnetiU Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Gdyby nie pomoc wysokich funkcjonariuszy policji związanych rodzinnie z mordercą,(ojciec) sprawcy: patryk g i tych 2 pawłów już od 14 lat by śmierdzieli w anclu ! Niestety wielka akcja dezinformacji I działania pozorowane sprawiły że przestępcy mają się do dziś dobrze....Ps.wyrok powinna dostać też Adria(co to za imię? )za fałszywe zeznania
Ja czegoś nie rozumiem. Ciężko przeanalizować na podstawie monitoringu i telefonów gdzie znajdowały się wszystkie osoby które były w pobliżu wejścia 63 ? Ten radiowóz czy facet ręcznikiem przecież się nie rozpłynęli. Gdzieś ponownie napewno uchwyciły ich kamery. I łatwo wtedy obliczyć na ile zniknęli z obserwacji innych kamer. Jak radiowóz zniknął gdzieś na długi czas to można też potem przeanalizować jego trasę. Jeśli mieli zwłoki to napewno pozbyli się ich w miejscu gdzie na ogół nie maja patroli. 13 lat i nic nie rozwikłać? Szok. Wychodzi na to że kosmici ją porwali hehe
Nie kosmici tylko Patryk z kolegami.
@@voyager5394 Jest jakaś teoria że mafioza kochanek niechcący ja zabił. Że niby polazła do niego a żona była w domu i się wkurzył..Jakiś koleś z pierdla taka opowieść snuje. W sumie miało by to sens.Tylko czy ten ktoś mieszka na tej trasie powrotu jej do domu ? Tego już nie mówił.
Ci policjanci z tego radiowozu mogą być w to zamieszani
Fajnie by było gdyby praca pana Szostaka nie poszła na marne
Szkoda ze zmarł.
@@dawidp4481 on już wie kto zabił Iwonę
Napewno spotkał się z Iwa
Pan Szostak wiedzial i zginal ,to jasne kto ,zawsze tam gdzie mataczy Policj ,albo jak sie mowi nieudolna policja ,to wlasnie winna jest policja ,zapewne sprzedana.....
PATRTK G jedyny który miał motyw przypadkowe spotkanie podwózka i tyle w temacie.... Razem z jego ziomkami
Dziwne,na nagraniu Iwona niesie torebkę.Adria zeznała ,że Iwony torebkę wraz z innymi rzeczami wystawiła na balkon.
Mogła mieć po prostu 2 torebki jedną dużą a drugą malutką na imprezę 🤷
Torebki dwie mogła mieć ale na działkach była pijana tak?a na nagraniach idzie szybko i pewnie
Moglo być tak że wystawili ja do roboty w dreem club podpili ja na tych działkach dla odstresowania (ciuchy)a potem pilnowali gdzie polazla (zachowanie Pawla )a poza tym jeśli była w "robocie," czy może inne dziewczyny podobne nie szły tą drogą nie da się zaprzeczyć że na monitoringu dziewczyna ma różne fryzury
W tej sprawie jest wiele niejasności samo to że Pani Iwona ma inny ubiór na niektórych scenach, podobno też różnią się fryzury. Ten facet z ręcznikiem to mógł być obcokrajowiec i on nawet o całej sprawie może nie wiedzieć. Na kadrze jak Pani Iwona schodzi z kamery widać, że wyraźnie spojrzała w lewą stronę tam prawdopodobnie spotkała kogoś na ławce siedzącego albo coś się stało innego.
@@Arti128Bo na nagraniu przy wejściu nr 63 to nie Iwona ale jej matka.
Mnie policjanty kiedyś też wywieźli w nocy do lasu i sprawę do skroni przykładali i straszyli że zabiją,a potem pobili na komisariacie.Więc wszystkiego się można po nich spodziewać.Acha jeszcze dodam ze niczemu nie byłem winny
To ich ulubiona metoda Jaka policja takie metody...Stara kobietę wywieźli do. lasu i w samochodzie rozpylają ga,z a sami popalali marychuane na zewnatrz
L
Grupa przestępcza działająca po ochrona prawa
Jak pies n@pierdala zamiast bólu czuć dumę... HWDP
Nie ma co pluć na policję chyba że byli to ziomki bo tak se oo ja podwieźli ? mieszkała blisko co im zależało ją zatrzymać i odwieść do domu z drugiej strony gdyby była napruta zakłócała porządek mieli prawo ją zatrzymać naprawdę ta sprawa to czarna magia ale przeczucia ciągną mnie w okolice końca parku a jej blokowiska
@@magdalenakakol9747 Policja jest po to żeby nas obywateli ochraniać..nie gnębić.czy zastraszac.Jesli oni są na posylki psychicznie chorej baby to nie jest o.k..Wzieli mnie z domu.by zawieźć do szpitala na badania .ponieważ byłam ofiarą przestępstwa a wywieźli do lasu. Proszę wiekszej rozwagi przy pomówieniu...była mapruta.bo nie była.
bo
Jeszcze jedno na monitoringu ewidentnie widać że Iwona skręca w lewo, chyba że cos stało na drodze i musiała zejść na bok, bo facet z ręcznikiem też widać że skręca proszę dokładnie zobaczyć
A nie masz wrażenia że to nie Iwona na tym nagraniu ale jej matka??
Blad juz w pierwszym zdaniu rozdzialu 1. Jaki 2017 rok??! Jak Ma takie szczegoly czytac ktos kto Ma ta sprawe w nosie, to dziekuje. Zegnam
Spekulacje.
A ci wszyscy znajomi to się boją mafi a policja dobrze wie o co chodzi
Jakiej mafii? 🤔
@@darkolachrus431 srafi nie mafi.
co ty powiesz, jesteś jasnowidzem
Raczej Policji się boją.
@@noorsimpson5023 akurat
Przecież najbardziej podejrzani to policjanci i tyle lat nie przesłuchano ich ?
Dopiero parę lat później przesłuchano ich.. ( 2016?)
Fajny głos, tylko moje pytanie jest jedno skoro w tej sprawie klamali tylko osoby Związane z Patrykiem G jak i on sam ponieważ wielokrotnie zmieniali zeznania to chyba oczywiste że mieli w tym jakiś cel co więcej poruszali się samochodem tej nocy więc nie ma co gadać więcej każdy kto myśli wie jak było też i hipotezy są tysiące a mataczenie bije tylko z tej jednej strony przypadek?
Zauważ, że Paweł dostał zarzut mataczenia więc twoje twierdzenie ,że mataczenie bije tylko z jednej strony jest błędne (Patryka)
Patryk również się przyznał,że został złapany na kłamstwie
@@koral4352 to znaczy jakim kłamstwie bo słyszałem o tych msieszntch zarzutach ale na jaki temat mataczył bo tego nie wie nikt hahah w takim razie tu też mataczyles bo czemu nie haha?
@@DawidKaczor-qk6cs zacieranie śladów to nie element mataczenia ?
Zarzuty, które mu zostały postawione musiały zostać postawione na podstawie dowodów które AX zebrało bez dowodów nie może być zarzutów.
Chyba proste nie ?
Twierdził,że nie wie i nie pamięta po co tyle razy dzwonił do bola ,jeden przykład mataczenia.
Zniszczył kartę SIM nie chciał powiedzieć dlaczego kolejny przykład mataczenia
Podałem ci tu przykłady w jakich mataczyl i które są potwierdzone.
Ale to na pewno nie wszystkie
Może teraz ty podasz jakieś argumenty na uzasadnienie tego co ty piszesz 😇
@@koral4352 kolego Tylko Patryczek i jego ziomale mieli motyw aby zrobic jej krzywdę i tylko o dziwo nie wiemy co oni robili bo tak się składa że taki Pawełek był już w domu i sobie pewnie smacznie spał a Patryczek raz był tu raz tu raz sam nie wie gdzie ciekawe... No ale jego tatuś pracował w policji i wsyztwko staje się proste :)))) coś jeszcze?
@@DawidKaczor-qk6cs jaki niby mieli motyw ?
Chodzi ci o sytuację gdzie Iwona się wtracilas w bójkę i dostała rykoszetem,to nazywasz motywem ? Według mnie wątpliwe kolejna sprawa
Widzę że jesteś fanem Szostaka i Siewerta
No więc zaczynamy Oranie 🙂
Po pierwsze ci bo Iwona dostał od nich to nie wiemy wgl kto to mógł być
Po drugie jak to ci sami co Patryk z nimi przesiadywał na ławce to wiemy co robili
Przecież w przesłuchaniu sam Siewert stiwerdzil że bardzo szybko łapały ich inne przekaźniki za szybko aby poruszali się pieszo i sam siewert wtedy stwierdził,że Patryk musiał poruszać się autem i do tego sam Patryk się przyznał,że został złapany na klamstwie
Również Patryk stwierdziłdzil ,że poruszał się samochodem z kolegami.
Po trzecie
Uprzedzając twoja tezę,że Patryk znajdował się na drodze Iwony to odrazu ci powiem tak:
Iwona nagrywa się na W63 o godzinie 4:12
A ostanie znane nam logowanie Patryka jest z godziny 3:37 i po tej godzinie nie wiemy co mógł robić i gdzie się znajdować.
Po czwarte jak Pawełek mógł spać
Skoro od godziny 4:25 do 4:29 wykonuje o ile dobrze pamiętam 6 połączeń do Iwony
I po godzinie kolejne połączenie do Iwony.
Po 5 Pawełek mógł wyjść przez balkon mieszkał na parterze
Po 6 albi jego dziadków jest mało warte przecież nie kontrolowali czy jest cały czas w pokoju pewnie widzieli że wszedł i tyle a przypominam mi wyjsc balkonem
Po 7 faktem jest, że Paweł wraca do domu około czwartej kamera go wtedy nagrywa i to jest jego ostanie alibi później mogło być różnie z tym balkonem.
Odrazu ci zaznaczę nie jestem fanem wersji że to mógł Paweł zrobić
Tylko przedstawiam ci suche fakty
O i popatrz na pewną ciekawostkę praktycznie każdy w tej sprawie ma kogoś wysoko postawionego w policji
Patryk,Paweł
Bolo który też miał mieć znajomości
Przeczytałem w dwa dni, bardzo ciekawe i zarazem straszne...
Najciekawszy jest finał! Dzięki Szostakowi wiemy ze 100% pewnością, kto jest zabójcą Iwony.
Witam wszystkich
Proszę zwrócić uwagę na różnice czasów logowania się komórek z podwanymi godzinami przez świadków często sięgają 15min a niektórzy podają czas co do minuty może różnica czasu była spowodowana czasem potrzebnym na przebranie i czy to aby napewno była Iwona? Ktoś mógł udawać grać że jest iwona
tajemnica❤😂😢😮💑
Też myślę że ktoś mógł być przebrany.
@@febekates1537 Żadna tajemnica. Znamy zabójcę od 13 lat. To jej kochanek.
5394nie wiem czytam podkasty🌹pozdrawiam z can🍁🍀🍀🍀🍀🌻
@@febekates1537 Ciekawsze jest to, że wie o tym także policja. Wie wszystkowiedząca Kasia. Od początku wiedziała. Wiedzą tak naprawdę wszyscy ale boją się głośno powiedzieć, że syn prawej ręki nieżyjącego Nikosia jest pospolitym przestępcą.
Do kochanka nie można mieć już pretensji. Wycierpiał już 13 lat życia w ciągłym strachu, przed pójściem do więzienia na resztę życia.
Przyznał się do zabójstwa.
Co ma jeszcze zrobić, żeby policja mu uwierzyła.
Nie chciał tego, co zrobił.
Mam takie spostrzeżenie Jwona miala w ręce buty, torebkę i telefon, a na początku bylo, że torebkę zostawiła na balkonie u Adri?
Racja
Były dwie torebki,tzw.imprezowa i codziennego użytku.,,Drugą,, zostawiła na balkonie u przyjaciółki
torba vs. torebka
Moim zdaniem to ten radiowóz ma cos wspólnego z zaginięciem Iwony... Przecież to nie możliwe żeby rozpłynęła się ot tak i do tej pory nie ustalono co się z dziewczyną stało. To ten patrol i ci ktorzy tamtej nocy mieli służbę są związani z tym zaginięciem. Mogę się mylić, ale taka jest moja teza.
Co się stało z Iwoną Wieczorek?
Spotkała kuzynka i w jego ramionach zakończyła życie.
Moim zdaniem ta sprawa może mieć całkiem inne znaczenie i mam na myśli matkę Iwony. To, że mogła mieć pretensje do córki o zabranie jej szpilek na dyskotekę jeszcze nie świadczy o jej zabiciu, wręcz to by był absurd. Dużo bardziej mogło tu chodzić o partnera matki zaginionej Iwony, być może on przystawiał się do nastoletniej dziewczyny, a ta nie stawiała mu oporów, ten romans mógł u nich trwać już dłuższy czas. Matka w końcu nie wytrzymała, bo ta kradzież butów tylko ją jeszcze bardziej zdenerwowała i tragedia zdarzyła się w samym domu. Mogło dojść do kłótni, do rękoczynów, a w końcu do nieszczęśliwego wypadku i tragedia gotowa, a teraz próbuje tylko oczyścić się z winy.
cos,' tu s'mierdzi w tym domu👣👣👣👣👣👣
W serialu Klan była podobna sytuacja. Krystyna myślała, że adoruje ją Stiepan a ten zabrał się najpierw za córeczkę a później dowalał się do mamusi, ale tutaj żadna tragedia się nie zdarzyła.
Ja od początku myślę że to matka... Gdzies czytałam że hmmyy jakoś szybko po tym zdarzeniu wyremontowali łazienkę po co? Myślę że matka i ojczym wiedzą gdzie jest ciało bo to oni są sprawcami tej zbrodni.. ;/
Pan Szostak przed śmiercią powiedział jeszcze „te buty”…. Być może Iwona dotarła do domu ze szpilkami w ręku i może „te „buty ktoś widział w mieszkaniu już po zniknięciu Iwony. najciemniej jest pod latarnią
Coś tu nie gra...Mama opowiada że córka zostawiła wszystkie zeczy i klucze u koleżanki .. miała nocować u niej..... Raczej nie mogło tak być....Iwonka musiała szybciutko wrócic do domu i odstawić buty................??????????????????????????????????????
Od trzydziestej minuty słychać że było tam tak wiele ludzi czy nikt nie potwierdził że to była Iwona wiedzą juz z tylu filmów i zdjęć jak wyglądała, skoro ją mijali czy wszyscy się boją powiedzieć że ta osoba była podobna ale na 100% nie mogą tego potwierdzić cz w ogóle nic nie mówią bo się boją powiedzieć że to raczej była osoba podobna do niej.
Od podobnego towarzystwa należy mówić dzieciom.
Niech mi ktoś coś wytłumaczy bo chyba źle zrozumiałam, iwona zaginęła ze wszystkimi rzeczami które miała przy sobie ,czyli buty które trzymała w ręce, miała przy sobie torebkę oraz telefon . To jak możliwe jest ze w pewnym momencie czytania książki napisane jest ze rutkowskiemu został przekazany telefon Iwony? Już nie pamiętam czy to pisało że przekazany przez matkę czy przez kogoś z jej znajomych ale coś takiego było. Więc skoro ieona zaginęła z telefonem który miała przy sobie, to coś mi tu nie pasuje...
Wszystko pasuje. Iwona swój telefon zostawiła w domu, bo był uszkodzony. Telefon, z którego kontaktowała się tamtego wieczoru i z którym zaginęła był aparatem pożyczonym od Pawła P.
Jak na moje to ten Pawel mogl kazac swoim kolegom ochroniarzom oraz policjantom ja sledzic , a on sam moze byc jakis dziwny i w to zamieszany . To ze nic nie zrobil jej perfidnie nie znaczy ze nie maczal w tym palcow , dziwne ze przelozyl baterie o 4:14 i wlaczyl telefon a Iwone widziano ostatni raz o 4:12 ze sledzacym ja gosciem , ktory mogl dac cynk pawlowi zaraz po schwytaniu i uciszeniu jej , na inny numer lub cokolwiek zeby nagle teraz przelozyl baterie i pokazal swoja lokalizacje gdzie indziej.
Oczywiscie to tylko moje zdanie , ale nawet ta swiadkowa co Kwiaty sprzedawala zeznala ze ten chlop bylo widac z daleka ze ma na nia ochote.
Winowajcę znamy, bo sam się przyznał do zbrodni. To kochanek.
@@voyager5394 kiedy i kto sie niby przyznał? nie była w zadnym związku wiec jaki kochanek??? patryk to jej były a paweł to typ z którym przyszła na imprezę. o kogo ci chodzi?
@@RYBIARKAA Po "zniknięciu" Iwony przyznał się swoimi czynami do tego, co zrobił.
To te słynne "eksplozje"
Ich korelacja czasowa wykluczyła szansę na niewinność kuzynka.
@@RYBIARKAA Skoro jest Pani kobietą, to zapewne potrafi Pani ogarnąć duszę zakochanej nastolatki.
To Kuzynowi przeszła miłość, Iwonie nie.
Dowód?
Straciła humor i chęć do zabawy oraz zaczęła strzelać fochy po wiadomości, że jej wiarołomny kochanek dzikie laski wyrywa w Banana Beach.
Informację o ty dostała od koleżanki SMS-em i ją zdruzgotało do tego stopnia, że postanowiła z kapcia wrócić do Gdańska.
@KAA Mam pisać, co się dalej działo, czy domyśli się Pani sama, co chciała zrobić z oczami wiarołomnego kochanka, żeby już nigdy więcej się za innymi "dupami" nie oglądał?
Monitoring podobno nie działał przy wejsciu 63 na plaze Gdańsk jelitkowo przypadek nie sądzę. Do tego SMS czy tel do Iwonh Wieczorek odnośnie dotyczący pobytu swojego byłego chlopaka .To wszystko wygląda dziwnie .Wychodzi ze Iwona Wieczorek miała wyjść z dyskoteki i miała wracać sama do domu Opornie te śledztwo szło na początku i.Gdyby to wydarzyło się w innym mieście może wszystko by się wyjaśniło
Wysłała SMS z informacja ze „znów mnie zaczepiają „ - czyli więcej niż jedna osoba - może było tak że te osoby później ją śledziły na odległość gdzie kamery nie łapały ? To możliwe bo gdy ktos śledzi to wie jak zrobić by nie wzbudzać podejrzeń przechodnich - może warto było by znaleźć te osoby które ją w tedy zaczepiały ?? I napewno znaleźć pana z ręcznikiem . I napewno dowiedzieć się co zeznawali policjanci który mogli mijać ją . Napewno ktos coś wie , ktos coś wie co wie wydarzyło
,,O gówno mnie czepiają "
Nie wiadomo czy ktoś wgl zaczepiał jak szła
Może chodziło o to że w klubie się do niej czepiali i dlatego tak Adrii napisała argumentując dlaczego wyszła
Nie wiadomo
,,Bo jak ktoś śledzi to wie jak zrobić by nie wzbudzać podejrzeń w przechodniach" piszesz tak jak by jacyś zawodowcy ją mieli śledzić
O ile ją ktoś zaczepiał to było na pewno zanim doszła do wejścia 63 co wynika z SMS
Jak by było takie łatwe znaleźć tych co ją zaczepiali(jeśli wgl ktoś zaczepiał) to by już byli przesłuchani
@@krzysztofwisniewski5829 taa bo wcale nie mogło być tak że jak wyszła z klubu to Paweł, Adrian do niej pisali i ona. W ten sposób to zaargumwntowała Adrii
Prawdopodobnie Adria wiedziała o co chodzi
Ale to są tylko przypuszczenia hipotezy jak mogło być nic nie sugeruje .
Wytłumacz o co ci chodzi z ostatnim Zdaniem przecież ja nic nie wspominałem ze ktoś ją miał zaczepiać
@@krzysztofwisniewski5829 dobra inaczej według mnie jej nikt nie zaczepił
Według mnie chodzi o sytuację jakaś z klubu lub jak wyżej pisałem, że chłopaki Paweł,Adrian coś do niej pisali
Może nie było to zaczepianie ale ona to tak ujęła i tyle ,że się czepiają.
Rozumiem ogólnie że w całej sprawie kierujesz się tym co pan Szostak napisał w książce ?
@@koral4352 Moze ja zaczepiaja ale nie w tym momencie. Lub telefonicznie. Czy Adria powiedziala kto?
@@Haka-mt1bj do dziś nie wiadomo o jaką sytuację lub kogo mogło chodzić
Myślę że odpowiedz jest w domu...
Dokladnie
Tak samo sądzę
Szóstak wspomniał przed śmiercią że chodzi o buty (buty wzięła od mamy bez jej zgody, może był nieszczęśliwy wypadek) wszystkich oczernia matka, a pokazując się jako ofiarę.
Jasne, matka zabiła córkę za buty 😂 Ludzie, nie szkalujcie mamy, ani Szostaka. Szostak jej zarzucał, że jej nie zależy (co mnie dziwi i nie rozumiem jego postawy), nie zarzucał jej skrzywdzenia Iwony. Czytałam jego książki na temat zaginionej. Rozumiem snucie teorii, ale obwiniane matki i oczernianie jej, jest na poziomie ameby i mułu. Kobieta od 13 lat żyje w piekle, nawet sobie nie wyobrażamy, jakie to musi być straszne. Jest zawieszona. Nie może przeżyć żałoby, pójść dalej, bo nie wie, co się stało z jej dzieckiem. Ale w necie jeden wazon z drugim dzbanem będzie snuł obrzydliwe pomówienia, bez refleksji, że jak ona to przeczyta, to dla niej kolejny cios.
Jaki motyw mogła mieć matka Iwony
Zgwałcili, zabili, zakopali.
Nie nie
Czy ktos moze zrobic jakis update w komentarzach? Czy ten numer, ktory poruszal sie z Iwona to numer partnerki jej kolegi??
Chyba????
Tak podobno ona mieszkala niedaleko iwony I ze sie bawily w tym samym klubie przez to logowaly sie do tego samego nadajnkka
...przychodzi jako "partner" i rozmawia z ochroną o interesach... Mi się to kojarzy z alfonsem ale to takie luźne skojarzenie tylko
To że twój alfons tak robi to jeszcze nic nie znaczy.
@@NNWNW071 u pawła znaleziono sporo narkotyków a próbują zrobić z tego minimalną ilość
@@wojskowy7173 no 6 gram marihunaene, to jaka to duża ilość? Na jedno dobre wieczorne posiedzenie solo może by wystarczyło. Nie masz pojecia o czym, ale piedolisz jak potłuczony, chyba sie za mocno w główkę uderzyłeś.
@@NNWNW071 niektórym nie przetłumaczysz
@@wojskowy7173 co 3 osoba ma taką ilość marihuany 😂😂
I tak odrazu uświadomie
Pan mi uwierzy policja też sobie czasem na pewno zapali jak i strażak i każdy kto ma duzo na głowie
Bo pewnie pan jest z takiego rocznika, że takie rzeczy nie mają prawa bytu w głowie starszych osób 👌
Było wczesne popołudnie ... 2017r. ?? Chyba 2010
Dlaczego Pan Artur Ziajkiewicz na samym wstępie czyta, ,, było piątkowe popołudnie 16 lipca dwa tysiące 17 roku . DLACZEGO 2017 ROKU
Bo mu się coś popierdoliło, najlepszym się zdarza.
Zamierzony, czy nie zamierzony blad?
Doskonale czytanie
A może to był fałszywy patrol skoro policja nie mogła ustalić danych policjantów którzy patrolowali teren w chwili zaginięcia Iwony
Od wejścia 63 nima monitoringu świadków niema nic
A kto wiedział policja
Mały ale istotny błąd. Na początku, nie 2017 rok lecz 2010..
Moze byc ze i policja maczala w tym palce ale jeszcze bym sprawdzil tego bizmesmena co podobno I.W. chodzila a jeszcze zona bizmesmena ponoc do Dubaju wyjeżdża moze tam w Dubaju jest poszukiwana I.W.
Pragnący zachować anonimowość ,nieoficjalnie dysponujący kłopotliwą wiedzą, co tłumaczyło by zagadkową nieporadność AX, domniemany, były, utajniony, przykrywkowiec,o przypadkowej zbieżności nazwisk z głównym podejrzanym, skutecznie zaopiekował się sprawą ,jak swoją.
Wszystkim funkcjonariuszom ,wliczając ochoczo kompromitujących się super policjantów z AX ,konsekwentnie mnożących ślepe tropy,wydaje się,że można przeciągać śledztwo bez końca.
Zapowiadany przełom ws gen.Szymczyka zachwiał tą wiarą.
Czekamy na ruch KGP,postawienie zarzutów wytypowanym przez nich 13 lat temu sprawcom,audyt i konsekwencje służbowe i karne dla niestrudzonych poszukiwaczy prawdy od 14 lat.
Moim zdaniem policjanci którzy przejeżdżali
Dokładnie. Od samego początku tak mówiłem
@@Adrian-x4t Zgadza się
Ja rowniez tak uwazam.
Tak, musiala byc wywieziona i niech przekopuja plaze i okolice. Nic to nieda. Tylko jest medialny szum.
@@Haka-mt1bj Zgadza się,służby kryją,ręka rękę myje,znam trochę osób ze służb i to co tam się dzieje to patologia.Chłopcy nawet w więźniarce przewożąc więźniów potrafią gadać kto jaką pannę wydymał w weekend albo ile koksu wciągnął. Życie
Ktoś ją śledził od tego klubu i potem ją dopadli , nikt z towarzystwa iwony .
Ale bredzisz gościu dopadł i co zniknol!? To chyba oczywiste że musiał wsiąść do samochodu więc albo Namowili ją policjancji albo Patryczek i jego koledzy bo innej opcji już nie ma nie wsiadaj do samochodu nie mogła się rozpłynąć....
Przesań kłamać bo bede musiał naszczać ci do buta.
Nikt jej nie śledził sama szła jak dochodziła do wejścia 63 to było widno Jak w dzień ludzie już się kręcili.
Może mamusia zabawiała się z jej byłym chłopakiem i z zazdrości pokłóciły się i zaczęły się szarpać bo obie się w nim kochały a on próbując je rozdzielić przypadkowo ją pchnął i mogła o coś uderzyć tracąc życie. Mama dużo więcej wie i wydaje się że była przy jej śmierci a ślepa miłość nie pozwalała żeby coś powiedzieć lub chłopak jej groził że jak powie to z nią będzie podobnie. Ta sprawa śmierdzi od samego początku i matka ściemnia.
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 14 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Słuchając tej książki, usłyszałam że matka przekazała Rutkowskiemu telefon Iwony…. Wychwycił to ktoś? Ja się pytać jak to możliwe przecież Iwona miała go ze soba… nie mówię o tym odcinku książki który jest tu, ale jest w tej książce w dziale o Rutkowskim.. wyjaśni mi to ktoś?!
Telefon IW był zepsuty a na imprezie miała telefon pożyczony od browara. Miała jeszcze jeden stary telefon, ten z kolei pożyczyła Adamowi M. Ten ostatni nie pamiętał, co zrobił z tym starym telefonem.
@@rafasmo Dziekuje
Serio..? Rzygać się chcę już tą Iwoną z całym szacunkiem... Codziennie na świecie w wojnie w państwach 3 świat umiera w przerażających warunkach tysiące ludzi.. te historie są interesujące przerazajace niesamowite a wy ciągle o singielce która zaginęła na dyskotece.. Nie papugujcie się nawzajem, wniescie w tego youtuba trochę życia, chętnie posłucham coś czego na YT niema
To nagraj
Obstawiam Patryka, jej chłopaka.
Szostak też tak myślał. Poza tym jak na niego patrzysz to widzisz że coś nie tak jest. ...
Tylko on Marczyk w zeznaniach i tylko on ma znajomości na Policji przypadek?
@@DawidKaczor-qk6cs Właśnie nie pamiętam, czy on miał znajomości w policji czy ten Paweł 🤔
@@Lukas-px9jk obaj mieli i mają
@@Lukas-px9jk ojciec patryka byl policjantem
Teatr atelier to jest klub. Klub znajduje sie w budynku /pomieszczeniach teatru muzycznego, z boku teatru. Stad nazwa klubu "teatr atelier" Szostak slabo zrobil zozeznanie. W atelier czesto przychodzili i nawet dorabiali aktorzy z teatru muzycznwgo.🎉 Moj byly i jego ojciec pracowali z muzykami i aktorami teatru przy publikacjach i nagraniach, stad wiem. Sama nie lubie klubow. Po prostu wlasciciele teatru ta czesc budynku zmienili / wydzierazwili na klub. Taka artystyczna popijalnia maila byc ale wyszlo jak kazdy klub.
Chce zobaczyc nagranie z żabki -ktos je widział ? chyba nie ....
Z jakiej żabki???
Piątkowe popołudnie 16 lipca 2017 roku jakim chujem jak laska nie żyła od 2010 🤦♂️
Każdy człowiek chce wiedzieć co się stało z Iwoną Wieczorek?
Kazdy
6:18 ktorego roku?
To w koncu w koncu w którym roku zaginela jesli wyszla z domu 16 07 2017r
Dlaczego 19-letnia kobieta nie miała pieniędzy na taksówkę?Nie miała również własnego telefonu?Jej matka wiedziała ,że idzie na imprezę, czy Iwona nie dostawała kieszonkowego od rodziców?
Policja może wiedzieć , jednak dla dobra śledztwa milczy . Dużo jest podejrzeń jednak popełnienie przestepstwa bylozgodne z prawdą groźnego wirusa.
A spraedzili dobrze bacówke bo to dziwne za krótki czas
Hipotetyczny przebieg zdarzenia zakładając że ręcznik jest typem seryjnego mordercy (i nie jest Teodorem). Ręcznik śledzi Iwonę na promenadzie i wytypował ją jako cel ataku z pobudek seksualnych. Jest to jego pierwszy atak tego typu. Zmęczona Iwona idzie jak najkrótszą drogą robiąc skróty przez tereny zalesione, wtedy ręcznik podbiega i uderza ją w tył głowy tępym narzędziem. Atak następuje około pół godziny od czasu zarejestrowanego monitoringu przy wejściu 63. Następnie Ręcznik około godziny pracuje nad ukryciem ciała w najbardziej odludnych zakamarkach parku, po czym wraca tą samą drogą około 30 min i jest ponownie zarejestrowany przez kamerę przy wejściu 63. Celowo idzie tą samą drogą by upewnić się czy nie było gdzieś kamery. Zauważa kamerę przy wejściu 63 i od tej pory ma świadomość że musi wrócić samochodem do parku po ciało, by nie stać się oczywistym zabójcą Iwony. Wpada pomysł by z samego rana wypożyczyć podobny samochód z naczepą do służb porządkowych, które pracują w parku. Takim samochodem wjeżdża w sobotni poranek od strony osiedla Iwony i bezproblemowo dociera w pobliże miejsca ukrycia zwłok, które w worku foliowym wrzuca na samochód i przez nikogo nie niepokojony opuszcza park celem wywiezienia ciała w specjalne miejsce. Przy odrobinie szczęścia dane Ręcznika mogą znajdować się gdzieś archiwizowane przez jakąś wypożyczalnie samochodów dostawczych na terenie metropolii.
Nie sądzisz, że w tak głośnej sprawie wypożyczenie( zwłaszcza takiego pojazdu) nie umkneloby pamięci wypożyczającego, jego wiedzy o rysopisie i danych osobowych, monitoringu itd? Słaba teoria
@@userr04212 a nie sądzisz, że w tak głośnej sprawie zrobiono o wiele za mało i za późno niż można to było zrobić aby móc rozwiązać sprawę ?
Po co zgadywać, co się stało, jak wiemy kto i dlaczego zabił Iwonę?
Kochanek sam się przyznał do zabójstwa.
Matka,Patryk, Detektyw,tyle w temacie.
Patryk - rozwiązanie zagadki.
Spytajcie mamy ona wam o wszystkim z detalami opowie.
Wie ktoś może czy jest gdzieś dostępna całość do przesłuchania?? 🤔
To nie przesłuchnie tylko książka którą napisał Pan Szostak
Dlaczego nie przesluchoja Patryka,??,
Przecież przesłuchiwali.
Jak to niesie torebkę? Nie zostawiła jej u Adrii?
Buty, ponoć przyniósł matce Iwony Patryk G.
Radiowóz...tam jest klucz...
Jakiego 2017 roku?
Raczej 2010 r
A może to zaginięcie zostało sfingowane, wyreżyserowane, ustawione ? 😮
kto sprzedaje kwiaty o 3 nad ranem??? widziala jego sciegna pod skora? serio?
Nigdy nie widziałaś jak naćpany szczeną mieli i ruszają mu się ścięgna na mordzie? Oczywiście musi być szczupły bo u grubasa nie zobaczysz
W wakacje, pod nocnym klubem, przy sopockim molo to całkiem niezłe miejsce na sprzedaż kwiatów. Romantycznie bywa w upalne wakacyjne noce i kwiaty są jak najbardziej na miejscu. Biznes is biznes. Szczególnie w miejscowościach turystycznych.
@@IloveLaurisvoice w innych kurortach na Świecie też sprzedaje się Kwiaty Nocą
@@wojskowy7173 Jasne, że tak. Tu padła nazwa Sopot, bo sytuacja miała miejsce właśnie w tym mieście, ale tak się dzieje na całym Świecie. I ten drugi biznes też niestety kwitnie.
Wogole nie rozumiem o gówno mnie zaczepiaja / Adria nawet nie pyta Iwona kto co? Kolejna sprawa sms zadz...nie byla jakoś sprawdzona po co to są wywiady mamy no mi się wydaje trudne to do przemyślenia Iwona jak powiedziała że jest blisko domu była blisko domu mogła się wrócić przez kilkadziesiąt minut Iwonę stracił monitoring
6:15 którego roku? 2017?
Dorosly czlowiek o ktorym nie wiadomo nic mogl wyjechac gdzies przeciez nie ma dowodu na mordersteo.
2017?
2010
16 lipca 2017??? Myślałam, ze zaginęła w 2010 roku?
Jak to! Na monitoringu Iwona niesie torebke a druga zostawila u Adrii🤷♀️? 28 min 19 sec
Ta adria to jakaś kłamczuszka jest
U Adrii zostawiła pewnie większą z rzeczami, przy sobie miała taką małą. Na telefon, szminkę np.
@@IloveLaurisvoice : wyrażnie jest powiedziane ze Adria na balkonie zostawila : reklamówkę z rzeczami Iwony oraz czarna torebkę. Na deptaku też idzie z torebka? Niby pierdola, ale troche prawdomownosc Adrii podważa!
@@tosiatosia7439: troszkę agresywniej przesłuchałabym ( dzis już ta Pania)!
@@anicjusz Muszę to jeszcze raz sprawdzić. Ja wiem, że tu każde słowo jest niemal "święte", ale z drugiej strony ludzie używają czasami różnych słów na taką samą rzecz. Diabli wiedzą co to było, i czy tylko było słowną pomyłką Adrii. Do sprawdzenia.
dziwne z tymi Iwonami Wieczorek Cygan ze szczucina k tarnowa
To prawda.
Jej tam wcale nie bylo to byla inna baba
Tez uwazam ,ze na monitoringu to wcale nie jest I.Wieczorek ,tam idzie wysoka ,dobrze zbudowana kobieta ,Wieczorek byla drobna i efekt bylby inny .
6:15 ???
Marka ZIWERTA?
Po niemiecku siewert to "wartość". Być może to niemieckie nazwisko. Aczkolwiek być może to błąd, tak samo jak 2017 na samym początku
Moim zdaniem gosc z recznikiem jest winny .poddusil recznikiem i sprzedal gangowi
Facet z “ ręcznikiem” - klucz do rozwiazania sprawy.
No przecież znaleźli faceta z ręcznikiem i wypuścili nic go ze sprawą nie łączy.
@@orientorient292
Ten facet zajmował się szemraną robotą- znał to nocne środowisko. Przecież on rozpoznał siebie na tym filmie a się nie zgłosił. No dlaczego? Bo się bał!
@@gosiakwiatkowska1644 facet się rozpoznał na filmie nie na tym co szedł za Iwoną tylko na tym jak grał w kubki to było z roku 2018 i się zgłosił a jak pytali go czy rozpoznaje siebie na tym filmie co szedł za Iwoną a on mówi że nie bynajmniej nie pamięta.
@@orientorient292
Tak- to wiem- był naganiaczem w te gry. Mówię to co myślę, jak było to przecież nie wiem a pół światek ( maf..tów) jest bardzo silny ( nie tylko na polskim wybrzeżu).
@@gosiakwiatkowska1644 on się nie zgłosił na Policję, bo to Policja ją zawinęła lub jakiś Mafiozo czego musiał być świadkiem To jedyne logiczne wytłumaczenie.
To jest cała książka?
Jeden rozdział
A jest gdzieś dostępna cała książka??
@@pawelde2387 empik go
Bez przyspieszenia nie da się słuchać
Przecież lektor czyta całkiem sprawnie. Czepiłeś się
3 goryle
16 lipca 2017 roku ??
2010.Bylam a kurat w Polsce na wakacjach.Pamiętam jak dzis.😔
Zajmij się historią Ewy ze wsi. Nie rozumiem. Po co ta ksiązka??¿???? Boli mnie to.
Baltyk
Idzie pewnym krokiem i ma torebkę ??? To ile tych torebek miała ? Bo z tego co słucham adria z nią ustaliła ze wystawi jej rzeczy których zapomniała z imprezy postawi przed drzwiami i to była torebka i reklamówka … kobiety są zwariowane ale żeby na imprezę nosić dwie torebki?? 👜
@@krzysztofwisniewski5829 ale po co mnie obrażasz??? Kultury Ciebie nie wychowali w domu?
Dlaczego człowieku czytasz o tym ??????? WSTYD. NIE POMOŻESZ.
Proszę zrezygnować ze słuchania "szajsu" w imię szacunku dla Iwony.
Mysle ze zostala wywieziona za granice polski w wiadomym celu
Po co wywozic? Polki i Ukrainki je** sie jak kroliki za granica. Chetnych jest wystarczajaco.
Myślę że poszła do kwasu albo do piachu
Bzdury piszesz
policja już wkroczyła do domu browara!
daj spokój z tym burdelem, to nie były lata 60.
Wątpię w to żeby policja miała by coś wspólnego z Iwona ja myślę że to biznesmen ją zalatwil na zlecenie kogoś
Hipoteza z policją mi się wydaje prawdopodobna.
ale tam połowa z nich ma coś wspólnego z policją! Patryk (ex chłopak i kuzyn) ma ojca byłego policjanta. Iwona przed śmiercią spotykała się z policjantem Marcinem, bywalcem lokali i znajomkiem tych różnych szemranych postaci. Paweł P. (ten co się z nią bawił w noc zaginięcia) też podobno zna różnych policjantów i Bolo, szefa ochrony trójmiejskich klubów, w których na ochronie dorabiali sobie (nielegalnie) policjanci... babcia Iwony ma dobrą znajomą emerytowaną analityk z policji (jak wynika z drugiej książki Szostaka). na trasie przejścia Iwony przejeżdżał radiowóz... człowieku - w tamtym środowisku to trzeba się chyba mocno starać, żeby nie mieć czegoś wspólnego z policją 🤦♀️