Dwa dni temu 19-letnia córka dostala wyniki badania histopatologicznego. Diagnoza- nowotwór o nieznanej zlosliwosci. Rozpacz i strach. Paniczne szukanie wizyt u lekarzy. Potworny lęk przed badaniami u onkologa, czarny scenariusz w glowie. Dzieki Ojcze Adamie za Twoje slowa komentarza w tym HP. Nareszcie zaczęłam płakać bo strach zablokowal rozum calkowicie. Proszę o modlitwę o zdrowie dla dziecka.
Ojcze masz rację ja swą chorobę oddałam Bogu robię co powinnam jestem już po pierwszej chemii wczoraj przyjęłam sakrament namaszczenia chorych i czekam na następną chemię ufam Bogu 😊❤ proszę o modlitwę ❤❤
Dziękuję, dla mnie bardzo na ten czas. Nasza 9-letnia córka jest po operacji usunięcia guza z rdzenia kręgowego. Badania pokazały, że to glejak. Czekamy na wyniki bardziej szczegółowych badań, żeby dowiedzieć się co dalej. Trudne jest takie czekanie, bo do tego czasu nic nie można zrobić. Tylko się modlić. Więc się modlę i rozsyłam po znajomych prośby o modlitwę. I Was też proszę o modlitwę.
Szczęść Boże Bardzo proszę o MODLITWĘ w intencji 8-letniego Hugo z glejakiem- właśnie przegrywa życie ale mam nadzieję,że dzięki Waszej modlitwie wygrywa ŻYCIE WIECZNE🙏
Te historie potłuczone są super, dzięki nim w niedzielne wieczory nie myśli się o poniedziałku tylko słucha się niesamowite historie ludzi, dziękuję za ten podcast Ojcze Adamie Pozdrawiam Miłosz
Słucham historii potłuczonej w momencie, kiedyś dowiaduję się, że zostanę matka chrzestna po raz 6 (drużyna siatkarska?) W swoim sercu mam nadzieję, że Bóg kiedyś obdarzy mnie potomstwem w moim małżeństwie. Pozdrawiam serdecznie 😊😊
Mój mąż został pokonany przez raka, wczoraj kończyłby 85 lat jak byłby z nami. U Boga jest 18 lat i czuję jak bardzo mnie z tamtąd wspiera, Bóg jest Wielki.❤❤❤
Dziękuję za tę historię w tym momencie. Jestem w takiej sytuacji jak Ania. Przeżywam tak jak Ania. Potrzebowałam tego - teraz. Dziękuję. Dziękuję za wsparcie Ojca swoim komentarzem. Teoretycznie wiem to wszystko, ale nie umiem rozdzielać tego na co mam wpływ, a z czym dać sobie spokój. Pozdrawiam ❤❤❤❤❤
Szczęść Boże, slucham HP lezac na fotelu i patrze jak chemia splywa mi przez port do żył. To juz trzeci nawrot raka. Przerzuty w wezlach chlonnych. Z punktu medycznego niewyleczanle, chorobe mozna zatrzymać, spowolnić....Placze często z bezsilności ale nie boje sie już tak bardzo. Modle się i ufam ze Bóg ma w tym swój cel jakkolwiek miało by sie to skończyć. Dzięki Ojcze Adamie za HP❤
@@annenglish2851 Dzieki za cieplo. Od razu sie lepiej czlowiekowi robi. Cos mi sie wydaje, ze juz sie "zapetlilam" na zimowo, musze sie z tego wydobyc zeby nie zmarnowac pieknej jesieni. Pozdrawiam bardzo slonecznie.
Słucham tej historii z Grecji a dokładnie z Kolymvari, słucham i łzy lecą mi po policzku o dziwo wywołuje je u mnie zachowanie twojego męża jestes szczęściara bo Bóg dał ci w nim anioła stróża, ja tez jestem szczęściara bo dokładnie takie samo szczęście stoi koło mnie. Trzymaj się kochana będziemy modlić się za ciebie razem z moim aniołem stróżem ❤
Rozumie Cię Aniu❣️guzy są nieciekawe. Mój sobie czeka, ale jest dobrze. 😋Bój ma swoje drogi. Teraz mój maz zachorował i mysle o nim. Chorujemy razem. Tak Aniu trzeba zaufać i to wystarczy🌹♥️🌹🌹
Polecam w takiej sytuacji sakrament chorych daje spokój serca, pogde ducha. Jestem po chemioterapii, operacji piersi, radioterapi, chodzę na badania kontrolne już 9 rok, zawsze oddaje to Bogu pozdrawiam, Szczęść Boże
Aniu, piękna historia.. Jestes moją imienniczką i wiem co przechodziałaś bo ja również miałam guza i wygałam z chorobą. Dziekuję Ojcze Adamie za tą dzisiejszą historię... i tak sobie pomyslalam,że napisze ciąg dalszy do tamtej co juz przesłałam jakiś czas temu. Pozdrawiam Ojca... Anna.
Dziękuję Ojcze Adamie za tę historię. Właśnie jestem w takiej sytuacji. Mój 25-cio letni synek ma raka. Miał operację 2 miesiące temu. Nie ufam tutejszym lekarzom /mieszkamy niestety Kanadzie/ mówią , że wyniki są dobre, ale ciągle ma nowe testy i nic do końca nie wiadomo na 100 procent. Przepraszam za tak długi wpis, ale ja jestem w strasznej rozsypce, a przed synem muszę udawać, że się trzymam. Przepraszam Ojcze i dziękuję Ci , że jesteś.
Odsłuchuję dopiero we wtorek, bo w niedziele rodziłam Synusia Stefcia. Urodził się za wcześnie w 32 tygodniu ciąży. Proszę o modlitwę o zdrowie dla mojego Maluszka❤❤️
Aniu cieszę się,że jest dobrze.Przeszłam przez 4 lata dziesiątki badań aż w końcu chciano wyciąć mi płat płuca,zapytałam czy dolegliwości ustąpią i usłyszałam,że nie ma pewności. Modliłam się gorąco aż w prawie ostatniej chwili prawidłowo mnie zdiagnozowano i trafiłam na leczenie z funadcji europejskiej.Gdybym była miesiąc starsza, byłoby po mnie.Już następne 4 lata żyję i dostaję szczepionkę każdego miesiąca.Chwała Panu. Moja choroba to eozynofilia płucna.Uczestniczę w życiu Kościoła ,opiekuję się Klubem Seniora. Pozdrawiam wszystkich i polecam różaniec codziennie.
Dziękuję Aniu za historię, dziękuję Adaś za „nagadanie do słuchu” 😉 Potrzebowałam tego „szustnięcia” 😅 W tym tygodniu czeka mnie operacja - no i oczywiście lęk coraz częściej zagląda w oczy. Termin - w dniu odpustu w mojej parafii.😉Przypadek? Nie sądzę 😄 A tutaj jeszcze taka historia i taki komentarz! Czuję się jakby to było kierowane bezpośrednio do mnie. Mam na imię Ania , na bierzmowaniu wybrałam -Marta… Zapisałam sobie na kartce: „zamiast tracić energię na strach - przekuję ją na zaufanie”. Proszę o modlitwę i dziękuję za cudowną langustową rodzinkę 😊
Podczas historii najbardziej zwróciłam uwagę na to jakiego Ania ma wspaniałego męża! Ahh jakbym chciała takiego! Myślę sobie że gdybym takiego miała byłabym najszczęśliwsza i żadne guzy nie byłyby mi straszne. Ale to tak nie jest. Ja mam zdrowego synka i raczej powinnam to bardziej doceniać, bo ktoś inny mógłby powiedzieć, że zdrowe dziecko to największe szczęście w życiu. A ja jestem smutnym człowiekiem. My, ludzie, nie do końca umiemy doceniać to co mamy i zawsze chcemy więcej.
Ta historia jest dla mnie.... Boję się już lata. Rozumiem paraliżujący strach autorki. Trzeba wielkiej siły żeby się nie bać. Pracuję w miejscu onkologicznym. Przeszłam w śród najbliższych śmierć z powodów onkologicznych i sama mam takie problemy. Czasami dochodzę do wniosku, że my w tej Polsce to najbardziej boimy się braku bezpieczeństwa i zaopiekowania jak już to nastąpi. Bezduszności ludzi dookoła nas w rzeczywistości szpitalnej. Siła złego w nas w takich chwilach jest ogromna i trzeba wiele, żeby go przezwyciężyć. Może i ja kiedyś do Ojca napiszę.... Ściskam autorkę historii i ślę buziaki od podobnej do ciebie...
Słucham trzaskając szyfrokrzyżówkę. Trzaskam ją, żeby móc powiedzieć "główka pracuje". Aniu dzięki za Twoją historię. A Tobie ojcze za ciekawy komentarz. Serdeczności dla Was!
Ma Ojciec rację,bo w niektórych przypadkach chorób,czy niesprawności fizycznej,takie zamartwianie się do niczego dobrego nie prowadzi,a jednocześnie nic nie zmienia...Od lat zmagam się z problemami i nauczyłam się cieszyć każdym dniem. A to,co będzie potem, powierzam z ufnością P.Bogu. Jezu Ufam Tobie.
Słucham czekając na kolegę, który ma zawieźć mnie na lotnisko. Niestety, musiał zawrócić i jechać inną drogą, bo są ulewy i drogi pozalewane. W końcu zachodnia Irlandia. Dobrze, że lot mam rano, ale jak się mieszka na zadupiu to dotarcie na lotnisko zajmuje dużo czasu. Coś za coś. A ja spotkam się z rodzicami, spędzimy razem tydzień w Bergamo. Nasze pierwsze wspólne wakacje. Mam nadzieję, że będzie dobrze. dobrego tygodnia wszystkim :)
Witam wszystkich serdecznie życzę Blogoslawionej Nocy Tobie ojcze Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje ogłoszenie Historii Potluczonych na Chwałę Pana Boga Amen Stary Baca który kocha ludzi szczerych I pełnych miłości bliźniego swego Amen Dzięki że Tworzycie Rodzinę Langustową na Chwałę Pana Boga Amen Stary Baca Jezu Ufam Tobie Bo Któż jak nie Bóg Amen
Pozdrawiam wszystkich i potwierdzam ojciec Joachim pomaga mi zawsze znaleźć miejsce na parkingu, szczególnie teraz gdy moje zdrowie mocno szwankuje ❤Bóg zapłać 😀
Codziennie przed wjazdem na parking modlę się "kochany Joachimku daj mi miejsce parkingowe", po czym wjeżdżam i jest, więc mówię: "dziekuje Ci kochany Joachimku" - i tak codziennie ❤
Ludzie, ja nie wiem, kiedy Wy macie czas, ciągle słuchać Langusty 😂 Staram się być na bieżąco, tzn to co potrzebne na co dzień, wstawaki, zasypiaki, Pismo Święte, CNN i vlogi. Ale HP, bookszpany i reszta, to jak znajdę wolną chwilę. Czytaj, gotowanie, zmywanie, pranie itp 😅 Jak dla mnie, Adaś, jest wszystko w najlepszym porządku, nie potrzeba wcale częściej 😊 Pewnie mnie zlinczujecie, ale i Adaś ma co robić i my mamy swoje życie, rodziny, pracę itd. Nie da się być cały czas na nasłuchu 😉, tak samo, jak nie powinno się spędzać codziennie kilka godzin w kościele, zamiast z rodziną. Ani życzę zdrowia ❤
Szustaczyc mozna sie zawsze i wszedzie😂. Szustakowych nagran jest wystarczajaco, zawsze mozna wrocic do starych👍. Albo dla odmiany posluchac kogos innego. ❤ Niech Adasko nagrywa jak Mu pasuje. Pozdrawiam 😇
Szczęść Boże! A ja słucham Ojca w kościele jak układam kwiaty albo prasuję, bo jestem świeżo upieczoną zakrystianką. Tu, na Ukrainie naszą obecną historię tłuczą nam rakiety ale my się nie dajemy ... Kościół to dobry schron! Pozdrawiam serdecznie 😊 Izabela (to imię od bierzmowania)
Ps. Zaufanie Bogu w trosce o następny dzień a nawet godzinę tu i teraz jest dla nas podstawą istnienia ... dosłownie nigdy nie wiemy czy jutro nastąpi i to jest takie realne że pozostaje tylko rzucić się w Ramiona Ojca
Zaraz minie północ, córeczka śpi spokojnie a ja dopiero się oderwałam od ksiazki bo jeszcze czeka mnie Hp! Ojcze dziękuje ze jesteś! Dotarłam do spowiedzi tydzień temu i dzis przyjęłam komunie po naprawdę długim czasie. Przepłakałam pół eucharystii, nie czułam się tak oddawana. 😢 dziekuje! Poza tym dzis wyjątkowy dzień, obchodzimy z mężem 3 rocznice ślubu! Proszę o modlitwę ❣️
Witajcie Kochani, witaj Ojcze Adamie ❤. Jak mi miło słuchać, że tylu nas jest na tym świecie spragnionych Twoich histori potłuczonych. Fajnie , że troszkę szantarzem ludzka prowokacja zachęca ciebie Ojcze do jeszcze większej pracy nad nowymi odcinkami hp. Widzisz jak super na nas działasz ❤. Jesteś jak paliwo w samochodzie , jak nie będziesz dolewał do naszego baku to wiesz , w końcu braknie i nie pojedziemy bez ciebie 😊. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Szustakowe owieczki ❤.
Dziękuje za tę historię. Też mam na imię Ania i mam raka. 15 września miałam operację ginekologiczną, bardzo ciężką. Teraz czekam na wynik jeszcze tydzień. Im bliżej tym gorzej, ale mam nadzieję że ta historia pomoże mi się z tym lękiem uporać. 😢
Dziękuję za historię 😊 trzymajcie się tego co Ojciec Adam mówi. Potwierdzam u mnie to o czym mowa na końcu całkowicie...ale to całkowicie się sprawdza. Jasne coś zrobić co się da, ale ogólnie przewidywanie nie ma kompletnie sensu, bynajmniej w naszej rodzinie..nigdy coś co zaplanowaliśmy nie wyszło😂
Dzisiaj słuchałam kilka historii , każda z nich stała się odpowiedzią na trudności mojego życia...piękna prawda - dosyć problemów ma dzisiejszy dzień ..Dziękuję ojcze Adasiu
Niesamowite dzis taka historia a ja w czwartek idę na zabieg usunięcia guza. Słuchając historii czułam jakby była to moja historia. Po wysłuchaniu już mam nadzieje ze moje myślenie się zmieni i łatwiej mi będzie przeżyć te trudne chwile. Dziękuje za ta historia była akurat dzis.
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! Przez jeden element w tej historii Bóg potwierdził coś dla mnie bardzo ważnego ❤ A poza tym też jestem Ania, też mam mocno na tapecie zaufanie do Ojca. Odcinek dla mnie 👍 Aniu dziękuję, że napisałaś o tym wszystkim❤ Ojcze Adamie - dziękuję, że to przeczytałeś ❤️
Dziękuję za historię. Też ostatnio czekałam na wyniki ponad 2 tyg czy to nie nowotwór, na szczęście okazało się że nie (dużo się modliłam moja rodzina też dali na mszę, okazali mi mnóstwo wsparcia za co jestem wdzięczna ) także dobrze rozumiem dzisiejszą bohaterkę pozdrawiam Małgośka
Dziękuję za tę historię. Jest trochę o mnie. Trudno się nie bać, kiedy słyszy się "ma pani raka". Bałam się nimo zaufania, mimo modlitwy własnej i wielu moich przyjaciół. Przytulam wszystkich dotkniętych przez nowotwory ❤
Pozdrawiam wszystkich HPowców z autokaru w drodze do Laptokarii w Grecji. Jedziemy z młodzieżą szkolną a przed nami ok 30h jazdy. Proszę o modlitwę za szcześliwą i bezpieczną podróż oraz owocny pobyt w Grecji. Stała słuchaczka Kasia
Ojcze, nie da się nie martwić. Byłam w takiej samej sytuacji, czekałam na wyniki, człowiek jest tak rozchwiany emocjonalnie... . No może są tacy co ucinają myślenie, ja nie umiem. Modliłam się właściwie cały czas, ufałam Bogu, myśli jednak się kotłowały. Pozdrawiam. Z Bogiem.
Mam dokładnie tak samo. Jestem 7 tygodni od operacji, rana goi się bardzo słabo. Boję się, że to się nigdy nie skończy. Jak się nie bać w sytuacji, kiedy miało być już z górki a jest cały czas źle?
A mnie jest tak miło jak Padre wspomina Kraków😊 ja tak bardzo kocham to moje miasto :) czuję się wtedy taka wyróżniona 🫣 weźże (Ojcze) rób to częściej ;) Miłego dnia Wszystkim 😙
A ja siedzę w pracy, jednym uchem słuchając Ojca, a drugim głuchej ciszy odbijającej się od dokumentów. Dzięki za ten kanał, krok bliżej do Boga krok dalej od wypalenia zawodowego 😅 (a mam dopiero 21 lat)pozdrawiam !
Dziękuję Aniu za podzielenie się swoją historią, życzę by Cię Bóg prowadził i nie pozwolił zwątpić. Tobie Ojcze Adamie dziękuje za twój komentarz, który mnie poruszył. Mam dwoje dzieci, jedno przedszkolne, drugie żłobkowe, od września zaczęły przygodę z dziećmi więc integracja ale też dużo chorób co wywołuje w matce trochę strachu i lęków jak to będzie, jak w pracy się to ułoży ale dzięki Twojemu komentarzowi Ojcze jestem spokojniejsza. Zawierzam Matce Bożej bo to jej miesiąc, miesiąc różańcowy. Szczęść Boże ❤
Aniu, badzo Tobie dziękuę, że podzieliłaś się ze mną Twoją historią i za Twoje słowa.Ufność w najcięźszych chwilach ,ufnoŝć w Panu to naprawdę jest dla mnie wyzwaniem,choć patrząc wstecz widzę, źe On Jest ze mną,źe kocha,że mnie nie opuszcza,pomimo,że w Tuch sytuacjach tk to wygląda. Tak ojcze Adasiu,ja często mam Słowa Pana,by nie martwić sie o dzień jutrzejszy,by ufać,no i 365 razy w Piśmie Świętym Słowa Jezusa:NIE LĘKAJ SIĘ.. JEZU,PRAGNĘ TOBIE NAPRAWDĘ ZAUFAĆ,AMEN. Niech Was Bóg błogosławi kochani,Amen❤
Bałam się tej historii, ominelam ja nawet ale wróciłam. Bo tez się boje tego choróbska. Dziękuje Ci autorko, opowiedziałaś ja w taki sposób ze się w ogóle nie bałam. Ze dobrze na sercu się robiło. Ze to nie koniec świata, ze trzeba ufać. Tak, za dużo energii wkładamy w strach niż w zaufanie Panu. Życzę Ci wszystkiego dobrego
Słucham po trudnym dniu, aby się zrelaksować i nie czuć sie samotnie. Też jestem chora ale nie na raka, oddałam sie Trójcy świętej, Maryji, Świetym, Niech wola Boża sie stanie a nie moja.Czekam na operacje kręgosłupa szyjnego, proszę o modlitwe za Mnie. 🙏🙏🙏🙏Bóg zapłać za piekne świadectwo Mojej Imieniczki, Niech Bóg Ci błogosławi na dalsze życie. Z SERCA DZIEKUJE że z Ojcem Adamem tworzymy Rodzinke Lagustową, i za poświęcenie czasu dla Nas przez Ojca. 🥀🌺🌸🌷🌺🌹🌹
Witaj Ojcze .Od 6 lat mam przewlekla białaczka limfocytowa .Na początku był strach .Teraz jakoś razem żyjemy ją i moje biale krwinki których jest raz więcej raz mniej.Modlitwa i zaufanie Bogu to trzyma mnie najbardziej.Po każdej wizycie kontrolnej msza św z podziękowaniem i westchnieniem za tych bardzej chorych których spotykam podczas wizyt w szpitalu .❤
Również jestem pacjentką hematologiczną, od kilku lat żyję i walczę tzn. poddaję się wszystkiemu, co mnie spotyka ufając Bogu ❣️ błogosławię wszystkim pacjentom onkologicznym❤️ cieszmy się z każdego dnia, który dał nam Pan😇
A ja słucham przygotowując sklep do otwarcia. Historie uspokajają i dobrze nastrajają mnie na nowy dzień. Pozdrawiam Ojca i wszystkich Słuchaczy. Szczęść Boże!
Tak, ojciec Badeni działa zawsze! Mam tak samo 😊 Szczególnie pamiętam, jak parę dobrych lat temu z synem szukałam miejsca do zaparkowania w Zakopanem. Byłam już mocno zdesperowana, bo jeździliśmy już z godzinę, spóźnieni, bo kto to w góry wychodzi o 12 w południe, co chwila wpakowywaliśmy się w kolejny korek. W końcu skręcając w jakąś osiedlową dróżkę przypomniałam sobie o Ojcu Badenim i poprosiłam go o wsparcie głośno. Natychmiast znalazło się miejsce! W cieniu, zaciszu i jedno jedyne! Aż mój syn krzyknął: Mamo! To działa! Do dziś to wspominamy 😀
Dzień dobry Ojcze jak słucham to łezki do oczu napływają, idę na operację zatok i usunięcia torbiela w środę i to święte słowa co Ojciec mówi ,nie wiadomo co będzie jutro i nie lubię gdybać co będzie co by było gdyby ...żyje się tym co jest teraz ❤ dziś... Dziś wiem że muszę być dobrej myśli i tyle ..mam dwóch wspaniałych synków dla których muszę zrobić dziś pyszna kolację a co będzie Jutro to się okaże Pozdrawiam ciepło Ojca z Holandii Jesteś Wielki ❤ dziękuję za historię i twoje słowa Aneta
Dziękuję❤😢😢 ryczę jak bóbr bo to historia o mnie. Od dawna boję się nowotworu i podświadome tylko czekam kiedy coś takiego się wydarzy. Szczególnie odkąd mam dziecko i obawę że beze mnie zginie, że mąż jej nie wychowa bo nie potrafi. Taki strach jest absolutnie niszczący, szczególnie że mam bardzo bujną wyobraźnię i przeżywam wszystkie wyimaginowane dramaty jakby to się dzialo naprawdę 😢. Nie umiem tego przeskoczyć. Na razie nie, ale wezmę sobię tę historię bardzo do serca.❤ Jeszcze raz bardzo dziękuję ❤
Aniu , dziekuje Ze podzielenie sie twoja historia 🙏🏻 wiem Jakie to jest odczucie kiedy czujesz sie albo Tak zalamany albo Tak chory Ze Nie masz modlitwy na mysli - Tak jakby szatan wykorzystywal ta sytuacje i Chcial oddalic nas od Boga. Modlmy sie za ludzi ktorzy Nie maja sily fizycznej Czy psychicznej by sie o siebie modlic w czasie choroby i cierpienia. Oby Zawsze widzieli przed soba swiatlo ktorym jest nasz Ojciec Bog.
Oj...jak dobrze Ciebie Adaś posłuchać...może kiedyś zbiorę się na odwagę i napiszę swoją historię...ona jeszcze sama się pisze...I ufam, że dobrze się skończy, bo jakiś zamysł Boga tam jest....ale tak...kiedy było ze mną bardzo źle i czułam, że odchodzę te trzy słowa uratowały moje życie: JEZU UFAM TOBIE...te trzy i wtedy usłyszałam płacz mojej wyczekiwanej córeczki...to On nas uratował....❤
Najlepiej słucha się w kuchni przy zmywaniu. Jak żona spełni swoją groźbę i kupi zmywarkę to nie wiem jak to będzie. Na szczęście zdarza mi się słuchać w aucie albo przy sprzątaniu. Chociaż jak miałbym słuchać przy sprzątaniu to miałbym za duże zaległości 😁 Jak te historie układają w głowie. Nie wiem czy też tak macie, że czasem pojawia się akurat ten motyw, który jest najbardziej potrzebny... to tylko potwierdza działanie Boże! Chwała Panu, dzięki wszystkim autorom za piękne świadectwa i Tobie Ojcze Mordeczko, że nam to czytasz❤ Pozdrowienia z Częstochowy, każdego kto polubi ten komentarz zostawię u Mamy 😁
Już dawno próbowałam wcisnąć mamie Ojca podcasty, ale raz to czasu nie miała, a to sama włączyć nie umie, ale! Naszedł ten czas, pokazałam, wytłumaczyłam i co? Teraz w domu słychać głównie głos Ojca Szostaka, tak, specjalnie przekręcam nazwisko bo mama tak właśnie przekręca i śmieję się z niej, proszę ją zganić za taką parafrazję, w każdym razie uwielbia Ojca słuchać tak jak i ja, mówię, to jest mój mentor wiary 🤍 Jak się dowiedziałam, że Szustak ma być w Krakowie w październiku to życie stało się piękniejsze 😅 bez kitu, jaram się jak dziecko! Pozdrawiam i czekam żeby zobaczyć mordeczkę Adasia! 😅❤
Słucham często wszystkich historii, wylewam może łez. 16 miesięcy zmarł mój syn, miał raka. Do dziś nie mogę sobie z tym poradzić. Pozdrawiam serdecznie 😅😅😅
Tez jestem Ania. Tez walcze wlasnie z rakiem, znalazlam go wtedy gdy zaczely sie Zasypiaki wiec przed i po zabiegu modle sie z Ojcem- i zawsze mam ochote to pisac kiedy Ojciec pyta co tam u was, jak spedziliscie dzien. Ufam i nie choroba jest moim najwiekszym zmartwieniem a odejscie moich dzieci od Boga, po doswiadczeniach tego co sie dzieje. I czasem mysle sobie, ze ta choroba ma sens glebszy. A tak poza tym wyslalam linka kolezankom ze szpitala:). Pozdrawiam❤️ najgorecej na swiecie, paaaa
Pierwszy raz wysłuchałam HP, i dziękuję Bogu że natrafiłam akurat na tą... trochę wcześniej mama mi powiedziała że ma guza na piersi,, obie staraliśmy się to na spokojnie przyjąć i wierzę że może to być nic złego chociaz po rozłączeniu się poczułam taki stres..łzy...dziękuję za ten komentarz O.Adasiu to było mi tak potrzebne! Jezu ufam Tobie❤️
Normalnie nie wierzę, od wielu miesięcy pierwsza historia której nie odsłuchałam od razu. W niedzielę wieczorem świętowaliśmy ukończony maraton męża. Zaraz potem kierunek Sardynia i zasłużony urlop. Siedzę przy plaży, zamawiam langustę no i od razu przypomina mi się że mam do odsłuchania ostatnią historię. No dobra kończę pisać i wciskam play by posłuchać co dla nas o. Adamie tym razem wybrałeś
Dzień dobry! Słucham hp przy zbieraniu malin. Już mam trochę dość, bo końca nie widać 😄 ale jednocześnie słuchając czas jakoś lepiej leci. Uśmiadamiam sobie ile znaczą codzienne narzekania i złości, kiedy wiele osób walczy np. z chorobą. Dzięki wszystkim za historie, może kiedyś dołączę też swoją.. Dzięki Ojcze za to co robisz ! Ps. Mogę podesłać Sok z malin jeśli lubisz albo Twoi Bracia 😂 dobrego dzionka !
Szczęść Boże, Ojcze Adamie! Pozdrawiam serdecznie z autokaru (z katarem nabawionym w Pradze). W końcu jadę na wycieczkę szkolną do Paryża, spełniam swoje marzenie. P. S. Ostatnio miałam sen o ojcu. Śniło mi się, że były czasy rekonkwisty, a ojciec przyjechał do mojego miasteczka i mnie wyspowiadał. A potem odrąbał człowiekowi oskarżonemu o odprawianie czarnej mszy głowę toporem... Karolina
Dopiero teraz o obawie, która nie umniejszy sprawy? Jak mi to było potrzebne parę miesięcy temu, gdy mężowi mówiłam, że mam guza plus! Moja "mini hp", zupełnie na opak do dzisiejszej, bo ja z kolei chciałam operacji, guza złośliwego, niekoniecznie z przerzutami i dostałam. Bałam się tylko jak zareaguje rodzina, a wszystko inne było i jeszcze jest jak spełnienie marzeń. Dziękuję Bogu i modlę się o wątpiących i cierpiących w samotności, bez Boga. Pozdrawiam Ojcze, bez urazy za wstęp 😅 Robisz świetną robotę, nic nie zmieniaj, a przynajmniej nie zasypiaki, wstawaki, dobranocki i HP, Broń Boże!
No dzisiaj to Ojciec gada zupełne jak mój mąż 🤦🏼♀️ "A co Ci to da, że się denerwujesz i stresujesz?" No się stresuję i czasem nie potrafię nic na to poradzić, bo to silnejsze ode mnie. I myślę, że nie tylko ja tak mam. To niestety nie jest paczka zapałek, żeby tak po prostu wyjąć i zostawic na stole. Pozdrawiam Grażynka
Mój ukochany mąż Piotr przegrał walkę z rakiem. Dziękuję Bogu za dar małżeństwa i czas z Nim spędzony.
❤❤❤
Współczuję ❤ u mnie przegrali walkę tata i mama , oraz 35 letnia siostra😢
Bardzo współczuję. Wieczny odpoczynek racz Mh dać Panie a Światłość wiekuista niechaj Mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen
Bóg zapłać ❤️
@@magorzatapartyka1338😢❤
Błogosławię wszystkich pacjentów onkologicznych 🙏
Dwa dni temu 19-letnia córka dostala wyniki badania histopatologicznego. Diagnoza- nowotwór o nieznanej zlosliwosci. Rozpacz i strach. Paniczne szukanie wizyt u lekarzy. Potworny lęk przed badaniami u onkologa, czarny scenariusz w glowie.
Dzieki Ojcze Adamie za Twoje slowa komentarza w tym HP.
Nareszcie zaczęłam płakać bo strach zablokowal rozum calkowicie.
Proszę o modlitwę o zdrowie dla dziecka.
Zwycięstwem które zwycięża świat jest nasza wiara TRZYMAJCIE SIĘ niech BÓG BŁOGOSŁAWI
Pomodlę się za Was 🙏❤
Św. Szarbel ❤❤❤❤❤❤❤
Ojcze masz rację ja swą chorobę oddałam Bogu robię co powinnam jestem już po pierwszej chemii wczoraj przyjęłam sakrament namaszczenia chorych i czekam na następną chemię ufam Bogu 😊❤ proszę o modlitwę ❤❤
Modlimy sie 🙏🏻
Trzymaj się ❤
@@Kabja1 dzięki kochana
@@justynag8260 dzięki
Będziemy modlić sie za ciebie z mężem pamiętaj ze Bóg ma cie w opiece
Dziękuję, dla mnie bardzo na ten czas. Nasza 9-letnia córka jest po operacji usunięcia guza z rdzenia kręgowego. Badania pokazały, że to glejak. Czekamy na wyniki bardziej szczegółowych badań, żeby dowiedzieć się co dalej. Trudne jest takie czekanie, bo do tego czasu nic nie można zrobić. Tylko się modlić. Więc się modlę i rozsyłam po znajomych prośby o modlitwę. I Was też proszę o modlitwę.
🙏❤
@@Joana-ye9wg❤
🙏
Jezu Ty się tym zajmij ❣️
Tulę do serca z modlitwą ❤️🙏❤️
Szczęść Boże
Bardzo proszę o MODLITWĘ w intencji 8-letniego Hugo z glejakiem- właśnie przegrywa życie ale mam nadzieję,że dzięki Waszej modlitwie wygrywa ŻYCIE WIECZNE🙏
Niech Pan Bóg otoczy to dziecko swoim miłosierdziem. Tobie dużo sił życzę 🙏❤️🙏
Św Szarbelu módl się za nim.❤❤❤❤❤
Te historie potłuczone są super, dzięki nim w niedzielne wieczory nie myśli się o poniedziałku tylko słucha się niesamowite historie ludzi, dziękuję za ten podcast Ojcze Adamie
Pozdrawiam
Miłosz
Dziękuję za tę historię i bardzo mądry komentarz. Zaufajmy we wszystkim Panu Bogu. ON jest i będzie z nami we wszystkim. ❤❤❤
Historia spadła mi z nieba.W czwartek czeka mnie zabieg. Dziękuję ❤
🙏🏻
Słucham historii potłuczonej w momencie, kiedyś dowiaduję się, że zostanę matka chrzestna po raz 6 (drużyna siatkarska?) W swoim sercu mam nadzieję, że Bóg kiedyś obdarzy mnie potomstwem w moim małżeństwie. Pozdrawiam serdecznie 😊😊
Mój mąż został pokonany przez raka, wczoraj kończyłby 85 lat jak byłby z nami. U Boga jest 18 lat i czuję jak bardzo mnie z tamtąd wspiera, Bóg jest Wielki.❤❤❤
Słucham modle się podziwiam współczuję, jestem z każdą osobą. Bóg zapłać ojcze Adamie. Niech Bóg nam Blogoskawi
Dziękuję za tę historię w tym momencie. Jestem w takiej sytuacji jak Ania. Przeżywam tak jak Ania. Potrzebowałam tego - teraz. Dziękuję.
Dziękuję za wsparcie Ojca swoim komentarzem. Teoretycznie wiem to wszystko, ale nie umiem rozdzielać tego na co mam wpływ, a z czym dać sobie spokój.
Pozdrawiam ❤❤❤❤❤
Szczęść Boże, slucham HP lezac na fotelu i patrze jak chemia splywa mi przez port do żył. To juz trzeci nawrot raka. Przerzuty w wezlach chlonnych. Z punktu medycznego niewyleczanle, chorobe mozna zatrzymać, spowolnić....Placze często z bezsilności ale nie boje sie już tak bardzo. Modle się i ufam ze Bóg ma w tym swój cel jakkolwiek miało by sie to skończyć.
Dzięki Ojcze Adamie za HP❤
Do szumu deszczu, herbaty i koca brakowało tylko ojcowego głosu🧡 dziękuję za wszystko 🧡
Zrobilo sie zimno, wieje mocny, zimny wiatr i co chwile przelewa, a ja naprawiam ubranie na jesien i zime. Bardzo serdecznie pozdrawiam..
@@minorytka3163o jak miło Cię 'spotkac' 😊 u nas tylko chwilowy powiew jesieni, zapowiada się prawdziwe indian summer 🧡 dużo ciepła Ci wysyłam🧡
@@annenglish2851 Dzieki za cieplo. Od razu sie lepiej czlowiekowi robi. Cos mi sie wydaje, ze juz sie "zapetlilam" na zimowo, musze sie z tego wydobyc zeby nie zmarnowac pieknej jesieni. Pozdrawiam bardzo slonecznie.
@@minorytka3163dziękuję i pozdrawiam z deszczowego Rzeszowa 💚
@@annenglish2851 No to posylam Ci promienie dzisiejszego cudownego slonca zeby ogrzaly Ci dusze. 🌞
Bóg zapłać Szczesc Boże wszystkim Panie blogoslaw nam ❤❤❤❤❤
Słucham tej historii z Grecji a dokładnie z Kolymvari, słucham i łzy lecą mi po policzku o dziwo wywołuje je u mnie zachowanie twojego męża jestes szczęściara bo Bóg dał ci w nim anioła stróża, ja tez jestem szczęściara bo dokładnie takie samo szczęście stoi koło mnie.
Trzymaj się kochana będziemy modlić się za ciebie razem z moim aniołem stróżem ❤
Szczęść Boże WSZYSTKIM " SZUSTACZKOM " ❤
🙏😁❤️🥀🐝
Tak my to jestesmy mafia szustakowa ! 🙌👍
Pozdrawiam wszystkich sluchaczy i Ojca Adama Blogoslawionego wieczoru dla wszystkich z Panem Bogiem 🤗❤️
Rozumie Cię Aniu❣️guzy są nieciekawe. Mój sobie czeka, ale jest dobrze. 😋Bój ma swoje drogi. Teraz mój maz zachorował i mysle o nim. Chorujemy razem. Tak Aniu trzeba zaufać i to wystarczy🌹♥️🌹🌹
🤗
Polecam w takiej sytuacji sakrament chorych daje spokój serca, pogde ducha. Jestem po chemioterapii, operacji piersi, radioterapi, chodzę na badania kontrolne już 9 rok, zawsze oddaje to Bogu pozdrawiam, Szczęść Boże
Aniu, piękna historia.. Jestes moją imienniczką i wiem co przechodziałaś bo ja również miałam guza i wygałam z chorobą. Dziekuję Ojcze Adamie za tą dzisiejszą historię... i tak sobie pomyslalam,że napisze ciąg dalszy do tamtej co juz przesłałam jakiś czas temu. Pozdrawiam Ojca... Anna.
Pozdrawiam że słonecznego ale chłodnego Wrocławia. Miłego wieczoru życzę wszystkim ❤️😇🥰
Pozdrawiam Joasiu🤗😘🥰💖
Dziękuję Ojcze Adamie za tę historię. Właśnie jestem w takiej sytuacji. Mój 25-cio letni synek ma raka. Miał operację 2 miesiące temu. Nie ufam tutejszym lekarzom /mieszkamy niestety Kanadzie/ mówią , że wyniki są dobre, ale ciągle ma nowe testy i nic do końca nie wiadomo na 100 procent. Przepraszam za tak długi wpis, ale ja jestem w strasznej rozsypce, a przed synem muszę udawać, że się trzymam. Przepraszam Ojcze i dziękuję Ci , że jesteś.
Wspieram modlitwą. Jezus i Maryja są z Wami. Mateczka otula Was swoim płaszczem. 🙏
Trzymajcie się Kochani 🤗
Jezu, Ty się tym zajmij 🙏 🕊️ ❣️
Św Szarbelu módl się za nim ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Odsłuchuję dopiero we wtorek, bo w niedziele rodziłam Synusia Stefcia. Urodził się za wcześnie w 32 tygodniu ciąży. Proszę o modlitwę o zdrowie dla mojego Maluszka❤❤️
🙏🏻😘🙏🏻
Bądźcie silni😉😘
Aniu cieszę się,że jest dobrze.Przeszłam przez 4 lata dziesiątki badań aż w końcu chciano wyciąć mi płat płuca,zapytałam czy dolegliwości ustąpią i usłyszałam,że nie ma pewności. Modliłam się gorąco aż w prawie ostatniej chwili prawidłowo mnie zdiagnozowano i trafiłam na leczenie z funadcji europejskiej.Gdybym była miesiąc starsza, byłoby po mnie.Już następne 4 lata żyję i dostaję szczepionkę każdego miesiąca.Chwała Panu. Moja choroba to eozynofilia płucna.Uczestniczę w życiu Kościoła ,opiekuję się Klubem Seniora. Pozdrawiam wszystkich i polecam różaniec codziennie.
Dziękuję Aniu za historię, dziękuję Adaś za „nagadanie do słuchu” 😉 Potrzebowałam tego „szustnięcia” 😅
W tym tygodniu czeka mnie operacja - no i oczywiście lęk coraz częściej zagląda w oczy.
Termin - w dniu odpustu w mojej parafii.😉Przypadek? Nie sądzę 😄
A tutaj jeszcze taka historia i taki komentarz!
Czuję się jakby to było kierowane bezpośrednio do mnie. Mam na imię Ania , na bierzmowaniu wybrałam -Marta…
Zapisałam sobie na kartce: „zamiast tracić energię na strach - przekuję ją na zaufanie”.
Proszę o modlitwę i dziękuję za cudowną langustową rodzinkę 😊
❤🙏
🙏🏻
Podczas historii najbardziej zwróciłam uwagę na to jakiego Ania ma wspaniałego męża! Ahh jakbym chciała takiego! Myślę sobie że gdybym takiego miała byłabym najszczęśliwsza i żadne guzy nie byłyby mi straszne. Ale to tak nie jest. Ja mam zdrowego synka i raczej powinnam to bardziej doceniać, bo ktoś inny mógłby powiedzieć, że zdrowe dziecko to największe szczęście w życiu. A ja jestem smutnym człowiekiem. My, ludzie, nie do końca umiemy doceniać to co mamy i zawsze chcemy więcej.
Ta historia jest dla mnie....
Boję się już lata. Rozumiem paraliżujący strach autorki. Trzeba wielkiej siły żeby się nie bać. Pracuję w miejscu onkologicznym. Przeszłam w śród najbliższych śmierć z powodów onkologicznych i sama mam takie problemy. Czasami dochodzę do wniosku, że my w tej Polsce to najbardziej boimy się braku bezpieczeństwa i zaopiekowania jak już to nastąpi. Bezduszności ludzi dookoła nas w rzeczywistości szpitalnej. Siła złego w nas w takich chwilach jest ogromna i trzeba wiele, żeby go przezwyciężyć. Może i ja kiedyś do Ojca napiszę....
Ściskam autorkę historii i ślę buziaki od podobnej do ciebie...
Słucham trzaskając szyfrokrzyżówkę. Trzaskam ją, żeby móc powiedzieć "główka pracuje".
Aniu dzięki za Twoją historię. A Tobie ojcze za ciekawy komentarz.
Serdeczności dla Was!
Kochana Aniu Dziekuje za Twoja historie i za to jak doszłas do odkrycia co jest ważniejsze od ważnego
Pozdrawiam ❤
Dziękuję za historię, właśnie dowiedziałam się dzisiaj, że mój tata ma raka prostaty. Proszę o modlitwę za niego
Ma Ojciec rację,bo w niektórych przypadkach chorób,czy niesprawności fizycznej,takie zamartwianie się do niczego dobrego nie prowadzi,a jednocześnie nic nie zmienia...Od lat zmagam się z problemami i nauczyłam się cieszyć każdym dniem. A to,co będzie potem, powierzam z ufnością P.Bogu. Jezu Ufam Tobie.
Słucham czekając na kolegę, który ma zawieźć mnie na lotnisko. Niestety, musiał zawrócić i jechać inną drogą, bo są ulewy i drogi pozalewane. W końcu zachodnia Irlandia. Dobrze, że lot mam rano, ale jak się mieszka na zadupiu to dotarcie na lotnisko zajmuje dużo czasu. Coś za coś. A ja spotkam się z rodzicami, spędzimy razem tydzień w Bergamo. Nasze pierwsze wspólne wakacje. Mam nadzieję, że będzie dobrze. dobrego tygodnia wszystkim :)
Witam wszystkich serdecznie życzę Blogoslawionej Nocy Tobie ojcze Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje ogłoszenie Historii Potluczonych na Chwałę Pana Boga Amen Stary Baca który kocha ludzi szczerych I pełnych miłości bliźniego swego Amen Dzięki że Tworzycie Rodzinę Langustową na Chwałę Pana Boga Amen Stary Baca Jezu Ufam Tobie Bo Któż jak nie Bóg Amen
Pozdrawiam wszystkich i potwierdzam ojciec Joachim pomaga mi zawsze znaleźć miejsce na parkingu, szczególnie teraz gdy moje zdrowie mocno szwankuje ❤Bóg zapłać 😀
Aniu, dziękuję za tę historię. Często zamartwiam się wieloma sprawami, a trzeba po prostu zaufać🙏❤️
Niby takie proste a jednak... pozdrawiam Braciszku 🕊️
@@annenglish2851 Pozdrawiam Ann🤗❤️😘
Bardzo potrzebna historia. Wiele osób zapomina (w tym i ja) że należy żyć w czasie teraźniejszym i zaufać Bogu
Codziennie przed wjazdem na parking modlę się "kochany Joachimku daj mi miejsce parkingowe", po czym wjeżdżam i jest, więc mówię: "dziekuje Ci kochany Joachimku" - i tak codziennie ❤
Ja też tak robię i zawsze działa 🙂
I ja.Dziala.🙂
Tak to działa♥️🤗
Ja też. I działa.
Ludzie, ja nie wiem, kiedy Wy macie czas, ciągle słuchać Langusty 😂 Staram się być na bieżąco, tzn to co potrzebne na co dzień, wstawaki, zasypiaki, Pismo Święte, CNN i vlogi. Ale HP, bookszpany i reszta, to jak znajdę wolną chwilę. Czytaj, gotowanie, zmywanie, pranie itp 😅
Jak dla mnie, Adaś, jest wszystko w najlepszym porządku, nie potrzeba wcale częściej 😊
Pewnie mnie zlinczujecie, ale i Adaś ma co robić i my mamy swoje życie, rodziny, pracę itd. Nie da się być cały czas na nasłuchu 😉, tak samo, jak nie powinno się spędzać codziennie kilka godzin w kościele, zamiast z rodziną.
Ani życzę zdrowia ❤
Szustaczyc mozna sie zawsze i wszedzie😂. Szustakowych nagran jest wystarczajaco, zawsze mozna wrocic do starych👍. Albo dla odmiany posluchac kogos innego. ❤ Niech Adasko nagrywa jak Mu pasuje. Pozdrawiam 😇
Szczęść Boże! A ja słucham Ojca w kościele jak układam kwiaty albo prasuję, bo jestem świeżo upieczoną zakrystianką. Tu, na Ukrainie naszą obecną historię tłuczą nam rakiety ale my się nie dajemy ... Kościół to dobry schron!
Pozdrawiam serdecznie 😊 Izabela (to imię od bierzmowania)
Ps. Zaufanie Bogu w trosce o następny dzień a nawet godzinę tu i teraz jest dla nas podstawą istnienia ... dosłownie nigdy nie wiemy czy jutro nastąpi i to jest takie realne że pozostaje tylko rzucić się w Ramiona Ojca
Zaraz minie północ, córeczka śpi spokojnie a ja dopiero się oderwałam od ksiazki bo jeszcze czeka mnie Hp! Ojcze dziękuje ze jesteś! Dotarłam do spowiedzi tydzień temu i dzis przyjęłam komunie po naprawdę długim czasie. Przepłakałam pół eucharystii, nie czułam się tak oddawana. 😢 dziekuje!
Poza tym dzis wyjątkowy dzień, obchodzimy z mężem 3 rocznice ślubu! Proszę o modlitwę ❣️
Pozdrawiam wszystkich słuchających. Właśnie się urlopuję. Pozdrawiam szczególnie Anię dzisiejszą autorkę HP. ❤
Miłego urlopu...🪂⛱️
@@renatamarinovic7724 dziękuję
Bóg zapłać za świadectwo i niech Pan Bog blogoslawi❤❤❤
Witajcie Kochani, witaj Ojcze Adamie ❤. Jak mi miło słuchać, że tylu nas jest na tym świecie spragnionych Twoich histori potłuczonych. Fajnie , że troszkę szantarzem ludzka prowokacja zachęca ciebie Ojcze do jeszcze większej pracy nad nowymi odcinkami hp. Widzisz jak super na nas działasz ❤. Jesteś jak paliwo w samochodzie , jak nie będziesz dolewał do naszego baku to wiesz , w końcu braknie i nie pojedziemy bez ciebie 😊. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Szustakowe owieczki ❤.
Dziękuje za tę historię. Też mam na imię Ania i mam raka. 15 września miałam operację ginekologiczną, bardzo ciężką. Teraz czekam na wynik jeszcze tydzień. Im bliżej tym gorzej, ale mam nadzieję że ta historia pomoże mi się z tym lękiem uporać. 😢
Prosze nagrywac....Bóg zapłać...🕊🛐♥️🕊
💚💚
Ja powtarzam sobie często: życie jest zawsze po twojej stronie, ale rzadko po twojej myśli. Obojętne co będzie, najważniejsze, że Bóg jest ze mną. 🫠
Dziękuję za historię 😊 trzymajcie się tego co Ojciec Adam mówi. Potwierdzam u mnie to o czym mowa na końcu całkowicie...ale to całkowicie się sprawdza. Jasne coś zrobić co się da, ale ogólnie przewidywanie nie ma kompletnie sensu, bynajmniej w naszej rodzinie..nigdy coś co zaplanowaliśmy nie wyszło😂
Dzisiaj słuchałam kilka historii , każda z nich stała się odpowiedzią na trudności mojego życia...piękna prawda - dosyć problemów ma dzisiejszy dzień ..Dziękuję ojcze Adasiu
Niesamowite dzis taka historia a ja w czwartek idę na zabieg usunięcia guza. Słuchając historii czułam jakby była to moja historia.
Po wysłuchaniu już mam nadzieje ze moje myślenie się zmieni i łatwiej mi będzie przeżyć te trudne chwile.
Dziękuje za ta historia była akurat dzis.
❤🙏
Wszystko w życie jest wliczone Z Panem Bogiem ❤
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! Przez jeden element w tej historii Bóg potwierdził coś dla mnie bardzo ważnego ❤ A poza tym też jestem Ania, też mam mocno na tapecie zaufanie do Ojca. Odcinek dla mnie 👍 Aniu dziękuję, że napisałaś o tym wszystkim❤ Ojcze Adamie - dziękuję, że to przeczytałeś ❤️
Święte slowa Ojcze Adamie ❤ proszac o modlitwe w intencji mego serca ❤️🌹❤️
Dziękuję za historię. Też ostatnio czekałam na wyniki ponad 2 tyg czy to nie nowotwór, na szczęście okazało się że nie (dużo się modliłam moja rodzina też dali na mszę, okazali mi mnóstwo wsparcia za co jestem wdzięczna ) także dobrze rozumiem dzisiejszą bohaterkę pozdrawiam Małgośka
Dziękuję za tę historię. Jest trochę o mnie. Trudno się nie bać, kiedy słyszy się "ma pani raka". Bałam się nimo zaufania, mimo modlitwy własnej i wielu moich przyjaciół. Przytulam wszystkich dotkniętych przez nowotwory ❤
Bardzo pomogła mi ta historia i Twój końcowy komentarz Ojcze Adamie. Dziękuję z całego serca ❤
Pozdrawiam wszystkich HPowców z autokaru w drodze do Laptokarii w Grecji. Jedziemy z młodzieżą szkolną a przed nami ok 30h jazdy. Proszę o modlitwę za szcześliwą i bezpieczną podróż oraz owocny pobyt w Grecji. Stała słuchaczka Kasia
pozdrawiam wszystkich ❤❤
Proszę o modlitwe za moją 15-letnia siostrę Julie, jutro zaczyna 3 cykl chemioterapii.
❤🙏❤
🙏🏻
🙏❤️🙏
Niech Pan Bóg błogosławi jej w zdrowiu🙏❤️🙏
B❤O❤Ż❤E❣️
Tak dziękuję za ten komentarz o.Adamie!!!!!!!
Aniu jesteś wspaniała silna kobieta zaimponowałas mi bardzo życzę wspaniałego życia 🕊️🍀
Ojcze, nie da się nie martwić. Byłam w takiej samej sytuacji, czekałam na wyniki, człowiek jest tak rozchwiany emocjonalnie... . No może są tacy co ucinają myślenie, ja nie umiem. Modliłam się właściwie cały czas, ufałam Bogu, myśli jednak się kotłowały. Pozdrawiam. Z Bogiem.
🧡
To Prawda
Mam dokładnie tak samo. Jestem 7 tygodni od operacji, rana goi się bardzo słabo. Boję się, że to się nigdy nie skończy. Jak się nie bać w sytuacji, kiedy miało być już z górki a jest cały czas źle?
A mnie jest tak miło jak Padre wspomina Kraków😊 ja tak bardzo kocham to moje miasto :) czuję się wtedy taka wyróżniona 🫣 weźże (Ojcze) rób to częściej ;) Miłego dnia Wszystkim 😙
A ja siedzę w pracy, jednym uchem słuchając Ojca, a drugim głuchej ciszy odbijającej się od dokumentów. Dzięki za ten kanał, krok bliżej do Boga krok dalej od wypalenia zawodowego 😅 (a mam dopiero 21 lat)pozdrawiam !
Dziękuję Aniu za podzielenie się swoją historią, życzę by Cię Bóg prowadził i nie pozwolił zwątpić. Tobie Ojcze Adamie dziękuje za twój komentarz, który mnie poruszył. Mam dwoje dzieci, jedno przedszkolne, drugie żłobkowe, od września zaczęły przygodę z dziećmi więc integracja ale też dużo chorób co wywołuje w matce trochę strachu i lęków jak to będzie, jak w pracy się to ułoży ale dzięki Twojemu komentarzowi Ojcze jestem spokojniejsza. Zawierzam Matce Bożej bo to jej miesiąc, miesiąc różańcowy. Szczęść Boże ❤
Trzymaj się Marto ❤❤❤❤❤❤❤ Jesteśmy z Tobą,a Bóg jest z nami 😊😊😊❤❤❤❤❤❤❤
Aniu, badzo Tobie dziękuę, że podzieliłaś się ze mną Twoją historią i za Twoje słowa.Ufność w najcięźszych chwilach ,ufnoŝć w Panu to naprawdę jest dla mnie wyzwaniem,choć patrząc wstecz widzę, źe On Jest ze mną,źe kocha,że mnie nie opuszcza,pomimo,że w Tuch sytuacjach tk to wygląda.
Tak ojcze Adasiu,ja często mam Słowa Pana,by nie martwić sie o dzień jutrzejszy,by ufać,no i 365 razy w Piśmie Świętym Słowa Jezusa:NIE LĘKAJ SIĘ..
JEZU,PRAGNĘ TOBIE NAPRAWDĘ ZAUFAĆ,AMEN.
Niech Was Bóg błogosławi kochani,Amen❤
Bałam się tej historii, ominelam ja nawet ale wróciłam. Bo tez się boje tego choróbska. Dziękuje Ci autorko, opowiedziałaś ja w taki sposób ze się w ogóle nie bałam. Ze dobrze na sercu się robiło. Ze to nie koniec świata, ze trzeba ufać. Tak, za dużo energii wkładamy w strach niż w zaufanie Panu. Życzę Ci wszystkiego dobrego
Słucham po trudnym dniu, aby się zrelaksować i nie czuć sie samotnie. Też jestem chora ale nie na raka, oddałam sie Trójcy świętej, Maryji, Świetym, Niech wola Boża sie stanie a nie moja.Czekam na operacje kręgosłupa szyjnego, proszę o modlitwe za Mnie. 🙏🙏🙏🙏Bóg zapłać za piekne świadectwo Mojej Imieniczki, Niech Bóg Ci błogosławi na dalsze życie. Z SERCA DZIEKUJE że z Ojcem Adamem tworzymy Rodzinke Lagustową, i za poświęcenie czasu dla Nas przez Ojca. 🥀🌺🌸🌷🌺🌹🌹
Witaj Ojcze .Od 6 lat mam przewlekla białaczka limfocytowa .Na początku był strach .Teraz jakoś razem żyjemy ją i moje biale krwinki których jest raz więcej raz mniej.Modlitwa i zaufanie Bogu to trzyma mnie najbardziej.Po każdej wizycie kontrolnej msza św z podziękowaniem i westchnieniem za tych bardzej chorych których spotykam podczas wizyt w szpitalu .❤
Również jestem pacjentką hematologiczną, od kilku lat żyję i walczę tzn. poddaję się wszystkiemu, co mnie spotyka ufając Bogu ❣️ błogosławię wszystkim pacjentom onkologicznym❤️ cieszmy się z każdego dnia, który dał nam Pan😇
Dobrze że Jesteś Ojcze Adamie
Aniu, dziękuję za tę historię. Była dla mnie, przypomniała o tym,co najważniejsze.
Niech Ci Bóg błogosławi
Dziękuje Ojcze Adamie za wszystko
A ja słucham przygotowując sklep do otwarcia. Historie uspokajają i dobrze nastrajają mnie na nowy dzień. Pozdrawiam Ojca i wszystkich Słuchaczy. Szczęść Boże!
Tak, ojciec Badeni działa zawsze! Mam tak samo 😊 Szczególnie pamiętam, jak parę dobrych lat temu z synem szukałam miejsca do zaparkowania w Zakopanem. Byłam już mocno zdesperowana, bo jeździliśmy już z godzinę, spóźnieni, bo kto to w góry wychodzi o 12 w południe, co chwila wpakowywaliśmy się w kolejny korek. W końcu skręcając w jakąś osiedlową dróżkę przypomniałam sobie o Ojcu Badenim i poprosiłam go o wsparcie głośno. Natychmiast znalazło się miejsce! W cieniu, zaciszu i jedno jedyne! Aż mój syn krzyknął: Mamo! To działa!
Do dziś to wspominamy 😀
Dzień dobry Ojcze jak słucham to łezki do oczu napływają, idę na operację zatok i usunięcia torbiela w środę i to święte słowa co Ojciec mówi ,nie wiadomo co będzie jutro i nie lubię gdybać co będzie co by było gdyby ...żyje się tym co jest teraz ❤ dziś...
Dziś wiem że muszę być dobrej myśli i tyle ..mam dwóch wspaniałych synków dla których muszę zrobić dziś pyszna kolację a co będzie Jutro to się okaże
Pozdrawiam ciepło Ojca z Holandii
Jesteś Wielki ❤ dziękuję za historię i twoje słowa
Aneta
Dziękuję❤😢😢 ryczę jak bóbr bo to historia o mnie. Od dawna boję się nowotworu i podświadome tylko czekam kiedy coś takiego się wydarzy. Szczególnie odkąd mam dziecko i obawę że beze mnie zginie, że mąż jej nie wychowa bo nie potrafi. Taki strach jest absolutnie niszczący, szczególnie że mam bardzo bujną wyobraźnię i przeżywam wszystkie wyimaginowane dramaty jakby to się dzialo naprawdę 😢. Nie umiem tego przeskoczyć. Na razie nie, ale wezmę sobię tę historię bardzo do serca.❤ Jeszcze raz bardzo dziękuję ❤
Aniu , dziekuje Ze podzielenie sie twoja historia 🙏🏻 wiem Jakie to jest odczucie kiedy czujesz sie albo Tak zalamany albo Tak chory Ze Nie masz modlitwy na mysli - Tak jakby szatan wykorzystywal ta sytuacje i Chcial oddalic nas od Boga. Modlmy sie za ludzi ktorzy Nie maja sily fizycznej Czy psychicznej by sie o siebie modlic w czasie choroby i cierpienia. Oby Zawsze widzieli przed soba swiatlo ktorym jest nasz Ojciec Bog.
Justynko dziękuję za te słowa Ja właśnie nie mam siły na nic
Oj...jak dobrze Ciebie Adaś posłuchać...może kiedyś zbiorę się na odwagę i napiszę swoją historię...ona jeszcze sama się pisze...I ufam, że dobrze się skończy, bo jakiś zamysł Boga tam jest....ale tak...kiedy było ze mną bardzo źle i czułam, że odchodzę te trzy słowa uratowały moje życie: JEZU UFAM TOBIE...te trzy i wtedy usłyszałam płacz mojej wyczekiwanej córeczki...to On nas uratował....❤
Najlepiej słucha się w kuchni przy zmywaniu. Jak żona spełni swoją groźbę i kupi zmywarkę to nie wiem jak to będzie. Na szczęście zdarza mi się słuchać w aucie albo przy sprzątaniu. Chociaż jak miałbym słuchać przy sprzątaniu to miałbym za duże zaległości 😁
Jak te historie układają w głowie. Nie wiem czy też tak macie, że czasem pojawia się akurat ten motyw, który jest najbardziej potrzebny... to tylko potwierdza działanie Boże! Chwała Panu, dzięki wszystkim autorom za piękne świadectwa i Tobie Ojcze Mordeczko, że nam to czytasz❤
Pozdrowienia z Częstochowy, każdego kto polubi ten komentarz zostawię u Mamy 😁
jak oszalałe osły i rozbrykane wielbłądzice (z wczorajszego Jeremiasza;) jedziemy, Ojcu, i bardzo się cieszymy💚💚
😍
Bóg zapłać ❤
Piekna historia❤ dziekuje.
Ojczulku kochany jak ty zawsze masz racje ❤
Aniu,dziękuję Ci za Twoją historię,mi pomogła.❤
Dziękuje
Dziękuję ❤
Już dawno próbowałam wcisnąć mamie Ojca podcasty, ale raz to czasu nie miała, a to sama włączyć nie umie, ale! Naszedł ten czas, pokazałam, wytłumaczyłam i co? Teraz w domu słychać głównie głos Ojca Szostaka, tak, specjalnie przekręcam nazwisko bo mama tak właśnie przekręca i śmieję się z niej, proszę ją zganić za taką parafrazję, w każdym razie uwielbia Ojca słuchać tak jak i ja, mówię, to jest mój mentor wiary 🤍 Jak się dowiedziałam, że Szustak ma być w Krakowie w październiku to życie stało się piękniejsze 😅 bez kitu, jaram się jak dziecko! Pozdrawiam i czekam żeby zobaczyć mordeczkę Adasia! 😅❤
Dzielna kobieta❤
Dziękuję, że Ojciec tyle się nagadał, niech to wreszcie do mnie dotrze.😊 nie zamartwiać się.
Słucham często wszystkich historii, wylewam może łez. 16 miesięcy zmarł mój syn, miał raka. Do dziś nie mogę sobie z tym poradzić. Pozdrawiam serdecznie 😅😅😅
Tez jestem Ania. Tez walcze wlasnie z rakiem, znalazlam go wtedy gdy zaczely sie Zasypiaki wiec przed i po zabiegu modle sie z Ojcem- i zawsze mam ochote to pisac kiedy Ojciec pyta co tam u was, jak spedziliscie dzien. Ufam i nie choroba jest moim najwiekszym zmartwieniem a odejscie moich dzieci od Boga, po doswiadczeniach tego co sie dzieje. I czasem mysle sobie, ze ta choroba ma sens glebszy. A tak poza tym wyslalam linka kolezankom ze szpitala:). Pozdrawiam❤️ najgorecej na swiecie, paaaa
Dziękuję ojcze za komentarz który daje nadzieję ❤️🙏❤️
Pierwszy raz wysłuchałam HP, i dziękuję Bogu że natrafiłam akurat na tą... trochę wcześniej mama mi powiedziała że ma guza na piersi,, obie staraliśmy się to na spokojnie przyjąć i wierzę że może to być nic złego chociaz po rozłączeniu się poczułam taki stres..łzy...dziękuję za ten komentarz O.Adasiu to było mi tak potrzebne! Jezu ufam Tobie❤️
Normalnie nie wierzę, od wielu miesięcy pierwsza historia której nie odsłuchałam od razu. W niedzielę wieczorem świętowaliśmy ukończony maraton męża. Zaraz potem kierunek Sardynia i zasłużony urlop. Siedzę przy plaży, zamawiam langustę no i od razu przypomina mi się że mam do odsłuchania ostatnią historię. No dobra kończę pisać i wciskam play by posłuchać co dla nas o. Adamie tym razem wybrałeś
Dzień dobry! Słucham hp przy zbieraniu malin. Już mam trochę dość, bo końca nie widać 😄 ale jednocześnie słuchając czas jakoś lepiej leci. Uśmiadamiam sobie ile znaczą codzienne narzekania i złości, kiedy wiele osób walczy np. z chorobą. Dzięki wszystkim za historie, może kiedyś dołączę też swoją.. Dzięki Ojcze za to co robisz !
Ps. Mogę podesłać Sok z malin jeśli lubisz albo Twoi Bracia 😂 dobrego dzionka !
Szczęść Boże, Ojcze Adamie! Pozdrawiam serdecznie z autokaru (z katarem nabawionym w Pradze). W końcu jadę na wycieczkę szkolną do Paryża, spełniam swoje marzenie. P. S. Ostatnio miałam sen o ojcu. Śniło mi się, że były czasy rekonkwisty, a ojciec przyjechał do mojego miasteczka i mnie wyspowiadał. A potem odrąbał człowiekowi oskarżonemu o odprawianie czarnej mszy głowę toporem...
Karolina
Dopiero teraz o obawie, która nie umniejszy sprawy? Jak mi to było potrzebne parę miesięcy temu, gdy mężowi mówiłam, że mam guza plus!
Moja "mini hp", zupełnie na opak do dzisiejszej, bo ja z kolei chciałam operacji, guza złośliwego, niekoniecznie z przerzutami i dostałam. Bałam się tylko jak zareaguje rodzina, a wszystko inne było i jeszcze jest jak spełnienie marzeń.
Dziękuję Bogu i modlę się o wątpiących i cierpiących w samotności, bez Boga.
Pozdrawiam Ojcze, bez urazy za wstęp 😅
Robisz świetną robotę, nic nie zmieniaj, a przynajmniej nie zasypiaki, wstawaki, dobranocki i HP, Broń Boże!
No dzisiaj to Ojciec gada zupełne jak mój mąż 🤦🏼♀️ "A co Ci to da, że się denerwujesz i stresujesz?" No się stresuję i czasem nie potrafię nic na to poradzić, bo to silnejsze ode mnie. I myślę, że nie tylko ja tak mam. To niestety nie jest paczka zapałek, żeby tak po prostu wyjąć i zostawic na stole.
Pozdrawiam
Grażynka