Nie napiszę nic odkrywczego, ale czuję, że planet śpiewa..dobrze mi czyta w myślach. Słuchałem nałogowo sporo lat temu. I bałem się, że to do mnie wróci. Bałem się, że sytuacja będzie taka - po latach - że znów będę utożsamiał się z jego tekstami. Ale jest dobrze. Skoro przeżyliśmy. Z tą muzyka tyle lat. Choć - poniekad wraca się do Stanów, sprzed tylu lat. Chciałoby się powiedzieć - ale chłopak - żyjesz. I to jest wyczyn. Widzisz planet - a sam pisałeś, że odejdziesz młodo. Nie sprawdzilo się. Na szczęście. Stety i niestety. W sensie - już nie tacy młodzi;)
Wracam tutaj po jakimś już czasie abstynencji. Nadal jestem wdzięczny Radkowi za kawał dobrej roboty jaką zrobił i że jego muzyka prowadzi mnie przez życie i daje pocieszenie (mimo depresyjnego tekstu) w trudnych chwilach. Chciałbym Cię Planet kiedyś poznać i osobiście Ci podziękować. Mam nadzieję że kiedyś pokoncertujesz w Polsce i będę mógł to zrobić. Na razie na YT znów- dzięki Stary!
Kurwa ludzie, co to są za komentarze?? Planet nawija wam, że nie może sobie poradzić z nałogiem, żebyście nie popełniali tego samego błędu, a wy piszecie, że "bicik dobrze wchodzi na zjaraniu" :/ Przemyślcie to i wsłuchajcie się w tekst a nie w bit.
Marek Rybak myślę, że jest zbyt wielu słuchaczy ograniczonych umysłowo. Naszą rolą jest wsłuchać się w rap, który daje nam planet, i wynieść z tego wnioski. A idioci i tak dalej będą swoje, taka natura wszechświata.
Verse 1] Miałem tępy wyraz twarzy i żółte białka oczu I puste już miałem szklanki i kilku nowych Bogów A świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice Zwolniło tempo serce jakby uszło ze mnie życie Nie wiem już jaki to dzień, i który to dzień z kolei Chyba na dywanie jest krew, a mój krzyk się staje niemy Wczoraj kartki były czyste, miałem pisać poezje Nie wiem co wczoraj robiłem, ale zostały nietknięte Mikrofon stoi tam gdzie stał, w kącie obok szafy Butelki stoją tam gdzie ja, ze mną podpierają ściany Z głośników po cichu dociera muzyka, Arktyka napływa do serca Chyba znowu słuchałem Nirvany, ,,Something in the way” Cobaina Wszędzie palą się światła, w sumie nie wiem która godzina Zostało mi trochę Ballantines'a, gdzie jest moja siła? Znowu wisi coś nad głową, nie wiem kto był u mnie wczoraj Kto mi kazał tonąć i poplątał moje słowa [Hook] Znowu brakuje mi łychy, już nie mam kasy na koncie Chyba w kurtce jest mój portfel, w nim są jeszcze jakieś pieniądze I ubieram kaptur na głowę i idę, niech ludzie nie widzą moich oczu I tak nie ukryje wymęczonych kroków Mijam majstra od grzejników, pewnie czuć ode mnie odór alkoholu W dupie mam co czuć ode mnie, potrzebuje tego znowu Znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu I znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu [Verse 2] Ile na mojej drodze dawniej było tych biednych kobiet Nie wiem, jedno łoże, a ich twarze ciągle starsze wiekiem I niebo nad nami nie było błękitne, bo niebo nad nami patrzyło na grzechy I wszystko było w odcieniach czerwieni, czułem przesyt Nie były moje, nie wiem czyje tu były kobiety Nie wiem czyje tu były dziewczyny, i dlaczego kochały Planety Nie byłem sobą, albo może to własnie byłem ja I może to własnie tamte noce tak mi odmieniły twarz Dzisiaj nie wierze im, bo kurwa nie mam szczęścia Daj mi Porsche z jednym światłem, mam te artefakty Hank'a Dzisiaj nie piszę nic i mam depresje, czuję dreszcze I nie słyszę ich, ale demony siedzą we mnie, weź je! Jak wchodzę do domu to czuje wczorajsze powietrze I teraz jest chyba bezpiecznie, ale czemu się czuje jak w piekle? Czuję, że umrę młodo, zabiorą mnie duchy byłych Obok rajstop i ich szminek straci Hank Moody siły [Hook] Znowu brakuje mi łychy, już nie mam kasy na koncie Chyba w kurtce jest mój portfel, w nim są jeszcze jakieś pieniądze I ubieram kaptur na głowę i idę, miech ludzie nie widzą moich oczu I tak nie ukryje wymęczonych kroków Mijam majstra od grzejników, pewnie czuć ode mnie odór alkoholu W dupie mam co czuć ode mnie, potrzebuje tego znowu Znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu I znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
Boże Planet mistrzu !!! Twoje kawałki są jak emocjonalna bomba :> jak przesłuchałem płytę od 1 do ostatniej minuty nie żałowałem nawet przez chwilę ;) Po prostu magia słów na genialnym bicie ;) Mam takie pytanie będzie jeszcze jakaś liczba egzemplarzy wystawiona do sprzedaży ??
skoro Planet stwierdzil ze wyda 1000 sztuk to uszanujcie to, byc moze podchodzi do tej plyty emocjonalnie a nie zarobkowo? nie wiem ale wyglada to tak jak w przypadku Pezeta i 'Muzyki Emocjonalnej'.
obaj zle gadacie ;d moim zdaniem na koncu tamtego postu koles dal smutna minke i to oznacza że chcialby wiecej vokalu planeta np tam gdzie ten bit leci luzem ;d tyle !
Nie napiszę nic odkrywczego, ale czuję, że planet śpiewa..dobrze mi czyta w myślach. Słuchałem nałogowo sporo lat temu. I bałem się, że to do mnie wróci. Bałem się, że sytuacja będzie taka - po latach - że znów będę utożsamiał się z jego tekstami. Ale jest dobrze. Skoro przeżyliśmy. Z tą muzyka tyle lat. Choć - poniekad wraca się do Stanów, sprzed tylu lat. Chciałoby się powiedzieć - ale chłopak - żyjesz. I to jest wyczyn. Widzisz planet - a sam pisałeś, że odejdziesz młodo. Nie sprawdzilo się. Na szczęście. Stety i niestety. W sensie - już nie tacy młodzi;)
Słuchałem tego na okrągło po wyjściu z odwyku. I mogę śmiało powiedzieć- Radek- ratowałeś mi dupe. Dzięki
+Damian Lipa (Kudłaty) a ja rano na kacu gdy szedlem po piwo...
+Andash Pechowiec Ja wpadłem znowu...
+Damian Lipa (Kudłaty) Musisz walczyć!
Lipton znow to robię....
Tez wpadalem stary. Nie raz nie dwa. Skorzystaj z mitingu i wszystkiego co juz wiesz. Nigdy nie jest za pozno zeby sie odbic od dna
Wracam tutaj po jakimś już czasie abstynencji. Nadal jestem wdzięczny Radkowi za kawał dobrej roboty jaką zrobił i że jego muzyka prowadzi mnie przez życie i daje pocieszenie (mimo depresyjnego tekstu) w trudnych chwilach. Chciałbym Cię Planet kiedyś poznać i osobiście Ci podziękować. Mam nadzieję że kiedyś pokoncertujesz w Polsce i będę mógł to zrobić. Na razie na YT znów- dzięki Stary!
Trzymaj się tam!
widzę ziomek ładnie walczysz bo widzę jak tu wracasz co jakiś czas podziwam twoją walkę liczę że poradziłeś sobie z fartem💪
Lipton trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieje ze caly czas walczysz i wygrywasz codziennie na nowo
Zgłaszam się. Nadal trzeźwy ;-)
@@Liptonek823 szacunek
Nie da się nie wrócić do takiej poezji 😊
Prawda
@@PitBullZorza Potwierdzam
Ponad 3 minuty czystej przyjemności...
Wracam na jesień
Słucham dzisiaj , samo życie ❤😢jutro będzie lepiej...może
2019 a nadal słuchane, piękna płyta. ;)
1 stycznia 2021 i yelej na głośnikach
I oby jak najdłużej :-)
Niesamowite... Dziękuję... 🍀🌻🍀🌻🍀🌻🍀🌻🍀🌻
"Nie byłem sobą. Albo to właśnie byłem ja.."
Szczere, prawdziwe, no i przede wszystkim zrobione umiejętnie - w dwóch słowach ujmując: dobry rap :)
Potrzebujemy takiej muzyki codziennie !
Ta piosenka to jakaś magia..nic dodać nic ująć
Jaram się każdym jego numerem. 5! Big up Planet
Potrzebuję tego słuchać codziennie;)
Przyspieszenia Planeta w tym tracku są genialne!
planet, ratujesz mnie każdego dnia.
Pełen szacunek za ten kawałek.
Znów Jesień i znów Eljot/Planet
Zdecydowanie ogromny talent !
Hank nie straci siły, ty też. Świetna płyta. Życzę Naj... ;)
przepiękne, cała płyta!
cudo ♥
Eljot wskoczyłeś na wyżyny. jesteś w topce beatmakerów w Polsce
Na Spotify to, blagam!! 🤩🤩🤩
Mistrz 🔥🔥
2:51 Ten moment mnie po prostu niszczy!!
ciarki przy tym bicie!
to jest klasyk album
Bezapelacyjnie mój faworyt z tej płyty !
Jesteś najlepszy
jak mogles napisac cos takiego jako stary wyjadac sie pytam JAK... kurwa respect do konca zycia Planet dzieki pozwalasz zyc innym
Planet.. Potrzebuję tego.
Planet, czemu tak WYJEBISTA płyta, a tak mały rozgłos :
Chociaż skromność ponoć to podstawa ;)
Propsy za album
To wejscie w bit jest mistrzostwem. Szkoda ze nie pociagniete zostało dalej w bicie
Zajebiście wchodzi ten bicik na spaleniu ^____^
ale mistrz
pozamiatał ...
Kurwa ludzie, co to są za komentarze?? Planet nawija wam, że nie może sobie poradzić z nałogiem, żebyście nie popełniali tego samego błędu, a wy piszecie, że "bicik dobrze wchodzi na zjaraniu" :/ Przemyślcie to i wsłuchajcie się w tekst a nie w bit.
No a co to ma do rzeczy ?
Może ktoś lubi bitów słuchać a nie raperów ?
***** To niech sobie instrumentale puszcza, a nie ocenia podkład w rodzaju muzyki, w którym liczy się przekaz...
Tu nic nie jest oczywiste i jasne jesli chodzi o warstwę liryczną
Planet ANM To życie takie przewidywalnie nieprzewidywalne 😂
Marek Rybak myślę, że jest zbyt wielu słuchaczy ograniczonych umysłowo. Naszą rolą jest wsłuchać się w rap, który daje nam planet, i wynieść z tego wnioski. A idioci i tak dalej będą swoje, taka natura wszechświata.
Mistrz !!!
najlepszy numer
Planet to co robisz jest nie do opisania, dlatego powiem jedno. Rób to dalej!
jedyną wadą jest to ,że więcej jest bitu niż jego słów ;c
to jest nowa plyta... polecam kawalek Panie / Spal moje zdjecia / werter
Verse 1]
Miałem tępy wyraz twarzy i żółte białka oczu
I puste już miałem szklanki i kilku nowych Bogów
A świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice
Zwolniło tempo serce jakby uszło ze mnie życie
Nie wiem już jaki to dzień, i który to dzień z kolei
Chyba na dywanie jest krew, a mój krzyk się staje niemy
Wczoraj kartki były czyste, miałem pisać poezje
Nie wiem co wczoraj robiłem, ale zostały nietknięte
Mikrofon stoi tam gdzie stał, w kącie obok szafy
Butelki stoją tam gdzie ja, ze mną podpierają ściany
Z głośników po cichu dociera muzyka, Arktyka napływa do serca
Chyba znowu słuchałem Nirvany, ,,Something in the way” Cobaina
Wszędzie palą się światła, w sumie nie wiem która godzina
Zostało mi trochę Ballantines'a, gdzie jest moja siła?
Znowu wisi coś nad głową, nie wiem kto był u mnie wczoraj
Kto mi kazał tonąć i poplątał moje słowa
[Hook]
Znowu brakuje mi łychy, już nie mam kasy na koncie
Chyba w kurtce jest mój portfel, w nim są jeszcze jakieś pieniądze
I ubieram kaptur na głowę i idę, niech ludzie nie widzą moich oczu
I tak nie ukryje wymęczonych kroków
Mijam majstra od grzejników, pewnie czuć ode mnie odór alkoholu
W dupie mam co czuć ode mnie, potrzebuje tego znowu
Znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu
I znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
[Verse 2]
Ile na mojej drodze dawniej było tych biednych kobiet
Nie wiem, jedno łoże, a ich twarze ciągle starsze wiekiem
I niebo nad nami nie było błękitne, bo niebo nad nami patrzyło na grzechy
I wszystko było w odcieniach czerwieni, czułem przesyt
Nie były moje, nie wiem czyje tu były kobiety
Nie wiem czyje tu były dziewczyny, i dlaczego kochały Planety
Nie byłem sobą, albo może to własnie byłem ja
I może to własnie tamte noce tak mi odmieniły twarz
Dzisiaj nie wierze im, bo kurwa nie mam szczęścia
Daj mi Porsche z jednym światłem, mam te artefakty Hank'a
Dzisiaj nie piszę nic i mam depresje, czuję dreszcze
I nie słyszę ich, ale demony siedzą we mnie, weź je!
Jak wchodzę do domu to czuje wczorajsze powietrze
I teraz jest chyba bezpiecznie, ale czemu się czuje jak w piekle?
Czuję, że umrę młodo, zabiorą mnie duchy byłych
Obok rajstop i ich szminek straci Hank Moody siły
[Hook]
Znowu brakuje mi łychy, już nie mam kasy na koncie
Chyba w kurtce jest mój portfel, w nim są jeszcze jakieś pieniądze
I ubieram kaptur na głowę i idę, miech ludzie nie widzą moich oczu
I tak nie ukryje wymęczonych kroków
Mijam majstra od grzejników, pewnie czuć ode mnie odór alkoholu
W dupie mam co czuć ode mnie, potrzebuje tego znowu
Znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu
I znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
matko co za bit :O
tak to jest jak się popłynie. Coś się musi stać ażeby człowiek jebnął tym wszystkim i zaczął od początku . Szacun za tekst!!!!! kosa
Zgadzam się z Tobą ryba1289
Boże Planet mistrzu !!! Twoje kawałki są jak emocjonalna bomba :> jak przesłuchałem płytę od 1 do ostatniej minuty nie żałowałem nawet przez chwilę ;) Po prostu magia słów na genialnym bicie ;) Mam takie pytanie będzie jeszcze jakaś liczba egzemplarzy wystawiona do sprzedaży ??
propsy za californication
Liryczny kozak
dawaj tą nową płyte kurde a nie !!!
❤
bit bitem ... ten tekst ma to coś ;) Pozdro :)
2016 rok juz jprd. jak to szybko leci a wtedy mialem tyle problemow ehhh
chyba wiem co czujesz...
MrNightManXOrion a co powiesz teraz
siadam z wódka i skunem, rozkosz.
Nie wiem już jaki to dzień, i który to dzień z kolei... 🙄
Mam tak samo jak Ty
dałem w ciemno gdy usłyszałem bit
Sampel: "song instead of a kiss" - v=HCJqfrg5a1k
nie bedzie juz nowych plyt, zostalo wyprodukowane 1000 sztuk i jedynie moglbys od kogos odkupic ;c
teraz jest chyba bezpiecznie ale dlaczego się czuje jak w piekle?
Nakurwiam tą nutę tak sążnie jak Austria zasieki na imigrantów !
+Stefan Kapusta tę*
Kapustka ej
gdzie jest moja siła?
nie wydaje Ci się
znajomy ?
BO TO JEST MUZYKA .
Niekoniecznie. Co Ci to przypomina ziomeczku ?
!
Planet boi się że jebnie potrójny diament i dlatego nie tłoczy bo nie chce nikogo przyćmić ;)
skoro Planet stwierdzil ze wyda 1000 sztuk to uszanujcie to, byc moze podchodzi do tej plyty emocjonalnie a nie zarobkowo? nie wiem ale wyglada to tak jak w przypadku Pezeta i 'Muzyki Emocjonalnej'.
obaj zle gadacie ;d moim zdaniem na koncu tamtego postu koles dal smutna minke i to oznacza że chcialby wiecej vokalu planeta np tam gdzie ten bit leci luzem ;d tyle !
Radek, wróć kurwa, zostalem sam...
wrócę po cichu ;)
@@planetanm dobrze, też czekam
@@planetanm czekamy na kolejna dawkę magii
szkoda że był słaby rozgłos, bo jak usłyszałem o tym, to już po jabłkach było
twoja matka robi takie bity?! :O
Szkoda! :(
635 626 - 09/02/2018
670 910 - 18/12/2018
700 854 - 01/09/2019
Zajebiście wchodzi ten bicik na spaleniu ^____^ //// Racja :D
Potwierdzam ;D
++++ :D 7 strefy kosmosu odkryłem :D
;(
Null hate
Nie podoba mi się ; /
3:16 mieć melinę, przykre.
teraz jest chyba bezpiecznie ale czemu się czuje jak w piekle?