Z wełną jest ten problem, że często beznadziejna wełna potrafi być strasznie droga i czasem chcąc kupić dobre ubranie, za wyższą kwotę, człowiek kupuje szmatę :( Dlatego zanim kupię ubrania wełniane z nieznanej mi firmy, to się 10 razy zastanawiam Na codzień chodzę w koszulkach, bluzach j skarpetkach z wełny. Z tym zabraniem dwóch wełnianych koszulek na tygodniowy treking to trochę przesada, przynajmniej w moim przypadku, ale w ciągu tygodnia mogę chodzić 2-3 dni w wełnianej koszulce, podczas gdy bawełnianych muszę mieć 2-3 na dzień. Jedynie nie trenuje w wełnianych koszulkach, bo nie są w stanie wytrzymać zapasów, zaciąga się od rzepów w rękawicach… tutaj niestety tylko syntetyczne badziewie :(
Dzięki! Właśnie kupiłam wełniany sweter, ale starszy (second hand). Jest w świetnej formie. Chciałam kupić w sklepie, to jakość bardzo kiepska i te domieszki są przerażające. Ale napis krzyczy: wełna! 😢
Kopyto znam, wlaśnie zastanawiałam sie nad zakupem czapki :) trafiłam też ostatnio na firme alpakino ktora produkuje różne rzeczy z alpak ktore żyją w Polsce. Niestety nie znalazlam na stronie informacji o certyfikacie :( Na instagramie zwierzeta wydaja sie szczeliwe ;) Rozmawiałam z właścicielką, podobno każda z alpak, chyba 50 sztuk, ma swoje imię 😊
To trochę za mało - tak samo, jak pisanie imienia krawcowej na metce ubrania. Nie znaczy to, że osoba ma dobre warunki pracy. Warto zapytać o warunki hodowli, a jeśli to mała hodowla na własny użytek to domyślam się, że warunki są ok, bo nie jest to masówka🤗
Mam czapkę kopyto i bardzo bardzo polecam! Ma 3 lata i wygląda jak nówka. Potem jeszcze kupiłam dla chłopaka i mojej babci. Wszystkie wyglądają świetnie, absolutnie najwyższa jakość.
A jak sprawdzić czy wełna jest pozyskana w etyczny sposób i że zwierzę nie cierpiało w przypadku włóczek Robię na szydełku część swoich ubrań ale mimo starań nikt nie jest w stanie mnie zapewnić że dana marka włóczki jest etyczna
Super rozmowa, fajnie się jej sluchało, jednak znalazłam w niej kilka nieścisłości: 1. Wełna się kulkuje. To jest jej naturalna cecha, ponieważ włókna ocierają się o siebie, tworząc w ten sposób małe splątania, czyli kulki. No chyba że mamy do czynienia z wełną superwash, czyli chemicznie i/lub mechanicznie pozbawioną tych naturalnych włosków, do tego oblepioną substancją zapobiegającą kurczenia się i kulkowania. Twierdzenie, że kiepskiej jakości welna bedzie sie kulkować, a dobrej nie, nie jest prawdą. 2. Kwestia mikronów. Liczba mikronów nie ma nic wspólnego z jakością i pochodzeniem wełny, a jedynie z jej delikatnością. Są wspaniałe, wysokiej jakości (zarówno hodowli, jak i produkcji) peruwiańskie wełny merino o ok. 25 mikronów, jak i kiepskiej jakości z niewiadomego pochodzenia merino o 18 mikronów. Poza tym, różne wełny mają naturalnie różne liczby mikronów, a to wcale nie oznacza, że wełna z jaka zawsze będzie lepsza jakosciowo od wełny z wielbłąda - a różnice w liczbie mikronów są zawsze. 3. Kwestia skarpetek. Zamiast syntetycznego poliamidu można dodać np. pokrzywę, która także wzmocni pięte i palce, a jest naturalnym surowcem. Ciekawa jestem, czy dziewczyny z Kopyto analizowały także ten materiał. Jeśli tak, chętnie posłuchałabym ich wniosków, bo mnie samą to bardzo interesuje. Dziękuję! :)
@@alicjamichalak Cześć! Wełna niskiej jakości będzie szybciej się kulkować i mechacić niż wełna dobrej jakości, bo jest mniej odporna na ścieranie. Moją czapkę Kopyto ogoliłam dopiero po kilku miesiącach noszenia:) Kwestia mikronów również ma związek z pochodzeniem wełny czy jej gatunkiem. Np. polskie owce to zwykle wełna o dużej ilości mikronów, gdzieś od 26 - czyli ta przez wielu uznawana za "drapiącą" i "gryzącą". Różne gatunki mogą mieć różną ilość mikronów, kaszmir i merino będą cieńsze. Merino może mieć różną grubość, np. merino extra fine będzie cieńsze:) Sam gatunek nie wystarczy, by określić jakość, bo tak jak mówimy w filmie - bardzo ważne są warunki, w jakich żyło zwierzę, co ma wpływ na jakość runa. W odcinku 4. mówiłam o kaszmirze - mimo, że to cienka, niby szlachetna wełna, to na rynku pojawia się coraz więcej niskiej jakości kaszmiru, który znajdujemy w sieciówkach. Dlatego tak ważne jest sprawdzanie pochodzenia i certyfikatów :)
Dziękuję za odcinek! Rewelacja :)
Bardzo dziękuję❤
Super, że poruszasz tak ważny temat! ❤️
oczywiście! zbyt wiele jest mitów i dezinformacji na temat wełny😪
Dowiedziałam się w po tym filmie o mulesingu, wieczorem oglądam wełniany sweter kupiony kilka dni temu w lumpeksie, patrzę a tam certyfikat 😊
Super, że teraz zwracasz na to uwagę👏🏼
Świetna rozmowa!
Dziękujemy❤
Z wełną jest ten problem, że często beznadziejna wełna potrafi być strasznie droga i czasem chcąc kupić dobre ubranie, za wyższą kwotę, człowiek kupuje szmatę :(
Dlatego zanim kupię ubrania wełniane z nieznanej mi firmy, to się 10 razy zastanawiam
Na codzień chodzę w koszulkach, bluzach j skarpetkach z wełny. Z tym zabraniem dwóch wełnianych koszulek na tygodniowy treking to trochę przesada, przynajmniej w moim przypadku, ale w ciągu tygodnia mogę chodzić 2-3 dni w wełnianej koszulce, podczas gdy bawełnianych muszę mieć 2-3 na dzień.
Jedynie nie trenuje w wełnianych koszulkach, bo nie są w stanie wytrzymać zapasów, zaciąga się od rzepów w rękawicach… tutaj niestety tylko syntetyczne badziewie :(
Łapka 😊 i już słucham.
❤
Dzięki! Właśnie kupiłam wełniany sweter, ale starszy (second hand). Jest w świetnej formie. Chciałam kupić w sklepie, to jakość bardzo kiepska i te domieszki są przerażające. Ale napis krzyczy: wełna! 😢
To, co jest w sklepach jest strasznej jakości. Dobrze, że istnieją jeszcze lumpy oraz etyczne marki, które naprawdę zwracają uwagę na jakość i skład!🙏
Kopyto znam, wlaśnie zastanawiałam sie nad zakupem czapki :) trafiłam też ostatnio na firme alpakino ktora produkuje różne rzeczy z alpak ktore żyją w Polsce. Niestety nie znalazlam na stronie informacji o certyfikacie :( Na instagramie zwierzeta wydaja sie szczeliwe ;) Rozmawiałam z właścicielką, podobno każda z alpak, chyba 50 sztuk, ma swoje imię 😊
To trochę za mało - tak samo, jak pisanie imienia krawcowej na metce ubrania. Nie znaczy to, że osoba ma dobre warunki pracy. Warto zapytać o warunki hodowli, a jeśli to mała hodowla na własny użytek to domyślam się, że warunki są ok, bo nie jest to masówka🤗
Mam czapkę kopyto i bardzo bardzo polecam! Ma 3 lata i wygląda jak nówka. Potem jeszcze kupiłam dla chłopaka i mojej babci. Wszystkie wyglądają świetnie, absolutnie najwyższa jakość.
Zróbcie plis rajstopy wełniane
Jestem za!
Jak już skarpety są to do rajstop tylko jeden krok!😍
Wielorazowka ma wełniane rajstopy :)
@ewelina3859 ooo!
@@ewelina3859to prawda😍 do Wielorazówki mam stałą zniżkę OLA10❤ wełniane rajstopy ma też Monika Kamińska
A jak sprawdzić czy wełna jest pozyskana w etyczny sposób i że zwierzę nie cierpiało w przypadku włóczek Robię na szydełku część swoich ubrań ale mimo starań nikt nie jest w stanie mnie zapewnić że dana marka włóczki jest etyczna
włóczki również mogą mieć certyfikaty - te, o których mowa w filmie. RWS, GOTS, Fairtrade itd. Nawet online można kupić takie włóczki🤗
😘🥰😍
Podkast super, ale mniej machania tą ręką plis..
Ale są na pokładzie samolotu, to machanie rękoma jest jak najbardziej ok... 😂😂
Sprawdziłam to i niestety nie da się mniej machać ręką, więc jakoś musisz z tym żyć🤣
@@do.koszyka nie da się 😉 więc spadam stąd 😉
Super rozmowa, fajnie się jej sluchało, jednak znalazłam w niej kilka nieścisłości:
1. Wełna się kulkuje. To jest jej naturalna cecha, ponieważ włókna ocierają się o siebie, tworząc w ten sposób małe splątania, czyli kulki. No chyba że mamy do czynienia z wełną superwash, czyli chemicznie i/lub mechanicznie pozbawioną tych naturalnych włosków, do tego oblepioną substancją zapobiegającą kurczenia się i kulkowania. Twierdzenie, że kiepskiej jakości welna bedzie sie kulkować, a dobrej nie, nie jest prawdą.
2. Kwestia mikronów. Liczba mikronów nie ma nic wspólnego z jakością i pochodzeniem wełny, a jedynie z jej delikatnością. Są wspaniałe, wysokiej jakości (zarówno hodowli, jak i produkcji) peruwiańskie wełny merino o ok. 25 mikronów, jak i kiepskiej jakości z niewiadomego pochodzenia merino o 18 mikronów. Poza tym, różne wełny mają naturalnie różne liczby mikronów, a to wcale nie oznacza, że wełna z jaka zawsze będzie lepsza jakosciowo od wełny z wielbłąda - a różnice w liczbie mikronów są zawsze.
3. Kwestia skarpetek. Zamiast syntetycznego poliamidu można dodać np. pokrzywę, która także wzmocni pięte i palce, a jest naturalnym surowcem. Ciekawa jestem, czy dziewczyny z Kopyto analizowały także ten materiał. Jeśli tak, chętnie posłuchałabym ich wniosków, bo mnie samą to bardzo interesuje.
Dziękuję! :)
@@alicjamichalak Cześć! Wełna niskiej jakości będzie szybciej się kulkować i mechacić niż wełna dobrej jakości, bo jest mniej odporna na ścieranie. Moją czapkę Kopyto ogoliłam dopiero po kilku miesiącach noszenia:) Kwestia mikronów również ma związek z pochodzeniem wełny czy jej gatunkiem. Np. polskie owce to zwykle wełna o dużej ilości mikronów, gdzieś od 26 - czyli ta przez wielu uznawana za "drapiącą" i "gryzącą". Różne gatunki mogą mieć różną ilość mikronów, kaszmir i merino będą cieńsze. Merino może mieć różną grubość, np. merino extra fine będzie cieńsze:) Sam gatunek nie wystarczy, by określić jakość, bo tak jak mówimy w filmie - bardzo ważne są warunki, w jakich żyło zwierzę, co ma wpływ na jakość runa. W odcinku 4. mówiłam o kaszmirze - mimo, że to cienka, niby szlachetna wełna, to na rynku pojawia się coraz więcej niskiej jakości kaszmiru, który znajdujemy w sieciówkach. Dlatego tak ważne jest sprawdzanie pochodzenia i certyfikatów :)