Boże. .....jaki ty jesteś psychologiem. .....!!!! Ja całe życie robiłem te 6 błędów. Dlatego jestem sam. !!! Pozdrawiam serdecznie. ....Janusz. .M.. RFN.
Chyba jednak lepiej żyć na własnych zasadach i być samemu niż bawić się w te wszystkie gry podchody i manipulacje. Życie to nie golf żeby trafiać do każdej dziury.
Nie zgadzam się z nim w kilku punktach. Zbyt duża pewność siebie (przy jednoczesnej atrakcyjności fizycznej faceta) sugeruje że jest on byczkiem rozpłodowym przystawiającym się do każdej. A jeżeli nie jest atrakcyjny to wtedy sugeruje jej że jest nienormalny.
Mateusz Kwiatkowski Dobrze mówisz. Na razie chłop dużo gada i stara się uczyć innych "pewności siebie wśród kobiet" jakby zaliczenie kobiety było jakimiś zawodami. Powiem tak każdy z nas jest indywidualną jednostką i każdy z nas ma w sobie "te coś" czym może zaimponować drugiej osobie tylko po pierwsze SAM MUSISZ SIĘ ZA TO WZIĄĆ, a nie słuchać randomowych typów z internetu jak na przykład autora powyższego filmu, bo w rzeczywistości chłop może okazać się zupełną przeciwnością tego co nam próbuje pokazać na nagraniach, bo po pierwsze go nie znamy, nie wiemy jaki on jest naprawdę :) on z filmów dostaje kasę więc ma z tego korzyści, a jeszcze nie wiemy jak jego "działania" wyglądają w praktyce. :) Podsumowując jeśli ktoś posłucha się go w 100% to prędzej dziewczynę straci nijeżeli zatrzyma na dłużej. :) bo każda jest inna i nie ma jednej, skutecznej reguły "podrywu".
Dobrze prawisz panie podrywacz. Nie mam problemów z podrywem, problem jest w tym, że poznaję prawie same "rąbnięte" laski. Kobiety działają na emocjach, a nie na logice. To co nam wciskano przez lata o romantyzmie, pisaniu wierszy, kwiatach itp, kompletnie nie działa. Może trochę na początku. Potem to trzeba znać swoją wartość i ustalić pewne granice, których lepiej żeby nie przekraczała. Przykład z życia. Jestem już z jakąś, w miarę kręcimy, a ona do mnie z tekstem "wiesz, mój były to w sumie przyjaciel i jutro się z nim spotkam na pół dnia (czy jakoś tak)". Ja do niej - ok ale o mnie zapomnij i więcej mnie nie zobaczysz. Jej reakcja na drugi dzień była taka "ty despoto, dyktatorze", płacz i co tam jeszcze. Potem długo latała. To działa. Podryw owszem ale nie róbmy z siebie "romantyków na siłę". Nie przepraszajmy za nieswoje błędy, które będzie dana panna wypominać, ustalmy pewne granice (co nam pasuje, co nie). Czasem trzeba przy tym zacisnąć zęby, emocje schować i ich zbytnio nie pokazywać, a jak będzie chciała odejść? To droga wolna, na jej miejsce czeka pełno innych. Kobieta to nie posąg żeby się do niego modlić. Poza tym skoro walczyły o równouprawnienie, to równouprawnienie dotyczy wszelkich aspektów życia. Swoją drogą dochodzę do wniosków, że wystarczy nic nie robić, zająć się życiem, a same przyjdą. Mam 34 lata i trochę związków za sobą. Były panie z netu, z pracy, nawet panie z kasy z basenu gdzie często chodzę. I co? Wystarczyło parę durnych tekstów, pokazanie siebie jako zaradnego życiowo chłopa i same zapraszały mnie na kolację ze śniadaniem. Problem w tym, że często same nic sobą nie reprezentowały oprócz urody, która jak wiadomo z wiekiem przemija. Aha i jeszcze na niektóre działa taki tekst mojego dziadka kresowiaka "lepsze z łóżka wyrzucałem".
@ANONYMOUS Nie chcesz jej stracić itp. W takich przypadkach trzeba sobie uzmysłowić, co byś robił jakbyś był wolny. Byłem singlem 4 lata i wiesz co? Przez ten czas rzuciłem palenie, wziąłem się za sport, ogarnąłem finanse do tego stopnia, że nie mam żadnych kredytów, a wręcz zawsze trochę na koncie. Przy żadnej nie osiągnąłem tego stanu. Dzisiejsze kobiety wszystkie (chyba oprócz mojej córki i matki) wypracowały takie techniki manipulacji, że głowa mała. Wzbudzą w tobie poczucie winy o byle co.
w pełni się z Tobą zgadzam mój kolega pisze z dziewczyną poznaną przez internet co prawda dzwonią do siebie, ale znają się już rok a jeszcze nie zaproponował dziewczynie spotkania, a twierdzi że bardzo mu się podoba
Ciągle dojrzewając a mam 21 lat, można powiedzieć że jestem kursantem online u Ciebie i sporo juz dawałes mi wartości i wiedzy merytorycznej na przestrzeni kilku lat jak ciebie słucham i stosuje twoje metody. Nigdy jakoś nie mogłem się przełamać do tego stwierdzenia ze Uwodzenie to PROCES. W dzisiejszych czasach kultura popularna wychowała nas tak ze wszystko możemy mieć na wyciągnięcie ręki i od razu a to duży błąd. Ostatnio nasz wykładowca powiedział w jaki sposób dzieci młodych przedsiębiorców są uczone wytrwałości i cierpliwości. A mianowicie są uczeni na zasadach "Odroczonej nagrody w czasie" wpajane są im pewne wartości które pokazują ze to co wartościowe przychodzi z czasem. Sam popełniłem mnóstwo błędów popełniam jeszcze czasami ale mam też dużo sukcesów z kobietami i z łatwością można stwierdzić że ludzie powinni być przede wszystkim nastawieni na ROZWÓJ siebie i kompetencji swojej osoby. Myślę że tak też jest z umiejętnościami w kontakcie z kobietami, bo te hipotezy zaczynają się u mnie powoli zgadzać . Pozdrawiam twój wierny widz Karol :)
Według mnie najczęstszym błędem jest właśnie ten brak zdecydowania. Facet pisze i gada z dziewczyną a nie dąży do spotkania pocałunku etc. Widzę to po swoich znajomych i kiedys tez tak sam robiłem. Frywolny oczywiście zmienił moją perspektywe patrzenia na uwodzenie. No i się polepszyło i to pisze bez grama kurtuazji. Pozdrawiam Ps. Dobry materiał przyda się każdemu ;)
Dzięki za wszystkie wskazówki akurat wybieram się z kolegom dzisiaj na imprezę mam nadzieję że jak zrobię tak jak mowiłeś na TH-cam to mi się uda poderwać fanom kobiete dzięki jeszcze raz 👍
Wygld a jest najwazniejszy.Kiedys bylem przystojny nie moglem sie odgonic od kobiet.Teraz Jak ide przez miasto nawet prostytutki Jak mnie widza to udaja, ze czekaja na autobus w miejscu gdzie nie ma przystanku ha ha ha.Na pierdulki mozesz niewidome nabierac.Bedziesz mlody .piekny ibogaty I nie pusty masz wszystko I tego zadnymi bajerem nie zmienisz..
Praktycznie dobrze gadasz zawsze w sumie tak się zachowywałem i nie miałem nigdy problemów z Kobietami trzeba Je po prostu wyczuć Na ile można sobie pozwolić,co chcą usłyszeć,co je bawi,i sprawić żeby wiedziała że Ciebie pociąga wtedy u niej też chormony buzują :)
Cześć mądry kolego, muszę przyznać, że jestem w dość chujowej sytuacji z kobietą którą kocham. Znam ją trochę dłużej niż pół roku. Zakochałem się głupio bo od pierwszego wejrzenia w autobusie wiozącym nas do Warszawy na wycieczkę. Siedziała cały czas za mną, ale odwagi na zagadanie z nią nabrałem dopiero na powrocie do domu około 3-4 rano i tak przegadaliśmy ze 3 kolejne godziny. Była nakręcona pozytywnie, lecz ciężko powiedzieć czy był ww tym jakiś podtekst seksualny, czy tylko "o! poznałam super ziomka, zajebiście sie z nim gadało" - rozmowa była mniej więcej wyważona, nie podtrzymywałem cały czas jej na siłę, po porostu toczyła się w swoim miłym tempie. Potem jakoś co jakiś czas z nią pisałem na fejsie, ona chciała więcej rozmów, ale nie miałem smartfona akurat więc nie dało się częściej pisać i może i dobrze. Zapraszała żebym wpadł do jej miasta bo jest jakaś impreza, nalegała na częstszy kontakt a ja to olewałem tak jakoś sam z siebie. Potem zaczęło się częstsze pisanie (kupiłem nowego fona, wow!), niestety gdzieś po drodze pokazałem jej za duże zainteresowanie, gdzieś mi napisała że ma chłopaka - no to znowu olewka, bo czułem się "oszukany" ech głupie ale tak czułem. W miedzy czasie bawiłem się z innymi dziewczynami, zaliczałem itd, ale ona zawsze mi w głowie siedziała (typ uroczej kobiety, dziewicy która tylko się przytula z facetami, temat seksu ją śmieszy lub peszy - ogólnie faceci robią przy niej maślane oczy i szybko świrują za nią, a ona przecież chce "tylko samych ziomków mieć"). Wprowadziłem ją w końcu w moje towarzystwo gdzie została mega ciepło przyjęta i z takiej zawstydzonej dziewczynki przeobraziła się w dość pewną siebie dziewczynę. Zaczęła z nami imprezować itd, i nawet nie wiem kiedy wpadłem w ten jebany Friend Zone (może już w autobusie, może później). Ogólnie ona nie chce i mówi że nigdy nie chciała ze mną być. Chce być tylko moją p;przyjaciółką - ostatnio tą przyjaźń rozpierdoliłem i powiedziałem, że to nieszczere jest, bo ja cały czas chciałem czegoś więcej, a ona mając świadomość czego ja chcę olewała to cisnąc cały czas w to by była przyjaźń. Ostatnio w ogóle nasze relacje bardzo zubożały. Ja zrobiłem parę razy sceny, kłóciłem, się...ostatnio nawet pijany wyzywałem ją od suk - przeprosiłem ale niesmak pozostał...Ona mnie zna i zna moją mega wrażliwość, ale widzę że ją to męczy już, że nie czuje sie swobodnie przy mnie bo coś zawsze muszę skomentować co jest dla mnie chujowe w jej zachowaniu, lub swoim negatywnym nastrojem psuję jej humor, bo albo się smuci przez to że widzi jak cierpię, albo irytuje (coraz częściej się chyba irytuje). Widywanie się jest coraz rzadsze. Najgorsze jest to że już byłem parę razy we friend zone i wiem z czym to się je, ale ta sytuacja jest inna. Widzę momenty kiedy jest lepsza dla mnie, uśmiecha się i patrzy mi w oczy "tak inaczej", ostatnio byłem olewczy wobec niej przez chwilę, trochę nawet szydziłem z niej to na pożegnanie przytulała sie do mnie i zgadywała i wciąż nowy temat, choć jej znajomi na odpalonym silniku czekają i czekają, a ta uwieszona mi na szyji, pochyla się w moją stronę, uśmiecha, chwilami robi swoje trzepotanie rzęsami by sprawdzić czy to na mnie jeszcze działa, a jak widzi że nie, to bardziej się przymila i nagle gada coś o następnym spotkaniu... gdyby nie fakt że promiennie się do mnie uśmiechnęła splatając swoje dłonie za moją głową i wieszając mi się na szyji po czym powiedziała "SZANUJĘ CIĘ, NA PRAWDĘ CIĘ SZANUJĘ" i się przytuliła do mnie. Ja nie dałem po sobie nic poznać, odwzajemniałem jej uściski tak jak wcześniej czyli tylko ręka na jej biodrze i bez żadnego nachylania się w jej stronę, bez wiszenia nad nią - jak facet. Może i głupio robię ale nie chcę jej próbować całować, choć było już kilka sytuacji gdy do jakichś pocałunków raczej buziaków w usta dochodziło. Ogólnie sytuacja jest ciężka bo za bardzo mi zależy i nie potrafię być cały czas swobodny przy niej, chyba że się nakręcę wcześniej na bycie twardym, pewnym siebie. Bardzo ją kocham, ale nie zrobię dla niej wszystkiego. Chcę tylko wiedzieć czy da się to jakoś popchnąć do przodu, bo było pełno sytuacji które pokazywały że jednak jakaś zazdrość w niej jest (np zaglądanie mi przez ramię gdy z kimś piszę - często, czy głupie komentarze na grupie kiedy mówię że dziś piję z koleżankami), lub inne oznaki zainteresowania jak tłumaczenie mi się z jakiś rzeczy które tam robiła np olała mnie, lub jakoś zachowała się niemiło i choć sam miałem na to wyjebane to jej sie przypominało i zaczęła mi się tłumaczyć z tego choć o nic nie prosiłem, nie pytałem. Wiele razy też negatywnie i alergicznie reagowała na jakieś bzdurne propozycje z mojej strony gdzie np mówię żeby zrobiła zdjęcie sobie ze mną (i wysłała mamie by pokazać że przecież jest ze mną i wszystko jest ok) a ta od razu NIE! a za chwile się poprawiała jakby zorientowała się że głupio zareagowała i nagle już chciała zrobić sobie to zdjęcie ze mną... Parę(naście?) razy próbowałem zakończyć tą znajomość, skończyć z tym wszytskim to potrafiła przegadać ze mną cały dzień i noc za każdym razem byleby mnie przekonać że warto utrzymać ten kontakt, by ratować tę znajomość i ta wytrwałość jej w walce o "nas" sprawiała że zawsze ulegałem w końcu bo wyglądało mi to na coś więcej niż tylko walkę o jakąś tam przyjaźń. Wiem, powiesz że jej nie zależy, żeby dać sobie spokój, zerwać kontakt i pocierpieć sobie bez niej... Ale czy nie da się na pewno inaczej tym pokierować?
mam 33 lata w zeszłym roku poznałem 10 lat starszą kobietę i parę miesięcy rozmawialiśmy ona kierowniczką sklepu ,rozwódką z 2 nastoletnich dzieci a ja kawaler ,ochroniarz,zakochałem się, pewnego razu wieczorem ,mówiłem jej o moich problemach ,a ona zaproponowała mi,że mogę przenocować u niej , wewnątrz chciałem ale powiedziałem że dziękuję jej,że jest kochana ale jednak nie mogę ,potem sms miłosny itp, w końcu dziś..zbywa mnie,jednak widzimy się codziennie ,prawie codziennie ,odwraca wzrok kiedy przechodzę.
A propo pisania wierszy.Pisanie wierszy jak dla mnie fajne jest.Może pisaniem wierszy nie zdobędzie się kobiety ale dla mnie pisanie wierszy jest fajne samo w sobie dla samego siebie.
Oglądam jako kobieta żeby wiedzieć jakie pułapki mnie czekają ze strony facetów i w dużej mierze prowadzący mnie denerwuje...ALE...;) ... w tym odcinku muszę przyznać 100% racji! Zwłaszcza ze zbyt dużą pewnością siebie- lepiej juz być naturalnie zbyt mało pewnym sobie (uśmiech dla introwertyków ;) niż przesadzić z pewnością siebie. Kobiety wyczują wszystko, korzystaj z rad ale nie trać przy tym sobie!
Ola Noname naprawde wyczuwacie wszystko???? A to ze 99% kobiet jest baaaardzo nie wporzadku jako ludzie wobec facetow i traktujecie nas z wyzszoscia to tez wyczuwacie? Bo chyba nie
Jak mi ostatnio powiedziała, że się spóźni to powiedziałem jasno TY Jak DAma a ona z uśmiechem tak bo chce przy tobie być damą :D i potrzebuje czas by damą się stać :D
Mam aspergera... I trochę nie ogarniam..... Wolę logikę, a tzw przymilanie to jest według mnie przejaw troski, przywiązania. Tak. Funkcjonujemy dość dziwnie.
Jak kiedyś ktoś z Was poderwie dziewczynę, to niech ją zapyta jakie cechy się im podobają. Top 3 na pewno będzie zdecydowanie w działaniu. Czy to próba pocałunku czy wprowadzenie dotyku. Jeżeli wiesz czego chcesz, to jesteś wygrany na starcie. Jak się wahasz i boisz, że Cię oleje, to normalne. Ważne, żebyś się oduczył tego okazywać.
Wiele razy stosuje to co mówisz z powodzeniem, ale ostatnio pierwszy raz delikatnie mówiąc nie wyszło na pożegnanie po drugim spotkaniu wcieliłem w życie jedną z twoich metod mianowicie założyłem się z nią o byle co za wygraną było to, że się pocałujemy i się pocałowaliśmy po czym jak mi wywinęła z otwartej dłoni... Chyba cuś nie pykło
co tydzien przyjezdza do internatu moja swierzo poznana kolezanka, chcialem ja zaskoczyc i byc juz na peronie kiedy ona przyjedzie zeby jej pomoc z bagazami. oczywscie ja niby nie wiem o ktorej godzinie ona przyjezdza
ale z drugiej strony, nie chcąc umówić się z nią gdy jest niewyspana, niewymalowana, nie szukając czasu dla niej dużo ona zacznie myśleć że jednak ci nie do końca zależy, urazisz ją bo nie chcesz jej zobaczyć niewymalowanej, straci wtedy ona też pewność siebie
To co mowisz to calkowita prawda. Wszystkich cech sie wyzbylem w ostatnim czasie poza pewnoscia siebie. Brakowalo mi tego. Miesiac temu zdecydowalem sie, ze z tym skoncze i bede pewny siebie. Dzieki temu skonczylo sie na tym, ze pocalwoalem dziewczyne ktora byla naprawde w moim typie na 1st sporkaniu. Pokazywalem zdecydowanie, pewnosc siebie i widzielismy sie drugi raz. Ciagle ta pewnosc siebie pokazywalem, ogarnailem ze no nie dzisiaj to luz kiedy indziej. Tez nie bylo nacisku. Jednak jak zaczely sie 2tyg przerwy i ciagle odwlekanie spotkania to juz zareagowalem na to. Aktualnie nie widzielismy sie od paru tygodni. Zero kontaktu. Nie slyszalem nawet jej glosu od tego czasu. Nie odbiera. Dzisiaj zdecydowalem, ze przez 2 tyg nie bede sie doNiej odzywac.. jak 2tyg temu zaczalem pisac, tak teraz calkowicie dalem na luz i sprobuje by zaczela myslec, czemu do Niej nie pisze. Nie ma na to wszystko zasady. Mega slabe jest to, ze czesto One nie umia mowic wprost. Niby pokazuja ze Im sie podobasz, chca abys pocalowal, a jak po paru tyg juz mowisz ze no glupio sie tak nie widziec to juz mowia nareczka. W zasadzie teraz widze swoj blad. Mam tylko nadzieje, ze teraz przerwa pomoze i wroci do normy, a wtedy juz bede sie zachowuwal tak jak Ona teraz
Cześć mam pytanie dobrze być Za bardzo zazdrosny o swoją kobietę kiedy się jest zbyt Za bardzo zazdrosny kiedy nawet powiedzmy jest w szkole i ma przyjaciół znajomych bo u mnie jest taka sytuacja boje się że ja stracę aczkolwiek tak od czuwam ale nie jest tak i ufam jej ale nie zbyt bardzo bo po przejściach życiowych chciałem się też dowiedzieć bo przez słyszy czas unikam pisania sms-y teraz miałem że byłem skupionych w myślach gdy jest koło mnie wiem że być skupiony i słuchać ja to co chce mi powiedzieć wysłuchać na ale mam problem że swoimi myslalami bo kocham ją A nie chce I miałem znia rozmowę I chce naprawić stosunki między nami bo poznienialo się trochę między nami i też zaczęli się interesować inny mężczyźni
Trochę się już interesuję tematem, oglądam Twoje filmy, przeczytałem parę książek, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia co mogę powiedzieć to to, że około 50% skuteczności relacji z kobietami (jeśli nie więcej) to nie jest to co robicie, tylko to, żeby nie popełniać kardynalnych błędów. Przykładowo: fakt ubieranie się super modnie bardzo pomaga, ale przede wszystkim ważne jest by nie ubierać się jak niechluj. To czy się wypsikasz jakimś tam perfumem czy czymś drogim za 400 zł to jedno, ale nie może być tak, żeby informacja o Twoim braku higieny była wyczuwalna z odległości pół metra... Nie być za bardzo needy/przymilającym się, kimś kto nie ma wymagań, kimś kto się przejmuje zdaniem laski, kto wypisuje jak powalony...Ile to relacji padło przez takie błędy to chyba nikt tego nie policzy. "Venusian Arts" to po dziś dzień najlepsza książka jaką przeczytałem w tej tematyce, zawiera podejście nie tylko od strony technicznej samego podrywu, ale i od strony psychologicznej oraz ewolucyjnej. Nie bez powodu w książce oznaki braku zainteresowania (IOD) są opisane przed oznakami zainteresowania (IOI). Gdy już od samego początku widzisz, że postawa ciała i mimika twarzy oraz słowa pokazują, że ona jest na "nie" - to nie musisz dalej się przymilać i próbować na siłę. Zresztą, musisz samemu też nauczyć się czasami olewać i pokazywać brak zainteresowania, żeby wywołać w niej zainteresowanie i tak na przemian...Brzmi trochę jak gra, ale sęk w tym by nauczyć się to robić nieświadomie, by stało się to Twoją naturą, a wtedy rezultaty będą lepsze. Pisanie w internecie: tu też bez większych ceregieli. Jeśli widać od samego początku głupio-mądre, lakoniczne odpisywanie - nic z tym nie zrobisz, laska to albo gwiazda albo jest po prostu niezainteresowana i szkoda na nią Twojego czasu. Jeśli jednak rozmowa idzie w miarę fajnie (szczególnie, jeśli udało się pogadać przez telefon, co również jest świetne), to zdecydowanie warto zaproponować spotkanie, co natychmiastowo weryfikuje, czy to pisemne zainteresowanie jest prawdziwe czy też nie. Wykręcanie się od spotkania, brak terminów alternatywnych - j/w, szkoda czasu. Podsumowując: męska postawa i zdecydowany charakter, do tego co najmniej dobry ubiór i będzie zdecydowanie łatwiej.
Krzysiek, wszystkie kwestie które to poruszyłeś, przeanalizowałem pod kątem swoich doświadczeń i wpełni się zgadzam. Zaraz mam drugie spotkanie z nowo poznaną koleżanką ( z jej inicjatywy :-) ) fajnie się nastroiłem tym filmikiem. Pozdrawiam
Wdzięczność: dzięki stary (dobrze się Ciebie ogląda - czuję jakbym Cię znał) za: - ogromną wartość jaką dajesz nam bezpłatnie w tym temacie - prosty, zwięzły i dosadny przekaz, bardzo doceniam - łopatologiczne tłumaczenie prostych spraw To wszystko jest potrzebne żeby "faceci z Polski" przestali być jakimś stereotypem na świecie, aczkolwiek znani z kultury itp. to jednak trochę jaskiniowej. Każdemu polecam uwodzeniewdzieńTV, łapka w górę, sub i dzwoneczek
Pierwszy raz chyba się nie zgodzę, ja zagadałem do dziewczyny ,, masz bardzo fajne czarne włosy, sekundę przerwy ona na twarzy o następny co sie przymila, ja zaraz po tym ,, zupełnie jak samara morgan z ring. Roześmiała sie i rozmowa szła już normalnie tak ze to nie jest tak że absolutnie nie powinno sie żartować w ten sposob, trzeba znać umiar, nie walić cały czas takich tekstów. Ale jest to jak najbardziej dobry tekst by zacząć jakoś rozmowe a nie ale ty jestes piekna itd.
Wszystko sie zgadza ale to teoria, która może i w większości przypadków tak działa... na początku w zapoznawaniu sie na pewno. Należy jednak dodać, że w późniejszym okresie związku kiedy trafisz na toksyczną babkę te pewności siebie szacunek nie zadziałają. A niestety coraz więcej jest tych własnie toksycznych w mniejszym lub większym stopniu. I poradź sobie poźniej z taką. Tu mi chłopie powiedz jak taką okiełznać. Oczywiście kasą .... ale wiadomo, ze na to daja sie nabrać Ci co myslą że wszsytko kupisz. Ja odchodzę od nich. Jeśli chodzi o podryw.... to każda na początku będzie zainteresowana takim który zastosuje przywołane rules... wypracowałem to w sobie z czasem .... no ale mam już po 40 tce grubo... lepiej później niż wcale ...pozdro
Najgorszy jest brak zdecydowania... chyba również dlatego bo mnie się ciężko w takich prostych sprawach zdecydować.. 🙂 Fajnie by było gdyby faceci potrafili pokazać pewność siebie ale w kulturalny sposób. I według mnie dużym minusem jest również brak emocji u mężczyzn. Zauważyłam, że od wielu facetów wieje po prostu chłodem, konwersacje/ poznawanie się jest jak rozmowa o pracę a nie pełne emocji odkrywanie tej drugiej osoby... Fajnie by było, gdybyście okazywali trochę więcej emocji.
Temacik ode mnie na dziś: Jak oderwać dziewczynę z grupki koleżanek - ktoś coś? Myślę, że podobam się tej dziewczynie, kiedy zaczynam z nią rozmawiać to często sama o coś pyta, patrzy mi w oczy. Po chwili jednak koleżanki czują, że ona przywiązuje większą uwagę do mnie niż do nich i zaczynają z nią rozmawiać na inne tematy. Oprócz tego przytulają ją patrząc się na mnie, albo po prostu gdzieś z nią znikają xD Chciałbym jeszcze trochę bardziej ją poznać przed zaproszeniem na spotkanie 1-1, jednak te koleżanki najwyraźniej wolą zachować ją tylko dla siebie. Istnieje jakaś 'cywilizowana' metoda na zostanie z nią w cztery oczy? Za miejsce akcji przyjmijmy szkołę :P
Powiedz, że idziesz do sklepiku szkolnego (baru? kawiarni? stołówki?) i zaproponuj: "Chodź ze mną" / "Dołącz do mnie". Albo: Powiedz, że idziesz się po prostu przejść rozprostować nogi i zaproponuj jak wyżej "Dołącz do mnie".
@@DravicPL No w sumie to jest dosyć logiczne i proste, nie wiem dlaczego od razu na to nie wpadłem. Może dlatego, że założyłem sobie na początku, że nie będę otwarcie pokazywał swojego zainteresowania w obecności osób z klasy. Muszę sobie jakoś wtłuc do łba, że to jest w 100% naturalne, że podrywam osobę, która mi się podoba i jeżeli ktoś będzie miał do tego jakiś problem (np. kumpel będzie się śmiał) to tylko i wyłącznie z zazdrości ;D To jest naprawdę straszne jak złe przekonania wpoiło we mnie społeczeństwo. Zamiast skupić się na chwili, na rozmowie z dziewczyną to ja się zastanawiam czy czasem ktoś nas nie obserwuje xD Wstyd mi za moją podświadomość ;P
Na twoim miejscu zrobiłbym tak jak kolega wyżej tzn. oderwał ją od koleżanek pod jakimś pretekstem później pogadał z nią chwilę i zaprosił na kawę/spacer, a ona zapewne się zgodzi po tym co piszesz. Wtedy zweryfikujesz czy jest dla Ciebie odpowiednia
hej bejbe patrz na bica :D:D:D:D. Każdy text zależy od kobiety jak go przyjmie...właśnie ostatnio zauważyłem jak używam słów np. "dupsko" :D ,że jedne ok a niektóre się wkurzają....chociaż jak ostatnio kupowałem słoiki to do laski obsługującej mówię" no, trzeba zacząć kisić ogóra" i prosto jej w oczy patrzę,zaraz dodaję "Pani kisi?" :D:D:D:D, ona "jeszcze nie zaczęłam" :D:D:D:D:D. Zauważyłem również,że jak text jest zbyt mądry to również nie jest zbyt dobrze :D no ale wiadomo,że tu chodzi o inteligencję ;) :D. Dzisiaj widziałem fajną kobietę, jak zobaczyłem jej "wypchane usta" to cały czar jej cudownej dupeczki prysł w jednej sekundzie.... ja lubię działać na spontanie...kiedyś w autobusie dołączyłem się do rozmowy dwóch fajnych kobiet. Wyglądało to mniej więcej tak: autobus w miarę zapchany stoję ja i one również, coś tam sobie mówią, jedna była mega fajna :D ;), i po chwili ta fajna mówi do koleżanki "brzuch mnie boli", wtedy ja się wtrącam " przepraszam,że się wtrącam ;) ale usłyszałem,że boli Cię brzuch... kiedy ostatnio jadłaś?" ona się uśmiecha "rano"...to mówię, "dlatego właśnie boli Cię brzuch" sięgam do torby, wyciągam jabłko i jej wręczam " masz zjedz, ja mam jeszcze jedno", ona w szoku uśmiecha się bierze je i mówi" dziękuję Ci, nigdy Cię nie zapomnę", oczywiście w tym momencie zaatakowałem..."chodźmy teraz na kawę" ona, taka mina smutna i mówi "mam chłopaka".... rozmawialiśmy do momentu aż nie wyszedłem i jak wychodziłem "naprawdę masz chłopaka czy tylko udajesz ;) " "naprawdę"... niestety była zajęta i się nie udało no ale skill wzrósł ;)i humor do końca dnia... uwielbiam takie sytuacje :). Polecam każdemu. Na freestylu jest najlepiej :). Kiedyś miałem fajną sytuację z parasolem :D:D:D i wyszło :) ....ale to może kiedyś ;). Pozdro. Nie walczę o wygraną.
@@sleyt6 :D:D:D:D wszystko przed Tobą :). Ja miałem to SZCZĘŚCIE ,że moja młodość przebiegała bez internetu, FB, INSTA, etc.....nie było komputerów....a jedynie pegazusy , CommodoreC64 a później AMIGA600, zajęciem dla Nas była gra w kapsle na murkach, pucha, chowanego na całe miasto, bazy na drzewach a w zimę były wojny osiedli na osiedla na śnieżki a w miejscu boiska do nogi które oczywiście było naszej roboty... zimą robione było lodowisko, a gdy był mecz reprezentacji to TV UNITRA na PLACU i wszyscy na krzesłach przed telewizorem.... po co to mówię....a po to,że wtedy było więcej dzieci, młodzieży a życia uczyłeś się na podwórku...dla zabicia nudy skakało się nawet w gumę z laskami....jestem pokoleniem 85r. ostatni idący starym systemem nauczania i pierwszym stykającym się z hołotą tak zwaną "gimbazą".... :> Było lepiej. Dlatego teraz Nam jest w wielu obszarach życia o wiele łatwiej ;).pozdro
Jak ktoś używa wulgaryzmów, to znaczy, że tej osobie brakuje słów w języku polskim. Polecam= słownik języka polskiego= np. homonimy i inne części mowy+ przypadki i " Miodka + Bralczyka. ( bo uszy mnie więdną.) Zdrówka Życzę.
Zacząłem spotykać się od jakiegoś czasu z dziewczyną która jest po 4 letnim związku z chłopakiem(planowali już nawet kupno działki itd.) od razu mi to powiedziała jak również to że szuka teraz faceta na dłużej. Boję się jednak ze potraktuje mnie jak chusteczkę po byłym albo kolege z którym moze o wszystkim pogadac dla zabicia czsu. Jak mam się zachowywać w stosunku do niej np. jak mówi o swoim byłym na 3 spotkaniu?? Zaznaczę ze to ona wykazała większe zaaintersowanie na początku gdyz ja nie brałem jej w ogóle pod uwagę bo myślałem ze ona cały czas jest z tym chłopakiem więc tym bardziej czuje ze moze mnie traktowac tylko w kategorii kumpla.
@Brutus S ucinam od razu rozmowę jak o nim wspomina, ostatnio jak do niej dzwonił podczas naszego spotkania to powiedziałem jej ze może odebrać ale od razu niech wyjdzie z auta i nie wraca to zrobiła wielkie oczy i dodała jego numer do blokowanych. Z obejmowaniem to nie ma problemu bo już coś wiecej nawet bylo... ale ja się obawiam ze jestem teraz dla nie odskocznią i ze to moze się skonczyc za tydz czy dwa,
@Brutus S faktycznie postawilem wszystko na jedna karte ale ona nie wysiadla wrecz przeciwnie... ale ta obawa ze to jest swieze rozstanie to faktycznie musze byc czujny, mimo ze po tej akcji ona zaczela czesciej pisac i inicjować spotkania, tak jakby bardziej sie zaangazowala
Witaj. Znalazłem Cię zupełnie przypadkiem i powiem Ci, że masz w większości przypadków rację. Jednak sam mam taką sytuację aktualnie : Poznałem dziewczynę przez internet blisko miesiąc temu. Wszystko było fajnie, miło nam się pisało, nawet parę razy do niej zadzowniłem na mess, oraz rozmawiałem z nią na team speaku. Jednak tu jest problem w drugą stronę. Co zrobić, jeżeli to ONA, nie chce rozmawiać, tłumaczy się róznymi wymówkami typu zepsuty mikrofon bądź po prostu, że nie jest jeszcze gotowa na rozmowę ? Dodam, że codziennie słyszy mój głos, mówię jej co u mnie, prowadzimy luźne, jak i bardziej emocjonalne rozmowy, ale dalej nie słyszałem jej głosu. Jak przekonać taką dziewczynę do tego, żeby się nie obawiała i żeby otworzyła się bardziej na taką znajomość ? Proszę o odpowiedź pod postem albo na priv ;)
" to co, że jesteś chora, spotkajmy się" - to nie jest przymilanie tylko świństwo. Dziewczyna widzi, że egoista mimo, że ona źle się czuje namawia na spotkanie, myśląc tylko o swoim zadowoleniu. Raz by mi ktoś tak powiedział i już bym wiedziała, że nie zasługuje na moją uwagę.
Dzięki Krzysiek bardzo pomagasz swoimi poradami. Najpierw dowiaduję się o teorii z twoich filmików później w praktyce uczę się z czasem coraz lepiej ją stosować, bez twojego kanału pewnie nadal byłbym typowym introwertykiem
Kiedy panna gardzi miłym, liczącym się z jej zdaniem facetem to wiedzcie jedno... Ta panna nie różni się niczym od zwierzęcia... Ona jest zwyczajną samicą chcącą dostać w trąbę (psychologicznie, werbalnie lub fizycznie) od samca. Nie umawiać się z taką i tyle... Związek ma być naturalny. TAK! Takie podejście boli ale kiedy odniesiecie sukces znajdując idealną dziewczynę pod siebie to będziecie mieli w dupach inne i cały wianuszek głupkowatych podchodów oraz udawań że nie jesteście jej oddani. Nie wyobrażam sobie ukrywania przed ukochaną swoich prawdziwych uczuć, to jest chore! 1. Pewność siebie. Bo ona nie czuje w tym atrakcyjności gdy jej brakuje... Pewnie, zadecyduj pochopnie, wpierdol się w problemy a potem patrz jak ona powie baj i spierdalaj. One mogą przebierać w facetach jak szmatami na ciucholandzie zaś facet ma się jej kłaniać i robić co ona sobie zażyczy? Wolne żarty... Żyć tak by potem nie było problemów! Na babie świat się nie kończy ale życie owszem MOŻE zakończyć się będąc w czarnej dupie! 2. Przymilanie... No kurwa, jedna lubi, druga nie... Trochę ciężko ogarnąć co dana panna lubi. Stąd wielu gości się wysypuje bo jak mieli 5 panien lubiących przymilanie to szósta nagle nie polubi i co? Od razu porażka? Taką pannę skreślić. Jeśli sama nie powie że nie lubi tylko odstawi to OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM bo takie dziewczę jest z wami nieszczere!!! Ponadto jeśli ona nie chce się z wami widzieć to próbujecie jej pokazać że z wami będzie jej lepiej i... PRAWIDŁOWO!!! Bo to wy jesteście jej ostoją a nie kurwa internet, wino czy inny syf!!! Jedynie jej rodzina może was przeskoczyć i to uszanujcie bo jakby nie było spędziła z nimi wiele wspólnych chwil. Tak czy owak okazujecie jej wsparcie, jeśli ona uznaje to za słabość to niech się pójdzie powiesić. Ona was zwyczajnie nie warta... Kwestia rozmowy kwalifikacyjnej - tu autor ma rację. Tu się lepiej nie narzucać tylko zrozumieć i dać jej spokój. 3. Kwestia nazewnictwa z gier jest prawdą... To nie jest zbyt dojrzałe. By gadać z dziewczyną na tym poziomie trzeba ogarnąć czy lubi grać w gry. Spotkałem się z przypadkiem gdzie dziewczyny w gry lubiły grać, mogłem gadać z nimi o wszystkim co wirtualne jednak chwilę później poznałem takie które nigdy nie grały i traktowały to jako dziecinność. TAK jest to głupie z ich strony ale startując do takiej "ambitniary" musicie brać to pod uwagę. BTW nigdy nie stosowałem tekstów typu "ty mały hobbicie" itd. Sam jako czynny gracz w wolnych chwilach traktuję to jako niedojrzałe podejście bo szukając kobiety szukasz drugiej połówki, matkę swoich dzieci, grać z nią możesz, dobrze się bawić także możesz ale stwórz coś klarownego a nie budę z przegnitych desek... 4. Rozkręcanie emocjonalne. KURWA jak ja to LUBIĘ!!! Jak niby rozpocząć gadkę? Chyba normą jest że "Cześć co tam?" tyle że po tym pytaniu powinny pojawić się HAKI! Brzmi to zatem tak że powinna odpowiedzieć i zadać pytanie do was albo rozwijać tematy. Gorzej kiedy gówno robi tylko zdawkowo odpisuje. Kiedy zaś wyrwiecie już desperacko z kawą, ciastkiem, strzelnicą albo głupim spotkaniem w plenerze to też was zwiedzie bo albo nie odpisze albo napisze że się ugadamy po czym milczy lub zasłoni się pracą albo nie ugada bo ma ważniejsze rzeczy na głowie. No to kurwa nie potrafi wprost powiedzieć że NIE CHCE?! Że nie jest zainteresowana?! Przecież tak jest lepiej niż zmuszać gościa do absurdalnego eksploatowania się nad tematem do rozmów i żebrzącego o spotkanie. 6. Rozmowy telefoniczne, szybkie działanie, konkrety itd. Prawda... To pomoże bardzo dużo ale niestety i tak masa ameb was skreśli mimo wszystko bo szukają nie wiadomo co. Z panną która szuka przygody szybko zaiskrzycie ale jeśli ktoś szuka dziewczyny na materiał na żonę to niestety tu się sparzy. Nie jest tak kolorowo... O ile są kobiety ostrożne które się boją i nie pogadają od razu (które z resztą są normalne) to jednak jest masa takich które nie chcą tego, nie chcą tamtego i tak w kółko a w efekcie i tak wybiorą jakieś bagno o kilka poziomów niższe od was. To norma. Fajnie jednak gdy traficie na normalną dziewczynę która chce wyzwania i sama wyzwania oczekuje. To jest ok. Reasumując po tym filmie jak i realiach widać iż kobiety są zwyczajnymi pustakami w ogromnym procencie w stosunku do tych biednych normalnych a niestety pomijanych... Po moich doświadczeniach wychodzi podobnie gdyż jakiś tam niewielki procent zaowocował w całkiem normalne dziewczyny dla których można spokojnie pójść się pokroić. Problem z dzisiejszymi babami jest taki że ogromna większość nie jest szczera bo żyje CZYIMŚ życiem zapożyczonym z internetu. Nie szukają faceta wg swoich kryteriów tylko wydumanych z tego co zasłyszą. Nie dziwiło by gdyby robiły to na podstawie swoich niewypałów i innych doświadczeń ale niestety tak nie jest... Panna ze wsi, małego miasta wszystkich atrakcyjnych z okolicy gości weźmie pod skrzydełka póki nie nadejdzie rocznik który owocuje wylotem na studia... Wtedy gardzi wszystkim no bo w WIELKIM MIEŚCIE będą cuda co często okazuje się dla niej zgubne... Dla zakochanego frajera który za tym pustakiem ganiał wyjdzie podobnie a nawet gorzej...
Uważam że każda kobieta jest inna i każda reaguje inaczej na grę emocjonalną jedna otwiera się szybciej druga może być skrzywdzona przez chłopaka byłego i otworzy się dopiero po ślubie jak to mówią w żartach A z kolei ta trzecia to po godzinie gadania i dobrej bajery Łapie cię za przyrodzenie i mówi Chodźmy do mnie
witam pomógł byś mi chciałbym poderwać koleżankę z klasy piszę z nią rozmawiam ale nie wiem jak ją poderwać żeby zaczęła mnie dostrzegać jako kogoś więcej niż kolegę. proszę o odpowiedź.
1Gdy zetkniecie się wzrokiem staraj się "głębiej patrzeć" ale nie wpatruj się w nią ciągle jak głupi 2przytul ją (jak wejdziecie na wyższy lvl to spróbuj od tyłu, dziewczyny to kochają) możesz w pobliżu jej koleżanek po czym dyskretnie patrz na ich reakcje one wiedzą wiele xd 3gdy Pan/i ją po coś wysyła podczas lekcji zaproponuj pójście z nią, będziecie mieć chwile sami 4wykazuj zainteresowanie, ale nie zbyt duże np. nie wypisuj do niej, bo jej się to po prostu znudzi 5postaraj się znaleźć wspólną fale, czyli rzecz którą oboje lubicie, oboje np. kochacie pierogi, chodzicie w długich kolorowych skarpetach, malujecie, słuchacie rapu
Emocjami nie logika - prosta sprawa, wiekszosc kobiet jest pusta tzn. jakiego mnie panie boże stworzyles takiego mnie masz :D a emocje odczuwa kazdy czlowiek bo tacy juz jestesmy naturalnie odczuwajac je :)
W pracy miałem taką koleżankę, typowa gwiazda która sama się przyznaje, że leci na Mercedesy i ogólnie hajs. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawia i przez cały czas robiłem sobie z niej jaja, że jest taka pusta, że szuka księcia z bajki itp. i się z tego śmieliśmy. Gdy zacząłem ją olewać i przestałem poświęcać jej uwagę i celowo przy niej komentowałem wygląd innych dziewczyn i pokazałem jej, że nie jestem ją zainteresowany to co się stało? Cyk i ona zaczęła się bardziej starać, teraz mam darmowy transport do domu z pracy, ale niedługo zaproszę ją na kawę i zobaczymy co z tego wyniknie ;)
Także mam w pracy koleżankę, ona ma świadomość że jest piękna, mam taki patent że chwilkę pogadam z nią i potem ją zlewam a za jakiś czas głębokie spojrzenie i podtekst erotyczny, po kilku dniach zauważyłem że jest oznaka zainteresowania w postaci zalotnych spojrzeń, dotyku ramienia i celowe zaczepki do mnie w postaci "Hej co tam "
Też mam taką koleżankę sama żyje ze sponsoringu a mi za obiad płaci :D To jest najlepsze ja otyły nie opalony a ona blondi opalona biegająca maratony i mówi głośno JA PŁACĘ
Witam wszystkich, temat rzeka ale do rzeczy... Gościu podziwiam cię za to, że mówisz jak jest a nie powielasz kolejne stereotypy. Będąc w kilkunastu związkach dostrzegam nawet najmniejszy szczegół o którym mówisz, który jest prawda . Kiedyś ludzie dobierali się w pary z danego określonego rejonu bo nie było możliwości innego poznawania ludzi (internet, transport powszechny its) teraz kobiety mają duży wybór więc normalne jest że wybiorą tego "najlepszego" z pośród miliona adoratorów, co spowodowało że poderwanie kobiety dla faceta to jakaś zajebista misja. Faceci się zaczeli bać kobiet co jest kurewsko chorym zjawiskiem. Mówisz o błędach które kobiety nie wybaczają, zgadzam się w 100 procentach. Chłopy wypracowali sobie miano ciot, jak by byli pod kobietami kiedy to oni prowadzą i wybierają . Lubisz kiedy ktoś wchodzi ci w dupę ? Nie ... Więc ogarnij i zacznij się zachowywać normalnie ... Słuchaj mam dla cb taki przypadek że prawdopodobnie nawet dla cb to bedzie wyzwanie i ciężki przypadek...jeżeli nie wygram tego "konkursu " to napisz ile mam dać za konsultacje z TB w tej sprawie. Spoko gość jesteś więc czekam na odpowiedź pogdamy itd. pzdr
Nie mam problemów z kobietami jeżeli już to nie potrafię w odpowiednim momencie znaleźć na nią odpowiedniego środka. Twoje filmy oglądam i wysyłam je koledze z epilepsją, który takie problemy ma, czy warto to robić , czy jego problem psychologiczny trwałe go hamuje i nigdy nie będzie taki że będzie mógł swobodniej nawiązywać kontakty z płcią przeciwna? Proponowałem mu grupy na FB gdzie może zagadać do kobiet z problemami takimi jak on ma, czyli z epilepsją, byłem z nim na szybkich randkach, nie próbuje go na siłę uszczęśliwić, ani nie zalewam go tymi materiałami ani nie nawijam mu o tym ciągle po prostu bardzo mnie to interesuje. Psychologia i tematy które tu poruszasz są mi bardzo bliskie, sam kiedyś byłem na miejscu kolegi gdzie nie potrafiłem wykorzystać atutu mojego wzrostu a wręcz przeciwnie, bałem się ludzi i garbilem wmawiając sobie że będę mniej odstawał od rówieśników. (214cm. :p )
Woow ale jesteś wysoki xD Według mnie twój kolega nie powinien próbować podrywać dziewczyn z epilepsją, za to powinien ustalić sobie za cel same 10/10 (o ile oczywiście nie ma problemów z podchodzeniem czy gdzie on tam dziewczyny poznaje). To działa jak skok w dal z długopisem na podłodze, który wyznacza twój personalny rekord - łatwiej go pobić wyznaczając go sobie za cel niż nie wiedząc gdzie jest. Czyli w skrócie - jeżeli kolega zacznie podrywać najlepsze dziewczyny, to te troszeczkę 'gorsze' wyglądem (psychicznie lepsze ;p) będzie mu podrywać dużo łatwiej. I tak nie jest źle, bo ty mu w tym pomagasz, więc łatwiej mu poprawiać błędy itp. itd.
Nie wiem, czy Ty jesteś zakochany, czy też nie, ale błędy popełniasz w każdym swoim filmiku..."nie lubiom, z tobom, widzom, z dziewczynom, podrywujom, stosujom, wysokom, ze mnom, nie reagujom, kobietom, porównywał jom, z niom" to są błędy w wymowie, które popełniłeś w ciągu 10 minut ! Każdy Twój filmik zawiera tego typu błędy i nie jesteś przypadkiem odosobnionym, ponieważ większość ludzi nie potrafi mówić poprawną polszczyzną, a to mnie przeraża coraz bardziej. Nie wiem, czy tak samo piszesz, ale jeśli tak, to gdybym był kobietą, to w życiu nie dałbym Ci numeru telefonu po 10 - cio minutowej rozmowie w sieci. Możesz się na mnie obrażać w tym momencie, ale poprawna polszczyzna to podstawa, a tym bardziej, kiedy występuję się nazwijmy to "publicznie". Niby inteligentny facet, a wali takie byki, że aż ucho boli !!!
To z introwertykami, że po pierwszym przełamaniu się wszystko leci z górki. Jeżeli masz jakąś koleżankę, która ci się podoba to zacznij z nią rozmawiać po prostu na wyjebce. Introwertyk kiedy rozwinie umiejętności komunikacji jest w ch*j lepszy od ekstrawertyka, bo ten drugi nigdy nie zdobędzie pozytywnych cech pierwszego. O ile pamiętam to introwertycy mają skłonności do ryzykowania, przez co odnoszą ogromne sukcesy lub ogromne porażki; za to ekstrawertycy zazwyczaj są na średnim poziomie. To właśnie pomaga w zaprzestaniu przejmowania się reakcją dziewczyny, wystarczy przerzucić nastawienie z "ogromnej porażki" na sukces. Podam tutaj mój przykład: W wakacje, w pracy dorywczej poznałem dziewczynę, która szybko wpadła mi w oko. Na początku byłem bierny w rozwijaniu naszej znajomości, wolałem na nią zerkać niż zrobić cokolwiek co mogło dać efekty (tak też działałem wcześniej wobec każdej ładnej dziewczyny). Trafiłem wtedy na jakiś film, chyba Krzyśka, o tym aby nie przejmować się i mieć wywalone w rozmowie. Tym sposobem laska pisała ze mną całą noc do rana (chociaż wcześniej chodziła spać wcześnie), bo tak fajnie jej się rozmawiało. Oczywiście na spotkaniach tak samo, nie chciała wracać do domu. Szczerze mówiąc to wydaje mi się, że introwertycy może i mają trudniej na początku, ale dużo łatwiej sam na sam z dziewczyną. Ja słabo się czuję w większych grupach osób lub tłocznych miejscach, za to mając możliwość porozmawiania na spokojnie jest dużo lepiej. Myślę, że dzięki temu dziewczyna widzi "głębię?" w facecie. Ekstrawertycy są tacy sami w grupach jak i na osobności, więc niczym dziewczyny nie zaskoczą, a przynajmniej nie w naturalny sposób.
@Nord dodam jeszcze jedno co do większych i mniejszych grup. W większych grupach osób jest spora szansa znalezienia się kilku ekstrawertyków, którzy mają skłonności do dominacji nad innymi, przez co to oni w pierwszej kolejności wpadają w oko kobietom, a nie introwertycy, którzy generalnie wolą trzymać się na boku takich grup. Za to w mniejszych grupach (tak jak już pisałem) introwertyk się rozkręca, przez co to on najwięcej zyskuje. Doszedłem do tego wniosku analizując moje kontakty z kobietami właśnie w większych i mniejszych grupach - w tych pierwszych jestem traktowany jako przeciętny facet, niektóre nawet uważają, że nie mam charakteru; za to w mniejszych dosyć szybko staję się naturalnym liderem grupy. Nie wiem czy też tak masz, ale kiedy w towarzystwie jest osoba, za którą lekko mówiąc nie przepadam, automatycznie sam tracę w oczach innych ze względu na ten wewnętrzny dyskomfort spowodowany właśnie tą osobą. A już naprawdę jest słabo, kiedy ta osoba jest skłonna do oceny wszystkiego co wypowiadam (zazwyczaj negatywnie), wtedy bardzo ciężko jest mówić to co się myśli. Może też po części wynika to z tego, że do 13 roku życia chodziłem do małej, wiejskiej szkoły gdzie było w sumie 100 uczniów, a w mojej klasie kilkanaście. Możliwe, że właśnie z tego powodu najbardziej komfortowe są dla mnie kilku/kilkunastoosobowe grupy osób.
Błagam, przestańcie "przekonywać" i "prowadzić" kobiety. My mamy mózgi. Nie jesteśmy owcami, które szukają pasterza. "przecież fajnie ci się ze mną rozmawia" to jest gaslighting. Nie mów jej jak ona się czuje. Czy jest jej fajnie. Nie wiesz tego. Nie bądź kontrolującym creepem. "to jest nic innego jak przymilanie się" - nie. To jest manipulowanie i próba wpłynięcia na kogoś. Laski nie są głupie. Dlatego tego nie lubią. Nie mów mi, że ja chcę się z Tobą zobaczyć albo że Cię lubię. Bądź sobą, miej swoje życie, zaakceptuj to że ja mam swoje. Nie ma nic przymilnego w tym, że gość robi emocjonalne podjazdy, żebym się z nim spotkała. I to, że on tak bardzo tęskni i chce się spotkać to samo w sobie nie jest problemem. Problemem jest, że jak nie mam czasu, to będzie mnie szantażować swoim smuteczkiem i robić z tego mój problem. Dorośnijcie, chłopaki.
Bardzo fajny film tylko mało kto daje numery telefonu w necie tak od razu po rozpoczęciu rozmowy - mało odważnych kobiet. Każda się tylko boi ryzyka...
"Chodź na kawę... nie ważne, że jesteś chora" to jest przymilanie się?!?! To jest brak szacunku. Fajny mężczyzna, zapyta, czy czegoś jej potrzeba albo powie, że poczeka aż wyzdrowieje. Tak trudno być serdecznym człowiekiem?
Kolego, w jakim wieku są ci twoi kursanci? 12-17 lat? Pytam bo te texty które zapodajesz ( pochodzące rzekomo od kursantów) są k......a tak głupie że ja pier.....e 🤦🏻♂️🤦🏻♂️🤦🏻♂️
Bosze ile to trzeba się nameczyc, nakłamac, zrobić z siebie kogoś innego, żeby uwieść dziewczynę, to już lepiej być singlem🤣
hahahahhaha cudawianki co?
KashmirPL no no cudawianki
Boże. .....jaki ty jesteś psychologiem. .....!!!! Ja całe życie robiłem te 6 błędów. Dlatego jestem sam. !!! Pozdrawiam serdecznie. ....Janusz. .M.. RFN.
Jak jesteś ładny to nie musisz nic robić
Jak ktoś mówił mi ożeń się z autem lub smartfonem 😊
Popełniłem wszystkie xD
Ja też xd
Podpinam sie xDDD
Chyba jednak lepiej żyć na własnych zasadach i być samemu niż bawić się w te wszystkie gry podchody i manipulacje. Życie to nie golf żeby trafiać do każdej dziury.
Słuchałem pobieżnie bo jestem już za stary, ale młodzi słuchajcie go bo ma rację😏
Nie zgadzam się z nim w kilku punktach. Zbyt duża pewność siebie (przy jednoczesnej atrakcyjności fizycznej faceta) sugeruje że jest on byczkiem rozpłodowym przystawiającym się do każdej. A jeżeli nie jest atrakcyjny to wtedy sugeruje jej że jest nienormalny.
Mateusz Kwiatkowski Dobrze mówisz. Na razie chłop dużo gada i stara się uczyć innych "pewności siebie wśród kobiet" jakby zaliczenie kobiety było jakimiś zawodami.
Powiem tak każdy z nas jest indywidualną jednostką i każdy z nas ma w sobie "te coś" czym może zaimponować drugiej osobie tylko po pierwsze SAM MUSISZ SIĘ ZA TO WZIĄĆ, a nie słuchać randomowych typów z internetu jak na przykład autora powyższego filmu, bo w rzeczywistości chłop może okazać się zupełną przeciwnością tego co nam próbuje pokazać na nagraniach, bo po pierwsze go nie znamy, nie wiemy jaki on jest naprawdę :) on z filmów dostaje kasę więc ma z tego korzyści, a jeszcze nie wiemy jak jego "działania" wyglądają w praktyce. :)
Podsumowując jeśli ktoś posłucha się go w 100% to prędzej dziewczynę straci nijeżeli zatrzyma na dłużej. :) bo każda jest inna i nie ma jednej, skutecznej reguły "podrywu".
Mateusz Kwiatkowski Bądź sobą i nie słuchaj "mentorów" z YouTuba, bo to już jest desperacja xD
@@wlesie6067 😄
Mam zasade, omijam wszystkie, które uważają się za ważne. Ubierają się jakby byly miss. To jest oznaka zaburzeń. Po prostu nie warto.
eee najpierw się gada a dopiero później wnioski
@@xawerytrabka8813 Wygląd pokazuje to co ona ma w głowie.
Dobrze prawisz panie podrywacz. Nie mam problemów z podrywem, problem jest w tym, że poznaję prawie same "rąbnięte" laski. Kobiety działają na emocjach, a nie na logice. To co nam wciskano przez lata o romantyzmie, pisaniu wierszy, kwiatach itp, kompletnie nie działa. Może trochę na początku. Potem to trzeba znać swoją wartość i ustalić pewne granice, których lepiej żeby nie przekraczała. Przykład z życia. Jestem już z jakąś, w miarę kręcimy, a ona do mnie z tekstem "wiesz, mój były to w sumie przyjaciel i jutro się z nim spotkam na pół dnia (czy jakoś tak)". Ja do niej - ok ale o mnie zapomnij i więcej mnie nie zobaczysz. Jej reakcja na drugi dzień była taka "ty despoto, dyktatorze", płacz i co tam jeszcze. Potem długo latała. To działa. Podryw owszem ale nie róbmy z siebie "romantyków na siłę". Nie przepraszajmy za nieswoje błędy, które będzie dana panna wypominać, ustalmy pewne granice (co nam pasuje, co nie). Czasem trzeba przy tym zacisnąć zęby, emocje schować i ich zbytnio nie pokazywać, a jak będzie chciała odejść? To droga wolna, na jej miejsce czeka pełno innych. Kobieta to nie posąg żeby się do niego modlić. Poza tym skoro walczyły o równouprawnienie, to równouprawnienie dotyczy wszelkich aspektów życia. Swoją drogą dochodzę do wniosków, że wystarczy nic nie robić, zająć się życiem, a same przyjdą. Mam 34 lata i trochę związków za sobą. Były panie z netu, z pracy, nawet panie z kasy z basenu gdzie często chodzę. I co? Wystarczyło parę durnych tekstów, pokazanie siebie jako zaradnego życiowo chłopa i same zapraszały mnie na kolację ze śniadaniem. Problem w tym, że często same nic sobą nie reprezentowały oprócz urody, która jak wiadomo z wiekiem przemija. Aha i jeszcze na niektóre działa taki tekst mojego dziadka kresowiaka "lepsze z łóżka wyrzucałem".
Po prostu te sztuczki działają na rabnięte. Kobiety do związku tak nie znajdziesz.
@ANONYMOUS Nie chcesz jej stracić itp. W takich przypadkach trzeba sobie uzmysłowić, co byś robił jakbyś był wolny. Byłem singlem 4 lata i wiesz co? Przez ten czas rzuciłem palenie, wziąłem się za sport, ogarnąłem finanse do tego stopnia, że nie mam żadnych kredytów, a wręcz zawsze trochę na koncie. Przy żadnej nie osiągnąłem tego stanu. Dzisiejsze kobiety wszystkie (chyba oprócz mojej córki i matki) wypracowały takie techniki manipulacji, że głowa mała. Wzbudzą w tobie poczucie winy o byle co.
Nawet jakby mi laska powiedziała że jutro spotyka się z mr olympia to bym w ogóle miał to gdzieś. Albo ma się pewność siebie albo jest się krasnalem.
Nie marnuj czasu na kobiety, bo czas jest zbyt cenny.
@@magdanowak9513 Masz rację nie wszyscy to zjeby z komoleksami niższości.
No niestety jak zakochasz się pierwszy i zależy Ci bardziej niż jej, to zwykle stracony.
Szacun za taki film
w pełni się z Tobą zgadzam mój kolega pisze z dziewczyną poznaną przez internet co prawda dzwonią do siebie, ale znają się już rok a jeszcze nie zaproponował dziewczynie spotkania, a twierdzi że bardzo mu się podoba
Przenieść relację do Reala ? A do Biedronki też można ? 😂😜 Spoko filmik 😉 pozdro !
Ciągle dojrzewając a mam 21 lat, można powiedzieć że jestem kursantem online u Ciebie i sporo juz dawałes mi wartości i wiedzy merytorycznej na przestrzeni kilku lat jak ciebie słucham i stosuje twoje metody. Nigdy jakoś nie mogłem się przełamać do tego stwierdzenia ze Uwodzenie to PROCES. W dzisiejszych czasach kultura popularna wychowała nas tak ze wszystko możemy mieć na wyciągnięcie ręki i od razu a to duży błąd. Ostatnio nasz wykładowca powiedział w jaki sposób dzieci młodych przedsiębiorców są uczone wytrwałości i cierpliwości.
A mianowicie są uczeni na zasadach "Odroczonej nagrody w czasie" wpajane są im pewne wartości które pokazują ze to co wartościowe przychodzi z czasem. Sam popełniłem mnóstwo błędów popełniam jeszcze czasami ale mam też dużo sukcesów z kobietami i z łatwością można stwierdzić że ludzie powinni być przede wszystkim nastawieni na ROZWÓJ siebie i kompetencji swojej osoby. Myślę że tak też jest z umiejętnościami w kontakcie z kobietami, bo te hipotezy zaczynają się u mnie powoli zgadzać . Pozdrawiam twój wierny widz Karol :)
A teraz sam uczysz....Pozdro z grupy z FB
Ogladnelem ten odcinek i po kilku dniach zrobilem te dobre zasady podświadomie
Według mnie najczęstszym błędem jest właśnie ten brak zdecydowania. Facet pisze i gada z dziewczyną a nie dąży do spotkania pocałunku etc.
Widzę to po swoich znajomych i kiedys tez tak sam robiłem.
Frywolny oczywiście zmienił moją perspektywe patrzenia na uwodzenie. No i się polepszyło i to pisze bez grama kurtuazji.
Pozdrawiam
Ps. Dobry materiał przyda się każdemu ;)
Dzięki za wszystkie wskazówki akurat wybieram się z kolegom dzisiaj na imprezę mam nadzieję że jak zrobię tak jak mowiłeś na TH-cam to mi się uda poderwać fanom kobiete dzięki jeszcze raz 👍
Wygld a jest najwazniejszy.Kiedys bylem przystojny nie moglem sie odgonic od kobiet.Teraz Jak ide przez miasto nawet prostytutki Jak mnie widza to udaja, ze czekaja na autobus w miejscu gdzie nie ma przystanku ha ha ha.Na pierdulki mozesz niewidome nabierac.Bedziesz mlody .piekny ibogaty I nie pusty masz wszystko I tego zadnymi bajerem nie zmienisz..
Potwierdzam. Pewność siebie, jest bardzo ważna.
W 100℅ sie zgadzam 👌
Zgadza się mądre słowa pozdrawiam cieplutko
Idealnie wyjaśnione.
Praktycznie dobrze gadasz zawsze w sumie tak się zachowywałem i nie miałem nigdy problemów z Kobietami trzeba Je po prostu wyczuć Na ile można sobie pozwolić,co chcą usłyszeć,co je bawi,i sprawić żeby wiedziała że Ciebie pociąga wtedy u niej też chormony buzują :)
Lipa, ze tu wczesniej nie trafilem. Dobry material
Cześć mądry kolego, muszę przyznać, że jestem w dość chujowej sytuacji z kobietą którą kocham. Znam ją trochę dłużej niż pół roku. Zakochałem się głupio bo od pierwszego wejrzenia w autobusie wiozącym nas do Warszawy na wycieczkę. Siedziała cały czas za mną, ale odwagi na zagadanie z nią nabrałem dopiero na powrocie do domu około 3-4 rano i tak przegadaliśmy ze 3 kolejne godziny. Była nakręcona pozytywnie, lecz ciężko powiedzieć czy był ww tym jakiś podtekst seksualny, czy tylko "o! poznałam super ziomka, zajebiście sie z nim gadało" - rozmowa była mniej więcej wyważona, nie podtrzymywałem cały czas jej na siłę, po porostu toczyła się w swoim miłym tempie. Potem jakoś co jakiś czas z nią pisałem na fejsie, ona chciała więcej rozmów, ale nie miałem smartfona akurat więc nie dało się częściej pisać i może i dobrze. Zapraszała żebym wpadł do jej miasta bo jest jakaś impreza, nalegała na częstszy kontakt a ja to olewałem tak jakoś sam z siebie. Potem zaczęło się częstsze pisanie (kupiłem nowego fona, wow!), niestety gdzieś po drodze pokazałem jej za duże zainteresowanie, gdzieś mi napisała że ma chłopaka - no to znowu olewka, bo czułem się "oszukany" ech głupie ale tak czułem. W miedzy czasie bawiłem się z innymi dziewczynami, zaliczałem itd, ale ona zawsze mi w głowie siedziała (typ uroczej kobiety, dziewicy która tylko się przytula z facetami, temat seksu ją śmieszy lub peszy - ogólnie faceci robią przy niej maślane oczy i szybko świrują za nią, a ona przecież chce "tylko samych ziomków mieć"). Wprowadziłem ją w końcu w moje towarzystwo gdzie została mega ciepło przyjęta i z takiej zawstydzonej dziewczynki przeobraziła się w dość pewną siebie dziewczynę. Zaczęła z nami imprezować itd, i nawet nie wiem kiedy wpadłem w ten jebany Friend Zone (może już w autobusie, może później). Ogólnie ona nie chce i mówi że nigdy nie chciała ze mną być. Chce być tylko moją p;przyjaciółką - ostatnio tą przyjaźń rozpierdoliłem i powiedziałem, że to nieszczere jest, bo ja cały czas chciałem czegoś więcej, a ona mając świadomość czego ja chcę olewała to cisnąc cały czas w to by była przyjaźń. Ostatnio w ogóle nasze relacje bardzo zubożały. Ja zrobiłem parę razy sceny, kłóciłem, się...ostatnio nawet pijany wyzywałem ją od suk - przeprosiłem ale niesmak pozostał...Ona mnie zna i zna moją mega wrażliwość, ale widzę że ją to męczy już, że nie czuje sie swobodnie przy mnie bo coś zawsze muszę skomentować co jest dla mnie chujowe w jej zachowaniu, lub swoim negatywnym nastrojem psuję jej humor, bo albo się smuci przez to że widzi jak cierpię, albo irytuje (coraz częściej się chyba irytuje). Widywanie się jest coraz rzadsze. Najgorsze jest to że już byłem parę razy we friend zone i wiem z czym to się je, ale ta sytuacja jest inna. Widzę momenty kiedy jest lepsza dla mnie, uśmiecha się i patrzy mi w oczy "tak inaczej", ostatnio byłem olewczy wobec niej przez chwilę, trochę nawet szydziłem z niej to na pożegnanie przytulała sie do mnie i zgadywała i wciąż nowy temat, choć jej znajomi na odpalonym silniku czekają i czekają, a ta uwieszona mi na szyji, pochyla się w moją stronę, uśmiecha, chwilami robi swoje trzepotanie rzęsami by sprawdzić czy to na mnie jeszcze działa, a jak widzi że nie, to bardziej się przymila i nagle gada coś o następnym spotkaniu... gdyby nie fakt że promiennie się do mnie uśmiechnęła splatając swoje dłonie za moją głową i wieszając mi się na szyji po czym powiedziała "SZANUJĘ CIĘ, NA PRAWDĘ CIĘ SZANUJĘ" i się przytuliła do mnie. Ja nie dałem po sobie nic poznać, odwzajemniałem jej uściski tak jak wcześniej czyli tylko ręka na jej biodrze i bez żadnego nachylania się w jej stronę, bez wiszenia nad nią - jak facet. Może i głupio robię ale nie chcę jej próbować całować, choć było już kilka sytuacji gdy do jakichś pocałunków raczej buziaków w usta dochodziło. Ogólnie sytuacja jest ciężka bo za bardzo mi zależy i nie potrafię być cały czas swobodny przy niej, chyba że się nakręcę wcześniej na bycie twardym, pewnym siebie. Bardzo ją kocham, ale nie zrobię dla niej wszystkiego. Chcę tylko wiedzieć czy da się to jakoś popchnąć do przodu, bo było pełno sytuacji które pokazywały że jednak jakaś zazdrość w niej jest (np zaglądanie mi przez ramię gdy z kimś piszę - często, czy głupie komentarze na grupie kiedy mówię że dziś piję z koleżankami), lub inne oznaki zainteresowania jak tłumaczenie mi się z jakiś rzeczy które tam robiła np olała mnie, lub jakoś zachowała się niemiło i choć sam miałem na to wyjebane to jej sie przypominało i zaczęła mi się tłumaczyć z tego choć o nic nie prosiłem, nie pytałem. Wiele razy też negatywnie i alergicznie reagowała na jakieś bzdurne propozycje z mojej strony gdzie np mówię żeby zrobiła zdjęcie sobie ze mną (i wysłała mamie by pokazać że przecież jest ze mną i wszystko jest ok) a ta od razu NIE! a za chwile się poprawiała jakby zorientowała się że głupio zareagowała i nagle już chciała zrobić sobie to zdjęcie ze mną... Parę(naście?) razy próbowałem zakończyć tą znajomość, skończyć z tym wszytskim to potrafiła przegadać ze mną cały dzień i noc za każdym razem byleby mnie przekonać że warto utrzymać ten kontakt, by ratować tę znajomość i ta wytrwałość jej w walce o "nas" sprawiała że zawsze ulegałem w końcu bo wyglądało mi to na coś więcej niż tylko walkę o jakąś tam przyjaźń. Wiem, powiesz że jej nie zależy, żeby dać sobie spokój, zerwać kontakt i pocierpieć sobie bez niej... Ale czy nie da się na pewno inaczej tym pokierować?
jesli dziewczyna ma 17 18 lub 19 to tez te metody sie sprawdzą?
mam 33 lata w zeszłym roku poznałem 10 lat starszą kobietę i parę miesięcy rozmawialiśmy ona kierowniczką sklepu ,rozwódką z 2 nastoletnich dzieci a ja kawaler ,ochroniarz,zakochałem się, pewnego razu wieczorem ,mówiłem jej o moich problemach ,a ona zaproponowała mi,że mogę przenocować u niej , wewnątrz chciałem ale powiedziałem że dziękuję jej,że jest kochana ale jednak nie mogę ,potem sms miłosny itp, w końcu dziś..zbywa mnie,jednak widzimy się codziennie ,prawie codziennie ,odwraca wzrok kiedy przechodzę.
A propo pisania wierszy.Pisanie wierszy jak dla mnie fajne jest.Może pisaniem wierszy nie zdobędzie się kobiety ale dla mnie pisanie wierszy jest fajne samo w sobie dla samego siebie.
Witam. Mam problem z kobietą w ciąży mógłbyś jakiś filmik o tym zrobić albo podaj mi jakiś kontakt do cb? Z góry dzięki ;)
Dzięki!!
Łapka w górę Pzdr.
Chłopaki! Jeśli przestaniecie popełniać te błędy, zaczniecie mieć efekty z kobietami! Powodzenia!
No właśnie bo kobiety są emocjonalne a mężczyźni myślą logiczne
Genialny wykład dziękuję 🤗🤗🤗
Ja mam kłopot z angielskim poznałem dziewczynę ale nie potrafię po angielsku rozmawiać i to mu jest program
Oglądam jako kobieta żeby wiedzieć jakie pułapki mnie czekają ze strony facetów i w dużej mierze prowadzący mnie denerwuje...ALE...;) ... w tym odcinku muszę przyznać 100% racji! Zwłaszcza ze zbyt dużą pewnością siebie- lepiej juz być naturalnie zbyt mało pewnym sobie (uśmiech dla introwertyków ;) niż przesadzić z pewnością siebie. Kobiety wyczują wszystko, korzystaj z rad ale nie trać przy tym sobie!
Siebie ;) *
Ola Noname naprawde wyczuwacie wszystko???? A to ze 99% kobiet jest baaaardzo nie wporzadku jako ludzie wobec facetow i traktujecie nas z wyzszoscia to tez wyczuwacie? Bo chyba nie
Pojebałaś introwertyka z nieśmiałą osobą. To są dwa różne typy, dziewczyno.
Jak mi ostatnio powiedziała, że się spóźni to powiedziałem jasno TY Jak DAma a ona z uśmiechem tak bo chce przy tobie być damą :D i potrzebuje czas by damą się stać :D
Chyba najbardziej ciekawy klip z całej serii. Przegiąłeś system. Mega porady najważniejsze :D
Mam aspergera... I trochę nie ogarniam..... Wolę logikę, a tzw przymilanie to jest według mnie przejaw troski, przywiązania. Tak. Funkcjonujemy dość dziwnie.
Krzysiek , chciałbym się umówić z Tobą na rozmowę telefoniczną . Mogę to zrobić przez maila czy jakoś inaczej?
Marcin Werenowksi masz zakladke konsultacje na www.kobietyipodryw.pl - masz tam wszystko opisane
Jak kiedyś ktoś z Was poderwie dziewczynę, to niech ją zapyta jakie cechy się im podobają. Top 3 na pewno będzie zdecydowanie w działaniu. Czy to próba pocałunku czy wprowadzenie dotyku. Jeżeli wiesz czego chcesz, to jesteś wygrany na starcie. Jak się wahasz i boisz, że Cię oleje, to normalne. Ważne, żebyś się oduczył tego okazywać.
Wiele razy stosuje to co mówisz z powodzeniem, ale ostatnio pierwszy raz delikatnie mówiąc nie wyszło na pożegnanie po drugim spotkaniu wcieliłem w życie jedną z twoich metod mianowicie założyłem się z nią o byle co za wygraną było to, że się pocałujemy i się pocałowaliśmy po czym jak mi wywinęła z otwartej dłoni... Chyba cuś nie pykło
Cooo X DDD
co tydzien przyjezdza do internatu moja swierzo poznana kolezanka, chcialem ja zaskoczyc i byc juz na peronie kiedy ona przyjedzie zeby jej pomoc z bagazami. oczywscie ja niby nie wiem o ktorej godzinie ona przyjezdza
ale z drugiej strony, nie chcąc umówić się z nią gdy jest niewyspana, niewymalowana, nie szukając czasu dla niej dużo ona zacznie myśleć że jednak ci nie do końca zależy, urazisz ją bo nie chcesz jej zobaczyć niewymalowanej, straci wtedy ona też pewność siebie
Marcin jestes moim idolem....
To co mowisz to calkowita prawda. Wszystkich cech sie wyzbylem w ostatnim czasie poza pewnoscia siebie. Brakowalo mi tego. Miesiac temu zdecydowalem sie, ze z tym skoncze i bede pewny siebie. Dzieki temu skonczylo sie na tym, ze pocalwoalem dziewczyne ktora byla naprawde w moim typie na 1st sporkaniu. Pokazywalem zdecydowanie, pewnosc siebie i widzielismy sie drugi raz. Ciagle ta pewnosc siebie pokazywalem, ogarnailem ze no nie dzisiaj to luz kiedy indziej. Tez nie bylo nacisku. Jednak jak zaczely sie 2tyg przerwy i ciagle odwlekanie spotkania to juz zareagowalem na to. Aktualnie nie widzielismy sie od paru tygodni. Zero kontaktu. Nie slyszalem nawet jej glosu od tego czasu. Nie odbiera. Dzisiaj zdecydowalem, ze przez 2 tyg nie bede sie doNiej odzywac.. jak 2tyg temu zaczalem pisac, tak teraz calkowicie dalem na luz i sprobuje by zaczela myslec, czemu do Niej nie pisze. Nie ma na to wszystko zasady. Mega slabe jest to, ze czesto One nie umia mowic wprost. Niby pokazuja ze Im sie podobasz, chca abys pocalowal, a jak po paru tyg juz mowisz ze no glupio sie tak nie widziec to juz mowia nareczka. W zasadzie teraz widze swoj blad. Mam tylko nadzieje, ze teraz przerwa pomoze i wroci do normy, a wtedy juz bede sie zachowuwal tak jak Ona teraz
super wykład
Jak podrywać ?
Cześć mam pytanie dobrze być Za bardzo zazdrosny o swoją kobietę kiedy się jest zbyt Za bardzo zazdrosny kiedy nawet powiedzmy jest w szkole i ma przyjaciół znajomych bo u mnie jest taka sytuacja boje się że ja stracę aczkolwiek tak od czuwam ale nie jest tak i ufam jej ale nie zbyt bardzo bo po przejściach życiowych chciałem się też dowiedzieć bo przez słyszy czas unikam pisania sms-y teraz miałem że byłem skupionych w myślach gdy jest koło mnie wiem że być skupiony i słuchać ja to co chce mi powiedzieć wysłuchać na ale mam problem że swoimi myslalami bo kocham ją A nie chce I miałem znia rozmowę I chce naprawić stosunki między nami bo poznienialo się trochę między nami i też zaczęli się interesować inny mężczyźni
A co jak nie chcesz wyrwać laski a chcesz się z nią kumplować i mówisz jej o tym jasno
a ona myśli że się przymilasz ?
Trochę się już interesuję tematem, oglądam Twoje filmy, przeczytałem parę książek, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia co mogę powiedzieć to to, że około 50% skuteczności relacji z kobietami (jeśli nie więcej) to nie jest to co robicie, tylko to, żeby nie popełniać kardynalnych błędów. Przykładowo: fakt ubieranie się super modnie bardzo pomaga, ale przede wszystkim ważne jest by nie ubierać się jak niechluj. To czy się wypsikasz jakimś tam perfumem czy czymś drogim za 400 zł to jedno, ale nie może być tak, żeby informacja o Twoim braku higieny była wyczuwalna z odległości pół metra... Nie być za bardzo needy/przymilającym się, kimś kto nie ma wymagań, kimś kto się przejmuje zdaniem laski, kto wypisuje jak powalony...Ile to relacji padło przez takie błędy to chyba nikt tego nie policzy.
"Venusian Arts" to po dziś dzień najlepsza książka jaką przeczytałem w tej tematyce, zawiera podejście nie tylko od strony technicznej samego podrywu, ale i od strony psychologicznej oraz ewolucyjnej. Nie bez powodu w książce oznaki braku zainteresowania (IOD) są opisane przed oznakami zainteresowania (IOI). Gdy już od samego początku widzisz, że postawa ciała i mimika twarzy oraz słowa pokazują, że ona jest na "nie" - to nie musisz dalej się przymilać i próbować na siłę. Zresztą, musisz samemu też nauczyć się czasami olewać i pokazywać brak zainteresowania, żeby wywołać w niej zainteresowanie i tak na przemian...Brzmi trochę jak gra, ale sęk w tym by nauczyć się to robić nieświadomie, by stało się to Twoją naturą, a wtedy rezultaty będą lepsze.
Pisanie w internecie: tu też bez większych ceregieli. Jeśli widać od samego początku głupio-mądre, lakoniczne odpisywanie - nic z tym nie zrobisz, laska to albo gwiazda albo jest po prostu niezainteresowana i szkoda na nią Twojego czasu. Jeśli jednak rozmowa idzie w miarę fajnie (szczególnie, jeśli udało się pogadać przez telefon, co również jest świetne), to zdecydowanie warto zaproponować spotkanie, co natychmiastowo weryfikuje, czy to pisemne zainteresowanie jest prawdziwe czy też nie. Wykręcanie się od spotkania, brak terminów alternatywnych - j/w, szkoda czasu.
Podsumowując: męska postawa i zdecydowany charakter, do tego co najmniej dobry ubiór i będzie zdecydowanie łatwiej.
❤️
Udusilem zone
Wstała suka
@@alek1165 🤣
Krzysiek, wszystkie kwestie które to poruszyłeś, przeanalizowałem pod kątem swoich doświadczeń i wpełni się zgadzam. Zaraz mam drugie spotkanie z nowo poznaną koleżanką ( z jej inicjatywy :-) ) fajnie się nastroiłem tym filmikiem. Pozdrawiam
Dobry film
Dobry material
Wdzięczność: dzięki stary (dobrze się Ciebie ogląda - czuję jakbym Cię znał) za:
- ogromną wartość jaką dajesz nam bezpłatnie w tym temacie
- prosty, zwięzły i dosadny przekaz, bardzo doceniam
- łopatologiczne tłumaczenie prostych spraw
To wszystko jest potrzebne żeby "faceci z Polski" przestali być jakimś stereotypem na świecie, aczkolwiek znani z kultury itp. to jednak trochę jaskiniowej.
Każdemu polecam uwodzeniewdzieńTV, łapka w górę, sub i dzwoneczek
Pierwszy raz chyba się nie zgodzę, ja zagadałem do dziewczyny ,, masz bardzo fajne czarne włosy, sekundę przerwy ona na twarzy o następny co sie przymila, ja zaraz po tym ,, zupełnie jak samara morgan z ring. Roześmiała sie i rozmowa szła już normalnie tak ze to nie jest tak że absolutnie nie powinno sie żartować w ten sposob, trzeba znać umiar, nie walić cały czas takich tekstów. Ale jest to jak najbardziej dobry tekst by zacząć jakoś rozmowe a nie ale ty jestes piekna itd.
Jebac system !!!
Gdy kobieta olewa mężczyznę (daje kosza) to jest to jak informacja zwrotna.
Wszystko sie zgadza ale to teoria, która może i w większości przypadków tak działa... na początku w zapoznawaniu sie na pewno. Należy jednak dodać, że w późniejszym okresie związku kiedy trafisz na toksyczną babkę te pewności siebie szacunek nie zadziałają. A niestety coraz więcej jest tych własnie toksycznych w mniejszym lub większym stopniu. I poradź sobie poźniej z taką. Tu mi chłopie powiedz jak taką okiełznać. Oczywiście kasą .... ale wiadomo, ze na to daja sie nabrać Ci co myslą że wszsytko kupisz. Ja odchodzę od nich. Jeśli chodzi o podryw.... to każda na początku będzie zainteresowana takim który zastosuje przywołane rules... wypracowałem to w sobie z czasem .... no ale mam już po 40 tce grubo... lepiej później niż wcale ...pozdro
Hej. Szanuję. Komentarz dla zasięgu.
Najgorszy jest brak zdecydowania... chyba również dlatego bo mnie się ciężko w takich prostych sprawach zdecydować.. 🙂 Fajnie by było gdyby faceci potrafili pokazać pewność siebie ale w kulturalny sposób. I według mnie dużym minusem jest również brak emocji u mężczyzn. Zauważyłam, że od wielu facetów wieje po prostu chłodem, konwersacje/ poznawanie się jest jak rozmowa o pracę a nie pełne emocji odkrywanie tej drugiej osoby... Fajnie by było, gdybyście okazywali trochę więcej emocji.
Temacik ode mnie na dziś:
Jak oderwać dziewczynę z grupki koleżanek - ktoś coś? Myślę, że podobam się tej dziewczynie, kiedy zaczynam z nią rozmawiać to często sama o coś pyta, patrzy mi w oczy. Po chwili jednak koleżanki czują, że ona przywiązuje większą uwagę do mnie niż do nich i zaczynają z nią rozmawiać na inne tematy. Oprócz tego przytulają ją patrząc się na mnie, albo po prostu gdzieś z nią znikają xD Chciałbym jeszcze trochę bardziej ją poznać przed zaproszeniem na spotkanie 1-1, jednak te koleżanki najwyraźniej wolą zachować ją tylko dla siebie.
Istnieje jakaś 'cywilizowana' metoda na zostanie z nią w cztery oczy? Za miejsce akcji przyjmijmy szkołę :P
Powiedz, że idziesz do sklepiku szkolnego (baru? kawiarni? stołówki?) i zaproponuj: "Chodź ze mną" / "Dołącz do mnie".
Albo:
Powiedz, że idziesz się po prostu przejść rozprostować nogi i zaproponuj jak wyżej "Dołącz do mnie".
@@DravicPL No w sumie to jest dosyć logiczne i proste, nie wiem dlaczego od razu na to nie wpadłem. Może dlatego, że założyłem sobie na początku, że nie będę otwarcie pokazywał swojego zainteresowania w obecności osób z klasy. Muszę sobie jakoś wtłuc do łba, że to jest w 100% naturalne, że podrywam osobę, która mi się podoba i jeżeli ktoś będzie miał do tego jakiś problem (np. kumpel będzie się śmiał) to tylko i wyłącznie z zazdrości ;D To jest naprawdę straszne jak złe przekonania wpoiło we mnie społeczeństwo. Zamiast skupić się na chwili, na rozmowie z dziewczyną to ja się zastanawiam czy czasem ktoś nas nie obserwuje xD Wstyd mi za moją podświadomość ;P
Na twoim miejscu zrobiłbym tak jak kolega wyżej tzn. oderwał ją od koleżanek pod jakimś pretekstem później pogadał z nią chwilę i zaprosił na kawę/spacer, a ona zapewne się zgodzi po tym co piszesz. Wtedy zweryfikujesz czy jest dla Ciebie odpowiednia
@@savageman001 Ok, spróbuję coś wymyślić. W każdym razie muszę to zrobić jakoś na spontanie, żeby wszystko wyszło naturalnie.
Ok
Nie umiem ustawić tłumacza po angielsku
hej bejbe patrz na bica :D:D:D:D. Każdy text zależy od kobiety jak go przyjmie...właśnie ostatnio zauważyłem jak używam słów np. "dupsko" :D ,że jedne ok a niektóre się wkurzają....chociaż jak ostatnio kupowałem słoiki to do laski obsługującej mówię" no, trzeba zacząć kisić ogóra" i prosto jej w oczy patrzę,zaraz dodaję "Pani kisi?" :D:D:D:D, ona "jeszcze nie zaczęłam" :D:D:D:D:D. Zauważyłem również,że jak text jest zbyt mądry to również nie jest zbyt dobrze :D no ale wiadomo,że tu chodzi o inteligencję ;) :D. Dzisiaj widziałem fajną kobietę, jak zobaczyłem jej "wypchane usta" to cały czar jej cudownej dupeczki prysł w jednej sekundzie.... ja lubię działać na spontanie...kiedyś w autobusie dołączyłem się do rozmowy dwóch fajnych kobiet. Wyglądało to mniej więcej tak: autobus w miarę zapchany stoję ja i one również, coś tam sobie mówią, jedna była mega fajna :D ;), i po chwili ta fajna mówi do koleżanki "brzuch mnie boli", wtedy ja się wtrącam " przepraszam,że się wtrącam ;) ale usłyszałem,że boli Cię brzuch... kiedy ostatnio jadłaś?" ona się uśmiecha "rano"...to mówię, "dlatego właśnie boli Cię brzuch" sięgam do torby, wyciągam jabłko i jej wręczam " masz zjedz, ja mam jeszcze jedno", ona w szoku uśmiecha się bierze je i mówi" dziękuję Ci, nigdy Cię nie zapomnę", oczywiście w tym momencie zaatakowałem..."chodźmy teraz na kawę" ona, taka mina smutna i mówi "mam chłopaka".... rozmawialiśmy do momentu aż nie wyszedłem i jak wychodziłem "naprawdę masz chłopaka czy tylko udajesz ;) " "naprawdę"... niestety była zajęta i się nie udało no ale skill wzrósł ;)i humor do końca dnia... uwielbiam takie sytuacje :). Polecam każdemu. Na freestylu jest najlepiej :). Kiedyś miałem fajną sytuację z parasolem :D:D:D i wyszło :) ....ale to może kiedyś ;). Pozdro. Nie walczę o wygraną.
Zazdro tych spontanicznych tekstów idealnych w danej sytuacji :P
@@sleyt6 samo przychodzi... :)
@@sleyt6 i nie zazdrość stary tylko działaj. Ile masz lat?
@@donmelone1 17 xD Trochę ciężko działać, bo młodsze są głupie, a ze starszymi bez doświadczenia będzie ciężko.
@@sleyt6 :D:D:D:D wszystko przed Tobą :). Ja miałem to SZCZĘŚCIE ,że moja młodość przebiegała bez internetu, FB, INSTA, etc.....nie było komputerów....a jedynie pegazusy , CommodoreC64 a później AMIGA600, zajęciem dla Nas była gra w kapsle na murkach, pucha, chowanego na całe miasto, bazy na drzewach a w zimę były wojny osiedli na osiedla na śnieżki a w miejscu boiska do nogi które oczywiście było naszej roboty... zimą robione było lodowisko, a gdy był mecz reprezentacji to TV UNITRA na PLACU i wszyscy na krzesłach przed telewizorem.... po co to mówię....a po to,że wtedy było więcej dzieci, młodzieży a życia uczyłeś się na podwórku...dla zabicia nudy skakało się nawet w gumę z laskami....jestem pokoleniem 85r. ostatni idący starym systemem nauczania i pierwszym stykającym się z hołotą tak zwaną "gimbazą".... :> Było lepiej. Dlatego teraz Nam jest w wielu obszarach życia o wiele łatwiej ;).pozdro
Dobry film ja nawet do swojej nie pisze tak
merytorycznie jest git, ale zmień tytuł, bo on sugeruje, że materiał dotyczy faceta w związku i już związanego emocjonalnie z kobietą
Jak ktoś używa wulgaryzmów, to znaczy, że tej osobie brakuje słów w języku polskim. Polecam= słownik języka polskiego= np. homonimy i inne części mowy+ przypadki i " Miodka + Bralczyka. ( bo uszy mnie więdną.) Zdrówka Życzę.
Zacząłem spotykać się od jakiegoś czasu z dziewczyną która jest po 4 letnim związku z chłopakiem(planowali już nawet kupno działki itd.) od razu mi to powiedziała jak również to że szuka teraz faceta na dłużej. Boję się jednak ze potraktuje mnie jak chusteczkę po byłym albo kolege z którym moze o wszystkim pogadac dla zabicia czsu. Jak mam się zachowywać w stosunku do niej np. jak mówi o swoim byłym na 3 spotkaniu?? Zaznaczę ze to ona wykazała większe zaaintersowanie na początku gdyz ja nie brałem jej w ogóle pod uwagę bo myślałem ze ona cały czas jest z tym chłopakiem więc tym bardziej czuje ze moze mnie traktowac tylko w kategorii kumpla.
@Brutus S ucinam od razu rozmowę jak o nim wspomina, ostatnio jak do niej dzwonił podczas naszego spotkania to powiedziałem jej ze może odebrać ale od razu niech wyjdzie z auta i nie wraca to zrobiła wielkie oczy i dodała jego numer do blokowanych. Z obejmowaniem to nie ma problemu bo już coś wiecej nawet bylo... ale ja się obawiam ze jestem teraz dla nie odskocznią i ze to moze się skonczyc za tydz czy dwa,
@Brutus S faktycznie postawilem wszystko na jedna karte ale ona nie wysiadla wrecz przeciwnie... ale ta obawa ze to jest swieze rozstanie to faktycznie musze byc czujny, mimo ze po tej akcji ona zaczela czesciej pisac i inicjować spotkania, tak jakby bardziej sie zaangazowala
Nie tak i nie tak... To może lepiej się w ogóle nie umawiać z dziewczynami skoro tak nie można i tak też nie....
no dobra a co jeśli ona nie chce dać tego nr tel bo jak tłumaczy tu jest jej wygodnie pisać i się wymiguje od tego
Tez tak mam
Witaj. Znalazłem Cię zupełnie przypadkiem i powiem Ci, że masz w większości przypadków rację. Jednak sam mam taką sytuację aktualnie : Poznałem dziewczynę przez internet blisko miesiąc temu. Wszystko było fajnie, miło nam się pisało, nawet parę razy do niej zadzowniłem na mess, oraz rozmawiałem z nią na team speaku. Jednak tu jest problem w drugą stronę. Co zrobić, jeżeli to ONA, nie chce rozmawiać, tłumaczy się róznymi wymówkami typu zepsuty mikrofon bądź po prostu, że nie jest jeszcze gotowa na rozmowę ? Dodam, że codziennie słyszy mój głos, mówię jej co u mnie, prowadzimy luźne, jak i bardziej emocjonalne rozmowy, ale dalej nie słyszałem jej głosu. Jak przekonać taką dziewczynę do tego, żeby się nie obawiała i żeby otworzyła się bardziej na taką znajomość ? Proszę o odpowiedź pod postem albo na priv ;)
Nie dzwoń tydzień... Sama zatęskni. Jak coś to mikrofon się zepsuł...
" to co, że jesteś chora, spotkajmy się" - to nie jest przymilanie tylko świństwo. Dziewczyna widzi, że egoista mimo, że ona źle się czuje namawia na spotkanie, myśląc tylko o swoim zadowoleniu. Raz by mi ktoś tak powiedział i już bym wiedziała, że nie zasługuje na moją uwagę.
Dzięki Krzysiek bardzo pomagasz swoimi poradami. Najpierw dowiaduję się o teorii z twoich filmików później w praktyce uczę się z czasem coraz lepiej ją stosować, bez twojego kanału pewnie nadal byłbym typowym introwertykiem
Kiedy panna gardzi miłym, liczącym się z jej zdaniem facetem to wiedzcie jedno... Ta panna nie różni się niczym od zwierzęcia... Ona jest zwyczajną samicą chcącą dostać w trąbę (psychologicznie, werbalnie lub fizycznie) od samca. Nie umawiać się z taką i tyle... Związek ma być naturalny. TAK! Takie podejście boli ale kiedy odniesiecie sukces znajdując idealną dziewczynę pod siebie to będziecie mieli w dupach inne i cały wianuszek głupkowatych podchodów oraz udawań że nie jesteście jej oddani. Nie wyobrażam sobie ukrywania przed ukochaną swoich prawdziwych uczuć, to jest chore!
1. Pewność siebie. Bo ona nie czuje w tym atrakcyjności gdy jej brakuje... Pewnie, zadecyduj pochopnie, wpierdol się w problemy a potem patrz jak ona powie baj i spierdalaj. One mogą przebierać w facetach jak szmatami na ciucholandzie zaś facet ma się jej kłaniać i robić co ona sobie zażyczy? Wolne żarty... Żyć tak by potem nie było problemów! Na babie świat się nie kończy ale życie owszem MOŻE zakończyć się będąc w czarnej dupie!
2. Przymilanie... No kurwa, jedna lubi, druga nie... Trochę ciężko ogarnąć co dana panna lubi. Stąd wielu gości się wysypuje bo jak mieli 5 panien lubiących przymilanie to szósta nagle nie polubi i co? Od razu porażka? Taką pannę skreślić. Jeśli sama nie powie że nie lubi tylko odstawi to OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM bo takie dziewczę jest z wami nieszczere!!! Ponadto jeśli ona nie chce się z wami widzieć to próbujecie jej pokazać że z wami będzie jej lepiej i... PRAWIDŁOWO!!! Bo to wy jesteście jej ostoją a nie kurwa internet, wino czy inny syf!!! Jedynie jej rodzina może was przeskoczyć i to uszanujcie bo jakby nie było spędziła z nimi wiele wspólnych chwil. Tak czy owak okazujecie jej wsparcie, jeśli ona uznaje to za słabość to niech się pójdzie powiesić. Ona was zwyczajnie nie warta... Kwestia rozmowy kwalifikacyjnej - tu autor ma rację. Tu się lepiej nie narzucać tylko zrozumieć i dać jej spokój.
3. Kwestia nazewnictwa z gier jest prawdą... To nie jest zbyt dojrzałe. By gadać z dziewczyną na tym poziomie trzeba ogarnąć czy lubi grać w gry. Spotkałem się z przypadkiem gdzie dziewczyny w gry lubiły grać, mogłem gadać z nimi o wszystkim co wirtualne jednak chwilę później poznałem takie które nigdy nie grały i traktowały to jako dziecinność. TAK jest to głupie z ich strony ale startując do takiej "ambitniary" musicie brać to pod uwagę. BTW nigdy nie stosowałem tekstów typu "ty mały hobbicie" itd. Sam jako czynny gracz w wolnych chwilach traktuję to jako niedojrzałe podejście bo szukając kobiety szukasz drugiej połówki, matkę swoich dzieci, grać z nią możesz, dobrze się bawić także możesz ale stwórz coś klarownego a nie budę z przegnitych desek...
4. Rozkręcanie emocjonalne. KURWA jak ja to LUBIĘ!!! Jak niby rozpocząć gadkę? Chyba normą jest że "Cześć co tam?" tyle że po tym pytaniu powinny pojawić się HAKI! Brzmi to zatem tak że powinna odpowiedzieć i zadać pytanie do was albo rozwijać tematy. Gorzej kiedy gówno robi tylko zdawkowo odpisuje. Kiedy zaś wyrwiecie już desperacko z kawą, ciastkiem, strzelnicą albo głupim spotkaniem w plenerze to też was zwiedzie bo albo nie odpisze albo napisze że się ugadamy po czym milczy lub zasłoni się pracą albo nie ugada bo ma ważniejsze rzeczy na głowie. No to kurwa nie potrafi wprost powiedzieć że NIE CHCE?! Że nie jest zainteresowana?! Przecież tak jest lepiej niż zmuszać gościa do absurdalnego eksploatowania się nad tematem do rozmów i żebrzącego o spotkanie.
6. Rozmowy telefoniczne, szybkie działanie, konkrety itd. Prawda... To pomoże bardzo dużo ale niestety i tak masa ameb was skreśli mimo wszystko bo szukają nie wiadomo co. Z panną która szuka przygody szybko zaiskrzycie ale jeśli ktoś szuka dziewczyny na materiał na żonę to niestety tu się sparzy. Nie jest tak kolorowo... O ile są kobiety ostrożne które się boją i nie pogadają od razu (które z resztą są normalne) to jednak jest masa takich które nie chcą tego, nie chcą tamtego i tak w kółko a w efekcie i tak wybiorą jakieś bagno o kilka poziomów niższe od was. To norma. Fajnie jednak gdy traficie na normalną dziewczynę która chce wyzwania i sama wyzwania oczekuje. To jest ok.
Reasumując po tym filmie jak i realiach widać iż kobiety są zwyczajnymi pustakami w ogromnym procencie w stosunku do tych biednych normalnych a niestety pomijanych... Po moich doświadczeniach wychodzi podobnie gdyż jakiś tam niewielki procent zaowocował w całkiem normalne dziewczyny dla których można spokojnie pójść się pokroić. Problem z dzisiejszymi babami jest taki że ogromna większość nie jest szczera bo żyje CZYIMŚ życiem zapożyczonym z internetu. Nie szukają faceta wg swoich kryteriów tylko wydumanych z tego co zasłyszą. Nie dziwiło by gdyby robiły to na podstawie swoich niewypałów i innych doświadczeń ale niestety tak nie jest... Panna ze wsi, małego miasta wszystkich atrakcyjnych z okolicy gości weźmie pod skrzydełka póki nie nadejdzie rocznik który owocuje wylotem na studia... Wtedy gardzi wszystkim no bo w WIELKIM MIEŚCIE będą cuda co często okazuje się dla niej zgubne... Dla zakochanego frajera który za tym pustakiem ganiał wyjdzie podobnie a nawet gorzej...
Hmmm nie zgodziłabym się ze krótkie smsy w sensie rzeczowe są skuteczne raczej NIE
Uważam że każda kobieta jest inna i każda reaguje inaczej na grę emocjonalną jedna otwiera się szybciej druga może być skrzywdzona przez chłopaka byłego i otworzy się dopiero po ślubie jak to mówią w żartach A z kolei ta trzecia to po godzinie gadania i dobrej bajery Łapie cię za przyrodzenie i mówi Chodźmy do mnie
Najwazniejsze to nie robic z siebie blazna i panowac nad libido.:)
witam pomógł byś mi chciałbym poderwać koleżankę z klasy piszę z nią rozmawiam ale nie wiem jak ją poderwać żeby zaczęła mnie dostrzegać jako kogoś więcej niż kolegę. proszę o odpowiedź.
dodam jeszcze że jestem nieśmiały
1Gdy zetkniecie się wzrokiem staraj się "głębiej patrzeć" ale nie wpatruj się w nią ciągle jak głupi
2przytul ją (jak wejdziecie na wyższy lvl to spróbuj od tyłu, dziewczyny to kochają) możesz w pobliżu jej koleżanek po czym dyskretnie patrz na ich reakcje one wiedzą wiele xd
3gdy Pan/i ją po coś wysyła podczas lekcji zaproponuj pójście z nią, będziecie mieć chwile sami
4wykazuj zainteresowanie, ale nie zbyt duże np. nie wypisuj do niej, bo jej się to po prostu znudzi
5postaraj się znaleźć wspólną fale, czyli rzecz którą oboje lubicie, oboje np. kochacie pierogi, chodzicie w długich kolorowych skarpetach, malujecie, słuchacie rapu
Dzięki za odpowiedź.
Emocjami nie logika - prosta sprawa, wiekszosc kobiet jest pusta tzn. jakiego mnie panie boże stworzyles takiego mnie masz :D a emocje odczuwa kazdy czlowiek bo tacy juz jestesmy naturalnie odczuwajac je :)
To raz mówisz żeby nie być zbyt grzecznym i rozmowę prowadzić z pazurem, a innym opowiadać "bezpieczne" żarty, coś tu się nie klei.
@@jacekmoron rozumiem, randa z Kasia i Basią 😉
moja lubi jak ja nazywam mega charizard x
W pracy miałem taką koleżankę, typowa gwiazda która sama się przyznaje, że leci na Mercedesy i ogólnie hajs. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawia i przez cały czas robiłem sobie z niej jaja, że jest taka pusta, że szuka księcia z bajki itp. i się z tego śmieliśmy. Gdy zacząłem ją olewać i przestałem poświęcać jej uwagę i celowo przy niej komentowałem wygląd innych dziewczyn i pokazałem jej, że nie jestem ją zainteresowany to co się stało? Cyk i ona zaczęła się bardziej starać, teraz mam darmowy transport do domu z pracy, ale niedługo zaproszę ją na kawę i zobaczymy co z tego wyniknie ;)
Brawo 😁
Także mam w pracy koleżankę, ona ma świadomość że jest piękna, mam taki patent że chwilkę pogadam z nią i potem ją zlewam a za jakiś czas głębokie spojrzenie i podtekst erotyczny, po kilku dniach zauważyłem że jest oznaka zainteresowania w postaci zalotnych spojrzeń, dotyku ramienia i celowe zaczepki do mnie w postaci "Hej co tam "
*śmialiśmy
Też mam taką koleżankę sama żyje ze sponsoringu a mi za obiad płaci :D To jest najlepsze ja otyły nie opalony a ona blondi opalona biegająca maratony i mówi głośno JA PŁACĘ
@@czeslawjankruger6231 to ty też częściowo żyjesz z tego sponsoringu. Fuj...
Witam wszystkich, temat rzeka ale do rzeczy... Gościu podziwiam cię za to, że mówisz jak jest a nie powielasz kolejne stereotypy. Będąc w kilkunastu związkach dostrzegam nawet najmniejszy szczegół o którym mówisz, który jest prawda . Kiedyś ludzie dobierali się w pary z danego określonego rejonu bo nie było możliwości innego poznawania ludzi (internet, transport powszechny its) teraz kobiety mają duży wybór więc normalne jest że wybiorą tego "najlepszego" z pośród miliona adoratorów, co spowodowało że poderwanie kobiety dla faceta to jakaś zajebista misja. Faceci się zaczeli bać kobiet co jest kurewsko chorym zjawiskiem. Mówisz o błędach które kobiety nie wybaczają, zgadzam się w 100 procentach. Chłopy wypracowali sobie miano ciot, jak by byli pod kobietami kiedy to oni prowadzą i wybierają . Lubisz kiedy ktoś wchodzi ci w dupę ? Nie ... Więc ogarnij i zacznij się zachowywać normalnie ... Słuchaj mam dla cb taki przypadek że prawdopodobnie nawet dla cb to bedzie wyzwanie i ciężki przypadek...jeżeli nie wygram tego "konkursu " to napisz ile mam dać za konsultacje z TB w tej sprawie. Spoko gość jesteś więc czekam na odpowiedź pogdamy itd. pzdr
Każda normalna kobieta chce wyglądać jak księżniczka na randce z facetem. A nie zawsze się da. Facet powinien to zrozumieć. Tak myślę.
Nie mam problemów z kobietami jeżeli już to nie potrafię w odpowiednim momencie znaleźć na nią odpowiedniego środka. Twoje filmy oglądam i wysyłam je koledze z epilepsją, który takie problemy ma, czy warto to robić , czy jego problem psychologiczny trwałe go hamuje i nigdy nie będzie taki że będzie mógł swobodniej nawiązywać kontakty z płcią przeciwna? Proponowałem mu grupy na FB gdzie może zagadać do kobiet z problemami takimi jak on ma, czyli z epilepsją, byłem z nim na szybkich randkach, nie próbuje go na siłę uszczęśliwić, ani nie zalewam go tymi materiałami ani nie nawijam mu o tym ciągle po prostu bardzo mnie to interesuje. Psychologia i tematy które tu poruszasz są mi bardzo bliskie, sam kiedyś byłem na miejscu kolegi gdzie nie potrafiłem wykorzystać atutu mojego wzrostu a wręcz przeciwnie, bałem się ludzi i garbilem wmawiając sobie że będę mniej odstawał od rówieśników. (214cm. :p )
Woow ale jesteś wysoki xD Według mnie twój kolega nie powinien próbować podrywać dziewczyn z epilepsją, za to powinien ustalić sobie za cel same 10/10 (o ile oczywiście nie ma problemów z podchodzeniem czy gdzie on tam dziewczyny poznaje). To działa jak skok w dal z długopisem na podłodze, który wyznacza twój personalny rekord - łatwiej go pobić wyznaczając go sobie za cel niż nie wiedząc gdzie jest. Czyli w skrócie - jeżeli kolega zacznie podrywać najlepsze dziewczyny, to te troszeczkę 'gorsze' wyglądem (psychicznie lepsze ;p) będzie mu podrywać dużo łatwiej. I tak nie jest źle, bo ty mu w tym pomagasz, więc łatwiej mu poprawiać błędy itp. itd.
Nie wiem, czy Ty jesteś zakochany, czy też nie, ale błędy popełniasz w każdym swoim filmiku..."nie lubiom, z tobom, widzom, z dziewczynom, podrywujom, stosujom, wysokom, ze mnom, nie reagujom, kobietom, porównywał jom, z niom" to są błędy w wymowie, które popełniłeś w ciągu 10 minut ! Każdy Twój filmik zawiera tego typu błędy i nie jesteś przypadkiem odosobnionym, ponieważ większość ludzi nie potrafi mówić poprawną polszczyzną, a to mnie przeraża coraz bardziej. Nie wiem, czy tak samo piszesz, ale jeśli tak, to gdybym był kobietą, to w życiu nie dałbym Ci numeru telefonu po 10 - cio minutowej rozmowie w sieci. Możesz się na mnie obrażać w tym momencie, ale poprawna polszczyzna to podstawa, a tym bardziej, kiedy występuję się nazwijmy to "publicznie". Niby inteligentny facet, a wali takie byki, że aż ucho boli !!!
Z tym dzwonieniem odrazu to nie jest dobry pomysł.
9:25 a można przenosić np. do Biedronki ? Bo Real'a już nie ma. A w Auchanie jest za drogo :D
A co z introwertyk ami ?
forever alone :D
To z introwertykami, że po pierwszym przełamaniu się wszystko leci z górki. Jeżeli masz jakąś koleżankę, która ci się podoba to zacznij z nią rozmawiać po prostu na wyjebce. Introwertyk kiedy rozwinie umiejętności komunikacji jest w ch*j lepszy od ekstrawertyka, bo ten drugi nigdy nie zdobędzie pozytywnych cech pierwszego. O ile pamiętam to introwertycy mają skłonności do ryzykowania, przez co odnoszą ogromne sukcesy lub ogromne porażki; za to ekstrawertycy zazwyczaj są na średnim poziomie. To właśnie pomaga w zaprzestaniu przejmowania się reakcją dziewczyny, wystarczy przerzucić nastawienie z "ogromnej porażki" na sukces. Podam tutaj mój przykład:
W wakacje, w pracy dorywczej poznałem dziewczynę, która szybko wpadła mi w oko. Na początku byłem bierny w rozwijaniu naszej znajomości, wolałem na nią zerkać niż zrobić cokolwiek co mogło dać efekty (tak też działałem wcześniej wobec każdej ładnej dziewczyny). Trafiłem wtedy na jakiś film, chyba Krzyśka, o tym aby nie przejmować się i mieć wywalone w rozmowie. Tym sposobem laska pisała ze mną całą noc do rana (chociaż wcześniej chodziła spać wcześnie), bo tak fajnie jej się rozmawiało. Oczywiście na spotkaniach tak samo, nie chciała wracać do domu.
Szczerze mówiąc to wydaje mi się, że introwertycy może i mają trudniej na początku, ale dużo łatwiej sam na sam z dziewczyną. Ja słabo się czuję w większych grupach osób lub tłocznych miejscach, za to mając możliwość porozmawiania na spokojnie jest dużo lepiej. Myślę, że dzięki temu dziewczyna widzi "głębię?" w facecie. Ekstrawertycy są tacy sami w grupach jak i na osobności, więc niczym dziewczyny nie zaskoczą, a przynajmniej nie w naturalny sposób.
Introwertyk om pozostaje masturbacja.
@@burmester2070 Ta, zwal sobie lepiej te błędne przekonania :P
@Nord dodam jeszcze jedno co do większych i mniejszych grup. W większych grupach osób jest spora szansa znalezienia się kilku ekstrawertyków, którzy mają skłonności do dominacji nad innymi, przez co to oni w pierwszej kolejności wpadają w oko kobietom, a nie introwertycy, którzy generalnie wolą trzymać się na boku takich grup. Za to w mniejszych grupach (tak jak już pisałem) introwertyk się rozkręca, przez co to on najwięcej zyskuje. Doszedłem do tego wniosku analizując moje kontakty z kobietami właśnie w większych i mniejszych grupach - w tych pierwszych jestem traktowany jako przeciętny facet, niektóre nawet uważają, że nie mam charakteru; za to w mniejszych dosyć szybko staję się naturalnym liderem grupy.
Nie wiem czy też tak masz, ale kiedy w towarzystwie jest osoba, za którą lekko mówiąc nie przepadam, automatycznie sam tracę w oczach innych ze względu na ten wewnętrzny dyskomfort spowodowany właśnie tą osobą. A już naprawdę jest słabo, kiedy ta osoba jest skłonna do oceny wszystkiego co wypowiadam (zazwyczaj negatywnie), wtedy bardzo ciężko jest mówić to co się myśli.
Może też po części wynika to z tego, że do 13 roku życia chodziłem do małej, wiejskiej szkoły gdzie było w sumie 100 uczniów, a w mojej klasie kilkanaście. Możliwe, że właśnie z tego powodu najbardziej komfortowe są dla mnie kilku/kilkunastoosobowe grupy osób.
Same wchodzą na kija jak kasę widzą 😂
Pozdrawiam wszystkich kumatych serdecznie
Musisz sprawdzić definicję przymilania się :)
A co ty tu robisz mały hobbicie xD
@@jestemtunowy1937 szukam pierścienia, ale on go chyba nie ma ;)
Zakochany 🙈zadze to nie milosc jak curve mozna sie zakochac...to jest blad myslowy.milosc to akt i nie ma nic wspolnego z sexem czy neandertalczykiem
Błagam, przestańcie "przekonywać" i "prowadzić" kobiety. My mamy mózgi. Nie jesteśmy owcami, które szukają pasterza. "przecież fajnie ci się ze mną rozmawia" to jest gaslighting. Nie mów jej jak ona się czuje. Czy jest jej fajnie. Nie wiesz tego. Nie bądź kontrolującym creepem.
"to jest nic innego jak przymilanie się" - nie. To jest manipulowanie i próba wpłynięcia na kogoś. Laski nie są głupie. Dlatego tego nie lubią. Nie mów mi, że ja chcę się z Tobą zobaczyć albo że Cię lubię. Bądź sobą, miej swoje życie, zaakceptuj to że ja mam swoje. Nie ma nic przymilnego w tym, że gość robi emocjonalne podjazdy, żebym się z nim spotkała. I to, że on tak bardzo tęskni i chce się spotkać to samo w sobie nie jest problemem. Problemem jest, że jak nie mam czasu, to będzie mnie szantażować swoim smuteczkiem i robić z tego mój problem. Dorośnijcie, chłopaki.
Bardzo fajny film tylko mało kto daje numery telefonu w necie tak od razu po rozpoczęciu rozmowy - mało odważnych kobiet. Każda się tylko boi ryzyka...
Brutus S Nie mam szczęścia do takich osób...po 30tce to tylko mamuśki z dzieckiem chętne...
Brutus S mamuśka z dzieckiem to nie mój cel życia.
Brutus S dlatego rozwodkom i mamuśkom mówię nie.
"Chodź na kawę... nie ważne, że jesteś chora" to jest przymilanie się?!?! To jest brak szacunku. Fajny mężczyzna, zapyta, czy czegoś jej potrzeba albo powie, że poczeka aż wyzdrowieje. Tak trudno być serdecznym człowiekiem?
Od razu, tak właśnie pomyślałam - żadne "przymilanie się", tak wygląda brak szacunku.
Dzień dobry Panu nie prawda i kłamiacwo ja mam dziewczyna z szkoły ja kocham Cię Wiktoria
😑
Dziewojo choć pokarmic kaczki zanim grypy nie złapały
Kolego, w jakim wieku są ci twoi kursanci? 12-17 lat?
Pytam bo te texty które zapodajesz ( pochodzące rzekomo od kursantów) są k......a tak głupie że ja pier.....e 🤦🏻♂️🤦🏻♂️🤦🏻♂️