1. Siła nawyku 2. Jak przestać się martwić i zacząć żyć. 3. Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi 4. Bogaty ojciec, biedny ojciec 5. Wielka magia - odważ się żyć kreatywnie 6. Odkryj swoje wewnetrzne dziecko.
Bardzo Ci polecam 😁 zmieniają myślenie bardzo 😄😄😄 1. Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie ❤️ 2. Szybuj z orłami 3. Mnich który sprzedał swoje Ferrari 4. Radykalne wybaczanie 5. Siła czy moc A dla osób które dopiero zaczynają zmianę podejścia do życia polecam książkę "Ogarnij się" Cześć z książek które zaprezentowałaś czytałam albo leżą na mojej oczekującej półce, jeszcze bardziej nie mogę się doczekać aż je przeczytam :D
Spośród pozycji które polecasz znam tylko drugą, bardzo mnie zaciekawiła też ta przedostatnia i poszukam jej w bibliotece. Ja uwielbiam książkę "slow life" Joanny Glogazy, jest tak pięknie i lekko napisana że aż sięgnęłam przez to po jej drugą książkę "slow fashion". Po przeczytaniu tych dwóch książek trochę zmieniło mi się myślenie o wielu rzeczach, a moja szafa przyszła lekka rewolucję
Na moje życie i moje podejście do rzeczy materialnych ogromny wpływ miała książka „Sztuka prostoty” Dominique Loreau. Autorka w jednym z rozdziałów proponuje zrobić jedną listę wszystkich rzeczy, które posiadamy 🙉 Większość odrazu chce się wyrzucić, żeby mniej pisać 😁
3/5 czytałam, a "Bogaty ojciec, biedny ojciec mam w planach" :) Niestety Carnegie nie jest dla mnie, utknęłam w połowie jego książki jak zaczął się rozpisywać na temat wiary. Teraz podczytuję "Prawa ludzkiej natury", myślę, że i Ciebie by zainteresowała. A z książek, które mocno na mnie wpłynęły to "Nie tłumacz się, działaj" B. Tracy (można go lubić lub nie, ale naprawdę mnie to zmotywowało żeby nie szukać wymówek i zacząć działać) i wykłady pana Jacka Walkiewicza :)
Właśnie wiele osób za nim nie przepada, ze względu na częste nawiązania do wiary. Mi to nie przeszkadzało, także czytało mi się super 😉 Dzięki za polecana 😃
Właśnie myślałam o książce o tym jak się przestać martwić,cieszę się że o niej wspomniałaś.Ja polecam bardzo Cyfrowy minimalizm Calla Newporta,jest świetna a obecnie czytam jego Pracę głęboką i jak na razie też bardzo dobrze się zapowiada. :)
Jeśli chodzi o nawyki, polecam książkę "Atomic habits". Moim zdaniem to najlepszy poradnik i jeśli mielibyście przeczytać tylko jedna książkę o nawykach, to polecam właśnie ja.
Bardzo ciekawy dla mnie ten filmk. "Jak przestać sie martwić i zacząć żyć" jeszcze przede mną i napewno przeczytam. Albo odsłucham na youtube, bo wiem,że tez jest.
@@annazmudka2967 Bardzo dużo praktycznych wskazówek, bardzo dobrze uporządkowane zagadnienia. Od razu czytając tą książkę masz ochotę wdrażać nowe nawyki w życie. Duhigg to zdecydowanie więcej teorii i tak jak wspomniała Marcelina bardziej naukowa książka "Atomowe nawyki" to bardziej poradnik, ale świetnie napisany - tzw. "samo gęste", mało lania wody.
Polecam książkę Andrzeja Tomickiego Nowa Myśl - zainspirowała mnie ta książka do myślenia w inny sposób, co wpływa na jakość życia, serdecznie polecam!
Świetny film, Jak przestać się martwić pamiętam jeszcze z dzieciństwa z półki mamy, może muszę jej podkraść ;) PS bardzo ładny ręcznik, myślałam, że to element dekoracyjny tła :D
witam, czy oryginalny tytul ksiazki Stafanie Stahl to "Das Kind in dir muss Heimat finden", bo nie mam aktualnie dostepu do polskich ksiazek i znalazlam w mojej bilbliotece ten tytul. Dziekuje z gory i pozdrawiam
Moje życie zmieniła bardzo jedna książka a w zasadzie dwie: Odkryć życie na nowo i Przebudzenie autor Anthony de Mello. Serdecznie polecam kazdemu. Te książki na prawdę Mięśniaka życie tylko trzeba je zrozumieć.
Przebudzenie de Mello, zdecydowanie tak. Otwiera oczy na wiele rzeczy. Te fragmenty o Jezusie jednak muszą skłonić do zadania sobie pytania, która religia jest akuratna. Albo czy Jezus to religia? No i co z łaska? Pozdrawiam.
@@miniwersja tylko najbardziej polecam książkę w wersji papierowej, ponieważ łatwo zaznaczać fragmenty i do nich wracać. Jest w niej wiele inspirujących zdań 🙂 kolejną kwestią jest to, iż sam autor zaleca po niej pisać 🙂
Ja nie czytałam żadnych takich. Ogólnie to dawniej czytalam bardzo dużo. Teraz nie. Nie chodzi mi o to ze nie lubię tylko zwyczajnie szkoda mi na to czasu
Szczerze nigdy jakoś głębiej się nad tym nie zastanawiałam. Ten pogląd/filozofia, to dla przeciętnego człowieka abstrakcja. Czytałam kiedyś artykuł o mężczyźnie, który chciał pozwać rodziców za to, że się urodził. Pierwsza myśl, absurd, bo niby skąd mięli wiedzieć, że akurat urodzi im się ktoś kto żyć by wcale nie chciał. I w tej sytuacji mimo wszystko jest to absurd. Wydaje mi się, że jednak większość ludzi mimo cierpień jakich doświadczamy, chce żyć . Więc nie płodzenie tylko ze względu na ten argument jest moim zadaniem bez sensu. Jednak rozpatrując ten temat głębiej, można znaleźć w tym pewną logikę. Chociażby negatywny wpływ człowieka na planetę, coraz większa ekspansja na środowisko itp. Faktem jest, że to właśnie człowiek doprowadza Ziemię do ruiny, ale nie zgadzam się np. z tym, że gatunek ludzki powien przestać istnieć. Jeśli już, to rozrost powienin być w jakimś stopniu ograniczony.
@@miniwersja "Wydaje mi się, że jednak większość ludzi mimo cierpień jakich doświadczamy, chce żyć ." Mamy moralny obowiązek nie tworzyć nieszczęśliwych ludzi, a nie mamy moralnego obowiązku tworzyć szczęśliwych ludzi. Powodem, dla którego istnieje moralny obowiązek nietworzenia nieszczęśliwych ludzi jest to, że uważamy obecność bólu za złą dla tych, których boli, a nieobecność bólu za dobrą także wtedy, kiedy nie istnieje ktoś, kto doświadcza tego dobra. Dla kontrastu, powodem, dla którego nie istnieje moralny obowiązek tworzenia szczęśliwych ludzi jest to, że chociaż odczuwanie przyjemności byłoby dla nich dobre, to nieobecność przyjemności, jeżeli nie zaistnieją, nie będzie zła, ponieważ nie będzie istniał ktoś, kto zostanie tego dobra pozbawiony.
@@miniwersja i jeszcze fragment z reddita: 1.) Mówisz "albo znikną potencjalnie zadowoleni z życia by niezadowoleni nie musieli żyć, albo rzeczywiście skrzywdzeni dalej będą służyć za kozły ofiarne". Czy nie oznacza to przypadkiem, że żadna z opcji nie jest sprawiedliwa? Skoro tak, czemu nie trzymać się obecnego stanu rzeczy? Powodem, dla którego ten zarzut nie działa, jest różny stopień niesprawiedliwości. Brak przyjemności (przed urodzeniem przynajmniej) jest kompletnie nieodczuwalny, zaś obecność bólu, z oczywistych względów, nie. Ergo, wyższy priorytet niż propagacja pierwszego ma prewencja drugiego. 2.) Ale znacznie więcej osób raczej cieszy się z życia niż je przeklina. Nie powinieneś wziąć tego pod uwagę? Jaka ilość przeklinających jest dla ciebie akceptowalna? Że co 40 sekund ktoś się przedterminowo z niego wypisuje, a rokrocznie 10-20 milionów bez skutku innego niż psychuszka czy kalectwo próbuje, to widocznie za mało. Ponadto, mniejszości mają swoje prawa. Gdyby pięć osób zyskało na zbiorowym gwałcie, nie czyni to z gwałtu czegoś w porządku. Tak samo jak torturowanie nielicznych na rzecz dobrego samopoczucia licznych.
Spośród pozycji które polecasz znam tylko drugą, bardzo mnie zaciekawiła też ta przedostatnia i poszukam jej w bibliotece. Ja uwielbiam książkę "slow life" Joanny Glogazy, jest tak pięknie i lekko napisana że aż sięgnęłam przez to po jej drugą książkę "slow fashion". Po przeczytaniu tych dwóch książek trochę zmieniło mi się myślenie o wielu rzeczach, a moja szafa przyszła lekka rewolucję
1. Siła nawyku 2. Jak przestać się martwić i zacząć żyć. 3. Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi 4. Bogaty ojciec, biedny ojciec 5. Wielka magia - odważ się żyć kreatywnie 6. Odkryj swoje wewnetrzne dziecko.
Super. Świetnie opowiadasz
Myślę, że częściej powinnaś nagrywać filmy na temat książek ❤️
SUPER. Pozycje godne polecenia. Szczególnie Dale Carnegie.
Bardzo Ci polecam 😁 zmieniają myślenie bardzo 😄😄😄
1. Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie ❤️
2. Szybuj z orłami
3. Mnich który sprzedał swoje Ferrari
4. Radykalne wybaczanie
5. Siła czy moc
A dla osób które dopiero zaczynają zmianę podejścia do życia polecam książkę "Ogarnij się"
Cześć z książek które zaprezentowałaś czytałam albo leżą na mojej oczekującej półce, jeszcze bardziej nie mogę się doczekać aż je przeczytam :D
Fajny filmik, część przeczytałam, polecam "Nawyki warte miliony"
Fajne polecenia, dzięki Marcelina!
Doskonałe recenzje!
Uwielbiam kanał Marceliny 👌❤️👍💥👌💥👍❤️👌💞🤗🤗🤗
Spośród pozycji które polecasz znam tylko drugą, bardzo mnie zaciekawiła też ta przedostatnia i poszukam jej w bibliotece. Ja uwielbiam książkę "slow life" Joanny Glogazy, jest tak pięknie i lekko napisana że aż sięgnęłam przez to po jej drugą książkę "slow fashion". Po przeczytaniu tych dwóch książek trochę zmieniło mi się myślenie o wielu rzeczach, a moja szafa przyszła lekka rewolucję
Na moje życie i moje podejście do rzeczy materialnych ogromny wpływ miała książka „Sztuka prostoty” Dominique Loreau. Autorka w jednym z rozdziałów proponuje zrobić jedną listę wszystkich rzeczy, które posiadamy 🙉 Większość odrazu chce się wyrzucić, żeby mniej pisać 😁
Mam,ale czeka w kolejce do przeczytania. Wkrótce przeprowadzka,więc przydałoby się przeczytać i połączyć te dwa czynniki
słuchałam audiobooka Siła Nawyku, świetna książka kiedyś dała mi impuls do dokonania pewnych zmian :)
Bardzo inspirujący film. Też chętnie poznałabym więcej Twoich poleceń 👍
3/5 czytałam, a "Bogaty ojciec, biedny ojciec mam w planach" :) Niestety Carnegie nie jest dla mnie, utknęłam w połowie jego książki jak zaczął się rozpisywać na temat wiary. Teraz podczytuję "Prawa ludzkiej natury", myślę, że i Ciebie by zainteresowała. A z książek, które mocno na mnie wpłynęły to "Nie tłumacz się, działaj" B. Tracy (można go lubić lub nie, ale naprawdę mnie to zmotywowało żeby nie szukać wymówek i zacząć działać) i wykłady pana Jacka Walkiewicza :)
Właśnie wiele osób za nim nie przepada, ze względu na częste nawiązania do wiary. Mi to nie przeszkadzało, także czytało mi się super 😉 Dzięki za polecana 😃
Fajny filmik jutro na pewno obejrzę i pewnie kupię niektóre książki ;)
Właśnie myślałam o książce o tym jak się przestać martwić,cieszę się że o niej wspomniałaś.Ja polecam bardzo Cyfrowy minimalizm Calla Newporta,jest świetna a obecnie czytam jego Pracę głęboką i jak na razie też bardzo dobrze się zapowiada. :)
Ooo dzięki za polecania, zapisuję 😉
Jaki fajny film 😃😃😃 1 pozycja bardzo ciekawa ;) do kupienia 💪😁
Bardzo lubię takie filmy
Jeśli chodzi o nawyki, polecam książkę "Atomic habits". Moim zdaniem to najlepszy poradnik i jeśli mielibyście przeczytać tylko jedna książkę o nawykach, to polecam właśnie ja.
Dzięki za przypomnienie. Mam tą książkę już od jakiegoś czasu na liście do przeczytania, ale o niej zapomniałam. Już ściągnęłam audiobooka 😁
Bardzo ciekawy dla mnie ten filmk. "Jak przestać sie martwić i zacząć żyć" jeszcze przede mną i napewno przeczytam. Albo odsłucham na youtube, bo wiem,że tez jest.
Co do książek o nawykach, polecam świetną książkę " Atomowe nawyki" Jamesa Cleara - znaczenie lepsza niż " Siła nawyku" Duhigga
Mogłabyś napisać dlaczego jest lepsza. 😍📙
Już ściągnęłam audiobooka i będzie słuchane 😁
@@annazmudka2967 Bardzo dużo praktycznych wskazówek, bardzo dobrze uporządkowane zagadnienia. Od razu czytając tą książkę masz ochotę wdrażać nowe nawyki w życie. Duhigg to zdecydowanie więcej teorii i tak jak wspomniała Marcelina bardziej naukowa książka "Atomowe nawyki" to bardziej poradnik, ale świetnie napisany - tzw. "samo gęste", mało lania wody.
@@annas.9701 za chwilę mam imieniny. Chyba to dobra inspiracją dla rodziny. Dziękuje za info. Dla ciebie wszystkiego dobrego z okazji imienin 💐🍸
Polecam książkę Andrzeja Tomickiego Nowa Myśl - zainspirowała mnie ta książka do myślenia w inny sposób, co wpływa na jakość życia, serdecznie polecam!
Świetny film, Jak przestać się martwić pamiętam jeszcze z dzieciństwa z półki mamy, może muszę jej podkraść ;) PS bardzo ładny ręcznik, myślałam, że to element dekoracyjny tła :D
Polecam jeszcze Cala Newporta i jego książki - "Praca głęboka" i "Cyfrowy minimalizm" - warto je przeczytać.
O,a akurat tez je poleciałam 😊😀
Polecam książki Violety Sawickiej. Pełnej emocji, zdarzeń opisujące dzieje polskiej rodziny ziemiańskiej z Wileńskich Kresów.
witam, czy oryginalny tytul ksiazki Stafanie Stahl to "Das Kind in dir muss Heimat finden", bo nie mam aktualnie dostepu do polskich ksiazek i znalazlam w mojej bilbliotece ten tytul. Dziekuje z gory i pozdrawiam
Ja gorąco polecam książkę "Nagual Julian" Roberta Noble
Polecam książkę "Atomowe nawyki"
Polecam Fenomen Poranka 😉
Moje życie zmieniła bardzo jedna książka a w zasadzie dwie: Odkryć życie na nowo i Przebudzenie autor Anthony de Mello. Serdecznie polecam kazdemu. Te książki na prawdę Mięśniaka życie tylko trzeba je zrozumieć.
Przebudzenie de Mello, zdecydowanie tak. Otwiera oczy na wiele rzeczy. Te fragmenty o Jezusie jednak muszą skłonić do zadania sobie pytania, która religia jest akuratna. Albo czy Jezus to religia? No i co z łaska?
Pozdrawiam.
@@maciej6937 żadna religia nie ma sensu. To wymysł do kontroli mas.
@@Arturjestem Tak, jedynie Chrystus wiedzie do Prawdy. Nie Ekumenizm. Chyba nie chcesz mi powiedzieć że pochodze od małpy?
Ja bym poleciła jeszcze książkę "Myśl i bogać się" Napoleona Hill'a 🙂
Dzięki 😉
@@miniwersja tylko najbardziej polecam książkę w wersji papierowej, ponieważ łatwo zaznaczać fragmenty i do nich wracać. Jest w niej wiele inspirujących zdań 🙂 kolejną kwestią jest to, iż sam autor zaleca po niej pisać 🙂
Sila nawyku ,znam,czytalam.
👍
Ja nie czytałam żadnych takich. Ogólnie to dawniej czytalam bardzo dużo. Teraz nie. Nie chodzi mi o to ze nie lubię tylko zwyczajnie szkoda mi na to czasu
Jasne, rozumeim🙂 Każdy widzi wartość w czymś innym. Mi akurat tego typu książki wiele dają.
Czy u Ciebie minimalizm wiąże się z antynatalizmem?
Szczerze nigdy jakoś głębiej się nad tym nie zastanawiałam. Ten pogląd/filozofia, to dla przeciętnego człowieka abstrakcja. Czytałam kiedyś artykuł o mężczyźnie, który chciał pozwać rodziców za to, że się urodził. Pierwsza myśl, absurd, bo niby skąd mięli wiedzieć, że akurat urodzi im się ktoś kto żyć by wcale nie chciał. I w tej sytuacji mimo wszystko jest to absurd. Wydaje mi się, że jednak większość ludzi mimo cierpień jakich doświadczamy, chce żyć . Więc nie płodzenie tylko ze względu na ten argument jest moim zadaniem bez sensu. Jednak rozpatrując ten temat głębiej, można znaleźć w tym pewną logikę. Chociażby negatywny wpływ człowieka na planetę, coraz większa ekspansja na środowisko itp.
Faktem jest, że to właśnie człowiek doprowadza Ziemię do ruiny, ale nie zgadzam się np. z tym, że gatunek ludzki powien przestać istnieć. Jeśli już, to rozrost powienin być w jakimś stopniu ograniczony.
@@miniwersja "Wydaje mi się, że jednak większość ludzi mimo cierpień jakich doświadczamy, chce żyć ." Mamy moralny obowiązek nie tworzyć nieszczęśliwych ludzi, a nie mamy moralnego obowiązku tworzyć szczęśliwych ludzi. Powodem, dla którego istnieje moralny obowiązek nietworzenia nieszczęśliwych ludzi jest to, że uważamy obecność bólu za złą dla tych, których boli, a nieobecność bólu za dobrą także wtedy, kiedy nie istnieje ktoś, kto doświadcza tego dobra. Dla kontrastu, powodem, dla którego nie istnieje moralny obowiązek tworzenia szczęśliwych ludzi jest to, że chociaż odczuwanie przyjemności byłoby dla nich dobre, to nieobecność przyjemności, jeżeli nie zaistnieją, nie będzie zła, ponieważ nie będzie istniał ktoś, kto zostanie tego dobra pozbawiony.
@@miniwersja i jeszcze fragment z reddita: 1.) Mówisz "albo znikną potencjalnie zadowoleni z życia by niezadowoleni nie musieli żyć, albo rzeczywiście skrzywdzeni dalej będą służyć za kozły ofiarne". Czy nie oznacza to przypadkiem, że żadna z opcji nie jest sprawiedliwa? Skoro tak, czemu nie trzymać się obecnego stanu rzeczy?
Powodem, dla którego ten zarzut nie działa, jest różny stopień niesprawiedliwości. Brak przyjemności (przed urodzeniem przynajmniej) jest kompletnie nieodczuwalny, zaś obecność bólu, z oczywistych względów, nie. Ergo, wyższy priorytet niż propagacja pierwszego ma prewencja drugiego.
2.) Ale znacznie więcej osób raczej cieszy się z życia niż je przeklina. Nie powinieneś wziąć tego pod uwagę?
Jaka ilość przeklinających jest dla ciebie akceptowalna? Że co 40 sekund ktoś się przedterminowo z niego wypisuje, a rokrocznie 10-20 milionów bez skutku innego niż psychuszka czy kalectwo próbuje, to widocznie za mało. Ponadto, mniejszości mają swoje prawa. Gdyby pięć osób zyskało na zbiorowym gwałcie, nie czyni to z gwałtu czegoś w porządku. Tak samo jak torturowanie nielicznych na rzecz dobrego samopoczucia licznych.
Nie czytalas bibli szatana to nic nie czytalas.
Trochę spolerujesz
W jakim sensie?
Spośród pozycji które polecasz znam tylko drugą, bardzo mnie zaciekawiła też ta przedostatnia i poszukam jej w bibliotece. Ja uwielbiam książkę "slow life" Joanny Glogazy, jest tak pięknie i lekko napisana że aż sięgnęłam przez to po jej drugą książkę "slow fashion". Po przeczytaniu tych dwóch książek trochę zmieniło mi się myślenie o wielu rzeczach, a moja szafa przyszła lekka rewolucję
Mam na liście książkę „Slow life” muszę w końcu ja przeczytać ;)