Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat . Coś zabiło moje serce, może mam na imię bluszcz ? Kiedy na niego spoglądasz widzisz piękno w nim ? No cóż ... Nauczony nie oceniać, przyjaciele to problemy. Pogodzony z własnym losem parę metrów mam do ziemi. Hermetycznie jest zamknięte, radość życia i intencje . Może jeszcze się nauczę cenić wartości co święte. Czuję zimny się jak skała coś się cieszyć nie pozwala ciągle ciągnie mnie w tą ciemność mówi twe miejsce w odchłaniach. Mam już dość, mówię nara. Droga ta już mnie nie prowadz. Boże daj mi trochę światła wypełnij miłością prośba. Mam już dość nie chce myśleć, nie chce się tutaj z myślami bić - paranoje dobrze znane i te depresyjne stany . Nie chcę tego tak zostawić od zawsze kochałem życie, w końcu urodziłem się by oddać serce muzyce. Nie chcę tego tak zostawić tak poprostu się nie poddam muszę być odpowiedzialny moja rolą rola ojca. Muszę mieć stabilizację omijajac wieczny spontan teraz gdy w jej oczka patrzę wiem, że za nią życie oddam. Tylko za ciebie skarbie więc miej ta świadomość, że wyłącznie dzięki tobie w klatce piersiowej nadal bije moje serce. Moja jedyna bo to właśnie ty Wypełniłaś mnie miłością która pokonała ciemność ... Wiem, że Bóg cię tutaj zesłał bym mógł cieszyć sie miłością. Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat . Dzisiaj jest to moja mocą odeszły wszystkie koszmary. Może wtedy dopadają jak tu zostajemy sprawy. Może nie zdajemy sobie tutaj z piękną wokół sprawy . Bestii dziś nie ukrywamy, demoniczne duszę mamy. Wystarczy tu kogoś poznać kogo nigdy tu nie poznasz... Demony się w środku kryją, a z pozoru piękna postać. Mentalnie zabici ludzie gniją w środku jak padlina . Czy coś w końcu ich oświeci ? Priorytetem jest rodzina . Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat .
Tego mi było trzeba. Ogień!
💚💚
Ale ty bity dojebane klepiesz, szacun
💚💚
o kurde jakie to jest cudowne i mocne trzymajcie wszyscy pamiętajcie jesteście cudowni i wartościowi!
Super sie slucha🤩
💚💚
piekny bit, prosze rob takich wiecej
💚💚
konkretne bracie
bedzie okupione w madre linie
Łapa w ciemno bo pewnik ze bit popali styki
Edit: japierdole 🔥🤯
Doceniam twoja wiare💚💚
🔥🔥🔥🔥🔥
💚💚
zajebiste
💚💚
Siadło
💚💚
Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat .
Coś zabiło moje serce, może mam na imię bluszcz ? Kiedy na niego spoglądasz widzisz piękno w nim ? No cóż ...
Nauczony nie oceniać, przyjaciele to problemy. Pogodzony z własnym losem parę metrów mam do ziemi.
Hermetycznie jest zamknięte, radość życia i intencje . Może jeszcze się nauczę cenić wartości co święte. Czuję zimny się jak skała coś się cieszyć nie pozwala ciągle ciągnie mnie w tą ciemność mówi twe miejsce w odchłaniach.
Mam już dość, mówię nara. Droga ta już mnie nie prowadz. Boże daj mi trochę światła wypełnij miłością prośba. Mam już dość nie chce myśleć, nie chce się tutaj z myślami bić - paranoje dobrze znane i te depresyjne stany . Nie chcę tego tak zostawić od zawsze kochałem życie, w końcu urodziłem się by oddać serce muzyce. Nie chcę tego tak zostawić tak poprostu się nie poddam muszę być odpowiedzialny moja rolą rola ojca. Muszę mieć stabilizację omijajac wieczny spontan teraz gdy w jej oczka patrzę wiem, że za nią życie oddam. Tylko za ciebie skarbie więc miej ta świadomość, że wyłącznie dzięki tobie w klatce piersiowej nadal bije moje serce. Moja jedyna bo to właśnie ty Wypełniłaś mnie miłością która pokonała ciemność ... Wiem, że Bóg cię tutaj zesłał bym mógł cieszyć sie miłością.
Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat .
Dzisiaj jest to moja mocą odeszły wszystkie koszmary. Może wtedy dopadają jak tu zostajemy sprawy. Może nie zdajemy sobie tutaj z piękną wokół sprawy . Bestii dziś nie ukrywamy, demoniczne duszę mamy. Wystarczy tu kogoś poznać kogo nigdy tu nie poznasz... Demony się w środku kryją, a z pozoru piękna postać. Mentalnie zabici ludzie gniją w środku jak padlina . Czy coś w końcu ich oświeci ? Priorytetem jest rodzina .
Ile razy upadałem , już nie miałem siły wstać... Ciągle sypał w oczy piach, bliskich zakopywał piach, we mnie motywacji brak ... jak ten zatopiony wrak. Życie że mnie uciekało usychałem tu jak kwiat .
siemka można użyć?
Kozak to robisz wpadnij do mnie nutka pierwsza z płyty dostępna ❤ , a te beaty koks korzystam jako szkic
💚💚
Kurwa mac w koncu ktos to zrobil
💚💚