"jak kość ogonowa jest tylko wspomnieniem dawnej świetności naszego gatunku" DEM, NIECHŻE CIĘ UCAŁUJĘ TO BYŁO TAK DOSKONAŁE. CAŁE. WYŚMIENITE. idę obejrzeć po raz trzeci.
@@Lina-qn5hjmnie te recenzje bawią xd te absurdalne analogie opisujące film, zdjęcia ze stocka itd są dla mnie bardzo zabawne Ale to subiektywna kwestia wiadomo
Dem, sorry że tak tutaj, ale czy masoni zrobią coś z cenami nachosów w kinie? Bo ostatnio musiałem sprzedać nerkę, wziąć kredyt, a na colę dalej nie starczyło.
+Jakub Bakalarski ŻARTUJESZ SOBIE, to właśnie masoneria toczy już wieloletnią walkę z koncernami kinowymi o zniżenie ceny koli i naczosów. Troche pomyślunku
+JoMaFjErynMaLaZOr kurwa mać, nie wierzę w potężny błąd, jaki popełniłem w tej recenzji. Naturalnie - Sam Mendes wyreżyserował jedynie Skyfall i Spectre. Zepsułem konkretnie.
Idealnie Dem, idealnie! I jeszcze te teksty przy samej końcówce... Serio, jesteś moim ulubionym recenzentem filmowym. Łączysz swój abstrakcyjny humor z rzetelną opinią. Śmiałem się kilka razy tańcząc po pokoju (tak, to pochwała :D ) a, naprawdę ciężko jest mnie doprowadzić do takiego stanu. Serio, zajebiście! Tak trzymaj!
Ojej. Bardzo... powierzchowne podejście do tematu historii Bonda. Pomyłka związana z Mendesem naprawdę bolesna. Inne z rzeczy, które mnie zabolały: Wspominasz o jakiejś rewolucji w podejściu Bonda do kobiet, jaka miała być zapoczątkowana w GoldenEye, a całkowicie pomijasz fakt, że już w Bondzie z Lazenbym główny bohater został usidlony przez kobietę i nawet zdecydował się na ożenek. Kompletnie pomijasz kwestię Bondów z Daltonem, a były sporą odmianą po tych z Moore'em. Nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że dopiero Spectre stanowi łącznik między nowymi a starymi Bondami, przecież dokładnie to samo miało miejsce w Skyfall, nawiązań do "Bondów pierwotnych" jest tam nie mniej niż w ostatniej części. Narzekasz na podwójną wielką konfrontację w Spectre, ale przecież podobny zabieg miał miejsce w Casino Royale - tam też mieliśmy dwa finały. Budynek w Meksyku wybuchnął bo była w nim bomba przeznaczona do wysadzenia na stadionie. Spectre nie jest Bondem idealnym, ale w moim przekonaniu i tak świetnie się jako Bond sprawdza, niewiele gorzej niż Skyfall. W każdym razie zgadzam się z opinią, że Casino Royale, Pozdrowienia z Rosji i Goldfinger to najlepsze Bondy :)
Drogi Demie, jesteś tak sympatycznym gościem, i tak fajnie się Ciebie ogląda, że zamiast uczyć się do sesji, o 2 rano oglądam sobie Twoją recenzję Spectre ( już 3 raz ) który nawet mi się nie podobał, leci sub
Możecie mnie nazwać wieśniakiem, ale w tym jednym przypadku Bonda jedyny słuszny Bond to taki, który wchodzi do pokoju pełnego zbirów, rozwala wszystkich w 20 sekund i jeszcze rzuca tłustym dowcipem w drodze powrotnej (oczywiście nie wszystkie części takie wychodziły). Głębokie i smutne filmy o agentach tak, ale nie o Bondzie.
Dawno temu opuściłem ten kanał, bo przestał mnie bawić. Dziś wróciłem i odkryłem , że dem w końcu wydalił kij, który zaległ mu w dupie. Podobało misie, dzięki.
W końcu doczekałem się twojej recenzji najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda i się oczywiście nie zawiodłem. Recka jest po prostu zajebista. :) Dobrze że w opisie umieściłeś informację o karygodnym wręcz błędzie związanym z nazwiskiem reżysera pierwszego Bonda z Danielem Craigiem, bo inaczej byłbym całkiem mocno zniesmaczony. BTW. Naprawdę śmiesznie wyglądasz w tych majtach na głowie.
podobaja mi sie recenzje w takim stylu, wiecej takich Dem, wiem, ze sa bardziej praco i czasochlonne, niech beda nawet krotsze, ale niech sie pojawiaja czesciej :)
Bardzo dobra recenzja :) masz niesamowity talent do układania w zgrabne metafory emocji, które są często niejasne i trudne do sprecyzowania przez widza
Stary zajebista recenzja. Śmieszna i w sumie trafia w sedno. Na filmie byłem i sam mam podobne zdanie. Bond to Bond i nie dziwi mnie jak przez 5 min potrafi sterować samolotem bez skrzydeł, rozwalając przy tym wszystkich a samemu wychodząc z tego cało albo gdy willa na pustyni rozpada się na drobne kawałki a główny zły ma jedynie bliznę na oku, ale zastanawia mnie jedna scena z myszą. Gdy by Bond jej nie zauważył to byłby w dupie a cały film skończył by się po godzinie :D :P
Nie wiem jak wy, ale ja tu wszedłem żeby zobaczyć Dema. Byłem na Skyfall w kinie, mało nie zasłabłem i to nie jest metafora. Uraz psychiczny pozostał do dziś. Nie odważę się pójść na kolejną część. Nawiasem mówiąc, świetna recenzja.
uwielbiam Twoje recenzje Demie. Konstruktywna krytyka estetycznie połączona z błyskotliwym żartem i animacjami świetne! Widać że poświęcasz na przygotowanie tego dużo pracy, ale licze na więcej recenzji w tym wlaśnie klimacie! Co do ludzi oglądających Bonda może masoneria coś pomoże ;)
A mnie właśnie SPECTRE podeszło najbardziej ze wszystkich Craigowskich Bondów. Oczywiście, można się czepiać wpompowanego hajsu i lokowań produktów (ale naprawdę zauważyłem tylko chamsko ulokowanego Heinekena na stoliku w l'Americainie). Z drugiej strony mamy wszystko to co w starych odsłonach. Z każdej opresji wychodzi tylko z lekko przekrzywionym krawatem, Lucia Sciarra jako przelotna zachcianka (wciśnięcie na siłę, na 2 sceny już lekko podsuszonej ale nadal na propsie pani Belucci). Arcywróg jak i drobna przeszkadzajka w postaci pana Hinxa (wg. mnie idealne nawiązanie do Oddjoba czy pana Buźki). Motyw, który Cię mierził (skakanie po lokacjach) mnie zachwycił. Uwielbiam takie motywy żmudnego szukania skok po skoku. Sama gra Waltza? Jak zwykle rzemieślniczo wsadzili go w rolę psychopaty. Tylko czekałem do końca i się doczekałem aż odwali swój popisowy, nerwowy chichot w końcowym momencie. Co nie znaczy, że grał źle. Zagrał świra aż podejrzanie dobrze. Badania zrobione panie Christophie? No i można się uczepić trochę kulawego scenariusza, poskładanego tak aby hajs się zgadzał z kręconych scen, pójścia na łatwiznę jak odhaczanie kolejnych schematów z listy (6:20) ale cholera film musi mi się przede wszystkim dobrze oglądać. A od warstwy wizualnej nie mam prawa wymagać nic więcej. Ujęcia są piękne, plany wspaniałe, efekty na najwyższym poziomie, a aktorzy nie odpierdalają pańszczyzny "Bo to Bond to i tak się sprzeda". Wg mnie nie ma żadnej zbędnej sceny. Co mnie prowadzi do tego, że chętnie obejrzałbym wersję director's cut, która pewnie pociągnęłaby się ładne 4 godziny.
Campbell / Mendes wcale nie wprowadził przy okazji Casino Royale żadnego nowego schematu. On po prostu wziął historię z pierwszej powieści Fleminga o Bondzie. Inna sprawa, że to moim zdaniem zdecydowanie najlepszy Bond.
No Dębski, teraz przesadziliście! Jestem zarówno Twoim fanem jak i fanem Jamesa Bonda. Wcale mnie nie zdziwiło, że zjechałeś Spectre (ponieważ zrobiłeś to samo z Avengersami, których też lubie), ale właśnie mają być przewidywalne. W Spectre podobało mi się latanie po całym świecie (jazda pociągiem przez pustynie :3), ponieważ mam ochotę na płytką sensację, w której obejrzę sobie ładne sceny. Lubię ambitne kino, zdarza mi się nawet chodzić na DKF w moim rodzinnym mieście, ale filmy o superbohaterach i Jamesie Bondzie traktuje jako te, które będzie fajnie obejrzeć z kumplami przy piwie i chipsach komentując walory aktorek tych filmów i akrobacje głównych postaci. Mogę wtedy jak dziecko marzyć o zostaniu Kapitanem Ameryką, czy Jamesem Bondem, którzy są zajebiści do bólu.
Sugerowanie, że Spectre nie może się podobać. Mi bardzo się film podobał, emocjonalny, super oprawa muzyczna. Nie jestem hardcorowym fanem Bonda, ba, nawet nie znoszę "starych" filmów z tej serii. Jednak Craig w tej roli ma taką klasę i szyk, że trudno mi się oprzeć temu, co "nowe" Bondy oferują i każda część przypada mi w 100% do gustu. Ot, takie męskie kino.
mi osobiście bardzo podobały się nawiązania do poprzednich bondow w tym najnowszym, aż się łezka zakrecila jak się wspomni te najstarsze filmy o agencie 007
Końcówka mnie rozwaliła na kawałki :D
"jak kość ogonowa jest tylko wspomnieniem dawnej świetności naszego gatunku" DEM, NIECHŻE CIĘ UCAŁUJĘ TO BYŁO TAK DOSKONAŁE. CAŁE. WYŚMIENITE. idę obejrzeć po raz trzeci.
"Kiedyś Dem był zabawny..." Jak jeszcze raz zobaczę taki komentarz pod Kinowym Ekspresem to chyba wybuchnę jak ten dom na początku Spectre.
Może nieśmieszne, ale wartościowe. ;) Pozdrawiam również.
+Chlorella Kiedyś dem był zabawny...
eksplozja tego kompleksu była nieco większa (największa eksplozja w historii kina)
@@Lina-qn5hjmnie te recenzje bawią xd te absurdalne analogie opisujące film, zdjęcia ze stocka itd są dla mnie bardzo zabawne
Ale to subiektywna kwestia wiadomo
Nie wszyscy dorośli razem z Demem xD
Wszystko super tylko Mendes nie zrobił Casino Royal.
Jest odpowiedzialny tylko za Skyfall i Spectre.
Dem, sorry że tak tutaj, ale czy masoni zrobią coś z cenami nachosów w kinie? Bo ostatnio musiałem sprzedać nerkę, wziąć kredyt, a na colę dalej nie starczyło.
+Jakub Bakalarski ŻARTUJESZ SOBIE, to właśnie masoneria toczy już wieloletnią walkę z koncernami kinowymi o zniżenie ceny koli i naczosów. Troche pomyślunku
+Jakub Bakalarski Masoni zawyżają ceny, po to aby głupi ludzie im płacili, bo ci którzy nie są głupi, w kinie nie jedzą.
@@KubaBrylski to zart
Najlepsza recenzja na Twoim kanale Demie. Tak trzymaj! : - )
kiedy minikraft fangotten
Dem, jesteś wspaniały.
Świetny recenzja Demie! Jak zawsze w punkt i humorem. Wincyj!
Dawno nie widziałem wideo, które na tyle było dobrze wykonane, że nie mogłem od niego odejść~~ Cały czas mnie trzymało na uwadze. Dzięki Dem ^ ^~
Zakończenie najlepsze :D
Ich Casino Royale? Rezyserem Casino Royale byl Martin Campbell, ten od Goldeneye
+JoMaFjErynMaLaZOr kurwa mać, nie wierzę w potężny błąd, jaki popełniłem w tej recenzji. Naturalnie - Sam Mendes wyreżyserował jedynie Skyfall i Spectre. Zepsułem konkretnie.
+Dem3000 jako lojalnywidz od czasow "ogarnij sie", wybaczam :'(
+Dem3000 no ogarnij sie dem. eee
No nie do końca, dem jest reptilianem
+Dem3000 Chuj z błędem. Uwagi i porównania są w punkt, i jak zwykle mnóstwo świetnego humoru. Dzięki za kolejną piękną reckę dem ^^
Rozjebałeś mnie tym filmem. Umieram ze śmiechu XDDD 10/10
Idealnie Dem, idealnie! I jeszcze te teksty przy samej końcówce... Serio, jesteś moim ulubionym recenzentem filmowym. Łączysz swój abstrakcyjny humor z rzetelną opinią. Śmiałem się kilka razy tańcząc po pokoju (tak, to pochwała :D ) a, naprawdę ciężko jest mnie doprowadzić do takiego stanu. Serio, zajebiście! Tak trzymaj!
Ojej. Bardzo... powierzchowne podejście do tematu historii Bonda. Pomyłka związana z Mendesem naprawdę bolesna. Inne z rzeczy, które mnie zabolały:
Wspominasz o jakiejś rewolucji w podejściu Bonda do kobiet, jaka miała być zapoczątkowana w GoldenEye, a całkowicie pomijasz fakt, że już w Bondzie z Lazenbym główny bohater został usidlony przez kobietę i nawet zdecydował się na ożenek.
Kompletnie pomijasz kwestię Bondów z Daltonem, a były sporą odmianą po tych z Moore'em.
Nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że dopiero Spectre stanowi łącznik między nowymi a starymi Bondami, przecież dokładnie to samo miało miejsce w Skyfall, nawiązań do "Bondów pierwotnych" jest tam nie mniej niż w ostatniej części.
Narzekasz na podwójną wielką konfrontację w Spectre, ale przecież podobny zabieg miał miejsce w Casino Royale - tam też mieliśmy dwa finały.
Budynek w Meksyku wybuchnął bo była w nim bomba przeznaczona do wysadzenia na stadionie.
Spectre nie jest Bondem idealnym, ale w moim przekonaniu i tak świetnie się jako Bond sprawdza, niewiele gorzej niż Skyfall. W każdym razie zgadzam się z opinią, że Casino Royale, Pozdrowienia z Rosji i Goldfinger to najlepsze Bondy :)
+Mieloneq Kolego, piąteczka :)
Drogi Demie, jesteś tak sympatycznym gościem, i tak fajnie się Ciebie ogląda, że zamiast uczyć się do sesji, o 2 rano oglądam sobie Twoją recenzję Spectre ( już 3 raz ) który nawet mi się nie podobał, leci sub
Ta końcówka recenzji, piękne
Recenzje z komiksem na granatowym tle najlepsze. Popłakałam się parę razy. Fajne komentarze, dobry żart. Masz dwójkę nowych fanów :)
Możecie mnie nazwać wieśniakiem, ale w tym jednym przypadku Bonda jedyny słuszny Bond to taki, który wchodzi do pokoju pełnego zbirów, rozwala wszystkich w 20 sekund i jeszcze rzuca tłustym dowcipem w drodze powrotnej (oczywiście nie wszystkie części takie wychodziły).
Głębokie i smutne filmy o agentach tak, ale nie o Bondzie.
Dokładnie tak! :) I jego wrogowie chcący zawładnąć światem jak szczur Brain z kreskówki :D
Koleś, za monolog na końcu filmiku youtube powinien włączyć dla Twoich filmików opcję dwóch łapek w górę. Jesteś kozak.
+Rainman To było przepiękne. :')
+Rainman Ciekawe. Miałem takie same odczucia. :-)
MISTRZOSTWO ŚWIATA
Koniec piękny. Nie chcemy fanów Bonda na ulicach!
takiego Cie pokochałem i za takim teskniłem, fajnie że wróciłes :)
Najlepszy materiał od baaardzo dawna, a końcówka miażdży. Tak trzymaj, Dem :)
Dawno temu opuściłem ten kanał, bo przestał mnie bawić. Dziś wróciłem i odkryłem , że dem w końcu wydalił kij, który zaległ mu w dupie. Podobało misie, dzięki.
W końcu doczekałem się twojej recenzji najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda i się oczywiście nie zawiodłem. Recka jest po prostu zajebista. :) Dobrze że w opisie umieściłeś informację o karygodnym wręcz błędzie związanym z nazwiskiem reżysera pierwszego Bonda z Danielem Craigiem, bo inaczej byłbym całkiem mocno zniesmaczony. BTW. Naprawdę śmiesznie wyglądasz w tych majtach na głowie.
Za końcówkę Oscar dla Dema!
Kruci, no!
Stary dobry Dem w formie. To lubię.
podobaja mi sie recenzje w takim stylu, wiecej takich Dem, wiem, ze sa bardziej praco i czasochlonne, niech beda nawet krotsze, ale niech sie pojawiaja czesciej :)
Jestem za, ograniczyć prawa obywatelskie.
+grablun ja tam wole ogrniczyć "Platformę obywatelską"
My, fani Twoich recenzji, jesteśmy masochistami. :D Uwielbiam te wrzuty. xD
ŚWIETNY!! chcemy więcej starych dobrych recenzji!
Końcówka rozbawiła mnie do łez :D
Kruci ! :D widzę Dem fan Klocucha
Dobrze, ze się nie znam na filmach i Bond mi się podobał :D
Bardzo dobra recenzja :) masz niesamowity talent do układania w zgrabne metafory emocji, które są często niejasne i trudne do sprecyzowania przez widza
Świetna recenzja, końcówka wymiata.
zabawny Kubuś jak za dawnych lat, jakbym znów oglądał recenzje Hobbita :D
Dem, trochę szkoda, że nie wspomniałeś nic o zdjęciach w filmie, a byłem ciekaw Twojej opinii.
Stary zajebista recenzja. Śmieszna i w sumie trafia w sedno. Na filmie byłem i sam mam podobne zdanie. Bond to Bond i nie dziwi mnie jak przez 5 min potrafi sterować samolotem bez skrzydeł, rozwalając przy tym wszystkich a samemu wychodząc z tego cało albo gdy willa na pustyni rozpada się na drobne kawałki a główny zły ma jedynie bliznę na oku, ale zastanawia mnie jedna scena z myszą. Gdy by Bond jej nie zauważył to byłby w dupie a cały film skończył by się po godzinie :D :P
Nie wiem jak wy, ale ja tu wszedłem żeby zobaczyć Dema. Byłem na Skyfall w kinie, mało nie zasłabłem i to nie jest metafora. Uraz psychiczny pozostał do dziś. Nie odważę się pójść na kolejną część. Nawiasem mówiąc, świetna recenzja.
Dobra robota Dem, doceniam.
Pozdrawiam, widz.
GENIALNE! Chciałbym częściej oglądać takie recenzje :D
uwielbiam Twoje recenzje Demie. Konstruktywna krytyka estetycznie połączona z błyskotliwym żartem i animacjami świetne! Widać że poświęcasz na przygotowanie tego dużo pracy, ale licze na więcej recenzji w tym wlaśnie klimacie! Co do ludzi oglądających Bonda może masoneria coś pomoże ;)
Realizacja recenzji 10/10 :) zdrówka!
Może jakiś odc o kolekcji DVD ?
Za 8:50 do końca łapka w górę xD
Rób więcej takich Kinowych Ekspresów! :D Więcej własnej opinii. Hejt i kontrowersja! To jest to!
A mnie właśnie SPECTRE podeszło najbardziej ze wszystkich Craigowskich Bondów. Oczywiście, można się czepiać wpompowanego hajsu i lokowań produktów (ale naprawdę zauważyłem tylko chamsko ulokowanego Heinekena na stoliku w l'Americainie).
Z drugiej strony mamy wszystko to co w starych odsłonach. Z każdej opresji wychodzi tylko z lekko przekrzywionym krawatem, Lucia Sciarra jako przelotna zachcianka (wciśnięcie na siłę, na 2 sceny już lekko podsuszonej ale nadal na propsie pani Belucci). Arcywróg jak i drobna przeszkadzajka w postaci pana Hinxa (wg. mnie idealne nawiązanie do Oddjoba czy pana Buźki). Motyw, który Cię mierził (skakanie po lokacjach) mnie zachwycił. Uwielbiam takie motywy żmudnego szukania skok po skoku.
Sama gra Waltza? Jak zwykle rzemieślniczo wsadzili go w rolę psychopaty. Tylko czekałem do końca i się doczekałem aż odwali swój popisowy, nerwowy chichot w końcowym momencie. Co nie znaczy, że grał źle. Zagrał świra aż podejrzanie dobrze. Badania zrobione panie Christophie?
No i można się uczepić trochę kulawego scenariusza, poskładanego tak aby hajs się zgadzał z kręconych scen, pójścia na łatwiznę jak odhaczanie kolejnych schematów z listy (6:20) ale cholera film musi mi się przede wszystkim dobrze oglądać. A od warstwy wizualnej nie mam prawa wymagać nic więcej.
Ujęcia są piękne, plany wspaniałe, efekty na najwyższym poziomie, a aktorzy nie odpierdalają pańszczyzny "Bo to Bond to i tak się sprzeda". Wg mnie nie ma żadnej zbędnej sceny. Co mnie prowadzi do tego, że chętnie obejrzałbym wersję director's cut, która pewnie pociągnęłaby się ładne 4 godziny.
doskonałe zakończenie Dem.
Dem jesteś geniuszem!
Właśnie odkryłem masońskiego chojraka, dem2000 jest cudowny! ;D
2:46 Dębski, jesteś geniuszem.
Bardzo dobra recenzja. Pośmiałem się :D
Dem, jaki ty jesteś dobry. :D
Dem, ta fryzura świetnie wygląda razem z twoją brodą.
"Kruci no... Nie dało rady"
Campbell / Mendes wcale nie wprowadził przy okazji Casino Royale żadnego nowego schematu. On po prostu wziął historię z pierwszej powieści Fleminga o Bondzie. Inna sprawa, że to moim zdaniem zdecydowanie najlepszy Bond.
Pyszne zakończenie xD
Końcówka genialna. Tak, resztę mogłeś wyrzucić zmarnowałem ino czas.
Dzięki wujek Dem, wiem już że nie powinienem iść na ten film do kina :D
Bardzo zgrabnie Ci to wyszło. Recenzja 10/10. Widać masoneria dała Ci kilka cennych wskazówek. Pozdrawiam :)
8:32 Dembski sugeruje, że ten kanał ogląda ktokolwiek inny niż koneserzy piosenki o długopisie.
No Dębski, teraz przesadziliście! Jestem zarówno Twoim fanem jak i fanem Jamesa Bonda. Wcale mnie nie zdziwiło, że zjechałeś Spectre (ponieważ zrobiłeś to samo z Avengersami, których też lubie), ale właśnie mają być przewidywalne. W Spectre podobało mi się latanie po całym świecie (jazda pociągiem przez pustynie :3), ponieważ mam ochotę na płytką sensację, w której obejrzę sobie ładne sceny. Lubię ambitne kino, zdarza mi się nawet chodzić na DKF w moim rodzinnym mieście, ale filmy o superbohaterach i Jamesie Bondzie traktuje jako te, które będzie fajnie obejrzeć z kumplami przy piwie i chipsach komentując walory aktorek tych filmów i akrobacje głównych postaci. Mogę wtedy jak dziecko marzyć o zostaniu Kapitanem Ameryką, czy Jamesem Bondem, którzy są zajebiści do bólu.
Ale rozumiem Twój punkt widzenia i go szanuję, ponieważ artystycznie te filmy są faktycznie słabe.
Ciekawostka: link do tego filmiku zawiera skrót ZUS. Przypadeg?
Demie, czy po zapoznaniu się lepiej z Bondami twoja opinia o ''Skyfall'' uległa zmianie?
Dem , kocham Cie .
genialna końcówka :D
Mistrzowska recenzja :D
Sama też nie przepadam za Bondem. Mimo, że obejrzałam "przy okazji" kilka części, nie powala. Żadna z nich.
Ja myślałem że cała ta seria Twoja jest by się śmiać a nie na poważnie :D
Jest dokładnie tak jak powiedziałeś Dem
końcówka najlepsza xD
Sugerowanie, że Spectre nie może się podobać. Mi bardzo się film podobał, emocjonalny, super oprawa muzyczna. Nie jestem hardcorowym fanem Bonda, ba, nawet nie znoszę "starych" filmów z tej serii. Jednak Craig w tej roli ma taką klasę i szyk, że trudno mi się oprzeć temu, co "nowe" Bondy oferują i każda część przypada mi w 100% do gustu. Ot, takie męskie kino.
Kocham Cię!!
W klimacie agentów polecam Kryptonim UNCLE - bardziej mi się podobało od Bonda ;)
Wydał mi pan o 10 złotych za dużo :D
co to za piosenka na poczatku?! :D
mi osobiście bardzo podobały się nawiązania do poprzednich bondow w tym najnowszym, aż się łezka zakrecila jak się wspomni te najstarsze filmy o agencie 007
Dem przypomina głównego bohatera najnowszego filmu Patryka Vegety: "Cziłała: Nowe porzadki - jak wyczyścić mieszkanie".
ten artykuł to na gazeta.pl?
2:45 najlepszy moment :D
No proszę, niepozorny Dem z żenujących komiksów, robi takie elokwentne i świadome recenzje? Szanuję
Tęskno za tymi reckami.
Sam Mendes wyreżyserował tylko dwa Bondy - Skyfall i Spectre. Casino Royale i Quantum Of Solace to odpowiednio Martin Campbell i Marc Forster.
Widziałem Szpektr. Artystycznie bardzo dobrze. Fabularnie sztampowo i Bondowo. Kaszino Rojal rządzi.
Człowieku jesteś jedyna osoba która tak mądrze się wypowiedziała o SPECTRE!!! w ogóle jestem za tobą i spectre też dla mnie jest dno.
tak, tak i jeszcze raz tak!
a więc jednak... Klocuch to dem
+NitroBigos Niby czemu?
+Vito Don Corleone "kruci" 6:32
+Koso przecież tam słychać wyraznie 'krócej'. moge ew przystać że 'krócyj'. ale 'kruci'?!
+Kowloński przecież on powiedział "kruci"
Koniec najlepszy XD
Niezła kolekcja filmów. Wolisz je oglądać na Bluray czy DVD?
Demie, jesteś mistrzem omake.
świetne!
Uwielbiam te twoje recenzje, ale to jest absolutną perłą, w pociesznym prostym opakowaniu. CAŁUSKI
"Kruci" i wszystki inne odniesienia do Klocucha
Brakowało tylko "yy.. Scooby doo?"
nawiązanie do homofobów na końcu rozpierdziela system.
jesteś boski Dem!
Końcówka najlepsza
Jestem prawie pewien że Mendez reżyserował tylko Skyfalla i Spectre.
Dem kiedy masońskie wieści?
Dem3000 umyłeś się i doprowadziłeś do ładu ?
Dem3000, coraz wyższy poziom filmików, myślałeś kiedyś nad stand-upem?