W dobie kanałów w których czyta lektor komputer (ah jakież tam są perełki językowe) warto zwrócić uwagę na dykcję, poprawność polszczyzny szefa! Ale Grzegorzu, "na wschód od Buga".... ojjjj 😂😂 Gratki za kolejny świetny odcinek!!!
Dobry materiał. Aczkolwiek głównej przyczyny nie upatrywałbym w błocie ale w bardzo lichej niemieckiej logistyce. "Armia rozbudowana wszerz, wzdłuż (logistyka) już nie". Chętnie zobaczyłbym odcinek o tym.
Niedoceniane są niemieckie straty w pierwszych 3 miesiącach wojny, 2 razy większe niż było to zakładane oraz to że Niemcy mieli zapasów benzyny przed operacją Barbarossa właśnie na te 3 miesiące intensywnych walk. Mieli świadomość że jeśli nie zwycięża w 3 miesiące to ugrzęzną w Rosji
Dokldnie, swietnie to podsumawal Norbert Bączyk z Wojennych Historii. Generalicja wiedziala, że jezeli w ciagu tych 3-4 miesiecy nie zdobeda Moskwy to najprawdopodobniej nie zdobeda jej wcale,
Jak wiele w życiu się zmienia. Na początku istnienie tego kanału, byłem nie zadowolony z jakości, a dokładnie poziomu narracji i merytoryki. Jednak Panie Grzegorzu poruszasz Pan interesujące, mało znane (rozumiane w świadomości odbiorcy) i trudne tematy. W ciekawy i merytoryczny sposób zajmujesz się tym. Dodatkowo widzę że wiele opinii i komentarzy (negatywnych), które Pan otrzymywał spowodowały, że dziś robi Pan świetne odcinki. Zazdroszczę. B.dobra praca, pozdrawiam również tych, którzy pomagają.
Zrobisz materiał o wigili podczas 1 wojny światowej kiedy strony konfliktu nie walczyły tylko świętowały. Jak to wyglądało? Jak w ogóle doszły do tego że świętowali a nie walczyli. Chciałbym posłuchać o tym :)
Sam kiedys robilem w blocie do kolana, nigdy bym nie powiedzial, ze bloto, moze byc tak lepkie, tak sie do wszystkiego kleic i tak wciagac. Tam jak mieli blota do pasa, to wcale sie nie dziwie.
Na porażkę Niemców złożyło się wiele czynników: 1 Zaciekły przeciwnik który walczy do końca 2 Potężne straty we wcześniejszych miesiącach 3 Wydłużone linie zaopatrzeniowe 4 Niski poziom infrastruktury drogowej i kolejowej 5 Warunki pogodowo geograficzne, czyli słynne błoto i mróz. W kwestii walki z terenem i pogodą należy wspomnieć o aliantach zachodnich którzy pół roku męczyli się w lesie Hurgen.
Główną przyczyną porażki Niemiec była błędna ocena przeciwnika i efekcie błędny dobór strategii. To co się sprawdziło w przypadku Polski czy Francji nie mogło zadziałać w ZSRR. Blitzkrieg przewidywał rozbicie przeciwnika w ciągu krótkiego czasu. Do długiej wojny Niemcy nie byli przygotowani. Tylko jak to zrobić z przeciwnikiem, który ma ogromne terytorium, właśnie zbudował sobie ogromny przemysł i zaplanował (i później przeprowadził) jego ewakuację w głab kraju, a na dodatek rozmieścił swoje wojska w co najmniej trzech rzutach, których nie da się ich rozbić w krótkim terminie. Niemiecki plan był z góry skazany na porażkę, czego niemieccy dowódcy byli świadomi już po zderzeniu się z drugim rzutem Armii Czerwonej pod Smoleńskiem. Wcześniej po bitwie granicznej i rozbiciu piewszego rzutu (który na głównym kierunku, na Białorusi nawet nie zdążył się rozwinąć), wydawało im się, że już wygrali wojnę.
@@mezjasz7634 Dzięki. Oczywiście po drugiej stronie błędy w ocenie przeciwnika były również. Najważniejszy to przewidywany kierunek głównego uderzenia na Ukrainie, zamiast jak się okazało w rzeczywistości na Białorusi. Ale wybrana strategia okazała się skuteczna. Nawet przy dużej ilości błedów na szczeblu operacyjnym, powodujących utratę terytorium i powstanie kotłów, w których wzięto do niewoli po kilkaset tysięcy jeńców.
@@Psychonauta Mowa o rosyjskim konwoju, który na początku wojny miał szturmować Kijów, ale w pewnym momencie stanął w miejscu najprawdopodobniej przez ugrzęźnięcie w błocie.
Szczerze mówiąc, to szkoda mi tych wszystkich żołnierzy, którzy powolnie umierali z zimna, głodu i chorób. Wiem, że to w żadnym razie nie była dobra armia (druga zresztą też nie była), ale tak po ludzku szkoda ich. Wojny w ogóle są paskudne. Ale skazywanie ludzi na taki los jest podwójnie złe. Ale żeby nie było, że tylko smutki - materiał jak zawsze ciekawy. 👍
Koń to zwierzę które bardzo ucierpiało w czasie wojny i tych zwierząt jest mi najbardziej szkoda, a ludzie są głupi, jeden polityk decyduje a cała rzesza idzie walczyć, więc to ludzie sobie zgotowali taki los
@@typergod3877kiedyś koń służył człowiekowi na wojnie ciągnąć w błocie artylerię, po wojnie ciągnął wozy z gruzem i orał pole, dziś koń zdycha w podwójnym zaprzęgu bryczki w kursie nad morskie oko
dwa lata wcześniej ci "biedni żołnierze" podbijali Polskę i radośnie dokonywali masakr gdzie popadło a w 1941 roku byli pewnie nawet gorsi, branie udziału w takiej armii to zbrodnia
Specjalnie pod rosyjskie bkoto i śnieg powstał gąsienicowy transporter Raupenschlepper Ost. Produkcji austriackiej, a dokładniej firmy Steyr. Bardzo ciekawa konstrukcja.
Miejmy trochę wyrozumiałości. Przecież będąc cesarzem albo dyktatorem, można nie mieć czasu żeby otworzyć atlas geograficzny, żeby się dowiedzieć że Rosja jest dość dużym obszarem oraz popytać szpiegów/przyjezdnych jak jest tam stan infrastruktury.
F. Halder napisał w pamiętniki jakoś w połowie listopada 1941 roku"Dobry Boże daj nam dwa tygodnie mrozu a wygramy tą wojnę" Błoto dla Niemców było o wiele gorsze niż ten mityczny mróz. Każdy w sztabie i w polu z utęsknieniem wyczekiwał ruskiej zimy
Błoto opóźniało Wehrmacht, ale pamiętajmy że miał on już poważne straty. I nie sprawdzano stanu dróg. Ale Wehrmacht nie był też armią zmechanizowaną i polegał na transporcie konnym.Dodatkowo organiżacja Todta zajmowała się też przebudową linii kolejowych. Napoleon z kolei miał trudności z wyżywieniem swoich taborów, co sprawiało trudności w zaopatrzeniu. Dodatkowo nawet jazda ponosiła straty , często konie jakie kupowano od wieśniaków rosyjskich były biedne i karłowate. Car odmawiał pokoju , więc Napoleon próbował go pokonać ale wróg stosował też taktykę spalonej ziemi. Wielka armia zaś nie była przygotowana na zimę!
@@MegaChickenPunch Po to budowali bo rozstaw szyn ZSRR nie odpowiadał niemieckim . I dlatego trzeba było wszystko przebudować. Smutne jest to że do inwazji na ZSRR Niemcy mieli mniej pociągów niż w 1914 roku!
@@marlenakranc1279 ale przecież ja to wiem Mi chodzi po co budowali od nowa skoro mogli użyć tabor ruski i po prostu przeładowywać ze swoich pociągów na ich.
@@MegaChickenPunch Myślisz że udało im się znaleźć aż tyle pociągów. Jak widzisz każda armia używa innych linii kolejowych. Poza tym Rosjanie wycofując się stosowali taktykę spalonej ziemi!
Żadne błoto nie pokonało Hitlera na wschodzie. Pokonał ich brak odpowiedniego zaopatrzenia,logistyki, zajadłość armii czerwonej,która zadała olbrzymie staraty w szczególności wśród oficerów oraz straty w sprzęcie pancerno zmechanizowanym. Guderian zaczynał kampanie mając blisko 1000 czołgów,pod Moskwą miał ich już blisko 100. Kropką nad i był amerykański Lend-Lease dla armii czerwonej w kolejnych latach
No ok, a dlaczego nie było zaoptrzenia? Bo nie było w stanie dojechać przez błoto. To był glówny powód niewydolnosc niemieckiej logistyki w 1941, dopóki nie było błota to sobie jakoś radzili. Sowieci mieli łatwiej bo cała akcja była u nich. Później z pomocą USA rozhuśtali maszynę wojenną i byli już nie do zatrzymania. Ale faktem jest, że to właśnie mróz i błoto dały ZSRR tą możliwość. Gdyby Guderiana nie wysłano do zamykania bezsensownego kotła pod Kijowem, a prosto na Moskwę to nie wiadomo jakby się to skończyło dla ZSRR. Istniała możliwość zdobycia Moskwy przed rasputicą, a wtedy to większości armii czerwonej posypałaby się logistyka.
@@kekw4942 XD Dotarli pod Moskwę. Teleportowali się tam czy jak bo nie wiem. Dopiero tam się zatrzymali. Dlaczego? Bo przyszło listopadowe błoto, a potem mróz.
@@Amrod97a ty dalej swoje... Jeszcze może dotarli tam bez większych strat? No proszę cię... Wpisz sobie w yt: generał mróz, albo zrewiduje gdzieś indziej swoją wiedzę na temat Barbarossy...
@@kekw4942 Kto mówi, że bez strat? Oczywiście, że były. Natomiast straty sowieckie były znacznie bardziej dotkliwe i gdyby nic Niemców nie zatrzymało to dotarliby do Uralu do końca 1942. Bez pomocy USA z resztą też. No chyba, że aż tak bezkrytycznie i wierzysz w możliwości krasnei armii, tak niesamowicie propagowane przez ich propagandę.
Bardziej celnie- „Hegel kiedyś pisał, ze historia powtarza się dwa razy. Zapomniał dodać, że za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa” Karol Marks
Niemcy powinni czytać swoich klasyków: Najważniejszy z nich, Carl von Clausewitz napisał kiedyś prorocze słowa: "Rosję można pokonać, ale nikt nie będzie w stanie jej kontrolować". Albo samego Hitlera, który w Mein Kampf napisał, że nadziwić się nie mógł niezmierzonym kolumnom jeńców rosyjskich jacy zostali wzięci do niewoli po zwycięskich bitwach. A Rosja wciąż i wciąż wystawiała nowe armie.
Bo Rosja to w rzeczywistości Azja, której zasoby ludzkie wydają się nieograniczone. Dla niepoznaki Rosjan uważamy za Słowian lecz z krwi słowiańskiej niewiele tam zostało. Są tak samo krwiożerczy jak hordy Attyli, Czyngis chana czy Tamerlana- bezlitośni barbarzyńcy z azjatyckich stepów. Właśnie teraz skoczyli sobie do gardeł, nie wiem tylko czy to dobrze czy źle- ten kraj ma broń jądrową
Mój komentarz to właściwie żaden dodatek do obecnego materiału, ale rok temu podczas rasputicy wlazłem na byłe kartoflisko w Ukrainie. To tak, jakby człowiek szedł w środek zalanej żwirowni - Idziesz i nagle jest spad o pół metra w najlepszym wypadku. Stanąłem po same klejnoty koronne w błocie i ciężko byłoby się wydostać, gdyby nie koledzy. Pozdrawiam Szefa. Dzięki za materiał :)
W planowaniu działań bojowych uwzględnia się coś takiego jak topografia terenu i meteorologia, ale czego wymagać od niemieckiego Sztabu Generalnego - chyba mieli zawroty głowy od poprzednich sukcesów. Pomyliły im sie spacerki po Belgii i Grecji z marszem po Rosji i Ukrainie.
A może materiał o końcu wojny i podziale Europy, ale pod tym katem co faktycznie zyskali alianci na podziale Niemiec, jak ekonomicznie czepiali zyski z tych terenów, jak dokładnie ukarali Niemców i chcieli ich zdusić sankcjami. Ja Np w ogóle na historii takich szczegółów nie miałem
W Podcast Wojenne Historie pan Norbert mówił, że co prawda mróz i błoto było uporczywe dla Niemców ale nie było czynnikiem decydującym zatrzymującym ofensywę. Takim czynnikiem była utrata blisko miliona ludzi w pół roku i niedostateczne uzupełnianie strat.
Decydująca była kumulacja tych wszystkich czynników. A ogólnie to sposób prowadzenia wojny przez Niemców każe wątpić w poczytalność ich przywódców. ;-)
Niewydolna logistyka i niedostateczne rezerwy materiałowe miały znaczenie decydujące. Niemcy byli w stanie częściowo uzupełnić straty ludzkie (dosłali ponad 0,5 mln żołnierzy w ramach uzupełnień) ale już strat w czołgach, samolotach czy ciężarówkach nie byli w żaden sposób zrekompensować. Jeszcze przed startem ofensywy "Tajfun" odsetek sprawnych czołgów i samolotów nie przekraczał 20/25 % a ciężarówek 40 % stanu etatowego. Najciekawsze, że duża część niedostępnych maszyn bojowych to nie były maszyny zniszczone w walkach, ino uszkodzone/niesprawne ale z powodu niedostatecznych zapasów części zamiennych i nawalającej logistyki zwyczajnie nie było jak ich usprawnić. Plus narastające braki paliwa. Niemiecka armia była zupełnie nieprzygotowana do intensywnych walka trwających dłużej niż kilka tygodni. Dlatego Niemcy osiągnęli tak wielkie sukcesy w czasie walk na Białorusi i Ukrainie na początku ofensywy. Jednak potem, z każdym kolejnym tygodniem przedłużającego się konfliktu i z każdym kolejnym kilometrem oddalającym Wermacht od zaplecza słabli dosłownie w oczach. Dlatego z taką na pozór irracjonalną desperacją Hitler dążył do zdobycia Moskwy jeszcze w 41 licząc że złamie to morele Armii Czerwonej. I pozwoli wreszcie złapać oddech i odbudować siły Wehrmachtu. Co notabene, najpewniej i tak by nie nastąpiło - tak jak zdobycie Moskwy przez Napoleona nie zakończyło wojny...
@@gregorxix1 najlepszym przykładem, że zima i błoto było tylko dodatkiem jest tak, że Niemcy było tam prawie 3 lata. Oblężenie Leningradu trwało jakoś 900dni. Więc tych zim, błota itd znali. Do tego Niemcy potrafili czytać, wiedzieli co się stało z Napoleonem. Barbarossa nie miała prawa się udać już u podstaw.
@@cutforsize Fakt, zasiedzieli się tam. Głównie z winy Hitlera, który odszedł od pruskiej doktryny zniszczenia przeciwnika w polu na rzecz długotrwałej wojny materiałowej, której Niemcy nie mogli wygrać. Generalicja chciała wykonać ostateczne uderzenie na Moskwę, w tym celu oddając Maisteinowi swoje czołgi ze wszystkich frontów na wschodzie.
Zima i bloto to czynniki dodatkowe moze warto skupic sie na konkretnych powodach porazki a bloto powinno byc tylko wzmianka a nie 20minutowym filmikiem? Zaczynam lekko zbiechecac sie do tego kanalu
Jestem laikiem, może wytłumaczy mi ktoś dlaczego to niemieccy generałowie musieli wczytywac się w doświadczenia Napoleona skoro mieli swoje sprzed 20-kilku lat? Przecież w czasie I wojny armia niemiecka zajęła całkiem spore tereny ówczesnej Rosji i na pewno spotkała się i z mrozem i błotem.
Dwóch kaprali popełniło ten sam błąd wyszli na Rosję 22.06..w pierwszy dzień lata..to o jedną porę roku za mało.. tylko Napoleon miał Polaków tak drugi raz zdobyliśmy Moskwę.. Hitler miał wizję ale niemiał nas..
Dziś już mało takich sytuacji w Polsce,ale jeszcze 20 lat temu dalo się słyszeć o ludziach wciągniętych przez bagno. Były obszary gdzie nikt nie chodził, każdy się bał.
Dobry, nieoczywisty materiał. Holendrzy mieli sposób na obronę taki, że otwierali tamy i zalewali wodą połowę, leżącego w depresji, kraju. Miało to znacznie spowolnić wojska wroga (zalewy były zbyt płytkie dla statków i zbyt głębokie dla piechoty). Jednak w 1940, w dobie rozwiniętego już lotnictwa wojskowego, to nie zadziałało. Najpierw Niemcy spróbowali wysadzić desant spadochronowy. Nie powiódł się, ale rajd bombowców już tak. Zrównano z ziemią historyczne centrum Rotterdamu. Po tym rząd holenderski się poddał. Co ciekawe rozkazu nie posłuchały holenderskie jednostki w Zeelandii. Ogólnie Holandia broniła się tydzień. Mało? Może. Ale to mały kraj o bardzo germańskiej kulturze. A jednak stawił opór, więc to szanuję.
Szkoda, że nie wstawiłeś nic o pierwszej wojnie światowej, gdzie błoto było jednym z negatywnych modyfikatorów pola walki, niemniej odcinek fajny, a temat dość nietuzinkowy.
Do tych którzy krytykują autora powołując się na Wojenne Historie i ich pogląd. Kiedyś się mówiło, że jak człowiek przeczyta jedną książkę to wie wszystko i wszystko rozumie. Teraz tak jest z podcastami. W podcaście WH p. NB mówi coś takiego: to nie błoto zatrzymało Niemców bo oni by sobie z błotem jakoś poradzili. Mi, osobie po studiach technicznych od razu przychodzi do głowy pytanie - JAK? Łatwo napisać "jakoś by sobie poradzili". Trudno wypełnić to treścią. Jak konkretnie? I jaki będzie koszt tego rozwiązania (w dostępnych środkach)? Przykład to ciężarówki czy samoloty dostarczajace paliwo - spalające w drodze powrotnej 3/4 tego co wiozły. To jest koszt wprowadzonego rozwiązania. Któryś z kolegów pisał w komentarzu o krowach. Ja z kolei pamiętam jak dawno temu czytałem w pamiętnikach żołnierzy (akurat chodziło o koniec XVIII i początek XIX wieku) o koszmarze poruszania się po drogach w deszczu. U mnie na Pomorzu jest inna gleba więc nie było to nigdy ogromnym problemem. Dopiero jak kiedyś miałem przyjemność maszerowania kilkanaście kilometrów po takich polnych drogach, z błotem które po kilku krokach oblepiało buty, które sprawiało że każdy krok był możliwy - ale o dwie klasy trudniejszy - to pojąłem "nanożnie" całość problemu. Nie bez powodu w czasach powstania listopadowego szosa brzeska miała tak istotne znaczenie. Proszę spojrzeć na Napoleona. Jego doświadczenie z terenu północnych Włoch i zachodniej czy środkowej Europy nijak mu nie pomagało w Hiszpanii czy na terenach za Odrą. Inne drogi, inny klimat, inne warunki (do których chyba nie umiał się dostosować). Jest sporo historyków którzy przechodzą do porządku nad twardymi realiami. Ale w rzeczywistości ignorować realiów nie można, bo to oznacza porażkę na własną prośbę. Wzruszenie ramion i bagatelizowanie jest oznaką tromtadracji i zadufania.
Twój kanał to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy jakie kiedykolwiek przydarzyły się polskiemu youtube Grzesiek. Robisz ekstra robotę.
Wspaniale jest to że widać w nim żywe zainteresowanie tym wszystkim, ma to swój efekt końcowy
Polecam podcast wojenne historię jeśli lubisz historię 😉
Powiela już dawno obalone mity, ekstra robota xD
@@kekw4942 tak jak 3/4 jutubka lol
@@kekw4942jakie np? Serio pytam bez zlosliwosci; nie znam się na historii aż tak
Za każdym razem gdy zaczynasz materiał mam wrażenie że po prostu wstajesz z łóżka zaczynasz dokument o wojnie, kończysz i kładziesz się dalej spać 😂
😂😂😂😂
On wychodzi z piwnicy, aby zrobić dokument o wojnie, a potem wraca do swojej historycznej piwnicy.
Dobre
On jest robotem i włączają go tylko do nagrania materiału.
😂👍🏻
ktoś powinien zrobić kompilację wszystkich powitalnych westchnień grzegorza
I zapętlić do 10h. Niby głupie, ale miałoby jakieś wyświetlenia.
Jest takie piekne powiedzenie: "historia uczy nas tego ze jeszcze nikogo niczego nie nauczyła"
To jest mój nowy ulubiony cytat 😊
Sama prawda, niby tyle lat minęło, a nadal popełniamy podobne, jeśli nie te same błędy
W dobie kanałów w których czyta lektor komputer (ah jakież tam są perełki językowe) warto zwrócić uwagę na dykcję, poprawność polszczyzny szefa!
Ale Grzegorzu, "na wschód od Buga".... ojjjj 😂😂
Gratki za kolejny świetny odcinek!!!
Pozostałości po gamingowych materiałach.
Dobry materiał. Aczkolwiek głównej przyczyny nie upatrywałbym w błocie ale w bardzo lichej niemieckiej logistyce. "Armia rozbudowana wszerz, wzdłuż (logistyka) już nie". Chętnie zobaczyłbym odcinek o tym.
Popieram,Podcast wojenne historie swietnie przedstawia ten temat
Niedoceniane są niemieckie straty w pierwszych 3 miesiącach wojny, 2 razy większe niż było to zakładane oraz to że Niemcy mieli zapasów benzyny przed operacją Barbarossa właśnie na te 3 miesiące intensywnych walk. Mieli świadomość że jeśli nie zwycięża w 3 miesiące to ugrzęzną w Rosji
Dokldnie, swietnie to podsumawal Norbert Bączyk z Wojennych Historii. Generalicja wiedziala, że jezeli w ciagu tych 3-4 miesiecy nie zdobeda Moskwy to najprawdopodobniej nie zdobeda jej wcale,
kiedy materiał o rosyjskiej wojnie domowej ?
Dobry materiał jest na kanale,,Marcin Strzyżewski,,
Której 2023 czy 1917? 🤣
@@CzarnyHusarz_hehe, była jeszcze jedna minimum. Wtedy diabły polskie podpaliły Kreml. Dobre!!!
Obydwie mix😊😊
Jak się skończy 😂
Jak wiele w życiu się zmienia. Na początku istnienie tego kanału, byłem nie zadowolony z jakości, a dokładnie poziomu narracji i merytoryki. Jednak Panie Grzegorzu poruszasz Pan interesujące, mało znane (rozumiane w świadomości odbiorcy) i trudne tematy. W ciekawy i merytoryczny sposób zajmujesz się tym. Dodatkowo widzę że wiele opinii i komentarzy (negatywnych), które Pan otrzymywał spowodowały, że dziś robi Pan świetne odcinki. Zazdroszczę. B.dobra praca, pozdrawiam również tych, którzy pomagają.
Świetny materiał. Temat rzadko poruszany, a bardzo istotny w całej historii.
Pozdrawiam.
Zrobisz materiał o wigili podczas 1 wojny światowej kiedy strony konfliktu nie walczyły tylko świętowały. Jak to wyglądało? Jak w ogóle doszły do tego że świętowali a nie walczyli. Chciałbym posłuchać o tym :)
Idz do irytującego historyka
Chujowy temat
@@stonestr4in irytujacyhistoryk. Taki kanal
Yarnhub także poruszyło ten temat. Oba kanały podeszły do tematu na dwa różne sposoby. Faktycznie, ciekawe jak Gambrinus by go zrealizował.
ale prze świetny odcinek! niesamowite, ze materiał o zwykłym błocie, moze być taki ciekawy i wgl. błoto, moze/jest takie zwodnicze, wręcz zabójcze
"Generał mróz, generał błoto " - świetny materiał na YT , zaginionego Autora :)
Ooo tak! I rozwiewa tam ten cholerny mit.
Najlepszy materiał po polsku
w pelni sie zgadzam
Oraz jeszcze "generał pogoda"
autor chyba umarł
Ciekawy film. Więcej I częściej proszę!
Lubię gdy opowiadasz historie z wydarzeń drugiej wojny światowej, dlatego obejrzałem wszystkie Twoje filmiki. Pozdrawiam :D
Podobno nawet z zagrali że sobą w piłkę
Akurat na trening 😎 Dzięki Szefie
Sam kiedys robilem w blocie do kolana, nigdy bym nie powiedzial, ze bloto, moze byc tak lepkie, tak sie do wszystkiego kleic i tak wciagac. Tam jak mieli blota do pasa, to wcale sie nie dziwie.
Z błotem się nie wygra. Rasputica zawsze jest bezlitosna.
Ostatnio każdy film rozpoczyna się tak, jakby Grzegorz wstawał z krzesła z poczuciem, że trzeba w końcu nagrać ten materiał.
Na porażkę Niemców złożyło się wiele czynników:
1 Zaciekły przeciwnik który walczy do końca
2 Potężne straty we wcześniejszych miesiącach
3 Wydłużone linie zaopatrzeniowe
4 Niski poziom infrastruktury drogowej i kolejowej
5 Warunki pogodowo geograficzne, czyli słynne błoto i mróz.
W kwestii walki z terenem i pogodą należy wspomnieć o aliantach zachodnich którzy pół roku męczyli się w lesie Hurgen.
Główną przyczyną porażki Niemiec była błędna ocena przeciwnika i efekcie błędny dobór strategii. To co się sprawdziło w przypadku Polski czy Francji nie mogło zadziałać w ZSRR. Blitzkrieg przewidywał rozbicie przeciwnika w ciągu krótkiego czasu. Do długiej wojny Niemcy nie byli przygotowani. Tylko jak to zrobić z przeciwnikiem, który ma ogromne terytorium, właśnie zbudował sobie ogromny przemysł i zaplanował (i później przeprowadził) jego ewakuację w głab kraju, a na dodatek rozmieścił swoje wojska w co najmniej trzech rzutach, których nie da się ich rozbić w krótkim terminie. Niemiecki plan był z góry skazany na porażkę, czego niemieccy dowódcy byli świadomi już po zderzeniu się z drugim rzutem Armii Czerwonej pod Smoleńskiem. Wcześniej po bitwie granicznej i rozbiciu piewszego rzutu (który na głównym kierunku, na Białorusi nawet nie zdążył się rozwinąć), wydawało im się, że już wygrali wojnę.
@@piotrkowalik1776 zgadzam się
@@mezjasz7634 Dzięki. Oczywiście po drugiej stronie błędy w ocenie przeciwnika były również. Najważniejszy to przewidywany kierunek głównego uderzenia na Ukrainie, zamiast jak się okazało w rzeczywistości na Białorusi. Ale wybrana strategia okazała się skuteczna. Nawet przy dużej ilości błedów na szczeblu operacyjnym, powodujących utratę terytorium i powstanie kotłów, w których wzięto do niewoli po kilkaset tysięcy jeńców.
niemcy poprostu nie wiedzieli z jak potężnym przeciwnikiem zadarli z ZSRR
Świetny odcinek; jak zawsze. Dziękuję.
Trzymaj tak dalej Grzegorz! Świetny materia, pozdrawiam!
Świetnie opracowany program. Brawo!
brawo Grzesiu, nie ma to jak fajnie zacząć sobotę :D
Dobrego dnia!
Uszanowanie.
A Polacy na konikach w zimie -40 stopni zdobyli Moskwę i doszli dalej Morze Białe, Kaspijskie i Ural, bez kolei samolotów itp itd....
Oby błoto nie przeszkadzało ruskiej armii i wagnerowcom we wzajemnym naparzaniu się:)
Niech się powybijają :)
Banderowskie 🐷 Za Wołyń i kult bandery jeszcze przyjdzie czas zemsty
@@CRI_PLSłynny konwój jadący do Kijowa został zatrzymany przez błoto.
@@mariuszmichalak8638 xddddd co to za brednie xd
@@Psychonauta Mowa o rosyjskim konwoju, który na początku wojny miał szturmować Kijów, ale w pewnym momencie stanął w miejscu najprawdopodobniej przez ugrzęźnięcie w błocie.
No to oglądamy.
Witam Grzegorzu dziękuje za merytoryczny materiał 💯💪
jesteś jak zawsze zajebisty, serio, każdy film jest ciekawy
To teraz trzeba wziąć na tapet oblężenie Leningradu. Stalingrad to spacerek po parku w porównaniu z tym, co się działo przez te 3 lata oblężenia.
Oblicza XX wieku zrobił o tym trzy odcinki
Szczerze mówiąc, to szkoda mi tych wszystkich żołnierzy, którzy powolnie umierali z zimna, głodu i chorób. Wiem, że to w żadnym razie nie była dobra armia (druga zresztą też nie była), ale tak po ludzku szkoda ich. Wojny w ogóle są paskudne. Ale skazywanie ludzi na taki los jest podwójnie złe.
Ale żeby nie było, że tylko smutki - materiał jak zawsze ciekawy. 👍
Koń to zwierzę które bardzo ucierpiało w czasie wojny i tych zwierząt jest mi najbardziej szkoda, a ludzie są głupi, jeden polityk decyduje a cała rzesza idzie walczyć, więc to ludzie sobie zgotowali taki los
@@typergod3877kiedyś koń służył człowiekowi na wojnie ciągnąć w błocie artylerię, po wojnie ciągnął wozy z gruzem i orał pole, dziś koń zdycha w podwójnym zaprzęgu bryczki w kursie nad morskie oko
@@Blejk_Karington do pomocy ludziom koń jak najbardziej, bo ma siłę jak 20 chłopa, ale wykorzystać te biedne zwierzęta w wojnie to debilizm ludzkości.
dwa lata wcześniej ci "biedni żołnierze" podbijali Polskę i radośnie dokonywali masakr gdzie popadło a w 1941 roku byli pewnie nawet gorsi, branie udziału w takiej armii to zbrodnia
Po tym co zrobili Polsce nie są absolutnie warci współczucia.
Kurna Grzesiek dalej mam sentyment jak Cię widzę i słyszę 😢😢😢hehe Wszystko przez starą pracę 😅😅😅
Jak zwykle świetny materiał
Pozdrawiam
Kk❤
Specjalnie pod rosyjskie bkoto i śnieg powstał gąsienicowy transporter Raupenschlepper Ost. Produkcji austriackiej, a dokładniej firmy Steyr.
Bardzo ciekawa konstrukcja.
Fantastycznnie się słucha- TOP 👌
Te materiały, to zdecydowanie - Twój żywioł.
Cóż za cudowny materiał😊
Miejmy trochę wyrozumiałości.
Przecież będąc cesarzem albo dyktatorem, można nie mieć czasu żeby otworzyć atlas geograficzny, żeby się dowiedzieć że Rosja jest dość dużym obszarem oraz popytać szpiegów/przyjezdnych jak jest tam stan infrastruktury.
F. Halder napisał w pamiętniki jakoś w połowie listopada 1941 roku"Dobry Boże daj nam dwa tygodnie mrozu a wygramy tą wojnę" Błoto dla Niemców było o wiele gorsze niż ten mityczny mróz. Każdy w sztabie i w polu z utęsknieniem wyczekiwał ruskiej zimy
Wcale im się nie dziwię. Już lepiej odmrozić sobie łydki niż brodzić w lepkiej mazi, która ich dosłownie zalewała.
Fajnie ciebie się słucha pozdrawiam ciepło
Temat ogromnego wpływu pogody na wojny to materiał na całą serię
O piękny materiał .
Dlatego armie powinny szkolić się na Woodstocku.
Dobrze że Woodstocku już nie ma
@@borowa6059co to Woodstock wogóle? 💀💀💀🤓🤓🤓
Nigdy nie byłem tak wcześnie xD
Super materiał, znowu 😁
ciekawy odcinek
Świetny materiał, czekam na kolejne perełki !
Błoto opóźniało Wehrmacht, ale pamiętajmy że miał on już poważne straty. I nie sprawdzano stanu dróg. Ale Wehrmacht nie był też armią zmechanizowaną i polegał na transporcie konnym.Dodatkowo organiżacja Todta zajmowała się też przebudową linii kolejowych. Napoleon z kolei miał trudności z wyżywieniem swoich taborów, co sprawiało trudności w zaopatrzeniu. Dodatkowo nawet jazda ponosiła straty , często konie jakie kupowano od wieśniaków rosyjskich były biedne i karłowate. Car odmawiał pokoju , więc Napoleon próbował go pokonać ale wróg stosował też taktykę spalonej ziemi. Wielka armia zaś nie była przygotowana na zimę!
ja się zastanawiam po cholerę szwaby budowały od nowa linie kolejowe zamiast po prostu przeładować zawartość do ruskiego taboru.
@@MegaChickenPunch Po to budowali bo rozstaw szyn ZSRR nie odpowiadał niemieckim . I dlatego trzeba było wszystko przebudować. Smutne jest to że do inwazji na ZSRR Niemcy mieli mniej pociągów niż w 1914 roku!
@@marlenakranc1279 ale przecież ja to wiem
Mi chodzi po co budowali od nowa skoro mogli użyć tabor ruski i po prostu przeładowywać ze swoich pociągów na ich.
@@MegaChickenPunch Myślisz że udało im się znaleźć aż tyle pociągów. Jak widzisz każda armia używa innych linii kolejowych. Poza tym Rosjanie wycofując się stosowali taktykę spalonej ziemi!
@@MegaChickenPunch Pewnie dlatego, że zdecydowanie za mało go przejęli
Ani zima ani błoto… ale niezdolność do odtwarzania strat… ale się starasz, to ważne
Wydaje mi się że przegrali dlatego że zostali pokonani, proste
Kolejny świetny materiał!!!
Żadne błoto nie pokonało Hitlera na wschodzie. Pokonał ich brak odpowiedniego zaopatrzenia,logistyki, zajadłość armii czerwonej,która zadała olbrzymie staraty w szczególności wśród oficerów oraz straty w sprzęcie pancerno zmechanizowanym. Guderian zaczynał kampanie mając blisko 1000 czołgów,pod Moskwą miał ich już blisko 100. Kropką nad i był amerykański Lend-Lease dla armii czerwonej w kolejnych latach
No ok, a dlaczego nie było zaoptrzenia? Bo nie było w stanie dojechać przez błoto. To był glówny powód niewydolnosc niemieckiej logistyki w 1941, dopóki nie było błota to sobie jakoś radzili. Sowieci mieli łatwiej bo cała akcja była u nich. Później z pomocą USA rozhuśtali maszynę wojenną i byli już nie do zatrzymania. Ale faktem jest, że to właśnie mróz i błoto dały ZSRR tą możliwość. Gdyby Guderiana nie wysłano do zamykania bezsensownego kotła pod Kijowem, a prosto na Moskwę to nie wiadomo jakby się to skończyło dla ZSRR. Istniała możliwość zdobycia Moskwy przed rasputicą, a wtedy to większości armii czerwonej posypałaby się logistyka.
@@Amrod97xD ten dalej ze swoimi mitami... Na początku sobie radzili? No tak nie specjalnie, ale kto by tam sprawdzał szczegóły...
@@kekw4942 XD Dotarli pod Moskwę. Teleportowali się tam czy jak bo nie wiem. Dopiero tam się zatrzymali. Dlaczego? Bo przyszło listopadowe błoto, a potem mróz.
@@Amrod97a ty dalej swoje... Jeszcze może dotarli tam bez większych strat? No proszę cię... Wpisz sobie w yt: generał mróz, albo zrewiduje gdzieś indziej swoją wiedzę na temat Barbarossy...
@@kekw4942 Kto mówi, że bez strat? Oczywiście, że były. Natomiast straty sowieckie były znacznie bardziej dotkliwe i gdyby nic Niemców nie zatrzymało to dotarliby do Uralu do końca 1942. Bez pomocy USA z resztą też. No chyba, że aż tak bezkrytycznie i wierzysz w możliwości krasnei armii, tak niesamowicie propagowane przez ich propagandę.
Może jakiś odcinek o życiu Napoleona?
Świetny materiał jak zawsze ❤
Wehrmacht był tak nowoczesną armią, że nie zdołał znieść takiego zacofania infrastrukturalnego wroga.
Amerykanie też byli nowoczesną armią, a dali się pokonać w Wietnamie przez ludzi wydawałoby się zacofanych.
Swietny odcinek!! A muzyka.... (kto ja dobiera??)
Czy Tobie sie stawia kawe na buycoffe?
"Historia się nie powtarza, ale się rymuje" - Mark Twain
Bardziej celnie- „Hegel kiedyś pisał, ze historia powtarza się dwa razy. Zapomniał dodać, że za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa” Karol Marks
Niemcy powinni czytać swoich klasyków: Najważniejszy z nich, Carl von Clausewitz napisał kiedyś prorocze słowa: "Rosję można pokonać, ale nikt nie będzie w stanie jej kontrolować". Albo samego Hitlera, który w Mein Kampf napisał, że nadziwić się nie mógł niezmierzonym kolumnom jeńców rosyjskich jacy zostali wzięci do niewoli po zwycięskich bitwach. A Rosja wciąż i wciąż wystawiała nowe armie.
Bo Rosja to w rzeczywistości Azja, której zasoby ludzkie wydają się nieograniczone.
Dla niepoznaki Rosjan uważamy za Słowian lecz z krwi słowiańskiej niewiele tam zostało.
Są tak samo krwiożerczy jak hordy Attyli, Czyngis chana czy
Tamerlana- bezlitośni barbarzyńcy z azjatyckich stepów.
Właśnie teraz skoczyli sobie do gardeł, nie wiem tylko czy to dobrze czy źle- ten kraj ma broń jądrową
To co tutaj napisałeś zapewne nie spodoba/ło się wielu czytającym. Oni jednak sądzą że mimo wszystko jest odwrotnie.
Jak zawsze świetnie
Mój komentarz to właściwie żaden dodatek do obecnego materiału, ale rok temu podczas rasputicy wlazłem na byłe kartoflisko w Ukrainie. To tak, jakby człowiek szedł w środek zalanej żwirowni - Idziesz i nagle jest spad o pół metra w najlepszym wypadku. Stanąłem po same klejnoty koronne w błocie i ciężko byłoby się wydostać, gdyby nie koledzy.
Pozdrawiam Szefa. Dzięki za materiał :)
GREGORY daje rade , i mało powiedziane
chialbym Cie kiedys uslyszec na apple podcast ;)
W planowaniu działań bojowych uwzględnia się coś takiego jak topografia terenu i meteorologia, ale czego wymagać od niemieckiego Sztabu Generalnego - chyba mieli zawroty głowy od poprzednich sukcesów. Pomyliły im sie spacerki po Belgii i Grecji z marszem po Rosji i Ukrainie.
Odkryłem nowy świetny kanał, będę tu częstym gościem :)
Dziękuję
Materiał świetny, jak zresztą każdy! Chciałbym też pochwalić montaż i dobór muzyki, jest miodzio
fajnie się Ciebie słucha
Uwielbiam ten kanał
Kogo obchodzi, co ty uwielbiasz?
@@ravaxander4492 Więcej ludzi niż twoje życie sfrustrowany człowieczku;)
12:08 co to za muzyka? była w kilku filmach na tym kanale i w którymś filmie na TZO i jestem prawie pewien, że słyszałem ją przed tymi filmami
Super ❤
A może materiał o końcu wojny i podziale Europy, ale pod tym katem co faktycznie zyskali alianci na podziale Niemiec, jak ekonomicznie czepiali zyski z tych terenów, jak dokładnie ukarali Niemców i chcieli ich zdusić sankcjami. Ja Np w ogóle na historii takich szczegółów nie miałem
Aaaah ten początek 😁
lubię Pana wykłady
W Podcast Wojenne Historie pan Norbert mówił, że co prawda mróz i błoto było uporczywe dla Niemców ale nie było czynnikiem decydującym zatrzymującym ofensywę. Takim czynnikiem była utrata blisko miliona ludzi w pół roku i niedostateczne uzupełnianie strat.
Decydująca była kumulacja tych wszystkich czynników. A ogólnie to sposób prowadzenia wojny przez Niemców każe wątpić w poczytalność ich przywódców. ;-)
@@losarturoslogistyka.
Niewydolna logistyka i niedostateczne rezerwy materiałowe miały znaczenie decydujące. Niemcy byli w stanie częściowo uzupełnić straty ludzkie (dosłali ponad 0,5 mln żołnierzy w ramach uzupełnień) ale już strat w czołgach, samolotach czy ciężarówkach nie byli w żaden sposób zrekompensować. Jeszcze przed startem ofensywy "Tajfun" odsetek sprawnych czołgów i samolotów nie przekraczał 20/25 % a ciężarówek 40 % stanu etatowego. Najciekawsze, że duża część niedostępnych maszyn bojowych to nie były maszyny zniszczone w walkach, ino uszkodzone/niesprawne ale z powodu niedostatecznych zapasów części zamiennych i nawalającej logistyki zwyczajnie nie było jak ich usprawnić. Plus narastające braki paliwa. Niemiecka armia była zupełnie nieprzygotowana do intensywnych walka trwających dłużej niż kilka tygodni. Dlatego Niemcy osiągnęli tak wielkie sukcesy w czasie walk na Białorusi i Ukrainie na początku ofensywy. Jednak potem, z każdym kolejnym tygodniem przedłużającego się konfliktu i z każdym kolejnym kilometrem oddalającym Wermacht od zaplecza słabli dosłownie w oczach. Dlatego z taką na pozór irracjonalną desperacją Hitler dążył do zdobycia Moskwy jeszcze w 41 licząc że złamie to morele Armii Czerwonej. I pozwoli wreszcie złapać oddech i odbudować siły Wehrmachtu. Co notabene, najpewniej i tak by nie nastąpiło - tak jak zdobycie Moskwy przez Napoleona nie zakończyło wojny...
@@gregorxix1 najlepszym przykładem, że zima i błoto było tylko dodatkiem jest tak, że Niemcy było tam prawie 3 lata. Oblężenie Leningradu trwało jakoś 900dni. Więc tych zim, błota itd znali. Do tego Niemcy potrafili czytać, wiedzieli co się stało z Napoleonem. Barbarossa nie miała prawa się udać już u podstaw.
@@cutforsize Fakt, zasiedzieli się tam. Głównie z winy Hitlera, który odszedł od pruskiej doktryny zniszczenia przeciwnika w polu na rzecz długotrwałej wojny materiałowej, której Niemcy nie mogli wygrać. Generalicja chciała wykonać ostateczne uderzenie na Moskwę, w tym celu oddając Maisteinowi swoje czołgi ze wszystkich frontów na wschodzie.
Świetna forma materiału i ciekawa tematyka, super się to ogląda
Myślałem, że będzie to coś o pierwszej wojnie światowej, np Paschendale, tam błoto kojarzy się dużo bardziej.
Zima i bloto to czynniki dodatkowe moze warto skupic sie na konkretnych powodach porazki a bloto powinno byc tylko wzmianka a nie 20minutowym filmikiem? Zaczynam lekko zbiechecac sie do tego kanalu
Jeśli tu przedstawił dość popularny mit, to podważa to jego cały kanał...
Jeśli jezdziles/chodziłeś kiedyś po bezdrożach to wiesz ze czasami lepiej jest isc/jechać obok drogi niż po niej
Jeżeli ktoś wspomina D. Glantza, to znaczy, że rzetelnie odrobił lekcje. Dobry materiał, oby tak dalej.
Hej zrobisz recenzję filmu Napoleon w porównaniu do faktow historycznych?
Pytanie jest co to za fakty? Te rzeczy opowiedziane przez Napoleona?
Na to czekam z utęsknieniem.
Jak to ktoś kiedyś powiedział: Historia nas uczy, że historia niczego nas nie uczy.
Dzięki za następny rewelacyjny film.
Może i dobrze. Dzięki ignorancji historii Rosja przegrywa na Ukrainie.
super film, aż dziwne, ze jaki jedyny na twoim kanale nie dobił do 200k wyświetleń
Po lekturze książki Na zachodzie bez zmian potrzebowałam tego odcinka
Do czego? Zaszly jakieś zmiany, czy jednak nie? :-)
Like i ogladamy.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Jestem laikiem, może wytłumaczy mi ktoś dlaczego to niemieccy generałowie musieli wczytywac się w doświadczenia Napoleona skoro mieli swoje sprzed 20-kilku lat? Przecież w czasie I wojny armia niemiecka zajęła całkiem spore tereny ówczesnej Rosji i na pewno spotkała się i z mrozem i błotem.
Pozdrawiam!
Dwóch kaprali popełniło ten sam błąd wyszli na Rosję 22.06..w pierwszy dzień lata..to o jedną porę roku za mało.. tylko Napoleon miał Polaków tak drugi raz zdobyliśmy Moskwę.. Hitler miał wizję ale niemiał nas..
Rozszalales się, 2 filmy w ciągu jednego tygodnia...
Dziś już mało takich sytuacji w Polsce,ale jeszcze 20 lat temu dalo się słyszeć o ludziach wciągniętych przez bagno. Były obszary gdzie nikt nie chodził, każdy się bał.
Grzesiek, pomóż. nie umiem znaleźć gdzie jest klik do kawy albo innego patronajta.
Dobry, nieoczywisty materiał. Holendrzy mieli sposób na obronę taki, że otwierali tamy i zalewali wodą połowę, leżącego w depresji, kraju. Miało to znacznie spowolnić wojska wroga (zalewy były zbyt płytkie dla statków i zbyt głębokie dla piechoty). Jednak w 1940, w dobie rozwiniętego już lotnictwa wojskowego, to nie zadziałało. Najpierw Niemcy spróbowali wysadzić desant spadochronowy. Nie powiódł się, ale rajd bombowców już tak. Zrównano z ziemią historyczne centrum Rotterdamu. Po tym rząd holenderski się poddał. Co ciekawe rozkazu nie posłuchały holenderskie jednostki w Zeelandii. Ogólnie Holandia broniła się tydzień. Mało? Może. Ale to mały kraj o bardzo germańskiej kulturze. A jednak stawił opór, więc to szanuję.
Super materiał. A 21:30 👍
najlepszy odcinek
Szkoda, że nie wstawiłeś nic o pierwszej wojnie światowej, gdzie błoto było jednym z negatywnych modyfikatorów pola walki, niemniej odcinek fajny, a temat dość nietuzinkowy.
Osiołku, a może na wschód od Bugu, a nie jak mówisz od Buga. Oj, wagarowało się w szkole.🐐🦘
Do tych którzy krytykują autora powołując się na Wojenne Historie i ich pogląd.
Kiedyś się mówiło, że jak człowiek przeczyta jedną książkę to wie wszystko i wszystko rozumie. Teraz tak jest z podcastami.
W podcaście WH p. NB mówi coś takiego: to nie błoto zatrzymało Niemców bo oni by sobie z błotem jakoś poradzili. Mi, osobie po studiach technicznych od razu przychodzi do głowy pytanie - JAK? Łatwo napisać "jakoś by sobie poradzili". Trudno wypełnić to treścią. Jak konkretnie? I jaki będzie koszt tego rozwiązania (w dostępnych środkach)?
Przykład to ciężarówki czy samoloty dostarczajace paliwo - spalające w drodze powrotnej 3/4 tego co wiozły. To jest koszt wprowadzonego rozwiązania.
Któryś z kolegów pisał w komentarzu o krowach. Ja z kolei pamiętam jak dawno temu czytałem w pamiętnikach żołnierzy (akurat chodziło o koniec XVIII i początek XIX wieku) o koszmarze poruszania się po drogach w deszczu. U mnie na Pomorzu jest inna gleba więc nie było to nigdy ogromnym problemem. Dopiero jak kiedyś miałem przyjemność maszerowania kilkanaście kilometrów po takich polnych drogach, z błotem które po kilku krokach oblepiało buty, które sprawiało że każdy krok był możliwy - ale o dwie klasy trudniejszy - to pojąłem "nanożnie" całość problemu. Nie bez powodu w czasach powstania listopadowego szosa brzeska miała tak istotne znaczenie.
Proszę spojrzeć na Napoleona. Jego doświadczenie z terenu północnych Włoch i zachodniej czy środkowej Europy nijak mu nie pomagało w Hiszpanii czy na terenach za Odrą. Inne drogi, inny klimat, inne warunki (do których chyba nie umiał się dostosować). Jest sporo historyków którzy przechodzą do porządku nad twardymi realiami. Ale w rzeczywistości ignorować realiów nie można, bo to oznacza porażkę na własną prośbę. Wzruszenie ramion i bagatelizowanie jest oznaką tromtadracji i zadufania.
Szefie rozpieszczasz nas 😉😁
Dobry kanał znalazłem, brawo ja
Myślę, że można spokojnie Pana Grzegorza nazwać Wołoszańskim młodszego pokolenia, choć sam uwielbiam słuchać obu panów
xD
Tak, Wołoszański tak samo bredzi o mrozie. Już nie wspominając o jego wynurzeniach na temat obecnego konfliktu za naszą granicą.
"Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło." - John Green, 19 razy Katherine