Bardzo dziękuję za wartościowy materiał 👍w górę i sub👌 Czekam już 1,5 roku na sprawiedliwość w Sądzie w sprawie odwołania od dyscyplinarki w okresie chronionym przedemeryralnym. Był to mój jedyny zakład pracy, w którym byłam zatrudniona 36 lat. Dyscyplinarka była poprzedzona kilkuletnim mobbingiem ze strony współpracowników i biernym przyzwoleniem na to dyrektora. Uważałam się za silną osobę i mimo wszystko lubiłam wykonywac swoją pracę, dodatkowo zmagałam się z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. To sprawiało, że samodzielnie nie zmieniłam miejsca pracy. Twraz wiem, że dzięki temu zwolnieniu ŻYJĘ. Sama w okresie przedemerytalnym raczej nie zdecydowałabym się na zwolnienie, a przebywając nadal w toksycznym dla mnie środowisku raczej bym nie przeżyła a tym samym nie doczekała do emerytury. Za 3 miesiące odbędzie się sprawa o ... przywrócenie mnie do pracy i likwidację art. 52.
Trzeba wziąć renomowaną kancelarię prawniczą, czyli bardzo "silny stempel" i jeżeli było bezpodstawne (czyli oszustwo), to jazda z hołotą...aż do Strasburga/ Helsinek. Tyle... :)
Szkoda że na początku pandemii jak pracodawcy masowo "cięli koszty" nie było tylu takich filmików nt obrony przed dyscyplinarkami. Ale teraz też się przyda ;)
@@elzbietaniezgodka5369 o, tutaj też mam spostrzeżenie. Często występuje zjawisko nie przedłużania umów gdy kończy się ta ostatnia przed czasem nieokreślonym....a potem pojawia się zlecenie,pauza w zatrudnieniu i znów krotkoterminowe. Nie wspominam o tzw śmieciowych.
Mnie zwolniono dyscyplinarnie za,, ciezkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" na 1,5 roku przed emeryturą .Powodem miało być to( tak w skrócie) ,że sprawiłem przykrość pracownikowi ukrainskiemu bo powiedziałem o tym,że od 2014r Ukraina na Donbasie zabija niewinne dzieci i matki podczas sniadania i na drugi dzien ,,wykopano"mnie z pracy na podstawie oszczerczych pomówień ,że od dnia wybuchu wojny codziennie przy śniadaniu gnębiłem pracownika ukrainskiego (od 24 lutego do dnia zwolnienia 17 marca ) a pracownik ten siedział na śniadaniu tuż przy mnie i aż tyle dni wytrzymal .W dniu zwolnienia sfabrykowano notatki służbowe ( z datą 17 marca ) przez 3 konfidentów wiedząc ,że nie będę mial świadków ,gdyż każdy obawial sie o utratę pracy .To tak pokrótce bo dopisali tam jeszcze antyszczepiokowiec,antysemita bo wiadomo ,że te tematy na ten czas są chwytliwe .Oczywiście Sąd I instancji i Sąd Apelacyjny odrzucił pozew o wypłate odszkodowania ,za bezpodstawne zwolnienie .I co mam dalej robić ,żeby doczekać sprawiedliwości .Mafijne sądy traktują nas jak bydło .
Bardzo dziękuję za wartościowy materiał 👍w górę i sub👌 Czekam już 1,5 roku na sprawiedliwość w Sądzie w sprawie odwołania od dyscyplinarki w okresie chronionym przedemeryralnym. Był to mój jedyny zakład pracy, w którym byłam zatrudniona 36 lat. Dyscyplinarka była poprzedzona kilkuletnim mobbingiem ze strony współpracowników i biernym przyzwoleniem na to dyrektora. Uważałam się za silną osobę i mimo wszystko lubiłam wykonywac swoją pracę, dodatkowo zmagałam się z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. To sprawiało, że samodzielnie nie zmieniłam miejsca pracy. Twraz wiem, że dzięki temu zwolnieniu ŻYJĘ. Sama w okresie przedemerytalnym raczej nie zdecydowałabym się na zwolnienie, a przebywając nadal w toksycznym dla mnie środowisku raczej bym nie przeżyła a tym samym nie doczekała do emerytury. Za 3 miesiące odbędzie się sprawa o ... przywrócenie mnie do pracy i likwidację art. 52.
Pani Ireno, dziękuję za podzielenie się Pani historią. Mocno trzymam kciuki za sprawę sądową i uchylenie dyscyplinarki!
@@elzbietaniezgodka5369 Dziękuję :) Pierwsza sprawa odbędzie się w Wielki Czwartek 28.03. (wcześniejszy termin został przesunięty)
😘
Trzeba wziąć renomowaną kancelarię prawniczą, czyli bardzo "silny stempel" i jeżeli było bezpodstawne (czyli oszustwo), to jazda z hołotą...aż do Strasburga/ Helsinek.
Tyle... :)
Szkoda że na początku pandemii jak pracodawcy masowo "cięli koszty" nie było tylu takich filmików nt obrony przed dyscyplinarkami. Ale teraz też się przyda ;)
Na cięcie kosztów powinna być likwidacja z odprawą a nie dyscyplinarka :) - taka teoria. Niech się przydaje!
@@elzbietaniezgodka5369 o, tutaj też mam spostrzeżenie. Często występuje zjawisko nie przedłużania umów gdy kończy się ta ostatnia przed czasem nieokreślonym....a potem pojawia się zlecenie,pauza w zatrudnieniu i znów krotkoterminowe. Nie wspominam o tzw śmieciowych.
A miałam zostawić syna samego. I i firmie o nie interesuje że nie miałam jak załatwić l4 za ten dzień.
10/10
Mnie zwolniono dyscyplinarnie za,, ciezkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" na 1,5 roku przed emeryturą .Powodem miało być to( tak w skrócie) ,że sprawiłem przykrość pracownikowi ukrainskiemu bo powiedziałem o tym,że od 2014r Ukraina na Donbasie zabija niewinne dzieci i matki podczas sniadania i na drugi dzien ,,wykopano"mnie z pracy na podstawie oszczerczych pomówień ,że od dnia wybuchu wojny codziennie przy śniadaniu gnębiłem pracownika ukrainskiego (od 24 lutego do dnia zwolnienia 17 marca ) a pracownik ten siedział na śniadaniu tuż przy mnie i aż tyle dni wytrzymal .W dniu zwolnienia sfabrykowano notatki służbowe ( z datą 17 marca ) przez 3 konfidentów wiedząc ,że nie będę mial świadków ,gdyż każdy obawial sie o utratę pracy .To tak pokrótce bo dopisali tam jeszcze antyszczepiokowiec,antysemita bo wiadomo ,że te tematy na ten czas są chwytliwe .Oczywiście Sąd I instancji i Sąd Apelacyjny odrzucił pozew o wypłate odszkodowania ,za bezpodstawne zwolnienie .I co mam dalej robić ,żeby doczekać sprawiedliwości .Mafijne sądy traktują nas jak bydło .