Wspaniale nagranie. Bylam wychowywana w takiej kulturze a zmiana otworzyla mi oczy. Niestety w polskich rodzinach trudno o brak takich ludzi, sa na kazdym kroku. Dziekuje Olu za szerzenie swiadomosci.
To ja do grupy „A zobaczysz jak...” dorzucę podkategorię „Co ty wiesz o życiu jak dzieci nie masz”. Właściwie biorąc pod uwagę skalę zjawiska powinna to być osobna kategoria... 😉. „Ty to masz czas..., Ty to jeszcze nie wiesz ile masz czasu, zobaczysz jak dzieci będziesz miała, Ty to sobie możesz jeździć, Dopiero dzieci uczą życia, Żeby tak trenować to ile czasu trzeba mieć, kto z dziećmi może sobie na to pozwolić..., Czego to ja bym nie robiła gdybym dzieci nie miała..., Ty nie masz czasu? Przecież Ty dzieci nie masz.. Może wy przyjedziecie bo Wam łatwiej jak bez dzieci?... itd” Pozdrawiam serdecznie 😊
Ciekawe co te osoby powiedzą jak im podasz jakiś przykład pracującej matki, która ma czas na swoje pasje i wyjazdy? ;D Tak, dzieci to może też być taka wymówka jak "ja nie umiem", że nie muszę czegoś robić bo mam tarczę w postaci wymówki :)
Tak! W ogóle bardzo nie lubię tego sformułowania w stylu "zobaczysz, jak będziesz miała dzieci", a ja na przykład nie będę miała, bo macierzyństwo nie jest dla mnie i co teraz? xd czy nigdy nie zaznam PRAWDZIWEGO życia? he.
O jezu, to jest kategoria bab ktore udusilabym golymi rekami. Rzygac mi sie chce jak ich slucham. Albo biadolenia: nie stac mnie, ja mam dzieci! Po czym patrze a oboje z mezem kopca faje jak smoki, ze nie wiem czy 2 razy 500+ na te uzywke wystarcza. No ale mnie stac, nie dlatego, ze nie kopce, tylko i wylacznie dlatego, ze nie mam dzieci.
W poprzednich pokoleniach dominował taki sposób myślenia. Nasze mamy i babcie, niezastąpione panie domu, perfekcjonistki. Nigdy nie spełniałam oczekiwań ani mojej mamy ani teściowej.
Ucierpiona matka polka to jest kropka w kropkę moja mama. Wiecznie umęczona niedowartościowana i zła, działanie na 'pasywnej agresji' które doprowadza wszystkich wokół do szału, ale nikt nie potrafi jej przetłumaczyć. Z jednej strony chciałabym jej pomóc (chociaż już nie wiem jak), a z drugiej mam ochotę uciekać z daleka i mieć kontakt raz w tygodniu na szybki telefon, bo tak bardzo mnie denerwuje jej zachowanie.. najgorsze jest to, że dużo osób nie chce zauważyć, ze ktoś może mieć rację i chce im pomóc, a na każdą próbę pomocy reagują atakiem. Przez wieloletnie obserwacje zachowań i życie razem ja też taka byłam w mniejszym stopniu..całe szczęście umiałam to zauważyć sama, no i wsparcie męża było nieocenione. Czasem w takich skrajnych sytuacjach nie obywa się bez psychoterapii, tak głęboko siedzą pewne wzorce..
Mam to samo, od razu się buntuję i robię swoje, a jak mi ktoś mówi "a zobaczysz..." to się we mnie gotuje i tym bardziej robię swoje 💪💪💪 mam swoje życie, swoje decyzje i swoje ich konsekwencje 💪
Masz rację, bo faktycznie jedno wynika z drugiego, ale spokoju nie będzie :( Kiedy opiekun ciągle i od zawsze powtarza dziecku, że nic nie umie, dorosły zrobi to lepiej, to gdy dziecko dorośnie, będzie okropnie niepewne siebie i będzie miało poczucie winy za każdym razem gdy spróbuje coś zrobić i nie wyjdzie- głos z tyłu głowy będzie mowić „faktycznie nie umiesz” No i wyrośnie taki człowiek „nie umiem” i „lepiej się nie fatygować, bo jestem porażką”. Każdy z typów nie wziął się z nikąd i to jest przykre
Tak, bo "nie umiem" to dziecko "cierpiącej matki polki". Te dwie role się w życiu uzupełniają, ale w niezdrowy sposób. Takie osoby mogą np tworzyć związek, jedna bez drugiej nie może żyć, są zależne, ale taka zależność nie jest źródłem przyjemnych zdarzeń i emocji.
Hahaha matka polka cierpiąca to cała ja. 😂 Wzorzec mojej mamy🙂 Zawsze wiedziałam że mam za dużo obowiązków ale ciężko mi było je oddelegować bo przecież ja zrobię lepiej. A teraz podzieliłam zadania na męża i dziecko i okazało się że mam tyle wolnego czasu że nie wiem co z nim zrobić 😅 w szczególności chodzi tu o dziecko bo zawsze mu się wydawało że 6 latek nie potrafi jeszcze sam posprzątać pokoju czy sprzątnąć za dupą a okazało się że potrafi 😳😂 szok i niedowierzanie😅 dziękuję że dzielisz się wiedzą jestem w trakcie czytania Dzieci i czas i to mi bardzo pomaga dojść do takiego życia jakie zawsze chciałam mieć ale nie wiedziałam jak to zrobić 🙏
Świetny filmik! Merytorycznie i w przesympatycznej formie :) Problem toksycznych ludzi jest mi niestety bardzo bliski bo moja matka jest osobą toksyczną, bierno-agresywną, próbującą zdominować wszystkich domowników i bardzo z tego powodu cierpię :( Jeszcze tylko jeden rok będę musiała wytrzymać żeby odetchnąć od tego i się wyprowadzić...
Z kategorii "zobaczysz jak..." mam niestety w bliskiej rodzinie osobę "zobaczysz jak...". Oczywiście usłyszałam milion razy m. In. "zobaczysz jak będziesz miała teściowa" (bo przecież teściowa tylko od momentu ślubu nabiera statusu oficjalnej teściowej... Konkubinat jest zły.). Ostatnio powiedziałam, że już teraz mam teściową i widzę to samo co wcześniej. Wiecie co usłyszałam? Masz za krótko! "zobaczysz jak będziesz miała teściową przez 10 lat!". Ręce mi opadły, a serce się ścisnęlo jeszcze bardziej 😔.
Fantastyczny odcinek... Miałam do czynienia z osobami analizującym każdy szczegół życia innych non stop w pracy typu open office... Musiałam tego słuchać non stop przez 8h dziennie...odeszlam.
Uwielbiam twoje podcasty i nagranie na youtube, dawno sie tak nie usmialam. Zaraz wysylam do mojej mamy i siostry 😂🤪Odcinek o toksycznych osobach - top klasa, super. Bardzo Dziekuje
U mnie jeszcze często króluje dodatkowa kategoria/typ: "krytyka / sarkazm - uwielbiam ale tylko w kierunku do Ciebie. Obraza stanu gdy jest to użyte w stosunku do mnie" (jakoś brakuje mi kreatywności w nazewnictwie ale liczy się kontekst 😆)
Jak zawsze super! Tylko biedna ja, bo uświadomiłam sobie, że w mojej matce siedzi jednocześnie conajmniej 6 z wymienionych typów... Nie dziwię się więc, że po 30-stce wciąż mam tyle problemów ze sobą, eh... No ale dużo już przepracowałam, a nad innymi ciągle próbuję pracować. Może kiedyś się z tym uporam :))
Qrcze! Mam w pracy taką koleżankę, która właśnie pyta o radę i wiecznie: nie da się tak, oni coś tam...; to się tak nie da, bo coś tam..I już jej też powiedziałam, aby nie pytała mnie o rady bo wiecznie na moje rady odpowiada, że się nie da, w związku z czym szkoda mojego czasu na czcze gadanie. ;) I dzięki temu czuję się lepiej, że więcej nie marnuję swojego czasu na wymyślanie rad komuś kto wszystko neguje:)
Olu kolejny fantastyczny materiał :) sposób w jaki opowiadasz jest genialny!!! Twoja energia przechodzi na mnie i powoduje, że mam ochotę przegonić te wszystkie złe "smoki" :D Bardzo, bardzo Ci dziękuję za to co robisz
Energetyczni wysysacze, zespół caly. Dużo, za dużo stracilam czasu. Nie zmienię pacy, ale uwolnię się z obowiązku. Jeszcze trochę. Przeżyłam, bo Ciebie slucham, czytam, ... Dziękuję
Ja dodałabym jeszcze jeden typ pt " To co ja mam powiedzieć ?" - to typ który zawsze ma najgorzej ,najwięcej przeżył , jest najbardziej schorowany . Wracasz z pracy po 12 godz harówy gdzie szef zrobił aferę bez powodu, ,w domu sajgon do ogarnięcia , boli Cię głowa ,marzysz o tym aby walnąć się na wyrko w ciuchach i zasnąć ale nic z tego bo syn krzyczy ,że matma na jutro do odrobienia a on nie potrafi ,a córka ma do przeczytania lekturę , w zlewie piętrzą się gary .Jedne czego potrzebujesz to odrobiny zrozumienia i wtedy słyszysz - to co ja mam powiedzieć ?
Ola, dzięki! Na serio. Kurczę to taki mega ludzki temat. Przecież TAKICH ludzi jest mnóstwo. Ważne żebyśmy umieli, potrafili radzić sobie z nimi, lub nie, raczej ze sobą w takich sytuacjach! Bo szanse na zmiany u kogoś są dużo mniejsze niż na to, że sami nauczymy się odpowiednio na niego reagować. Wielkie dzięki jeszcze raz :) Ściskam. Monia - Klubowiczka :)
Widzę, że z każdym filmikem coraz więcej efektów - tu przejścia, tu cyk myk. Fajnie, że na początku zaznaczasz, że nie mamy wpływu na innych ludzi, bo zdanie sobie z tego sprawy jest w rzeczywistości bardzo uwalniające. Przyznaję z ręką na sercu, że mam trochę z typu nr 5, ale walczę z tym bardzo.
Sztos!😍💓 Absolutnie rewelacyjne podsumowanie - utwierdza mnie tylko w przekonaniu,że wszystko jest w porządku z moją "socjalnie-selektywna" osobowością i taktyka życiową. I równiez uświadamia na czym się pilnować u samej siebie 😊
Typ bierno-agresywny znam z pracy, gdzie koleżanka często mi mówiła, "wiesz rozmawiałam z dziewczynami i one uważają, że...." i ja jeszcze odbierałam to za objaw troski, że ona mi przekazuje informacje. Okazało się że ta osoba uważa się za miłą, a myśli tylko sobie, Potrafiła eis wybielić kosztem innej osoby mówiąc naszym przełożonym teksty typu "no ja się tak o nią martwię, bo słabo jej idzie praca, podczas gdy ja zrobiłam tyle i tyle". Także na szczęście od jakiegoś czasu mam z nią rzadszy kontakt, ale wiem, że wyrobiła mi opinie u przełożonych. A co do typu "A zobaczysz jak", to mam wrażenie, że to słowa są mówione jako złe życzenie, że im się coś nie udało, coś jest dla nich trudne więc życzą nam żebyśmy też były w takim trudnym położeniu i wtedy zobaczymy jak jest ciężko. Nie lubię tego tekstu. Ja bym dodała jeszcze typ 9 - Nikt nie miał tak ciężko jak ja. Gdy mówisz że masz problem, trudności albo jesteś zmęczona to taka osoba jakby ignoruje Ciebie i Twoje uczucia i mówi (oczywiście nie pytana) "ja to maiłem ciężko, jak po pracy musiałem jeszcze np. drewno rąbać, do studni po wodę iść", więc ja się czuje głupio narzekając jak kiedyś ludzie mieli gorzej. Oczywiście już się z tego leczę i mówię że to co powiedziała ta osoba nie zmienia faktu, że ja jestem zmeczona.
Ja bym dodała jeszcze jeden typ. Typ "Ja mam zawsze lepiej" trochę na opak ale chodzi mi o takie osoby (mam taka w pracy i mieszkałam z taką dziewczyną) które niezależnie co im powiesz o osiągnięciu to one zawsze mają lub zrobiły lepiej. Np: - O mam konta na IG juz tydzien i 20 nowych ludzi mnie śledzi - Jejku! Ja po kilku dniach już miałam 100 ludzi! ----- - Kupiłam sobie nowe, większe łóżko "king size" - O jejku! Ja to takie małe miałam za małolata, teraz to już śpię na "Queen Size" ---- - Byłam w parku wodnym i zjeżdżałam na mega wysokich i zwariowanych ślizgawkach - O a ja byłam w takim parku wodnym gdzie ślizgawka była jeszcze większa i jeszcze bardziej zwariowana niż tam gdzie Ty byłaś Zazwyczaj to są historie wyssane z palca. Bardzo męczy mnie ten typ osób. Kiedyś bardzo mnie to dołowało. Cieszyłam się z czegoś i ktoś mnie tak zgasił to myślałam sobie "po co w ogoóle to robię" Teraz dzięki Oli nauczyłam się z tym radzić ;D Dziękuję !
Weronika Wojtanowska przeglądam te komentarze i zastanawiam się czy ktoś jeszcze analizował cechy pod swoim kontem w myśl powiedzenia kto nigdy niech pierwszy rzuci kamieniem :-) no więc nie jesteś sama.😂Pozdrawiam
Najgorszy sposób marnowania czasu, to funkcjonowanie z niefajnymi ludźmi ;) Czasem trudno tego uniknąc, ale finalnie warto ;) Moja Mama to typ osoby, która łączy "a zobaczysz" + "nie wydaje Ci się, że nie dasz rady" + "a co bedzie jak chłop Cię z domu wyrzuci" - także od kiedy jestem dorosła relację mamy raczej chłodniejszą, a moje życie jest kolorowe i jakoś się okazuje, że daję sobie całkiem nieźle radę w tych tragicznych realiach, gdzie zagrożenia czyhają na mnie co 3 sekundy :D
Ooo moja to tez typ: lepiej nie wychylac glowy z domu, bo wszedzie czai sie smierc. Tu nie jedz, tam nie jedz, tego nie rob. Wakacje za granica? Znowu??? Co ty ciagle wymyslasz??? Malo miejsc w Polsce??? (Pozny listopad i tekst: a w Polsce to nie ma dokad pojechac???). Samolot? O jezu, a jak spadnie??? Zwierzaka do domu? Czys ty zwariowala?? Po co ci znowu ten "kon"/problem/darmozjad itp itd? Na szczescie zawsze mialam to w dupie i robilam swoje a teraz juz nie mieszkamy razem, ale i tak slucham, ale co zrobic, takiego czlowieka sie juz nie zmieni.
@@EntireME to prawda, ale można być asertywnym i układać życie po swojemu. Moja Mama teraz przeżywa, bo zamieszkałam z partnerem i co z nią nie rozmawiam to nie dość, że słyszę o zagrożeniach to jeszcze mi mówi, ze mam się nie panoszyć, bo to nie moje mieszkanie i się cieszyć, że mnie facet wpuścił w te wrota :D Dla mnie to cud, że ja jakoś ogarniam życie i całkiem nieźle sobie z nim radzę, jak na kogoś kto zdaniem wlasnej Matki nic nie powinien i wszędzie jeszcze samo zło.
Oglądałam bez dźwięku, z napisami, a i tak Cię słyszałam... tego stylu nie da się podrobić! Film wymiata 💪 a ja chyba jestem trochę ciocia dobra rada 🙈🙈 Jak się powstrzymać, ugryźć w język? Nawet jak wiem, że to merytoryczna rada, ale ktoś nie prosi wprost?
Zdecydowanie najczęściej spotykam osoby ja tego nie umiem! Nie da się! Tak te osoby naprawdę potrafią irytować. Szkoda tylko, ze nie są tego świadomie, ze wciąż postępują w ten sam sposób.
Super odcinek! Dzięki Ola. Dokładnie tego potrzebowałamm dzisiaj rano do porannej kawy jako nawiązanie do mojego wczorajszego, nie pierwszego konfliktu słownego (ładniejsza wersja skakania sobie do gardeł) z osobą z mojego otoczenia. Potrzebuję tera zagłębic się w drugą stronę medalu czyli jak "uwolnić się" i zdystansować emocjonalnie od takich osób..... Kursoksiążka Oli o asertywności? Czy coś innego?
Czy to źle że zauważam wszystkie typy takich osób wokół siebie i szczerze muszę szukać osoby która nie spełnia tych kryteriów, muszę chyba zweryfikować listę moich znajomych
Ja mam w pracy bombową mieszankę tych wszystkich typów w jednej osobie. I nie da się uniknąć bo siedzę z tą postacią biurko w biurko 😟 Każdego dnia totalne zmęczenie
Czy jest możliwe aby jeden człowiek miał te wszystkie typy u siebie?? Mam wrażenie, że znam taką osobę, która wyposażona jest w wymienione sposoby komunikacji i nimi żongluje 🤐 Z pozdrowieniami, Zuzia
Jak postawię sobie cel to żadne ludzkie gadanie nie jest w stanie mnie od niego odciągnąć. Chocby kule biły... Poza tym potrafię odróżnić konstruktywne wskazówki od złośliwych, motywowanych lękiem czy zazdroscia komentarzy.
Czy osobie z typu 5 da się jakoś pomóc, pracowałam z taką ponad dwa lata i gdyby nie pozytywne nastawienie członków rodziny + koleżanki z biurka obok byłoby ciężko. Próbowałam wieloma sposobami bo oprócz całego świata, który na nią czychał, nie dała sobie też pomóc w żadnym obowiązku, więc były robione nadgodziny i znowu ten okropny świat tego nie doceniał, bo nikt nigdy jej za to nie pochwalił ani nie dał premii. Pytam bardziej na przyszłość, bo już nie mamy ze sobą styczności
Olu, jak radzisz sobie z osobami, które na każde asertywne zwrócenie uwagi reagują „ale ja tego wcale nie robię”, „ ja tak wcale nie powiedziałam”, „to był żart”, „chyba zle pamiętasz x wydarzenie”. To się po angielsku chyba nazywa gaslighting.
Jakie pastelove w tle! Wow! Taka Wiosna! A co do osób to uwielbiam niedasizm! A szczególnie w dobie koronaswiata 😂 nic się wtedy nie da u nich zrobić, no nic....
Drodzy, Chciałam podzielić się się refleksją dotyczącą osób w typie A) USKRZYDLAJACE, B) NEUTRALNE oraz C) TE DOKŁADAJĄCE nam 40kg na barki. Zgadzam sie, ze gdyby wszystko było czarno-białe wartoby unikać osób dokładających nam 40kg. Czy doświadczyliście jednak wymiany energii na zasadzie - czasami te osoby które nas uskrzydlają, czasami mogą nam dołożyć z 40 kg jeśli obciążą nas swoimi problemami? Wg mnie często tak wygląda przyjaźń lub związki. Chyba trzeba być psychoterapeutą, żeby nie czuć się czasami obciążonym czyimś problemem, którym ktoś się z nami podzielił. Jakie jest wasze zdanie?:)
Olu, czuję, że temat nie został do końca wyczerpany. Więc mam pytania :) Osoby bierno-agresywne, chciałabym wrócić do tej "fryzury"... co jak koleżanka, na prawdę wygląda niekorzystnie we fryzurze? Miałam taki przypadek, dziewczyna miała ciężki okres i po prostu zrobiła swoim włosom ewidentną krzywdę. Czy w takim wypadku po prostu lepiej się zamknąć i nic nie mówić? Dać tej osobie żyć z nieświadomym nieszczęściem na głowie? No i drugie pytanie "a zobaczysz jak" często mówią też rodzice, ciężko się od nich "odciąć" i nie prosić ich o radę (szczególnie, jak się ma 13 lat) i najczęściej... po 20 latach okazuje się, że mieli racje i teraz często żałujemy, że ich nie posłuchaliśmy. Więc może jednak czasami warto ich posłuchać?
Zrobiła krzywdę - w sensie zniszczyła włosy? Wtedy tak, powiedziałabym jej. Natomiast w sensie wizualnym? Zrobiła sobie krzywdę, bo nam się nie podoba? Jeśli ktoś patrzy na swoją głowę i nie czuje się nieszczęśliwy, to kim ja jestem, żeby go w to nieszczęśpie wpuszczać? Bo mi się nie podoba? Osoboście uważam, że uświadamienia innych na siłę, że nie tak wyglądają, że nie tak działają jest nie fair i nie powinniśmy tego robić. Jeśli chodzi o "a zobaczysz jak" to nie chodzi o to, żeby nie słuchać tych uwag, tylko, żeby właście filtrować, co jest obiektywnie radą, którą można wykorzystać, a co emocjonalnym przekazem, do którego nie musimy się przywiązywać
A jeśli mówię do mojego faceta że myślę o zmianie pracy a on mi na to odpowiada ze absolutnie nie, bo do niczego innego się nie nadaję. Zapytałam co mogłabym zrobić, lub czego się nauczyć aby się nadawać ( dokształcić , przekwalifikować się itp. ) a on na to ze nic nie mogę z tym zrobić. Zależy mi na nim ale on nie rozumie że kobiety też mają ambicje. Nie uwierzyłam mu ze się do niczego nie nadaję bo wtedy mogłabym się załamać, tylko chcę znaleść dziedzinę w której mogłabym być dobra. Narazie udzielałam się tylko w trzech wolontariatach i uczestniczyłam w darmowych szkoleniach.
@@marlenaziokowska6614 Tylko w gotowaniu, bo on uwielbia gotować więc mi nie pozwala od trzech lat. Z wyjątkiem obierania ziemniaków, ugotowania makaronu lub podgrzania sobie czegoś. Czyli takich najmniej kreatywnych zajęć kuchennych. Ma to również swoje plusy bo kiedy facet lubi gotować to kobieta ma więcej czasu na swoje pasje. Ale często mówi że kobiety nie powinny wchodzić do kuchni. PS. O Oli Budzyńskiej mówi że to feministka, chociaż ja ją za feministkę nie uważam.
OK, ale jak rozróżnić osobę "nie da się" z taką osobą którą Olu nazywasz "czepialską" i jest takim pozytywnym studzeniem zapału? A drugie pytanie o typ osoby, której chyba nie wymieniłaś, ale potrafią nas nieźle zdołować. To osoby które opowiadają o sobie w samych superlatywach "że mąż najlepszy, kochający, że nie mają problemów w związku, że zero kłopotów w pracy, że opieka nad dziećmi to pestka, luz, sama radość" i takie instagramowe życie normalnie kreuje i się człowiek zaczyna zastanawiać po 10 spotkaniu, czy z nim jest coś nie tak?
Przede wszystkim te osoby, o których tutaj mówię to takie, które mówią, choć ich nikt nie pyta i dla naszego życia nie ma znaczenia czy jest to typ A, czy B (w końcu pracy magisterskiej o nich pisać nie będziemy). Więc bez względu na to czy mówią nam, że się nie da, czy też wytykają błędy i pokazują jak bardzo się wyłożymy najczęściej odpowiadam "Ależ kochana, przecież ja Cię nie pytałam o zdanie" i miło się uśmiecham. Nie zadaję się z toksycznymi osobami po prostu. Znam dużo osób, które z charakteru są mocno sceptyczne i wybija im się mocno talent rozwagi - ich talentem jest faktycznie "szukanie dziury w całym", czyli znajdowanie potencjalnych błędów, trudności i ryzyk. Ale toksyczną osobę od takiej, która korzysta z tego jako talentu rozpoznaje się właśnie po tym, że ta druga zada pytanie - "czy chcesz usłyszeć moje zdanie na ten temat", albo powie: "widzę kilka potencjalnych niebezpieczeństw. Powiedzieć Ci o nich"? :) Ten drugi typ w ogóle mnie dołuje. Ja wierzę w to, co ludzie mówią. Jeśli mówią, że mają super, to super - życia im nie zazdroszczę, bo swoje też mam fajne, a nie widzę powodu, żeby im nie wierzyć. A nawet jeśli zmyślają - ich problem nie mój, bo to ich życie, nie moje :)
@@PaniSwojegoCzasu_official dzięki za odpowiedź! W sumie racja, będę się więc starała wierzyć. Racja, co mnie obchodzi czyjeś życie! Dzięki, drugi raz mnie ochłodziłaś lekką mżawką. Pomaga. Na marginesie parę dobrych lat mnie tak "gnębiła" znajoma i w końcu powiedziałam dość, pomyślałam "mam dość tych dołów po każdym spotkaniu" i przestałam się z nią widywać - jak mnie to pomogło! Nastąpił spokój, skupiłam się na Rodzinie, pracy i normalnie pasmo sukcesów sie pojawiło. Także obiema rękami się podpisuje pod tym by UNIKAĆ TAKICH LUDZI i nie tracić na nich czasu!
@@Niepoprawnaa To, że postanowił napisać komentarz komplementujący fryzurę, nie oznacza, że nie przyswoił treści merytorycznej filmu. Tyle że po prostu przemyśleniami na ten temat zdecydował się już nie dzielić. :)
4 ปีที่แล้ว
Olu, a co sądzisz o przypadkach, kiedy ktoś dzieli się z inną osobą fajnym odkryciem, np. Twoim kanałem na YT albo promocją na ulubione książki, nawet jeśli ktoś o to nie prosił? Czy wtedy też wychodzi się na Ciocię Dobrą Radę? Niektórzy cieszą się z takich „nagłych“ polecanek, a niektórzy może faktycznie nie chcą...
Myślę, że to zależy do kogo. Nie wyobrażam sobie nie napisać do mojej przyjaciółki, jeśli zobaczyłam coś, co ją ucieszy. Ale bardzo często polecamy coś takiego w takich sytuacjach, kiedy ktoś tego zupełnie nie oczekuje. Ktoś pyta o domowe sposoby wybielania zębów, a my mu mówimy: "domowych nie znam, ale polecam Ci świetnego dentystę" :(
Nie ma to jak przy okazji uświadomić sobie elementy kilku typów u siebie. Rozpoczynam wykorzenianie "matki Polki" :D
Trzymam kciuki :)
Wspaniale nagranie. Bylam wychowywana w takiej kulturze a zmiana otworzyla mi oczy. Niestety w polskich rodzinach trudno o brak takich ludzi, sa na kazdym kroku. Dziekuje Olu za szerzenie swiadomosci.
Super odcinek. Mega energia. Super się słucha
Świetne żeby też poszukać w sobie tych toksycznych podstaw i zacząć nad nimi pracować. Dzięki!
To ja do grupy „A zobaczysz jak...” dorzucę podkategorię „Co ty wiesz o życiu jak dzieci nie masz”. Właściwie biorąc pod uwagę skalę zjawiska powinna to być osobna kategoria... 😉. „Ty to masz czas..., Ty to jeszcze nie wiesz ile masz czasu, zobaczysz jak dzieci będziesz miała, Ty to sobie możesz jeździć, Dopiero dzieci uczą życia, Żeby tak trenować to ile czasu trzeba mieć, kto z dziećmi może sobie na to pozwolić..., Czego to ja bym nie robiła gdybym dzieci nie miała..., Ty nie masz czasu? Przecież Ty dzieci nie masz.. Może wy przyjedziecie bo Wam łatwiej jak bez dzieci?... itd”
Pozdrawiam serdecznie 😊
Ciekawe co te osoby powiedzą jak im podasz jakiś przykład pracującej matki, która ma czas na swoje pasje i wyjazdy? ;D Tak, dzieci to może też być taka wymówka jak "ja nie umiem", że nie muszę czegoś robić bo mam tarczę w postaci wymówki :)
Podpisuję się rekami i nogami 💓🙏
Tak! W ogóle bardzo nie lubię tego sformułowania w stylu "zobaczysz, jak będziesz miała dzieci", a ja na przykład nie będę miała, bo macierzyństwo nie jest dla mnie i co teraz? xd czy nigdy nie zaznam PRAWDZIWEGO życia? he.
"Na co ty wydajesz pieniądze, skoro nie masz dzieci?"
O jezu, to jest kategoria bab ktore udusilabym golymi rekami. Rzygac mi sie chce jak ich slucham. Albo biadolenia: nie stac mnie, ja mam dzieci! Po czym patrze a oboje z mezem kopca faje jak smoki, ze nie wiem czy 2 razy 500+ na te uzywke wystarcza. No ale mnie stac, nie dlatego, ze nie kopce, tylko i wylacznie dlatego, ze nie mam dzieci.
Dopiero wczoraj obejrzałam najnowszy odcinek, a tu dziś kolejny! :D Tak można żyć :)
W poprzednich pokoleniach dominował taki sposób myślenia. Nasze mamy i babcie, niezastąpione panie domu, perfekcjonistki. Nigdy nie spełniałam oczekiwań ani mojej mamy ani teściowej.
Świetnie i z poczuciem humoru opowiedziane, az się uśmiałam:) 9:52
Ola Budzyńska jesteś genialna, no jasne że się czasami zawstydziłam jak mi wytknęłaś, ale co tam, dziękuję, postaram się poprawić. Ja Cię uwielbiam!!!
Ucierpiona matka polka to jest kropka w kropkę moja mama. Wiecznie umęczona niedowartościowana i zła, działanie na 'pasywnej agresji' które doprowadza wszystkich wokół do szału, ale nikt nie potrafi jej przetłumaczyć. Z jednej strony chciałabym jej pomóc (chociaż już nie wiem jak), a z drugiej mam ochotę uciekać z daleka i mieć kontakt raz w tygodniu na szybki telefon, bo tak bardzo mnie denerwuje jej zachowanie.. najgorsze jest to, że dużo osób nie chce zauważyć, ze ktoś może mieć rację i chce im pomóc, a na każdą próbę pomocy reagują atakiem. Przez wieloletnie obserwacje zachowań i życie razem ja też taka byłam w mniejszym stopniu..całe szczęście umiałam to zauważyć sama, no i wsparcie męża było nieocenione. Czasem w takich skrajnych sytuacjach nie obywa się bez psychoterapii, tak głęboko siedzą pewne wzorce..
Witaj Pani Swojego Czasu, dziękuję za świetne streszczenie!!!! Kawa na ławę TO LUBIĘ👍😁
Mam juz tyle lat, ze potrafię bez żalu pozbyć sie takich osób z otoczenia. Doświadczenie życiowe ;) .
I słusznie :)
Mam to samo, od razu się buntuję i robię swoje, a jak mi ktoś mówi "a zobaczysz..." to się we mnie gotuje i tym bardziej robię swoje 💪💪💪 mam swoje życie, swoje decyzje i swoje ich konsekwencje 💪
Dziękuję ale Cię nie prosiłam.... Super😁
Osoba "nie umiem" to idealna para dla osoby "cierpiąca matka polka". Można je ze sobą poznać i będzie spokój ;)
Masz rację, bo faktycznie jedno wynika z drugiego, ale spokoju nie będzie :( Kiedy opiekun ciągle i od zawsze powtarza dziecku, że nic nie umie, dorosły zrobi to lepiej, to gdy dziecko dorośnie, będzie okropnie niepewne siebie i będzie miało poczucie winy za każdym razem gdy spróbuje coś zrobić i nie wyjdzie- głos z tyłu głowy będzie mowić „faktycznie nie umiesz” No i wyrośnie taki człowiek „nie umiem” i „lepiej się nie fatygować, bo jestem porażką”. Każdy z typów nie wziął się z nikąd i to jest przykre
Tak, bo "nie umiem" to dziecko "cierpiącej matki polki". Te dwie role się w życiu uzupełniają, ale w niezdrowy sposób. Takie osoby mogą np tworzyć związek, jedna bez drugiej nie może żyć, są zależne, ale taka zależność nie jest źródłem przyjemnych zdarzeń i emocji.
Jakie to prawdziwe!! Ile ja w sobie mam tych osób!! O nieeee...czas z tym powalczyc 😄
Hahaha matka polka cierpiąca to cała ja. 😂 Wzorzec mojej mamy🙂 Zawsze wiedziałam że mam za dużo obowiązków ale ciężko mi było je oddelegować bo przecież ja zrobię lepiej. A teraz podzieliłam zadania na męża i dziecko i okazało się że mam tyle wolnego czasu że nie wiem co z nim zrobić 😅 w szczególności chodzi tu o dziecko bo zawsze mu się wydawało że 6 latek nie potrafi jeszcze sam posprzątać pokoju czy sprzątnąć za dupą a okazało się że potrafi 😳😂 szok i niedowierzanie😅 dziękuję że dzielisz się wiedzą jestem w trakcie czytania Dzieci i czas i to mi bardzo pomaga dojść do takiego życia jakie zawsze chciałam mieć ale nie wiedziałam jak to zrobić 🙏
Świetny filmik! Merytorycznie i w przesympatycznej formie :) Problem toksycznych ludzi jest mi niestety bardzo bliski bo moja matka jest osobą toksyczną, bierno-agresywną, próbującą zdominować wszystkich domowników i bardzo z tego powodu cierpię :( Jeszcze tylko jeden rok będę musiała wytrzymać żeby odetchnąć od tego i się wyprowadzić...
Udało się wyprowadzić?
Z kategorii "zobaczysz jak..." mam niestety w bliskiej rodzinie osobę "zobaczysz jak...". Oczywiście usłyszałam milion razy m. In. "zobaczysz jak będziesz miała teściowa" (bo przecież teściowa tylko od momentu ślubu nabiera statusu oficjalnej teściowej... Konkubinat jest zły.). Ostatnio powiedziałam, że już teraz mam teściową i widzę to samo co wcześniej. Wiecie co usłyszałam? Masz za krótko! "zobaczysz jak będziesz miała teściową przez 10 lat!". Ręce mi opadły, a serce się ścisnęlo jeszcze bardziej 😔.
Fantastyczny odcinek... Miałam do czynienia z osobami analizującym każdy szczegół życia innych non stop w pracy typu open office... Musiałam tego słuchać non stop przez 8h dziennie...odeszlam.
Uwielbiam twoje podcasty i nagranie na youtube, dawno sie tak nie usmialam. Zaraz wysylam do mojej mamy i siostry 😂🤪Odcinek o toksycznych osobach - top klasa, super. Bardzo Dziekuje
Super odcinek. Mogę zmienić tylko siebie. Zgadzam sié w 100%. Odpuściłam sobie już dawno zmianę innych i pilnuję się tutaj mocno.
👏
Jak zwykle konkret! A końcówka wymiata pozytywnie🙂 grunt to wybrnąć z sytuacji😉
U mnie jeszcze często króluje dodatkowa kategoria/typ: "krytyka / sarkazm - uwielbiam ale tylko w kierunku do Ciebie. Obraza stanu gdy jest to użyte w stosunku do mnie" (jakoś brakuje mi kreatywności w nazewnictwie ale liczy się kontekst 😆)
To nie jest hejt bo..
chcę napisać, że jest pani cudowna i uwielbiam panią słuchać ;3
🤦 dzięki Pani Olu właśnie sobie uświadomiłam, ze mam coś z niektórych typów 🤦
Jak zawsze super! Tylko biedna ja, bo uświadomiłam sobie, że w mojej matce siedzi jednocześnie conajmniej 6 z wymienionych typów... Nie dziwię się więc, że po 30-stce wciąż mam tyle problemów ze sobą, eh... No ale dużo już przepracowałam, a nad innymi ciągle próbuję pracować. Może kiedyś się z tym uporam :))
Qrcze! Mam w pracy taką koleżankę, która właśnie pyta o radę i wiecznie: nie da się tak, oni coś tam...; to się tak nie da, bo coś tam..I już jej też powiedziałam, aby nie pytała mnie o rady bo wiecznie na moje rady odpowiada, że się nie da, w związku z czym szkoda mojego czasu na czcze gadanie. ;) I dzięki temu czuję się lepiej, że więcej nie marnuję swojego czasu na wymyślanie rad komuś kto wszystko neguje:)
"się wzięło i ucięło" ❤️
Olu kolejny fantastyczny materiał :) sposób w jaki opowiadasz jest genialny!!! Twoja energia przechodzi na mnie i powoduje, że mam ochotę przegonić te wszystkie złe "smoki" :D Bardzo, bardzo Ci dziękuję za to co robisz
❤
Świetne merytoryczne video, jak wszystkie zresztą👌🏻💪🏻💚
Energetyczni wysysacze, zespół caly. Dużo, za dużo stracilam czasu. Nie zmienię pacy, ale uwolnię się z obowiązku. Jeszcze trochę. Przeżyłam, bo Ciebie slucham, czytam, ... Dziękuję
Ja dodałabym jeszcze jeden typ pt " To co ja mam powiedzieć ?" - to typ który zawsze ma najgorzej ,najwięcej przeżył , jest najbardziej schorowany . Wracasz z pracy po 12 godz harówy gdzie szef zrobił aferę bez powodu, ,w domu sajgon do ogarnięcia , boli Cię głowa ,marzysz o tym aby walnąć się na wyrko w ciuchach i zasnąć ale nic z tego bo syn krzyczy ,że matma na jutro do odrobienia a on nie potrafi ,a córka ma do przeczytania lekturę , w zlewie piętrzą się gary .Jedne czego potrzebujesz to odrobiny zrozumienia i wtedy słyszysz - to co ja mam powiedzieć ?
To jakiś horror a nie zycie
Super jest to co robisz i sposób w który to robisz ❤️
Klasyczny tekst Matki Polki "daj to, ofermo, nie mam czasu czekać aż się wreszcie nauczysz robić to jak należy" 😃
Ola, dzięki! Na serio. Kurczę to taki mega ludzki temat. Przecież TAKICH ludzi jest mnóstwo. Ważne żebyśmy umieli, potrafili radzić sobie z nimi, lub nie, raczej ze sobą w takich sytuacjach! Bo szanse na zmiany u kogoś są dużo mniejsze niż na to, że sami nauczymy się odpowiednio na niego reagować. Wielkie dzięki jeszcze raz :) Ściskam. Monia - Klubowiczka :)
Widzę, że z każdym filmikem coraz więcej efektów - tu przejścia, tu cyk myk. Fajnie, że na początku zaznaczasz, że nie mamy wpływu na innych ludzi, bo zdanie sobie z tego sprawy jest w rzeczywistości bardzo uwalniające.
Przyznaję z ręką na sercu, że mam trochę z typu nr 5, ale walczę z tym bardzo.
super przekaz,
super sposób przekazu,
super babka 😉
świetny film! Oj jak wielu takich ludzi spotykam!
Sztos!😍💓 Absolutnie rewelacyjne podsumowanie - utwierdza mnie tylko w przekonaniu,że wszystko jest w porządku z moją "socjalnie-selektywna" osobowością i taktyka życiową. I równiez uświadamia na czym się pilnować u samej siebie 😊
Typ bierno-agresywny znam z pracy, gdzie koleżanka często mi mówiła, "wiesz rozmawiałam z dziewczynami i one uważają, że...." i ja jeszcze odbierałam to za objaw troski, że ona mi przekazuje informacje. Okazało się że ta osoba uważa się za miłą, a myśli tylko sobie, Potrafiła eis wybielić kosztem innej osoby mówiąc naszym przełożonym teksty typu "no ja się tak o nią martwię, bo słabo jej idzie praca, podczas gdy ja zrobiłam tyle i tyle". Także na szczęście od jakiegoś czasu mam z nią rzadszy kontakt, ale wiem, że wyrobiła mi opinie u przełożonych.
A co do typu "A zobaczysz jak", to mam wrażenie, że to słowa są mówione jako złe życzenie, że im się coś nie udało, coś jest dla nich trudne więc życzą nam żebyśmy też były w takim trudnym położeniu i wtedy zobaczymy jak jest ciężko. Nie lubię tego tekstu.
Ja bym dodała jeszcze typ 9 - Nikt nie miał tak ciężko jak ja. Gdy mówisz że masz problem, trudności albo jesteś zmęczona to taka osoba jakby ignoruje Ciebie i Twoje uczucia i mówi (oczywiście nie pytana) "ja to maiłem ciężko, jak po pracy musiałem jeszcze np. drewno rąbać, do studni po wodę iść", więc ja się czuje głupio narzekając jak kiedyś ludzie mieli gorzej. Oczywiście już się z tego leczę i mówię że to co powiedziała ta osoba nie zmienia faktu, że ja jestem zmeczona.
Tak bardzo dużo osób czuje się lepiej wiedząc, że inni mają gorzej. Niestety :(
Poważna grupa mieszkancow wysp brytyjskich to mistrzowie pasywnej agresji . Nikt tak zręcznie nie kluczy i nie unika bezpośredniej konfrontacji...
O taaak, licytacja na to, kto ma gorzej. Dobrze, że z tym walczysz, bo nie wolno bagatelizować swoich odczuć i nie ma nic złego w ich artykułowaniu.
Typ 9 „mój ból jest większy niż twój”
Polubiłam przed odsluchaniem bo wiem,ze będzie petarda 🙂
Bardzo mi miło :)
Ja bym dodała jeszcze jeden typ. Typ "Ja mam zawsze lepiej" trochę na opak ale chodzi mi o takie osoby (mam taka w pracy i mieszkałam z taką dziewczyną) które niezależnie co im powiesz o osiągnięciu to one zawsze mają lub zrobiły lepiej. Np:
- O mam konta na IG juz tydzien i 20 nowych ludzi mnie śledzi
- Jejku! Ja po kilku dniach już miałam 100 ludzi!
-----
- Kupiłam sobie nowe, większe łóżko "king size"
- O jejku! Ja to takie małe miałam za małolata, teraz to już śpię na "Queen Size"
----
- Byłam w parku wodnym i zjeżdżałam na mega wysokich i zwariowanych ślizgawkach
- O a ja byłam w takim parku wodnym gdzie ślizgawka była jeszcze większa i jeszcze bardziej zwariowana niż tam gdzie Ty byłaś
Zazwyczaj to są historie wyssane z palca. Bardzo męczy mnie ten typ osób. Kiedyś bardzo mnie to dołowało. Cieszyłam się z czegoś i ktoś mnie tak zgasił to myślałam sobie "po co w ogoóle to robię" Teraz dzięki Oli nauczyłam się z tym radzić ;D Dziękuję !
Ola to nie imię. Ola to petarda 🤯
Dzięki za ten film! Sama zauważam u siebie wiele tych cech 🙈
Weronika Wojtanowska przeglądam te komentarze i zastanawiam się czy ktoś jeszcze analizował cechy pod swoim kontem w myśl powiedzenia kto nigdy niech pierwszy rzuci kamieniem :-) no więc nie jesteś sama.😂Pozdrawiam
Moja teściowa prezentuje wszystkie te typy po trochu i dlatego nie bierze udziału w naszym życiu bo jej własny syn nie może jej znieść 😂
Cudowne zakończenie! :D Będzie dobrze :D
Albo osoby, które potrafią mówić tylko o sobie i nic innego ich nie interesuje >_< Mam wrażenie, że takich ludzi jest coraz więcej
Dzień dobry, przyszłam z polecenia Ryfki : D fantastyczny film ❤️
A dziękuję i śle Ryfce dobrą energię (daleko nie mam, bo ona też z Krakowa) :)
Najgorszy sposób marnowania czasu, to funkcjonowanie z niefajnymi ludźmi ;) Czasem trudno tego uniknąc, ale finalnie warto ;) Moja Mama to typ osoby, która łączy "a zobaczysz" + "nie wydaje Ci się, że nie dasz rady" + "a co bedzie jak chłop Cię z domu wyrzuci" - także od kiedy jestem dorosła relację mamy raczej chłodniejszą, a moje życie jest kolorowe i jakoś się okazuje, że daję sobie całkiem nieźle radę w tych tragicznych realiach, gdzie zagrożenia czyhają na mnie co 3 sekundy :D
Ooo moja to tez typ: lepiej nie wychylac glowy z domu, bo wszedzie czai sie smierc. Tu nie jedz, tam nie jedz, tego nie rob. Wakacje za granica? Znowu??? Co ty ciagle wymyslasz??? Malo miejsc w Polsce??? (Pozny listopad i tekst: a w Polsce to nie ma dokad pojechac???). Samolot? O jezu, a jak spadnie??? Zwierzaka do domu? Czys ty zwariowala?? Po co ci znowu ten "kon"/problem/darmozjad itp itd? Na szczescie zawsze mialam to w dupie i robilam swoje a teraz juz nie mieszkamy razem, ale i tak slucham, ale co zrobic, takiego czlowieka sie juz nie zmieni.
@@EntireME to prawda, ale można być asertywnym i układać życie po swojemu. Moja Mama teraz przeżywa, bo zamieszkałam z partnerem i co z nią nie rozmawiam to nie dość, że słyszę o zagrożeniach to jeszcze mi mówi, ze mam się nie panoszyć, bo to nie moje mieszkanie i się cieszyć, że mnie facet wpuścił w te wrota :D Dla mnie to cud, że ja jakoś ogarniam życie i całkiem nieźle sobie z nim radzę, jak na kogoś kto zdaniem wlasnej Matki nic nie powinien i wszędzie jeszcze samo zło.
A propos typu "Dobra Rada", ja odpowiadam zawsze - "dziękuję za Twoje zdanie, wezmę je pod uwagę podejmując SWOJĄ decyzję" :-D
👏
Jestem dobrą radą 😅
Moja mama mi zawsze mówiła: jak nie umiesz to się naucz. Ostatnio jej powiedziałam, że nie tylko ona ma takie podejście i trochę się pośmiałyśmy. :D
Oglądałam bez dźwięku, z napisami, a i tak Cię słyszałam... tego stylu nie da się podrobić! Film wymiata 💪 a ja chyba jestem trochę ciocia dobra rada 🙈🙈 Jak się powstrzymać, ugryźć w język? Nawet jak wiem, że to merytoryczna rada, ale ktoś nie prosi wprost?
Dokładnie .
piękne :) majstersztyk
Ja uciekam od ludzi " Bo kiedys to bylo lepiej/lepsze" itp...
Zdecydowanie najczęściej spotykam osoby ja tego nie umiem! Nie da się! Tak te osoby naprawdę potrafią irytować. Szkoda tylko, ze nie są tego świadomie, ze wciąż postępują w ten sam sposób.
Kto oglądał "what we do in the shadows", Collin 😊 taki wampir energetyczny, niesamowity typ człowieka, ciekawe jak często występuje 😁
oglądałam zwiastun tylko ale zwróciłam na niego uwagę że kradnie ludziom energię albo ich zanudzając albo usypiając :D
Daję łapkę w górę zanim jeszcze usłyszę treść 😂😅
Super odcinek! Dzięki Ola. Dokładnie tego potrzebowałamm dzisiaj rano do porannej kawy jako nawiązanie do mojego wczorajszego, nie pierwszego konfliktu słownego (ładniejsza wersja skakania sobie do gardeł) z osobą z mojego otoczenia. Potrzebuję tera zagłębic się w drugą stronę medalu czyli jak "uwolnić się" i zdystansować emocjonalnie od takich osób..... Kursoksiążka Oli o asertywności? Czy coś innego?
Kursoksiążka bardzo pomoże :)
Szalona kobieta....uwielbiam
Czy to źle że zauważam wszystkie typy takich osób wokół siebie i szczerze muszę szukać osoby która nie spełnia tych kryteriów, muszę chyba zweryfikować listę moich znajomych
Olu,ja troche nie na temat, ale musze Ci napisac, ze ierwszy raz Cie widzę w spietych wlosach i wygladasz super :D
Dziękuję :)
Ja mam w pracy bombową mieszankę tych wszystkich typów w jednej osobie. I nie da się uniknąć bo siedzę z tą postacią biurko w biurko 😟 Każdego dnia totalne zmęczenie
No i jestem w kropce, bo, wbrew Twoim ostrzeżeniom i zapewnieniom, filmik super, nie ma się do czego przyczepić. I co teraz? 😉
Nr 3 moja teściowa: "Nie wiem i nie chcę wiedzieć". 😃
Te segregatorki i notesy w tle wyglądają obłędnie! 💜
A dziękuję, starałam się przy ich ustawianiu :)
Jednym słowem TEŚCIOWA ;)
Ten film trzeba sobie co jakiś czas odświeżać. Kiedy podajesz przykłady mam takie: OJEJU! Znów się w to wpakowałam! Czas wiać!
Hahah :D Uwielbiam te wcięcia na końcu albo na początku.. Oj Budzyńska.. nie znam lepszej kobiety z jajem a zarazem dającej tyle wiedzy
O tak "nie da się" też takich znam.
Moja babcia chyba jest miksem wszystkich tych osób... xD
ja tylko chciałam dodać... o matko dostanę baty ,że nie o tym film ;) ale przepiękna spinka do włosów :D 🤣😂😅 1:56
😂😂😂
Czy jest możliwe aby jeden człowiek miał te wszystkie typy u siebie?? Mam wrażenie, że znam taką osobę, która wyposażona jest w wymienione sposoby komunikacji i nimi żongluje 🤐 Z pozdrowieniami, Zuzia
Ja myślę, że o takich typach ludzi powinno się nas uczyć już w szkole. 😁
Budzyńska jak nie o 🍑 to o wyrywaniu rąk i nóg hahah materiał świetny...ja sama jestem typowa "matka polka" ale walczę z tym 💪💪💪
Walcz! 💪
"nie umiem nie potrafię" to ja xD a i tak robię i mam dysonans poznawczy xD
Jak postawię sobie cel to żadne ludzkie gadanie nie jest w stanie mnie od niego odciągnąć. Chocby kule biły...
Poza tym potrafię odróżnić konstruktywne wskazówki od złośliwych, motywowanych lękiem czy zazdroscia komentarzy.
Good for you :)
“Matka Polka”. Nie musi być Polkà. Nie musi w sumie też być matkà. LOL 👍👏😁
Czy osobie z typu 5 da się jakoś pomóc, pracowałam z taką ponad dwa lata i gdyby nie pozytywne nastawienie członków rodziny + koleżanki z biurka obok byłoby ciężko. Próbowałam wieloma sposobami bo oprócz całego świata, który na nią czychał, nie dała sobie też pomóc w żadnym obowiązku, więc były robione nadgodziny i znowu ten okropny świat tego nie doceniał, bo nikt nigdy jej za to nie pochwalił ani nie dał premii.
Pytam bardziej na przyszłość, bo już nie mamy ze sobą styczności
W większości przypadków ludziom nie da się pomóc jeśli sami nie chca sobie pomóc. Można tylko być obok
Kurde ja to się czasem wyrywam nieproszonaz z radami 😂
Grunt to wiedzieć. Teraz możesz to zmienić :)
Jeszcze pytanie, czy te osoby zawsze takie są 🤨
Ja ostatnio zostałam ofiarą tekstu "Ja Cię bardzo przepraszam, ale..." 😑
Obawiam się że jestem osobą NieUmiem jeśli chodzi o jazdę samochodem;)) Nie ufam sobie na drodze
14:57 haha
Olu, jak radzisz sobie z osobami, które na każde asertywne zwrócenie uwagi reagują „ale ja tego wcale nie robię”, „ ja tak wcale nie powiedziałam”, „to był żart”, „chyba zle pamiętasz x wydarzenie”. To się po angielsku chyba nazywa gaslighting.
Nie dyskutowałabym dalej. Moja złota zasada: "nie kopać się z koniem: :)
Jakie pastelove w tle! Wow! Taka Wiosna! A co do osób to uwielbiam niedasizm! A szczególnie w dobie koronaswiata 😂 nic się wtedy nie da u nich zrobić, no nic....
Drodzy, Chciałam podzielić się się refleksją dotyczącą osób w typie
A) USKRZYDLAJACE, B) NEUTRALNE oraz C) TE DOKŁADAJĄCE nam 40kg na barki.
Zgadzam sie, ze gdyby wszystko było czarno-białe wartoby unikać osób dokładających nam 40kg. Czy doświadczyliście jednak wymiany energii na zasadzie - czasami te osoby które nas uskrzydlają, czasami mogą nam dołożyć z 40 kg jeśli obciążą nas swoimi problemami?
Wg mnie często tak wygląda przyjaźń lub związki. Chyba trzeba być psychoterapeutą, żeby nie czuć się czasami obciążonym czyimś problemem, którym ktoś się z nami podzielił. Jakie jest wasze zdanie?:)
hmmm nie znam przypadku żeby znać osobę która nie a z żadnej z tych cech a czasem nawet ma 1os ma kilka
pytanie, czy te cechy wpływają na Ciebie negatywnie, czy spływają jak po kaczce. I czy zależy Ci na obecności tych osób w Twoim zyciu :)
Olu, czuję, że temat nie został do końca wyczerpany. Więc mam pytania :) Osoby bierno-agresywne, chciałabym wrócić do tej "fryzury"... co jak koleżanka, na prawdę wygląda niekorzystnie we fryzurze? Miałam taki przypadek, dziewczyna miała ciężki okres i po prostu zrobiła swoim włosom ewidentną krzywdę. Czy w takim wypadku po prostu lepiej się zamknąć i nic nie mówić? Dać tej osobie żyć z nieświadomym nieszczęściem na głowie? No i drugie pytanie "a zobaczysz jak" często mówią też rodzice, ciężko się od nich "odciąć" i nie prosić ich o radę (szczególnie, jak się ma 13 lat) i najczęściej... po 20 latach okazuje się, że mieli racje i teraz często żałujemy, że ich nie posłuchaliśmy. Więc może jednak czasami warto ich posłuchać?
Zrobiła krzywdę - w sensie zniszczyła włosy? Wtedy tak, powiedziałabym jej.
Natomiast w sensie wizualnym? Zrobiła sobie krzywdę, bo nam się nie podoba? Jeśli ktoś patrzy na swoją głowę i nie czuje się nieszczęśliwy, to kim ja jestem, żeby go w to nieszczęśpie wpuszczać? Bo mi się nie podoba?
Osoboście uważam, że uświadamienia innych na siłę, że nie tak wyglądają, że nie tak działają jest nie fair i nie powinniśmy tego robić.
Jeśli chodzi o "a zobaczysz jak" to nie chodzi o to, żeby nie słuchać tych uwag, tylko, żeby właście filtrować, co jest obiektywnie radą, którą można wykorzystać, a co emocjonalnym przekazem, do którego nie musimy się przywiązywać
@@PaniSwojegoCzasu_official chodzilo mi o krzywdę "zniszczenia" włosów. Po prostu sobie spaliła i zaczęły jej też wypadać... Dziekuję za odpowiedź!
🥰💚
Ach! Z tego filmu wynika, że powinnam siebie unikać🙃😊
Nie da się unikać samej siebie, ale zawsze można nad sobą popracować :) 💪
Hmmm jak bym slyszala moja mame ktora jest cierpietnicza. Ja zrobie lepiej standardowe .
A jeśli mówię do mojego faceta że myślę o zmianie pracy a on mi na to odpowiada ze absolutnie nie, bo do niczego innego się nie nadaję. Zapytałam co mogłabym zrobić, lub czego się nauczyć aby się nadawać ( dokształcić , przekwalifikować się itp. ) a on na to ze nic nie mogę z tym zrobić. Zależy mi na nim ale on nie rozumie że kobiety też mają ambicje. Nie uwierzyłam mu ze się do niczego nie nadaję bo wtedy mogłabym się załamać, tylko chcę znaleść dziedzinę w której mogłabym być dobra. Narazie udzielałam się tylko w trzech wolontariatach i uczestniczyłam w darmowych szkoleniach.
Czy Ty dobrze się z nim czujesz na co dzień? Czy on w innych sytyacjach też nie daje Ci do zrozumienia, że jesteś gorsza od niego?
@@marlenaziokowska6614 Tylko w gotowaniu, bo on uwielbia gotować więc mi nie pozwala od trzech lat. Z wyjątkiem obierania ziemniaków, ugotowania makaronu lub podgrzania sobie czegoś. Czyli takich najmniej kreatywnych zajęć kuchennych. Ma to również swoje plusy bo kiedy facet lubi gotować to kobieta ma więcej czasu na swoje pasje. Ale często mówi że kobiety nie powinny wchodzić do kuchni. PS. O Oli Budzyńskiej mówi że to feministka, chociaż ja ją za feministkę nie uważam.
Klips do papieru 😉
W teorii to był bardzo dobry plan! 😂
szkoda czasu na srodki przeciwko zarazie ziemniaka :O szok
A co jeżeli to ja jestem tak człowiekiem... Zgadza się większość...☹️☹️☹️☹️
Zdanie sobie z tego sprawy to pierwszy krok do zmiany! Możesz teraz zacząć pracę nad sobą :) Bardzo polecam psychoterapię.
OK, ale jak rozróżnić osobę "nie da się" z taką osobą którą Olu nazywasz "czepialską" i jest takim pozytywnym studzeniem zapału? A drugie pytanie o typ osoby, której chyba nie wymieniłaś, ale potrafią nas nieźle zdołować. To osoby które opowiadają o sobie w samych superlatywach "że mąż najlepszy, kochający, że nie mają problemów w związku, że zero kłopotów w pracy, że opieka nad dziećmi to pestka, luz, sama radość" i takie instagramowe życie normalnie kreuje i się człowiek zaczyna zastanawiać po 10 spotkaniu, czy z nim jest coś nie tak?
Przede wszystkim te osoby, o których tutaj mówię to takie, które mówią, choć ich nikt nie pyta i dla naszego życia nie ma znaczenia czy jest to typ A, czy B (w końcu pracy magisterskiej o nich pisać nie będziemy). Więc bez względu na to czy mówią nam, że się nie da, czy też wytykają błędy i pokazują jak bardzo się wyłożymy najczęściej odpowiadam "Ależ kochana, przecież ja Cię nie pytałam o zdanie" i miło się uśmiecham.
Nie zadaję się z toksycznymi osobami po prostu.
Znam dużo osób, które z charakteru są mocno sceptyczne i wybija im się mocno talent rozwagi - ich talentem jest faktycznie "szukanie dziury w całym", czyli znajdowanie potencjalnych błędów, trudności i ryzyk.
Ale toksyczną osobę od takiej, która korzysta z tego jako talentu rozpoznaje się właśnie po tym, że ta druga zada pytanie - "czy chcesz usłyszeć moje zdanie na ten temat", albo powie: "widzę kilka potencjalnych niebezpieczeństw. Powiedzieć Ci o nich"? :)
Ten drugi typ w ogóle mnie dołuje. Ja wierzę w to, co ludzie mówią. Jeśli mówią, że mają super, to super - życia im nie zazdroszczę, bo swoje też mam fajne, a nie widzę powodu, żeby im nie wierzyć. A nawet jeśli zmyślają - ich problem nie mój, bo to ich życie, nie moje :)
@@PaniSwojegoCzasu_official dzięki za odpowiedź! W sumie racja, będę się więc starała wierzyć. Racja, co mnie obchodzi czyjeś życie! Dzięki, drugi raz mnie ochłodziłaś lekką mżawką. Pomaga. Na marginesie parę dobrych lat mnie tak
"gnębiła" znajoma i w końcu powiedziałam dość, pomyślałam "mam dość tych dołów po każdym spotkaniu" i przestałam się z nią widywać - jak mnie to pomogło! Nastąpił spokój, skupiłam się na Rodzinie, pracy i normalnie pasmo sukcesów sie pojawiło. Także obiema rękami się podpisuje pod tym by UNIKAĆ TAKICH LUDZI i nie tracić na nich czasu!
Ładna fryzura:
-5 do wieku
+6 do wiosennego "looku"
Jedyny komentarz od mężczyzny i czego dotyczy? wyglądu
@@Niepoprawnaa To, że postanowił napisać komentarz komplementujący fryzurę, nie oznacza, że nie przyswoił treści merytorycznej filmu. Tyle że po prostu przemyśleniami na ten temat zdecydował się już nie dzielić. :)
Olu, a co sądzisz o przypadkach, kiedy ktoś dzieli się z inną osobą fajnym odkryciem, np. Twoim kanałem na YT albo promocją na ulubione książki, nawet jeśli ktoś o to nie prosił? Czy wtedy też wychodzi się na Ciocię Dobrą Radę? Niektórzy cieszą się z takich „nagłych“ polecanek, a niektórzy może faktycznie nie chcą...
Myślę, że to zależy do kogo. Nie wyobrażam sobie nie napisać do mojej przyjaciółki, jeśli zobaczyłam coś, co ją ucieszy.
Ale bardzo często polecamy coś takiego w takich sytuacjach, kiedy ktoś tego zupełnie nie oczekuje.
Ktoś pyta o domowe sposoby wybielania zębów, a my mu mówimy: "domowych nie znam, ale polecam Ci świetnego dentystę" :(
„Krótkich filmów” - 22 minuty hahhaha
🙈
.