A ja mam tak, że lubię u postaci rozwijać najbardziej bezużyteczne umiejętności często olewając te najpraktyczniejsze albo te najbardziej ułatwiające grę. Rozwijanie zadawanych obrażeń po prostu zmniejsza poziom trudności, podczas gdy inwestowanie w totalne pierdoły albo zwiększa imersję, jeśli naprawdę wczuwasz się w swoją postać, albo nadaje Twojej grze specjalizacji i charakteru, bo tworzysz coś nietypowego. Tak to widzę.
Najbardziej bezużyteczną statystyką jest pokazywanie ile godzin przegraliśmy w dark soulsach À propos myślał ktoś kiedyś, co by zrobił w swoim życiu za 1000 godzin?
@@lmaocetong nie, ja przechodziłem to z conajmniej 200, 250h Jak nie z 2 razy więcej Delektowałem się klimatem, muzyką, widokami, robiłem sobie wyzwania itp Da się, serio Grałem człowiekiem znikąd jkbc
Nawet nie wiedziałem XD "Koprolity (gr. kopros - kał + lithos - kamień) - skamieniałe ekskrementy zwierząt, jeden z rodzajów skamieniałości śladowych."
No już tak wulgarnie nie chciałem, ale prawda jest taka że ten gość denerwuje wszystkich swoimi komentarzami. To jest tak żałosne reklamowanie się, że za każdym razem gdy go widzę to zgłaszam za spam.
Śmiem twierdzić, że w divinity original sin 2 każda statystyka była bardzo istotna. Oczywiście każda klasa postaci używała lekko innych, ale przeważnie w drużynie zawsze każdy atrybut był maksowany przez co najmniej jedną postać. :)
Dla mnie dobry system rozwoju postaci to taki, gdzie równomierne rozłożenie postaci sprawia, ze postać jest do niczego i trzeba się znacznie specjalizować w maksymalnie dwóch cechach. Wkurza mnie system gdzie da się mieć wszystko wymaksowane - jeśli nawet nie oazowo to z ekwipunku i nasza p[ostać jest do wszystkiego i nic nie sprawia jej trudności. No i oczywiście taki dobry system musi czynić maksowanie 1-2 statystyk w każdej konfiguracji przydatną - powiedzmy klasyczny system na zręczności sile i wytrzymałości; z dużą zręcznością mamy postać celna i szybką, ale bardziej wrażliwą na obrażenia i bijącą mniej, co rekompensuje dużą zdolnością unikania ciosów, z duża żywotnością mamy postać tanka o małej szybkości i obrażeniach, ale mogącą wytrzymać wiele ataków, z kolei z dużą siłą mamy tak zwany glass canon - zabija prawie, ze jednym ciosem, ale jest bardzo wrażliwa na ataki przeciwnika - i tak zwinny zabójca radzi sobie ze szklaną armatą, ta z kolei zabija tanka, który daje sobie radę z ustaniem pod atakami szybkiego zabójcy... a postać ze statystykami rozłożonymi równomiernie? Jest zbyt mało żywotna, aby ustać z kimkolwiek, za wolna, aby tak uzyskać przewagę i bije za słabo, aby to miało większe znaczenie.
Ośmielę się tutaj z kolegą nie zgodzić. To, że gra umożliwia bycie takim "jack of all trades" nie znaczy, że umożliwia wymaksowanie wszystkich umiejętności/statystyk. Granie uniwersalistą sprawia, że w konkretnej sytuacji jest on gorszy od specjalisty, jednak znacząco rozszerza spektrum sytuacji, w jakich wszechstonnie wyszkolona postać sobie radzi i absolutnie nie widzę powodu, by gracz miał być za takie podejście karany. Osobiście grałem w Gothiki, Fallouty, Morrowinda, Kingodom of Amalur czy parę innych tytulów takimi "mistrzami niczego" i gra wcale na tym traciła.
Nikt nigdy nie powiedział, że te gry miały dobry system rozwoju postaci...Ja nie powiedziałem, że każda gra kara za takie podejście, a jedynie, że dla mnie dobry system to taki, który jednak kara takie zachowanie.
No i generalnie - technicznie rzecz biorąc nie możesz się ze mną nie zgodzić w kwestii tego, że w mojej opinii coś jest dobre. Możesz uważać coś innego, ale nie możesz zaprzeczyć temu, że ja tak uważam...
Serie Gothic, Fallout czy TESy uznawane powszechnie za klasyki i nie miały dobrego rozwoju postaci? Odważna teza, przyznaję. Kwestią otwartą jest jak zdefiniujesz sobie "dobry system". Według mnie system powinien dawać możliwe szerokie możliwości odgrywania roli (co jest istotą rolplejów) bez karania gracza, bo ten śmie działać inaczej niż narzucili twórcy. A to że otwarte systemy łatwiej "zepsuć" tworząc zupełnie przegięte buildy to osobna sprawa. Inna rzecz to taka, gdzie gra ewidentnie premiuje jakieś umiejętności kosztem innych, bądź wręcz czyni je niezbędnymi do gry - tak to wygląda chociażby w New Vegas, gdzie naprawa (wraz ze słynnym Jury Rigging) i retoryka drastycznie upraszczały rozgrywkę.
A czy gra Contra z NESa (Polakom znana z pagasusa) miała zrównoważone bronie i każda była przydatna? No nie - liczyła się praktycznie tylko jedna. A gra jest kultowa tak bardzo, że mocniej się nie da. Poza tym to Gothic był w wielu miejscach niedopracowany a kultowość w Polsce zapewnił mu pełny dubbing, co do TES wymieniłeś Morowinda, nie całą serię - a tu co odsłonę coś zmieniano. W takim Skyrimie można zrobić niejeden quest na kilka sposobów, z rożnymi buildami, ale to jeszcze nie znacz, że ze wszystkimi statystykami po równo idzie Ci lepiej. Wiesz... da się przejść wiele gier katorżniczym wysiłkiem bez rozdawania statystyk co poziom w ogóle i to o niczym nie świadczy. To, że coś się da jeszcze nie oznacza, że to najlepsza droga i sprawia przyjemność... A co do karania graczy - to Diablo II zawsze karało za build umiejętności, który zamiast rozwijać kilka z nich na maxa dawał każdej po trochu i żadna nie była silna - a miliony osób przegrało w nie setki godzin. Niemniej w jednej z ostatnich aktualizacji, niewiele przed premierą Diablo 3 - dano możliwość respecu raz na poziom trudności - i to jest uczciwe. Karać za zły build, ale jednak dać szansę go zmienić. No i nikt nie mówi, że specjalizacja w siłę czy w zręczność, czy w daną umiejętność w drzewku nie daje możliwości szerokiego odgrywania ról - wręcz przeciwnie. Mi się dużo lepiej - dla przykładu w Diablo II - odgrywa rolę silnego barbarzyńcy specjalizującego się w mieczach i szybkich atakach furia ostrzy, czy jak się to zwało, a inny gracz będzie opdgrywał głupawego osiłka ze specjalizacją w topory poddającego się szałowi berserkera i używającemu potężnego uderzenia toporem z wyskoku, trzeci z kolei będzie odgrywał w zasadzie nikogo - rozdając w kadzą możliwą umiejętność po 5 pkt i może nawet uda mu się przejść podstawowy poziom trudności jakimś nadludzkim kombinowaniem - ale na koszmarze zabije go byle chłystek. Specjalizacja to najbardziej rolplejowa opcja rozwoju, a jej brak - tak - to błąd mechaniki RPG. A teraz dam przykład z innej beczki - gry, która zmuszała specjalizację absolutnie we wszystkim i zebrała słabe opinie... Mirror's Edge Catalist - jak nie dałeś w walkę, to Cie zabijali, jak nie w jakieś (wszystkie) akrobacje, to w niektóre miejsca mogłeś nie być w stanie się dostać, nie mówiąc już o zaliczaniu prób czasowych. A można było lepiej - można było mieć słabego akrobatę, który unika niebezpieczeństw ucieczką i wykorzystywaniem terenu w opozycji do postaci posiadającej umiejętności pomagające w walce wręcz... a niestety tam, aby nie być do niczego, trzeba było być do wszystkiego. Pomijam także temat, że po wymaksowaniu wszystkiego (co też jest symptomem złej gry, bo co to za wybór, jak można wziąć wszystko? zero stawki, wybierasz tylko kolejność...) gra stawała się banalnie łatwa i zostawały tylko wrażenia graficzne.
W *Book* *of* *Demons* ('papierowej' wersji Diablo) są śmieszkowe statystyki takie jak np.: 'Szansa na sraczkę przy piciu z fontanny' 'Liczba zebranych kup' 'Targowanie' (które w ogóle nie ma wpływu na grę - po prostu jakaś tam liczba) 'Zniszczone marzenia z dzieciństwa' 'Szansa na trafienie z zamkniętymi oczami' ' Redukcja obrażeń od broni plazmowej' no i oczywiście 'Liczba fałszywych wpisów na tej liście' :D
Co do Diablo II dopisze jeszcze to, że na lepszym poziomie znajdziemy tony ekwipunku, które dodaje nam masę czy to many bezpośrednio, czy to energii (energia daje inną ilość many różnym klasom), co jeszczez bardziej czyni tą statystykę zbędną - a regeneracja polega nie na regeneracji określonej wartości co sekundę, ale określonego procenta całości, także nie rozwija się też umiejętności "Ciepło" u Czarodziejki, która właśnie za szybkośc regeneracji odpowiada. Dorabiamy się 1 poziomu i praktycznie zapominamy o martwieniu się maną na resztę gry...
Inaczej ma się sprawa w modach - w Medianie XL (którego to serdecznie polecam) energia daje dodatkowe obrażenia do niektórych zaklęć i umiejętności. Z drugiej strony na znaczeniu straciła żywotność - bonusy za punkt są tak małe, że lepiej albo zrobić tzw. glass cannon, albo dać w zręczność.
Sacred - wyrzymałość W teorii wytrzymałość jest przydatną statystyką i powinno się maksować jeśli gramy Gladiatorem tankiem. Daje % do odporności na ataki fizyczne, truciznę, ogień, magię. ALE lepiej jest dawać w siłę. Statsy w Sacredzie mają ukryte działanie, które nie są czasem opisane. Siła daje nie tylko % do wszystkich obrażeń, ale też max. HP. Po przeliczeniu wartości, siła w każdym przypadku jest lepsza od wytrzymałości, nie ważne czy gramy dpsem czy tankiem. % do odporności można mieć w itemkach, a stakowanie życia w nieskończoność jest lepsze zwłaszcza, że potki leczą procentowo w zależności od poziomu trudności. Więcej siły = większa wartość potków.
Chyba drobny błąd się wkradł... grałem w fallouta 3 i new vegas niedawno i mógłbym przysiąc że percepcja wpływała na celność strzelania z broni palnej w vats, ale może coś pomyliłem.
1. Charyzma niechciana statystyka 2. 5 bezużytecznych umiejętności z gier 3. 5 pozornie bezużytecznych umiejętności z gier 4. Bezużyteczne statystyki z gier xD
Nie wiem czemu ale bardziej moją uwagę przyciągnął film jak gościu równo z krową żuje jedzenie zamiast ten, więc pauza, obejrzałem krowę i gościa po czym powrót. :D
Ooo, myślałem że już nikt nie pamięta tej gry :) Jeszcze (z tego co pamiętam) buildy zmieniały się w zależności od Djinów jakie przypisaliśmy do danej postaci.
Tym razem nie było nawiązania do wiedźmina 3, a szkoda bo jest tam kilka kwiatków jak choćby kusza, która przydaje się tylko do bicia harpii w powietrzu i utopców pod wodą a ma całe drzewko łącznie ze spowolnieniem czasu.
Powiedział jak mało użyteczna jest percepcja w Falloucie 3, ale o tym jak absolutnie bezużyteczne są "hazard" i "przetrwanie" w Falloucie 1 to nie wspomniał
To sobie przyrównaj postać z 6 adaptacji i 40 adaptacji. Ta pierwsza będzie obrywała nawet jak zrobisz unik, ta druga nawet, jak teoretycznie powinieneś oberwać. Adaptacja to jedna ze statystyk, której potrzebuje każdy build, nawet tank. Chyba pomyliło ci się z resistance z dark souls 1.
Z drugiej strony, robienie gry w ktorej kazda statystyka i umiejetnosc jest przydatna kazdej postaci w kazdej klasie i wkazdym buildzie mija sie z celem perfekcyjny balans wszystkiego w grze singleplayer sprawia, ze gracz nie musi myslec gra powinna miec duzo mozliwosci buddowy postaci, wiele archetyupow nawet kiedy klasa czy przedmioty tego nie narzucaja, ale pozwalac graczom je tworzyc i wykorzystywac niech beda rzeczy kompletnie niepotrzebne danemu archetypowi, niech gracz zepsuje sobie postac zla statystyka, ale niech wie ze to nie wina statystyki a calego lancucha zmian popelnionych wczesniej
System Shock 2 - absolutnie nie moge się z tym zgodzić. Gra jak Thief - ma sens tylko na najwyższym poziomie trudności. Proponuję przejście psionikiem. Nagle się okazuje, że exotic jest w zasadzie jedynym sensownym wyborem. Ogólnie - jest to najsilniejjsza broń do walki wręcz, przypominam, że kolejne poziomy zwiększają jej siłę. I tak - na poziomie dla noobów - exotic nie ma znaczenia i jest słaby, ale głupio oceniać grę, jak się w nią pograło jedną postacią na najniższym poziomie. Dlaczego twierdzę, że "jedną postacią"? Bo maintens ma sens tylko dla marynki. Navy zawsze będzie rozwijał naprawę - bo jest zwyczajnie dla niego lepsza. Ale to znów wychodzi na wyższych poziomac h trudności, gdzie okazuje się, że nie można rozwinąć wszystkiego. To samo dotyczy wytrzymałości postaci. "Wszędzie leżą kombinezony". TAAAAAK - zachęcam do zagrania na wysokim pozimie trudności... Nagle się okaże, że jest kilka miejsc, gdzie raczej trzeba kobinować, lub, żeby zebrać wszytkie informacje - trzeba rzyjąć truciznę/promieniowanie na klatę. Proszę: nie oceniaj thiefa 1 i 2. Może sięokazać, że na najniższym poziomie trudności jest to gra o mordowaniu ludzi...
To se moda za instaluj na większą ilość perków zdobywanych na poziom albo ten w którym można wymieniać smocze dusze na perki to bardzo przydatne ( ten mody możesz znalesić na stronie Nexus mod
Tyle że połowa umiejek z danego drzewka jest nieprzydatne, a gra jestna tyle prosta że bez dodawania perków da się przejść. A jak już chcesz mieć wszystkie drzewka na fulla to masz pełno modów na większą liczbę punktów umiejętności np Dragon Blood albo Perk Points in Shop
Pływanie w Deus Exie wcale nie jest takie bezsensowne. Trochę w tej grze trzeba popływać. Pewnie, nie jest wymagane ulepszanie tego, żeby przejść grę, albo po co się męczyć i co chwilę wynurzać jak można wpakować w to kilka punktów.
Najbardziej nie przydatną statystyką w grach w jakie ja miałem okazje zagrać jest mobilność w RainbowSixSiege bo w sumie 3 lata od premiery gry i nikt nie wie co ta statystyka robi .
Wiadomo. Tak jak MaciekDate napisał z tymi brońmi poruszasz się szybciej niż z tymi co mają mniejszą mobilność. To że ty tego nie rozumiesz nie oznacza tak jak stwierdziłeś, że ,,nikt nie wie co ta statystyka robi"
Anjay najbardziej bezuzyteczna umiejetnosc w sadze gothic to kradziez kieszonkowa, skradanie i zrecznosc w g1 xD Kradziez - mozesz rownie dobrze pobic npc Skradanie - zaden quest tego nie wymaga, po za tym kasy na poczatku mozesz miec i tak od groma Zrecznosc - daje celnosc a nie dmg w luku/kuszy, co oznacza ze miejac 20000 zrecznosci i najlepszy luk w grze bedziemy bic mniej niz z najgorszej broni bialej w grze miejac 200 sily xD
Masz na myśli samą statystykę czy używanie punktów? Jak dla mnie bez sensu było wbicie w G2 kopania złota na 100%, poprzez rozmowy mogłeś wbić ją na 90% a tak musiałbyś stracić cenne 2 PN.
@@SrogaPoziomka zależy jak grasz, jak używasz łuku i mieczy wymagających zręczności to jest nieodzowna, poza tym 50 punktów zręczności daje ci umiejętność - akrobatykę
Ja pamiętam umiejętność z two worlds jeździectwo na koniu im więcej damy w tą umiejętność tym zaczynamy bić obrażenia (małe) potrąceniem przeciwnika niby spoko ale w mieście nie dało rady jeździc koniem bo strażnicy odrazu się na mnie rzucali :(
hmm, ale właśnie ta bezużyteczność nie oddaje prawdziwego życia? nie wszystko powinno być potrzebne, to nie strzelanka czy Starcraft, żeby zachować balans
zakmeninferno na najwyższym poziomie trudności gra się o wiele przyjemniej i rozwój postaci nabiera sensu. Nawet perki od pływania stają się dosyć przydatne.
Seria fallout (ta 3d) ma tak wielkie wsparcie modow, ze krytyka tych gier nie ma sensu. Jedyna gra, gdzie balans trudnosci jest idealny to fallout 4 na odpowiednich modach.
Celność strzałów w kolano 87%
Liczba odkrytych pikseli na mapie : 5mln
Ilość ściętych drzew : 863
- Szefie, ale to już było
- Dajcie inny tytuł
Nie oryginalne
To było tylko dwa razy i inny tytuł
-Szefie, ale to już było!
@@lolekhehehehehe1214 -Dajcie inny tytuł
Ale to już było, i nie wróci więcej 🎤
Akurat pływanie w Deus Ex to jedyna umiejętność która jest przydatna... w speedrunnach.
Najlepsze statystyki ma gra Green Hell, bo pokazuje ile się razy wymiotowało xD
Gdyby w postalu liczyli ile razy się kogoś obsikalo...
Pokazuje ile galonów się wysikało :P a także np. ilość młotów zgubionych w krowich zadach, dobrze jest
4:00 - Przyda się umiejętność wchodzenia na drabinę.
A ja mam tak, że lubię u postaci rozwijać najbardziej bezużyteczne umiejętności często olewając te najpraktyczniejsze albo te najbardziej ułatwiające grę. Rozwijanie zadawanych obrażeń po prostu zmniejsza poziom trudności, podczas gdy inwestowanie w totalne pierdoły albo zwiększa imersję, jeśli naprawdę wczuwasz się w swoją postać, albo nadaje Twojej grze specjalizacji i charakteru, bo tworzysz coś nietypowego. Tak to widzę.
Ciekawy pomysł. Masz pewność że przynajmniej 90% graczy nie zrobi czegoś podobnego. W efekcie czego jest się wyjątkowym.
Najbardziej bezużyteczną statystyką jest pokazywanie ile godzin przegraliśmy w dark soulsach
À propos myślał ktoś kiedyś, co by zrobił w swoim życiu za 1000 godzin?
Sen
1000h w soulsach? to sie masteruje w 100h
@@lmaocetong raczej chodzi o pvp
@@lmaocetong nie, ja przechodziłem to z conajmniej 200, 250h
Jak nie z 2 razy więcej
Delektowałem się klimatem, muzyką, widokami, robiłem sobie wyzwania itp
Da się, serio
Grałem człowiekiem znikąd jkbc
Życie to tylko zabawa w rozwijanie bezużytecznych umiejętności.
Wszystkie moje były tak mówiły jak chciałem naleśniki z serem.
U mnie siła poszła na 1 za to inteligencja na 10.
np pisanie bezuzytecznych komentarzy
Nawet nie wiedziałem XD "Koprolity (gr. kopros - kał + lithos - kamień) - skamieniałe ekskrementy zwierząt, jeden z rodzajów skamieniałości śladowych."
No już tak wulgarnie nie chciałem, ale prawda jest taka że ten gość denerwuje wszystkich swoimi komentarzami. To jest tak żałosne reklamowanie się, że za każdym razem gdy go widzę to zgłaszam za spam.
Jak jest Mati , to dobry odcinek :D
Śmiem twierdzić, że w divinity original sin 2 każda statystyka była bardzo istotna. Oczywiście każda klasa postaci używała lekko innych, ale przeważnie w drużynie zawsze każdy atrybut był maksowany przez co najmniej jedną postać. :)
Dla mnie dobry system rozwoju postaci to taki, gdzie równomierne rozłożenie postaci sprawia, ze postać jest do niczego i trzeba się znacznie specjalizować w maksymalnie dwóch cechach. Wkurza mnie system gdzie da się mieć wszystko wymaksowane - jeśli nawet nie oazowo to z ekwipunku i nasza p[ostać jest do wszystkiego i nic nie sprawia jej trudności. No i oczywiście taki dobry system musi czynić maksowanie 1-2 statystyk w każdej konfiguracji przydatną - powiedzmy klasyczny system na zręczności sile i wytrzymałości; z dużą zręcznością mamy postać celna i szybką, ale bardziej wrażliwą na obrażenia i bijącą mniej, co rekompensuje dużą zdolnością unikania ciosów, z duża żywotnością mamy postać tanka o małej szybkości i obrażeniach, ale mogącą wytrzymać wiele ataków, z kolei z dużą siłą mamy tak zwany glass canon - zabija prawie, ze jednym ciosem, ale jest bardzo wrażliwa na ataki przeciwnika - i tak zwinny zabójca radzi sobie ze szklaną armatą, ta z kolei zabija tanka, który daje sobie radę z ustaniem pod atakami szybkiego zabójcy... a postać ze statystykami rozłożonymi równomiernie? Jest zbyt mało żywotna, aby ustać z kimkolwiek, za wolna, aby tak uzyskać przewagę i bije za słabo, aby to miało większe znaczenie.
Ośmielę się tutaj z kolegą nie zgodzić. To, że gra umożliwia bycie takim "jack of all trades" nie znaczy, że umożliwia wymaksowanie wszystkich umiejętności/statystyk. Granie uniwersalistą sprawia, że w konkretnej sytuacji jest on gorszy od specjalisty, jednak znacząco rozszerza spektrum sytuacji, w jakich wszechstonnie wyszkolona postać sobie radzi i absolutnie nie widzę powodu, by gracz miał być za takie podejście karany. Osobiście grałem w Gothiki, Fallouty, Morrowinda, Kingodom of Amalur czy parę innych tytulów takimi "mistrzami niczego" i gra wcale na tym traciła.
Nikt nigdy nie powiedział, że te gry miały dobry system rozwoju postaci...Ja nie powiedziałem, że każda gra kara za takie podejście, a jedynie, że dla mnie dobry system to taki, który jednak kara takie zachowanie.
No i generalnie - technicznie rzecz biorąc nie możesz się ze mną nie zgodzić w kwestii tego, że w mojej opinii coś jest dobre. Możesz uważać coś innego, ale nie możesz zaprzeczyć temu, że ja tak uważam...
Serie Gothic, Fallout czy TESy uznawane powszechnie za klasyki i nie miały dobrego rozwoju postaci? Odważna teza, przyznaję.
Kwestią otwartą jest jak zdefiniujesz sobie "dobry system". Według mnie system powinien dawać możliwe szerokie możliwości odgrywania roli (co jest istotą rolplejów) bez karania gracza, bo ten śmie działać inaczej niż narzucili twórcy. A to że otwarte systemy łatwiej "zepsuć" tworząc zupełnie przegięte buildy to osobna sprawa.
Inna rzecz to taka, gdzie gra ewidentnie premiuje jakieś umiejętności kosztem innych, bądź wręcz czyni je niezbędnymi do gry - tak to wygląda chociażby w New Vegas, gdzie naprawa (wraz ze słynnym Jury Rigging) i retoryka drastycznie upraszczały rozgrywkę.
A czy gra Contra z NESa (Polakom znana z pagasusa) miała zrównoważone bronie i każda była przydatna? No nie - liczyła się praktycznie tylko jedna. A gra jest kultowa tak bardzo, że mocniej się nie da. Poza tym to Gothic był w wielu miejscach niedopracowany a kultowość w Polsce zapewnił mu pełny dubbing, co do TES wymieniłeś Morowinda, nie całą serię - a tu co odsłonę coś zmieniano. W takim Skyrimie można zrobić niejeden quest na kilka sposobów, z rożnymi buildami, ale to jeszcze nie znacz, że ze wszystkimi statystykami po równo idzie Ci lepiej. Wiesz... da się przejść wiele gier katorżniczym wysiłkiem bez rozdawania statystyk co poziom w ogóle i to o niczym nie świadczy. To, że coś się da jeszcze nie oznacza, że to najlepsza droga i sprawia przyjemność...
A co do karania graczy - to Diablo II zawsze karało za build umiejętności, który zamiast rozwijać kilka z nich na maxa dawał każdej po trochu i żadna nie była silna - a miliony osób przegrało w nie setki godzin. Niemniej w jednej z ostatnich aktualizacji, niewiele przed premierą Diablo 3 - dano możliwość respecu raz na poziom trudności - i to jest uczciwe. Karać za zły build, ale jednak dać szansę go zmienić.
No i nikt nie mówi, że specjalizacja w siłę czy w zręczność, czy w daną umiejętność w drzewku nie daje możliwości szerokiego odgrywania ról - wręcz przeciwnie. Mi się dużo lepiej - dla przykładu w Diablo II - odgrywa rolę silnego barbarzyńcy specjalizującego się w mieczach i szybkich atakach furia ostrzy, czy jak się to zwało, a inny gracz będzie opdgrywał głupawego osiłka ze specjalizacją w topory poddającego się szałowi berserkera i używającemu potężnego uderzenia toporem z wyskoku, trzeci z kolei będzie odgrywał w zasadzie nikogo - rozdając w kadzą możliwą umiejętność po 5 pkt i może nawet uda mu się przejść podstawowy poziom trudności jakimś nadludzkim kombinowaniem - ale na koszmarze zabije go byle chłystek. Specjalizacja to najbardziej rolplejowa opcja rozwoju, a jej brak - tak - to błąd mechaniki RPG.
A teraz dam przykład z innej beczki - gry, która zmuszała specjalizację absolutnie we wszystkim i zebrała słabe opinie... Mirror's Edge Catalist - jak nie dałeś w walkę, to Cie zabijali, jak nie w jakieś (wszystkie) akrobacje, to w niektóre miejsca mogłeś nie być w stanie się dostać, nie mówiąc już o zaliczaniu prób czasowych. A można było lepiej - można było mieć słabego akrobatę, który unika niebezpieczeństw ucieczką i wykorzystywaniem terenu w opozycji do postaci posiadającej umiejętności pomagające w walce wręcz... a niestety tam, aby nie być do niczego, trzeba było być do wszystkiego. Pomijam także temat, że po wymaksowaniu wszystkiego (co też jest symptomem złej gry, bo co to za wybór, jak można wziąć wszystko? zero stawki, wybierasz tylko kolejność...) gra stawała się banalnie łatwa i zostawały tylko wrażenia graficzne.
W *Book* *of* *Demons* ('papierowej' wersji Diablo) są śmieszkowe statystyki takie jak np.: 'Szansa na sraczkę przy piciu z fontanny' 'Liczba zebranych kup' 'Targowanie' (które w ogóle nie ma wpływu na grę - po prostu jakaś tam liczba) 'Zniszczone marzenia z dzieciństwa' 'Szansa na trafienie z zamkniętymi oczami' ' Redukcja obrażeń od broni plazmowej' no i oczywiście 'Liczba fałszywych wpisów na tej liście' :D
Miałem zagrać niedługo w System Shock 2, dzięki za radę co do buildu.
KURWA dajcie w końcu nazwy gier w opisie
Nienazwane gry jakie widziałem, to Planescape Torment, Baldur's Gate 2 i coś w stylu mmorpg na końcu filmiku. Mam nadzieję, że pomogłem
Co do Diablo II dopisze jeszcze to, że na lepszym poziomie znajdziemy tony ekwipunku, które dodaje nam masę czy to many bezpośrednio, czy to energii (energia daje inną ilość many różnym klasom), co jeszczez bardziej czyni tą statystykę zbędną - a regeneracja polega nie na regeneracji określonej wartości co sekundę, ale określonego procenta całości, także nie rozwija się też umiejętności "Ciepło" u Czarodziejki, która właśnie za szybkośc regeneracji odpowiada. Dorabiamy się 1 poziomu i praktycznie zapominamy o martwieniu się maną na resztę gry...
Inaczej ma się sprawa w modach - w Medianie XL (którego to serdecznie polecam) energia daje dodatkowe obrażenia do niektórych zaklęć i umiejętności. Z drugiej strony na znaczeniu straciła żywotność - bonusy za punkt są tak małe, że lepiej albo zrobić tzw. glass cannon, albo dać w zręczność.
Sacred - wyrzymałość
W teorii wytrzymałość jest przydatną statystyką i powinno się maksować jeśli gramy Gladiatorem tankiem. Daje % do odporności na ataki fizyczne, truciznę, ogień, magię. ALE lepiej jest dawać w siłę. Statsy w Sacredzie mają ukryte działanie, które nie są czasem opisane. Siła daje nie tylko % do wszystkich obrażeń, ale też max. HP. Po przeliczeniu wartości, siła w każdym przypadku jest lepsza od wytrzymałości, nie ważne czy gramy dpsem czy tankiem. % do odporności można mieć w itemkach, a stakowanie życia w nieskończoność jest lepsze zwłaszcza, że potki leczą procentowo w zależności od poziomu trudności. Więcej siły = większa wartość potków.
8:27 co to za broń? Przeszedłem SS2 kilka razy ale nie pamiętam tego modelu? Chyba że to coś w rodzaju HD patcha i jest to po prostu shotgun
Chyba drobny błąd się wkradł... grałem w fallouta 3 i new vegas niedawno i mógłbym przysiąc że percepcja wpływała na celność strzelania z broni palnej w vats, ale może coś pomyliłem.
Odpowiednia percepcja w pierwszych Falloutach była też wymagana do niektórych questów :)
1. Charyzma niechciana statystyka
2. 5 bezużytecznych umiejętności z gier
3. 5 pozornie bezużytecznych umiejętności z gier
4. Bezużyteczne statystyki z gier
xD
- Panie Szefie, ale to już było...
- No taak, ale tylko raz i miało inny tytuł.
Nie wiem czemu ale bardziej moją uwagę przyciągnął film jak gościu równo z krową żuje jedzenie zamiast ten, więc pauza, obejrzałem krowę i gościa po czym powrót. :D
W Golden Sun w zależności od statystyk zmieniała się klasa postaci i zdobywała unikalne umiejętności
Ooo, myślałem że już nikt nie pamięta tej gry :)
Jeszcze (z tego co pamiętam) buildy zmieniały się w zależności od Djinów jakie przypisaliśmy do danej postaci.
Co do energii i siły w diablo 2 to dla danych statystyk były specjalne buildy np. całkiem znana mana tank
Charyzma w takim neverwinter nights była bardzo istotna kiedy grało się mnichem.
Wiem ze mowa była o Grach RPG - ale mówić o pływaniu i nie wspomnieć o GTA SA i misji Wodny Szturm to skandal :D
Tym razem nie było nawiązania do wiedźmina 3, a szkoda bo jest tam kilka kwiatków jak choćby kusza, która przydaje się tylko do bicia harpii w powietrzu i utopców pod wodą a ma całe drzewko łącznie ze spowolnieniem czasu.
Powiedział jak mało użyteczna jest percepcja w Falloucie 3, ale o tym jak absolutnie bezużyteczne są "hazard" i "przetrwanie" w Falloucie 1 to nie wspomniał
Co to za piosenka w 5:22?
Like za Odporność. Pierwsze co mi na myśl przyszło :)
W ogóle wydaje mi się, że taki film już był...
był ale podobny ale pod trochę inną nazwą
Był, ale tylko dwa razy. I trochę inny tytuł był.
0:21 Coś ty powiedział??? A co z serią Might and Magic 7 i 8 zwłaszcza (nie mam na myśli Heroesy)? Nie ma tam bezużytecznych statyst lub umiejętności.
Polecam NFS Shift 2, gdzie nabijamy XP, które nic nie dają. A do tego robiąc karierę w połowie mamy ich maks więc jest tylko pełny pasek. xD
następny film: ,,Statystyki z bezużytecznych gier"
Czy ktoś jest w stanie podać tytuł utworu z początku filmu?
Gram magiem w sacred , kula ognia rozwala nawet bossów na raz, wiec po co inwestować w uniki?
"Nikt nie będzie rozwijać magowi siły, prawda?" - tymczasem Diablo3 i wsadzanie kamyków z siłą dla wizardów w obecnej mecie :P
- Szefie ale wszyscy to wiedzą...
- Nie pierd.... albo dam ci 5 rzeczy.
Dark Souls II miało tą statystykę, ale nazywała się adaptacja
Adaptacja POWINNA być na przynajmniej 20 poziomie. Jest jednym z najpotrzebniejszych atrybutów
No i co ci daje ta adaptacja? Wszystko prócz minimalnie szybszą animacją używania itemów i parę więcej 'ów to dziadostwo.
Te parę więcej ów może ci uratować dupsko. Jak chcesz żeby 50% uników było bezużyteczne to nie ulepszaj
Czy ja wiem... 5 razy ograłem DS2 i też pakowałem w adaptacje czasami i nie widziałem żadnej różnicy.
To sobie przyrównaj postać z 6 adaptacji i 40 adaptacji. Ta pierwsza będzie obrywała nawet jak zrobisz unik, ta druga nawet, jak teoretycznie powinieneś oberwać. Adaptacja to jedna ze statystyk, której potrzebuje każdy build, nawet tank. Chyba pomyliło ci się z resistance z dark souls 1.
Nie wiem dlaczego jak przeczytałem tytuł to od razu pomyślałem o kartach bramkarzy w fifie :D
0:22 No to chyba nie grales w Swords and Sandals. Najlepsza gra przegladarkowa, jaka kiedykolwiek powstala.
Czy przypadkiem materiały z Fallouta nie są z kanału Northernlion, a nie Northemilion? :D
0:15 "o tej z grach RPG" :)
Zna ktoś tytuł kawałka z 4:21 - 6:13 ?
Ciekawe jak on wyglada bez brody
Dobry materiał
Pokazaliście Planescape Torment, a nie wspomnieliście że tam połowa statystyk jest totalnie bezużyteczna, mianowicie SIŁA, ZRĘCZNOŚĆ i KONDYCJA.
na końcu filmu pokazaliście fragment z jakiejś gry fps , co to za gra ?
System Shock 2. Mówił o tym w 2:39
Z drugiej strony, robienie gry w ktorej kazda statystyka i umiejetnosc jest przydatna kazdej postaci w kazdej klasie i wkazdym buildzie mija sie z celem
perfekcyjny balans wszystkiego w grze singleplayer sprawia, ze gracz nie musi myslec
gra powinna miec duzo mozliwosci buddowy postaci, wiele archetyupow nawet kiedy klasa czy przedmioty tego nie narzucaja, ale pozwalac graczom je tworzyc i wykorzystywac
niech beda rzeczy kompletnie niepotrzebne danemu archetypowi, niech gracz zepsuje sobie postac zla statystyka, ale niech wie ze to nie wina statystyki a calego lancucha zmian popelnionych wczesniej
A potem tuziny takich samych postaci bo takie są lepsze.
Sacred zlota edycja , jeździectwo. Ponieważ kon który wymaga tej umiejętności pojawia się dopiero w dodatku
Kurde, znowu ten sam temat w maszynie... A co tam :D Rooobim!
Nie ma słabych umiejętności, są tylko ludzie którzy nie umią z nich korzystać
Tego też przypadkiem nie było? xD
było ale coś w po dobie ale on tego nie kręcił tylko ten gruby
Było, ale jak pod inną nazwą to już nikt nie miał się domyśleć XD
Kliknąłem na ten filmik tylko dlatego że przeczytałem " Bezużyteczne SWASTYKI z gier" .....
a gdzie Heroes III i Sokoli Wzrok?
Materiał w jakimś takim starym stylu, albo mi się wydaje :DD
dobry materiał
8:12 co to za gra?
Też jestem ciekaw
Znalazłem, to jest: Divinity Original Sin 2
System Shock 2 - absolutnie nie moge się z tym zgodzić.
Gra jak Thief - ma sens tylko na najwyższym poziomie trudności. Proponuję przejście psionikiem. Nagle się okazuje, że exotic jest w zasadzie jedynym sensownym wyborem.
Ogólnie - jest to najsilniejjsza broń do walki wręcz, przypominam, że kolejne poziomy zwiększają jej siłę.
I tak - na poziomie dla noobów - exotic nie ma znaczenia i jest słaby, ale głupio oceniać grę, jak się w nią pograło jedną postacią na najniższym poziomie.
Dlaczego twierdzę, że "jedną postacią"? Bo maintens ma sens tylko dla marynki. Navy zawsze będzie rozwijał naprawę - bo jest zwyczajnie dla niego lepsza. Ale to znów wychodzi na wyższych poziomac h trudności, gdzie okazuje się, że nie można rozwinąć wszystkiego.
To samo dotyczy wytrzymałości postaci. "Wszędzie leżą kombinezony". TAAAAAK - zachęcam do zagrania na wysokim pozimie trudności... Nagle się okaże, że jest kilka miejsc, gdzie raczej trzeba kobinować, lub, żeby zebrać wszytkie informacje - trzeba rzyjąć truciznę/promieniowanie na klatę.
Proszę: nie oceniaj thiefa 1 i 2. Może sięokazać, że na najniższym poziomie trudności jest to gra o mordowaniu ludzi...
"tej z grach RPG" - Fangotten 2018
Co to za gra z 7minuty filmu?
BG2 i charyzma. 2 minuty po wyjściu z pierwszych lochów, dostajemy pierścień zmieniający charyzmę na 18.
I inteligencja, wbrew opisowi w niczym magowi nie pomaga, zwojów się uczy na łatwym lub flaszce int :)
Ej, a gdzie cześć albo pa na koniec?
jaka aureolka Ci się swieci nad głową
A tego już nie było?
To może teraz bezużyteczne perki w grach? W takim Dead By Daylight znajdzie się kilkanaście przynajmniej!
Co to za gra w 8:12 ?
Divinity Original Sin 2
Litości, jak już używacie czyjegoś klipu to chociaż dobrze napiszcie nazwę kanału. (klip z fallouta) northernlion nie to co tam było :p
Bezużyteczne tematy filmów na tvgry
W skyrimie moim zdaniem jest ich za dużo nigdy nie mogłem rozwinąć tylu na full ile chciałem co mnie wnerwiało ;-;
Co masz na myśli? Czego nie mogłeś rozwinąć?
To se moda za instaluj na większą ilość perków zdobywanych na poziom albo ten w którym można wymieniać smocze dusze na perki to bardzo przydatne ( ten mody możesz znalesić na stronie Nexus mod
Tyle że połowa umiejek z danego drzewka jest nieprzydatne, a gra jestna tyle prosta że bez dodawania perków da się przejść. A jak już chcesz mieć wszystkie drzewka na fulla to masz pełno modów na większą liczbę punktów umiejętności np Dragon Blood albo Perk Points in Shop
To co ty chciałeś zrobić wszystkie klasy w jednej postaci ?
Norbert Ożóg Dobrze gadasz
W Diablo 2 były potki na manę u kupcow? Coś nie kojarzę...
1 Akt - Akara
2- Lysander
3 - Ormus
4 - Jamelia
5 - Malah
Jak wcześnie 😮
A oblivon ? Szczęście, które w żadnym stopniu nie wpływało na rozgrywkę
8:11 co to za gra
Alchemia z Gothic 3 można było zyskać te statystykę z książek i opłacało się ja rozwijać tylko do mikstur many
Trucizny były dobre na arenach. Ładujesz na El Bastardo poisona i areny są trywialne.
To prawda nie opłacało się wydawać ptk. ale z tego co pamiętam rozwijało się ja dla mikstur o stałych efektach np. +3 do siły itp.
Pływanie w Deus Exie wcale nie jest takie bezsensowne. Trochę w tej grze trzeba popływać. Pewnie, nie jest wymagane ulepszanie tego, żeby przejść grę, albo po co się męczyć i co chwilę wynurzać jak można wpakować w to kilka punktów.
Najbardziej nie przydatną statystyką w grach w jakie ja miałem okazje zagrać jest mobilność w RainbowSixSiege bo w sumie 3 lata od premiery gry i nikt nie wie co ta statystyka robi .
Szybkość ruchu
@@fhfg6435 Aktualnie nie . Bo jak wyjaśnisz że LMG i pistolet mają taką samą mobilność ?
Ashe i Caveira poruszają się znacznie szybciej niż Tachanka i Fuze. Czego tu nie rozumieć?
Nie chodzi o to . Bronie mają statystykę która się nazywa mobilność i nie wiadomo do czego jest .
Wiadomo. Tak jak MaciekDate napisał z tymi brońmi poruszasz się szybciej niż z tymi co mają mniejszą mobilność. To że ty tego nie rozumiesz nie oznacza tak jak stwierdziłeś, że ,,nikt nie wie co ta statystyka robi"
a i tak charyzma najlepsza
W Gothicu nie było żadnej bezużytecznej statystyki :v
Anjay najbardziej bezuzyteczna umiejetnosc w sadze gothic to kradziez kieszonkowa, skradanie i zrecznosc w g1 xD
Kradziez - mozesz rownie dobrze pobic npc
Skradanie - zaden quest tego nie wymaga, po za tym kasy na poczatku mozesz miec i tak od groma
Zrecznosc - daje celnosc a nie dmg w luku/kuszy, co oznacza ze miejac 20000 zrecznosci i najlepszy luk w grze bedziemy bic mniej niz z najgorszej broni bialej w grze miejac 200 sily xD
No, Gothic 1 jest w tym przypadku bardzo niedopracowany, a mi bardziej chodziło o Gothic 2, ale nawet co do G1 się zgadzam
Masz na myśli samą statystykę czy używanie punktów? Jak dla mnie bez sensu było wbicie w G2 kopania złota na 100%, poprzez rozmowy mogłeś wbić ją na 90% a tak musiałbyś stracić cenne 2 PN.
@@SrogaPoziomka zależy jak grasz, jak używasz łuku i mieczy wymagających zręczności to jest nieodzowna, poza tym 50 punktów zręczności daje ci umiejętność - akrobatykę
@@rafalipiec1457 typie na kradzieży kieszonkowej w G2 wbijało się w chuj lvl xD
0:11 udaje że ma poczucie humoru udając że nie ma charyzmy ;)
To już kiedyś było LEL
Ja pamiętam umiejętność z two worlds jeździectwo na koniu im więcej damy w tą umiejętność tym zaczynamy bić obrażenia (małe) potrąceniem przeciwnika niby spoko ale w mieście nie dało rady jeździc koniem bo strażnicy odrazu się na mnie rzucali :(
Ja tam Araszowi coś tam bym rozdał punktów w charyzmę, takie 6/10 :P
Wez ogól tą brode moze nie do końca ale przynajmiej przytnij xd
2:01 Co nie jest takie proste. Robimy zmienną wielkośc celownika ( rozrzut ) I już załatwione.
To trochę jak w życiu, większość wiedzy i umiejętności zdobytych w przeszłości (szkole) do niczego nam się w życiu nie przydaje.
Było pod inną nazwą
Outsidexbox pokazuje co do jakiej gry ukażą się spoilery a wy dalej nie wiecie jak to zrobić?
Taki filmik już chyba był, hmmmm
hmm, ale właśnie ta bezużyteczność nie oddaje prawdziwego życia?
nie wszystko powinno być potrzebne, to nie strzelanka czy Starcraft, żeby zachować balans
co to za gra 2 0:26
tetris
Jeszcze jedna propozycja otwieranie zamków w skyrim
Poise w Dark Souls 3...
Fallout 4 mógłby równie dobrze nie mieć żadnego rozwoju postaci. Wszystko było nudne i ledwo przydatne.
zakmeninferno na najwyższym poziomie trudności gra się o wiele przyjemniej i rozwój postaci nabiera sensu. Nawet perki od pływania stają się dosyć przydatne.
Już był film o charyzmie xD
A tego już nie było?
Było ale dawno i miało troche inny tytuł😂
ale.. ale to juz bylo :(
Ech... ten fallout
Seria fallout (ta 3d) ma tak wielkie wsparcie modow, ze krytyka tych gier nie ma sensu. Jedyna gra, gdzie balans trudnosci jest idealny to fallout 4 na odpowiednich modach.
Idąc tą logiką, to żadnej gry nie można krytykować, bo mogę sobie ją zmodyfikować
Scarlet Moose nie których gier nie da się zmodować np tych na konsole typu bloodborne albo Nioh więc dużo logiki w komentarzu tego kolesia nie ma
@@Oringiri W pojedynke to ty mozesz zmodyfikowac pare elementow w grze. Zobacz sobie ile jest modow np. do fallouta 4 na stronie nexus. Dasz rade?
@@MRDS.A Czytaj ze zrozumieniem, to i logika nie bedzie szwankowac. Fallout nie jest kazda gra.
Marcin Kowalski
Twój argument jest inwalidą.
Tu jest mowa o grach, a nie o modyfikowanych grach...
PJERFSZY! 😁😁😁😎😎😎😎😀😀😀😀😀😊😊😊😊😊😁😁😁😁🍆🍑🍑🍆🍑🍆😉😉😉😉😉😉😉
Zgłoszony