Wychodzi na to, że od dziecka mam rozwinięte w pełni płaty czołowe. :o Czuję się lepszy. ^^ PS. Przy okazji to dowodzi, że takie osoby nie wyginęły. Jeśli ktoś się bardziej zna na temacie umysłu może mi napisać czy mam jakiś lepszy mózg pod jakimś względem lub czy mam jakieś "super moce" dzięki temu. Mam na myśli czy cały czas będę inteligentniejszy od przeciętnych osób czy w pewnym momencie rozwój mojego mózgu się zatrzyma i zrówna z resztą?
Podczas brutalnej eliminacji neuronów najpierw i najszybciej tracimy te, które nie są pobudzane wystarczająco często, i stąd bierze się zanik "umiejętności", które mieliśmy jako dzieci - np. rysunku, muzyki, śpiewu lub tańca. Mózg bezwzględnie eliminuje słabo eksploatowane połączenia, a jednocześnie optymalizuje i wzmacnia te, które używane są często. To dlatego starsze osoby są tak "zafiksowane" i "sztywne" w ocenie rzeczywistości i dlatego tak trudno zmieniać nam zdanie, gdy jesteśmy starsi. Nawet ci, którzy chcą się uczyć mają trudności i szybko np. zapominają to, co za młodu pamiętaliby automatycznie. Na szczęście mózg tworzy nowe neurony całe życie i nawet w podeszłym wieku zachowuje pewną plastyczność, dlatego zawsze możemy nauczyć się czegoś nowego.
To przeciez nie wazne, czy zdaja sobie sprawe z tego, co maja na twarzy (nastolatki). Jest to jednak odzwierciedlenie ich emocji, czyli autentycznie pokazuja np. ze sie nudza, zle czuja etc. Nie wyobrazam sobie, ze nastolatek czuje sie swietnie i ma przy tym zrozpaczona twarz.
Ciekawe rozważania, ale budowanie na nieudowodnionej platformie ewolucjonistycznej jest konwencjonalne, choć nie prawdziwe. Zanim taki wykładowca zacznie operować liczbami lat typu miliony, miliardy, czy nawet setki tysięcy lat, niechby spróbował przytoczyć choćby jeden dowód na tzw. makroewolucję. Powodzenia życzę, bo nie są to naukowe podstawy, lecz religijne. Religia ewolucjonizmu, religia świecka i tyle...
👍🤓👍 masz taką twarz ... że musiało Ci się coś stać 😁😝😁 intuicja i zrozumienie 🤗👍🤗 neurologiczna prawda
Wychodzi na to, że od dziecka mam rozwinięte w pełni płaty czołowe. :o
Czuję się lepszy. ^^
PS.
Przy okazji to dowodzi, że takie osoby nie wyginęły. Jeśli ktoś się bardziej zna na temacie umysłu może mi napisać czy mam jakiś lepszy mózg pod jakimś względem lub czy mam jakieś "super moce" dzięki temu. Mam na myśli czy cały czas będę inteligentniejszy od przeciętnych osób czy w pewnym momencie rozwój mojego mózgu się zatrzyma i zrówna z resztą?
+qManiekp może z mojego komentarza powyżej cos więcej wywnioskujesz
Podczas brutalnej eliminacji neuronów najpierw i najszybciej tracimy te, które nie są pobudzane wystarczająco często, i stąd bierze się zanik "umiejętności", które mieliśmy jako dzieci - np. rysunku, muzyki, śpiewu lub tańca. Mózg bezwzględnie eliminuje słabo eksploatowane połączenia, a jednocześnie optymalizuje i wzmacnia te, które używane są często. To dlatego starsze osoby są tak "zafiksowane" i "sztywne" w ocenie rzeczywistości i dlatego tak trudno zmieniać nam zdanie, gdy jesteśmy starsi. Nawet ci, którzy chcą się uczyć mają trudności i szybko np. zapominają to, co za młodu pamiętaliby automatycznie. Na szczęście mózg tworzy nowe neurony całe życie i nawet w podeszłym wieku zachowuje pewną plastyczność, dlatego zawsze możemy nauczyć się czegoś nowego.
To przeciez nie wazne, czy zdaja sobie sprawe z tego, co maja na twarzy (nastolatki). Jest to jednak odzwierciedlenie ich emocji, czyli autentycznie pokazuja np. ze sie nudza, zle czuja etc. Nie wyobrazam sobie, ze nastolatek czuje sie swietnie i ma przy tym zrozpaczona twarz.
Ciekawe rozważania, ale budowanie na nieudowodnionej platformie ewolucjonistycznej jest konwencjonalne, choć nie prawdziwe. Zanim taki wykładowca zacznie operować liczbami lat typu miliony, miliardy, czy nawet setki tysięcy lat, niechby spróbował przytoczyć choćby jeden dowód na tzw. makroewolucję. Powodzenia życzę, bo nie są to naukowe podstawy, lecz religijne. Religia ewolucjonizmu, religia świecka i tyle...
rzekł oglądacz jutuba 😆