Też długo pracuje nad tym, żeby przestać sie przejmować. Dla czytających polecam to, aby przestać prowadzić wieczny dialog z swoimi myślami. Czyli, w momencie gdy pojawia się przytłaczająca myśl, dajmy na to "Jutro mam pierwszą randkę z dziewczyną", musimy przestać z nią rozmawiać "A co będzie jeżeli zrobię coś głupiego?", "A co jeżeli powiem coś nie tak?", "A co jeżeli będę źle wyglądał i nie spodobam się jej?" Każdy ma takie myśli? Jasne, tylko, że, jeżeli ciągle toczymy z tą myślą dialog, to dojdziemy w końcu do takiego miejsca, że zdamy sobie sprawę, że nie ważne co zrobimy, jesteśmy skazani na niepowodzenie a nawet w najgorszym przypadku wieczną samotność. Po prostu musimy zaakceptować tą myśl, niech ona sobie krąży po głowie ile chce, ale trzeba przestać z nią rozmawiać i tworzyć sobie w głowie różne sceniariusze, co powiesz, co zrobisz, jak sie zachowasz, bo zamiast sobie pomóc, to ta rozmowa pogrąży cie w jeszcze większym smutku i poczuciu beznadziejności. Nie jest to łatwe, ale ciężką pracą można to osiągnąć.
Postaram się skorzystać z Twojej rady, bo często mam problem z "prowadzeniem wiecznego dialogu ze swoimi myślami" a tak naprawdę do niczego to nie prowadzi. Pozdrawiam
ja mam największy problem,dosyć dziwny mianowicie jeżeli z kimś się pokłócę i nawet będzie to z jego winy i z jego wyboru zakończył znajomość w bardzo zły sposób ubliżając itp,i w teorii rozeszliśmy się koncowo w „ zgodzie i szacunku „ nadal gdy o tym myślę mam dziwny lęk niepokój i odczuwam dyskomfort mimo że to wszystko już minęło i temat jest całkowicie zamknięty podobne sytuacje będą ze mną całe życie,nie wiem jak to zmienić naprawdę
Od paru lat też tak mam z przejmowaniem się, że dosłownie bajprostsze rzeczy są powodem do przejmowania się czy np. kosząc trawę dobrze to robię, czy nie zepsuję kosiarki itp. A co dopiero gdy trzeba podjąć jakąś ważniejszą życiową decyzję, to wtedy wewnętrzny głos znajduje nagle pełno negatywnych opcji które mogą się wydarzyć i mimo że nie jestem kibicem Barcelony, to podświadomość mówi "jesteśmy dziadami" :)
Paskudna sprawa, a nieleczona może się pogłębić, bo mózg się przyzwyczaja do tego, że powinien się przejmować, nawet tymi drobnymi rzeczami. Oczywiście nie wiem na ile to poważne u Ciebie, ale generalnie najlepsze efekty daje połączenie terapii i leczenia farmakologicznego.
Mam nerwice i czasem zdarzają mi się ataki paniki. Ciągle poczucie niepewności np. obawy o niezamknięcie mieszkania czy nie wyłączonej kuchence gazowej po wyjściu np. do pracy. Ciągle myślenie i przewidywanie czarnego scenariusza sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Staram się nic samemu nie wkręcać do głowy, ale czasem to nie wychodzi. Pracuje nad sobą i lubię słuchać takich filmów jak twój o takch czy podobnych problemach, bo trochę pomagają. Pozdrawiam: SZTALER 💪💪
Kurde widze ze bedzie poważnie, dzis wygladasz jak prawdziwy psycholog, a to co sie dowiem to na pewno mi sie przyda a ta muzyczka to jest z jednej z tych playlist do nauki bo raz probowalam sie z tym uczyc xD
O Panie, rozwiązanie opisywanego problemu nazwę moim największym życiowym sukcesem. Walczę z tym od lat, w wieku 35 siwieję ;) Ciężka sprawa. Powodzenia dla każdego, kto walczy ze swoimi demonami!
przydatny film, kupiłbym wizytę ale mnie nie stać XD czekam na więcej odcinków, bo myślę, że niektórym mogą na prawdę pomóc. Mi też dał do myślenia, pozdrawiam
Dziękuję za ten film Macku od paru tygodni szukałem metody jak zacząć sie mniej przejmować sprawami z życia ten film to dobry dla mnie start aby rozpocząć juz kolejną ( kolejną ponieważ wcześniej miałem stany depresyjne kilka lat temu) prace nad sobą Serdecznie pozdrawiam
Jeżeli wszyscy Mają w d w rodzinie to ciężko sie funkcjonuje 🙃 można powiedzieć osobiście że wszystkim się przejmuje bo w domu sie nie rozwiązuje nie problemow i nie rozmawia normalnie , wywalone i juz zboczylem z drogi raz i to ciągła walka że sobą tylko ile starczy sil tak jescze jsk wciąż sie nie układa brakuje i się męczy człowiek sobą
Hej. Oglądam twój kanał o piłce , teraz ten format jest kozak ponieważ te aspekty są ważne , sam uczęszczam do terapeuty . Dobrze i mądrze tłumaczysz . Fajnie jakbyś nagrywał takie materiały , pozdro dla ciebie
Pojutrze mam sprawę rozwodową.17 lat razem, życie mi się rozsypało,nie ukrywam że w większości to moja wina.Ale chce sobie ułożyć wszystko na nowo.I najgorsze jest to że lęki i zamartwianie się powoduje że często boje się podjąć decyzję i kroki które by mi przyspieszyły naprawę życia.
Dziękuję Tobie za wartościowy materiał, od lat bez kartki nie poradziłabym sobie z tym jak umysł podpowiada niestworzone rzeczy, a tak mam wszystko rozpisane i staram się zapanować nad czarnymi myślami. Ciekawa jestem czy może zapoznałeś się z książkami, czy filmami Dr.Ramani. Może akurat nie w temacie filmu, ale ważne, ponieważ inne psychologiczne ciekawe podejście akurat do zaburzeń osobowości. Z góry dzięki za odpowiedź.
Maćku dzięki wielkie za ten materiał. Nadmierne przejmowanie się, to straszny nawyk, którym krzywdę robimy samym sobie. Marnuje się tylko czas, rozważając negatywne scenariusze, które najczęściej i tak nigdy sie nie wydarzą. Szkoda marnować życie na takie sprawy. Wiadomo, znacznie łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale warto próbować 🙂 Mówi się, że nadmierne przejmowanie się, nadmierne analizowanie problemów, częściej dotyka ludzi inteligentnych, generalnie takich, którzy dużo myślą i pracują umysłowo. Myślę że coś w tym jest, choć marne to pocieszenie 😉 Czasem nachodzi mnie myśl, że nieskomplikowanym ludziom żyje się latwiej. Tzw. prosty człowiek często nie zdaje sobie sprawy z problemów czy zagrożeń, więc o nich nie myśli, a więc się nimi nie przejmuje.
@@ZmianaDoswiadczania fakt. Ciekawe jest również to, że ma to przełożenie także na biznes. Często sukces zawodowy osiągają wcale nie ci najmądrzejsi, najinteligentniejsi. Potem "trójkowi uczniowe zatrudniają tych piątkowych". Nie pamiętam już skąd ten cytat, ale nierzadko tak właśnie jest. Przyczynę nietrudno znaleźć. Ci z większą wiedzą i inteligencją mają świadomość tego, co może się nie udać. "US dojedzie mnie podatkami", "politycy zmienią prawo i przez to zbankrutuję", "trafię na nieuczciwych kontrahentów", "nie wytrzymam psychicznie", "pracownicy będą mnie okradać", "szybko się wypalę zawodowo", "jak mi się nie uda, to nasłucham się przykrych słów od rodziny i znajomych", itp. W efekcie tych myśli i obaw, nie zakładają działalności i firm, tylko idą pracować na etacie. Z kolei ci (powiedzmy) mniej skomplikowani nie mają podobnych rozterek. Mózg nie podsuwa im takich ograniczających działanie myśli. Zakładają firmy, uczą się na błędach i na bieżąco korygują to, jak działa ich firma. Owszem, gro z nich się wyłoży, nie podoła i też pójdzie pracować u kogoś. Jednak część sobie poradzi i będzie zatrudniać mądrzejszych od siebie, którzy będą się później zastanawiać, dlaczego tak właśnie jest 😀 Myślę że ciekawy temat. Może go rozwiniesz w jednym ze swoich materiałów? 🙂
zrobisz materiał który będzie pasował pod narrację o sędziach? tzn o tym że jak 2 razy dana drużyna jest przerolowana to potem drużyna przeciwna będzie 2 razy przerolowana możesz użyć przykładów z życia codziennego
Przejmuje się tym, że babcia umrze. Zrobiłem wszystko co było można by czuła się jak najlepiej, ale nie na wszystko mam wpływ. Czy ten strach jest irracjonalny? Uważam, że nie. Ma swoje medyczne potwierdzenie a moja szybka reakcja w razie nasilenia choroby może pomóc. Dlatego siedzę zestresowany całe dnie jak na szpilkach i często mimowolnie wysłuchuje czy w pokoju obok nic się nie dzieję.
Twój komentarz podkreśla uczucia troski i zaangażowania w dobrostan bliskiej osoby. Twoje obawy są w pełni zrozumiałe i naturalne; strach przed utratą kogoś bliskiego jest uniwersalnym doświadczeniem ludzkim. Jednak ważne jest, aby rozpoznać, że choć nasze reakcje i uczucia są ważne, to równie istotne jest znalezienie równowagi pomiędzy troską a naszym własnym zdrowiem psychicznym. Twoje uczucia nie są irracjonalne. Świadczą o głębi twoich więzi i troski o babcię. Medyczne potwierdzenie stanu zdrowia bliskiej osoby może zwiększyć naszą czujność i gotowość do działania, co jest naturalną i pożądaną reakcją. Jednak ciągły stres i niepokój, które opisujesz, mogą być wyczerpujące nie tylko dla ciebie, ale też mogą wpływać na twoją zdolność do bycia w pełni obecnym i wspierającym. Warto zastanowić się nad strategiami radzenia sobie z tymi uczuciami. Akceptacja tego, że śmierć jest częścią życia, nie oznacza rezygnacji czy obojętności, ale może pomóc w zmniejszeniu lęku związanego z przyszłością. Może to również otworzyć przestrzeń na czerpanie z chwil spędzonych razem teraz, zamiast koncentracji wyłącznie na przyszłych stratach.
Siema nagrałbys coś o tym jak ułożyć głowę w sporcie, ponieważ borykam się z tym od pewnego czasu i jestem totalnie cieniem samego siebie i z treningu na trening moja pewność siebie spada, proszę o pomoc
Podobno autopsychoanaliza moze byc destrukcyjna ale chyba myslenie o tym dlaczego myslisz w taki sposob a nie inaczej i oswojenie sie z ta mysla juz chyba nie.
Też długo pracuje nad tym, żeby przestać sie przejmować. Dla czytających polecam to, aby przestać prowadzić wieczny dialog z swoimi myślami. Czyli, w momencie gdy pojawia się przytłaczająca myśl, dajmy na to "Jutro mam pierwszą randkę z dziewczyną", musimy przestać z nią rozmawiać "A co będzie jeżeli zrobię coś głupiego?", "A co jeżeli powiem coś nie tak?", "A co jeżeli będę źle wyglądał i nie spodobam się jej?"
Każdy ma takie myśli? Jasne, tylko, że, jeżeli ciągle toczymy z tą myślą dialog, to dojdziemy w końcu do takiego miejsca, że zdamy sobie sprawę, że nie ważne co zrobimy, jesteśmy skazani na niepowodzenie a nawet w najgorszym przypadku wieczną samotność. Po prostu musimy zaakceptować tą myśl, niech ona sobie krąży po głowie ile chce, ale trzeba przestać z nią rozmawiać i tworzyć sobie w głowie różne sceniariusze, co powiesz, co zrobisz, jak sie zachowasz, bo zamiast sobie pomóc, to ta rozmowa pogrąży cie w jeszcze większym smutku i poczuciu beznadziejności. Nie jest to łatwe, ale ciężką pracą można to osiągnąć.
Postaram się skorzystać z Twojej rady, bo często mam problem z "prowadzeniem wiecznego dialogu ze swoimi myślami" a tak naprawdę do niczego to nie prowadzi. Pozdrawiam
Zacząłem od Hala Dzieci a skończyłem na zajebiście wartościowym i życiowym materiale. Dziękuję Ci serdecznie
Jakby dało radę bez tego tła dźwiękowego rodem z sauny to byłoby genialnie 😊
Ok, następnym razem będzie bez. ;)
Kiedyś gdy miałem problem obejrzałem sobie ten filmik i mi pomogło, dzisiaj zrobiłem to samo.
Dzięki stary że jesteś 👋
ja mam największy problem,dosyć dziwny mianowicie
jeżeli z kimś się pokłócę i nawet będzie to z jego winy i z jego wyboru zakończył znajomość w bardzo zły sposób ubliżając itp,i w teorii rozeszliśmy się koncowo w „ zgodzie i szacunku „ nadal gdy o tym myślę mam dziwny lęk niepokój i odczuwam dyskomfort mimo że to wszystko już minęło i temat jest całkowicie zamknięty
podobne sytuacje będą ze mną całe życie,nie wiem jak to zmienić naprawdę
Bardzo dobry materiał. Szkoda, że tak trudno sobie to przyswoić i zakodować
Jak powiedziałem - praca i regularność.
Od paru lat też tak mam z przejmowaniem się, że dosłownie bajprostsze rzeczy są powodem do przejmowania się czy np. kosząc trawę dobrze to robię, czy nie zepsuję kosiarki itp. A co dopiero gdy trzeba podjąć jakąś ważniejszą życiową decyzję, to wtedy wewnętrzny głos znajduje nagle pełno negatywnych opcji które mogą się wydarzyć i mimo że nie jestem kibicem Barcelony, to podświadomość mówi "jesteśmy dziadami" :)
Paskudna sprawa, a nieleczona może się pogłębić, bo mózg się przyzwyczaja do tego, że powinien się przejmować, nawet tymi drobnymi rzeczami. Oczywiście nie wiem na ile to poważne u Ciebie, ale generalnie najlepsze efekty daje połączenie terapii i leczenia farmakologicznego.
Warto nad tym popracować, bo wbrew pozorom może to mocno utrudnić życie.
Super odcinek, jako osoba która przejmuje sie najmniejszymi drobnostkami bardzo dziękuję ci za tą wiedzę ❤😊
Bardzo dobry materiał. Dobra robota Maćku, pozdrawiam!
Mi bardzo sie podoba material z ta muzyka w backgroundzie, moim zdaniem bardziej uzupelnia ten film a nie szkodzi
Akurat na moje dzisiejsze przemyślenia odcinek wręcz idealny, dzięki
Świetna książka na samej górze 👌 Jest dobry audiobook na yt, polecam ✌️
Covey wjechał, strefa wpływu na pełnym propsie 💪
Mam nerwice i czasem zdarzają mi się ataki paniki. Ciągle poczucie niepewności np. obawy o niezamknięcie mieszkania czy nie wyłączonej kuchence gazowej po wyjściu np. do pracy. Ciągle myślenie i przewidywanie czarnego scenariusza sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Staram się nic samemu nie wkręcać do głowy, ale czasem to nie wychodzi. Pracuje nad sobą i lubię słuchać takich filmów jak twój o takch czy podobnych problemach, bo trochę pomagają. Pozdrawiam: SZTALER 💪💪
Komentarz dla zasięgu! Takie materiały powinny się nieść! :)
Kurde widze ze bedzie poważnie, dzis wygladasz jak prawdziwy psycholog, a to co sie dowiem to na pewno mi sie przyda a ta muzyczka to jest z jednej z tych playlist do nauki bo raz probowalam sie z tym uczyc xD
Niesamowicie wazne i wartosciowe sa to treści, wielkie dzięki
O Panie, rozwiązanie opisywanego problemu nazwę moim największym życiowym sukcesem. Walczę z tym od lat, w wieku 35 siwieję ;) Ciężka sprawa. Powodzenia dla każdego, kto walczy ze swoimi demonami!
35 lat to jest super w porównaniu do mnie gdzie pierwsze siwe włosy pojawiły mi się w wieku 17 lat.
przydatny film, kupiłbym wizytę ale mnie nie stać XD czekam na więcej odcinków, bo myślę, że niektórym mogą na prawdę pomóc. Mi też dał do myślenia, pozdrawiam
Dziękuję za ten film Macku
od paru tygodni szukałem metody jak zacząć sie mniej przejmować sprawami z życia
ten film to dobry dla mnie start aby rozpocząć juz kolejną ( kolejną ponieważ wcześniej miałem stany depresyjne kilka lat temu) prace nad sobą
Serdecznie pozdrawiam
Jeżeli wszyscy Mają w d w rodzinie to ciężko sie funkcjonuje 🙃 można powiedzieć osobiście że wszystkim się przejmuje bo w domu sie nie rozwiązuje nie problemow i nie rozmawia normalnie , wywalone i juz zboczylem z drogi raz i to ciągła walka że sobą tylko ile starczy sil tak jescze jsk wciąż sie nie układa brakuje i się męczy człowiek sobą
Hej. Oglądam twój kanał o piłce , teraz ten format jest kozak ponieważ te aspekty są ważne , sam uczęszczam do terapeuty . Dobrze i mądrze tłumaczysz . Fajnie jakbyś nagrywał takie materiały , pozdro dla ciebie
Bardzo dziękuję za ten wartościowy materiał.
Pojutrze mam sprawę rozwodową.17 lat razem, życie mi się rozsypało,nie ukrywam że w większości to moja wina.Ale chce sobie ułożyć wszystko na nowo.I najgorsze jest to że lęki i zamartwianie się powoduje że często boje się podjąć decyzję i kroki które by mi przyspieszyły naprawę życia.
Niestety lęki często nas paraliżują, ograniczają działanie, a przez to obniżają poczucie własnej wartości. Warto się temu przeciwstawić.
@@ZmianaDoswiadczania Dosłownie z tą samooceną tak jest.A przeciwstawić się nie jest łatwo.
Podsuwam temat: My a mózg to tak naprawdę 2 rzeczy. Nie jesteśmy naszym mózgiem( na jakiś przykładach)
Dziękuję Tobie za wartościowy materiał, od lat bez kartki nie poradziłabym sobie z tym jak umysł podpowiada niestworzone rzeczy, a tak mam wszystko rozpisane i staram się zapanować nad czarnymi myślami. Ciekawa jestem czy może zapoznałeś się z książkami, czy filmami Dr.Ramani. Może akurat nie w temacie filmu, ale ważne, ponieważ inne psychologiczne ciekawe podejście akurat do zaburzeń osobowości. Z góry dzięki za odpowiedź.
Maćku dzięki wielkie za ten materiał. Nadmierne przejmowanie się, to straszny nawyk, którym krzywdę robimy samym sobie. Marnuje się tylko czas, rozważając negatywne scenariusze, które najczęściej i tak nigdy sie nie wydarzą. Szkoda marnować życie na takie sprawy. Wiadomo, znacznie łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale warto próbować 🙂
Mówi się, że nadmierne przejmowanie się, nadmierne analizowanie problemów, częściej dotyka ludzi inteligentnych, generalnie takich, którzy dużo myślą i pracują umysłowo. Myślę że coś w tym jest, choć marne to pocieszenie 😉 Czasem nachodzi mnie myśl, że nieskomplikowanym ludziom żyje się latwiej. Tzw. prosty człowiek często nie zdaje sobie sprawy z problemów czy zagrożeń, więc o nich nie myśli, a więc się nimi nie przejmuje.
To akurat prawda - niewiedza i niska inteligencja emocjonalna to swego rodzaju "błogosławieństwo"...
@@ZmianaDoswiadczania fakt. Ciekawe jest również to, że ma to przełożenie także na biznes. Często sukces zawodowy osiągają wcale nie ci najmądrzejsi, najinteligentniejsi. Potem "trójkowi uczniowe zatrudniają tych piątkowych". Nie pamiętam już skąd ten cytat, ale nierzadko tak właśnie jest.
Przyczynę nietrudno znaleźć. Ci z większą wiedzą i inteligencją mają świadomość tego, co może się nie udać. "US dojedzie mnie podatkami", "politycy zmienią prawo i przez to zbankrutuję", "trafię na nieuczciwych kontrahentów", "nie wytrzymam psychicznie", "pracownicy będą mnie okradać", "szybko się wypalę zawodowo", "jak mi się nie uda, to nasłucham się przykrych słów od rodziny i znajomych", itp. W efekcie tych myśli i obaw, nie zakładają działalności i firm, tylko idą pracować na etacie.
Z kolei ci (powiedzmy) mniej skomplikowani nie mają podobnych rozterek. Mózg nie podsuwa im takich ograniczających działanie myśli. Zakładają firmy, uczą się na błędach i na bieżąco korygują to, jak działa ich firma. Owszem, gro z nich się wyłoży, nie podoła i też pójdzie pracować u kogoś. Jednak część sobie poradzi i będzie zatrudniać mądrzejszych od siebie, którzy będą się później zastanawiać, dlaczego tak właśnie jest 😀
Myślę że ciekawy temat. Może go rozwiniesz w jednym ze swoich materiałów? 🙂
zrobisz materiał który będzie pasował pod narrację o sędziach? tzn o tym że jak 2 razy dana drużyna jest przerolowana to potem drużyna przeciwna będzie 2 razy przerolowana
możesz użyć przykładów z życia codziennego
Mówisz o tzw. powrocie do średniej? Jasne, ciekawy temat.
@@ZmianaDoswiadczania nie wiem jak to się fachowo nazywa ale chyba coś takiego (kiedyś wspomniałeś o tym na footrollu)
Dobra robota bardzo wartościowy odcinek
Przejmuje się tym, że babcia umrze.
Zrobiłem wszystko co było można by czuła się jak najlepiej, ale nie na wszystko mam wpływ.
Czy ten strach jest irracjonalny? Uważam, że nie. Ma swoje medyczne potwierdzenie a moja szybka reakcja w razie nasilenia choroby może pomóc. Dlatego siedzę zestresowany całe dnie jak na szpilkach i często mimowolnie wysłuchuje czy w pokoju obok nic się nie dzieję.
Twój komentarz podkreśla uczucia troski i zaangażowania w dobrostan bliskiej osoby. Twoje obawy są w pełni zrozumiałe i naturalne; strach przed utratą kogoś bliskiego jest uniwersalnym doświadczeniem ludzkim. Jednak ważne jest, aby rozpoznać, że choć nasze reakcje i uczucia są ważne, to równie istotne jest znalezienie równowagi pomiędzy troską a naszym własnym zdrowiem psychicznym.
Twoje uczucia nie są irracjonalne. Świadczą o głębi twoich więzi i troski o babcię. Medyczne potwierdzenie stanu zdrowia bliskiej osoby może zwiększyć naszą czujność i gotowość do działania, co jest naturalną i pożądaną reakcją. Jednak ciągły stres i niepokój, które opisujesz, mogą być wyczerpujące nie tylko dla ciebie, ale też mogą wpływać na twoją zdolność do bycia w pełni obecnym i wspierającym.
Warto zastanowić się nad strategiami radzenia sobie z tymi uczuciami. Akceptacja tego, że śmierć jest częścią życia, nie oznacza rezygnacji czy obojętności, ale może pomóc w zmniejszeniu lęku związanego z przyszłością. Może to również otworzyć przestrzeń na czerpanie z chwil spędzonych razem teraz, zamiast koncentracji wyłącznie na przyszłych stratach.
Siema nagrałbys coś o tym jak ułożyć głowę w sporcie, ponieważ borykam się z tym od pewnego czasu i jestem totalnie cieniem samego siebie i z treningu na trening moja pewność siebie spada, proszę o pomoc
Boje się zrobić cokolwiek niekonwencjonalnego, boje się wchodzić w pojedynki, boje się oddać strzał
Podobno autopsychoanaliza moze byc destrukcyjna ale chyba myslenie o tym dlaczego myslisz w taki sposob a nie inaczej i oswojenie sie z ta mysla juz chyba nie.
Moja dziewczyna po przesłuchaniu piosenek z kanału fotroll zdziwila się że to ta sama osoba
Co Wam ludzie przeszkadza muzyczka relaksacyjna. Moim zdaniem nadaje klimacik.
Czytałem "Rozmyślania" - dla mnie masakryczna lektura...
Warto podchodzić do tego jak do typowej literatury filozoficznej. To dla mnie kwestie do przemyślenia, wyłapania czegoś dla siebie itp.
@@ZmianaDoswiadczania A Pan coś konkretnego wyniósł z tej książki? 😉
Proszę, bez tego dźwięku i innych jakichś mantrowych muzyczek. To mega odrzuca od tego filmiku. Zwykła gadka jest jak najbardziej wystarczająca.
Ok, będzie bez.
Ja się przejmuję o swoje palce jak tnę drewno