Niestety ale uważam, że ta wersja jest wyjątkowo nieudana. Z całym szacunkiem, ale nie da się zainteresować z samą gitarą jeśli utwór ma tylko dwa akordy (pomijam, że Marek gra wszystko cały czas tym samym rytmem!) i trwa ponad pięć minut!!! Żałosne wtręty trąbki, pasują tylko jeśli cały zespół razem z prekusją gra coś stylizowanego na jazz. Gdybym nie znał Dyjaka, po obejżeniu tylko tego filmiku, prawdopodobnie bym go wyśmiał.
Facet o wrażliwości z kauczuku..
Niestety ale uważam, że ta wersja jest wyjątkowo nieudana. Z całym szacunkiem, ale nie da się zainteresować z samą gitarą jeśli utwór ma tylko dwa akordy (pomijam, że Marek gra wszystko cały czas tym samym rytmem!) i trwa ponad pięć minut!!! Żałosne wtręty trąbki, pasują tylko jeśli cały zespół razem z prekusją gra coś stylizowanego na jazz. Gdybym nie znał Dyjaka, po obejżeniu tylko tego filmiku, prawdopodobnie bym go wyśmiał.
Przyznaje racje . Może to ten „gorszy” dzień