Wiele genialnych pomysłów lub nawet prototypów w różnych dziedzinach od lat rozbija się o jedno. Brak lekkich, trwałych, (wielokrotne ładowanie bez utraty parametrów) wydajnych, (chodzi o możliwość poboru dużego prądu w razie nagłej konieczności) w miarę tanich i możliwych do produkcji w dużych ilościach oraz bezpiecznych (chodzi głównie o niepalność) akumulatorów. Na dodatek zapewniających bardzo szybkie (w ciągu najwyżej kilku- kilkunastu minut) ładowanie do pełna, lub chociaż do 80% i pracę w szerokim zakresie temperatur. Żadne z istniejących lub proponowanych obecnie praktycznych rozwiązań nie spełnia nawet połowy tych warunków. Istnieją co prawda też ogniwa paliwowe, ale albo są wydajne i pracują w niskiej temperaturze ale wymagają magazynu czystego wodoru i tlenu, albo mogą pracować na metanolu lecz mniej wydajnie i w dość wysokiej temperaturze.
Wydaje mi się, że można by zarówno obniżyć masę czołgu, jak i zwiększyć jego bezawaryjność przez wyeliminowanie ciężkiej i skomplikowanej przekładni i zastąpienie jej dwoma silnikami elektrycznymi w układzie hybrydy, napędzającymi bezpośrednio, lub przez proste przekładnie planetarne redukujące obroty obie gąsienice.
Pewnie I można było by spróbować, tylko pytanie skąd energia do silników? Jeśli z generatora spalinowego, to dochodzi masa generatora, jeśli z bateri, to czołg pojeździ 10 minut. Chyba że stworzymy linie zaopatrzeniową z dronów, które będą dostarczały naładowane baterie.
@@kundeleczek1 Mam na myśli oczywiście napęd hybrydowy, a więc z generatorem. Czy będzie on większy i cięższy od bardzo rozbudowanego w czołgu układu przeniesienia napędu (przekładnia główna i dwie boczne) - bardzo wątpię, myślę że wprost przeciwnie
@@andrzejmuras8342generator musi być tak duży, jakie jest zapotrzebowanie na moc. Szacuję, że generator wymaga podonej masy i przestrzeni co sinik takiej samej mocy, więc w układzie hybrydy na samą generację potrzeba 2 razy więcej przestrzeni/masy co układ klasyczny. Do tego masa silnika elektrycznego i przekładni. Plusem jest elastyczność sterowania mocą. Czemu 4 silniki? Jak realizowany ruch w bok?
Realia przyszłości mogą się zmienić , Rosjanie w tej chwili kończą pracę nad mobilnym systemem neutralizacji i zakłócania elektroniki impulsami HPEM . Jeżeli im się uda , a wszystko wskazuje że tak to cienko widzę sprzęt oparty na elektronice na polu . Pozdrawiam
Rosjanie mają masę fajnych broni masowo używanych na froncie. T-14 Armata, rakiety nie do przechwycenia, super samoloty. Wszystko to dosłownie zalewa pole walki ;).
@@piorun7840 Zapewne dlatego, że NATO nie walczy, a pozbywa się gratów zalegających w magazynach na rzecz kraju który prowadzi wojnę. A wiesz ile T-80 zniszczono w tym roku? DWA. Rosja w propagandzie jest dobra. Sprzęt niet analoga w mirje, druga armia świata, najnowocześniejsze technologie, a jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że NATO właściwie nie ma po co pracować nad nowymi pociskami ppanc do czołgów, bo te dwudziestoletnie wszystkie ruskie czołgi przebijają bez żadnych problemów, a atak na Charków prowadzi piechota na ciężarówkach, a Putin mówi o 20 tys strat miesięcznie :).
@@piorun7840 Tylko różnica jest taka, że NATO nie walczy, a tylko wspiera sprzętem zalegającym na magazynach walczący kraj. A Rosja jeżeli w czymś jest dobra, to w propagandzie. Najlepszy sprzęt niet analoga w mirie, druga armia świata, a jak przychodzi co do czego, to prowadzą atak na Charków piechotą na ciężarówkach i sam Putin mówi o miesięcznych stratach rzędu 20 tys zabitych i rannych :). Dlatego bardzo ostrożnie, żeby nie powiedzieć lekceważąco się odnoszę do wieści o ruskich kosmicznych technologiach. Przecież oni by nawet dronów nie budowali, jakby im z Chin podzespołów nie podsyłali :)
![“อาร์ต พศุตม์” เกือบเอี่ยวทุกคดีดัง เอ๊ะไว้ก่อน ไม่มีอะไรได้มาง่ายๆ | แฉ 16 ต.ค. 67 [2/3] | GMM25](http://i.ytimg.com/vi/0Gx-0-kUBv8/mqdefault.jpg)
czołgi czwartej generacji bedą Zajebiste
13:33 "to już będzie system" - bo czołg (i nie tylko) - że zacytuję tu klasyka - to system.
Będą nieliczne :)
Wiele genialnych pomysłów lub nawet prototypów w różnych dziedzinach od lat rozbija się o jedno. Brak lekkich, trwałych, (wielokrotne ładowanie bez utraty parametrów) wydajnych, (chodzi o możliwość poboru dużego prądu w razie nagłej konieczności) w miarę tanich i możliwych do produkcji w dużych ilościach oraz bezpiecznych (chodzi głównie o niepalność) akumulatorów. Na dodatek zapewniających bardzo szybkie (w ciągu najwyżej kilku- kilkunastu minut) ładowanie do pełna, lub chociaż do 80% i pracę w szerokim zakresie temperatur. Żadne z istniejących lub proponowanych obecnie praktycznych rozwiązań nie spełnia nawet połowy tych warunków. Istnieją co prawda też ogniwa paliwowe, ale albo są wydajne i pracują w niskiej temperaturze ale wymagają magazynu czystego wodoru i tlenu, albo mogą pracować na metanolu lecz mniej wydajnie i w dość wysokiej temperaturze.
Kolejna generacja to co najmniej trzy drony krążące nad czołgiem z możliwością wyrzutow granatów przeciw dronowych.
Wydaje mi się, że można by zarówno obniżyć masę czołgu, jak i zwiększyć jego bezawaryjność przez wyeliminowanie ciężkiej i skomplikowanej przekładni i zastąpienie jej dwoma silnikami elektrycznymi w układzie hybrydy, napędzającymi bezpośrednio, lub przez proste przekładnie planetarne redukujące obroty obie gąsienice.
Pewnie I można było by spróbować, tylko pytanie skąd energia do silników? Jeśli z generatora spalinowego, to dochodzi masa generatora, jeśli z bateri, to czołg pojeździ 10 minut. Chyba że stworzymy linie zaopatrzeniową z dronów, które będą dostarczały naładowane baterie.
Podobny układ stworzyli Niemcy podczas 2WŚ. Nie pamiętam w którym czołgu, ale chyba w Tygrysie.
@@kundeleczek1 Mam na myśli oczywiście napęd hybrydowy, a więc z generatorem. Czy będzie on większy i cięższy od bardzo rozbudowanego w czołgu układu przeniesienia napędu (przekładnia główna i dwie boczne) - bardzo wątpię, myślę że wprost przeciwnie
@@andrzejmuras8342generator musi być tak duży, jakie jest zapotrzebowanie na moc. Szacuję, że generator wymaga podonej masy i przestrzeni co sinik takiej samej mocy, więc w układzie hybrydy na samą generację potrzeba 2 razy więcej przestrzeni/masy co układ klasyczny. Do tego masa silnika elektrycznego i przekładni. Plusem jest elastyczność sterowania mocą. Czemu 4 silniki? Jak realizowany ruch w bok?
Uważam że 4 generacja będzie z załogą poza czołgiem.
Generacja 1 to chyba czołgi z pierwszej wojny światowej?
Generacje czołgów podstawowych (MBT), czyli 1 generacja to np. T-54 albo Centurion.
@@Air-lf8xk A dlaczego z pierwszej wojny światowej nie uważa się za czołgi (podstawowe)?
@@djaccount5458 pl.wikipedia.org/wiki/Czo%C5%82g_podstawowy
@@djaccount5458 pl.wikipedia.org/wiki/Czo%C5%82g_podstawowy
@@djaccount5458Ponieważ idea czołgu podstawowego powstała po II WŚ
Realia przyszłości mogą się zmienić , Rosjanie w tej chwili kończą pracę nad mobilnym systemem neutralizacji i zakłócania elektroniki impulsami HPEM .
Jeżeli im się uda , a wszystko wskazuje że tak to cienko widzę sprzęt oparty na elektronice na polu . Pozdrawiam
Rosjanie mają masę fajnych broni masowo używanych na froncie. T-14 Armata, rakiety nie do przechwycenia, super samoloty. Wszystko to dosłownie zalewa pole walki ;).
@@klosiu1 nato też zalewa bole bitwy abramsami m1a2sep, leopardami 2a8, lotniskowce z nuklearnym napędem, f-35 czy f22 raptor
@@piorun7840 Zapewne dlatego, że NATO nie walczy, a pozbywa się gratów zalegających w magazynach na rzecz kraju który prowadzi wojnę. A wiesz ile T-80 zniszczono w tym roku? DWA.
Rosja w propagandzie jest dobra. Sprzęt niet analoga w mirje, druga armia świata, najnowocześniejsze technologie, a jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że NATO właściwie nie ma po co pracować nad nowymi pociskami ppanc do czołgów, bo te dwudziestoletnie wszystkie ruskie czołgi przebijają bez żadnych problemów, a atak na Charków prowadzi piechota na ciężarówkach, a Putin mówi o 20 tys strat miesięcznie :).
@@klosiu1 ...jako wraki :-)
@@piorun7840 Tylko różnica jest taka, że NATO nie walczy, a tylko wspiera sprzętem zalegającym na magazynach walczący kraj. A Rosja jeżeli w czymś jest dobra, to w propagandzie. Najlepszy sprzęt niet analoga w mirie, druga armia świata, a jak przychodzi co do czego, to prowadzą atak na Charków piechotą na ciężarówkach i sam Putin mówi o miesięcznych stratach rzędu 20 tys zabitych i rannych :).
Dlatego bardzo ostrożnie, żeby nie powiedzieć lekceważąco się odnoszę do wieści o ruskich kosmicznych technologiach. Przecież oni by nawet dronów nie budowali, jakby im z Chin podzespołów nie podsyłali :)