Kielce OSZALAŁY! Czyli ostatnie sekundy wielkiego finału Ligi Mistrzów w sercu miasta. Chyba jeszcze nigdy nie widzieliśmy na kieleckim Rynku tylu ludzi. To było niesamowite!
Co to się działo! Oj, działo się, działo się na kieleckim Rynku. I niech mi powie któryś z tych "kieleckich" mącicieli, narzekających o wybetonowaniu Rynku! Gdzieżby można było przeżywać takie radości, gdyby w Runku po staremu była śmierdząca fontanna i śmierdzące, zasrane krzaki wokół niej!
Dla takich chwil warto zyc i grac
Co to się działo! Oj, działo się, działo się na kieleckim Rynku. I niech mi powie któryś z tych "kieleckich" mącicieli, narzekających o wybetonowaniu Rynku! Gdzieżby można było przeżywać takie radości, gdyby w Runku po staremu była śmierdząca fontanna i śmierdzące, zasrane krzaki wokół niej!