Pracowałem kilka lat w lesie, na stanowisku drwala i przy zrywkach, i nigdy nie złapałem kleszcza, choć w lasach spędzałem po 12 godzin dziennie. A robiłem tak, że nogawki wkładałem w byty z wysoką cholewą, wojskowe Desanty 919, i kolana owijałem sobie taśmą klejącą, oczywiście tą lepką stroną na zewnątrz. Kleszcze, mrówki i wszystko inne, pięknie przylepiało się do taśmy. I tutaj polecam zwykłą szara taśmę.
Miałem boreliozę po siedzeniu na takim powalonym drzewie, tylko że nad Wisłą w Wawie, na wysokości Bielan. Nimfy kleszczy, których praktycznie nie widać gołym okiem, mają w takich drzewach swoje gniazda, obsiadły mi łydkę i wbiły się całą gromadą, to wyglądało, jakby mnie muszki pogryzły. Szczęśliwie miałem rumień wędrujący i skończyło się na pierwszej fazie po ciężkiej antybiotykoterapii. Dużo zdrowia i uważajcie na nimfy!
Często bywam w lesie, zwłaszcza w okresie jesiennym. Wystarczyło że raz poszedłem z odsłoniętymi kostkami i od razu złapałem kleszcza. Gdy mam długie spodnie i skarpety to nigdy mi się to nie zdarzyło. Tak więc odzież to podstawa.
Spodziewałem się choć jednego naturalnego specyfiku. Gdzieś obiło mi się o uszy czeremcha i wrotycz. Jeśli wybieram się w teren, naturę to środki biobójcze są ostatnia rzeczą która chce brać ze sobą. Poruszając się po lesie ocieramy się o gałęzie, trawy, zostawiając ten środek tu i owdzie. Tak czy siak, temat jest warty nagłaśniania, dzięki za kolejne wideo!
Ocet jabłkowy, wrotycz. 100 ml. octu i garść wrotyczu. Maceruję 2 tygodnie w słoiku owiniętym ręcznikiem. Po tym czasie przelewam do malego atomizera i używam. Działa w 100%. Polecam i pozdrawiam 🙂
No właśnie to mnie niepokoi w tym środku biobójczym polecanym przez Bushcraftowego - przecież można nim niechcąco zabić jakieś wartościowe, rzadkie lub chronione owady, jeśli usiądą na takich spodniach lub butach, tak?
@@blllklbn4055nie octu, tylko wyciągu octowego z wrotyczu. Skuteczność stosowania zewn. jest potwierdzona od co najmniej 20 lat. Wewnętrznie wrotycz podnosi odporność na zakażenia więc trudno o bardziej kompleksową ochronę. I nie chodzi o magiczne ziółka, tylko biochemię i tu nie ma pola do interpretacji, albo subst.czynna zabija roztocza pasożytnicze, albo nie. A autor poleca syntetyczny środek, mimo, że znalazł sprzeczne informacje nt.nieszkodliwości - błąd, w takiej syt.obowiązuje zasada ostrożności, czyli traktujemy taki środki jako potencjalnie szkodliwe dla siebie i otoczenia.
Nawiązując do obalania mitów to chciałbym w to wierzyć, jednak dziwnym trafem zdarzyło mi się pójść na rower do Parku Śląskiego, gdzie wszystkie drogi są wyasfaltowane lub wyłożone kostką brukową, a jadąc nie masz styczności z roślinnością. Mimo tego po jednym z wypadów przywiozłem na sobie dwa kleszcze ;)
Zapomniałem dopisać o kleszczach i permetrynie. Po poprzednim filmie Marcina o kleszczach, zacząłem używać permetryny i od tego czasu żadne z tych bydlątek mnie nie dopadło, choć z całą pewnością wiele próbowało. Jestem podatny. Kleszcze mnie lubią. Przed permetryną na jednym wypadzie na 36H w lasach Janowskich i noclegu przy ścieżce zwierzęcej do wodopoju wyciągnąłem ich z siebie kilkanaście. Kupiłem po filmie (to już kilka lat) SABUNOL płyn (0,5% permetryny) w sklepie dla zwierzaków za jakieś kilkanaście zl. Było 300 ml, została 1/4. Pryskam tym nogawki spodni, buty, rękawy koszul, kurtek i bluz 3 razy w sezonie i nawet nie próbuje szukać łażących po mnie kleszczy. Po prostu temat przestał istnieć. Dzięki wielkie Marcin !!!
Panie dzisiaj wpadłem jakieś gniazdo małych skurwysynków kleszczy bo miałem na nogawce nad kostką chyba z 9... a moze z 200 metrów przez trawy przeszedłem.
A ja jeszcze nigdy nie miałem kleszcza choć łażę po lasach i przez różne krzaki. Nie unikam tez ścieżek zwierząt. Nie rozumiem tego zjawiska, chyba mam niedobrą krew :)
Panie autor i wy słuchacze; słucham tych kaso- i pracochłonnych rad i się z was conieco śmieję. Ponieważ dużo pracuję koło domu to zwykle w ciągu roku, a w zasadzie okresu wegetacyjnego kąsało mnie w ubiegłych latach co najmniej kilka kleszczy. Jednak gdy od kilku lat zacząłem pić odwar ziela wrotyczu to kleszcze już mnie nie lubią i w ogóle mnie nie kąsają. Ja o nich zapomniałem i nie mam już z nimi żadnych kłopotów. Ponadto wrotycz jest bardzo silnie przeciwzapalny. Oprócz tego ja go bardzo lubię więc przyjemne z pożytecznym. A piję nie mniej niż pół litra płynu uzyskanego z 1 łyżki suszonego ziela w wyniku gotowania przez ok 5 min i potem odwar powinien postac pod przykryciem aż się wystudzi. Ziele do suszenia należy pozyskiwać przed końcem lata gdy kwitnie. A jeśli chcecie by wasz pies czy kot przestał łapać kleszcze to powinien na waszej działce dość wrotycz. Parę kępek tu i tam wystarczy, z tym że nie należy go kosić razem z trawą To bylina która wczesną wiosną zaczyna wegetację. Polecam
Otóż to. Wyciągi z wrotyczu do stosowania zewn.i wewn. są oczywiste, łatwe do wykonania, skuteczność udokumentowana ale pepersy polecą po biobójcze syntetyki lokowane w kontencie.
A stanowiskiem UE i Bigharmy w sprawie wrotyczu nie należy się przejmować. Oni właśnie troszczą się o nasze wątroby i nerki zakazując stosowania tego zioła. Oni argumentują że rzekomo ma te organy niszczyć tujon zawarty we wrotyczu. Ziołolecznicy od setek lat stosowali wrotycz i nic takiego się nie działo, mnie też od wielu lat stosowania wrotyczu nic złego z wątrobą i nerkami się nie dzieje. Wrotycz i zawarty w nich tujon zaczyna być szkodliwy w ilościach wielokrotnie większych. Proszę sprawdzić informacje n/t wrotyczu na TH-cam czy Google
Potwierdzam skuteczność permetryny👍 jedynym śladem bytowania kleszcza w obrębie obozu są jego małe truchła znajdowane w zagięciach nogawek . Oczywiście wszystkie opisane na początku zasady ochrony jak najbardziej się sprawdzają . Rzetelny materiał 👍👍👍
Kleszcze występują w kilku postaciach rozwojowych. Jedne są na drzewach(dorosłe) inne w trawach na wys 40-60cm (nimfy, forma rozwojowa)itp. Kleszcza można złapać nawet na trawniku, przy krzaku między blokami (u zwierząt b często się to zdarza)..w tym roku zaskakująco dużo.
Super by było, gdybyś nagrał jakiś krótki film instruktażowy jak się robi taką impregnację krok po kroku, na co zwracać uwagę, żeby zrobić to poprawnie :)
Ważna sprawa przy permetrynie: nie płukać opakowań pod kranem. Nie prać ciuchów bez potrzeby ;). Jest super toksyczna dla zmiennocieplnych. Jeśłi chcecie, żeby były ryby, żaby i inna gadzina w rzekach, to pojemnik dopełniać 2-3x wodą i wypryskać na trawnik z dala od zbiorników wodnych. Dopiero potem się pozbywać.
Kiedyś po łażeniu po lesie poszliśmy z kumplem się napić, na jednym wiadomo się nie skończyło. Na dziesiątym chyba też nie. Rano znalazłem kleszcza na ręce, lecz był martwy ;D
Miałem podobnie. W gimnazjum poszliśmy pic rozrabiany spirytus przed piciem znalazłem kleszcza na ręce ale go olalem i rano chciałem go wyciągnąć a jego już nie było
Jestem z branży biocydów i środków ochrony roślin. Wszystko co tu zostało powiedziane to prawda. Permetryna jest bardzo skuteczna i zdaje się być bezpieczna. To syntetyk z lat 70-tych. Pamiętajmy, że unieszkodliwi również innych nieproszonych gości i to jest wielki plus. Również jest prawdą, że szkodzi kotom. Permetryna zazwyczaj jest w preparatach aerozolowych do zwalczania much lub innych uciążliwych owadów w domu. Podczas stosowania wypraszamy kota z pomieszczenia, a najlepiej z domu. Poza tym Bushcraftowy solidny jak zawsze.
A jeżeli samemu rozrobię proszek to mogę go przez jakiś czas w atomizerze trzymać (wstrząsając przed następnym użyciem) ? Niby na opakowaniu napisano że rozpuszczony zużyć do 24h ale co się stanie jeżeli potrzymam dłużej (miesiąc?) Straci właściwości ? Jak w takim razie działają gotowe spraje?
Fachowość wiedzy okej, ale jest jeden fałsz: autor twierdzi, że kleszcze nie spadają z drzew i że to popularny mit. Bzdura, to żaden mit - sam tego doświadczyłem, spadały na mnie z drzew 3 metry nad głową i sam widziałem, jak lądowały na rękach. Jeżeli chodzi o sposoby zabezpieczenia to film świetny, ale na "obalony mit o kleszczach spadających z drzew" sam się dałem nabrać i dopiero wycieczka do lasu zweryfikowała te twierdzenia.
Lubię Twoje filmy, i uważam że jesteś jednym z najbardziej doświadczonych ludzi w podróżach, a o kleszczach, każdy Twój poradnik to dla mnie biblia, bo mam małe dzieci. Wszystkie porady i zasady stosujemy, tak jak podpowiadasz, ale w Rzeszowie na rynku, "Starówce", jest jedno drzewo, jedyne, dookoła bruk. A z drzewa spadają kleszcze, i miasto, zasypało, zabiło wszystko, w tym drzewie.l Dziwię się ze jeszcze nie umarło, ale kleszcze co roku z niego są??? Sam bruk.. zer o roślinności, zieleni,,
Znalazem jeszcze jeden srodek ponoc bez szkodliwej chemi jest to ekstrakt pyretrum (Chrysanthemum cinerariaefolium) W tym roku przeszedłem szlak Orlich Gniazd dzieki za filmiki, które pomogły mi sié przygotowac
"Pyretroidy - naturalne i syntetyczne środki ochrony roślin używane w celu zwalczania owadów. Są zaliczane do trzeciej generacji insektycydów. Działają wybiórczo. Są trujące dla owadów, a mało szkodliwe dla ludzi i innych organizmów wyższych. Nie działają na grzyby. Stosuje się je często do ochrony drewna." Wszystko jest chemią. Nawet czysta woda. Szkodliwość praktycznie zawsze zależy od dawki. To, że coś jest "naturalne" jeszcze nie znaczy, że jest bezpieczne. Botulina też jest naturalna. Alfa-amanityna w muchomorze też.
Dziękuję za przydatne informacje. Jeśli chodzi o pęsety do wyciągania kleszczy - ponoć nie są do końca bezpieczne, gdyż mogą ścisnąć boki kleszcza i tym samym spowodować cofnięcie się jego treści pokarmowej do krwioobiegu człowieka, co grozi zakażeniem
Cześć, osobiście polecam preparat na kleszcze i komary (w zasadzie na każde robactwo) Mugga. Sprawdziłem na sobie wiele razy. Tak jak nie polecam wyciągania na chama drugiej połówki do lasu na nocny biwak tak z całego serca polecam ten oprysk. Serio daje radę 👍
Kiedyś pracowałem w lesie przy wyrębie drzewa podczas jednej z przerw siedząc z kolegami poczułem jak coś spada mi na głowę miałem wtedy taka sama fryzurę jak ty nie muszę chyba dodawać jak wrażliwa i delikatna jest skóra na głowie. Od razu go poczułem.Tak to był kleszcz duży kleszcz. Znam kilku gości którzy pracują w lesie i każdy z nich miał przynajmniej raz taka sytuacje.
Kleszcze spadają z drzew, wyjątkowo lubią dęby. W mojej okolicy jest na łące dębowa aleja, od samochodu mam tam minutę marszu piaszczystą drogą. Dęby rosną szpalerem samotnie, nie ma krzaków ani wysokich traw. Przechodząc tamtędy, zawsze jak za blisko zbliżę się do dębu mam kleszcze na swojej łysej głowie. Tak kleszcze spadają z drzew, być może wyjątkowo tam gdzie niema krzaków i wysokich traw.
@@argongas3536 Kleszcze w żadnym stadium nie posiadają skrzydełek. To co na ciebie spadło to strzyżak (tzw latający kleszcz), nie jest kleszczem, ale również pije krew i może przenosić boreliozę.
1. Kleszcze nie lubią tkanin syntetycznych za to preferują bawełnę. Dlatego polary czy elastyczne dresy sprawdzają się jako lepsza ochrona. Długie rękawy, spodnie, buty zakrywające stopę - dobrze chronią przed kleszczami. Wracając z terenu warto dokładnie obejrzeć skórę. Przed upływem 12 godzin zakażenie nam nie grozi - im później tym gorzej. 2. Najlepszym sposobem zapobiegania zakażeniom ze strony kleszczy jest wyszorowanie się pod prysznicem miękką szczotką po wyprawie. Sam prysznic nie wystarczy, ponieważ na odnóżach kleszczy znajdują się haczyki, którymi zaczepiają się chodząc po naszej skórze. Zarazki również mogą przenosić larwy kleszczy około 1 mm wielkości, białawe ale jest mniejsze prawdopodobieństwo niż w przypadku tzw. nimfy (1-2 mm) czy dorosłego osobnika (3-4 mm). 3. Trzeba mieć ze sobą na wyprawie małą pincetę oraz spirytus salicylowy aby jak najszybciej usunąć ewentualnego kleszcza. Nie każdy kleszcz ma boreliozę a zakłada się, że ma ją około 20% populacji. 4. Permetryna ma długotrwały szkodliwy wpływ na środowisko wodne i nie wolno wpuszczać jej do wody. Jest ona też jak każdy silny pestycyd (używany w rolnictwie) silnie kancerogenny. Tym związkiem impregnuje się takie tkaniny jak moskitiery, namioty itp. nie mające bezpośredniego kontaktu ze skórą człowieka. W przypadku jazdy na rowerze, jeżeli górna część odzieży jest zaimpregnowana tym związkiem, to bezwzględnie musimy mieć jakiś podkoszulek oddzielający nas od wierzchniego ubrania. Trudno jest to zrealizować w przypadku spodni, bo przecież w lato nikt z nas nie będzie jeździł, dodatkowo w kalesonach. Dlatego wg mnie lepiej tego związku w przypadku spodni nie stosować. 5. Kleszcze ze względu na łatwiejsze bytowanie i żerowanie w dużej mierze przeniosły się już do miast. W parkach, na trawnikach w których często koszona jest trawa, a ściółka wywożona i regularnie grabiona, kleszczy nie ma. Dlatego uchwały co poniektórych rad miejskich (np. w Warszawie) aby nie kosić trawników i wywożenia skoszonej trawy jest niedopuszczalny bo to doprowadzi do lawinowego rozplenienia się kleszczy.
@@kozlebob7812 Taaaa bzdura i coś jeszcze ….. Bzdurą jest ta twoja jakoby informacja, że twój kolega zaraził się bakterią borelia po 2h. Chyba, że miał bardzo bardzo bardzo słabą odporność immunologiczną, bo był zdechlakiem. Kleszcze w tym zarażone wszy muszą mieć około 14 do 48 godzin ciągłego kontaktu z żywicielem, aby skutecznie przenieść tę bakterię na człowieka, Ty ciemniaku zafajdany.
To sa bardzo liche porady. Ja mieszkam na farme w Kentucky. Sa tutaj miliony kleszczy. Dziennie zbieram 20-30 kleszczy. Nie uzywam zadnych srodkow hemicznych . Moj prosty sposob to chodzic albo nago albo w krotkich spodenkach i koszulce z krotkimi rekawami. Sekret polega na tym, aby nie bylo zadnej bariery miedzy kleszczem i skura. Wtedy bardzo szybko wiem ze cos po mnie lazi. Jezeli jednak kleszcz sie przyczepi to z kawalka nitki trzeba zrobic pentelke zalozyc ja na kleszcza i zawiazac. Dwa konce tej nitki zrolowac miedzy palcami i powoli odczepic keszcza.
@lukaszq5663 Niedawno wyogladalam na YT jaki to rewelacyjny jest wrotycz przeciw szkodnikom w ogrodzie.Zastosowalam zg z przepisem.Rzodkiewke zezarly robale doszczętnie,mszyce tylko się śmiały ze mnie a mrówki poukaly się w czoło.Rezultat? zero marchwi w tym roku,zero rzodkiewki i połowa cebuli.Rewelacja.
Widziałem, że wiele osób pyta jaka konkretna permetryna będzie dobra, uważam że każda 😉 Pod warunkiem, że będziemy korzystać z głową 😁 Z proszków do rozpuszczenia może być AFANISEP 25WP, natomiast gotowe środki to chociażby BIOINSEKTAL- tutaj dodam, że ten zawiera naturalny wyciąg pyretrum ze złocienia dalmatyńskiego (aha i warto brać duże opakowania, małe się zwyczajnie nie opłacają)
Kupiłem PERMETRYNĘ ja wam powiem jedyny środek który nie dusi , nie powoduje nic szczególnego , nie śmierdzi ale skuteczny jest bardzo . Super super informacja którą sprawdziłem. Kupiłem Kafar 600 , jedyna wada "drogi" ale najlepszy jaki zastosowałem w domu , w ogródku czy na ubrania. Nie potrafię się na chwalić.
Najlepszy sposób na kleszcze to spożywanie ALKO !!!!!!! kilka razy w zyciu "odpinałem" suchego martwego kleszcza ... właściwie to go zdmuchiwałem bo przegrał walkę z moją skórą PIWOSZA :D
To jest suczka o wdzięcznym imieniu Mora. Ma w gronie przodków huskiego, albo wilka, bo nie szczeka chociaż chce. Wcale nie jest takim pokojowo nastawionym ciapkiem. Bardzo prawidłowo potrafi bronić swojego stada. Na szkoleniu u Marcina byłem i na grupę obcych facetów zareagowała serią przedziwnych dźwięków, które nas bardzo rozbawiły. Szkolenie było super i wszystkim uczciwie polecam. Dostaliśmy mocno w kość i było blisko prawdziwego survivalu. Śnieg w lesie leżał i padał raz deszcz, raz śnieg. Ech... Ja chce jeszcze raz. Chyba się późną jesienią, albo zimą jeszcze raz wybiorę.
To uczucie, kiedy problem mnie nie dotyczy :> Czasu na marsze po lesie spędzam bardzo dużo, często korzystam z ścieżek leśnych zwierząt, a kleszcza nigdy złapać mi się nie zdarzyło 🙃 Oczywiście zawsze po powrocie się sprawdzam, bo ostrożności nigdy nie za wiele
Grupa krwi B to najlepszy sposób na kleszcze. Jak wracamy z lasu to znajomi mają po 5-7 kleszczy, ja przez całe swoje życie złapałem dosłownie jednego.
Panie Marcinie oglądałem i ten i poprzedni Pana filmik o kleszczach. Bardzo dobrze że tym razem poświęcił Pan więcej czasu na omówienie środków chemicznych. Niestety bardzo mało jest w sieci informacji o permetrynie i tym jak należy ją stosować. Ja znalazłem tylko filmik tego Ukraińca "Jaskiniowca" o permetrynie armi USA. Niestety unas praktycznie niedostępna. Proszę koniecznie nakręcić filmik na którym pokarze Pan jak nakłada permetrynę na odzież i jakiego konkretnie używa Pan preparatu. Z góry dziękuję i pozdrawiam! 😊
Najtańszy i skuteczny środek.Wieszasz ciuchy i spryskujesz,buty też możesz. allegro.pl/oferta/pess-muszka-spray-na-pchly-kleszcze-wszy-psa-250ml-7952739583?reco_id=4c770ed7-985e-11ea-8280-000af7f63de0&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020
W końcu jakiś mądry materiał !!! Ja sam polecam permetryne używam od 7 lat Przez ten okres ZERO KLESZCZY!!! Impregnuje ciuchy raz na 6 tygodni z tym że trochę mocniejszym stężeniem około 1,5%. Permetryne najtaniej kupić w postaci produktu o nazwie ektopar spray 25% Pamiętać żeby kot nie miał z tymi ciuchami totalnie żadnego kontaktu !!!!!
Na komary działa zapach waniliowy do ciasta.... na kleszcze w zasadzie mało co działa, najlepiej nosić długie spodnie i wysokie obuwie oraz unikać gęstej roślinności, a po spacerze się oglądać, a najlepiej też umyć. Niestety repelenty mnie uczulają więc czasem je rozprowadzam na odzież, ale generalnie mało dają.
Całe życie łaziłem po lasach i nigdy nie zauważyłem na sobie kleszcza. Ile razy spało się w trawie, chodziło na grzyby różnymi ścieżkami, gdzie chodzą zwierzęta i nic. Dopiero 3 lata temu znalazłem jednego nad biodrem, a w zeszłym roku złapałem jeszcze 2 chodzące po mnie. Pamiętam jak będąc dzieckiem rodzice coś tam mówili żebym uważał na kleszcze, a ja całe dzieciństwo myślałem, że chodzi im o skorki, tak zwane szczypawice. Kto tam się w latach 80-tych przejmował jakimiś kleszczami.
Podpisuję się pod tym. Od dziecka chodzę po lesie, jako dorosły po górach. Kleszcze nie obchodziły dopóki nie znalazłem napitego bąbla na brzuchu kilka lat temu. Raczej związane jest to z ich ekspansją.
Mi się nie chce używać tych preparatów na owady kleszcze komary itp. bo to i tak nic nie daje haha, a tylko traci się czas na psikanie. Lepiej po prostu nie drapać bąbli i oglądać się zawsze, czy coś się nie wgryzło. No i oczywiście szczelne ubranie to najważniejsza kwestia. Zresztą ja jakoś nie przywiązywałem nigdy zbytnio dużej uwagi do kleszczy i praktycznie żadnego nie miałem odkąd byłem bardzo mały, to dziwne. Świetny film jak zawsze!
Super poradnik. Dziękuję. U mnie problemem są komary(uczulenie) do tej pory stosowałem DEET... Przy najbliższej okazji sprawdze ikarydyne... Pozdrawiam. . A tak na marginesie super psiak 😁
Mnie pomaga na komary olejek z cytronelli (i mojej rodzinie też). Stosowałam w domu. Cała noc spokojna. Najpierw trzeba się posmarować kremem, bo olejki są bardzo mocne i podrażniają skórę. Na krem nie ma problemu. Chyba, że też jest uczulenie. Podobnie drzewo herbaciane. Myślę, że na kleszcze też działa. Chodzę po wysokiej trawie, zaroślach i nic nie zauważyłam. Jednak gwarancji nie daję
Przydałby się jeszcze filmik jak odzież impregnować tym roztworem. Zamoczyć ciuchy i zostawić do wyschnięcia? A może wystarczy spryskać z jakiegoś atomizera, czy takiej pompki jak do mycia szyb?
@@grzegorzp.5734 Od kilku lat używam permetryny i nigdy nie myślałem że z banalnej sprawy można ukręcić tak duży problem. Rozrabiasz, spryskujesz obficie, suszysz. Możesz rozrobić w wodzie wsadzić wszystko do plastikowego worka, wygnieść i wysuszyć (są takie gotowe worki dla wojska).I tyle
@@darekseria3 No widzisz.. Bo używasz kilka lat. Ja jeszcze nigdy. To powiedz, jak długo w Twojej ocenie utrzymuje się działanie po spryskaniu, a jak po namoczeniu. Ewentualnie, jak często (co ile prań) powtarzasz impregnację? 2. Co znaczy obficie? Spryskanie 0.5L na jedną sztukę odzieży, to mało, czy już obficie. A może wystarczy zużycie 0.2L.. Jak widzisz, nie o samą technikę impregnacji mi chodzi, tylko która daje najdłuższy efekt. Bo średnio wygodnie byłby pryskać całe ciuchy przed każdym wyjściem do lasu.
@@grzegorzp.5734 Ile sie utrzymuje to nie wiem bo ciężko to sprawdzić. Ja to robię po prostu po każdym praniu. Obficie tzn tyle że widzisz że każda cześć ubrania została pokryta. Wtedy ubranie robi sie wilgotne. Zazwyczaj rozrabiam do ok. 0,5 l. Wystarcza na 2 mundury.
Jeszcze jeden istotny minus DEET - rozpuszcza lub uszkadza wiele tworzyw sztucznych. Można przypadkiem zniszczyć sobie obudowę aparatu, telefonu, okulary przeciwsłoneczne, itp.
100% racji mam podobne spostrzeżenia. Ja bym jeszcze dodał, że jak nie mamy takiej impregnacji to trzeba kategorycznie omijać siadanie na gołej ziemi i różnych pieńkach (szczególnie). Z mojego doświadczenia na 99% są tam kleszcze. Używam białej szmatki jako podkładki którą można albo wypsikać albo/i dokładnie oglądać. Po wędrówce zmiana odzieży i dokładnie oglądanie. Trzeba nie dopuścić żeby kleszcz miał dostęp do górnej cześci ciała od pasa w górę bo tam już go ciężko namierzyć. Jak ma drogę od butów/kolan wzwyż w wypsikanych spodniach to ma niezły problem. Nie ma innych sposobów. Chyba, że taka impregnacja o której się właśnie dowiedziałem. :) A boreliozy nie polecam przewalona choroba często nieuleczalna i 0 pomocy z nfz poza standardowym antybiotykiem (prawie jak przeziębienie co?). Dla nich jest tylko jedna choroba... Dodam, że w ziemi wilgotnej i przy strumykach w cieniu niedaleko wodopojów jest wiele nimf na stojąco mniej groźne ale na siedząco jak wejdą w okolice pasa to masakra. Dobrze jest mieć wtedy spray- fajnie odpadają :)
Ja niezmiennie od lat stosuję wrotycz. Robię napar z całej rośliny, dobrze wysuszonej i rozdrobnionej i zalewam to wrzątkiem, max. do pół litra wody. Po ostudzeniu spryskuję tym ubranie, w którym idę do lasu, a przede wszystkim spodnie, 2÷3 razy. Od ponad 30 lat nie miałem ani jednego kleszcza, a zdarzało się nocować w terenie wielokrotnie. Psu przecierałem sierść na łapach i brzuchu świeżą rośliną. Przez ponad 10 lat miał 2 kleszcze.
Po tym filmie wreszcie wytestowałem. Kupiłem preparat Pess z 0,25% permetryny, bo łatwo dostępny (prócz tego zamówiłem w proszku permetrynę i czekam na dostawę). Zwłaszcza po tym jak zeszłego tygodnia nocowałem pod tarpem, a około godz.18 zaczęło się roić od kleszczy. Następnego dnia wieczorem na końcu wyprawy wyrwałem jednego pasożyta z okolicy kostki, mimo że często oglądałem zwłaszcza nogi. Także opryskałem dziś sprayem spodnie, plecak, bluzę i ruszyłem przez las. Po 3h od spryskania zacząłem zauważać kleszcze na spodniach (dlatego, że po takim czasie dotarłem do rejonu ich licznego występowania i wybiła godzina ich wzmożonej aktywności). Wielu sposobów na kleszcze próbowałem, ale nic nie dawało takiego efektu: każdy kleszcz, który z trawy dostał się na nogawkę odpadał tak szybko, że ledwo zdążyłem się pochylić, żeby spojrzeć na spodnie. Kilkanaście złotych - efekt miażdżący inne sposoby. Udało się też zejść na asfalt z kleszczem na nogawce. Obserwowałem go 10 minut jak spadł z nogawki na asfalt i jednak nie wykitował po tym czasie. To ma spore znaczenie czy kleszcz - jak mówisz - się wykończy po kontakcie z permetryną na odzieży, bo buszujemy przecież czasem kilka dni i będzie na pewno okazja, żeby z odzieży przedostał się na ciało. A jeśli po kontakcie z permetryną faktycznie nieuchronnie ma się wykończyć, to jestem zwolniony z obawy, że mimo oprysku przedostanie się na skórę. Impregnujesz też podkoszulek, skarpetki? Pytam z obawy interakcji permetryny z potem. To, że ten film umieściłeś właśnie teraz, zgadza się z moimi obserwacjami, że kleszcze do końca czerwca są szalenie aktywne.
A wolbo z psem ,bo wiem ,że psychole strzelali do psa idacego nawet obok własciciela ( oczywisci absolutnie nie polowal,ani nie bylo widać,zeby byl zdziczaly ) ...
Może jakiś poradnik w jaki sposób impregnować odzież permetryną ? Ja na przykład mam od dłuższego czasu kupioną i gotową permetrynę ale nie wiem jak nią zaimpregnować ciuchy. Pozdrawiam :D
Mam 57 lat, wychowałem sie w krzakach i na łąkach od dziecka bawiąc się w takim środowisku, dorosłem i nadal miałem kontakt z naturą typu grzyby, ogniska łąkowe, łowienie ryb w stawach, i nie wlazł mi przez tyle lat żaden kleszcz. Czy wtedy ich NIE BYŁO??? Więc jeśli nie było to skąd i jak przybyły???
Niektórzy mają być może nieodpowiedni zapach bądź temperaturę ciała dla kleszczy, bo mój chłop 27 lat nigdy nie miał ani jednego kleszcza nawet na spodniach a prawie co weekend biwakuje w lasach na gołej ziemi, kąpie sie w rzekach, co dzień biega po lasach z psem, bez żadnych środków przeciwrobakowych, po prostu w jakiś sposób jest dla nich nieatrakcyjny... Nawet robił ostatnio badania na borelioze i wynika z nich że nigdy nie był nawet ugryziony. Ma 195 cm wzrostu i puls 50, może to dlatego, a Pan??
Pracowałem kilka lat w lesie, na stanowisku drwala i przy zrywkach, i nigdy nie złapałem kleszcza, choć w lasach spędzałem po 12 godzin dziennie.
A robiłem tak, że nogawki wkładałem w byty z wysoką cholewą, wojskowe Desanty 919, i kolana owijałem sobie taśmą klejącą, oczywiście tą lepką stroną na zewnątrz.
Kleszcze, mrówki i wszystko inne, pięknie przylepiało się do taśmy.
I tutaj polecam zwykłą szara taśmę.
Może szara taśma działa. Ja brałam żółtą, na ziemiórki w kwiatach i widzialam jak ziemiórka sobie po niej chodziła
Bardzo dobry pomysł 👍♥️dzięki za podpowiedź
Miałem boreliozę po siedzeniu na takim powalonym drzewie, tylko że nad Wisłą w Wawie, na wysokości Bielan. Nimfy kleszczy, których praktycznie nie widać gołym okiem, mają w takich drzewach swoje gniazda, obsiadły mi łydkę i wbiły się całą gromadą, to wyglądało, jakby mnie muszki pogryzły. Szczęśliwie miałem rumień wędrujący i skończyło się na pierwszej fazie po ciężkiej antybiotykoterapii. Dużo zdrowia i uważajcie na nimfy!
W takim przypadku proponuję znaleźć dobrego homeopatę, są leki na boreliozę
Te chuje
@@BialPiastoraz zatańczyć na lewej nodze i splunąć przez prawe ramię...
@@BialPiast homeopatę? Ja Ci proponuję znaleźć mózg.
Nie miałeś a raczej masz ją dalej tylko zaleczoną bo tego gówna nie da się wyleczyć, też to mam i daje w kość okresowo. Zdrówka.
Często bywam w lesie, zwłaszcza w okresie jesiennym. Wystarczyło że raz poszedłem z odsłoniętymi kostkami i od razu złapałem kleszcza. Gdy mam długie spodnie i skarpety to nigdy mi się to nie zdarzyło. Tak więc odzież to podstawa.
Spodziewałem się choć jednego naturalnego specyfiku. Gdzieś obiło mi się o uszy czeremcha i wrotycz.
Jeśli wybieram się w teren, naturę to środki biobójcze są ostatnia rzeczą która chce brać ze sobą. Poruszając się po lesie ocieramy się o gałęzie, trawy, zostawiając ten środek tu i owdzie.
Tak czy siak, temat jest warty nagłaśniania, dzięki za kolejne wideo!
Ocet jabłkowy, wrotycz. 100 ml. octu i garść wrotyczu. Maceruję 2 tygodnie w słoiku owiniętym ręcznikiem. Po tym czasie przelewam do malego atomizera i używam. Działa w 100%. Polecam i pozdrawiam 🙂
No właśnie to mnie niepokoi w tym środku biobójczym polecanym przez Bushcraftowego - przecież można nim niechcąco zabić jakieś wartościowe, rzadkie lub chronione owady, jeśli usiądą na takich spodniach lub butach, tak?
No to uzywaj sobie octu, a potem się nie dziw że musisz wyciągać kleszcza
@@blllklbn4055nie octu, tylko wyciągu octowego z wrotyczu. Skuteczność stosowania zewn. jest potwierdzona od co najmniej 20 lat. Wewnętrznie wrotycz podnosi odporność na zakażenia więc trudno o bardziej kompleksową ochronę. I nie chodzi o magiczne ziółka, tylko biochemię i tu nie ma pola do interpretacji, albo subst.czynna zabija roztocza pasożytnicze, albo nie. A autor poleca syntetyczny środek, mimo, że znalazł sprzeczne informacje nt.nieszkodliwości - błąd, w takiej syt.obowiązuje zasada ostrożności, czyli traktujemy taki środki jako potencjalnie szkodliwe dla siebie i otoczenia.
Nawiązując do obalania mitów to chciałbym w to wierzyć, jednak dziwnym trafem zdarzyło mi się pójść na rower do Parku Śląskiego, gdzie wszystkie drogi są wyasfaltowane lub wyłożone kostką brukową, a jadąc nie masz styczności z roślinnością. Mimo tego po jednym z wypadów przywiozłem na sobie dwa kleszcze ;)
Zapomniałem dopisać o kleszczach i permetrynie. Po poprzednim filmie Marcina o kleszczach, zacząłem używać permetryny i od tego czasu żadne z tych bydlątek mnie nie dopadło, choć z całą pewnością wiele próbowało. Jestem podatny. Kleszcze mnie lubią. Przed permetryną na jednym wypadzie na 36H w lasach Janowskich i noclegu przy ścieżce zwierzęcej do wodopoju wyciągnąłem ich z siebie kilkanaście. Kupiłem po filmie (to już kilka lat) SABUNOL płyn (0,5% permetryny) w sklepie dla zwierzaków za jakieś kilkanaście zl. Było 300 ml, została 1/4. Pryskam tym nogawki spodni, buty, rękawy koszul, kurtek i bluz 3 razy w sezonie i nawet nie próbuje szukać łażących po mnie kleszczy. Po prostu temat przestał istnieć. Dzięki wielkie Marcin !!!
w tym roku i już 5 kleszczy wyciągnęłem a zrzuciłem ze spodni i z zimą krwią zamordowałem niezliczoną ilość małych skurwesynków :D
Panie dzisiaj wpadłem jakieś gniazdo małych skurwysynków kleszczy bo miałem na nogawce nad kostką chyba z 9... a moze z 200 metrów przez trawy przeszedłem.
A ja jeszcze nigdy nie miałem kleszcza choć łażę po lasach i przez różne krzaki. Nie unikam tez ścieżek zwierząt. Nie rozumiem tego zjawiska, chyba mam niedobrą krew :)
A mnie dopadł wczoraj podczas koszenia trawy...
fascynujace. zrob o tym film, najlepiej w zwolnionym tempie.
@@kotekpsotek3224 W 16k i w 48 tys fps/s - zastanowię się ;)
Panie autor i wy słuchacze; słucham tych kaso- i pracochłonnych rad i się z was conieco śmieję. Ponieważ dużo pracuję koło domu to zwykle w ciągu roku, a w zasadzie okresu wegetacyjnego kąsało mnie w ubiegłych latach co najmniej kilka kleszczy. Jednak gdy od kilku lat zacząłem pić odwar ziela wrotyczu to kleszcze już mnie nie lubią i w ogóle mnie nie kąsają. Ja o nich zapomniałem i nie mam już z nimi żadnych kłopotów. Ponadto wrotycz jest bardzo silnie przeciwzapalny. Oprócz tego ja go bardzo lubię więc przyjemne z pożytecznym. A piję nie mniej niż pół litra płynu uzyskanego z 1 łyżki suszonego ziela w wyniku gotowania przez ok 5 min i potem odwar powinien postac pod przykryciem aż się wystudzi. Ziele do suszenia należy pozyskiwać przed końcem lata gdy kwitnie.
A jeśli chcecie by wasz pies czy kot przestał łapać kleszcze to powinien na waszej działce dość wrotycz. Parę kępek tu i tam wystarczy, z tym że nie należy go kosić razem z trawą To bylina która wczesną wiosną zaczyna wegetację. Polecam
Otóż to. Wyciągi z wrotyczu do stosowania zewn.i wewn. są oczywiste, łatwe do wykonania, skuteczność udokumentowana ale pepersy polecą po biobójcze syntetyki lokowane w kontencie.
Marek dzięki za poradę!
A stanowiskiem UE i Bigharmy w sprawie wrotyczu nie należy się przejmować. Oni właśnie troszczą się o nasze wątroby i nerki zakazując stosowania tego zioła. Oni argumentują że rzekomo ma te organy niszczyć tujon zawarty we wrotyczu. Ziołolecznicy od setek lat stosowali wrotycz i nic takiego się nie działo, mnie też od wielu lat stosowania wrotyczu nic złego z wątrobą i nerkami się nie dzieje. Wrotycz i zawarty w nich tujon zaczyna być szkodliwy w ilościach wielokrotnie większych. Proszę sprawdzić informacje n/t wrotyczu na TH-cam czy Google
Potwierdzam skuteczność permetryny👍 jedynym śladem bytowania kleszcza w obrębie obozu są jego małe truchła znajdowane w zagięciach nogawek . Oczywiście wszystkie opisane na początku zasady ochrony jak najbardziej się sprawdzają . Rzetelny materiał 👍👍👍
Bardzo przydatne są twoje rady. Zawsze myślałam że kleszcze spadają na nas z drzew. Rób to dalej bo bardzo dobrze Ci to wychodzi. Pozdrawiam 💖
Kleszcze występują w kilku postaciach rozwojowych. Jedne są na drzewach(dorosłe) inne w trawach na wys 40-60cm (nimfy, forma rozwojowa)itp. Kleszcza można złapać nawet na trawniku, przy krzaku między blokami (u zwierząt b często się to zdarza)..w tym roku zaskakująco dużo.
Jesli myślisz też, ze dzieci przynoszą bociany to znajdzisz tu kanały, które zmienią wiedzę takze w tym temacie:D
Ależ uroczy nietoperzo-pies :D
Nietopies
@@xwyywx491 Nietowilk
@@danielxyxy174 😂
@@xwyywx491 jak nie to pies, to nie wiem co
Przecież to pies rasy Hasko-jamnik :).
Super by było, gdybyś nagrał jakiś krótki film instruktażowy jak się robi taką impregnację krok po kroku, na co zwracać uwagę, żeby zrobić to poprawnie
:)
Bierzesz spodnie oraz buty i je pryskasz. Pozdrawiam
@@ciepularys Polecisz jakiś konkretny środek, który używałeś?
@@Gorynovic pess muszka
Od Twojego poprzedniego filmu o permetrynie stosuje na ubrania i nie miałem żadnego kleszcza wczepionego w ciało. Wielkie dzięki!!!
Tzn. stosujesz jaką i jak? Bo to są główne dalsze pytania, które zbytnio oględnie autor potraktował.
@@GarbateGrabie
Mam w sprayu dla psów
Pess MUSZKA spray na PCHŁY KLESZCZE WSZY Psa 250ml
Psikam spodnie dokładnie i buty przed wyjściem do lasu
@@AdeeMDS Dzięki
Ważna sprawa przy permetrynie: nie płukać opakowań pod kranem. Nie prać ciuchów bez potrzeby ;). Jest super toksyczna dla zmiennocieplnych. Jeśłi chcecie, żeby były ryby, żaby i inna gadzina w rzekach, to pojemnik dopełniać 2-3x wodą i wypryskać na trawnik z dala od zbiorników wodnych. Dopiero potem się pozbywać.
I to jest to klasa sama w sobie. SUPER PRZYJACIEL NA 4 ŁAPACH.
Zwłaszcza dla zwierząt leśnych, które będzie płoszył samą swoją obecnością. I nie przyjaciel tylko lokaj.
@@tucobenedictopacificojuanm3543 Wilk i bubo też leśni ,a straszą jak cholera.Wiesz czemu?
Jeden z najważniejszych tematów. Dzięki za przypomnienie.
Kiedyś po łażeniu po lesie poszliśmy z kumplem się napić, na jednym wiadomo się nie skończyło. Na dziesiątym chyba też nie.
Rano znalazłem kleszcza na ręce, lecz był martwy ;D
Miałem podobnie. W gimnazjum poszliśmy pic rozrabiany spirytus przed piciem znalazłem kleszcza na ręce ale go olalem i rano chciałem go wyciągnąć a jego już nie było
@@19KonoPia71Napil sie i sobie poszedl, ha,ha,ha
@@19KonoPia71 prosta i skuteczna metoda!
Dziękuje za obalanie mitów i cenne porady
Witam porządny kanał Pan prowadzi,oglądam wszystkie odcinki i są super na poziomie, tak 3mać!!!
Daje suba
Pozdrawiam
Jedyny Kleszcz którego lubie i słucham to ten co śpiewa i rapuje😃
dzięki za konkretną poradę, w pewnym momencie "przeskoczyłeś" na komary : )
Dzień dobry pan robi bardzo dobrą robotę i lubie pana oglądać
Jestem z branży biocydów i środków ochrony roślin. Wszystko co tu zostało powiedziane to prawda. Permetryna jest bardzo skuteczna i zdaje się być bezpieczna. To syntetyk z lat 70-tych. Pamiętajmy, że unieszkodliwi również innych nieproszonych gości i to jest wielki plus. Również jest prawdą, że szkodzi kotom. Permetryna zazwyczaj jest w preparatach aerozolowych do zwalczania much lub innych uciążliwych owadów w domu. Podczas stosowania wypraszamy kota z pomieszczenia, a najlepiej z domu. Poza tym Bushcraftowy solidny jak zawsze.
Napisz w takim razie co polecasz z gotowych środków... Pozdrawiam
Permetryna jest genialnym środkiem do zwalczania baaardzo wielu "niepożądanych gości",tylko ludzie bardzo mało wiedzą na jej temat
@@wojciechb.1060 pess.eu/kategoria-produktu/inne-produkty-owadobojcze/ to na przykład. Ja używam już jakiś czas. Kleszczy nie widziałem:)
@@krzysiekkaszuba3583 DZIĘKI!
A jeżeli samemu rozrobię proszek to mogę go przez jakiś czas w atomizerze trzymać (wstrząsając przed następnym użyciem) ? Niby na opakowaniu napisano że rozpuszczony zużyć do 24h ale co się stanie jeżeli potrzymam dłużej (miesiąc?) Straci właściwości ? Jak w takim razie działają gotowe spraje?
Zwięźle i na temat. Serdeczności 🤗🤗🤗
Super poradnik Panie Marcinie 😉 pozdrawiam 🙂
Nic dodać nic ująć jak zwykle tak dalej panie Marcinie
Dziękuję za fachowość wiedzy. Pozdrawiam serdecznie☀
Lubię cię słuchać.
Fachowość wiedzy okej, ale jest jeden fałsz: autor twierdzi, że kleszcze nie spadają z drzew i że to popularny mit. Bzdura, to żaden mit - sam tego doświadczyłem, spadały na mnie z drzew 3 metry nad głową i sam widziałem, jak lądowały na rękach. Jeżeli chodzi o sposoby zabezpieczenia to film świetny, ale na "obalony mit o kleszczach spadających z drzew" sam się dałem nabrać i dopiero wycieczka do lasu zweryfikowała te twierdzenia.
Wspaniałe informacje. Proste, logiczne i bez żadnego zadęcia eksperckiego. Dziekuję.
Z dużym zainteresowaniem oglądam Pana filmy. Podziwiam zwięzłość przekazu i bardzo dobrą polszczyznę.
Fajny filmik ;) Bardzo duże urozmaicenie z pieskiem :D
bardzo przydatny odcinek, kleszczy jest co raz więcej, i można je spotkać także w miejskich parkach,
Ba nawet w naszych ogródkach
Skoro w parkach to i w ogródkach, to chyba logiczne?
Doskonały materiał, dzięki :) Bardzo cieszę się, że zasubowałem Twój kanał
Zaimpregnowany pieseł 💪
Lubię Twoje filmy, i uważam że jesteś jednym z najbardziej doświadczonych ludzi w podróżach, a o kleszczach, każdy Twój poradnik to dla mnie biblia, bo mam małe dzieci. Wszystkie porady i zasady stosujemy, tak jak podpowiadasz, ale w Rzeszowie na rynku, "Starówce", jest jedno drzewo, jedyne, dookoła bruk. A z drzewa spadają kleszcze, i miasto, zasypało, zabiło wszystko, w tym drzewie.l Dziwię się ze jeszcze nie umarło, ale kleszcze co roku z niego są??? Sam bruk.. zer o roślinności, zieleni,,
"siła spokoju" pieseła powala mnie...
Pies przesłodki. Jak mój Husky. Spokojny, opanowany.
@@rav1495 🖕💪👊
@@rav1495 Cóż za określenie "wegetariańscy wąskorurkowcy" ;D
@@rav1495 Ależ dupa zapiekła konserwę xD
Dlaczego miałby być niespokojny? To jego naturalne środowisko.
Lepszej informacji, zwięzłej i na temat w internecie nie znalazłem ! Dzięki! Polecam!
Dziękuję za istotny temat. Kupuję, stosuje i idę :)
Dzieki za super film merytoryczny . Pozdrawiamy z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱🏕🇵🇱
Znalazem jeszcze jeden srodek ponoc bez szkodliwej chemi
jest to ekstrakt pyretrum (Chrysanthemum cinerariaefolium)
W tym roku przeszedłem szlak Orlich Gniazd dzieki za filmiki, które pomogły mi sié przygotowac
"Pyretroidy - naturalne i syntetyczne środki ochrony roślin używane w celu zwalczania owadów. Są zaliczane do trzeciej generacji insektycydów. Działają wybiórczo. Są trujące dla owadów, a mało szkodliwe dla ludzi i innych organizmów wyższych. Nie działają na grzyby. Stosuje się je często do ochrony drewna." Wszystko jest chemią. Nawet czysta woda. Szkodliwość praktycznie zawsze zależy od dawki. To, że coś jest "naturalne" jeszcze nie znaczy, że jest bezpieczne. Botulina też jest naturalna. Alfa-amanityna w muchomorze też.
Dziękuję za przydatne informacje. Jeśli chodzi o pęsety do wyciągania kleszczy - ponoć nie są do końca bezpieczne, gdyż mogą ścisnąć boki kleszcza i tym samym spowodować cofnięcie się jego treści pokarmowej do krwioobiegu człowieka, co grozi zakażeniem
Zwierz rewelacja :), obejrzane- merytorycznie, klasa jak zwykle.
Rzeczowo i konkretnie. Piesek mega spokój :)
Jaki piękny piesek ! - prawie tak ładny jak mój
Cześć, osobiście polecam preparat na kleszcze i komary (w zasadzie na każde robactwo) Mugga. Sprawdziłem na sobie wiele razy. Tak jak nie polecam wyciągania na chama drugiej połówki do lasu na nocny biwak tak z całego serca polecam ten oprysk. Serio daje radę 👍
Kazdy z dettem minimum 20% da radę. Ale i tak bardziej na komary.
Co roku wraca ten temat, i dobrze! Edukacja to podstawa :)
Kiedyś pracowałem w lesie przy wyrębie drzewa podczas jednej z przerw siedząc z kolegami poczułem jak coś spada mi na głowę miałem wtedy taka sama fryzurę jak ty nie muszę chyba dodawać jak wrażliwa i delikatna jest skóra na głowie. Od razu go poczułem.Tak to był kleszcz duży kleszcz. Znam kilku gości którzy pracują w lesie i każdy z nich miał przynajmniej raz taka sytuacje.
Kleszcze spadają z drzew, wyjątkowo lubią dęby. W mojej okolicy jest na łące dębowa aleja, od samochodu mam tam minutę marszu piaszczystą drogą. Dęby rosną szpalerem samotnie, nie ma krzaków ani wysokich traw. Przechodząc tamtędy, zawsze jak za blisko zbliżę się do dębu mam kleszcze na swojej łysej głowie. Tak kleszcze spadają z drzew, być może wyjątkowo tam gdzie niema krzaków i wysokich traw.
Mi spadały na kark, choć to były nimfy kleszcza, nie dorosłe osobniki, (wciąż posiadały skrzydełka).
@@argongas3536 Kleszcze w żadnym stadium nie posiadają skrzydełek. To co na ciebie spadło to strzyżak (tzw latający kleszcz), nie jest kleszczem, ale również pije krew i może przenosić boreliozę.
@@KadiJanna strzyżak nie przenosi boreliozy, jest niegroźny
Bardzo mądry Pan. 👍
Cudowny las i ten ptasi koncert
bożu, ale masz pan cudnego kompana
Dopiero odnalazłem ten kanał, bardzo fajny kontent i bardzo fajna forma!
Mińsk i Boo są gotowi ;D
@@Szymon331 zawsze miło jak ktoś zauważy!
Jakby ktos szukal owego preparatu z permetryna to jest to Pess Muszka (z czerwona zatyczka) . Sprawdzone od 3 lat i dziala !
Preparaty na pchły i kleszcze dla psów, polecam ;)
Dziękuję.
To nieludzkie! Stanowczo, wraz z całą rodziną, sprzeciwiamy się tym metodom! Na nikogo ostatnio z krzaka nie wchodziłem 😁😅
zabolalo ojej alaj
Ha! Bo Ty pewnie z tych spadających na głowę 😂😂 😁
ŁYCHA!
Ten środek to gwóźdź do trumny dla kleszczy.
@@fotociemnia czyli jaki to środek na kleszcze taki zabójczy jest????
Dzięki za rzeczową poradę. Pozdrawiam
1. Kleszcze nie lubią tkanin syntetycznych za to preferują bawełnę. Dlatego polary czy elastyczne dresy sprawdzają się jako lepsza ochrona. Długie rękawy, spodnie, buty zakrywające stopę - dobrze chronią przed kleszczami. Wracając z terenu warto dokładnie obejrzeć skórę. Przed upływem 12 godzin zakażenie nam nie grozi - im później tym gorzej.
2. Najlepszym sposobem zapobiegania zakażeniom ze strony kleszczy jest wyszorowanie się pod prysznicem miękką szczotką po wyprawie. Sam prysznic nie wystarczy, ponieważ na odnóżach kleszczy znajdują się haczyki, którymi zaczepiają się chodząc po naszej skórze. Zarazki również mogą przenosić larwy kleszczy około 1 mm wielkości, białawe ale jest mniejsze prawdopodobieństwo niż w przypadku tzw. nimfy (1-2 mm) czy dorosłego osobnika (3-4 mm).
3. Trzeba mieć ze sobą na wyprawie małą pincetę oraz spirytus salicylowy aby jak najszybciej usunąć ewentualnego kleszcza. Nie każdy kleszcz ma boreliozę a zakłada się, że ma ją około 20% populacji.
4. Permetryna ma długotrwały szkodliwy wpływ na środowisko wodne i nie wolno wpuszczać jej do wody. Jest ona też jak każdy silny pestycyd (używany w rolnictwie) silnie kancerogenny. Tym związkiem impregnuje się takie tkaniny jak moskitiery, namioty itp. nie mające bezpośredniego kontaktu ze skórą człowieka. W przypadku jazdy na rowerze, jeżeli górna część odzieży jest zaimpregnowana tym związkiem, to bezwzględnie musimy mieć jakiś podkoszulek oddzielający nas od wierzchniego ubrania. Trudno jest to zrealizować w przypadku spodni, bo przecież w lato nikt z nas nie będzie jeździł, dodatkowo w kalesonach. Dlatego wg mnie lepiej tego związku w przypadku spodni nie stosować.
5. Kleszcze ze względu na łatwiejsze bytowanie i żerowanie w dużej mierze przeniosły się już do miast. W parkach, na trawnikach w których często koszona jest trawa, a ściółka wywożona i regularnie grabiona, kleszczy nie ma. Dlatego uchwały co poniektórych rad miejskich (np. w Warszawie) aby nie kosić trawników i wywożenia skoszonej trawy jest niedopuszczalny bo to doprowadzi do lawinowego rozplenienia się kleszczy.
Bzdura, mój kolega został zakażony borelią po 2 h. Wiec nie pisz głupot i nie wprowadzaj ludzi w błąd, pseudo specjalisto.
@@kozlebob7812 Taaaa bzdura i coś jeszcze ….. Bzdurą jest ta twoja jakoby informacja, że twój kolega zaraził się bakterią borelia po 2h. Chyba, że miał bardzo bardzo bardzo słabą odporność immunologiczną, bo był zdechlakiem.
Kleszcze w tym zarażone wszy muszą mieć około 14 do 48 godzin ciągłego kontaktu z żywicielem, aby skutecznie przenieść tę bakterię na człowieka, Ty ciemniaku zafajdany.
To sa bardzo liche porady.
Ja mieszkam na farme w Kentucky.
Sa tutaj miliony kleszczy. Dziennie zbieram 20-30 kleszczy. Nie uzywam zadnych srodkow hemicznych . Moj prosty sposob to chodzic albo nago albo w krotkich spodenkach i koszulce z krotkimi rekawami.
Sekret polega na tym, aby nie bylo zadnej bariery miedzy kleszczem i skura. Wtedy bardzo szybko wiem ze cos po mnie lazi.
Jezeli jednak kleszcz sie przyczepi to z kawalka nitki trzeba zrobic pentelke zalozyc ja na kleszcza i zawiazac. Dwa konce tej nitki zrolowac miedzy palcami i powoli odczepic keszcza.
Jaka nitka odczepisz 1mm kleszcza?Poczekasz aż będzie większy???🤣🤣🤣
od lat chodzę na ryby i zawsze latem nacieram się wrotyczem i nigdy nie maiłem kleszcza wiec polecam naturalny sposób wrotycz
@lukaszq5663 Niedawno wyogladalam na YT jaki to rewelacyjny jest wrotycz przeciw szkodnikom w ogrodzie.Zastosowalam zg z przepisem.Rzodkiewke zezarly robale doszczętnie,mszyce tylko się śmiały ze mnie a mrówki poukaly się w czoło.Rezultat? zero marchwi w tym roku,zero rzodkiewki i połowa cebuli.Rewelacja.
Widziałem, że wiele osób pyta jaka konkretna permetryna będzie dobra, uważam że każda 😉 Pod warunkiem, że będziemy korzystać z głową 😁 Z proszków do rozpuszczenia może być AFANISEP 25WP, natomiast gotowe środki to chociażby BIOINSEKTAL- tutaj dodam, że ten zawiera naturalny wyciąg pyretrum ze złocienia dalmatyńskiego (aha i warto brać duże opakowania, małe się zwyczajnie nie opłacają)
Bros na odzież - zawiera skuteczniejszą deltametrynę i to w jeszcze mniejszym stężeniu. 15pln za spray na całe wakacje. Brać, nie zastanawiać się.
Ja do wielu lat poruszam się po lesie. Moja metoda. Po powrocie ubrania do pralki a ja pod prysznic. Zero kleszczy...
Kupiłem PERMETRYNĘ ja wam powiem jedyny środek który nie dusi , nie powoduje nic szczególnego , nie śmierdzi ale skuteczny jest bardzo . Super super informacja którą sprawdziłem. Kupiłem Kafar 600 , jedyna wada "drogi" ale najlepszy jaki zastosowałem w domu , w ogródku czy na ubrania. Nie potrafię się na chwalić.
Bardzo pouczający film i oczywiście cudowny piesek.
Świetny materiał, dzięki wielkie!
Fajnie Cię widzieć, czekam na biwak:-) Uściski dla Mory
Wielkie dzięki za permetrynę, wydaje się być super rozwiązaniem :) będzie testowana ;)
Fajny kanał ;)
No nareszcie reżyser i producent w jednym się ujawnił :) Fajna psinka.
Toż to właściciel :)
Najlepszy sposób na kleszcze to spożywanie ALKO !!!!!!! kilka razy w zyciu "odpinałem" suchego martwego kleszcza ... właściwie to go zdmuchiwałem bo przegrał walkę z moją skórą PIWOSZA :D
Ja w sumie mogę to samo powiedzieć :D po plenerowej imprezie jak się wystarczająco pogrzało to praktycznie same odpadały biedaczyny :D
Świetny poradnik i fajny piesek ❤️ Pozdrawiam.
To jest suczka o wdzięcznym imieniu Mora. Ma w gronie przodków huskiego, albo wilka, bo nie szczeka chociaż chce. Wcale nie jest takim pokojowo nastawionym ciapkiem. Bardzo prawidłowo potrafi bronić swojego stada. Na szkoleniu u Marcina byłem i na grupę obcych facetów zareagowała serią przedziwnych dźwięków, które nas bardzo rozbawiły. Szkolenie było super i wszystkim uczciwie polecam. Dostaliśmy mocno w kość i było blisko prawdziwego survivalu. Śnieg w lesie leżał i padał raz deszcz, raz śnieg. Ech... Ja chce jeszcze raz. Chyba się późną jesienią, albo zimą jeszcze raz wybiorę.
To uczucie, kiedy problem mnie nie dotyczy :> Czasu na marsze po lesie spędzam bardzo dużo, często korzystam z ścieżek leśnych zwierząt, a kleszcza nigdy złapać mi się nie zdarzyło 🙃 Oczywiście zawsze po powrocie się sprawdzam, bo ostrożności nigdy nie za wiele
Podobno kleszcze już czytały twojego posta i szykują się...
Dzięki za material. Super.
Grupa krwi B to najlepszy sposób na kleszcze. Jak wracamy z lasu to znajomi mają po 5-7 kleszczy, ja przez całe swoje życie złapałem dosłownie jednego.
Dzięki za radę.Zmienie sobie i też będę mieć z głowy kleszcze🤣🤣🤣
@@barbaradanilczuk3115 przez te kilka lat się zaktualizowało. Przypałętały się 4 dodatkowe z czego jeden z boreliozą 😛
Tickless też działa, więc nie jedyny skuteczny sposób :)
Jaki uroczy piesek 😍
super film i super wytłumaczone
Ja na swoich spodniach po przejściu 100m przez krzaki znalazłem 27 kleszczy, rekord pobity!
Dobre miejsce znalazłeś
Witaj Dzieki za Info. Pozdrawiam Serdecznie ❤😊👍
Panie Marcinie oglądałem i ten i poprzedni Pana filmik o kleszczach. Bardzo dobrze że tym razem poświęcił Pan więcej czasu na omówienie środków chemicznych. Niestety bardzo mało jest w sieci informacji o permetrynie i tym jak należy ją stosować. Ja znalazłem tylko filmik tego Ukraińca "Jaskiniowca" o permetrynie armi USA. Niestety unas praktycznie niedostępna. Proszę koniecznie nakręcić filmik na którym pokarze Pan jak nakłada permetrynę na odzież i jakiego konkretnie używa Pan preparatu. Z góry dziękuję i pozdrawiam! 😊
Najtańszy i skuteczny środek.Wieszasz ciuchy i spryskujesz,buty też możesz.
allegro.pl/oferta/pess-muszka-spray-na-pchly-kleszcze-wszy-psa-250ml-7952739583?reco_id=4c770ed7-985e-11ea-8280-000af7f63de0&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020
W końcu jakiś mądry materiał !!!
Ja sam polecam permetryne używam od 7 lat
Przez ten okres ZERO KLESZCZY!!!
Impregnuje ciuchy raz na 6 tygodni z tym że trochę mocniejszym stężeniem około 1,5%. Permetryne najtaniej kupić w postaci produktu o nazwie ektopar spray 25%
Pamiętać żeby kot nie miał z tymi ciuchami totalnie żadnego kontaktu !!!!!
Eeee tam. Najlepszy sposób na kleszcze to dziś uchlać się jeszcze ;)
Ptaki dają świetny podkład dźwiękowy w tle :-)
Na komary działa zapach waniliowy do ciasta.... na kleszcze w zasadzie mało co działa, najlepiej nosić długie spodnie i wysokie obuwie oraz unikać gęstej roślinności, a po spacerze się oglądać, a najlepiej też umyć. Niestety repelenty mnie uczulają więc czasem je rozprowadzam na odzież, ale generalnie mało dają.
Całe życie łaziłem po lasach i nigdy nie zauważyłem na sobie kleszcza. Ile razy spało się w trawie, chodziło na grzyby różnymi ścieżkami, gdzie chodzą zwierzęta i nic. Dopiero 3 lata temu znalazłem jednego nad biodrem, a w zeszłym roku złapałem jeszcze 2 chodzące po mnie. Pamiętam jak będąc dzieckiem rodzice coś tam mówili żebym uważał na kleszcze, a ja całe dzieciństwo myślałem, że chodzi im o skorki, tak zwane szczypawice. Kto tam się w latach 80-tych przejmował jakimiś kleszczami.
Mam to samo. Ale teraz chyba jest jakoś więcej kleszczy z bolerioza niż kiedyś?
Podpisuję się pod tym. Od dziecka chodzę po lesie, jako dorosły po górach. Kleszcze nie obchodziły dopóki nie znalazłem napitego bąbla na brzuchu kilka lat temu. Raczej związane jest to z ich ekspansją.
To ja byłam lepsza, wyciągałam kleszcze z psa gołymi rękami...🙈
Chyba nie mam boreliozy
@@pumaTeOd macania kleszcza?😄
Mi się nie chce używać tych preparatów na owady kleszcze komary itp. bo to i tak nic nie daje haha, a tylko traci się czas na psikanie. Lepiej po prostu nie drapać bąbli i oglądać się zawsze, czy coś się nie wgryzło. No i oczywiście szczelne ubranie to najważniejsza kwestia. Zresztą ja jakoś nie przywiązywałem nigdy zbytnio dużej uwagi do kleszczy i praktycznie żadnego nie miałem odkąd byłem bardzo mały, to dziwne. Świetny film jak zawsze!
Jednego kleszcza miałem w życiu. A ganiamy po lasach cały czas. Tak mam 🙂. Pozdro dla pieseła.
Też od pukać w nie malowane jeden raz za dziecka i po lasach dużo chodzę
najwidoczniej śmierdzisz wystarczająco żeby nie chciały atakować xD kappa
@@Salamantis 😂
Super poradnik. Dziękuję. U mnie problemem są komary(uczulenie) do tej pory stosowałem DEET... Przy najbliższej okazji sprawdze ikarydyne... Pozdrawiam. . A tak na marginesie super psiak 😁
Mnie pomaga na komary olejek z cytronelli (i mojej rodzinie też). Stosowałam w domu. Cała noc spokojna. Najpierw trzeba się posmarować kremem, bo olejki są bardzo mocne i podrażniają skórę. Na krem nie ma problemu. Chyba, że też jest uczulenie. Podobnie drzewo herbaciane.
Myślę, że na kleszcze też działa. Chodzę po wysokiej trawie, zaroślach i nic nie zauważyłam. Jednak gwarancji nie daję
Przydałby się jeszcze filmik jak odzież impregnować tym roztworem.
Zamoczyć ciuchy i zostawić do wyschnięcia? A może wystarczy spryskać z jakiegoś atomizera, czy takiej pompki jak do mycia szyb?
Można i tak, i tak.
@@darekseria3 Zawsze można tak i tak.. Pytanie jak zrobić cos NAJLEPIEJ :)
@@grzegorzp.5734 Od kilku lat używam permetryny i nigdy nie myślałem że z banalnej sprawy można ukręcić tak duży problem. Rozrabiasz, spryskujesz obficie, suszysz. Możesz rozrobić w wodzie wsadzić wszystko do plastikowego worka, wygnieść i wysuszyć (są takie gotowe worki dla wojska).I tyle
@@darekseria3 No widzisz.. Bo używasz kilka lat. Ja jeszcze nigdy. To powiedz, jak długo w Twojej ocenie utrzymuje się działanie po spryskaniu, a jak po namoczeniu. Ewentualnie, jak często (co ile prań) powtarzasz impregnację?
2. Co znaczy obficie?
Spryskanie 0.5L na jedną sztukę odzieży, to mało, czy już obficie. A może wystarczy zużycie 0.2L..
Jak widzisz, nie o samą technikę impregnacji mi chodzi, tylko która daje najdłuższy efekt. Bo średnio wygodnie byłby pryskać całe ciuchy przed każdym wyjściem do lasu.
@@grzegorzp.5734 Ile sie utrzymuje to nie wiem bo ciężko to sprawdzić. Ja to robię po prostu po każdym praniu. Obficie tzn tyle że widzisz że każda cześć ubrania została pokryta. Wtedy ubranie robi sie wilgotne. Zazwyczaj rozrabiam do ok. 0,5 l. Wystarcza na 2 mundury.
Bardzo ładny piesek 👍
Jeszcze jeden istotny minus DEET - rozpuszcza lub uszkadza wiele tworzyw sztucznych. Można przypadkiem zniszczyć sobie obudowę aparatu, telefonu, okulary przeciwsłoneczne, itp.
Kiedyś wypaliło dziewczynie dziury w rajstopach w czasie imprezy plenerowej.
@@fotociemnia Te dziury to nie od DEET.
100% racji mam podobne spostrzeżenia. Ja bym jeszcze dodał, że jak nie mamy takiej impregnacji to trzeba kategorycznie omijać siadanie na gołej ziemi i różnych pieńkach (szczególnie). Z mojego doświadczenia na 99% są tam kleszcze. Używam białej szmatki jako podkładki którą można albo wypsikać albo/i dokładnie oglądać. Po wędrówce zmiana odzieży i dokładnie oglądanie. Trzeba nie dopuścić żeby kleszcz miał dostęp do górnej cześci ciała od pasa w górę bo tam już go ciężko namierzyć. Jak ma drogę od butów/kolan wzwyż w wypsikanych spodniach to ma niezły problem. Nie ma innych sposobów. Chyba, że taka impregnacja o której się właśnie dowiedziałem. :)
A boreliozy nie polecam przewalona choroba często nieuleczalna i 0 pomocy z nfz poza standardowym antybiotykiem (prawie jak przeziębienie co?). Dla nich jest tylko jedna choroba...
Dodam, że w ziemi wilgotnej i przy strumykach w cieniu niedaleko wodopojów jest wiele nimf na stojąco mniej groźne ale na siedząco jak wejdą w okolice pasa to masakra. Dobrze jest mieć wtedy spray- fajnie odpadają :)
Podziękujmy naszym sojusznikom, za dostarczenie nam zainfekowanych kleszczy...
nie zapomnij o stonce
I zmutowane komary giganty
I wadowickie potwory
I chińskie biedronki😆
Ja niezmiennie od lat stosuję wrotycz. Robię napar z całej rośliny, dobrze wysuszonej i rozdrobnionej i zalewam to wrzątkiem, max. do pół litra wody. Po ostudzeniu spryskuję tym ubranie, w którym idę do lasu, a przede wszystkim spodnie, 2÷3 razy. Od ponad 30 lat nie miałem ani jednego kleszcza, a zdarzało się nocować w terenie wielokrotnie.
Psu przecierałem sierść na łapach i brzuchu świeżą rośliną. Przez ponad 10 lat miał 2 kleszcze.
Fajny Bobik :) czekam na kolejne filmiki z gotowania w terenie :)
Po tym filmie wreszcie wytestowałem. Kupiłem preparat Pess z 0,25% permetryny, bo łatwo dostępny (prócz tego zamówiłem w proszku permetrynę i czekam na dostawę). Zwłaszcza po tym jak zeszłego tygodnia nocowałem pod tarpem, a około godz.18 zaczęło się roić od kleszczy. Następnego dnia wieczorem na końcu wyprawy wyrwałem jednego pasożyta z okolicy kostki, mimo że często oglądałem zwłaszcza nogi. Także opryskałem dziś sprayem spodnie, plecak, bluzę i ruszyłem przez las. Po 3h od spryskania zacząłem zauważać kleszcze na spodniach (dlatego, że po takim czasie dotarłem do rejonu ich licznego występowania i wybiła godzina ich wzmożonej aktywności). Wielu sposobów na kleszcze próbowałem, ale nic nie dawało takiego efektu: każdy kleszcz, który z trawy dostał się na nogawkę odpadał tak szybko, że ledwo zdążyłem się pochylić, żeby spojrzeć na spodnie. Kilkanaście złotych - efekt miażdżący inne sposoby.
Udało się też zejść na asfalt z kleszczem na nogawce. Obserwowałem go 10 minut jak spadł z nogawki na asfalt i jednak nie wykitował po tym czasie. To ma spore znaczenie czy kleszcz - jak mówisz - się wykończy po kontakcie z permetryną na odzieży, bo buszujemy przecież czasem kilka dni i będzie na pewno okazja, żeby z odzieży przedostał się na ciało. A jeśli po kontakcie z permetryną faktycznie nieuchronnie ma się wykończyć, to jestem zwolniony z obawy, że mimo oprysku przedostanie się na skórę.
Impregnujesz też podkoszulek, skarpetki? Pytam z obawy interakcji permetryny z potem.
To, że ten film umieściłeś właśnie teraz, zgadza się z moimi obserwacjami, że kleszcze do końca czerwca są szalenie aktywne.
Może powinno to być stężenie 0.50% bo jeśli kleszcze uodpornią się na 0.25% to już po nas!!!
bardzo serdecznie proszę o więcej filmów z psiakiem
A wolbo z psem ,bo wiem ,że psychole strzelali do psa idacego nawet obok własciciela ( oczywisci absolutnie nie polowal,ani nie bylo widać,zeby byl zdziczaly ) ...
@@jansaddam3829 czego?
@@rav1495..., pytam się grzecznie, czego?
aze śwenko mursko tys mgo być ?
@@maciekczechura3108 zdecidownie tej perysx e Pane
Dziękujemy za info :-)
ahoj, máš super psa
Ahoj !
Pieseł
ahoj, czescy przyjaciele, macie dostęp do morza?
@@thekamil_o marynarkę mają lepsza od nas
@@thekamil_o Maja dostep do sadzawki... jak desz napada...)))
Jaki fajny piesek. Pozdrawiam !
Może jakiś poradnik w jaki sposób impregnować odzież permetryną ? Ja na przykład mam od dłuższego czasu kupioną i gotową permetrynę ale nie wiem jak nią zaimpregnować ciuchy. Pozdrawiam :D
Ale fajnie kropi... uwielbiam deszcz
Mam 57 lat, wychowałem sie w krzakach i na łąkach od dziecka bawiąc się w takim środowisku, dorosłem i nadal miałem kontakt z naturą typu grzyby, ogniska łąkowe, łowienie ryb w stawach, i nie wlazł mi przez tyle lat żaden kleszcz. Czy wtedy ich NIE BYŁO??? Więc jeśli nie było to skąd i jak przybyły???
Mam takie same przemyślenia. Poczytajcie w necie borelioza broń biologiczna oraz kim był Burgdorfer
@@Tomasz-ew7pi i założyłeś sobie przed chwilą konto na yt żeby to napisać? Może jesteś sztuczną inteligencją?
Niektórzy mają być może nieodpowiedni zapach bądź temperaturę ciała dla kleszczy, bo mój chłop 27 lat nigdy nie miał ani jednego kleszcza nawet na spodniach a prawie co weekend biwakuje w lasach na gołej ziemi, kąpie sie w rzekach, co dzień biega po lasach z psem, bez żadnych środków przeciwrobakowych, po prostu w jakiś sposób jest dla nich nieatrakcyjny...
Nawet robił ostatnio badania na borelioze i wynika z nich że nigdy nie był nawet ugryziony.
Ma 195 cm wzrostu i puls 50, może to dlatego, a Pan??
@@crunchylips4834 a gdzie robi się badania na boreliozę i jak?
@@jacek2pasje603 z krwi w laboratorium, a Pan jaki ma wzrost i puls? może to ma jakieś znaczenie...