Ja powiem tak. Kiedyś uważałem tak jak Wini. Natomiast potem spotkałem Jezusa. To zmienia życie. Naprawdę. Byłem uzależniony od pornografii. Bóg zabrał to ode mnie w 1 sekundę. Po tym doświadczeniu nic już nie jest takie samo.
@@krzysztofsieradzki9333 Ciężko to opisać słowami, ale postarm się: Siedziałem w pokoju opiekując się w zastępstwie rodziców moim niepełnosprawnym bratem. Oglądaliśmy chyba jakiś film, ale ja patrzyłem tylko jednym okiem. Dostrzegłem na stole jakąś kartkę. Nudziło mi się więc postanowiłem przeczytać. Były tam zdania na temat Jezusa... Przeczytałem... i mimo, że przecież znam te historie. To tym razem gdy je przeczytałem jakbym obudził się ze snu i uświadomiłem sobie, że to wszystko prawda, że Jezus naprawdę żyje i zmiartwychwstał. Że żyje teraz. Kilka dni później poszedłem w niedzielę do kościoła i tam znowu zdardzyło się coś dziwnego... Całe moje ciało zaczęło drżeć i zaczęły jakny płynąc wewnętrzne fale. Poczułem, że jestem wolny. Również w tych sprawach. Zdarzyła się jeszcze masa innych wydarzeń o których wolę niepisać.
@krzysztof Ciężko wytłumaczyć w słowach zwykłego człowieka jak wyglada spotkanie z Bogiem, bo to coś co przerasta kazdą osobę która tego doświadczyła, ale dla Ciebie spróbuje :) Zaczęło się od wypowiedzianych kiedyś na głos słów „Boże jeżeli naprawdę istniejesz daj mi proszę jakiś znak” Pewnego dnia -dla mnie kompletnie randomowego - zobaczyłem w domu wycinek jakiegoś papieru. Przeczytałem go - to był jakiś krótki fragment ewangelii i- przeczytałem go i dokładnie w tym momencie jakby „otworzyły mi się oczy” „To wszystko prawda… Jezus żyje. ŻYJE ZMARTWYCHWSTAŁ I ŻYJE DO DZIŚ.. Kilka dni później poszedłem do kościoła w niedziele i to co się zdarzyło wtedy odcisnęło największe piętno na mojej duszy. W pewnym momencie zacząłem się niekontrolowanie trząść, ale inaczej niż podczas mrowienia to było coś jakby płynięcie wewnątrz ciała. Starałem sienno przetrzymać, ale nie byłem w stanie. Po jakimś czasie to się skończyło. Stało się tez wiele innych kwestii - bardzo prywatnych o których nie będę tu opowiadał. Natomiast to był dzień w którym w ciągu 1 sekundy zostało mi zabrane silne uzależnienie od masturbacji i pornografii oraz nadużywanie alkoholu. Chwała Panu !
Człowiek który przeżył śmierć kliniczną a obok Wini. Ps.Jakby kogoś to interesowało to jazda zaczyna sie od stacji Warszawa Stadion, potem Panowie mijają Wedel i jadą ulicą Grochowską ( centralną ulica Grochowa, który jest .... wyjątkowy pod wieloma wzgledami). 13:35 - uwazni oglądacze serialu Blok Ekipa powinni rozpoznać budynki po lewicy Winicjusza. 14:15 - panowie mijają pl.Szembeka. Okolice jego na szczęście nie sa nocno dotknięte nowymi "inwestycjami". Bardzo klimatyczne uliczki, polecam na spacery szczegolnie na wiosnę i lato. Znajdzie sie kawiarnia, przyzwoite neapolitańskie pizzerie, burgerownie. Niestety, nie ostatały się lokale z tradycyjną warszawską kuchnią. 18:20 - po prawej stronie goscia nowe osiedle. Przez wiele lat był tam camping. Lata świetności miał w PRL. Funkcjonował on chyba do ok.2010 roku. Jako ciekawostkę dodam że straciłem tam na przełomie wieku...niewinność z obywatelką Grecji. Wynajmowaliśmy tam taki drewniany domek przez tydzień...no i traciłem ową niewinność wielokrotnie. 19:30 - Panowie dojechali do tzw.ronda Marsa. Tam się kończy Praga Południe, a w latach 50 Warszawa. Zaczynała się tam wieś Wawer. 20:43 - panowie jadą trzypasmową drogą, jest tam absurdalne ograniczenie prędkości do 60 km/h. Pod kładką widoczną w 20:44 ,wieczorem i w nocy ustawiają się skurwysyny z komendy na Wawrze i rabują kierowców ile wlezie. Tam spokojnie można jechać i 150 km/h, ale wystarczy że jedziesz 100 z hakiem i tracisz prawo jazdy. Min.przez takie akcje nienawidzę tego całego Bantustanu zwanego 3RP. Każdy wie że takie miejsca napaści na obywateli są w każdym mieście, każdy wie że nie chodzi tu o bezpieczeństwo...tylko o dymanie i upokarzanie ludzi. 20:56 - po lewicy Winiego tzw.Zajazd Napoleoński. To orbisowska placówka który swój szczyt osiągnęła w PRL. Dancingi, "śmietanka" towarzyska stolicy. Legenda głosi że bawił tam Napoleon w drodze na Moskwę. 21:00 - tutaj drogi się rozdzielają, Wini wybrał "lewo", droga na Mińsk Maz. lub Lublin. od 22:00 te urokliwe lasy są częścią Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, po ich zakończeniu, nasi bohaterowie dotrą do Starej Miłosnej, która jest częścią najnowszej dzielnicy stolicy czyli Wesołej. Została ona przyłączona około 2000 roku. W Starej Miłosnej jest McDrive... czy duża latte będzie tam zakupiona? Wkrótce się okaże... 29:17 - a jednak Wini oparł się sloganowi reklamowemu : Widzę M czyli zjem...w Jego wypadku wypije kawe... 30:00 - Panowie przekroczyli granice Warszawy i kierują się w stronę Mińska Mazowieckiego, obstawiam jednak że nie dojadą do Mińska, tylko skręca przed w prawo na obwodnice. Ja natomiast przekroczyłem granice długości swojego pisania. Pozdrawiam wszysykich, bądźmy dla siebie życzliwi. Ps.Jak wpiszecie w TH-cam : Wywiad z huliganem Duffek, to poznacie gościa bliżej od strony kibicowania i tzw.huliganki. .
Jak dla mnie trochę słabo że przez Winiego kłótnie nawet nie wiem jak się skończyło to doświadczenie Pana Andrzeja. Wg mnie przy tej rozmowie wypadało mieć więcej chęci zrozumienia Pana Andrzeja.
Ciekawe że osoby niby najb tolerancyjne kolorowe są najb zamknięte akurat na te rzeczy więc te hasła wolność równość tolerancja dotyczą tylko wybiórczych aspektów życia propagowanych przez tych ludzi
Panie Andrzeju ja panu wierze gdyż w swoim życiu miałem doznania nadprzyrodzone w 2013 byłem w Łagiewnikach i po Mszy Św. w której przyjąłem Komunie Św. udałem się do Kaplicy wieczystej Adoracji i wielbiąc go uniesionymi rękami równocześnie odmawiałem różaniec gdy odmawiałem tajemnice radosne odczuwałem wielką radość i promieniowanie ciepła , gdy odmawiałem tajemnice światła czułem jakby niewidzialne światło płynące z najświętszego Sakramentu które mnie przenikało a gdy odmawiałem tajemnice bolesne słyszałem bicie serca z eucharystii gdy zacząłem odmawiać chwalebne czułem lekkość własnego ciała ... Ta lekkość i szczęścia aż chce się zacytować ,, Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało " Służy pan dobrej sprawie panie Andrzeju szkoda tylko że dzisiaj ludzie są tak toporni jak Winicjusz .
Nie jestem wierzący, ale rozumiem co gość ma na myśli. Założymy podróżnika w czasie dla odejścia od wiary. To, że zna nasze przyszłe wybory, nie oznacza, że miał na nie wpływ
Ani trochę nie jest to słuszne spostrzeżenie. Podróżnik w czasie nie stworzył świata. Bóg z mitologii chrześcijańskiej natomiast ma być wszechmocny, mieć wszechwiedzę i być stwórcą świata. Więc z tej perspektywy doskonale wiedział co każdy człowiek zrobi w każdej milisekundzie swojego życia, zanim jeszcze dany człowiek się narodził. I skoro on jednak zdecydował się stworzyć ten świat doskonale wiedząc jak będzie wyglądał, to zupełnie logiczne jest że w 100% miał na nie wpływ, a wręcz był ich reżyserem.
@@jakubkuzniar5417 nie zrozumiałeś mojego komentarza. Ja tutaj potwierdzam słuszność wypowiedzi gościa w odniesieniu do Boga, pokazując jej logikę nawet w odniesieniu do „nie boskiej” wersji
@@brightside2148 być może masz rację. Nie wiem tego i Ty też nie. Różni nas to, że Ty wierzysz a ja od tej wiary postanowiłem odejść i oprzeć się na wiedzy. Być może kiedyś, będę ten okres mojego życia nazywał kryzysem wiary.
Fajnie, dzięki... Dodam, że jedno nie wyklucza drugiego, czyli uważam, Pan Andrzej doświadczył Bezwarunkowej miłości / Źródła/Boga... ale troszku zaweżył to doświadczenie do chrześcijaństwa, bo i w telakiej tradycji zostal wychowany.... Nie wyklucza to jednak faktu, ze Bóg przejawia sie we wszystkim, a więc i w innych zwierzetaćh, roślinach.. we wszystkim, a sytem reinkarnacyjny wydaje się najlogiczniejszy, najprawdziwszy... Super relacja "świadka"; polecam mocno ksiazke Wędrówka dusz - Michaela Newtona. Pozdrowka i raz jeszcze brawo za cielawy wywiad.
Część Wini witam i pozdrawiam Cię oraz wszystkich serdecznie.Wini......ciesze się że mimo tego że każdy z nas,również Ty ma swoje zdanie i pogląd życia swój indywidualny,z którym nikt nie mosi się zgadzać.(w tej sytuacji jestem po stronie Twojego gościa na temat Bibli),dlatego Bóg kocha nas wszystkich bez względu na swoją wiarę,lub jej brak.Kazdy z nas przekona się o tym w swoim czasie,w czasie w którym juz będzie za późno aby za życia zrobić swój rachunek sumienia.Twoj gość dostał ta szanse i próbuje poinformować nas ludzi na czym polega to nasze życie tu na ziemi.Jest wiele osób które przeżyło to doświadczenie,ale niestety ciągle za mało.Za to za dużo jest dalej takich osób które traktują takie rozmowy i przeżycia Twojego gościa jak jakieś fantazje i najlepiej posłali by go do szpitala psychiatrycznego.Bardzo serdecznie pozdrawiam was obojga i wszystkich słuchaczy.Prosze zatrzymajmy się na chwilę w tym naszym rozpędzonym życiu i zastanówmy się co tak naprawdę jest w nim ważne?,za czym tak codziennie gonimy?,aby czas który leci (a leci bardzo szybko) nie postawił nas któregoś dnia z zapytaniem..............czy było warto ? ? ? Pozdrawiam raz jeszcze wszystkich,więcej miłości do siebie i bliźnich.
Mnie Pan Andrzej Duffek przekonuje. Przede wszystkim widać, że nie kłamie. Stara się opowiedzieć, to co mu się zdarzyło, tak jak potrafi, czyli przy pomocy prawd wiary. Prawdy wiary są wieloznaczne, nie są precyzyjne jak równania różniczkowe i traktowanie ich dosłownie, tak jak np. że Pan Bóg stworzył świat w 7 dni, jest moim zdaniem błędem. Prawdy wiary mogą też być błędne, bo spisywali je niedoskonali ludzie, dla innych niedoskonałych ludzi. ALE! jeżeli ktoś potrafi wyjaśnić przeżycia, których doświadczył Pan Andrzej, lepiej niż on to zrobił, niech napisze i poda jakieś namiary na swój blog.
@@gug7187ale Ty nie masz mnie przekonać tylko ludzi do których napisałeś ten komentarz. Jak nie chcesz to ich nie przekonuj, tylko po co go napisałeś publicznie
@@MrStopmen46 Das ist wirklich ein cooler Online-Kanal. Es könnte leicht eine coole Fernsehsendung sein, aber die nervöse Atmosphäre hat mich hier sehr überrascht. Winicjusz sollte über die Auswahl seiner Gäste für die Sendung nachdenken.
To jest za poważny temat na rozmowy w samochodzie. Bez obrazy ale prowadzący się nie nadaje.Pan Andrzej udzialił mnóstwa wywiadów gdzie indziej. Polecam poszukać. Naprawdę warto.
Świetny pomysł na wywiad, ciekawe zagadnienie i duże pole do rozważań. Niestety ciężki rozmówca. Wini podszedł do tematu w sposób otwarty i pewnie z zamysłem skonfrontowania swoich poglądów, jednak ciężko to zrobić, gdy ktoś nie bierze ich pod uwagę i siłą narzuca swoje. Panie Andrzeju, z całym szacunkiem do Pana doświadczeń życiowych ale biorąc pod uwagę, że każdy ma swoje i że nasze filozofie mogą się różnić, radzę więcej pokory i sugeruję odejście od przeświadczenia o własnej nieomylności. W taki sposób uzyska Pan tylko efekt przeciwny do zamierzonego. Dzielenie się tego typu wiedzą, uzmysławianie rzeczy tak fundamentalnych jak wiara czy sens istnienia powinno przebiegać nieco subtelniej.
Co ty gadasz gosc nie przyszedł tu na dysputę tylko opowiedzieć o swoim doświadczeniu! Jeśli kierowca go zaprosił to chyba właśnie po to a nie żeby filozofować i rozprawiać..też zgadzam się że w sumie z ludźmi że że historia ciekawa a nie można było tego słuchać przez te przepychanki który prowadzący właśnie inicjował...
Jeśli ktoś stworzył nas po to byśmy go kochali, to czy to czasem nie pycha ? Dać wolną wole i kazać kochać bo jak nie to jestes zły ? I jak wini wspomniał. Moze wykreowało nas zło. Żeby sie karmić naszym smutkiem bo swiat nie jest za wesoły
Każdy z panów jest szczery w tym co mówi. Każdy ma swoją perspektywę. Dróg do Boga jest wiele i każdy kto ma wolę iść do Niego dojdzie, niezależnie jakiej jest religii, wyznania. Wystarczy szczerze chcieć.
Współczuję Panu Andrzejowi że wytrzymał tą rozmowę Pan Wini zachowywał się jak by był po szkole podstawowej i to nie pełnej nie rozumiał co Pan Andrzej do niego mówi pozdrowienia dla Pana Andrzeja i szacunek za to że chwali Pana Jezusa !!
Wszystko jest kwestią indywidualną, i nie można oceniać religii czy wierzenia, tak jak grzechów bo nie wiesz przez co dana osoba w życiu przeszła i dlaczego tak a nie inaczej postępiła. Nie ma zła 👿 i piekła tylko ludzie stworzyli ta nazwę i wymyślili sobie kary za uczynki które względem ich samych były złe. Wini zaproś jakiś obbenałtow ❤
Podczas słuchania największą moją uwagę niestety przyciągnęło używane przez Andrzeja słowo "WIESZ". Zliczyłem 3286 tych słów. Czy może komuś wyszło podobnie? ;)
Wini, masz jakiś problem z tego typu rozmówcami. Nie każdy musi czcić Twoją ideologię/sposób myślenia. Zapraszasz rozmówcę, aby go nam przedstawić, a nie na siłę starać się uwydatnić Twój punkt widzenia. W momencie, gdy ktoś zaczyna stawiać opór w słowach stosujesz metodę “może ja jestem za głupi na to”, gdzie każdy wie dość pojętny masz umysł. Szkoda. Być może taka jest konwencja tych rozmów. Pozdrawiam i dzięki za odcinek !
Bardzo dziękuję za Przekaz.❤ Jednak pana Andrzeja poznałem już na innym Video. I uważam że lepiej by się go odbierało, gdyby nie opierał się tak dogmatycznie po stronie autorytatywności kościoła katolickiego. Bóg jest MIŁOŚCIĄ, a nie wyłącznością jednego odłamu wiary.😊 I oczywiste jest że Biblia to książka. KSIĄŻKA
O matko...ile ja mam do powiedzenia w adnotacji do tej rozmowy. Mogło by zabraknąć znaków na yt.... podsumowując. Wini super i podziwiam za opanowanie i cierpliwość
Wszystko zaczyna się od wiary. Czy przyjmuje słowo Boże czy nie. Z Ewangelii według Świętego Mateusza: idźcie na cały świat i głoście ewangelią, kto uwierzy ten będzie zbawiony a kto nie uwierzy ten będzie potępiony. Zatem jeśli wierzysz w życie wieczne i w Jezusa Chrystusa to nie możesz traktować pisma Świętego i Ewangelii jak zwykłej książki .
Wini. Kamera fatalnie ustawiona. Najpierw kawał ekranu zajmuje dłoń na kierownicy i jakieś koraliczki, , potem brzuchy "wylewające się" na ekran, a na końcu małe głowy. Koniecnie zmienić położenie kamery, bo w przeciwnym razie lepiej by było sluchać bez obrazu.
Nie rozumiem najpierw prosisz rozmówcę by opowiedział o swoim życiu a za chwile masz pretensje że rozciąga się w opowiadaniu. Nie podoba mi się takie podejście w rozmowie.
33:08 rozkmina która jest poruszona jeśli rozumiem perspektywa Gościa: Bóg jest poza czasem , ty jesteś w czasie więc Bóg morze patrzeć na czas z zachowaniem twojej wolnej woli. Nie zgadzam się z tobą Wini że to się nie łączy logicznie. To trochę na zasadzie że jakbyś ty był podróżnikiem w czasie i przeniósł się do przyszłości i zobaczył na przykład jakie wybory w konkretnym aspekcie ktoś podją to nie znaczy że ta osoba nie podjęła decyzji tylko że w tym przypadku w pewnym sensie przemieszczałeś się po wymiarze czasu w sposób nieograniczony a ta osoba doszła w sposób taki nazwijmy to w cudzysłowie zwyczajny. Tak samo z teorią tutaj Gościa w kontekście Boga. Twierdzenie że Bóg widzi twoją przyszłość jakby stojąc widząc jednocześnie przyszłość przeszłość teraźniejszość. Czy idąc tą logiką można na przykład wnioskować że w pewnym sensie to by znaczyło że te wybory zostały już podjęte? Pewnie tak jednocześnie to nie zakłada że nie zostały już podjęte przez ciebie tylko po prostu doświadczasz życia z perspektywy określonego czasu. Oczywiście rzeczy które to piszę są rozkminką logiczną odnośnie aspektu niespójności tego twierdzenia które stwierdziłeś. A nie moją opinią czy zgadzam się z Gościem
Wiesz i wiesz. Okey i okej. I znowu na ulicach Gdańska, intencja obrony, a miałem obraz 7-letniego dziecka, kilkoma kopniakami..czy ktoś z tego haosu, mieszania tematów - coś rozumie? Gorzej, jak stsre baby. Można wrócić za 15 minut i ciągle w tym samym miejscu. "Niektórzy mówią, że dom wariatów".
"Duchowość pochodzi z naszego ciała" 1:40 to jest Twój pułap, na ten moment, nie oceniam. Mam też nadzieję, że nie zaprosiłeś Andrzeja tylko z myślą, że łatwo podważysz to czego na ten moment sam nie jesteś w stanie doświadczyć...Nie jest to komentarz negatywny, to też tylko mój odbiór :). Wiele rozmów daje mi pozytywną dawkę humoru :D ESSA!
Wini porażka, zaprosiłeś gościa, ale z twojej strony zero profesjonalizmu, tak myślę że w duchu śmiałeś się z tego wszystkiego, dziwię się Panu Andrzejowi że to wytrzymał ale na pewno czuł się nie komfortowo, szacun za to świadectwo Panie Andrzeju
Pogmatwal się, ja na jego miejscu wysiadkabym po 5 minucie wywiadu. Masakra jakaś i nie wyrażę się co ten człowiek sobą prezentuje Atmosfera tragiczna do wywiadu Znam wiele ciekawszych kanałów, gdzie naprawdę ta historia brzmi ujmująco.
Ja doświadczyłem śmierci klinicznej i na pewno o niczym nie myślałem, tylko zamknąłem oczy, przestałem oddychać i nic nie widziałem. Jak przyleciał helikopter i mnie reanimował, to pamiętam tylko dźwięk śmigieł. Dopiero jak byłem w śpiączce farmakologicznej, to śniłem o niesamowitych historiach, w których zawsze brałem udział i za każdym razem umierałem na końcu tych snów. Były one tak realistyczne, że sam nie wiedziałem, czy to prawda, czy sen. Ale co chciałbym zaznaczyć, że każdy z tych snów był inspirowany moimi doświadczeniami życiowymi sprzed wypadku. Dopiero po dwóch tygodniach po obudzeniu ze śpiączki, jak przestali mi dawać bardzo silne leki, zdałem sobie sprawę, co się stało. Jestem ateistą, więc nie wierzę w Boga, więc trochę mnie rozbawiła ta rozmowa, ale nie zaprzeczam, że ten pan miał takie sny czy doznania w jego mniemaniu. Jednak to nie była prawda, tylko sen, moim zdaniem tylko bardzo realistyczny przez te leki, które są bardzo silne, jak napisałem powyżej. W końcu sobie zdałem sprawę, skąd się biorą bardzo popieprzone filmy. Właśnie po takich lekach, które są w pewnym sensie silne jak narkotyki klasy A. Można to nazwać wizjami lub doznaniami duchowymi.
Pan Duffek miał badania na aktywnosc pnia mózgu i tej aktywnosci nie było dwukrotnie. Widział tez co ludzie robili i ci ludzie to potwierdzili. A nie mial prawa ich widzieć. Sądzę, że śpiaczka to inny stan.
Wini chlop prosty, ale w kontrapunkcie do tego typiarza...jest tytanem intelektu, i wyprowadzania logicznych wywodow. Gosc widac, ze za wielu ksiag w zyciu nie " zmęczyl". MOJA PRAWDA JEST NAJMOJSZA.
A skąd pewność, że to co działo się podczas tej śmierci klinicznej pochodziło od Boga, A NIE OD SZATANA? Wg Biblii po śmierci nie żyjemy i czekamy na zmartwychwstanie, a nie idziemy prosto do "nieba" lub "piekła". Wizja ta miała miejsce prawdopodobnie po to, by ludzie uwierzyli w nieśmiertelną duszę człowieka (wg Biblii dusza ludzka jest ŚMIERTELNA (inaczej Jezus Chrystus, człowiek, nie umarłby na krzyżu i nie zMARTWYCHwstał)). Bardzo często ludzie mylą objawienia/sny/zjawy/widzenia szatańskie i te pochodzące od Boga np. objawienia Maryi (tak, tak objawienia Maryi pochodzą od szatana). Karą za grzech jest śmierć i po śmierci nie żyjemy (ciało i dusza) - jesteśmy w stanie niebytu oczekując zmartwychwstania przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
no ale cały pic polega na tym że wini nie skumał tego. Wini myślał że skoro bóg wiedział jakiego dokonasz wyboru to wszystko jest z góry ustalone. A gościu mówi że Bóg wie jakiego WYBORU dokona ten gosc. I ten gosc moglby pojsc w lewo albo w prawo i za kazdym razem bog wiedzialby jakiedo WYBORU dokona. Typ nie mial nigdzie z gory narzucone w ktora strone isc @@_ismail_
Ja przeżyłem śmierć klinicznâ dwa razy w wieku 7 lat - i kompletnie Nic nie widzialem. Nie da się opisać tego - bo tam nie ma ani myśli ani zmysłów - ale pamiętam tę głębokà nicość, nicość absolutnà, STANIE sie ta nicościà. Mój kolega dostał skalpel w serce i jeszcze podpalili go na stole operacyjnym od laserowego skalpela(musial mieć pecha do skalpeli). On opowiadał, że widział łeb klauna Pennywise’a w chmurach. Klaun się śmiał i powiedział do niego: Czekam tu na ciebie skurwysynu!!! Jak doszedl do siebie to wytatuował sobie tego klauna na ręce na pamiàtkę. Ten gość znudzil mnie po 5 minutach tego monotonnego smęcenia…
chłopie samemu sobie zaprzeczasz - pamietasz "głeboka nicość, absolutna nicość" przecież miałes w takim razie doznanie duchowe, a skoro twierdzisz ze jestes tylko schabowym posklejanym przypadkowo z atomów to jak ten pusty schab moze cokolwiek pamietac..
On tak ma zawsze. Jak cos nie jest po jego mysli to bedzie w kolko gadal tak, zeby wyszlo na jego i nie przyjmowal zadnych argumentow. Wini to imbecyl.
Wini znowu trafił na rozmówcę ktorego się nie "boi' i jedzie z nim jak po szambie jeśli chodzi o tematy religijne. Jak rozmawiał z Joanną Jędrzejczyk, innymi fighterami i gośćmi generalnie pojmowanymi jako samcy alfa, był cichutki i potulny jak baranek w tym temacie. Podobną orkę i brak szacunku/ pokazał w rozmowie z Terlikowskim.
Ale Wini tu tylko pokazał jaką ma zamkniętą głowę. Nieważne czy się zgadzamy z tym co ktoś mówi to warto spróbować zrozumieć pogląd drugiej strony, a nie oponować w stylu "nie, bo nie"...
Pan prowadzący wywiad zupełnie się nie nadaje do prowadzenia wywiadów. Jeżeli zapraszasz kogoś do rozmowy i chcesz się dowiedzieć czegoś na temat jego przeżyć lub na temat jego samego to trzeba się otworzyć, a nie wchodzić w przepychanka słowną tylko po to, by nie dopuścić do siebie myśli, że może jednak Bóg istnieje, bo wtedy pana życie kompletnie runie, bo trzeba by wszystko od a do z w nim pozmieniać.
Ludzie sie skupiają jak Gość sie wypowiada czepiają sie słów które Gośc moze nie wlada najlepiej, kto jest idealny? Przekaz jest najwaznieszy zamknięte umysly nczpia sie wszytkiego tylko nie prawdy czasem nie wygodnej .pozdro
Nie dałem rady oglądnąć do końca.Powiem tylko tyle.Ja po pierwszych 10-20 minutach gościowi bym grzecznie podziękował.Z takimi ludźmi nie ma sensu dyskutować.To tyle.Wszystkiego dobrego dla Pana.
Fatalnie przeprowadzona rozmowa. Mało, że opowiadający rozwleka sam wypadek aż do zmęczenia słuchającego, to jeszcze przerywacie akcję zmianą tematu - duskusja o wyborze Boga. Zamiast opowiedzieć najpierw do końca wypadek, przerwaliście sentencję waszą sprzeczką i zarozumiałością przeciwnych poglądów. Wini, zaprasza Pan gościa a przerywa swoim filozofowaniem. 😂 Dziwnie to wyszlo. Słucha się Pana popisu zarozumiałości. Gdyby tak posadzić przy "kielichu" to każdy zauważylby Pana dominację a to jest przez Pana zaproszony gość i ma rację, że wyszło nieładnie. Przecież odbiorcę programu interesuje najpierw akcja, bo chyba miał Pan takie założenia ptogramowe, a nie wtrącana filoxofia waszych rozważan nt. Boga. Wygląda to tak, że nagle zapomnieliście się obaj, pozostawiając słabnącego w karetce ia zaczęliście temat odmienny, analizując myśli Boga.A Pan "wypadkowy" rozwlókł akcję na serial. Powiek nie dam rady podnieść, a tu coś o łodzi podwodnej, proszę Boga o 10 lat życia i znowu o ojcu w stanie wojennym o paczkach, o księdzu, który dziecko poucza. I znowu akcja w karetce. Fatalnie opowiadane, bez sensu - taki bigos, haos i stało się nudne.
Wini kolejna rozmowa kiedy twierdzisz, że jesteś otwarty na rozmówce i różne spojrzenie a tak naprawdę próbujesz je podważyć. Nie musisz świata przekonywać do swoich poglądów a może raczej wysłuchaj gościa, którego jednak zaprosiłeś. Nie widzę w Tobie ciekawości innego spojrzenia. Trudno się tego słucha.
Prawdopodobnie dlatego, że miał rozwaloną wątrobę po wypadku, po którym Go cudem odratowali. Poza tym, co jest udokumentowane przez naukowców na całym świecie, ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną przestają się bać śmierci...
Za każdym razem kiedy oglądam Twoje rozmowy czuję trochę jakbym jechał z Wami w aucie. Ale w przypadku tego 'specjalnego gościa' wysiadłbym na pierwszym czerwonym świetle 😅 Jednak oglądając to z własnej kanapy JAKOŚ dotrwałem do końca rozmowy... 😬 Opinie o tym Panu jednak z szacunku zachowam dla siebie 😅
Bóg ma doskonały plan dla naszego życia, ale NIKT nie spełnia go w 100% "wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej". Grzechem nie są przyjemności, których Bóg nam zabrania, grzechem jest nie słuchanie woli Boga, przez które cierpimy my i osoby wokoło. Podejmując decyzję inna niż Boża wola wychodzimy z pod Bożego prowadzenia w tej dziedzinie, ale Boży doskonały plan jest nadal, tylko mamy dodatkowy bagaż- np. nieślubne dziecko ze zdrady czy np. chorobę przez uzależnienie, czy hiva przez seks pozamałżeński.
Niestety jeśli ktoś nie umie słuchać ten nie doświadczy Ducha Świętego jest to tak proste że Bóg jest poza czasem czyli jest w przeszłości teraźniejszości i przyszłości nam Bóg pozostawia wybór
Odkąd odnalazła mnie gnostyka i zostałem mistykiem to wszystko co ten pan powiedział to zrozumiałem i widzę też co nie do końca zostało przez niego zrozumiane
absolutnie logiczne jest tłumaczenie Pana Andrzeja. Wini, nie musisz się zgadzać... nie musisz też rozumieć Andrzeja. Dla mnie jest to doskonale logiczne, że Bóg widzi jaki bedzie Twój wybór. To dalej będzie Twój wybór. Bog go tylko widzi ale nie wybiera
Kiedyś czytałem wywiad z Waldemarem Marszałkiem, który po wypadku zapadł w smierć kliniczną. Powiedział, że nic tam nie było, nie było żadnego tunelu, żadnego światła. Trochę mnie to zmartwiło, bo osobiście wolałbym żeby to światło było :)
@@adamabunski5874 DMT ale skąd te doświadczenia wyjścia z ciała podczas NDE i obserwacji tego co dzieje się podczas ratowania życia z lotu ptaka lub w pomieszczeniach obok i to się zgadza ...
On miał wizję, żeby się książki wydawały. Biblia mówi-sprawdzajcie duchy. W skrocie Jeśli nie ma w takiej wizji Jezusa Chrystusa to należy być scepyycznym.
Andrzej i ŚP Tadeusz to legendy Gdańska. Fakt, że skrajnie prawicowi ale legendy, wszyscy ich znali i znają. Edit: ale faktycznie nie da sobie nic powiedzieć. Jest tak jak on myśli i koniec. Typowe wśród elektoratu Pis.
Panie Wini, to nie jest filozoficzna dyskusja, czy świat jest zdeterminowany, czy nie, tylko proste pytanie: czy mamy wolny wybór, czy też nie. Jeśli założenie jest, że mamy, to nie wyklucza to faktu, że Istota wielowymiarowa (niekoniecznie Bóg), która potrafi z perspektywy spojrzeć na naszą linię życia wie już, co będzie. Zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Co nie znaczy, że wpłynęła na nasz wybór. To, że wiesz, że auto jadące przed Tobą ma kolor czerwony oznacza, że osoba, która je kupiła nie miała wyboru, bo Ty będziesz wiedział, że będzie czerwone? 😆 Panie Wini, Pan nie rozumie tej koncepcji, co nie oznacza, że jest nieprawdziwa. Należy Pan do tego rodzaju osób, które rzeczy niezgodne z ich sposobem rozumowania ("logicznym", gdyż to nie jest stricte logika) uważają za brednie? Trochę więcej pokory. "Ponieważ, zauważyłeś, mówisz dosyć długimi partiami[...]". Panie Wini, mam wrażenie, że Pan mówi "długimi partiami", co więcej, zaprasza Pan gościa, prosi go o opowiedzenie o pewnym zdarzeniu, bardzo ważnym, jak nie najważniejszym w życiu, po czym... ciągle przerywa. Mam ochotę tu nawet użyć mocniejszych określeń... ale nie ma potrzeby. Pierwszy raz oglądam Pana kanał, z pewnością obejrzę jeszcze jakieś wywiady z Panem Andrzejem, u innych youtuberów; lecz Pan mnie rozczarował. Nie piszę to, by Pana obrazić, lecz raczej skłonić do refleksji. Poza tym... ta historia, opowiadana przez Pana gościa, powinna być "brana na wiarę". Już na wstępie należy założyć, że to się wydarzyło, jeśli chcemy coś z tego wynieść. A można to zrobić tylko w jeden sposób: Uwierzyć, że tak było naprawdę. Pozdrawiam. Także Pana Andrzeja. 👋
Pogubiłem się, już nie wiem czy: "wszechogarniająca miłość chce tylko miłości" czy jednak 35 zeta. Bo chyba nie tego i tego (tym bardziej, że Gość mówił że to co materialne, stan konta itd. jest bez znaczenia). Szacunek Wini, że wytrzymałeś. Btw. Walhalla jest Germanów a nie tylko jednej wśród nich grupy zawodowej.
@@Alex-ko3dy jest tyle wydawnictw kościelnych, na pewno znajdą sie takie, które wydadzą za darmo książkę Gościa który rozmawiał z Jezusem i do tego 'zmartwychwstał'. Btw. Gość Winiego jest bezrobotny? Wątpię, widząc - nomen omen - brzuch Gościa żeby nie miał co jeść. Jezus z tego co kojarzę, utrzymywał się z pracy fizycznej, był budowlańcem czy innym rybakiem i raczej dokarmiał ludzi a nie oczekiwał że go będą dokarmiać. Jeżeli Gość rozda książkę za darmo, to przy kolejnej śmierci licznik dobra/zła który barwnie opisał będzie wskazywał dobro. Miałby Gość zaklepane miejsce w niebie, a tak to może się zdziwić, a zdaje się, ze Gość nie zapina pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, więc zdziwienie może nadejść szybko. Pozdrawiam.
Winni po co tam zapraszasz pana Andrzeja jak nie wierzysz. A nawet mu nie pozwolisz opowiadać. A pytanie do Winniego czy w cóż on wogole wierzy a jak tak ta czy to ktoś zbadał i jest to na papierze .😂 ale dzięki za tą rozmowę i życzę ci żebyś otworzył swoje serce na Jezusa.
Ta formuła rozmowy w jadącym samochodzie - nie odpowiada mi. Rozprasza, trywializując, nie pasuje mi zwł. do tak ciekawego i ważnego tematu który porusza p. Duffek
Ja powiem tak.
Kiedyś uważałem tak jak Wini. Natomiast potem spotkałem Jezusa. To zmienia życie. Naprawdę. Byłem uzależniony od pornografii.
Bóg zabrał to ode mnie w 1 sekundę.
Po tym doświadczeniu nic już nie jest takie samo.
Cześć😊
A napisz proszę jak spotkałeś Jezusa.
Interesuje mnie twoje spotkanie Jezusa.❤
@@krzysztofsieradzki9333 Ciężko to opisać słowami, ale postarm się:
Siedziałem w pokoju opiekując się w zastępstwie rodziców moim niepełnosprawnym bratem.
Oglądaliśmy chyba jakiś film, ale ja patrzyłem tylko jednym okiem.
Dostrzegłem na stole jakąś kartkę.
Nudziło mi się więc postanowiłem przeczytać.
Były tam zdania na temat Jezusa...
Przeczytałem... i mimo, że przecież znam te historie. To tym razem gdy je przeczytałem jakbym obudził się ze snu i uświadomiłem sobie, że to wszystko prawda, że Jezus naprawdę żyje i zmiartwychwstał. Że żyje teraz. Kilka dni później poszedłem w niedzielę do kościoła i tam znowu zdardzyło się coś dziwnego... Całe moje ciało zaczęło drżeć
i zaczęły jakny płynąc wewnętrzne fale.
Poczułem, że jestem wolny. Również w tych sprawach.
Zdarzyła się jeszcze masa innych wydarzeń o których wolę niepisać.
miałem dokładnie tak samo, wiem o czym piszesz.
@krzysztof
Ciężko wytłumaczyć w słowach zwykłego człowieka jak wyglada spotkanie z Bogiem, bo to coś co przerasta kazdą osobę która tego doświadczyła, ale dla Ciebie spróbuje :)
Zaczęło się od wypowiedzianych kiedyś na głos słów „Boże jeżeli naprawdę istniejesz daj mi proszę jakiś znak”
Pewnego dnia -dla mnie kompletnie randomowego - zobaczyłem w domu wycinek jakiegoś papieru.
Przeczytałem go - to był jakiś krótki fragment ewangelii i- przeczytałem go i dokładnie w tym momencie jakby „otworzyły mi się oczy” „To wszystko prawda… Jezus żyje. ŻYJE ZMARTWYCHWSTAŁ I ŻYJE DO DZIŚ..
Kilka dni później poszedłem do kościoła w niedziele i to co się zdarzyło wtedy odcisnęło największe piętno na mojej duszy. W pewnym momencie zacząłem się niekontrolowanie trząść, ale inaczej niż podczas mrowienia to było coś jakby płynięcie wewnątrz ciała. Starałem sienno przetrzymać, ale nie byłem w stanie.
Po jakimś czasie to się skończyło.
Stało się tez wiele innych kwestii - bardzo prywatnych o których nie będę tu opowiadał.
Natomiast to był dzień w którym w ciągu 1 sekundy zostało mi zabrane silne uzależnienie od masturbacji i pornografii oraz nadużywanie alkoholu.
Chwała Panu !
Człowiek który przeżył śmierć kliniczną a obok Wini.
Ps.Jakby kogoś to interesowało to jazda zaczyna sie od stacji Warszawa Stadion, potem Panowie mijają Wedel i jadą ulicą Grochowską ( centralną ulica Grochowa, który jest .... wyjątkowy pod wieloma wzgledami).
13:35 - uwazni oglądacze serialu Blok Ekipa powinni rozpoznać budynki po lewicy Winicjusza.
14:15 - panowie mijają pl.Szembeka. Okolice jego na szczęście nie sa nocno dotknięte nowymi "inwestycjami". Bardzo klimatyczne uliczki, polecam na spacery szczegolnie na wiosnę i lato. Znajdzie sie kawiarnia, przyzwoite neapolitańskie pizzerie, burgerownie. Niestety, nie ostatały się lokale z tradycyjną warszawską kuchnią.
18:20 - po prawej stronie goscia nowe osiedle. Przez wiele lat był tam camping. Lata świetności miał w PRL. Funkcjonował on chyba do ok.2010 roku. Jako ciekawostkę dodam że straciłem tam na przełomie wieku...niewinność z obywatelką Grecji. Wynajmowaliśmy tam taki drewniany domek przez tydzień...no i traciłem ową niewinność wielokrotnie.
19:30 - Panowie dojechali do tzw.ronda Marsa. Tam się kończy Praga Południe, a w latach 50 Warszawa. Zaczynała się tam wieś Wawer.
20:43 - panowie jadą trzypasmową drogą, jest tam absurdalne ograniczenie prędkości do 60 km/h.
Pod kładką widoczną w 20:44 ,wieczorem i w nocy ustawiają się skurwysyny z komendy na Wawrze i rabują kierowców ile wlezie. Tam spokojnie można jechać i 150 km/h, ale wystarczy że jedziesz 100 z hakiem i tracisz prawo jazdy. Min.przez takie akcje nienawidzę tego całego Bantustanu zwanego 3RP. Każdy wie że takie miejsca napaści na obywateli są w każdym mieście, każdy wie że nie chodzi tu o bezpieczeństwo...tylko o dymanie i upokarzanie ludzi.
20:56 - po lewicy Winiego tzw.Zajazd Napoleoński. To orbisowska placówka który swój szczyt osiągnęła w PRL. Dancingi, "śmietanka" towarzyska stolicy. Legenda głosi że bawił tam Napoleon w drodze na Moskwę.
21:00 - tutaj drogi się rozdzielają, Wini wybrał "lewo", droga na Mińsk Maz. lub Lublin.
od 22:00 te urokliwe lasy są częścią Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, po ich zakończeniu, nasi bohaterowie dotrą do Starej Miłosnej, która jest częścią najnowszej dzielnicy stolicy czyli Wesołej. Została ona przyłączona około 2000 roku.
W Starej Miłosnej jest McDrive... czy duża latte będzie tam zakupiona? Wkrótce się okaże...
29:17 - a jednak Wini oparł się sloganowi reklamowemu : Widzę M czyli zjem...w Jego wypadku wypije kawe...
30:00 - Panowie przekroczyli granice Warszawy i kierują się w stronę Mińska Mazowieckiego, obstawiam jednak że nie dojadą do Mińska, tylko skręca przed w prawo na obwodnice.
Ja natomiast przekroczyłem granice długości swojego pisania.
Pozdrawiam wszysykich, bądźmy dla siebie życzliwi.
Ps.Jak wpiszecie w TH-cam : Wywiad z huliganem Duffek, to poznacie gościa bliżej od strony kibicowania i tzw.huliganki.
.
Szacunek za porywające skojarzenia i bardzo solidną porcję wiedzy. Mega. Dwa lajki. ❤
😂😂😂😂👍
Thanks a lot ! obaj Panowie na wysokim poziomie rozmowy, braterski uścisk dłoni mówi wszystko. GOD bless you ! 🤗🤗🤗
Ktoś kto ma głowę zamkniętą i myśli że jest tylko cielskiem,to reaguje jak Wini,przerasta go świadomość że coś jest więcej niż ciało
Nie, to ludzie wierzacy maja glowy BARDZO ZAMKNIETE - na racjonalne i logiczne myslenie. No ale coz, nie ma zakazu bycia idiota.
Wini, ta rozmowa to znak. .. abyś byl blizej Boga ✝🙂
Jestes debilem, czy udajesz?
Bardzo wartosciowa rozmowa, z wielką ciekawoscia przesluchalem
Jak dla mnie trochę słabo że przez Winiego kłótnie nawet nie wiem jak się skończyło to doświadczenie Pana Andrzeja. Wg mnie przy tej rozmowie wypadało mieć więcej chęci zrozumienia Pana Andrzeja.
xd
Ciekawe że osoby niby najb tolerancyjne kolorowe są najb zamknięte akurat na te rzeczy więc te hasła wolność równość tolerancja dotyczą tylko wybiórczych aspektów życia propagowanych przez tych ludzi
Panie Andrzeju ja panu wierze gdyż w swoim życiu miałem doznania nadprzyrodzone w 2013 byłem w Łagiewnikach i po Mszy Św. w której przyjąłem Komunie Św. udałem się do Kaplicy wieczystej Adoracji i wielbiąc go uniesionymi rękami równocześnie odmawiałem różaniec gdy odmawiałem tajemnice radosne odczuwałem wielką radość i promieniowanie ciepła , gdy odmawiałem tajemnice światła czułem jakby niewidzialne światło płynące z najświętszego Sakramentu które mnie przenikało a gdy odmawiałem tajemnice bolesne słyszałem bicie serca z eucharystii gdy zacząłem odmawiać chwalebne czułem lekkość własnego ciała ... Ta lekkość i szczęścia aż chce się zacytować ,, Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało " Służy pan dobrej sprawie panie Andrzeju szkoda tylko że dzisiaj ludzie są tak toporni jak Winicjusz .
o Matyldo,ja bym chyba zwariowala gdyby ktos mi tak opowiadal historie,Wini szacun za cierpliwosc
Nie jestem wierzący, ale rozumiem co gość ma na myśli. Założymy podróżnika w czasie dla odejścia od wiary. To, że zna nasze przyszłe wybory, nie oznacza, że miał na nie wpływ
Faktycznie słuszne spostrzeżenie
Jesteś niewierzący,zapewniam Cię że mocno się zdziwisz a wiem co mówię.
Ani trochę nie jest to słuszne spostrzeżenie. Podróżnik w czasie nie stworzył świata. Bóg z mitologii chrześcijańskiej natomiast ma być wszechmocny, mieć wszechwiedzę i być stwórcą świata. Więc z tej perspektywy doskonale wiedział co każdy człowiek zrobi w każdej milisekundzie swojego życia, zanim jeszcze dany człowiek się narodził. I skoro on jednak zdecydował się stworzyć ten świat doskonale wiedząc jak będzie wyglądał, to zupełnie logiczne jest że w 100% miał na nie wpływ, a wręcz był ich reżyserem.
@@jakubkuzniar5417 nie zrozumiałeś mojego komentarza. Ja tutaj potwierdzam słuszność wypowiedzi gościa w odniesieniu do Boga, pokazując jej logikę nawet w odniesieniu do „nie boskiej” wersji
@@brightside2148 być może masz rację. Nie wiem tego i Ty też nie. Różni nas to, że Ty wierzysz a ja od tej wiary postanowiłem odejść i oprzeć się na wiedzy. Być może kiedyś, będę ten okres mojego życia nazywał kryzysem wiary.
Fajnie, dzięki... Dodam, że jedno nie wyklucza drugiego, czyli uważam, Pan Andrzej doświadczył Bezwarunkowej miłości / Źródła/Boga... ale troszku zaweżył to doświadczenie do chrześcijaństwa, bo i w telakiej tradycji zostal wychowany.... Nie wyklucza to jednak faktu, ze Bóg przejawia sie we wszystkim, a więc i w innych zwierzetaćh, roślinach.. we wszystkim, a sytem reinkarnacyjny wydaje się najlogiczniejszy, najprawdziwszy... Super relacja "świadka"; polecam mocno ksiazke Wędrówka dusz - Michaela Newtona. Pozdrowka i raz jeszcze brawo za cielawy wywiad.
Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Również polecam książkę Wędrówka dusz, daje do myślenia i odpowiada na wiele pytań. Pozdrawiam
Część Wini witam i pozdrawiam Cię oraz wszystkich serdecznie.Wini......ciesze się że mimo tego że każdy z nas,również Ty ma swoje zdanie i pogląd życia swój indywidualny,z którym nikt nie mosi się zgadzać.(w tej sytuacji jestem po stronie Twojego gościa na temat Bibli),dlatego Bóg kocha nas wszystkich bez względu na swoją wiarę,lub jej brak.Kazdy z nas przekona się o tym w swoim czasie,w czasie w którym juz będzie za późno aby za życia zrobić swój rachunek sumienia.Twoj gość dostał ta szanse i próbuje poinformować nas ludzi na czym polega to nasze życie tu na ziemi.Jest wiele osób które przeżyło to doświadczenie,ale niestety ciągle za mało.Za to za dużo jest dalej takich osób które traktują takie rozmowy i przeżycia Twojego gościa jak jakieś fantazje i najlepiej posłali by go do szpitala psychiatrycznego.Bardzo serdecznie pozdrawiam was obojga i wszystkich słuchaczy.Prosze zatrzymajmy się na chwilę w tym naszym rozpędzonym życiu i zastanówmy się co tak naprawdę jest w nim ważne?,za czym tak codziennie gonimy?,aby czas który leci (a leci bardzo szybko) nie postawił nas któregoś dnia z zapytaniem..............czy było warto ? ? ? Pozdrawiam raz jeszcze wszystkich,więcej miłości do siebie i bliźnich.
Andrzej oni i tak Cię nie zrozumieją szkoda twoich starań musieli by umrzeć tak jak ty , byłem tam gdzie ty pozdrawiam!
1:05:36 Wini zrozumiał, że brania gościa na przejażdżkę to takie samo ryzyko jako branie autostopa
Dobre😂😂😂😂😂😂
Tylko czekać aż będzie jakiś wypadek...
Wini znowu zaprosił osobę wierząca żeby się na nią wkurwiać i toczyć pianę 😮😂🎉
"Wini nawraca - odc. 328"
Mnie Pan Andrzej Duffek przekonuje. Przede wszystkim widać, że nie kłamie. Stara się opowiedzieć, to co mu się zdarzyło, tak jak potrafi, czyli przy pomocy prawd wiary. Prawdy wiary są wieloznaczne, nie są precyzyjne jak równania różniczkowe i traktowanie ich dosłownie, tak jak np. że Pan Bóg stworzył świat w 7 dni, jest moim zdaniem błędem. Prawdy wiary mogą też być błędne, bo spisywali je niedoskonali ludzie, dla innych niedoskonałych ludzi. ALE! jeżeli ktoś potrafi wyjaśnić przeżycia, których doświadczył Pan Andrzej, lepiej niż on to zrobił, niech napisze i poda jakieś namiary na swój blog.
tak, szczerze wierzy w to, co czuł. Pytanie tylko czy to co czuł spowodowaly realne zdarzenia czy mózg pod wpływem śmierci klinicznej.
@@Martvvy tego póki co nie wiadomo, ale nie można z góry zakładać, że odczucia p Duffka to tylko fizjologia.
@@gug7187Tak jak nie można z góry traktować jego słów poważnie :) najpierw jakikolwiek dowód, czekamy
@@Martvvy a to już jest twój wybór. Masz wolny wybór, możesz czekać. :) Mi zupełnie nie zależy, żeby cię do czegokolwiek przekonywać.
@@gug7187ale Ty nie masz mnie przekonać tylko ludzi do których napisałeś ten komentarz. Jak nie chcesz to ich nie przekonuj, tylko po co go napisałeś publicznie
Bóg jest miłością
Ciezko sie to ogląda, a szkoda bo temat ciekawy i istotny dla każdego z Nas
Das ist definitiv der beste Reisekanal auf Polnisch auf TH-cam . Dieser Jurnalist ist erstaunlich, wirklich großes Lob. 👍🇩🇪🇩🇪🇩🇪🖐️
Co to za kupione momenty 😂
To nie żaden kanał podróżniczy
@@MrStopmen46 Das ist wirklich ein cooler Online-Kanal. Es könnte leicht eine coole Fernsehsendung sein, aber die nervöse Atmosphäre hat mich hier sehr überrascht. Winicjusz sollte über die Auswahl seiner Gäste für die Sendung nachdenken.
Ich waist nicht
Ich habe grube babe
@@heidikrauze2885 gosci ma ciekawych bo na prawde roznych. A nerwowa atmosfera to pewnie dlatego ze Wini z deka narwany ;) Pozdrawiam!
Strasznie jest męczące słuchanie szumu szybkiej jazdy, będące prawie tak samo silne jak dźwięk rozmowy
To jest za poważny temat na rozmowy w samochodzie. Bez obrazy ale prowadzący się nie nadaje.Pan Andrzej udzialił mnóstwa wywiadów gdzie indziej. Polecam poszukać. Naprawdę warto.
Świetny pomysł na wywiad, ciekawe zagadnienie i duże pole do rozważań. Niestety ciężki rozmówca. Wini podszedł do tematu w sposób otwarty i pewnie z zamysłem skonfrontowania swoich poglądów, jednak ciężko to zrobić, gdy ktoś nie bierze ich pod uwagę i siłą narzuca swoje. Panie Andrzeju, z całym szacunkiem do Pana doświadczeń życiowych ale biorąc pod uwagę, że każdy ma swoje i że nasze filozofie mogą się różnić, radzę więcej pokory i sugeruję odejście od przeświadczenia o własnej nieomylności. W taki sposób uzyska Pan tylko efekt przeciwny do zamierzonego. Dzielenie się tego typu wiedzą, uzmysławianie rzeczy tak fundamentalnych jak wiara czy sens istnienia powinno przebiegać nieco subtelniej.
Co ty gadasz gosc nie przyszedł tu na dysputę tylko opowiedzieć o swoim doświadczeniu! Jeśli kierowca go zaprosił to chyba właśnie po to a nie żeby filozofować i rozprawiać..też zgadzam się że w sumie z ludźmi że że historia ciekawa a nie można było tego słuchać przez te przepychanki który prowadzący właśnie inicjował...
brakowało mi tu jeszcze Roberta Bernatowicza na tylnej kanapie
Jak również druźyny A i księdza Rydzyka
😂😂😂
no i Jackowskiego!!!! a i jeszcze Cejrowskiego
Oraz do kompletu czerwonego Owsiaka i Sakielskiego.
Haha
Ciężka rozmowa, ale widać że obaj Panowie się starają
Jeśli ktoś stworzył nas po to byśmy go kochali, to czy to czasem nie pycha ? Dać wolną wole i kazać kochać bo jak nie to jestes zły ?
I jak wini wspomniał. Moze wykreowało nas zło. Żeby sie karmić naszym smutkiem bo swiat nie jest za wesoły
Każdy z panów jest szczery w tym co mówi. Każdy ma swoją perspektywę. Dróg do Boga jest wiele i każdy kto ma wolę iść do Niego dojdzie, niezależnie jakiej jest religii, wyznania. Wystarczy szczerze chcieć.
Współczuję Panu Andrzejowi że wytrzymał tą rozmowę Pan Wini zachowywał się jak by był po szkole podstawowej i to nie pełnej nie rozumiał co Pan Andrzej do niego mówi pozdrowienia dla Pana Andrzeja i szacunek za to że chwali Pana Jezusa !!
Bo religijnego belkotu nie sposob zrozumiec.
Wszystko jest kwestią indywidualną, i nie można oceniać religii czy wierzenia, tak jak grzechów bo nie wiesz przez co dana osoba w życiu przeszła i dlaczego tak a nie inaczej postępiła.
Nie ma zła 👿 i piekła tylko ludzie stworzyli ta nazwę i wymyślili sobie kary za uczynki które względem ich samych były złe. Wini zaproś jakiś obbenałtow ❤
To byłoby swoją drogą super
Podczas słuchania największą moją uwagę niestety przyciągnęło używane przez Andrzeja słowo "WIESZ". Zliczyłem 3286 tych słów. Czy może komuś wyszło podobnie? ;)
Wini, masz jakiś problem z tego typu rozmówcami. Nie każdy musi czcić Twoją ideologię/sposób myślenia. Zapraszasz rozmówcę, aby go nam przedstawić, a nie na siłę starać się uwydatnić Twój punkt widzenia. W momencie, gdy ktoś zaczyna stawiać opór w słowach stosujesz metodę “może ja jestem za głupi na to”, gdzie każdy wie dość pojętny masz umysł. Szkoda. Być może taka jest konwencja tych rozmów. Pozdrawiam i dzięki za odcinek !
Gość na siłę próbuje przekonać go do swojego punktu widzenia i zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy i nie potrafi zrozumieć co wini mówi.
Dobry czubek, fajna kłótnia, uśmiałem się😂 łapa w górę 👍
Duże nadzieje a wyszła lipa 😢
Bardzo dziękuję za Przekaz.❤
Jednak pana Andrzeja poznałem już na innym Video.
I uważam że lepiej by się go odbierało, gdyby nie opierał się tak dogmatycznie po stronie autorytatywności kościoła katolickiego.
Bóg jest MIŁOŚCIĄ, a nie wyłącznością jednego odłamu wiary.😊
I oczywiste jest że Biblia to książka.
KSIĄŻKA
O matko...ile ja mam do powiedzenia w adnotacji do tej rozmowy. Mogło by zabraknąć znaków na yt.... podsumowując. Wini super i podziwiam za opanowanie i cierpliwość
Czuję małą wojenke między złym a dobrym.
Wszystko zaczyna się od wiary. Czy przyjmuje słowo Boże czy nie. Z Ewangelii według Świętego Mateusza: idźcie na cały świat i głoście ewangelią, kto uwierzy ten będzie zbawiony a kto nie uwierzy ten będzie potępiony. Zatem jeśli wierzysz w życie wieczne i w Jezusa Chrystusa to nie możesz traktować pisma Świętego i Ewangelii jak zwykłej książki .
Wini. Kamera fatalnie ustawiona. Najpierw kawał ekranu zajmuje dłoń na kierownicy i jakieś koraliczki, , potem brzuchy "wylewające się" na ekran, a na końcu małe głowy. Koniecnie zmienić położenie kamery, bo w przeciwnym razie lepiej by było sluchać bez obrazu.
Wiesz ? Wiesz ? Nie wiem
Wiem że nic nie wiem.
Irytuje w kurwe koleś, szukałem Twojego komentarza ☺️
Wiersz? Rozumiesz? Tak?
Ja pierdole...
Andrzej wogóle nie był otwarty na rozmowę... Jest tak jak mówi i koniec gadki ,,bo był widział i nie pyskuj" Tragicznie się tego słuchało...
Nie rozumiem najpierw prosisz rozmówcę by opowiedział o swoim życiu a za chwile masz pretensje że rozciąga się w opowiadaniu. Nie podoba mi się takie podejście w rozmowie.
Dochodze do wniosku , ze jak ktoś zaczyna nazywać Boga panem Bogiem , to warto przyorientowac.
A dla Cb Bóg to ?
33:08 rozkmina która jest poruszona jeśli rozumiem perspektywa Gościa: Bóg jest poza czasem , ty jesteś w czasie więc Bóg morze patrzeć na czas z zachowaniem twojej wolnej woli. Nie zgadzam się z tobą Wini że to się nie łączy logicznie. To trochę na zasadzie że jakbyś ty był podróżnikiem w czasie i przeniósł się do przyszłości i zobaczył na przykład jakie wybory w konkretnym aspekcie ktoś podją to nie znaczy że ta osoba nie podjęła decyzji tylko że w tym przypadku w pewnym sensie przemieszczałeś się po wymiarze czasu w sposób nieograniczony a ta osoba doszła w sposób taki nazwijmy to w cudzysłowie zwyczajny. Tak samo z teorią tutaj Gościa w kontekście Boga. Twierdzenie że Bóg widzi twoją przyszłość jakby stojąc widząc jednocześnie przyszłość przeszłość teraźniejszość. Czy idąc tą logiką można na przykład wnioskować że w pewnym sensie to by znaczyło że te wybory zostały już podjęte? Pewnie tak jednocześnie to nie zakłada że nie zostały już podjęte przez ciebie tylko po prostu doświadczasz życia z perspektywy określonego czasu. Oczywiście rzeczy które to piszę są rozkminką logiczną odnośnie aspektu niespójności tego twierdzenia które stwierdziłeś. A nie moją opinią czy zgadzam się z Gościem
Wiesz i wiesz. Okey i okej. I znowu na ulicach Gdańska, intencja obrony, a miałem obraz 7-letniego dziecka, kilkoma kopniakami..czy ktoś z tego haosu, mieszania tematów - coś rozumie? Gorzej, jak stsre baby. Można wrócić za 15 minut i ciągle w tym samym miejscu. "Niektórzy mówią, że dom wariatów".
Ten czlowiek chce tak duzo powiedzieć, że gdyby wszyatkie zająknięcia wyciąć to ten film nie mógłby byc nawet monetyzowany bo mniej niz 8 minut.
Bardzo głeboka rozmowa. Pogłębia spojrzenie na rzeczywistość. Musialem keszcze kilka razy to przesluchać.
Dziekuje Wam dawno sie tsk nie nasmialem z tego filmu,twarzy Winiego,tego goscia i tych Waszych komentarzy🙂
"Duchowość pochodzi z naszego ciała" 1:40 to jest Twój pułap, na ten moment, nie oceniam. Mam też nadzieję, że nie zaprosiłeś Andrzeja tylko z myślą, że łatwo podważysz to czego na ten moment sam nie jesteś w stanie doświadczyć...Nie jest to komentarz negatywny, to też tylko mój odbiór :). Wiele rozmów daje mi pozytywną dawkę humoru :D ESSA!
Kiedy z egzorcysta ? Kiedy ponownie z księdzem część druga ?
właśnie, kiedy? było by na prawdę SUPER !
Wytrzymałem 1h i 15 min, w tym momencie podziękuję bo tego się po prostu nie da słuchać 🤦🏻♂️
Po wysłuchaniu tego jestem tak zmęczony że chyba pójdę spać...
Wini porażka, zaprosiłeś gościa, ale z twojej strony zero profesjonalizmu, tak myślę że w duchu śmiałeś się z tego wszystkiego, dziwię się Panu Andrzejowi że to wytrzymał ale na pewno czuł się nie komfortowo, szacun za to świadectwo Panie Andrzeju
Pogmatwal się, ja na jego miejscu wysiadkabym po 5 minucie wywiadu. Masakra jakaś i nie wyrażę się co ten człowiek sobą prezentuje Atmosfera tragiczna do wywiadu Znam wiele ciekawszych kanałów, gdzie naprawdę ta historia brzmi ujmująco.
Ja doświadczyłem śmierci klinicznej i na pewno o niczym nie myślałem, tylko zamknąłem oczy, przestałem oddychać i nic nie widziałem. Jak przyleciał helikopter i mnie reanimował, to pamiętam tylko dźwięk śmigieł.
Dopiero jak byłem w śpiączce farmakologicznej, to śniłem o niesamowitych historiach, w których zawsze brałem udział i za każdym razem umierałem na końcu tych snów. Były one tak realistyczne, że sam nie wiedziałem, czy to prawda, czy sen. Ale co chciałbym zaznaczyć, że każdy z tych snów był inspirowany moimi doświadczeniami życiowymi sprzed wypadku. Dopiero po dwóch tygodniach po obudzeniu ze śpiączki, jak przestali mi dawać bardzo silne leki, zdałem sobie sprawę, co się stało. Jestem ateistą, więc nie wierzę w Boga, więc trochę mnie rozbawiła ta rozmowa, ale nie zaprzeczam, że ten pan miał takie sny czy doznania w jego mniemaniu. Jednak to nie była prawda, tylko sen, moim zdaniem tylko bardzo realistyczny przez te leki, które są bardzo silne, jak napisałem powyżej. W końcu sobie zdałem sprawę, skąd się biorą bardzo popieprzone filmy. Właśnie po takich lekach, które są w pewnym sensie silne jak narkotyki klasy A. Można to nazwać wizjami lub doznaniami duchowymi.
Zaufaj Panu już dziś.
Bredzisz 😊
Pan Duffek miał badania na aktywnosc pnia mózgu i tej aktywnosci nie było dwukrotnie. Widział tez co ludzie robili i ci ludzie to potwierdzili. A nie mial prawa ich widzieć. Sądzę, że śpiaczka to inny stan.
Wini chlop prosty, ale w kontrapunkcie do tego typiarza...jest tytanem intelektu, i wyprowadzania logicznych wywodow. Gosc widac, ze za wielu ksiag w zyciu nie " zmęczyl". MOJA PRAWDA JEST NAJMOJSZA.
ciężko się słucha przez to ciągłe 'wiesz, rozumiesz'
@@SPLLG ale to ten typ tak ciagle mówi xD
@@dawid6206 Aha ok - złe odczytałem Twój komentarz - sorry
Wiem, bardzo dobrze cię rozumiem 😂
A skąd pewność, że to co działo się podczas tej śmierci klinicznej pochodziło od Boga, A NIE OD SZATANA? Wg Biblii po śmierci nie żyjemy i czekamy na zmartwychwstanie, a nie idziemy prosto do "nieba" lub "piekła". Wizja ta miała miejsce prawdopodobnie po to, by ludzie uwierzyli w nieśmiertelną duszę człowieka (wg Biblii dusza ludzka jest ŚMIERTELNA (inaczej Jezus Chrystus, człowiek, nie umarłby na krzyżu i nie zMARTWYCHwstał)). Bardzo często ludzie mylą objawienia/sny/zjawy/widzenia szatańskie i te pochodzące od Boga np. objawienia Maryi (tak, tak objawienia Maryi pochodzą od szatana). Karą za grzech jest śmierć i po śmierci nie żyjemy (ciało i dusza) - jesteśmy w stanie niebytu oczekując zmartwychwstania przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Dzięki
Spoko👍
to jakieś spotkanie profesorów wydziału chłopskiego rozumu? nie da sie ich słuchac, dwój wujków się kłoci po wódce xd
chyba dwóch nie dwój
Śmieszne że napisałeś to łamiąc wszystkie jednocześnie podstawy pisowni. Taka jest rola winiego i to się sprawdza, tyle że przy innych gościach.
@@rawi4428 dzieki
Dzięki za ostrzeżenie xd
@@asdasd-nu9iga h.j Cię to obchodzi. Widać, ze słownik
W skrócie ten podcast to tytuł powinien mieć - Jak Trwoga to do Boga
Nie spodziewałam się, że kiedyś to napiszę, ale: piękna obrona logiki i konsekwencji determinizmu Wini
Haha niby gdzie? Przecież Wini nie jest w stanie zrozumieć koncepcji, którą przedstawia mu ten gościu...
@@macumacumac1 mam na myśli głównie to jak tłumaczył gościowi logiczne konsekwencje determinizmu dla kwestii (braku) istnienia wolnej woli
no ale cały pic polega na tym że wini nie skumał tego. Wini myślał że skoro bóg wiedział jakiego dokonasz wyboru to wszystko jest z góry ustalone. A gościu mówi że Bóg wie jakiego WYBORU dokona ten gosc. I ten gosc moglby pojsc w lewo albo w prawo i za kazdym razem bog wiedzialby jakiedo WYBORU dokona. Typ nie mial nigdzie z gory narzucone w ktora strone isc @@_ismail_
@@madasrakagdyby nie miał narzucone to mógłby dokonać losowego wyboru a wtedy Bóg nie mógłby wiedzieć bo losowość jest nieprzewidywalna
@@estoyBiegandoBóg nie gra w kości
Wytrzymałem całe 11 minut. "Wiesz" padło pierdyliard razy, ale ja w sumie nie wiedziałem 🤷
Panie Andrzeju, szkoda zdrowia, ten człowiek i tak nie zrozumie o czym Pan mówi, wie od Pana lepiej co Pan doświadczył
Wini idealnie komponuje się jako element tła w tym odcinku monologu w wykonania gościa XD
Ja przeżyłem śmierć klinicznâ dwa razy w wieku 7 lat - i kompletnie Nic nie widzialem. Nie da się opisać tego - bo tam nie ma ani myśli ani zmysłów - ale pamiętam tę głębokà nicość, nicość absolutnà, STANIE sie ta nicościà. Mój kolega dostał skalpel w serce i jeszcze podpalili go na stole operacyjnym od laserowego skalpela(musial mieć pecha do skalpeli). On opowiadał, że widział łeb klauna Pennywise’a w chmurach. Klaun się śmiał i powiedział do niego: Czekam tu na ciebie skurwysynu!!!
Jak doszedl do siebie to wytatuował sobie tego klauna na ręce na pamiàtkę.
Ten gość znudzil mnie po 5 minutach tego monotonnego smęcenia…
chłopie samemu sobie zaprzeczasz - pamietasz "głeboka nicość, absolutna nicość" przecież miałes w takim razie doznanie duchowe, a skoro twierdzisz ze jestes tylko schabowym posklejanym przypadkowo z atomów to jak ten pusty schab moze cokolwiek pamietac..
Sądzisz, że leżąc w szpitalu tuż przed śmiercią trzymaly sie go żarciki aby takie rzeczy opowiadac?
OMG ale jazda ! :-D
Wini od początku na NIE, nie rozumiem po co zapraszał goscia
On tak ma zawsze. Jak cos nie jest po jego mysli to bedzie w kolko gadal tak, zeby wyszlo na jego i nie przyjmowal zadnych argumentow. Wini to imbecyl.
Bo był ciekawy jego doświadczenia a nie jego ultra katolickich poglądów i teorii…?
@@SPLLGno to chyba wiedział że katolik i wierzący !
Wini znowu trafił na rozmówcę ktorego się nie "boi' i jedzie z nim jak po szambie jeśli chodzi o tematy religijne. Jak rozmawiał z Joanną Jędrzejczyk, innymi fighterami i gośćmi generalnie pojmowanymi jako samcy alfa, był cichutki i potulny jak baranek w tym temacie. Podobną orkę i brak szacunku/ pokazał w rozmowie z Terlikowskim.
To samo mam wrażenie. On nie umie normalnie porozmawiać, jak się z kimś nie zgadza. Ciekawe czy rozmawiał by tak na temat religii z muzułmaninem.
To zwykły kretyn, jestem w szoku że nadal ludzie tolerują go i oglądają.@@postmielony
Wini to ograniczony burak, lubię go, ale takie są fakty.
Ale Wini tu tylko pokazał jaką ma zamkniętą głowę. Nieważne czy się zgadzamy z tym co ktoś mówi to warto spróbować zrozumieć pogląd drugiej strony, a nie oponować w stylu "nie, bo nie"...
A to nawet nie słucham, wini to zamknięty w matrixie egoista, z mojego punktu widzenia.
Pan prowadzący wywiad zupełnie się nie nadaje do prowadzenia wywiadów. Jeżeli zapraszasz kogoś do rozmowy i chcesz się dowiedzieć czegoś na temat jego przeżyć lub na temat jego samego to trzeba się otworzyć, a nie wchodzić w przepychanka słowną tylko po to, by nie dopuścić do siebie myśli, że może jednak Bóg istnieje, bo wtedy pana życie kompletnie runie, bo trzeba by wszystko od a do z w nim pozmieniać.
Ludzie sie skupiają jak Gość sie wypowiada czepiają sie słów które Gośc moze nie wlada najlepiej, kto jest idealny? Przekaz jest najwaznieszy zamknięte umysly nczpia sie wszytkiego tylko nie prawdy czasem nie wygodnej .pozdro
Nie dałem rady oglądnąć do końca.Powiem tylko tyle.Ja po pierwszych 10-20 minutach gościowi bym grzecznie podziękował.Z takimi ludźmi nie ma sensu dyskutować.To tyle.Wszystkiego dobrego dla Pana.
Fatalnie przeprowadzona rozmowa. Mało, że opowiadający rozwleka sam wypadek aż do zmęczenia słuchającego, to jeszcze przerywacie akcję zmianą tematu - duskusja o wyborze Boga. Zamiast opowiedzieć najpierw do końca wypadek, przerwaliście sentencję waszą sprzeczką i zarozumiałością przeciwnych poglądów. Wini, zaprasza Pan gościa a przerywa swoim filozofowaniem. 😂 Dziwnie to wyszlo. Słucha się Pana popisu zarozumiałości. Gdyby tak posadzić przy "kielichu" to każdy zauważylby Pana dominację a to jest przez Pana zaproszony gość i ma rację, że wyszło nieładnie. Przecież odbiorcę programu interesuje najpierw akcja, bo chyba miał Pan takie założenia ptogramowe, a nie wtrącana filoxofia waszych rozważan nt. Boga. Wygląda to tak, że nagle zapomnieliście się obaj, pozostawiając słabnącego w karetce ia zaczęliście temat odmienny, analizując myśli Boga.A Pan "wypadkowy" rozwlókł
akcję na serial. Powiek nie dam rady podnieść, a tu coś o łodzi podwodnej, proszę Boga o 10 lat życia i znowu o ojcu w stanie wojennym o paczkach, o księdzu, który dziecko poucza. I znowu akcja w karetce. Fatalnie opowiadane, bez sensu - taki bigos, haos i stało się nudne.
Wini kolejna rozmowa kiedy twierdzisz, że jesteś otwarty na rozmówce i różne spojrzenie a tak naprawdę próbujesz je podważyć. Nie musisz świata przekonywać do swoich poglądów a może raczej wysłuchaj gościa, którego jednak zaprosiłeś. Nie widzę w Tobie ciekawości innego spojrzenia. Trudno się tego słucha.
Samochód nie nadaje się do nagrywania, zagłuszają odgłosy hałasu ulicy.
Ten wypasiony tucznik przeszkadza najwięcej..
Odklejanie się jest na modzie ostatnio
Zmęczyłem się strasznie oglądając to
Wszyscy którzy przeżyli śmierć kliniczną nie zapinają pasów?
Nieśmiertelny😂
Czepiacie się szczegółów
Bęben za duży 😂
Prawdopodobnie dlatego, że miał rozwaloną wątrobę po wypadku, po którym Go cudem odratowali. Poza tym, co jest udokumentowane przez naukowców na całym świecie, ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną przestają się bać śmierci...
Ma zwolnienie lekarskie bo dalej ma problemy z organami wewn między innymi miał rozpadnieta wątrobę na kawałki
Chłop jedno zdanie odpowiada 25 minut😮
Wiesz?
Word salad, objaw wielu zaburzen psychiatrycznych. Do zdiagnozowania.
Za każdym razem kiedy oglądam Twoje rozmowy czuję trochę jakbym jechał z Wami w aucie. Ale w przypadku tego 'specjalnego gościa' wysiadłbym na pierwszym czerwonym świetle 😅 Jednak oglądając to z własnej kanapy JAKOŚ dotrwałem do końca rozmowy... 😬 Opinie o tym Panu jednak z szacunku zachowam dla siebie 😅
Ktoś policzył ile razy Andrzej powiedział "wiesz" ?
Andrzej powiedział mniej wiesz niż Skorup kurde 😁
Wiesz, że nie wiem?
nawet gdyby ktoś to policzył to co w związku z tym?
Bóg ma doskonały plan dla naszego życia, ale NIKT nie spełnia go w 100% "wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej".
Grzechem nie są przyjemności, których Bóg nam zabrania, grzechem jest nie słuchanie woli Boga, przez które cierpimy my i osoby wokoło. Podejmując decyzję inna niż Boża wola wychodzimy z pod Bożego prowadzenia w tej dziedzinie, ale Boży doskonały plan jest nadal, tylko mamy dodatkowy bagaż- np. nieślubne dziecko ze zdrady czy np. chorobę przez uzależnienie, czy hiva przez seks pozamałżeński.
No tak było, nie zmyślam.
Niestety jeśli ktoś nie umie słuchać ten nie doświadczy Ducha Świętego jest to tak proste że Bóg jest poza czasem czyli jest w przeszłości teraźniejszości i przyszłości nam Bóg pozostawia wybór
Straszny gość do rozmowy. Wiesz, wiesz nie kur.. nie wiem
Odkąd odnalazła mnie gnostyka i zostałem mistykiem to wszystko co ten pan powiedział to zrozumiałem i widzę też co nie do końca zostało przez niego zrozumiane
1:08:23 liczyłem na to, że Wini porównasz to w ten sposób hehe
absolutnie logiczne jest tłumaczenie Pana Andrzeja. Wini, nie musisz się zgadzać... nie musisz też rozumieć Andrzeja. Dla mnie jest to doskonale logiczne, że Bóg widzi jaki bedzie Twój wybór. To dalej będzie Twój wybór. Bog go tylko widzi ale nie wybiera
Wini szacun ze wytrzymales.
Wiesz wiesz wiesz... co za chlop... Wini zadbaj o akustyke bo jak jedziesz niektorymi autami to slabo slychac...
Kiedyś czytałem wywiad z Waldemarem Marszałkiem, który po wypadku zapadł w smierć kliniczną. Powiedział, że nic tam nie było, nie było żadnego tunelu, żadnego światła. Trochę mnie to zmartwiło, bo osobiście wolałbym żeby to światło było :)
Nie lękaj się. Jest Światło.
Jest DMT które nasz mózg wytwarza dwa razy w życiu, podczas narodzin i podczas śmierci. Nasz mózg zadba aby nasza śmierć była łagodna
@@jezuschrystus4837 mino to, nie wierzę. :)
@@adamabunski5874 DMT ale skąd te doświadczenia wyjścia z ciała podczas NDE i obserwacji tego co dzieje się podczas ratowania życia z lotu ptaka lub w pomieszczeniach obok i to się zgadza ...
Duzy profesjonalizm Wini❤
On miał wizję, żeby się książki wydawały. Biblia mówi-sprawdzajcie duchy. W skrocie Jeśli nie ma w takiej wizji Jezusa Chrystusa to należy być scepyycznym.
Nawet Jezus moze byc podrobiony
@@marekpabisiak901 diabeł nie ma dostępu.
@@marekpabisiak901 to jak to sprawdzić po śmierci ?
@@aleksandrabromka1237 Na podstawie biblii sie sprawdza
Czyli wie co będzie ale on line tylko jak się przeniesienie do przyszłości
Wini polecam książkę rozmowy z bogiem N.D Walsch pierwszy tom z trzech wyjaśni ci wszystko
Tam jest chyba o Bogu ale ponad religiami tak?
Andrzej i ŚP Tadeusz to legendy Gdańska. Fakt, że skrajnie prawicowi ale legendy, wszyscy ich znali i znają.
Edit: ale faktycznie nie da sobie nic powiedzieć. Jest tak jak on myśli i koniec. Typowe wśród elektoratu Pis.
Dokładnie
Ty już chyba sfiksowałeś od tej polityki Chłopie weż się ogarnij
Nie jestem za pis ale znam za to platfusów i właśnie cechuje ich to o czym napisałeś. I to jeszcze z manią wyższości.
Panie Wini, to nie jest filozoficzna dyskusja, czy świat jest zdeterminowany, czy nie, tylko proste pytanie: czy mamy wolny wybór, czy też nie. Jeśli założenie jest, że mamy, to nie wyklucza to faktu, że Istota wielowymiarowa (niekoniecznie Bóg), która potrafi z perspektywy spojrzeć na naszą linię życia wie już, co będzie. Zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Co nie znaczy, że wpłynęła na nasz wybór. To, że wiesz, że auto jadące przed Tobą ma kolor czerwony oznacza, że osoba, która je kupiła nie miała wyboru, bo Ty będziesz wiedział, że będzie czerwone? 😆 Panie Wini, Pan nie rozumie tej koncepcji, co nie oznacza, że jest nieprawdziwa. Należy Pan do tego rodzaju osób, które rzeczy niezgodne z ich sposobem rozumowania ("logicznym", gdyż to nie jest stricte logika) uważają za brednie? Trochę więcej pokory.
"Ponieważ, zauważyłeś, mówisz dosyć długimi partiami[...]". Panie Wini, mam wrażenie, że Pan mówi "długimi partiami", co więcej, zaprasza Pan gościa, prosi go o opowiedzenie o pewnym zdarzeniu, bardzo ważnym, jak nie najważniejszym w życiu, po czym... ciągle przerywa. Mam ochotę tu nawet użyć mocniejszych określeń... ale nie ma potrzeby. Pierwszy raz oglądam Pana kanał, z pewnością obejrzę jeszcze jakieś wywiady z Panem Andrzejem, u innych youtuberów; lecz Pan mnie rozczarował. Nie piszę to, by Pana obrazić, lecz raczej skłonić do refleksji.
Poza tym... ta historia, opowiadana przez Pana gościa, powinna być "brana na wiarę". Już na wstępie należy założyć, że to się wydarzyło, jeśli chcemy coś z tego wynieść. A można to zrobić tylko w jeden sposób: Uwierzyć, że tak było naprawdę.
Pozdrawiam. Także Pana Andrzeja. 👋
Pogubiłem się, już nie wiem czy: "wszechogarniająca miłość chce tylko miłości" czy jednak 35 zeta. Bo chyba nie tego i tego (tym bardziej, że Gość mówił że to co materialne, stan konta itd. jest bez znaczenia). Szacunek Wini, że wytrzymałeś. Btw. Walhalla jest Germanów a nie tylko jednej wśród nich grupy zawodowej.
Miłością brzucha nie napełnisz, Ty pewnie znasz wydawcę, który wyda książkę za free...
@@Alex-ko3dy jest tyle wydawnictw kościelnych, na pewno znajdą sie takie, które wydadzą za darmo książkę Gościa który rozmawiał z Jezusem i do tego 'zmartwychwstał'.
Btw. Gość Winiego jest bezrobotny? Wątpię, widząc - nomen omen - brzuch Gościa żeby nie miał co jeść. Jezus z tego co kojarzę, utrzymywał się z pracy fizycznej, był budowlańcem czy innym rybakiem i raczej dokarmiał ludzi a nie oczekiwał że go będą dokarmiać. Jeżeli Gość rozda książkę za darmo, to przy kolejnej śmierci licznik dobra/zła który barwnie opisał będzie wskazywał dobro. Miałby Gość zaklepane miejsce w niebie, a tak to może się zdziwić, a zdaje się, ze Gość nie zapina pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, więc zdziwienie może nadejść szybko.
Pozdrawiam.
Lubie jak Wini sprzecza sie z katolikami. Mam nadzieje że Pan Andrzej nie poczuł sie urażony po tej rozmowie.
Winni po co tam zapraszasz pana Andrzeja jak nie wierzysz. A nawet mu nie pozwolisz opowiadać.
A pytanie do Winniego czy w cóż on wogole wierzy a jak tak ta czy to ktoś zbadał i jest to na papierze .😂 ale dzięki za tą rozmowę i życzę ci żebyś otworzył swoje serce na Jezusa.
Wini, naucz sie słuchać . Jeśli kogoś zapraszasz to go wysłuchaj a potem ewentualnie dopytuj, poddawaj w wątpliwość
Dzięki za instruktaż jazdy na sankach😂
Wiesz?
Wiem
Ta formuła rozmowy w jadącym samochodzie - nie odpowiada mi. Rozprasza, trywializując, nie pasuje mi zwł. do tak ciekawego i ważnego tematu który porusza p. Duffek