Przeczytałam, to się wypowiem #98: „Porodzina” Natalia Fiedorczuk (UWAGA! spoiler)

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 20 ต.ค. 2024

ความคิดเห็น • 7

  • @ogs708
    @ogs708 16 วันที่ผ่านมา +1

    Swietnie opowiadasz o ksiazkach. Mamy podobny gust czytelniczy. Ciesze sie ze znalazlam Twoj kanal💪🏻

    • @PrzeczytalamToSieWypowiem
      @PrzeczytalamToSieWypowiem  16 วันที่ผ่านมา

      @@ogs708 niezmiernie miło mi to czytać. Dziękuję ślicznie za odwiedziny, mam nadzieję, że znajdziesz tu trochę literackich inspiracji. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  • @annasuska6994
    @annasuska6994 16 วันที่ผ่านมา +1

    Ja zawsze biorę pod uwagę recenzje czy rekomendacje innych, zanim sięgnę po jakąś książkę. Nie przeszkadza mi to jednak w wyrobieniu sobie potem własnego zdania. Lubię takie konfrontacje :). A o Fiedorczuk dowiedziałam się dzięki Tobie, i chyba taka jest rola tego typu miejsc, że sięgamy po to, co polecają nam inni, wymieniając się przy okazji tytułami.

    • @PrzeczytalamToSieWypowiem
      @PrzeczytalamToSieWypowiem  16 วันที่ผ่านมา +1

      @@annasuska6994 ja nawet miałam okazję przygotowywać kiedyś materiał o Natalii Fiedorczuk dla TVP3 Białystok i przy tej okazji spotkać się z autorką. To było po wydaniu jej książki "Jak pokochać centra handlowe". Później na kilka lat zupełnie zapomniałam o jej twórczości. Chyba w poprzednim roku (?) sięgnęłam po "Ulgę" i widzę, że choć te książki są różne, to twórczość Fiedorczuk zdecydowanie do mnie mówi.

  • @attasami4536
    @attasami4536 15 วันที่ผ่านมา

    Myślę, że w przypadku Natalii Fiedorczuk jest tak z każdą jej książką i dziś pewnie zyskała już grono fanów, część sceptyków oraz oczywiście mniej chętnych , rozczarowanych zaledwie po jednym (dowolnym) tytule. A mnie coś do Jej publikacji przyciąga, mimo iż po przeczytaniu lektury mam takie zamyślenie 🤔 czegoś mi w niej zabrakło, że było dobrze, temat istotny, a jednak coś bym w akcję pchnęła. I pewnie ten brak oczywistości (dla mnie) w Jej pisarstwie spowoduje wierność po ostatnią książkę😉

  • @Joanna55.
    @Joanna55. 15 วันที่ผ่านมา

    Niby domestic noir, niby kryminał, ale chyba bardziej powieść poruszająca problemy społeczne, na które natykamy się na każdym kroku.Świetnie zrecenzowałaś" Porodzinę".Czytałam jakiś czas temu, a te historie misternie wplecione w fabułę wciąż we mnie tkwią Tylko pozazdrościć idealnej rodzince bez kłopotów finansowych, trochę pomarudzić na matkę Natalii, przypiąć łatkę Biedroni i jej mężowi.W dalszym ciągu ludzi mających wizję swojego życia traktujemy z politowaniem , a powinniśmy chyba zazdrościć pomysłu na życie."Porodzinę" polecałam znajomym, zastrzegając, że ma w sobie mroczny nastrój, jakiś nieokreślony niepokój i ciekawość czy w końcu uda się rozwiązać zagadkę i uwolnić nieslusznie skazanego Udało się, a i morderca poniósł karę.

    • @PrzeczytalamToSieWypowiem
      @PrzeczytalamToSieWypowiem  15 วันที่ผ่านมา

      Tak, te kwestie społeczne wydawały mi się tutaj istotne, choć nie ukrywam, że mnie chyba głównie wciągnęła jednak tajemnica zaginięcia Waszczyńskich, zwłaszcza, że po drodze autorka dorzuciła kilka dodatkowych tropów i sprawnie splatała ze sobą życiorysy części postaci. Myślę, że to książka do czytania na wielu poziomach i różni czytelnicy znajdą tam dla siebie różne treści. Byłam zaskoczona niepochlebnymi opiniami odkrytymi w czeluściach internetu - mnie "Porodzina" podobała się bardzo 🙂.