Cześć, na początku chciałem dodać, że bardzo fajnie powoli i cierpliwie tłumaczysz węzły. Nie mogę się niestety zgodzić z drugim sposobem wiązania ratowniczego i już tłumaczę dlaczego. 1. lewa ręka powinna trzymać dłuższy koniec w taki sposób, by lina była naprężona w kierunku dalszym od ręki, a w kierunku bliższym, czyli bliżej ciała pozwalała na pozostawienie kawałka liny luźnej tak, by można było na niej węzeł zawiązać. 2. Jestem związany ze środowiskiem żeglarskim i tak widziałem wiązanie ratowniczego w wodzie i tak, widziałem ślady na ręce w momencie gdy lina zacisnęła się na nadgarstku :D Także moja opinia jest taka, że te dwie uwagi są jednak ważne, nawet dla osób początkujących. Niemniej jednak czekam na kolejne filmy, bo przyznaję że temat pokazujesz kapitalnie i sam się z chęcią czegoś nauczę. Pozdro!
Dzięki każdy komentarz osób które również pracują z linami jest dla mnie mega ważny. Taka wymiana doświadczeń pozwala spojrzeć na niektóre zagadnienia z zupełnie innej strony i dojść do bardzo zaskakujących wniosków ,czasem zupełnie sprzecznych z moimi dotychczasowymi przekonaniami. Co do metody wiązania przedstawiłem sposób jaki był mi znany od bardzo dawna i wiedziałem że działa (przynajmniej na lądzie)
Czy końcówka liny jest tutaj bardzo istotna? Mam na myśli to czy wykonanie tego węzła na sobie trzymając środek liny jest niebezpieczne, gdyż wtedy po wykonaniu przeplotu węzeł zaciśnie sie na złączonej linie?
Cześć, na początku chciałem dodać, że bardzo fajnie powoli i cierpliwie tłumaczysz węzły. Nie mogę się niestety zgodzić z drugim sposobem wiązania ratowniczego i już tłumaczę dlaczego. 1. lewa ręka powinna trzymać dłuższy koniec w taki sposób, by lina była naprężona w kierunku dalszym od ręki, a w kierunku bliższym, czyli bliżej ciała pozwalała na pozostawienie kawałka liny luźnej tak, by można było na niej węzeł zawiązać. 2. Jestem związany ze środowiskiem żeglarskim i tak widziałem wiązanie ratowniczego w wodzie i tak, widziałem ślady na ręce w momencie gdy lina zacisnęła się na nadgarstku :D Także moja opinia jest taka, że te dwie uwagi są jednak ważne, nawet dla osób początkujących. Niemniej jednak czekam na kolejne filmy, bo przyznaję że temat pokazujesz kapitalnie i sam się z chęcią czegoś nauczę. Pozdro!
Dzięki każdy komentarz osób które również pracują z linami jest dla mnie mega ważny. Taka wymiana doświadczeń pozwala spojrzeć na niektóre zagadnienia z zupełnie innej strony i dojść do bardzo zaskakujących wniosków ,czasem zupełnie sprzecznych z moimi dotychczasowymi przekonaniami. Co do metody wiązania przedstawiłem sposób jaki był mi znany od bardzo dawna i wiedziałem że działa (przynajmniej na lądzie)
Czy końcówka liny jest tutaj bardzo istotna? Mam na myśli to czy wykonanie tego węzła na sobie trzymając środek liny jest niebezpieczne, gdyż wtedy po wykonaniu przeplotu węzeł zaciśnie sie na złączonej linie?
Na zapętlonym środku liny też działa.