HOJOWE SZALEŃSTWO W Urodzinowej Dostawie Jungle Boogie! Kolekcjonery za bezcen 🪴💪
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 4 ต.ค. 2024
- To dziś! Świętujemy 5 urodziny Jungle Boogie, zapraszamy wszystkich dziś (5.10) do naszego magazynu przy Brynickiej 5! Czekają atrakcje, rabaty i zespół Jungle Boogie z Anią na czele! Dla tych co nie dadzą rady pojawić się na Brynickiej przygotowaliśmy dziś topowe okazje roślinne w urodzinowych cenach!
Pamiętasz naszą ostatnią dostawę? 🌱 Skrzydłokwiaty Silver Streak i Sensation zrobiły prawdziwą furorę, dlatego uskrzydlone sukcesem pojawią się i dzisiaj 🪽My również, jak na skrzydłach, lecimy pokazać ci nasze propozycje na sobotę 💁🏻♀️ Na szczególną uwagę zasługuje nowość - Philodendron Sharoniae - o wydłużonych i delikatnie falowanych liściach, które staną się jeszcze większe, jeśli zaoferujesz mu podporę, np. w postaci palika kokosowego. Kolejna nowość to Hoya quinquenervia; jej lśniące i charakterystycznie żyłkowane liście bardzo nas urzekły 🥰
Jeśli zależy Ci na intensywnym kolorze, to Aglaonema Chili Red, z jej płomiennie czerwonymi liśćmi, doda energii każdemu wnętrzu 🔥 Nasza klasyczna gwiazda, Zamioculcas Raven, również poleca się Twojej uwadze, a jego głęboko ciemne liście to synonim klasycznej elegancji 🖤 W Twojej kolekcji nie może też zabraknąć romantycznego Ficusa triangularis Sweet Heart - te serduszkowate liście są idealne na prezent, nawet dla siebie samej 💚
Dla tych, którzy cenią dekoracyjne paterny, Dieffenbachia Reflector przyciąga wzrok hipnotyzującymi wzorami na liściach, a Hoya Pot of Gold oraz Hoya Flamingo Dream złocistymi i różowymi akcentami 💫
Nie zapomnij też o Peperomii clusiifolii Jelly, apetycznej jak domowa galaretka - o liściach otoczonych szerokim marginesem neonowego różu 💓 Kolorów mamy dziś całe mnóstwo, a nasze rośliny wniosą je chętnie również w Twoją przestrzeń 🏡 To jak? Widzimy się na weekendowych, roślinnych zakupach? Wpadnij na jungleboogie po inspiracje 🤗
Życzymy złocisto jesiennego, wspaniałego weekendu 🍂 🍁
Ekipa Jungle Boogie 💚
#5urodzinyjungleboogie #urodzinowadostawaroślin #najnowszadostawajungleboogie #hojapotofgold #Philodendron Sharoniae # Hoyaquinquenervia #plantlover #plants #filmzdostawy #jungleboogie #skrzydłokwiatsensation
Jungle Boogie to butik z roślinami doniczkowymi z całego świata 🌿 Stacjonarnie jesteśmy na Prądzyńskiego 13 we Wrocławiu, ale wysyłamy rośliny na terenie całego kraju.
Strona naszego sklepu jungleboogie.p...
Mamy zarówno rośliny rzadkie i kolekcjonerskie, jak i proste w uprawie piękne roślinki dla początkujących w zielonym temacie 🍃 Służymy fachową radą, dobieramy rośliny do potrzeb i warunków, wykonujemy również aranżacje zielenią w biurach i domach. Oprócz tego prowadzimy warsztaty florystyczne i komponujemy zielone ściany. ☘️🍀 Nasza misja to zazielenić co się da 💚😍
Znajdziecie nas na fejsbuku:
jungleboogie.p...
I na Instagramie:
jungleboogie.p...
Dostałam od mojego męża (wtedy chłopaka) hoję Kerri na zaręczyny zamiast bukietu, bo już wtedy uwielbiałam rośliny i on stwierdził, że bukiet szybko umrze, a roślina w doniczce będzie z nami długo. Pierścionek też był oczywiście, ze szmaragdem, bo zielony dla rośliniary😊Od tej Kerri zaczęło się nasze małżeństwo i moja kolekcja hoji, i miłość do nich, i każdą kolejną taką kolekcjonerską dostaję od męża na nasze rocznice 💚 dlatego kocham hoje, że pnąc się po naszym mieszkaniu przypominają mi, że z małżeństwem jak z roślinami, trzeba je pielęgnować, wzmacniać i karmić żeby było trwałe i wciąż żywe❤❤❤
Piękna tradycja!
Wszystkiego najlepszego - rosnijcie bujnie!🌿
Piękny spacerek po roślinkach, pięknie . Pozdrawiam serdecznie i do następnego ja mam z Podkarpacia za daleko. Życzę jaszcze długich lat🎉w prowadzeniu tak pięknych roślinek . ❤❤❤❤❤💐🥰🌞💚👍🥳.
Hoje lubię najbardziej za ich niezłomny charakter. To nie są takie zwykle rośliny, które pięknie odwdzięczają się za najlepsze warunki do życia.
W naszej wspólnej, wieloletniej już drodze, przydarzyły nam się wzloty i upadki. Zawsze szukałam im idealnego nasłonecznienia, najlepiej dobranych odżywek i jak z zegarkiem w ręku pilnowałam regularnego podlewania. Rosły nieźle, czasem wypuszczać swoje długie wąsy. Czasem, dość nieoczekiwanie, padała im cała gałązka. A ja chuchałam i dmuchałam.
Jak to w życiu bywa, w pewnym momencie mój plan idealnej pielęgnacji wziął w łeb i czasu starczyło tylko na podlanie od czasu do czasu.
Jakie było moje zdziwienie, gdy któregoś dnia wróciłam do domu po dłuższej nieobecności i od drzwi powitał mnie już niesamowity, słodki i ekscytujący zapach.
Po wejściu, ukazał mi się prawdziwy cud. Większość moich hoji zakwitła.
Te małe, pachnące gwiazdeczki, jakby zrobione z plastiku, tak idealne przecież, dały mi tyle radości i siły.
W ciężkim momencie, po przejściach, potrafiły tak pięknie rozkwitnąć.
To głupie, ale dały też mi wielką siłę i nadzieję na przyszłość.
Tak na zasadzie, że co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Teraz mam w domu praktycznie tylko hoje. Pnące, zwisające, małe i duże. Takie o pięknym zapachu i te, które na czas kwitnienia lądują na balkonie.
Wszystkie je bardzo kocham, ale już tak przy nich nie skaczę. Nie potrzebuję, bo wiem, że i tak sobie poradzimy. I będziemy silniejsze i jeszcze piękniejsze.❤
Kocham hoye za ich różnorodność, łatwość w uprawie i za to, że ciągle któraś przysparza mi radość nowym liściem. Mam ponad 50 hoyek i codziennie biegam między nimi ciesząc się jak dziecko z każdego nowego liścia a idą one jak szalone! Są zdecydowanie moim nałogiem i wciąż mi ich mało. Ciężko wybrać ulubioną ale na ten moment to chyba epc 997. Uwielbiam za wybarwienie i za ogromną chęć do życia. Pięknie rozrasta się ❤
Spóźniłam się dziś na film, a tu cudne hoje 😊 Jeszcze nie ochłonęłam po festiwalu roslin, a już zamówiłam u Was hoję pot of gold. Bardzo lubię hoje bo są piękne i przyciągają jak magnes. Trudno jest im się oprzeć ❤ Już nie mogę się doczekać nowej 😊 Dziękuję Pani Ani za piękną prezentacje roślin, z przyjemnością je oglądam. Pozdrawiam serdecznie ❤
Kocham hoje za to że można je ustylizowac w każdy sposób. Można pozwolić żeby zwisały, można je pozabijać na drabince lub ściance, można je ciąć, zagęszczać lub prowadzić na długość. Są setki przepięknych odmian a ich kwiaty to cudy natury. Za każdym razem jak jakaś hoja mi kwitnie to czuję jakbym wygrała w totka. Kwiaty są wyjątkowe i większość przepięknie pachnie. Nie ma w nich nic negatywnego. Po prostu kocham hoje! ❤
Za żółty w tym zielonym jest sztos 👍
Ja uwielbiam hoje, bo są proste w uprawie, za różnorodność - z małymi listkami i z dużymi, o różnych kształtach, cały czas można dokupować nowe do swojej kolekcji. Moje ulubienice to Black Cat i Welsh Moutain Zoo, pozdrawiam i gratuluje 5-tki!
Ohojałam całkiem niedawno, ale skradły one me serce jak żadne inne rośliny. Pokochałam je za długie wąsy i pięknie wybarwione listki 💚
Ja uwielbiam hoje,przede wszystkim za to że są bardzo wdzięczną rośliną w uprawie i nie sprawiają żadnych kłopotów,sekret tkwi jedynie w tym żeby miały odpowiednie podłoże i nie były przelewane kocham te rośliny bardzo,ale mam zaledwie dwie i marzy mi się chociaż jeszcze jedna pozdrawiam serdecznie 😊
Kocham wszystkie hoye ale naj bardziej moją kerry, nie ważne, że pije jak smok 🐉 wawelski,nie ważne, że rośnie jak glupia, nie ważne, że zarosła mi pół okna, którego nie mogę otworzyć ani porządnie umyć i tak ją kocham, to najpiękniejsza hoya na świecie 🌱😁👍💚
Kocham hoje po prostu bo są piękne, różnorodne, cieszą oko i chyba większość kiatuszkomaniaków je ma. Ulubiona oj jak tu wybrać jedną jak zachwycają wszystkie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia👍😘
❤
Dlaczego kocham Hoje? Bo to jedyne rośliny dzięki którym każdy może stać się hodowcą: są najprostszymi w rozmnażaniu, wystarczy tylko nauczyć się kilku zasad jak ciąć i zawsze, ale to zawsze dają się ukorzenić w wodzie. Rosną też na miliony sposobów, w bigosie, seramisie, spagnum a nawet potrafią w samej wodzie 😂 nie znam żadnej innej rośliny mającej tyle odmian i taką różnorodność w kształtach/ wielkościach/unerwieniu/wybarwieniu/poszyciu liści ❤ Coś cudownego. Dziękuję Ci Matko Naturo 😊
Sto lat🎉!
🌧☔️☕️🪴🌵👍🙋♀️pozdrawiam❤❤❤
❤❤❤
Witam Cię Aniu ja dopiero zaczynam swoją przygodę z hojami , są piękne ale nie mam na razie ulubionej , chociaż mam parę okazów a lubię je za te grubaśne liście i oczywiście piękne kwiaty mam nadzieję że się kiedyś doczekam jak moje zakwitną ❤😍
Druga!
Przepiękne roślinki, poezja dla oczu. Kocham wszystkie kwiaty. Mam 3-letnią hoję i jeszcze nie kwitła, stoi na południowym parapecie. Czy jest szansa wogóle na kwitnienie? Pozdrawiam serdecznie💚🍀😊
Calistophylla black cat za piękno, radość wzrostu i zieleń nadziei.
Kocham hoje za to, że są niezawodne, różnorodne, bezproblemowe, pięknie kwitnące, pięknie pachnące, szybko rosnące, łatwe do rozmnażania, szybko przenoszące hojozę...
O nich mogłabym gadać godzinami - moja 30 cm kerri kupiona jesienią, w ciągu ośmiu miesięcy urosła do ponad metra i zakwitła, kwitnie co roku; inna - kupiona naiwnie w postaci walentynkowego serduszkowego liścia, po dwóch latach wypuściła pęd i staje się pełnowymiarową i pełnowartościową rośliną, kilka innych w pierwszym roku pobytu w moim domu zakwitło, ku mojej radości a wbrew internetowym zapowiedziom... No jak tu ich nie kochać w takiej sytuacji? ❤❤❤Moja ulubiona? To bardzo trudne pytanie... Chyba ta, która akurat zapowiada kwitnienie, albo po długim czasie "postoju" rusza z impetem, rośnie w szaleńczym tempie, wypuszcza swoje bezlistne "macki" w poszukiwaniu czegoś do oplecenia, wspinania... Od prawie pięciu tygodni nie ma mnie w domu, jestem bardzo ciekawa jak się mają, co się zmieniło...
Opuntia papieris, znowu nie zdążyłam 😢 zamówcie więcej! 🙏
“Hoja”.
Hoję widzę, choć mi nie znana,
każdy liść jak mała dama.
Choć jej jeszcze nie poznałam,
czuję, że się zaprzyjaźnię zaraz.
Będę podlewać, pielęgnować,
każdy kwiatek obserwować.
I choć teraz nic nie powiem,
niedługo jej sekrety odkryję na pewno!
Ogólnie nie przepadam za hojami, jednak uwielbiam hoję kerri variegatę za duże, grube liście, piękną variegację, łatwość uprawy i symbolikę miłości. Moim marzeniem jest hoya black Cat, macrophylla Albomarginata i latifolia
Kocham hoje bo są:
A: absolutnie niesamowite; B: bardzo odporne na choroby; C cudownie kwitnące; D: dostosowane do niemal każdego metrazu domu; E: eleganckie; F: fascynujące, fantazyjne i fikuśne; G: gigantyczne i miniaturowe równocześnie; H: (c)holernie uzależniające; I: irytujace i intrygujace; J: jenyjakiefajne! K: kochane i kochające (nawet jeśli kapryśne); L: ledwie kilkusetodmianowe; Ł: łatwe w uprawie; M: megałatwe w uprawie (no, niektóre... N: nieustannie modne, choć nostalgiczne... O: okropnie wciągające; P: przepięknie wybarwione; R: rodzinne (rzadko kończy się na jednej); S: strasznie skromne i efektowne równocześnie; T: trudne do zabicia! U: uprawowo niewymagające i dlatego upragnione; W: wytrzymałe; Z: zajecudne!
Wybór tylko jednej odmiany jest absolutnie niemożliwy. Mozna mieć jednego współmałżonka, ale hoi nigdy za wiele!
Hmm❤ dla mnie Hoya to wspomnienie mojej babci, której od jakiegoś czasu już z Nami nie ma. Miała ich parę sztuk bardzo rozrośniętych. Opleciony nimi był prawie cały pokój😊 po stracie babci jedną zabrałam do siebie i ma się dobrze❤ a moja ulubiona to carnosa tricolor - nie wiem dlaczego ale ona jeszcze bardziej przypomina mi o mojej babuni, te ciemnoróżowe pędy, delikatna harmonijna uroda - aż się łza w oku kręci 🫶🏼👵🏼
Miłość do hoya (hoya) może mieć wiele powodów, oto niektóre z nich:
1. Piękno kwiatów: Hoya słynie ze spektakularnych kwiatów, które często przypominają gwiazdy. Ich kolory mogą różnić się od białego do odcieni różu i czerwieni.
2. Aromat: Kwiaty Hoya wydzielają przyjemny, słodki aromat, który jest szczególnie wyczuwalny wieczorem lub w nocy.
3. Łatwość pielęgnacji: Jest to bezpretensjonalna roślina, która nie wymaga częstego podlewania i może przetrwać w warunkach niedostatecznego oświetlenia.
4. Długowieczność: Hoya to roślina długowieczna, która może zadowolić swojego właściciela przez wiele lat.
5. Pozytywna energia: Niektórzy uważają, że hoya sprzyja harmonii w domu, poprawia nastrój i tworzy przytulną atmosferę. 🎉🎉🎉🎉🎉
A nie będzie rabatu urodzinowego online?🥺
Na początku jej nie chciałam
Ale w końcu wróciła ze mną
W słonecznym miejscu ją postawiłam
A listki i tak rosnąć nie chcą
I co tu robić chyba tylko czekać
W końcu się udało, zaczęła rosnąć
Stało się to czego nie mogłam się doczekać
I wtedy już nie dało się tego cofnąć
Tak się miłość ma zaczęła
Była coraz większa
A kolekcja wzrastać rozpoczęła
I ilość miejsca coraz mniejsza
O to krótki wierszyk o tym jak to się zaczęło hoya australis lisa z marketu za skromne 19 zł. Postawiłam na biurku nawet nie wiem dlaczego ją kupiłam przecież hoye mi się nie podobały ale ten maluszek zmienił wszystko zaczął rosnąć niby tak mało a jednak tak dużo listek za listkiem nowe długie buraczane wąsy i tak się zaczęło przepadłam kompletnie uwielbiam oglądać jej puste długie sznury na których później pojawiają się cudne listki ❤
Pierwszyyyy!!
Wystarczy słowo "hoja" w tytule i klikam od razu 😅
💚
Ja w celu zniwelowania jesienno- zimowej handry rozpocząłem budowę sporego vivarium. Rośliny nie będą mialy tam zimowej pluchy, tylko słoneczne lato. A gdy im będzie wesoło to pewnie i mi nastój sie nie popsuje z powodu wszem obecnej szarosci.
❤❤❤