Mój pierwszy to było właśnie "Gwiezdne dziecko". Teraz zbieram po kolei wszystko i po latach uzupełniam luki w układance bo w latach 90tych czytałem po prostu to co mi wpadło w ręce i nie zawsze było to oczywiście chronologicznie. To jest do dziś absolutnie fenomenalna seria, która aż ocieka klimatem. Wczoraj sobie przypomniałem Władcę gór. Ależ to jest dobre..
Wspaniała opowieść o moim ulubionym komiksie. Lubię takie retrospekcje i też sobie wspominam moje początki z Thorgalem. Zacząłem od albumu "Łucznicy" - do dziś to mój ulubiony tom. Dzięki, pozdrawiam.
Moja i brata przygoda z Throgallem też zakończyła się na strażniczce kluczy, ale wg wikipedii w Polsce kolejny album, tj słoneczny miecz wydano w w 1994, więc nie wiem czy był wtedy dostępny czy nie. Ja wtedy byłem dzieckiem, więc nie mając $ za bardzo nie wnikałem. Jaką radością było wrócić do kolejnych części ok 20 lat później, mimo że w wersji pdf. Teraz zacznę sobie powoli skupywać fizyczne egzemplarze. W Empiku jakoś 22zł w miękkiej okładce, 30zł w twardej. Kupując wszystkie dostępne numery w miękkiej okładce zapłacę 1300 zł. Niemałe pieniądze, ale warto zachować dla kolejnego pokolenia. Niby komiks, ale te pierwsze albumy przedstawiały tak ciekawe historie z mitologią skandynawską, poruszając motyw przeznaczenia, przypadku, moralności, że na długie lata utrwaliły się w mojej pamięci. Czytając jakikolwiek inny komiks pewnie zapomniałbym jego treść po kilku dniach. Choć obawiam się, że obecne i kolejne pokolenia te komiksy nie zainteresują. Mój siostrzeniec i bratanica będąc jeszcze w podstawówce nie chcą czytać niczego. Nic ich nie rusza, nie wzrusza. Nawet żeby obejrzeć ciekawy film, musiałby by tam być fajerwerki co 5 sekund, ciągłe eksplozje i żarty co zdanie. Okropne pokolenie internetu. Cieszę się, że byłem dzieckiem w latach 90, że potrafiłem czekać z niecierpliwością na kolejny numer Thorgala, że człowiek umiał czytać powoli, docenić rysunki, zatrzymać się, zastanowić się nad sensem, wyciągnąć swoje refleksje. PS: Arićja się wymawia. Nawet w audiobooku mówią Arićja.
Moje ulubione to Łucznicy,Alinoe,Nad jeziorem bez dna, cała seria amerykańska, strażniczka kluczy, ponad kraina cieni i coś co rozje...ło mi mózg Włdaca Gór, polecam tym co nie znają, zbieram do dzisiaj, mam całą serię łącznie z pobocznymi.
Ja kiedyś kupiłem całą serię Thorgala (kilka lat temu) mialem wtedy wszystkie tomy (te czerwone) niedawno zacząłem kupować te najnowsze części Naprawdę Polecam
Jak ktoś od zera chciałby sobie skompletować całą serię Thorgal to jaką wersję byś polecał jeśli chodzi o nówki Egmontu? Miękka czy twarda okładka? Pozdrawiam :)
Chce zacząć czytać Thorgala (po raz 1) od łuczników i krainy Qa (mam te dwa tomy)Dużo stracę na fabulę, jakiś powiązaniach między kolejnymi tomami jak zacznę od tych części?
@@jerzyjasonekWłaśnie oglądając parę filmików o Thorgalu zdecydowałem się zacząć od Łuczników i kolejnych 4 zeszytach (10,11,12,13) dlatego ,że a- mają opinie najlepszych b- jest to zamknięta opowieść. Liczę,że po ich lekturze będę mógł ocenić czy to moje klimaty czy też nie.
@@jerzyjasonek No właśnie wiem, dlatego się zastanawiam czy same te dodatki (jedyny element, który przemawia za hachett imo) są warte wyboru tego wydania nad egmonta w twardej ;D
też zawsze wymawiałem 'Arika', poza tym Leif Haroldson, zamiast Haraldson :D i też zawsze Thorgal zamiast 'Torgal', taka kwestia sentymentalna :P fajny filmik, mam wszystkie Thorgale wydane w Polsce (KAW, Orbita, Korona, Egmont, Relax; oraz Hachette ale tylko do tomu 25, z Egmontu mam wszystkie w twardej oprawie, a w miękkiej przestałem kupować po tomie 30).
@@tomekgbn7699 Bo zrobila sie tania szmira. Ja przestalem po Wladcy Gor. Reszte sciagam z gryzonia co jakis czas, ale nawet tego mi sie nie chce czytac. Seria zeszla na psy juz w polowie.
Mój pierwszy to było właśnie "Gwiezdne dziecko". Teraz zbieram po kolei wszystko i po latach uzupełniam luki w układance bo w latach 90tych czytałem po prostu to co mi wpadło w ręce i nie zawsze było to oczywiście chronologicznie. To jest do dziś absolutnie fenomenalna seria, która aż ocieka klimatem. Wczoraj sobie przypomniałem Władcę gór. Ależ to jest dobre..
Wspaniała opowieść o moim ulubionym komiksie. Lubię takie retrospekcje i też sobie wspominam moje początki z Thorgalem. Zacząłem od albumu "Łucznicy" - do dziś to mój ulubiony tom. Dzięki, pozdrawiam.
Hej tez lubie ten tom Lucznicy taki chyba w miare normalny bez magii 🙃
@@agnieszka1940
Tak i w sumie taki niezależny tom, zamknięta historia. Atutem jest tu także sama okładka, genialny zwiastun całej opowieści.
@@michastachowiak5022 tak dokladnie chociaz Kraina Qa i seria historii z Ogotayem tez iest calkiem ciekawa ale juztu sa ,,eleenty,, magiczne
@@agnieszka1940
Bardzo lubię Czarną galerę oraz późniejszy już album Nie zapominam o niczym, obydwa za niemal taki epicki rozmach i tragizm postaci.
Mój pierwszy thorgal to Wyspa lodowyh móż
Moja i brata przygoda z Throgallem też zakończyła się na strażniczce kluczy, ale wg wikipedii w Polsce kolejny album, tj słoneczny miecz wydano w w 1994, więc nie wiem czy był wtedy dostępny czy nie. Ja wtedy byłem dzieckiem, więc nie mając $ za bardzo nie wnikałem. Jaką radością było wrócić do kolejnych części ok 20 lat później, mimo że w wersji pdf. Teraz zacznę sobie powoli skupywać fizyczne egzemplarze. W Empiku jakoś 22zł w miękkiej okładce, 30zł w twardej. Kupując wszystkie dostępne numery w miękkiej okładce zapłacę 1300 zł. Niemałe pieniądze, ale warto zachować dla kolejnego pokolenia. Niby komiks, ale te pierwsze albumy przedstawiały tak ciekawe historie z mitologią skandynawską, poruszając motyw przeznaczenia, przypadku, moralności, że na długie lata utrwaliły się w mojej pamięci. Czytając jakikolwiek inny komiks pewnie zapomniałbym jego treść po kilku dniach. Choć obawiam się, że obecne i kolejne pokolenia te komiksy nie zainteresują. Mój siostrzeniec i bratanica będąc jeszcze w podstawówce nie chcą czytać niczego. Nic ich nie rusza, nie wzrusza. Nawet żeby obejrzeć ciekawy film, musiałby by tam być fajerwerki co 5 sekund, ciągłe eksplozje i żarty co zdanie. Okropne pokolenie internetu. Cieszę się, że byłem dzieckiem w latach 90, że potrafiłem czekać z niecierpliwością na kolejny numer Thorgala, że człowiek umiał czytać powoli, docenić rysunki, zatrzymać się, zastanowić się nad sensem, wyciągnąć swoje refleksje. PS: Arićja się wymawia. Nawet w audiobooku mówią Arićja.
Moje ulubione to Łucznicy,Alinoe,Nad jeziorem bez dna, cała seria amerykańska, strażniczka kluczy, ponad kraina cieni i coś co rozje...ło mi mózg Włdaca Gór, polecam tym co nie znają, zbieram do dzisiaj, mam całą serię łącznie z pobocznymi.
Świetna szczegółowa recenzja - dzięki.
Nie miałem przyjemności przeczytania tej seri ale mój kuzyn miał i pamiętam, że we wczesnych latach `90 je przeglądałem :)
Ja kiedyś kupiłem całą serię Thorgala (kilka lat temu) mialem wtedy wszystkie tomy (te czerwone) niedawno zacząłem kupować te najnowsze części
Naprawdę Polecam
A nie uważasz ze do pewnego momentu Thorgal był super a potem się zepsuł bo stał się zbyt przesadzony ?
Ja mam 13 i już je czytałem 😎❤️❤️
Miałem kiedyś kolekcję Thorgali, bardzo podoba mi się niezwykły klimat tych komiksów i kreska Rosińskiego. Przypomniały się dawne czasy.
Jak ktoś od zera chciałby sobie skompletować całą serię Thorgal to jaką wersję byś polecał jeśli chodzi o nówki Egmontu? Miękka czy twarda okładka? Pozdrawiam :)
miękka bo liczy się treść :), a przy okazji o 1/3 taniej :)
@@zasymolerysontedakuzudesza7073 😁
Czarna Galeria
Upadek Brek Zariritha moje ulubione. Pozdrawiam
Pierwszy z krajowej agencji wydawniczej w pelnej wersji byla zdradzona czarodziejka jeszcze w miekkiej papierowej okladce
Chce zacząć czytać Thorgala (po raz 1) od łuczników i krainy Qa (mam te dwa tomy)Dużo stracę na fabulę, jakiś powiązaniach między kolejnymi tomami jak zacznę od tych części?
@@jerzyjasonekWłaśnie oglądając parę filmików o Thorgalu zdecydowałem się zacząć od Łuczników i kolejnych 4 zeszytach (10,11,12,13) dlatego ,że a- mają opinie najlepszych b- jest to zamknięta opowieść. Liczę,że po ich lekturze będę mógł ocenić czy to moje klimaty czy też nie.
Jeszcze jedno pytanie. Polecasz kupno Thorgala od wydawnictwa Egmont czy hachett, w którym jest podobno masa ciekawy dodatków?
@@jerzyjasonek No właśnie wiem, dlatego się zastanawiam czy same te dodatki (jedyny element, który przemawia za hachett imo) są warte wyboru tego wydania nad egmonta w twardej ;D
@@jerzyjasonek Wiem, dzięki za pomoc ;)
H jest nieme!!bosz.....
Thorgal znam wszytko znam i czekam!
powinienem mieć na jakimś starym komputerze w wersji pdf. Ps. Super magiczny komiks
THORGAAAAL!!!!!
Co do Thorgala, mam tylko pierwsze tomy do Strazniczki Kluczy.
Najlepsze, reszta to dno.
ulubione albo nieznane Thorgal fajna rzecz mam do sprzedania dużo
Ja mam wszystkie z czego te pierwsze są z pierwszego wydawnictwa np. Cav czy coś
Za ile komiks?
Czy zna ktoś chronologię w której powinienem przeczytać wszystkie zeszyty?
@@jerzyjasonek Dzięki serdeczne.
Ja miałem 11 i już czytałem😇 nie bałem się zbytnio *zbytnio
zazdroszczę.
a ja zawsze wymawiam arcia
ja mam gdzieś tak 15/16 tomów..
@@syntheticzeroserosiedem5830 Ja wszystkie poza pierwszą 2 z kriss de valnor
też zawsze wymawiałem 'Arika', poza tym Leif Haroldson, zamiast Haraldson :D i też zawsze Thorgal zamiast 'Torgal', taka kwestia sentymentalna :P fajny filmik, mam wszystkie Thorgale wydane w Polsce (KAW, Orbita, Korona, Egmont, Relax; oraz Hachette ale tylko do tomu 25, z Egmontu mam wszystkie w twardej oprawie, a w miękkiej przestałem kupować po tomie 30).
Dlaczego przestałeś kupować po 30-tym tomie ?
@@tomekgbn7699 Bo zrobila sie tania szmira. Ja przestalem po Wladcy Gor. Reszte sciagam z gryzonia co jakis czas, ale nawet tego mi sie nie chce czytac. Seria zeszla na psy juz w polowie.
Nosz ku..wa...
TORGAL
ARIĆA
a nie
THORGAL
ARIKIA
Ja mówiłem Aricja bo brzmi lepiej
A nie ARRICZIA?