Piwny fakt #69 Pewnego dnia mały chłopiec wpadł do kotła z brzeczką i zachłysnął się dużą ilością wody,słodu i chmielu. Dziś nazywa się Tomasz Kopyra z blogu blog.kopyra.com ;p
Przychodzę do domu, zmęczony, trochę źle się czuję no i chce mi się tylko spać. Włączam komputer i jest! Najlepsza chwila w tym dniu. Masarkacja reklam piwa! To najlepsze co mogło się dzisiaj wydarzyć.
To jest między innymi efekt zatrudniania "specjalistów od zarządzania", którzy znają się na zarządzaniu absolutnie wszystkim, a jakakolwiek wiedza merytoryczna jest im absolutnie zbędna. Faktem jest, że osoby odpowiedzialne powinny za taką arogancję i ignorancję stracić pracę.
Tomku, odnośnie piwnego news'a 77 to nie jest wina agencji. Sam pracuję w agencji reklamowej. Często jest tak że mamy za zadanie ładnie ubrać w słowa to co podeśle klient. Pracownicy agencji nie muszą się znać na piwie. Projekt końcowy zawsze akceptuje klient, więc tutaj wielkie brawa dla marketingowców Okocim!
Tomku, w 2017 rok wchodzisz z buta! :) Świetny materiał z pazurem - merytorycznie i konkretnie! Co do tematu filmu rzeczywiście, „mózg roz... jebany" :D
oj chyba masz w kompaniach piwnych wielu wrogów hehe każdego dnia rośnie liczba ludzi, którzy mogą mnie pocałować w dupę! Cenna myśl na nowy rok...pozdrawiam!
Kopyr, następnym razem podłącz sobie pulsoksymetr (?) i w okienku obok (jak to z etykietami) pokazuj aktualne wskazania ciśnienia i poziomu tlenu. Ciekawe do ilu byś doszedł nim byś zszedł. A tak na marginesie to mi "mistrzowski porter" smakuje - zobaczymy jak się będzie starzał (staczał?)...
Akurat co do relacji Calsberg - browar Staropolski, to co musi być na rzeczy jeśli chodzi o dystrybucje. Zachodnie Mazowsze, czyli rejon Kasztelana, da się zauważyć taką prawidłowość, że obok piw z grupy Carlsberg są eksponowane piwa ze Zduńskiej Woli. Jeśli w sklepie (market, delikatesy) nie ma żadnych piw regionalnych i z mniejszych browarów, to jeśli są piwa z grupy Carsberg to są też piwa ze Zduńskiej Woli. Może to nadinterpretacja, ale taką prawidłowość na tamtym terenie zauważyłem.
W wielu dziedzinach tak jest, że duże koncerny sprzedają produkty małych firm jako swoje w swoich etykietach. To się nazywa OEM albo private labelling zdaje się. Swoją drogą to bardzo lukratywny biznes dla tych małych firm.
Jak się prujesz o kufel to masz, żryj: "kufa, ‘beczka’, kufel, kufelek, ‘kubek’, z niem. Kufe, zdrobniałego Küfel, Kuffel, a to z łac. cōpa, cūpa; obok kufla mieliśmy w 16. wieku i kofliki, kufliki, np. u Reja, pisane z o i u." Dane tekstu >>> Autor Aleksander Brückner Tytuł Słownik etymologiczny języka polskiego Data wydania 1927
Jestem koneserem piwa od wielu lat, nie udzielam sie na forach, ogolnie internetowa spolecznosc piwa mam gdzies. Moge o sobie powiedziec ze znam sie na piwach, gdyz duzo tego juz wypilem, rozne gatunki itd. Reklama reklama, ale akurat ten nowy trojskadnikowy okocim to na prawde dobre piwo za ta cene. Oczywiscie sa piwa kraftowe, ktore sa wysmienite, lecz idzie to tez w parze z cena. Jezeli chce spedzic milo wieczor z piwem po pracy, to wole sobie kupic trzy takie okocimy, ktore sa niezle, podkreslam, niz jedno za 10 zl. Teraz odpowiedz na przyszly hejt mojego komentarza. Jezeli kogos stac na to zeby sobie co wieczor zafundowac piwo za 30-40 zl, to ok, na zdrowie! Ale, jezeli zarabia sie lekko powyzej sredniej krajowej, nie mozna sobie pozwolic, na piwo w takiej cenie. Najbardziej wkurwiaja mnie tacy 'piwosze' ktorzy, od pol roku zaczeli przygode z piwem, bo jest jakas taka hipsterska moda na drogie piwa i klepanie sie po dupach w kolkach wzajemnej adoracji; tego typu ludzi hejtuja po calosci kazdego, kto na piwo nie wyda 10 zl. Akurat okocim w tej cenie to na prawde dobre piwo, mozna z cala latwoscia odnalezc, gorycz, slod i wode. Dziekuje.
Widzę że jesteś dalej pod silnym wrażeniem Jakubiaka i że zacząłeś śledzić republikę - dobrze :) (apropos międzywojennego wypalania sobie w łeb). Jak będziesz w Zachodniopomorskim spróbuj piwa z Połczyna, wybitnie uczciwe lagery - to że coś nie jest kraftem nie znaczy że się nie znająna rzeczy. Świetny materiał, tak poza tym.
Za każdym razem kiedy słyszę te piwne pseudohistorie z etykiet czy innych źródeł odczuwam srogie zażenowanie. Serio czy ludzie w tym kraju są tak ciemni, że to łykają? Jak zwykle dobry materiał uwielbiam jak drzesz łacha z koncernów, które postawiły na januszowy sposób komunikacji z klientem.
Jak już mówimy za co nie lubimy Kompanii Piwowarskiej, to ja nie wybaczę im reklamy poniżej wszelkiej godności dla osoby zmarłej o "zimnym lechu". W moim domu nigdy nie będzie wypite od nich piwo.
+smaky78 no tłumaczenie było, że wykupiony był dużo wcześniej i dla mnie to jest logiczne. Takie wielkie korpo to nie jest jakiś maleńki producent, który może coś zyskać na kontrowersji, że będzie szum. Myślę, że ktoś podjął decyzję "eee bez przesady, nikt tak nie pomyśli" no i tu popełnili błąd, ale nie sądzę, że chcieli się wybić na skandalu.
Widać, że pracownicy Carlsberga oglądali...dali łapki w dół. Fajna seria i czekam na więcej masakr. Nie dość, że człowiek się pośmieje, to jeszcze się czegoś nauczy.
Niewierny Tomaszu, w agencjach marketingowych wiedzą, że prawdziwe historie cienko się sprzedają (tak po prostu działa ludzki mózg), a oni mają właśnie sprzedawać - przywodzi mi to na myśl powstawanie religijnych mitologi. I tych którzy odnotowują największe sukcesy w sprzedaży mitów.
Z ciekawości zajrzałem na wiki (która podaje, że kufel pochodzi od staropolskiego/staroczeskiego - które były do siebie bardzo podobne, a zupełnie różne od języków, które obecnie używają Czesi i Polacy - słowa koflik), natomiast po duńsku to... "pokal".
Niedawno kupiłem "Mistrzowskiego portera" z Okocimia, sugerując się opiniami, że nie jest takie złe. Zawiodłem się - opinie dotyczyły innego portera, ale też z Okocimia :( Smutno mi było :(
Serio pierwsza nazwa dolniakow pochodzi od Carslberga? Przeciez to ma olbrzymi potencjal marketingowy, to sie nazywa pionierstwo. Zamiast pojscia chocby odrobine w strone wykorzystania tej sytuacji to sie kompromituja zmyslonymi faktami. Nie rozumiem.
Tak czułem, że te szesnastki mogą mieć coś w sobie, no ale nikt przecież nie wpadnie na pomysł przelania tego w butelki. Ehh...
8 ปีที่แล้ว +2
Oczywiście, że nie. Raz, przyniesie to straty, dwa na żubra jest tak olbrzymie ssanie z rynku, że przez 3/4 czasu największe browary KP (Tychy, Poznań) produkują tylko to. Swego czasu KP kontraktowało żubra w Holandii, żeby w ogóle z produkcją nadążyć.
Byłem niedawno w sklepie, widzę stoi Okocim z nowymi - zielonymi etykietami. Pytam panią: - to jakaś nowość? A pani: - ich handlowiec mi powiedział, że tylko etykiety zmienili, a piwo jest to samo: -)
Tomku jeżeli warzymy piwo z brew kitu to można wrzucić chmiel w granulacie ? Czy takie działanie będzie skutkowało wyłącznie aromatem i na ile gram chmielu na 20litrów brzeczki możemy wrzucić żeby nie przesadzić ?
Jeśli nie będziesz tego gotował, tylko wrzucisz i od razu schłodzisz, to nie wzrośnie goryczka. Oczywiście można brewkit gotować, ale w tym momencie lepiej w ogóle nie używać brewkitu, tylko ekstrakt niechmielony.
Tak, wiem, że wykopalisko. Jednak cos mi przyszło do głowy. 15:05 Może to nie ten Michael jackson podpisał swoim nazwiskiem? Może to nie ten piwny znawca, a koszykarz? ;)
Warzenie czyli gotowanie. Tak zgadzam się ze drożdży się wtedy nie dodaje, ale podczas warzenia nie dodaje się także słodów. Wiec moim zdaniem nie do końca do obrony.
Oczywiście, ale proces ten nazywa się zacieraniem a nie warzeniem. Więc biorąc Stricte słowo warzenie jako samo gotowanie , to w tym procesie uczestniczy jedynie chmiel i woda. A uwzględniając cały proces produkcji piwa jako warzenie musimy uwzględnić też drożdże :)
Myślę, że _piwne "fakty"_ to dobry pomysł na serię krótkich filmików. Dodać jeszcze trochę bzdur o żółci albo zupie chmielowej i już może owe fakty prezentować piwny ekspert (ewentualnie jakaś gwiazda muzyki pop).
To jest co innego. Baltas czy w zasadzie Svyturys należy do Carlsberga, więc to jest jakby w rodzinie. Poza tym podobnoż już warzą pszeniczne na miejscu.
Czy to że IBU jest jednostką oznacza, że nie można mówić o skali? Przecież celsjusz to też jednostka, a zarazem mówimy o skali Celsjusza i nie ma w tym żadnej sprzeczności
IBU to nazwa jednostki, coś jak metr czy amper. A określając długość nie mówimy przecież o "skali metra" czy coś w tym stylu, tylko właśnie o długości. Tak samo określając goryczkę mówimy np. 30 IBU (czyli słownie po polsku "trzydzieści międzynarodowych jednostek goryczy" czy jak tam to przetłumaczyć). BTW nie ma jednostki "celsjusz", jest "stopień Celsjusza", tak samo jak "stopień Fahrenheita"; jest za to "kelwin" (a nie "stopień Kelvina") - na tej samej zasadzie jest po prostu "IBU" a nie "stopień IBU"
Nie chcę się spierać dla samego spierania (nie jestem ani ekspertem, ani trollem), ale nie wiem czy tak jest jak mówisz. Wg mojej wiedzy stopień Celsjusza jest jak najbardziej jednostką miary, tyle że niestosowaną w układzie SI. Tak jest to ujęte chociażby przez państwowe rozporządzenia, zob. np. isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20062251638&type=2&name=D20061638.pdf Wiki zaś - oczywiście to jest autorytet raczej dyskusyjny, ale znalezione tam wyjaśnienie ma dla mnie logiczny sens niezależnie od źródła- podaje, że "wśród jednostek pozaukładowych wyróżnia się jednak legalne jednostki pozaukładowe, czyli jednostki dopuszczone określonymi przepisami do użycia razem z jednostkami układu (np. w układzie SI jednostką temperatury jest kelwin (K), ale dopuszcza się również stosowanie jednostki stopień Celsjusza (°C))." Metra czy sekundy używa się po prostu w tzw. skali absolutnej, dlatego nic się o skali nie mówi, bo w tym wypadku nie są możliwe dwa różne sposoby policzenia, ile jednostek miary mieści się w jakimś dystansie, tylko jeden sposób. IBU natomiast jest to typowa skala ilorazowa, gdzie wartości są liczone z pewnego konkretnego wzoru, czyli bez problemu mogłaby istnieć alternatywna skala obliczająca to samo i wyrażająca wartości inaczej, nawet np. odwrotnie (im mniej, tym bardziej gorzko, przez zwyczajne odwrócenie dzielenia choćby). O takich sprawach często decyduje obyczaj językowy, ale za pomocą prostej kwerendy internetowej łatwo sprawdzić, że powszechnie mówi się o skali IBU, zarówno po polsku jak i po angielsku. Dlatego mam wrażenie, że Tomek trochę się tu przyczepił, choć nie mogę się oczywiście mierzyć z jego wiedzą na temat piwowarstwa, skomentowałem to tylko ze słownikowego punktu widzenia
Pisałem o tym, że jednostką (pozaukładową i powszechnie stosowaną u nas w życiu codziennym) jest STOPIEŃ Celsjusza a nie celsjusz (a w układzie SI temperaturę mierzy się w kelwinach, a nie w stopniach Kelvina). Tak samo goryczkę podaje się w IBU a nie w stopniach IBU. Chodzi mi (i zapewne Kopyrowi chodziło) o poprawne nazywanie jednostek. Co do skali - to oczywiście jakaś tam musi być, tylko jeśłi będziemy chcieli ją nazwać, to nie będzie to raczej "skala IBU", tylko - nie wiem - "skala goryczy", czy coś takiego. IBU nie jest skalą, IBU jest jednostką i zapewne Kopyrowi chodziło o to, że używanie zwrotu "skala IBU" jest tak samo niepoprawne jak "stopień IBU". Ze skalą Celsjusza jest akurat tak, że została nazwana od nazwiska gościa, który ją opracował, a jednostką w niej jest stopień Celsjusza, ale nie oznacza to, że nazwa skali wzięła się od nazwy jednostki.
+vibovitold no i sam piszesz, że decyduje zwyczaj. I zwyczajowo nie ma stopni IBU, tylko jest IBU, czyli International Bitterness Unit - Międzynarodowe Jednostka Goryczki. Jak to wg Ciebie brzmi - 35 stopni Międzynarodowej Jednostki Goryczki? Bo wg mnie to powinno być 35 Międzynarodowych Jednostek Goryczki, czyli 35 IBU, a nie 35 stopni IBU.
![[1000 IBU] kopyr masakruje Palikota i rzecznika KP też](http://i.ytimg.com/vi/uK3hcO4WQgU/mqdefault.jpg)
![[1000 IBU] kopyr masakruje Palikota i rzecznika KP też](/img/tr.png)
![[kopyr masakruje] Focus Ekstra "Pomysł na piwo" [1000 IBU]](http://i.ytimg.com/vi/63v5Mhy6Mhg/mqdefault.jpg)
![Brackie Pils [kopyr masakruje reklamy] odc. 7.](http://i.ytimg.com/vi/uygfVBzGW4s/mqdefault.jpg)
Piwny fakt #69
Pewnego dnia mały chłopiec wpadł do kotła z brzeczką i zachłysnął się dużą ilością wody,słodu i chmielu. Dziś nazywa się Tomasz Kopyra z blogu blog.kopyra.com
;p
Na Teutatesa!
:)
To by mu starszyzna nie pozwoliła więcej się napić złotego (czy tam bursztynowego) napoju...
Wróciłem na Twój kanał niedawno i teraz dostaję te wszystkie 1000 IBU sprzed lat. Same sztosy.
Cieszę się, że po latach się jeszcze bronią. 😊
Przychodzę do domu, zmęczony, trochę źle się czuję no i chce mi się tylko spać.
Włączam komputer i jest! Najlepsza chwila w tym dniu. Masarkacja reklam piwa! To najlepsze co mogło się dzisiaj wydarzyć.
Nadal masz smutne życie?
kurde jak Kopyr wkurzony to nawet nie trzeba zmieniać prędkości na 1,5
0,5* xD
Ledwie kliknąłem, żeby odpalić i już wiedziałem żeby kliknąć lajka. Masakracja reklam zawsze wychodzi Ci cudownie :D
Kocham te serię!
a ja piwo
aha
To jest między innymi efekt zatrudniania "specjalistów od zarządzania", którzy znają się na zarządzaniu absolutnie wszystkim, a jakakolwiek wiedza merytoryczna jest im absolutnie zbędna. Faktem jest, że osoby odpowiedzialne powinny za taką arogancję i ignorancję stracić pracę.
wejście w 2017 na pełnej...!
Kopyr w formie w Nowym Roku..
Zaangażowany Kopyr - najlepszy Kopyr :D
Nowy rok, nowe siły, gratuluję świetnego materiału!
Jezusie w niebiesach, już myślałem że cię tam jaka apopleksja trafi. Kocham jak masakrujesz, zaorane. Oby częściej ;).
Sprzedam książkę Tyskie Vademecum Piwa.
Ludzie łykną wszystko dosłownie i w przenośni dobrze ze mamy Kopyra.
haha bałem sie dotykać butelek okocimia ale widze ze nastepnym razem w sklepie sobie poczytam dla popraw humoru
poczytaj na kazdym.. bo to propaganda.. a sprobuj znalezc kultowe piwo STAWSKI
Ten materiał to spokojnie pod 1000 IBU mógłbyś podciągnąć :) Tyle emocji co tu było, to parę odcinków byś mógł obdzielić.
piękne! brawo Tomek, jeden z lepszych materiałów
PRZE GOŚĆ ! :) WIEDZA INTELIGENCJA I ZNAJOMOŚĆ TEMATU !!!
19:49 - Stefan Niesiołowski mode on :)
Nie wiedziałem, że mozna tak fajnie opowiadać o piwie. Masz suba i oglądam wszystko!
On nic nie opowiedział.To zwykły buc.Sprawdzałeś czy mówi prawdę czy wierzysz w to co mówi bo ma napisane że masakruje i koimentarze są pozytywne?[
Tomku, odnośnie piwnego news'a 77 to nie jest wina agencji. Sam pracuję w agencji reklamowej. Często jest tak że mamy za zadanie ładnie ubrać w słowa to co podeśle klient. Pracownicy agencji nie muszą się znać na piwie. Projekt końcowy zawsze akceptuje klient, więc tutaj wielkie brawa dla marketingowców Okocim!
Mistrzu, kolejny świetny film!
o kurde mam ta książke gdzieś w sensie tyskie vademecum piwa przypomniałes mi o niej dzieki:)
Tomku, w 2017 rok wchodzisz z buta! :) Świetny materiał z pazurem - merytorycznie i konkretnie!
Co do tematu filmu rzeczywiście, „mózg roz... jebany" :D
łapa siedzi :)
Tutaj Krzysztofa się nie spodziewałem
Kopyr masakrujesz! Za to cie lubię ;)
Dobrze zrobione i opowiedziane ...
oj chyba masz w kompaniach piwnych wielu wrogów hehe każdego dnia rośnie liczba ludzi, którzy mogą mnie pocałować w dupę! Cenna myśl na nowy rok...pozdrawiam!
Żeby było śmieszniej miodowe z Staropolskiego nazywa się Złoty Ul Ałtajski. Nawet z nazwą nie pokombinowali.
LOL.
Mimo wszystko Okocim to i tak najlepszy koncerniak
Trzeba było zrobic jeszcze test tych piw
Mam ten podkoszulek :)) pozdrawiam, zajebisty kanał:D
Kopyr, następnym razem podłącz sobie pulsoksymetr (?) i w okienku obok (jak to z etykietami) pokazuj aktualne wskazania ciśnienia i poziomu tlenu. Ciekawe do ilu byś doszedł nim byś zszedł. A tak na marginesie to mi "mistrzowski porter" smakuje - zobaczymy jak się będzie starzał (staczał?)...
To byłaby nowa jakość reactionvideos! ;)
Genialny odcinek. Idealny do oglądania i popijania porterka sobie jednocześnie :->
Fantastyczna seria, szacunek !
Akurat co do relacji Calsberg - browar Staropolski, to co musi być na rzeczy jeśli chodzi o dystrybucje. Zachodnie Mazowsze, czyli rejon Kasztelana, da się zauważyć taką prawidłowość, że obok piw z grupy Carlsberg są eksponowane piwa ze Zduńskiej Woli. Jeśli w sklepie (market, delikatesy) nie ma żadnych piw regionalnych i z mniejszych browarów, to jeśli są piwa z grupy Carsberg to są też piwa ze Zduńskiej Woli. Może to nadinterpretacja, ale taką prawidłowość na tamtym terenie zauważyłem.
W wielu dziedzinach tak jest, że duże koncerny sprzedają produkty małych firm jako swoje w swoich etykietach. To się nazywa OEM albo private labelling zdaje się. Swoją drogą to bardzo lukratywny biznes dla tych małych firm.
wspaniale! Tomasz w piku, nie ze sie naśmiewam
uwielbiam tą serię
Kopyr masz super teksty, myslalem ze ja sie denerwuje jak ogladam bullshitowe reklamy :D pozdrawiam
Tyle szumu a mało kto zrozumiał, zasada wozi i magazynuje piwo z Brzeska, Zasada .. ale ludzi zrobili... a tak naprawde chyba zbieg okoliczości ;)
8 osób z kciukiem w dół - pewnie pracownicy Carlsberga już oglądali :)
Nie jestem pracownikiem Carsberga. Daję łapę w dół, gdy chociaż raz autor filmu powie "słuchajcie".
Jak się prujesz o kufel to masz, żryj:
"kufa, ‘beczka’, kufel, kufelek, ‘kubek’, z niem. Kufe, zdrobniałego Küfel, Kuffel, a to z łac. cōpa, cūpa; obok kufla mieliśmy w 16. wieku i kofliki, kufliki, np. u Reja, pisane z o i u." Dane tekstu >>>
Autor Aleksander Brückner
Tytuł Słownik etymologiczny języka polskiego
Data wydania 1927
Jestem koneserem piwa od wielu lat, nie udzielam sie na forach, ogolnie internetowa spolecznosc piwa mam gdzies. Moge o sobie powiedziec ze znam sie na piwach, gdyz duzo tego juz wypilem, rozne gatunki itd. Reklama reklama, ale akurat ten nowy trojskadnikowy okocim to na prawde dobre piwo za ta cene. Oczywiscie sa piwa kraftowe, ktore sa wysmienite, lecz idzie to tez w parze z cena. Jezeli chce spedzic milo wieczor z piwem po pracy, to wole sobie kupic trzy takie okocimy, ktore sa niezle, podkreslam, niz jedno za 10 zl. Teraz odpowiedz na przyszly hejt mojego komentarza. Jezeli kogos stac na to zeby sobie co wieczor zafundowac piwo za 30-40 zl, to ok, na zdrowie! Ale, jezeli zarabia sie lekko powyzej sredniej krajowej, nie mozna sobie pozwolic, na piwo w takiej cenie. Najbardziej wkurwiaja mnie tacy 'piwosze' ktorzy, od pol roku zaczeli przygode z piwem, bo jest jakas taka hipsterska moda na drogie piwa i klepanie sie po dupach w kolkach wzajemnej adoracji; tego typu ludzi hejtuja po calosci kazdego, kto na piwo nie wyda 10 zl. Akurat okocim w tej cenie to na prawde dobre piwo, mozna z cala latwoscia odnalezc, gorycz, slod i wode. Dziekuje.
kufa to wielka beczka za ciągnikiem albo samochodem do wywożenia szamba na wioskach pozdrawiam i wyjaśniło się co to jest kufa
Widzę że jesteś dalej pod silnym wrażeniem Jakubiaka i że zacząłeś śledzić republikę - dobrze :) (apropos międzywojennego wypalania sobie w łeb).
Jak będziesz w Zachodniopomorskim spróbuj piwa z Połczyna, wybitnie uczciwe lagery - to że coś nie jest kraftem nie znaczy że się nie znająna rzeczy.
Świetny materiał, tak poza tym.
Połczyn Zdrój miodowy jest zajebisty. reszta jest niezła ale nie jakaś wybitna
Za każdym razem kiedy słyszę te piwne pseudohistorie z etykiet czy innych źródeł odczuwam srogie zażenowanie. Serio czy ludzie w tym kraju są tak ciemni, że to łykają? Jak zwykle dobry materiał uwielbiam jak drzesz łacha z koncernów, które postawiły na januszowy sposób komunikacji z klientem.
A kto to czyta?Kogo to obchodzi?Chodzi o smak i moc a nie bzdury z etykiety Ty wsioku bez szkoły
Prymityw xD
Jak już mówimy za co nie lubimy Kompanii Piwowarskiej, to ja nie wybaczę im reklamy poniżej wszelkiej godności dla osoby zmarłej o "zimnym lechu". W moim domu nigdy nie będzie wypite od nich piwo.
+Jacek Wójciszyn nie no to akurat był zbieg okoliczności.
+smaky78 no tłumaczenie było, że wykupiony był dużo wcześniej i dla mnie to jest logiczne. Takie wielkie korpo to nie jest jakiś maleńki producent, który może coś zyskać na kontrowersji, że będzie szum. Myślę, że ktoś podjął decyzję "eee bez przesady, nikt tak nie pomyśli" no i tu popełnili błąd, ale nie sądzę, że chcieli się wybić na skandalu.
super wiedza i fajnie o tym mowisz, pozdrawiam i wiecej takich :)
ta serie sie najlepiyj oglonda
Nie bez kopyry ma na imię Tomasz. :P
Kopyra
the Okocim buster :) jak zwykle rzeczowo i
bezpośrednio
Dobre - śmiechłem! :D
Widać, że pracownicy Carlsberga oglądali...dali łapki w dół. Fajna seria i czekam na więcej masakr. Nie dość, że człowiek się pośmieje, to jeszcze się czegoś nauczy.
Niewierny Tomaszu, w agencjach marketingowych wiedzą, że prawdziwe historie cienko się sprzedają (tak po prostu działa ludzki mózg), a oni mają właśnie sprzedawać - przywodzi mi to na myśl powstawanie religijnych mitologi.
I tych którzy odnotowują największe sukcesy w sprzedaży mitów.
Noooooo, najlepsze dzisiaj.
fantastyczne!
Wielki praca, tak trzymaj.
Może to jest kanał 1000IBU godne?
5:30 - 17 IBU, *17 IBU*
no wlasnie ostatnio zauważyłem że browar Staropolski wypuścił dwa portery o takim samym ekstrakcie co okocim... Przypadek???
Z ciekawości zajrzałem na wiki (która podaje, że kufel pochodzi od staropolskiego/staroczeskiego - które były do siebie bardzo podobne, a zupełnie różne od języków, które obecnie używają Czesi i Polacy - słowa koflik), natomiast po duńsku to... "pokal".
pracowales w browarze?? byles tam??
Moim zdaniem, Okocim wypadł bardzo dobrze, skoro jedyne do czego się można przyczepić, to wątpliwe piwne fakty.
Hehe normalnie padłem że śmiechu 😊
Niedawno kupiłem "Mistrzowskiego portera" z Okocimia, sugerując się opiniami, że nie jest takie złe. Zawiodłem się - opinie dotyczyły innego portera, ale też z Okocimia :( Smutno mi było :(
Nie ma "innego" porteru z Okocimia.
Tomasz Kopyra Ale przecież jest "Mistrzowski porter" i zdaje się (nie jestem pewien co do nazwy) "Okocim Porter Mocno dojrzałe" ;)
Różne etykiety tego samego piwa.
Nikt nie twierdzi, że to najlepszy porter na rynku. Ale w porównaniu z innymi koncernowymi porterami, wyróżnia się in plus.
Masz racje, kupiłem 4 po 2,99 w markecie i żałuję, może jak poleży z rok to sięgnę po następne.
Serio pierwsza nazwa dolniakow pochodzi od Carslberga? Przeciez to ma olbrzymi potencjal marketingowy, to sie nazywa pionierstwo. Zamiast pojscia chocby odrobine w strone wykorzystania tej sytuacji to sie kompromituja zmyslonymi faktami.
Nie rozumiem.
Piłem to dubeltowe szczoch jakich mało wylądowało w kanale
Zdzisław Kantor ekspert którego potrzebujemy, ale na którego nie zasługujemy...xD
Ciekawy jestem jak smakowałyby te piwa produkowane metodą HGB przed rozcieńczeniem. Może są wyraziste i głębokie w smaku? Tomaszu, próbowałeś kiedyś?
Dostałem kiedyś w Tychach niefiltrowanego Żubra przed HGB i był naprawdę niezły.
Tak czułem, że te szesnastki mogą mieć coś w sobie, no ale nikt przecież nie wpadnie na pomysł przelania tego w butelki. Ehh...
Oczywiście, że nie. Raz, przyniesie to straty, dwa na żubra jest tak olbrzymie ssanie z rynku, że przez 3/4 czasu największe browary KP (Tychy, Poznań) produkują tylko to. Swego czasu KP kontraktowało żubra w Holandii, żeby w ogóle z produkcją nadążyć.
Takiego Kopyra lubię. Przybij pione
haha Kopyr lepszy niż stary dobry AdBuster !!! Oświecasz nasze ciemne umysły i chwała Ci za to ! pozdro.
Jak mogłem to przegapić :D
Wolałem stare studio.
Jedziesz z nimi Tomasz:)
kiedys byla seria ksiazek PRZECZYTAJ MI MAMO, teraz Ty, PRZECZYTAJ MI TOMKU :P
Dobra robota Tomek ....w kanal z ta sciema , mam deja vu , jak z naszym rzadem-pozdro :)
Byłem niedawno w sklepie, widzę stoi Okocim z nowymi - zielonymi etykietami. Pytam panią: - to jakaś nowość? A pani: - ich handlowiec mi powiedział, że tylko etykiety zmienili, a piwo jest to samo: -)
Tomku jeżeli warzymy piwo z brew kitu to można wrzucić chmiel w granulacie ? Czy takie działanie będzie skutkowało wyłącznie aromatem i na ile gram chmielu na 20litrów brzeczki możemy wrzucić żeby nie przesadzić ?
Jeśli nie będziesz tego gotował, tylko wrzucisz i od razu schłodzisz, to nie wzrośnie goryczka. Oczywiście można brewkit gotować, ale w tym momencie lepiej w ogóle nie używać brewkitu, tylko ekstrakt niechmielony.
dobry ten okocim mistrzowski porter. PIłem, polecam
Ta seria jest świetna, i wyświetleń sporo, i promocja kanału, i pocisk po koncernach.
Tak, wiem, że wykopalisko. Jednak cos mi przyszło do głowy.
15:05 Może to nie ten Michael jackson podpisał swoim nazwiskiem? Może to nie ten piwny znawca, a koszykarz? ;)
Piosenkarz. To Jackson, a nie Jordan. 🤣
@@BrowarKopyra O tak. Masz rację. Cos mi się pokiełbasiło po kilku "pintach". Proszę wybacz :)
No problem.
Warzenie czyli gotowanie. Tak zgadzam się ze drożdży się wtedy nie dodaje, ale podczas warzenia nie dodaje się także słodów. Wiec moim zdaniem nie do końca do obrony.
Ale przed warzeniem dodaje się słody
Oczywiście, ale proces ten nazywa się zacieraniem a nie warzeniem. Więc biorąc Stricte słowo warzenie jako samo gotowanie , to w tym procesie uczestniczy jedynie chmiel i woda. A uwzględniając cały proces produkcji piwa jako warzenie musimy uwzględnić też drożdże :)
oj będzie się działo....
mi mogą na porterze napisać że to mleko oby był smaczny a ten z okocimia jest ok i lepszy niż z żywca
Zajebista seria :D
Andrzeju nie denerwuj się..... a jak się nie wyklepie to z mojego przełożymy :)
>zatwardziały katolik
>jestem sceptyczny, dopóki nie zobaczę, nie uwierzę
Fajna koszulka :3
Tu się warzy z zasadami!
Pozdro Tomek.
Dział PR
Carlsberg Polska.
Lubie tę serię :).
:)
chyba jednak tę ;-)
Nie wiem co było przed edycją, ale jak już się czepiać, to "tę".
było "to" więc sie nie czepiam ale ""lubie to serie" po prostu brzydko wyglądało :)
I tak lubię Okocim
"... trzymajcie mnie bo nie wytrzymie " :D
carlsberg prawdopodobnie najgorsze piwo na swiecie
Nie piłeś Zamkowego Export ( jebało warzywami, pewnie zepsuta partia mi się trafiła ale i tak o mało nie żygłem )
Myślę, że _piwne "fakty"_ to dobry pomysł na serię krótkich filmików. Dodać jeszcze trochę bzdur o żółci albo zupie chmielowej i już może owe fakty prezentować piwny ekspert (ewentualnie jakaś gwiazda muzyki pop).
Pozamiatane :) .
czy Carlsbeg tego samego co ze Staropolskim nie robi z litewskim Baltasem? Toc ich weizen tez warzony jest na zasadzie hmmm... outsourcingu?
To jest co innego. Baltas czy w zasadzie Svyturys należy do Carlsberga, więc to jest jakby w rodzinie. Poza tym podobnoż już warzą pszeniczne na miejscu.
Nawet Alojzy Bombel wie (pisownia umyslna) ,ze reklamy klamia :)
Bravo Panie Tomku .
Kufa dobrego materiału!
10:40 W Karlsbergu dodają drożdże na etapie warzenia? :D
Hańba wam!
Czy to że IBU jest jednostką oznacza, że nie można mówić o skali? Przecież celsjusz to też jednostka, a zarazem mówimy o skali Celsjusza i nie ma w tym żadnej sprzeczności
IBU to nazwa jednostki, coś jak metr czy amper. A określając długość nie mówimy przecież o "skali metra" czy coś w tym stylu, tylko właśnie o długości. Tak samo określając goryczkę mówimy np. 30 IBU (czyli słownie po polsku "trzydzieści międzynarodowych jednostek goryczy" czy jak tam to przetłumaczyć). BTW nie ma jednostki "celsjusz", jest "stopień Celsjusza", tak samo jak "stopień Fahrenheita"; jest za to "kelwin" (a nie "stopień Kelvina") - na tej samej zasadzie jest po prostu "IBU" a nie "stopień IBU"
Nie chcę się spierać dla samego spierania (nie jestem ani ekspertem, ani trollem), ale nie wiem czy tak jest jak mówisz. Wg mojej wiedzy stopień Celsjusza jest jak najbardziej jednostką miary, tyle że niestosowaną w układzie SI. Tak jest to ujęte chociażby przez państwowe rozporządzenia, zob. np. isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20062251638&type=2&name=D20061638.pdf
Wiki zaś - oczywiście to jest autorytet raczej dyskusyjny, ale znalezione tam wyjaśnienie ma dla mnie logiczny sens niezależnie od źródła- podaje, że "wśród jednostek pozaukładowych wyróżnia się jednak legalne jednostki pozaukładowe, czyli jednostki dopuszczone określonymi przepisami do użycia razem z jednostkami układu (np. w układzie SI jednostką temperatury jest kelwin (K), ale dopuszcza się również stosowanie jednostki stopień Celsjusza (°C))."
Metra czy sekundy używa się po prostu w tzw. skali absolutnej, dlatego nic się o skali nie mówi, bo w tym wypadku nie są możliwe dwa różne sposoby policzenia, ile jednostek miary mieści się w jakimś dystansie, tylko jeden sposób.
IBU natomiast jest to typowa skala ilorazowa, gdzie wartości są liczone z pewnego konkretnego wzoru, czyli bez problemu mogłaby istnieć alternatywna skala obliczająca to samo i wyrażająca wartości inaczej, nawet np. odwrotnie (im mniej, tym bardziej gorzko, przez zwyczajne odwrócenie dzielenia choćby).
O takich sprawach często decyduje obyczaj językowy, ale za pomocą prostej kwerendy internetowej łatwo sprawdzić, że powszechnie mówi się o skali IBU, zarówno po polsku jak i po angielsku.
Dlatego mam wrażenie, że Tomek trochę się tu przyczepił, choć nie mogę się oczywiście mierzyć z jego wiedzą na temat piwowarstwa, skomentowałem to tylko ze słownikowego punktu widzenia
Pisałem o tym, że jednostką (pozaukładową i powszechnie stosowaną u nas w życiu codziennym) jest STOPIEŃ Celsjusza a nie celsjusz (a w układzie SI temperaturę mierzy się w kelwinach, a nie w stopniach Kelvina). Tak samo goryczkę podaje się w IBU a nie w stopniach IBU. Chodzi mi (i zapewne Kopyrowi chodziło) o poprawne nazywanie jednostek.
Co do skali - to oczywiście jakaś tam musi być, tylko jeśłi będziemy chcieli ją nazwać, to nie będzie to raczej "skala IBU", tylko - nie wiem - "skala goryczy", czy coś takiego. IBU nie jest skalą, IBU jest jednostką i zapewne Kopyrowi chodziło o to, że używanie zwrotu "skala IBU" jest tak samo niepoprawne jak "stopień IBU".
Ze skalą Celsjusza jest akurat tak, że została nazwana od nazwiska gościa, który ją opracował, a jednostką w niej jest stopień Celsjusza, ale nie oznacza to, że nazwa skali wzięła się od nazwy jednostki.
+vibovitold no i sam piszesz, że decyduje zwyczaj. I zwyczajowo nie ma stopni IBU, tylko jest IBU, czyli International Bitterness Unit - Międzynarodowe Jednostka Goryczki. Jak to wg Ciebie brzmi - 35 stopni Międzynarodowej Jednostki Goryczki? Bo wg mnie to powinno być 35 Międzynarodowych Jednostek Goryczki, czyli 35 IBU, a nie 35 stopni IBU.
Ulubiony zespół Kopyra to Majkel Dżekson :P
no to już kawy nie musiałeś pić.
Pijmy EB, aż się Okocim :)