Zawsze czułam ,że Ty go nadal kochasz ,dajesz szansę powrotu. On lawiruje i co z tego jego kochania , jak nie masz w nim wsparcia ,zainteresowania ,to jak tak dalej żyć ? psycholog przydałby się do pomocy, bo sam nie wyjdzie z tego stanu. pozdrowionka 🌼💌🌷🌞
.... no to ja odjechałam 🤣i skomentowałam sprawę z przed 2 lat jako na stan obecny /tak mi się filmik wyświetlił w nowościach 🤷🏻♀️🤷🏻♀️🤣no ale może jest w tym ziarno prawdy 🧐🤔
Ewa ja Myślę, żer rozwód to ostateczność...jeśli naprawdę mimo starań nie wychodzi. Może Twój mąż ma ciężki czas. Pomimo pozorów faceci też mają uczucia i czasami jest im ciężko, ale nie mówią o tym tak jak my to robimy, bo my musimy wszystko wygadać, a oni wszystko tłuką w sobie. Daj Wam jeszcze czas. Trzymaj się cieplutko 😚😚😚
Ewa O Może przemyślcie o Jego powrocie. Może warto jeszcze dać sobie szansę, ale gdybyście byli razem tutaj. Myślę, że rodzina jest ważniejsza od pieniędzy...są dzieci i dla Nich zawsze warto...
Przykro mi słyszeć, że tak Ci się komplikuje. Mam nadzieję, że zdarzenia potoczą się w lepszym kierunku, bardzo bym tego chciała dla Ciebie. Trzymaj się, Ewa! Mnóstwo przyjaznych uścisków ode mnie.
Mam bardzo podobne zycie do ciebie . Caly czas pod górkę i wszystko na twojej głowie. Trafiłam dziś dopiero na Twój kanał ale po obejrzeniu zaledwie dwóch twoich filmików, doskonale cie rozumiem .😒 zaczynam oglądać twoje filmy od najstarszych... czy mogłabyś powiedzieć co się dziś dzieje z twoja siostrą? Czy masz juz ten komfort i spokój psychiczny?
Cieszę się, że Ci się podoba kanał. Siostra mieszka u drugiej i przychodzi ciągle do nas, niby do mamy ale wiesz. Muszę ją też spłacić. No i co dalej będzie to Bóg jeden wie. Ale poradzę sobie, jak zawsze
@@EwaO. Duzo siły dla ciebie i bądź ostrożna, trzeba mieć oczy dookoła głowy kiedy siostra was odwiedza. Współczuję I podziwiam zarazem,ze mimo tylu obowiązków i problemów dajesz sobie sama radę. Pozdrawiam 😊
Ewuś mój mąż pracuje z domu jest cały czas i co uważa że ojcostwo rola męża kończy się na zarobieniu pieniędzy a po pracy piwk...i tylko musi odpoczywać a ja mam nadskakiwac bo pan zarabia a dzieci wogole zainteresowania
Mam tu takich bezdomnych,rodzenstwo,mieszkają pod mostem.Pomagam im,rozmawiamy .Zal mi ich bardzo bo widać że są chorzy.Mama umarla i stracili mieszkanie..
Dzielna kobitka jestes podziwiam Cie ogladam aktualne filmiki i wrocilam do tego filmiku z przed 4 lat .....każdy z nas ma bagaż życia,nie ma drogi na skróty widocznie to co zapisane trzeba przejść.....Trzymaj się Olka🍀🍀🍀
Życie na odległość w związku nie jest łatwe,dlatego tez trzeba ze sobą rozmawiać,dzielić się nawet jakimiś pierdolami ,trudno by cos dobrze działało gdy się o to nie dba ,przesłanie kasy to nie wszystko
B Boni A wiesz,że dokładnie to samo mu mówię. Że jeśli nie chce z nami byc w sensie częściej przyjeżdżać,dzwonić chociażby to po co się męczyć. Niech łoży na dzieci a ja będę sobie życie układać sama. A nie teraz najlepsze lata mi miną i może jak dzieci podrosna on mi powie,że mnie nie potrzebuje
Oby się ułożyło. Jednak podejrzewam, że to nadal ja będę się starać, żeby było jak najlepiej. A czasami bym chciała, żeby druga strona też włożyła chociaż minimalny wysiłek
Ewa O To oczywiste, tym bardziej, że nie masz tego wsparcia na miejscu. No cóż...mam nadzieję, że mąż zrozumie, że ma za duzo do stracenia. Pozdrawiam, trzymaj sie
Ja mam wielu znajomych, z których jedna osoba zarabia za granicą. I są to takie sytuacje, że albo np mają cel, tak jak my mieliśmy - budowa domu- a potem żyją razem albo ta druga strona wyjeżdża. U nas miało być tak, że mieliśmy wybudować dom, podreperować gospodarstwo a jak na razie ani jedno ani drugie. Wręcz jest gorzej, bo ja sama wszystkiego nie dam rady.
Moim zdaniem jesteś egoistką. Sama wysyłasz męża do pracy za granicę i jak widać chętnie szastasz jego ciężko zarobionymi pieniędzmi na lewo i prawo. Miałaś przeprowadzić się do niego ale nie zrobiłaś tego. Co stało się z mieszkaniem które mąż niby remontował na wasz przyjazd ? Musisz podjąć decyzję, albo niech mąż znajdzie pracę w Polsce i będzie z wami albo ty spakuj w końcu walizki i jedź do niego. Co cię trzyma w Polsce, ta rozlatująca się chałupinka ? Na jej remont też potrzeba pieniędzy. Nie możesz wymagać od męża żeby był i tu i tam. To normalne że dzieci chorują a będąc tam mąż nic nie jest w stanie ci pomóc. Wiem że trudno ci to zrozumieć. Może raz dla odmiany zostaw męża z dziećmi i ty wybierz się do pracy za granicę a wtedy zrozumiesz jak to jest. Przyjeżdżasz zmęczona po ciężkim dniu pracy a mąż dzwoni z pretensjami że nie dzwonisz a dziecko ma katar.
Dziękuję za komentarz. Zapewne jestem egoistką. Możesz tak myśleć, możesz tak mówić. Natomiast tak jak mówię w filmiku i dużo osób prowadzących kanał mówi- widzisz tylko kilka minut mojego nędznego życia - nie wiesz jakie mamy problemy, nie znasz podstawowych faktów. Co do chałupinki, o której piszesz : remontuje ją i zapewne byłaby już w lepszym stanie gdyby nie pewne sprawy o których również nie wiesz. Może ciasny ale własny kąt. Ludzie żyją w gorszych chałupinkach i cieszą się życiem. Przykro mi, że wiele osób postrzega innych ludzi przez pryzmat tego co "mają". Nie mam może dużo, jednak cieszę się z tego co mam i chcę dla swojej rodziny jak najlepiej. A wiesz, że chciałam zostawić męża z dziećmi i wyjechać. Tylko że jakoś on nie bardzo chciał ;-))) Dla Ciebie mam też propozycję: może załóż kanał na YT i pokazuj ludziom jakie podejmować decyzje, jak dużo mieć, jak sobie radzić, jak żyć. Myślę, że z Twoim podejściem zbijesz kokosy na YT a ludzie będą podążać za Tobą. Pozdrawiam serdecznie z mojej chałupinki.
+Mini Mi Nie rozumiesz ironi mojej wypowiedzi. Twoim zdaniem nedzne,bo mieszkam w chalupince. Ja uwazam,ze moje zycie jest zajebiste w swej prostocie wlasnie.Dlatego nagrywam. Ty tego nie zrozumiesz.
Zawsze czułam ,że Ty go nadal kochasz ,dajesz szansę powrotu. On lawiruje i co z tego jego kochania , jak nie masz w nim wsparcia ,zainteresowania ,to jak tak dalej żyć ? psycholog przydałby się do pomocy, bo sam nie wyjdzie z tego stanu. pozdrowionka 🌼💌🌷🌞
.... no to ja odjechałam 🤣i skomentowałam sprawę z przed 2 lat jako na stan obecny /tak mi się filmik wyświetlił w nowościach 🤷🏻♀️🤷🏻♀️🤣no ale może jest w tym ziarno prawdy 🧐🤔
Ewa ja Myślę, żer rozwód to ostateczność...jeśli naprawdę mimo starań nie wychodzi. Może Twój mąż ma ciężki czas. Pomimo pozorów faceci też mają uczucia i czasami jest im ciężko, ale nie mówią o tym tak jak my to robimy, bo my musimy wszystko wygadać, a oni wszystko tłuką w sobie. Daj Wam jeszcze czas. Trzymaj się cieplutko 😚😚😚
Czerwcowa Lenka Wiem kochana. Dla mnie to też ostatecznośc.Jednak ostatnio ciągle o tym myślę.
Ewa O Może przemyślcie o Jego powrocie. Może warto jeszcze dać sobie szansę, ale gdybyście byli razem tutaj. Myślę, że rodzina jest ważniejsza od pieniędzy...są dzieci i dla Nich zawsze warto...
Przykro mi słyszeć, że tak Ci się komplikuje. Mam nadzieję, że zdarzenia potoczą się w lepszym kierunku, bardzo bym tego chciała dla Ciebie. Trzymaj się, Ewa! Mnóstwo przyjaznych uścisków ode mnie.
Mam bardzo podobne zycie do ciebie . Caly czas pod górkę i wszystko na twojej głowie. Trafiłam dziś dopiero na Twój kanał ale po obejrzeniu zaledwie dwóch twoich filmików, doskonale cie rozumiem .😒 zaczynam oglądać twoje filmy od najstarszych... czy mogłabyś powiedzieć co się dziś dzieje z twoja siostrą? Czy masz juz ten komfort i spokój psychiczny?
Cieszę się, że Ci się podoba kanał. Siostra mieszka u drugiej i przychodzi ciągle do nas, niby do mamy ale wiesz. Muszę ją też spłacić. No i co dalej będzie to Bóg jeden wie. Ale poradzę sobie, jak zawsze
@@EwaO. Duzo siły dla ciebie i bądź ostrożna, trzeba mieć oczy dookoła głowy kiedy siostra was odwiedza. Współczuję I podziwiam zarazem,ze mimo tylu obowiązków i problemów dajesz sobie sama radę. Pozdrawiam 😊
Zadajcie sobie najważniejsze pytanie: czy się kochacie,bo jeżeli nie ma już miłości to bycie razem nie ma sensu
Tak, widzisz, ja go kocham on mówi, że mnie kocha a jakoś czynami pokazuje co innego
Ewuś mój mąż pracuje z domu jest cały czas i co uważa że ojcostwo rola męża kończy się na zarobieniu pieniędzy a po pracy piwk...i tylko musi odpoczywać a ja mam nadskakiwac bo pan zarabia a dzieci wogole zainteresowania
👌 👍
❤❤❤
Mam tu takich bezdomnych,rodzenstwo,mieszkają pod mostem.Pomagam im,rozmawiamy .Zal mi ich bardzo bo widać że są chorzy.Mama umarla i stracili mieszkanie..
Dzielna kobitka jestes podziwiam Cie ogladam aktualne filmiki i wrocilam do tego filmiku z przed 4 lat .....każdy z nas ma bagaż życia,nie ma drogi na skróty widocznie to co zapisane trzeba przejść.....Trzymaj się Olka🍀🍀🍀
Życie na odległość w związku nie jest łatwe,dlatego tez trzeba ze sobą rozmawiać,dzielić się nawet jakimiś pierdolami ,trudno by cos dobrze działało gdy się o to nie dba ,przesłanie kasy to nie wszystko
Ja to wiem, tylko widzisz mój mąż uważa inaczej. Mogę mówić i tłumaczyć a on swoje
Ewa O może po prostu odpowiada mu takie życie ,nie musi się martwić tym co tutaj da kasę i ma spokój ,tylko po co w takim razie wchodzić w zwiazek
B Boni A wiesz,że dokładnie to samo mu mówię. Że jeśli nie chce z nami byc w sensie częściej przyjeżdżać,dzwonić chociażby to po co się męczyć. Niech łoży na dzieci a ja będę sobie życie układać sama. A nie teraz najlepsze lata mi miną i może jak dzieci podrosna on mi powie,że mnie nie potrzebuje
Powodzenia! Mam nadzieję, że wszystko się ułoży;)
Oby się ułożyło. Jednak podejrzewam, że to nadal ja będę się starać, żeby było jak najlepiej. A czasami bym chciała, żeby druga strona też włożyła chociaż minimalny wysiłek
Ewa O To oczywiste, tym bardziej, że nie masz tego wsparcia na miejscu. No cóż...mam nadzieję, że mąż zrozumie, że ma za duzo do stracenia. Pozdrawiam, trzymaj sie
Związek na odległość na dłuższą metę nie przetrwa - tak ja myślę
Póki co bądźmy dobrej myśli. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka.
Nina Masz rację. Pozdrawiamy 😉😉
Ja mam wielu znajomych, z których jedna osoba zarabia za granicą. I są to takie sytuacje, że albo np mają cel, tak jak my mieliśmy - budowa domu- a potem żyją razem albo ta druga strona wyjeżdża. U nas miało być tak, że mieliśmy wybudować dom, podreperować gospodarstwo a jak na razie ani jedno ani drugie. Wręcz jest gorzej, bo ja sama wszystkiego nie dam rady.
Moim zdaniem jesteś egoistką. Sama wysyłasz męża do pracy za granicę i jak widać chętnie szastasz jego ciężko zarobionymi pieniędzmi na lewo i prawo. Miałaś przeprowadzić się do niego ale nie zrobiłaś tego. Co stało się z mieszkaniem które mąż niby remontował na wasz przyjazd ? Musisz podjąć decyzję, albo niech mąż znajdzie pracę w Polsce i będzie z wami albo ty spakuj w końcu walizki i jedź do niego. Co cię trzyma w Polsce, ta rozlatująca się chałupinka ? Na jej remont też potrzeba pieniędzy. Nie możesz wymagać od męża żeby był i tu i tam. To normalne że dzieci chorują a będąc tam mąż nic nie jest w stanie ci pomóc. Wiem że trudno ci to zrozumieć. Może raz dla odmiany zostaw męża z dziećmi i ty wybierz się do pracy za granicę a wtedy zrozumiesz jak to jest. Przyjeżdżasz zmęczona po ciężkim dniu pracy a mąż dzwoni z pretensjami że nie dzwonisz a dziecko ma katar.
Coś za coś !
Dziękuję za komentarz. Zapewne jestem egoistką. Możesz tak myśleć, możesz tak mówić. Natomiast tak jak mówię w filmiku i dużo osób prowadzących kanał mówi- widzisz tylko kilka minut mojego nędznego życia - nie wiesz jakie mamy problemy, nie znasz podstawowych faktów. Co do chałupinki, o której piszesz : remontuje ją i zapewne byłaby już w lepszym stanie gdyby nie pewne sprawy o których również nie wiesz. Może ciasny ale własny kąt. Ludzie żyją w gorszych chałupinkach i cieszą się życiem. Przykro mi, że wiele osób postrzega innych ludzi przez pryzmat tego co "mają".
Nie mam może dużo, jednak cieszę się z tego co mam i chcę dla swojej rodziny jak najlepiej.
A wiesz, że chciałam zostawić męża z dziećmi i wyjechać. Tylko że jakoś on nie bardzo chciał ;-)))
Dla Ciebie mam też propozycję: może załóż kanał na YT i pokazuj ludziom jakie podejmować decyzje, jak dużo mieć, jak sobie radzić, jak żyć. Myślę, że z Twoim podejściem zbijesz kokosy na YT a ludzie będą podążać za Tobą. Pozdrawiam serdecznie z mojej chałupinki.
Ewa O Skoro nędzne to po co pokazywać ? Jesteś masochistką ?
Nie oceniam cię po tym co masz, nie o to chodzi. Skomentowałam to co mówisz i pokazujesz. Albo chcesz mieć pieniądze albo małżeństwo, zastanów się !
+Mini Mi Nie rozumiesz ironi mojej wypowiedzi. Twoim zdaniem nedzne,bo mieszkam w chalupince. Ja uwazam,ze moje zycie jest zajebiste w swej prostocie wlasnie.Dlatego nagrywam. Ty tego nie zrozumiesz.