WYJŚCIE Z ROLI OFIARY. WEJŚCIE W DZIAŁANIE
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 16 พ.ค. 2017
- Wzięcie odpowiedzialności za siebie to była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakich dokonałam w moim życiu. Ukończenie studiów, praca, macierzyństwo okazało się być dla mnie prostsze w porównaniu z tym. Tak bardzo i uparcie odwracałam głowę od tego, aby odpowiadać za siebie...
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Zapraszam Cię do pobrania darmowych materiałów:
wilczycabyc.com/medytacja/
wilczycabyc.com/mini-kurs/
wilczycabyc.com/video/
wilczycabyc.com/workbook/
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Odzyskaj swoje Wewnętrzne Dziecko
wilczycabyc.com/odzyskaj-swoj...
Kurs 8 kroków do siebie - ulecz toksyczny wstyd"
wilczycabyc.com/8-krokow-do-s...
Stawiam granice, czyli jak zadbać o siebie.
wilczycabyc.com/stawiam-grani...
Poznaj swoje emocje - sekret życia w równowadze
wilczycabyc.com/poznaj-swoje-...
Wilcze Stado - strefa rozwoju
wilczycabyc.com/wilcze-stado/
Wyjdź z roli ofiary - odbuduj wewnętrzną siłę
wilczycabyc.com/wyjdz-z-roli-...
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Zapraszam Cię na fanpage i Instagram Wilczycą Być gdzie znajdziesz wsparcie i dużo informacji, które pomogą Tobie w odbudowaniu siebie.
/ wilczycabyc
/ wilczyca.byc
Jestem również na TikTok @wilczycabyc
__________________________________________________________________
Kontakt:
Email: hello@wilczycabyc.com
Facebook: / wilczycabyc
Strona: www.wilczycabyc.com/
Instagram: @wilczyca.byc
![มองหน้ากันไม่ติด (Awkward) - โอ๊ต ปราโมทย์ FEAT. MAIYARAP [Official MV]](http://i.ytimg.com/vi/4b02SY_r6Gw/mqdefault.jpg)
Bardzo dokładnie opisany problem, który udzielił mi się w moim dorosłym życiu. Na dzień dzisiejszy odpuszczam. Walczę o siebie. Nigdy nie było dość dostatecznie dobrze i nie będzie. Jej zdaniem to ja mam problem ze sobą i powinnam się leczyć :) Będę się leczyć od niej aby w końcu po tylu latach poczuć ulgę i być wolna. Ciągły strach, lęki, brak szacunku do własnej osoby i moich potrzeb. Pozwalanie na krzywdzenie mnie bo myślałam, że tak właśnie być powinno. Brak tolerancji na wysoki stres. Brak własnego zdania. Brak bycia dobrą dla siebie. Ciągła kontrola aby po prostu się chronić. Dzisiaj jest już dużo lepiej. Ze łzami w oczach oglądam i słucham. Walczę
Dziękuję za ten filmik. Wreszcie przestaję sie czuć winny że w ogòle się urodziłem. Trzymam kciuki za wszystkich empatòw i z osobowością zależną.
Pozdrawiam
Słucham ... i słyszę jakby ktoś opowiadał o moim życiu. Rodzinie w której się wychowałam. Aż do momentu męża narcyza. Jestem juz ,,obudzona,, rozwód juz w krótce. Dziękuję Ci .
Jestem, oglądam, przerabiam, słucham, doświadczam, pracuję nad sobą, zmieniam. Dziękuję za podzielenie się swoją historią, wiedzą, doświadczeniem, troską❤ Pozdrawiam, wychodząca z ukrycia i powracająca do zdrowia, córka narcystycznej matki.
Pani Wilczyco. Kocham Panią. Proszę się nie obawiać, nie jestem szalonym i nawiedzonym "adoratorem". WIelki szacunek za świadectwo i dzielenie się swoim cennym doświadczeniem. Trzymam za Panią Kciuki.
Rozwodzę sie z narcyzem po 41 latach .Rownież dzieki twojemu kanałowi w końcu go rozszyfrowałam . Wszystko nagle stało sie jasne .Żyłam jakby w jakimś filmie z ukrytym narcyzem . Teraz czeka mnie praca sama z sobą aby wybaczyć sobie ,ze pozwalam mu na to wszystko co ze mną robił .Dojdę i do tego .❤
Brawo! Życzę Ci wszystkiego dobrego.
współczuję, też mam to za sobą, na szczęście krótki epizod, ale nie było łatwo. Mam nadzieję, że u Ciebie już dużo lepiej :)
Witaj! Chcialem Ci niezmiernie podziekowac za omowienie Twojej przeszlej sytuacji. Ja podobnie jak Ty mam toksycznych rodzicow. Wsluchiwalem sie w to, co mowisz i bardzo dziekuje za szczerosc i chec pomocy innym. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego! Pawel
Część PawLe..w jaki sposób CHCESZ pomoc ..innym Napisz.Pozdrawiam
Ja mialam do tego ojca alkoholika awanturujacego sie codziennie przez 15 lat. To,ze ulozylam sobie zycie zawdzieczam tylko SOBIE SAMEJ i mojej determinacji i poczuciu,ze cos jednak bylo nie w porzadku z moja rodzina.
Niezadowolenie innych osob......uf,najpierw wsluchiwalam sie w niezadowolenie mojej mamy,a potem meza.....ha ha.....teraz mam to w nosie....robie co chce , a oni musza sobie dac z tym rade.....pora dorosnac.....to wspaniale uczucie byc wolnym
Ja też to wdrażam. Mam trzech synów. Ciężki orzech do zgryzienia. Chciałbym uratowaćchłopaków od narcystycznej matki... Proszę wierzących o modlitwę za mnie i moich chłopaków a niewierzących o pozytywne motywujące myślenie za mnie i moich chłopaków. Żona nie dość, że z wiekiem pogrąża się, to jeszcze do tego powoli się stacza mentalnie. Nawet nie wie ile wiem o niej.
@@tikru102 moiedzieckouwolnilasoeodppatolaijegorodzinlil
Mocne. Mam uczucie, że sam przechodzę taką drogę od bardzo dawna. CIężko choremu leczyć samego siebie.
Nie mogę uwierzyć w to co słyszę od Pani.....dokładne odzwierciedlenie mojego życia.....nacystyczno-psychopatyczna matka, dla której nigdy nie byłam wystarczająco dobra, narcystyczno-psychopatyczny brat próbujący niszczyć mnie od najmłodszych lat, później narcystyczna "przyjaciółka" i w końcu narcystyczny mąż. Przez lata zstanawiałam się, co jest ze mną nie tak, czym zawiniłam, że los tak mnie doświadcza. W końcu zrozumiałam, że to nie ze mną jest coś nie tak, tylko z ludźmi, którymi się otaczam, że mam prawo żyć tak, jak tego pragnę i tak, jak na to zasługuję. Uzdrowiłam swoje wewnętrzne dziecko, pokochałam samą siebie i........dziś, po 25 latach małżeństwa zdecydowałam się na rozwód. Odcinam od siebie toksycznych znajomych, zrywam kontakty, blokuję w telefonie....planuję przeprowadzkę do innego miasta. Chcę zacząć życie od nowa. Przede mną jeszcze batalia rozwodowa, ale wiem, że dam radę. Przeszłam już długą drogę po samą siebie i został mi tylko jeden mały krok, żeby osiągnąć pełen sukces. Dziękuję Pani za mądre porady, to dla mnie ogromna pomoc. Dzięki takim filmikom zrozumiałam mechanizm działania toksycznych ludzi. To był dla mnie bardzo ważny krok do odzyskania samej siebie ♥
Monia Monia,życzę ci siły psychicznej i wytrwałości☺😇
Ja zrobiłam tak jak ty. Szczęśliwie rozwiedziona od lutego 2020, wszyscy starzy znajomi precz, sami nowi ludzie. Jeśli wyczuję w nowych znajomościach toksyka, zrywam kontakt i koniec, już nie jestem miła jak kiedyś. Jest też nowa praca i mieszkanie w innym mieście. Po 25 latach małżeństwa...
Dziękuję Ci za szczerość i.za.to.że podzielilas się Sobą.
Dziękuję Ci za ten film. Czułam, jakbyś mówiła o mnie. Małymi kroczkami pracuję nad odzyskaniem siebie, równowagi i swojego życia..
Film o mnie. Mam 45 lat, 6 lat po rozwodzie z narcyzem. Jestem DDA ojciec alkoholik. Od 3 lat nerwica lękowa. Mieszkam sama z Synem daleko od domu rodzinnego. Nadal boję się byłego męża choć wszystkie sprawy między nami zakończone. Syn 22 lata. Jestem jak wystraszone piskle. Boję się każdego. Pracuję nad sobą ale jest bardzo ciężko. Czuję się zerem. To okropne. Pozdrawiam serdecznie
Proszę pracować nad przyjaznymi relacjami z synem poprzez częste rozmowy. Bo my matki nawet nie zdajemy sobie,jak te źle wzorce ojca wpływają na synów. W moim przypadku-problemy się nie skończyły.Dlatego o tym mówię..
Masz wielka wartosc w Bogu,SYN BOGA JEZUS umarł za Ciebie,masz wielką wartosc❤️
Mój ukryty narcyz odszedł na zawsze. Mam do załatwienia dużo spraw z tym związanych. Rodzina i znajomi nie mają pojęcia w jakim psychicznym chaosie się znajduję. Wymagają (też urzędy) moich szybkich decyzji. A ja najchętniej wlazlabym pod kołdrę i nie ma mnie... Wiem, że te decyzje zdecydują o reszcie mojego życia, a tak ciężko o jasne myślenie. Nikt tego nie rozumie. Czuję, że być może zrażam do siebie ludzi, bo jestem niestabilna emocjonalnie. Chciałbym się najpierw pozbierać a potem podejmować decyzje. Nie pozwalają mi na to. Mam nadzieję, że kiedyś się wycisze.
Chory jest ten świat. Ilu ludzi przechodzi takie samo piekło..
Ja też ciągle próbuję się odbić od dna. I jak już łapię oddech to wracam znowu, zapadam się. Żyć się nie chce. Zataczam koło i wracam do punktu wyjścia. Gdybym nie miała dzieci to mogłabym już nigdy nie mieć potrzeby konfrontacji z drugim człowiekiem. Pragnę tylko ciszy i samotności. Nie mam siły na wieczną walkę z całym otoczeniem. Reaguję kompulsywne na najmniejszy stres. Dziękuję za ten film. Dobrze jest usłyszeć, że komuś się udało 💝
Jestem wdzięczny za to że podzieliłaś się ze mną swoim trudnym doświadczeniem. Dla mnie całkiem niedawno otwarło się okno o którym nawet nie wiedziałem że istnieje. Właściwie przez przypadek.
Po 28 latach małżeństwa.
Tak. Działanie kojarzy się z niezadowoleniem innych osób. To blokuje sfinansowanie odcięcia się :( Szok, że po tym wszystkim przełamałaś się aby o tym mówić publicznie.
Bardzo się z Tobą utozsamiam. Dziękuje za wsparcie i za to ze jesteś❤❤❤
serdecznie dziękuję Tobie za szczerość i dobre słowa i wyjaśnienie jak niewłaściwe schematy i złe wzorce utrudniają nam życie jak trudno przestać być przedmiotem a stać podmiotem i wyznaczać własne granice nie pozwalać ich przekraczać oraz wyznaczać swoją drogę i iść nią nie oglądając się na innych.
Dziękuję Ci za ten film. W czasie rozwodu poczułam się martwa, zrozumiałam, że nie istnieję. Jestem zawsze dla tych, którzy są smutni teraz powoli zaczynam opiekować się sobą.
Rozumiem Cię Agnieszko, rozwód to bardzo trudne przeżycie, tak jak piszesz umieramy. Jednak cudem jest to, że po tych trudnych przeżyciach możemy się odbudować. Serdecznie Cię pozdrawiam
Proszę pracować nad zmianą priorytetów.Ja tego też się uczę,to bardzo ciężkie zmienić siebie.
Super ze sie tym dzielisz. To bardzo pomaga kiedy widzisz ze z tego krok po kroku mozna wyjsc. Bardzo wartosciowe nagranie. Dzieki :)
Dziękuję za wsparcie
Świetny filmik. Odnajduję w nim siebie.
Dziękuję
dziękuje ! zdaje sobie sprawę jak trudno ci było i podziwiam, że doknałaś trwałej zmiany...
Bardzo mądry filmik. Dziękuję Ci. Pomagasz wielu ludziom zrozumieć niszczące mechanizmy funkcjonujące w relacjach z toksycznymi (najczęściej narcystycznymi) osobami.
Witam, chciałam podziękować z całego serca że zrobiła Pani ten filmik jak i inne, ktore analizuję. Jestem na drodze uwolnienia sie od toksycznej rodziny, dopiero powoli z tymi nagraniami uświadamiam sobie że ja nie jestem winna tego jak mnie traktują.. (narcystyczna mama która wyżywa sie psychicznie i fizycznie plus ojczym który ją buntuje przeciwko mnie niestety muszę rok przeczekać jednak w tej sytuacji ponieważ są jedyną pomocą jaką mogę uzyskać-za parę dni urodzi mi się córeczka, facet niestety z zachowania psychopata, odcięłam się). ciężka droga przede mną, te nagrania dają dużo do przemyślenia, podziwiam że Pani tyle już przeszła. Życzę wszystkiego dobrego ♡♡
"To jest jakieś szaleństwo, czujesz, że głowa zacznie ci eksplodować" - totalnie się utożsamiam. I to poczucie dysonansu i blokady w głowie.
Chciałabym odzyskać siebie, ale nie wiem jak zacząć.... Dziękuję, że się dzielisz tym co przeszłaś, to bardzo pomaga. Pozdrawiam ❤️
Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do siebie
Bardzo dziękuję za ten film! Świetny materiał, naprawdę bardzo mądry. Pani jest bardzo mądrą osobą i kobietą. Kiedy słucham tego wszystkiego, to jakbym słyszała o sobie, swoich doświadczeniach i przeżyciach. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja też bardzo utożsamiam się z tą historią. Toksyczni, wypaleni rodzice, mąż narcysta. Zaszło to tak daleko, też stałam się rodzicem narcystą, zamrożona uczuciowo.
Pora odzyskać swoje życie i nie rozsiewac tego dalej.
Dziękuję........ Mam 40 lat, a dopiero dochodzę do źródła problemu toksycznych związków
Niesamowite, opisuje Pani moje życie! Wszystko się zgadza!
Bardzo, bardzo ciekawy film. Dziękuję Ci, że jesteś.
Wielkie dzięki za ten materiał, bardzo wiele mi to wyjaśnia..
Dziękuję ci Justyno za..... Jesteś prawie moim odbiciem. To co powiedziałaś jest z małą korekta moimi przeżyciami. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem twojej szczerości i twojego głosu. Bo wiedzę można przekazać słownie, merytorycznie, ale nie każdy potrafi się nią podzielić. Ty tak, b. Gratuluję. Jestem moge powiedzieć po 20 latach doświadczenia wychodzenia z toksycznych relacji., i do tej pory myślałam że już dobiega do mety, a tu nagle wyrósł plotek i kanał Justyny. Jeszcze raz dziękuję, życzę sobie więcej takich niespodzianek. A co do czasu, to słyszałam że może trać tyle ile trwało to zjawisko ,ale nie generalizuje. Teraz wiem czym jest wilczyca. Super!. 🙋💙To prawie ja.
Pani filmiki bardzo mi pomagają czasem wracam po czasie i odsłuchuję na nowo . Pozdrawiam serdecznie i cieplutko :-)
Moja matka była wiecznie niezadowolona, czy spełniałam jej potrzeby czy nie, byłam winna wszystkiemu w domu.
Ja przez 28 lat próbowałam. Odpuszczam.
@@nataliachalka8021 25 podobnie. Idę na 0 kontaktu
@@LUCIAN8016 i to na zawsze uda sie
Podobnie było u mnie. Ciągle obrażona, nieszczęśliwa, tak naprawdę zrobiła ze mnie służącą.Podobnie niestety jest w małżeństwie. Jeszcze się nie wyleczyłam, ale robię małe kroki.
Odczuwam każde słowo to kolejny "odcinek" jakby o mnie ...nie dość że rodzice to jeszcze mąż ....właściwie ja 43 letnia osoba dojrzewam ,uczę się ,To wszystko bardzo boli ...no i co najgorsze podobne wzorce przekazuje dziecku ....DZIĘKUJĘ że jest Pani
Widze, ze bylam tutaj 2 lata temu, później rok temu... dzisiaj znowu po coś wracam.. Ciagle w procesie, ciagle po malutku do przodu.. dziękuję, ze jesteś :)
Gratuluję!
Dziękuję Ci za Twoje filmy. Słysząc Twoją historię z mamą, jak bym słuchała o mojej matce. Tylko, że ja tak pragnęłam tej akceptacji 58 lat, nie zdając sobie sprawy jak wielka trauma siedzi we mnie. Byłam katowana jako dziecko, tłuczona na oślep, w jakimś amoku, olbrzymią drewnianą szczotką, taką zdjętą z kija. Zakrywałam głowę rączkami, ale ciosy i tak trafiały. Tłukła mnie tak dopóki na osunęłam się po ścianie. Upokarzała mnie, każąc mi wyjść przed blok nago w samych majtkach, dziewczynce około 8 letniej. Gdzy prosiłam Mamusiu nie, proszę. Ja się wstydzę, łapała mnie w nienawiści za włosy i wykopywała z mieszkania. Dopiero mogłam zapłakać na zewnątrz, bo w domu,gdy próbowałam płakać, wyzywała mnie najgorszymi wyzwiskami. Potem gdy już zwracałam się do niej mamo, a nie mamusiu, miała do mnie ogromne pretensje, dlaczego nie nie mówię mamusiu itd. Itd. itd. Stawałam się dorosła i obojętne co dobrego zdrobiłam, nigdy nie dostrzegała tego, tylko zawsze dostrzegła jakiś mały minus, do którego się mogła doczepić. Nigdy mnie nie pokochała, ani nie zaakceptowała. Zawsze byłam " Znajduchem jeb......ym" i itd.
Kocham. Bardzo do mnie trafiają Twoje filmiki, w wielu sytuacjach odnajduję siebie. Szanuję 👌🏻
Witaj, wróciłam do nagrania i jeszcze raz bardzo ci dziękuje za wszystkie nagrania. Twoja autentyczność jest bardzo wartościowa, jak wszystko czym się dzielisz. Jestem tak jak ty DDD i chciałabym cię prosić żebyś napisała co rozumiesz przez hasło "praca z cieniem", którego tutaj użyłaś. Pozwolenie sobie na wyparte emocje, potem .. praca z cieniem... "czyli wejście w to działanie" będę wdzięczna co przez to rozumiesz. Dziękuje
Wielkie dzięki za ten material! Wiele wyjaśnia z mojego życia.. to proces i dopiero się tego uczę..
ciekawe jest to,ze wszystkie osoby z ciezkim dziecinstwem pomimo swojego doroslego wieku juz w tej chwili, wygladaja wciaz jak male dzieci.... taka bije od nas aura...
Irmina Nowicka rozpracowałaś ten temat? Też mam z tym problem
tak, jak nie możemy się odciąć to te osoby zawsze będą nas traktować protekcjonalnie.
tak, "rozpracowalam", operujemy z poziomu dziecka, to jedna z naszych podosobowosci, trzeba sie zajac tym dzieckiem, nie ma innej rady, nie ma innej drogi.
Coś w tym jest..
bardzo się utożsamiam z tym nagraniem, sam byłem ofiarą narcystycznej matki i wiem jaka to jest niesamowita trauma, trzeba być gotowym na atak, gotowym na wszystko
Justyno, moglabys opisac jak pracowalas z WD oraz ze swoimi lękami? Bylby to bardzo przydatny filmik 👍🏻👍🏻
Wspaniale ze nakręciła pani te filmy,oglądam trzeci i i wiem ze jeszcze dzisiaj oglądnę wszystkie.Pani wiedza uzupełnia luki które były w moim poszukiwaniu wiedzy na tematy o których pani mówi.Dziękuję bardzo.
Super Justyna kolejny wspaniały film
Dziękuję
najgorzej jeśli nie można się odciąć, wyprowadzić od takiej narcystycznej matki... pomimo swojego wieku zauważyłam że wszyscy znajomi mojej matki zaczeli traktować mnie jak ona sama... ja się nie uwolniłam, za każdym razem gdy powiem swoje zdanie to jest kłótnia, i zawsze musi być moja wina. Ona próbuje wychowywać moje dzieci, układać mi życie, wchodzi z buciorami w życie moje i męża. A niby taka kochająca i troskliwa.
DZIĘKUJĘ CI JUSTYNKO ZA TEN FILM!! POZDRAWIAM! otworzyłaś mi oczy
Dziekuje. Mam takiego meza jestem na poczatku
Sęk w tym, że ona próbuje - i zatrzymaj ją tylko na tym etapie. Dlaczego nie możesz się wyprowadzić? Co cię zatrzymuje?
@@papulpapull3247 ,Mezusia spakuj,i niech Wraca,do Swojej Mamusi.!!!!!!!
nie pozwalaj na to nie pozwalaj
mam identycznie..
Justynko jesteś mistrzynią
Bardzo pomocny przekaz
Jest Pani wspaniałą, mądrą kobietą. Dziękuję za film.
Przerażenie przed byciem ocenianą,zauważoną ,przed wyrażeniem swoich potrzeb...jakie to znajome,i czujność czy mama jest zadowolona
AnnaP dokładnie, kątem oka sprawdzasz to, czy jest zadowolona...
O tak, znam ten ból i pustkę w momencie gdy "narcyz" się obrazi, świat się spod stóp usuwa, człowiek zaczyna się chaotycznie kręcić wokół tej osoby, bo nie jest w stanie wytrzymać chłodu. A każde spojrzenie, każde "nie" jest rozpamiętywanie miliony razy...
Anno serdecznie Cię pozdrawiam
Justynko dziekuje za ten filmik 🍀
Dziekuje za ten film :*
Serdecznie Cię pozdrawiam
Dziękuję za ten materiał, bardzo mi pomógł.
gratuluję Pani Justynko!
Dziękuję, że jesteś 💓
Teraz rozumiem dlaczego niektórym kobietom tak trudno wyrwać się z różnych patologicznych relacji, oraz po co im przyjaciel (a nie przyjaciółka). Pozdrawiam.
Dziękuję Ci💖💖💖
Wspaniale o tym opowiadasz,wszystko dzieje sie dokladnie jak mowisz
Dziękuję za ten filmik. Zrobiła Pani bardzo dużo, nagrywając to i udostępniając. Ja też pozdrawiam i dziękuję za te słowa.
Dziękuję Oliwio za wsparcie - serdecznie Cię pozdrawiam
Dziękuję 🌷
Dzień dobry 😊
Jestem tu nowa , kiedyś słuchałam Cię na sucho nie rozumiałam dokładne. Przeszed kawałek czasu teraz wiem o czym mówisz. Przerobiłam lekcje i dalej idę do przodu w postępach teraz jest już łatwiej.
Mam rodziców narców przedewszystkim mamusia była całym moim światem.🌎
Teraz wiem....o co chodzi.
Dzięki za wspaniały przekaz.
Pozdrawiam Cię ciepło 🌞☺️
Dziekuje Justynko 😘kocham Cie
Dziękuję bardzo, serdecznie Cię pozdrawiam
Ciekawy materiał:)
Tak udało się zrozumiałam że mam osobowość zależna. Tak uświadomiłam sobie że byłam w relacji toksycznej. Czy dam radę pracować nad sobą mieszkając z toksyczna niegdyś Osoba która mnie bardzo zraniła?
Pozdrawiam
Justynko po raz kolejny dziękuję Ci ❤za niesamowitą otwartość,szczerość i odwagę❤❤Byłaś pierwszą jaką znalazłam jeszcze na początku „internetów”❤KOCHAM CIĘ ZA TO CO ROBISZ❤️👑💎
Bardzo mi miło - z całego serca dziękuję
Cudne, szczególnie końcówka !
Dziękuję
Dziękuję ❤
Dziękuję
Chciałabym cię poprosić o nagranie wideo o pokonywaniu lęku i strachu podczas wychodzenia z takich toksycznych relacji Dla mnie lęk i strach jaki mnie ogarnia są tak paraliżujące, że mam wrażenie, że rozpadam się na milion części. Twoje filmy bardzo mi pomagają więc pomyślałam, że i w tym temacie pomożesz. Please?!
Temat zapisany, przygotuję takie nagranie. Serdecznie Cię pozdrawiam
Też jestem dzieckiem narcystyczne matki, która siebie traktowała jak księżniczkę, mnie wykorzystywała do sprzątania, robienia za nią wszystkich obowiązków od najmłodszych lat. Mówiła mi, że jestem brzydka, ponieważ zawsze musiała przy mnie błyszczeć. Dbała o siebie i dba po dzień dzisiejszy. Mną się nawet nie interesuje ani moimi dziećmi czyli jej wnukami. Od 4 lat za to, że urodziłam córkę, a tata dziecka okazL się nieodpowiedzialny ukarała mnie i dzieci za to brakiem kontaktu.
ależ ja Cię rozumiem! jak wspaniale jest poczuć siebie,prawda? przeszłam cały proces o którym mówisz.Dobrze,że poruszasz ten temat.TAK,jest to zmiana holistyczna bo przecież jak nasza dusza cierpi to cierpi całe ciało.Mi tez w tym procesie pomogła homeopatia i akupunktura,która mnie wyciszyła i pomogła na moje migreny.Pozdrawiam Cię serdecznie!
Gdy słucham takich filmików jak ten, to uświadamiam sobie to, co moja "matka" ze mną robiła i ogarnia mnie wielka wściekłość na nią, bo nigdy nie miałem prawa być sobą , nigdy nie miałem prawa mieć własne zdanie ..... Jak Pani Czekaj to trafnie ujęła: mogłem być tylko jej przedłużeniem....
Jakie Pani ma smutne oczy. Sama zmagam się z tym problemem, dziękuję za filmik.
Życzę wszystkiego dobrego!
Dziękuję Ci bardzo. Życzę dużo miłości
NIE SMUTNE TYLKO MADRE I UWAZNE
Dzięki Justyno!
Moja matka była alkoholiczką i myślałem, że gorszej matki już nie można mieć. Nie czułem od niej miłosci, nie wspierała mnie. Od 8 klasy podstawówki, musiałem sobie sam zarabiać na życie. W moim życiu było dużo lęku i niepewności.
To jest tragedia. Mózg alkoholika jest zryty i niestety nie ma na to lekarstwa.Bardzo współczuję.
Dziękuję.
Dzięki!
Doskonaly przekaz
..pozbycie się programow aabotujacych nasze szczęście to proces..tak jak mówisz.one też umieją powracać. Gdy zaczęłam pracować nad sobą 99% najbliższych mo osób odeszło bo nie juz nie oddawałam im wszystkiego mam ( nie mam na myśli tylko finansow)
Jak wspominałaś o tym biciu i krzyczeniu to przypomniał mi się wiersz krasickiego p.t Dewotka
Podziwiam i pozdrawiam
Zgadzam się z Tobą w pełni i NIE ZGADZAM się z 95% społeczeństwa
Mam bardzo podobne doświadczenia ,jestem dda a mama jest świadkiem Jehowy.
Dziękuję za informację że powrótdo siebie wymaga czasu.
DZIEKUJE❤❤❤
Dziwię się sobie, pomimo, że wychowuję się w toksycznym domu (już za rok wymarzona wyprowadzka), mam siebie i walczę, nikt mnie tego nie nauczył, jestem cholernie uparta, ale strasznie się to na mnie odbija. Pomimo, że walczę o swoje, o swoją autonomiczność, codziennie płaczę z bezsilności, odezwładnia mnie to, nie jestem w stanie niczego robić - ani malować, ani się uczyć - bo żyję w ciągłym strachu. To jest absurdalne, czuję się czasem jak w powieści Gombrowicza, ale boję się, że mama zobaczy, że coś robię, nie jestem w stanie schować wielkiego płótna, więc stoi ono puste tygodniami, bo wiem, że malowanie wiąże się z krytyką: po co to robisz, i tak ci nie wyjdzie, jakie ty brzydactwa malujesz, Bóg cię za to ukarze... Podobnie z uczeniem: i tak nie zdasz matury - dzień w dzień to samo. Marzę, ale ogromnie się boję wyprowadzki, bo nie wiem, czy będę w stanie sobie emocjonalnie poradzić i od czego zacząć. Jestem kochana, mam cudownego chłopaka, jedyna nietoksyczna osoba w moim życiu (pomógł mi wyjść ze wszystkich toksycznych przyjaźni, ale nie jestem w stanie obecnie zaufać nowym osobom, wycofałam się z życia społecznego), on daje mi siłę i pokazuje mi, że jestem coś warta, ale i tak boję się, chcę iść do psychologa, ale nie mam na to pieniędzy, a potrzebuję tego, bo nie wiem do kogo się zwrócić o pomoc, potrzebuję tego, bo może na zewnątrz jestem uparta i waleczna, ale w środku rozpadam się na milion kawałków.
Witaj! Mam podobną sytuację z moją matką jeżeli chodzi o rysowanie. Ona do dziś nie akceptuje tego co rysuję (a są to potwory) i także je ciągle krytykuje, nazywa je 'diabłami' albo 'maśkarami'. Kiedyś przeszkadzały jej rogi (też jest wierzącą osobą) i argument, że Bóg dał bydłu rogi nie przemawiał do niej... Bywało kiedyś, że zabroniła mi je rysować, a ja i tak je rysowałam, bo one są moje a nie jej. Ona ciągle oczekuje, że będę rysowała uśmiechnięte kotki i pieski, które będą wiecznie szczęśliwe i słodkie. Mimo to, jej zdanie dotyczące tego co kocham mnie nie interesuje.
Twoja matka będzie cię krytykować i ty tego nie zmienisz, nie porzucaj malarstwa, bo NIE DLA NIEJ TO ROBISZ, LECZ DLA SIEBIE! Ona niech sobie gada co chce, to jest jej sposób manipulacji tobą, byś robiła to co ona chce. Pamiętaj, że jeżeli tego zaprzestaniesz to w przyszłości będziesz tego żałować, a pewnych rzeczy będzie się trudniej nauczyć. Ty decydujesz o tym co kochasz i co będziesz robić, nie ona! Ty będziesz żyła malarstwem, nie ona. Nie musisz się jej podobać i nie szukaj akceptacji u niej, bo jak widać ona ci go nie da - da wtedy, jak zrezygnujesz z siebie i będziesz taka, jaką ona sobie wymarzyła... Nie zabijaj swojego serca, bo natura nie wybacza oraz twoja matka nie ma wglądu w twoje wnętrze i nie ma władzy by je zmienić. Zostało ci kilka miesięcy do wyprowadzki, wytrwasz! :)
Przez nią jesteś bardzo zalękniona, ale w rzeczywistości taka nie jesteś. Odkrywaj siebie i nie oczekuj akceptacji od rodziny, bo ona ci jej już nie da. Maluj, a być może będzie to twoja wymarzona praca i będziesz miała środki by pójść na terapię.
Ja wpadlam w depresja z powodu moich rodzicow, skonczylo sie na cieciu i przez 2 Lata chodzilam n terapie za darmo 1 raz w miesicu idz do lekrza rodzinnego, i zapytaj o terapie bedziesz musiala czekac ale to sie oplaci
Witam. Potrzebujesz pogadać. Napisz na emaila aniab234@wp.pl.
Ja choć jestem już babcią ciągle pracuję na wewnętrznym 🤗 dzieckiem
@@aniutqa Piekne slowa-zawsze warto walczyc o siebie i swoje prawa do bycia soba,a nie tym kim chcialaby nas widziec chocby-nasza wlasna rodzona matka.Zyc w zgodzie z soba i nie musiec przezywac rozterek,ze to nie ja,bo ja chcialam inaczej...
Mialam dokladnie to samo.
Ọ kurcze, wycofanie emocjonalne, brak emocji w "Twoją" stronę, to też jest zachowanie narcystyczne?! Nie wiedziałam! 😮 Kolejny dowód na narcyzm mojej matki 💔
Najgorsze jest to, że mam 48 lat, nie mam swoich pasji, malutko przyjaciół (bo większość odsunęła się od wiecznie zaryczanej baby, co całkowicie rozumiem) zawsze chciałam idealnego, bezpiecznego, pełnego miłości i zrozumienia domu, poświęcałam się, ale i tak nie byłam chwalona, dlaczego nie obejrzałam takiego filmu 20 lat temu????
Beato pamiętaj proszę, że nigdy nie jest za późno na uzdrowienie siebie i swojego życia. Tylko Ty możesz to robić - powodzenia
Wiem, że to może brzmieć jak slogan, jednak jeżeli Ty podejmiesz decyzję o zmianie to znajdą się wokół Ciebie możliwości i osoby, które będą chciały Ci pomóc.
Pani Beatko mam prawie tyle samo lat i zaczynam życie od nowa. Pracując nad sobą
Proszę o maila aniab234@wp.pl.
Moglabys zrobic filmik o wplywie emocji na uklad trawienny? Czasami mysle ze moje dolegliwosci moga byc wlasnie stad...
Ja właśnie wchodzę w etap rozwodu. Boli mnie wszystko całe ciało. Czuje stres. On mnie stale straszy rozwodem. Czuje ze właśnie to powinnam zrobić. Odejść. Słyszę że jestem słaba, głupia, debilka, nic nie potrafię zrobić dobrze. To fakt, moja mama robiła mi to samo. Karała mnie krzykiem, płaczem, obwinianiem za jej nieszczęście. Kiedy plakalam o coś mówiła że to ona dopiero cierpi i to przeze mnie, bo jestem śmieciem pasożytem nieudacznikiem. Dosłownie te słowa padały. Nie wiem co mam zrobić. Nie mam przyjaciół już. Zamknęłam się
Dzień dobry , szczerze słuchając Pani jestem w chwili jakbym obok wychowywała się z Panią jako moja siostra - wszystko co słyszę to czułam i chyba czuje ….wspaniały przekaz , czy z Panią można się spotkać w Warszawie albo w jej okolicach ?jest taka możliwość ?Wspanialy przekaz aż zamieniam weekend na słuchanie dalej Pani. Serdecznie pozdrawiam
W Polsce jest około 5 milion osób z syndromem DDA. Niewielka cześć osób podejmuje pracę na Programie DDA lub korzysta z profesjonalnej psychoterapii. PS. Ciekawy webinar.
wszystko o czym jest mowa zgadza się...ja w szkole dostałam 6 i usłyszałam,że oni cię nie znają..z czego się cieszysz? traktowanie Matki Narcystycznej dziecka i jej postawy w pełni zgadzają się...To trudne zmienić schematy,mechanizmy obronne...Pokazanie potencjału innym jest zle..za to była kara..i koniec zajęć śpiew,granie ,taniec..koniec już tam nie pójdziesz...W życiu dorosłym niestety to czego doświadczyliśmy wraca...trzeba pracować nad sobą cały czas...Dziękuję za podzielenie się przeżyciami...i będę śledzić kolejne Filmiki..Pozdrawiam i podziwiam. M.K
♥♥♥
❤❤❤
Ja tez od 40 lat męczę się ...
Właśnie sobie uświadomiłam że mój ojciec był narcystyczny.Bił mnie i moje rodzeństwo.W dodatku mówił "z czego się cieszysz?","nie mądruj się".Co zaowocowało u mnie w depresję,stany lękowe i zaburzenia osobowości typ bierno-zależny.
Jejku to o mnie 😮😐
Przytulam Cię
⚘⚘⚘⚘⚘