Dlaczego JEDI przyjęli rolę GENERAŁÓW ARMII podczas Wojen Klonów?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 9 ก.พ. 2025
- Jedi od zawsze głosili, że są Strażnikami Pokoju w Galaktyce, dlaczego więc postanowili dołączyć jako generałowie armii do wojny, która odebrała życie setką tysięcy istot? W tym materiale przedstawię Wam 5 powodów, które odpowiedzą na to pytanie.
▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
🎉Zapraszam na serwer Discord:
/ discord
▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
🎵 Do podkładu muzycznego zostały użyte utwory z biblioteki audio YouTuba
oraz soundtrack z gry Star Wars: The Old Republic i Knights of the Old Republic.
▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
Wszystkie grafiki, muzyka oraz fragmenty filmów, seriali i gier są własnością ich prawnych właścicieli, w tym Lucasfilm oraz The Walt Disney Company Limited i zostały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku.
#starwars #gwiezdnewojny #jedi
#wojnyklonów
Jak zwykle materiał na najwyższym poziomie! Według mnie odcinki mogą mieć i te 30 minut, i tak włączam je sobie w tle do jakiegoś zmywania czy czegoś innego xD
Audycja Świat Gwiezdnych Wojen przy zmywaniu i od razu talerze czystsze 😅
7:52 Rozmowy pokojowe na Mandalore i Jedii wysłali młodą niedoświadczoną Ahsokę. No nie powiem faktycznie zaangażowali się pięknie w imię pokoju.
Realnie w Wojnach Klonów nie ma pokazanego silnego udziału Jedii w imię pokoju w galaktyce. Ich negocjacje najczęściej doprowadzały do eskalacji wojny niż do jakiejkolwiek formy deeskalacji lub tym bardziej zakończenia wojny.
Jedii uznając się za tych dobrych stali się niczym innym jak bandą zbrodniarzy wojennych którzy zasługiwali na trybunał i szkoda że jedyną formą osądu był rozkaz 66 bo ja bardzo bym chciał zobaczyć reakcję Jedii na to że będą karani za swoje zbrodnie.
Logika Jedii w 3 punktach:
- Ignoruj emocje
- Skup się na realiach
- Walcz ze złem za wszelką cenę
To doprowadza do "Potrzebnego zła dla większego dobra" - to jest coś co nigdy nie powinno mieć miejsca to jest logika ekstremistów i fanatyków a nie kogoś kto chce pokoju.
Przykładem nieć będzie Boba.
Hej zabiliśmy ci ojca i porzuciliśmy cie na Geonosis i nawet nie próbowaliśmy cie odnalesć ale hej wygraliśmy bitwę i zabiliśmy twojego ojca bo był wrogiem.
(Jak na ironię to Boba mógł pomóc ocalić zakon bo może nie wiedział wszystkiego ale coś wiedział o klonach.)
Rodzice Sióstr Martez
Jedii gonią uzbrojonych kryminalistów w tłumach ludzi tym samym narażając każdego potem 2 dziewczyny tracą rodziców i jedyne co dostają to puste słowa. 0 pomocy.
O Jabim, Drongarze, Umbarze i Geonosis nawet nie chce sie rozpisywać bo to co Jedii zaprezentowali tam to festiwal zbrodni i tego że Jedii nie obchodzi pokój a zwycięstwo Republiki.
Ojciec Hery w 1 sezonie pięknie powiedział coś w stylu "Zostaliśmy porzuceni i zdradzeni przez Republikę" i będąc szczerym to też jest prawda bo nikogo nie obchodziła sytuacja na Ryloth zarówno przed jak i w trakcie wojny a planeta miała multum problemów i niewolnictwo to tylko czubek piramidy. Gdzie są obrońcy pokoju którzy powinni pomagać w takich sytuacjach każdemu?
A no tak umierają na froncie.
Na koniec dodam jeszcze fakt że to ich ruch dał ostateczny argument dla Federacji Handlowej i innym korporacją aby w pełni wspierać Dooku.
Teraz wyobraźmy sobie scenariusz w którym Windu bierze mniejszą liczbę Jedii i może z kimś z Senatu i zamiast atakować to publicznie proponować negocjacje.
Dooku musiałby się zgodzić lub zostałby uznany za szaleńca dążącego do wojny i jego pozycja w Sojuszu Separatystów na pewno nie byłaby tak silna. Oczywiście Wojna nadal mogłaby wybuchnąć ale kryzys na Geonosis można było łatwo deeskalować biorąc pod uwagę że na Geonosis były wszystkie ważne osoby sojuszu Separatystów. Wystarczyło spróbować porozmawiać z defakto ich starym przyjacielem zamiast używać miecza świetlnego. Po prostu spróbować, cokolwiek jakkolwiek...
Serio chciałeś tyle pisać?
@@igornagonski8215 Komentarz w około 5 minut potem jedynie lekkie poprawki zrobiłem jak z psami wróciłem :)
Lubię takie tematy zwłaszcza te które kwestionują "dobro" i słuszność decyzji Jedii.
Mamy w niektórych sprawach podobny pogląd, bo dwie z rzeczy, o których napisałeś nadmieniłem w kolejnym odcinku o Jedi, który obecnie tworzę 😅
@@swiat_gwiezdnych_wojen Zgaduję tytuł: "Dlaczego Jedii nie byli obrońcami pokoju" lub ewentualnie dlaczego zawiedli :)
Coś w tym stylu. Ale to będzie 3 część tego tematu. Wpierw mam przygotowaną jeszcze jedną, uzupełniająca ten temat.
Spoko materiał jesteś dobry w tym co robisz👊😀
💪Jeden z lepszych kanałów o SW🎉
Dziękuję bardzo za te słowa 😉
Super materiał! Dobrze podsumowane!
Dzięki 😉
Jedi nie mogli się przywiązywać, a przywiązali się do Republiki. Ironic.
10:00
Jeżeli o mnie chodzi, niemiałbym nic przeciŵ 30 minut (jak trzeba to i nawet godzina spoko).
Z chęcią wysłucham też i tego o czym wspomniałeś po 10 minucie nagrania.
Mym zdaniem to ciekawe a może nawet i kluczowe/ważne.
Jedna z tych kwestii, o których wspomniałem jest w trakcie przygotowywania właśnie. I dobrze wiedzieć, że 30 minut by Was nie raziło czasowo.
Zrób film o imperalnej hierarchi kto mniał ile władzy w imperium 🤔
Mogę coś w przyszłości o tym pomyśleć. Dodam do listy swoich tematów do przerobienia. Dzięki za propozycję 😉
Jedynie czego mi brakuje to wspomnienie o dowódcach takich jak yularen tarkin czy kilian ale tak to super materiał
W sumie fakt, mógłem chociaż napomknąć o nich, że Republika miała nielicznych dowódców. Dzięki 😉
super odcinek, bardzi wartościowy materiał
Dziękuję bardzo 😉
nowy patafian znaczy padawan na pokladzie, swietny temat!
Witam i dziękuję 😉
Jak zapewne wiesz rada Jedi miała wątpliwości co do nauczania Anakina, być może miała przeczucia że Anakin kiedyś zejdzie na złą stronę co będzie miało wielce dla nich negatywny skutek i losy galaktyki, dlatego też przystąpili do wojny aby odwrócić losy tego co ma nastąpić.
Wydaję mi się, że o tym akurat mogli nie myśleć podczas dołączania do wojny. Jeżeli chcieli go chronić przed wpływem Ciemnej Strony to lepiej by było, gdyby do tej wojny nigdy nie doszło.
ja lubię długie odcinki.... rób po 30 minut xd
Czytam w komentarzach, że ludziom by to odpowiadało. Zapamiętam na przyszłość.
Słowa Sulejmana spotkajmy się pogadajmy a potem i tak zycimy się sobie do gardeł xd taka jest dyplomacja
Na miniaturce moja ulubiona postać ze Star Wars. Trzymaj za to suba
I to na nawet dwa razy. Mace Windu to dobry ambasador kanału widzę 😅
Jak dla mnie najbardziej bezpośrednim powodem był fakt, że to oni tą wojnę zaczęli ratując Anakina, Padme i Obi-wana na Geonosis
Sidous i tak by wywołał wojnę i zaczą choćby zamachami więc akcja na geonosis po prostu przyspieszyła początek
No tak, ale jakby still, był to bezpośredni powód przystąpienia do wojny. Dosłownie oni ją wywołali (przynajmniej tak myślała opinia publiczna), a teraz mieli stchórzyć i uciec?
Wojna to DYPLOMACJA na bardziej solidne argumenty xDD
Bo w głębi siebie uwielbiali walkę 🤙🤙
Oglądając ten materiał zaczołem się zastanawiać dlaczego senatorzy też podostawali wysokie rangi wojskowe (komandorów bodajże). O ile u jedi to było ze strony militarnej nic dziwnego bo nawet padawani byli szkoleni do walki wręcz to politycy nie mieli żadnego przeszkolenia praktycznego i teoretycznego (np żeby wydawać kompetentne rozkazy na polu bitey) a jak każdy wie politycy to pierwsi do spie****nia...
Nie wydaję mi się by mieli rangi wojskowe. Senatorowie mieli raczej umowną władzę nad żołnierzami, gdyż ci mieli walczyć w ich obronie i służyć rzadowi Republiki, więc senatorowie, jeżeli już wydawali rozkazy, to robili to jako autorytety władzy nie wojska.
Krótsze są lepsze - nie nużą !
🧐Bo pionek nazwany generałem będzie się bardziej starał
👍👍
Bo mogli? Bo Safo-Dyas zrobił zamówienie dla Dżedaj, więc Dżedaj odebrali przesyłkę?
Logic....
Proste bo musieli
To rub "c.d.n".
0:55 skoro nie subskrybuje znaczy że kanał w zadym stopniu szczególny i na tyle ciekawy bym go jakoś bardziej regularnie oglądała, jak mi wyskoczy jakiś film to jest szansa ze obejrzę, ale jak yt nie będzie mi polecać tych filmów to też żadna strata
Zostali generałami bo nie było wolnych stanowisk marszałków ;)
Problem jedi za rządów Yody był taki, że ich ideały nijak się miały do działań. Pomijając już to, że kodeks sam w sobie był średni, a traktowanie go literalnie było możliwe tylko dla socjopatów, to jedi byli zwykłymi hipokrytami. Nie służyli wszystkim żywym istotom w galaktyce, służyli Republice, a dokładniej jej elitom. Anakin był jedynym jedi, który miał szerszą perspektywę na dobro i zło. Pozostali byli wychowani w całkowitej izolacji od ludzi niebędących jedi, a tym bardziej ludzi spoza Republiki. Ahsoka wielokrotnie w Wojnach Klonów pokazywała, że ma problem ze zrozumieniem, że nie wszystkich obchodzi Republika. Z resztą podobnie Obi-Wan z Larsami zdawał się nie rozumieć, że dla Owena to bez różnicy, czy sithowie mają władzę, czy nie. Jedi mieli totalnie gdzieś biedę, wojny, czy niewolnictwo na terenach poza Republiką. Potrafili nawet pomagać Jabbie, który był odpowiedzialny za handel luźmi i przemyt dragów. Do tego dużo istotniejszym jest pytanie dlaczego właściwie jedi wysłali wybrańca na wojnę. Wystawienie go na działanie ciemnej strony miało swoje konsekwencje
Myślę, że z Anakinem to zostali przyparci do muru z powodu "wiary" w przepowiednię. Miał zniszczyć Sithów i pomyśleli, że raczej nie zrobi tego siedząc tylko w świątyni, zwłaszcza, że wszyscy inni Jedi ruszyli do walki. Musieli mu dać możliwość czynnej walki z Sithami. Trzymanie go poza walką mogłoby doprowadzić do szybszego i jeszcze większego rozłamu między nim a Zakonem.
@@swiat_gwiezdnych_wojen Temat wiary jedi w przepowiednię jest dość trudny. I tak de facto to nikt do końca w to nie wierzył. Najbardziej to chyba Obi-Wan wierzył w przepowiednię, ale dopiero, gdy uznał, że w jakiś sposób bycie Wybrańcem przeszło z ojca na syna i bardzo potrzebował wiary w lepsze jutro. Yoda i Windu podchodzili do sprawy z dużym sceptycyzmem, szczególnie gdy Anakin nie był tym, kim chcieli, aby był. Nie mieli problemu z braniem sprawy w swoje ręcę i próbą pokonania sithów bez wybrańca. Yoda miał też podejrzenia, że w przepowiedni wcale nie chodzi jedynie o zabicie sithów. Patrząc na całe szkolenie Anakina to jedi widzieli w nim raczej bardzo potężnego użytkownika mocy, a nie wybrańca. I już nawet z tej perspektywy wystawianie tak potężnej osoby na działanie ciemnej strony jest skrajnie ryzykowne. Trening w walce z sithami to nie to samo co zrobienie z Anakina generała. Mógł być kimś w rodzaju agenta, który zajmuje się tylko sithami, ale nie prowadzi bitew. Yoda wiedział, że ta wojna no nic dobrego, więc zupełnym absurdem było angażowanie w nią najpotężniejszego z jedi. W jaki sposób brak udziału w wojnie miałby doprowadzić do rozłamu między Anakinem, a zakonem? Mylisz chyba to kim był Anakin przed Wojnami Klonów, a kim stał się podczas nich. Przed wojną Anakin był dzieciakiem, który bardzo wierzył w zakon. Oczywiście od początku nie był w stanie żyć według reguł zakonu, ale bardzo to przeżywał. Miał problemy z akceptacją tego, że nie jest w stanie wpasować się w wąskie ramy wyznaczane przez zakon i usiłował jakoś zmodyfikować zasady, pozostając wiernym ideałom. Na tym etapie nie było rozłamu Anakina i zakony, była tylko toksyczna relacja z Obi-Wanem i łamanie zasad. Dopiero podczas Wojen Klonów Anakin przestał idealizować mistrzów, zaczął robić to co uznawał za słuszne i nawet nie próbował się podporządkować, a że przynosiło to zwycięstwa, to robił to dalej. Przez osiągane sukcesy i własną potęgę zaczął też domagać się należnego mu szacunku. To właśnie doświadczenia Wojen Klonów sprawiły, że chciał odejść z zakonu bez wahania, gdy tylko dowiedział się o tym, że został ojcem. Gdy miał 19 lat próbował pogodzić marzenia o rodzinie i poświęceniem dla zakonu, po 3 latach miał dość.
odpowiedź: bo scenarzysta był idiotą.
odpowiedź: bo zachowujesz się jak idiota
A dlaczegóż w filmie gladiator zostali generałami? Film hamerykanski i co się zastanawiasz 😂😂😂