Fajnym i klimatycznym buildem, ale nie przegiętym, jest druid/warlock pact of tome. Daje możliwość przeciągania przeciwnika przez chmurę sztyletów przy pomocy cierniowego bicza i fali gromu, a klimatycznie bierzemy pakt z istotą z Feywild np. królową Tytanią, więc nie musi to być oklepana mroczna wersja czarnoksiężnika.
Oh, no! Postać na 14 poziomie może maksymalnie zadać w pierwszej turze wielkim mieczem 6 * (4k6 + 5) = 114 lub z mniejszą szansą trafinia 6 * (4k6 + 5 + 10) = 174 obrażeń albo ręczną kuszą 7 * (2k6 + 5) + 4k6 = 98 lub 7 * (2k6 + 5 + 10) + 4k6 = 168, a w kolejnych kilka razy mniej, atakując tylko 3 lub 4 razy. Można dodać do tego rasę Bugbeara dla kolejnych 6 * 4k6 = 84 obrażeń. Cóż za nieokiełznana moc, pomyślał ostrzeżony przez Familiara mag, obserwując zbliżających się wrogów przez Arcane Eye i rozważając, czy Dominate Person będzie najlepszym pierwszym ruchem, gdy będą próbować go "zaskoczyć", czy może użyć jakiegoś bardziej potężnego czaru. Żadna z przedstawionych opcji nie wydaje się przesadzona. Opóźniając o 3 poziomy extra attack oraz aurę paladyna, bardzo osłabiamy postać na poziomach, na których najczęściej się gra. 1 poziom warlocka jest zdecydowanie lepszym pomysłem. Postać nastawiona na walkę jest najczęściej nienajlepsza w pozostałych elementach gry, więc inni gracze, którzy wolą skoncentrować się na np. dyplomacji lub wspieraniu pozostałych postaci, nie powinni czuć się z tym źle, że inna postać pod sam koniec kampanii jest w stanie wykręcić takie liczby. Grając tankiem, kontrolerem czy supportem kibicuję strikerom. Czysty Wizard z czarami Wish oraz Simulacrum i tak zawsze będzie heheszkował z tych nieoptymalnych multiklaserów. No i może najciekawsza obserwacja: gdy drużyna jest potężniejsza, DM może też wyciągnąć fajniejsze zabawki, co powinno sprawić większą frajdę po obu stronach ekranu.
Widzę Banasia, idzie lajk w ciemno! A tak przy okazji, wyciągnijcie proszę (proszę, proszę, proszę) Selkego z szafy i zróbcie jeszcze jakąś sesję z Sędziego Dredda. Ciebie TJGT prosiiiimy!
Jako MG pozwalam na wieloklasowość ale warunkiem wejścia w drugą klasę jest znalezienie sobie nauczyciela, opłacenie nauki i poświęcenie roku/kilku lat (zależy jak bardzo klasy różnią się od siebie) na właściwą naukę nowej klasy. Nie ma łatwo😂
No ale np. Żeby zostać warlockiem trzeba tylko podpiąć pakt z diabłem. Albo żeby sorcererem - odkryć w sobie krew magicznych potomków. Fabularne uzasadnienie jest czasem bardzo szybkie i proste... /Banaś
Zgadzam się. Po prostu mówię, że nie zawsze trzeba graczy murem odgradzać od mocy. Ostatecznie ta gra i tak traci zupełnie balans jakoś od 10 poziomu w górę 🙃 /Banaś
Ja gram Wojownikiem Bardem, tankiem. Redukcja obrażeń z mistrza ciężkiej zbroi, parowania i zerówki odporność na oręż. Ale to bardziej wynika z tego, że chciałem grać wojownikiem, który bardzie stawia na zastraszanie. Podwójna premia z biegłości do zastraszania bardzo się tu przydaje. Zastanawiałem się nad autem "zapaśnik" by trzymać wroga i szeptać mu do ucha zjadliwe szyderstwa, ale unieruchomienie w tej grze dziwnie działa, unieruchomiona osoba atakuje z utrudnieniem. A jak ma się walka dwóch unieruchomionych osób między sobą?
Trochę fabularnie średnie, ale kolejny dosyć ciekawy build to barb + łotr. Oczywiście, że jest to jeden atak, ale czy widział ktoś łotra który na froncie plując w twarz, wrogowi, świecić gołą klata i sprzedawać ukradkowe? Tak wkurzające jak może być, nie wymaga nic ponad - biegnę do niego i szaleńczo atakuję za 10k6
Raczej staram się nie mulitclasować ale pozwlam graczom spełniać ich fantazje xD Jak zginie moj paladyn to sprobuje halabardnika z barbrm tylko jeszcze sie zastanowie czy mistrz bitwy czy champion xD
Mistrz bitwy jest na pewno ciekawszy do grania. Champion to maxowanie crit fishingu - dla bardzo specyficznych koneserów dużych demejdży, którym nie przeszkadza monotonna prostota codziennej rozgrywki 😛 /Banaś
Największe kombinacje i przegięcia umożliwiała chyba 3ed. No ja, jako MG, zawsze silnie limitowałem, bo wiem jak można łamać grę. A nie o to chodzi... Z multiclassingiem i dualclassingiem są zawsze problemy, dlatego mało który system RPG pozwala na swobodne miksowanie. A OSRy to już w ogóle siedzą (jak już dają) na multiclassingu w stu 2ed.
Ja dziś wpadłem na pomysł ale nie wiem czy to zadziała bo to zależy od tego czy atak ukradkowy działa na każdy dystansowy czy tylko bronią dystansową oraz czy fit strzelec wyborowy działa jak powyżej. Jeżeli działają to wyobraźcie sobie 2k10+20k6+15+kolejne 4 krytyczne blasty oraz każdy z5 ma szansę na podwojenie swoich obrażeń jeśli ofiara nie zda testu. 1 lev czarownika reszta łotra mógłby ktoś potwierdzić czy to w ogóle zadziała bo odrażenia wyglądają imponująco
A gdzie połączenie barbarzyńcy totemicznego (misia) z druidem księżyca? taka postać misia mającego chyba około 50PW który wpada w szał to relatywnie mamy 100PW tymczasowych a do tego atak wielokrotny i to możliwe już na 4lvl postaci, a i swoją drogą uważam że fajnym połączeniem jest dodanie do teoretyczne dowolnej klasy czarującej ale chyba najlepsza jest kleryk (wojny lub burzy) z dwóch poziomów paladyna dzięki czemu zyskujemy możliwość walenia smitów z dużo wyższej komórki czaru niż czysty paladyn
No ja z misiem - barbem mam taki problem, że ta kombinacja poza chorą ilością hapeków i ogromną odpornością na obrażenia ma w gruncie rzeczy niewiele do zaoferowania. Najczęstszą kombinacja jest barb3/duduX. Czyli co do zasady caster. Tylko w formie z rage nie będzie możliwości rzucania zaklęć (odpada ogromną część umiejek głównej klasy), w dodatku opóźni się progres silniejszych zaklęć bo 3 poziomy w Barba to nie jest mało. Na koniec obrażenia w walce będą stosunkowo niewielkie, a rozsądny MG nie będzie kierował swoich obrażeń w niegroźną gąbkę na demejdż. Koncepcja utility tanka w DeDekach niestety się nie sprawdza. Sama fantazja do mnie trafia, ten dziki druid szalejący w misiu ma fajny vibe (grałem tym w WoWa 😛) ale na moich sesjach po prostu się nie sprawdzi, bo zwiąże go walką z jednym czy dwoma dupkami i przejdę do grożenia bardziej groźnym postaciom. /Banaś
Paladyn hexblade jest problematyczny. Musi mieć aż 13 siły, na multiclassing. Skoro mamy advance z darkness i devilsight to lepiej byłoby mieć build pod zręczność, aby rzucać 3d20 na advance, więc jesteśmy w plecy o 5 punktów cech, wystarczyłoby 8 siły.
Chodzi mi o Feat - Elven Accuracy Whenever you have advantage on an attack roll using Dexterity, Intelligence, Wisdom, or Charisma, you can reroll one of the dice once.
Po co mi zręczność? Ładuje w siłę żeby dźwigać ciężką zbroję, a potem biorę Pact of the Blade na moim Hexblade i skaluje ataki dwureczniakiem z charyzmy. A jak już skaluje z charyzmy, to Elven Accu i tak zadziała. Dex to właściwie dump stat w tej sytuacji 🤣 /Banaś
Char mod działa z 2handerem. Wystarczy wziąć Pact of the Blade na 2 poziomie. Co do smajtów - wg. opisu możesz dodać bonus do każdego on hita zużywając spell slota, nie wiem skąd pomysł, że to oznacza "jeden na turę". Mając multiatak, action surge, haste itp. możesz wypluć z siebie kilka smajtów w jednej turze - dopóki starczy Ci spell slotów. /Banaś
@@s-a-r8694mówisz o ukradkowym ataku łotrzyka i masz rację, bo możesz mieć taki jeden na całą swoją turę, ale tu była mowa o krytyku z subklasy assassyna, a te mówią że zamieniają każde trafienie na krytyk.
@@tjgt dzięki za wyjaśnienie Więc raczej zdipuje mojego łotra z wojownikiem a nie z heksbladem sorry że jeszcze zawracam głowę ale czy gren flame blade oraz podobne sztuczki liczą się jako akcja ataku? Oraz jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi oraz odcinek
Green flame, booming blade itp. liczą się jako akcją rzucenia zaklęcia - pozwalają jednak zadać cios bronią białą. Ergo - nie można użyć multiataku fightera boomingiem albo riposty battlemastera z green flamem itp.
@@tjgt ok rozumiem . Oraz jeszcze raz dziękuję za pomoc teraz zostaje mi rozważyć co bardziej mi się opłaca wziąć jeden poziom w wojownika oraz 19 w łotra czy 1 w heksa i 19 w łotra tak czy siak dzięki za poświeconą uwagę i powodzenia jako zik chociaż wolę dribleta
Druid z kręgu Księżyca z jednym poziomem mnicha, coby mądrość doliczała się do KP zwierząt, w które się przemieniasz... i używanie kopnięcia z półobrotu, gdy atakujesz bez broni jako Wielki Wąż Dusiciel. Głupie, ale działa.
Fajnym i klimatycznym buildem, ale nie przegiętym, jest druid/warlock pact of tome. Daje możliwość przeciągania przeciwnika przez chmurę sztyletów przy pomocy cierniowego bicza i fali gromu, a klimatycznie bierzemy pakt z istotą z Feywild np. królową Tytanią, więc nie musi to być oklepana mroczna wersja czarnoksiężnika.
Oh, no! Postać na 14 poziomie może maksymalnie zadać w pierwszej turze wielkim mieczem 6 * (4k6 + 5) = 114 lub z mniejszą szansą trafinia 6 * (4k6 + 5 + 10) = 174 obrażeń albo ręczną kuszą 7 * (2k6 + 5) + 4k6 = 98 lub 7 * (2k6 + 5 + 10) + 4k6 = 168, a w kolejnych kilka razy mniej, atakując tylko 3 lub 4 razy. Można dodać do tego rasę Bugbeara dla kolejnych 6 * 4k6 = 84 obrażeń. Cóż za nieokiełznana moc, pomyślał ostrzeżony przez Familiara mag, obserwując zbliżających się wrogów przez Arcane Eye i rozważając, czy Dominate Person będzie najlepszym pierwszym ruchem, gdy będą próbować go "zaskoczyć", czy może użyć jakiegoś bardziej potężnego czaru.
Żadna z przedstawionych opcji nie wydaje się przesadzona. Opóźniając o 3 poziomy extra attack oraz aurę paladyna, bardzo osłabiamy postać na poziomach, na których najczęściej się gra. 1 poziom warlocka jest zdecydowanie lepszym pomysłem. Postać nastawiona na walkę jest najczęściej nienajlepsza w pozostałych elementach gry, więc inni gracze, którzy wolą skoncentrować się na np. dyplomacji lub wspieraniu pozostałych postaci, nie powinni czuć się z tym źle, że inna postać pod sam koniec kampanii jest w stanie wykręcić takie liczby. Grając tankiem, kontrolerem czy supportem kibicuję strikerom. Czysty Wizard z czarami Wish oraz Simulacrum i tak zawsze będzie heheszkował z tych nieoptymalnych multiklaserów. No i może najciekawsza obserwacja: gdy drużyna jest potężniejsza, DM może też wyciągnąć fajniejsze zabawki, co powinno sprawić większą frajdę po obu stronach ekranu.
Widzę Banasia, idzie lajk w ciemno! A tak przy okazji, wyciągnijcie proszę (proszę, proszę, proszę) Selkego z szafy i zróbcie jeszcze jakąś sesję z Sędziego Dredda. Ciebie TJGT prosiiiimy!
Dzięki! A Selke jest jak kot, chodzi swoimi drogami, jak sam nie wróci, to nikt go do niczego nie namówi 😉
Barbarian/Rouge pieknie wchodzi Karlach w BG3. Jeszcze haste od Gale'a i ataki sie nie koncza :)
Też tak nią gram. Rzuca goblinami na prawo i lewo kiedy akurat nie ma w ręce wracającej włóczni 🤣
Jako MG pozwalam na wieloklasowość ale warunkiem wejścia w drugą klasę jest znalezienie sobie nauczyciela, opłacenie nauki i poświęcenie roku/kilku lat (zależy jak bardzo klasy różnią się od siebie) na właściwą naukę nowej klasy. Nie ma łatwo😂
No ale np. Żeby zostać warlockiem trzeba tylko podpiąć pakt z diabłem. Albo żeby sorcererem - odkryć w sobie krew magicznych potomków. Fabularne uzasadnienie jest czasem bardzo szybkie i proste... /Banaś
@@tjgt zgoda, w te klasy można wejść z marszu ale z drugiej strony to też zajebiste motywy na przygody dla takiej postaci.
Zgadzam się. Po prostu mówię, że nie zawsze trzeba graczy murem odgradzać od mocy. Ostatecznie ta gra i tak traci zupełnie balans jakoś od 10 poziomu w górę 🙃 /Banaś
@@tjgt a ja z tobą również się zgadzam, po prostu nie ułatwiam graczom robienie mnie w balona na sesjach 😄
Ja gram Wojownikiem Bardem, tankiem. Redukcja obrażeń z mistrza ciężkiej zbroi, parowania i zerówki odporność na oręż.
Ale to bardziej wynika z tego, że chciałem grać wojownikiem, który bardzie stawia na zastraszanie. Podwójna premia z biegłości do zastraszania bardzo się tu przydaje.
Zastanawiałem się nad autem "zapaśnik" by trzymać wroga i szeptać mu do ucha zjadliwe szyderstwa, ale unieruchomienie w tej grze dziwnie działa, unieruchomiona osoba atakuje z utrudnieniem. A jak ma się walka dwóch unieruchomionych osób między sobą?
Trochę fabularnie średnie, ale kolejny dosyć ciekawy build to barb + łotr. Oczywiście, że jest to jeden atak, ale czy widział ktoś łotra który na froncie plując w twarz, wrogowi, świecić gołą klata i sprzedawać ukradkowe? Tak wkurzające jak może być, nie wymaga nic ponad - biegnę do niego i szaleńczo atakuję za 10k6
Conan w Domu plenum łotrów? 😛 /Banaś
o fajnie, będzie do śniadania.
Wiem ze się powtarzam, ale proszę o więcej polskiego słownictwa.
Przykro mi, nie znam polskiej terminologii, stąd nie będę jej używał. Jak wielokrotnie podkreślałem - od zawsze gram na angielskich podach. /Banaś
@@tjgtSpoko nie przejmuj się czepiam się z przyzwyczajenia.
Raczej staram się nie mulitclasować ale pozwlam graczom spełniać ich fantazje xD Jak zginie moj paladyn to sprobuje halabardnika z barbrm tylko jeszcze sie zastanowie czy mistrz bitwy czy champion xD
Mistrz bitwy jest na pewno ciekawszy do grania. Champion to maxowanie crit fishingu - dla bardzo specyficznych koneserów dużych demejdży, którym nie przeszkadza monotonna prostota codziennej rozgrywki 😛 /Banaś
Największe kombinacje i przegięcia umożliwiała chyba 3ed. No ja, jako MG, zawsze silnie limitowałem, bo wiem jak można łamać grę. A nie o to chodzi...
Z multiclassingiem i dualclassingiem są zawsze problemy, dlatego mało który system RPG pozwala na swobodne miksowanie. A OSRy to już w ogóle siedzą (jak już dają) na multiclassingu w stu 2ed.
Ja dziś wpadłem na pomysł ale nie wiem czy to zadziała bo to zależy od tego czy atak ukradkowy działa na każdy dystansowy czy tylko bronią dystansową oraz czy fit strzelec wyborowy działa jak powyżej. Jeżeli działają to wyobraźcie sobie 2k10+20k6+15+kolejne 4 krytyczne blasty oraz każdy z5 ma szansę na podwojenie swoich obrażeń jeśli ofiara nie zda testu.
1 lev czarownika reszta łotra mógłby ktoś potwierdzić czy to w ogóle zadziała bo odrażenia wyglądają imponująco
Sharpshooter RAW działa tylko jeżeli postać używa broni dystansowej. /Banaś
A gdzie połączenie barbarzyńcy totemicznego (misia) z druidem księżyca? taka postać misia mającego chyba około 50PW który wpada w szał to relatywnie mamy 100PW tymczasowych a do tego atak wielokrotny i to możliwe już na 4lvl postaci, a i swoją drogą uważam że fajnym połączeniem jest dodanie do teoretyczne dowolnej klasy czarującej ale chyba najlepsza jest kleryk (wojny lub burzy) z dwóch poziomów paladyna dzięki czemu zyskujemy możliwość walenia smitów z dużo wyższej komórki czaru niż czysty paladyn
No ja z misiem - barbem mam taki problem, że ta kombinacja poza chorą ilością hapeków i ogromną odpornością na obrażenia ma w gruncie rzeczy niewiele do zaoferowania. Najczęstszą kombinacja jest barb3/duduX. Czyli co do zasady caster. Tylko w formie z rage nie będzie możliwości rzucania zaklęć (odpada ogromną część umiejek głównej klasy), w dodatku opóźni się progres silniejszych zaklęć bo 3 poziomy w Barba to nie jest mało. Na koniec obrażenia w walce będą stosunkowo niewielkie, a rozsądny MG nie będzie kierował swoich obrażeń w niegroźną gąbkę na demejdż.
Koncepcja utility tanka w DeDekach niestety się nie sprawdza. Sama fantazja do mnie trafia, ten dziki druid szalejący w misiu ma fajny vibe (grałem tym w WoWa 😛) ale na moich sesjach po prostu się nie sprawdzi, bo zwiąże go walką z jednym czy dwoma dupkami i przejdę do grożenia bardziej groźnym postaciom. /Banaś
Paladyn hexblade jest problematyczny. Musi mieć aż 13 siły, na multiclassing. Skoro mamy advance z darkness i devilsight to lepiej byłoby mieć build pod zręczność, aby rzucać 3d20 na advance, więc jesteśmy w plecy o 5 punktów cech, wystarczyłoby 8 siły.
Nie rozumiem jak uzyskać 3k20 advantage. Nie sądzę żeby to było w ogóle możliwe w DeDekach.
Chodzi mi o Feat - Elven Accuracy
Whenever you have advantage on an attack roll using Dexterity, Intelligence, Wisdom, or Charisma, you can reroll one of the dice once.
Po co mi zręczność? Ładuje w siłę żeby dźwigać ciężką zbroję, a potem biorę Pact of the Blade na moim Hexblade i skaluje ataki dwureczniakiem z charyzmy. A jak już skaluje z charyzmy, to Elven Accu i tak zadziała. Dex to właściwie dump stat w tej sytuacji 🤣 /Banaś
Modyfikator z charyzmy do ataku (Hex Warrior) nie działa na broń dwuręczną.
I jest tylko jeden divine smite na turę.
Char mod działa z 2handerem. Wystarczy wziąć Pact of the Blade na 2 poziomie. Co do smajtów - wg. opisu możesz dodać bonus do każdego on hita zużywając spell slota, nie wiem skąd pomysł, że to oznacza "jeden na turę". Mając multiatak, action surge, haste itp. możesz wypluć z siebie kilka smajtów w jednej turze - dopóki starczy Ci spell slotów. /Banaś
Nie jestem specem ale w rogalu jest napisane ze gdy go zaskoczysz ale jak go raz tniesz to chyba juz się spodziewa kolejnego cięcia...
Tak, crity assasyna działają tylko w rundzie zaskoczenia. Nie sądzę żebym w filmie mówił inaczej 😅
@@tjgt nie chodzi mi o całą rundę tylko na logikę trochę dziwne że możesz uderzyć kogoś 5 razy i każdy jest crit bo zaskoczony
Tak to działa wg. RAW jak powiedziałem 🤷♂️
@@s-a-r8694mówisz o ukradkowym ataku łotrzyka i masz rację, bo możesz mieć taki jeden na całą swoją turę, ale tu była mowa o krytyku z subklasy assassyna, a te mówią że zamieniają każde trafienie na krytyk.
Noi super. dziekuje :)
Kiedy kolejne odcinki o piekle?
Tego nie wie nikt. Szaman chyba teraz siedzi w Chult. /Banaś
Takimi multiklasami pewnie są lorowe postacie legendy nieśmiertelni
Ale fryzurka XD
Fresz! :P
🏴☠
Lepiej 3 Barba i niedźwiadka ;)
Lepiej jak chcesz mieć bardzo dużo HP. Ja lubię mieć bardzo wysoki DPR 😛 /Banaś
Ok dzięki a bakatab będzie działać ze blastem
Nie. Sneak Attack jest częścią akcji ataku, blast jest akcją rzucenia zaklęcia. /Banaś
@@tjgt dzięki za wyjaśnienie
Więc raczej zdipuje mojego łotra z wojownikiem a nie z heksbladem sorry że jeszcze zawracam głowę ale czy gren flame blade oraz podobne sztuczki liczą się jako akcja ataku? Oraz jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi oraz odcinek
Green flame, booming blade itp. liczą się jako akcją rzucenia zaklęcia - pozwalają jednak zadać cios bronią białą. Ergo - nie można użyć multiataku fightera boomingiem albo riposty battlemastera z green flamem itp.
Dip assa z fighterem zawsze spoko. Assa3/fighterX to bardzo przyjemna maszynka.
@@tjgt ok rozumiem . Oraz jeszcze raz dziękuję za pomoc teraz zostaje mi rozważyć co bardziej mi się opłaca wziąć jeden poziom w wojownika oraz 19 w łotra czy 1 w heksa i 19 w łotra tak czy siak dzięki za poświeconą uwagę i powodzenia jako zik chociaż wolę dribleta
Druid z kręgu Księżyca z jednym poziomem mnicha, coby mądrość doliczała się do KP zwierząt, w które się przemieniasz... i używanie kopnięcia z półobrotu, gdy atakujesz bez broni jako Wielki Wąż Dusiciel. Głupie, ale działa.
Można zagrać Kung-Fu Pandą ;)