Przypadkiem się natknąłem o odsłuchałem całość. Tak dojrzałej i elokwentnej analizy jeszcze nigdzie nie spotkałem. Nie zgadzam się co prawda w kilku punktach ale odsłuchałem z przyjemnością. Chapeau bas
Sam pracuję jako tłumacz i lubię takie smaczki. Pan Polkowski rzeczywiście popełnił mały błąd, ale wdzięczny mu jestem za tak wspaniałe tłumaczenie Harry’ego. To jest książka dzięki której zacząłem uczy się języka i jestem tu gdzie jestem dzięki niej. Nie przesadzam! 🙂
Jestem zakochana w tym podcaście! To pierwszy odcinek, który zobaczyłam, ale na pewno będę słuchać wszystkich części. Kocham to jak bardzo analizujesz ten tekst, czego mi brakowało tak szczerze. Przez to, że HP uznawany jest za książkę dla dzieci mało jest kontentu, który analizuje postacie, ich psychikę, traumy itd. A podświadomie ogromnie tego potrzebowałam. Harry’ego czytałam chyba łącznie całą serię ponad 10 razy (po polsku i angielsku), ale nadal dałaś mi nową perspektywę na niektóre postacie i sytuacje. Jestem ci wdzięczna bardzo za to ♥️ Mam nadzieję, że będziesz jeszcze długo tworzyć i będę mogła dalej słuchać takich wypowiedzi nie tylko na temat HP!! Miłego dnia i samych sukcesów dla ciebie oraz każdego kto to czyta:))
Ja zawsze interpretowałam tak ze bliźniaki byli bardzo atrakcyjni, w tym sensie ze może wg wspolczesnego kanonu mniej przystojni niż Bill, ale całokształt ich jako ludzi, właśnie ta charyzma plus,o ile dobrze kojarzę, byli dobrze zbudowani plus byli graczami quddicha plus to że mieli wizerunek łobuzów, sprawiało ze mieli zawsze duże powodzenie u dziewczyn
Dumbi był moją ulubioną postacią. Okazuje się że był ukrytym złolem. Dodałaś mi motywacji abym przeczytała ponownie całą serię będąc dorosłą. Skończę czytać najnowszego Percyego Jacksona (i trójglową boginię) i się za to wezmę 😊
Ten romans Harrego z Ginny jest dla mnie dziwny, z jednej strony rozumiem, bo czasami miłość przychodzi z czasem i wywodzi się z przyjaźni (rozumiem wiek Harrego również, więc miał swoje miłostki (Cho Chang, w której się odkochał nagle), ale nadal jest to dla mnie jakoś dziwnie rozegrane. Myślę, że Harry zwraca uwagę również na przystojność innych mężczyzn, bo to wiek, w którym każdy z nas się porównuje. I jak sama mówiłaś, szuka wzorca męskości. Harry szuka trochę swojego idola.
Co do porównania wydarzeń sportowych, to nas ograniczają możliwości konstrukcyjne oraz rzadkość potrzeby tak wielkiego obiektu. Czyli na finałach piłki nożnej można byłoby oczekiwać znacznie więcej kibiców. Stąd też astronomiczne ceny za finał. Zakładam, że czarodzieje nie mają takiego problemu albo ten problem jest mniejszy.
Świetny odcinek, uwielbiam to jak analizujesz najdrobniejsze elementy na które często nie zwraca się uwagi. Ja np nigdy nie zastanawiałam się głębiej dlaczego Hagrid tak bardzo lubi niebezpieczne istoty, raczej przyjęłam, że ze względu na swoje pochodzenie takie istoty są po prostu dla niego słodkie :3 Co do Kawusi to życzę jej dużo zdrówka i szczerze to jej chrapanie usłyszałam dopiero na koniec, więc nie ma się czym przejmować :D Co do pracy to ja zawsze chciałam jako Auror pracować, ale odkąd obejrzałam "Fantastyczne zwierzęta" wolałabym pracować ze zwierzakami tak jak Newt :D
Ale nie, nie, to w ogóle nie tak... nie tego się spodziewałam w tym podcascie. Wszystkiego ale nie ściągnięcia Albusa z piedestału i to w taki sposób... nigdy nie patrzyłam na niego z tego punktu widzenia ale w sumie nawet biorąc to w ten sposób to i Dumbledore nawet zyskuje bo nie tylko pokonał pokusę stanięcia po tej złej stronie, chociaż jako geniusz miał trudniej niż przeciętni ludzie, to jeszcze robiąc tyle wątpliwych moralnie rzeczy, intrygując, manipulując itd nie pogubił się, dźwignął całe obciążenie z jakim wiązały się podejmowane przez niego środki i dobił to celu który je uswiecil
Ogólnie, to odnośnie relacji Harry'ego z Cho, zauważyłem że była ona bardzo szczera ze strony chłopca. On zauważał ją, miał o niej sny, a jeśli chodzi o jego relacje z Ginny to miał "potwora w brzuchu" i sny jak się z nią całuje. I tak to lepsze niż ich związek w filmach 🙄 Odnośnie Dumbledore, Dumbledore to po prostu dupek. Trzyma Harry'ego ma dystans i zamiast spróbować pomóc mu się opanować, to go zlewa i wysyła Snape'a który go udupia, zamiast uczyć okulumencji. Uczy trochę jak w polskiej szkole, nic nie uczy a wymaga niewiadomo czego. Jeśli chodzi o Rona, to ma on po prostu sporo kompleksów odnośnie swojej rodziny, a raczej braku miłości, popularności i życie w ciągłym cieniu braci. Lubię go, ale mocno odwala i moim zdaniem Pani Weasley najbardziej krzywdziła go swoim uwielbieniem Harry'ego i Hermiony. Według mnie Fred i George byli przystojni, to taki headcanon, ale bardziej został wytworzony przy okazji filmów, ponieważ aktorzy i h grający są naprawdę przystojni. Poruszając temat o charłakach, przypomniałaś mi jedną rzecz. Jak mugole są ogłupiali w książkach. Dursleyowie - chyba nie muszę tłumaczyć. Premier mugoli - był jakby głupkowaty i niedoinformowany. Knot traktował go mocno z góry i uważał go za dość tępego. Rodzice Hermiony - byli dentystami, mądrzy, wykrztałceni, ale ona uciekała od nich i szła do Rona, z którym mieszka 10 miesięcy w roku. Jesscze wiadomo że byli tacy jak Masonowie (chb tak to się pisze) albo march (to też nie jestem pewien) Odnośnie biseks Harry'ego, Uważam że to bardzo trafna analiza, ale trochę wątpliwa. Nigdy nie rumienił się przy facetach, nie miał na żadnym Crusha, albo chociaż nie myślał o sobie z innym chłopakiem. Mógł wykazywać zainteresowanie swoją płcią, ale Sam nie zdawal sobie z tego sprawy Ps. Kawunia na filmach to zawsze plus, uwielbiam matyldacasty i proszę nie zmieniaj się
Pomimo tego że wiem że kawa to pies To pomyślałam o takiej kawie która tak długo leżała że aż wyhodowane organy jest żywym organizmem zdolnym do chrapania
Liczba osób w magicznym świecie to ewidentna nieścisłości ze strony autorki. Mamy powiedziane w 7 części że prawie wszystkie dzieci chodziły do szkoły. Ale to by znaczyło że ilość osób w tym społeczeństwie waha się pomiędzy 4 a 8 tyś. osób. Bazując na roczniku Harrego i zakładając długość życie czarodzieja miedzy 100 a 200 lat. Ale świat opisany w książkach jest o wiele większy. To ewidentna niespójność.
Dobra znowu ja, ale akcja HP toczy się w latach 90... A jak wiemy tak mniej-więcej do tego czasu kary cielesne po prostu były i nikt się na tym za bardzo nie rozwodził. W latach 80 to jeszcze bito w szkole że o wcześniejszych czaszach nie wspominając. Więc nie ma co się tego czepiać, że jest to tak przedstawione. Bo zwyczajnie tak było wszędzie i już
Słuchaj o każdej rzeczy z książki można powiedzieć, że tak już było i nie ma czego się czepiać. Ja zwracam tu uwagę na wszystko, co jest dla mnie interesujące, a to, jak pełny przemocy jest świat czarodziejów, bardzo mnie tym razem uderzyło. Nie tyczy się to jedynie szkoły. Ponadto - to książka dla dzieci i decyzja, aby umieścić ten wątek w takim natężeniu o czymś mówi, sami możemy wyciągać wnioski.
@Matyldahej a ja mówię że książki osadzone są w konkretnym czasie... Więc chyba powinno pokazywać świat wtedy... Nawet jeśli jest magiczny. To trochę tak jakby czepiać się Ani z Zielonego wzgórza, bo Maryla i Mateusz chcieli przygarnąć chłopca do pracy w gospodarstwie... Czyli chcieli mieć darmowego parobka 😅 ale tak już kiedyś było i już
Zacznę od tego, że rozumiem co masz na myśli, ale patrzymy na tę sprawę inaczej. Akcja książek ma miejsce w latach 90 *w fikcyjnym świecie*. W naszej rzeczywistości w tamtym czasie zasadność przemocy w szkołach była już krytykowana i wprowadzano od lat regulacje prawne pod tym względem. Na kartach książek z serii nie ma takiej dyskusji, co jest jedną z rzeczy sugerującą, że społeczeństwo czarodziejów jest bardziej konserwatywne i/lub zacofane. Każda decyzja autorki o przeniesieniu czegoś z naszego świata do świata magii jest dla mnie ciekawa. Czy JK Rowling przemyślała, dlaczego czarodzieje obchodzą Święta Bożego Narodzenia? Dlaczego zdecydowała się wprowadzić gatunek zniewolonych magicznych istot? Jaki przekaz ma mieć książka jeżeli chodzi o przemoc lub traktowanie istot magicznych, jeżeli tak niewielka liczba bohaterów jest przeciwna tym rzeczom? Nie trzeba sobie zadawać tych wszystkich pytań, ale moim celem przy czytaniu tej serii teraz jest kwestionowanie wszystkiego i sprawdzenie, co w tej serii jest dobrze wymyślone, a co niekoniecznie.
@@Matyldahej nie wydaje mi się żeby autoka zastanawiała się nad tym dlaczego czarodzieje obchodzą Boże Narodzenie... Najpewniej umieściła je tam, bo to fajny czas z choinką i prezentami, a to przecież książka dla dzieci, (przynajmniej trzy pierwsze) więc mają tam być fajne rzeczy, a potem musiała to ciągnąć... Co do przemocy no cóż nie ma dyskusji o tym o książki są o czymś innym... Aczkolwiek myśli można mieć różne...
"Mama nie miala do niego czasu" "mama wywierała presję" "buntują się przez mamę" I ja rozumiem, że to jednak Panu Weasley zostawała w domu, ale oni mieli dwoje rodziców. Z każdym dzieckiem Panu wesaleyowi nie przybywao pracy w ministerstwie z każdym dzieckiem, czego nie można powiedzieć Pani Weasley, więc może to on mógł poświęcić więcej czasu dziecku, dla którego już nie mogła go tyle wygospodarować matka. XXI wiek i nawet wśród świadomych osób przebija się wpływ jedynie matki na zachowanie i rozwój dzieci.
Ps. Dumbledore już w 4 części wiedział, że jest szansa, że HP przeżyje. Już wtedy jest powiedziane, że jak usłyszał że voldemort użył krwi harrego, harry zauważył, ze pojawił się błysk w jego Oku, ale później pomyślał że to było tylko takie wrażenie. Czyli w czasie rozmowy z 5 czesci już o tym wiedział, czyli go nie okłamał
@@patrycjajeziorska7562to duże założenie z twojej strony, że myślał wtedy akurat o tym, oczywiście twoje prawo. Ja to widzę jako jedną z tych niewyjaśnionych rzeczy, jak konkretne zaklęcia czy działanie części przyrządów w gabinecie Dumbledore’a.
31:12 Widziałam kiedyś jakiś filmik po angielsku o tym właśnie, że Mary i Kitty z ,,Dumy i uprzedzenia" można uznać za przykład syndromu środkowego dziecka
Charlie nie był prefektem, on był kapitanem drużyny quidittcha. o ile nie wiemy do końca ile lat miał bill, wiemy z książek, ze Charlie opuścił szkole zanim harry i Ron się pojawili w niej dlatego tez harry został nowym szukającym, następca Charliego. ginny - miała ubrania używane tez, z lumpeksow, tak jak i Ron później miał ubrania z lumpeksow.ginny może i był jedyna ukochana córeczka ale w 2 książce dowiadujemy się ze tez cierpiała z powodu biedy. czy była taka dobra czarownica? no wiemy tylko ze dobrze czarowała upiorogacka a harry widząc ze do ministerstwa musi zabrać ginny neville i lune spojrzał na rona z myślą ze nie takie towarzystwo by wybrał, był gotów nawet Hermione zostawić i lecieć tylko z Ronem. gi a książki czytałaś dawno. teorie stworzone na sile. tal kdumbledor miał wypatrzyć sobie molly weasly jako macochę Harrego... jeszcze zanim Ron dostał list z hogwartu. poza tym przytaj dokładniej 7 książkę, rozdział king cross. dumbeldor powiedział ze domyślał się e harry przeżyje i z doświadczenia wie ze jego domysły się sprawdzają, rozdział opowieść księcia - dumbledor nie patrzy snopowi w oczy kiedy mowi ze harry ma umrzeć, ma zamknięte oczy, zna leglimeancje, oklumencje więc użył wszelkich środków by przekonać snape ze harry ma umrzeć. jakby snape nie uwierzył - harry tez nie i nic z poświęcenia, voldi żyje i rządzi
Charlie pełnił obie role - kapitana oraz prefekta. Książkę czytałam nie tylko dawno, ale przede wszystkim tuż przed nagraniem, na tym polega ta seria. Masz widzę problem ze zrozumieniem wielu rzeczy, o których mówię. Czytając książki tym razem, patrzę, jak Rowling buduje świat w każdej kolejnej książce i nie wybiegam wprzód. Siódmą ponownie przeczytam po szóstej. Za dwa odcinki w tej serii. Nie mówię, że to Molly musiałaby zostać jego przybraną matką, ale zwracam uwagę, że byłaby na to gotowa. Wiele przychylnych mu osób byłoby gotowych wziąć nad nim pieczę, która jak zauważam musiałaby być częściowa i prawdopodobnie mniejszościowa ze względu na zabezpieczające Harry'ego zaklęcia.
Hej, dziś wyświetlił mi się ten film jako pierwszy ever, także jeśli już omówiłaś ten temat to przepraszam: Widać to w filmie Komnata tajemnic, ale w książce też to wybrzmiało, że kiedy Harry jest na ulicy Nokturna otaczają go jakieś męty społeczne czarodziejskiego świata. A co jeśli są to czarodzieje „samoucy” nieukształtowani przez edukację w Hogwarcie ponieważ nie było ich na nią stać? To pasowałoby do podzielonego na klasy angielskiego społeczeństwa. W końcu edukacja w Hogwarcie koszotowała. Widzimy świat magii z bańki informacyjnej topki najbardziej zamożnych (Wesleyowie są tacy ubodzy bo Hogwart jest tak drogi), ciekawe co z resztą- większością magicznych ludzi.
Brak dostępu do edukacji i wynikający z tego podział klas może budzić bunt wśród tych, którzy od lat są w tym środowisku a nie są w stanie osiągnąć społecznego awansu. Zepchnięci poza prestiżową ulicę Pokątną, niepożądani socjalnie skłaniają się ku rewolucyjnym postulatom i populizmowi voldemorta. A my w książce widzimy tylko wersje starych elit próbujących utrzymać status quo, nie zastanawiających się nad prawdziwymi powodami popularności idei voldemorta.
@ jeżeli znajdziesz w tekście książki takie info to daj znać, ja szukam i wg mnie jego jedyne pracopodobne stanowisko to członkostwo w radzie nadzorczej
@@kandarayunto chyba miał być wątek humorystyczny. Tak myślę. + to miała byc aluzja do takich momentów jak np. Typowy ojciec jak z memów wrzuca dzieciaka do wody i mówi „pływaj”
Przypadkiem się natknąłem o odsłuchałem całość. Tak dojrzałej i elokwentnej analizy jeszcze nigdzie nie spotkałem. Nie zgadzam się co prawda w kilku punktach ale odsłuchałem z przyjemnością. Chapeau bas
Sam pracuję jako tłumacz i lubię takie smaczki. Pan Polkowski rzeczywiście popełnił mały błąd, ale wdzięczny mu jestem za tak wspaniałe tłumaczenie Harry’ego. To jest książka dzięki której zacząłem uczy się języka i jestem tu gdzie jestem dzięki niej. Nie przesadzam! 🙂
Ja w dużej mierze również jestem fanką tłumaczeń tych książek, szczególnie jeśli chodzi o nazywanie gatunków magicznych stworzeń :)
Jestem zakochana w tym podcaście! To pierwszy odcinek, który zobaczyłam, ale na pewno będę słuchać wszystkich części. Kocham to jak bardzo analizujesz ten tekst, czego mi brakowało tak szczerze. Przez to, że HP uznawany jest za książkę dla dzieci mało jest kontentu, który analizuje postacie, ich psychikę, traumy itd. A podświadomie ogromnie tego potrzebowałam. Harry’ego czytałam chyba łącznie całą serię ponad 10 razy (po polsku i angielsku), ale nadal dałaś mi nową perspektywę na niektóre postacie i sytuacje. Jestem ci wdzięczna bardzo za to ♥️
Mam nadzieję, że będziesz jeszcze długo tworzyć i będę mogła dalej słuchać takich wypowiedzi nie tylko na temat HP!! Miłego dnia i samych sukcesów dla ciebie oraz każdego kto to czyta:))
Ja zawsze interpretowałam tak ze bliźniaki byli bardzo atrakcyjni, w tym sensie ze może wg wspolczesnego kanonu mniej przystojni niż Bill, ale całokształt ich jako ludzi, właśnie ta charyzma plus,o ile dobrze kojarzę, byli dobrze zbudowani plus byli graczami quddicha plus to że mieli wizerunek łobuzów, sprawiało ze mieli zawsze duże powodzenie u dziewczyn
Dla mnie piesek na odcinku to zawsze na plus, nawet jesli chrapie ❤😊
Mnie też uspokaja
Niech kawusia sobie chrapie, to dodaje uroku tej serii
dokładnie tak ^^
Super jakosciowy odcinek, czekam na więcej ❤
Dumbi był moją ulubioną postacią. Okazuje się że był ukrytym złolem. Dodałaś mi motywacji abym przeczytała ponownie całą serię będąc dorosłą. Skończę czytać najnowszego Percyego Jacksona (i trójglową boginię) i się za to wezmę 😊
Kawa wróóóć! Kawa zawsze jest dobra, piesio zawsze jest dobry, a ona to dwa w jednym! ❤️
Ten romans Harrego z Ginny jest dla mnie dziwny, z jednej strony rozumiem, bo czasami miłość przychodzi z czasem i wywodzi się z przyjaźni (rozumiem wiek Harrego również, więc miał swoje miłostki (Cho Chang, w której się odkochał nagle), ale nadal jest to dla mnie jakoś dziwnie rozegrane.
Myślę, że Harry zwraca uwagę również na przystojność innych mężczyzn, bo to wiek, w którym każdy z nas się porównuje. I jak sama mówiłaś, szuka wzorca męskości. Harry szuka trochę swojego idola.
włączam sobie Twoje gadanie i muzykę z hp i milej się pracuje. Dzięki
I jakbym był czarodziejem to na pewno chciałbym pracować jako proktolog.
Co do porównania wydarzeń sportowych, to nas ograniczają możliwości konstrukcyjne oraz rzadkość potrzeby tak wielkiego obiektu. Czyli na finałach piłki nożnej można byłoby oczekiwać znacznie więcej kibiców. Stąd też astronomiczne ceny za finał. Zakładam, że czarodzieje nie mają takiego problemu albo ten problem jest mniejszy.
16:24 Vernon był dyrektorem fabryki... Raczej dobrze zarabiał
Odkąd przeczytałam po raz pierwszy "Harrego Pottera", to coś mnie ciągnęło do Departamentu Tajemnic
Świetny odcinek, uwielbiam to jak analizujesz najdrobniejsze elementy na które często nie zwraca się uwagi. Ja np nigdy nie zastanawiałam się głębiej dlaczego Hagrid tak bardzo lubi niebezpieczne istoty, raczej przyjęłam, że ze względu na swoje pochodzenie takie istoty są po prostu dla niego słodkie :3 Co do Kawusi to życzę jej dużo zdrówka i szczerze to jej chrapanie usłyszałam dopiero na koniec, więc nie ma się czym przejmować :D Co do pracy to ja zawsze chciałam jako Auror pracować, ale odkąd obejrzałam "Fantastyczne zwierzęta" wolałabym pracować ze zwierzakami tak jak Newt :D
Ja nie słyszałam chrapania i mi nie przeszkadza bo jestem odporna i najczęściej słucham na głośniku z telefonu lub tv 😅
super odcinek, jak zawsze!! pozdrowienia dla Kawusi
Ale nie, nie, to w ogóle nie tak... nie tego się spodziewałam w tym podcascie. Wszystkiego ale nie ściągnięcia Albusa z piedestału i to w taki sposób... nigdy nie patrzyłam na niego z tego punktu widzenia ale w sumie nawet biorąc to w ten sposób to i Dumbledore nawet zyskuje bo nie tylko pokonał pokusę stanięcia po tej złej stronie, chociaż jako geniusz miał trudniej niż przeciętni ludzie, to jeszcze robiąc tyle wątpliwych moralnie rzeczy, intrygując, manipulując itd nie pogubił się, dźwignął całe obciążenie z jakim wiązały się podejmowane przez niego środki i dobił to celu który je uswiecil
Ogólnie, to odnośnie relacji Harry'ego z Cho, zauważyłem że była ona bardzo szczera ze strony chłopca. On zauważał ją, miał o niej sny, a jeśli chodzi o jego relacje z Ginny to miał "potwora w brzuchu" i sny jak się z nią całuje. I tak to lepsze niż ich związek w filmach 🙄
Odnośnie Dumbledore, Dumbledore to po prostu dupek. Trzyma Harry'ego ma dystans i zamiast spróbować pomóc mu się opanować, to go zlewa i wysyła Snape'a który go udupia, zamiast uczyć okulumencji. Uczy trochę jak w polskiej szkole, nic nie uczy a wymaga niewiadomo czego.
Jeśli chodzi o Rona, to ma on po prostu sporo kompleksów odnośnie swojej rodziny, a raczej braku miłości, popularności i życie w ciągłym cieniu braci. Lubię go, ale mocno odwala i moim zdaniem Pani Weasley najbardziej krzywdziła go swoim uwielbieniem Harry'ego i Hermiony.
Według mnie Fred i George byli przystojni, to taki headcanon, ale bardziej został wytworzony przy okazji filmów, ponieważ aktorzy i h grający są naprawdę przystojni.
Poruszając temat o charłakach, przypomniałaś mi jedną rzecz. Jak mugole są ogłupiali w książkach. Dursleyowie - chyba nie muszę tłumaczyć.
Premier mugoli - był jakby głupkowaty i niedoinformowany. Knot traktował go mocno z góry i uważał go za dość tępego.
Rodzice Hermiony - byli dentystami, mądrzy, wykrztałceni, ale ona uciekała od nich i szła do Rona, z którym mieszka 10 miesięcy w roku. Jesscze wiadomo że byli tacy jak Masonowie (chb tak to się pisze) albo march (to też nie jestem pewien)
Odnośnie biseks Harry'ego, Uważam że to bardzo trafna analiza, ale trochę wątpliwa. Nigdy nie rumienił się przy facetach, nie miał na żadnym Crusha, albo chociaż nie myślał o sobie z innym chłopakiem. Mógł wykazywać zainteresowanie swoją płcią, ale Sam nie zdawal sobie z tego sprawy
Ps. Kawunia na filmach to zawsze plus, uwielbiam matyldacasty i proszę nie zmieniaj się
Pomimo tego że wiem że kawa to pies To pomyślałam o takiej kawie która tak długo leżała że aż wyhodowane organy jest żywym organizmem zdolnym do chrapania
Kawa jest słodka niech trzyma się zdrowo ❤
Liczba osób w magicznym świecie to ewidentna nieścisłości ze strony autorki. Mamy powiedziane w 7 części że prawie wszystkie dzieci chodziły do szkoły. Ale to by znaczyło że ilość osób w tym społeczeństwie waha się pomiędzy 4 a 8 tyś. osób. Bazując na roczniku Harrego i zakładając długość życie czarodzieja miedzy 100 a 200 lat. Ale świat opisany w książkach jest o wiele większy. To ewidentna niespójność.
Hogwart nie był jedyną szkołą magii
@@patrykpatrykowski jedyną w Wielkiej Brytanii.
Jezu az 2h 😭 kocham
Charłak nie jest mugolem. Charłaki widzą np dementorów co dementuje plotki o tym że są mugolami
A czy Dudley nie widział przypadkiem dementorow w momencie napaści?!
@@kashacz nie
@@kashacz Nie. Czuł tylko ich skutki
@snickyxyz8803 czas więc odświeżyć książkę, film mnie zmylił 😤
Dobra znowu ja, ale akcja HP toczy się w latach 90... A jak wiemy tak mniej-więcej do tego czasu kary cielesne po prostu były i nikt się na tym za bardzo nie rozwodził. W latach 80 to jeszcze bito w szkole że o wcześniejszych czaszach nie wspominając. Więc nie ma co się tego czepiać, że jest to tak przedstawione. Bo zwyczajnie tak było wszędzie i już
Słuchaj o każdej rzeczy z książki można powiedzieć, że tak już było i nie ma czego się czepiać.
Ja zwracam tu uwagę na wszystko, co jest dla mnie interesujące, a to, jak pełny przemocy jest świat czarodziejów, bardzo mnie tym razem uderzyło. Nie tyczy się to jedynie szkoły.
Ponadto - to książka dla dzieci i decyzja, aby umieścić ten wątek w takim natężeniu o czymś mówi, sami możemy wyciągać wnioski.
@Matyldahej a ja mówię że książki osadzone są w konkretnym czasie... Więc chyba powinno pokazywać świat wtedy... Nawet jeśli jest magiczny. To trochę tak jakby czepiać się Ani z Zielonego wzgórza, bo Maryla i Mateusz chcieli przygarnąć chłopca do pracy w gospodarstwie... Czyli chcieli mieć darmowego parobka 😅 ale tak już kiedyś było i już
Zacznę od tego, że rozumiem co masz na myśli, ale patrzymy na tę sprawę inaczej.
Akcja książek ma miejsce w latach 90 *w fikcyjnym świecie*. W naszej rzeczywistości w tamtym czasie zasadność przemocy w szkołach była już krytykowana i wprowadzano od lat regulacje prawne pod tym względem. Na kartach książek z serii nie ma takiej dyskusji, co jest jedną z rzeczy sugerującą, że społeczeństwo czarodziejów jest bardziej konserwatywne i/lub zacofane.
Każda decyzja autorki o przeniesieniu czegoś z naszego świata do świata magii jest dla mnie ciekawa. Czy JK Rowling przemyślała, dlaczego czarodzieje obchodzą Święta Bożego Narodzenia? Dlaczego zdecydowała się wprowadzić gatunek zniewolonych magicznych istot? Jaki przekaz ma mieć książka jeżeli chodzi o przemoc lub traktowanie istot magicznych, jeżeli tak niewielka liczba bohaterów jest przeciwna tym rzeczom?
Nie trzeba sobie zadawać tych wszystkich pytań, ale moim celem przy czytaniu tej serii teraz jest kwestionowanie wszystkiego i sprawdzenie, co w tej serii jest dobrze wymyślone, a co niekoniecznie.
@@Matyldahej nie wydaje mi się żeby autoka zastanawiała się nad tym dlaczego czarodzieje obchodzą Boże Narodzenie... Najpewniej umieściła je tam, bo to fajny czas z choinką i prezentami, a to przecież książka dla dzieci, (przynajmniej trzy pierwsze) więc mają tam być fajne rzeczy, a potem musiała to ciągnąć... Co do przemocy no cóż nie ma dyskusji o tym o książki są o czymś innym... Aczkolwiek myśli można mieć różne...
"Mama nie miala do niego czasu" "mama wywierała presję" "buntują się przez mamę" I ja rozumiem, że to jednak Panu Weasley zostawała w domu, ale oni mieli dwoje rodziców. Z każdym dzieckiem Panu wesaleyowi nie przybywao pracy w ministerstwie z każdym dzieckiem, czego nie można powiedzieć Pani Weasley, więc może to on mógł poświęcić więcej czasu dziecku, dla którego już nie mogła go tyle wygospodarować matka. XXI wiek i nawet wśród świadomych osób przebija się wpływ jedynie matki na zachowanie i rozwój dzieci.
Ps. Dumbledore już w 4 części wiedział, że jest szansa, że HP przeżyje. Już wtedy jest powiedziane, że jak usłyszał że voldemort użył krwi harrego, harry zauważył, ze pojawił się błysk w jego Oku, ale później pomyślał że to było tylko takie wrażenie. Czyli w czasie rozmowy z 5 czesci już o tym wiedział, czyli go nie okłamał
@@patrycjajeziorska7562to duże założenie z twojej strony, że myślał wtedy akurat o tym, oczywiście twoje prawo. Ja to widzę jako jedną z tych niewyjaśnionych rzeczy, jak konkretne zaklęcia czy działanie części przyrządów w gabinecie Dumbledore’a.
31:12 Widziałam kiedyś jakiś filmik po angielsku o tym właśnie, że Mary i Kitty z ,,Dumy i uprzedzenia" można uznać za przykład syndromu środkowego dziecka
Na pewno są świetnymi przykładami na to, jak może wyglądać dynamika środkowego rodzeństwa ze starszym i młodszym! Oraz rodzicami
Proszę o nazwę fanfiku. Polecam "Jabłoń" również porusza trudne tematy i temat magii bezróżdzkowej. Pierwotnej magii
Zostaw Kawusię 🥲 ona też chce posłuchać.
Kawa oddaje
Charlie nie był prefektem, on był kapitanem drużyny quidittcha. o ile nie wiemy do końca ile lat miał bill, wiemy z książek, ze Charlie opuścił szkole zanim harry i Ron się pojawili w niej dlatego tez harry został nowym szukającym, następca Charliego. ginny - miała ubrania używane tez, z lumpeksow, tak jak i Ron później miał ubrania z lumpeksow.ginny może i był jedyna ukochana córeczka ale w 2 książce dowiadujemy się ze tez cierpiała z powodu biedy. czy była taka dobra czarownica? no wiemy tylko ze dobrze czarowała upiorogacka a harry widząc ze do ministerstwa musi zabrać ginny neville i lune spojrzał na rona z myślą ze nie takie towarzystwo by wybrał, był gotów nawet Hermione zostawić i lecieć tylko z Ronem. gi
a książki czytałaś dawno. teorie stworzone na sile. tal kdumbledor miał wypatrzyć sobie molly weasly jako macochę Harrego... jeszcze zanim Ron dostał list z hogwartu. poza tym przytaj dokładniej 7 książkę, rozdział king cross. dumbeldor powiedział ze domyślał się e harry przeżyje i z doświadczenia wie ze jego domysły się sprawdzają, rozdział opowieść księcia - dumbledor nie patrzy snopowi w oczy kiedy mowi ze harry ma umrzeć, ma zamknięte oczy, zna leglimeancje, oklumencje więc użył wszelkich środków by przekonać snape ze harry ma umrzeć. jakby snape nie uwierzył - harry tez nie i nic z poświęcenia, voldi żyje i rządzi
Charlie pełnił obie role - kapitana oraz prefekta. Książkę czytałam nie tylko dawno, ale przede wszystkim tuż przed nagraniem, na tym polega ta seria. Masz widzę problem ze zrozumieniem wielu rzeczy, o których mówię.
Czytając książki tym razem, patrzę, jak Rowling buduje świat w każdej kolejnej książce i nie wybiegam wprzód. Siódmą ponownie przeczytam po szóstej. Za dwa odcinki w tej serii.
Nie mówię, że to Molly musiałaby zostać jego przybraną matką, ale zwracam uwagę, że byłaby na to gotowa. Wiele przychylnych mu osób byłoby gotowych wziąć nad nim pieczę, która jak zauważam musiałaby być częściowa i prawdopodobnie mniejszościowa ze względu na zabezpieczające Harry'ego zaklęcia.
Wolność dla Kawuni!
Hej, dziś wyświetlił mi się ten film jako pierwszy ever, także jeśli już omówiłaś ten temat to przepraszam:
Widać to w filmie Komnata tajemnic, ale w książce też to wybrzmiało, że kiedy Harry jest na ulicy Nokturna otaczają go jakieś męty społeczne czarodziejskiego świata. A co jeśli są to czarodzieje „samoucy” nieukształtowani przez edukację w Hogwarcie ponieważ nie było ich na nią stać? To pasowałoby do podzielonego na klasy angielskiego społeczeństwa. W końcu edukacja w Hogwarcie koszotowała. Widzimy świat magii z bańki informacyjnej topki najbardziej zamożnych (Wesleyowie są tacy ubodzy bo Hogwart jest tak drogi), ciekawe co z resztą- większością magicznych ludzi.
Brak dostępu do edukacji i wynikający z tego podział klas może budzić bunt wśród tych, którzy od lat są w tym środowisku a nie są w stanie osiągnąć społecznego awansu. Zepchnięci poza prestiżową ulicę Pokątną, niepożądani socjalnie skłaniają się ku rewolucyjnym postulatom i populizmowi voldemorta.
A my w książce widzimy tylko wersje starych elit próbujących utrzymać status quo, nie zastanawiających się nad prawdziwymi powodami popularności idei voldemorta.
Kiedy będzie coś o zmierzchu?
Dzień dobry
Lucjusz pracował w ministerstwie
Nie według kanonu książek.
@ słuchałam ostatnio książek i wydaje mi się że jednak tam pracował ale może rzeczywiście sobie to dopowiadam
@ jeżeli znajdziesz w tekście książki takie info to daj znać, ja szukam i wg mnie jego jedyne pracopodobne stanowisko to członkostwo w radzie nadzorczej
@ jasne poszukam :)
Wszyscy czarodzieje są trochę rasistami. Nawet jeśli mówią że nie...
Filch był charlakiem
Zgadza się
Filch był charlakiem
Swoją drogą Rowling o niezłych patologiach pisała... No nie?
Dlaczego o patologiach?
@anana6033 Nevil I jego wujek co go przez okno wyrzucił... To nie patologia?
@@kandarayunto chyba miał być wątek humorystyczny. Tak myślę. + to miała byc aluzja do takich momentów jak np. Typowy ojciec jak z memów wrzuca dzieciaka do wody i mówi „pływaj”
@anana6033 może tak, ale jak zaczniesz o tym myśleć, to wyjdzie że coś jest mocno nie tak...
@@kandarayun nie
Może Pani nie wynosić psa, nie przeszkadza słuchaczom w ogóle.❤
ja tam lubie hrapanie