Ile można czekać, aż ON/ONA się ZAANGAŻUJE? Brak zaangażowania w związku i co dalej?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 18 ต.ค. 2022
- Czy oboje jesteśmy w takim samym stopniu zaangażowani w ten związek? A może ja angażuję się bardziej, a ON/ONA wykorzystuje moje uczucia? Czy można coś zrobić, aby druga osoba się bardziej zaangażowała w związek?
Wspieraj mój kanał:
www.psychologianawynos.pl/wsp...
Jak rozpoznać nierówne zaangażowanie w związek? Jakie błędy najczęściej popełniamy w związkach, jeżeli chodzi o zbytnie zaangażowanie w relację z kimś, kto nie traktuje tego związku poważnie?
Dlaczego tak wiele osób tworzy "związki pozorne", które tylko początkowe są szczęśliwe, a później prowadzą do rozczarowania i ran emocjonalnych?
Z czego wynika problem z małym zaangażowaniem w związek? Czy chodzi o to, że ktoś nie chce się zaangażować? A może raczej, że ktoś nie potrafi się zaangażować? Jak w tej drugiej sytuacji pomóc partnerowi/partnerce?
Czy brak zaangażowania w związku świadczy o braku miłości? Jak odróżnić problemy z zaangażowaniem od problemu z obojętnością?
Wspominałem o materiałach na temat ghostingu:
Kiedy ON znika albo wykorzystuje innych przeciwko Tobie (Ghosting i Triangulacja) - Uwaga Manipulant
• Kiedy ON znika albo wy...
Co to jest ghosting? Dlaczego ON przestał się odzywać (tak po prostu)? Czy spotkałaś już ducha?
• Co to jest ghosting? D...
Kiedy NARCYZ kocha za bardzo: zjawisko Bombardowania Miłością
• Kiedy NARCYZ kocha za ... - แนวปฏิบัติและการใช้ชีวิต
Chcesz wesprzeć mój kanał? www.psychologianawynos.pl/wspieraj
Zgadza się dobra komunikacja, to podstawa. Nie mówisz bo nie chcesz zepsuć czegoś, co właściwe jest zepsute. Czekasz bo na początku było fajnie. Okazuje się, że nigdy fajnie nie będzie, bo zauważasz, że nie jest taki czuły, miły, nie otwiera się... czasem skłamie itd. Nie podejmujesz tematu bi nie chcesz popsuć chwili. W głowie masz tylko domysły. Jeden dzień tak, drugi tak. Kocha, nie kocha Czas mija, ciągle sie łudzisz... na próżno. Trzeba to skończyć. I zacząć żyć. Poukładać sobie w głowie, że warto zacząć żyć inaczej, że życie jest po to, aby je przeżyć a nie tkwić i być z niewłaściwą osobą.
Bardzo wartościowe filmy. Niestety ten problem chyba dotyczy mojego związku. Bardzo żałuję, że wcześniej tego nie dostrzegłam ślepo ufając i 9 lat wierząc w obietnice. Teraz na świecie jest 2 dzieci, a ja wciąż stoję w tym samym miejscu.
Brak obiecanego ślubu.
Brak zaangażowania w codzienne życie oraz wychowanie dzieci, ciągłe moje uczucie, że on nie zrobi nic jeśli ja tego nie wymuszę/wykłócę. Co raz większa frustracja i żal.
Po poświęceniu kariery, zarobków i 4 latach spędzonych w domu zamiast wdzięczności otrzymuję słowa, że nikt mnie nie zmuszał. Podczas gdy moje życie niejako stoi w miejscu, on kupuje dom tylko na siebie mówiąc, że jak wrócę do pracy to też sobie oszczędzę i coś kupię.
Pisząc komentarz uświadamiam sobie w jakiej komedio- tragedii żyję.
Żałuję, że kilka lat temu nie było takiego dostepu do wiedzy, nie byłam tak świadoma jak teraz.
Można o swoich wątpliwościach rozmawiać, kiedy obie strony CHCĄ o tym rozmawiać. A bardzo często jest tak, że tylko jedna strona chce, a druga nie chce o tym mówić, unika tematu i zamiata pod dywan. Tak było u mnie.
Dokładnie. Co jeżeli prosimy o tą szczerość i rozmowę kilka razy. Chcemy się dogadać ale druga strona unika tej rozmowy. Co zrobić kiedy dawanie przestrzeni nie daje rezultatów? Można odejść ale bez tej szczerej rozmowy co czuje druga strona to bardzo trudne.
Dlatego jeśli odpowiedz brzmi „nie wiem”, to znaczy NIE i nie ma co przeciągać i czekać i dawać szansy. To był mój blas
@Yolo nie musisz nic nikomu udowadniać. Twoje życie, Twoja decyzja.
@Kupa śmiechu Nikomu nic nie udowadniam i nie o to chodzi żeby to robić. Mówię o swoich spostrzeżeniach i ugodowo chciałabym to rozwiązać wiedząc, że może być to związane z końcem relacji.
@@wolte27 z naukowego puntu widzenia wygląda to tak - jeśli ktoś nas obraża, krzywdzi, rzuca w nas kamieniem, czujemy wewnętrzny obowiązek, żeby zareagować, a jeśli nie zareagujemy, to czujemy do siebie obrzydzenie i mamy do siebie pretensje. W sytuacji gdy druga strona znika, wycofuje się, nie mamy możliwości by zareagować, odpowiedzieć na tą formę krzywdy, co wywołuje wewnętrzny konflikt i dlatego tak to przeżywamy i mamy problem, żeby sobie odpuścić. Tu chodzi o nas, o brak możliwości zareagowania, naszej odpowiedzi, wyrzucenia z siebie sprzeciwu, wcale nie o tą drugą osobę.
Najpierw zajmijmy się swoim bagażem i okularami, przez które patrzymy na rzeczywistość.
Historie rodowe,dysfunkcje rodzinne ( każda je ma)
Odkryjmy w swojej walizce traumy,schematy, sposoby przywiązywania, spróbujmy dokopać się do źródła by lepiej poznać swoje prawdziwe motywy działania ,dopiero gdy będziemy ich świadomi ,możemy zastanowić się nad drugą osobą i jej "walizką" ,i podzielić się spostrzeżeniami.
Niewiedza ,nie zwalnia od poniesienia konsekwencji.
Witam Pana doktora dziękuję ślicznie za SUPER!!! wykład 🙂🌹🍀 Dokładnie 🙂Trzymać się słońca kamienie spychac na bok 😏
Dziękuję 🍀👍😉Panie Patryku za poruszenie tego tematu jest to aktualne w dzisiejszych czasach, niedojrzałych osób jest dużo najbardziej boli jak ktoś obiecywał wspólną przyszłość itd a potem zwiał jak tchórz, uważam że jeśli ktoś nie jest szczery od początku i potrafi stwierdzić Tylko pisaliśmy i co, tak może tylko pisaliśmy ale emocje uczucia i czas został poświęcony z nadzieją bycia razem a potem ta osoba tą nadzieję odebrała, ciężko jest zaufać ponownie drugiemu człowiekowi, jeszcze jest pewna taktyka tych osób karanie milczeniem jakby nie było tematu, bez komunikacji dialogu nie ma relacji kończy się dialog kończy się relacja, z perspektywy czasu współczuję mu nic więcej, jeśli ktoś nie chciał mnie w swoim życiu to nic na siłę, świat nie kończy się na tej osobie 🙂
Introwertycy lubią bardziej pisać niż rozmawiać np. przez telefon.😀 Lubią czasem zamilczeć... na bardzo długo.
Gdy dochodzi do takiego momentu, w ktorym odczuwasz, ze chciałabyś pójść dalej z relacja, a ta druga strona nie daje z siebie tyle co Ty, wyczuwasz brak równowagi, zapytaj wprost jakie ma oczekiwania. Nie przyjmuj wykrętów. Szkoda czasu na dziecinade i podchody. To jest toksyczne i wymęcza. Toksycy, narcyzi, psychopaci nie lubia czystych sytuacji, zatem nie ma co płakać gdy zdecydują sie uciec gdy zadamy im konkretne pytania.
Zdrowy człowiek rozmawia i potrafi określić czego oczekuje od drugiej strony. My mozemy te oczekiwania spełnić bądź nie i podziękować za znajomosc. Szanujmy samych siebie i nasz czas (mamy go tu bardzo malo) - to podstawia by i inni nas szanowali.
@@onaas3 Mylisz introwertyzm z zaburzeniem, toksycznością, o której wyrażnie Atka pisała.
dokładnie.
"Tylko pisaliśmy" - czy wy w ogóle się widzeliscie? 😀
Dziękuję, przedstawiłeś moje życie, jestem piętnaście lat w relacji
Dziekuje za wartosciowy filmik.
Niestety, 2 lata biegania za kimś, kto nie potrafił tego docenić, otworzyć się, dać szansę. I nie chodzi o miłość, ale o zwykłą relację, przyjaźń, bycie kimś bliskim. 2 lata. I na końcu jest zwyczajnie przykro, przykro, bo tą osobę nie było stać na szczerość, porozmawiać o tym wszystkim, wyjaśnić na czym stoimy, zamiast tego łatwiej jest zranić, niż się zrozumieć, zamiast jednej szczerej rozmowy, tysiąc ucieczek, co tylko pogarszało sprawę. Koniec końców, czas zająć się sobą.
Słyszałam, że partnera można sobie "wychodzić", ale nie słyszałam, że można sobie "wybiegać".
To nie Twoja wina. Do tanga trzeba dwojga. Ja poznalam kilka fajnych osob w pracach, bo pracuje w roznych miejscach, ale zadna przyjazn z tego nie wyszla. Z czasem nauczysz sie nie latac za ludzmi.
Ja się od przyjaciela dowiedziałam, że "my ze sobą chodzilismy". Dla mnie to była przyjaźń, poznawanie się, wydawało mi sie, że para jakos sobie to komunikuje, że "jesteśmy razem, parą, zwiazkiem", a ja się nie domyśliłam, że że sobą chodziliśmy. Hahahahaha 😀 😀
Panie Patryku, dziękuję za te filmik. Ostatnio zamiesciłam komentarz do filmu o tym, jak poznać brak zaangazowania u drugiej strony i czuję, jakby ten film był odpowiedzią. Ze strony męża niestety jest ogromny brak zaangażowania na wielu płaszczyznach, jesteśmy przed sprawą rozwodową. Mąż ostatnio chodzi na terapię... to juz dużo. Intuicja mi mówi, że on po prostu nie potrafi się zaangażować. Czuję, że warto jakiś czas poczekać, tylko pytanie ile to może trwać... jak długo robić sobie nadzieję i tkwić w emocjonalnym zawieszeniu... Pozdrawiam serdecznie
Właśnie tego szukałem. Dziękuję Panie Patryku. Teraz już wiem, że czeka mnie poważna rozmowa z moją dziewczyną, bo cały czas jakoś ""błądziliśmy". Przydał by się jeszcze odcinek DLACZEGO LUDZIE SIĘ ZDRADZAJĄ I CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ TAKICH ZACHOWAŃ? Pozdrowienia🙂
Normalnie a propos tego tematu jak ulał z moją żoną. Zero planów. Tu I Teraz itd. zero rozmów I prawdopodobnie nie odcięcie od byłej relacji.
Panie Patryku , czy moglby Pan nagrac film o braku zaangazowania w dlugoletnich zwiazkach,kiedy warto czekac, co robic a kiedy odpuscic? Pozdrawiam serdecznie
A co jeśli w takiej sytuacji że ja chce rozmawiać a partner unika rozmowy, po prostu unika nawet spotkania?? Ja rozumiem że to była w takim razie czysta manipulacja moją osoba.
Jak to się mówi na wiosce można czekać do usrany śmierći
Kocham Pana filmy. A co jeśli nie jesteśmy w stanie rozpoznać osoby która nami manipuluje od osoby która nie potrafi się zaangażować? U mnie sytuacja jest taka gdzie partner zawsze kiedy dostaje ode mnie informacje co mnie boli i dlaczego cierpię słyszę jako odpowiedź,, znowu mnie krytykujesz '' . Jego samoocena jest bardzo nisko. Nie potrafię mu pomóc i jednocześnie sobie. Nie wiem czy ratować związek bo jego brak zaangażowania bierze się z kompleksów i niskiej samooceny....czy może próbuje mną manipulować i dawać tyle od siebie kiedy chce i ile chce. Niestety mi to nie wystarcza i jak go o tym informuję słyszę tylko znowu mnie porównujesz, znowu krytykujesz. Ale ja też mam uczucia i przecież muszę o tym mówić. Może taki temat na film? Pozdrawiam ❤
Jestem z mężczyzną już rok czasu po pół roku inwestowania w ten związek zaczęłam się upominać ,prosić o randki o to aby mnie zaskoczył od czasu do czasu . Do dziś dnia to tylko ja dawałam , podam ostatni przykład 30.09 dzień chłopaka . Napisałam mu SMS że po pracy ma się ogarnąć w domku i o 18:00 ma być gotowy do wyjścia . Do końca nie wiedział gdzie jedziemy , kupiłam bilety rzeczy do kina wszystko ok był bardzo zadowolony. Ale 11.10 na dzień dziewczyny nawet miłego słowa nie usłyszałam wręcz przeciwnie usłyszałam że moje dzieci mu przeszkadzają. Moje wszystkie emocje i chęci legły w gruzach a on jakby udawał że tego nie widzi . Obecnie od 15.10 wyjechał do Anglii na trzy miesiące do pracy , zebrałam się na odwagę i napisałam co mnie boli ( ale i tak informowałam wcześniej ale jak do ściany) więc odeszłam a on teraz błaga o szansę . Nie wiem czy mi się już chcę 😵💫 nie chcę wiedzieć że jestem zajęta a chcę czuć że jestem w związku. Nie chcę kwiatów na przeprosiny a z zaskoczenia 😞. Serce pęka bo kocham go ale czas chyba postawić na własne szczęście
Uciekaj pani jak najdalej od takiego typa
Wiem cos na ten temat
Nigdy pania nie doceni
mam takiego,od paru miesiecy znika,pojawia sie kidy to jemu pasuje,na zadne moje pytanie nie dostaje odpowiedzi a na poczatku myslalam,ze mi gwiazdy z nieba posciaga a teraz nie potrafi sie okreslic a jestesmy 2 lata razem...ja przygotowuje sie do ewakuacji bo widze ,ze z tej maki chleba nie bedzie..czuje sie oszukana i oklamana!!!dlatego ty tez sie zwijaj ,nie dawaj nastepnej szansy bo bedzie tylko gorzej...to narcyz!!
Jak rozwiązać ten problem w drugą stronę. Kiedy wiesz, że potrzebujesz czasu po problemach z toksyczną relacją, a ta druga osoba angażuje się niemal natychmiast? Czy to też normalne, że ktoś mocno angażuje się po kilku spotkaniach? Pozdrawiam.
Niezdecydowanym powiedz- wejdź lub wyjdz, nie stój w progu .
Jak odciąć się od kogoś takiego, jeśli akurat razem pracujemy? :(
Pokochałam człowieka ale są warunki mam zrezygnować z kolczyków pierścionka obrączki obrazów w domu co to za człowiek ie rozumiem😂
Panie Patryku. Wartościowy materiał, ale cóż mam wrażenie że obecne trendy to esencja licznych rizeofiw I rozpadu związków. Tyle facetów i kobiet którzy nie mają s dobie madtisci życiowej że życie to dar o ktoruly trzeba dbać tu j teraz ponieważ jest dzisiaj jest a jutro???? "Choroba, zdarzenia losowe, eplyw polityków itd. Tak mało jest ludzi którzy docenidjx to co mają. Ta ciągle pogoń tylko czy ona ma glebszy sens? Szczęśliwy ten człowiek który trafił nz drugą rozumna istotę i może jej ufać liczyć na szczerość i wierność. Można rzec rarytas w obecnych czasach.
Bylem w relacji z dda czekałem na zaangażowania niestety ta oeoba mi fundowala huśtawke emocjonalną te czekanie mnie niszczyło wiec dlugo nie wytrzymałem....
A co gdy w małżeństwie po 30 latach razem wszystko gaśnie ,dzieci dorosłe co robić ,mężowi nic się nie chce proszę o pomoc dziękuję.
Mozna z druga osoba przezyc 50 lat i nie wiedziec nic o niej
Typ chomika
Dowiadujesz sie co mysli od innych osob
Takie osoby powinny zostac same
Czy 3 lata to długo? Mieszkamy osobno i jest z jego strony brak jakich kolwiek deklaracji. Jestem osobą empatyczną która daje mimo że nie otrzymuje nic w zamian.
@@zuziazuzia6009 million zakończeń i milion powrotów, za każdym jest gorzej. Ja empatka on narcystyczny do bólu. Jak ja mam to zakończyć raz na zawsze to nie wiem 😵
A wiesz, ze bedac osoba empatyczna nie musisz nic dawac lol Empatia to wspolodczuwanie a nie dawanie i robienie z siebie pajaca jak ktos to wykorzystuje ;-) ?
@@alicjagodlewska1059 Przyjeżdża to ja zupę w słoik na pon. Obiad na wtorek i naleśniki na śniadanie bo on taki sam w domu i tak ciężko pracuje. Czasu nie ma to nie chce aby głodny chodził albo jadł jakieś świństwa. Bardziej przejmuje się jego problemami przez co zaniedbuje swoje życie. To nie empatia?
@@dominikmilena Nie. To glupota. Nie na tym polega i jest definiowana empatia. Mi szkoda kazdego bezdomego psa i czlowieka a nie jestem przeciez w stanie kazdemu pomoc, wiec daje sobie spokoj z zadreczaniem sie tym. To jest emaptia. Inny przyklad: jak jestem zla to nie musze kogos uderzyc od razu , bo cos czuje. Emocje to nie zawsze powod do zrobienia czegos. Nie kazdy to jednak ogarnia. Wiecej asertywnosci zycze :-) bo Pani parner jest dorosly i nie odpowiada Pani za niego.
Ten pan Cię wykorzystuje a Ty na to pozwalasz i się poświęcasz, poświęcasz i poswiecasz.Tu nie ma empatii. Co będzie później, za rok, dwa lata?
Nie kazdy zwiazek musi konczy sie slubem.Czy nie powinno zyc sie chwila?Przeciez nie mozemy zyc w przyszlosc,ktorej mozemy nie doczekac.
No właśnie nie każdy związek musi kończyć się ślubem ale w takim razie do czego prowadzi skoro po 4 latach nie ma deklaracji ani nawet wspólnego mieszkania ze sobą
A jak zrozumieć partnera który zabrania wszystkiego nie pozwala rozmawiać z nikim chcę mieć kontrolę nade mną podczas jego nieobecności dzwonił pyta gdzie jestem kłamie że zaraz będzie moim zdaniem jest to chorobliwie nadkontrola on może wszystko ją nic najlepiej gdybym cały dzień z domu nie wychodziła tylko była w nocnej bieliźnie zaniedbana nie wolno mi się pomalować ładnie ubrać tak to mogę ale tylko z nim wtedy mam iść przy nodze jak wierny pies na nikogo nie patrzeć a do jego znajomych mam to chwalić jego imię mam wymawiać delikatnie jak do niemowlaka nie mam prawa o niczym decydować dużo mi obiecuję niczego nie dotrzymuje ją już dawno nie mam oczekiwań to nie mam rozczarowań często rezygnuje z siebie dla spokoju którego i tak nie mam duszę się a nie umiem przerwać bo to jego tłumaczenie że ja jestem zła on to chcę i to po prostu manipulant trudny w relacji nic to nie interesuje tylko plotki narzekania gdziekolwiek wyjść wszędzie jest źle i szybko się męczy a o jakiejś wycieczce czy wczasach to nawet nie ma mowy wtedy słyszę jak to wszystko kosztuje a jak to będzie nam biednie się żyło po takim wyjeździe a stać go na to
Powiem Ci krótko-weź walizkę i jak.najdalej od niego.
Już jesteś chodzącym nieszczęściem
@@marzenamaya9260 Zgadzam się. To nie jest żadne partnerstwo, bez sensu to tak nazywać. Uciekaj.
Współczuję
Nie licz na to, że sie zmieni. Pozbądź się poczucia żalu, jeśli zostawisz. Ten człowiek wybiera takie życie. Jeśli Tobie z tym źle, to znaczy, że ten człowiek nie dla Ciebie. Warto być z osobą, przy której czujesz radość, przyjemność, że jest Ci dobrze. Znam to, z własnego doświadczenia. Nie myśl co z nim. On sobie będzie żył po swojemu. Zadbaj o siebie bo szkoda lat. Jestem przekonana, że z czasem, pojawi się osoba, z którą będzie Ci dobrze.
A co Ci da zrozumienie ;-)? Pakuj sie i z daleka od control freaka ;- )