Serious Sam 3 był rozczarowaniem (recenzja)
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 20 ต.ค. 2024
- Uwielbiam Serious Sama! Jednak szkoda mi biedaka bo na przestrzeni swoich gier przechodził przez dziwne okresy od jajcarskiego macho, przez kreskówkę dla dzieci, aż po smutną postać z szarego Modern Military Shootera. Ciekawe kim będzie w Serious Sam4?
Podobają Ci się moje materiały? To miło!
Bardzo Ci się podobają moje materiały i chciałbyś rzucić mi napiwkiem? Jest i taka opcja :)
tipanddonation...
Bardzo fajna recenzja, mi się osobiście BFE podobał mimo tego dosyć nie fajnego początku. Ogólnie, to śmieszna sprawa bo akurat Croteam naprawdę chciał stworzyć modern shootera, ale anulowali go w 2009 z niewiadomych przyczyn. Polecam zobaczyć na Serious Sam Wikia o tym, jeden ze screenshotów bardzo przypominał to co jest w SS3. Mam teorię taką, że prawdopodobnie Croteam postanowił użyć niektóre niewykorzystane lokacje do SS3 nie patrząc na to, czy na pewno pasują do tej serii.
Nie wiem czemu, ale w SS 3 potrafiłem nie zwrócić uwagi, na te wszystkie wady
Może to przez fakt, że długi czas nie miałem dobrego kompa
To była jedna z nielicznych gier, dla których zapomniałem, o obiedzie
Czwórki albo Siberian Mayhem też zrobisz recenzje?
Mam podobne odczucia co do Serious Sama 3 i zgadzam się z większością zarzutów. Od siebie mogę jeszcze dodać jednostajność kolorystyczną wszystko tutaj jest wyblakłe, dwie bronie są sekretne (laser i snajperka), brak tutaj jakichkolwiek pułapek i zagadek, tylko 2 prawdziwych bossów, bo reszta to tylko wzmocnieni normalni przeciwnicy (unikalny jest tylko ostatni boss i dwa starcia ze statkiem obcych, boss dodatku to tak naprawdę powiększony scrapjack), zmienione zachowania dobrze znanych przeciwników (atak z doskoku kleerów jest od wiele szybszy i ma większy zasięg, harpie są wolne i rzadko używają pocisków, byki są wolniejsze, duże skorpiony są szybsze i o wiele groźniejsze, biomechamoidy są szybsze, te duże ponadto pod wplywem obrażeń wpadają w szał wystrzeliwując salwę rakiet, beheaded rocketeers natomiast strzelają strasznie powoli). Sama gra wydaje się być łatwiejsza i wolniejsza od poprzedniczek, pomimo tego, że na seriousie przeciwnicy zadają o wiele większe obrażenia niż w poprzednich odsłonach. Wybuchy po kamikadze wystrzeliwują w powietrze taką chmurę pyłu, że nic nie widać, co w tej grze jeszcze bardziej pogarsza widoczność. W recenzji pomyliłeś pewne sytuację, a więc nieskończona ilość przeciwników występuje w grze tylko w trzech momentach: podczas walki z finałowym bosse i 2x w czasie walki ze statkiem obcych, w misji z paliwem można wybić ich wszystkich (swoją drogą nie ma ich tak dużo). Z plusów uważam natomiast, że ostatni level jest najlepszy z całej serii, jest to nieprzerwana rzeź. Nowi przeciwnicy w postaci Scrapjacków, Khnumów i pająków są również świetni.
Zapomniałem wspomnieć o tym dymie po kamikaze bo też mnie wkurzała... a co do ostatniego poziomu - jakoś zostanę przy Drugim starciu ;)
Właśnie zrobiłem sobie maraton z Serious Samem i skończyłem po raz pierwszy trójeczkę (nigdy wcześniej w nią nie grałem). Zaraz zabieram się za czwórkę (trochę już pograłem i na razie przypomina mi hybrydę dwóch pierwszych starć i trójki). Zgadzam się z recenzją. Chociaż ta pierwsza połowa w stylu Battlefielda 3 nawet mi się o dziwo podobała. Chyba wolę w tę stronę niż to co zaserwowali nam w dwójce. Najbardziej irytujące były ciemne wnętrza piramid i szukanie przełączników. Zniósłbym to raz, ale kilka razy to już było frustrujące. Poza tymi kilkoma ciemnymi epizodami nie było eksplorowania oświetlonych pochodniami wnętrz znanych z poprzednich części czego mi brakowało. Ale gdy już dotarliśmy do miniguna to gra zaczyna przypominać stare, dobre pierwsze starcie. Polecam też pobawić się kolorkami w opcjach. Ustawienie nasyconych kolorów też dodaje ducha starych części :)
Ja ten wstęp potraktowałem jako parodie fps takich jak call of duty a serious sam 3 dobra gra mi dała masę frajdy , śmiechu i troche frustracji. Moim zdaniem warto zagrać.
Nie powiem, że nie. Początek ssie bez wątpienia, ale później jest ok.
Mi tam się podobała i dla mnie to zdecydowanie najlepsza odsłona. Nie mogą się doczekać SS4.
No i spotkał swój swojego, dla mnie SS3BFE też jest zajebiste
@@Daniel_115 Do tej pory gram przez Fusion!
5:56 - oj prawda xD Jak chodziłem w tych ciemnościach po krętych korytarzach też zastanawiałem się co oni zrobili z tą grą.
Jestem fanem tej serii i też oceniam trójkę bardzo nisko. Masa idiotycznych pomysłów i żenująca ilość przeciników przez jakieś 60% gry. Dopiero sama końcówka sprawiła mi przyjemność. Wrogów w tym kanionie była masa. Totalna rzeźnia + całkiem fajna końcowa walka z bossem.
Wersja SS3: Fusion poprawia całkiem sporo.
Po mojemu SS3: 7.5/10, SS3 Fusion: 8.8/10.
Mam zupełnie odmienną opinię na temat Serious Sama 3. Uważam, że to akurat najlepsza gra z tej serii. Początek gry to raczej nabijanie się z CoDa niż inspirowanie się nim, takich debilnych mechanik jak skrypty co 5 sekund i odnawiające się życie nie uświadczymy i bardzo dobrze. Same poziomy są o wiele lepiej skonstruowane niż w poprzednich grach, nie znosiłem tego jak w Pierwszym i Drugim Starciu trzeba było nie raz w generycznym sześcianie bronić się przez 30 minut przed wrogami by móc pójść dalej. W SS3 jest to stonowane i same lokacje są o wiele bardziej pomysłowo zbudowane. Same one linery nie zapadły mi mocno w pamięć, ale "All your base are belong to us, motherfucker" wywołało uśmiech u mnie, pewnie dlatego, że to nawiązanie do Zero Winga, ale wciąż. Samo zabranie broni mi nie przeszkadzało, dużo FPSów korzysta z tego zabiegu, między innymi Doom (1993), któremu tak przy okazji każdy Serious Sam może buty czyścić. Zgodzę się jednak, że ten fragment z noszeniem paliwa był głupi i najgorszej przemyślany, a wielkim fanem ostatniego poziomu też nie byłem, nawet jak grałem za pierwszym razem, to kosmitów było zdecydowanie za dużo jak na mój gust, więc z nimi nie walczyłem, po prostu przebiegłem od razu do ostatniego bossa, na szczęście jest to możliwe, ale nie koniecznie uda się za pierwszym razem.
On ma rację. Nie ty więc usuń komentarzy. Głupia torbo. Nawet mój brat ukochał tą serię właśnie 1-2 część a 3 przez właśnie recenzje nie wgrywał bo jakość niby dobra ale sam schemat rozgrywki jest do dupy .
@@MotokaSatoShinozaki xD
@@MotokaSatoShinozaki Z głupią torbą masz 10 zł na zakupy.
Wydaje mi się, że Croteam nie chciał wpaść w tą samą pułapkę, co Volition z serią Saints Row, gdzie każda kolejna część była coraz bardziej głupkowata i ewentualnie zatraciła swoje korzenie. Więc poszli w odwrotną stronę i wybrali szaroburą realistyczną otoczkę. Ale tutaj też trochę nie tak, bo jednak cała zabawa z Serious Samem jest taka, że tytułowa powaga jest ironiczna. Nie mówię, by wrócić do kreskówkowych klimatów SS2, ale tęsknię za różnorodnością map i lżejszym tonem w TFE i TSE.
5:57 Serious Sam Pierwsze Starcie poziom Kanały :)
Jebane ryby
Wreszcie ktoś, kto mnie rozumie. Lubię grę, ale czasem mnie wkurwiają takie absurdy jak hitscanowi przeciwnicy i to NA OTWARTEJ PRZESTRZENI AAAAAAA
Mam pytanko, czy na twoim kanale nie było kiedyś recenzji Serious Sama 4? :D Bo coś mi świta a jestem właśnie po ukończeniu gry i chciałem zobaczyć jakie są twoje odczucia na temat tej części :D
@@Nacjo_Farmer Nie, podchodziłem do tematu kilka razy ale jakoś odpadłem z początku. Zwłaszcza że z początku gra miała z dupy wymagania sprzętowe.
@@MocnyBrowarek Ok, dzięki za odpowiedź. To chyba efekt mandeli, bo mam wrażenie że oglądałem reckę na twoim kanale xD
Ja tak miałem z Doom - byłem pewien że Przemcio z RH zrobił recke, ale nigdy nie robił.
Browarek Miałaś kiedyś zrobioną recenzje gry WET ? Bo coś mi świta, że była na kanale i teraz nie mogę znaleźć. Pozdrawiam
Mam ją na półce za mną, ale jeszcze nie robiłem.
Bardzo dobra recenzja :) widzę, że kanał się rozwija w dobrym kierunku. Powiedziałeś również prawdę o najnowszej odsłonie god of war co się ceni.
Widzę w tle Conana na ps3, fajnie jakby gra doczekała się recenzji :) pozdrawiam.
Coraz więcej osób mówi o tym Conanie ;)
Szkoda że nie zostało nic a nic wspomniane o braku pływania, mnie to bardzo bolało w 3. Szkoda też że snajperka i laser nie były normalnymi brońmi.
Ja jak kupywałem w pudełku to opakowanie było solidne, była karteczka instrukcja itp, kod na niej i płyta którą holernie trudno było wyjąć bo pudełko nie chciało oddać 😄
Serious sam 3 miał być pierwotnie Doom'em a wiadomo że on na pierwszych trailerach wyglądał jak CoD.Dlatego Scrapjack wygląda jak Mancubus a Khnum jak Hell Knight.Grałem zarówno w zwykłego SS 3 jak i poprawionego z edycji Fusion 2017.Muszę przyznać że pod względem rozgrywki trójka podoba mi się najbardziej ale pod względem klimatu lepsze są poprzednie części.Podczas trójki faktycznie czułem się w pewnym momencie jak ostatni człowiek na ziemi ( i lubię tego typu uczucie ) ale brakowało mi trochę mniej poważnych sekretów czy żartów.Brakowało kontrastu pomiędzy poważną rozgrywką a nie poważnym bohaterem.Teraz tylko czekam na czwórkę która zapowiada się niestety słabo.
Jeszcze nie zacząłem oglądać, ale mam nadzieję, że wspomniałeś o sprincie. Jaki sens wtedy mają kamikadze, jeśli jest się od nich szybszym.
PS. kupiłem nowe podzespoły do kompa w tym rx 590, więc się zastanawiam czy będziesz robił reckę nowego Resident Evil 2
graj na seriousie to nie będziesz szybszy od kamikadze :) taki protip
@@pytakonrad4060 zawsze odpalam średni poziom w grach, a w Sama ostatnio grałem z 5 lat temu. Tej opcji nawet nie wiedziałem ;)
W sumie w całej serii najbardziej sensownym zawsze był poziom trudności serious, ale akurat w BFE nie warto grać na innym, bo jeszcze wyraźniej widać problemy tego tytułu
Ja ogrywałem go w dniu premiery i pamiętam iż miałem złoma, wieć ograłem go na niskich detalach, problem był w tym iż w poziomach podziemnych poziom nic nie było widać.
Na najwyższych też nic nie widać.
Mocny browarek zgodzę się bo mój brat był maniakiem tej serii nawet widział 3 ale tylko trailer. Ze względu że nie chciał z torrent ściągać tej gry za free. Wiedząc że to tak zostało zje*****. Wsumie to było kilka lat wstecz. A dopiero teraz zaczynam. Pojmować czemu ze względu że zaczęłam grać w gry strzelanki odschoolowe.
znaczy śmieszne nawet jest gdy na postać wyskoczy boss a ona bowie oh fuck ale nwm jestem gimbem
No ja się z tym zgadzam, ten Sam jest w rzeczywistości cipą w porównaniu do poprzedników kolosów (choć w je nie grałem ale dobra). Ja sam pomimo tego że najpierw grałem w cod (jako pierwsze krowy) i to najpierw od Ghost, ale... i tak wolę staroszkolne gry. Już nie mogę się doczekać gdy zagram w starsze gry SS czy też w nowego SS 4, uffff! Ta gra ma utrzymać STO TYSIĘCY PRZECIWNIKÓW W JEDNYM EKRANIE.
10:44 ;D wszystko się wygina pod wpływem grawitacji. Grawitacja to zakrzywienie czasoprzestrzeni ;p
Z tego co pamiętam, to wszędzie w growej prasie pisali, że twórcy Serious Sama 3 czyli Croteam specjalnie zrobili taki nudny (liniowy) początek gry z małą akcją, żeby to pokazać jaka to seria Call of Duty jest nudna jak flaki z olejem. P.S. MocnyBrowarek, widzę, że lubisz tego typu gry, więc jeśli nie grałeś, to polecam ci Polskiego Painkilera z 2005 roku w wersji np. Black Edition zawierającą podstawkę + dodatek Battle Out Of Hell, kupisz go na np. GoGu. Większość sekretów w tych dwóch częściach jest niezwykle trudne do zdobycia, trzeba się dużo nagimnastykować + wykorzystywać odpowiednie moce kart tarota.
No wiesz, wszystko fajnie, ale uczynienie niemal połowy swej gry nudną jak z flaki z olejem tylko dlatego by pokazać, że inne gry są takie nudne, nie sprawi, że twoja gra nie będzie nudna. Nieważne jak na to spojrzeć - umyślnie zepsuli swą grę i jest ona przez to niefajna. Dlatego też parodie typu Duty Calls są krótkie i darmowe - nikt nie chce płacić ani długo grać w badziew :/
@@MocnyBrowarek No właśnie, też nie rozumiem tego "zagrania" z ich strony, tym bardziej, że dużo osób mogło nie zajarzyć tego "dowcipu" i tym samym uznać, że ta gra jest kiepska. W dodatku zawsze liczy się początek danej gry, jeśli jest on nudny, to dużo graczy może sobie odpuścić dany tytuł, wystarczy spojrzeć na statystki pokazujące ile graczy kończy dany tytuł. Ja sam tej gry nie ukończyłem, przebrnąłem przez te nudne etapy i kiedy Serious Sam wrócił do pierwotnej postaci zaciąłem się w pewnym momencie na jakimś sekrecie, którego ni jak nie mogłem zabrać, a który na pewno powinno się dać zabrać (patrzyłem na filmikach na YT), potem jakoś o grze zapomniałem.
Gra rozczarowała, to fakt. Oby czwórka wróciła do korzeni
Na konsoli przynajmniej masz tę grę na płycie, a nie jak na PC. xD
Uprzedzam napinaczy, że gram na obydwu platformach.
Materiał jak zwykle spoko, zwłaszcza ten początek - jakby Cię nosiło jeszcze po sylwestrze. XD
Szczególnie że na konsoli SS 3 wyszedł tylko cyfrowo? :p
@@piernim moja wypowiedź odnosiła się do ogólnego stanu rzeczy, więcej masz gier w pudełku na konsolach niż ma to miejsce odnośnie PC. W SS 3 nie grałem, więc nie wiedziałem, że ta gra ukazała się tylko w wersji cyfrowej. :P
Fajna miniaturka i trafna. W sam raz po sesyjce w castlewania LOS. Tak niewiele by popsuć, tak dobrą grę...
EDIT: 1:17 Widać wskaźnik myszy, widać że zrobione na odwal się.
6:40 Half life...
Nic nie poradzę na to, że silnik gry nagrywa wskaźnik myszy którego nie widać podczas cutscenek.
Możesz zawsze zrobić lepiej.
@@MocnyBrowarek A to przepraszam, i że to twórcy schrzanili.
Możesz zawsze przygotować własny materiał nie na odpierdol. Albo spróbuj w nieco ponad miesiąc przygotować 9 recenzji od ogrania każdej gry, z napisaniem, przygotowaniem materiału i złożeniem. Jak uda ci się nie zrobić chociaż kawałka "na odpierdol" to zaklaskam jajami.
To czekamy na serious sam 4 który jest trochę parodią call of duty i mass effect
ograłem i pomimo bugów i optymalizacji to i tak gra sprawia przyjemność
do tego muzyka z ostatniego etapu która jest nawiązaniem do drugiego starcia
No trzeci POWAŻNY Sam za bardzo bierze się... na POWAŻNIE. Nudne POWAŻNE lokacje przeplatane nudnymi POWAŻNYMI misjami i POWAŻNYMI cutscenkami... Nadal daje frajdę, ale ostatni boss tak mnie wkurwił... Graliśmy w coopie na hardzie, napierdalaliśmy jak się dało i nic. W akcie desperacji obejrzeliśmy gameplaye na tubie i chuja tam. Robiliśmy dokładnie to samo a i tak zostaje kilka pikseli HP, i się regeneruje, i wszystko od nowa...
Trzeba było się schować za kartonem :D a na serio ile to on mnie nawkurwiał...
"bez osłon, po męsku"
Coś czuję że tu jest jakiś przekaz podprogowy.
Ale ten nudny początek nie ciągnie się przez połowę gry. Sama podstawka zajęła mi bez wczytywania sejwów jakieś 8-9 godz a ten trochę nudnawy początek 2 godz.
No to pierwsza recka w tym roku.
A wstęp zajebisty.
1. Podczas zbierania benzyny itp. przeciwnicy spawnują się SKOŃCZENIE.
2. Dużo cutscenek? Nigdy bym o tym nie pomyślał.
3. Dla mnie teksty są świetne i śmieszne.
4. Co do bossów to się jeszcze mogę zgodzić bo fakt, bardzo dobrzy to nie byli.
5. W Serious Samie 3 przeciwnicy z hitscanami ci przeszkadzają a w innych grach już nie? Nie rozumiem.
No chyba to wszystkie uwagi. Jestem trochę rozczarowany tą recenzją, gdyż jak dla mnie Serious Sam 3 to gra 10/10.
Nawet jeśli kończą się spawnować to i tak fatalny poziom który ma za zadanie jedynie wydłużyć w tani sposób czas rozgrywki. I zawsze powtarzam, że w takich grach przeszkadzają mi wrogowie z hiscanem, więc nie wiem na podstawie czego twierdzisz że jest inaczej. Jeśli ta gra to dla ciebie 10/10, to SS1 jest 20/10? :D
Po prostu nie przypominam sobie tego abyś w innych recenzjach narzekał na hitscany. Stąd to stwierdzenie.
W grach tego typu zawsze to robię. Hitscan w old shoolowych FPSach to zło.
a Skansen żyje? bo od dawna cisza u niego na kanale...
Nawet skomentował niżej.
Jak co tydzień materiał na najwyższym poziomie
a ja tam lubię serious sama 3 :D
Czekam na SS4 :)
TFE byl najlepszy
Dla mnie wszystkie trzy części są na pierwszym miejscu.
@@daybot5900 według mnie TSE
Serious sam 4 wygląda JESZCZE GORZEJ.
(moje zdanie)
Niestety nie tylko twoje... włącznie ze mną nie znam fana który byłby optymistycznie nastawiony :/
Ej dopiero pokazali gameplay z WCZESNEJ ALPHY więc nie ma na razie co o 4 zbytnio mówić.
@@grundzik1410 Tak wiem, ale mogli później wypuścić trailer. Po pierwsze, wygląda bardzo zle. Po drugie długi czas minął od wypuszczenia pokazu alphy i teraz chyba nikt o tym nie pamięta.
Syriusz trójeczka powiem, że grało się ok. Nie bardzo fajnie, nie poniżej przeciętnej, po prostu O K.
No trochę CODyfikacji jest i jak na bezmyślną nawalankę to zajedwabiście wolno się rozkręca. Na początku myślałem, że gra idzie w jakieś postapo klimaty z dość nielicznymi przeciwnikami i małą ilością broni. I to było fajne, ale potem zaczęło się ciągnąąąać i aż nie jestem w stanie powiedzieć kiedy Syrian przestał wreszcie udawać, że ma fabułę bo przechodziłem dosłownie po jednej mapce na sesję ze znużenia. Suchary Sama, jak zazwyczaj wymagają popicia, to tutaj jest potworna posucha, tak jakby jednocześnie chcieli zrobić Sama bardziej "cool", nie zdając sobie sprawy, że to dzięki sucharom jest cool.
Gdy wreszcie zaczyna się rzeźnik to Sam dalej jest prawilny, nowi przeciwnicy bardzo fajni, może z pominięciem wiedźmy, która jest tanim strzałem w jaja. I hentai-koptera, który zmusza do szukania osłony na środku pierdolonej kurwa pustyni. I może tych hien jaskiniowych, które sam nie wiem, mają pchać oSama w kierunku jakiegoś horroru? Niemniej co do reszty to aż ma się ochotę przytulić każdego misiaczka na drodze. Starzy znajomi też dostali odrobinę miłości. Podoba mi się, że ludzcy przeciwnicy przypominają wojskowych a kamikadze dostali kapturki sterujące. Tak, dalej latamy po krainie absurdu, ale na lince trzymającej nas bliżej ziemi. Uwielbiam nowe modele biomechanoidów, oraz ich salwy rakiet. Gdyby tylko ich krok nie brzmiał jak silnik krokowy z aliekspresu to była by perfekcja. Kleery są tu chyba najtrudniejsze w całej serii a Scrapjacki są godnym zamiennikiem nijakich obcych z dwiema spluwami z drugiego starcia.
Browarku nie powiedziałeś, że twórcy dodali finishery. I pewnie dlatego, że łatwo o nich zapomnieć, więc to nawet nie jest przytyk. Ale nie mogę nie wspomnieć o absolutnie złotym wykończeniu Scrapjacka, które wygląda jakby Sam zmuszał bestię do wypolerowania mu torpedy XD Obraz który wtedy narodził się w moim umyśle będzie mnie prześladować do końca życia.
Tryb przetrwania powiedziałbym jest czymś czego we wcześniejszych odsłonach mogło brakować. Pamiętam jeszcze to jedno jedyne lanparty gdzie zakładałem się z kumplami kto przetrwa najdłużej. I w tle jednego z nich gra chyba najlepszy kawałek w grze.
Uzbrojenie. Mhm.... Podstawowa strzelba mnie drażni. Magazynek rurowy jak w pompce i jednocześnie pudełkowy jak w modelach automatycznych. Która dalej przeładowywana jest pompą. Dafuq? Minigun. Nie mam pojęcia co powstrzymuje twórców przed daniem mu dźwięku zbliżonego do 30mm armaty automatycznej z Warthoga, tegoż przecie da się słuchać na loopie przez 15 godzin. A tak to mamy odgłos zbyt podobny do pralki na wirowaniu. Reszta sprzętu raczej spoko, choć współczesne zabawki trochę gryzą się z tymi bardziej fantazyjnymi. Braku lasera i snajperki w puli broni nie z sekretów nie daruję. I konieczności przeładowywania, która powoli acz skutecznie doprowadza do udaru też nie daruję.
Grę skończyłem dwa razy + tych paręnaście godzin w trybie przetrwania. Do kampanii po raz trzeci raczej nie zajrzę, ale dla walk arenowych? Może kiedyś.
Oby 4 był bardziej "jakiś", bo trójka była tylko ok.
Pięknie napisane. Ja liczę na to, że SS4 będzie podkręconą do granic absurdu jedynką.
Może następnym razem pierwsze soulsy?
Były równo rok temu.
+MocnyBrowarek Koledze chyba chodziło o Dark Souls 1
@@Huczek141 tak chodziło mi o DARK souls
Jak wrócę za kilka tygodni do domu to może ogram remaster. Wtedy będzie pewnie recka.
@@MocnyBrowarek super! Czekam
Serious Sam 3 strasznie mnie wymęczył i jestem pewien, że nie wrócę do tej części. Pomijając wiedźmy oraz żołnierzy z aimbotem, dodałbym do wkurwiających przeciwników te cholerne małpy, które skaczą po kolumnach.
Na zabicie zlego samopoczucia po SS3 polecam Nitro Family
Spoko, w wolnym czasie oglądam Inital D lamentując nad tym, że właśnie zakochałem się w AE86 Trueno i nigdy nie będzie mnie stać na jego zakup.... :(
Wystarczy dbać 10:41
Poczatek byl rzeczywiscie nudny ale dalej jest juz tylko lepiej. Jak dla mnie b.dobra odslona. Troche przesadzasz z ta recenzja....
Kiedyś, dawno temu urodziło się dwóch braci.
Jeden lubił gry dobre, drugi zadowalał się średnimi.
Podczas gdy pierwszy grał w Blood, Gothica, czy Painkillera - drugi zachwalał Legendary, Two Worlds oraz Serious Sam 3.
Spytasz który z nich był bardziej szczęśliwy?
Otóż żaden. Pierwszego potrącił autobus, a drugi zmarł na kiłę.
Koniec.
Ja Ci @$$£¥ dam szydzić z killzone 3! Giń!;D A jak już zginiesz, to powiedz, bo grałem tylko w SS1, SS3 jest widzę, zje@$%@, zatem jakiego SS najlepiej ograć Twoim zdaniem? Btw. Jest jakiś dobry SS na konsole?
SS1 pierwsze i drugie starcie najlepsze. SS2 jest bardzo dobre... inne, ale polecam. Z resztą mam recenzje tych gier na kanale. Jest jeszcze the next encounter na PS2 i gc (z tego co wiem PS2 dostał lekko ulepszoną wersję) którego zrecenzowałem... jest ok, ale szybko robi się monotonny.
@@MocnyBrowarek SS2 jest na xboxa :)
Ano jest. Z tego co wiem pierwsze i drugie starcie w wersji xboxowej działają na silniku SS2.
Miałeś rację co do Kilzona 3. Będzie kombo
@@MocnyBrowarek SS3 jest na Xboxa 360 a Wersje HD też na Xboxa 360
call of serious xDDDD
KANISTER
Tak mówiłem :D a przynajmniej zapisałem, a potem sepleniłem.
Przenoś te karnistry z benzyną
JUŻ PRZENOŚ DO BUNKRU JE
Main strem Kurwa czego się spodziewałeś już od lat takie gry robią .
Sam 3 jest moją ulubioną częścią chociaż ma wiele wad
dosłowny hejter
Hejter który jest fanem tej serii od czasu zanim się urodziłeś? To ma sens :D
Mocny Browarek jak Cię lubię i oglądam Twoje bardzo dobre recenzje tak tutaj mnie trochę wkurwiłeś takim hejtem na Serious Sam 3 ponieważ uważam że gra jest najlepsza ze wszystkich części
Znajdź mi proszę fragment w którym hejtuje Serious Sam 3. Błagam, znajdź mi ten fragment :D z tego co wiem, powiedziałem, że bawiłem się przy nim dobrze.
Poza tym wkurwiłem cię, bo mam odmienną opinię? Nie wiem jak sobie radzisz w życiu w którym każdy ma odmienne opinie. Ja dla przykładu byłem z dziewczyną przez 5 lat mającą odmienne opinie do moich niemal we wszystkim, a i tak się szanowaliśmy :D więc wybacz, ale rofl