Jedna z ciekawszych linii procesorów, chociaż moja ulubiona to 286, ale 486 jest tuż obok na drugiej pozycji 🙂 Te wyższe modele procesorów miały już całkiem przyzwoitą moc obliczeniową pod gry DOS-owe, chociaż w porównaniu nawet z najwolniejszym Pentium wypadały blado 🙂
I pomyśleć, że 486 wszedł na rynek już w 1989 roku, kiedy w Polsce mało kto mógł sobie pozwolić chociażby na 8-bitowca. W Polsce to nawet jak ktoś miał 486 w połowie lat 90 to było dużo. Na pewno były 100Mhz, a coś mi się zdaje, że i 120Mhz. Te najlepsze 120 to były bliskie P75. Pod DOSem chyba nie miało to dużej różnicy, ale pod W95 wygrywał Pentium, bo W95 był pod niego lepiej zoptymalizowany.
@@jakubzezua9961 Zawsze mam problemy z datowym umiejscowieniem takich prezentacji nowych technologii w dawnym świecie komputerów, bo dużo czasu mijało aby pojawiła się ona powszechnie w naszym kraju.. Pamiętam, że dosyć długo miałem Am486DX4 100Mhz i dzielnie służył z kartą Trident 8900C :) Przy 16MB pamięci ram było dużo zabawy w instalowanie Win95 (klucz znało się na pamięć od ciągłego grzebania i konieczności ponownej instalacji). W pewnym momencie wpadła karta S3 VLB i jaka to była kolosalna różnica wydajnościowa to głowa mała :P No ale trzeba było spróbować sił także w podkręcaniu skoro dostęp do zworek był i coś tam się poczytało to trzeba było testować co i jak :) Faktycznie od AMD wychodziły ciekawe układy w wersji DX4@120 ale zawsze marzyłem o 5x86@133 :) Pentiumy miały bardzo dużą przewagę wydajnościową także w typowych zastosowaniach pod DOS, w grach dodatkowo ta różnica pogłębiana była przeważnie tym, że w 486 mało zestawów posiadało płyty główne z PCI (dopiero gdzieś pod koniec życia 486 takie konstrukcje wychodziły) a większość nawet jeśli na płycie posiadała sloty VLB to karta graficzna i tak siedziała w wersji ISA co Pentium z dowolną grafa PCI (najczęściej S3) skutecznie wykorzystywał zostawiając w tyle takie stare 486 i sprawiając wrażenie kosmicznej wydajności. :)
@@jakubzezua9961 A skąd ludzie mieli mieć kasę na 486 w 89 r jak od tego momentu dopiero były granice otwarte i cały szrot starych PC Janusze biznesu z Niemiec przywozili. Myśmy byli na etapie konsumpcji każdego elektro śmiecia z zachodu który się ich pozbywał na rzecz nowych eletro śmieci
@@jakubzezua9961 w 1994 miałem dopiero 386dx40 , a rolk później z używki 486sx25@40 więc na 100mhz dx4 to można było popatrzeć w ogłoszeniach bo pojawiały się już w sprzedaży, ale dla młodego szczyla nie do ogarnięcia ceny... dopiero ze dwa lata później jak dobrze giełdy się bujnęły i coś już grosza się załatwiło to poszło...
kolega miał chyba w 1994 roku Optimusa 386 jakiś niski zegar z monitorem mono [wtedy chyba 3500 albo 4500 PLN-ów] i działało na nim na styk Syndycate - BOSHHE co to były za emocje! Desert Strike, Panzer General 2, Dune 2, DOOM 1 i 2, i inne - łezka się kręci a pierwszy raz Wolfensteina widziałem u znajomego kuzyna z 2 lata wcześniej, który miał Olivetti 286 za jakiech chore na ten czas pieniądze - odpowiednik 5000 7000 PLN-ów naprawdę to był kosmos i nie wielu było na to stać!
Wolfik na 286 faktycznie działa, troszkę brakuje do pełni płynności ale grać oczywiście da się :) Na 386 Doom1/2 to już faktycznie trzeba iść w zaparte i być zawziętym na ten tytuł :P
Jedna z pierwszych moich gier na 386SX 2mb RAMu z czarnobiałym 14 calowym monitorem. Grafika powalała po przesiadce z C64:) Tylko dźwięk na bzyczku nie był zbyt przyjemny.
Wolf3d całkiem dobrze ma rozwiązaną obsługę różnych kart dźwiękowych zatem faktycznie lepiej mieć jakąkolwiek zamontowaną niż bazować wyłącznie na tych malutkich bzyko/brzeczkach 🙂
Siemanko :-) Taki sprzęcik właśnie chciałem mieć w 1995 roku z Vobisa :-) Ale ostatecznie skończyło się na składaku DX4/100 :-) Kurde zazdroszczę Ci tych 386 i 486 ale ... na chwilę obecną i tak nie mam miejsca :-)
No tak - widziałem rozrastającą się megnetowidową kolekcję :P DX4@100 to taki fajny szczyt marzeń odnośnie kompów 486, ale takie troszkę wolniejsze unikaty też fajnie przytulić :)
@@atariretrofan Am486DX4 120 były fajnymi układami bo tam oryginalnie było 3x40 zatem całkiem sprawnie musiały działać z wyższą szyną. Oczywiście praktycznie każdy DX4@100 dał się ustawić i pracował poprawnie przy 120Mhz 😋 AMD 5x86@133 to gdzieś nawet mam ale z przyklejonym wielkim radiatorem którego nie mogłem w żaden sposób odkleić i ciężko przez to obsadzić go w typowych płytach 🙂 To idealne układy dla fanów podkręcania - przy dobrych płytach ganiały jak wściekłe na 160Mhz 😅
Dla mnie akurat to jedna z ważniejszych maszyn w kolekcji ze względu na niespotykaną wersję procesora (DX 25Mhz) dlatego jak mam okazję to wybieram tego 486 :) Z racji swoich wymagań w okolicach 286+vga to sprzęt oparty o procesor 386 faktycznie powinien być już wystarczający do pełnej zabawy :)
To nie udko, tylko podudzie! Chciałem kiedyś dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi ustawić jako dźwięk sms i powiadomień, ale te co ściągałem różniły się od tego klasyka. :)
@@maurycymelrox1749 Ja z kart VLB aktualnie mam tylko Cirrus Logic i Trident, ale dobre i to bo już ciężko trafić takie karty :) Może niedługo jakiś odcinek sobie nagram z Tridenta i z 486 :)
Ja startowałem od Pentium 133 i S3 TRIO64V+ SB awe64, na którym poznałem Dosa, WIN 95 i 98. Ale u kuzyna grało się na 486 i to na czarno-białym monitorze, najbardziej utkwiła mi w pamięci polska gra Electro Body :)
@@martines9691 Większość sprzętów z pentiumami na socket7 łączono najczęściej z kartami S3 Trio lub Virge i to chyba był taki standard na tamte czasy, ale akurat pod względem gier DOS na S3 złego słowa nie można powiedzieć, bo były tanie, zgodne, całkiem wydajne 🙂 Komputery 486 przeważnie dziedziczyły w spadku podzespoły i peryferia po starszych jednostkach więc jak ktoś wcześniej miał jakiś 286 czy 386 to często szła przekładka klawiatury, myszki, monitora 🙂 Gierka mega - nawet chyba był dawno temu odcinek z niej na kanale 😇
@@Ludek-Internetowy A dzięki 🙂 ja zaraz wybieram się na siłownię (żeby mieć moc do nagrywania) i małe zakupy weekendowe a kanał w tym czasie sam się będzie pilnował 🙂 Miłego dnia
@@user-ve3gh5xg9q Moja chęć posiadania na własność swojej skrzynki PC była na tyle duża że skończyła się (po zebraniu za bajtla jakiejś sumki pieniędzy) zakupieniem w komisie używanej maszyny IBM PS/2 Model 30 z procesorem 286@10Mhz i 2MB pamięci ram oraz dyskiem około 20MB :P Jaki ja byłem wtedy szczęśliwy odkrywając po kawałku ten sprzęt z zainstalowaną pierwotnie niemiecką wersją DOS :P
Klasyka, w to chyba każdy kiedyś miał okazję zagrać :) Ale Wolf3d także gdzieś był widziany na innych platformach zatem 2 takie porównamy sobie w odcinku nr 3, a w odcinku nr 2 - to nie zdradzam do końca co się będzie działo :)
Jeden z pierwszych jakie sobie poskładałem w ramach istnienia mojej piwnicy :) Może nie jest to najszybsza wersja ale mocno unikalna jeśli chodzi o zastosowany procesor. Na szczęście lubię mieć na każdą okazję wydajnościową inny sprzęt zatem jeśli mocy brakuje to go podmieniam na inną skrzynkę :)
Ten "gatunek" procesorów jest Twoim retro konikiem, prawda? :) Bohater odcinka zadebiutował w 1994 roku. Wtedy komputery były zupełnie inne. Procesory z końcówki lat 90 to już w porównaniu z tym "mocarzem" przepaść technologiczna, nie mówiąc o tych mających premierę 10 lat później, w roku 2004. Nic dziwnego, że przy takim kontraście 3ghz procesory wydawały się potężne :P
@@SzaryJowisz Lubię te wymierające gatunki 😋 one pamiętają prawdziwego DOS-a, wtedy miało się kontrolę nad swoim kompem a dziś to tylko włączasz, windows załaduje, wszystko co potrzeba ściągnie się automatycznie i zabawa polega na odpalaniu nowoczesnych gier lub przeglądaniu filmów gdzieś na YT. Dziś sterujemy tylko końcówką kursora myszy, dawniej musiałeś sobie taką myszkę odpowiednio podłączyć do portu com (1 lub 2), wczytać poprawny sterownik do pamięci (DOS), ewentualnie wyedytowac pliki startowe (autoexec.bat aby sterownik lądował się przy starcie sam), zmodyfikować wpisy aby nie zajmował pamięci konwencjonalnej na rzecz wysokiej i po ustawieniu 7 innych rzeczy mogłeś odpalać grę Polanie 😂
@@retro-piwnica dzisiaj też można kombinować, ale na linuxie :P Jeśli lubisz wszystko ustawiać to możesz zainteresować się dystrybucją Arch lub Gentoo :)
@@retro-piwnica Pamiętam te epickie walki o maksymalizacje dostępnej poniżej 640kb pamięci, pisanie multikonfiguiracji z qemm386 :-) i bez dopisywanie batch-y do przeładowywania grawisa i cache, oj działo się 🙂 Może w końcu zreanimuje te moje 486....
Tak, oryginalnie te układy niby nie potrzebowały nawet chłodzenia pasywnego, ale ja swojemu dałem niewielki radiatorek, aby żył długo i szczęśliwie bez przegrzewania gdy raz na jakiś czas coś na nim uruchomię :)
@@retro-piwnica czyll te układy serio nie potrzebowały żadnego chłodzenia? Te procesory z czasów PentiumII i wczesnych PentiumIii miały mniejszy układ chłodzenia niż Pentium4 czy Athlony xp?
@@Wodnik007 Radiatory na 486 zaczęły pojawiać się chyba mniej więcej w okolicach układów DX40Mhz, na kolejnych wyższych modelach np. AMD dodawało stosowny napis "HEATSINK AND FAN REQUIRED" i było wiadomo co i jak chłodzić. Sporo osób składając w dzisiejszych czasach takie stare zestawy "nadgorliwie" położy nawet pastę na cpu :P Tak naprawdę pastę zaczęto w serwisach dosyć późno kłaść - wydaje mi się że dopiero gdzieś około Pentium 200 i okolice, większość tych pierwszych Pentiumów na Socket7 normalnie bez pasty funkcjonowała, w sumie to wygodne gdy często coś się grzebie przy takich zestawach - tam ilość wydzielanego ciepła była niewielka, a uwalić za każdym zdejmowaniem chłodzenia palce itp było denerwujące hehe Pentium II i III w wersji slotowej miały dosyć duży radiator, czasem naprawdę wielki więc samo to już dobrze chłodziło tym bardziej w połączeniu z jakimkolwiek powiewem świeżości.. Późniejsze układy już w typowych obudowach na płaski socket (np s370) miały inaczej to zrobione - radiator nie mógł za bardzo wystawać poza obrys gniazda cpu bo docisk musiał ren radiator jakoś złapać więc żeberka zaczęły rosnąć do góry a na końcu obowiązkowo jakiś FAN. W przypadku Pentium4/Athlon zmieniono (zapewne wymuszone to było większą mocą i wydzielaniem ciepła sposób montażu radiatora - plastikowy koszyk dookoła dzięki czemu sam radiator mógł się rozrastać do sporych rozmiarów..
Momentami zazdroszczę Ci sprzętu który posiadasz. To co prezentujesz, zapewne jest tylko częścią twoich zbiorów. Od jakiegoś czasu rozglądam się za 486 dx2 66MHz, niestety nie łatwo się ostatecznie zdecydować.
DX2 66Mhz to fajne dosyć popularne układy i miały już całkiem dużo mocy obliczeniowej aby w połączeniu z kartą VLB dać radę w wielu grach DOS. Sporo jest firmowych komputerów z takimi procesorami: Compaq, Acer itp. Często w takich sprzętach była zintegrowana dobrej wydajności karta graficzna (ja mam zestaw z Tseng ET4000 jako integra na płycie - Compaq Prolinea). Dawniej broniłem się przed takimi firmowcami bo uważałem, że trochę zaprzeczają typowym skrzyniom pc, w które można pakować dowolne graty, ale przekonałem się :) Tam raz wszystko dobrze skonfigurować, pogrywać i można cieszyć się fajna maszynką w często niskiej płaskiej obudowie :)
@@retro-piwnica 486 z VLB to dość trudna zabawka dla początkujących. Ja na początek sugerowałbym płytę z PCI. Prostsze w konfiguracji i łatwiej znaleźć jakąś nieco lepszą od Tridenta grafikę 🙂
Dwa 486DX 25Mhz w Polsce to Twój i mój ;) PS. W sumie jak już wyciągnąłeś ten sprzęt to mógłbyś pokusić się o zrobienie benchmarka z Wolfa3D i Dooma z pakietu Phila. Ciekaw jestem różnicy w wydajności, bo ja testowałem swój 486DX/25Mhz na karcie VLB. W Wolfie3D miałem jakieś 41FPS, a w Doomie nieco ponad 14FPS.
Na to chyba by wychodziło.. 😋 do tej pory nikt inny nigdy nie wspominał o takim procesorze, że posiada itp 🙂 Co do wydajności to chyba kiedyś go sprawdzałem hehe chyba..
@@retro-piwnica Kilka lat polowałem na ten procek i naprawdę było trudno go znaleźć. W sumie przypadkiem się trafił na jakiejś starej egzotycznej płycie głównej, więc oczywiście wziąłem go. A chciałem go mieć z dwóch powodów. Po pierwsze to pierwszy historycznie 486DX, a po drugie miałem zamiar zestawić go w testach z prockiem...Motorola 040/25Mhz z Amigi 4000 :) To drugie nie wyszło, bo nigdzie nie miałem okazji mieć styczności z Amigą w takiej konfiguracji. Może kiedyś... :)
@@charonunderground8596 U mnie to jedynie przypadek - sprzedawca sam za bardzo nie wiedział co sprzedaje więc chętnie przygarnąłem 🙂 Amiga 4000 to chyba całkiem spory wydatek i pewnie kolejne później inwestycje w doprowadzenie takiego sprzętu do ładu, bo raczej wiekszosci coś dolega.. Bitwa 2 układów 25Mhz to całkiem fajne plany na przyszłość. W PC-tach "25" to chyba jedynie 386DX25 vs 486SX25 vs 486DX25 🙂
Wciąż mam jeden taki układ w wersji Ti486DX4-100Mhz czy tak naprawdę wyrób Cyrixa :) Ładne, kolorowe, ale w środku niczym nie różnią się od typowych Cyrixów, a cenowo dziś dosyć wysoko stoją :)
@@marcin-_ Intel jako jedyny w DX4@100 pakował 16KB pamięci podręcznej L1 (pozostali dawali 8KB), dodatkowo jeśli ta pamięć podręczna działała w trybie WB, a nie wolniejszym WT to nie było bata na intela :P to inni byli w ogonie..
Pamiętasz czy Windowsa 98,Me,2000, XP można zainstalować na retro pc z pendrive'a? Czy te płyty główne starszych pc pozwalają na booting z tego urządzenia? A jeśli tak to czy te systemy operacyjne idzie w ten sposób zainstalować.
@@Wodnik007 Jeśli faktycznie XP da się zainstalować z bootowalnego USB to chyba niezła rzeźba byłaby aby taką instalke przygotować - prawdopodobnie w którymś miejscu instalacji wywali błąd gdy zacznie instalować sprzęt.. Nigdy nie spotkałem się z instalowaniem starych systemów z pamięci USB - o ile mnie pamięć nie myli to chyba sam kiedyś instalowałem Win7 w ten sposób ale nic wcześniejszego raczej nie - tam zawsze płytka instalacyjna szła w ruch (no poza Win9x bo w tych przypadkach to często też dyskietka startowa najpierw, a później to wystarczyło nawet skopiować folder Win98 i uruchomić instalator z dysku). Płyty które zaczęły mieć w bios możliwość ustawienia USB jako urządzenia do wykonania rozruchu prawdopodobnie zaczęły się na poziomie obsługi USB 2.0 - z wcześniejszych to chyba raczej takich opcji nie było.. Swoją drogą instalowanie Win9x/Me z USB pozbawia całej frajdy związanej z obsługą i przygotowaniem komputera do postawienia systemu 😋
@@retro-piwnica bardzo dziękuję za odpowiedź. No właśnie kojarzę, że 7 instalowałem z pendrive'a. Xp dawno temu z płytki instalacyjnej. Ale czy na pewno Winda98, Me wymaga dyskietki startowej? 😲 Nie da się bez tego? Win2000 tak samo? Zakup napędu do retro pc jest więc chyba obligatoryjny 😱
@@Wodnik007 Win95, Win98 i także Me to systemy wciąż oparte o DOS i ich instalatory można normalnie uruchomić z płyty instalacyjnej i zainstalować system... Ale one dedykowane są także na sprzęty gdzie bios nie miał jeszcze możliwości rozruchu z płyty CD nawet jeśli mieliśmy podłączony napęd - wtedy działało to tak, że podrzucalo się sterownik do napędu właśnie na dyskietkę startową, która inicjowała napęd i lądowała mini wersję DOS z poziomu której można było dokonać partycjonowania dysku przy pomocy FDISK oraz formatowania (sam instalator w tych systemach nie miał opcji przygotowania dysku jak to miało miejsce od instalatora systemu Win2000 w górę). Zatem w takich sprzętach napęd fdd będzie wymagany ale już od socket7 i procesorów Pentium biosy miały możliwość rozruchu z napędu optycznego bez konieczności wczytywania jakichkolwiek sterowników i tam wystarczy zwykła płyta instalacyjna przykładowo Win98 która przy rozruchu także inicjuje mini wersję DOS i tak samo należy najpierw przygotować dysk do instalacji i dopiero wywołać sam instalator.. To cały urok tych systemów 😇
@@retro-piwnica może i urok 😋 ale jak tu przygotować dyskietkę instalacyjną gdy dysponuje się jedynie aktualnym sprzętem😋 Całe szczęście, że W98 ma na Cd funkcję autorun bo bez tego byłoby ciężko 😋 Tak, czy inaczej Chyba jednak dla mnie W98 to skok na zbyt głęboką wodę i wybiorę Xp 😋 Z tego co wiem, dyski SSD normalnie działają na xp? Ale czy na W98 też można użyć? I też mnie zastanawia, czy Ty serio nagrywasz te filmiki w piwnicy? 😋
@@Wodnik007 XP dosyć sprawnie powinien ogarnąć wszelkie niedogodności jakie wiążą się z instalowaniem starszych systemów.. 🙂 Dyski SSD normalnie działają na XP i na Win98 także zadziałają bo typ SSD/talerzowy nie ma tu znaczenia, a liczy się typ interfejsu.. Tu już zaczynają się problemy bo taki WinXP nie wie domyślnie co to SATA i wywali błąd przy próbie inicjowania instalatora.. W przypadku Win98 tak samo - FDISK/FORMAT nie znajdą dysku. Sztuczka polega na podrzuceniu instalatorowi w odpowiednim momencie sterownika SATA do danej płyty głównej aby korzystać z pełnej wydajności i trybu AHCI lub aby tym wszystkim się nie przejmować należy w bios przestawić dla SATA opcje AHCI na kompatybilną z IDE wtedy będzie taki dysk widoczny jako normalny IDE nawet dla Win98 - spadek wydajności na starych kompach można pominąć 🙂 Jest jeszcze opcja skorzystania z adaptera SATA => IDE wtedy dysk SSD można normalnie podłączyć do starego kompa który nie posiada gniazd Sata i korzystać z takiego dysku jako IDE. Nawet kiedyś stawiałem Win2000 na jakimś filmiku gdzie na procku P166 skorzystałem z jeszcze innej opcji - dodatkowego kontrolera na PCI z obsługą SATA i tam SSD śmigał sobie na retro maszynie 🙂
Karty fajnie testować, pograć troszkę, pobawić się w porównania :) Aktualnie chwilę chcę pobawić się DOS-em, dokończyć serię Crysis-PC, paczki czekają od Widza na rozpakowanie no i jakieś tam pomysły jeszcze w głowie na filmy :P
Już Ci kiedyś miałem zaproponować. Zamień napis "koniec" na "teraz możesz bezpiecznie wyłączyć komputer" Moim zdaniem bardziej pasuje do tematyki kanału. ps, Jak postępy z nowym odcinkiem "Crysis PC"?
Wszystko ok, zawsze po zakończeniu nagrywania materiałów (jeszcze przed złożeniem ich w gotowy odcinek) montuję kolejny procek sprawdzając czy wszystko działa poprawnie. E8400 już siedzi i woła karty na testy :P
@@olp1983 Fora to chyba obecnie tylko dosyć mocno tematyczne mogą przetrwać, a coś bardziej ogólnego to odchodzi w zapomnienie.. Te wszystkie diskordy itp modne, a ja takich wynalazków nie mam 🙂
@@jakubzezua9961 Wolfenstein3d faktycznie zadowoli się praktycznie dowolnym komputerem gdzie zamontowany będzie jakiś 386 lub więcej.. Doom to już troszkę cięższa gra i dosyć podatna na wydajność karty graficznej - rozsądny zestaw pozwalający na wyświetlanie ponad 20fps w tej grze to 486DX2 66Mhz + karta graficzna VLB/PCI. Niestety na kartach ISA nawet tych dosyć wydajnych przeważnie ilość FPS na takich procesorach zamyka się gdzieś max w okolicach 18 chociaż z drugiej strony dawniej nikt na to nie patrzył tylko odpalał i grał 😋
@@marcin-_ Na moim intelowskim DX4-100 jak miałem kartę Cirrus Logic 1MB ISA to było około 18fps, po zamontowaniu Cirrus Logic VLB z 2MB wskoczyło ponad 30fps :) akurat w tej grze liczy dosyć mocno szybka karta graficzna, a właściwie szyna na jakiej jest (najlepiej VLB/PCI)
@@retro-piwnica Dawniej pamiętam, że pisali w prasie, że jak gra ma 20 FPS to już jest płynnie. Dzisiaj wszystko poszło do przodu i jak nie ma 60 FPS to narzekamy. Myślę, że wielu posiadaczy 386 odpalało Dooma w tamtych czasach. W necie można znaleźć Original Doom system requirements (from my 25 year old retail box) to piszą tam 386, 4MB RAM, VGA, dysk twardy, w czasie instalacji trzeba mieć 24MB, a po instalacji gra zajmie 12.
@@jakubzezua9961 20fps dawniej to już spokojnie grywalna gra, to jeszcze zaszłość z najstarszych gier DOS-owych, które nigdy nie miały jakiejś mega płynnej animacji. Ale stopniowo ta granica płynności zaczynała się przesuwać szczególnie po rozpowszechnieniu gier pod Windows. Minimalne wymagania często odnoszą się w grach jak Doom czy nawet Wolf do zmniejszonego okienka gdzie faktycznie można było poprawić szybkość działania :)
@@prezeskodaty4637 Właśnie sobie odpaliłem jakiś filmik z tej wersji i ciekawie nawet wygląda - cienie takie że prawie żyją swoim życiem 🙂 Ładnie to się prezentuje i zapewne jest fajną opcja dla osób z nowszymi komputerami aby cieszyć się możliwością zagrania.. Ja jednak zawsze wybieram stare kompy z epoki i te oryginalne wersje gier bo w sumie po coś te stare graty sobie trzymam 🙂
Ooo tak 486... Kiedyś Marzenie, co za moc! Łezka w oku się kręci.
Jedna z ciekawszych linii procesorów, chociaż moja ulubiona to 286, ale 486 jest tuż obok na drugiej pozycji 🙂
Te wyższe modele procesorów miały już całkiem przyzwoitą moc obliczeniową pod gry DOS-owe, chociaż w porównaniu nawet z najwolniejszym Pentium wypadały blado 🙂
I pomyśleć, że 486 wszedł na rynek już w 1989 roku, kiedy w Polsce mało kto mógł sobie pozwolić chociażby na 8-bitowca. W Polsce to nawet jak ktoś miał 486 w połowie lat 90 to było dużo. Na pewno były 100Mhz, a coś mi się zdaje, że i 120Mhz. Te najlepsze 120 to były bliskie P75. Pod DOSem chyba nie miało to dużej różnicy, ale pod W95 wygrywał Pentium, bo W95 był pod niego lepiej zoptymalizowany.
@@jakubzezua9961 Zawsze mam problemy z datowym umiejscowieniem takich prezentacji nowych technologii w dawnym świecie komputerów, bo dużo czasu mijało aby pojawiła się ona powszechnie w naszym kraju.. Pamiętam, że dosyć długo miałem Am486DX4 100Mhz i dzielnie służył z kartą Trident 8900C :) Przy 16MB pamięci ram było dużo zabawy w instalowanie Win95 (klucz znało się na pamięć od ciągłego grzebania i konieczności ponownej instalacji). W pewnym momencie wpadła karta S3 VLB i jaka to była kolosalna różnica wydajnościowa to głowa mała :P No ale trzeba było spróbować sił także w podkręcaniu skoro dostęp do zworek był i coś tam się poczytało to trzeba było testować co i jak :) Faktycznie od AMD wychodziły ciekawe układy w wersji DX4@120 ale zawsze marzyłem o 5x86@133 :) Pentiumy miały bardzo dużą przewagę wydajnościową także w typowych zastosowaniach pod DOS, w grach dodatkowo ta różnica pogłębiana była przeważnie tym, że w 486 mało zestawów posiadało płyty główne z PCI (dopiero gdzieś pod koniec życia 486 takie konstrukcje wychodziły) a większość nawet jeśli na płycie posiadała sloty VLB to karta graficzna i tak siedziała w wersji ISA co Pentium z dowolną grafa PCI (najczęściej S3) skutecznie wykorzystywał zostawiając w tyle takie stare 486 i sprawiając wrażenie kosmicznej wydajności. :)
@@jakubzezua9961
A skąd ludzie mieli mieć kasę na 486 w 89 r jak od tego momentu dopiero były granice otwarte i cały szrot starych PC Janusze biznesu z Niemiec przywozili. Myśmy byli na etapie konsumpcji każdego elektro śmiecia z zachodu który się ich pozbywał na rzecz nowych eletro śmieci
@@jakubzezua9961 w 1994 miałem dopiero 386dx40 , a rolk później z używki 486sx25@40 więc na 100mhz dx4 to można było popatrzeć w ogłoszeniach bo pojawiały się już w sprzedaży, ale dla młodego szczyla nie do ogarnięcia ceny... dopiero ze dwa lata później jak dobrze giełdy się bujnęły i coś już grosza się załatwiło to poszło...
Oby tak dalej to będzie prawdziwy kanał retro
kolega miał chyba w 1994 roku Optimusa 386 jakiś niski zegar z monitorem mono [wtedy chyba 3500 albo 4500 PLN-ów] i działało na nim na styk Syndycate - BOSHHE co to były za emocje!
Desert Strike, Panzer General 2, Dune 2, DOOM 1 i 2, i inne - łezka się kręci
a pierwszy raz Wolfensteina widziałem u znajomego kuzyna z 2 lata wcześniej, który miał Olivetti 286 za jakiech chore na ten czas pieniądze - odpowiednik 5000 7000 PLN-ów
naprawdę to był kosmos i nie wielu było na to stać!
Wolfik na 286 faktycznie działa, troszkę brakuje do pełni płynności ale grać oczywiście da się :)
Na 386 Doom1/2 to już faktycznie trzeba iść w zaparte i być zawziętym na ten tytuł :P
Jedna z pierwszych moich gier na 386SX 2mb RAMu z czarnobiałym 14 calowym monitorem. Grafika powalała po przesiadce z C64:) Tylko dźwięk na bzyczku nie był zbyt przyjemny.
Wolf3d całkiem dobrze ma rozwiązaną obsługę różnych kart dźwiękowych zatem faktycznie lepiej mieć jakąkolwiek zamontowaną niż bazować wyłącznie na tych malutkich bzyko/brzeczkach 🙂
Siemanko :-) Taki sprzęcik właśnie chciałem mieć w 1995 roku z Vobisa :-) Ale ostatecznie skończyło się na składaku DX4/100 :-) Kurde zazdroszczę Ci tych 386 i 486 ale ... na chwilę obecną i tak nie mam miejsca :-)
No tak - widziałem rozrastającą się megnetowidową kolekcję :P
DX4@100 to taki fajny szczyt marzeń odnośnie kompów 486, ale takie troszkę wolniejsze unikaty też fajnie przytulić :)
@@retro-piwnica Były jeszcze 120 MHz i 133 MHz z 486 ale to już chyba mega ciężko dostać
@@atariretrofan Am486DX4 120 były fajnymi układami bo tam oryginalnie było 3x40 zatem całkiem sprawnie musiały działać z wyższą szyną. Oczywiście praktycznie każdy DX4@100 dał się ustawić i pracował poprawnie przy 120Mhz 😋
AMD 5x86@133 to gdzieś nawet mam ale z przyklejonym wielkim radiatorem którego nie mogłem w żaden sposób odkleić i ciężko przez to obsadzić go w typowych płytach 🙂
To idealne układy dla fanów podkręcania - przy dobrych płytach ganiały jak wściekłe na 160Mhz 😅
Supermocny sprzęt do Wolfensteina 3D, ja grałem na IBM 386SX/20, 6MB RAM i karcie VGA 256kb, dzięki za film.
Dla mnie akurat to jedna z ważniejszych maszyn w kolekcji ze względu na niespotykaną wersję procesora (DX 25Mhz) dlatego jak mam okazję to wybieram tego 486 :)
Z racji swoich wymagań w okolicach 286+vga to sprzęt oparty o procesor 386 faktycznie powinien być już wystarczający do pełnej zabawy :)
To nie udko, tylko podudzie! Chciałem kiedyś dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi ustawić jako dźwięk sms i powiadomień, ale te co ściągałem różniły się od tego klasyka. :)
Musiało to głośno i trochę dziwnie brzmieć 😋 drzwi otwierają się, drzwi zamykają się..
@@retro-piwnica Otwieranie to powiadomienie, a zamykanie sms.
@@marcin-_ Ja bym chyba poszedł w odgłosy wystrzałów maszynowca 😋
@@retro-piwnica Raczej "Achtung".
Dobrze ci się winda z windą kojarzyła :-) Grane na 386DX40 z kopro i VLB S3 :-)
@@maurycymelrox1749 Pierwsza karta vlb jaką miałem to była bodajże S3 805 1MB czy jakoś tak 🙂
@@retro-piwnica 885? Coś takiego tam było.
@@maurycymelrox1749 805 🙂 było
@@retro-piwnica W sumie mogę sprawdzić 🙂gdzieś ją powinienem mieć.
@@maurycymelrox1749 Ja z kart VLB aktualnie mam tylko Cirrus Logic i Trident, ale dobre i to bo już ciężko trafić takie karty :) Może niedługo jakiś odcinek sobie nagram z Tridenta i z 486 :)
Ja startowałem od Pentium 133 i S3 TRIO64V+ SB awe64, na którym poznałem Dosa, WIN 95 i 98. Ale u kuzyna grało się na 486 i to na czarno-białym monitorze, najbardziej utkwiła mi w pamięci polska gra Electro Body :)
@@martines9691 Większość sprzętów z pentiumami na socket7 łączono najczęściej z kartami S3 Trio lub Virge i to chyba był taki standard na tamte czasy, ale akurat pod względem gier DOS na S3 złego słowa nie można powiedzieć, bo były tanie, zgodne, całkiem wydajne 🙂
Komputery 486 przeważnie dziedziczyły w spadku podzespoły i peryferia po starszych jednostkach więc jak ktoś wcześniej miał jakiś 286 czy 386 to często szła przekładka klawiatury, myszki, monitora 🙂
Gierka mega - nawet chyba był dawno temu odcinek z niej na kanale 😇
@@retro-piwnicaStandardem też były "darmowe" wersje DOSa z Norton Commander instalowane przez sprzedawców 😄
@@martines9691 Darmowy MS-DOS 6.22 jest najlepszą opcją 🙂
Widzę po komentarzach że sentyment silną ma moc :) Pozdrawiam i życzę miłego dzionka 😊
@@Ludek-Internetowy A dzięki 🙂 ja zaraz wybieram się na siłownię (żeby mieć moc do nagrywania) i małe zakupy weekendowe a kanał w tym czasie sam się będzie pilnował 🙂 Miłego dnia
To lubię 😍
To następna część powinna się spodobać - troszkę zasłony zrobiłem co do tego co faktycznie będzie odpalane 😋
@@retro-piwnica tu chodzi o wspomnienia i ogromne pożądanie wtedy do tej gry i PC 😱
@@user-ve3gh5xg9q Moja chęć posiadania na własność swojej skrzynki PC była na tyle duża że skończyła się (po zebraniu za bajtla jakiejś sumki pieniędzy) zakupieniem w komisie używanej maszyny IBM PS/2 Model 30 z procesorem 286@10Mhz i 2MB pamięci ram oraz dyskiem około 20MB :P Jaki ja byłem wtedy szczęśliwy odkrywając po kawałku ten sprzęt z zainstalowaną pierwotnie niemiecką wersją DOS :P
Nie mogę zasnąć. Ciekawe czy Ty też nie śpisz i nagrywasz kolejny materiał :)
@@SzaryJowisz Dosłownie z 15min temu wróciłem z piwnicy 😋
Wszystko gotowe, odcinek będzie standardowo 7:30
@@retro-piwnica super, pewnie kontynuacja Crysisa? :)
@@SzaryJowisz ..bardzo możliwe 🙂
Super gierka!
Klasyka, w to chyba każdy kiedyś miał okazję zagrać :) Ale Wolf3d także gdzieś był widziany na innych platformach zatem 2 takie porównamy sobie w odcinku nr 3, a w odcinku nr 2 - to nie zdradzam do końca co się będzie działo :)
@@retro-piwnica i tak zobaczę
@@karolcarolos Wiem :P
Gestapo!
@@marcin-_ von Smallhausen :)
fajowski zestaw
Jeden z pierwszych jakie sobie poskładałem w ramach istnienia mojej piwnicy :) Może nie jest to najszybsza wersja ale mocno unikalna jeśli chodzi o zastosowany procesor. Na szczęście lubię mieć na każdą okazję wydajnościową inny sprzęt zatem jeśli mocy brakuje to go podmieniam na inną skrzynkę :)
@@retro-piwnica dokładnie, to są zalety piwnicy, jak trzeba odpalasz inny konfig i tyle :))) nie trzeba mieć jednego uniwersalnego frankensztajna
Ten "gatunek" procesorów jest Twoim retro konikiem, prawda? :)
Bohater odcinka zadebiutował w 1994 roku. Wtedy komputery były zupełnie inne.
Procesory z końcówki lat 90 to już w porównaniu z tym "mocarzem" przepaść technologiczna, nie mówiąc o tych mających premierę 10 lat później, w roku 2004. Nic dziwnego, że przy takim kontraście 3ghz procesory wydawały się potężne :P
@@SzaryJowisz Lubię te wymierające gatunki 😋 one pamiętają prawdziwego DOS-a, wtedy miało się kontrolę nad swoim kompem a dziś to tylko włączasz, windows załaduje, wszystko co potrzeba ściągnie się automatycznie i zabawa polega na odpalaniu nowoczesnych gier lub przeglądaniu filmów gdzieś na YT. Dziś sterujemy tylko końcówką kursora myszy, dawniej musiałeś sobie taką myszkę odpowiednio podłączyć do portu com (1 lub 2), wczytać poprawny sterownik do pamięci (DOS), ewentualnie wyedytowac pliki startowe (autoexec.bat aby sterownik lądował się przy starcie sam), zmodyfikować wpisy aby nie zajmował pamięci konwencjonalnej na rzecz wysokiej i po ustawieniu 7 innych rzeczy mogłeś odpalać grę Polanie 😂
@@retro-piwnica dzisiaj też można kombinować, ale na linuxie :P Jeśli lubisz wszystko ustawiać to możesz zainteresować się dystrybucją Arch lub Gentoo :)
@@SzaryJowisz Tylko Linux nie ma "historii gier" - no może jakiś tam TuxRacer i to wszystko :P
@@retro-piwnica Pamiętam te epickie walki o maksymalizacje dostępnej poniżej 640kb pamięci, pisanie multikonfiguiracji z qemm386 :-) i bez dopisywanie batch-y do przeładowywania grawisa i cache, oj działo się 🙂 Może w końcu zreanimuje te moje 486....
@@maurycymelrox1749 Każdy 486 musi być doprowadzony do ładu - nie ma co się zastanawiać 🙂
👍👍
@@Cyklonus 🙂
Straszny potwór z tego procesora :(+_+)
Tak, oryginalnie te układy niby nie potrzebowały nawet chłodzenia pasywnego, ale ja swojemu dałem niewielki radiatorek, aby żył długo i szczęśliwie bez przegrzewania gdy raz na jakiś czas coś na nim uruchomię :)
@@retro-piwnica czyll te układy serio nie potrzebowały żadnego chłodzenia?
Te procesory z czasów PentiumII i wczesnych PentiumIii miały mniejszy układ chłodzenia niż Pentium4 czy Athlony xp?
@@Wodnik007 Radiatory na 486 zaczęły pojawiać się chyba mniej więcej w okolicach układów DX40Mhz, na kolejnych wyższych modelach np. AMD dodawało stosowny napis "HEATSINK AND FAN REQUIRED" i było wiadomo co i jak chłodzić. Sporo osób składając w dzisiejszych czasach takie stare zestawy "nadgorliwie" położy nawet pastę na cpu :P
Tak naprawdę pastę zaczęto w serwisach dosyć późno kłaść - wydaje mi się że dopiero gdzieś około Pentium 200 i okolice, większość tych pierwszych Pentiumów na Socket7 normalnie bez pasty funkcjonowała, w sumie to wygodne gdy często coś się grzebie przy takich zestawach - tam ilość wydzielanego ciepła była niewielka, a uwalić za każdym zdejmowaniem chłodzenia palce itp było denerwujące hehe
Pentium II i III w wersji slotowej miały dosyć duży radiator, czasem naprawdę wielki więc samo to już dobrze chłodziło tym bardziej w połączeniu z jakimkolwiek powiewem świeżości.. Późniejsze układy już w typowych obudowach na płaski socket (np s370) miały inaczej to zrobione - radiator nie mógł za bardzo wystawać poza obrys gniazda cpu bo docisk musiał ren radiator jakoś złapać więc żeberka zaczęły rosnąć do góry a na końcu obowiązkowo jakiś FAN. W przypadku Pentium4/Athlon zmieniono (zapewne wymuszone to było większą mocą i wydzielaniem ciepła sposób montażu radiatora - plastikowy koszyk dookoła dzięki czemu sam radiator mógł się rozrastać do sporych rozmiarów..
@@retro-piwnica dziękuję za rzetelną i wyczerpującą odpowiedź.
Patrząc na układ chłodzenia P4 przypomina suszarkę 🤣🤣🤣
Momentami zazdroszczę Ci sprzętu który posiadasz. To co prezentujesz, zapewne jest tylko częścią twoich zbiorów. Od jakiegoś czasu rozglądam się za 486 dx2 66MHz, niestety nie łatwo się ostatecznie zdecydować.
DX2 66Mhz to fajne dosyć popularne układy i miały już całkiem dużo mocy obliczeniowej aby w połączeniu z kartą VLB dać radę w wielu grach DOS. Sporo jest firmowych komputerów z takimi procesorami: Compaq, Acer itp. Często w takich sprzętach była zintegrowana dobrej wydajności karta graficzna (ja mam zestaw z Tseng ET4000 jako integra na płycie - Compaq Prolinea). Dawniej broniłem się przed takimi firmowcami bo uważałem, że trochę zaprzeczają typowym skrzyniom pc, w które można pakować dowolne graty, ale przekonałem się :) Tam raz wszystko dobrze skonfigurować, pogrywać i można cieszyć się fajna maszynką w często niskiej płaskiej obudowie :)
@@retro-piwnica 486 z VLB to dość trudna zabawka dla początkujących. Ja na początek sugerowałbym płytę z PCI. Prostsze w konfiguracji i łatwiej znaleźć jakąś nieco lepszą od Tridenta grafikę 🙂
Dwa 486DX 25Mhz w Polsce to Twój i mój ;)
PS. W sumie jak już wyciągnąłeś ten sprzęt to mógłbyś pokusić się o zrobienie benchmarka z Wolfa3D i Dooma z pakietu Phila. Ciekaw jestem różnicy w wydajności, bo ja testowałem swój 486DX/25Mhz na karcie VLB. W Wolfie3D miałem jakieś 41FPS, a w Doomie nieco ponad 14FPS.
Na to chyba by wychodziło.. 😋 do tej pory nikt inny nigdy nie wspominał o takim procesorze, że posiada itp 🙂
Co do wydajności to chyba kiedyś go sprawdzałem hehe chyba..
@@retro-piwnica
Kilka lat polowałem na ten procek i naprawdę było trudno go znaleźć. W sumie przypadkiem się trafił na jakiejś starej egzotycznej płycie głównej, więc oczywiście wziąłem go. A chciałem go mieć z dwóch powodów. Po pierwsze to pierwszy historycznie 486DX, a po drugie miałem zamiar zestawić go w testach z prockiem...Motorola 040/25Mhz z Amigi 4000 :) To drugie nie wyszło, bo nigdzie nie miałem okazji mieć styczności z Amigą w takiej konfiguracji. Może kiedyś... :)
@@charonunderground8596 U mnie to jedynie przypadek - sprzedawca sam za bardzo nie wiedział co sprzedaje więc chętnie przygarnąłem 🙂
Amiga 4000 to chyba całkiem spory wydatek i pewnie kolejne później inwestycje w doprowadzenie takiego sprzętu do ładu, bo raczej wiekszosci coś dolega.. Bitwa 2 układów 25Mhz to całkiem fajne plany na przyszłość. W PC-tach "25" to chyba jedynie 386DX25 vs 486SX25 vs 486DX25 🙂
Kiedyś mialem 486 DX 4 100mhz z kolorowym logo Windowsa 😮
Wciąż mam jeden taki układ w wersji Ti486DX4-100Mhz czy tak naprawdę wyrób Cyrixa :)
Ładne, kolorowe, ale w środku niczym nie różnią się od typowych Cyrixów, a cenowo dziś dosyć wysoko stoją :)
@@retro-piwnica Cyrix chyba był wydajniejszy od intela.
@@marcin-_ Intel jako jedyny w DX4@100 pakował 16KB pamięci podręcznej L1 (pozostali dawali 8KB), dodatkowo jeśli ta pamięć podręczna działała w trybie WB, a nie wolniejszym WT to nie było bata na intela :P to inni byli w ogonie..
@@retro-piwnica Nie pamiętam czy był to Cyrix czy Intel ale raczej Intel 😉
Pamiętasz czy Windowsa 98,Me,2000, XP można zainstalować na retro pc z pendrive'a? Czy te płyty główne starszych pc pozwalają na booting z tego urządzenia? A jeśli tak to czy te systemy operacyjne idzie w ten sposób zainstalować.
@@Wodnik007 Jeśli faktycznie XP da się zainstalować z bootowalnego USB to chyba niezła rzeźba byłaby aby taką instalke przygotować - prawdopodobnie w którymś miejscu instalacji wywali błąd gdy zacznie instalować sprzęt.. Nigdy nie spotkałem się z instalowaniem starych systemów z pamięci USB - o ile mnie pamięć nie myli to chyba sam kiedyś instalowałem Win7 w ten sposób ale nic wcześniejszego raczej nie - tam zawsze płytka instalacyjna szła w ruch (no poza Win9x bo w tych przypadkach to często też dyskietka startowa najpierw, a później to wystarczyło nawet skopiować folder Win98 i uruchomić instalator z dysku). Płyty które zaczęły mieć w bios możliwość ustawienia USB jako urządzenia do wykonania rozruchu prawdopodobnie zaczęły się na poziomie obsługi USB 2.0 - z wcześniejszych to chyba raczej takich opcji nie było.. Swoją drogą instalowanie Win9x/Me z USB pozbawia całej frajdy związanej z obsługą i przygotowaniem komputera do postawienia systemu 😋
@@retro-piwnica bardzo dziękuję za odpowiedź. No właśnie kojarzę, że 7 instalowałem z pendrive'a. Xp dawno temu z płytki instalacyjnej. Ale czy na pewno Winda98, Me wymaga dyskietki startowej? 😲
Nie da się bez tego?
Win2000 tak samo?
Zakup napędu do retro pc jest więc chyba obligatoryjny 😱
@@Wodnik007 Win95, Win98 i także Me to systemy wciąż oparte o DOS i ich instalatory można normalnie uruchomić z płyty instalacyjnej i zainstalować system... Ale one dedykowane są także na sprzęty gdzie bios nie miał jeszcze możliwości rozruchu z płyty CD nawet jeśli mieliśmy podłączony napęd - wtedy działało to tak, że podrzucalo się sterownik do napędu właśnie na dyskietkę startową, która inicjowała napęd i lądowała mini wersję DOS z poziomu której można było dokonać partycjonowania dysku przy pomocy FDISK oraz formatowania (sam instalator w tych systemach nie miał opcji przygotowania dysku jak to miało miejsce od instalatora systemu Win2000 w górę). Zatem w takich sprzętach napęd fdd będzie wymagany ale już od socket7 i procesorów Pentium biosy miały możliwość rozruchu z napędu optycznego bez konieczności wczytywania jakichkolwiek sterowników i tam wystarczy zwykła płyta instalacyjna przykładowo Win98 która przy rozruchu także inicjuje mini wersję DOS i tak samo należy najpierw przygotować dysk do instalacji i dopiero wywołać sam instalator.. To cały urok tych systemów 😇
@@retro-piwnica może i urok 😋 ale jak tu przygotować dyskietkę instalacyjną gdy dysponuje się jedynie aktualnym sprzętem😋
Całe szczęście, że W98 ma na Cd funkcję autorun bo bez tego byłoby ciężko 😋
Tak, czy inaczej Chyba jednak dla mnie W98 to skok na zbyt głęboką wodę i wybiorę Xp 😋
Z tego co wiem, dyski SSD normalnie działają na xp?
Ale czy na W98 też można użyć?
I też mnie zastanawia, czy Ty serio nagrywasz te filmiki w piwnicy? 😋
@@Wodnik007 XP dosyć sprawnie powinien ogarnąć wszelkie niedogodności jakie wiążą się z instalowaniem starszych systemów.. 🙂
Dyski SSD normalnie działają na XP i na Win98 także zadziałają bo typ SSD/talerzowy nie ma tu znaczenia, a liczy się typ interfejsu.. Tu już zaczynają się problemy bo taki WinXP nie wie domyślnie co to SATA i wywali błąd przy próbie inicjowania instalatora.. W przypadku Win98 tak samo - FDISK/FORMAT nie znajdą dysku. Sztuczka polega na podrzuceniu instalatorowi w odpowiednim momencie sterownika SATA do danej płyty głównej aby korzystać z pełnej wydajności i trybu AHCI lub aby tym wszystkim się nie przejmować należy w bios przestawić dla SATA opcje AHCI na kompatybilną z IDE wtedy będzie taki dysk widoczny jako normalny IDE nawet dla Win98 - spadek wydajności na starych kompach można pominąć 🙂
Jest jeszcze opcja skorzystania z adaptera SATA => IDE wtedy dysk SSD można normalnie podłączyć do starego kompa który nie posiada gniazd Sata i korzystać z takiego dysku jako IDE. Nawet kiedyś stawiałem Win2000 na jakimś filmiku gdzie na procku P166 skorzystałem z jeszcze innej opcji - dodatkowego kontrolera na PCI z obsługą SATA i tam SSD śmigał sobie na retro maszynie 🙂
spear of destiny to dodatek, albo mission pack. pozatym pod ktoryms klawiszem powinna byc mapa z tego co kojarze
To kiedy wjeżdża Return to Castle Wolfenstein? 😉😀😀
@@SplPCL Najpierw muszę uporać się z tymi starszymi wersjami "Wolfensteina" 😋
ja to czekam na kolejną karte graficzną do przetestowania
Karty fajnie testować, pograć troszkę, pobawić się w porównania :) Aktualnie chwilę chcę pobawić się DOS-em, dokończyć serię Crysis-PC, paczki czekają od Widza na rozpakowanie no i jakieś tam pomysły jeszcze w głowie na filmy :P
Już Ci kiedyś miałem zaproponować. Zamień napis "koniec" na "teraz możesz bezpiecznie wyłączyć komputer" Moim zdaniem bardziej pasuje do tematyki kanału. ps, Jak postępy z nowym odcinkiem "Crysis PC"?
Wszystko ok, zawsze po zakończeniu nagrywania materiałów (jeszcze przed złożeniem ich w gotowy odcinek) montuję kolejny procek sprawdzając czy wszystko działa poprawnie. E8400 już siedzi i woła karty na testy :P
@@retro-piwnica Czekamy :-)
@@maurycymelrox1749 Daje radę..ten procek, daje radę 🙂
Fajnie by było forum retro zrobić
@@olp1983 Fora to chyba obecnie tylko dosyć mocno tematyczne mogą przetrwać, a coś bardziej ogólnego to odchodzi w zapomnienie.. Te wszystkie diskordy itp modne, a ja takich wynalazków nie mam 🙂
Wolfenstein to taki pierwszy kultowy FPS. 486 to spokojnie i DOOMa uciągnie.
@@jakubzezua9961 Wolfenstein3d faktycznie zadowoli się praktycznie dowolnym komputerem gdzie zamontowany będzie jakiś 386 lub więcej.. Doom to już troszkę cięższa gra i dosyć podatna na wydajność karty graficznej - rozsądny zestaw pozwalający na wyświetlanie ponad 20fps w tej grze to 486DX2 66Mhz + karta graficzna VLB/PCI. Niestety na kartach ISA nawet tych dosyć wydajnych przeważnie ilość FPS na takich procesorach zamyka się gdzieś max w okolicach 18 chociaż z drugiej strony dawniej nikt na to nie patrzył tylko odpalał i grał 😋
Doom chodził dobrze na 486 100 MHz.
@@marcin-_ Na moim intelowskim DX4-100 jak miałem kartę Cirrus Logic 1MB ISA to było około 18fps, po zamontowaniu Cirrus Logic VLB z 2MB wskoczyło ponad 30fps :) akurat w tej grze liczy dosyć mocno szybka karta graficzna, a właściwie szyna na jakiej jest (najlepiej VLB/PCI)
@@retro-piwnica Dawniej pamiętam, że pisali w prasie, że jak gra ma 20 FPS to już jest płynnie. Dzisiaj wszystko poszło do przodu i jak nie ma 60 FPS to narzekamy. Myślę, że wielu posiadaczy 386 odpalało Dooma w tamtych czasach. W necie można znaleźć Original Doom system requirements (from my 25 year old retail box) to piszą tam 386, 4MB RAM, VGA, dysk twardy, w czasie instalacji trzeba mieć 24MB, a po instalacji gra zajmie 12.
@@jakubzezua9961 20fps dawniej to już spokojnie grywalna gra, to jeszcze zaszłość z najstarszych gier DOS-owych, które nigdy nie miały jakiejś mega płynnej animacji. Ale stopniowo ta granica płynności zaczynała się przesuwać szczególnie po rozpowszechnieniu gier pod Windows. Minimalne wymagania często odnoszą się w grach jak Doom czy nawet Wolf do zmniejszonego okienka gdzie faktycznie można było poprawić szybkość działania :)
wolfram 1.0 jest remasterowaną wersją wolfenstein 3D lepszej jakości
@@prezeskodaty4637 Właśnie sobie odpaliłem jakiś filmik z tej wersji i ciekawie nawet wygląda - cienie takie że prawie żyją swoim życiem 🙂 Ładnie to się prezentuje i zapewne jest fajną opcja dla osób z nowszymi komputerami aby cieszyć się możliwością zagrania.. Ja jednak zawsze wybieram stare kompy z epoki i te oryginalne wersje gier bo w sumie po coś te stare graty sobie trzymam 🙂
Jakoś klasyczny bardziej mi się podoba.
no ja nie.