To nie ma żadnego znaczenia dla przebiegu historii. Spoiler to wyjawienie istotnego zwrotu akcji, śmierci któregoś z bohaterów, a nie utraty ręki ;) / Dawid
Myślę że w toy story 1 nie chodziło o to że nie mieli technologii żeby zrobić ludzkie postacie. Chodziło raczej o to żeby skupić się głównie na zabawkach i na ich poziomie postrzegania świata który istnieje obok ludzkich nóg. I to jest fajne
Na ogół nie płaczę na filmach i mam serce z kamienia, ale pod koniec filmu nie mogłam się powstrzymać i poryczałam się jak głupia. Dobrze, że moja kuzynka miała chusteczkę w kieszeni...
Zawsze czuję się trochę dziwnie, kiedy idę do kina na animację. Zwykle przychodzą na nie rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami, wychowawcy z wycieczkami... i wtedy wchodzę ja. Nowe Toy Story bardzo mi się podobało, jednak nie usatysfakcjonowało mnie zakończenie. Co prawda łezki poleciały, i to nawet bardzo, ale jakoś ciężko mi się z tym pogodzić, spodziewałam się czegoś innego.
zrobili mi niewielką krzywdę ignorując Buzza i robiąc z niego tchórza który opuszcza swojego przyjaciela w potrzebie a nigdy taki nie był. To mnie po prostu zabolało
Spoilery . . . . Byłam raczej jak wiele innych ludzi zdania, że 3 część pięknie wszystko zamykała, a teraz mam mocno mieszane uczucia co do 4 i możliwe, że subiektywne z nią problemy. Zacznę od tego, co było wspomniane w filmiku, że starsze zabawki zostały zepchniete na dalszy plan, co rozumiem ze względu na to, że trzeba było przedewszystkim rozwinąć główne wątki, ale mi osobiście przeszkadzało kompletne pominięcie relacji Buzza i Jassie, która była rozbudowywana mocno w 3 części, a w tej nagle nie istnieje; nie zamienili chyba ze sobą zdania, nie mieli prawie interakcji, a wydawało się, że są sobie bliscy (nawet Forky dostał moment czułości xD) . Dodatkowo z Buzza zrobili "rozśmieszacza". Wydaje się, że mógłby nie pomagać, a i tak reszta sobie poradziłaby- stracił swoją ważność, pomocność, bohaterstwo. Za to namiętnie podtrzymywano wątek, że kieruje się tym "wewnętrznym" głosem, nawet jak to przestało mieć sens, co robiło z niego trochę takiego głupka. Przy akcji z kluczami było zabawnie, ale też nie dano mu się wykazać, poprostu był postawiony obok nowych pluszaków, żeby miały z kim wchodzić w interakcję i być śmieszne. Wątek Gabi Gabi był cudny i podoba mi się, że tylko delikatnie zarysowali ją jako czarny charakter, za to jej pomocnicy nadrabiają za nią mocno i są cholernie creepy, ja sama trochę się spiełam w niektórych momentach, a co dopiero dzieciaki. Wszystkie ckliwe momenty, a szczególnie finałowe rozstanie mam wrażenie że były minimalnie przeciągające się (pewnie to kwestia paru sekund za dużo, ale już miałam odczucie, że aż za mocno probóje się wzruszyć widza). Było mi mocno przykro, że drogi wieloletnich przyjaciół tak poprostu się rozchodzą, bo Chudy znalazł miłość, ale po zastanowieniu ma to oczywiście sens, bo pewnie by w końcu odpadł z ekipy, jako ten nie używany. Reszta pewnie w końcu też kiedyś odpadnie i ogólnie mam odczucie jakby to domkniecie historii z 3 części zostało teraz otwarte. Jak już to otworzyli, to mogą jeszcze kiedyś coś wypuścić :D no i oczywiście genialne animacje, odwzorowanie faktur, powierzchni, wody, wszelkich brudków jest.. ahhhhh ale to chyba każdy docenił. Nie zabrało nawiązań do innych animacji tak jak fioletowy kapsel grape z Odlotu, oraz dziewczynka podobna do Boo z Potworów i Spółki :)
Pamiętam, jak będąc dzieckiem moi rodzice kupili pierwszą część "Toy Story" na VHS-ie i ta bajka bardzo mi się spodobała! Znakomita animacja, sympatyczne postacie, kilka zabawnych, poruszających scen itd. I w ten sposób stała się (po "Królu Lwie") jedną z moich ulubionych animacji z dzieciństwa. Potem rodzice kupili drugą część również na VHS-ie i jeszcze bardziej spodobała mi się od poprzedniej. A z kolei trzecia część... cóż... w 2010 roku w wieku 16 lat nie udało mi się obejrzeć w kinie, więc kupiłem na DVD i ta część skradła mi serce! Tak przepięknego filmu to ja jeszcze nie widziałem. Zabawna, wzruszająca i momentami straszna (scena, gdzie Chudy i cała ferajna trafili do pieca w wysypisku oraz trzymając się za ręce przygotowując się na śmierć na długo zapada w pamięć). Sądziłem, że trzecia część zamknie tą trylogię, ale jak widać.... nie! Pixar postanowił jeszcze raz kontynuować historię po tym, jak obejrzałem w zeszłym roku teaser. Więc mimo to jadę w niedzielę do Multikina i zobaczymy, jak w mojej opinii wypali. :)
Mi się podobało, bo dla rodziców były elemnty horroru i powroty do antykwariatu były jak w klasycznym horrorze, cały czas odczuwałam stres, że oni muszą tam wrócić, był zagrożenie. BArdzo mi się to podobało. Moja 5 letnia córka przez cały seans stała w kinie, dopiero usiadła na koniec, pokochała chyba bardziej tę część właśnie ze względu zabawki samoroba - sama robi wiele zabawek i kocha je tak ja te kupne. Przejeła się też Boni - utożsamiła się z bohaterką ze względu na to, że znowu wraca do przedszkola. Niestety widzieliśmy wersję w czeskim dubbungu - bo mieszkamy w Czechach i tutaj dubbing słabo, jeżeli oryginał jest ekstra, polski jest dobry, to czeski tylko spoko, nie tylko w TS4, ale w ogóle. No, ale ja płakałam, płakałam jak na każdym Toy Story i choć jako dziecko nienawidziłam tej animacji [stałam się fanką dopieroo jak dorosłam, przy trójce] tak od kilku lat ukochałam ją wraz z moją pierworodną :)
O matko, oglądam i normalnie stresuje się jak ocenicie ten film xD Przez tę 4 część uświadomiłam sobie jak bardzo przywiązałam się do bohaterów i tak jakoś dziwnie się teraz czuję haha
Wspaniały film chwytający za serce. Nie ważne ile będę miał lat, zawsze będę czekać na kolejną część, i kolejną, i kolejną...nawet 10 lat. Ta seria jest ponadczasowa
Ja miałam duży problem z faktem, że w trylogii nie było praktycznie zbudowanej postaci pastereczki. Ona nie miała charakteru praktycznie, powtarzając filmy zauważyłam jak bardzo źle wyszła w pierwszej części gdzie zaczęła trochę jakby flirtować z Bazem? Było jej bardzo mało, wydawała się zwykłą lalą która nic nie wnosi i występuje tylko jako dziewczynA Chudego. I nagle czwarta część i bum, zbudowali jej charakter totalnie od zera, robiąc z niej silną i niezależną co nijak nie pasuje do pierwszych części.
Zabrałam na ten film moje dziecko (heh, 18letniego chłopaka XD) który na toy story się wychował. Sama oglądałam pierwsze dwie (bo trzecia dobrze znam jeszcze z czasów jak filmów się nie oglądało w legalnych miejscach (na których toy story 1-3 oczywiście nie ma)) dopiero w lipcu (tak, piraciłam, me culpa, zgrzeszyłam). Płakałam. Sporo.
Pod koniec strasznie się wzruszyłam, cała seria jest dla mnie sentymentalna i trochę nie chciałam się z nią rozstawać. Ale tak jak mówiliście lalki dla mnie tez były przerażające, a moja 5 letnia siostra, z którą byłam musiała się do mnie przytulić, bo się bała scen z nimi.
Mamy z mezem ogromny sentiment do serii. Na czwarta czesc poszlismy w dniu premiery z nasza 3 letnia corka, ktora od urodzenia katowalismy trylogia. Pierwszy prawdziwy seans (testowalismy wczesniej poranki filmowe) dzieciak wysiedzial w pelnym skupieniu. Po trzeciej czesci moj maz kupil sobie replike Buzza Astrala, a w piatek dolaczy do niego Woody. Bardzo sie ciesze, ze mamy ulubiona serie, z ktora dorastamy jako rodzina. ❤️ Rowniez mialam drobny problem ze Sztuckiem (?), odbieralam jego dazenie do wyladowania w smietniku jako proby samobojcze. Za bardzo uwierzylam, ze to istota z krwi I kosci. 🙈
Odnosze wrazenie, ze tworcom zabraklo pomyslu na storyline Buzza Astrala i zrobili z niego glupiutkiego comic reliefa, co wydaje mi sie lekkim cofnieciem rozwoju postaci.
(Spoiler!!) Mi tam zakończenie się podobało, fajnie że Chudy po tylu latach zrozumiał, że jego szczęście też się liczy i że nie musi się unieszczęśliwiać będąc przy dziecku, które (przynajmniej chwilowo) go nie potrzebuje, poza tym jego relacja z Bo jest naprawdę piękna i prawdziwa, choć niektórzy z mojego otoczenia czują pewien niedosyt i uważają tę część za najgorszą.
moim zdaniem ta część była najlepsza. chudy nie może przestać myśleć o braku Andy'iego. ewidentnie z Bonnie nie jest szczęśliwy, ale mimo wszystko przybiera pozory szczęśliwej zabawki. próbuje stać się użyteczny w przeciwieństwie do innych zabawek, które radzą sobie lepiej ze swoim losem, byciem przekazywanymi z rąk do rąk. w końcu uświadamia sobie, że posiadanie dziecka to nie wszystko, spotyka Bou, która od wielu lat radzi sobie świetnie sama i jest pod wielkim wrażeniem. dobra już nie będę więcej pisać, martwi mnie tylko rozstanie z Buzzem, ale pewnie to nie ostatni raz kiedy go widzimy.
Dla mnie w sumie to jest trochę zostawienie sobie otwartej furtki do kolejnych części. Bo dzięki takiemu zakończeniu, mają mnóstwo możliwości. Już w głowie pojawiają mi się np. całe metropolie takich porzuconych zabawek, które będziemy poznawać, albo chudy z bou mogą jeździć z tym cyrkiem i przygarniać zgubione zabawki, oczywiście może jakimś przypadkiem znowu chudy i buzz się spotkają? Scenariuszy jest wiele
Ja byłam w kinie na premierze i na samym końcu płakałam jako jedyna na sali hahah. Niestety trafiłam na seans gdzie były dzieci poniżej 8 roku życia ze swoimi babciami i dziadkami. Uważam, że Toy Story 4 jest tak samo super jak poprzednie części :D
Spoiler: Przy rozstaniu Bou i Chudego, wewnętrznie chciało mi się aż krzyczeć w kinie do ekranu "ODWRÓĆ SIĘ, WRACAJ DO NIEJ, NIE ZOSTAWIAJ SWOJEJ MIŁOŚCI PO RAZ DRUUUGIII". I kiedy Buzz powiedział Chudemu, że "Poradzi sobie" to już wiedziałam, że chodzi o Bonnie, nie o Bou, także ja się wzruszyłam ze szczęścia, za to mój młodszy brat nie mógł się pogodzić z tym, że Chudy odszedł od całej reszty. Mam 20 lat, On 11, więc rzeczywiście można łatwo zobaczyć spojrzenie dziecka i młodego dorosłego i jak odbierają ten film.
Mam 20 lat i przykro mi, że zostawił swoich wieloletnich przyjaciół tak poprostu, chociaż rozumiem, że pewnie i tak by wyleciał szybko z ekipy, jako ten "nieużywany"
Moim zdaniem, ten film ( który nie jest zły sam w sobie ) psuje jednak poprzednią trylogię. Przez trzy filmy mówiono nam, że najważniejsze jest dobro dziecka i przyjaźń: "Z biegiem zim i lat, ta przyjaźń bez przerwy trwa. Gdzie ja, tam Ty, w złe i w dobre dni. Ty druha we mnie Masz" Tutaj, Chudy, moim zdaniem, porzuca oba te ideały i bardziej zachowuje się jak gówniarz, a nie jak osoba z problemami wieku średniego. Na prawdę, jestem zły na to zakończenie, gdyż nie powinno się rozdzielać takiego duetu i wolałbym już, żeby to trójka była ostatnim filmem i teraz liczę na to, ze powstanie piątka i ze naprawi, to, co czwórka sknociła. Pomimo tych wad, sam film na 8 / 10.
Miło się was ogląda zwróconych do siebie. Można się poczuć bardziej jak milczący uczestnik dysputy xD Strzelam, że to czysty przypadek i pewnie nie zostanie tak na dłużej. Pozdrawiam!
Jeśli już Ichabod chwali polski dubbing w Toy Story 4 (a chyba praktycznie nigdy tego nie robił) a zwłaszcza Bunia i Kwaka to myślałem, że u was będzie podobnie a tutaj, że słaby? W sensie rozumiem, że postać Duke Caboom w polskiej wersji może się nie podobać i sam chciałbym usłyszeć tą postać w wykonaniu Keanu Reevesa ale Bunio i Kwak? Ta dwójka była wyśmienita i akurat w ich przypadku ani razu nie czułem, że wolałbym ich usłyszeć w oryginale. Giza i Tremiszewski świetnie zagrali i byli świetnie dobrani do postaci co się praktycznie nie zdarza w przypadku dubbingu w wykonaniu komików, standuperów czy kabareciarzy.
Mimo już niemalże 40-stki na karku jakoś ominęło mnie Toy Story, a przecież w młodym wieku jak najbardziej łapałem się w target tych filmów. Większość kojarzyłem z jakichś fragmentów które kiedyś leciały w TV. Jeszcze przed premierą 4 części, jakoś przez przypadek trafiłem na analizę i recenzję całej serii, gdzie zachęciło mnie stwierdzenie, że wszystkie filmy trzymają poziom, a nawet kolejne, następujące po sobie cześć potrafiły być lepsze od poprzednich. Akurat tydzień wcześniej byłem na Królu Lwie w 3D (z matką która nigdy nie widziała filmu w 3D, więc dlatego), leciał przed tym filmem zwiastun Toy Story 4, wyglądało to na tyle ciekawie że postanowiliśmy również pójść na seans 3D. Oczywiście wcześniej trzeba było nadrobić poprzednie trzy części, więc zrobiliśmy sobie maraton i dzień po dniu na kinie domowym obejrzeliśmy przygody Chudego i ekipy. Następnie w kolejny weekend wybraliśmy się do kina na 4 część. Co do całej serii po prostu WOW ! Nie wiem która część jest moją ulubioną, każda jest rewelacyjna i jakimś cudem niepowtarzalna. Nie spodziewałem się tyle treści i głębi w animowanych komputerowo jakoby "bajkach dla dzieci". Oczywiście humor i szczególnie nawiązania, easter eggi obłędne. Z całość troszkę przypomina mi zabieg z serią Harrego Pottera, w takim znaczeniu że z biegiem lat kręcenia kolejnych części ich tematyka "dorasta" razem z widzem, co jest również genialnym zabiegiem, klimat serii się zmienia razem ze świadomością dorastającego człowieka. Oczywiście dziecko które nie jest jeszcze na tyle bystre co dorosły również będzie się kapitalnie bawiło na tych filmach, bo to wciąż są śmieszne, mądre, pouczające, a co najważniejsze w większości nieskomplikowane historie. Co do samej części 4, bardzo podobało mi się takie niepokojące nieco podejście do tematu tworzenia nowego życia, poszukiwania tożsamości, pasowało to nawet idealnie do creepy klimatów z pacynami w mrocznym, zakurzonym antykwariacie, tak więc wielki plus za spójność całości. Niektóre momenty potrafiły naprawdę chwycić za gardło, w sumie w tej części zdecydowanie było więcej wzruszeń niż śmieszków, co również uważam za wielki plus. Cała seria zdecydowanie zajmie u mnie w wideo-biblioteczce poczytne miejsce tych do których będzie się często wracać, a są tu takie pozycje jak Sienkiewiczowska Trylogia, Star Warsy, Nolanowskie Batmany, Powroty do przyszłości i oczywiście wspomniane Harry Pottery :)
O kurcze, czy tylko dla mnie ta bajka to trauma z dzieciństwa? 😅 Po obejrzeniu odwracałam na noc wszystkie zabawki twarzami do ściany, bo bałam się, że na mnie patrzą w nocy jak śpię...
@@karenjefferson8618 ja sie przestraszylam lekko tych dwóch w tej części wlasnie 4 tych popleczników Gabi wyglądają dla mnie lekko przerażająco zwlaszcza ta scena kiedy jakaś pani go znalazla w wozku i od razu z krzykiem go wyrzucila
nie ważne co by mi kto mówił, ja tam kocham tą serię. na sali byłam z bratem (ja 25, on 22 lata) a reszta to rodzice z dzieciakami byli (akurat taka godzina) i myśmy chyba najbardziej zaangażowani w oglądanie filmu xD płakałam chyba z 4 razy w czasie oglądania. a ta końcówka? o panie!
Nienawidzę tego filmu! Przez niego seria Toy Story nie zajmuje już pierwszego miejsca wśród filmowych trylogii, tylko pierwsze miejsce wśród filmowych tetralogii! :D
Wybrałam się na czwartą część i byłam najstarsza na sali kinowej nie licząc pojedynczych rodziców, co nie zmienia faktu, że bawiłam się wyśmienicie i wyszłam zalana łzami, niesamowity powrót do dzieciństwa ❤
Mimo tego że pierwsza część toy story wyszła 6 lat przed moim przyjściem na świat to też mam sentyment do tej serii, do teraz jak wspominam z mamą tą serię to mi opowiada że w pewnym momencie znała już dialogi na pamięć bo codziennie ją prosiłem żeby mi puściła toy story :D, UWAGA SPOJLER ta część była dla mnie wzruszająca chociaż zakończenie nie było takie jakiego bym oczekiwał bo trochę mi przykro że nierozłączny duet chudego i buzza się rozpadł :( muzyka nadal działa na mnie tak samo, a "ty druha we mnie masz" wzrusza mnie do łez
według mnie ten film mógłby być wybitny gdyby podjęto się tematu fobii społecznej Bonnie i tego jak zabawki by ją przez to przeprowadziły, Pixar chyba jeszcze nie dotknął tego tematu bardziej, a oni czują się w takich ciężkich tematach rewelacyjnie + ile introwertycznych dzieci by przez to natchnęli!
Poszłam dwa razy do kina na ten film w oryginale. Po tym, co powiedzieliście, chyba nie chce obejrzeć dubbingu. Dla mnie ten film jest fantastyczny i powiem szczerze, że bardziej mi sie podobał od pierwszej części.
Można wiedzieć jaki był u Was konkretnie problem z tym, jak inne zabawki traktowały Sztućka? Widziałem tę animacje już chyba ponad twa tygodnie temu i nic specjalnie toksycznego nie wychwycilem. Pozdrawiam :)
Moim zdaniem nie był zły ten film ale mi brakowało wszystkich postaci które grały główną rolę w poprzednich częściach one były zabawne i mam do nich sentyment te nowe teraz kompletnie jakoś do mnie nie przemówiły, moim zdaniem ta cześć jest zbędna jako wielka fanka Toy Story uważam że te 3 części były genialne i na tym można było zakończyć, mając 24 lata wracam do nich nawet dziś a ta część? Drugi raz na pewno jej nie obejrzę jakoś nie czuje takiej potrzeby :)
Jeśli chodzi o kwestie wizualno/techniczne - cieszę się, że nie tylko ja zwróciłem uwagę na KURZ w antykwariacie😬😎 był tak zajebiście zrobiony, mały detal a jak piękny! W ogóle po seansie polecam włączyć sobie klipy z pierwszej części, można się zdziwić, jak bardzo animacja poszła do przodu.
Na seansie byliśmy z mężem, dzieci nie mamy i wcale nam to nie przeszkadza, żeby chodzić na animacje :) film bardzo mi się podobał, jednak trójka dla mnie najlepsza. No i tak tylko wspomnę, że fajnie że wróciliście, bo brakowało mi waszych recenzji, a rzadko na yt zauważam że kogoś nie ma ;)
To także był mój drugi film widziany w kinie po Królu Lwie :) A baseny w oczach miałam przez prawie cały seans, aż mi było wstyd przed sześcioletnim synem ;) Bardzo wzruszająca bajka, w ogóle to historia koło zatoczyła i fajnie było teraz zobaczyć tą kultową bajkę z własnym dzieckiem. Tak samo Króla Lwa.
Oglądaliśmy ostatnio z chłopakiem trójkę, której, o zgrozo, nie widzieliśmy wcześniej i płakaliśmy ze śmiechu. Seria Toy Story jest dla każdego, z morałem dla każdej grupy wiekowej😍
yaaaay!! w końcu nowa recenzja i już nie mogłam się doczekać tego co powiedziecie na temat nowego toy story!! sama widziałam tą animacje w oryginalnej wersji i bardzo mi się podobała, niestety w wersji z polskim dubbingiem zobaczę dopiero jak czwóreczka wyjdzie na płytę, ale naprawdę już nie mogę się doczekać, bo od zawsze dorastałam z głosami czebotara oraz nowickiego.
Toy Story było pierwszą tak długą bajką, w którą zaangażował się mój Młody. Także musiałam go wziąć na część 4 i muszę przyznać - bawiliśmy się świetnie. Creepy laleczki? Ojjj tak, bałam się razem z nim, ale nie ukrywam, że ta część podobała mi się równie bardzo jak cała trylogia. Zakończenie bardzo mnie wzruszyło...
Wspaniała recenzja, jak zwykle😍 Myślę, że raczej wybiorę się na Toy Story 4 w najbliższą środę, tylko, że... Nie wiem czy mam nadrobić 3 poprzednie części, bo okej oglądałam je po kilka razy, ale to było dawno, więc czy można się wybrać na 4 bez powtórzenia sobie 3 poprzednich czy raczej to zrobić? 🤔💓💞💕💙💚💛🧡❤️
Lubię ostatnią część TS, ma sporo rzeczy, które można interpretować na różne sposoby. Właściwie przy każdej recenzji dowiaduję się czegoś nowego. Jednak ciągle mi coś tu zgrzyta i nie pasuje, choć nie umiem powiedzieć co. Wątek Gabi Gabi zainteresował mnie najbardziej, a wątek Sztućka sam w sobie w ogóle mnie nie przekonał, choć jest dobrym pretekstem do rozkręcenia fabuły. Jestem miłośniczką dubbingu w ogóle, więc zamiast się rozpisywać po prostu powiem, że osobiście wyróżniłabym Julię Kamińską, Edytę Olszówkę i Abelarda Gizę. Film jak najbardziej godny polecenia, dałabym mocne 8/10.
Ten film jest zdecydowanie dla dorosłych! Nie tylko przez creepy wstawki, o których wspominaliście, ale też przez masę odniesień do innych filmów, z Furiosą na czele ;)
Zgadzam się w pełni odnośnie dubbingu... zdecydowanie szkoda, że w kinach postawiono wyłącznie na wersję z dubbingiem... A i zapomnieliście wspomnieć o owcach :) - były przeurocze :)
Gdy słyszę Kanada myślę Robin Shabatsky 😅 a co do wersji angielskiej to akurat byłem za granicą i udało się obejrzeć . Szkoda , że nie ma bajek z napisami w Polsce chociaż myślę, że aż tak by się to nie przyjęło (mimo to oglądałbym)
Mam 23 lata, a jak widziałam te creepy lalki to oczy zamykałam. Jak można takie rzeczy dzieciom puszczać? :D :D U mnie podobna ocena, bez serduszka. Dobre, ale nie wybitne. Na sali było z 30 osób i chyba wyłącznie dwójka dzieci. To pokazuje bardzo dobrze, do kogo najbardziej trafili z czwartą częścią ;D
Więc tak.. Film super. Porównując do poprzednich części, to 2 podobała mi się najmniej. W sumie jak patrzysz na wszystkie, to wszędzie mamy dylematy Chudego. I on jest głównym bohaterem. Uwielbiam ten film. I w sumie jak słyszę sporo ludzi dorosłych poszło na niego. W wieku około 30 lat. Czyli ci co jako dzieci widzieli 1 część.
Miałam okazję pójść na ten film w czasie wakacji w Anglii i wyszłam z kina zauroczona. Rzeczywiście dubbing w oryginale wypadł świetnie, będę musiała porównać z polską wersją
Jestem rocznikiem 95', także "Toy Story" idzie ze mną przez życie i jest dla mnie szczególnie ważne. Czwarta część nie podobała mi się aż tak jak trzecia. Jednak przy każdej części jestem na innym etapie rozwoju jako człowiek, więc obiektywna ocena wartości filmu jest wyzwaniem. Zarówno postać Gabi Gabi jak i Bou to w mojej opinii kreacyjne mistrzostwo. Zgadzam się, że lalki towarzyszące Gabi Gabi są przerażające i przypomniały mi odcinki "Gęsiej skórki", gdzie motyw podobnej lalki się przewijał. Wzruszeń przy "Toy Story 4" nie brakowało, moja generalna ocena tradycyjnie jak na "Toy Story" przystało, bardzo wysoka. Trochę zabrakło mi żartów rodem z pierwszej części, ale reżyser jest inny, więc może to w związku z tym. PS Dzieci z sali kinowej wychodziły przed napisami, amatorzy :P !
też mam wrażenie że nowe Toy Story jest istotne w większym spotniu dla ludzi starszych. moja przyjaciółka wyciągneła mnie na ten film, bo jako, że ja jestem fanką Toy Story 2 i 1, której trójka średnio przypadła do gustu, nie czułam obowiązku zobaczenia tego filmu. ale szczerze? moim zdaniem to najlepsza część toy story. zakończenie jest fenomenalne i strasznie się na nim popłakałam. co prawda wszystkie poprzednie części musiały nas zaprowadzić do miejca, w którym jesteśmy teraz, ale mimo wszystko film był przepiękny, pomijając motyw sztućka, który średnio mi się spodobał.
Mam 13 lat, uwielbiałam serię toy story od małego. Wczoraj poszłam do kina. Jeden, wielki zawód! spoiler alert po pierwsze, imo dubbing był straszny, głosy kompletnie nie pasowały. po drugie, zakończenie. Z A K O N C Z E N I E. zupełnie nie tego oczekiwałam. wydaje mi się że było to zbyt nowoczesne:( po trzecie, te creppy zabawki, nie sadze żeby ten film był na tyle odpowiedni dla osób -7, z tego właśnie względu, że są one przerażajace. W skali 1-5 mocne 2
UWAGA!: Nie odpowiadamy na pytania CZY i KIEDY będzie jakaś recenzja, bo podejmujemy takie decyzje PO SEANSIE :) / Dawid
czuje cos ze nie bedzie recenzji nowego Allena, wiec moze gdzies jakies skromne zdanie opinii ?
Czy ten dzwoneczek coś Wam "daje finansowo", czy jedynie chcecie, abyśmy wiedzieli, w którym kościele dzwony biją?
5:30 spoiler
To nie ma żadnego znaczenia dla przebiegu historii. Spoiler to wyjawienie istotnego zwrotu akcji, śmierci któregoś z bohaterów, a nie utraty ręki ;) / Dawid
Absolutnie nic nam nie daje. Mówicie, że zniknął, to na to odpowiadamy - może więcej osób tak ma./A.
Byłam w kinie i na sali siedzieli sami studenci i wszyscy razem płakaliśmy hahah💜 cudownie było wrócić do tych pięknych czasów dzieciństwa
Zazdroszczę, u mnie się zrobiło przedszkole, dzieci gadały głośno i łaziły wzdłuż foteli.
to samo miałam
Chciałabym mieć studentów, mi się trafiło przedszkole...
@@BuggiEU Może chciały sobie powiedzieć coś i łaziły bo chciały do toalety.
Myślę że w toy story 1 nie chodziło o to że nie mieli technologii żeby zrobić ludzkie postacie. Chodziło raczej o to żeby skupić się głównie na zabawkach i na ich poziomie postrzegania świata który istnieje obok ludzkich nóg. I to jest fajne
Agnieszce oko nie lata, czyli nie Paździerz :) Oglądam dalej !
P
Na ogół nie płaczę na filmach i mam serce z kamienia, ale pod koniec filmu nie mogłam się powstrzymać i poryczałam się jak głupia. Dobrze, że moja kuzynka miała chusteczkę w kieszeni...
Jak film się skończył to ja ze znajomymi żartowaliśmy że trzeba zoztać na scenę po napisach a tu nagle te scenki w trakcie napisów weszły
Zawsze czuję się trochę dziwnie, kiedy idę do kina na animację. Zwykle przychodzą na nie rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami, wychowawcy z wycieczkami... i wtedy wchodzę ja.
Nowe Toy Story bardzo mi się podobało, jednak nie usatysfakcjonowało mnie zakończenie. Co prawda łezki poleciały, i to nawet bardzo, ale jakoś ciężko mi się z tym pogodzić, spodziewałam się czegoś innego.
Mam 18 lat byłam w kinie bo dorastałam z Toy Story. Na sali kinowej więcej nastolatków niż dzieci. Byłam w szoku ❤️
zrobili mi niewielką krzywdę ignorując Buzza i robiąc z niego tchórza który opuszcza swojego przyjaciela w potrzebie a nigdy taki nie był. To mnie po prostu zabolało
Nom
Spoilery
.
.
.
.
Byłam raczej jak wiele innych ludzi zdania, że 3 część pięknie wszystko zamykała, a teraz mam mocno mieszane uczucia co do 4 i możliwe, że subiektywne z nią problemy. Zacznę od tego, co było wspomniane w filmiku, że starsze zabawki zostały zepchniete na dalszy plan, co rozumiem ze względu na to, że trzeba było przedewszystkim rozwinąć główne wątki, ale mi osobiście przeszkadzało kompletne pominięcie relacji Buzza i Jassie, która była rozbudowywana mocno w 3 części, a w tej nagle nie istnieje; nie zamienili chyba ze sobą zdania, nie mieli prawie interakcji, a wydawało się, że są sobie bliscy (nawet Forky dostał moment czułości xD) . Dodatkowo z Buzza zrobili "rozśmieszacza". Wydaje się, że mógłby nie pomagać, a i tak reszta sobie poradziłaby- stracił swoją ważność, pomocność, bohaterstwo. Za to namiętnie podtrzymywano wątek, że kieruje się tym "wewnętrznym" głosem, nawet jak to przestało mieć sens, co robiło z niego trochę takiego głupka. Przy akcji z kluczami było zabawnie, ale też nie dano mu się wykazać, poprostu był postawiony obok nowych pluszaków, żeby miały z kim wchodzić w interakcję i być śmieszne. Wątek Gabi Gabi był cudny i podoba mi się, że tylko delikatnie zarysowali ją jako czarny charakter, za to jej pomocnicy nadrabiają za nią mocno i są cholernie creepy, ja sama trochę się spiełam w niektórych momentach, a co dopiero dzieciaki. Wszystkie ckliwe momenty, a szczególnie finałowe rozstanie mam wrażenie że były minimalnie przeciągające się (pewnie to kwestia paru sekund za dużo, ale już miałam odczucie, że aż za mocno probóje się wzruszyć widza). Było mi mocno przykro, że drogi wieloletnich przyjaciół tak poprostu się rozchodzą, bo Chudy znalazł miłość, ale po zastanowieniu ma to oczywiście sens, bo pewnie by w końcu odpadł z ekipy, jako ten nie używany. Reszta pewnie w końcu też kiedyś odpadnie i ogólnie mam odczucie jakby to domkniecie historii z 3 części zostało teraz otwarte. Jak już to otworzyli, to mogą jeszcze kiedyś coś wypuścić :D no i oczywiście genialne animacje, odwzorowanie faktur, powierzchni, wody, wszelkich brudków jest.. ahhhhh ale to chyba każdy docenił. Nie zabrało nawiązań do innych animacji tak jak fioletowy kapsel grape z Odlotu, oraz dziewczynka podobna do Boo z Potworów i Spółki :)
Pamiętam, jak będąc dzieckiem moi rodzice kupili pierwszą część "Toy Story" na VHS-ie i ta bajka bardzo mi się spodobała! Znakomita animacja, sympatyczne postacie, kilka zabawnych, poruszających scen itd. I w ten sposób stała się (po "Królu Lwie") jedną z moich ulubionych animacji z dzieciństwa. Potem rodzice kupili drugą część również na VHS-ie i jeszcze bardziej spodobała mi się od poprzedniej. A z kolei trzecia część... cóż... w 2010 roku w wieku 16 lat nie udało mi się obejrzeć w kinie, więc kupiłem na DVD i ta część skradła mi serce! Tak przepięknego filmu to ja jeszcze nie widziałem. Zabawna, wzruszająca i momentami straszna (scena, gdzie Chudy i cała ferajna trafili do pieca w wysypisku oraz trzymając się za ręce przygotowując się na śmierć na długo zapada w pamięć). Sądziłem, że trzecia część zamknie tą trylogię, ale jak widać.... nie! Pixar postanowił jeszcze raz kontynuować historię po tym, jak obejrzałem w zeszłym roku teaser. Więc mimo to jadę w niedzielę do Multikina i zobaczymy, jak w mojej opinii wypali. :)
scena z kluczem i "plany" kwaka i buńka, to wygryw
Królik ma na imię Buniek
@@barbaradymek8297 dzięki
Prawda
To była piękna część filmu :D
Uwielbiam Olszówkę w dubie
Mi się podobało, bo dla rodziców były elemnty horroru i powroty do antykwariatu były jak w klasycznym horrorze, cały czas odczuwałam stres, że oni muszą tam wrócić, był zagrożenie. BArdzo mi się to podobało. Moja 5 letnia córka przez cały seans stała w kinie, dopiero usiadła na koniec, pokochała chyba bardziej tę część właśnie ze względu zabawki samoroba - sama robi wiele zabawek i kocha je tak ja te kupne. Przejeła się też Boni - utożsamiła się z bohaterką ze względu na to, że znowu wraca do przedszkola. Niestety widzieliśmy wersję w czeskim dubbungu - bo mieszkamy w Czechach i tutaj dubbing słabo, jeżeli oryginał jest ekstra, polski jest dobry, to czeski tylko spoko, nie tylko w TS4, ale w ogóle. No, ale ja płakałam, płakałam jak na każdym Toy Story i choć jako dziecko nienawidziłam tej animacji [stałam się fanką dopieroo jak dorosłam, przy trójce] tak od kilku lat ukochałam ją wraz z moją pierworodną :)
KURZ W ANTYKWARIACIE, PAJĘCZYNY! TA TECHNOLOGIA 😂
O matko, oglądam i normalnie stresuje się jak ocenicie ten film xD Przez tę 4 część uświadomiłam sobie jak bardzo przywiązałam się do bohaterów i tak jakoś dziwnie się teraz czuję haha
Wspaniały film chwytający za serce. Nie ważne ile będę miał lat, zawsze będę czekać na kolejną część, i kolejną, i kolejną...nawet 10 lat. Ta seria jest ponadczasowa
Ja miałam duży problem z faktem, że w trylogii nie było praktycznie zbudowanej postaci pastereczki. Ona nie miała charakteru praktycznie, powtarzając filmy zauważyłam jak bardzo źle wyszła w pierwszej części gdzie zaczęła trochę jakby flirtować z Bazem? Było jej bardzo mało, wydawała się zwykłą lalą która nic nie wnosi i występuje tylko jako dziewczynA Chudego. I nagle czwarta część i bum, zbudowali jej charakter totalnie od zera, robiąc z niej silną i niezależną co nijak nie pasuje do pierwszych części.
Zabrałam na ten film moje dziecko (heh, 18letniego chłopaka XD) który na toy story się wychował. Sama oglądałam pierwsze dwie (bo trzecia dobrze znam jeszcze z czasów jak filmów się nie oglądało w legalnych miejscach (na których toy story 1-3 oczywiście nie ma)) dopiero w lipcu (tak, piraciłam, me culpa, zgrzeszyłam).
Płakałam. Sporo.
Czy tylko ja nie spodziewałem się tego jak potoczą się losy Gabi Gabi? :p
Ja myślałam że Bonnie ją weźmie
A ja że skonczy jak ten różowy misiek z 3 części
Herbatka? Jest! 🍵
Ciasteczka? Są! 🍪
Sfilmowani? Są!👩🧔
Więc mam już wszystko do rozrywki 😊
Pod koniec strasznie się wzruszyłam, cała seria jest dla mnie sentymentalna i trochę nie chciałam się z nią rozstawać. Ale tak jak mówiliście lalki dla mnie tez były przerażające, a moja 5 letnia siostra, z którą byłam musiała się do mnie przytulić, bo się bała scen z nimi.
Ciekawe rzeczy można wypatrzyc w tle. Jak Bonnie wchodzi do klasy na tablicy jest pentagram, chwilę jest to w kadrze, po co? :D
Dużo podtekstów jest w toy story
Mamy z mezem ogromny sentiment do serii. Na czwarta czesc poszlismy w dniu premiery z nasza 3 letnia corka, ktora od urodzenia katowalismy trylogia. Pierwszy prawdziwy seans (testowalismy wczesniej poranki filmowe) dzieciak wysiedzial w pelnym skupieniu. Po trzeciej czesci moj maz kupil sobie replike Buzza Astrala, a w piatek dolaczy do niego Woody. Bardzo sie ciesze, ze mamy ulubiona serie, z ktora dorastamy jako rodzina. ❤️
Rowniez mialam drobny problem ze Sztuckiem (?), odbieralam jego dazenie do wyladowania w smietniku jako proby samobojcze. Za bardzo uwierzylam, ze to istota z krwi I kosci. 🙈
Odnosze wrazenie, ze tworcom zabraklo pomyslu na storyline Buzza Astrala i zrobili z niego glupiutkiego comic reliefa, co wydaje mi sie lekkim cofnieciem rozwoju postaci.
(Spoiler!!)
Mi tam zakończenie się podobało, fajnie że Chudy po tylu latach zrozumiał, że jego szczęście też się liczy i że nie musi się unieszczęśliwiać będąc przy dziecku, które (przynajmniej chwilowo) go nie potrzebuje, poza tym jego relacja z Bo jest naprawdę piękna i prawdziwa, choć niektórzy z mojego otoczenia czują pewien niedosyt i uważają tę część za najgorszą.
Trochę jak Cap i Peggy
moim zdaniem ta część była najlepsza. chudy nie może przestać myśleć o braku Andy'iego. ewidentnie z Bonnie nie jest szczęśliwy, ale mimo wszystko przybiera pozory szczęśliwej zabawki. próbuje stać się użyteczny w przeciwieństwie do innych zabawek, które radzą sobie lepiej ze swoim losem, byciem przekazywanymi z rąk do rąk. w końcu uświadamia sobie, że posiadanie dziecka to nie wszystko, spotyka Bou, która od wielu lat radzi sobie świetnie sama i jest pod wielkim wrażeniem. dobra już nie będę więcej pisać, martwi mnie tylko rozstanie z Buzzem, ale pewnie to nie ostatni raz kiedy go widzimy.
Dla mnie w sumie to jest trochę zostawienie sobie otwartej furtki do kolejnych części. Bo dzięki takiemu zakończeniu, mają mnóstwo możliwości. Już w głowie pojawiają mi się np. całe metropolie takich porzuconych zabawek, które będziemy poznawać, albo chudy z bou mogą jeździć z tym cyrkiem i przygarniać zgubione zabawki, oczywiście może jakimś przypadkiem znowu chudy i buzz się spotkają? Scenariuszy jest wiele
Czekałem ❤️ Jeden z lepszych dla mnie i moich ulubionych filmów animowanych :)
Film dobry, aczkolwiek część 3 moim zdaniem lepiej działała jako zakończenie serii.
Dokładnie. Moja ukochana trylogia. 4 część była dla mnie zbędna i zawiodłam się bardzo niestety.
Ja byłam w kinie na premierze i na samym końcu płakałam jako jedyna na sali hahah. Niestety trafiłam na seans gdzie były dzieci poniżej 8 roku życia ze swoimi babciami i dziadkami. Uważam, że Toy Story 4 jest tak samo super jak poprzednie części :D
Jak porównałem sobie jak wyglądała pierwsza sześć Toy Story, a jak teraz, to jestem w szoku 😮🙂
Są ciekawe filmiki porównujące psa z 1 i kota z 4...
Ja zabrałem dzieciaka, swoją 27dmio letnią siostrę 😊
Spoiler:
Przy rozstaniu Bou i Chudego, wewnętrznie chciało mi się aż krzyczeć w kinie do ekranu "ODWRÓĆ SIĘ, WRACAJ DO NIEJ, NIE ZOSTAWIAJ SWOJEJ MIŁOŚCI PO RAZ DRUUUGIII". I kiedy Buzz powiedział Chudemu, że "Poradzi sobie" to już wiedziałam, że chodzi o Bonnie, nie o Bou, także ja się wzruszyłam ze szczęścia, za to mój młodszy brat nie mógł się pogodzić z tym, że Chudy odszedł od całej reszty. Mam 20 lat, On 11, więc rzeczywiście można łatwo zobaczyć spojrzenie dziecka i młodego dorosłego i jak odbierają ten film.
Mam 20 lat i przykro mi, że zostawił swoich wieloletnich przyjaciół tak poprostu, chociaż rozumiem, że pewnie i tak by wyleciał szybko z ekipy, jako ten "nieużywany"
@@fusia3779 W takim razie to może po prostu kwestia charakteru
Moim zdaniem, ten film ( który nie jest zły sam w sobie ) psuje jednak poprzednią trylogię.
Przez trzy filmy mówiono nam, że najważniejsze jest dobro dziecka i przyjaźń: "Z biegiem zim i lat, ta przyjaźń bez przerwy trwa. Gdzie ja, tam Ty, w złe i w dobre dni. Ty druha we mnie Masz" Tutaj, Chudy, moim zdaniem, porzuca oba te ideały i bardziej zachowuje się jak gówniarz, a nie jak osoba z problemami wieku średniego.
Na prawdę, jestem zły na to zakończenie, gdyż nie powinno się rozdzielać takiego duetu i wolałbym już, żeby to trójka była ostatnim filmem i teraz liczę na to, ze powstanie piątka i ze naprawi, to, co czwórka sknociła. Pomimo tych wad, sam film na 8 / 10.
Miło się was ogląda zwróconych do siebie. Można się poczuć bardziej jak milczący uczestnik dysputy xD
Strzelam, że to czysty przypadek i pewnie nie zostanie tak na dłużej. Pozdrawiam!
Jeśli już Ichabod chwali polski dubbing w Toy Story 4 (a chyba praktycznie nigdy tego nie robił) a zwłaszcza Bunia i Kwaka to myślałem, że u was będzie podobnie a tutaj, że słaby? W sensie rozumiem, że postać Duke Caboom w polskiej wersji może się nie podobać i sam chciałbym usłyszeć tą postać w wykonaniu Keanu Reevesa ale Bunio i Kwak? Ta dwójka była wyśmienita i akurat w ich przypadku ani razu nie czułem, że wolałbym ich usłyszeć w oryginale. Giza i Tremiszewski świetnie zagrali i byli świetnie dobrani do postaci co się praktycznie nie zdarza w przypadku dubbingu w wykonaniu komików, standuperów czy kabareciarzy.
5:39 nie moge
Mimo już niemalże 40-stki na karku jakoś ominęło mnie Toy Story, a przecież w młodym wieku jak najbardziej łapałem się w target tych filmów. Większość kojarzyłem z jakichś fragmentów które kiedyś leciały w TV. Jeszcze przed premierą 4 części, jakoś przez przypadek trafiłem na analizę i recenzję całej serii, gdzie zachęciło mnie stwierdzenie, że wszystkie filmy trzymają poziom, a nawet kolejne, następujące po sobie cześć potrafiły być lepsze od poprzednich. Akurat tydzień wcześniej byłem na Królu Lwie w 3D (z matką która nigdy nie widziała filmu w 3D, więc dlatego), leciał przed tym filmem zwiastun Toy Story 4, wyglądało to na tyle ciekawie że postanowiliśmy również pójść na seans 3D. Oczywiście wcześniej trzeba było nadrobić poprzednie trzy części, więc zrobiliśmy sobie maraton i dzień po dniu na kinie domowym obejrzeliśmy przygody Chudego i ekipy. Następnie w kolejny weekend wybraliśmy się do kina na 4 część. Co do całej serii po prostu WOW ! Nie wiem która część jest moją ulubioną, każda jest rewelacyjna i jakimś cudem niepowtarzalna. Nie spodziewałem się tyle treści i głębi w animowanych komputerowo jakoby "bajkach dla dzieci". Oczywiście humor i szczególnie nawiązania, easter eggi obłędne. Z całość troszkę przypomina mi zabieg z serią Harrego Pottera, w takim znaczeniu że z biegiem lat kręcenia kolejnych części ich tematyka "dorasta" razem z widzem, co jest również genialnym zabiegiem, klimat serii się zmienia razem ze świadomością dorastającego człowieka. Oczywiście dziecko które nie jest jeszcze na tyle bystre co dorosły również będzie się kapitalnie bawiło na tych filmach, bo to wciąż są śmieszne, mądre, pouczające, a co najważniejsze w większości nieskomplikowane historie. Co do samej części 4, bardzo podobało mi się takie niepokojące nieco podejście do tematu tworzenia nowego życia, poszukiwania tożsamości, pasowało to nawet idealnie do creepy klimatów z pacynami w mrocznym, zakurzonym antykwariacie, tak więc wielki plus za spójność całości. Niektóre momenty potrafiły naprawdę chwycić za gardło, w sumie w tej części zdecydowanie było więcej wzruszeń niż śmieszków, co również uważam za wielki plus. Cała seria zdecydowanie zajmie u mnie w wideo-biblioteczce poczytne miejsce tych do których będzie się często wracać, a są tu takie pozycje jak Sienkiewiczowska Trylogia, Star Warsy, Nolanowskie Batmany, Powroty do przyszłości i oczywiście wspomniane Harry Pottery :)
O kurcze, czy tylko dla mnie ta bajka to trauma z dzieciństwa? 😅 Po obejrzeniu odwracałam na noc wszystkie zabawki twarzami do ściany, bo bałam się, że na mnie patrzą w nocy jak śpię...
do teraz nie obejrzałam tych filmów w całości, tylko fragmenty właśnie z tego powodu haha
Ja bałam się Gabi Gabi oraz tego jej męża czy coś. Oni byli strasnzi
Hahahahaha tak samo 😂 mimo to, kocham!
@@karenjefferson8618 ja sie przestraszylam lekko tych dwóch w tej części wlasnie 4 tych popleczników Gabi wyglądają dla mnie lekko przerażająco zwlaszcza ta scena kiedy jakaś pani go znalazla w wozku i od razu z krzykiem go wyrzucila
Teraz nic tylko czekać na recenzję Świat w Ogniu. Będzie na co narzekać 😉
btw Wyłapał ktoś jeszcze Boo z Potworów i Spółki w tym parku rozrywki? :D Strzelała do do tych zabawek co był buzz uwięziony i przegrała :C
Była jeszcze odznaka z kapsla z Odlotu ;)
Ja
nie ważne co by mi kto mówił, ja tam kocham tą serię. na sali byłam z bratem (ja 25, on 22 lata) a reszta to rodzice z dzieciakami byli (akurat taka godzina) i myśmy chyba najbardziej zaangażowani w oglądanie filmu xD płakałam chyba z 4 razy w czasie oglądania. a ta końcówka? o panie!
Nienawidzę tego filmu! Przez niego seria Toy Story nie zajmuje już pierwszego miejsca wśród filmowych trylogii, tylko pierwsze miejsce wśród filmowych tetralogii! :D
A SHREK TO CO?!!?!?!?!
@@voitteq Shrek to symbol upadku :(
@@timelord9789 :(
@@timelord9789 Shrek 4 nie był wcale taki zły jak 3.
Nie! najlepszą tetralogią jest Rogue One, New Hope, Empire Strikes Back i Return of the Jedi.
Wybrałam się na czwartą część i byłam najstarsza na sali kinowej nie licząc pojedynczych rodziców, co nie zmienia faktu, że bawiłam się wyśmienicie i wyszłam zalana łzami, niesamowity powrót do dzieciństwa ❤
Takie już są te filmy. Kierowane do tych którzy się z nimi urodzili. A Sztuciek jest wspaniały
Moje dziecko na czwórkę nie chciało pójść, bo do tej pory ma traumę po małpce strażniku z trójki. Rozumiem go (synka ;-) )całkowicie.
no zajebiste co najmniej 5.5/6 jak dla mnie, za rok/dwa wrócę do tej części i zobaczymy czy awansowało na 6
Mimo tego że pierwsza część toy story wyszła 6 lat przed moim przyjściem na świat to też mam sentyment do tej serii, do teraz jak wspominam z mamą tą serię to mi opowiada że w pewnym momencie znała już dialogi na pamięć bo codziennie ją prosiłem żeby mi puściła toy story :D, UWAGA SPOJLER ta część była dla mnie wzruszająca chociaż zakończenie nie było takie jakiego bym oczekiwał bo trochę mi przykro że nierozłączny duet chudego i buzza się rozpadł :( muzyka nadal działa na mnie tak samo, a "ty druha we mnie masz" wzrusza mnie do łez
Jeju w końcu ktoś zauważył te minusy co ja, bo mam wrażenie ze każde recenzje na yt były samymi zachwytami ❤️💙💛
według mnie ten film mógłby być wybitny gdyby podjęto się tematu fobii społecznej Bonnie i tego jak zabawki by ją przez to przeprowadziły, Pixar chyba jeszcze nie dotknął tego tematu bardziej, a oni czują się w takich ciężkich tematach rewelacyjnie + ile introwertycznych dzieci by przez to natchnęli!
Gabi Gabi, taki horror dla dzieci xD
Oj tak i Benson.
Takkk i ci jej dwaj koledzy
Poszłam dwa razy do kina na ten film w oryginale. Po tym, co powiedzieliście, chyba nie chce obejrzeć dubbingu. Dla mnie ten film jest fantastyczny i powiem szczerze, że bardziej mi sie podobał od pierwszej części.
Czy te kukły od Gabbi nie przypominają Wam tej lalki z gęsiej skórki? :)
Mi tam przypominają nwm czemu tego typka z piły
Można wiedzieć jaki był u Was konkretnie problem z tym, jak inne zabawki traktowały Sztućka? Widziałem tę animacje już chyba ponad twa tygodnie temu i nic specjalnie toksycznego nie wychwycilem. Pozdrawiam :)
Moim zdaniem nie był zły ten film ale mi brakowało wszystkich postaci które grały główną rolę w poprzednich częściach one były zabawne i mam do nich sentyment te nowe teraz kompletnie jakoś do mnie nie przemówiły, moim zdaniem ta cześć jest zbędna jako wielka fanka Toy Story uważam że te 3 części były genialne i na tym można było zakończyć, mając 24 lata wracam do nich nawet dziś a ta część? Drugi raz na pewno jej nie obejrzę jakoś nie czuje takiej potrzeby :)
Z ostatniej chwili: Pixar robi następnego Mad Maxa.
Jeśli chodzi o kwestie wizualno/techniczne - cieszę się, że nie tylko ja zwróciłem uwagę na KURZ w antykwariacie😬😎 był tak zajebiście zrobiony, mały detal a jak piękny! W ogóle po seansie polecam włączyć sobie klipy z pierwszej części, można się zdziwić, jak bardzo animacja poszła do przodu.
Mnie ten film bardzo wzruszył. Pozdrawiam gorąco!
Fajnie obejrzeć w kinie przed waszą pozytywną recenzją :) byłam z 4 latkiem wytrzymał cały film :)
W sumie przy tej modzie na niwe części starych filmów to teraz czas na 103 Dalmatyńczyki ;)
Na seansie byliśmy z mężem, dzieci nie mamy i wcale nam to nie przeszkadza, żeby chodzić na animacje :) film bardzo mi się podobał, jednak trójka dla mnie najlepsza. No i tak tylko wspomnę, że fajnie że wróciliście, bo brakowało mi waszych recenzji, a rzadko na yt zauważam że kogoś nie ma ;)
To także był mój drugi film widziany w kinie po Królu Lwie :) A baseny w oczach miałam przez prawie cały seans, aż mi było wstyd przed sześcioletnim synem ;) Bardzo wzruszająca bajka, w ogóle to historia koło zatoczyła i fajnie było teraz zobaczyć tą kultową bajkę z własnym dzieckiem. Tak samo Króla Lwa.
Oglądaliśmy ostatnio z chłopakiem trójkę, której, o zgrozo, nie widzieliśmy wcześniej i płakaliśmy ze śmiechu. Seria Toy Story jest dla każdego, z morałem dla każdej grupy wiekowej😍
yaaaay!! w końcu nowa recenzja i już nie mogłam się doczekać tego co powiedziecie na temat nowego toy story!! sama widziałam tą animacje w oryginalnej wersji i bardzo mi się podobała, niestety w wersji z polskim dubbingiem zobaczę dopiero jak czwóreczka wyjdzie na płytę, ale naprawdę już nie mogę się doczekać, bo od zawsze dorastałam z głosami czebotara oraz nowickiego.
Wow jeszcze 4 odcinki i będziemy świętować 500 odcinków 😍
Jeju....do dzisiaj pamiętam jak oglądałem wiele razy Toy Story 2 jak byłem mały. Ależ to był piękne czasy
Toy Story było pierwszą tak długą bajką, w którą zaangażował się mój Młody. Także musiałam go wziąć na część 4 i muszę przyznać - bawiliśmy się świetnie. Creepy laleczki? Ojjj tak, bałam się razem z nim, ale nie ukrywam, że ta część podobała mi się równie bardzo jak cała trylogia. Zakończenie bardzo mnie wzruszyło...
Wspaniała recenzja, jak zwykle😍 Myślę, że raczej wybiorę się na Toy Story 4 w najbliższą środę, tylko, że... Nie wiem czy mam nadrobić 3 poprzednie części, bo okej oglądałam je po kilka razy, ale to było dawno, więc czy można się wybrać na 4 bez powtórzenia sobie 3 poprzednich czy raczej to zrobić? 🤔💓💞💕💙💚💛🧡❤️
Can't wait for 500 🎬
Lubię ostatnią część TS, ma sporo rzeczy, które można interpretować na różne sposoby. Właściwie przy każdej recenzji dowiaduję się czegoś nowego. Jednak ciągle mi coś tu zgrzyta i nie pasuje, choć nie umiem powiedzieć co.
Wątek Gabi Gabi zainteresował mnie najbardziej, a wątek Sztućka sam w sobie w ogóle mnie nie przekonał, choć jest dobrym pretekstem do rozkręcenia fabuły.
Jestem miłośniczką dubbingu w ogóle, więc zamiast się rozpisywać po prostu powiem, że osobiście wyróżniłabym Julię Kamińską, Edytę Olszówkę i Abelarda Gizę.
Film jak najbardziej godny polecenia, dałabym mocne 8/10.
❤
No co ja mogę powiedzieć płakałem
Ten film jest zdecydowanie dla dorosłych! Nie tylko przez creepy wstawki, o których wspominaliście, ale też przez masę odniesień do innych filmów, z Furiosą na czele ;)
Zgadzam się w pełni odnośnie dubbingu... zdecydowanie szkoda, że w kinach postawiono wyłącznie na wersję z dubbingiem... A i zapomnieliście wspomnieć o owcach :) - były przeurocze :)
6:55 czyli keanu reeves
Gdy słyszę Kanada myślę Robin Shabatsky 😅 a co do wersji angielskiej to akurat byłem za granicą i udało się obejrzeć . Szkoda , że nie ma bajek z napisami w Polsce chociaż myślę, że aż tak by się to nie przyjęło (mimo to oglądałbym)
Mam 23 lata, a jak widziałam te creepy lalki to oczy zamykałam. Jak można takie rzeczy dzieciom puszczać? :D :D
U mnie podobna ocena, bez serduszka. Dobre, ale nie wybitne. Na sali było z 30 osób i chyba wyłącznie dwójka dzieci. To pokazuje bardzo dobrze, do kogo najbardziej trafili z czwartą częścią ;D
XDDD?????
Więc tak.. Film super. Porównując do poprzednich części, to 2 podobała mi się najmniej. W sumie jak patrzysz na wszystkie, to wszędzie mamy dylematy Chudego. I on jest głównym bohaterem. Uwielbiam ten film. I w sumie jak słyszę sporo ludzi dorosłych poszło na niego. W wieku około 30 lat. Czyli ci co jako dzieci widzieli 1 część.
Miałam okazję pójść na ten film w czasie wakacji w Anglii i wyszłam z kina zauroczona. Rzeczywiście dubbing w oryginale wypadł świetnie, będę musiała porównać z polską wersją
Ja kocham tą część i pokochałem ją dopiero kilka godzin po seansie i w tedy zdałem sobie sprawę co ten film chciał pokazać i to było piękne 😍😍😍😍😍😍😍
Szczerze mówiąć Toy Story była jedną z niewielu bajek, która absolutnie mnie nie bawi/pociąga.
Jak zobaczyłam te kukły w antykwariacie to robiłam pod siebie 😅 początkowo myślałam ze Gabi Gabi okaże się taka jak Tuliś
Nigdy nie byłem fanem Toy Story, tak po prostu. Ale jedyna recenzja, na którą bardzo czekałem to W deszczowy dzień w Nowym Jorku....
W skrócie nuda I wszystko co było ciekawego było w trailerze, dosłownie
@@bartomiejmakowski4794 no właśnie mi się bardzo podobał i czekałem na opinię od @Sfilmowani
Szczerze to nigdy jakoś nie przepadałam za toy story I nie mam jakoś zamiaru oglądać tej części.
Ja myślę o tym filmie ... że muszę iść koniecznie 😃
Jestem rocznikiem 95', także "Toy Story" idzie ze mną przez życie i jest dla mnie szczególnie ważne. Czwarta część nie podobała mi się aż tak jak trzecia. Jednak przy każdej części jestem na innym etapie rozwoju jako człowiek, więc obiektywna ocena wartości filmu jest wyzwaniem. Zarówno postać Gabi Gabi jak i Bou to w mojej opinii kreacyjne mistrzostwo. Zgadzam się, że lalki towarzyszące Gabi Gabi są przerażające i przypomniały mi odcinki "Gęsiej skórki", gdzie motyw podobnej lalki się przewijał. Wzruszeń przy "Toy Story 4" nie brakowało, moja generalna ocena tradycyjnie jak na "Toy Story" przystało, bardzo wysoka. Trochę zabrakło mi żartów rodem z pierwszej części, ale reżyser jest inny, więc może to w związku
z tym.
PS
Dzieci z sali kinowej wychodziły przed napisami, amatorzy :P !
po co dzwonek i tak jak jest jakaś premiera co mnie ciekawi to po prostu szukam waszej recenzji i dopiero ide :D
Ale trafiliście, akurat dziś byłym I wyszedłem bardzo zadowolony, każdemu doroslemu polecam
Sentyment jak 150 po tym seansie - byłam bardzo kontent
Buzz ma ten sam głos od drugiej części. Tylko w jedynce głos podkładał bodajże śpiewak operowy xD
Ha! Moim pierwszym była Anastazja ...Króla lwa i toy story to widziałem u kuzynki na vhs .
Mi się podobało i odniosłam wrażenie że więcej na seansie było osób 20+ niż dzieciaków.
też mam wrażenie że nowe Toy Story jest istotne w większym spotniu dla ludzi starszych. moja przyjaciółka wyciągneła mnie na ten film, bo jako, że ja jestem fanką Toy Story 2 i 1, której trójka średnio przypadła do gustu, nie czułam obowiązku zobaczenia tego filmu. ale szczerze? moim zdaniem to najlepsza część toy story. zakończenie jest fenomenalne i strasznie się na nim popłakałam. co prawda wszystkie poprzednie części musiały nas zaprowadzić do miejca, w którym jesteśmy teraz, ale mimo wszystko film był przepiękny, pomijając motyw sztućka, który średnio mi się spodobał.
Tez podzielam twoje zdanie trójka moim zdaniem jest najgorsza z calej serii najbardziej podobała mi się ta część
Nareszcie recenzja (:
Wspaniale oceniona część. Film mi się podobał bardziej niż wam.
Ps Gdzie można dostać koszulkę z Travisem Bickle ?
Mam 13 lat, uwielbiałam serię toy story od małego. Wczoraj poszłam do kina. Jeden, wielki zawód!
spoiler alert
po pierwsze, imo dubbing był straszny, głosy kompletnie nie pasowały.
po drugie, zakończenie. Z A K O N C Z E N I E. zupełnie nie tego oczekiwałam.
wydaje mi się że było to zbyt nowoczesne:(
po trzecie, te creppy zabawki, nie sadze żeby ten film był na tyle odpowiedni dla osób -7, z tego właśnie względu, że są one przerażajace.
W skali 1-5 mocne 2
w ogóle też fajne cameo Tin Toy w jednej ze scen
Pod tą recenzją napiszę tylko , że moim zdaniem w rozdaniu oscarowym toy story 4 niesprawiedliwe wygrało z netfixowym Klausem.
Jak dla mnie jest to najlepsza część z całej serii
Co jak co, ale ja kilka razy się przestraszyłam na tej bajce. Na szczęście nie było dzieci na sali, bo skończyło by się pewnie płaczem
Dawid, skąd koszulka? ❤️
Z festiwalu Tofifest, bodaj sprzed dwóch lat :) Sprawdź u nich na stronie, może mają jeszcze jakieś ostatnie sztuki w sprzedaży. / Dawid
Recenzja super chociaż mnie film wcale nie ciekawi. Po drugiej części jakoś odbiłam się od tej serii
Te lalki, o której mówiłeś, że są straszne nie przypominają ci lalki z horroru Martwa Cisza?