cześć, dot. przenoszenia /home nie ma takiej potrzeby, widzę w Twoim filmiku z instalacji, że na etapie instalacji opensuse zostawiłeś zalecane partycjonowanie, więc instalator potraktował to jako nową instalację, wystarczy opcja konfiguracja prowadzona lub też zaawansowany partycjoner i wskazać gdzie masz lub chcesz mieć /home i z jakim odpowiednio wybrać system plików i problemu wg mnie nie ma, tzn ja nigdy nie miałem z tym problemu. repozytoria te podstawowe ja dodaję yast>repozytoria oprogramowania>dodaj>repozytoria społeczności i tam wybieram, packam, kodeki nvidia, ... i szczerze jeszcze nie zmieniałem priorytetów. Zacząłem chyba w 2006 czy 2007 od Mandrivy, potem była taka polska płatna dystrybucja Xtreme. na openSUSE pracuję chyba od wersji 11.1 to było coś 2008r i tak został jako system roboczy, wcześniej miałem wersje Leap, teraz Tumbleweed, po drodze coś tam testowałem, ale z uwagi na stabilność to chyba susek jest nie do pobicia. Nie wiem czemu ludziska narzekają na małą ilość pakietów w yast, chyba dla przeciętnego użytkownika jest wszystko, po dodaniu repozytoriów społeczności oczywiście.
Tumbleweed jest rzeczywiście niemal bez problemowy, teraz jest problem z qt6 no ale ok, przy dużych zmianach wersji bibliotek jest to normalne. Wyjątek od reguły jak chodzi o bezproblemowość systemu. Przy okazji dzięki za info
@@MakeLinuxSimple nie dawało mi spokoju, ściągnąłem dzisiaj ponownie Tumbleweed i dalej na starym kompie nie mogę odpalić instalatora, no to ściągnąłem Leap 15.5 i instalator ruszył. Co do suska to po instalacji mucha nie siada można pracować latami (ok teraz aktualizacja coś skwasili), ale faktycznie instalacja, co jakiś czas dadzą iso, które nie chce pójść i trzeba się namęczyć, gdzie instalacja innego inne distro idzie jak burza.
Film O.K. Prześlizgnąłeś się po temacie „10:21 Odzyskiwanie systemu po awarii, wadliwy upgrade i.td” a powinieneś zrobić na ten temat oddzielny film . Właśnie snapshot-y sprawiają, że Susełek jest super. Migawki widoczne w GUI yast-a są potrzebne do cofania zmian, ale tylko, gdy system się uruchamia. Natomiast migawki widoczne w grubie (widoczne przy uruchamianiu tak zwane bootowalne migawki) stosuje się, gdy system nie uruchamia się i to właśnie one sprawiają, że cały system snapshot-ów ma sens. Migawki, te uruchamiają się tylko do odczytu (nie da się nic zapisać w plikach systemowych), warto wyjaśnić jak je używać, żeby odzyskać system. Ja po umyślnym rozwaleniu systemu (chciałem przetestować odzyskiwanie systemu, ale nie po upgradzie, ale po totalnej rozpier....) odzyskałem go dopiero po 3 dniach. Gdy zdobyłem odpowiednią, wiedzę odzyskanie systemu zajęło ok.10 min. Dlatego warto, żeby taki film powstał.
Zawodowo SLE nawet nie powąchałem. Ale jeżeli Pan na tym pracuje, to przestawienie się z serwerowego suse na tumbleweeda będzie równie skomplikowane jak zawiązanie butów. System jest w zasadzie bezproblemowy. 99% problemów po upgrade załatwia przełącznik --allow-vendor-change ewentualnie zypper dup --from [repository]. Najgorsze co mi sie stało to wysypanie się upgrade nie zależnie od typu użytej komendy upgrade. (konflikty pakietów po dużych zmianach) Starczyło zamontować ostatni znany działający snapshort odpalić z niego system i puścić zypper dup. Wszystko śmiga. Zainstalowałem sobie jeszcze opi na wypadek gdybym potrzebował czegoś "egzotycznego" co wypadło z innych repo. Na dystrybucyjnych sterownikach do grafiki chodzi mi wszystko, własnościowych dla opensuse nie widziałem. Dla mnie suse tumbleweed jest to system daleko bardziej koherentnym od np. Arch linuxa. Nobary nie próbowałem. Systemy RH są dziwne. W porównaniu z suse są toporne jeśli chodzi o narzędzia administracyjne zarówno te konsolowe jak i graficzne. (i mówi to ktoś kto szlify zdobywał na slackware i debian za zamierzchłych czasów). RH jest toporne nawet w porównaniu ze slackiem i debianem
@@MakeLinuxSimple Pisało "Cannot open display". Trzeba było ustawić enviromentsa DISPLAY=:0 Oraz przenieś autoryzacje z konta użytkownika też na roota aby dało się też uruchamiać aplikacje z sudo. Oraz zainstalować "xhost" i wydać polecenie "xhost +localhost". I po czasie stwierdziłem że mam dość już bawienia się i postanowiłem przejść na LMDE 6.
Dużo tego kombinowania w terminalu. W dodatku można zaszkodzić systemowi jak coś się źle zrozumie. Jeśli często musisz coś naprawiać jak sam mówisz i nie zaliczasz tego do minusów, to jest trochę nieuczciwe. Z tego co mówisz jest tu najmniej walki z systemem jeśli chodzi o dystrybucje linuksowe. Nie wiem jak jest na nowszych windowsach ale ja siedząc od chyba 20 lat na win 7 w ogóle nie walczę z systemem. Jedynie gdy przez własną nie uwagę coś złośliwego zainstalowałem, to miałem problem ale to może ze 4 razy się zdarzyło przez te lata. Taka jest różnica między darmowym systemem i płatnym.
Win 7 jest stabilnym systemem. Open suse tumbleweed nie. W tumbleweedzie zepsuły mi się może ze 2-3 rzeczy przez 2-3 miesiące z czego jedna poważnie. W tym momęcie psują się rzeczy z QT6 ponieważ raz na kilka la zmienia się baza QT w oprogramowaniu. Wiec przez kilka tygodni do miesiąca będą jaja. Jeżeli chcesz niezachwianej żelaznej stabilności: slackware, debian, rocky linux, alma linux. To się nie psuje w zasadzie nie mal nigdy. W porównaniu z innymi rolling releasami lub nawet stabilnym ubuntu tumbleweed jest stabilny. Hej zawsze jak się coś źle zrozumie można zaszkodzić systemowi. Ja się nie czepiam i doskonale rozumiem o co ci chodzi.
@@MakeLinuxSimple Trudny wybór naprawdę, między tą stabilnością a przyjaznością dla użytkownika. . Mimo iż miałby to być i tak system B, bo systemem A zawsze będzie stabilny windows. Obecnie pewnie przejdę z konieczności na win10. Open susy wydaje się łączyć obie w.w. cechy ale nadal to linux niestety. Owszem zawsze można zaszkodzić systemowi ale napisałem to by pokazać jakie dylematy stoją przed użytkownikiem linuksa - bawić się w pewne rzeczy, czy nie. Debian to masz na myśli wszystko co zrobione na debianie i pochodnych? Przerabiałem nie tak dawno parę distro opartych też na ubuntu i cyrki są zaraz po zainstalowaniu. Dużo by pisać. Dobrać odpowiednie distro to nie lada wyzwanie.
@@Jacek.. Win 7 jest stabilny to prawda. Z jednej strony dla tego, że go dopracowywano przez lata z drugiej dla tego, że przestali go psuć updejtami z których grubo ponad 60% nie miało nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa, oczywiście pozostałe 40% niezbędne. Dokładnie to samo tyczy się win win 10. Przestają przy nim grzebać więc faktycznie jest świetny, jeżeli jeszcze wyciąć z pod powershela syf który tam wstawiono. Chodzi o mase małych programików a to do wiadomości, a to notatek a to jakieś candy crash. Pomijam agresywną telemetrie bo to co bardziej kumaty wyłączy. To na dzień dzisiejszy dla zwykłego zjadacza chleba 10 to świetny system na desktop. Mówisz, że linux to system B, to rozumiem. Nie rozumiem stwierdzenia, że to niestety linux. Raczej na szczeście. :) Teraz pytanie dla kogo na szczęście. I tu dochodzimy do punktu co, komu oraz dlaczego jest potrzebne lub co jest zbędne. I o tym można książki pisać. Pomijając kwestie potrzeb. Błędem który robiłem długo było to, że próbowałem traktować linux jak windows, co komendy, bo coś sie robi inaczej. Teraz ten sam błąd robię w drógą strone. Odpalam winde i zaczynam klepać komendy w cmd albo powershelu. Próbuje np wejść do etc cos tam ... a po ten łapie się za głowe, przecież to qrwa nie linux. Przyzwyczajenia są i zrozumiałe i straszne w pewnym sensie. Pozdrawiam najserdeczniej
@@MakeLinuxSimpleLinux niestety dlatego, że jak sam pisałeś są z nim większe lub mniejsze problemy a sami możemy namieszać jeszcze bardziej przy próbach naprawy.Dlatego szukam optymalnej a nie idealnej dystrybucji, bo idealny jest tylko windows w pewnych aspektach. W pełni szczęśliwy z linuxem to może być chyba tylko informatyk/pasjonat albo osoba która wchodzi okazjonalnie do kompa by poszperać w necie. Mnie nie pasjonują ciągłe dochodzenia co się dzieje z systemem, bo mnie interesuje używanie systemu i zainstalowanych programów. Obecnie na windowsie tak jest. Ilekroć testowałem linuksa to więcej było rozkminiania co się dzieje niż używania. A to sprzęt mu nie pasuje i nie działa albo słabo działa np. grafika a to program nie chce się zainstalować, uruchomić, itd.itp. Taki jest linux.
@Jacek.. TL:DR Przepraszam za długi komentarz. Podchodzisz do sprawy pragmatycznie, rzeczowo i serdecznie. Doczytaj do końca jeśli możesz. Mogę ci pomóc z win 10 dla którego szukasz jak mniemam alternatywy używając wciąż win 7. ___ I widzisz, jeżeli jeżeli dla ciebie windows jest systemem idealnym, to ja bym się go zwyczajnie trzymał i nie zawracał sobie gitary szukaniem alternatywy. Po zwyczajnie po ludzku szkoda czasu i nerwów. Druga strona medalu, wczoraj na windowisie 10 - laptop (nowy prosto z pudełka) dell vostro 35xx próbowałem zainstalować sterowniki dzwięku. Zajęło mi o godzinę. Tak, że to nie do końca jest tak, że na win wszystko działa, a na linuxie odchodzi zawsze kombinatoryka stosowana. System to kwestia preferencji. Natomiast faktem nie zbitym jest to co napisałem wyżej. Jak coś ci działa nie męcz się szukaniem alternatyw, szkoda czasu. Pisze to człowiek który ma kanał linuxowy i nie lubi używać windowsa. Z drugiej strony nie jestem linuxowym apostołem (bo to idiotyzm). Z kolei z trzeciej strony uważam, że lepiej używać systemu który komuś pasuje (jaki by to system nie był) niż lądować na innym systemie linux czy bsd i oczekiwać, czy wymuszać zmian które dla tego systemu dobre nie są. Zupełnie szczerze Ci powiem, że to w jaką strone linux zmierza pod naciskiem użytkowników oczekujących kropka w kropkę klona windows, napawa mnie przerażeniem. System (linux) jest coraz cięższy i coraz to mniej modularny. O ile wielką zaletą windowsa jest jego nazwijmy to łatwość użycia, (wynikająca z wielu aspektów, głównym jest wszechobecność albo jak wolisz obycie przez ekspozycje ) o tyle zaletą linuxa jest jego modularność i elastyczność która jest systematycznie niszczona, przez bardzo silną i głośną grupę ludzi pragnącą unifikacji np. rodzaju pakietów instalacyjnych czy kopiowania rozwiązań windows w tym minimalizacji użycia konsoli, która ze względu na mnogość możliwości jej użycia jest głównym powodem elastyczności linux mówiąc w bardzo wielkim uproszczeniu. Win 10 da się oskubać permamentnie z syfu który do niej wrzucają tworząc z niej bardzo miły system. Pozdrawiam cię Jacku
Internet udostępniony z telefonu stawiamy przez hot spota przy użyciu sieci komórkowej? Z tego co się orientuje hasło wpisujemy w gui w menadżerze połączeń. Myśle jednak, że może to być zależne od środowiska. Jednak nie sądze by duże środowiska jak kde,gnome,cinnamon czy xfce wymuszały wpisywanie haseł w konsoli.
Świetna recenzja. Natomiast powiedz czy udało Ci się ogarnąć łączenia z wifi w czasie instalacji systemu. Nie mogę tego dziadostwa ogarnąć a w internecie znikąd pomocy
Wifi be zproblemu działa w z zaznaczeniem, że mamy np Intel Corporation Wireless-AC 9260 jest wbudowane np w tę kartę (Gigabyte GC-WB1733D-I) lub AR5B22 PCI-E WIFI
@@MakeLinuxSimple u mnie instalator widzi kartę sieciową bo wyświetla się jej nazwa, ale nie ma żadnej sieci do połączenia. Dziadostwo straszne. Takie Ubuntu na dzień dobry pokazuje 10 różnych sieci do połączenia a ten zielony wynalazek żadnej
Odpal jakiegokolwiek linuxa z live cd (np mint)machni z konsoli lspci | grep -i wireless zobacz co wywali. Potem należy zobaczyć czy suse nie zlewa twojej kart poprostu. Wifi na suse konfiguruje się dość prosto obiecałem, że wypuszcze Ci film
Ja bym się nie zakładał, chociaż gdzie nie spojrzę powiadają że działa. Jęst wątek na forum opensuse z 2016 r mówiący o tym, że nie działa ale to staroć. Poza tym rzeczywiście ten zielony wynalazek, trochę dziwnie konfiguruje sieć bezprzewodową. Zrobie wideo z instalacji na lapie po wifi. Jeżeli dalej nie będzie Ci działać jak zrobisz zgodnie z filmem, to trzeba będzie instalnąć po kablu i dograć firmware z repo. Pomyślimu
Xface, Kde budgie, cinnamon. Wersja środowiska graficznego. Wersja systemu - Tumbleweed stable. Jeżeli to plasma plasmashell --replace albo utworzyć wiget kosza na pulpicie. Tyle na szybko. Tyle na szybko. Za tak sformułowane pytanie na forum dostał byś rtfm. To że ja się bawię w co użytkownik miał na myśli nie znaczy,że ktokolwiek będzie. bugs.kde.org/show_bug.cgi?id=485771
![[Poradnik] Instaluję, konfiguruję do grania i objaśniam Opensuse Tumbleweed, żeby wam było łatwiej.](http://i.ytimg.com/vi/cXIPbLeW3Vs/mqdefault.jpg)
Miałem openSuse Tumbleweed w 2018 roku. Super sprawa
cześć, dot. przenoszenia /home nie ma takiej potrzeby, widzę w Twoim filmiku z instalacji, że na etapie instalacji opensuse zostawiłeś zalecane partycjonowanie, więc instalator potraktował to jako nową instalację, wystarczy opcja konfiguracja prowadzona lub też zaawansowany partycjoner i wskazać gdzie masz lub chcesz mieć /home i z jakim odpowiednio wybrać system plików i problemu wg mnie nie ma, tzn ja nigdy nie miałem z tym problemu.
repozytoria te podstawowe ja dodaję yast>repozytoria oprogramowania>dodaj>repozytoria społeczności i tam wybieram, packam, kodeki nvidia, ... i szczerze jeszcze nie zmieniałem priorytetów.
Zacząłem chyba w 2006 czy 2007 od Mandrivy, potem była taka polska płatna dystrybucja Xtreme. na openSUSE pracuję chyba od wersji 11.1 to było coś 2008r i tak został jako system roboczy, wcześniej miałem wersje Leap, teraz Tumbleweed, po drodze coś tam testowałem, ale z uwagi na stabilność to chyba susek jest nie do pobicia. Nie wiem czemu ludziska narzekają na małą ilość pakietów w yast, chyba dla przeciętnego użytkownika jest wszystko, po dodaniu repozytoriów społeczności oczywiście.
Tumbleweed jest rzeczywiście niemal bez problemowy, teraz jest problem z qt6 no ale ok, przy dużych zmianach wersji bibliotek jest to normalne. Wyjątek od reguły jak chodzi o bezproblemowość systemu.
Przy okazji dzięki za info
@@MakeLinuxSimple nie dawało mi spokoju, ściągnąłem dzisiaj ponownie Tumbleweed i dalej na starym kompie nie mogę odpalić instalatora, no to ściągnąłem Leap 15.5 i instalator ruszył. Co do suska to po instalacji mucha nie siada można pracować latami (ok teraz aktualizacja coś skwasili), ale faktycznie instalacja, co jakiś czas dadzą iso, które nie chce pójść i trzeba się namęczyć, gdzie instalacja innego inne distro idzie jak burza.
Fajny ten rolling-release.
Zgadzam się. Przymierzam się do void linux na lapie
Dzięki za ten odcinek. Lubię SuSe
Dzięki wielkie za oglądnięcie i komentarz :)
Bardzo ciekawy odcinek dzięki ❤
Na tym kanale jest i będzie masa okołolinuxowych rzeczy
Dzk
Spoko, fajnie, że się przydają te filmiki.
Film O.K.
Prześlizgnąłeś się po temacie „10:21 Odzyskiwanie systemu po awarii, wadliwy upgrade i.td” a powinieneś zrobić na ten temat oddzielny film .
Właśnie snapshot-y sprawiają, że Susełek jest super.
Migawki widoczne w GUI yast-a są potrzebne do cofania zmian, ale tylko, gdy system się uruchamia. Natomiast migawki widoczne w grubie (widoczne przy uruchamianiu tak zwane bootowalne migawki) stosuje się, gdy system nie uruchamia się i to właśnie one sprawiają, że cały system snapshot-ów ma sens. Migawki, te uruchamiają się tylko do odczytu (nie da się nic zapisać w plikach systemowych), warto wyjaśnić jak je używać, żeby odzyskać system.
Ja po umyślnym rozwaleniu systemu (chciałem przetestować odzyskiwanie systemu, ale nie po upgradzie, ale po totalnej rozpier....) odzyskałem go dopiero po 3 dniach.
Gdy zdobyłem odpowiednią, wiedzę odzyskanie systemu zajęło ok.10 min. Dlatego warto, żeby taki film powstał.
spoko pojade tylko na wirtualce, tego systemu nie rozje... bo to mój główny i jedyny system na głównym kompie
też używam i nie narzekam
Bo i na co tu narzekać :) ;)
Skąd Pan wytrzasnął tego "iksfejsa"? Nigdzie nie widzę "xface" które można by było tak przeczytać.
Dość fajna dystrybucjia testuje na maszynie vt😊
Całkiem przyjemna teraz mam chrapkę na Voida.
Witam.Albo dobrywieczór. Fajny system. Podoba mi się. A druga sprawa,czy sprawdził pan e-mail.W sprawie karty sieciowej Cudy. Pozdrawiam :)
Siema odbierz maila. Fajnie, że sie film podoba
Cały czas rozważam zmianę nobary na thumbleweeda, pracuję na systemach enterprise od Suse i jestem zaskoczony jak te systemy są dobrze zrobione
Zawodowo SLE nawet nie powąchałem. Ale jeżeli Pan na tym pracuje, to przestawienie się z serwerowego suse na tumbleweeda będzie równie skomplikowane jak zawiązanie butów. System jest w zasadzie bezproblemowy. 99% problemów po upgrade załatwia przełącznik --allow-vendor-change ewentualnie zypper dup --from [repository].
Najgorsze co mi sie stało to wysypanie się upgrade
nie zależnie od typu użytej komendy upgrade. (konflikty pakietów po dużych zmianach) Starczyło zamontować ostatni znany działający snapshort odpalić z niego system i puścić zypper dup.
Wszystko śmiga. Zainstalowałem sobie jeszcze opi na wypadek gdybym potrzebował czegoś "egzotycznego" co wypadło z innych repo.
Na dystrybucyjnych sterownikach do grafiki chodzi mi wszystko, własnościowych dla opensuse nie widziałem. Dla mnie suse tumbleweed jest to system daleko bardziej koherentnym od np. Arch linuxa. Nobary nie próbowałem. Systemy RH są dziwne. W porównaniu z suse są toporne jeśli chodzi o narzędzia administracyjne zarówno te konsolowe jak i graficzne. (i mówi to ktoś kto szlify zdobywał na slackware i debian za zamierzchłych czasów). RH jest toporne nawet w porównaniu ze slackiem i debianem
Ja miałem problem z uruchamianiem programów z GUI za pomocą terminala, musiałem się na szukać aby to naprawić.
Nie spotkałem się z tym, aczkolwiek wcale mnie to nie dziwi, niestety na rolling releasach czasem dzieją się przedziwne rzeczy.
@@MakeLinuxSimple Pisało "Cannot open display".
Trzeba było ustawić enviromentsa DISPLAY=:0
Oraz przenieś autoryzacje z konta użytkownika też na roota aby dało się też uruchamiać aplikacje z sudo.
Oraz zainstalować "xhost" i wydać polecenie "xhost +localhost".
I po czasie stwierdziłem że mam dość już bawienia się i postanowiłem przejść na LMDE 6.
@@endriuh26 Po takich cyrkach to się nie dziwie. U mnie na razie bez większych niespodzianek. Zobaczymy co będzie dalej.
Bardzo dziękuję za komentarz
Dużo tego kombinowania w terminalu. W dodatku można zaszkodzić systemowi jak coś się źle zrozumie. Jeśli często musisz coś naprawiać jak sam mówisz i nie zaliczasz tego do minusów, to jest trochę nieuczciwe. Z tego co mówisz jest tu najmniej walki z systemem jeśli chodzi o dystrybucje linuksowe. Nie wiem jak jest na nowszych windowsach ale ja siedząc od chyba 20 lat na win 7 w ogóle nie walczę z systemem. Jedynie gdy przez własną nie uwagę coś złośliwego zainstalowałem, to miałem problem ale to może ze 4 razy się zdarzyło przez te lata. Taka jest różnica między darmowym systemem i płatnym.
Win 7 jest stabilnym systemem. Open suse tumbleweed nie. W tumbleweedzie zepsuły mi się może ze 2-3 rzeczy przez 2-3 miesiące z czego jedna poważnie. W tym momęcie psują się rzeczy z QT6 ponieważ raz na kilka la zmienia się baza QT w oprogramowaniu. Wiec przez kilka tygodni do miesiąca będą jaja. Jeżeli chcesz niezachwianej żelaznej stabilności: slackware, debian, rocky linux, alma linux. To się nie psuje w zasadzie nie mal nigdy. W porównaniu z innymi rolling releasami lub nawet stabilnym ubuntu tumbleweed jest stabilny. Hej zawsze jak się coś źle zrozumie można zaszkodzić systemowi. Ja się nie czepiam i doskonale rozumiem o co ci chodzi.
@@MakeLinuxSimple Trudny wybór naprawdę, między tą stabilnością a przyjaznością dla użytkownika. . Mimo iż miałby to być i tak system B, bo systemem A zawsze będzie stabilny windows. Obecnie pewnie przejdę z konieczności na win10. Open susy wydaje się łączyć obie w.w. cechy ale nadal to linux niestety. Owszem zawsze można zaszkodzić systemowi ale napisałem to by pokazać jakie dylematy stoją przed użytkownikiem linuksa - bawić się w pewne rzeczy, czy nie. Debian to masz na myśli wszystko co zrobione na debianie i pochodnych? Przerabiałem nie tak dawno parę distro opartych też na ubuntu i cyrki są zaraz po zainstalowaniu. Dużo by pisać. Dobrać odpowiednie distro to nie lada wyzwanie.
@@Jacek.. Win 7 jest stabilny to prawda. Z jednej strony dla tego, że go dopracowywano przez lata z drugiej dla tego, że przestali go psuć updejtami z których grubo ponad 60% nie miało nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa, oczywiście pozostałe 40% niezbędne. Dokładnie to samo tyczy się win win 10. Przestają przy nim grzebać więc faktycznie jest świetny, jeżeli jeszcze wyciąć z pod powershela syf który tam wstawiono. Chodzi o mase małych programików a to do wiadomości, a to notatek a to jakieś candy crash. Pomijam agresywną telemetrie bo to co bardziej kumaty wyłączy. To na dzień dzisiejszy dla zwykłego zjadacza chleba 10 to świetny system na desktop.
Mówisz, że linux to system B, to rozumiem. Nie rozumiem stwierdzenia, że to niestety linux. Raczej na szczeście. :) Teraz pytanie dla kogo na szczęście. I tu dochodzimy do punktu co, komu oraz dlaczego jest potrzebne lub co jest zbędne.
I o tym można książki pisać. Pomijając kwestie potrzeb. Błędem który robiłem długo było to, że próbowałem traktować linux jak windows, co komendy, bo coś sie robi inaczej. Teraz ten sam błąd robię w drógą strone. Odpalam winde i zaczynam klepać komendy w cmd albo powershelu. Próbuje np wejść do etc cos tam ... a po ten łapie się za głowe, przecież to qrwa nie linux.
Przyzwyczajenia są i zrozumiałe i straszne w pewnym sensie.
Pozdrawiam najserdeczniej
@@MakeLinuxSimpleLinux niestety dlatego, że jak sam pisałeś są z nim większe lub mniejsze problemy a sami możemy namieszać jeszcze bardziej przy próbach naprawy.Dlatego szukam optymalnej a nie idealnej dystrybucji, bo idealny jest tylko windows w pewnych aspektach. W pełni szczęśliwy z linuxem to może być chyba tylko informatyk/pasjonat albo osoba która wchodzi okazjonalnie do kompa by poszperać w necie. Mnie nie pasjonują ciągłe dochodzenia co się dzieje z systemem, bo mnie interesuje używanie systemu i zainstalowanych programów. Obecnie na windowsie tak jest. Ilekroć testowałem linuksa to więcej było rozkminiania co się dzieje niż używania. A to sprzęt mu nie pasuje i nie działa albo słabo działa np. grafika a to program nie chce się zainstalować, uruchomić, itd.itp. Taki jest linux.
@Jacek.. TL:DR Przepraszam za długi komentarz. Podchodzisz do sprawy pragmatycznie, rzeczowo i serdecznie. Doczytaj do końca jeśli możesz. Mogę ci pomóc z win 10 dla którego szukasz jak mniemam alternatywy używając wciąż win 7. ___
I widzisz, jeżeli jeżeli dla ciebie windows jest systemem idealnym, to ja bym się go zwyczajnie trzymał i nie zawracał sobie gitary szukaniem alternatywy. Po zwyczajnie po ludzku szkoda czasu i nerwów. Druga strona medalu, wczoraj na windowisie 10 - laptop (nowy prosto z pudełka) dell vostro 35xx próbowałem zainstalować sterowniki dzwięku. Zajęło mi o godzinę. Tak, że to nie do końca jest tak, że na win wszystko działa, a na linuxie odchodzi zawsze kombinatoryka stosowana. System to kwestia preferencji. Natomiast faktem nie zbitym jest to co napisałem wyżej. Jak coś ci działa nie męcz się szukaniem alternatyw, szkoda czasu. Pisze to człowiek który ma kanał linuxowy i nie lubi używać windowsa. Z drugiej strony nie jestem linuxowym apostołem (bo to idiotyzm). Z kolei z trzeciej strony uważam, że lepiej używać systemu który komuś pasuje (jaki by to system nie był) niż lądować na innym systemie linux czy bsd i oczekiwać, czy wymuszać zmian które dla tego systemu dobre nie są. Zupełnie szczerze Ci powiem, że to w jaką strone linux zmierza pod naciskiem użytkowników oczekujących kropka w kropkę klona windows, napawa mnie przerażeniem. System (linux) jest coraz cięższy i coraz to mniej modularny. O ile wielką zaletą windowsa jest jego nazwijmy to łatwość użycia, (wynikająca z wielu aspektów, głównym jest wszechobecność albo jak wolisz obycie przez ekspozycje ) o tyle zaletą linuxa jest jego modularność i elastyczność która jest systematycznie niszczona, przez bardzo silną i głośną grupę ludzi pragnącą unifikacji np. rodzaju pakietów instalacyjnych czy kopiowania rozwiązań windows w tym minimalizacji użycia konsoli, która ze względu na mnogość możliwości jej użycia jest głównym powodem elastyczności linux mówiąc w bardzo wielkim uproszczeniu.
Win 10 da się oskubać permamentnie z syfu który do niej wrzucają tworząc z niej bardzo miły system.
Pozdrawiam cię Jacku
Witam a czy internet udostępniany z telefonu po usb działa po podłączeniu telefonu czy trzeba wpisać komemde w terminalu?
Internet udostępniony z telefonu stawiamy przez hot spota przy użyciu sieci komórkowej? Z tego co się orientuje hasło wpisujemy w gui w menadżerze połączeń. Myśle jednak, że może to być zależne od środowiska. Jednak nie sądze by duże środowiska jak kde,gnome,cinnamon czy xfce wymuszały wpisywanie haseł w konsoli.
Świetna recenzja. Natomiast powiedz czy udało Ci się ogarnąć łączenia z wifi w czasie instalacji systemu. Nie mogę tego dziadostwa ogarnąć a w internecie znikąd pomocy
Wifi be zproblemu działa w z zaznaczeniem, że mamy np Intel Corporation Wireless-AC 9260 jest wbudowane np w tę kartę (Gigabyte GC-WB1733D-I) lub AR5B22 PCI-E WIFI
@@MakeLinuxSimple u mnie instalator widzi kartę sieciową bo wyświetla się jej nazwa, ale nie ma żadnej sieci do połączenia. Dziadostwo straszne. Takie Ubuntu na dzień dobry pokazuje 10 różnych sieci do połączenia a ten zielony wynalazek żadnej
Odpal jakiegokolwiek linuxa z live cd (np mint)machni z konsoli lspci | grep -i wireless
zobacz co wywali. Potem należy zobaczyć czy suse nie zlewa twojej kart poprostu.
Wifi na suse konfiguruje się dość prosto obiecałem, że wypuszcze Ci film
@@MakeLinuxSimple moja karta sieciowa to QCA 6174. I raczej jej nie zlewa skoro wykrywa i wyświetla nazwę
Ja bym się nie zakładał, chociaż gdzie nie spojrzę powiadają że działa. Jęst wątek na forum opensuse z 2016 r mówiący o tym, że nie działa ale to staroć. Poza tym rzeczywiście ten zielony wynalazek, trochę dziwnie konfiguruje sieć bezprzewodową. Zrobie wideo z instalacji na lapie po wifi. Jeżeli dalej nie będzie Ci działać jak zrobisz zgodnie z filmem, to trzeba będzie instalnąć po kablu i dograć firmware z repo. Pomyślimu
Wrzucam plik do Kosz i za chwile znika mi ikonka Kosza z pulpitu. Wiesz dlaczego?
Xface, Kde budgie, cinnamon. Wersja środowiska graficznego. Wersja systemu - Tumbleweed stable.
Jeżeli to plasma plasmashell --replace albo utworzyć wiget kosza na pulpicie. Tyle na szybko.
Tyle na szybko.
Za tak sformułowane pytanie na forum dostał byś rtfm. To że ja się bawię w co użytkownik miał na myśli nie znaczy,że ktokolwiek będzie.
bugs.kde.org/show_bug.cgi?id=485771