A może tak: Kindred są w kolorach biały i czarny, a powstali z Grey Man, czyli z szarego i tu mówimy tylko o ich ciałach, a maski otrzymali dopiero od Matki w Masce, gdyż wiemy z wydarzenia Spirit Blossom skin owcy ściąga maskę, czyli niekoniecznie musieli powstać z tymi maskami.
Można to nawet rozszerzyć pod inne reprezentacje... tak jakby Matka masek nadaje kształt wszystkim reprezentacją śmierci występujących w świecie Ligi, taki trochę łącznik "ludzkich" wyobrażeń i wierzeń na bezcielesne i bezkształtne duchy, które pierwotnie nie mają formy, ponieważ sama śmierć również jej nie ma.
Tylko że trzeba by się wtedy zastanowić bardziej czym są same maski w świecie ligi ? Prawie każdy z wymienionych w filmie bytów ma maski, tak samo jak sama Matka masek, ciekawe byłoby stwierdzenie skąd się biorą bo wszystkie są do siebie bardzo podobne. Inną sprawą jest to że też nie każde uosobienie śmierci ma maskę co potwierdza powyższy komentaż. 🙄
Jeśli by się tak zastanowić z dystansu ,można by potraktować śmierć jako usługę dla bytów przemieszczających się w duchowy spoczynkowy wymiar .Oczywiście jeśli jest wiele religii i kulturowych wyobrażeń na temat śmierci ,to ich jest wiele i mają odmienne wariacje . Matka Kindred może być właśnie takim zwierzchnikiem żniwiarzy zbierających dusze w zaświaty, powierzoną przez wyższe byty .Jako by miała posiadać niezliczone ilości masek ,każde nadanie jej innej istocie czyniło by ją "zatrudnioną" i zobowiązaną do wyznaczonych zadań. Dodatkowo stwierdzam że śmierć nie jest stała i z czasem zanika i wraz z zmieniającym się wyobrażeniem walnięcia w kalendarz .Wyspy cienia są specyficzne i to już raczej nie działka śmierci xd (nie ,nie znam się na lore xD)
7:15 Dla kogoś, kto dalej nie rozumie: W prawdziwym świecie też mamy taką sytuację, ponieważ muzułmanie, żydzi i chrześcijanie wierzą w tego samego boga, tylko opisują i wyobrażają sobie go inaczej; w judaizmie jest Jachwe, w chrześcijaństwie - Trójca Święta a w islamie - Allach EDIT: 15:32 to kto jest odpowiednikiem owcy dla upiora z eteru? Pasterka dusz?
dotrwałem do końca, mega przyjemnie oglądało mi sie ten materiał, ogólnie to zrobiłeś ukłon w strone riotu a my powinniśmy zrobić ukłon w twoją strone bo roboty z tym lore to masz pewnie co nie miara(w dodatku dochodzi jeszcze świat cyberpunka) a i tak dajesz rade, mega ogląda mi sie kazdy odcinek nieważne jak zawiły(a ten musze przyznać był dość ciężki do przeanalizowania) ;P to jest tutaj tak a prawde mój pierwszy komentarz na tym kanale i zapewne w przyszłości pojawi sie więcej, bo oglądam Cie od jakiegoś czasu(konkretnie od materiału w Full Focus jak o Tobie nieuczesana wspomniała) i ogląda mi sie twoje materiały bardzo przyjemnie gdyż wcześniej interesowałem sie lore ligi tak stopniowo żeby wiedzieć co i jak a teraz to łakne tej wiedzy jak oszalały i sie zagubiłem już w tym sam ^^; czekam na przyszłe materiały i pozdrawiam
Matka masek pasyw - każdy zabity wróg dodaje ap q - zadaje ogulny dameg magiczny na około siebie w-tpek na krótki dystans wx2 -po zabiciu przeciwnika tepek się resetuje w sensie cooldown e-tarcza r-zakłada masce swojim sojuszniką zwiekszając ich ap,ad i dając tarcze
Mimo iż w Runettere nie gram i Lor sie średnio interesuje oglądam wszystkie twoje Lorowe filmiki, a zwłaszcza filmki o Kindred gdzie jest najbardziej tajemnicza oraz najbardziej interesujaca postac
Robisz super materiały i ten to pokazuje oraz super, że przychodzi ci coraz więcej osób na kanał. Bardzo podziwiam twoje zaangażowanie w lor i nie czytasz tylko opowiadań
2 szacun marvecc sam czytam z Realms of Runeterra u u ciebie rozumiem lepiej bo wile materiałów czerpiesz chyba z tej książki, pozdrawiam świetna robota jak zawsze
Moim zdaniem, tak jak wcześniej powiedziałeś, matka masek, sęp czy inne tego typu byty, to po prostu dusze, które próbują kindred naśladować, gdyż brakuje ich na wyspach cienia, chcą wspierać i ratować przeklęte duchy, jednocześnie wyznając kindred, by ci w końcu pewnego dnia wszystkich wyzwolili
15:33 moim zdaniem jest wiele wieeeele wcielen smierci zyjacych w tym samym czasie, mam na mysli to ze ten sęp może być takim wilkiem i owcą w jednym, bo jezeli tylko szary czlowiek (jedyna smierc ktora przeciela sie w pol(jedyna znana)) przeciął się w pół to reszta śmierci jest "w jednym kawałku" ale przechodząc do tego o co mi chodiz. ten sęp to jest jedna z wersji smierci, tak samo matka masek ale są oni zapomnianymi i tak jakby zostali "spaczeni" coś jak upadłe bóstwa i ktore starcily wyznawcow . (to wszystko to teoria niekoniecznie prawdziwa) a i co do tej Matki Masek. Kindred nazywają ją tak jakby po imieniu "Czy wiecie kim jestem?" "Matką" niekoniecznie musi to byc ich matka
Akurat karcianką się nie interesuje ale to co mówiłeś o matce masek całkowicie wystarczy żeby się zaciekawić, tak jak w każdym filmie u ciebie. Dobra robota
ja np. no nie umiem w to grać w karty z runtery, jakoś nie moje klimaty chyba, aczkolwiek *Powiadomienie* marvecc dodał kolejny Film z lore z nutą tajemniczości, i jeszcze tak ciekawy. no nie da się takiego filmu przegapić! ciekawo by było taką postać ujrzeć normalnie w lidze legend
Mam pomysł na to że każde wcielenie śmierci umiera za każdym razem gdy ginie świat a gdy świat rodzi się na nowo rodzi się nowa śmierć. A tak w ogóle kindred to najlepsze postacie.
Ja myślę że matka masek to kindret tylko jako postać w aioni a moja druga teoria jest taka że to demon azakana żerujący na bólu i przed stawia się jako smierć żeby ludzie niepodejrzewali zagrożenia na przykład kiedy jest jakaś walka
Mam mini teorie że została "matką" bo gdy z początku tamten człowiek rozpłatał się na pół, ów matka przybyła i nadając maskę dwóm połowom, rozpoczęła narodziny kindred dając razem z tymi maskami jakąś energie. I jeżeli chodzi o obraz śmierci to nie sądze abyśmy mogli tutaj negować istnienie wielu reprezentacji, bo jest to jak najbardziej prawidłowe, bo wiele kultur-wiele wierzeń na całej runeterze to po 1. po 2. samo podanie przykładu kilku śmierci na raz w różnych miejscach i guess.
1.Teoria Vastajów, Matka w Masce jak i inne jednostki związane z Kindred są gatunkiem Vastajów, plemieniem które wyznaje Kindred jako swego boga stąd te maski na ich twarzach, chcą się do Kindred upodobnić. 2. Opis "Mówią że to Matka w Masce stworzyła Kindred" jest tylko ukazaniem co o niej myślą inni, słowo klucz "Mówią", nie oznacza to że jest ona ich matką. 3. Motyw drugiej śmierci to w moim rozumieniu nie śmierć fizyczna czy duchowa lecz taka przez zapomnienie, jeżeli nikt o tobie nie pamięta to w sumie tak jak byś umarł i chyba o to w tym chodzi, wskazuje na to cytat gdzie Owca mówi "Coś co niedługo będzie zapomniane, drogi Wilku".
Mam teorie: Nie ma czegoś takiego jak śmierć w lolu, a tak dokładnie mam namyśli to że osoba po "śmierci" zostawia swój pojemnik na duszę (ciało) ale dusza żyje dalej, lecz jest pytanie gdzie? W za światach, wymiarze duchowym, na shadow isles itd.
Według mnie mogła istnieć matka masek. Jeśli tworzy maski a szary człowiek się przepołowił to ona mogła stworzyć dla nich maski. Przez co wspomogła gasnącym duszą Kinred.
Mam pewną, na pewno niedoskonałą, ale wydaje mi się że ciekawą teorię. Szary człowiek rozciął się na pół, aby jedna jego część zawsze miała drugą. Nie wiemy jak on wyglądał, ale bardziej w tym przypadku powinienem powiedzieć, nie wiemy czy miał maskę (a jeśli miał to ją za pewne też rozciął na pół). Co jeśli po jego "śmierci" (śmieci śmierci hehe) zjawiła się Matka Masek i to ona uformowała znaną nam formę Kindred (dała im nowe maski). Co jeśli Matka Masek jest nie jako patronem opiekującym się personifikacjami śmierci, lub sama jest jednym z nich i te wcielenia wspierają się nawzajem.
Dla mnie możnaby to połączyć. Szary człowiek dał ciało, a matka masek tchnęła w nich energię. Jeżeli riot zrobiłby taki zabieg lorowy, byłbym wniebowzięty.
Cześć. tak słuchałem sobie tego materiału i odniosłem wrażenie że kindred była wzorowana na jednej z postaci z Mangi Bleach (Coyote Starrk) tam też chyba było że czuł się tak samotny że podzielił się na pół tworząc 2 jednostki i też miał coś związanego z wilkami,
Jeśli się ktoś namyśli to może stwierdzić że matka nałożyła tylko maski na dwie części szarego człowieka, dając tym samym życie tym dwóm bytom. W ten sposób jedno nie wyklucza drugiego, ona może być matką, i lore będzie się zgadzał
Mam teorie: Co jeśli kindred pojawili się na shadow isles dlatego że wszystkie regiony zostały zrujnowane i kindred nie mają już kogo zabierać ( nie wiem jak to nazwać) I włąśnie przez to zaczęli zabijać dusze z shadow isles po to aby wilk nasycił swój głód a także dlatego aby upiory w końcu zaznały spokoju. CO myślicie o tej teori zapraszam do dyskusji w komentarzach jeśli jest ktoś chętny ;)
To gasnące ogniwo przypomina mi bardzo mothmana PS. Może on zebrał te dusze żeby wejść do portu licząc że strażnik go wpuści nie wyczuwając jego obecności wśród dusz.
Możliwe że tą teorie można łatwo obalić ale... Widze pewne powiązanie Matki Masek a Jhinem który 1. Ponoć jest "kindred" s przeszłości ( przepraszam jeśli się pomyliłem) 2. Również ma wiele do powiedzenia w kwestii masek. Co o tym sądzisz?
Ciekawy byłby Sęp / Strażnik jako taki wyraz Kindred : Owca była dla tych co pogodzili się z własną śmiercią, Wilk dla tych, którzy usiłowali jej się jeszcze wyrwać i walczyć o życie. Zarówno Wilk jak i Owca mieli różne podejście do swoich "ofiar". Natomiast oboje mają takie samo podejście do Nieumarłych czyli pogardliwe. W dodatku sęp żywi się padliną, czymś co już umarło, a więc bazując na dość wygodnym i abstrakcyjnym pojęciu "różne formy w tym samym czasie" postać Sępa mogła by być zarezerwowana wyłącznie dla Nieumarłych, z którymi cos trzeba zrobić. No ale to mi tylko tak przyszło do głowy i się nijak ma do tych kart i grafik. Co do Matki Masek.... oh boy... A co jeśli to taki duch, który sam był śmiercią ale swoją robotę oddał w końcu innym z jakiegoś powodu? Albo był to duch, do którego Kindred przyszła po maskę, jako takie związanie ze światem, po którym mają stąpać i z którego muszą zabierać dusze. Chodzi mi o to, że np. w Pustce, potwory mogą wyglądać... dowolnie i nie maja narzuconych ram trójwymiarowego świata czy praw fizyki (tak to nazwijmy...), a więc maski jak i postać Wilka i Owcy byłyby swego rodzaju wizerunkiem potrzebnym by przemierzać świat i zabierać z niego dusze. Byłby to jakiś sens istnienia Matki i jej Masek a Gasnąca Ikona mogłaby być jednym z typów śmierci, który zabierał duszę nie wierzące w Kindred. Tak wiem, jest to średnio trzymajacy się kupy komentarz, w dodatku przeterminowany ale stwierdziłem, ze jak już cos na ten temat napisałem to szkoda mi tego wywalać.
Ja myślę że żaden człowiek nie był jedyną reprezentacją śmierci a przednich było wielu ale matka ma pytała maskę człowiekowi a przez to że przeciął się na pół To oznacza że miał maskę i wilka i owcy jednocześnie ale przez przecięcie się rozłączył maski na dwie części przez co powstała kindred czyli i wilk maska i owca maska
Czekam na kolegę proszącego w komentarzach o filmik o wojnach Runicznych xD
za każdym razem jak wchodzę w komentarz to widzę jego komentarz xD
To samo
Dobra, zrobię
@@Marvecc o kurde, jednak błagania zostały wysłuchane
@@Marvecc i @Alexaraqq dziękuje :D.
A może tak:
Kindred są w kolorach biały i czarny, a powstali z Grey Man, czyli z szarego i tu mówimy tylko o ich ciałach, a maski otrzymali dopiero od Matki w Masce, gdyż wiemy z wydarzenia Spirit Blossom skin owcy ściąga maskę, czyli niekoniecznie musieli powstać z tymi maskami.
Mordo ale ty masz big brain
Można to nawet rozszerzyć pod inne reprezentacje... tak jakby Matka masek nadaje kształt wszystkim reprezentacją śmierci występujących w świecie Ligi, taki trochę łącznik "ludzkich" wyobrażeń i wierzeń na bezcielesne i bezkształtne duchy, które pierwotnie nie mają formy, ponieważ sama śmierć również jej nie ma.
@@juliabujoczek6243 o japierdole
japierdziele bez kitu chłopie
Tylko że trzeba by się wtedy zastanowić bardziej czym są same maski w świecie ligi ? Prawie każdy z wymienionych w filmie bytów ma maski, tak samo jak sama Matka masek, ciekawe byłoby stwierdzenie skąd się biorą bo wszystkie są do siebie bardzo podobne. Inną sprawą jest to że też nie każde uosobienie śmierci ma maskę co potwierdza powyższy komentaż. 🙄
Film o wojnach runicznych ? ( Próba nr 7)
Marvecc się zgodził
XD
Spokooojnie wszystko w swoim czasie
O ja pier**** co tu sie odkindredowało
Nasze piętno wisi nad tobą.
Ale że mamusia kindred :widepeepohappy:
Nic nie zrozumiałem z tego ale fajnie się słucha cb to obejrzałem :)
Jezu, Marvecc jakie fajne filmy dla mnie nagrywasz bo ja zawsze się w lore interesowałem Kindred oraz sprawą obserwatorów
Jeśli by się tak zastanowić z dystansu ,można by potraktować śmierć jako usługę dla bytów przemieszczających się w duchowy spoczynkowy wymiar .Oczywiście jeśli jest wiele religii i kulturowych wyobrażeń na temat śmierci ,to ich jest wiele i mają odmienne wariacje . Matka Kindred może być właśnie takim zwierzchnikiem żniwiarzy zbierających dusze w zaświaty, powierzoną przez wyższe byty .Jako by miała posiadać niezliczone ilości masek ,każde nadanie jej innej istocie czyniło by ją "zatrudnioną" i zobowiązaną do wyznaczonych zadań. Dodatkowo stwierdzam że śmierć nie jest stała i z czasem zanika i wraz z zmieniającym się wyobrażeniem walnięcia w kalendarz .Wyspy cienia są specyficzne i to już raczej nie działka śmierci xd (nie ,nie znam się na lore xD)
7:15 Dla kogoś, kto dalej nie rozumie: W prawdziwym świecie też mamy taką sytuację, ponieważ muzułmanie, żydzi i chrześcijanie wierzą w tego samego boga, tylko opisują i wyobrażają sobie go inaczej; w judaizmie jest Jachwe, w chrześcijaństwie - Trójca Święta a w islamie - Allach
EDIT: 15:32 to kto jest odpowiednikiem owcy dla upiora z eteru? Pasterka dusz?
Tylko że allah nie jest imieniem Boga
Wielkie Dzięki za SUPER filmik @Marvecc
Tak w ogóle fajnie by było zobaczyć "Kim jest Karthus?" Na tym kanale bardzo mało jest o tym bohaterze.
Wchodzę na yt a tu odcineczek wstawiony minute temu i odrazu dzień lepszy
Prawda
Może w grze Ruined King (Jak już ją wydadzą) dowiemy się więcej o tym co się dzieję na SI i kto wie, może spotkamy tam Kindred to by było ciekawe
mega mi sie podoba taki bardziej skomplikowany dłuższy odcinek
1:42 najlepiej od początku :) btw fajne Poro
Nie moge sie doczekać kontynuacji lore shurimy i shadow isles mam nadzieje że dobrze napisałem xd
dotrwałem do końca, mega przyjemnie oglądało mi sie ten materiał, ogólnie to zrobiłeś ukłon w strone riotu a my powinniśmy zrobić ukłon w twoją strone bo roboty z tym lore to masz pewnie co nie miara(w dodatku dochodzi jeszcze świat cyberpunka) a i tak dajesz rade, mega ogląda mi sie kazdy odcinek nieważne jak zawiły(a ten musze przyznać był dość ciężki do przeanalizowania) ;P to jest tutaj tak a prawde mój pierwszy komentarz na tym kanale i zapewne w przyszłości pojawi sie więcej, bo oglądam Cie od jakiegoś czasu(konkretnie od materiału w Full Focus jak o Tobie nieuczesana wspomniała) i ogląda mi sie twoje materiały bardzo przyjemnie gdyż wcześniej interesowałem sie lore ligi tak stopniowo żeby wiedzieć co i jak a teraz to łakne tej wiedzy jak oszalały i sie zagubiłem już w tym sam ^^; czekam na przyszłe materiały i pozdrawiam
Matka masek
pasyw - każdy zabity wróg dodaje ap
q - zadaje ogulny dameg magiczny na około siebie
w-tpek na krótki dystans
wx2 -po zabiciu przeciwnika tepek się resetuje w sensie cooldown
e-tarcza
r-zakłada masce swojim sojuszniką zwiekszając ich ap,ad i dając tarcze
ja lubię skomplikowane rzeczy, przez takie materiały jestem twoim widzem :)
Jako main kindred cieszę się że powstał ten odcinek , pozdro
Czekałam na ten film🥰. Kindred są mega interesujący, a zwłaszcza ta karta. Wogóle niech ktoś policzy ile raz Marvecc powiedział "skomplikowane"
Ale rozjebało mi łeb teraz ale powiem tyle ta rozkimna jest GENIALNA błagam więcej takich rozkmin
Ale pogchamp kremuwy zadowolone
Mi się najbardziej podoba teoria o istnieniu kilku śmierci na raz, jakoś najlepiej się klei z tego co opowiedziałeś i szacun za wszystkie rozkminy 👌🏻✨
Dla mnie to był najlepszy materiał od Ciebie ever, tan filmik jest fantastyczny. Dziękuję za niego, super się oglądało
Cudo 🤣 to jest to co po potrafi umilić czas w pracy ❤️ i może w karcianke nie gram to i tak odcinek obejrzałam cały.
czekałem na ten film od kiedy wyszły te karty dzięki marvecc
Dawno się tak dobrze nie bawiłem jak przy tym materiale. Serio świetne!
Jej odcinek
Twoje filmy zawsze maja taki fajny mistyczny klimat
Mimo iż w Runettere nie gram i Lor sie średnio interesuje oglądam wszystkie twoje Lorowe filmiki, a zwłaszcza filmki o Kindred gdzie jest najbardziej tajemnicza oraz najbardziej interesujaca postac
Rito jest autentycznie szalone w swoich pomysłach... i też ledwo cokolwiek załapałem :P
To ja znowu, chciałem ci podziękować Marvecc za 5 z mężokątów :D ( ps: super filmik)
Robisz super materiały i ten to pokazuje oraz super, że przychodzi ci coraz więcej osób na kanał. Bardzo podziwiam twoje zaangażowanie w lor i nie czytasz tylko opowiadań
Bardzo ciekawy film!
Lor Runetery to przekozakacka sprawa, dziękujemy Marvecc że za to się wgl zabrałeś ❣️
Marvecc i film, który jest zrozumiały, IMPOSSIBLE.
2 szacun marvecc sam czytam z Realms of Runeterra u u ciebie rozumiem lepiej bo wile materiałów czerpiesz chyba z tej książki, pozdrawiam świetna robota jak zawsze
Widzieć Marvecca zagubionego w lore to jak widzieć Jordana nie trafiającego punktu w meczu, historyczny moment xD
Moim zdaniem, tak jak wcześniej powiedziałeś, matka masek, sęp czy inne tego typu byty, to po prostu dusze, które próbują kindred naśladować, gdyż brakuje ich na wyspach cienia, chcą wspierać i ratować przeklęte duchy, jednocześnie wyznając kindred, by ci w końcu pewnego dnia wszystkich wyzwolili
To fajnie brzmi
16:43 oj Marvecc Marvecc , jak by tak było to taka osoba nawet by w ten film nie weszła, ona nawet by nie wiedziała, że taki kanał istnieje
obejrzałem do końca fajny ciekawy filmik :)
Ojj będzie ciekawie
Uwielbiam twoje opisywanie lore
Powiem tyle nie grał w lor ale fabuła jest zarąbista uwielbiam ciekawe teorię, ciekawostki itp doceniam twoja prace Rafale jesteś zarąbisty ❤
Lubię lore ligi, ale ten materiał totalnei rozpierdolił mi łeb. Teraz to już nie wiem czym jest Kindred a co dopiero ta Matyka Masek Sadge
O kurczę, czacha dymi od tego wszystkiego 🤯
3:31 A to o tym Kindred (część owcza że tak powiem) opowiada jak wilk prosi o historie
Świetny filmik.
Rób więcej "hardkorowych" filmików.
15:33 moim zdaniem jest wiele wieeeele wcielen smierci zyjacych w tym samym czasie, mam na mysli to ze ten sęp może być takim wilkiem i owcą w jednym, bo jezeli tylko szary czlowiek (jedyna smierc ktora przeciela sie w pol(jedyna znana)) przeciął się w pół to reszta śmierci jest "w jednym kawałku" ale przechodząc do tego o co mi chodiz. ten sęp to jest jedna z wersji smierci, tak samo matka masek ale są oni zapomnianymi i tak jakby zostali "spaczeni" coś jak upadłe bóstwa i ktore starcily wyznawcow . (to wszystko to teoria niekoniecznie prawdziwa) a i co do tej Matki Masek. Kindred nazywają ją tak jakby po imieniu "Czy wiecie kim jestem?" "Matką" niekoniecznie musi to byc ich matka
Film o wojnach runicznych był by super
Akurat karcianką się nie interesuje ale to co mówiłeś o matce masek całkowicie wystarczy żeby się zaciekawić, tak jak w każdym filmie u ciebie. Dobra robota
Super film mam nadzieję że teoria że sęp to wcielenie wilka sìę potwierdzi bo jest mega fajny koncept
Zajefajne
10:10 - mój ulubiony moment
Mainuje kindred i fajnie dowiadywać się o nich nowych rzeczy
ja np. no nie umiem w to grać w karty z runtery, jakoś nie moje klimaty chyba, aczkolwiek *Powiadomienie* marvecc dodał kolejny Film z lore z nutą tajemniczości, i jeszcze tak ciekawy. no nie da się takiego filmu przegapić! ciekawo by było taką postać ujrzeć normalnie w lidze legend
Zawsze ten ptak może być duchem wysłanym czy stworzonym przez Kindred na Wyspy, żeby nieumarli nie mogli się dostać do świata duchów
Uwielbiam twoje filmy
Pozdrawiam
Widzę kindred w tytule.... wchodzę nie czytając całego nawet, w ten sposób przeczytałem "Matka matka kindred"
wreszcie zrobiłes o niej odcinek
Mam pomysł na to że każde wcielenie śmierci umiera za każdym razem gdy ginie świat a gdy świat rodzi się na nowo rodzi się nowa śmierć.
A tak w ogóle kindred to najlepsze postacie.
Ja myślę że matka masek to kindret tylko jako postać w aioni a moja druga teoria jest taka że to demon azakana żerujący na bólu i przed stawia się jako smierć żeby ludzie niepodejrzewali zagrożenia na przykład kiedy jest jakaś walka
Zrób odcinek o Shyvanie i o smoczej straży Marvecc please
Mam mini teorie że została "matką" bo gdy z początku tamten człowiek rozpłatał się na pół, ów matka przybyła i nadając maskę dwóm połowom, rozpoczęła narodziny kindred dając razem z tymi maskami jakąś energie. I jeżeli chodzi o obraz śmierci to nie sądze abyśmy mogli tutaj negować istnienie wielu reprezentacji, bo jest to jak najbardziej prawidłowe, bo wiele kultur-wiele wierzeń na całej runeterze to po 1. po 2. samo podanie przykładu kilku śmierci na raz w różnych miejscach i guess.
0:30 mam potężne flashbacki z ori and the blind forest jak na nią patrze. Niewiem czemu
1.Teoria Vastajów, Matka w Masce jak i inne jednostki związane z Kindred są gatunkiem Vastajów, plemieniem które wyznaje Kindred jako swego boga stąd te maski na ich twarzach, chcą się do Kindred upodobnić.
2. Opis "Mówią że to Matka w Masce stworzyła Kindred" jest tylko ukazaniem co o niej myślą inni, słowo klucz "Mówią", nie oznacza to że jest ona ich matką.
3. Motyw drugiej śmierci to w moim rozumieniu nie śmierć fizyczna czy duchowa lecz taka przez zapomnienie, jeżeli nikt o tobie nie pamięta to w sumie tak jak byś umarł i chyba o to w tym chodzi, wskazuje na to cytat gdzie Owca mówi "Coś co niedługo będzie zapomniane, drogi Wilku".
Długo na to nie czekałem xD
ja na to czekałem
Mam teorie: Nie ma czegoś takiego jak śmierć w lolu, a tak dokładnie mam namyśli to że osoba po "śmierci" zostawia swój pojemnik na duszę (ciało) ale dusza żyje dalej, lecz jest pytanie gdzie? W za światach, wymiarze duchowym, na shadow isles itd.
a może zrobisz serię ,, a co gdyby ... coś '' :) np. co stało by się gdy by sylas ukradł by moc ryza?
Marvec powinien napisać maturę rozszerzoną z polskiego i oprzeć swoją argumentację na fabule ligi
6:30 albo marveccu matka stworzyła szarego człowieka a kiedy ten się przpołowił stworzyła z połówek wilka i owce
Zajebisty filmik marvec. Kiedy coś więcej o demonach
Marwecc i jego piękne wykluczanie na green screenie
Zarąbiste, może zrobisz materiał o Ryzie? (7)
Mogłeś na początku zrymować i powiedzieć "to głowa boli" XD
Gasnąca ikona brzmi bardziej jako inny Bóg Śmierci ale przestali na niego wieżyc i zanika z tego co mówi Owca.
Według mnie mogła istnieć matka masek. Jeśli tworzy maski a szary człowiek się przepołowił to ona mogła stworzyć dla nich maski. Przez co wspomogła gasnącym duszą Kinred.
Dobra to ja jeszcze raz poprosze o filmik kim jest tahm kench
Strasznie nie lubię karcianek, ale słuchając cię mam ochotę ściągnąć tą z Lola tylko po to żeby lepiej zgłębić lore xD
Kiedy nawet Marvecc się myli, to wiedz że coś się dzieje.
Mam pewną, na pewno niedoskonałą, ale wydaje mi się że ciekawą teorię. Szary człowiek rozciął się na pół, aby jedna jego część zawsze miała drugą. Nie wiemy jak on wyglądał, ale bardziej w tym przypadku powinienem powiedzieć, nie wiemy czy miał maskę (a jeśli miał to ją za pewne też rozciął na pół). Co jeśli po jego "śmierci" (śmieci śmierci hehe) zjawiła się Matka Masek i to ona uformowała znaną nam formę Kindred (dała im nowe maski). Co jeśli Matka Masek jest nie jako patronem opiekującym się personifikacjami śmierci, lub sama jest jednym z nich i te wcielenia wspierają się nawzajem.
Dla mnie możnaby to połączyć. Szary człowiek dał ciało, a matka masek tchnęła w nich energię. Jeżeli riot zrobiłby taki zabieg lorowy, byłbym wniebowzięty.
I ten poro w kapeluszu
Co jeśli po śmierci/samobójstwie Palemana, Mask mother dała maskę każdej z jego połówek, tworząc Kindred?
Cześć. tak słuchałem sobie tego materiału i odniosłem wrażenie że kindred była wzorowana na jednej z postaci z Mangi Bleach (Coyote Starrk) tam też chyba było że czuł się tak samotny że podzielił się na pół tworząc 2 jednostki i też miał coś związanego z wilkami,
Siema, może teraz film o zileanie, bo widziałem że pojawia się na niektórych kartach z shurimy. Dzięki za twoją ciężką pracę. Pozdrawiam
to nie marvecc bo to nowy Porovecc. xd
Jeśli się ktoś namyśli to może stwierdzić że matka nałożyła tylko maski na dwie części szarego człowieka, dając tym samym życie tym dwóm bytom. W ten sposób jedno nie wyklucza drugiego, ona może być matką, i lore będzie się zgadzał
Zajebisty filmik XD
Mam teorie: Co jeśli kindred pojawili się na shadow isles dlatego że wszystkie regiony zostały zrujnowane i kindred nie mają już kogo zabierać ( nie wiem jak to nazwać) I włąśnie przez to zaczęli zabijać dusze z shadow isles po to aby wilk nasycił swój głód a także dlatego aby upiory w końcu zaznały spokoju. CO myślicie o tej teori zapraszam do dyskusji w komentarzach jeśli jest ktoś chętny ;)
Angielskie nazwy mają taki charakter.
tak wiele jest innych postaci z karcianki i runetery tak bardzo bym chcial ich w grze :p
16:45 a jednak dotrwałem
To gasnące ogniwo przypomina mi bardzo mothmana
PS. Może on zebrał te dusze żeby wejść do portu licząc że strażnik go wpuści nie wyczuwając jego obecności wśród dusz.
Możliwe że tą teorie można łatwo obalić ale... Widze pewne powiązanie Matki Masek a Jhinem który 1. Ponoć jest "kindred" s przeszłości ( przepraszam jeśli się pomyliłem) 2. Również ma wiele do powiedzenia w kwestii masek. Co o tym sądzisz?
Moze chodzi o to ze szary człowiek rozciął siebie na pol zabijając sie a matka masek podarowywójąc im maski orzywila je i dala im forme
Ciekawy byłby Sęp / Strażnik jako taki wyraz Kindred : Owca była dla tych co pogodzili się z własną śmiercią, Wilk dla tych, którzy usiłowali jej się jeszcze wyrwać i walczyć o życie. Zarówno Wilk jak i Owca mieli różne podejście do swoich "ofiar". Natomiast oboje mają takie samo podejście do Nieumarłych czyli pogardliwe. W dodatku sęp żywi się padliną, czymś co już umarło, a więc bazując na dość wygodnym i abstrakcyjnym pojęciu "różne formy w tym samym czasie" postać Sępa mogła by być zarezerwowana wyłącznie dla Nieumarłych, z którymi cos trzeba zrobić. No ale to mi tylko tak przyszło do głowy i się nijak ma do tych kart i grafik.
Co do Matki Masek.... oh boy...
A co jeśli to taki duch, który sam był śmiercią ale swoją robotę oddał w końcu innym z jakiegoś powodu?
Albo był to duch, do którego Kindred przyszła po maskę, jako takie związanie ze światem, po którym mają stąpać i z którego muszą zabierać dusze.
Chodzi mi o to, że np. w Pustce, potwory mogą wyglądać... dowolnie i nie maja narzuconych ram trójwymiarowego świata czy praw fizyki (tak to nazwijmy...), a więc maski jak i postać Wilka i Owcy byłyby swego rodzaju wizerunkiem potrzebnym by przemierzać świat i zabierać z niego dusze.
Byłby to jakiś sens istnienia Matki i jej Masek a Gasnąca Ikona mogłaby być jednym z typów śmierci, który zabierał duszę nie wierzące w Kindred.
Tak wiem, jest to średnio trzymajacy się kupy komentarz, w dodatku przeterminowany ale stwierdziłem, ze jak już cos na ten temat napisałem to szkoda mi tego wywalać.
Ja myślę że żaden człowiek nie był jedyną reprezentacją śmierci a przednich było wielu ale matka ma pytała maskę człowiekowi a przez to że przeciął się na pół To oznacza że miał maskę i wilka i owcy jednocześnie ale przez przecięcie się rozłączył maski na dwie części przez co powstała kindred czyli i wilk maska i owca maska
Ale słodki porvecc 🤩.