A ja słucham w samochodzie czekając na lawetę 😂. Na moje nieszczęście samochód popsuł mi się w pobliżu kościoła i niestety musiałam zająć 3/4 chodnika aby nie stać na drodze. Czemu nieszczęście? Bo 90 % osób zmierzających do tego kościoła, zwyzywało mnie od idiototek, głupich blondynek, głupich krów bo ,, baba stanęła na środku chodnika”. Ci sami ludzie poszli modlić się, przekazywać znak pokoju i przyjmować Jezusa do serca. Gdy wracali usłyszałam te same jak i nie gorsze epitety od tych samych osób którzy przed chwilą tak gorliwie się modlili. Tylko jeden mężczyzna wracając, zapytał czy może mi jakoś pomóc. Zrobiło mi się tak ogromnie przykro jak dużo katolików jest nimi tylko w trakcie mszy, może czasem na pokaz a obrażanie drugiego człowieka przychodzi tak prosto przed mszą jak i po niej. Dziękuję Ci księże Adasiu że wypuściłeś odcinek chwilę przed tym jak tego potrzebowałam. Ps. Ta głupia blondynka jest kierowcą karetki i jeździ lepiej niż nie jeden facet 💪 🤍🚑 Bądźmy dobrzy dla siebie, bądźmy dobrzy dla innych ! Amen 🙏
Brawo dla tej jednej "białej" owcy, która się wyłamała i zaproponowała pomoc. A reszta, cóż, będzie sądzona w swoim czasie. Grunt, że ty wiesz jak było i jak jest 😊
Nie wykluczam, że była bym w tych 90 procentach 😶 Tak nam się łatwo ocenia innych i w komentowaniu różnych sytuacji startuje z pozycji tego nieskazitelnego, który to nigdy nie popełnił żadnej gafy ani nie zrobił nic niestosownego... Twój komentarz dał mi do myślenia nad moją postawą i pokazał, żeby nie oceniać i głupio nie komentować sytuacji, których to przyczyn do końca nie znamy
Miałam bardzo podobną historię. Mój syn trochę płakał na mszy i też jak się msza skończyla to kilka starszych kobiet podeszło do mnie z wyrzutem że wyrodna matka i taka pogardą, że aż się popłakałam. Teraz już nie chodzę z dziećmi do kościoła... Też się zastanawiałam jak to jest, że wraca jedna z drugą od komunii a tu z takim ryjem na matkę z dzieckiem
@@annakowalska9036Kochana zabieraj dzieci do kościoła i nie przejmuj się kobietami które już zapomniały jak to jest mieć małe dzieci i co one potrafia wymyslic z nudów 😂 Moja średnia córka w kościele na dupisku nie mogła usiedzieć. Pamiętam jak w okresie Bożego Narodzenia podeszła do szopki która stała przed ołtarzem i patrzyła na figurki , następnie wzięła do rączki sianko i chodziła tami i z powrotem siejąc nim na prawo i lewo. Ruszyłam zeby ją uspokoić natomiast ks. Proboszcz podniósł rękę i dal mi znak żebym usiadła, dziecko się bawiło cichutko mrucząc coś pod noskiem, aczkolwiek rozpraszało innych. Też czułam wzrok wszystkich na sobie, miała wówczas 2 latka. Kolejna sytuacja była jeszcze ciekawsza, mianowicie kręciła się wokół pierwszej ławki gdzie siedzieliśmy mężem i starsza córką , nagle podczas podniesienia podeszła do księdza do prezbiterium , była cicho, podczas modlitwy Proboszcz chwycił ją za rączkę i tak tam stała cichutko. Nie przeszkadzała. Podobnych sytuacji było więcej. Dzisiaj ma 17 lat, nadal i chętnie chodzi do kościoła. Jestem wdzięczna temuż właśnie księdzu ze nigdy mnie nie zestresował mówiąc coś na temat jej zachowania. Sama miałam niezłego stresa , trzymałam ją na kolanach ale nie zawsze chciala siedzieć wolała chodzić kolo ławek, w sumie to bylo lepsze od trzymania jej na siłę i prawdopodobnego placzu. Pozostałe dwie corki zawsze siedziały cicho i spokojnie. Dzisiaj jak patrzę na wysiłki niektórych mam aby okiełznać dziecko w kościele to po prostu się uśmiecham sama do siebie😊 pozdrawiam cieplutko, dużo siły życzę i cierpliwosci w stosunku do innych ludzi 😂
Piękna historia ❤ja też swoje syna wyśniłam wiedziałam że to będzie On tel.zadzwonil jak miał 8tyg.i to była miłość od pierwszego wejrzenia❤dzisiaj ma prawie 14lat i kocham go najbardziej na świecie ❤
Pracuję z dziećmi z domów dziecka, z rodzin zastępczych i wiem, jak bardzo potrzebują miłości, opieki, uwagi, bycia ważnym dla kogoś, a tak trudno samotnej osobie adoptować dziecko. Sylwio jesteś kobietą niezwykłą. Całuję Cię i Maryśkę mocno - mama czwórki dzieci ( w tym jedno u Pana).
O nie, SMS-y są wciąż potrzebne! Na przykład jako gorąca linia z moją panią doktor. A w ogóle to wywaliłam dziś z telefonu dwie gry, które pochłaniały mi mnóstwo czasu, i właśnie uczę się, że wreszcie nie muszę do nich co chwila sięgać. I proszę się ze mnie nie śmiać.
Piękna, niesamowita historia ❤ Sylwia, kobieta o duszy anielskiej, pokornej, acz niezłomnej. To prawda, że Jezus przychodzi do duszy pokornej i ogołoconej. Wybrał Sylwię, aby niosła Światło, aby niosła Miłość, aby niosła Prawdę 🙌 Niezwykle trudne doświadczenia życiowe Sylwii nie złamały jej, a przeciwnie otwarły na nowe Życie, na chęć niesienia pomocy, opiekę nad dzieckiem opuszczonym, samotnym. Slucham tej historii dwukrotnie, pewnie jeszcze jej posłucham, bo niezwykła szlachetność Sylwii wzrusza, zadziwia, pobudza najtkliwsze struny duszy. Twoje słowa, Ojcze Adasiu, o Sylwii, do Sylwii, do nas słuchaczy, są tak piękne i czułe, pełne miłości do ludzi i Boga, są jak balsam na skołatane serca. Gdybym mogła poznać dalsze dzieje życia Sylwii i jej małej córeczki, byłabym wdzięczna ❤ Życzę Sylwii i Marysi wielu Łask Bożych i Błogosławieństw Pana Naszego Jedynego Jezusa Chrystusa ❤ oraz nieustającej opieki Matki Najświętszej Maryji 💙
Ciasto w piekarniku powoli dochodzi, zaraz będzie próbowane...a tu historia, częściowo moja. Aktualnie rozeznaje możliwość adopcji, kompletuję dokumenty. Właśnie mierzę się też z wątpliwościami, czy sama podołam. Ale wszystko dookoła mi mówi, że mam otworzyć swoje serce. Dziękuję.
23 lata temu byłam w takiej sytuacji jak Ty teraz, czyli samotna matka przygotowująca się do adopcji. Modliłam się o jakąś podpowiedź i podpowiedzi (pozytywne) przyszły. Dziś jestem mamą 25-letniego Piotra, niczego nie żałuję, uważam, że decyzja o adopcji była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Pozdrawiam serdecznie
@@elzbietaszpecht2207 a jak sobie poradziłaś z formalnościami? Nikt nie podważał Twoich umiejętności i możliwości jako rodzica? Że oh samotna kobieta, nie wie na co się pisze itp.?
A ja kocham Boga, męża, dzieci, wnuka, moich uczniów, ojca Szustaka, te historie i wszystkich słuchających oraz piszących komentarze.Jakie to cudowne żyć obok ludzi i z ludźmi. Jesteśmy dla siebie najcenniejszymi darami.Dziękuję, że jesteście.🎉Dobrze, że jesteście tu i teraz.
Jestem słuchaczka od niedawna,słucham gdzie tylko mogę w samochodzie,w domu na spacerze. Komu tylko mogę to polecam HP. Każda historia jest wyjątkowa i z każdej można się bardzo dużo nauczyć. Codziennie dziękuję Bogu za tą osobę,która mi powiedziała o O. Adamie i tych wszystkich jego blogach❤. Proszę o modlitwę,bo w moim życiu jest bardzo wiele potłuczonych historii....może kiedyś napiszę... Janina 😊
Nie wiem czy to jakoś pomoże - bo nie wiem na czym choroba polega. Ale od siebie mogę powiedzieć tyle - mam 40+ i endoprotezy obu bioder i naprawdę da się z tym żyć na całego! Ale pamiętam jak rozpaczałam przy diagnozie. Więc obiecuję modlitwę i przytulam wirtualnie ❤ A Ty po prostu ufaj Tacie 😊
Ta historia otwiera mi serce... Gratuluję siły, ufności i odwagi naszej Bohaterce. sama chciałam być mamą adopcyjną bo nie mogę mieć własnych dzieci. Jako samotna osoba nie miałam tyle odwagi. Może jednak warto się odważyć bo przecież Bóg prowadzi. Na razie zaprowadził mnie do przedszkola gdzie czeka na mnie grupa wspaniałych chłopaków. Pozdrawiam Ciebie ojcze Adasiu i wszystkich Langustowiczów.
Przepiękna historia, przepiękna Mama i dwoje cudownych dzieci dostała. Wzruszyłam się bardzo, kiedy moja córka lat 7 mówi wieczorem różaniec mam zawsze kluchę w gardle ponieważ ten głosik słodki ma taką radość przy każdym słowie. Nie wyobrażam sobie jak miałoby jej nie być. Takimi ludźmi jak Autorka jest Niebo zbudowane , dla mnie wielka Bohaterka.. Tak to widzę.
Ojcze Adasiu byłam widziałam na konferencji w Chicago b pięknie słuchałam z zachwytem podziwiam . A twoje ręce w pacierzu ojcze nasz tak wysoko i prosto do nieba wyciągnięte zapamiętam Ania ❤
Ależ te historie są trudne. Jest jedna siostra zakonna, Małgorzata Chmielewska, która adopotowała niepełnosprawnego chłopca i jest jego adopcyjną matką. Ta siostra mieszka z bezdomnymi, więc wydawałoby się, że to nie są warunki do wychowania dziecka. A jednak dostała zgodę. Nie ma rzeczy niemożliwych. Dziękuję za piękną historię i piękny komentarz ❤
Siostra Małgorzata Chmielewska adoptowała nawet 2 chłopaków. Jeden już usamodzielniony, a ten drugi jest niepełnosprawny i wciąż z Nią jest. Niezwykła kobieta!
Historia piękna ! Rekolekcje Ojca w Sobotę w Palos były przepiękne i żałowałam że słuchałam je z transmisji na żywo a nie będąc w Kościele , ale tylko do momentu jak Ojciec zaczął modlić się za małżonków, pewno moje oczy w kościele nie byłyby smutne , ale i łzy lały się ciurkiem i w tym momencie byłam wdzięczna że jestem sama w domu i nikt mnie nie widzi. Mąż zawsze mówi żeby się za niego pomodlić , a jemu wystarczy że pójdzie w Niedzielę do Kościoła , a ja potem czuję się samotna w Kościele , przeważnie w sytuacjach gdy widzę jak małżonkowie modlą sie wspólnie za siebie ☺️
Słucham historię w świąteczny poniedziałek, mój syn znowu zaczął pić, nie wiem kiedy i jak się to skończy. To kolejna potłuczona historia w moim potłuczonym życiu, chyba sama je potłukłam i teraz zbieram skorupy. Pozdrawiam ❤
Też pamiętam pakiety, też pamiętam gadu gadu. Ojcze noo kto korzysta ja korzystam. Może nie codziennie ale korzystam. Sylwio dziękuję. Tak życie mi się układała, że nie mam chłopaka - narzeczonego - męża, a coraz bardziej chce też w przyszłości mieć dziecko, żeby je wychować na dobrego człowieka. Żeby miał ktoś podać mi szklankę wody na emeryturze a potem pójść na mój grób i groby bliskich o które ja będę musiała zadbać jak zabraknie moich rodziców.
Dreszcze emocji ,przerywam pracę i słucham wzruszona ... Piękna opowieść,która daje świadectwo wiary, nadziei i miłości. Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę Langusty 👋👋😊🥰
Piękna historia o cudownej kobiecie. Bardzo się cieszę, że z happy endem. Ryczałam jak bóbr będąc na spacerze z moim dwu letnim synkiem... Pozdrawiam serdecznie wszystkich słuchających, ojca Adama i przede wszystkim Ciebie Sylwia i Marysię ❤
Słuchałam ze wzruszeniem historii. Straciłam córeczkę w ciąży, trzymałam ją na rękach po urodzeniu, była maluteńka ale piękna. Bóg był wtedy tak blisko mnie to nie do opisania, nie pozwolił mi się załamać. Pragnienie dziecka było ze mną ciągle i pół roku później byłam w kolejnej ciąży. Teraz mam dwójkę zdrowych dzieci- cudów a siostrzyczka wstawia się za nimi codziennie w niebie( jestem tego pewna). Bądź uwielbiony Panie Jezu za wszystko co robisz ❤
Drogi Adasiu ja właśnie byłam na rekolekcjach w Chicago w sobotni wieczór było cudownie jak zawsze .Pękne kazanie ! Dziękujemy Ci bardzo że przyjeżdżasz do nas do Chicago. Mam nadzieję kiedyś odwiedzić jedno z twoich uwielbień , natchnień w Polsce to moje takie ciche marzenie. Pozdrawiam serdecznie. Aga 🙏❤️😘
Super świadectwo😂 ogromna sił tej bohaterki jaką daje macierzyństwo, by każdego dnia mierzyć się z wieloma trudnościami i przełamywać swoje słabości 🎉😊 pozdrawiam z moimi córkami , które dzieli rok różnicy ❤czasami ciężko docenić to co się ma
Szczęść Boże kochani ❤ A ja słucham w poniedziałek.. Wczoraj bylismy w odwiedzinach u byłego proboszcz. Wróciliśmy późno.. wiec były tylko Zasypiaki 😊 Sylwio ależ Ty to pięknie napisalaś o swoim Aniołku ❤ I jeszcze ta adopcja.. super decyzja ❤ Dużo zdrówka dla Was dziewczynki Sylwio i Marysiu 🤗😘 Pozdrawiam Wszystkich słuchaczy 👋
Ojcze Adamie byłam i widziałam Cię na żywo w piątek w Chicago z czego bardzo się cieszę. Tak fajnie się słuchało Pozdrawiam. A dzisiaj idę na mszę z moim niepełnosprawnym synem do innego kościoła 🙏🏻
Droga Sylwio dziękuję za twoją historię. Twoja Miłość do twoich Dzieci inspiruje by kochać więcej i lepiej😀. Otaczam Ciebie i twoja Córeczkę modlitwą .
Słucham we wtorek, a właściwie kończę bo zaczęłam wczoraj, ale jakoś tak wyszło, że zatrzymałam i już nie dokończyłam. Dziś kończę słuchać z córką która powinna już dawno spać, a jednak nie śpi. Pomyślałam że w takim razie obie posłuchamy. Pewnie już się domyślacie co się wydarzyło 🙂 po pierwszych dźwiękach uspokoiła się, a po kilku minutach spokojnie zasnęła ❣️ Cudownosmutna historia. Mocno przytulam ❣️
Szczesc Boze, dziekuje za kolejna opowiesc HP. Dzisiaj byl maraton nadrabialem zaleglosci i jestem juz na bierzaco z Waszymi opowiesciami.Byla przerwa z Langusta na kilka tygodni ,spowodowana wluczega po Stanach. Teraz uswiadomilem sobie jak wiele dla Nas robisz ,jestem pelen podziwu ze ofiarujesz Nam tyle swojej energi i czasu aby zblizyc Nas do Taty ktory dla nas zawsze jest.Wspieram modlitwa wszystkich nadawcow HP.🤗🙏🕊🖐🤝💕 Ps .Wielkie dzieki za dzielenie sie Waszymi historiami ze dzielicie sie z Nami wszystkim co nosicie w swoich sercach nie zawsze radosnych ale dajacych optymizm i wiare w milosc Boga i czlowieka ❤
Bardzo wzruszająca historia napisana w taki ciepły sposób. Tym bardziej przypominam sobie wpis rodziców, którzy zbierali na leczenie chorego niemowlaka. a większość komentarzy tam była po prostu podła i mówiła o tym, że takiego dziecka trzeba było nie rodzić😢
Kochany Ojcze Adasiu, dziękuję Ci, że spędziłeś ze mną dzien moich 47 urodzin 😃 rano, piekąc ciasta, włączyłam zalegle odcinki HP, słuchałam, płakałam. To był najlepszy dzień urodzin!! 🎉😊
Właśnie słucham w pociągu wracając od koleżanek wdzieczna za wspólnie spędzoną niedzielę. Dziś wolne mąż z 2 synów w górach, najmłodszy z dziadkiem, najstarszy w pracy. A ja po prostu szczęśliwa już dawno tak sie nie czułam - spowiedź, Msza Święta i Komunia 1 raz od dawna, pyszne herbaty smaczny obiad, grzaniec i ciacho. Bycie razem i powrót do najmłodszego syna słuchając Historii Potłuczonych i z nadzieją w sercu tak jak bohaterka tylko, że ja wierzę i ufam, że Pan Bóg Pobłogosławił nas domem na który nas nie stać, a o którym tak bardzo marzymy. A dlaczego tak bardzo wierzę dzis dostałam w prezencie dokładnie tyle ile kosztują sukienki zimowe o których ostatnio marzyłam a na które nie mailam pieniędzy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤
A ja jeszcze nie sluchalam tej historii. Robię to zawsze w łóżku, przed snem, więc mam jeszcze trochę czasu. Jestem tu od kilku miesięcy, więc miałam zaległości. Codziennie słuchałam od pierwszej do ostatniej. Nadrobilam zaległości i wcale mnie to nie ucieszyło. Sluchalam każdego wieczoru, a teraz tylko raz na tydzień 😢Pozdrawiam Cię serdecznie, Ojcze Adamie, wiele Tobie zawdzięczam. Dziękuję ❤❤❤❤❤
Dziękuję Ci ojcze za trzy dniowe piękne rekolekcje Jak słuchać Boga? Zasłuchałam się, dziękuję za piękny czas. A kotlety …, jedzone 😂to u ojca niezły rozpraszacz. Ja właśnie skonsumowałam Italian beef. Super ✋Bog zapłać za Chicago’eskie rekolekcje. 😋Słuchajmy Boga ✊⛰️⛰️⛰️⛰️
Dziękuję za tę piękną i wzruszającą historię 💚 Jesteś Autorko niesamowitą kobietą! Dziękuję, że dzielisz się z innymi tak trudnymi i pięknymi przeżyciami bo bez wątpienia jesteś dla nas inspiracją. Życzę Ci cudownego życia🌷 Pozdrawiam o. Adama i całą naszą potłuczoną, langustową społeczność 😊
Rozumiem tą mamę z wielkim sercem. 11 lat temu przeszłam przez koszmar strachu przed stratą już dorosłego syna. To tragiczne przeżycie sprawiło że widzimy zupełnie w innym świetle i teraźniejszość i przyszłość. Czy jesteśmy bardziej przygotowani na stratę kogoś bliskiego szczególnie dziecka? Chyba nie, jednak wiele problemów spada teraz na dalszy plan i nasze serce które mocno cierpiało zrobiło się miękkie jak ugotowany kartofel. Można ze mnie łatwo teraz zrobić takie purée. Życzę tej mamusi i jej córeczce dużo szczęścia i bliskości oraz zdrowej miłości nie tej co pożera ale tej co się daje. Dzisiaj usłyszałam od kogoś że prawdziwa miłość polega nie na uroczeniu się kimś ale na pielęgnacji i opieki nad drugim człowiekiem. Po prostu na byciu ze sobą i dla siebie. Serdecznie pozdrawiam.
Chciałam tylko dodać, że jak Ojciec je niezdrowo ze współbraćmi, to warto doprecyzować, że na zawał serca, bo udar niedokrwienny także nazywa się zawałem, tyle że mózgu. Pozdrawiam serdecznie
Chyba jestem pierwszy.❤ W kuchni mama robi sernik na zimno na jutrzejsze moje imieniny (tak z rodzynkami bo lubię). A se leżę i słucham hp.❤ Ojcze zrobiło mi się trochę smutno bo usłyszałem że w przyszłym roku likwidują klasztor w Łodzi w którym ty jesteś. To może np do Warszawy na Służew by Ojca przenieśli miałbym pod ręką ❤
Kochana Sylwio przytulam Ciebie i Twoją Marysię z całego serca ❤️ pode mną jest dziewczynka nie chodząca, nie mówiąca, leżąca jak roślinka i ma najwspanialszych rodziców którzy pokazują miłość każdym uczynkiem, słowem i opieką i dzięki nim ja widzę piękno i miłość w tym dziecku z którym pierwszy raz w życiu miałam tak bliski kontakt. Pozdrawiam wszystkich rodziców z chorymi dziećmi i wszystkich Langustowiczów Iwona. Adaś dzięki za piękne historie dzięki Tobie otwiera się niejedno serce.
Ja już dawno pisałam, że na languście trzeba stworzyć kącik swatów. Tyle tu fajnych ludzi z potłuczonymi historiami, że może warto spróbować. Ojcze Adamie proszę to chociaż rozważyć. Langustowe swatki to byłoby co 😍😍😍
Ojciec często czytając stare historie zastanawia się czy autor słucha jeszcze HP ? Jasne że tak bo w to się wsiąka na zawsze. Ja wszystkie historie przesłuchałam 2 razy a niektóre więcej razy. Proszę nie przepraszać za przerywanie historii dygresjami i komentarzami, bo zawsze chętnie ich wysłuchuję. A jak historia jest krótka, jak ktoś się skarżył że nawet do parku z psem nie dotarł to może mógłby Ojciec wtedy czytać kilka komentarzy więcej, bo one są też często bardzo ciekawe. Serdecznie pozdrawiam i jestem wdzięczna mojej koleżance z pracy że mi o Szustaku powiedziała. A Tobie Ojcze dziękuję że jesteś. Podziwiam ogrom pracy który wkładasz w przybliżanie nas do Boga ale i do innych ludzi. Dzięki tobie staram się codziennie być lepszym człowiekiem. Dziękuję. Beata.
A ja poznałam Szustaka, gdy byłam po złamaniu kręgosłupa. I dziękuję Panu Bogu, że mogę słuchać Bibli, historii oraz modlić się z Szustakiem, jest mi łatwiej i radośniej iść przez życie 😊 ps chodzę 💪🏻
Ojcze Adamie, nie masz biologicznych dzieci ale masz tysiace dzieci/ tych wszystkich ktorzy sluchajo twoich slow. Jestem duzo starsza od ciebie a tez Jestem twoim dzieckiem i slucham twoich slow Jak Ojca-chcialabym tak umiec mowic do swoich dzieci Jak ty mowisz do nas. Niech cie Pan przytuli do Jego serca.
Boże jaka piękna historia, o miłości mamy do synka ,który był chory śmiertelnie ,jaką duża wiara w Boga ,miłości, ktora przemienia ,bardzo się wzruszyłam, życzę wszystkiego najlepszego, zyjcie szczęśliwie, niech Bóg blogoslawi Wam każdego dnia ❤❤😊
Szczęść Boże! Słucham tej historii pisząc wywiad rozwojowy na studia. Mamy do napisania min. 5 stron. Myślę, że pójdzie z łatwością, gdyż ja nie mam żadnych problemów z rozpisywaniem się. Maturka poszła na 697 słów, praca na metodologię na 36 stron, a na pedagogikę na 10 stron. Śmiać mi się troszkę chce, gdyż wykładowca powiedziała, że ona dostała już od innej studentki długi wywiad i się zastanawiała czy ona się na niej mści, czy miała taką po prostu wenę. Tymczasem ja i moje możliwości rozpisania się. Ciekawe jak ona zareaguje na moją pracę, bo pewne będzie należeć do tych dłuższych zareaguje. 😅
Tak Adasiu widzieliśmy się w Chicago. Pozdrowienia od kręconej co z Hugs się na Ciebie rzucała. Dziękuję za przytulenie, za błogosławieństwo mnie i mego syna Adasia. I oczywiście za piękne słowa które przekazałeś. Uwielbienie było mega. Szczęśliwego powrotu i do zobaczenia w marcu.
A ja słucham w Indonezji. Po wieczornej wyprawie na lokalne jedzonko na ulicach. Co było jedzone nawet nie che wiedzieć :)…. ale pycha. Przejedzona, kasa wydana jak za chusteczki higieniczne. Ciało i duch nakarmione. Uwielbiam ten stan.
Kiedy podczas odsłuchiwania poprzedniej HP dowiedziałam się, że będziesz Ojczulku w Chicago, to byłam bardziej podekscytowana niż przed koncertem Hausera😂❤ Słuchałam i widziałam Cię i w piątek i w sobotę… a w niedzielę żeby jeszcze lepiej Cię widzieć i słyszeć usiadłam na samiuśkim przodzie…. I było cudownie do momentu gdy wikary wyszedł na ambonę i zaczął wspominać śp panią Krystynę 😂😂😂😂Podziwiałam Cię, za opanowanie💪😂 Za wszystkie Twoje konferencje- Panie Boże Wielki Zapłać!!!! Dziękuję, że jesteś ❤
@@kartofelkartofel3225 są ale tam wyrywają:( przynajmniej w tym w mojej okolicy. Czekam dalej, dziś boli koszmarnie. Może przyjmą mnie szybciej w innym gabinecie :(
Ludzie Kochani, święta kobieta! Serio! Wspaniała, mądra, silna, dojrzała.. Inspiracją dla innych powinna być. Książkę powinna napisac jak taką postawę wypracować i jak mieć tyle mądrości I dojrzałej miłości w sobie dla siebie i dla innych. Ściskam ❤ Mam nadzieję że kiedyś osiągnę taki poziom 😇. Dziękuję za historie trudna a jakże pozytywną. Ela
Ojcze Adamie, dziękuję za piękną historię. Popłakałam się ze wzruszenia jak piękne serce ma Sylwia. Ojcze Adamie rekolekcje w Cekcynie? Jakie to województwo?
Nigdy nie piszę komentarzy ale dziś chciałam powiedzieć moja Droga że podziwiam twoją wewnętrzną mądrość ( ja wiem z czego wynika😊) Wiesz że istnieją badania że ludzie nawet z pracującym 10% mózgiem mogą mieć normalną osobowość i świadomość jak wszyscy całkiem zdrowi....to że nie mówią nie znaczy że nic nie czują. Warto patrzeć w oczy to często lustro duszy. ❤ Po drugie wykonałeś bardzo dużą ważną pracę. Mało kto wie że naprawdę warto medytować chwilę śmieci...tak tak wiem jak to brzmi też warto o tym poczytać ( brakuje mi miejsca żeby to wyjaśnić ale modlitwa to też rodzaj medytacji) w taki sposób przygotowałaś siebie i syna w najlepszy sposób do tego normalnego momentu w życiu każdego z nas. Dlatego odszedł w spokoju a ty miałaś otwarte serce by dalej żyć i dawać miłość. Wielkie brawa naprawdę wielkie brawa. Ściskam mocno .
Ojej, dziękuję za tę historię - czuję to samo. Jako dziecko wyobrażając sobie śmierć bliskich czułam lęk i panikę. Ale któregoś dnia natknęłam się na książki dotyczące wędrówki dusz, śmierci klinicznej, życia po śmierci. I czuję, że w tym była łaska, bo dzięki temu podczas nagłej i niespodziewanej śmierci taty - zachowałam jakiś dziwny, wewnętrzny spokój i niesamowite poczucie otulenia przez coś wyższego ode mnie. Mimo że z pozoru to była strata, ale dla mnie - z chwilą śmierci taty - otworzyłam się na nowo. Nie potrafię tego wytłumaczyć - ale może właśnie o to chodzi - by nie rozumieć, a czuć? Kocham i przytulam wszystkich - zawsze jest nadzieja 🥰
A ja słucham w samochodzie czekając na lawetę 😂. Na moje nieszczęście samochód popsuł mi się w pobliżu kościoła i niestety musiałam zająć 3/4 chodnika aby nie stać na drodze. Czemu nieszczęście? Bo 90 % osób zmierzających do tego kościoła, zwyzywało mnie od idiototek, głupich blondynek, głupich krów bo ,, baba stanęła na środku chodnika”. Ci sami ludzie poszli modlić się, przekazywać znak pokoju i przyjmować Jezusa do serca. Gdy wracali usłyszałam te same jak i nie gorsze epitety od tych samych osób którzy przed chwilą tak gorliwie się modlili. Tylko jeden mężczyzna wracając, zapytał czy może mi jakoś pomóc.
Zrobiło mi się tak ogromnie przykro jak dużo katolików jest nimi tylko w trakcie mszy, może czasem na pokaz a obrażanie drugiego człowieka przychodzi tak prosto przed mszą jak i po niej.
Dziękuję Ci księże Adasiu że wypuściłeś odcinek chwilę przed tym jak tego potrzebowałam.
Ps. Ta głupia blondynka jest kierowcą karetki i jeździ lepiej niż nie jeden facet 💪 🤍🚑
Bądźmy dobrzy dla siebie, bądźmy dobrzy dla innych ! Amen 🙏
Brawo dla tej jednej "białej" owcy, która się wyłamała i zaproponowała pomoc. A reszta, cóż, będzie sądzona w swoim czasie. Grunt, że ty wiesz jak było i jak jest 😊
Bardzo mi przykro że tacy z nas obłudnicy,mamy z czego się poprawić🙏🏻😀
Nie wykluczam, że była bym w tych 90 procentach 😶 Tak nam się łatwo ocenia innych i w komentowaniu różnych sytuacji startuje z pozycji tego nieskazitelnego, który to nigdy nie popełnił żadnej gafy ani nie zrobił nic niestosownego... Twój komentarz dał mi do myślenia nad moją postawą i pokazał, żeby nie oceniać i głupio nie komentować sytuacji, których to przyczyn do końca nie znamy
Miałam bardzo podobną historię. Mój syn trochę płakał na mszy i też jak się msza skończyla to kilka starszych kobiet podeszło do mnie z wyrzutem że wyrodna matka i taka pogardą, że aż się popłakałam. Teraz już nie chodzę z dziećmi do kościoła... Też się zastanawiałam jak to jest, że wraca jedna z drugą od komunii a tu z takim ryjem na matkę z dzieckiem
@@annakowalska9036Kochana zabieraj dzieci do kościoła i nie przejmuj się kobietami które już zapomniały jak to jest mieć małe dzieci i co one potrafia wymyslic z nudów 😂
Moja średnia córka w kościele na dupisku nie mogła usiedzieć. Pamiętam jak w okresie Bożego Narodzenia podeszła do szopki która stała przed ołtarzem i patrzyła na figurki , następnie wzięła do rączki sianko i chodziła tami i z powrotem siejąc nim na prawo i lewo. Ruszyłam zeby ją uspokoić natomiast ks. Proboszcz podniósł rękę i dal mi znak żebym usiadła, dziecko się bawiło cichutko mrucząc coś pod noskiem, aczkolwiek rozpraszało innych. Też czułam wzrok wszystkich na sobie, miała wówczas 2 latka.
Kolejna sytuacja była jeszcze ciekawsza, mianowicie kręciła się wokół pierwszej ławki gdzie siedzieliśmy mężem i starsza córką , nagle podczas podniesienia podeszła do księdza do prezbiterium , była cicho, podczas modlitwy Proboszcz chwycił ją za rączkę i tak tam stała cichutko. Nie przeszkadzała. Podobnych sytuacji było więcej. Dzisiaj ma 17 lat, nadal i chętnie chodzi do kościoła. Jestem wdzięczna temuż właśnie księdzu ze nigdy mnie nie zestresował mówiąc coś na temat jej zachowania. Sama miałam niezłego stresa , trzymałam ją na kolanach ale nie zawsze chciala siedzieć wolała chodzić kolo ławek, w sumie to bylo lepsze od trzymania jej na siłę i prawdopodobnego placzu. Pozostałe dwie corki zawsze siedziały cicho i spokojnie. Dzisiaj jak patrzę na wysiłki niektórych mam aby okiełznać dziecko w kościele to po prostu się uśmiecham sama do siebie😊 pozdrawiam cieplutko, dużo siły życzę i cierpliwosci w stosunku do innych ludzi 😂
Słuchać Historii w niedzielny wieczór mając wolny poniedziałek w perspektywie... Bezcenne 💚
@@annenglish2851 tak takie poniedziałki są super
Coraz piękniejsze i wzruszające te nasze HP❤💚🍀🤗
@@Karolina20256zwłaszcza że tak rzadko się trafiają 😊
@@beti79o tak
@@annenglish2851 🍀💚🕊️
Piękna historia ❤ja też swoje syna wyśniłam wiedziałam że to będzie On tel.zadzwonil jak miał 8tyg.i to była miłość od pierwszego wejrzenia❤dzisiaj ma prawie 14lat i kocham go najbardziej na świecie ❤
Pracuję z dziećmi z domów dziecka, z rodzin zastępczych i wiem, jak bardzo potrzebują miłości, opieki, uwagi, bycia ważnym dla kogoś, a tak trudno samotnej osobie adoptować dziecko. Sylwio jesteś kobietą niezwykłą. Całuję Cię i Maryśkę mocno - mama czwórki dzieci ( w tym jedno u Pana).
O nie, SMS-y są wciąż potrzebne! Na przykład jako gorąca linia z moją panią doktor.
A w ogóle to wywaliłam dziś z telefonu dwie gry, które pochłaniały mi mnóstwo czasu, i właśnie uczę się, że wreszcie nie muszę do nich co chwila sięgać. I proszę się ze mnie nie śmiać.
Nie ma nic w tym śmiesznego. Są tak projektowane aby uzależniać. Powodzenia
Piękna, niesamowita historia ❤ Sylwia, kobieta o duszy anielskiej, pokornej, acz niezłomnej. To prawda, że Jezus przychodzi do duszy pokornej i ogołoconej. Wybrał Sylwię, aby niosła Światło, aby niosła Miłość, aby niosła Prawdę 🙌 Niezwykle trudne doświadczenia życiowe Sylwii nie złamały jej, a przeciwnie otwarły na nowe Życie, na chęć niesienia pomocy, opiekę nad dzieckiem opuszczonym, samotnym.
Slucham tej historii dwukrotnie, pewnie jeszcze jej posłucham, bo niezwykła szlachetność Sylwii wzrusza, zadziwia, pobudza najtkliwsze struny duszy.
Twoje słowa, Ojcze Adasiu, o Sylwii, do Sylwii, do nas słuchaczy, są tak piękne i czułe, pełne miłości do ludzi i Boga, są jak balsam na skołatane serca.
Gdybym mogła poznać dalsze dzieje życia Sylwii i jej małej córeczki, byłabym wdzięczna ❤
Życzę Sylwii i Marysi wielu Łask Bożych i Błogosławieństw Pana Naszego Jedynego Jezusa Chrystusa ❤ oraz nieustającej opieki Matki Najświętszej Maryji 💙
To najpiękniejsza ze wszystkich historii. Dziękuję Autorko że tak umiesz kochać.
Ciasto w piekarniku powoli dochodzi, zaraz będzie próbowane...a tu historia, częściowo moja. Aktualnie rozeznaje możliwość adopcji, kompletuję dokumenty. Właśnie mierzę się też z wątpliwościami, czy sama podołam. Ale wszystko dookoła mi mówi, że mam otworzyć swoje serce. Dziękuję.
23 lata temu byłam w takiej sytuacji jak Ty teraz, czyli samotna matka przygotowująca się do adopcji. Modliłam się o jakąś podpowiedź i podpowiedzi (pozytywne) przyszły.
Dziś jestem mamą 25-letniego Piotra, niczego nie żałuję, uważam, że decyzja o adopcji była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu.
Pozdrawiam serdecznie
@@elzbietaszpecht2207 a jak sobie poradziłaś z formalnościami? Nikt nie podważał Twoich umiejętności i możliwości jako rodzica? Że oh samotna kobieta, nie wie na co się pisze itp.?
Jaka jesteś piękna, nawet nie wiem co więcej napisać ❤ dzięki że tacy piękni ludzie są na świecie. Wspanila historia, dzięki ojcze Adamie
A ja kocham Boga, męża, dzieci, wnuka, moich uczniów, ojca Szustaka, te historie i wszystkich słuchających oraz piszących komentarze.Jakie to cudowne żyć obok ludzi i z ludźmi. Jesteśmy dla siebie najcenniejszymi darami.Dziękuję, że jesteście.🎉Dobrze, że jesteście tu i teraz.
Jestem słuchaczka od niedawna,słucham gdzie tylko mogę w samochodzie,w domu na spacerze. Komu tylko mogę to polecam HP. Każda historia jest wyjątkowa i z każdej można się bardzo dużo nauczyć. Codziennie dziękuję Bogu za tą osobę,która mi powiedziała o O. Adamie i tych wszystkich jego blogach❤. Proszę o modlitwę,bo w moim życiu jest bardzo wiele potłuczonych historii....może kiedyś napiszę... Janina 😊
Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojego biodra które jest chore a ja sie boję diagnozy.Bóg zapłać!
Nie wiem czy to jakoś pomoże - bo nie wiem na czym choroba polega. Ale od siebie mogę powiedzieć tyle - mam 40+ i endoprotezy obu bioder i naprawdę da się z tym żyć na całego! Ale pamiętam jak rozpaczałam przy diagnozie. Więc obiecuję modlitwę i przytulam wirtualnie ❤
A Ty po prostu ufaj Tacie 😊
Przytulam,bedzie dobrze❤
🙏❤🙏
Ta historia otwiera mi serce... Gratuluję siły, ufności i odwagi naszej Bohaterce. sama chciałam być mamą adopcyjną bo nie mogę mieć własnych dzieci. Jako samotna osoba nie miałam tyle odwagi. Może jednak warto się odważyć bo przecież Bóg prowadzi. Na razie zaprowadził mnie do przedszkola gdzie czeka na mnie grupa wspaniałych chłopaków. Pozdrawiam Ciebie ojcze Adasiu i wszystkich Langustowiczów.
Przepiękna historia, przepiękna Mama i dwoje cudownych dzieci dostała. Wzruszyłam się bardzo, kiedy moja córka lat 7 mówi wieczorem różaniec mam zawsze kluchę w gardle ponieważ ten głosik słodki ma taką radość przy każdym słowie. Nie wyobrażam sobie jak miałoby jej nie być.
Takimi ludźmi jak Autorka jest Niebo zbudowane , dla mnie wielka Bohaterka.. Tak to widzę.
Sylwia to HEROSKA ❤Brawa dla niej. A Marysi tylko pozazdrościć tak wspaniałej, mądrej Mamy 😊
Ojcze Adasiu byłam widziałam na konferencji w Chicago b pięknie słuchałam z zachwytem podziwiam . A twoje ręce w pacierzu ojcze nasz tak wysoko i prosto do nieba wyciągnięte zapamiętam Ania ❤
Szczęść Boże, Proszę o modlitwę za mnie, ponieważ zamknęłam swoje serce po stracie Mamy.
Jezu Ufamy Tobie 💓❤️🙏🙏🙏❤
🙏❤🙏
Ależ te historie są trudne. Jest jedna siostra zakonna, Małgorzata Chmielewska, która adopotowała niepełnosprawnego chłopca i jest jego adopcyjną matką. Ta siostra mieszka z bezdomnymi, więc wydawałoby się, że to nie są warunki do wychowania dziecka. A jednak dostała zgodę. Nie ma rzeczy niemożliwych. Dziękuję za piękną historię i piękny komentarz ❤
Siostra Małgorzata Chmielewska adoptowała nawet 2 chłopaków. Jeden już usamodzielniony, a ten drugi jest niepełnosprawny i wciąż z Nią jest. Niezwykła kobieta!
Zdaje mi się, że wcześniej jeszcze adoptowała dziewczynkę
Faktycznie, okazuje się, że adoptowała piątkę dzieci.
Historia piękna !
Rekolekcje Ojca w Sobotę w Palos były przepiękne i żałowałam że słuchałam je z transmisji na żywo a nie będąc w Kościele , ale tylko do momentu jak Ojciec zaczął modlić się za małżonków, pewno moje oczy w kościele nie byłyby smutne , ale i łzy lały się ciurkiem i w tym momencie byłam wdzięczna że jestem sama w domu i nikt mnie nie widzi. Mąż zawsze mówi żeby się za niego pomodlić , a jemu wystarczy że pójdzie w Niedzielę do Kościoła , a ja potem czuję się samotna w Kościele , przeważnie w sytuacjach gdy widzę jak małżonkowie modlą sie wspólnie za siebie ☺️
Wspaniała historia. Znowu. Bóg zapłać. Pozdrowienia dla Ojca, p. Sylwii, Maryśki i wszystkich Was. Z Panem Bogiem. Pozdrawiam.
Słucham historię w świąteczny poniedziałek, mój syn znowu zaczął pić, nie wiem kiedy i jak się to skończy. To kolejna potłuczona historia w moim potłuczonym życiu, chyba sama je potłukłam i teraz zbieram skorupy. Pozdrawiam ❤
Bardzo Ci współczuję bo wiem co przeżywasz ❤😊
Trzymaj się mocno Pana Jezusa. On Cię przez te trudności przeprowadzi i da siłę, której potrzebujesz.
❤@@bernadkawilk6769
❤@@barbaraszczesniak3568
🤗❤️
Też pamiętam pakiety, też pamiętam gadu gadu. Ojcze noo kto korzysta ja korzystam. Może nie codziennie ale korzystam. Sylwio dziękuję. Tak życie mi się układała, że nie mam chłopaka - narzeczonego - męża, a coraz bardziej chce też w przyszłości mieć dziecko, żeby je wychować na dobrego człowieka. Żeby miał ktoś podać mi szklankę wody na emeryturze a potem pójść na mój grób i groby bliskich o które ja będę musiała zadbać jak zabraknie moich rodziców.
Też korzystam z sms😊
Ale dlaczego by nie?
Ja też korzystam z gg może się wymienimy numerem 🙂
@@Kamialex93 ja już wiele lat nie korzystam dawno usunęłam.
Dreszcze emocji ,przerywam pracę i słucham wzruszona ...
Piękna opowieść,która daje świadectwo wiary, nadziei i miłości. Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę Langusty 👋👋😊🥰
I tak to sie wlasnie robi😊 wielki szacunek dla Ciebie Sylwio. Dla mnie to jest wlasnie swietosc. Pozdrawiam cieplutko w te chlodne, listopadowe dni☺️
Jestem słucham. Pozdrawiam🙋♀️
Piękna historia o cudownej kobiecie. Bardzo się cieszę, że z happy endem. Ryczałam jak bóbr będąc na spacerze z moim dwu letnim synkiem... Pozdrawiam serdecznie wszystkich słuchających, ojca Adama i przede wszystkim Ciebie Sylwia i Marysię ❤
Słuchałam ze wzruszeniem historii. Straciłam córeczkę w ciąży, trzymałam ją na rękach po urodzeniu, była maluteńka ale piękna. Bóg był wtedy tak blisko mnie to nie do opisania, nie pozwolił mi się załamać. Pragnienie dziecka było ze mną ciągle i pół roku później byłam w kolejnej ciąży. Teraz mam dwójkę zdrowych dzieci- cudów a siostrzyczka wstawia się za nimi codziennie w niebie( jestem tego pewna). Bądź uwielbiony Panie Jezu za wszystko co robisz ❤
Ojciec Adam chyba nie zdaje sobie sprawy ilu ma tych adoptowanych dzieci.. Nas wszystkich, całą Languste!
Drogi Adasiu ja właśnie byłam na rekolekcjach w Chicago w sobotni wieczór było cudownie jak zawsze .Pękne kazanie ! Dziękujemy Ci bardzo że przyjeżdżasz do nas do Chicago. Mam nadzieję kiedyś odwiedzić jedno z twoich uwielbień , natchnień w Polsce to moje takie ciche marzenie. Pozdrawiam serdecznie. Aga 🙏❤️😘
Super świadectwo😂 ogromna sił tej bohaterki jaką daje macierzyństwo, by każdego dnia mierzyć się z wieloma trudnościami i przełamywać swoje słabości 🎉😊 pozdrawiam z moimi córkami , które dzieli rok różnicy ❤czasami ciężko docenić to co się ma
Bóg zapłać za każdego człowieka na mojej drodze. Z Panem Bogiem
Szczęść Boże kochani ❤
A ja słucham w poniedziałek.. Wczoraj bylismy w odwiedzinach u byłego proboszcz. Wróciliśmy późno.. wiec były tylko Zasypiaki 😊
Sylwio ależ Ty to pięknie napisalaś o swoim Aniołku ❤
I jeszcze ta adopcja.. super decyzja ❤
Dużo zdrówka dla Was dziewczynki Sylwio i Marysiu 🤗😘
Pozdrawiam Wszystkich słuchaczy 👋
Ojcze Adamie byłam i widziałam Cię na żywo w piątek w Chicago z czego bardzo się cieszę. Tak fajnie się słuchało Pozdrawiam. A dzisiaj idę na mszę z moim niepełnosprawnym synem do innego kościoła 🙏🏻
Droga Sylwio dziękuję za twoją historię. Twoja Miłość do twoich Dzieci inspiruje by kochać więcej i lepiej😀.
Otaczam Ciebie i twoja Córeczkę modlitwą .
Słucham we wtorek, a właściwie kończę bo zaczęłam wczoraj, ale jakoś tak wyszło, że zatrzymałam i już nie dokończyłam.
Dziś kończę słuchać z córką która powinna już dawno spać, a jednak nie śpi. Pomyślałam że w takim razie obie posłuchamy. Pewnie już się domyślacie co się wydarzyło 🙂 po pierwszych dźwiękach uspokoiła się, a po kilku minutach spokojnie zasnęła ❣️
Cudownosmutna historia. Mocno przytulam ❣️
Szczesc Boze, dziekuje za kolejna opowiesc HP. Dzisiaj byl maraton nadrabialem zaleglosci i jestem juz na bierzaco z Waszymi opowiesciami.Byla przerwa z Langusta na kilka tygodni ,spowodowana wluczega po Stanach. Teraz uswiadomilem sobie jak wiele dla Nas robisz ,jestem pelen podziwu ze ofiarujesz Nam tyle swojej energi i czasu aby zblizyc Nas do Taty ktory dla nas zawsze jest.Wspieram modlitwa wszystkich nadawcow HP.🤗🙏🕊🖐🤝💕 Ps .Wielkie dzieki za dzielenie sie Waszymi historiami ze dzielicie sie z Nami wszystkim co nosicie w swoich sercach nie zawsze radosnych ale dajacych optymizm i wiare w milosc Boga i czlowieka ❤
Bardzo wzruszająca historia napisana w taki ciepły sposób. Tym bardziej przypominam sobie wpis rodziców, którzy zbierali na leczenie chorego niemowlaka. a większość komentarzy tam była po prostu podła i mówiła o tym, że takiego dziecka trzeba było nie rodzić😢
Kochany Ojcze Adasiu, dziękuję Ci, że spędziłeś ze mną dzien moich 47 urodzin 😃 rano, piekąc ciasta, włączyłam zalegle odcinki HP, słuchałam, płakałam. To był najlepszy dzień urodzin!! 🎉😊
Właśnie słucham w pociągu wracając od koleżanek wdzieczna za wspólnie spędzoną niedzielę. Dziś wolne mąż z 2 synów w górach, najmłodszy z dziadkiem, najstarszy w pracy. A ja po prostu szczęśliwa już dawno tak sie nie czułam - spowiedź, Msza Święta i Komunia 1 raz od dawna, pyszne herbaty smaczny obiad, grzaniec i ciacho. Bycie razem i powrót do najmłodszego syna słuchając Historii Potłuczonych i z nadzieją w sercu tak jak bohaterka tylko, że ja wierzę i ufam, że Pan Bóg Pobłogosławił nas domem na który nas nie stać, a o którym tak bardzo marzymy. A dlaczego tak bardzo wierzę dzis dostałam w prezencie dokładnie tyle ile kosztują sukienki zimowe o których ostatnio marzyłam a na które nie mailam pieniędzy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤
A ja jeszcze nie sluchalam tej historii. Robię to zawsze w łóżku, przed snem, więc mam jeszcze trochę czasu. Jestem tu od kilku miesięcy, więc miałam zaległości. Codziennie słuchałam od pierwszej do ostatniej. Nadrobilam zaległości i wcale mnie to nie ucieszyło. Sluchalam każdego wieczoru, a teraz tylko raz na tydzień 😢Pozdrawiam Cię serdecznie, Ojcze Adamie, wiele Tobie zawdzięczam. Dziękuję ❤❤❤❤❤
Dziękuję Ci ojcze za trzy dniowe piękne rekolekcje Jak słuchać Boga? Zasłuchałam się, dziękuję za piękny czas. A kotlety …, jedzone 😂to u ojca niezły rozpraszacz. Ja właśnie skonsumowałam Italian beef. Super ✋Bog zapłać za Chicago’eskie rekolekcje. 😋Słuchajmy Boga ✊⛰️⛰️⛰️⛰️
Sylwio, cudowna nauczycielko miłości dziękuję.❤ Twoja historię bardzo chowam do serca 🙏
Dziękuję za tę piękną i wzruszającą historię 💚 Jesteś Autorko niesamowitą kobietą! Dziękuję, że dzielisz się z innymi tak trudnymi i pięknymi przeżyciami bo bez wątpienia jesteś dla nas inspiracją.
Życzę Ci cudownego życia🌷
Pozdrawiam o. Adama i całą naszą potłuczoną, langustową społeczność 😊
Rozumiem tą mamę z wielkim sercem. 11 lat temu przeszłam przez koszmar strachu przed stratą już dorosłego syna. To tragiczne przeżycie sprawiło że widzimy zupełnie w innym świetle i teraźniejszość i przyszłość. Czy jesteśmy bardziej przygotowani na stratę kogoś bliskiego szczególnie dziecka? Chyba nie, jednak wiele problemów spada teraz na dalszy plan i nasze serce które mocno cierpiało zrobiło się miękkie jak ugotowany kartofel. Można ze mnie łatwo teraz zrobić takie purée. Życzę tej mamusi i jej córeczce dużo szczęścia i bliskości oraz zdrowej miłości nie tej co pożera ale tej co się daje. Dzisiaj usłyszałam od kogoś że prawdziwa miłość polega nie na uroczeniu się kimś ale na pielęgnacji i opieki nad drugim człowiekiem. Po prostu na byciu ze sobą i dla siebie. Serdecznie pozdrawiam.
Sylwia opisała swoją historię z wielką miłością.Powodzemia Sylwia❤
Ta historia to obraz prawdziwej, pięknej, ŻYWEJ wiary. Przytulam cię mocno, piękna dzielna dziewczyno
Pozdrawiam wszystkich słuchających.
Chciałam tylko dodać, że jak Ojciec je niezdrowo ze współbraćmi, to warto doprecyzować, że na zawał serca, bo udar niedokrwienny także nazywa się zawałem, tyle że mózgu. Pozdrawiam serdecznie
Wzrusz i podziw ❤ Dziękuję za tę historię ❤ Oby Bóg otwierał nam serca 🙏 O utulenie tych, którym ciężko 🙏♥️
Niesamowicie piękna i pięknie opisana życiowa historia ❤ Te słowa dają nadzieję 😊
Chyba jestem pierwszy.❤ W kuchni mama robi sernik na zimno na jutrzejsze moje imieniny (tak z rodzynkami bo lubię). A se leżę i słucham hp.❤ Ojcze zrobiło mi się trochę smutno bo usłyszałem że w przyszłym roku likwidują klasztor w Łodzi w którym ty jesteś. To może np do Warszawy na Służew by Ojca przenieśli miałbym pod ręką ❤
Ja też mialabym.pod ręką. Ale że klasztor likwidują????
Kochana Sylwio przytulam Ciebie i Twoją Marysię z całego serca ❤️ pode mną jest dziewczynka nie chodząca, nie mówiąca, leżąca jak roślinka i ma najwspanialszych rodziców którzy pokazują miłość każdym uczynkiem, słowem i opieką i dzięki nim ja widzę piękno i miłość w tym dziecku z którym pierwszy raz w życiu miałam tak bliski kontakt. Pozdrawiam wszystkich rodziców z chorymi dziećmi i wszystkich Langustowiczów Iwona.
Adaś dzięki za piękne historie dzięki Tobie otwiera się niejedno serce.
Ja już dawno pisałam, że na languście trzeba stworzyć kącik swatów. Tyle tu fajnych ludzi z potłuczonymi historiami, że może warto spróbować. Ojcze Adamie proszę to chociaż rozważyć. Langustowe swatki to byłoby co 😍😍😍
Sylwia, nie ma w tym nic szalonego. On juz żyje. My wciąż umieramy. A z okazji imienin ( tydzień temu ) miłości, radości, zdrowia. 😊❤
Ojciec często czytając stare historie zastanawia się czy autor słucha jeszcze HP ? Jasne że tak bo w to się wsiąka na zawsze. Ja wszystkie historie przesłuchałam 2 razy a niektóre więcej razy. Proszę nie przepraszać za przerywanie historii dygresjami i komentarzami, bo zawsze chętnie ich wysłuchuję. A jak historia jest krótka, jak ktoś się skarżył że nawet do parku z psem nie dotarł to może mógłby Ojciec wtedy czytać kilka komentarzy więcej, bo one są też często bardzo ciekawe. Serdecznie pozdrawiam i jestem wdzięczna mojej koleżance z pracy że mi o Szustaku powiedziała. A Tobie Ojcze dziękuję że jesteś. Podziwiam ogrom pracy który wkładasz w przybliżanie nas do Boga ale i do innych ludzi. Dzięki tobie staram się codziennie być lepszym człowiekiem. Dziękuję. Beata.
A ja poznałam Szustaka, gdy byłam po złamaniu kręgosłupa. I dziękuję Panu Bogu, że mogę słuchać Bibli, historii oraz modlić się z Szustakiem, jest mi łatwiej i radośniej iść przez życie 😊 ps chodzę 💪🏻
Ojcze Adamie, nie masz biologicznych dzieci ale masz tysiace dzieci/ tych wszystkich ktorzy sluchajo twoich slow. Jestem duzo starsza od ciebie a tez Jestem twoim dzieckiem i slucham twoich slow Jak Ojca-chcialabym tak umiec mowic do swoich dzieci Jak ty mowisz do nas.
Niech cie Pan przytuli do Jego serca.
Boże jaka piękna historia, o miłości mamy do synka ,który był chory śmiertelnie ,jaką duża wiara w Boga ,miłości, ktora przemienia ,bardzo się wzruszyłam, życzę wszystkiego najlepszego, zyjcie szczęśliwie, niech Bóg blogoslawi Wam każdego dnia ❤❤😊
Szczęść Boże! Słucham tej historii pisząc wywiad rozwojowy na studia. Mamy do napisania min. 5 stron. Myślę, że pójdzie z łatwością, gdyż ja nie mam żadnych problemów z rozpisywaniem się. Maturka poszła na 697 słów, praca na metodologię na 36 stron, a na pedagogikę na 10 stron. Śmiać mi się troszkę chce, gdyż wykładowca powiedziała, że ona dostała już od innej studentki długi wywiad i się zastanawiała czy ona się na niej mści, czy miała taką po prostu wenę. Tymczasem ja i moje możliwości rozpisania się. Ciekawe jak ona zareaguje na moją pracę, bo pewne będzie należeć do tych dłuższych zareaguje. 😅
Tak Adasiu widzieliśmy się w Chicago. Pozdrowienia od kręconej co z Hugs się na Ciebie rzucała. Dziękuję za przytulenie, za błogosławieństwo mnie i mego syna Adasia. I oczywiście za piękne słowa które przekazałeś. Uwielbienie było mega. Szczęśliwego powrotu i do zobaczenia w marcu.
Dziękuję 🤍 Przepiękna osoba 🤍
Historia miłości pełna, dziękuję. ❤
Szczẹść Boże.🙏🌞❤
A ja słucham w Indonezji. Po wieczornej wyprawie na lokalne jedzonko na ulicach. Co było jedzone nawet nie che wiedzieć :)…. ale pycha. Przejedzona, kasa wydana jak za chusteczki higieniczne. Ciało i duch nakarmione. Uwielbiam ten stan.
Dziękuję za historię. Milego wieczoru życzę słuchającym i dobrej nocyi ❤😇🥰🌹
Kiedy podczas odsłuchiwania poprzedniej HP dowiedziałam się, że będziesz Ojczulku w Chicago, to byłam bardziej podekscytowana niż przed koncertem Hausera😂❤
Słuchałam i widziałam Cię i w piątek i w sobotę… a w niedzielę żeby jeszcze lepiej Cię widzieć i słyszeć usiadłam na samiuśkim przodzie…. I było cudownie do momentu gdy wikary wyszedł na ambonę i zaczął wspominać śp panią Krystynę 😂😂😂😂Podziwiałam Cię, za opanowanie💪😂
Za wszystkie Twoje konferencje- Panie Boże Wielki Zapłać!!!!
Dziękuję, że jesteś ❤
Od wczoraj wieczór strasznie boli mnie ząb. Wizytę u mojego dentysty mam dopiero w czwartek. Ciężko będzie dotrwać.
Dziękuję za historię.
Ale na pewno są takie ambulatoria że natychmiast przyjmują z bólem zęba 😱,musisz natychmiast poszukać bo to jest okropne .🙏😪
Współczuję ci bardzo
@@kartofelkartofel3225 poszukam, dziękuję. Jutro święto, to ciężko gdziekolwiek się dostać 😢
@@kartofelkartofel3225 są ale tam wyrywają:( przynajmniej w tym w mojej okolicy. Czekam dalej, dziś boli koszmarnie. Może przyjmą mnie szybciej w innym gabinecie :(
Co to jest za historia piękna
My naprawdę martwimy się pierdołami a Sylwia pokazuje nam jak ma wielkie serce
Uczy nas pokory
Niezwykła jesteś Sylwio!
Piekna historia. ❤🙏🏼👍🤗
❤ Wspaniała historia, piękna. Pozdrawiam serdecznie
Piękna historia❤ z Bogiem ❤❤
Matko co za historia… kocham autorkę i współodczuwam każde słowo ❤
Szczęść Boże O. Adamie 👋 szczęśliwego powrotu
Ludzie Kochani, święta kobieta! Serio! Wspaniała, mądra, silna, dojrzała.. Inspiracją dla innych powinna być. Książkę powinna napisac jak taką postawę wypracować i jak mieć tyle mądrości I dojrzałej miłości w sobie dla siebie i dla innych. Ściskam ❤ Mam nadzieję że kiedyś osiągnę taki poziom 😇. Dziękuję za historie trudna a jakże pozytywną. Ela
Trzecie podejście do słuchania 😅 tym razem może nie zasnę 🥰
Ale jest plus - nabijam wyświetlenia!
Ojcze Adamie, dziękuję za piękną historię. Popłakałam się ze wzruszenia jak piękne serce ma Sylwia. Ojcze Adamie rekolekcje w Cekcynie? Jakie to województwo?
😢❤ dziękuję za historię
Super komentarz
Szczęść Boże, 🍁🙏🏻🍁
Piękne serce Sylwii💜
Pozdrawiam serdecznie ❤
Nigdy nie piszę komentarzy ale dziś chciałam powiedzieć moja Droga że podziwiam twoją wewnętrzną mądrość ( ja wiem z czego wynika😊) Wiesz że istnieją badania że ludzie nawet z pracującym 10% mózgiem mogą mieć normalną osobowość i świadomość jak wszyscy całkiem zdrowi....to że nie mówią nie znaczy że nic nie czują. Warto patrzeć w oczy to często lustro duszy. ❤
Po drugie wykonałeś bardzo dużą ważną pracę. Mało kto wie że naprawdę warto medytować chwilę śmieci...tak tak wiem jak to brzmi też warto o tym poczytać ( brakuje mi miejsca żeby to wyjaśnić ale modlitwa to też rodzaj medytacji) w taki sposób przygotowałaś siebie i syna w najlepszy sposób do tego normalnego momentu w życiu każdego z nas. Dlatego odszedł w spokoju a ty miałaś otwarte serce by dalej żyć i dawać miłość. Wielkie brawa naprawdę wielkie brawa. Ściskam mocno .
Dziękuję 💜🌸💜
❤❤❤Szczęść Boże
Piękne....
Szczęść Boże ❤
No i Amen❤
Podziwiam Cie Sylwio,też mam wsród znajomych samotną matkę z dziewczynką adopcyjną choć ma z nią dużo kľopotòw,jest szczęśliwa❤
Szczesc Boże ❤
❤ piękna postawa ❤. Gdybym potrafiła tak wiele lat temu......
Witam serdecznie wszystkich ubrudzonych, ale kochanych przez Boga ❤❤😊
No ale że jak kto korzysta z SMS-ów?! 🤔 Wszyscy! 😂
Wzruszająca historia ❤ Pozdrawiam serdecznie Ojcze Adamie ❤
Piękna, odważna kobieta.
Ojej, dziękuję za tę historię - czuję to samo. Jako dziecko wyobrażając sobie śmierć bliskich czułam lęk i panikę. Ale któregoś dnia natknęłam się na książki dotyczące wędrówki dusz, śmierci klinicznej, życia po śmierci. I czuję, że w tym była łaska, bo dzięki temu podczas nagłej i niespodziewanej śmierci taty - zachowałam jakiś dziwny, wewnętrzny spokój i niesamowite poczucie otulenia przez coś wyższego ode mnie. Mimo że z pozoru to była strata, ale dla mnie - z chwilą śmierci taty - otworzyłam się na nowo. Nie potrafię tego wytłumaczyć - ale może właśnie o to chodzi - by nie rozumieć, a czuć? Kocham i przytulam wszystkich - zawsze jest nadzieja 🥰
Piękna historia miłości ❤
Sylwiu Kochana. ❤ Amen. Masz rację z Bogiem można wszystko. Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoją Córkę Maryśkę.😘
❤
Hej, jak to kto? Ja jeszcze pisuje sms-y, np do męża ( kup jeszcze to i tamto...😅), ale nie tylko😊
Pozdrawiam 🌹