Wiem że jest wilgoć ale na czas dzisiejszy nie można tego zlikwidować od dołu jest wentylacja czyli pajączek otwarty, musiało by być coś do góry aby para mogła gdzieś uchodzić.
cześć! W poprzednich latach zimowałem pszczoły na trzech połówkach wlkp. Wyniki nie były porywające. Gdzieś 50% przeżywalności. Teraz nawet nie ma co zaglądać bo to będzie wróżenie z fusów. Efekt końcowy można będzie zaobserwować gdzieś w końcu marca, na początku kwietnia. Masz źle rozwiązany problem wentylacji. Ma to niekorzystny wpływ na czerwienie i wilgotność w ulach.
w zeszłym roku były na zewnątrz też w takim samym stanie i wszystkie przeżyły dwie miały nadstawkę a w tym roku poszły do garażu ba tam jest bardziej stała niska temperatura, dzisiaj dałem na górę styropian zamiast daszka i wstawiłem pajączek do dwóch rodzinek reszta dostanie później
@@pasiekawcentrummiasta6031 Jeszcze zapytam, jakiego typu ula są połówki? W tym roku zimuję rodziny odkładowe, gdyż miałem możliwość podgonienia rodzin do siły odkładu. Weselne polikwidowałem dość wcześnie. Dzisiaj widziałem wyloty pszczół przy temperaturze coś koło 10 stopni. Nie przewiduje zaglądania do miesięcy wczesnowiosennych. Jedynie będę obserwował wybiórczo wagę uli. Do tej pory jedynie sikorki dają się nieco we znaki, jednak staram się temu zapobiegać, dzięki mojej drapieżnej zwierzynie, siatkom i słoninie, wieszanej na okolicznych drzewach. W prezentowanych rodzinach, zdaje mi się, że należy ograniczać matki w czerwieniu. A więc nie stwarzać dogodnych warunków termicznych aby ten proces mógł zachodzić. Należy również mieć na uwadze, że są to rodziny słabe i utrzymanie pożądanej temperatury matki, również może być dla nich problemem. To są takie moje wolne przemyślenia ;-) Pozdrawiam
@@bogdank8138 1/2 wielkopolska w zeszłym roku wszystkie przeżyły i czerwiły na pszczołę nie strutowiały to widocznie nie przemarzły. U mnie mimo 10 stopni już drugi dzień rodziny są w kłębach i siedzą pomiędzy ramkami nie oblatują się, ule dół zamknięty góra bez powałki tylko przykryte jutą złożoną na 4 razy zero wilgoci i łażących pszczół po ulu.
Cześć Tomek, za dużo tam niema nagrane po zimie ale coś jest pokazane, jedynie co zmieniłem po tym nagrani to wentylację, zamiast daszków dałem styropian z jednym pajączkiem i się wilgoć skończyła i w dnie ulika jest też jeden pajączek to standardowo jest w każdym ,jeden ulik nie przeżył z głodu. pozdrawiam th-cam.com/video/NGvj8t0XwmY/w-d-xo.html&ab_channel=PasiekawcentrumMiasta
Też tak zimowałem. Wilgoci się bój, jest im potrzebna. Moje były zamknięte i nie mogły polecieć po wodę. Jedyny problem jaki miałem to gdy w garażu zrobiło się ciepło tak 20st. Bardzo chciały się oblatywać i kilka razy rodzinki się normalnie przegrzały 😢 - trzymam kciuki i pokaż je w lutym!
@@pasiekawcentrummiasta6031 na wiosnę to ja rozumiem, ale u mnie bywało, że początkiem lutego nagle słoneczko oszalało, byłem w pracy ... resztę znasz ;)
@@Mar_Sz tam jest naprawdę zimno na zewnątrz może zrobić sie w danym dniu ciepło a tam dalej jest chłodno, chyba że będzie przez tydzień ładnie to inna historia.
Ciekawy film i dobrze sie oglada. W dwoch ulach podwin ta folie na 3cm i przyłóż daszkiem. Pod daszkiem powstanie delikatna szczelina co poprawi wentylacje. Jak bedziesz zadowolony to zrobisz tak wszedzie. Na wiosne sprawdzaj ilosc pokarmu. Zazimowalem tak 60 rodzin ale na dwoch korpusach bo u mnie zima trwa 6 miesiecy. Na wiosne cala gora jest zaczerwiona i mam gotowe odklady. Powodzenia
w zeszłym roku były na zewnątrz też w takim samym stanie i wszystkie przeżyły dwie miały nadstawkę a w tym roku poszły do garażu ba tam jest bardziej stała niska temperatura, dzisiaj dałem na górę styropian zamiast daszka i wstawiłem pajączek do dwóch rodzinek reszta dostanie później.
Jak dziala to tak trzymac! Te skrzynki sam robisz? Te polaczenia nie sa najlepsze. Front i tyl zrob 3cm szerszy jak wewnwtrzny wymiar. Troche wiecej pracy ale nie bedzie szczelin. Powodzenia @@pasiekawcentrummiasta6031
czesc. ja zrobiłem próbe zazimowania 6 matek w jednym ulu jest to u mnie na kanale i tez jestem ciekaw czy żyją , jedyne co to z góry zerknąłem bo mam folie i patrzyłem jak się kłąb uwiązał . kłąb jest na przedniej ściance i wydaje mi sie ,że connajmniej 2 matki mogą być poza kłębem i mogąjuż nie żyć ale czekam do przedwiośnia. w dużych pasiekach ( Australia, Kanada) całe rodziny produkcyjne są na paletach i wwożone do takich dużych hangarów ( chłodnie) gdzie jest stała temp bliska zeru i to jest fajna zimowla , gdybym miał takie możliwości to najlepiej właśnie zwieźć te rodziny i przez i kilka mies. stała temp. Pozdrawiam wesołych świąt 🌲🌲🌲
w zeszłym roku też tak były tylko na zewnątrz i przeżyły bez problemu, tak jak wspominałem minimum trzy ramki żeby ten kłąb mógł utrzymać temperaturę to ja kładę 4 i jest dużo jedzenia na 4 ramkach no i wyleczone.
Też o takim zimowaniu zapasowych matek myślałem. Dobry pomysł pozdrawiam:)
cześć! W poprzednich latach zimowałem pszczoły na trzech połówkach wlkp. Wyniki nie były porywające. Gdzieś 50% przeżywalności. Teraz nawet nie ma co zaglądać bo to będzie wróżenie z fusów. Efekt końcowy można będzie zaobserwować gdzieś w końcu marca, na początku kwietnia. Masz źle rozwiązany problem wentylacji. Ma to niekorzystny wpływ na czerwienie i wilgotność w ulach.
w zeszłym roku były na zewnątrz też w takim samym stanie i wszystkie przeżyły dwie miały nadstawkę a w tym roku poszły do garażu ba tam jest bardziej stała niska temperatura, dzisiaj dałem na górę styropian zamiast daszka i wstawiłem pajączek do dwóch rodzinek reszta dostanie później
@@pasiekawcentrummiasta6031 Jeszcze zapytam, jakiego typu ula są połówki? W tym roku zimuję rodziny odkładowe, gdyż miałem możliwość podgonienia rodzin do siły odkładu. Weselne polikwidowałem dość wcześnie. Dzisiaj widziałem wyloty pszczół przy temperaturze coś koło 10 stopni. Nie przewiduje zaglądania do miesięcy wczesnowiosennych. Jedynie będę obserwował wybiórczo wagę uli. Do tej pory jedynie sikorki dają się nieco we znaki, jednak staram się temu zapobiegać, dzięki mojej drapieżnej zwierzynie, siatkom i słoninie, wieszanej na okolicznych drzewach. W prezentowanych rodzinach, zdaje mi się, że należy ograniczać matki w czerwieniu. A więc nie stwarzać dogodnych warunków termicznych aby ten proces mógł zachodzić. Należy również mieć na uwadze, że są to rodziny słabe i utrzymanie pożądanej temperatury matki, również może być dla nich problemem. To są takie moje wolne przemyślenia ;-) Pozdrawiam
@@bogdank8138 1/2 wielkopolska w zeszłym roku wszystkie przeżyły i czerwiły na pszczołę nie strutowiały to widocznie nie przemarzły. U mnie mimo 10 stopni już drugi dzień rodziny są w kłębach i siedzą pomiędzy ramkami nie oblatują się, ule dół zamknięty góra bez powałki tylko przykryte jutą złożoną na 4 razy zero wilgoci i łażących pszczół po ulu.
Czy mógłbyś pokazać film z wiosny z nimi?
Cześć Tomek, za dużo tam niema nagrane po zimie ale coś jest pokazane, jedynie co zmieniłem po tym nagrani to wentylację, zamiast daszków dałem styropian z jednym pajączkiem i się wilgoć skończyła i w dnie ulika jest też jeden pajączek to standardowo jest w każdym ,jeden ulik nie przeżył z głodu. pozdrawiam
th-cam.com/video/NGvj8t0XwmY/w-d-xo.html&ab_channel=PasiekawcentrumMiasta
Dziękuję za odpowiedź
Też tak zimowałem. Wilgoci się bój, jest im potrzebna. Moje były zamknięte i nie mogły polecieć po wodę. Jedyny problem jaki miałem to gdy w garażu zrobiło się ciepło tak 20st. Bardzo chciały się oblatywać i kilka razy rodzinki się normalnie przegrzały 😢 - trzymam kciuki i pokaż je w lutym!
Jak już będzie ciepło bardziej stała temperatura na wiosnę to pójdą na zewnątrz, chociaż w zeszłym roku były na dworze i nic im nie było.
@@pasiekawcentrummiasta6031 na wiosnę to ja rozumiem, ale u mnie bywało, że początkiem lutego nagle słoneczko oszalało, byłem w pracy ... resztę znasz ;)
@@Mar_Sz tam jest naprawdę zimno na zewnątrz może zrobić sie w danym dniu ciepło a tam dalej jest chłodno, chyba że będzie przez tydzień ładnie to inna historia.
Ciekawy film i dobrze sie oglada. W dwoch ulach podwin ta folie na 3cm i przyłóż daszkiem. Pod daszkiem powstanie delikatna szczelina co poprawi wentylacje. Jak bedziesz zadowolony to zrobisz tak wszedzie. Na wiosne sprawdzaj ilosc pokarmu. Zazimowalem tak 60 rodzin ale na dwoch korpusach bo u mnie zima trwa 6 miesiecy. Na wiosne cala gora jest zaczerwiona i mam gotowe odklady. Powodzenia
w zeszłym roku były na zewnątrz też w takim samym stanie i wszystkie przeżyły dwie miały nadstawkę a w tym roku poszły do garażu ba tam jest bardziej stała niska temperatura, dzisiaj dałem na górę styropian zamiast daszka i wstawiłem pajączek do dwóch rodzinek reszta dostanie później.
Jak dziala to tak trzymac! Te skrzynki sam robisz? Te polaczenia nie sa najlepsze. Front i tyl zrob 3cm szerszy jak wewnwtrzny wymiar. Troche wiecej pracy ale nie bedzie szczelin. Powodzenia @@pasiekawcentrummiasta6031
czesc. ja zrobiłem próbe zazimowania 6 matek w jednym ulu jest to u mnie na kanale i tez jestem ciekaw czy żyją , jedyne co to z góry zerknąłem bo mam folie i patrzyłem jak się kłąb uwiązał . kłąb jest na przedniej ściance i wydaje mi sie ,że connajmniej 2 matki mogą być poza kłębem i mogąjuż nie żyć ale czekam do przedwiośnia.
w dużych pasiekach ( Australia, Kanada) całe rodziny produkcyjne są na paletach i wwożone do takich dużych hangarów ( chłodnie) gdzie jest stała temp bliska zeru i to jest fajna zimowla , gdybym miał takie możliwości to najlepiej właśnie zwieźć te rodziny i przez i
kilka mies. stała temp.
Pozdrawiam wesołych świąt 🌲🌲🌲
w zeszłym roku też tak były tylko na zewnątrz i przeżyły bez problemu, tak jak wspominałem minimum trzy ramki żeby ten kłąb mógł utrzymać temperaturę to ja kładę 4 i jest dużo jedzenia na 4 ramkach no i wyleczone.
Ciekawe
Z czego jest zrobiony taki ulik
cały jest zrobiony z drewna z deski 2 cm malowana dwukrotnie i później skręcane aby deska nie piła wody i nie pleśniała.
Zrób im wentylację,czyli wytnij w macie lekki otwór bo pokarm im splesnieje,Pozdrawiam.
dołem mają otwór 9cm osiatkowany a górą myślę zabrać daszki i położyć styropian z otworem i go zasiatkować.
Dopieeo zima sie zaczela