ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 7 ก.ย. 2024
- Pomimo upływu lat jednym z najważniejszych śmigłowców w rosyjskiej służbie pozostaje staruszek, znany jako Mi-8. Maszyna została oblatana jeszcze w latach 60., ale nie oznacza to, że coś wskazuje na to, by w dającej się przewidzieć przyszłości, maszyny te miały zostać wycofane ze służby. Wprost przeciwnie. Powstanie Federacji Rosyjskiej, jako spadkobierczyni Związku Radzieckiego było bardzo trudnym momentem w dziejach Rosji. Po Związku Radzieckim odziedziczono olbrzymią armię, która została zmuszona do wycofania z Afganistanu, ale wciąż stanowiła dużą siłę militarną, tym bardziej, że nadal stacjonowała min., na terenie Polski i Niemiec. W tym czasie znaczącą część rosyjskiego lotnictwa stanowiły śmigłowce Mi-8. Stan ten utrzymuje się zresztą nadal, a Mi-8 wciąż stanowią podstawowy środek transportu dla oddziałów aeromobilnych i wspólnie ze śmigłowcami Mi-24 stanowią nieodłączny element krajobrazu w rosyjskich bazach, a także podczas walk na Ukrainie. U progu lat 90., rosyjskie siły zbrojne oraz inne „resorty siłowe” dysponowały liczną flotą śmigłowców Mi-8 oraz ich pochodnych, których wielkość jest szacowana na około 2700 sztuk. Po rozpadzie Związku Radzieckiego konieczne okazało się możliwie szybkie wycofanie najstarszych maszyn, część z nich została wykorzystana w procesie kanibalizacji sprzętu, inne zostały po prostu skasowane, nie ulega jednak wątpliwości, że flota kurczyła się w szybkim tempie. I tak, w 1995 r., w służbie pozostawało tylko około 2000 maszyn, podczas gdy dziewieć lat później wspominano jedynie o 1100 śmigłowcach. Miejsce wycofywanych śmigłowców niezbyt często zajmowały nowe maszyny. I tak według najbardziej rozpowszechnionych danych w latach 1992 - 2000, Rosjanie mieli otrzymać jedynie 40 nowych Mi-8. Reszta produkcji, która napotykała na znaczące problemy, obejmowała głównie dostawy części zamiennych. Jednocześnie u progu nowego wieku, gdy problemy gospodarcze Rosji przestały być tak wyraźne do jednostek zaczęły napływać nowe maszyny chociaż wciąż był to bardzo powolny proces. Nie zmienia to jednak faktu, że wielkość dostaw wciąż nie powalała. Między 2001, a 2010 r., Rosjanie odebrali 110 nowych śmigłowców. Większość nowych śmigłowców reprezentowała wariant Mi-8MTW, który produkowano w Kazaniu, chociaż trafiały się także śmigłowce Mi-8AMTSz. Jednocześnie wciąż trwało usuwanie starych śmigłowców. Według danych z 2010 r., Rosjanie wykorzystywali mniej więcej 800 sztuk różnych wersji Mi-8, natomiast w 2015 r. wielkość floty była szacowana na 550 sztuk. Jednocześnie sytuacja gospodarcza Rosji ulegała poprawie, co pozwalało na zwiększanie wydatków na zbrojenia. Przystąpiono wówczas min., do opracowania nowych wersji Mi-8, co doprowadziło do powstania min., kolejnych odmian wywodzącego się od prototypu opracowanego w 1996 r., śmigłowca mi-8AMTSz. Śmigłowiec w tej wersji dysponował silnikami TW3-117WM. Do kadłuba wprowadzono rampę załadunkową, a na bokach kadłuba umieszczono trzy wysięgniki, na których można było umieścić podwieszenia, na które składały się zarówno różnego rodzaju zasobniki, jak również wyrzutnie pocisków kierowanych 9M114 Kokon, lub nowszych 9M120 Ataka oraz pocisków powietrze - powietrze Igła W. Planowano także stworzyć odmianę przenoszącą pociski 9K113U Szturm-WU oraz Ataka-1 lub Wichr-1, które były naprowadzane wiązką laserową. Wprowadzenie takiej modyfikacji było związane z wprowadzeniem nowej stacji naprowadzającej GOES-451, która miała zastąpić stosowaną wcześniej 9S477 Raduga-Sz. Oprócz umieszczenia stacji naprowadzającej, w dziobie śmigłowca umieszczono także stanowisko z karabinem maszynowym PKT. Pojawiła się także możliwość zamontowanie w oknach broni strzeleckiej, podobna możliwość istniała także na rampie, gdzie także można było umieścić karabin maszynowy. Nowa odmiana otrzymała także ciekawy system samoobrony, złożony z rozpraszaczy gazów wylotowych z silnika oraz stacji zakłóceniowej Lipa i wyrzutników flar. Śmigłowiec nie trafiał do krajowych odbiorców w zbyt dużej liczbie, bo brakowało pieniędzy na nowe zamówienia - pierwsze śmigłowce w tej wersji zostały dostarczone rosyjskim siłom zbrojnym w 2009 r., wcześniej odmianę tą pod oznaczeniem Mi-171Sz proponowano jako maszynę eksportową, przy czym śmigłowce produkowane na eksport różniły się od tych dostarczanych krajowym odbiorcom min., konfiguracją a także uzbrojeniem, które dopasowywano do wymagań odbiorcy.
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: buycoffee.to/b...
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
/ @samaragistv
/ @fighterbomber
/ @user-ew1kd9ce1i
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @balszoi
Co by nie mówić, ten śmigłowiec, i jego pochodne modyfikacje przeżyją jeszcze napewno jedno pokolenie pilotów, albo dłużej. Prosta kobyła do ciężkiej roboty, często w prymitywnych warunkach. Trochę będzie go brakować na polskim niebie.
Nie tylko jest praktyczny i niezawodny, ale i trzeba przyznać... Jest ładny
Mi 8 to latająca legenda
Jak ktoś zna cyrylice jest książka M.L.Mila " Śmigłowce tom.1 - aerodynamika , tom.2 - drgania i niezawodność" i powstała ona właśnie po zakończeniu projektowania śmigłowca Mi-8. Mi-8 to taki latający kałasznikow.
Leciałem nim na Kubie ok. 2 godziny. Wersja cywilna na 16 osób z Santiago do wioski Baracoa . Wczasie lotu można było zobaczyć z daleka bazę amerykańską Qamtanamo 😊super przeżycie !!! Drzwi były cały czas otwarte i można było się zmienić z Copiloten na miejscem… o to wszystko za 150 dolarów
co ciekawsze Polska opanowała remonty tych maszyn i sensowny jest remont posiadanych i zakup nowych. Jako przeciwwagę dla zachodniego przemysłu lotniczego.Przypominam IL lata temu opracował nową awionikę śmigłowcowa, a na Ukrainie modernizację silnika. Efektem mamy lepszy niż zachodnie śmigłowiec za ćwierć ceny
A resurs płatowca? Polskie śmigłowce rodziny Mi-8 to nie tylko zabytki, ale przede wszystkim maszyny intensywnie użytkowane
A do tego Macierewicz kupił na ukrainie 8 nowiutkich silników które miałby być zamontowane na naszych Mi-8 ale nic z tego nie wyszło bo go zdjęli ale silniki leżą w magazynie w WZL w Dęblinie ! A może już zostały zamontowane na ukrainskich śmigłowcach?
@@gallanonim1379 Znaczy jankesi to głupcy skoro takie i podobne złomy modernizują czy magazynują na pustyni. Mamy metody oceny płatowca w całości i miejscowo od ultradźwięków po rentgen. Mamy opanowaną wymianę poszczególnych płatów poszycia czy struktury. Budowane były na wojnę nie pokój zatem są i procedury usuwania i wymiany zniszczonych elementów kadłuba
@@ggnagognagoma2462 A skąd wiesz czy ktoś w Polsce nie przebadał użytkowanych śmigłowców i nie stwierdził że z racji zużycia ich modernizacja jest nieopłacalna? Opanowane mamy w Polsce wiele rzeczy. Na przykład remonty foteli katapultowych... Amerykanie modernizują i przesuwają na składowanie maszyny o niewielkim nalocie, dlatego że produkują sobie i kupują nowe. Tak samo jak w takiej Rosji praktycznie wszystkie wojskowe Mi-8 w aktywnej służbie są młodsze od najnowszych egzemplarzy użytkowanych przez SZ RP - chociażby dlatego że są najliczniej produkowanym w tym państwie typem śmigłowca. W Polsce zaś jedne i te same maszyny latają od 40 lat, jako maszyny transportowe do wszystkiego, więc ich naloty i stopień zużycia są gigantyczne. Można je zmodernizować, czemu nie. Ale potem znajdź ludzi którzy będą chcieli tym latać - śmiem twierdzić że nawet w Powitrnych Siłach byłby problem...
@@gallanonim1379 bo to zrobiono i wytypowano wydano forsę na nowa awionikę do smigłowców opracowana przez IL. i zablokowano zakupy i remonty decyzją głupców politycznych
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem i dziewięć. Dziękuję i pozdrawiam.
Ten śmigłowiec to faktycznie koń roboczy.Zdaje się około 12 tys egzemplarzy od czasów lat 60tych.Choć słyszałem o 5500 szt.Kazań,Ułan Ude mają nadal zamowienia i jest kolejka.Nowszy mi 38 idzie jak po grudzie,a miał zastapić hipa.Niestety ,w obecnym komercyjnym świecie tak dobrze nie ma.I tu jak zwykle stara maksyma działa.Nowe jest wrogiem dobrego.Ma ten wiatrak również swoje wady,ale zalety przeważają.Choć dzisiaj jedna wada przeważa.Nie jest amerykański.
Problemem nie jest pochodzenie tego śmigłowca. Amerykanie w ofercie również mają Maszyny które powstały na przełomie 60 i 70. Lecz kiedy Amerykanie robią nową wersję do zmian jest mnóstwo nowa awionika nowe silniki czasami łopaty śmigła zrobione z kompozytów a nie stali takich zmian może być mnóstwo. W efekcie dostajemy zupełnie inny śmigłowiec. Natomiast Rosjanie Technologicznie nie są w stanie niczego zaproponować. Nawet tak zwanego szklanego panelu sterowania ponieważ przez sankcje ich możliwości zakupu na tyle się zmniejszyły że nie mogą zaproponować czegoś takiego chyba że na częściach pochodzenia chińskiego o których Wiemy doskonale że jakość nie jest ich najlepszą stroną.
@@arcadiologanoff5164 Z tymi sankcjami to bym nie przesadzał, no chyba, że bezwarunkowo wierzy się naszym mediom. Te już pół roku po rozpoczęciu konfliktu krzyczały, że Rosja leży, kwiczy i wije się w agonii. Tak samo było po zajęciu Krymu. Obecnie Krym nadal jest rosyjski, ofensywa ukraińska to farsa, a Rosja istnieje nadal. Jej dochody wzrosły bo rynek azjatycki to prawie połowa świata. Z technologią też bym nie ferował wyroków bo Rosja nie jest tak zacofana jak tego by większość chciała. Wcześniej większość rzeczy kupowała, nawet głupie jabłka czy jajka od Polski, przez sankcje musiała nauczyć się sama to robić. Po Krymie miała zrezygnować z Arktyki z braku technologii ale obecnie zakłada tam nowe odwierty, być może ukradli potrzebną im technologię ale kraj, który buduje rakiety kosmiczne używane wcześniej nawet przez USA nie jest raczej bardzo zacofany jak kreują go nasze media.
@@arcadiologanoff5164 bajki piszesz dowiedz sie czemu jankesi tak się ślinili na grabież PZL MIELEC
@@ggnagognagoma2462 oho kolejny który wieszczy o tym jak wszyscy bardzo chcieli kupować polski przemysł ze względu na jego innowacyjność a nie ze względu na teren położony w dobrym miejscu a także tak zwane Specjalne strefy ekonomiczne. T3 ostatnie słowa powinni ci powiedzieć dlaczego jankesi tak się ślini na Mielec
@@ggnagognagoma2462 i nie była to żadna grabież tylko po prostu Pogorzelisko które na szczęście ktoś zechciał pozbierać a teren poddać rekultywacji
Mi-8/17 nie jest bez wad, ale daje radę, dużo państw jednak je kupuje. Brakuje wiernej kopii wyprodukowanej przez jakiś zachodni koncern. CH-47 Chinook i AW101 są drogie, Caracal nie ma rampy, a NH-90 to jest dramat.
Dość dobrze znam wersję Mi- 8 ( mocniejszą czyli Mi- 17 tylko pobieżnie , te mocno zmodyfikowane z literami SZ nie znam ) . Wady to duże zużycie paliwa , duża bezwładność , mała masa użyteczna , a co za tym idzie mała prędkość wznoszenia . Siermiężny i zawodny zwłaszcza w górach , tym bardziej w lecie ( niska zawartość tlenu w powietrzu ) system rozruchowy silników bo opartych na .... 6 ściu ciężkich akumulatorach . W czasie np. kilku miesięcy lub kilkunastu tygodni - nie rzadkie przypadki stopniowego zmniejszania sie mocy , gdzie regulacja i to tylko przez speca ściąganego ( wtedy z ZSSR do Polski ) , wystarczała tylko na jakiś czas . Bardzo wolny czas odtwarzania wartości bojowej np. jeden zbiornik paliwa demontowany jest po ... kilku godzinach , jeszcze dłużej trwa wymiana silnika . Nie wiem jak inne maszyny tej wielkości , ale ta miała charakterystyczną przypadłość wpadania w drgania przy podchodzeniu do lądowania , mniej wiecej od pułapu 200 metrów , aż prawie do przyziemienia . Przyrządy z lat 60 tych , autopilot włączany tylko częściowo bo całkowicie tylko stwarzał problem , a na wyłączonym całkowicie ... w ogóle nie dało sie stabilnie lecieć , klima w kabinie nie istnieje , tylko dwa wentylatorki . Jak w locie zgaśnie piec ogrzewczy to go dopiero można uruchomić ... po lądowaniu . Taka to sowiecka tiochnika ...
popatr na najnowsze wersje... nie jedna nowsza konstrukcja może tylko pozazdrościć
To wół roboczy w wielu armiach. Był, jest i będzie.
Co by nie mówić to maszyna nie do zdarcia. Dysponuje dość sporą prędkością. Pytanie: kiedy nastąpiła zmiana przedniej części kadłuba?
Abstrahując od sytuacji, biuro konstrukcyjne MIL-a jest jednym z najlepszych na świecie. Gdyby Sikorski nie wybył do USA byłoby ciekawie na rynku śmigłowców.
Proponuje mniej podniecania i wymyślania , a więcej rzetelności . Prędkość 250 km/ h ( lub nieco większa w zależności od źródeł i to w wersji mocniejszej Mi - 17 lub serii SZ ) może imponowała w latach 70' i 80' , ale później już nie , a od lat 2000 tym bardziej nie .
Test na wyobraźnie i PODSTAWOWĄ wiedze lotniczą - dlaczego w tym śmigłowcu ( w wersji produkcyjnej , a nie jakiejś eksperymentalnej ) bardzo trudno osiągnąć prędkość 300 km/h ?
60 lat Mi-8 "Hip" w 2021 roku.
Pozdrawiam serdecznie
Co by nie mówić są to dobre śmigłowce. Na runku nie ma za bardzo wyboru zasąpienia ich. Rząd PiS skasował Caracal e gdzie była możliwość produkcji, serwisu, symulatorów itd. Teraz chcą na siłe AW 101 gdzie Brytole je wycofują ze względu na wysokie koszty. I oczywiści kupowanie bieda hawków i aw 149 gdzie już zaczynają się problemy. No cóż czas pokaże. Dziękuje za materiał i pozdrawiam.
Dość dobrze znam wersję Mi- 8 ( mocniejszą czyli Mi- 17 tylko pobieżnie , te mocno zmodyfikowane z literami SZ nie znam ) . Wady to duże zużycie paliwa , duża bezwładność , mała masa użyteczna , a co za tym idzie mała prędkość wznoszenia . Siermiężny i zawodny zwłaszcza w górach , tym bardziej w lecie ( niska zawartość tlenu w powietrzu ) system rozruchowy silników bo opartych na .... 6 ściu ciężkich akumulatorach . W czasie np. kilku miesięcy lub kilkunastu tygodni - nie rzadkie przypadki stopniowego zmniejszania sie mocy , gdzie regulacja i to tylko przez speca ściąganego ( wtedy z ZSSR do Polski ) , wystarczała tylko na jakiś czas . Bardzo wolny czas odtwarzania wartości bojowej np. jeden zbiornik paliwa demontowany jest po ... kilku godzinach , jeszcze dłużej trwa wymiana silnika . Nie wiem jak inne maszyny tej wielkości , ale ta miała charakterystyczną przypadłość wpadania w drgania przy podchodzeniu do lądowania , mniej wiecej od pułapu 200 metrów , aż prawie do przyziemienia . Przyrządy z lat 60 tych , autopilot włączany tylko częściowo bo całkowicie tylko stwarzał problem , a na wyłączonym całkowicie ... w ogóle nie dało sie stabilnie lecieć , klima w kabinie nie istnieje , tylko dwa wentylatorki . Jak w locie zgaśnie piec ogrzewczy to go dopiero można uruchomić ... po lądowaniu . Taka to sowiecka tiochnika ...
Jacyś chętni do pochwalenia tej wersji ?
Cytuje Twoja wypowiedź:
" siermieżny do lotów w górach, niska zawartość tlenu"
albo
" wady to mała masa użyteczna, a co za tym idzie mała prędkość wnoszenia"
😁🤣. Naprawdę musisz mieć nabitą łapę na tym typie jeśli takie obserwacje poczyniłeś.
Po tym wpisie podejrzewam że o pilotowaniu tego śmigłowca (lub wogole jakiego kolwiek) nie masz najmniejszego pojęcia,
W lotach w terenie górskim (Hot& High) podstawowym parametrem jest wysokość gęstościowa która zależy od ciśnienia atmosferycznego, i temperatur, i elewacji lotniska. Niskie ciśnienie, i gorące powietrze, wysoka elewacja drogi startowej znacząco obniża osiągi wszystkiego co lata, szczególnie w górach, elewacja lotniska w Kabulu ponad 1100 metrów, a większość gór osiąga ponad 2000 metrów (Afganistan - kraj wybitnie górzysty, o sporej elewacji dużej części terenu).
Odnośnie przenoszonego ładunku, 4 tony to chyba całkiem dobry wynik jak na średni śmigłowiec. Chcesz więcej, masz Mi-26. Ósemka to średni śmigłowiec taktyczny, solidnej konstrukcji, i używany w każdej strefie klimatycznej (od Jakucji po Kubę)
Drgania o których mówisz związane są aerodynamiką śmigłowca, z fazy kiedy po starcie, z zawisu maszyna przechodzi do lotu poziomego, i przed lądowaniem kiedy zachodzi odwrotny proces. I jest to zjawisko które można zaobserwować w różnych śmigłowcach.
Następny razem lepiej się przygotuj zanim zaczniesz grać rolę której nie rozumiesz.
CIEKAWE.................
staey ale jary... dobra maszyna
Pozdrawiam... :)
A co powiesz lub napiszesz o Mi-17V-5 ? Ostatnio widziałem wzmiankę o tym czymś ale czegoś tego tamtego( cytat z Króla Juliana) osobiście nie znalazłem.. No chyba, że to już było ale ja dopiero wróciłem do domu, a jest 0:27.
Ciekawostka - pilot, który zdezerterował zmarł był z tydzień temu śmiercią naturalną (dezerterom) z kilkunastoma ranami postrzałowymi klatki piersiowej obok swojego nowego domu w Hiszpanii.
Ciekawe pozdrawiam
Genialny staruszek w rosyjskiej służbie:) sprawdzona maszyna nie do zdarcia..czy to na pustyni czy biegunie północnym:)a i serwis w warunkach polowych tej maszyny jest znacznie łatwiejszy i tańszy:)
tak ogólnie powiem od siebie że z pewnością jest to kultowa maszyna ale że zaraz taka wspaniała to szczerze wątpię kto by chciał atakować cele naziemne mająć cały przedni kadłud przezroczysty no litości a lilość wersji to nic innego jak brak nowego modelu co jednak juz kilka razy pisałem u pana na kanale co jak co ale ruskie konie robocze potrafią robić a czy to jest dobre rozwiazanie na dekady czy nie to już inna historia .
Rozumiem kultowość danego śmigłowca polega na ilości wyprodukowanych egzemplarzy i ilości użytkujących go krajów, gdzie kraje te nie miały wyjścia, ponieważ niczego innego nie mogły użytkować. Śmigłowiec jest dobry, lecz jest trupem z końca lat 60, któremu niczego w sposób sensowny nie zmieniono od tego czasu. To nie jest tak, jak robią Amerykanie, że ma szklany kokpi, nowe silniki, kompozytowe łopaty śmigieł i na co tam jeszcze wpadnie ktoś. Jest to trup z mikrofalówki który wyprodukowany W latach 2000 jakościowo jest gorszy niż twoi koledzy z lat 80
Powinni pomyśleć o nowym kolorze .
Przyczepie się nie nowe agregaty ponieważ jest to typowy rusycyzm i błąd tłumacza lecz nowe podzespoły. Mówię to jako filolog i tłumacz do szanownego pana redaktora
Tobie do filologa i tłumacza jest tak daleko jak do najdalszej galaktyki. Mówię to jako osoba znająca język polski. Nie stosujesz znaków interpunkcyjnych, co dla tłumacza, a tym bardziej filologa w danym języku byłoby hańbą. No chyba, że jesteś filologiem ukraińskim. Ci wszystko potrafią tak jak ty.
@@henyugly ха-ха-ха wiesz co na szczęście nie tobie o tym sądzić i nawet nie wiesz co tłumaczę A moje tłumaczenia prawdopodobnie czytasz codziennie. Na szczęście Tacy ludzie jak ty nie sądzą o tym co kto potrafi i jak pisze na klawiaturze i czy szanuję swojego interlokutor czy też ma go w głębokim poważaniu dlatego też nie poprawia błędów zwanych literówka mi. Ponadto ja tych komentarzy Nie piszę lecz mówię ponieważ szkoda mi mojego czasu na to by je klepać na klawiaturze jadę samochodem a i mówi mi o nowym komentarzu lub odpowiedzi na mój komentarz i po prostu odpowiadam a ona zamienia albo on moje słowa zamienia na tekst. Na szczęście nie ty mnie oceniasz ponieważ twoja ocena Wiesz jak to mówią Rosjanieponiżej plintusa mnie interesuje
@@henyugly powiem więcej nie poproszę sztucznej inteligencji o poprawę jakości tego tekstu zamiany wielkich liter na małe oraz wstawienie kropek. Nie zasługujesz na coś takiego
@@arcadiologanoff5164 Ty naprawdę jesteś małym człowieczkiem bo nazwanie Cię kretynem byłoby obrazą dla kretynów. Najlepsze jest to, że sam brniesz w swoje kłamstwa. Nawet nie jesteś Polakiem i szkoda mi na Ciebie mojego czasu. Nie odpowiadaj bo daję Ci ignora mały człowieczku.
Krótko mówiąc nowe wersje śmigłowca Mi to po prostu podgrzewane w mikrofalówce trupy. Niby coś zmieniono, bo dodano literki albo cyferki w modelu silnika. Zmiana taka, na papierze, na ogół jest pozytywna. Realnie pociąga ze sobą skrócenie resursu takiego silnika i jego niezawodności, bowiem technologia produkcji w Rosji bardzo ucierpiała od lat 90. Do tego mamy problem. Rosjanie nie są w stanie zaoferować w tym śmigłowcu żadnych nowych technologii, ponieważ mają embargo. Wsadzanie chińskich podzespołów jest bardzo ryzykowne ze względu na ich jakość.