Jestem opiekunką mogił Lusi , szkoda że do dziś niema pomnika na jej grobie, 30 grudnia w Katedrze Lwowskiej kolejna Msza w 91 rocznicę śmierci, corocznie daje na mszę za duszę tej niewinnej ofiary mordu , ta historia towarzyszyła mnie od samego dzieciństwa , w Lwowskich Polskich mieszkaniach często o niej wspominaliśmy, nawet takie fakty, o których jeszcze nic nie napisano, pozdrawiam serdecznie z Polskiego Lwowa
Dziękuję , pamiętajcie o nas w kraju , nie uciekliśmy , bida i nędza wśród nas , władza w kraju , bez różnicy, PiS, PO , o nas nie chcą wspominać, po macoszemu ich stosunek , dla nich nie istnieją Polacy poza granicami Państwa Polskiego.
@@barbarapiasecka7869 Pani Basieńko, niech Pani tak nie mówi! Pamiętamy o Was, jak tylko skończy się wojna, bardzo chętnie przyjadę do Lwowa odwiedzić piękne POLSKIE miasto i grób Lusi. Czy można się z Pania jakos skontaktować prywatnie? Byłabym wdzięczna, pozdrawiam.
Dodam, że to na waszej stronie zapoznałam się lata temu z najbardziej rzetelnym przedstawieniem sprawy Gorgonowej. Jakoś do tej pory przegapiłam wasz kanał, będę nadrabiać 🙂
Nie należę do żadnego kółka wzajemnej adoracji, wiec takie promowanie raczej odpada. Wierzę jednak, że Ci, którym podoba się mój kanał będą zachęcać swoich znajomych do odwiedzin 😊
W kilku innych opracowaniach pojawia się motyw młodego ogrodnika którego zaloty odrzuciła Lusia.Po zbrodni nikt już go nie widział,pies go znał a śledczy nie podjęli tego tropu.
No bo nie było żadnych oznak że był to ktoś z zewnątrz. Nie było śladów włamania, nie było śniegu lub topniejscego sniegu ktore musialby zostawic ktos z zewnatrz. Wreszcie ani Zaremba, ani Staś, ani ogrodnik, ani Wachmistrz Trela nie widzial innych sladow na sniegu niz slady pantofli w ktorych Staś rozpoznał ślady pantofli. Zaremba dlugo nie przyjmowal do wiadomosci ze to mogla byc Gorgonowa i po zbrodni szukal wrecz na sile dowodow ze to ktos z zewnatrz ale ich nie znalazl.
Witam. Chyba po raz pierwszy słuchałam tego kanału i po wysłuchaniu daję łapkę w górę i subskrybuję. Bardzo dokładnie opowiedziane i przyjemnie się tego słucha 👍 Muszę odsłuchać poprzednie i kolejne 🧐
To też mroczna historia i jeden z tematów, który od dawna pojawiał się w propozycjach od słuchaczy🎧 😉 Zobaczymy ile mamy tutaj miłośników starych historii kryminalnych 🥶pozdrawiam😊
Chyba wszystko przeczytałam na ten temat i oglądnęłam jak i wysłuchałam . Pierwszą opowieść miałam od mojej babci , która o tak " sławnej " sprawie wiedziała wszystko z ówczesnych gazet . Ponieważ mój dziadek był wtedy inż. geodetą , znał się z pokrzywdzonym ze studiów lwowskich . Jeżeli ta kobieta była Serbką z pochodzenia , to znając ich mściwość i bezwzględność mogła i na pewno zamordowała Lusię .... to moje wieloletnie przemyślenia . Pozdrawiam
Odcinek o Verze Renci napisałem już kiedyś dla kanału Kryminatorium, więc nie raczej nie prędko będzie mi się chciało robić to od nowa, tak żebym sam siebie nie plagiatował 😉 następny odcinek będzie o pewnej wyjątkowej kobiecie na Dzikim Zachodzie. Będą też Indianie, krew, pot i łzy 🥶
Cezary Łazarewicz w swojej książce pt. "Koronkowa robota Sprawa Gorgonowej" wysunął przypuszczenie, że Gorgonowa została zamordowana w 1946 na śląskiej wsi.
Moim zdaniem teoria o zabójstwie Lusi przez własnego brata jest możliwa, nie wiadomo czy chłopiec nie miał jakiś zaburzeń. Możliwe też, że zabił siostrę i postanowił się pozbyć przy okazji opiekunki której nie lubił, albo może chciał szukać swojemu ojcu nowej kobiety (skoro robił selekcję listów). Specjalnie zmieniał zeznania żeby jego opiekunka została skazana i opuściła ich dom.
A Stachu? Który się śmieje przed chałupą podczas wizji lokalnej w trakcie śledztwa krakowskiego? Na tym foto wygląda jak kawał chłopa, który potrafi przyłoić zdrowo a nie jak dziecko. Zobaczcie te foto.
Jak dla mnie Rita byla winna. Ci, ktorzy mowia, ze to Stas - prosze Was… naprawde sadzicie, ze 14 letni dzieciak bylby w stanie tak klamac i manipulowac? Ze nie zalamalby sie, nie przyznal? On byl przesluchiwany mnostwo razy. Watpie by byl w stanie wytrzymac to psychicznie. Poza tym, badano go i nie stwierdzono by mial problemy psychiczne, jesli juz to jego siostra miala nieprawidlowosci w mozgu. To jest tylko jeden krotki podcast, przeczytalam i obejrzalam chyba wszystko co jest dostepne nt tej sprawy. Trzeba poznac nieco hiatorie Rity, zeby zrozumiec, Lusia to juz nie bylo dziecko, ale dorosla pannica, ktora manipulowala starym Zaremba i podburzala go przeciw RG. Rita juz raz wyladowala na ulicy i odebrano jej dziecko, prawdopodobnie obawiala sie, ze znow tak skonczy. Absolutnie mogla i zrobila to.
Zastanawia mnie, dlaczego tak dużo osób oskarża o popełnienie tej zbrodni Stasia. Według badań był zdrowy psychicznie i nie interesował się sexem. Jego ojciec był bankrutem i nie miał za co opłacić biegłych, prawników, świadków by chronili jego syna, czy celowo zeznawali przeciwko Ricie. Staś miał słuchawki na uszach, ale muzyka mogła cicho grać (w nich spał). Mógł zauważyć jakiś cień i wziąć go za Ritę. Mógł też rozpoznać ślady butów w śniegu, ponieważ od lat wszyscy się znali i to była po prostu dla niego codzienność. Mógł też się pogubić podczas śledztwa, stres, może wcześniej podał bardziej coś co mu się wydawało i nie był w stanie ostatecznie tego potwierdzić. Są też informacje, że był ,,śliski", ale (nawet jeśli) to mogło wynikać to albo z rozpieszczenia albo z gorszego dnia. Na zdjęciach był uśmiechnięty, ale to jest na długo po zabójstwie, nie wiadomo jak wyglądał przedtem. Dla przykładu Rita na procesie miała smutną minę, ale skąd wiadomo, że tylko nie grała? Zresztą to ona miała skaleczoną dłoń, łajno na futrze (na co jej futro w domu?), podczas udzielania pomocy Lusi była na zewnątrz, no i miała motyw: napięte relacje z Lusią. Była już dosyć upokorzona i nadarzyła się okazja by się zemścić zarówno na niej jak na jej ojcu. A jaki Staś miał motyw? Historia o chorobie psychicznej, a następnie tuszowanie tego to jest budowanie zamków na lodzie (wyjaśniłem dlaczego). Ewentualnie to mógł być jeszcze kto inny. Nie ukrywam, ciekawi mnie co wtedy robiła służba, ponieważ często się ją pomija, a podobno pomocnik ogrodnika podkochiwał się w Lusi. Natomiast i tutaj trzeba uważać, aby nikogo nie oczernić, tak jak Stasia. I też się spotkałem z informacją, że w okolicy doszło do podobnych zabójstw, też chętnie bym się czegoś o tym dowiedział (ale w przypadku zabójstwa Lusi na podstawie śladów wykluczono kogoś z zewnątrz).
Czy również będzie podcast na odkłamanie prawdy, tym razem o Vladzie Palowniku, który po filmie z Luke Evansem "Dracula: historia nieznana", niektorzy mało rozgarnięci osobnicy pomyślą że ten hospodar wołoski, serio był wampirem xD, tym bardziej jeśli dowiedzieli się że ta postać fikcyjna, była wzorowana na tej autentycznej postaci, a jak wiadomo waszy kanał, próbuje rozdzielić prawdę od mitów i fikcji... Aczkolwiek był bardzo krwawym władcą, zresztą przydomek Palownik nie dostał bez powodu, więc tym lepiej byłoby tego słuchać, takich mrocznych opowieści z prawdziwej przeszłości transylwanii😉
Będzie ale ta postać wymaga większej pracy i dobrego opracowania, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Obecnie pracuję nad odcinkami, do których scenariusze są już gotowe i czekają w kolejce do nagrania i montażu 😊 później zabiorę się do tworzenia nowych scenariuszy, a tam będzie miejsce dla Draculi. Obiecuję!
@@Wmrokuhistorii Tak jakoś przyszło mi do głowy, gdy zobaczyłem wasz nowy podcast, o tej postaci historycznej, której obok Elżbiety Batory, narosło chyba najwięcej legend (głównie przez Brama Stokera, ale i kto wie, może ówcześni ludzie, uznawali go za wampira czy diabła, przez swoje okrucieństwo, tym bardziej że należał do zakonu smoka co po rumuńsku oznacza również diabeł), kiedyś proponowałem też może o niewyjaśnionych do końca zgonach Aleksandra wielkiego czy Tutanchamona (kwestie czy to były zgony naturalne przez choroby czy morderstwa) ale to już sobie odpuszczę, czas pokaże jak będzie, jak wasz kanał będzie się rozwijać i w która stronę to jeszcze pójdzie, tak czy owak, narazie jest git i tak póki co trzymajcie😉!
Dziękuję 😉 jeśli kanał się rozwinie i będzie popularniejszy, to na pewno odcinki będą pojawiać się częściej. Chciałbym publikować co tydzień, ale czas pokaże czy to się uda 😉
@@Wmrokuhistorii No byłoby wtedy fajnie, nie ukrywam, tak co tydz nowe odcinki jak by były😁... Rozumiem że pisząc że odcinki pojawiałyby się częściej, gdyby kanał rozwijał się i byłby popularniejszy, macie na myśli że stać was byłoby wtedy by zatrudnić jakąś dodatkową osobą czy to do scenariusza czy do montażu itp., i dlatego szybciej wam by odcinki schodziły?
Wtedy ja miałbym więcej czasu na tworzenie większej ilości odcinków. Czy chciałbym kogoś wynająć do tworzenia scenariuszy? Raczej nie, bo wtedy to już by nie były moje opowieści i styl narracji by się różnił od mojej wizji 😄 nie potrzebuję pracowników, potrzebuję tylko trochę więcej czasu dla siebie ⏰⏳
a może Zareba zabił córkę? i syn go chronił. Albo Rita chciała pozbyć się pasierbica, tylko te pokretne Tłumaczenia Stasia nie pasują. Gdyby sam to zrobił to by może wymiękł, ale jak np chronił ojca to mógł się trzymać wersji tylko dlaczego ciągle ja zmieniał, może już stres go brał...
KONTYNUACJA POPRZEDNIEGO KOMENTARZA 3 skupie się teraz ogólnie na wątku krwi. Juz sporo o nim pisalem przy śladach na śniegu gdyz te watki łacza sie. Najwyzej sie powtorze. Moim zdaniem to wątek krwi najbardziej obciaza Gorgonowa. Na poczatku dokończe wątek chusteczki. Slynna chusteczke znalazl nad ranem pierwszy policjant ktory przybyl do willi o 3 20. Znalazl ja starannie ukryta, zakrwawiona i mokra. Najpierw Gorgonowa twierdzila ze to krew menstruacyjna. To bardzo ciekawe bo skoro coreczke w wiezieniu urodzila 22 wrzesnia to w ciaze zaszla jakos w okolicach Bozego Narodzenia czyli tuz przed aresztowaniem. No chyba ze Ewa to późniak i zaszla w ciaze w wiezieniu. Wtedy by klamala ze ojcem jest Zaremba. W kazdym badz razie tak czy tak klamala. Orientujac sie ze to co mowila jest bez sensu na rozprawie zmienila zdanie twierdzac ze krew pochodzila ze zranionego kilka dni wczesniej palca. Skoro krew na chustce miala kilka dni to czemu chusteczka byla mokra? Gorgonowa po zbrodni zastano w pantoflach na ktorych byly czerwone slady przypominajace krew(przypmnijmy gdzie prowadzily slady pantofli na sniegu). Tym razem Gorgonowa twierdzila że krew pochodzila z patroszenia ryb na swieta. Co dziwne chyba nawet nie zmienila zdania co do tych pantofli. Dosc dlugo chodzila z tak ubrodzonymi pantoflami. "Najciekawiej" bylo z rozcharatana ręką. Gorgonowa po zbrodni miała skaleczoną mocno ręke, a drzwi od werandy koło sypialni Gorgonowej zostały rozbite od zewnątrz. Tutaj pytana dlaczego ma zakrwawiona reke za kazdym razem odpowiadala inaczej. Najpierw ze zranila sie sprzatajac rozbita szklanke. Potem ze ze o kieliszek, jak znaleziono owe stłuczone szklo drzwi werendy to jednak doszla do przekonania ze to ona sprawila kiedy szla po wode do basenu dla Lusi. Tylko po co szla po wode jak woda była w kuchni, a nawet w miednicy pokoju Lusi? Krwawe ślady znaleziono w zasadzie na tej samej trasie na ktorej byly ślady na sniegu czyli kolo sladow pantofli prowadzacych do basenu i z powrotem, na drzwiach piwnicy i w piwnicy, na werandzie, drzwiach Gorgonowej i w samym pokoju. Gorgonowej. Korronym dowodem jest krwawy odcisk dłoni Gorgonowej na szybie okna domu ogrodnika ktorego poszla budzic. Z ostatniej(trzeciej ostatecznej)wersji zeznań Rity wynika że ręke rozciela kiedy rozwalila drzwi wracajac z woda dla Lusi. Tylko tak sie sklada ze najpierw poszla budzic ogrodnika. Więc skad ten krwawy ślad ręki? Zreszta szklanke czy tam kieliszek tez sprzatała po pojsciu po ogrodnika. Kieliszek to twierdzila ze nawet rano. "Z dżaganem nie miała nic wspólnego, a zakrwawioną chusteczkę zostawiła w piwnicy kilka dni przed wypadkiem, gdy skaleczyła się tam w palec."- Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej, Cezary Łazarkkiewicz "Dziś ostatni dzień przesłuchań świadków. Zeznawać będą dwaj najważniejsi: komendant powiatowy nadkomisarz Józef Frankiewicz i aspirant Bolesław Respond. Pierwszy kierował policyjnym śledztwem, drugi był jednym z najważniejszych śledczych. Gdy Frankiewicz dotarł do willi, Zaremba powiedział, że dokonano mordu rabunkowego, ale komisarz zaczął powątpiewać, bo przez okno w pokoju Lusi dorosła osoba nie mogła się wcisnąć. Opowiadał, jak z każdą chwilą rosło w nim przekonanie, że morderstwa dokonał ktoś z domowników. Na trop Gorgonowej naprowadziły go ślady na śniegu i znaleziona w piwnicy zakrwawiona, mokra chusteczka. Poszedł z nią do jej pokoju i zapytał, czy to jej własność. Potwierdziła. - Pewnie ją tam zgubiłam - odpowiedziała, Frankiewicz uznał jednak, że chusteczka nie mogła zostać zgubiona, tylko celowo ukryta. Była bowiem zwinięta w rulonik i schowana pod pudełkiem grafitu." Koronkowa Robota- C. Łazarkiewicz "Prawa ręka Gorgonowej wykazywała zranienia. Zapytana o skaleczenie odparła, iż skaleczyła ją na szklance, którą stłukł Zaremba zerwawszy się z łóżka na krzyk Stasia. Później dowiedziawszy się o znalezieniu wybitej szyby w drzwiach jej sypialni podała, iż wychodząc do basenu po wodę dla Lusi, przy otwieraniu drzwi wybiła szybę i skaleczyła rękę. Nie umiała jednak wytłumaczyć, dlaczego szła po wodę do basenu, mimo że woda znajdowała się w kuchni, a nawet w miednicy w pokoju Lusi." www.kryminalistyka.fr.pl/crime_polska_gorgonowa_02.php Respond zwraca uwagę na kolejną bardzo ważną poszlakę obciążającą Gorgonową: odcisk jej krwawej dłoni na szybie okna domu ogrodnika, w które pukała feralnej nocy, by go zbudzić. Przypomina, że z zeznań Gorgonowej wynikało, iż nie podchodziła do leżącej we krwi Lusi i gdy weszła do jej pokoju, zaraz została wysłana po doktora Csalę. Dopiero po powrocie poszła do basenu po wodę i wtedy skaleczyła dłoń. Ale gdyby tak było, to nie mogłaby pobrudzić krwią szyby u Kamińskiego, bo zapukała tam, zanim jeszcze poszła po wodę. - To nam dało do myślenia, że ona nie mówi prawdy - tłumaczy sądowi Respond. - Musiała sobie skaleczyć rękę, zanim poszła po lekarza. Ułożenie kitu i kierunek odprysków szkła wskazywały, że szybę rozbiła od zewnątrz." Cezary Łazarewicz - Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej Wobec faktu, że chłopiec wskazał na potencjalną zabójczynię, prowadzący postępowanie decyduje się w obecności prokuratora i sędziego śledczego ponownie przesłuchać Ritę Gorgonową. Jego największe zainteresowanie budzi rana na ręce kobiety. Rita tłumaczy, że skaleczyła się rano, podając kieliszek z lekarstwem Henrykowi Zarembie. Śledczy natychmiast dostrzegają sprzeczność, bowiem wcześniej kobieta mówiła, że skaleczyła się stłuczoną szklanką. Kobieta potwierdza, że skaleczyła się właśnie szklanką, a wspomniała o kieliszku, bo on także się zbił. Dalej świadek zeznaje, że po odkryciu zabójstwa dwukrotnie wychodziła przez drzwi werandy, raz po wodę do basenu, bowiem z powodu awarii prądu nie działała pompa, i drugi raz, by wezwać lekarza. Do skaleczenia w rękę miało dojść po tych dwóch wyjściach." www.edukacjaprawnicza.pl/sprawa-gorgonowej/ 4 jest jeszcze kilka poszlak wskazujących na Gorgonową. W pokoju Lusi przy scianie znaleziono kał, a na futrze ktore nosila w dniu zabojstwa Gorgonowa znaleziono kał. Rita twierdzila ze ubrudzila kalem futro zalatwiajac potrzeby fizjologiczne na dworzu w dniu morderstwa. Wspomniany przeze mnie prof. Olbrycht wiele lat po zabojstwie stwierdzil ze kal w pokoju Lusi byl prawdopodobnie pochodzenia zwierzecego. Byl jeszcze watek taki ze doktor Csala twierdzil ze poczatkowo Gorgonowa miala biala seledynowa koszule pod futrem a pozniej zmienila na biala ktora wygladala na swieza, a nie jak ktos by w niej spal. Uknuto teorie ze spalila seledynowa zakrwawiona koszule bo bylo czuc od niej nafta. Gorgonowa twierdzila ze smierdzi nafta bo dezynfekowała nia dlon(osobiscie dla mnie to chyba jedyna rzecz ktora ma sens w jej zeznaniach). Potem podczas procesowego eksperymentu ponoc udowodniono ze przy slabym swietle doktor nie mogl rozpoznac koloru koszuli Gorgonowej. Podsumowujac Gorgonowa zastano z rozcieta reka(drzwi od werandy byly rozbite na wysokosc klamki), w prawdopodobnie zakrwawionych pantoflach , ubrudzonym kalem futrze(kal byl w pokoju gdzie dokonano morderstwo), ślady krwi prowadziły do jej pokoju, kolo sladow krwi przy basenie gdzie wyrzucono dżagan( bardzo mozliwe narzedzie zbrodni) znaleziono jej świece. Ślady krwi z pokoju Lusi prowadzily do piwnicy w ktorej znaleziono jej mokra, zakrwawiona chusteczke. Na oknie domu ogrodnika znaleziono krwawy slad jej reki. Pytana o te rzeczy opowiada jakies bzdury ze krew pochodzi z menstruacji pomimo ze byla w ciazy, zmienia pokilkakroc wyjasnienia w tej samej kwestii, z krwawego sladu na oknie ogrodnika wogle nie umie sie wytlumaczyc, po prostu klamie bo jej wersja jest nierealna. Sorry ale nie kupuje narracji ze sie na nia uwzieto, kazda poszlake podwazono i skazano bez przyczyny. Zreszta jaka musialaby byc rzeczywistość gdyby jej wersja tzn. wersje byly prawdziwe? Dziwna, wzajemnie sprzeczna i musialaby byc chyba pechowczynia tysiaclecia. Sorry za przydlugie wypracowanie, mam nadzieje ze ktos dotarl do konca i nie umarl z nudow xd.
Czytałam tę książkę. Myślę,że Gorgonowa była na skraju wytrzymałości psychicznej, Lusia traktowała ją bardzo źle, Zaremba też się od niej odwrócił, straciła dosłownie wszystko. Myślę,że to przesądziło.
Jeżeli chodzi o odcisk ręki, to pamiętaj, że tego śladu nie zabezpieczono i był to na procesie tzw. dowód "opowiadany". Nie było sposobu by dowieść, że to była ręka Gorgonowej. Jesli chodzi o chusteczkę, to kobiety w ciązy często krwawią. Gorgonowa nie wiedziała, że jest w ciąży feralnej nocy i plamienie mogła uznać za menstruację. Woda była, tylko, że w ciemności (nie było elektryczności) i w panice i emocjach mogła o tym nie wiedzieć. W końcu w kuchni urzędowała kucharka a nie Rita. W słabym świetle nie tylko niemożliwe było rozpoznanie koloru koszuli Rity, ale także jej postaci za choinką, czego dowiódł eksperyment procesowy. Staś kłamał albo konfabulował zasugerowany przez przesłuchujących. Osobiście, przy całej sympatii dla tej postaci, uważam, że to ona jednak zrobiła, ale dowodów pozwalających na skazanie nie było. Grupa krwi na futrze tez była dyskusyjna, bo raz wyszedł jeden wynik a przy kolejnym badaniu inny. Raz, że to była krew Lusi a potem, że jednak Gorgonowej.
@@agnieszkak6979 to fakt krwawy ślad nie zabezpieczono i chyba nawet nie od razu go tak znaleziono z tego co pamiętam, ale Rita nie zaprzeczała że go tam zostawiła. Policjanci dokładnie przyglądali się rozcharatanej ręce Gorgonowej w dniu morderstwa bo budziła ona ogromne zainteresowanie. Rita pukała w okno ogrodnika tuż po zbrodni to fakt. Zresztą kto inny mógłby zostawić taki krwawy ślad? A jeżeli to Rita go zostawiła, nie da się tego inaczej tego wytłumaczyć niż tak, że zostawiła go pukając w okno ogrodnika po tym jak zabiła Lusie. Co do chusteczki to kobiety rzadko ale czasem krwawią po zapłodnieniu. Ale na procesie Gorgonowa zmieniła (bardzo często zmieniała zeznania) zdanie i twierdziła iż krew pochodziła ze zranionego kilka dni wczesniej palca. Tylko to też bez sensu bo była mokra. Tak policjant napisał w protokole dzień po zabójstwie i wypomniał to Ricie na procesie. Co do krwi to prof. Olbrycht jak podaje angielska Wikipedia jeden z najwybitniejszych specjalistów początku XX wieku(specjalizował się w badaniu krwi na potrzeby rozpraw, wynalazł wiele metod jej badania) w medycynie sądowej uznał iż z całą pewnością znalazł składniki krwi Lusi pochodzące z krwi na zakrwawionej chusteczce. Prof. Hirszfeld (chyba nie trzeba przedstawiać) twierdził iż użytą metodą przez Olbrychta nie da się w 100 % stwierdzić czy składniki krwi Lusi pochodziły z krwi. Mogła je zostawić np. dotykając chusteczkę. Hirszfeld wcale definitywnie nie zaprzeczył że to nie była krew Lusi, tylko twierdził że tego nie udowodniono. Na 99 % było podobnie z futrem ale pewny nie jestem, nie pamiętam.Wcale nie twierdził że to była krew Gorgonowej. Zresztą na sprawie apelacyjnej obaj panowie toczyli ponoć elektryzujący pojedynek, ale jego treści niestetu nie znam. A Staś to chłopak po wielkiej traumie jaką było znalezienie zwłok swojej siostry, musiały nim targać ogromne emocje to się nie dziwie że się trochę poplątał w zeznaniach. Tylko w porównaniu z Ritą to nic. Rita zmieniała zdania jak rękawiczki. O chusteczce wspomniałem, co do rozciętej ręki to mówiła co innego policjantom po zabójstwie, co innego prokuratowi, a jeszcze co innego na rozprawie. Wersje wzajemnie się wykluczały. Strasznie kręciła i bardzo często zmieniała wyjaśnienia. Poza tym część jej wyjaśnień była po prostu bez sensu. Jak ją spytano skąd ma czerwone ślady przypominające krew na pantoflach to powiedziała że to z patroszenia ryb przed świętami. Czyli jakieś półtorej tygodnia wcześniej. I tak chodziła z brudnymi butami przez ten czas. To już chyba od śniegu by się umyły xd. Co do wody to czemu ona sama nie wpadła na takie wytłumaczenie jakie Ty podałaś tylko powiedziała że nie wiem czemu nie wzięłam wody z miednicy? Ale absolutnie racja że twardego dowodu nie ma na jej winę, policja mogła się bardziej postarać zabezpieczając dowody a proces miał charakter poszlakowy. Ja też byłbym mocno zdziwiony gdyby zabójcą nie okazała się osoba którą zastano z rozciętą ręką, z zakrwawionymi pantoflami, ze śladami krwi (i jej butów) biegnącymi od miejsca zbrodni do basenu(gdzie znaleziono prawdopodobne narzędzie zbrodni), przez piwnice(tam znaleziono chusteczkę) do jej pokoju. Poza tym wiemy że zabójstwo zostało zaplanowane i zabójca był domownikiem. Kto inny mógłby mieć motyw?
@@agnieszkak6979 też masz wrażenie że Łazarkiewicz w Koronkowej Robocie był trochę tendencyjny? Co nie zmienia faktu że to kopalnia wiedzy trzeba tylko czytać będąc pewnych rzeczy świadomym?
Dziękuję za Twój wpis w tej sprawie. Jedna uwaga - na początku ciąży często zdarzaja się krwawienia do zludzenia przypominające okres. Rita mogła być pewna, że to menstruacja.
Uważam, że zabójcą był brat ofiary. Gabarytowo nastolatek był pewnie podobny do Rity, stąd małe ślady rąk i stóp. Jego heheszki na wizji lokalnej widoczne na zdjęciach też wiele mówią - pewnie pod kopułą nie miał do końca w porządku. A sama Rita była idealną ofiarą dla międzywojennych zazdrosnych Grażyn i Januszów, na których tak atrakcyjna kobieta nawet by nie spojrzała. Do tego była cudzoziemką, do tego ładną, umiała się wkręcić na salony i poderwać zamożnego żonatego gościa (łolaboga, przecież sam biedaczek nie mógł nic zrobić, postawić się czy być lojalny wobec chorej żony, biedny miś). Idealny cel dla szarej masy, a tę nagonkę nakręcały ówczesne brukowce na poziomie dzisiejszego Faktu. Policja olała zabezpieczanie śladów, dostała na tacy wygodnego kozła ofiarnego, nie trzeba było grzebać przy sprawie synalka bogatego architekta, mogła obtrąbić sukces. Sama Rita też pewnie święta nie była, pewnie i prowadzała się z innymi facetami, być może i nie traktowała pasierbicy najlepiej (chociaż i że smarkatej musiało być niezłe ziółko), ale to za mało, by powiedzieć że zabiła - na śmierci młodej nie zyskałaby nic, a mogłaby stracić. Ktoś już ładnie tu opisał późniejsze losy Stanisława - ktoś tam na górze go pokarał i zesłał na niego lawinę, bądź też ekspresowa karma go dopadła.
Zwłaszcza jego słowa-lusia zabita. No skąd on mógł to wiedzieć, skoro zobaczyl ją w świetle swiecy, ciało było ciepłe, i zaraz potem krzyczy zabita. To już bardziej by pasowało lusi nie zyje, ale zabita??? Na jakiej podstawie można sądzić ze w domu gdzie są sami domownicy , dom jest zamknięty ktoś kogoś zabił. Wiedział to bo sam zabil
Ta a skąd wiesz ze te ponoć małe ślady na ścianie były Stasia? Gorgonowa była w chwili morderstwa była prawdopodobnie niz niższa Staś. Swiadcza o tym wspólne zdjęcia. Nie ma pół cienia poszlaki na Stasia. A Gorgonowa po stokroć więcej razy więcej zmieniała zeznania.
Czekałem czekałem i się doczekałem Może zrobisz odcinek o tematyce morskiej np o okrętach Anglii Terror i Erebus które wypłyneły na Arktyke i ślad po marynarzach zaginął.
Jak dla mnie, Gorgonowa była kozłem ofiarnym. Znudzila się Zarembie, do tego nie miał spokoju w domu, bo jego córka darła z nią wiecznie koty. Pozbył się jej raz na zawsze, zachowując młodszą córkę, willę i wyłgując się z alimentów na najmłodsze dziecko. Co do mordercy Lusi, albo zrobił to ktoś z pracowników willi, albo jej brat. On też miał swoje za uszami. Zbyt wrażliwy i empatyczny to on nie był, biorąc pod uwagę jak łatwo przyszło mu oskarżyć niewinną kobietę o ten czyn. Miał przecież świadomość, że może ją czekać śmierć. Brakiem w.w. cnót poszczycił się również w sprawie Kaszniców, zostawiając wykończoną rodzinę z dzieckiem i własnego przyjaciela. Jak się to skończyło, wiadomo.
Co xddd przecież Kasznicowie umarli w 1925 a Lusia została zamordowana w 1931 i wtedy Staś miał kilkanaście lat, jakim cudem miałby być w Tatrach z Kasznicami :D to inny Stanisław Zaremba, zbieżność nazwisk.
,,niewinną kobietę" - a skąd wiesz, że niewinną? Z góry zakładasz, że niewinna i wszyscy, tylko nie ona, a Staś nawet jak nie zabił, to i tak zły. Nie rozumiem, dlaczego się wszyscy tak na niego uwzięli. Miał słuchawki na uszach, ale muzyka mogła być cicho (w nich spał), mógł widzieć kogoś i założyć, że to Rita. Mógł też podczas śledztwa stracić pewność siebie. Badania wykazały, iż z nim wszystko było w porządku. Zaremba nie miał jak nikogo opłacić aby chronić syna, ponieważ był bankrutem. Był na procesie uśmiechnięty, ale nie wiadomo jak wyglądał przedtem. Dla przykładu Rita na zdjęciach wygląda niezwykle smutno, jakby trochę teatralnie. Poza tym to ona miała na sobie futro, biegała na dwór podczas udzielania pomocy Lusi, skaleczoną dłoń (jedna z szyb była stłuczona).
Nie ma wątpliwości że mordowała Gorgonowa. Tylko ona miała motyw. Jej sielankę popsuła Lusia, która namówiła ojca by zakończył romans i zostawała z niczym. Na dzień przed wyjazdem inżyniera z dziećmi dostała impuls mordercy i zabiła Lusie pozorując gwałt i włamanie.
Moim zdaniem ta kobieta NIE popełniła morderstwa. Nie miała powodu. Facet zachował się w miarę przyzwoicie: dał jej dach nad głową, jakieś alimenty - miała pewny byt. KAŻDA matka o tym ZAWSZE myśli. Morderstwo to była pewna droga by to wszystko stracić. W dodatku miał się wynieść ze swoimi dzieciakami "na dniach". Jaki sens, jaki motyw? Nie widzę go. Myślę, że ten szczyl zabił siostrę. Miał o coś pretensje do guwernantki (może również do siostry - wiem coś o tym, też mam starszą) i tak spreparował wszystko by ją wrobić. Miał chyba coś bardziej poważnego z klepkami niż wyszło w dochodzeniu i w trakcie rozprawy, skoro usiłował sterować ojcem w kwestii następnej guwernantki. Zatem wcześniejsza próba manipulacji (koszmarnie okrutna, ale przygłupy na ogół sobie nie zdają sprawy ze swego okrucieństwa) staje się bardzo wiarygodna. W dodatku te "krwawe odciski małych dłoni" - idealnie pasują do wersji "szczyl". Zauważcie jeszcze jedno: gdyby nie zeznania szczyla nikt, nigdy nie brałby guwernantki pod uwagę jako podejrzanej. A skąd pewność, że szczyl mówił prawdę? W procesie krakowskim jego wiarygodność okazała się bardziej niż wątpliwa! Jeśli jednak przyjmiemy, że szczyl jest mordercą wszystko się pięknie zatrybia, nawet dziwne zeznania szczyla. Tak to on był mordercą!!! Myślę, że kobitę skazano nie za morderstwo, bo dowody raczej cienkie, niewystarczające. Skazano ją za to, że byłą ładna i lubiła flirtować. Wówczas straszny grzech!!! Dziś elgiebetki narobiłyby takiego wrzasku, że ofiara samczej opresji itp., iż żaden sąd nie śmiałby jej skazać... Przy tak cienkich dowodach byle papuga by ją wybronił. Żal mi tej babeczki, trafiła w złe miejsce w niewłaściwym czasie. Z drugiej strony jednak mocno lekkomyślna... Ale to jeszcze nie powód by wsadzać do kryminału! I jeśli moja ocena jest trafna to los (Pan Bóg?) wymierzył sprawiedliwość za pomocą lawiny.
Mam takie samo zdanie o Gorgonowej. Nie miała powodu zabijać Lusi. Może i Rita lubiła flirtować ale dokładnie to nie powód by kogoś wsadzać do więzienia. Inna sprawa, że dla religijnych popaprańców jak się babka lubi ubrać, poflirtować i z kimś pocałuje to od razu zbrodnia niesłychana a ona taka i siaka. No ale jak mężczyzna robi to samo to oczywiście super.
Motyw był i to bardzo jasny. Dom w Brzuchowicach nie należał do Zaremby tylko do jego żony przebywającej już wtedy w Kulparkowie. Dostała go od rodziców z okazji ślubu z Zarembą w 1913 roku. I teraz darczyńcy postanowili odebrać córce dom i przepisać go na dorastającą wnuczkę. Zaremba nie protestował. Lusia miała 17 lat ale za kilka miesięcy byłaby już pełnoletnia więc mogłaby dom sprzedać wyrzucając Gorgonową na ulicę. Do ich lwowskiego mieszkania nie została zaproszona. Rita po raz drugi zostałaby z niczym. A kwestię jej winy i przebiegu zabójstwa wyjaśnił, tak dla siebie, wybitny ekspert medycyny sądowej profesor Jan Olbrycht z UJ. Ludzie na procesie byli oburzeni po wyroku bo rozumieli, że adwokaci swoimi sądowymi sztuczkami wybronili morderczynię przed adekwatną karą.
@@monikapostawa4556 "Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Zaremba płakał nie tylko po Lusi. Wiedział, że wraz ze stratą córki w podejrzanych okolicznościach, stracił również finansową pomoc teściów, dosyć zamożnych ludzi (rodowitych Austriaków). Pomogli potem wnukowi. To dzięki nim Staś studiował na Politechnice Gdańskiej (niemieckiej wtedy uczelni).
Zaremba wyszedł na tym najlepiej,byc może taki miał cel. Pozbył się niewygodnej kochanki, która nie chciała się dać wyrolowac.( mial juz nowa kochanke). Wyłgal się od alimentów na najmłodszą córkę. Pozbył się Lusi która nim rządziła i komenderowała i wymagała kosztownej przeprowadzki. Zachował przy tym Romanę, na czym mu zależało i wille która miała być zapisana Lusi ( lusia jako wlascicielka willi pewno nie pozwolila by sprowdzac mu nowych bab i bylby pod jej rządami i zostałby z niczym) Złamanego grosza nie dam za jego niewinność. To bardzo przebiegły człowiek był. Kto wie, czy to nie on miał najlepszy motyw. Do tego wiedzial o konflicie corki i Rity i ze w razie czego to od razu beda podejrzewac Rite, bo przeciez kto by ojca o taką zbrodnie podejrzewał.
Dziwne,od razu mały chłopiec wiedział że to morderstwo.Zalozyl buciki siostry i narobił śladów,a śledczym do głowy to nie przyszło by sprawdzić czy któreś z butów niosły ślady wilgoci( snieg)
Witajcie oglądnąłem film i teraz polecam ten kaał A gdyby było tak Staś zakochał sie w swojej siostrze na zaboj a gdyby było tak że ona pozwoliła mu sie przytulić bardziej ! a gdyby było tak że on jest ojcem jej dziecka 14 lat że miał z tego co wiem jest to możliwe na 100 mam dużo lat ale pamiętam jak było 5 wytrysków dzienne inaczej nie funkcjonje bo boli brzuch tak było ,teraz ona kogoś poznała dortosły większy przystojny mężczyzna i wszystko ma większe czyli istnieje ryzyko że bardziej go polubi o de mnie a nawet może sie ze mnie śmiać a tak wogole to on mi ją zabierze na zawsze a ona jest tylko moja jedyna i innej nie chce i nigdy nie znajde to jest mój koniec ostatnio sie umówiła z takim panem Staś pomyślał a może słownie mu powiedziała co było zrobiłam dla ciebie w naszej tajemnicy a teraz spadaj kwestia wybitych szyb i inne Staś 14 lat zrobił nawet pomyślał o psie żeby go troszeczke uszkodzić tak mniemam jak wam sie to podoba .pozdrawiam troche jestem po szwagrze bo mnie odwiedził i co ona sie przyzna do Stasia że coś było nigdy przepraszam za dość prymitywizm mojej kwestji dokonanej . jutro będe lepszy.
Praktycznie wszystkie dowody wskazują na nią..kłamała aż jej dym z uszu leciał..która kobieta widząc coś takiego ,nie wpadłaby w szal i histerie i płacz? A ona niewzruszona z kamienna twarzą obserwowała rozwój sytuacji...ja nie umiałabym sklecić nawet zdania gdybym była niewinna i zobaczyła taka zbrodnie Wyrachowana i zimna sucz Taka była,po wojnie znalazła sobie kolejnego męża i była zamieszana w różne machloje
Od samego początku myślałem, że to Staś był winny, zwłaszcza po bliższym zapoznaniu się ze sprawą. Rita miała pecha bo łatwiej było oskarżyć ją niż brata zamordowanej. Najprawdopodobniejszym przebiegiem zdarzeń wydaje mi się to, że Staś molestował swoją śpiącą siostrę, kiedy się obudziła ten przestraszył się i uderzył ją czymś w głowę czym doprowadził do jej śmierci. Jak dotarło do niego co zrobił zaalarmował cały dom twierdząc, że tylko znalazł Lusię. Jest to jednak tylko moja teoria która może jest całkowicie błędna. Gorgonowa może i miała motyw, ale zabicie Lusi nic by jej tak naprawdę nie dało. Została skazana tylko przez nacisk opinii publicznej.
@@andrea8503 Zaremba raczej nie chciałby zostać w domu w którym zamordowano jego córkę. Co do ciąży to sama mówiła, że z Zarembą spala kilka dni wcześniej i wtedy doszło do zapłodnienia, więc jest to jeszcze jak najbardziej możliwe. Motyw może i miała, ale zabójstwo Lusi nie miało żadnego sensu bo więcej by straciła niż zyskała. Co do wyprowadzki to sam Zaremba miał równie dobry motyw żeby zabić córkę która żądała od niego wyprowadzki do miasta Co było kosztowne a on miał coraz większe problemy finansowe, dodatkowo Lusia coraz bardziej probowala przejąć kontrolę nad jego życiem.
I uważacie, że ona by przeszła przez pokój gdzie spał stas, w sytuacji gdzie nie jest pewna czy zasnał, aby zabić Lusie? Że walnęłaby lusie w sytuacji gdzie może się ona obudzić i narobić wrzasku, Krzyku a zaraz obok jest świadek czyli stas?? Ryzykowałaby tak że mogą ją złapać na gorącym uczynku???wątpię. za to stanislaw był najbliżej sypialni lusi, świadków praktycznie obok żadnych.
Staś był niewielkim zagrożeniem: spał, a w razie czego to albo można zarzucić mu kłamstwo, bo to ,,tylko dziecko", albo go ,,unieszkodliwić" (też zabić). Nie mówiąc już o tym, że Staś ledwie ją widział, co znaczy, iż gdyby wstał nawet kilka sekund później, to nie zauważyłby jej, bo by zdążyła się wystarczająco oddalić.
Jakby dowody się zachowaly probki krwi itd dzis by rozwiklano w mig tez mnie nigdy nie przekonało ze to gorgonowa zabiła dziewczynkę nie miała w tym interesu
Nigdy juz chyba nie dowiemy sie jak bylo naprawde , ale ja mam przeczucie, ze Rita byla niewinna. Padla ofiara podwojnej moralnosci stosujacej sie do kobiet i do mezczyzn czasow, w ktorych zyla , stereotypow oraz zasady kozla ofiarnego . Byla kobieta porzucona czy rozwiedziona a to juz stanowilo powazne pietno, do tego byla piekna kobieta , wrecz niemogaca sie opedzic od adoratorow i co najgorsze byla cudzoziemka. W teorii " kozla ofiarnego" osoba - koziol ofiarny najczesciej charakteryzuje sie pewnymi ustalonymi cechami. Najogolniej jest to ktos niekonwencjonalny i bardzo wykraczajacy poza ogolnie przyjeta w danym spoleczenstwie norme/srednia. Moga sie wyrozniac pod wzgledem : klasy spolecznej, pochodzenie etnicznego, koloru skory, wyznania, pogladow, obyczaju, wygladu fizycznego ( osoby albo bardzo piekne albo bardzo brzydkie albo fizycznie uposledzone), osoby psychicznie czy umyslowo uposledzone. Kozlem ofiarnym staja sie osoby albo na samym dole albo najwyzej drabiny społecznej stojace. Stereotypy zwiazane z " obcym " najczesciej przypisuja tzw " innym" ten zestaw cech , ktore sa nieaprobowane przez ogol spolecznosci ( a za tem wypierane do strefy Jungowskiego Cienia). Łatwo tedy obcy staje się kozlem ofiarnym.
Gorgonowa wtedy nie była rozwiedziona, tak samo jak Zaremba. Mąż Rity przebywał wtedy w Ameryce, pisał jednak listy w których próbował bronić swojej żony twierdząc iż nie byłaby zdolna do czegoś takiego, sam Zaremba początkowo ją bronił. Matka Lusi i Stasia przebywała wtedy w szpitalu psychiatrycznym, i nie była rozwiedziona z Zarembą, niestety mentalność w tamtych czasach była taka, że mężczyzna mógł zdradzać żonę i nie było w tym nic złego, natomiast jeśli kobieta zdradzała męża, opinia publiczna nie była już tak łaskawa. Z tego samego powodu też było ją łatwiej oskarżyć, ponieważ jeśli zabójcą faktycznie był Staś, to niestety ludzie nie byliby w stanie w to uwierzyć, nawet dzisiaj ludziom nie bardzo mieściło by się w głowie to, że brat mógłby zabić swoją siostrę.
Stereotyp jest istotnym uzupełnieniem braku wiedzy szczegółowej. Zróbmy eksperyment myślowy i zadajmy pytanie hipotetycznej matce, czy wolałaby wydać córkę za absolwenta biologii Uniwersytetu Warszawskiego, czy za "uchodźcę" z Syrii? Przy założeniu, że są to jedyne dostępne informacje o kandydatach do ręki pociechy. PS: Z oceną tzw. "podwójnej moralności" zalecam wielką ostrożność. Moralność to sprawa cywilizacyjnie skomplikowana, i w duchu "sprawiedliwosci ludowej" bezpieczniej się nią nie zajmować.
Daw iD. Bzdury. Jeszcze w latach sześćdziesiątych redaktor Tygodnika Powszechnego został wykluczony z zespołu, bo zdradził żonę. To była głośna sprawa.
Mnie zaskoczylo jedno.. Gorgonowa wyglada pieknie co wyjasnia jej powodzenie u mezczyzn a wedlug dawnych fotek to byla straszna, gruba I brzydka baba. Jak bylo naprawde?? Ofiara moim zdaniem
Wtedy był inny kanon piękna niż dziś. Kobieta, która uchodzi dzisiaj za piękną, pewnie w okresie międzywojennym nie podobałaby się ogółowi. Inna była też moda, która dzisiaj wygląda karykaturalnie, a wtedy uchodził za szczyt dobrego gustu - fryzury i makijaż z dawnych czasów w dzisiejszym odbiorze postarzają kobietę. Dodajmy jeszcze ówczesną technologię - dłuższy czas naświetlania zdjęcia sprawiał, że pozujący musiał stać dłużej do zdjęcia w pozycji wymuszonej, co też pewnie odejmowalu mu urody
Miała klasyczne rysy. Duże w stosunku do twarzy oczy, owalną twarz, wysokie kości policzkowe. Prawdopodobnie zdrowa cera i zęby, piękne włosy. Pamiętaj, że to były czasy bez medycyny estetycznej a i make up nie wszystkie kobiety stosowały. Brunetka, ciemne błyszczące oczy. Podobała się mężczyznom. Moda, fryzura ją postarzała, ale kości twarzy ma regularne. Bez make up, kwasu hialuronowego, sztucznych rzęs wyróżniała się na tle. Oglądałam na You Tube program mówiący o tym, że ze względu na operacje plastyczne i filtry, sztuczny wygląd celebrytów, to ideał urody dzisiaj jest nierealny. Niemal wszystkie gwiazdy Hollywood i modelki miały operację nosa. Np. Margot Robbie. Penelope Cruze nagle ma twarz bez bruzd, i opadających polików, które miała jeszcze 3 lata temu. Ewidentny lifting. Dlatego nawet aktorzy z dawnych czasów mogą nam się nie wydawać piękni. Nawet gwiazdy Hollywood. Kryteria dzisiejsze ledwo spełnia Audrey Hepburn dzięki ostro zarysowanej żuchwie. Bo ostra żuchwa to teraz podstawowy kanon piękna. Nos jednak miała podobno za duży na dzisiejsze standardy. Nie zdając sobie z tego sprawy tak bardzo przywykliśmy do sztucznych twarzy z mikro noskami, ze Rita z normalnym nosem już nas razi. Gdy zobaczyłam rekonstrukcję twarzy słynnej z piękności Agnes Sorel to mi mowe odebrało. Ogromny garbaty nos, a nazywano ją najpiękniejsza kobietą średniowiecznej Europy. Bo na tle innyhc kobiet, o nieregularnych rysach, małych oczach, zepsutych zębach była piękna. Rita ponad to była egzotyczna, temperamentna, miała na pewno sexapeal. Wyobraź ją sobie dzisiaj. Z doczepionymi rzęsami w make-upie. Była ładną kobietą.
@@MagdalenaDabrowska-js3hp Wiesz co, swego czasu sie tym interesowałam i You Tube mi podsuwał. To był jakiś amerykański chirurg. Wpisz sobie "Plastic surgery of the stars of the Golden Age of Hollywood". You Tube Ci na pewno coś podsunie. Pamiętam, że nawet Alain Delon nie spełnia dzisiejszych standardów. Dasz wiarę? Za słodki za miękkie rysy. A teraz liczy się ostra żuchwa i pełen usta. Nawet u mężczyzn
Jestem opiekunką mogił Lusi , szkoda że do dziś niema pomnika na jej grobie, 30 grudnia w Katedrze Lwowskiej kolejna Msza w 91 rocznicę śmierci, corocznie daje na mszę za duszę tej niewinnej ofiary mordu , ta historia towarzyszyła mnie od samego dzieciństwa , w Lwowskich Polskich mieszkaniach często o niej wspominaliśmy, nawet takie fakty, o których jeszcze nic nie napisano, pozdrawiam serdecznie z Polskiego Lwowa
Dziękuję z komentarz 😊 pozdrawiam serdecznie 🥰
Szczęść Boże 💙
Dziękuję , pamiętajcie o nas w kraju , nie uciekliśmy , bida i nędza wśród nas , władza w kraju , bez różnicy, PiS, PO , o nas nie chcą wspominać, po macoszemu ich stosunek , dla nich nie istnieją Polacy poza granicami Państwa Polskiego.
@@barbarapiasecka7869 Pani Basieńko, niech Pani tak nie mówi! Pamiętamy o Was, jak tylko skończy się wojna, bardzo chętnie przyjadę do Lwowa odwiedzić piękne POLSKIE miasto i grób Lusi. Czy można się z Pania jakos skontaktować prywatnie? Byłabym wdzięczna, pozdrawiam.
@@panip6082 szanowna Pani , moją wiadomość z numerem telefonu Internet wykasował i niejednokrotnie, jestem po hasłem na internecie Rodowita Lwowianka
Szkoda ze nie ma zdjęć całej rodziny.Ale sprawa przedstawiona bardzo dokładnie dziękuję.
Słuchanie twoich odcinków to czysta przyjemność. Chętnie usłyszałbym o Kaliguli albo Hannibalu
Świetna robota👍
Wspaniały materiał, porządny research i świetny lektor. Szacun!
Bardzo dziękuję 👍😉
Dodam, że to na waszej stronie zapoznałam się lata temu z najbardziej rzetelnym przedstawieniem sprawy Gorgonowej.
Jakoś do tej pory przegapiłam wasz kanał, będę nadrabiać 🙂
Bardzo mi miło z tego powodu 😉 życzę miłego słuchania i dziękuję za obecność 😊
Bardzo ciekawa sprawa.W sumie każdy jest podejrzany.
Jakim cudem tak wartościowy kanał ma tak mało subów ?
No właśnie też sobie zadaję podobne pytanie 😄
Powinien Cię rozpromować jakiś kolega po fachu. 😁
Nie należę do żadnego kółka wzajemnej adoracji, wiec takie promowanie raczej odpada. Wierzę jednak, że Ci, którym podoba się mój kanał będą zachęcać swoich znajomych do odwiedzin 😊
Потому что нет субтитров
W kilku innych opracowaniach pojawia się motyw młodego ogrodnika którego zaloty odrzuciła Lusia.Po zbrodni nikt już go nie widział,pies go znał a śledczy nie podjęli tego tropu.
No bo nie było żadnych oznak że był to ktoś z zewnątrz. Nie było śladów włamania, nie było śniegu lub topniejscego sniegu ktore musialby zostawic ktos z zewnatrz. Wreszcie ani Zaremba, ani Staś, ani ogrodnik, ani Wachmistrz Trela nie widzial innych sladow na sniegu niz slady pantofli w ktorych Staś rozpoznał ślady pantofli. Zaremba dlugo nie przyjmowal do wiadomosci ze to mogla byc Gorgonowa i po zbrodni szukal wrecz na sile dowodow ze to ktos z zewnatrz ale ich nie znalazl.
kolejny, solidnie przygotowany podcast. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze odcinki :)
Bardzo dziękuję 😉
Już słyszałam o tej sprawie,ale chętnie posłucham Waszej wersji.👍😉
Witam. Chyba po raz pierwszy słuchałam tego kanału i po wysłuchaniu daję łapkę w górę i subskrybuję. Bardzo dokładnie opowiedziane i przyjemnie się tego słucha 👍 Muszę odsłuchać poprzednie i kolejne 🧐
Bardzo dziękuję i życzę przyjemnego słuchania pozostałych odcinków 😁🎧
Kolejny doskonale i rzetelnie przygotowany materiał oraz świetnie opowiedziana historia, jesteście super, pozdrawiam
Bardzo dziękuję 😉 pozdrawienia dla wiernego słuchacza 😄🙌
Nareszcie kolejny odcinek ♥️ nie mogłem się doczekać !!!
Ja też 😉
Wow, ale zadziwienie, że akurat ten temat. Ale posłucham z przyjemnością, jak zawsze. Pozdrawiam :)
To też mroczna historia i jeden z tematów, który od dawna pojawiał się w propozycjach od słuchaczy🎧 😉 Zobaczymy ile mamy tutaj miłośników starych historii kryminalnych 🥶pozdrawiam😊
@@Wmrokuhistorii Ja jestem zadowolona podwójnie, jako miłośnik historii i spraw kryminalnych :DDD
W takim razie podwójna jest moja radość z tego powodu 👍
Świetny materiał! Bardzo solidnie przygotowany! Pozdrowienia!
Bardzo dziękuję za miły komentarz 💪👍😍
Moja Mama mi o tym opowiadała jak byłam mała 😀 ciekawa historia ! Dla przypomnienia oglądam 😀
Mi opowiadała moja cudowna babcia jak zresztą o wszystkim, co mnie ukształtowało.
Chyba wszystko przeczytałam na ten temat i oglądnęłam jak i wysłuchałam . Pierwszą opowieść miałam od mojej babci , która o tak " sławnej " sprawie wiedziała wszystko z ówczesnych gazet . Ponieważ mój dziadek był wtedy inż. geodetą , znał się z pokrzywdzonym ze studiów lwowskich .
Jeżeli ta kobieta była Serbką z pochodzenia , to znając ich mściwość i bezwzględność mogła i na pewno zamordowała Lusię .... to moje wieloletnie przemyślenia . Pozdrawiam
Ogladalam rowniez opracowanie tego tematu przez specjalistow obecnych , z ktorego wynika, ze byla winna
Super jak zwykle, ciekawe co następne? Może czarna wdowa Vera Renczi? A może coś z I wojny światowej np zagubiony batalion albo atak trupów?
Odcinek o Verze Renci napisałem już kiedyś dla kanału Kryminatorium, więc nie raczej nie prędko będzie mi się chciało robić to od nowa, tak żebym sam siebie nie plagiatował 😉 następny odcinek będzie o pewnej wyjątkowej kobiecie na Dzikim Zachodzie. Będą też Indianie, krew, pot i łzy 🥶
Bardzo ciekawe opracowanie,dziekuję bardzo.
Dziękuję 😊👍
Pozdrawiam serdecznie dziękuję 🤗👍👏
Pozdrowienia!
Jak zwykle wspanialy podcast,dziekuje 👏👏👏👏
🥳👍
Cezary Łazarewicz w swojej książce pt. "Koronkowa robota Sprawa Gorgonowej" wysunął przypuszczenie, że Gorgonowa została zamordowana w 1946 na śląskiej wsi.
Moim zdaniem teoria o zabójstwie Lusi przez własnego brata jest możliwa, nie wiadomo czy chłopiec nie miał jakiś zaburzeń. Możliwe też, że zabił siostrę i postanowił się pozbyć przy okazji opiekunki której nie lubił, albo może chciał szukać swojemu ojcu nowej kobiety (skoro robił selekcję listów). Specjalnie zmieniał zeznania żeby jego opiekunka została skazana i opuściła ich dom.
Teoria prawdopodobna, której nie można w stu procentach wykluczyć.
Napewno brat. Kobieta nie potrafi zabić.
A Stachu? Który się śmieje przed chałupą podczas wizji lokalnej w trakcie śledztwa krakowskiego? Na tym foto wygląda jak kawał chłopa, który potrafi przyłoić zdrowo a nie jak dziecko. Zobaczcie te foto.
@@jutuber4798 co? 😲
Jak dla mnie Rita byla winna. Ci, ktorzy mowia, ze to Stas - prosze Was… naprawde sadzicie, ze 14 letni dzieciak bylby w stanie tak klamac i manipulowac? Ze nie zalamalby sie, nie przyznal? On byl przesluchiwany mnostwo razy. Watpie by byl w stanie wytrzymac to psychicznie. Poza tym, badano go i nie stwierdzono by mial problemy psychiczne, jesli juz to jego siostra miala nieprawidlowosci w mozgu. To jest tylko jeden krotki podcast, przeczytalam i obejrzalam chyba wszystko co jest dostepne nt tej sprawy. Trzeba poznac nieco hiatorie Rity, zeby zrozumiec, Lusia to juz nie bylo dziecko, ale dorosla pannica, ktora manipulowala starym Zaremba i podburzala go przeciw RG. Rita juz raz wyladowala na ulicy i odebrano jej dziecko, prawdopodobnie obawiala sie, ze znow tak skonczy. Absolutnie mogla i zrobila to.
Dziwnie sie tego slucha w dokladnie 90. rocznice wydarzen…
Zastanawia mnie, dlaczego tak dużo osób oskarża o popełnienie tej zbrodni Stasia. Według badań był zdrowy psychicznie i nie interesował się sexem. Jego ojciec był bankrutem i nie miał za co opłacić biegłych, prawników, świadków by chronili jego syna, czy celowo zeznawali przeciwko Ricie. Staś miał słuchawki na uszach, ale muzyka mogła cicho grać (w nich spał). Mógł zauważyć jakiś cień i wziąć go za Ritę. Mógł też rozpoznać ślady butów w śniegu, ponieważ od lat wszyscy się znali i to była po prostu dla niego codzienność. Mógł też się pogubić podczas śledztwa, stres, może wcześniej podał bardziej coś co mu się wydawało i nie był w stanie ostatecznie tego potwierdzić. Są też informacje, że był ,,śliski", ale (nawet jeśli) to mogło wynikać to albo z rozpieszczenia albo z gorszego dnia. Na zdjęciach był uśmiechnięty, ale to jest na długo po zabójstwie, nie wiadomo jak wyglądał przedtem. Dla przykładu Rita na procesie miała smutną minę, ale skąd wiadomo, że tylko nie grała? Zresztą to ona miała skaleczoną dłoń, łajno na futrze (na co jej futro w domu?), podczas udzielania pomocy Lusi była na zewnątrz, no i miała motyw: napięte relacje z Lusią. Była już dosyć upokorzona i nadarzyła się okazja by się zemścić zarówno na niej jak na jej ojcu. A jaki Staś miał motyw? Historia o chorobie psychicznej, a następnie tuszowanie tego to jest budowanie zamków na lodzie (wyjaśniłem dlaczego).
Ewentualnie to mógł być jeszcze kto inny. Nie ukrywam, ciekawi mnie co wtedy robiła służba, ponieważ często się ją pomija, a podobno pomocnik ogrodnika podkochiwał się w Lusi. Natomiast i tutaj trzeba uważać, aby nikogo nie oczernić, tak jak Stasia. I też się spotkałem z informacją, że w okolicy doszło do podobnych zabójstw, też chętnie bym się czegoś o tym dowiedział (ale w przypadku zabójstwa Lusi na podstawie śladów wykluczono kogoś z zewnątrz).
Na co jej w domu futro? Bo pizdziło w ciul i był 31 grudnia. Chyba nie sądzisz że mordowała i deflorowała w grubym futrze. Pomyśl...
Czy również będzie podcast na odkłamanie prawdy, tym razem o Vladzie Palowniku, który po filmie z Luke Evansem "Dracula: historia nieznana", niektorzy mało rozgarnięci osobnicy pomyślą że ten hospodar wołoski, serio był wampirem xD, tym bardziej jeśli dowiedzieli się że ta postać fikcyjna, była wzorowana na tej autentycznej postaci, a jak wiadomo waszy kanał, próbuje rozdzielić prawdę od mitów i fikcji... Aczkolwiek był bardzo krwawym władcą, zresztą przydomek Palownik nie dostał bez powodu, więc tym lepiej byłoby tego słuchać, takich mrocznych opowieści z prawdziwej przeszłości transylwanii😉
Będzie ale ta postać wymaga większej pracy i dobrego opracowania, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Obecnie pracuję nad odcinkami, do których scenariusze są już gotowe i czekają w kolejce do nagrania i montażu 😊 później zabiorę się do tworzenia nowych scenariuszy, a tam będzie miejsce dla Draculi. Obiecuję!
@@Wmrokuhistorii Tak jakoś przyszło mi do głowy, gdy zobaczyłem wasz nowy podcast, o tej postaci historycznej, której obok Elżbiety Batory, narosło chyba najwięcej legend (głównie przez Brama Stokera, ale i kto wie, może ówcześni ludzie, uznawali go za wampira czy diabła, przez swoje okrucieństwo, tym bardziej że należał do zakonu smoka co po rumuńsku oznacza również diabeł), kiedyś proponowałem też może o niewyjaśnionych do końca zgonach Aleksandra wielkiego czy Tutanchamona (kwestie czy to były zgony naturalne przez choroby czy morderstwa) ale to już sobie odpuszczę, czas pokaże jak będzie, jak wasz kanał będzie się rozwijać i w która stronę to jeszcze pójdzie, tak czy owak, narazie jest git i tak póki co trzymajcie😉!
Dziękuję 😉 jeśli kanał się rozwinie i będzie popularniejszy, to na pewno odcinki będą pojawiać się częściej. Chciałbym publikować co tydzień, ale czas pokaże czy to się uda 😉
@@Wmrokuhistorii No byłoby wtedy fajnie, nie ukrywam, tak co tydz nowe odcinki jak by były😁... Rozumiem że pisząc że odcinki pojawiałyby się częściej, gdyby kanał rozwijał się i byłby popularniejszy, macie na myśli że stać was byłoby wtedy by zatrudnić jakąś dodatkową osobą czy to do scenariusza czy do montażu itp., i dlatego szybciej wam by odcinki schodziły?
Wtedy ja miałbym więcej czasu na tworzenie większej ilości odcinków. Czy chciałbym kogoś wynająć do tworzenia scenariuszy? Raczej nie, bo wtedy to już by nie były moje opowieści i styl narracji by się różnił od mojej wizji 😄 nie potrzebuję pracowników, potrzebuję tylko trochę więcej czasu dla siebie ⏰⏳
a może Zareba zabił córkę? i syn go chronił. Albo Rita chciała pozbyć się pasierbica, tylko te pokretne Tłumaczenia Stasia nie pasują. Gdyby sam to zrobił to by może wymiękł, ale jak np chronił ojca to mógł się trzymać wersji tylko dlaczego ciągle ja zmieniał, może już stres go brał...
KONTYNUACJA POPRZEDNIEGO KOMENTARZA
3 skupie się teraz ogólnie na wątku krwi. Juz sporo o nim pisalem przy śladach na śniegu gdyz te watki łacza sie. Najwyzej sie powtorze. Moim zdaniem to wątek krwi najbardziej obciaza Gorgonowa.
Na poczatku dokończe wątek chusteczki. Slynna chusteczke znalazl nad ranem pierwszy policjant ktory przybyl do willi o 3 20. Znalazl ja starannie ukryta, zakrwawiona i mokra. Najpierw Gorgonowa twierdzila ze to krew menstruacyjna. To bardzo ciekawe bo skoro coreczke w wiezieniu urodzila 22 wrzesnia to w ciaze zaszla jakos w okolicach Bozego Narodzenia czyli tuz przed aresztowaniem. No chyba ze Ewa to późniak i zaszla w ciaze w wiezieniu. Wtedy by klamala ze ojcem jest Zaremba. W kazdym badz razie tak czy tak klamala.
Orientujac sie ze to co mowila jest bez sensu na rozprawie zmienila zdanie twierdzac ze krew pochodzila ze zranionego kilka dni wczesniej palca. Skoro krew na chustce miala kilka dni to czemu chusteczka byla mokra?
Gorgonowa po zbrodni zastano w pantoflach na ktorych byly czerwone slady przypominajace krew(przypmnijmy gdzie prowadzily slady pantofli na sniegu). Tym razem Gorgonowa twierdzila że krew pochodzila z patroszenia ryb na swieta. Co dziwne chyba nawet nie zmienila zdania co do tych pantofli. Dosc dlugo chodzila z tak ubrodzonymi pantoflami.
"Najciekawiej" bylo z rozcharatana ręką. Gorgonowa po zbrodni miała skaleczoną mocno ręke, a drzwi od werandy koło sypialni Gorgonowej zostały rozbite od zewnątrz. Tutaj pytana dlaczego ma zakrwawiona reke za kazdym razem odpowiadala inaczej. Najpierw ze zranila sie sprzatajac rozbita szklanke. Potem ze ze o kieliszek, jak znaleziono owe stłuczone szklo drzwi werendy to jednak doszla do przekonania ze to ona sprawila kiedy szla po wode do basenu dla Lusi. Tylko po co szla po wode jak woda była w kuchni, a nawet w miednicy pokoju Lusi?
Krwawe ślady znaleziono w zasadzie na tej samej trasie na ktorej byly ślady na sniegu czyli kolo sladow pantofli prowadzacych do basenu i z powrotem, na drzwiach piwnicy i w piwnicy, na werandzie, drzwiach Gorgonowej i w samym pokoju. Gorgonowej.
Korronym dowodem jest krwawy odcisk dłoni Gorgonowej na szybie okna domu ogrodnika ktorego poszla budzic. Z ostatniej(trzeciej ostatecznej)wersji zeznań Rity wynika że ręke rozciela kiedy rozwalila drzwi wracajac z woda dla Lusi. Tylko tak sie sklada ze najpierw poszla budzic ogrodnika. Więc skad ten krwawy ślad ręki? Zreszta szklanke czy tam kieliszek tez sprzatała po pojsciu po ogrodnika. Kieliszek to twierdzila ze nawet rano.
"Z dżaganem nie miała nic wspólnego, a zakrwawioną chusteczkę zostawiła w piwnicy kilka dni przed wypadkiem, gdy skaleczyła się tam w palec."- Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej, Cezary Łazarkkiewicz
"Dziś ostatni dzień przesłuchań świadków. Zeznawać będą dwaj najważniejsi: komendant powiatowy nadkomisarz Józef Frankiewicz i aspirant Bolesław Respond. Pierwszy kierował policyjnym śledztwem, drugi był jednym z najważniejszych śledczych.
Gdy Frankiewicz dotarł do willi, Zaremba powiedział, że dokonano mordu rabunkowego, ale komisarz zaczął powątpiewać, bo przez okno w pokoju Lusi dorosła osoba nie mogła się wcisnąć.
Opowiadał, jak z każdą chwilą rosło w nim przekonanie, że morderstwa dokonał ktoś z domowników. Na trop Gorgonowej naprowadziły go ślady na śniegu i znaleziona w piwnicy zakrwawiona, mokra chusteczka. Poszedł z nią do jej pokoju i zapytał, czy to jej własność. Potwierdziła.
- Pewnie ją tam zgubiłam - odpowiedziała, Frankiewicz uznał jednak, że chusteczka nie mogła zostać zgubiona, tylko celowo ukryta. Była bowiem zwinięta w rulonik i schowana pod pudełkiem grafitu."
Koronkowa Robota- C. Łazarkiewicz
"Prawa ręka Gorgonowej wykazywała zranienia.
Zapytana o skaleczenie odparła, iż skaleczyła ją na szklance, którą stłukł Zaremba zerwawszy się z łóżka na krzyk Stasia. Później dowiedziawszy się o znalezieniu wybitej szyby w drzwiach jej sypialni podała, iż wychodząc do basenu po wodę dla Lusi, przy otwieraniu drzwi wybiła szybę i skaleczyła rękę. Nie umiała jednak wytłumaczyć, dlaczego szła po wodę do basenu, mimo że woda znajdowała się w kuchni, a nawet w miednicy w pokoju Lusi."
www.kryminalistyka.fr.pl/crime_polska_gorgonowa_02.php
Respond zwraca uwagę na kolejną bardzo ważną poszlakę obciążającą Gorgonową: odcisk jej krwawej dłoni na szybie okna domu ogrodnika, w które pukała feralnej nocy, by go
zbudzić. Przypomina, że z zeznań Gorgonowej wynikało, iż nie podchodziła do leżącej we krwi Lusi i gdy weszła do jej pokoju, zaraz została wysłana po doktora Csalę. Dopiero po powrocie poszła do basenu po wodę i wtedy skaleczyła dłoń. Ale gdyby tak było, to nie mogłaby pobrudzić krwią szyby u Kamińskiego, bo zapukała tam, zanim jeszcze poszła po wodę.
- To nam dało do myślenia, że ona nie mówi prawdy - tłumaczy sądowi Respond. - Musiała sobie skaleczyć rękę, zanim poszła po lekarza. Ułożenie kitu i kierunek odprysków szkła wskazywały, że szybę rozbiła od zewnątrz."
Cezary Łazarewicz - Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej
Wobec faktu, że chłopiec wskazał na potencjalną zabójczynię, prowadzący postępowanie decyduje się w obecności prokuratora i sędziego śledczego ponownie przesłuchać Ritę Gorgonową.
Jego największe zainteresowanie budzi rana na ręce kobiety. Rita tłumaczy, że skaleczyła się rano, podając kieliszek z lekarstwem Henrykowi Zarembie. Śledczy natychmiast dostrzegają sprzeczność, bowiem wcześniej kobieta mówiła, że skaleczyła się stłuczoną szklanką. Kobieta potwierdza, że skaleczyła się właśnie szklanką, a wspomniała o kieliszku, bo on także się zbił. Dalej świadek zeznaje, że po odkryciu zabójstwa dwukrotnie wychodziła przez drzwi werandy, raz po wodę do basenu, bowiem z powodu awarii prądu nie działała pompa, i drugi raz, by wezwać lekarza. Do skaleczenia w rękę miało dojść po tych dwóch wyjściach."
www.edukacjaprawnicza.pl/sprawa-gorgonowej/
4 jest jeszcze kilka poszlak wskazujących na Gorgonową. W pokoju Lusi przy scianie znaleziono kał, a na futrze ktore nosila w dniu zabojstwa Gorgonowa znaleziono kał.
Rita twierdzila ze ubrudzila kalem futro zalatwiajac potrzeby fizjologiczne na dworzu w dniu morderstwa. Wspomniany przeze mnie prof. Olbrycht wiele lat po zabojstwie stwierdzil ze kal w pokoju Lusi byl prawdopodobnie pochodzenia zwierzecego. Byl jeszcze watek taki ze doktor Csala twierdzil ze poczatkowo Gorgonowa miala biala seledynowa koszule pod futrem a pozniej zmienila na biala ktora wygladala na swieza, a nie jak ktos by w niej spal. Uknuto teorie ze spalila seledynowa zakrwawiona koszule bo bylo czuc od niej nafta. Gorgonowa twierdzila ze smierdzi nafta bo dezynfekowała nia dlon(osobiscie dla mnie to chyba jedyna rzecz ktora ma sens w jej zeznaniach). Potem podczas procesowego eksperymentu ponoc udowodniono ze przy slabym swietle doktor nie mogl rozpoznac koloru koszuli Gorgonowej.
Podsumowujac Gorgonowa zastano z rozcieta reka(drzwi od werandy byly rozbite na wysokosc klamki), w prawdopodobnie zakrwawionych pantoflach , ubrudzonym kalem futrze(kal byl w pokoju gdzie dokonano morderstwo), ślady krwi prowadziły do jej pokoju, kolo sladow krwi przy basenie gdzie wyrzucono dżagan( bardzo mozliwe narzedzie zbrodni) znaleziono jej świece. Ślady krwi z pokoju Lusi prowadzily do piwnicy w ktorej znaleziono jej mokra, zakrwawiona chusteczke. Na oknie domu ogrodnika znaleziono krwawy slad jej reki.
Pytana o te rzeczy opowiada jakies bzdury ze krew pochodzi z menstruacji pomimo ze byla w ciazy, zmienia pokilkakroc wyjasnienia w tej samej kwestii, z krwawego sladu na oknie ogrodnika wogle nie umie sie wytlumaczyc, po prostu klamie bo jej wersja jest nierealna.
Sorry ale nie kupuje narracji ze sie na nia uwzieto, kazda poszlake podwazono i skazano bez przyczyny.
Zreszta jaka musialaby byc rzeczywistość gdyby jej wersja tzn. wersje byly prawdziwe? Dziwna, wzajemnie sprzeczna i musialaby byc chyba pechowczynia tysiaclecia.
Sorry za przydlugie wypracowanie, mam nadzieje ze ktos dotarl do konca i nie umarl z nudow xd.
Czytałam tę książkę. Myślę,że Gorgonowa była na skraju wytrzymałości psychicznej, Lusia traktowała ją bardzo źle, Zaremba też się od niej odwrócił, straciła dosłownie wszystko. Myślę,że to przesądziło.
Jeżeli chodzi o odcisk ręki, to pamiętaj, że tego śladu nie zabezpieczono i był to na procesie tzw. dowód "opowiadany". Nie było sposobu by dowieść, że to była ręka Gorgonowej. Jesli chodzi o chusteczkę, to kobiety w ciązy często krwawią. Gorgonowa nie wiedziała, że jest w ciąży feralnej nocy i plamienie mogła uznać za menstruację. Woda była, tylko, że w ciemności (nie było elektryczności) i w panice i emocjach mogła o tym nie wiedzieć. W końcu w kuchni urzędowała kucharka a nie Rita. W słabym świetle nie tylko niemożliwe było rozpoznanie koloru koszuli Rity, ale także jej postaci za choinką, czego dowiódł eksperyment procesowy. Staś kłamał albo konfabulował zasugerowany przez przesłuchujących. Osobiście, przy całej sympatii dla tej postaci, uważam, że to ona jednak zrobiła, ale dowodów pozwalających na skazanie nie było. Grupa krwi na futrze tez była dyskusyjna, bo raz wyszedł jeden wynik a przy kolejnym badaniu inny. Raz, że to była krew Lusi a potem, że jednak Gorgonowej.
@@agnieszkak6979 to fakt krwawy ślad nie zabezpieczono i chyba nawet nie od razu go tak znaleziono z tego co pamiętam, ale Rita nie zaprzeczała że go tam zostawiła. Policjanci dokładnie przyglądali się rozcharatanej ręce Gorgonowej w dniu morderstwa bo budziła ona ogromne zainteresowanie. Rita pukała w okno ogrodnika tuż po zbrodni to fakt. Zresztą kto inny mógłby zostawić taki krwawy ślad? A jeżeli to Rita go zostawiła, nie da się tego inaczej tego wytłumaczyć niż tak, że zostawiła go pukając w okno ogrodnika po tym jak zabiła Lusie.
Co do chusteczki to kobiety rzadko ale czasem krwawią po zapłodnieniu. Ale na procesie Gorgonowa zmieniła (bardzo często zmieniała zeznania) zdanie i twierdziła iż krew pochodziła ze zranionego kilka dni wczesniej palca. Tylko to też bez sensu bo była mokra. Tak policjant napisał w protokole dzień po zabójstwie i wypomniał to Ricie na procesie.
Co do krwi to prof. Olbrycht jak podaje angielska Wikipedia jeden z najwybitniejszych specjalistów początku XX wieku(specjalizował się w badaniu krwi na potrzeby rozpraw, wynalazł wiele metod jej badania) w medycynie sądowej uznał iż z całą pewnością znalazł składniki krwi Lusi pochodzące z krwi na zakrwawionej chusteczce. Prof. Hirszfeld (chyba nie trzeba przedstawiać) twierdził iż użytą metodą przez Olbrychta nie da się w 100 % stwierdzić czy składniki krwi Lusi pochodziły z krwi. Mogła je zostawić np. dotykając chusteczkę. Hirszfeld wcale definitywnie nie zaprzeczył że to nie była krew Lusi, tylko twierdził że tego nie udowodniono. Na 99 % było podobnie z futrem ale pewny nie jestem, nie pamiętam.Wcale nie twierdził że to była krew Gorgonowej. Zresztą na sprawie apelacyjnej obaj panowie toczyli ponoć elektryzujący pojedynek, ale jego treści niestetu nie znam.
A Staś to chłopak po wielkiej traumie jaką było znalezienie zwłok swojej siostry, musiały nim targać ogromne emocje to się nie dziwie że się trochę poplątał w zeznaniach.
Tylko w porównaniu z Ritą to nic. Rita zmieniała zdania jak rękawiczki. O chusteczce wspomniałem, co do rozciętej ręki to mówiła co innego policjantom po zabójstwie, co innego prokuratowi, a jeszcze co innego na rozprawie. Wersje wzajemnie się wykluczały. Strasznie kręciła i bardzo często zmieniała wyjaśnienia.
Poza tym część jej wyjaśnień była po prostu bez sensu. Jak ją spytano skąd ma czerwone ślady przypominające krew na pantoflach to powiedziała że to z patroszenia ryb przed świętami. Czyli jakieś półtorej tygodnia wcześniej. I tak chodziła z brudnymi butami przez ten czas. To już chyba od śniegu by się umyły xd.
Co do wody to czemu ona sama nie wpadła na takie wytłumaczenie jakie Ty podałaś tylko powiedziała że nie wiem czemu nie wzięłam wody z miednicy?
Ale absolutnie racja że twardego dowodu nie ma na jej winę, policja mogła się bardziej postarać zabezpieczając dowody a proces miał charakter poszlakowy. Ja też byłbym mocno zdziwiony gdyby zabójcą nie okazała się osoba którą zastano z rozciętą ręką, z zakrwawionymi pantoflami, ze śladami krwi (i jej butów) biegnącymi od miejsca zbrodni do basenu(gdzie znaleziono prawdopodobne narzędzie zbrodni), przez piwnice(tam znaleziono chusteczkę) do jej pokoju. Poza tym wiemy że zabójstwo zostało zaplanowane i zabójca był domownikiem. Kto inny mógłby mieć motyw?
@@agnieszkak6979 też masz wrażenie że Łazarkiewicz w Koronkowej Robocie był trochę tendencyjny? Co nie zmienia faktu że to kopalnia wiedzy trzeba tylko czytać będąc pewnych rzeczy świadomym?
Dziękuję za Twój wpis w tej sprawie. Jedna uwaga - na początku ciąży często zdarzaja się krwawienia do zludzenia przypominające okres. Rita mogła być pewna, że to menstruacja.
Głos obrońcy : Aleksander Bardini Głos prokuratora : Stanisław Zaczyk.
Czytalam o Zarembie ale nigdy o jego zonie. Bardzo smutna historia.
Smutna i tak naprawdę niewyjaśniona ☹
Uważam, że zabójcą był brat ofiary. Gabarytowo nastolatek był pewnie podobny do Rity, stąd małe ślady rąk i stóp. Jego heheszki na wizji lokalnej widoczne na zdjęciach też wiele mówią - pewnie pod kopułą nie miał do końca w porządku.
A sama Rita była idealną ofiarą dla międzywojennych zazdrosnych Grażyn i Januszów, na których tak atrakcyjna kobieta nawet by nie spojrzała. Do tego była cudzoziemką, do tego ładną, umiała się wkręcić na salony i poderwać zamożnego żonatego gościa (łolaboga, przecież sam biedaczek nie mógł nic zrobić, postawić się czy być lojalny wobec chorej żony, biedny miś). Idealny cel dla szarej masy, a tę nagonkę nakręcały ówczesne brukowce na poziomie dzisiejszego Faktu.
Policja olała zabezpieczanie śladów, dostała na tacy wygodnego kozła ofiarnego, nie trzeba było grzebać przy sprawie synalka bogatego architekta, mogła obtrąbić sukces.
Sama Rita też pewnie święta nie była, pewnie i prowadzała się z innymi facetami, być może i nie traktowała pasierbicy najlepiej (chociaż i że smarkatej musiało być niezłe ziółko), ale to za mało, by powiedzieć że zabiła - na śmierci młodej nie zyskałaby nic, a mogłaby stracić.
Ktoś już ładnie tu opisał późniejsze losy Stanisława - ktoś tam na górze go pokarał i zesłał na niego lawinę, bądź też ekspresowa karma go dopadła.
Naszym Kevinom i Jessicom ta analiza przypadnie do gustu.
Zwłaszcza jego słowa-lusia zabita. No skąd on mógł to wiedzieć, skoro zobaczyl ją w świetle swiecy, ciało było ciepłe, i zaraz potem krzyczy zabita. To już bardziej by pasowało lusi nie zyje, ale zabita??? Na jakiej podstawie można sądzić ze w domu gdzie są sami domownicy , dom jest zamknięty ktoś kogoś zabił. Wiedział to bo sam zabil
@@magdalenadabrowska2394Była we krwi i nieruchoma. Wnioski logiczne.
Ta a skąd wiesz ze te ponoć małe ślady na ścianie były Stasia? Gorgonowa była w chwili morderstwa była prawdopodobnie niz niższa Staś. Swiadcza o tym wspólne zdjęcia.
Nie ma pół cienia poszlaki na Stasia. A Gorgonowa po stokroć więcej razy więcej zmieniała zeznania.
@@magdalenadabrowska2394zobaczył ją całą we krwi, nie żyła, to co miał mówić? Te wasze próby bycia detektywami są żałosne
Czekałem czekałem i się doczekałem
Może zrobisz odcinek o tematyce morskiej np o okrętach Anglii Terror i Erebus które wypłyneły na Arktyke i ślad po marynarzach zaginął.
Prawdopodobnie odcinek #29 będzie poświęcony tematyce morskiej i jednej z tajemnic z nią zwiazanych 😉
@@Wmrokuhistorii o super
Muszę uzbroić się w cierpliwość 😃
Brawo 👍👍👍
👍
Jak dla mnie, Gorgonowa była kozłem ofiarnym. Znudzila się Zarembie, do tego nie miał spokoju w domu, bo jego córka darła z nią wiecznie koty. Pozbył się jej raz na zawsze, zachowując młodszą córkę, willę i wyłgując się z alimentów na najmłodsze dziecko. Co do mordercy Lusi, albo zrobił to ktoś z pracowników willi, albo jej brat. On też miał swoje za uszami. Zbyt wrażliwy i empatyczny to on nie był, biorąc pod uwagę jak łatwo przyszło mu oskarżyć niewinną kobietę o ten czyn. Miał przecież świadomość, że może ją czekać śmierć. Brakiem w.w. cnót poszczycił się również w sprawie Kaszniców, zostawiając
wykończoną rodzinę z dzieckiem i własnego przyjaciela. Jak się to skończyło, wiadomo.
Co xddd przecież Kasznicowie umarli w 1925 a Lusia została zamordowana w 1931 i wtedy Staś miał kilkanaście lat, jakim cudem miałby być w Tatrach z Kasznicami :D to inny Stanisław Zaremba, zbieżność nazwisk.
O czym Ty mowisz? To byla tylko i wylacznie zbieznosc nazwisk lol to zupelnie inny Stanislaw Zaremba.
,,niewinną kobietę" - a skąd wiesz, że niewinną? Z góry zakładasz, że niewinna i wszyscy, tylko nie ona, a Staś nawet jak nie zabił, to i tak zły. Nie rozumiem, dlaczego się wszyscy tak na niego uwzięli. Miał słuchawki na uszach, ale muzyka mogła być cicho (w nich spał), mógł widzieć kogoś i założyć, że to Rita. Mógł też podczas śledztwa stracić pewność siebie. Badania wykazały, iż z nim wszystko było w porządku. Zaremba nie miał jak nikogo opłacić aby chronić syna, ponieważ był bankrutem.
Był na procesie uśmiechnięty, ale nie wiadomo jak wyglądał przedtem. Dla przykładu Rita na zdjęciach wygląda niezwykle smutno, jakby trochę teatralnie. Poza tym to ona miała na sobie futro, biegała na dwór podczas udzielania pomocy Lusi, skaleczoną dłoń (jedna z szyb była stłuczona).
Jak myślisz dlaczego on tak najeżdżał na gorgonowa? Aby oddalić oskarzenie od siebie i ojca. Jestem pewna że to on
@@magdalenadabrowska2394 0
Nie ma wątpliwości że mordowała Gorgonowa.
Tylko ona miała motyw. Jej sielankę popsuła Lusia, która namówiła ojca by zakończył romans i zostawała z niczym.
Na dzień przed wyjazdem inżyniera z dziećmi dostała impuls mordercy i zabiła Lusie pozorując gwałt i włamanie.
No mowa oskarzonego wymiata
Film pozorujący dokument ale źródła to głównie artykuły z gazet.
Moim zdaniem ta kobieta NIE popełniła morderstwa. Nie miała powodu. Facet zachował się w miarę przyzwoicie: dał jej dach nad głową, jakieś alimenty - miała pewny byt. KAŻDA matka o tym ZAWSZE myśli. Morderstwo to była pewna droga by to wszystko stracić. W dodatku miał się wynieść ze swoimi dzieciakami "na dniach". Jaki sens, jaki motyw? Nie widzę go.
Myślę, że ten szczyl zabił siostrę. Miał o coś pretensje do guwernantki (może również do siostry - wiem coś o tym, też mam starszą) i tak spreparował wszystko by ją wrobić. Miał chyba coś bardziej poważnego z klepkami niż wyszło w dochodzeniu i w trakcie rozprawy, skoro usiłował sterować ojcem w kwestii następnej guwernantki. Zatem wcześniejsza próba manipulacji (koszmarnie okrutna, ale przygłupy na ogół sobie nie zdają sprawy ze swego okrucieństwa) staje się bardzo wiarygodna. W dodatku te "krwawe odciski małych dłoni" - idealnie pasują do wersji "szczyl". Zauważcie jeszcze jedno: gdyby nie zeznania szczyla nikt, nigdy nie brałby guwernantki pod uwagę jako podejrzanej. A skąd pewność, że szczyl mówił prawdę? W procesie krakowskim jego wiarygodność okazała się bardziej niż wątpliwa! Jeśli jednak przyjmiemy, że szczyl jest mordercą wszystko się pięknie zatrybia, nawet dziwne zeznania szczyla. Tak to on był mordercą!!!
Myślę, że kobitę skazano nie za morderstwo, bo dowody raczej cienkie, niewystarczające. Skazano ją za to, że byłą ładna i lubiła flirtować. Wówczas straszny grzech!!!
Dziś elgiebetki narobiłyby takiego wrzasku, że ofiara samczej opresji itp., iż żaden sąd nie śmiałby jej skazać... Przy tak cienkich dowodach byle papuga by ją wybronił.
Żal mi tej babeczki, trafiła w złe miejsce w niewłaściwym czasie. Z drugiej strony jednak mocno lekkomyślna... Ale to jeszcze nie powód by wsadzać do kryminału!
I jeśli moja ocena jest trafna to los (Pan Bóg?) wymierzył sprawiedliwość za pomocą lawiny.
Mam takie samo zdanie o Gorgonowej. Nie miała powodu zabijać Lusi. Może i Rita lubiła flirtować ale dokładnie to nie powód by kogoś wsadzać do więzienia. Inna sprawa, że dla religijnych popaprańców jak się babka lubi ubrać, poflirtować i z kimś pocałuje to od razu zbrodnia niesłychana a ona taka i siaka. No ale jak mężczyzna robi to samo to oczywiście super.
Szczyl😄może ktoś ze służby. Pierogi nie smakowały. Może kucharka?to żart oczywiście. Moim zdaniem ona raczej nie zabiła.
Motyw był i to bardzo jasny. Dom w Brzuchowicach nie należał do Zaremby tylko do jego żony przebywającej już wtedy w Kulparkowie. Dostała go od rodziców z okazji ślubu z Zarembą w 1913 roku. I teraz darczyńcy postanowili odebrać córce dom i przepisać go na dorastającą wnuczkę. Zaremba nie protestował. Lusia miała 17 lat ale za kilka miesięcy byłaby już pełnoletnia więc mogłaby dom sprzedać wyrzucając Gorgonową na ulicę. Do ich lwowskiego mieszkania nie została zaproszona. Rita po raz drugi zostałaby z niczym. A kwestię jej winy i przebiegu zabójstwa wyjaśnił, tak dla siebie, wybitny ekspert medycyny sądowej profesor Jan Olbrycht z UJ. Ludzie na procesie byli oburzeni po wyroku bo rozumieli, że adwokaci swoimi sądowymi sztuczkami wybronili morderczynię przed adekwatną karą.
@@suzina3 ja czytałam że ten Dom był zadłużony bo Zaremba był już bankrutem. Jakaś katastrofa budowlana czy coś. Zginęli ludzie.
@@monikapostawa4556 "Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Zaremba płakał nie tylko po Lusi. Wiedział, że wraz ze stratą córki w podejrzanych okolicznościach, stracił również finansową pomoc teściów, dosyć zamożnych ludzi (rodowitych Austriaków). Pomogli potem wnukowi. To dzięki nim Staś studiował na Politechnice Gdańskiej (niemieckiej wtedy uczelni).
To chyba 1 doskonała zbrodnia........
Nie ma zbrodni doskonałej - są tylko śledczy do dupy 😜
Ciekawe czy mozna zrobic badania dna czy Zaremba byl ojcem najmlodszej corki Gorgonowej. Smutna historia, tyle zmarnowanych żyć.
Mozna ale ani zaremba ani siostra Roma nie zgodzily sie dac materialu do badan dna.
Czyj to głos, chodzi o adwokata jaki to aktor
Aleksander Bardini, który w filmie "Sprawa Gorgonowej" z roku 1977 grał mecenasa Axera.
@@Wmrokuhistorii dziękuję
😉
Zaremba wyszedł na tym najlepiej,byc może taki miał cel. Pozbył się niewygodnej kochanki, która nie chciała się dać wyrolowac.( mial juz nowa kochanke). Wyłgal się od alimentów na najmłodszą córkę. Pozbył się Lusi która nim rządziła i komenderowała i wymagała kosztownej przeprowadzki. Zachował przy tym Romanę, na czym mu zależało i wille która miała być zapisana Lusi ( lusia jako wlascicielka willi pewno nie pozwolila by sprowdzac mu nowych bab i bylby pod jej rządami i zostałby z niczym)
Złamanego grosza nie dam za jego niewinność. To bardzo przebiegły człowiek był. Kto wie, czy to nie on miał najlepszy motyw. Do tego wiedzial o konflicie corki i Rity i ze w razie czego to od razu beda podejrzewac Rite, bo przeciez kto by ojca o taką zbrodnie podejrzewał.
Dziwne,od razu mały chłopiec wiedział że to morderstwo.Zalozyl buciki siostry i narobił śladów,a śledczym do głowy to nie przyszło by sprawdzić czy któreś z butów niosły ślady wilgoci( snieg)
A jak wytlumaczyc obsrane futro i krew dziewczyny na ubraniu Rity?
@@rafaskowron2813 może Sławojka była na polu i polazła tam we futrze i je ubabrała.
@@majorzwonariew9652 Może była a może nie była ,to sprawdź .
@@magorzataodynska4642 - no sprawdzę Małgorzatko. 100 lat później czy ile....
@@majorzwonariew9652 Myślałam że wiesz .
Witajcie oglądnąłem film i teraz polecam ten kaał
A gdyby było tak Staś zakochał sie w swojej siostrze na zaboj a gdyby było tak że ona pozwoliła mu sie przytulić bardziej ! a gdyby było tak że on jest ojcem jej dziecka 14 lat że miał z tego co wiem jest to możliwe na 100 mam dużo lat ale pamiętam jak było 5 wytrysków dzienne inaczej nie funkcjonje bo boli brzuch tak było ,teraz ona kogoś poznała dortosły większy przystojny mężczyzna i wszystko ma większe czyli istnieje ryzyko że bardziej go polubi o de mnie a nawet może sie ze mnie śmiać a tak wogole to on mi ją zabierze na zawsze a ona jest tylko moja jedyna i innej nie chce i nigdy nie znajde to jest mój koniec ostatnio sie umówiła z takim panem Staś pomyślał a może słownie mu powiedziała co było zrobiłam dla ciebie w naszej tajemnicy a teraz spadaj kwestia wybitych szyb i inne Staś 14 lat zrobił nawet pomyślał o psie żeby go troszeczke uszkodzić tak mniemam
jak wam sie to podoba .pozdrawiam troche jestem po szwagrze bo mnie odwiedził i co ona sie przyzna do Stasia że coś było nigdy przepraszam za dość prymitywizm mojej kwestji dokonanej . jutro będe lepszy.
A kto i po co ma postawić pomnik?!
w filmie dostała 8 lat mówisz że kara śmierci i ją stracili jaka jest prawda no jaka
Do dziś prokuratura działa w tym stylu. Uchadzic Wam nada...
❤
😊
3:40 "nie mogła się odpędzić"
Ona była nie winna.....polecam film...też wciągający....pozdro...dla wszystkich.....🥰
Praktycznie wszystkie dowody wskazują na nią..kłamała aż jej dym z uszu leciał..która kobieta widząc coś takiego ,nie wpadłaby w szal i histerie i płacz? A ona niewzruszona z kamienna twarzą obserwowała rozwój sytuacji...ja nie umiałabym sklecić nawet zdania gdybym była niewinna i zobaczyła taka zbrodnie
Wyrachowana i zimna sucz
Taka była,po wojnie znalazła sobie kolejnego męża i była zamieszana w różne machloje
Do tej pory nie wierzyłam ze to ona...
Streszczenie z filmu ale ja to znam Pytanie kto zabił?
Od samego początku myślałem, że to Staś był winny, zwłaszcza po bliższym zapoznaniu się ze sprawą. Rita miała pecha bo łatwiej było oskarżyć ją niż brata zamordowanej. Najprawdopodobniejszym przebiegiem zdarzeń wydaje mi się to, że Staś molestował swoją śpiącą siostrę, kiedy się obudziła ten przestraszył się i uderzył ją czymś w głowę czym doprowadził do jej śmierci. Jak dotarło do niego co zrobił zaalarmował cały dom twierdząc, że tylko znalazł Lusię. Jest to jednak tylko moja teoria która może jest całkowicie błędna.
Gorgonowa może i miała motyw, ale zabicie Lusi nic by jej tak naprawdę nie dało. Została skazana tylko przez nacisk opinii publicznej.
Też mi się tak zawsze wydawało ale dziś mam wątpliwości czy to jednak nie Rita. Była wściekła, to był ostatni dzień, miała wszystko stracić.
@@andrea8503 I w jakiś sposób zabicie córki Zaremby miałoby go przy niej zatrzymać?
@@RunFust Mieli się wyprowadzić bez niej. Po śmierci Lusi już by nie było przeprowadzki. Wszystko zostałoby po staremu.
@@RunFust Ps. jeśli była w ciąży skąd krew na chusteczce ? Twierdziła, że to menstruacyjna.
@@andrea8503 Zaremba raczej nie chciałby zostać w domu w którym zamordowano jego córkę. Co do ciąży to sama mówiła, że z Zarembą spala kilka dni wcześniej i wtedy doszło do zapłodnienia, więc jest to jeszcze jak najbardziej możliwe. Motyw może i miała, ale zabójstwo Lusi nie miało żadnego sensu bo więcej by straciła niż zyskała. Co do wyprowadzki to sam Zaremba miał równie dobry motyw żeby zabić córkę która żądała od niego wyprowadzki do miasta Co było kosztowne a on miał coraz większe problemy finansowe, dodatkowo Lusia coraz bardziej probowala przejąć kontrolę nad jego życiem.
👍👏😆🤗❤️
😁
I uważacie, że ona by przeszła przez pokój gdzie spał stas, w sytuacji gdzie nie jest pewna czy zasnał, aby zabić Lusie? Że walnęłaby lusie w sytuacji gdzie może się ona obudzić i narobić wrzasku, Krzyku a zaraz obok jest świadek czyli stas?? Ryzykowałaby tak że mogą ją złapać na gorącym uczynku???wątpię. za to stanislaw był najbliżej sypialni lusi, świadków praktycznie obok żadnych.
Staś był niewielkim zagrożeniem: spał, a w razie czego to albo można zarzucić mu kłamstwo, bo to ,,tylko dziecko", albo go ,,unieszkodliwić" (też zabić). Nie mówiąc już o tym, że Staś ledwie ją widział, co znaczy, iż gdyby wstał nawet kilka sekund później, to nie zauważyłby jej, bo by zdążyła się wystarczająco oddalić.
Jakby dowody się zachowaly probki krwi itd dzis by rozwiklano w mig tez mnie nigdy nie przekonało ze to gorgonowa zabiła dziewczynkę nie miała w tym interesu
Siema
Siema 🙌
Nigdy juz chyba nie dowiemy sie jak bylo naprawde , ale ja mam przeczucie, ze Rita byla niewinna. Padla ofiara podwojnej moralnosci stosujacej sie do kobiet i do mezczyzn czasow, w ktorych zyla , stereotypow oraz zasady kozla ofiarnego . Byla kobieta porzucona czy rozwiedziona a to juz stanowilo powazne pietno, do tego byla piekna kobieta , wrecz niemogaca sie opedzic od adoratorow i co najgorsze byla cudzoziemka. W teorii " kozla ofiarnego" osoba - koziol ofiarny najczesciej charakteryzuje sie pewnymi ustalonymi cechami. Najogolniej jest to ktos niekonwencjonalny i bardzo wykraczajacy poza ogolnie przyjeta w danym spoleczenstwie norme/srednia. Moga sie wyrozniac pod wzgledem : klasy spolecznej, pochodzenie etnicznego, koloru skory, wyznania, pogladow, obyczaju, wygladu fizycznego ( osoby albo bardzo piekne albo bardzo brzydkie albo fizycznie uposledzone), osoby psychicznie czy umyslowo uposledzone. Kozlem ofiarnym staja sie osoby albo na samym dole albo najwyzej drabiny społecznej stojace. Stereotypy zwiazane z " obcym " najczesciej przypisuja tzw " innym" ten zestaw cech , ktore sa nieaprobowane przez ogol spolecznosci ( a za tem wypierane do strefy Jungowskiego Cienia). Łatwo tedy obcy staje się kozlem ofiarnym.
Gorgonowa wtedy nie była rozwiedziona, tak samo jak Zaremba. Mąż Rity przebywał wtedy w Ameryce, pisał jednak listy w których próbował bronić swojej żony twierdząc iż nie byłaby zdolna do czegoś takiego, sam Zaremba początkowo ją bronił. Matka Lusi i Stasia przebywała wtedy w szpitalu psychiatrycznym, i nie była rozwiedziona z Zarembą, niestety mentalność w tamtych czasach była taka, że mężczyzna mógł zdradzać żonę i nie było w tym nic złego, natomiast jeśli kobieta zdradzała męża, opinia publiczna nie była już tak łaskawa. Z tego samego powodu też było ją łatwiej oskarżyć, ponieważ jeśli zabójcą faktycznie był Staś, to niestety ludzie nie byliby w stanie w to uwierzyć, nawet dzisiaj ludziom nie bardzo mieściło by się w głowie to, że brat mógłby zabić swoją siostrę.
Stereotyp jest istotnym uzupełnieniem braku wiedzy szczegółowej. Zróbmy eksperyment myślowy i zadajmy pytanie hipotetycznej matce, czy wolałaby wydać córkę za absolwenta biologii Uniwersytetu Warszawskiego, czy za "uchodźcę" z Syrii? Przy założeniu, że są to jedyne dostępne informacje o kandydatach do ręki pociechy. PS: Z oceną tzw. "podwójnej moralności" zalecam wielką ostrożność. Moralność to sprawa cywilizacyjnie skomplikowana, i w duchu "sprawiedliwosci ludowej" bezpieczniej się nią nie zajmować.
Daw iD. Bzdury. Jeszcze w latach sześćdziesiątych redaktor Tygodnika Powszechnego został wykluczony z zespołu, bo zdradził żonę. To była głośna sprawa.
Moim zdaniem ślady wskazują bardziej na brata. Ludziom nie mieściło się w głowie,że dziecko może zabić. Mordercę potrafili zobaczyć w cudzołożnicy
Ale jakie są przeciwko niemu zarzuty?
Moim zdaniem też
Mnie zaskoczylo jedno.. Gorgonowa wyglada pieknie co wyjasnia jej powodzenie u mezczyzn a wedlug dawnych fotek to byla straszna, gruba I brzydka baba. Jak bylo naprawde?? Ofiara moim zdaniem
Angela też straszna a jakie ma powodzenie. Nie pojmiesz.
Wtedy był inny kanon piękna niż dziś. Kobieta, która uchodzi dzisiaj za piękną, pewnie w okresie międzywojennym nie podobałaby się ogółowi.
Inna była też moda, która dzisiaj wygląda karykaturalnie, a wtedy uchodził za szczyt dobrego gustu - fryzury i makijaż z dawnych czasów w dzisiejszym odbiorze postarzają kobietę.
Dodajmy jeszcze ówczesną technologię - dłuższy czas naświetlania zdjęcia sprawiał, że pozujący musiał stać dłużej do zdjęcia w pozycji wymuszonej, co też pewnie odejmowalu mu urody
Miała klasyczne rysy. Duże w stosunku do twarzy oczy, owalną twarz, wysokie kości policzkowe. Prawdopodobnie zdrowa cera i zęby, piękne włosy. Pamiętaj, że to były czasy bez medycyny estetycznej a i make up nie wszystkie kobiety stosowały. Brunetka, ciemne błyszczące oczy. Podobała się mężczyznom. Moda, fryzura ją postarzała, ale kości twarzy ma regularne. Bez make up, kwasu hialuronowego, sztucznych rzęs wyróżniała się na tle. Oglądałam na You Tube program mówiący o tym, że ze względu na operacje plastyczne i filtry, sztuczny wygląd celebrytów, to ideał urody dzisiaj jest nierealny. Niemal wszystkie gwiazdy Hollywood i modelki miały operację nosa. Np. Margot Robbie. Penelope Cruze nagle ma twarz bez bruzd, i opadających polików, które miała jeszcze 3 lata temu. Ewidentny lifting. Dlatego nawet aktorzy z dawnych czasów mogą nam się nie wydawać piękni. Nawet gwiazdy Hollywood. Kryteria dzisiejsze ledwo spełnia Audrey Hepburn dzięki ostro zarysowanej żuchwie. Bo ostra żuchwa to teraz podstawowy kanon piękna. Nos jednak miała podobno za duży na dzisiejsze standardy. Nie zdając sobie z tego sprawy tak bardzo przywykliśmy do sztucznych twarzy z mikro noskami, ze Rita z normalnym nosem już nas razi. Gdy zobaczyłam rekonstrukcję twarzy słynnej z piękności Agnes Sorel to mi mowe odebrało. Ogromny garbaty nos, a nazywano ją najpiękniejsza kobietą średniowiecznej Europy. Bo na tle innyhc kobiet, o nieregularnych rysach, małych oczach, zepsutych zębach była piękna. Rita ponad to była egzotyczna, temperamentna, miała na pewno sexapeal. Wyobraź ją sobie dzisiaj. Z doczepionymi rzęsami w make-upie. Była ładną kobietą.
@@beattella1hej co to za program na youtbe o wygadzie i tych operacjacch gwiazd ? Chetnie obejrze
@@MagdalenaDabrowska-js3hp Wiesz co, swego czasu sie tym interesowałam i You Tube mi podsuwał. To był jakiś amerykański chirurg. Wpisz sobie "Plastic surgery of the stars of the Golden Age of Hollywood". You Tube Ci na pewno coś podsunie. Pamiętam, że nawet Alain Delon nie spełnia dzisiejszych standardów. Dasz wiarę? Za słodki za miękkie rysy. A teraz liczy się ostra żuchwa i pełen usta. Nawet u mężczyzn
Kwestie dość pomieszałem za co przepraszam
Ploty z magla rodem!
:)
Cos tu nie gra hoho
Staś zabił siostrę i tyle proste jak jeb..... ;)
No pacz pan , tylu mądrych ludzi badało tą sprawę a nikt nie wpadł na takie proste rozwiązanie 😁😁😁
@@magorzataodynska4642 mylisz się, wielu podejrzewało brata
A jaki niby miał motyw?
Wszystko to obrzydliwe.
Stas winien
Stas moim zdaniem zabil
Tonie onaprzecierzkto kogosi zabil jakbyla wwiezieniu
Tylko corka najmlodsza zyjegorgonowej ijej ojca lusi