Witaj! Ja smaruje kule i pociski pod kule smarem łożyskowym czyli dawnym tawotem. Rewolwer jest cały czas sprawny choć tłusty pryskam brunoksem i wycieram do sucha potem jeszcze raz pryskam brunoksem i nie wycieram oraz nie rozbieramy bebechów tam jest pełno smaru . I tak do następnego strzelania. Nie używam wody ani kąpieli chemicznych. Pozdrawiam
Wszelkie smary powodują tzw. dizlowanie. Pocisk dostaje raz większą dawkę energii raz mniejszą. Efektem tego zjawiska jest większy siewnik na tarczy. Czy lekko dizluje wosk pszczeli ...cholender sam nie wiem. Smar w moim wykonaniu to dawka wosku pszczelego , dawka smalcu i dawka wosku ze świecy taki wkład np z biedry, trzeba tylko skład poczytać. Wszystko tłuste i dizlujące za pewne. W patronie gdzie wosk idzie pod pocisk to zjawisko jest zminimalizowane. Przynajmniej ja tak myślę :), ....wiesz, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie lepiej wiedział. To gonienie króliczka nigdy się nie kończy i w tym cała zabawa. Pozdrawiam....zawsze powtarzam, że powtarzalność w strzelectwie daje najlepsze efekty. Duże dawki prochu niszczą pistolet, ja strzelam z dawki 0,7 grama łuska z dziewiątki. Mechanizmy trzeba co jakiś czas czyścić. Smar miesza się z tą sadzą i tworzą się bardzo twarde osady, mogą blokować mechanizmy. Woda z szarym mydłem to sprawdzony i dobry sposób. Obowiązkowo np co drugie strzelanie trzeba rozkręcić pistolet, umyć i obejrzeć dokładnie wszystkie części. Niektóre z nich mocno i szybko się zużywają.
Hej..., ze dwa lata nie noszę na strzelnicę smaru. Patrony z woskiem w pełni wystarczają. Gwint w lufie w stanie idealnym. Nie pluje tym woskiem na wszystkie strony i ręce się nie lepią jak to wcześniej bywało :). Teraz robię trochę inaczej, wlewam gorący wosk miarką bezpośrednio do patrona. Metoda znacznie wydajniejsza i szybsza. Zaraz dołączę link z filmu bo nie pamiętam w którym to było. znalazłem.... w tym filmie usprawniłem tą metodę i teraz tylko tak robię. Polecam th-cam.com/video/0yku-N4FXpo/w-d-xo.html
@@elfista3503 właśnie na odlewałem chyba ze dwa-trzy kilo ciężkich pocisków 14,2 grama. Dziś wrzuciłem pierwszy filmik z serii o odlewaniu. Będzie ich kilka bo materiału sporo. Wcześniej robiłem patrony bez pocisków bo to ogromne gluty i ciężko się je prasuje. Ale chodzi mi po głowie zrobić patron z takim pociskiem. Jak strzelnice się otworzą to mam zamiar postrzelać ostro z tych ciężkich pocisków i przetestować je dogłębnie. Mam przeczucie że mogą latać lepiej niż kule. Z oszczędności wiadomo wszyscy strzelają z kul i za bardzo nie ma gdzie zasięgnąć języka.
@@adambielik8369 Cześć....u nas wszyscy z prochownicami latają. Wesołych Świąt, Pogody Ducha i Dużo Dużo Zdrowia. Napisz kilka słów o swoich wrażeniach z strzelania patronem. Ciekawi mnie jakie zalety, wady patrona widzą inni. Czemu winiesz w pocie czoła te patrony :).
Część.....takie z apteki, wchodzi sto gram prochu. Ostatnio mieszałem w nim dwa rodzaje prochu tak dla eksperymentu i nie zauważyłem objawów naskórkowości ładunków. Odradzam słoiki i metalowe a reszta się nadaje. Ilościowo też te sto gram z którymi lepimy patrony max.
Hej ....to jest mieszanką 0,3 masy to wosk pszczeli, 0,3 smalec i 0,4 parafinowa świeca z biedry, no gdzieś tak . Każdy robi sam po pewnym czasie jak mu pasuje. Głównie chodzi oto żeby było plastyczne i tłuste . :)
@@motopuchacz dzieki. Troche czasu minęło od pubkilacji filmu. Wciaz uzywasz tej metody? Sprawdza sie? Masz tez film z nieco inna metoda na smar wewnatrz patronow. Która lepsza?
@@Dimasq123 ....aplikacja ciepłego wosku do środka jest nieco szybsza. Nabierasz wosk do strzykawki i po dwie kropelki. Kiedyś nawet je poważyłem i byłem bardzo ždziwiony jak dokładnie można je aplikować przy odrobinie wprawy.
Każdy szanujący się dymiaż :) sam robi wosk. Ja jako stary alchemik zawsze robię na tzw oko. 200 gr smalcu, 150-200 gr wosku pszczelego i około 350-400 gr zmicza z biedry...tylko trzeba skład poczytać żeby tam trochę wosku było. Gotuję mieszam około 30 min żeby woda dobrze wyparowała. Stygnie sprawdzam czy nie za twardy. Jak twardy dodaje smalec lub znicz, jak miękki to idzie wosk. Niektórzy lubią zabawić się ostrzej i robią woski sezonowe. Jak będzie się mocno kruszył to dodawaj smalec. Musi być dość sztywny i dobrze powinien się rozsmarowywać. Raz zrobisz i już będziesz wiedział czego chcesz.
Witaj!
Ja smaruje kule i pociski pod kule smarem łożyskowym czyli dawnym tawotem.
Rewolwer jest cały czas sprawny choć tłusty pryskam brunoksem i wycieram do sucha potem jeszcze raz pryskam brunoksem i nie wycieram oraz nie rozbieramy bebechów tam jest pełno smaru .
I tak do następnego strzelania.
Nie używam wody ani kąpieli chemicznych.
Pozdrawiam
Wszelkie smary powodują tzw. dizlowanie. Pocisk dostaje raz większą dawkę energii raz mniejszą. Efektem tego zjawiska jest większy siewnik na tarczy. Czy lekko dizluje wosk pszczeli ...cholender sam nie wiem. Smar w moim wykonaniu to dawka wosku pszczelego , dawka smalcu i dawka wosku ze świecy taki wkład np z biedry, trzeba tylko skład poczytać. Wszystko tłuste i dizlujące za pewne. W patronie gdzie wosk idzie pod pocisk to zjawisko jest zminimalizowane. Przynajmniej ja tak myślę :), ....wiesz, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie lepiej wiedział. To gonienie króliczka nigdy się nie kończy i w tym cała zabawa. Pozdrawiam....zawsze powtarzam, że powtarzalność w strzelectwie daje najlepsze efekty. Duże dawki prochu niszczą pistolet, ja strzelam z dawki 0,7 grama łuska z dziewiątki. Mechanizmy trzeba co jakiś czas czyścić. Smar miesza się z tą sadzą i tworzą się bardzo twarde osady, mogą blokować mechanizmy. Woda z szarym mydłem to sprawdzony i dobry sposób. Obowiązkowo np co drugie strzelanie trzeba rozkręcić pistolet, umyć i obejrzeć dokładnie wszystkie części. Niektóre z nich mocno i szybko się zużywają.
Cześć, i jak wrażenia z używania takich patronów z woskiem? 😀
Hej..., ze dwa lata nie noszę na strzelnicę smaru. Patrony z woskiem w pełni wystarczają. Gwint w lufie w stanie idealnym. Nie pluje tym woskiem na wszystkie strony i ręce się nie lepią jak to wcześniej bywało :). Teraz robię trochę inaczej, wlewam gorący wosk miarką bezpośrednio do patrona. Metoda znacznie wydajniejsza i szybsza. Zaraz dołączę link z filmu bo nie pamiętam w którym to było. znalazłem.... w tym filmie usprawniłem tą metodę i teraz tylko tak robię. Polecam th-cam.com/video/0yku-N4FXpo/w-d-xo.html
@@motopuchacz dziękuję Ci bardzo😁 ciekawe czy z pociskiem da się zrobić tak samo
@@elfista3503 właśnie na odlewałem chyba ze dwa-trzy kilo ciężkich pocisków 14,2 grama. Dziś wrzuciłem pierwszy filmik z serii o odlewaniu. Będzie ich kilka bo materiału sporo. Wcześniej robiłem patrony bez pocisków bo to ogromne gluty i ciężko się je prasuje. Ale chodzi mi po głowie zrobić patron z takim pociskiem. Jak strzelnice się otworzą to mam zamiar postrzelać ostro z tych ciężkich pocisków i przetestować je dogłębnie. Mam przeczucie że mogą latać lepiej niż kule. Z oszczędności wiadomo wszyscy strzelają z kul i za bardzo nie ma gdzie zasięgnąć języka.
Dzień dobry Puchacz dobry patent ja też tak stosuje. Pozdrawiam Serdecznie Wesoły Świąt wszystkiego dobrego
@@adambielik8369 Cześć....u nas wszyscy z prochownicami latają. Wesołych Świąt, Pogody Ducha i Dużo Dużo Zdrowia. Napisz kilka słów o swoich wrażeniach z strzelania patronem. Ciekawi mnie jakie zalety, wady patrona widzą inni. Czemu winiesz w pocie czoła te patrony :).
Fajny poradnik.
Dziękuję bardzo....Pozdrawiam
Cześć, takie pytanko może banalne ale, pojemniki z prochem i woskiem to takie z apteki czy specjalne do prochu antystatyczne?
Część.....takie z apteki, wchodzi sto gram prochu. Ostatnio mieszałem w nim dwa rodzaje prochu tak dla eksperymentu i nie zauważyłem objawów naskórkowości ładunków. Odradzam słoiki i metalowe a reszta się nadaje. Ilościowo też te sto gram z którymi lepimy patrony max.
@@motopuchacz Dzięki za naświetlanie sprawy i żegnam się braterskim. ...Cześć :)
@@007-Graz jak po bratersku to po bratersku- cześć
Czym zrobiłeś takie równe otwory w gąbce do partonow ?
Cze.,..,wybijaniem -10 mm . Rysujesz na gąbce linie i wybijasz. Trzeba tylko mocno docisnąć i trzymać pion.
Ten wosk to smar samorobny czy tez doslownie sam wosk?
Hej ....to jest mieszanką 0,3 masy to wosk pszczeli, 0,3 smalec i 0,4 parafinowa świeca z biedry, no gdzieś tak . Każdy robi sam po pewnym czasie jak mu pasuje. Głównie chodzi oto żeby było plastyczne i tłuste . :)
@@motopuchacz dzieki. Troche czasu minęło od pubkilacji filmu. Wciaz uzywasz tej metody? Sprawdza sie? Masz tez film z nieco inna metoda na smar wewnatrz patronow. Która lepsza?
@@Dimasq123 ....aplikacja ciepłego wosku do środka jest nieco szybsza. Nabierasz wosk do strzykawki i po dwie kropelki. Kiedyś nawet je poważyłem i byłem bardzo ždziwiony jak dokładnie można je aplikować przy odrobinie wprawy.
@@motopuchacz wiecej filmów rób:)
Jaki to wosk?
Każdy szanujący się dymiaż :) sam robi wosk. Ja jako stary alchemik zawsze robię na tzw oko. 200 gr smalcu, 150-200 gr wosku pszczelego i około 350-400 gr zmicza z biedry...tylko trzeba skład poczytać żeby tam trochę wosku było. Gotuję mieszam około 30 min żeby woda dobrze wyparowała. Stygnie sprawdzam czy nie za twardy. Jak twardy dodaje smalec lub znicz, jak miękki to idzie wosk. Niektórzy lubią zabawić się ostrzej i robią woski sezonowe. Jak będzie się mocno kruszył to dodawaj smalec. Musi być dość sztywny i dobrze powinien się rozsmarowywać. Raz zrobisz i już będziesz wiedział czego chcesz.
🤣🤣🤣🤣🤣
I co. Warto było???
warto...ale teraz leje wosk bezpośrednio do patrona mam gdzieś filmik