Finalnie trafiliśmy do szpitala I faktycznie jedyna wygodna pozycja przy bólach krzyżowych i przy 72 godzinach skurczy - była na plecach. Super Iza, ze o tym mówisz ❤
W takiej pozycji to ty nie urodzisz. Dokładnie to usłyszałam gdy przyszła do mnie moja położna do porodu domowego😢😢😢 do dzisiaj to pamiętam… zamiast tego powinna mi była powiedzieć co zrobić, a takiej informacji nie pamiętam. Druga rzecz to była oddychaj, ale nie było jak oddychaj. A miałam dziwne doświadczenie, w którym nie umiałam robić wdechu na skurczu tylko wydech. Do dzisiaj pamiętam to jak niewsparta, a raczej wyśmiana się czułam.
Cenna rozmowa ❤
Finalnie trafiliśmy do szpitala I faktycznie jedyna wygodna pozycja przy bólach krzyżowych i przy 72 godzinach skurczy - była na plecach. Super Iza, ze o tym mówisz ❤
W sumie to bardziej o psychologii porodu 😅 wiele cennych informacji, jak zawsze! ❤ Dzięki!
Piękna rozmowa ❤❤❤
U mnie postęp porodu był lepszy gdy się ruszałam byłam bardziej spionizowana i gdy grawitacja pomagała mi i dziecku.
W takiej pozycji to ty nie urodzisz. Dokładnie to usłyszałam gdy przyszła do mnie moja położna do porodu domowego😢😢😢 do dzisiaj to pamiętam… zamiast tego powinna mi była powiedzieć co zrobić, a takiej informacji nie pamiętam. Druga rzecz to była oddychaj, ale nie było jak oddychaj. A miałam dziwne doświadczenie, w którym nie umiałam robić wdechu na skurczu tylko wydech. Do dzisiaj pamiętam to jak niewsparta, a raczej wyśmiana się czułam.