Nie wiem jak to robicie ale z każdym odcinkiem jesteście coraz lepsi. Super, że mówicie o pułapkach psychoterapii. Mam do Was ważne dla mnie pytanie. Kiedyś poprosiłam psychoterapeutę, by jeśli zauważy, że dzieją się ze mną rzeczy wymagające farmakologii to mi o tym powie. W odpowiedzi usłyszałam, ze nie jest psychiatrą i że nie wypisuje recept. I ok, ja to wiedziałam i nie oczekiwałam, że będzie psychiatrą, nie chciałam też przerzucić na niego odpowiedzialności za swój stan zdrowia. Po prostu jestem sama, niepokoi mnie moje zachowanie i boję się, że sama mogę nie zauważyć, że potrzebny mi lekarz. Poprosiłam by jak dojdzie do wniosku, że nie jest mi w stanie pomóc, to mi o tym powie. Co Wy o tym myślicie?
Wydaje nam się, że to uczciwe postawienie sprawy: kiedy nie jesteśmy w stanie pomóc, nasze sposoby nie pomagają wyjść z impasu, musimy o tym rozmawiać, bo pogarszający się stan może być normalnym efektem psychoterapii, a może wynikać z czegoś innego. Psychoterapia jest współpracą między Klientem i Terapeutą. To co dzieje się w procesie, jest tematem do omawiania.
Co to żargonu psychoterapeutów, rzeczywiście czasem ich nie rozumiem tym bardziej w związku z powodem chodzenia na terapię. Nie potrafię budować relacji, mam warstwy skorupy ochronnej, na wszelki wypadek odpycham ludzi, a terapeuta mówiła mi, że jak przychodzę, to dobrze jest "się spotkać". Czyli co to znaczy.... Czasem brakuje zrozumiałych wskazówek z terapeutycznego na nasze, ale walczymy dalej
bardzo wartościowa rozmowa, jak zawsze👌
Dziękujemy! Polecamy się 🧡
Dziekuje za podkast❤
Nie wiem jak to robicie ale z każdym odcinkiem jesteście coraz lepsi. Super, że mówicie o pułapkach psychoterapii. Mam do Was ważne dla mnie pytanie. Kiedyś poprosiłam psychoterapeutę, by jeśli zauważy, że dzieją się ze mną rzeczy wymagające farmakologii to mi o tym powie. W odpowiedzi usłyszałam, ze nie jest psychiatrą i że nie wypisuje recept. I ok, ja to wiedziałam i nie oczekiwałam, że będzie psychiatrą, nie chciałam też przerzucić na niego odpowiedzialności za swój stan zdrowia. Po prostu jestem sama, niepokoi mnie moje zachowanie i boję się, że sama mogę nie zauważyć, że potrzebny mi lekarz. Poprosiłam by jak dojdzie do wniosku, że nie jest mi w stanie pomóc, to mi o tym powie. Co Wy o tym myślicie?
Wydaje nam się, że to uczciwe postawienie sprawy: kiedy nie jesteśmy w stanie pomóc, nasze sposoby nie pomagają wyjść z impasu, musimy o tym rozmawiać, bo pogarszający się stan może być normalnym efektem psychoterapii, a może wynikać z czegoś innego. Psychoterapia jest współpracą między Klientem i Terapeutą. To co dzieje się w procesie, jest tematem do omawiania.
@@Schodamidosiebie dzięki :)
Co to żargonu psychoterapeutów, rzeczywiście czasem ich nie rozumiem tym bardziej w związku z powodem chodzenia na terapię.
Nie potrafię budować relacji, mam warstwy skorupy ochronnej, na wszelki wypadek odpycham ludzi, a terapeuta mówiła mi, że jak przychodzę, to dobrze jest "się spotkać". Czyli co to znaczy.... Czasem brakuje zrozumiałych wskazówek z terapeutycznego na nasze, ale walczymy dalej
Zawsze warto powiedzieć o tym wprost terapeutce i zapytać ją co to dla niej znaczy. Powodzenia!