To jest to, co nazywam odpowiednim nastawieniem do wędkarstwa. Nie ma tutaj niepotrzebnych gadżetów dyndających na 15 smyczach reklamowych dodawanych do przynęt a w zamian mamy kontakt z naturą, pozytywne nastawienie, humor i radość choćby z niewielkiej ryby.
@ Wiadomości Wędkarskie są na własnym utrzymaniu, które zapewniają tytułowi Czytelnicy i Reklamodawcy. Wydawcą Wiadomości Wędkarskich jest Zarząd Główny PZW, a miesięcznik jest faktycznie organem prasowym Polskiego Związku Wędkarskiego. Jest to "tajemnica", którą znają wszyscy wędkarze, więc jestem wielce zaskoczony, że i Pan jest w jej posiadaniu, bo po stylu komentarza o bycie wędkarzem Pana nie posądzam.
Fantastyczny materiał. Bo wszyscy myślą że wędkarstwo to musi być na grubo. Świetna śmieszna merytoryczna narracja. Coś pięknego zdrówka życzę a reszta przyjdzie sama.
"Głębia tu może być 40 cm, a może nawet 50 cm" ❤️ Ja osobiście takie wędkarstwo kocham, małe ryby dają taką samą radość jak grube mamuśki, a naprawdę czasem nawet na tak zwanych "siurkach" możemy nieźle się zdziwić. Ja popieram i z zapatrzeniem w ekran obejrzałem cały odcinek 💪
Temat zmusil mnie do refleksji. W chwili obecnej jezdze na zasiadki karpiowe tony sprzetu i 2 godziny rozkladania jak szybko sie spreżę. Powiem szczerze że już jestem tym troche zmęczony, gdzies zatracilem przyjemność z lowienia którą mialem za młodzika z jednym bacikiem i sloikiem Rosówek albo jedną ,,wyrzutką,, i wiaderkiem zanęty. To byly czasy pełne wedkarskiego szczescia i beztroski. Dzisiejsze czasy to reklama, marketing, lans nad woda i wydawanie kupy kasy na akcesoria ktore wcale nie są nam niezbędne a ktore samochód już ledwo mieści
Panie Łukaszu, Pańska refleksja i komentarz dał mi wiele satysfakcji, bo był to jeden z celów powyższej twórczości. Przesłaniem jest tu także to, że łowienie jest ważniejsze od posiadania. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję!
PIekna przygoda i umiejetnosc takiej radochy z malutkiej rzeczki-dziekuje,czegos sie nauczylem i tez tak sproboje.Taki przemily dzien,tak wiele POZYTYWU!!!
Co prawda to prawda ... Spokojnie i bez napięć ... Złowie coś czy nie ? To jest prawdziwy relaks ... Nie zastanawiasz się czy wszystko jest i czy czegoś nie zapomniałem ... Bo mam tego nie wiele ! Pozdrowienia !!!! Powodzenia !!!👍👌💪☝️
Ja nadal tak staram sie wychodzic na okonki ;) chlebak wojskowy w nim 2 pudelka z przynetami i cos na zab dla siebie oczywiscie ;) skupmy sie na byciu nad woda a nie byciu modnym ;) ;) super film !! Pozdrawiam serdecznie ;) ;)
Minimalizm na rybach to wspaniała rzecz dlatego tak kochamy wędkarstwo podlodowe nieprawdaż Krzychu tylko zima o naszym kraju ostatnio zapomina pozdrawiam
Bardzo fajny materiał....pozytywnie i bardzo prosto. Dla mnie mega, bo mam dostęp do takiej wody i uczę się łowić klenie na takich płyciznach. Pozdrawiam :)
Też lubię takie łowienie, tylko zamiast jednego pudełka woblerków zabieram od kilku lat jedno pudełeczko muszek. Lżej i bardziej naturalnie. Dodatkowo większość haczyków muchowych to bezzadziory, więc odczepienie ryby w wodzie, to często zluzowanie przyponu i już po zabiegu. Polecam wymianę kotwiczek na pojedyncze haki dedykowane do woblerów- świetna sprawa!
Bardzo fajny materiał 👍 uwielbiam małe rzeczki, a wyprawy w ich odosobnienie są najlepszym lekarstwem na miejscki zgiełk 🙂 Tak jeszcze z sprzętowej beczki 😅 dobra celność z długiego jak na te warunki kija😀😎
Nie lubię beczek sprzętowych, ale ja należę do tego pokolenia "spiningowców", dla których rzecznym standardem był kij trzymetrowy, zaś 2,40 to króciak. W moich czasach na pstrągusie chadzało się z badylem o c.w. minimum 21 g i z żyłeczką 0,25, bo pstrągusie pstrągalami były, i nie było miejsca na pieszczoty oraz holownicze celebry.
@@krzysztofszymanski8930 też uważam że pieszczenie się z pstrągami normalnych rozmiarów nie jest potrzebne, to zwracam uwagę że kije dawnych parametrów i ich budowa ni jak ma się do obecnych czasów 😉 każdy łowi tak jak lubi 👋 pozdrawiam
Znam tą wodę od dziecka i po dziś dzień odwiedzam ale z muchą.
4 ปีที่แล้ว +1
0:20 - uprawiasz Wędkarstwo Rekreacyjne ... Po zaczepieniu drzewa nie szarp na siłę,aby nie dostać kotwicą po oczach ... jak jest możliwość podejdź i odhacz ręką. Pozdawiam
Od pięćdziesięciu lat uprawiam, nie tyle co wędkarstwo rekreacyjne, a wędkarstwo totalne, ale bardzo Panu dziękuję za tak fachową i jakże odkrywczą poradę.
@@krzysztofszymanski8930 Ja się nie nabijam, sam mam taką fryzurę, bardzo wygodna i oszczędna, nie wydaję na szampony i fryzjerów. Sam stosuje minimalizm, od wielu lat łowię metodą sztucznej muchy i od pewnego czasu nie używam kamizelki. Pozdrawiam.
@@silvergrey6944 Ja nie obrażam się i z nabijania. Mam już taki charakter, że do życia i wędkowania podchodzę z uśmiechem. Pozdrawiam Kolegę "Kudłatego"!
Panie Stefanie, nie lubię tematyki sprzętowej, bo dzisiejsze wędkarstwo zbyt zdominowane jest przez tematy sprzętowo-przynętowe, a nie przez to co naprawdę ważne czyli tematykę miejscówkowo-technikową i rybkowo-zwyczajową. Proszę mi wierzyć, ale ja dokładnie nie wiem ile łożysk ma kołowrotek, którym łowię, co zaś się tyczy kija, to tu jestem bardziej rezolutny i wiem, że jest to wklejka do 10 gramów.
@@krzysztofszymanski8930 Panie Krzysztofie, dziękuję za informację. Domyślałem się, że to wklejka na "K". Gwoli ścisłości, sam jestem "minimalistą" i 50 lat wędkowania nauczyło mnie, że rybom jest obojętne ile łożysk ma kołowrotek. Pozdrawiam i życzę zdrówka :)
Jeszcze jeden komentarz odemnie . Do tego stopnia zaciekawił mnie Pan tego typu wędkarstwem , że postanowiłem spróbować. Szukam odpowiedniej wędki . Gdyby mógł Pan napisać jakiego dokładnie kija używał Pan na filmie to był bym wdzięczny . Pozdrawiam serdecznie.
Mój kij to wklejka do 10 gramów o długości 240 cm, ale równie dobrze można się posługiwać każdym innym, lekkim kijkiem, który się lubi i go się "czuje". Sprzęt to tylko dodatek do wędkarza, a nie odwrotnie. Proszę o tym pamiętać i skupić się na czytaniu wody oraz na podaniu przynęty. Wszystkiego dobrego i połamania kija!
@@adi-by7dx Wędkarstwo ma to do siebie, że raczkuje się do samego końca. Każdy wypad to nowe doświadczenia i nowa wiedza zdobyta nad wodą. W wędkarstwie nie ma profesorów i właśnie to jest w nim cudne!
@@krzysztofszymanski8930 Dobrze zrozumiałem przekaz zawarty w filmie. Nie trudno dać się wplątać we współczesną machinę marketingową. Otworzył mi Pan oczy na to co jest naprawdę ważne i piękne w naszej pasji. Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego .
Witam mam pytanie czy złapana ryba nie wa,ne czy drapieżnik czy bialoryb trzymajmy się zasady złap i wypusc a więc moje brzmi czy owa ryba po złapaniu i wypieciu nie je przez jakiś czas napotkalem się z taka sugestja od mojego ojca mianowicie mówiłem karpie w moim stawie i je wypuszczalem podszedł ojciec i powiedział jeżeli nie biorę ich do jedzenia to mam ich nie łapać ponieważ one nie będą jeść przez jakiś czas
Odnoszę wrażenie, że na Pańskie pytanie nie ma jednej, a zarazem prawdziwej odpowiedzi. Z tego co mi wiadomo, nikt nie przeprowadzał na ten temat badań.
Poznaje miejsca. To faktycznie Świder. Tylko że tam jest zakaz połowu- wędkowania. ... Obniżenie poziomu wod gruntowych spowodowało zmniejszenie koryta rzeki o o conajmniej połowę przez ostatnie 30 lat. Ryby bez możliwości ucieczki zostaly wylapane. A te które zostaly próbuje się chronić. Widać że bezskutecznie.
@@slivokrasnodebski9491 Nie jest prawdą, to co Pan pisze o zakazie połowu ryb na Świdrze. Wolno jest tam wędkować, gdy posiada się stosowne pozwolenie z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
@@krzysztofszymanski8930 To fakt. Mozna wędkować po uzyskaniu zezwolenia oraz po spełnieniu kilku warunków np. haczyki bezzadziorowe itp. Tylko czy bohater filmu tak postąpił?
Ciekawie się oglądało. Krzycho fajnie opowiada. Widoki bajeczne. Tylko, że w tle jest cierpienie ryb, męczonych dla własnej uciechy. To psuje efekt. Gdyby brał je żeby zjeść no to OK. Ale tylko złapać i wypuścić. Żal ryby. To tak jakby w sidła złapać zwierzę, pooglądać i wypuścić. To nie warte jego cierpienia. Spływ kajakiem. To by było fajniej.
Panie Piotrze, nie wszystkie ryby są na tyle smaczne i duże (wymiarowe), by warto i można było je uśmiercać i zjadać. Dodatkowo, nie na wszystkich łowiskach wolno jest zabierać (czytaj: zabijać) jakiekolwiek ryby. Co zaś się tyczy kajakowych spływów, to proszę mi wybaczyć, ale jako wędkarz i zarazem miłośnik natury w jak najmniej zmienionej formie, mam do nich, szczególnie tych "zorganizowanych", powściągliwy stosunek. Uczestnicy spływów bardzo często zaśmiecają wodę i brzegi (moi koledzy "po kiju" robią to niestety również), a dodatkowo kajakarze "zaśmiecają" ciszę nie tylko krzykami, a wszelkiej maści wulgaryzmami. Wędkarstwo nie jest pasją "zdrową" dla ryb, bo w swym założeniu taką być nie może i jestem tego świadom. Bardzo możliwe, że moczykijstwo jest atawizmem, który jednych dotyka, a drugich nie. Ja na wędkarstwo jestem "chory" od dziecka i bardzo kocham to "choróbsko" oraz nie wyobrażam sobie życia jako "zdrowy". Na koniec napiszę, że w moim wypadku wędkarstwo wcale nie sprowadza się tylko do łowienia ryb, a postrzegania i bycia blisko tego, co oferuje Matka Natura. Pozdrawiam Pana i życzę odrobinki wyrozumiałości dla "zainfekowanych" atawizmami!
@@krzysztofszymanski8930 To fakt, że wśród kajakarzy można spotkać ludzi różnej kultury. Ale niestety wszędzie tacy się znajdą. Mnie na szczęście udało się spływać w kameralnych i kulturalnych grupach. I zawsze śmieci, które przywozimy nad wodę zabieramy z powrotem. Spodobało mi się to Pana chodzenie w płytkiej rzece. Muszę kiedyś spróbować. A gdyby tak na końcu wędki przymocował Pan kamerę i oglądał rybki pod wodą? Pewnie nie będzie to samo. Pozdrawiam.
@@zembro Panie Zembro (sic!), podczas łowów na rzecznych maluszkach nie sposób się opalić, gdyż wędkuje się późnymi popołudniami i wieczorami przez dwie, góra trzy godzinki. Ja nie chadzam na ryby, by być na tzw. rybach, lecz po to by je łowić. Bycie "na rybach" mnie nie interesuje, bo z wędką w ręku jestem nad Wisłą (policzyłem tegoroczny rejestr połowów) 137 razy w roku, a na rzecznych maluszkach około 30-40 razy cała reszta to łowy od Mucznego i Wołosatego po Świnę i od Nysy Łużyckej po jeziora Gołdapiwo i Wiżajny. Polska to cudny i pełen urokliwych łowisk kraj, który próbuje poznać z wędką w ręku od półwiecza.
@@krzysztofszymanski8930 Proszę się nie obrażać, mimo, że może się wydawać inaczej, pisałem to z życzliwością, bo oglądam Pana filmy i dąrzę Pana ogromną sympatią. Pozdrawiam.
Na takich rzekach i jeszcze mniejszych łowię całe życie. Niestety ostatnio coraz mniej ryb, nasi wspaniali ekolodzy sprowadzili wydry i się skończyło...
ja się pytam po raz kolejny, kulturalnie, co ludzie maja na mysli mowiac, "dzika woda", bo wg. polskiego prawa, nie ma czegos takiego jak woda niczyja, chyba ze jestem w bledzie. w kazdym badz razie byl bym wdzieczny za objasnienie terminu "dzika woda"
"Dzika woda" nie jest pojęciem prawnym, a poniekąd pojęciem przyrodniczym, które określa np. rzekę w żaden sposób nie zmienioną za sprawą ludzkiej działalności i płynącą, w naturalnym (dzikim) rytmie.
To jest to, co nazywam odpowiednim nastawieniem do wędkarstwa. Nie ma tutaj niepotrzebnych gadżetów dyndających na 15 smyczach reklamowych dodawanych do przynęt a w zamian mamy kontakt z naturą, pozytywne nastawienie, humor i radość choćby z niewielkiej ryby.
Tak wygląda wędkarz, który nie wpadł w szpony machiny marketingowej.
Przecież WW to PZW :) Nie musi. Mają od nas kasę :)
@ Wiadomości Wędkarskie są na własnym utrzymaniu, które zapewniają tytułowi Czytelnicy i Reklamodawcy. Wydawcą Wiadomości Wędkarskich jest Zarząd Główny PZW, a miesięcznik jest faktycznie organem prasowym Polskiego Związku Wędkarskiego. Jest to "tajemnica", którą znają wszyscy wędkarze, więc jestem wielce zaskoczony, że i Pan jest w jej posiadaniu, bo po stylu komentarza o bycie wędkarzem Pana nie posądzam.
Uwielbiam słuchać takich doświadczonych wędkarzy. Super materiał
Nie wiem czy jestem doświadczony, bo cały czas wędkarstwa się uczę, podobnie jak każdy z nas, ale dziękuję za miłą recenzję.
Jak ja uwielbiam takie rzeczki. Ten klimat naprawdę mnie uwodzi. Pozdrawiam wędkarzy bezpretensjonalnych. Łapka w górę.
Fantastyczny materiał. Bo wszyscy myślą że wędkarstwo to musi być na grubo. Świetna śmieszna merytoryczna narracja. Coś pięknego zdrówka życzę a reszta przyjdzie sama.
Bardzo dziękuję!
"Głębia tu może być 40 cm, a może nawet 50 cm" ❤️
Ja osobiście takie wędkarstwo kocham, małe ryby dają taką samą radość jak grube mamuśki, a naprawdę czasem nawet na tak zwanych "siurkach" możemy nieźle się zdziwić.
Ja popieram i z zapatrzeniem w ekran obejrzałem cały odcinek 💪
Temat zmusil mnie do refleksji. W chwili obecnej jezdze na zasiadki karpiowe tony sprzetu i 2 godziny rozkladania jak szybko sie spreżę. Powiem szczerze że już jestem tym troche zmęczony, gdzies zatracilem przyjemność z lowienia którą mialem za młodzika z jednym bacikiem i sloikiem Rosówek albo jedną ,,wyrzutką,, i wiaderkiem zanęty. To byly czasy pełne wedkarskiego szczescia i beztroski. Dzisiejsze czasy to reklama, marketing, lans nad woda i wydawanie kupy kasy na akcesoria ktore wcale nie są nam niezbędne a ktore samochód już ledwo mieści
Nic dodać nic ująć... Po prostu w punkt kolego 🐟👍
Dlatego ja robie jak ten wędkarz z tego filmu. Im mniej tym lepiej 👍
Panie Łukaszu, Pańska refleksja i komentarz dał mi wiele satysfakcji, bo był to jeden z celów powyższej twórczości. Przesłaniem jest tu także to, że łowienie jest ważniejsze od posiadania. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję!
Prawda
Bidnie ale solidnie
Super. Wiecej materialow z tym Panem. Pelen profesionslizm, pasja i natura.
PIekna przygoda i umiejetnosc takiej radochy z malutkiej rzeczki-dziekuje,czegos sie nauczylem i tez tak sproboje.Taki przemily dzien,tak wiele POZYTYWU!!!
Co prawda to prawda ... Spokojnie i bez napięć ... Złowie coś czy nie ? To jest prawdziwy relaks ... Nie zastanawiasz się czy wszystko jest i czy czegoś nie zapomniałem ... Bo mam tego nie wiele ! Pozdrowienia !!!! Powodzenia !!!👍👌💪☝️
Ja nadal tak staram sie wychodzic na okonki ;) chlebak wojskowy w nim 2 pudelka z przynetami i cos na zab dla siebie oczywiscie ;) skupmy sie na byciu nad woda a nie byciu modnym ;) ;) super film !! Pozdrawiam serdecznie ;) ;)
O , takie coś to można oglądać 👍
Świetny film, aż miło się ogląda. 🙂👍
Brawo kwintesencja łowienia. Przypominają się lata dzieciństwa z kolegami po leśnych rzeczkach 👍🎣
Miło się tego słuchało i oglądało pozdrawiam
Minimalizm na rybach to wspaniała rzecz dlatego tak kochamy wędkarstwo podlodowe nieprawdaż Krzychu tylko zima o naszym kraju ostatnio zapomina pozdrawiam
Dziękuję za pozdrowionka i życzę nam obu, chociaż 5 cm lodu tej zimy!
@@krzysztofszymanski8930 Dokładnie chociaż 5 i może do zobaczenia na Czerskim jeziorze
Piękna sprawa . Muszę kiedyś spróbować takiego wędkarstwa .
Bardzo fajny materiał....pozytywnie i bardzo prosto. Dla mnie mega, bo mam dostęp do takiej wody i uczę się łowić klenie na takich płyciznach. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję!
Myślałem że tylko ja w ten sposób ,,łapię,, ryby , no proszę ....to jest nas dwóch😝pozdrawiam.
Ale się przyjemnie ogląda 👏
Też lubię takie łowienie, tylko zamiast jednego pudełka woblerków zabieram od kilku lat jedno pudełeczko muszek. Lżej i bardziej naturalnie. Dodatkowo większość haczyków muchowych to bezzadziory, więc odczepienie ryby w wodzie, to często zluzowanie przyponu i już po zabiegu. Polecam wymianę kotwiczek na pojedyncze haki dedykowane do woblerów- świetna sprawa!
Piękny jest ten Świder,mistrzostwo świata,mam trochę daleko do niego,ale kusi.Często mijałem w OTwocku,i kusi.Pozdrawiam
najlepszy filmik wedkarski jaki widzialem
Piękna Sprawa!!! bo... Prawdziwe Wędkarstwo to Zabawa...Pozdrawiam Pasjonatów!!!
Świetne hasło - Prawdziwe Wędkarstwo to Zabawa!
Bardzo fajny materiał 👍 uwielbiam małe rzeczki, a wyprawy w ich odosobnienie są najlepszym lekarstwem na miejscki zgiełk 🙂
Tak jeszcze z sprzętowej beczki 😅 dobra celność z długiego jak na te warunki kija😀😎
Nie lubię beczek sprzętowych, ale ja należę do tego pokolenia "spiningowców", dla których rzecznym standardem był kij trzymetrowy, zaś 2,40 to króciak. W moich czasach na pstrągusie chadzało się z badylem o c.w. minimum 21 g i z żyłeczką 0,25, bo pstrągusie pstrągalami były, i nie było miejsca na pieszczoty oraz holownicze celebry.
@@krzysztofszymanski8930 też uważam że pieszczenie się z pstrągami normalnych rozmiarów nie jest potrzebne, to zwracam uwagę że kije dawnych parametrów i ich budowa ni jak ma się do obecnych czasów 😉 każdy łowi tak jak lubi 👋 pozdrawiam
Miło się ogląda😊😊😊👍👍👍
Twoje zdrowie Krzycho, jedna z niewielu zacnych twarzy w PZW.
Piękne wędrowanie i wędkowanie 😉
Pan Krzysztof ma to coś, że nie ma mowy o nudzie podczas odcinka, lubię go słuchać i oglądać;)
A program " wędrówki z wędka"to PETARDA.:)
Bardzo dziękuję za tak przychylną ocenę.
Powrót do korzeni
Przypominają mi się moje wyprawy na Bystrzycę ....30 lat temu
Znam tą wodę od dziecka i po dziś dzień odwiedzam ale z muchą.
0:20 - uprawiasz Wędkarstwo Rekreacyjne ... Po zaczepieniu drzewa nie szarp na siłę,aby nie dostać kotwicą po oczach ... jak jest możliwość podejdź i odhacz ręką. Pozdawiam
Od pięćdziesięciu lat uprawiam, nie tyle co wędkarstwo rekreacyjne, a wędkarstwo totalne, ale bardzo Panu dziękuję za tak fachową i jakże odkrywczą poradę.
Ja tam zawsze się śmieje z pelikanów marketingowych... 🤣🤣🤣
Świetny materiał
Ja w większości przypadków tylko 1-2 małe pudełka i szczypce do odhaczania.
ostatnio byłem na zapomnianej wodzie i siadły małe ryby ale mega radocha środek lasu i małe ale piękne ryby i to jest to
Dokladnie wystarczy🙃😀😃😃😃
Piękny odc
Fryzura też minimalistyczna.
Jak minimalizm to po całości!
@@krzysztofszymanski8930 Ja się nie nabijam, sam mam taką fryzurę, bardzo wygodna i oszczędna, nie wydaję na szampony i fryzjerów. Sam stosuje minimalizm, od wielu lat łowię metodą sztucznej muchy i od pewnego czasu nie używam kamizelki. Pozdrawiam.
@@silvergrey6944 Ja nie obrażam się i z nabijania. Mam już taki charakter, że do życia i wędkowania podchodzę z uśmiechem. Pozdrawiam Kolegę "Kudłatego"!
Ja tak to często ...😃😁🎣🐟🐋🐬🦈🐳🎏👌🏻👍🏻
Kocham takie klimaty. Cisza, szemrząca rzeczka...a jak jeszcze coś skubie :) Zapytam z ciekawości, co to za kijek?
Panie Stefanie, nie lubię tematyki sprzętowej, bo dzisiejsze wędkarstwo zbyt zdominowane jest przez tematy sprzętowo-przynętowe, a nie przez to co naprawdę ważne czyli tematykę miejscówkowo-technikową i rybkowo-zwyczajową. Proszę mi wierzyć, ale ja dokładnie nie wiem ile łożysk ma kołowrotek, którym łowię, co zaś się tyczy kija, to tu jestem bardziej rezolutny i wiem, że jest to wklejka do 10 gramów.
@@krzysztofszymanski8930 Panie Krzysztofie, dziękuję za informację. Domyślałem się, że to wklejka na "K". Gwoli ścisłości, sam jestem "minimalistą" i 50 lat wędkowania nauczyło mnie, że rybom jest obojętne ile łożysk ma kołowrotek. Pozdrawiam i życzę zdrówka :)
Jeszcze jeden komentarz odemnie . Do tego stopnia zaciekawił mnie Pan tego typu wędkarstwem , że postanowiłem spróbować. Szukam odpowiedniej wędki . Gdyby mógł Pan napisać jakiego dokładnie kija używał Pan na filmie to był bym wdzięczny . Pozdrawiam serdecznie.
Mój kij to wklejka do 10 gramów o długości 240 cm, ale równie dobrze można się posługiwać każdym innym, lekkim kijkiem, który się lubi i go się "czuje". Sprzęt to tylko dodatek do wędkarza, a nie odwrotnie. Proszę o tym pamiętać i skupić się na czytaniu wody oraz na podaniu przynęty. Wszystkiego dobrego i połamania kija!
@@krzysztofszymanski8930 Dziękuję za odpowiedź i wskazówki . Powoli zdobywam doświadczenie ale jak narazie jestem ,,raczkującym" wędkarzem.
@@adi-by7dx Wędkarstwo ma to do siebie, że raczkuje się do samego końca. Każdy wypad to nowe doświadczenia i nowa wiedza zdobyta nad wodą. W wędkarstwie nie ma profesorów i właśnie to jest w nim cudne!
@@krzysztofszymanski8930 Dobrze zrozumiałem przekaz zawarty w filmie. Nie trudno dać się wplątać we współczesną machinę marketingową. Otworzył mi Pan oczy na to co jest naprawdę ważne i piękne w naszej pasji. Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego .
Witam mam pytanie czy złapana ryba nie wa,ne czy drapieżnik czy bialoryb trzymajmy się zasady złap i wypusc a więc moje brzmi czy owa ryba po złapaniu i wypieciu nie je przez jakiś czas napotkalem się z taka sugestja od mojego ojca mianowicie mówiłem karpie w moim stawie i je wypuszczalem podszedł ojciec i powiedział jeżeli nie biorę ich do jedzenia to mam ich nie łapać ponieważ one nie będą jeść przez jakiś czas
Odnoszę wrażenie, że na Pańskie pytanie nie ma jednej, a zarazem prawdziwej odpowiedzi. Z tego co mi wiadomo, nikt nie przeprowadzał na ten temat badań.
Ale czapeczka musi być. Świder?
A jakże, Świdrasek, co zaś tyczy czapeczki to na zacienionych rzeczkach i przy wieczornych połowach, jest ona zbędna.
czyżby Liwiec ?
Liwiec jest uroczy, i na nim też mi się zdarza łowić, ale na filmie jest Świder.
@@krzysztofszymanski8930 aha Dzięki podobne :)
Poznaje miejsca. To faktycznie Świder. Tylko że tam jest zakaz połowu- wędkowania. ... Obniżenie poziomu wod gruntowych spowodowało zmniejszenie koryta rzeki o o conajmniej połowę przez ostatnie 30 lat. Ryby bez możliwości ucieczki zostaly wylapane. A te które zostaly próbuje się chronić. Widać że bezskutecznie.
@@slivokrasnodebski9491 Nie jest prawdą, to co Pan pisze o zakazie połowu ryb na Świdrze. Wolno jest tam wędkować, gdy posiada się stosowne pozwolenie z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
@@krzysztofszymanski8930 To fakt. Mozna wędkować po uzyskaniu zezwolenia oraz po spełnieniu kilku warunków np. haczyki bezzadziorowe itp. Tylko czy bohater filmu tak postąpił?
Szkoda ze u mnie nie ma takich rzek ☹️
Odnoszę wrażenie, że są. Trzeba się tylko rozejrzeć. Małe rzeczki są prawie wszędzie, tylko jedne są mniej, a drugie bardziej urokliwe.
@@krzysztofszymanski8930 no właśnie nie ma. Jest tylko jedna o szerokości 1 metra i głębokości pół metra. Ale nie ma w niej ani jednej ryby
Ciekawie się oglądało. Krzycho fajnie opowiada. Widoki bajeczne.
Tylko, że w tle jest cierpienie ryb, męczonych dla własnej uciechy. To psuje efekt. Gdyby brał je żeby zjeść no to OK. Ale tylko złapać i wypuścić. Żal ryby. To tak jakby w sidła złapać zwierzę, pooglądać i wypuścić. To nie warte jego cierpienia. Spływ kajakiem. To by było fajniej.
Panie Piotrze, nie wszystkie ryby są na tyle smaczne i duże (wymiarowe), by warto i można było je uśmiercać i zjadać. Dodatkowo, nie na wszystkich łowiskach wolno jest zabierać (czytaj: zabijać) jakiekolwiek ryby. Co zaś się tyczy kajakowych spływów, to proszę mi wybaczyć, ale jako wędkarz i zarazem miłośnik natury w jak najmniej zmienionej formie, mam do nich, szczególnie tych "zorganizowanych", powściągliwy stosunek. Uczestnicy spływów bardzo często zaśmiecają wodę i brzegi (moi koledzy "po kiju" robią to niestety również), a dodatkowo kajakarze "zaśmiecają" ciszę nie tylko krzykami, a wszelkiej maści wulgaryzmami. Wędkarstwo nie jest pasją "zdrową" dla ryb, bo w swym założeniu taką być nie może i jestem tego świadom. Bardzo możliwe, że moczykijstwo jest atawizmem, który jednych dotyka, a drugich nie. Ja na wędkarstwo jestem "chory" od dziecka i bardzo kocham to "choróbsko" oraz nie wyobrażam sobie życia jako "zdrowy". Na koniec napiszę, że w moim wypadku wędkarstwo wcale nie sprowadza się tylko do łowienia ryb, a postrzegania i bycia blisko tego, co oferuje Matka Natura. Pozdrawiam Pana i życzę odrobinki wyrozumiałości dla "zainfekowanych" atawizmami!
@@krzysztofszymanski8930 To fakt, że wśród kajakarzy można spotkać ludzi różnej kultury. Ale niestety wszędzie tacy się znajdą. Mnie na szczęście udało się spływać w kameralnych i kulturalnych grupach. I zawsze śmieci, które przywozimy nad wodę zabieramy z powrotem.
Spodobało mi się to Pana chodzenie w płytkiej rzece. Muszę kiedyś spróbować.
A gdyby tak na końcu wędki przymocował Pan kamerę i oglądał rybki pod wodą?
Pewnie nie będzie to samo. Pozdrawiam.
Bo teraz trzeba być ubrany cały w firmowe ciuchy wedkarskie, i całe te bambetle xD
Piłkarz nie gra dobrze, dlatego że ma superanckie korki, spodenki i koszulkę. Piłkarz gra dobrze, bo jest ...dobrym piłkarzem.
Niestety ale na tej wodzie jest już zakaz brodzenia, odległość od brzegu co najmniej 1,5 metra
Super, choć opalenizna nie świadczy o mnogości tego typu wypadów. Pozdrawiam.
są tacy co postawisz go na słońcu na miesiąc i będzie biały jak mąka
@@krzysztofsmyk7919 Całkiem możliwe. Pozdrawiam.
@@zembro Panie Zembro (sic!), podczas łowów na rzecznych maluszkach nie sposób się opalić, gdyż wędkuje się późnymi popołudniami i wieczorami przez dwie, góra trzy godzinki. Ja nie chadzam na ryby, by być na tzw. rybach, lecz po to by je łowić. Bycie "na rybach" mnie nie interesuje, bo z wędką w ręku jestem nad Wisłą (policzyłem tegoroczny rejestr połowów) 137 razy w roku, a na rzecznych maluszkach około 30-40 razy cała reszta to łowy od Mucznego i Wołosatego po Świnę i od Nysy Łużyckej po jeziora Gołdapiwo i Wiżajny. Polska to cudny i pełen urokliwych łowisk kraj, który próbuje poznać z wędką w ręku od półwiecza.
@@krzysztofszymanski8930 Proszę się nie obrażać, mimo, że może się wydawać inaczej, pisałem to z życzliwością, bo oglądam Pana filmy i dąrzę Pana ogromną sympatią. Pozdrawiam.
@@zembro Proszę mi wierzyć, tu klnę się na swą łysinę, że wcale się nie obraziłem. Dziękuję za przychylne "oglądactwo" i zdrówka życzę!
"karpiarz" by tu 4x4 musiał wjechać by zabrać cały majdan
Na takich rzekach i jeszcze mniejszych łowię całe życie. Niestety ostatnio coraz mniej ryb, nasi wspaniali ekolodzy sprowadzili wydry i się skończyło...
Panie Marku, wydr nikt nie sprowadzał! Te sympatyczne zwierzaczki są naszym rodzimym gatunkiem łasicowatych.
A WW czasem nie należy do PZW :) Tak mi się wydaje że to naszych pieniędzy :)
ja się pytam po raz kolejny, kulturalnie, co ludzie maja na mysli mowiac, "dzika woda", bo wg. polskiego prawa, nie ma czegos takiego jak woda niczyja, chyba ze jestem w bledzie. w kazdym badz razie byl bym wdzieczny za objasnienie terminu "dzika woda"
"Dzika woda" nie jest pojęciem prawnym, a poniekąd pojęciem przyrodniczym, które określa np. rzekę w żaden sposób nie zmienioną za sprawą ludzkiej działalności i płynącą, w naturalnym (dzikim) rytmie.
Niby woda w butelce ale mowi jakby cos dzibnal mocniejszego jednak
Gratuluję składni!
@@krzysztofszymanski8930 dziekuje😘
@@chilliboy8448 A proszę uprzejmie, i proszę nie mierzyć innych własną miarą, bo można się omylić...
@@krzysztofszymanski8930 a pan niech troche pasek od spodni poluzuje bo spiety pan jest strasznie I bierze wszystko zbyt na powaznie
@@chilliboy8448 Pas noszę, bo posiadam indygenat, ale akurat w spodenkach do brodzenia go nie mam, tu parafrazując Pańską składnię - Adamski Panie!