"okopy w I wojnie światowej" To nie były tylko okopy. Mało kto wie, bo oczywiście szkoła nas tego nie uczy ale w 1 WS , główna walka toczyła się pod ziemią. Zatrudniano mnóstwo górników, którzy sami w sobie byli elitarnymi żołnierzami. Obydwie strony na żelaznej linii frontu budowały setki tuneli, tylko po to by przekopać się pod okopy wroga i podłożyć ładunki wybuchowe. Należy też dodać, że każdy hałas przy kopaniu powodował strach wśród żołnierzy, gdyż przeciwnik, który mógł być tuż za "ścianą" w każdej chwili mógł wszystko wysadzić. To były dopiero labirynty, z których mało kto wychodził.
Pamiętam jak zagrywałem się z kumplem e Eye of The Beholder II. Gatunek, jako gra komputerowa był nam zupełnie obcy, zero informacji na temat mechaniki i najzwyklejszego "co z czym". Pierwszy loszek był dostępny na samym początku, 3 krótkie korytarze w kształcie zygzaka. Pierwsza walka z pierwszymi napotkanymi wilkami, których nie mogliśmy zabić bo nie wiedzieliśmy nawet do czego służy, który przycisk. Wilka ubiliśmy rzucając w niego prowiantem, zdjętymi z bohaterów zbrojami itp. I tak, da się w ten sposób zabić przeciwników ;) Co do samego tworzenia map kolejnych poziomów, o którym wspominasz... robiliśmy dokładnie tak samo, rysowanie po kratce map całej gry. Jeden z nas grał, drugi rysował... Nigdy w życiu niczego tak nie pilnowałem jak zmian "grający" i "kartograf" ;) Chyba wspominam tą grę najcieplej ze wszystkich cRPG, w które miałem okazję zagrać.
Szacuneczek za wzmiankę o Etrian Odysey :). Ja grałem w 4tą część, którą przeszedłem w jakieś 70h. Gra rzeczywiście trudna, ale za to wciągająca i satysfakcjonująca, a motyw z malowaniem mapy na dotykowym ekranie 3DSa to przekozacki patent :D. Co do wyzwania po napisach końcowych w postaci nowego lochu to... Tylko się w nim rozejrzałem i podziękowałem grze na dobre. Tam poziom trudności był już nie do zniesienia :). Grał w ogóle ktokolwiek w jakąś grę z tej serii?
W punkcie "Wnętrzności potwora" zdecydowanie brakowało mi przykładu z pierwszych części Devil May Cry gdzie na chwile lądujemy do wnętrzności potwora ;)
W Dungeon Masterze na Amidze moja drużyna zdechła z głodu na chyba 6 poziomie podziemi. A chyba w Realms of Arkania: Blade of Destiny był poboczny loch, w którym było w cholerę złota. Problem w tym, że złoto było przeklęte, a gdy podnieśliśmy choć jedną monetę - wyjście z lochu znikało. Rozwiązaniem było wyrzucenie całego złota drużyny lub wczytanie sejva.
Bardzo fajny materiał. Nie zgadzam się natomiast co do jednej kwestii - skomplikowania architektury piramid. Miałem okazję na własne oczy zobaczyć piramidę Cheopsa i wejść do jej środka. Tam naprawdę nie ma nie wiadomo jak skomplikowanych przejść - od wejścia mamy schody w dół, na ich końcu komnata. Potem drugie schody, które również wiodą do komnaty już grobowej. "Pułapką" na złodziei był tam po prostu mur, który sugerował, że nie ma nic dalej. Po przebiciu tegoż muru, okazywało się, że jest tam jeszcze jedna komnata, przeznaczona tym razem na skarby, które pochowany faraon miał mieć w życiu pozagrobowym. I to tyle, nie ma fajerwerków. Też byłem bardzo zdziwiony, ale tak się przedstawiają realia. :) Pozdrawiam! PS. Strasznie tam duszno, nie macie pojęcia jak. Gdyby nie wentylatory, to faktycznie "ten grobowiec będzie waszym grobowcem". ;)
Vampire Masquerade: Bloodlines i siedziba klanu tremere xD. Kiedy wchodzi się do budynku nagle okazuje się, że wszystkie korytarze prowadzą tylko w jedno miejsce: gabinetu w którym oczekuje na ciebie regent Strauss. Wszystko fajnie, wampirza magia uniemożliwia myszkowanie po innych pokojach. Gdzieby człowiek nie poszedł i tak ląduje przed tymi samymi drzwiami. I super. Właściwie nie jest zbyt trudno odszukać później wyjście ale w trzech na dziesięć wizyt zdarza mi się wpaść w loop of doom. Biegam wtedy jak szalona i ciągle ląduje przed gabinetem. XD Raz znalezienie drogi do wyjścia okazało się ponad moje siły. Byłam wtedy zmęczona, środek nocy a ja bardzo chciałam pograć. Gra przekonała mnie, że nic z tego, bo nie wydostanę się stąd nigdy, a przynajmniej nie w takiej kondycji psycho-fizycznej xD
O tak, EotB II. Senny koszmar po prostu. Bez opisu chybabym tego nie przeszedł. Wspomniałeś Grzegorzu o tym, że w tamtych czasach gry nie miały jeszcze funkcji automapowania i że trzeba było sobie taką mapę rysować na kartce. I twórcy zdawali sobie z tego sprawę, bo w pudełku z pierwszą częścią Might and Magic w wersji na C-64 znalazłem kilkanaście kartek, na których były diagramy 16 na 16 punktów. Łącząc je podczas grania rysowało się mapę. :)
Horry Portier ale teraz nie można spokojnie komentować lub komentować komentarze bo widzisz że co 1 komentarz jakiś 10-latek wyzywa cię od atencyjnych dziwek. I jak my mamy na takim świecie żyć?
Właśnie że nie dobrze jeśli chodzi o "Tomb Rajdera xD" Mi bardzo brakuje tych trudnych zagadek i pułapek które tworzyły klimat w starych częściach. Dobrze że nowej części nie kupiłem, pobrałem z torrentów TR 2013 (nie było dema) przeszedłem dwie misje i odinstalowałem, to nie ma nic wspólnego ze starym TR jakiś AC połączony z FarCry, dziwna hybryda robiona pod dziwne pokolenia którym pasowało by nawet gdyby gry się same przechodziły. Ostatni dobry TR, przygodówka z zagadkami to Tomb Raider Underworld 2008.
Świetny materiał, Gambri jak zawsze trzyma kanon, ze względu na ciekawe wstępy nawiązujące do historii jak dla mnie należy do elity z tvgry. Tak wgl materiału to nie wyczerpaliscie, chciałbym zobaczyć coś na temat najlepiej zaprojektowanych lochów które stanowiłyby odwrotność podziemi z skyrima (tych zaprojektowanych na planie Koła z jednymi zamkniętymi drzwiami które od końca prowadzą do wejscia gdy zrobimy co było do zrobienia).
Własnie odkryłem co mnie denerwuje oglądając te filmy. Mianowicie bardzo często jako podkładu muzycznego używacie muzyki z jakiejś gry, a następnie jej nie pokazujecie co jest bardzo frustrujące.
Swietny temat, malo kto pamieta doskonala moim zdaniem lokacje, jaka byl Rubicon Modronow z Planescape: Torment, gdzie na koncu mozna bylo spotkac zbuntowanego Modrona - Nordoma!
Teoretycznie, labirynt Minotaura wcale nie był taki trudny do przejścia, bo praktycznie nie miał rozgałęziających się ścieżek i ślepych zaułków. Był za to koszmarnie długi i tak skonstruowany, aby manipulować psychiką osoby, która się w nim znalazła.
Labirynt który spędzał sen z powiek to też Greater Crystal w FF XII jak chcieliśmy dostać się do Ultimy to trzeba było ładnie się nachodzić i tak samo aby pokonać Omegę Mark XII, mapka była ale to był bardziej ponury żart niż pomoc. Potwory tam występujące to też nie leszczyki, może teraz przy odświeżonym FF XII na PC przekona sie więcej osób o Greater Crystal w jakie bagienko się wdepło.
Mam tak jak Gambri - swego rodzaju klaustrofobia i dyskomfort wynikający z wchodzenia do podziemi w grach, pozwalają o wiele bardziej cieszyć się z powrotu na powierzchnię, a tym samym poczuć to "coś", co chcieli zaserwować nam twórcy.
To uczucie kiedy teoretycznie w Darkest Dungeon sa wszystkie owe rodzaje labiryntow: Labirynt- Norowisko Grobowiec- Ruiny Kopalnia- Zatoka Trzewia besti- Trzecia najdłuzsza misja w Najmroczniejszym Lochu Piekło- Cały Najmrocznienszy Loch
Pierwsze co mi przyszło do głowy, to Świątynia Pierwotnego Zła. Kiedy pierwszy raz zlazłam w jej odmęty, męczyłam się dobre 2h żeby odnaleźć wyjśnie i nie wpaść na żadną bestie po drodze.
nic bardziej mylnego. crétin, przejęte z dialektów alpejskich, a odpowiadające etymologicznie franc. chrétien, co wywodzi się od górali alpejskich upośledzonych umysłowo na skutek niedoczynności tarczycy
Koszmarna wyprawa do lochu/podziemi itp. w grach i zdobycie w nich znakomitych nagród to jedno, ale równie ważne powinno być pozwolenie graczowi na wykorzystanie tych nagród i danie możliwości nacieszenia się np. potężnym ekwipunkiem. A w temacie kopalni to powiem tylko Stardew Valley :D
Szanowny Gambri, angielskie słowo "dungeon" czyta się jako [dandżyn] lub [dendżyn], które wywodzą się kolejno z angielskiej i amerykańskiej wymowy. Pozdrawiam!
A już miałem pisać o Darkest Dungeon, jakoś mnie cieszy gdy ta gra się gdzieś pojawia. Może o to chodzi tym wszystkim gościom od wiedźmina, a ja również jestem zwykłym fanboyem, tylko że innej gry :D
Witam mam pytanie o tatuaż a dokładnie o jedna postać z gry z tatuażem niedawno w jednym z waszych filmów pojawiła się takowa postać z tatuażem na ręku od ramiona biegły linie w kierunku dłoni zakończone kółkiem w środku kropka niczym symbol dr manchatana na czole może wiecie co to za postać i z jakiej gry z góry dziękuję
W Darkest Dungeon można jak najbardziej wziąć bohatera na wyprawę do podziemi po raz drugi (przynajmniej na poziomie radiant), to tylko kwestia tego czy jesteś w stanie wyleczyć te 80 punktów stresu które otrzymują na samym starcie po wejściu do lochu.
ja to bardzo nie lubiłem tych jaskiń czy kopalni w half-lifie 2 tuż po ravenholm, myśląc, że będzie już spokój od zombiaków i headcrabów, a tu niespodzianka tyle samo ich o ile nie więcej
Wiadomo gry są grami ale tak jakoś mi przyszło na myśl żeby przypomnieć ciekawostkę nt. piramid w Gizie. Piramidy nigdy nie były grobowcami. No, to tyle. Choć Origins przyjemny to jednak monotonny.
Chyba nie zrozumiałem materiału. 5 labiryntów - Punkt 1: Labirynt, Punkt 2: Grobowiec Punkt 3: Kopalnia. Skoro labirynt jest oddzielnie opisywany jako jeden z labiryntów to czy grobowiec chyba nie jest labiryntem bo jest grobowcem, a kopalnia nie jest labiryntem bo jest kopalnią. Coś mi tutaj nie pasuje...
Labirynt jak specjalne miejsce mające gubić, składające się z wielu ścieżek. A reszta to labirynt utworzony np. w grobowcu przez odcięcie drogi przez zawalenie stropu. 1. Labirynt zbudowany 2. Labirynt nie zbudowany przez człowieka (Ew demony etc)
"okopy w I wojnie światowej" To nie były tylko okopy. Mało kto wie, bo oczywiście szkoła nas tego nie uczy ale w 1 WS , główna walka toczyła się pod ziemią. Zatrudniano mnóstwo górników, którzy sami w sobie byli elitarnymi żołnierzami. Obydwie strony na żelaznej linii frontu budowały setki tuneli, tylko po to by przekopać się pod okopy wroga i podłożyć ładunki wybuchowe. Należy też dodać, że każdy hałas przy kopaniu powodował strach wśród żołnierzy, gdyż przeciwnik, który mógł być tuż za "ścianą" w każdej chwili mógł wszystko wysadzić. To były dopiero labirynty, z których mało kto wychodził.
Rewelacyjne podsumowanie
Bardzo ciekawe :O
W serialu peaky blinders tommy byl wlasnie kopaczem w trakcie 1 wojny swiatowej
źródło?
@@thatguy5233 prosze bardzo: www.konflikty.pl/recenzje/ksiazki/simon-jones-wojna-pod-ziemia-19141918/
"Ten grobowiec będzie waszym grobowcem!" - Nikosis 54 p.n.e.
Bando szakali, zginiecie tu jak szakale... jak szakalowie?
2:00 Mistrz drugiego planu
rafał lach wtf za pierwszym razem nawet nie zauważyłem
Błagam kurwa niech ten ktoś wyłaniający się z ciemności mu powie, że nie wymawia się "dandżijon" ;((
Pamiętam jak zagrywałem się z kumplem e Eye of The Beholder II. Gatunek, jako gra komputerowa był nam zupełnie obcy, zero informacji na temat mechaniki i najzwyklejszego "co z czym". Pierwszy loszek był dostępny na samym początku, 3 krótkie korytarze w kształcie zygzaka. Pierwsza walka z pierwszymi napotkanymi wilkami, których nie mogliśmy zabić bo nie wiedzieliśmy nawet do czego służy, który przycisk. Wilka ubiliśmy rzucając w niego prowiantem, zdjętymi z bohaterów zbrojami itp. I tak, da się w ten sposób zabić przeciwników ;)
Co do samego tworzenia map kolejnych poziomów, o którym wspominasz... robiliśmy dokładnie tak samo, rysowanie po kratce map całej gry. Jeden z nas grał, drugi rysował... Nigdy w życiu niczego tak nie pilnowałem jak zmian "grający" i "kartograf" ;)
Chyba wspominam tą grę najcieplej ze wszystkich cRPG, w które miałem okazję zagrać.
A to odcinek nie na zewnątrz? :P Piździ co? xD
Chm
a dlaczego w piwnicy
Nawet pod bluzą koszula musi być :P
Teskar w końcu szef :D
5 - trudne - labirynty w grach
5 - bez wyjścia - labirynt
Dokładnie :) A same materiały często kręcą się wokół tematu, ale szczerze to mało z nich wynika.
5 niemożliwe labirynty w grach
Nie wierzę, że nie było nawet słowa o katakumbach pod katedrą w Tristram :D Diablo 1 to podręcznikowy przykład dungeonów
A potem o piekle... :(
Szacuneczek za wzmiankę o Etrian Odysey :). Ja grałem w 4tą część, którą przeszedłem w jakieś 70h. Gra rzeczywiście trudna, ale za to wciągająca i satysfakcjonująca, a motyw z malowaniem mapy na dotykowym ekranie 3DSa to przekozacki patent :D. Co do wyzwania po napisach końcowych w postaci nowego lochu to... Tylko się w nim rozejrzałem i podziękowałem grze na dobre. Tam poziom trudności był już nie do zniesienia :). Grał w ogóle ktokolwiek w jakąś grę z tej serii?
W punkcie "Wnętrzności potwora" zdecydowanie brakowało mi przykładu z pierwszych części Devil May Cry gdzie na chwile lądujemy do wnętrzności potwora ;)
Szacunek za nutkę z gothica. Gra dzieciństwa. Pamiętam jak w demo grałem, bo nikt nie miał pełnej wersji. :D
W Dungeon Masterze na Amidze moja drużyna zdechła z głodu na chyba 6 poziomie podziemi.
A chyba w Realms of Arkania: Blade of Destiny był poboczny loch, w którym było w cholerę złota. Problem w tym, że złoto było przeklęte, a gdy podnieśliśmy choć jedną monetę - wyjście z lochu znikało. Rozwiązaniem było wyrzucenie całego złota drużyny lub wczytanie sejva.
Skyrim - secunda
Dzięki! Nie dałoby mi to spokoju! :D
Miło usłyszeć, jak ktoś wspomina o Etrian Odyssey. Ta seria zasługuje na większą popularność.
Okradanie zmarłych? Dying light się kłania.
R1chM4n Gaming XD
Bo martwego to aż żal nie okraść
7 days to die ?XD
2:01 Tajemniczy współpracownik TVgry, operator maszyny losującej tematy do odcinków.
Bardzo fajny materiał. Nie zgadzam się natomiast co do jednej kwestii - skomplikowania architektury piramid. Miałem okazję na własne oczy zobaczyć piramidę Cheopsa i wejść do jej środka. Tam naprawdę nie ma nie wiadomo jak skomplikowanych przejść - od wejścia mamy schody w dół, na ich końcu komnata. Potem drugie schody, które również wiodą do komnaty już grobowej. "Pułapką" na złodziei był tam po prostu mur, który sugerował, że nie ma nic dalej. Po przebiciu tegoż muru, okazywało się, że jest tam jeszcze jedna komnata, przeznaczona tym razem na skarby, które pochowany faraon miał mieć w życiu pozagrobowym. I to tyle, nie ma fajerwerków. Też byłem bardzo zdziwiony, ale tak się przedstawiają realia. :) Pozdrawiam! PS. Strasznie tam duszno, nie macie pojęcia jak. Gdyby nie wentylatory, to faktycznie "ten grobowiec będzie waszym grobowcem". ;)
Vampire Masquerade: Bloodlines i siedziba klanu tremere xD. Kiedy wchodzi się do budynku nagle okazuje się, że wszystkie korytarze prowadzą tylko w jedno miejsce: gabinetu w którym oczekuje na ciebie regent Strauss. Wszystko fajnie, wampirza magia uniemożliwia myszkowanie po innych pokojach. Gdzieby człowiek nie poszedł i tak ląduje przed tymi samymi drzwiami. I super. Właściwie nie jest zbyt trudno odszukać później wyjście ale w trzech na dziesięć wizyt zdarza mi się wpaść w loop of doom. Biegam wtedy jak szalona i ciągle ląduje przed gabinetem. XD Raz znalezienie drogi do wyjścia okazało się ponad moje siły. Byłam wtedy zmęczona, środek nocy a ja bardzo chciałam pograć. Gra przekonała mnie, że nic z tego, bo nie wydostanę się stąd nigdy, a przynajmniej nie w takiej kondycji psycho-fizycznej xD
Jak waszym filmom można dać łapkę w dół -_- , przecież robicie dobrze swoją robotę ,a filmy zawsze są ciekawe.
Aż przypomniały mi się jaskinie z gier o kieszonstworach. Jak wiele razy escape rope ratował mnie przed porażką za sprawą Zubatów.
O tak, EotB II. Senny koszmar po prostu. Bez opisu chybabym tego nie przeszedł. Wspomniałeś Grzegorzu o tym, że w tamtych czasach gry nie miały jeszcze funkcji automapowania i że trzeba było sobie taką mapę rysować na kartce. I twórcy zdawali sobie z tego sprawę, bo w pudełku z pierwszą częścią Might and Magic w wersji na C-64 znalazłem kilkanaście kartek, na których były diagramy 16 na 16 punktów. Łącząc je podczas grania rysowało się mapę. :)
Fajnie, że Norbert wpadł gościnnie na odcinek :)
Bardzo profesjonalna robota! Oby tak dalej ^^ gratulacje!
13:40 Poprawka - Dungeon - czytamy "Dandżyn" nie dandżeon ( dż nie d, ż dla tych co przeczytali to osobno :P) Pozdrawiam
Szczerze, będę mówić niepoprawnie w takim razie, bo nie podoba mi się ta poprawna wersja w brzmieniu.
Muzyczka na starcie
Ja nie potrzebuję żadnych labiryntów, wystarczy mi moja piwnica, zawsze przypomina mi dzieciństwo.
Koprolity już od dziecka zamykał muzynuw w piwnicy żeby komentowały gdzie się da.
Trollen102 dobre
Siema bracie ty i ja czaly dzien siedzisz na yt i oglondamy chba podobnych youtuberow no tylko ja nie komentuje wszystkiego xd
Horry Portier XD
Horry Portier ale teraz nie można spokojnie komentować lub komentować komentarze bo widzisz że co 1 komentarz jakiś 10-latek wyzywa cię od atencyjnych dziwek. I jak my mamy na takim świecie żyć?
Właśnie że nie dobrze jeśli chodzi o "Tomb Rajdera xD" Mi bardzo brakuje tych trudnych zagadek i pułapek które tworzyły klimat w starych częściach. Dobrze że nowej części nie kupiłem, pobrałem z torrentów TR 2013 (nie było dema) przeszedłem dwie misje i odinstalowałem, to nie ma nic wspólnego ze starym TR jakiś AC połączony z FarCry, dziwna hybryda robiona pod dziwne pokolenia którym pasowało by nawet gdyby gry się same przechodziły. Ostatni dobry TR, przygodówka z zagadkami to Tomb Raider Underworld 2008.
Pamiętam labirynt w Wolfenstein 3D. Było tam ukryte wejście na ukryty level z Pacmanem :D
Świetny materiał, Gambri jak zawsze trzyma kanon, ze względu na ciekawe wstępy nawiązujące do historii jak dla mnie należy do elity z tvgry. Tak wgl materiału to nie wyczerpaliscie, chciałbym zobaczyć coś na temat najlepiej zaprojektowanych lochów które stanowiłyby odwrotność podziemi z skyrima (tych zaprojektowanych na planie Koła z jednymi zamkniętymi drzwiami które od końca prowadzą do wejscia gdy zrobimy co było do zrobienia).
Własnie odkryłem co mnie denerwuje oglądając te filmy. Mianowicie bardzo często jako podkładu muzycznego używacie muzyki z jakiejś gry, a następnie jej nie pokazujecie co jest bardzo frustrujące.
Soundtrack z skyrima jest w tle,nie dziękuj
Swietny temat, malo kto pamieta doskonala moim zdaniem lokacje, jaka byl Rubicon Modronow z Planescape: Torment, gdzie na koncu mozna bylo spotkac zbuntowanego Modrona - Nordoma!
Teoretycznie, labirynt Minotaura wcale nie był taki trudny do przejścia, bo praktycznie nie miał rozgałęziających się ścieżek i ślepych zaułków. Był za to koszmarnie długi i tak skonstruowany, aby manipulować psychiką osoby, która się w nim znalazła.
Gdzie Twoja marynarka?!
w marynarkach to chodza frajerzy,.
Kultura👌
Yezu piękne jest to że dodałeś soundtrack z gothica w tle miło sobie przypomnieć
Materiał petarda, pozdrawiam.
Labirynt który spędzał sen z powiek to też Greater Crystal w FF XII jak chcieliśmy dostać się do Ultimy to trzeba było ładnie się nachodzić i tak samo aby pokonać Omegę Mark XII, mapka była ale to był bardziej ponury żart niż pomoc.
Potwory tam występujące to też nie leszczyki, może teraz przy odświeżonym FF XII na PC przekona sie więcej osób o Greater Crystal w jakie bagienko się wdepło.
Mam tak jak Gambri - swego rodzaju klaustrofobia i dyskomfort wynikający z wchodzenia do podziemi w grach, pozwalają o wiele bardziej cieszyć się z powrotu na powierzchnię, a tym samym poczuć to "coś", co chcieli zaserwować nam twórcy.
To uczucie kiedy teoretycznie w Darkest Dungeon sa wszystkie owe rodzaje labiryntow:
Labirynt- Norowisko
Grobowiec- Ruiny
Kopalnia- Zatoka
Trzewia besti- Trzecia najdłuzsza misja w Najmroczniejszym Lochu
Piekło- Cały Najmrocznienszy Loch
Ahh, ten soundtrack ze Skyrima na początku, miód dla uszu :)
Ah ten wspaniały podkład muzyczny przy "Kopalni" łezka w oku się kręci
Super materiał, imponujące przygotowanie! :)
Finał Darkest Dungeon to chyba z tydzień przechodziłem. Ta gra zniszczyła moje nerwy.
Legend of Mana i zwiedzanie zwłok antycznego węża/smoka Lucemia. To były czasy ;)
Muzyczka z Skyrima. Szanuję!
I z Dark souls :3
AdamouSs ja też
i Gothica !
Januzsz Firelink Shrine !!!!!!!!!!!!!!
W temacie Trzewi to przypomina mi się końcowy etap Vampire: Masquerade - Redemption czyli Cathedral of Flesh...
Pierwsze co mi przyszło do głowy, to Świątynia Pierwotnego Zła. Kiedy pierwszy raz zlazłam w jej odmęty, męczyłam się dobre 2h żeby odnaleźć wyjśnie i nie wpaść na żadną bestie po drodze.
Kiedy dodaliście 50 fps'ów?
Nie znales króla Minosa, a wyzywasz go od kretynow, jak tak mozna? Naprawde nieładnie.
Gambrinus mi uświadomił, że słowo kretyn wzięło się od Minosa, króla Krety
nic bardziej mylnego.
crétin, przejęte z dialektów alpejskich, a odpowiadające etymologicznie franc. chrétien, co wywodzi się od górali alpejskich upośledzonych umysłowo na skutek niedoczynności tarczycy
Po soundtracku z początku.. aż się znowu chciało do Skyrim'a wrócić :D
osobiscie znam paru graczy, ktorzy poddali się w labiryncie lesnym z icewind dale II. leszcze :) godnym uwagi jest tez ten z vagrant story.
Koszmarna wyprawa do lochu/podziemi itp. w grach i zdobycie w nich znakomitych nagród to jedno, ale równie ważne powinno być pozwolenie graczowi na wykorzystanie tych nagród i danie możliwości nacieszenia się np. potężnym ekwipunkiem.
A w temacie kopalni to powiem tylko Stardew Valley :D
Zajebisty materiał,idzie łapka :)
Pomysł na następny materiał dla ciebie: kamizelki kuloodporne, hełmy i inne, gra a rzeczywistości.
Czy tylko ja usłyszałem motyw z "A beautiful mind" w 5:00?
Nie grałem w żadną z tych gier, ale fajnie się słuchało :)
Jaki jest tytuł tej gry 7:35 ? wow grałem w nią bardzo dawno temu ale nazwy wogule nie pamiętam
labirynt życia nigdy z niego nie wyjdziesz
Ten soundtrack Skyrima w tle
Darkest Dandżjon
z dobrym BGM aż chce się oglądać
Szanowny Gambri, angielskie słowo "dungeon" czyta się jako [dandżyn] lub [dendżyn], które wywodzą się kolejno z angielskiej i amerykańskiej wymowy. Pozdrawiam!
Bardzo fajny solidny materiał.
A już miałem pisać o Darkest Dungeon, jakoś mnie cieszy gdy ta gra się gdzieś pojawia. Może o to chodzi tym wszystkim gościom od wiedźmina, a ja również jestem zwykłym fanboyem, tylko że innej gry :D
5:00 Ktoś kojarzy muzykę z tła? Tytuł lub gdzie występuje, bo chyba kojarzę ją z jakiegoś filmu, ale nie mogę sobie przypomnieć.
z jakiej gry to muzyka która leci w tle? gdzies juz ja slyszałem, w jakiejs grze.
Wanamingo do dzis mi sie śnią!!! Szacunek za tą wzmianke!
Uwielbiam melodię na początku :)
jak wspomniałeś o wnętrznościach potwora to pierwsze co mi się skojarzyło to poziom w ape escape gdzie wchodzimy to wnętrza tyranozaura
Witam mam pytanie o tatuaż a dokładnie o jedna postać z gry z tatuażem niedawno w jednym z waszych filmów pojawiła się takowa postać z tatuażem na ręku od ramiona biegły linie w kierunku dłoni zakończone kółkiem w środku kropka niczym symbol dr manchatana na czole może wiecie co to za postać i z jakiej gry z góry dziękuję
jak nazywa się ta melodia która leci w tle na początku kojarzę ją ze skyrim ale nie wiem jak się nazywa. Jakby ktoś podał nazwę byłbym wdzięczny.
Kopalnie z Penumbry...Po dziś dzień nie mam zamiaru przechodzić tej gry drugi raz :D
Czepianie się dla samego czepiania, ale pierwszą grą RPG, był jednak Chainmail, który nie ma Lochów i Smoków w nazwie ;)
Wujek zgubił garnitur?
wlasnie gdzie masz garniak :)
Świetny materiał :)
Labirynt z którego nigdy wyjdziesz i jesteś atakowany przez nieśmiertelnych wrogów: PACMAN!
Bardzo chciałbym zobaczyć co mówicie o Piraci z Karaibów z 2003, swego czasu ukochana gra dzieciństwa..całkiem niezła.
O 90 stopni? Czyli jak prostopadle do obecnego kierunku rozgrywki? Czy to ma właściwie jakiś sens?
DOOM gra w której to demony Nie wyjdą...
Po przeczytaniu tytułu jedyne co mi przyszło do głowy to podziemia XXL w Isaacu i jeszcze z klątwą dzięki , której nie widziałeś całej mapy ;__;
Muzyka ze Skyrim? Te filmy są monetyzowane?
2:14 z czego to soundtrack? Kojarzę ale nie potrafię sobie przypomnieć
W Darkest Dungeon można jak najbardziej wziąć bohatera na wyprawę do podziemi po raz drugi (przynajmniej na poziomie radiant), to tylko kwestia tego czy jesteś w stanie wyleczyć te 80 punktów stresu które otrzymują na samym starcie po wejściu do lochu.
Ja pamiętam że na Darkest dostawali debuffa, że odmawiali ponownego wejścia
Jeszcze propo trzewi potwora, jest jeszcze 3 etap Darkest Dungeon.
Owszem
kopalnia w baldurs gate, ciągle pamiętam strach z dzieciństwa przed nią ;)
czekam na materiał 10 najtrudniejszych labiryntów z Wiedźmina
ja to bardzo nie lubiłem tych jaskiń czy kopalni w half-lifie 2 tuż po ravenholm, myśląc, że będzie już spokój od zombiaków i headcrabów, a tu niespodzianka tyle samo ich o ile nie więcej
Ja z kolei jestem ciekaw, gdzie Gambri się ubiera - podoba mi się ten półoficjalny styl. :)
Moria to nie jedyny etap Dungeon Crawlingu we Władcy Pierścieni. Mamy przecież jeszcze Kurhany i Jaskinię Szeloby.
Devil May Cry 3 misja 8 kiedy jesteśmy zjedzeni przez lewiatana i musim się wydostać
Och... Gothic... ♥ od razu robi się cieplej na serduszku... >w
On to tak mówi jakby gry wogóle wszystkie pomysły i inspiracje czerpały z literatóry średniowiecznej i starorzytnej
A planeta Acheron z Unreala 2: The Awakening. Tam chodziły ciarki po plecach. Szczególnie po zdetonowaniu ładunków, jak planeta postanawia się bronić.
Wiadomo gry są grami ale tak jakoś mi przyszło na myśl żeby przypomnieć ciekawostkę nt. piramid w Gizie. Piramidy nigdy nie były grobowcami. No, to tyle.
Choć Origins przyjemny to jednak monotonny.
Chyba nie zrozumiałem materiału. 5 labiryntów - Punkt 1: Labirynt, Punkt 2: Grobowiec Punkt 3: Kopalnia. Skoro labirynt jest oddzielnie opisywany jako jeden z labiryntów to czy grobowiec chyba nie jest labiryntem bo jest grobowcem, a kopalnia nie jest labiryntem bo jest kopalnią. Coś mi tutaj nie pasuje...
Labirynt jak specjalne miejsce mające gubić, składające się z wielu ścieżek. A reszta to labirynt utworzony np. w grobowcu przez odcięcie drogi przez zawalenie stropu.
1. Labirynt zbudowany
2. Labirynt nie zbudowany przez człowieka (Ew demony etc)
Nie wspomniał o trzewiach "The Many" z System Shocka 2... smuteczek
Ej! Kopalnie w Nashkel wcale nie są nudne!
Świetnie lokowanie produktu z tym Wootbox, aż wygooglowałem co to :D
Piękna muzyczka w tle :) pozdro;)
Muzyka z Firelink
Super materiał :)