Ja poszłam do plastyka, do liceum i hehe, śmieszna historia, byłam nieogarniętym dzieckiem i nie wiem jak to się stało, że albo zapomniałam albo nie wiedziałam o istnieniu egzaminów wstępnych do plastyka, poszłam tak o do szkoły z papierami, że no dzień dobry ja się zapisać hehe. Powiedzieli mi, że już egzaminy się odbyły, ale to nauczyciel od rysunku mnie przyjmie, pokaże mu jakieś prace i on powie czy się dostaniesz, ale raczej tak. Owy nauczyciel kazał mi przyjść na 15 jakiegoś dnia do pewnego miejsca w mieście, mówiąc, że będzie miał tam wystawę. Nie było go. Poszłam do szkoły, tam był i powiedział, że no wystawa się nie odbyła jednak ale pokaż te prace. Popatrzył, uznał, że super fajnie dostajesz się, i w sumie tyle z egzaminów wstępnych XD
W ostatnim czasie przyszło do mnie tyle różnych zdań, opinii i poglądów, a tak sprzecznych ze sobą że siedzę teraz z jednym wielkim mętlikiem w głowie xd Boję się, bo jestem gdzieś pomiędzy pałą z matmy rozszerzonej, poprzez ilustracje i rzeźby( które wg babki która mnie uczy rysunku, nie przeszły by na uczelni w Toruniu, no bo jak ilustracje oparte na nintendowskich seriach miałby mieć rację bytu xD), rysowaniem samych garnków bez perspektywy na postaci w bliskiej przyszłości, a egzaminami zawodowymi w przyszłym tygodniu i maturą... I to zamiast motywować mnie to zachęca do nie wyłażenia z wyra. Dodatkowo słyszę, że jestem kopiarką i bezmyślnie rysuję to co widzę, co sprawiło że teraz błąkam się po Internecie i... W sumie to nawet nwm czego szukam.
Jestem właśnie w Lo i przekonałeś mnie żeby spróbować się dostać. Myślałam też o szkole policealnej, bo słyszałam opinie, że z lo trudno na kierunki graficzne się dostać.
W dużym stopni u się z Toba zgodzę. Ale to się rozni od aspow i od kierunków na aspy. Jak się zobaczymy to opowiem ci dlaczego nie warto iść na asp xD mało kto dostaje się za pierwszym razem.
Znam przypadek mojego współlokatora który tworzy prace dla międzynarodowych firm i jest rozchwytywany a nie dostał się na grafikę na ASP do Poznania. Znam też przypadek gdzie w tym samym mieście Czkawka nie dostała się a w Łodzi dostała się z 2 miejsca.
Jeżeli chodzi ściśle o prace, zawsze może być ZAWSZE! No niestety tak mam, że niepoprawny perfekcjonizm każe mi mówić że zawsze może być lepiej a nie cieszyć sie z tego co jest
Dużo tutaj ciekawych komentarzy jak i zawartość filmu. No ja mogę powiedzieć na moim przypadku że zdawałam na dzienną grafikę do Poznania niestety z powodu, że 300 osób na 30 miejsc było się nie dostałam i brakło mi jakieś 11 punktów (w tedy mialam akurat słabe pracę). I też chcę zaznaczyć fakt, że byłam akurat po liceum plastycznym oraz zdawałam z kilkoma osobami z niego i nikt się nie dostał. Na szczęście miałam jeszcze koło ratunkowe w formie grafiki niesyacjonalnej na całe szczęście nie miałam za dużo punktów, praktycznie przed progiem byłam, ale się udało. Cuż powiem tylko tyle że porównując z liceum aż tak dużo się nie nauczyłam bo np pierwszy rok to zawsze taka powtórka, ale 2 rok był bardzo intensywny i bardzo dużo rzeczy nowych poznałam. A 3 rok to głównie był dla mnie podsumowaniem tego co już było. To co mnie trochę rozczarowało to np fakt, że nie rozwinęłam malarstwa na taki poziom jaki bym chciała, ale rysunek trochę poszedł do góry, ale i tak przez trochę traumę na egzaminie 2 na grafikę bałam się pokazać moich prac z rys i malarstwa i przez to później oblałam egzamin na magisterkę bo narpiew się okazało że 2 punktów mi brakuje a potem że jednak 7 bo ten próg był dziwny. Miałam w tym roku próbować ale przez pracę nie poprawiłam portgolio. Teraz jak mam trochę czasu to to robię. Osobiście uważam też porownując to co mówiłeś że portfolio lepiej jak jest w formie teczki niż książki bo książkę to przekarkują, a jak te pracę są w teczce to można jakoś pokazywać i omawiać. Dobrze jest też mieć pracę z rysunku i malarstwa w portfolio bo to pokazuje że nie siedzisz w jednej dziedzinie. Ja też miałam taki problem ze pod koniec liceum miałam pracę dyplomową której projektem była książka. W tedy nie kłamałam z faktem że to książka zrobiona w liceum plastycznym, ale myślę że przez to mi też obniżono bardzo punktacje bo pewnie chcieli abym miała jakieś mega wygórowany poziom. Też szczerze mówiąc trochę szkoda że w komisji nie było mojego nauczyciela od grafiki bo myślę że przez 3 lata patrzac że zetelnie do tego przedmiotu podchodziłam to by mi podniusł punkty. W każdym razie muszę bardzo artystyczne portfolio zrobić to może dobrze na to spojrzą czy coś.
Skonczylam łódzkie ASP ponad 10 lat temu, nie macie czego zalowac, nic poza terapeutycznym połechtaniem mojego zniszczonego w dzieciństwie ego te studia nie przyniosły, taniej byłoby iść na dobrą terapie i skończyć praktyczne studia na których poznasz ciekawych ludzi a nie ludzi z mniejszymi/większymi traumami o których opowiadają w swoich pracach przez kilka lat szkoły.. serio serio
Rozkminiam czy oni sprawdzają świadectwa ukończenia szkoły, bo powiem, ze próbuje sie dostać kolejny raz a ja dopiero napisalam mature i co wtedy 🤷🏼♀️
Ale po co masz iść na ASP skoro praca po tym to najczęściej to spontaniczne umowy o dzieło albo takowe umowy powiązana z firmą w której najczęściej jest się samozatrudnionym? Nie lepiej iść na zarządzanie albo ekonomistyke po których będziesz wiedział jak gospodarować środkami materialnymi i niematerialnymi pokroju czasu?
Za przeproszeniem - Ta wypowiedź to jakby wyrwać typowego starszego pana na ulicy i spytać jak było za jego czasów. A tak serio - artyści nie pracują jedynie na umowę o dzieło czy zlecenie, nie głodują pod mostem między szukaniem muzeum dla swoich prac. Jako artysta zdobywasz pojęcie o rzeczach przydatnych do różnych karier, czasem pozornie nie kojarzacych się ze sztuką przeciętnemu człowiekowi. Możesz pracować w reklamie (ktoś te wszystkie bilbordy, ulotki czy reklamy telewizyjne (story bord np) projektuje, i ten ktoś powinien mieć pojęcie o kompozycji i teorii koloru, o storytellingu). Można pracować w wydawnictwach, można być tatuatorem, można pracować jako (tutaj bardziej jak się siedzi w digitalu) grafik w studiach gier i animacji... Opcji jest dużo. A tak jeszcze prywatnie z doświadczenia - skończyłam technikum ekonomiczne (wiem że to nie to samo co studia ale myślę że pewna kwestia jest niezmienna w temacie) , mam bardzo wysoko zdane obie kwalifikacje zawodowe - warto było? Otóż nie. Jedyne co praktycznego wyniosłam ze szkoły (jako coś co się przyda w życiu codziennym i ewentualnej dalszej karierze) to to że druczki z Zusu nie są wcale takie przerażające jak się człowiek wczyta. Albo jak wygląda faktura. Poza tym? Poza tym, jako człowiek, który się absolutnie nie interesuje ekonomią i poszedł do takiej szkoły "w ramach nie-glodowania jako artysta" - nic poza stresem nie wyniosłam. Wyniki w nauce dla samego wyniku, nie warto się zmuszać do kierunku dla pieniędzy. Człowiek, który wybiera szkołę czy uczelnię, bo się boi własnych marzeń - z góry skazuje się na smutne życie.
W tych czasach banalnie łatwo dostać się na ASP... przez ostatnie lata standardy związane z dostaniem się na tego typu studia (nawet grafika czy wzornictwo ) niestety mocno spadły.
Ten tekst "banalnie łatwo się dostać na ASP". Nie mam pojęcia jak byłam kiedyś, ale teraz wcale nie uważam że jest łatwo się dostać tam. W Poznaniu moim zdaniem ciężko dostać np. Na takie kierunki jak grafika bardzo jest się ciężko dostać bo na 30 może miejsc chce przyjść 300 osób z całej Polski. Z Animacją podobnie tylko że ludzi jeszcze więcej a miejsc tylko 9.
"W tych czasach" wcale nie jest "banalnie łatwo" dostać się na ASP. Sama nie próbowałam, ale znam masę przypadków na moim kierunku (historia sztuki), gdzie osoby próbowały kilkukrotnie. Wiem też, że krakowskie ASP ma bardzo wysoki poziom i tam szczególnie trudno jest się dostać. Nie wiem skąd te wnioski.
to też, ale nie do końca. Po pierwsze roczniki z wyżu się skończyly i jest niż demograficzny. Wiadomo trochę jest ze wschodu itd. Ale generalnie spada liczba studentów z każdym rokiem i np. 20 lat temu mogli bardziej wymyślać i grymasić. Teraz nie każdy idzie na studia i widać to jak się wejdzie zaczynają się oferty 30, 35, 40+ szukają studentów, więc poziom możliwe że leci, kwestia indywidualna i podejścia, trendów i kierunku uczelni, ale demografia leci i tutaj z tym nie ma jak walczyć. Muszą po mału brać to co jest i z tego co jest, bo za 5-10 lat może być całkiem lipa i zostaną sami ze sobą;) jak nie wejdzie nauka on-line i porządne reformy jak na zachodzie. Bo jest dużo skostnienia i anachronizmu. Potrzebne są zmiany na lepsze. Więc nie do końca tak wygląda że jest 300 osób w Poznaniu, na pewno nie w 2022 roku. Pozdrawiam serdecznie.
Ja poszłam do plastyka, do liceum i hehe, śmieszna historia, byłam nieogarniętym dzieckiem i nie wiem jak to się stało, że albo zapomniałam albo nie wiedziałam o istnieniu egzaminów wstępnych do plastyka, poszłam tak o do szkoły z papierami, że no dzień dobry ja się zapisać hehe. Powiedzieli mi, że już egzaminy się odbyły, ale to nauczyciel od rysunku mnie przyjmie, pokaże mu jakieś prace i on powie czy się dostaniesz, ale raczej tak. Owy nauczyciel kazał mi przyjść na 15 jakiegoś dnia do pewnego miejsca w mieście, mówiąc, że będzie miał tam wystawę. Nie było go. Poszłam do szkoły, tam był i powiedział, że no wystawa się nie odbyła jednak ale pokaż te prace. Popatrzył, uznał, że super fajnie dostajesz się, i w sumie tyle z egzaminów wstępnych XD
XDDD nie mogę piękne
Nie wiem jakim cudem ten filmik wyskoczył mi w proponowanych właśnie teraz, kiedy próbuję się dostać na Łódzkie ASP, ale zdecydowanie nie narzekam :D
Hejj ja tez chce sie tam dostać, na animacje i mam pol roku na ogarniecie moich umiejetnosci bo niezbyt mam inna opcje xD
@@burgersandbingo8918 Żarty chyba, ja też na animację! Obyśmy się oboje tam spotkali hahah
@@EscapeReality123 OBYYY a ty tez rekrutujesz sie w 2024? :D
@@burgersandbingo8918 Tak! To znaczy, o ile tylko uda mi się zrobić na czas te 15 rysunków i malarstwa xDDD
@@EscapeReality123 Nooo totalnie to troche sporo a to tylko minimum!! :(( W ogole trzymam za nas kciuki hah :3
Dziękuję za ten materiał, bardzo mało takich ❤
Super się ciebie słucha 🤔
W ostatnim czasie przyszło do mnie tyle różnych zdań, opinii i poglądów, a tak sprzecznych ze sobą że siedzę teraz z jednym wielkim mętlikiem w głowie xd Boję się, bo jestem gdzieś pomiędzy pałą z matmy rozszerzonej, poprzez ilustracje i rzeźby( które wg babki która mnie uczy rysunku, nie przeszły by na uczelni w Toruniu, no bo jak ilustracje oparte na nintendowskich seriach miałby mieć rację bytu xD), rysowaniem samych garnków bez perspektywy na postaci w bliskiej przyszłości, a egzaminami zawodowymi w przyszłym tygodniu i maturą... I to zamiast motywować mnie to zachęca do nie wyłażenia z wyra. Dodatkowo słyszę, że jestem kopiarką i bezmyślnie rysuję to co widzę, co sprawiło że teraz błąkam się po Internecie i... W sumie to nawet nwm czego szukam.
za 3 godziny mam egzamin właśnie w Łodzi i oglądam aktunie twój film
mam nadzieję że się przyda haha
I jak poszło? Ja też w tym roku zdaję do Łodzi :D
Jestem właśnie w Lo i przekonałeś mnie żeby spróbować się dostać. Myślałam też o szkole policealnej, bo słyszałam opinie, że z lo trudno na kierunki graficzne się dostać.
W dużym stopni u się z Toba zgodzę. Ale to się rozni od aspow i od kierunków na aspy. Jak się zobaczymy to opowiem ci dlaczego nie warto iść na asp xD mało kto dostaje się za pierwszym razem.
Większość argumentów już chyba słyszałem i tak, za pierwszym razem się dostać to jak trafić w totka
myślę ,że jeśli ktoś ma świetne portfolio to ani stres ani cokolwiek innego nie zaważy o odrzuceniu.
Znam przypadek mojego współlokatora który tworzy prace dla międzynarodowych firm i jest rozchwytywany a nie dostał się na grafikę na ASP do Poznania. Znam też przypadek gdzie w tym samym mieście Czkawka nie dostała się a w Łodzi dostała się z 2 miejsca.
Jeżeli chodzi ściśle o prace, zawsze może być ZAWSZE! No niestety tak mam, że niepoprawny perfekcjonizm każe mi mówić że zawsze może być lepiej a nie cieszyć sie z tego co jest
Oczywiście, że tak to nie działa xD
Dużo tutaj ciekawych komentarzy jak i zawartość filmu. No ja mogę powiedzieć na moim przypadku że zdawałam na dzienną grafikę do Poznania niestety z powodu, że 300 osób na 30 miejsc było się nie dostałam i brakło mi jakieś 11 punktów (w tedy mialam akurat słabe pracę). I też chcę zaznaczyć fakt, że byłam akurat po liceum plastycznym oraz zdawałam z kilkoma osobami z niego i nikt się nie dostał. Na szczęście miałam jeszcze koło ratunkowe w formie grafiki niesyacjonalnej na całe szczęście nie miałam za dużo punktów, praktycznie przed progiem byłam, ale się udało. Cuż powiem tylko tyle że porównując z liceum aż tak dużo się nie nauczyłam bo np pierwszy rok to zawsze taka powtórka, ale 2 rok był bardzo intensywny i bardzo dużo rzeczy nowych poznałam. A 3 rok to głównie był dla mnie podsumowaniem tego co już było. To co mnie trochę rozczarowało to np fakt, że nie rozwinęłam malarstwa na taki poziom jaki bym chciała, ale rysunek trochę poszedł do góry, ale i tak przez trochę traumę na egzaminie 2 na grafikę bałam się pokazać moich prac z rys i malarstwa i przez to później oblałam egzamin na magisterkę bo narpiew się okazało że 2 punktów mi brakuje a potem że jednak 7 bo ten próg był dziwny. Miałam w tym roku próbować ale przez pracę nie poprawiłam portgolio. Teraz jak mam trochę czasu to to robię. Osobiście uważam też porownując to co mówiłeś że portfolio lepiej jak jest w formie teczki niż książki bo książkę to przekarkują, a jak te pracę są w teczce to można jakoś pokazywać i omawiać. Dobrze jest też mieć pracę z rysunku i malarstwa w portfolio bo to pokazuje że nie siedzisz w jednej dziedzinie. Ja też miałam taki problem ze pod koniec liceum miałam pracę dyplomową której projektem była książka. W tedy nie kłamałam z faktem że to książka zrobiona w liceum plastycznym, ale myślę że przez to mi też obniżono bardzo punktacje bo pewnie chcieli abym miała jakieś mega wygórowany poziom. Też szczerze mówiąc trochę szkoda że w komisji nie było mojego nauczyciela od grafiki bo myślę że przez 3 lata patrzac że zetelnie do tego przedmiotu podchodziłam to by mi podniusł punkty. W każdym razie muszę bardzo artystyczne portfolio zrobić to może dobrze na to spojrzą czy coś.
Skonczylam łódzkie ASP ponad 10 lat temu, nie macie czego zalowac, nic poza terapeutycznym połechtaniem mojego zniszczonego w dzieciństwie ego te studia nie przyniosły, taniej byłoby iść na dobrą terapie i skończyć praktyczne studia na których poznasz ciekawych ludzi a nie ludzi z mniejszymi/większymi traumami o których opowiadają w swoich pracach przez kilka lat szkoły.. serio serio
Rozkminiam czy oni sprawdzają świadectwa ukończenia szkoły, bo powiem, ze próbuje sie dostać kolejny raz a ja dopiero napisalam mature i co wtedy 🤷🏼♀️
Ale po co masz iść na ASP skoro praca po tym to najczęściej to spontaniczne umowy o dzieło albo takowe umowy powiązana z firmą w której najczęściej jest się samozatrudnionym? Nie lepiej iść na zarządzanie albo ekonomistyke po których będziesz wiedział jak gospodarować środkami materialnymi i niematerialnymi pokroju czasu?
Za przeproszeniem - Ta wypowiedź to jakby wyrwać typowego starszego pana na ulicy i spytać jak było za jego czasów.
A tak serio - artyści nie pracują jedynie na umowę o dzieło czy zlecenie, nie głodują pod mostem między szukaniem muzeum dla swoich prac. Jako artysta zdobywasz pojęcie o rzeczach przydatnych do różnych karier, czasem pozornie nie kojarzacych się ze sztuką przeciętnemu człowiekowi. Możesz pracować w reklamie (ktoś te wszystkie bilbordy, ulotki czy reklamy telewizyjne (story bord np) projektuje, i ten ktoś powinien mieć pojęcie o kompozycji i teorii koloru, o storytellingu). Można pracować w wydawnictwach, można być tatuatorem, można pracować jako (tutaj bardziej jak się siedzi w digitalu) grafik w studiach gier i animacji... Opcji jest dużo.
A tak jeszcze prywatnie z doświadczenia - skończyłam technikum ekonomiczne (wiem że to nie to samo co studia ale myślę że pewna kwestia jest niezmienna w temacie) , mam bardzo wysoko zdane obie kwalifikacje zawodowe - warto było? Otóż nie. Jedyne co praktycznego wyniosłam ze szkoły (jako coś co się przyda w życiu codziennym i ewentualnej dalszej karierze) to to że druczki z Zusu nie są wcale takie przerażające jak się człowiek wczyta. Albo jak wygląda faktura. Poza tym? Poza tym, jako człowiek, który się absolutnie nie interesuje ekonomią i poszedł do takiej szkoły "w ramach nie-glodowania jako artysta" - nic poza stresem nie wyniosłam. Wyniki w nauce dla samego wyniku, nie warto się zmuszać do kierunku dla pieniędzy.
Człowiek, który wybiera szkołę czy uczelnię, bo się boi własnych marzeń - z góry skazuje się na smutne życie.
Jeśli wykładowcy tam inspirują się Abramowicz to lepiej, że się nie dostałeś :/
Czy koniecznie trzeba wziąć wtedy ze sobą pendrive ze swoimi filmami? Bo gdzieś mi się obiło o uszy, że jest to konieczne.
Lepiej weź
W tych czasach banalnie łatwo dostać się na ASP... przez ostatnie lata standardy związane z dostaniem się na tego typu studia (nawet grafika czy wzornictwo ) niestety mocno spadły.
Hmmm... A zdawalas? (-łeś?)
@SADMAR7 S Jakbym nie wiedział
Ten tekst "banalnie łatwo się dostać na ASP". Nie mam pojęcia jak byłam kiedyś, ale teraz wcale nie uważam że jest łatwo się dostać tam. W Poznaniu moim zdaniem ciężko dostać np. Na takie kierunki jak grafika bardzo jest się ciężko dostać bo na 30 może miejsc chce przyjść 300 osób z całej Polski. Z Animacją podobnie tylko że ludzi jeszcze więcej a miejsc tylko 9.
"W tych czasach" wcale nie jest "banalnie łatwo" dostać się na ASP. Sama nie próbowałam, ale znam masę przypadków na moim kierunku (historia sztuki), gdzie osoby próbowały kilkukrotnie. Wiem też, że krakowskie ASP ma bardzo wysoki poziom i tam szczególnie trudno jest się dostać. Nie wiem skąd te wnioski.
to też, ale nie do końca. Po pierwsze roczniki z wyżu się skończyly i jest niż demograficzny. Wiadomo trochę jest ze wschodu itd. Ale generalnie spada liczba studentów z każdym rokiem i np. 20 lat temu mogli bardziej wymyślać i grymasić. Teraz nie każdy idzie na studia i widać to jak się wejdzie zaczynają się oferty 30, 35, 40+ szukają studentów, więc poziom możliwe że leci, kwestia indywidualna i podejścia, trendów i kierunku uczelni, ale demografia leci i tutaj z tym nie ma jak walczyć. Muszą po mału brać to co jest i z tego co jest, bo za 5-10 lat może być całkiem lipa i zostaną sami ze sobą;) jak nie wejdzie nauka on-line i porządne reformy jak na zachodzie. Bo jest dużo skostnienia i anachronizmu. Potrzebne są zmiany na lepsze. Więc nie do końca tak wygląda że jest 300 osób w Poznaniu, na pewno nie w 2022 roku. Pozdrawiam serdecznie.