Obiecuję ,że nikomu nie powiem, ale udostępnię kilku zaprzyjaźnionym melomanom. Uwielbiam oglądać takie materiały bo pomagają one nieco zmapować muzykę. Człowiek jest w stanie więcej usłyszeć kiedy zobaczy jakich smaczków można się tam doszukiwać :)
Uwielbiam ten utwór, rewelacyjna partia bębnów i gitar. Następny materiał, mam nadzieję, że nagracie mocniejszy, z dużą dawką energii. Świetny odcinek.
Mój ulubiony numer na płycie. I ten motyw ambientowej gitary również. Tworzycie muzykę gdzie nie ma wokalu ale się tak dużo dzieje, że tradycyjna formuła piosenki zwrotka-refren-zwrotka-refren-bridge-refren wydaje się czymś trywialnym.
Kurde. Ja jestem z pokolenia 40+. Wychowana na thrash/death metalu (Slejer kurwa!!!!), ale wasza muzyka jest po prostu piękna. Serio. Wspaniale się tego slucha. Pozdrawiam
Nebula Studio jak rozwiązujecie kwestie ilości nagranych śladów w studiu na żywca? Cześć leci z maszyny? Czy po prostu na koncertach uszczuplacie to do rak które macie? Pytam ponieważ tworze muzykę wspólnie z kolega i zastanawiamy się jak to rozwiać koncertowo.
From Voodoo to Zen to zdecydowanie jeden z najlepiej wyprodukowanych polskich albumów jakie słyszałem (niezależnie od świetnej treści muzycznej). Ciekawi mnie jak ta produkcja przejdzie próbę czasu :) Trzymam kciuki za dalszą działalność zespołu i liczę, że w końcu uda się zajrzeć na koncert. Pozdrowienia!
Patern pokrywa patern , ambient pokrywa ambient, przedprodukcyjna, produkcja, nadprodukcja. gitary? Jakie gitary , no coś tam słychać w 3 minucie 15 sekundzie :) Dosłownie jak Modern Talking , Dieter Bohlen trzyma gitarę , no trzyma ale jej nie słychać :) A gdzie w tym sosie człowiek, rock n rollowa żywa energia?
Ja rozumiem że nie każdy musi brzmieć jak Motorhead ;) ale barokowość i przerost formy nad treścią zapędza ten zespół z płyty na płytę coraz bardziej w „kozi róg” Uprzedzając pytanie, znam wszystkie płyty TFN , mam wszystkie płyty , byłem kilka razy na ich koncertach :)
@@marcinmajewski3920 Oczywiście masz prawo do swojego zdania. Ja słucham głównie metalu lub innego gitarowego grania i dość luźno znam twórczość TFN ale widzę tu pasję i malowanie dźwiękiem. Nie istotne czy do końca gitarowym. Może gdyby całkiem odlecieli w syntezatory przestaliby mi się podobać, lecz na razie szacun pełny. Wystarczy zresztą posłuchać Maćka.
Nie mówcie nikomu 🙄
Obiecuję ,że nikomu nie powiem, ale udostępnię kilku zaprzyjaźnionym melomanom. Uwielbiam oglądać takie materiały bo pomagają one nieco zmapować muzykę. Człowiek jest w stanie więcej usłyszeć kiedy zobaczy jakich smaczków można się tam doszukiwać :)
Spokojnie, poza Internet nie wyjdzie 😀
Genialna analiza! Mój ulubiony utwór!
Uwielbiam ten utwór, rewelacyjna partia bębnów i gitar. Następny materiał, mam nadzieję, że nagracie mocniejszy, z dużą dawką energii. Świetny odcinek.
Kiedyś słyszałem, że bas to taki instrument, który najbardziej słychać jak przestaje grać.
Posłuchaj Rafała Matuszaka i zmienisz zdanie
Polecam posłuchać Wojtka Pilichowskiego albo po prostu zespół Korn 🤩
Piekna plyta i cudownie brzmi, uwielbiam ten utwor :) Wiecej takich materialow.
Ależ zajebisty film, Nebula od kuchni 👍👍👍👍 Bomba, sama radość gotować takie przysmaki... Dzięki, teraz wiemy jak to robią fachowcy! 🎸🎸🎸
Tylko wokalistę słabo słychać ;-) a tak serio zajebista robota - Wiadomo!
Super Macio! 😃
Gitarki sztos🎸👍
Mój ulubiony numer na płycie. I ten motyw ambientowej gitary również. Tworzycie muzykę gdzie nie ma wokalu ale się tak dużo dzieje, że tradycyjna formuła piosenki zwrotka-refren-zwrotka-refren-bridge-refren wydaje się czymś trywialnym.
Kurde. Ja jestem z pokolenia 40+. Wychowana na thrash/death metalu (Slejer kurwa!!!!), ale wasza muzyka jest po prostu piękna. Serio. Wspaniale się tego slucha. Pozdrawiam
Ale tą partią gitary to mi mózg rozjebałeś. Wcześniej mnie zastanawiała ta "czkawka" na początku, ale teraz już wiem skąd to się wzięło
Nebula Studio jak rozwiązujecie kwestie ilości nagranych śladów w studiu na żywca? Cześć leci z maszyny? Czy po prostu na koncertach uszczuplacie to do rak które macie? Pytam ponieważ tworze muzykę wspólnie z kolega i zastanawiamy się jak to rozwiać koncertowo.
Uprzedziłeś moje pytanie :D
Ten album to sztos po całości. Ciekawe jakie będą następne kroki i w którą stronę Was poniesie.
Ale żeś mnie zaimponował teraz :D
From Voodoo to Zen to zdecydowanie jeden z najlepiej wyprodukowanych polskich albumów jakie słyszałem (niezależnie od świetnej treści muzycznej). Ciekawi mnie jak ta produkcja przejdzie próbę czasu :) Trzymam kciuki za dalszą działalność zespołu i liczę, że w końcu uda się zajrzeć na koncert. Pozdrowienia!
Dzięki! ❤
I ja dopiero dzisiaj dotarłem na Wasz kanał...
Tale of Diffusion do przerobienia :)
Widzę ten kawałek w którejś części call of duty. Good job.
A graliście kiedyś na setkę całą płytę ? Jeśli tak to potem jak to w miksie wyglądalo ?
Nasze płyty nagrywaliśmy akurat nie na setkę, ale miks wyglądałby tak samo :)
1:46 Omikron
A ja to czuję na 6/8 a nie na 4/4. Wówczas w partii gitarowej pierwsza jest ósemka, a dalej lecisz szesnastkami. Może kwestia interpretacji ;)
Maciek Ty clickbajciarzu - ja myślałem, że np wyjdzie, że Stołek jest wnukiem papieża Polaka albo jakieś inne mięsko, a Ty o płycie...
to nie jest brat z Dvpy? :D
Dlaczego miks i master robił ktoś inny skoro w nebuli robicie to świetnie?
Pierwsza zasada miksowania, nie tykaj swojego materiału ;)
Patern pokrywa patern , ambient pokrywa ambient, przedprodukcyjna, produkcja, nadprodukcja. gitary? Jakie gitary , no coś tam słychać w 3 minucie 15 sekundzie :)
Dosłownie jak Modern Talking , Dieter Bohlen trzyma gitarę , no trzyma ale jej nie słychać :)
A gdzie w tym sosie człowiek, rock n rollowa żywa energia?
Po prostu post-rock, space-rock. Nie każdemu się to podoba - dla mnie świetne
Ja rozumiem że nie każdy musi brzmieć jak Motorhead ;) ale barokowość i przerost formy nad treścią zapędza ten zespół z płyty na płytę coraz bardziej w „kozi róg” Uprzedzając pytanie, znam wszystkie płyty TFN , mam wszystkie płyty , byłem kilka razy na ich koncertach :)
@@marcinmajewski3920 Oczywiście masz prawo do swojego zdania. Ja słucham głównie metalu lub innego gitarowego grania i dość luźno znam twórczość TFN ale widzę tu pasję i malowanie dźwiękiem. Nie istotne czy do końca gitarowym. Może gdyby całkiem odlecieli w syntezatory przestaliby mi się podobać, lecz na razie szacun pełny. Wystarczy zresztą posłuchać Maćka.