Urodziłem się i wychowałem w Polsce. Mieszkam w Azji od ponad pięciu lat bez przerwy i opuszczania jej. Łącznie z przerwami siedem lat. Najpierw były to Chiny - Szanghaj, Pekin, Nantong, parę innych miejsc. Obecnie na stałe - Tajlandia. Tu mam Rodzinę. Przez tych kilka lat obcuję z Buddyzmem na co dzień, nie tylko jako z formą filozofii, ale z całym jego wpływem na życie codzienne ludzi tutaj. Moje wnioski są mniej więcej takie, że to wspaniała filozofia, przydatna i użyteczna w lepszym poznaniu siebie i funkcjonowaniu na co dzień. Natomiast z perspektywy czasu, doświadczenia, uważam, że nie trzeba szukać daleko i popadać w zachwyt orientem. Trawa azjatycka nie jest bardziej zielona od tej w Polsce. Co więcej, uważam, że dla ludzi w Polsce i Europie o wiele bardziej bezpieczne dla ich zdrowia psychicznego, emocjonalnego, dla rozwoju duchowego, intelektualnego będzie pozostanie w swojej kulturze. Wystarczy zagłębić się w Pismo Święto i w nauki Jezusa, żeby zrozumieć prostotę życia, jego głębię i osiągnąć wewnętrzny spokój i głębię. Problem w tym, że ludzie szukają daleko, czegoś, co mogą znaleźć blisko, na własnym podwórku. Wystarczy zacząć studiować dogłębnie filozofię Starożytnej Grecji, dzieła rzymskiego filozofa Seneki, personalizm chrześcijański, dzięki któremu można osiągnąć więcej aniżeli poprzez techniki medytacji należące do kultury dalekiego Wschodu. W krajach takich, jak Indie, czy Tajlandia filozofie występujące tutaj mają o wiele większe znaczenie na funckjonowanie społeczeństwa i nie są jedynie środkami do rozwoju duchowego. System kastowy w Indiach i związana z nim wiara w reinkarnację, gdzie krowy traktuje się lepiej niż drugiego człowieka uważanego niejako za ,,nieczystego''. System hierarchii społecznej w krajach Azji-Południowo Wschodniej bazujący w dużej mierze na Buddyzmie. Ludzie, nie zachwycajcie się orientem. Owszem, warto studiować, poszerzać wiedzę i horyzonty, natomiast wszystko to co dobre, możecie znaleźć we własnym źródle. Pozdrawiam Polki i Polaków! :) P.s swoją drogą na przykład w Tajlandii ludzie nie krzyczą na siebie, kiedy ktoś zajeżdza im drogę. I niekoniecznie są uduchowieni. Ma to związek z kulturą, z utratą twarzy, z tym, że tutaj nie wypada unosić się gniewem i pokazywać negatywnych emocji, bo zostałoby to uznane jako niegrzeczne, jako forma ataku na drugiego człowieka - podobnie jest zresztą w Japonii czy w Chinach (tam ludzie bywają bardziej agresywni). Nie trzeba studiować Buddyzmu i filozofii Wschodu, żeby umieć panować nad emocjami.
Ja medytuje codziennie rano po przebudzeniu. Stosowałam wiele technik moja ulubiona stała się wizualizacja. Medytuje od listopada czyli 10 miesięcy i moje myślenie samopoczucie zmieniło się o 360 stopni na lepsze ❤ jestem szczęśliwa z małych rzeczy każdy dzień mnie cieszy. Medytacje polecam każdemu 🥰
Wcale nie trzeba siedzieć w pozycji kwiatu lotosu żeby medytować Dawniej nie było krzeseł więc taka była potrzeba Znam Ludzi którzy mieli odloty medytując w pozycji pół leżącej na kanapie ❤
Kocham te filmiki, już rozesłany po znajomych. Tak zmieniając temat, niestety chodzę do szkoły ale ostatnio na języku polskim pierwszy raz odrobiłem pracę domową a treścią było "charakterystyka osoby która wpłynęła na twoje życie". Chyba wiesz o kim napisałem, na książeczkę czekam i czekam również na kolejny filmik, kocham Cię Dawid😋😋❤️
Kapletnie nie wiedziałam od czego zacząć i wydawało mi się to nie dorzeczne i nudne wręcz. Zaczęłam od medytacji prowadzonej żeby nauczyć się tego mechanizmu. Teraz w skupieniu potrafię medytować samodzielnie z muzyką np... Odzyskanie spokoju, równowagi wewnętrznej, zrozumienie siebie, lepsza koncentracja, lepsze samopoczucie fizyczne i psychiczne. Nie żałuję ze się przełamałam mimo oporu ego.
Hej Dawid! Muszę się tym podzielić bo dzisiaj poczułem pierwszy raz coś niesamowitego :) pracuję nad sobą od dłuższego czasu a od niedawna próbuje również medytacji. Czytam książkę Osho "Świadomość" oglądam miedzy innymi Twoje nagrania i dzisiaj kolejny raz spróbowałem medytacji. No i się podziało! Usiadłem powiew wiatru słuchawki z playlistą do medytacji. Na początku nic ale nie przerywam. Odprężam się coraz bardziej i nagle pojawiły się przyjemne dreszcze w całym ciele. Coraz szerszy uśmiech na twarzy i nagle poleciały mi łzy. Nie pamiętam kiedy ostatnio leciały mi łzy szczęścia! Sporo się dzieje w moim życiu ostatnio sporo trudnych sytuacji ciągły stres przygnębienie i dzisiaj pierwszy raz dotarłem do swojego wewnętrznego ognia :) to było coś absolutnie niesamowitego :) dziękuję za Twoje nagrania :) również dzięki nim trafiłem na odpowiednią drogę :)
Bardzo lubię ciebie oglądać , najbardziej do mnie trafiasz z pośród tych wszystkich coachów. Jestem w trakcie czytania twojej książki Nowoczesny Budda. Czuje że daleka przede mną droga z samodoskonalenia wciąż często wygrywa lenistwo i prokrastynacja, mimo wszystko codziennie się staram coś robić na przód. Mam dopiero 23 lata, ale masę emocji szczególnie negatywnych i myśli do opanowania w głowie. Spowodowane to jest przełomem w życiu i chęcha jego zmienienia . W książce opisałeś medytację jak najprościej się dało krok po kroku, próbowałem kilka razy , nie czuje żeby dawało to narazie efekty. Efekty poczuję z czasem jak będę praktykował codziennie ? Nabyłem jednak pewnej świadomości że łapię się na negatywnych myślach, emocjach i trochę obserwuje i zastanawiam się skąd się wzięły. W każdym razie dzięki że jesteś i nagrywasz te filmiki !
Cześć Dawid! Świetny materiał i bardzo wartościowy dla tych co chcą zacząć medytować. Medytacja jest drogą do samopoznania i wyższej świadomości. Siedząc w ciszy i obserwując swój umysł, swoje myśli - można czasem rozpłakać się czy to ze śmiechu czy też ze smutku, który może się pojawić w momencie kiedy przelatują nam niekoniecznie pozytywne myśli na nasz temat i otaczającego nas świata. Często zadawałem sobie pytanie czy te myśli, które się "samo-myślą" już na zawsze pozostaną ze mną czy też mam na to wpływ aby je zmienić, ukształtować według własnej woli. Zacząłem medytować jakieś 4 lata temu wg buddyzmu ZEN. W dużym skrócie jest to siedzenie, najlepiej w pozycji "Kwiat Lotosu" bądź innej, umożliwiającej w miarę bezbolesne siedzenie pozycji, liczenie oddechów i obserwacji swoich myśli bez "trzymania się ich". Na początek w zupełności wystarczy 5-10 minutowa praktyka. Tak jak wspomniałeś, większość ludzi reaguje na zdarzenia jak osły, czy to podczas jazdy samochodem, czy to w relacjach międzyludzkich czy w pracy. Medytacja nauczy Cię jak wejść w stan "obserwacji" a nie reagowania, ale trzeba też DZIAŁAĆ. Działać, nie reagować. Bo co robić w momencie kiedy jesteśmy świadkami jakiejś przykrej sytuacji/zdarzenia, któremu możemy zaradzić lub komuś pomóc? Pozostaniemy biernymi obserwatorami czy będziemy działać?
Osobiście dopiero zaczyna przygodę z medytacją ale już po krótkiej sesji czuje się inaczej bardziej spokojny rozluźniony mam nadzieje na coraz lepsze efekty w przyszłości. Świetny materiał jak zawsze pozdrawiam ;)
Hej Dawid, świetny film 👌🏻medytuje drugi rok lecz nieregularnie , próbuje aktualnie wyrobić w sobie ten nawyk, medytacja wpłynęła całkowicie na moje zycie, na każdy aspekt, a wszystko zapoczątkował Ajahn Brahm - polecam.
Mi najlepiej medytuje się podczas floatingu... Polecam każdemu odciąć się od wszystkich bodźców i poukładać swoje myśli podczas floatingu. Mega przeżycie :)
Tego mi brakowało, odnalezienia sposobu na myśli samomyślące się i odcięcia się od negatywnych myśli. Muszę popracować nad kontrolą samej siebie a ten filmik wiele pomógł. Naprawdę świetna robota 👌💪
Ja osobiście medytowałem codziennie przez 10 minut przez 7 tygodni i przestałem aż do obejrzenia tego filmik. Gdy medytowałem to prawda łatwiej kontrolowałem myśli samo myślące się, czułem się bardziej opanowany, spokojny, cierpliwy, ale z drugiej strony bardziej senny czy mniej pobudzony. Nwm dlaczego być może źle to robiłem. Teraz patrząc z perspektywy czasu widzę, że gdy przez ten okres nie medytowałem to spadły mi te cechy o których wyżej wspomniałem i bardziej ulegam myślą samo myślącym się oraz mam poczucie, że straciłem nad sobą poczucie kontroli nad swoim życiem. Ja praktykowałem medytacje taką, że mówiłem sobie słowo ,,LAM'' spokojnym tonem i miałem nie rozwijać pojawiających się. POZDRAWIAM DAWID !!! :D
Bardzo fajna seria, która pomoże wielu ludziom. Ja osobiście swego czasu paliłem dużo natury. Wydaje mi się, że to potęgowało negatywne myśli. Z drugiej strony, o ironio, wydaje mi się, że pomogło mi to kiedy uczyłem się medytować. Drugą sprawą były eksperymenty z psychodelikami, doświadczenia po małych ich ilościach są bardzo podobne do tego o czym uczysz. A połączenie obu rzeczy w moim przypadku przyniosło pożądane skutki. Bardzo pomaga mi też to co powiedziałeś na szkoleniu o sortowaniu mindsetami. Mimo, że ten stary sposób myślenia także jeszcze tam jest to wiem, że to tylko subiektywna opinia starego "ja" i staram się, aby przemijał. W ciągłym rozwoju pomogły mi Twoje dwie książki, przeczytałem tylko dwie póki co, i mała ilość innych materiałów. Mała bo to dopiero początek mojego świadomego rozwoju. Dzięki Dawid i pozdrawiam.
U mnie jest tak że zamykam oczy i myśli napływaj i generalnie to już dawno wiedziałem że nie potrafię nie myśleć... I naepsze jest to że gdy już próbuje nie myśleć i pojawia mi się czarne tło to nagle zaczyna mi się coś na nim malować i nagle to nie jest tło tylko jakiś kwadrat który ma coś na sobie jakby ekran... Więc próbuje odwrócic ten ekran żeby znów był czarny ekran. Ale ego mi nie pozwala obrócić tego kwadratu i wtedy już wiem że nie mysle... Bo to nie ja to kreuje...... Czasami mam wrażenie że to jest widziane oczami kogoś innego bo to jest jakby film....
Kiedy film jak medytować? Z tego co pamietam pisałeś juz to w swojej książce Ale nie mam jej przy sobie zeby sobie przypomnieć. Czekam z niecierpliwością!
Ja akurat bardzo źle się czuje w trakcie i po medytacji, wychodzą najgorsze myśli i strachy i pomimo tego że wiem,że nie trzeba się do nich przywiązać, zostaje mi ten strach który mnie paraliżuje.
Mam pytanko do Ciebie, czy podczas medytacji doświadczyłeś czegoś nie zwykłego? Coś typu jednosci, bezwarunkowej milosci, absolutu? Dobry material oby takich wiecej 👌 👌 👌
Urodziłem się i wychowałem w Polsce.
Mieszkam w Azji od ponad pięciu lat bez przerwy i opuszczania jej. Łącznie z przerwami siedem lat. Najpierw były to Chiny - Szanghaj, Pekin, Nantong, parę innych miejsc.
Obecnie na stałe - Tajlandia. Tu mam Rodzinę. Przez tych kilka lat obcuję z Buddyzmem na co dzień, nie tylko jako z formą filozofii, ale z całym jego wpływem na życie codzienne ludzi tutaj.
Moje wnioski są mniej więcej takie, że to wspaniała filozofia, przydatna i użyteczna w lepszym poznaniu siebie i funkcjonowaniu na co dzień. Natomiast z perspektywy czasu, doświadczenia, uważam, że nie trzeba szukać daleko i popadać w zachwyt orientem.
Trawa azjatycka nie jest bardziej zielona od tej w Polsce. Co więcej, uważam, że dla ludzi w Polsce i Europie o wiele bardziej bezpieczne dla ich zdrowia psychicznego, emocjonalnego, dla rozwoju duchowego, intelektualnego będzie pozostanie w swojej kulturze. Wystarczy zagłębić się w Pismo Święto i w nauki Jezusa, żeby zrozumieć prostotę życia, jego głębię i osiągnąć wewnętrzny spokój i głębię.
Problem w tym, że ludzie szukają daleko, czegoś, co mogą znaleźć blisko, na własnym podwórku. Wystarczy zacząć studiować dogłębnie filozofię Starożytnej Grecji, dzieła rzymskiego filozofa Seneki, personalizm chrześcijański, dzięki któremu można osiągnąć więcej aniżeli poprzez techniki medytacji należące do kultury dalekiego Wschodu.
W krajach takich, jak Indie, czy Tajlandia filozofie występujące tutaj mają o wiele większe znaczenie na funckjonowanie społeczeństwa i nie są jedynie środkami do rozwoju duchowego.
System kastowy w Indiach i związana z nim wiara w reinkarnację, gdzie krowy traktuje się lepiej niż drugiego człowieka uważanego niejako za ,,nieczystego''. System hierarchii społecznej w krajach Azji-Południowo Wschodniej bazujący w dużej mierze na Buddyzmie.
Ludzie, nie zachwycajcie się orientem. Owszem, warto studiować, poszerzać wiedzę i horyzonty, natomiast wszystko to co dobre, możecie znaleźć we własnym źródle.
Pozdrawiam Polki i Polaków! :)
P.s swoją drogą na przykład w Tajlandii ludzie nie krzyczą na siebie, kiedy ktoś zajeżdza im drogę. I niekoniecznie są uduchowieni. Ma to związek z kulturą, z utratą twarzy, z tym, że tutaj nie wypada unosić się gniewem i pokazywać negatywnych emocji, bo zostałoby to uznane jako niegrzeczne, jako forma ataku na drugiego człowieka - podobnie jest zresztą w Japonii czy w Chinach (tam ludzie bywają bardziej agresywni).
Nie trzeba studiować Buddyzmu i filozofii Wschodu, żeby umieć panować nad emocjami.
Dziekuje Dawid ❤
Ja medytuje codziennie rano po przebudzeniu. Stosowałam wiele technik moja ulubiona stała się wizualizacja. Medytuje od listopada czyli 10 miesięcy i moje myślenie samopoczucie zmieniło się o 360 stopni na lepsze ❤ jestem szczęśliwa z małych rzeczy każdy dzień mnie cieszy. Medytacje polecam każdemu 🥰
Wcale nie trzeba siedzieć w pozycji kwiatu lotosu żeby medytować
Dawniej nie było krzeseł więc taka była potrzeba
Znam Ludzi którzy mieli odloty medytując w pozycji pół leżącej na kanapie
❤
Kocham te filmiki, już rozesłany po znajomych. Tak zmieniając temat, niestety chodzę do szkoły ale ostatnio na języku polskim pierwszy raz odrobiłem pracę domową a treścią było "charakterystyka osoby która wpłynęła na twoje życie". Chyba wiesz o kim napisałem, na książeczkę czekam i czekam również na kolejny filmik, kocham Cię Dawid😋😋❤️
Kapletnie nie wiedziałam od czego zacząć i wydawało mi się to nie dorzeczne i nudne wręcz. Zaczęłam od medytacji prowadzonej żeby nauczyć się tego mechanizmu. Teraz w skupieniu potrafię medytować samodzielnie z muzyką np... Odzyskanie spokoju, równowagi wewnętrznej, zrozumienie siebie, lepsza koncentracja, lepsze samopoczucie fizyczne i psychiczne. Nie żałuję ze się przełamałam mimo oporu ego.
Hej Dawid! Muszę się tym podzielić bo dzisiaj poczułem pierwszy raz coś niesamowitego :) pracuję nad sobą od dłuższego czasu a od niedawna próbuje również medytacji. Czytam książkę Osho "Świadomość" oglądam miedzy innymi Twoje nagrania i dzisiaj kolejny raz spróbowałem medytacji. No i się podziało! Usiadłem powiew wiatru słuchawki z playlistą do medytacji. Na początku nic ale nie przerywam. Odprężam się coraz bardziej i nagle pojawiły się przyjemne dreszcze w całym ciele. Coraz szerszy uśmiech na twarzy i nagle poleciały mi łzy. Nie pamiętam kiedy ostatnio leciały mi łzy szczęścia! Sporo się dzieje w moim życiu ostatnio sporo trudnych sytuacji ciągły stres przygnębienie i dzisiaj pierwszy raz dotarłem do swojego wewnętrznego ognia :) to było coś absolutnie niesamowitego :) dziękuję za Twoje nagrania :) również dzięki nim trafiłem na odpowiednią drogę :)
Bardzo lubię ciebie oglądać , najbardziej do mnie trafiasz z pośród tych wszystkich coachów. Jestem w trakcie czytania twojej książki Nowoczesny Budda. Czuje że daleka przede mną droga z samodoskonalenia wciąż często wygrywa lenistwo i prokrastynacja, mimo wszystko codziennie się staram coś robić na przód. Mam dopiero 23 lata, ale masę emocji szczególnie negatywnych i myśli do opanowania w głowie. Spowodowane to jest przełomem w życiu i chęcha jego zmienienia . W książce opisałeś medytację jak najprościej się dało krok po kroku, próbowałem kilka razy , nie czuje żeby dawało to narazie efekty.
Efekty poczuję z czasem jak będę praktykował codziennie ?
Nabyłem jednak pewnej świadomości że łapię się na negatywnych myślach, emocjach i trochę obserwuje i zastanawiam się skąd się wzięły.
W każdym razie dzięki że jesteś i nagrywasz te filmiki !
Cześć Dawid! Świetny materiał i bardzo wartościowy dla tych co chcą zacząć medytować. Medytacja jest drogą do samopoznania i wyższej świadomości. Siedząc w ciszy i obserwując swój umysł, swoje myśli - można czasem rozpłakać się czy to ze śmiechu czy też ze smutku, który może się pojawić w momencie kiedy przelatują nam niekoniecznie pozytywne myśli na nasz temat i otaczającego nas świata. Często zadawałem sobie pytanie czy te myśli, które się "samo-myślą" już na zawsze pozostaną ze mną czy też mam na to wpływ aby je zmienić, ukształtować według własnej woli. Zacząłem medytować jakieś 4 lata temu wg buddyzmu ZEN. W dużym skrócie jest to siedzenie, najlepiej w pozycji "Kwiat Lotosu" bądź innej, umożliwiającej w miarę bezbolesne siedzenie pozycji, liczenie oddechów i obserwacji swoich myśli bez "trzymania się ich". Na początek w zupełności wystarczy 5-10 minutowa praktyka. Tak jak wspomniałeś, większość ludzi reaguje na zdarzenia jak osły, czy to podczas jazdy samochodem, czy to w relacjach międzyludzkich czy w pracy. Medytacja nauczy Cię jak wejść w stan "obserwacji" a nie reagowania, ale trzeba też DZIAŁAĆ. Działać, nie reagować. Bo co robić w momencie kiedy jesteśmy świadkami jakiejś przykrej sytuacji/zdarzenia, któremu możemy zaradzić lub komuś pomóc? Pozostaniemy biernymi obserwatorami czy będziemy działać?
Osobiście dopiero zaczyna przygodę z medytacją ale już po krótkiej sesji czuje się inaczej bardziej spokojny rozluźniony mam nadzieje na coraz lepsze efekty w przyszłości. Świetny materiał jak zawsze pozdrawiam ;)
Hej Dawid, świetny film 👌🏻medytuje drugi rok lecz nieregularnie , próbuje aktualnie wyrobić w sobie ten nawyk, medytacja wpłynęła całkowicie na moje zycie, na każdy aspekt, a wszystko zapoczątkował Ajahn Brahm - polecam.
Mi najlepiej medytuje się podczas floatingu... Polecam każdemu odciąć się od wszystkich bodźców i poukładać swoje myśli podczas floatingu. Mega przeżycie :)
Medytuję w pozycji po japońsku na poduszce do medytacji .Pozycja ta jest dobra dla ludzi którzy mają problem z kręgosłupem i nogami.
Tego mi brakowało, odnalezienia sposobu na myśli samomyślące się i odcięcia się od negatywnych myśli. Muszę popracować nad kontrolą samej siebie a ten filmik wiele pomógł. Naprawdę świetna robota 👌💪
Moje życie również zaczęło zmieniać się na lepsze, gdy zacząłem medytować😉💪
Ja osobiście medytowałem codziennie przez 10 minut przez 7 tygodni i przestałem aż do obejrzenia tego filmik. Gdy medytowałem to prawda łatwiej kontrolowałem myśli samo myślące się, czułem się bardziej opanowany, spokojny, cierpliwy, ale z drugiej strony bardziej senny czy mniej pobudzony. Nwm dlaczego być może źle to robiłem. Teraz patrząc z perspektywy czasu widzę, że gdy przez ten okres nie medytowałem to spadły mi te cechy o których wyżej wspomniałem i bardziej ulegam myślą samo myślącym się oraz mam poczucie, że straciłem nad sobą poczucie kontroli nad swoim życiem. Ja praktykowałem medytacje taką, że mówiłem sobie słowo ,,LAM'' spokojnym tonem i miałem nie rozwijać pojawiających się.
POZDRAWIAM DAWID !!! :D
Kocham Cie❤❤Ubuntu
No to w końcu najwyższy czas żeby zająć się tą medytacja 😁😁
Bardzo fajna seria, która pomoże wielu ludziom. Ja osobiście swego czasu paliłem dużo natury. Wydaje mi się, że to potęgowało negatywne myśli. Z drugiej strony, o ironio, wydaje mi się, że pomogło mi to kiedy uczyłem się medytować. Drugą sprawą były eksperymenty z psychodelikami, doświadczenia po małych ich ilościach są bardzo podobne do tego o czym uczysz. A połączenie obu rzeczy w moim przypadku przyniosło pożądane skutki. Bardzo pomaga mi też to co powiedziałeś na szkoleniu o sortowaniu mindsetami. Mimo, że ten stary sposób myślenia także jeszcze tam jest to wiem, że to tylko subiektywna opinia starego "ja" i staram się, aby przemijał. W ciągłym rozwoju pomogły mi Twoje dwie książki, przeczytałem tylko dwie póki co, i mała ilość innych materiałów. Mała bo to dopiero początek mojego świadomego rozwoju. Dzięki Dawid i pozdrawiam.
Witam a konkretnie jak to robić
Ja zaczęłam praktykować jogę kundalini w ktorej medytacja i mantry są kluczowe. Efekt niesamowity, miałam poczucie totalnego szczęścia ☺️
szaleństwem jest praca
💪💪💪
U mnie jest tak że zamykam oczy i myśli napływaj i generalnie to już dawno wiedziałem że nie potrafię nie myśleć... I naepsze jest to że gdy już próbuje nie myśleć i pojawia mi się czarne tło to nagle zaczyna mi się coś na nim malować i nagle to nie jest tło tylko jakiś kwadrat który ma coś na sobie jakby ekran... Więc próbuje odwrócic ten ekran żeby znów był czarny ekran. Ale ego mi nie pozwala obrócić tego kwadratu i wtedy już wiem że nie mysle... Bo to nie ja to kreuje...... Czasami mam wrażenie że to jest widziane oczami kogoś innego bo to jest jakby film....
Świetna muzyczka w tle :)
Nie mogę medytować siedząc, czy leżąc będzie Ok ?
medytacja to jak szkola i studia walic to jak ktos ma jaja i jest uporzadkowany ogarniety to nie potrzebuje medytacji
Kiedy film jak medytować? Z tego co pamietam pisałeś juz to w swojej książce Ale nie mam jej przy sobie zeby sobie przypomnieć. Czekam z niecierpliwością!
Ale medytacja jest skuteczniejsza gdy jest nam wygodniej. Pelen lotos czy pol lotos wcale nie sprzyja medytacji 😒
Lekki dyskomfort pozwoli nie skupić się na czymś innym. Są ludzie którzy praktykują medytację w śniegu.
Ja akurat bardzo źle się czuje w trakcie i po medytacji, wychodzą najgorsze myśli i strachy i pomimo tego że wiem,że nie trzeba się do nich przywiązać, zostaje mi ten strach który mnie paraliżuje.
Czy taka praktyka moze prowadzic do rozdwojenia jazni?? no wiecie...rozdwojenia osobowości?
Mam pytanko do Ciebie, czy podczas medytacji doświadczyłeś czegoś nie zwykłego? Coś typu jednosci, bezwarunkowej milosci, absolutu? Dobry material oby takich wiecej 👌 👌 👌
Ile medytujesz?
☯❤
ja po whisky jestem ogarniety zawsze :-) ale 0.5 nie 0.7 bo po 0.7 to z flaga polski bym raz do zabki poszedl.